Szczep HDWiGZ „SZPILKI”
Szczepowa Kapituła Stopni i Sprawności
Organizacja Harcerskich
Spływów Kajakowych
skrypt wersja 2.3
(red.) pwd. Kamil Wais HO
Rzeszów, listopad 2001r.
Spis treści
1. Wstęp.
„Za każdym razem,
gdy posiądziecie nowe zainteresowanie
lub jeszcze lepiej - osiągniecie nowy cel,
siła waszego życia wzrasta.”
Wiliam Lyon Phelps
Wstęp.
Skrypt ten został napisany z myślą o młodych instruktorach i funkcyjnych drużyn wodnych - organizatorach spływów kajakowych, którzy potrzebują pomocy i rady przy organizacji samodzielnych obozów wędrownych.
Rozwiązania tu zawarte, zostały opracowane przy uwzględnieniu specyfiki środowiska w jakim działa prawie 25 lat 23.Harcerska Drużyna Wodna. Możemy spokojnie polecić wszystkie poniższe rady jako skuteczne i sprawdzone w praktyce. Jednak to, co sprawdziło się w naszych warunkach, nie zawsze może funkcjonować w innym środowisku bez wcześniejszego dostosowania do jego lokalnych możliwości.
Chcielibyśmy by skrypt ten stawał się coraz bardziej rozbudowany i konkretny, by zawierał coraz nowsze doświadczenia i aktualne informacje, by służył nie tylko nam, ale też innym środowiskom harcerskim przy organizacji spływów kajakowych - tych najważniejszych przecież „zbiórek drużynowych” w formie starszoharcerskich obozów wędrownych.
Dziękujemy autorom materiałów szkoleniowych Federacji Akademickich Klubów Kajakowych i Polskiego Związku Kajakowego, za zgodę na wykorzystanie ich materiałów w naszym skrypcie. Pełne opracowania można znaleźć w Internecie pod adresami podanymi pod koniec skryptu. Polecamy.
Uczestnicy spływu.
Zasadniczo powinni móc jechać wszyscy członkowie Twojej drużyny. Jeśli zasłużyli, żeby być harcerzami starszymi w Twojej drużynie, to powinni też móc jechać na obóz wakacyjny, który jest najważniejszą „zbiórką” podsumowującą całoroczną pracę. Na pewno muszą to być odpowiednio przygotowani harcerze starsi. Umiejętność pracy w grupie, szybkiego składania kajaka, dokonywania drobnych napraw, znajomość węzłów, to tylko niektóre z rzeczy, jakich opanowanie jest dużą pomocą, jeśli nie podstawą działań na spływie. Im lepiej wyszkoleni i zdyscyplinowani będą Twoi harcerze, tym łatwiejszy w organizacji i przyjemniejszy w prowadzeniu będzie spływ - dlatego warto się do niego dobrze przygotować.
Zdarza się czasami, że w drużynie są osoby, które mimo „usilnych prób” w pracy nad sobą, nie zdołali jeszcze poczuć ducha wspólnej służby i braterstwa. Pamiętaj, że zabierając zrzędliwą, nielubianą osobę na spływ, ryzykujesz rozbiciem atmosfery. Taka jedna osoba, może skutecznie uprzykrzyć życie sobie i innym. Ale może właśnie harcerskiego obozu potrzeba, żeby zobaczyła, jak można stać się lepszym, chętnym do pomocy i bardziej lubianym człowiekiem.
Problem jest także, jeśli osoba, która chce jechać ma przeciwwskazania zdrowotne. Nie dopuszczenie jej do akcji letniej, będzie trudną decyzją, ale być może jedyną rozsądną - spływ to przecież sport wysokokwalifikowany. Natomiast, jeśli ta osoba mimo kłopotów ze zdrowiem, uzyska pozwolenie rodziców, zgodę fachowego lekarza, to przemyśl jej wyjazd starannie. Biorąc odpowiedzialność za jej zdrowie i życie będziesz jej musiał zapewnić staranną opiekę, ale trud ten może wynagrodzić Ci jej radość i satysfakcja z wyjazdu.
Przy rekrutacji uczestników obozu, nie można zapominać o bezpieczeństwie grupy. Małe i duże spływy mają swoje plusy. Na dużych jest więcej osób i wiele spraw, zwłaszcza tych organizacyjnych, idzie sprawniej. Małe spływy, kilku-kajakowe, mają całkiem inną atmosferę. Może warto pojechać kiedyś na mały spływ ze swoim zastępem zastępowych?
Możliwe, że organizując spływ, będziesz musiał poszukać pomocy u kogoś starszego, bardziej doświadczonego np. będziesz potrzebował kogoś na funkcję komendanta czy też opiekuna. Porozmawiaj wtedy z rodzicami swoich harcerzy, z nauczycielami. Może znajdziesz kogoś, kto ma dobry kontakt z młodzieżą (no i z pozostałą kadrą obozu) a przy tym jest zapalonym turystą i chętnie z Tobą pojedzie na harcerski spływ. Taka starsza, bardziej doświadczona osoba, wzbudza zaufanie rodziców, które jest bardzo potrzebne szczególnie młodej kadrze instruktorskiej.
Załogi.
Spływ jest tak silny jak silna jest najsłabsza z załóg. Przy tworzeniu załóg kajakowych, dobierać trzeba ludzi, którzy nawzajem będą się uzupełniać na wodnym szlaku. Osoba doświadczona niech popłynie z nowicjuszem, chłopak z dziewczyną, dobry pływak ze słabo pływającym, silny ze słabszym.
Podział uczestników obozu na załogi nie zawsze jest w pełni trafiony. Czasami trzeba w trakcie spływu zrobić tzw. „podmiankę” i wymienić załogi kajaków, które potrzebują lepszej organizacji obsady. Wymianę załóg trzeba przeprowadzić koniecznie, jeśli załoga zbytnio się męczy lub nie posiada odpowiednich umiejętności manewrowych (ważne na trudniejszych odcinkach rzek). Decyzja o wymianie powinna być przeprowadzona delikatnie, ale stanowczo przez komendę spływu.
Po utworzeniu załóg, trzeba jeszcze przydzielić każdej załodze kajak, wybrać opiekuna - sternika, który zorganizuje razem ze swoją załogą odpowiednie prace remontowe, przygotowujące sprzęt pływający do sezonu.
Wachty.
Wachta na spływie nie jest tym samym, czym jest zastęp działający przez cały rok. Zastępy przygotowują się razem do spływu, organizują zajęcia programowe ale na spływie działają w nowych, bardziej „zadaniowych” grupach. Wtedy o obozie można powiedzieć, że jest federacją zastępów działających w strukturze wacht obozowych.
Dzieląc odgórnie obóz na wachty, nie bój się, że w jednej wachcie znajdą się osoby, które znają się słabo, lub niezbyt siebie lubią. Jeśli będą jakieś niesnaski, to zakłócą one atmosferę obozu także jeśli ci ludzie będą w osobnych wachtach. Natomiast „bliskość przestrzenna” takich osób sprzyja rozwiązywaniu konfliktów, nawiązywaniu przyjaźni i integracji całej grupy na skutek wspólnie podejmowanych działań.
Wachta powinna liczyć ok. 8-12 osób i mieć, mniej więcej, tyle samo co inne wachty dziewczyn, chłopaków, doświadczonych wygów obozowych, dobrych kajakarzy, speców od technik harcerskich, dobrych kucharzy itd.
Specyfika obozu wędrownego wymaga, aby wachty były mniej więcej równe pod względem siły fizycznej, doświadczenia, liczebności. Każda z wacht podczas spływu będzie pełnić służbę obozową, wystawiać warty, rąbać drzewo, przygotowywać posiłki i wykonywać wiele innych zajęć wymagających wiedzy najbardziej doświadczonych, delikatności dziewczyn czy siły chłopców. Odgórny podział na wachty zapobiegnie tworzeniu się wacht słabych i nieporadnych oraz stworzy warunki do pełnej integracji wszystkich członków drużyny.
Regulamin wachty służbowej.
Wachta służbowa to wachta, która jest w danym dniu, prawą ręką oboźnego. Harcerze przyjmując służbę obozową, w pierwszej kolejności myślą o sprawach całego obozu, na końcu o swoich własnych potrzebach. Wachta przejmuje służbę rano która trwa 24 godziny.
Za właściwe pełnienie służby przez wachtę odpowiedzialny jest wachtowy.
Do zadań wachty służbowej należy:
porządkowanie namiotu gospodarczego w porozumieniu z kwatermistrzem,
pakowanie i rozpakowywanie kajaków towarowych,
zaopatrzenie obozu w żywność, wodę, drewno,
przygotowanie ogniska,
dopilnowywanie czystości i porządku na terenie obozu,
przygotowanie miejsca na odpady np. worka foliowego na stojaku,
wachtowy wachty służbowej organizuje dwuosobową wartę obozu pełnioną przez 24 godziny od apelu porannego lub według wskazówek oboźnego.
Regulamin warty obozu.
Warta jest jednym z najważniejszych zadań harcerzy podczas trwania obozu. Pełniona jest zawsze w kompletnym umundurowaniu, a w razie złych warunków wg zaleceń oboźnego.
Warta składa się z dwóch osób, pełniących swe obowiązki zgodnie z harmonogramem ustalonym przez wachtowego służbowego.
warta jest honorowo odpowiedzialna za mienie i bezpieczeństwo obozu,
zobowiązana jest do jak najcichszego działania, nie wolno jej budzić nikogo bez powodu, stara się jak najmniej świecić latarką, obserwuje teren,
pilnuje bandery, terenu obozu, namiotów, kajaków, sprzętu obozowego, namiotu gospodarczego,
podnosi w razie zagrożenia alarm i udziela natychmiastowej pomocy,
podlega tylko poleceniom oboźnego,
składa raport z przebiegu służby oboźnemu,
melduje się gościom zgodnie z harcerskimi zasadami kultury i dobrego wychowania, wpuszcza ich na teren obozu za zgodą komendy obozu,
posiada informacje o tym, gdzie przebywa komenda obozu,
budzi wyznaczone osoby w ustalonych godzinach,
warta może wejść do namiotów, dopiero gdy wyjdą z nich następni wartownicy, zawsze przynajmniej jedna osoba musi być obecna w miejscu warty,
Dobór kadry.
Ścisłą kadrę obozu powinni stanowić pełnoletni instruktorzy ZHP. To oni właśnie biorą odpowiedzialność za zdrowie i życie członków spływu.
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 stycznia 1997r. określa, jakie wymagania spełniać ma kadra obozu. Komendantem powinien być podharcmistrz lub harcmistrz - te stopnie spełniają wymagania formalne dla komendantów obozów. Dodatkowo osoba taka musi przejść kurs komendantów placówek wypoczynku, organizowany najczęściej przy chorągwiach ZHP.
Pozostali członkowie kadry mogą być instruktorami ZHP w stopniu przewodnika, co jest równoważne z uprawnieniami wychowawcy kolonijnego.
Do ścisłej kadry obozu zaliczyć trzeba przynajmniej: komendanta, kwatermistrza, i ratownika. Dobrze jeśli pełnoletnim, odpowiedzialnym instruktorem jest również oboźny.
Ścisła kadra obozu.
Komendant.
Komendant jest osobą odpowiedzialną za całość obozu. Dlatego ma głos decydujący we wszystkich kwestiach spornych. Na żadnym spływie, nie może mieć miejsce sytuacja, w wyniku której jakiekolwiek działanie, mające wpływ na przebieg obozu, odbywałoby się bez wiedzy prowadzącego.
Warto by komendant posiadał także uprawnienia ratownicze WOPR, HSR czy PCK. Wtedy z pewnością będzie mu łatwiej podejmować decyzje dotyczące bezpieczeństwa uczestników obozu. Jeśli sam takich uprawnień nie posiada, musi mieć wykwalifikowanego pomocnika (ratownika medycznego, ratownika WOPR).
Z-ca komendanta ds. programowych.
Może to być osoba przygotowująca się do pełnienia funkcji komendanta obozów, realizująca wymagania próby podharcmistrzowskiej. Na pewno musi ona umieć współpracować z resztą kadry no i oczywiście z samym komendantem.
Do jej obowiązków, określanych przez komendanta, może należeć np. koordynacja i pomoc w realizacji działań programowych poszczególnych zastępów, opracowanie trasy spływu, wpisy w książce pracy obozu, pełnienie obowiązków komendanta w sytuacjach kryzysowych itp.
Kwatermistrz.
Kwatermistrz to osoba odpowiedzialna za wyżywienie i finanse obozu. On decyduje co będziemy jedli, jakie robili zakupy. On także odpowiada za porządek w namiocie gospodarczym.
Kwatermistrz powinien też wiedzieć, o zdrowotnych problemach uczestników spływu. No bo jeśli ktoś nie może jeść np. białej czekolady to trzeba to uwzględnić kupując deser dla całego obozu, który jest nie tylko smakołykiem, ale także porcją energii, niezbędną do intensywnego wysiłku fizycznego.
Według obowiązujących przepisów kwatermistrz powinien przejść szkolenie dla kwatermistrzów placówek wypoczynku.
Ratownik.
Ratownikiem obozowym powinna być osoba z uprawnieniami Ratownika WOPR i dobrze by było, gdyby miała choć kilku pomocników będących Młodszymi Ratownikami WOPR.
Ratownik odpowiada za bezpieczeństwo na wodzie, a także za bezpieczny sprzęt pływający (kajaki). On odpowiada za regularne przeglądy sprzętu ratowniczego (kamizelek asekuracyjnych, rzutek, bojek ratowniczych „sp”, sprzętu „ABC”) i nadzoruje jego naprawę.
Ratownik także ustala szyk kajaków, dopilnowując, aby osoby z uprawnieniami ratowników WOPR były równomiernie rozmieszczone w szyku, zabezpieczały tyły, prowadziły spływ w miejscach niebezpiecznych, były odpowiednio wyposażone w sprzęt ratowniczy, oraz by były gotowe do natychmiastowego udzielenia pomocy.
Oboźny.
„Oboźny zawsze groźny!” mówi powiedzenie. Prawdy w tym tyle, że rzeczywiście bez stanowczego oboźnego spływ może stać się nieco flegmatyczny. Ale oboźny to przede wszystkim dobry kontakt z wachtowymi, od których zależeć będzie w dużej mierze sprawne działanie obozu wędrownego.
Do oboźnego należy również dopilnowywanie zaplanowanych terminów, pobudki i rozgrzewki, przeprowadzanie apeli, kontrola porządku na terenie obozu, kontrola wachty służbowej i wart, musztra i umundurowanie. On też organizuje miejsca noclegów i postojów.
Konflikty w gronie kadry.
Podczas aktywnego życia obozowego, zdarzyć się może różnica zdań i wynikający z tego konflikt pomiędzy członkami kadry. To nic złego, pod warunkiem, że szybko takie sprawy są wyjaśniane (np. podczas wieczornej rozmowy). Trzeba pamiętać, że wszystkie konflikty w gronie kadry, są bardzo szybko dostrzegane przez członków obozu i rzutują na atmosferę całego spływu.
Funkcyjni obozu.
Wachtowi.
Od wachtowych zależy dobra organizacja wacht, a tym samym całego obozu. Taki wachtowy musi umieć rozmawiać z ludźmi i umiejętnie dzielić pracę w swojej wachcie.
Wachtowy:
koordynuje pracę wachty,
rozdziela zadania zlecone przez oboźnego,
odbiera żywność od kwatermistrza,
organizuje przygotowywanie posiłków, pilnuje czasu ich trwania oraz dba o porządek i higienę w trakcie i po jedzeniu,
dopilnowuje prawidłowego umundurowania wachty,
pilnuje porządku w namiotach, sprzętu wachtowego,
zna stan liczebny swojej wachty podczas obozowania, apeli, alarmów,
przekazuje swojej wachcie postanowienia Rady Obozu.
Jednak jest on także uczestnikiem obozu i częścią swojej wachty - „starszym bratem (siostrą)” a nie nadzorcą. Dlatego musi on przede wszystkim pamiętać o swoim umundurowaniu, porządku w swoim namiocie czy też samodzielnemu podejmowaniu części zadań przydzielonych wachcie.
Wachtowy zna swoją wachtę - nie tylko stan osobowy, co robią, gdzie są, itd. ale też charaktery, słabości, problemy - tylko znając swoich ludzi będzie mógł im w trudnych chwilach pomóc.
Wachtowy także sprawdza stan dokumentów (legitymacji, książeczek harcerskich, książeczek TOK PTTK). Wcześniejsze sprawdzenie legitymacji szkolnych jest szczególnie istotne w przypadku, gdy jedziecie pociągiem na biletach ulgowych.
Wachtowy to osoba, która organizuje sprzęt dla swojej wachty, ale także dopilnowuje odpowiedniego wyposażenia swoich harcerzy - zwłaszcza tych którzy na pierwszy spływ w swoim życiu zabierają wszystko co niepotrzebne....
Bosman.
Bosman to fachowiec od sprzętu pływającego, „złota rączka”, która sama naprawi kajak i nauczy tego mniej doświadczonych kajakarzy.
Bosman nadzoruje naprawy kajaków, organizuje przed spływem części zapasowe, dba porządek w skompletowanej reperaturce, dokonuje regularnych przeglądów kajaków przed, w trakcie i po spływie oraz posiada aktualne informacje o ich stanie.
Zeszyt sprzętu.
Do obowiązków bosmana należy też prowadzenie „zeszytu sprzętu” w którym notuje na bieżąco awarie sprzętu, jego naprawy i braki. Podsumowując zeszyt, możemy stwierdzić aktualną ilość i jakość sprzętu, określić wymagane uzupełnienia i naprawy oraz ustalić na bieżąco przebieg użytkowania.
Umieszczania pełnych i zarazem zwięzłych, bieżących wpisów w zeszycie sprzętu, jest nie tylko ułatwieniem dla funkcyjnych, ale tek że czynnikiem mobilizującym do dobrego obchodzenia się ze sprzętem. Zeszyt sprzętu jest bardzo przydatny drużynom organizującym spływy na własnych kajakach, szczególnie gdy są one przekazywane bezpośrednio z jednego spływu na następny.
Sanitariusz.
To opanowana osoba gotowa zawsze udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej. Jej umiejętności powinny być potwierdzone odpowiednimi uprawnieniami (wykształcenie medyczne, PCK, HSR).
Sanitariusz dba o porządek w skompletowanej apteczce. Dopilnowuje by apteczka obozu była zawsze uzupełniona i zabezpieczona od wody, jednocześnie zawsze „pod ręką”.
Sanitariusz posiada informacje zdrowotne o uczestnikach obozu, to on będzie pamiętał np. o tym w jakie specjalistyczne lekarstwa powinna być wyposażona apteczka.
To także naturalny zwierzchnik pozostałych ratowników medycznych ZHP. Pomoc jego i jego grupy ratowniczej, będzie nieoceniona podczas alarmów, gier ratowniczych.
Sanitarusz powinien także zapoznać się z trasą spływu i zawsze wiedzieć gdzie są najbliższe punkty pomocy medycznej - to zawsze lepiej warto wiedzieć „przed”, niż „po”.
Gitarzysta.
Gitarzysta to osoba, która jest „duszą” obozu. I nic dziwnego, bo to ona właśnie będzie inicjować wspaniałą zabawę podczas wieczornych ognisk.
Gitarzysta dba o gitarę, zabezpieczając ją od wody - pakując szczelnie w duże worki foliowe. Gitarzysta kompletuje zapasowe struny, stroi gitarę przed obrzędowymi ogniskami, organizuje śpiewniki obozowe, dba o naukę nowych piosenek.
Gitara jest bardzo ważna na obozie harcerskim, ale jeśli oprócz gitary pojawią się na ogniskach inne instrumenty (np. harmonijka ustna lub grzechotki), to z pewnością doda to atrakcyjności całej muzycznej oprawie spływu.
Kronikarz.
Kronikarz to osoba, szczególnie doceniana jakiś czas po obozie, kiedy ogląda się uzupełnioną kronikę i wspomina dawne czasy.
Kronikarz podczas spływu dba o to, by z najciekawszych miejsc, wydarzeń pozostał jakiś ślad w postaci zdjęcia czy notatki. Może prowadzić dziennik notując choćby najśmieszniejsze powiedzenia, dowcipy, zabawne historie. Z takich notatek można się śmiać jeszcze długo po spływie.
Kronikarz opisuje także trasę spływu, te informacje będą bardzo przydatne dla przyszłych organizatorów spływu tą trasą.
Jego zadanie kończy się dopiero po spływie, kiedy w kronice drużyny znajduje się wpis z wyjazdu, opracowany niekoniecznie przez kronikarza, ale przez niego dopilnowany i zorganizowany.
Rada Obozu (RO).
Rada spełnia funkcję doradczą przy komendancie spływu i składa się z funkcyjnych obozu.
prowadzi ją komendant lub jego zastępca,
zbiera się podczas ciszy obiadowej lub jest zwoływana przez komendanta w specjalnych sytuacjach,
wnioskuje o przyznaniu nagród i kar,
przedstawia i omawia plan działania do następnej RO,
podsumowuje sprawy organizacyjne i wyciąga wnioski na przyszłość.
Trasa spływu
Wybór trasy.
Stan kajaków.
Kajaki składane typu „Jantar” czy „Neptun” są stosunkowo wygodne w transporcie i z powodzeniem nadają się na wszelkie spływu nizinne. Natomiast przygotowując się do spływu rzekami klasyfikowanymi jako górskie trzeba pomyśleć o kajakach plastikowych. Wykaz szlaków obejmujący odcinki rzek wymagane do zaliczenia na kolejne stopnie Górskiej Odznaki Kajakowej znajduje się w załączniku do regulaminu GOK PTTK.
Także stan techniczny sprzętu decyduje o wyborze szlaku. Na trudnych trasach, z częstymi przeszkodami, powłoki kajaków mogą zostać porysowane i podziurawione a szkielety połamane. Warto wcześniej zastanowić się, czy nie lepiej zdecydować się na równie atrakcyjny, a nieco spokojniejszy spływ inną rzeką i tym samym przedłużyć żywotność sprzętu - w końcu, dobrze zadbany, ma służyć także przyszłym pokoleniom harcerzy.
Liczebność spływu.
Ilość uczestników odgrywa bardzo ważną rolę w wyborze trasy. Całkiem inaczej będzie wyglądała 10-osobowa, a inaczej 40 osobowa grupa. Zawsze łatwiej znaleźć miejsce dla trzech namiotów niż dla dziesięciu. Przy małej ilości miejsc do obozowania i dużym zagęszczeniu kajakarzy może się zdarzyć, że trzeba będzie pokonywać wiele dodatkowych kilometrów, by trafić na jakieś wolne pole biwakowe.
Także szybkość spławiania zależeć będzie od tego, czy trzeba będzie czekać ciągle na resztę kajaków, co będzie szczególnie widoczne przy wszelkiego rodzaju przenoszeniu kajaków (tzw. „przenoskach”).
Wyszkolenie i kondycja uczestników.
To chyba najważniejsze kryterium wyboru. Jeśli Twoi harcerze to doświadczeni kajakarze, dobrzy pływacy a przy tym sprawdzeni w działaniu organizatorzy, to można się pokusić o wybór trudniejszego szlaku. Na pewno takim uczestnikom nie przyniesie zbytniej satysfakcji przepłynięcie kolejnej „autostrady”.
Warto też wziąć pod uwagę liczbę chłopaków w grupie, bo to raczej na nich skupi się ciężar kajaków podczas częstych „przenosek”.
Plan spływu.
Kiedy podjęliśmy już decyzję o wyborze szlaku, którym chcemy płynąć, trzeba zaplanować trasę czyli podzielić ją na etapy i ułożyć odpowiedni harmonogram.
Czas trwania.
Najbardziej atrakcyjne są spływy trwające 2,5 tygodnia. Taki okres sprzyja pełnej integracji członków, pozwala zmieścić się w niedużych kosztach oraz zrealizować program i spokojnie przepłynąć ok. 150 km. Zapewnia też parę dni rezerwowych potrzebnych np. na odczekanie ulewnego deszczu.
No i wracając po takim spływie, nie znużeni jeszcze harcerze, zwykle już planują następny wyjazd.
Rozpoczęcie.
Przed wyjazdem zbieramy od wszystkich legitymacje szkolne i studenckie. Warto je mieć zebrane w jednym miejscu podczas kontroli biletów ulgowych w pociągu.
Sprawdzamy też dokładnie listę uczestników, odtąd kadra musi objąć stałą opieką swych podopiecznych - wiedzieć gdzie są i co robią.
Przyjazd.
Jeśli w planie jest przejazd na drugi koniec Polski, to najlepiej wyjeżdżać wieczorem i być na miejscu następnego dnia rano. Jest wtedy cały dzień na rozbicie obozu, przygotowanie kajaków, itp.
Dzień aklimatyzacyjny.
W drugi dzień obozu nie należy jeszcze wyruszać na szlak. Wiąże się to z koniecznością przejścia okresu aklimatyzacyjnego i przystosowania organizmu do nowego środowiska, do nowych, trudnych warunków. Można wtedy przeprowadzić zajęcia na wodzie, sprawdzian pływacki czy kontrolowaną wywrotkę kajaka. Wskazane jest przeprowadzenie także tzw. „zaprawy” kajakarskiej, czyli krótkiego wypadu po jakimś jeziorze. Można wtedy, przećwiczyć płynięcie różnymi tempami w szyku, alarmy wodne, zwrócić uwagę na właściwą technikę wiosłowania itd.
W zależności od pogody i przystosowania uczestników można z powodzeniem poświęcić jeszcze jeden dzień na konieczną aklimatyzację.
Dzień wędrówki.
Podczas dnia wędrówki, pobudkę lepiej zaplanować wcześnie rano (ok. godz. 7.00). Nawet zgranemu zespołowi minie ok. 3 godziny zanim kajaki wyruszą w trasę.
Koniecznie przed wyruszeniem na trasę należy przeprowadzić kilkunastominutową rozgrzewkę. Do jaj niewątpliwych zalet należy:
podwyższa temperaturę mięśni, a tym samym zwiększa ich kurczliwość,
zapobiega urazom mięśni i ścięgien,
umożliwia szybsze osiągnięcie „drugiego oddechu”.
Także przed wypłynięciem trzeba zjeść pożywne śniadanie i przygotować „obiad na wynos”, czyli kanapki i jakieś wody do popicia. Dostateczne zaopatrzenie w płyny jest ważne szczególnie w gorące dni, gdyż zapobiega odwodnieniu organizmu. Podczas upałów najlepsze są niegazowane wody mineralne - szybko gaszą pragnienie i uzupełniają skutecznie niedobór płynów w organizmie.
Długość etapu, jaki jednego dnia trzeba przepłynąć, nie powinna być zbyt duża w pierwszych dniach spływu. Na początek jakieś 20 km, później może wzrosnąć do ok. 30 km. Z długością etapu nie należy przesadzać, gdyż zbyt „wyczynowy” wysiłek powoduje, że harcerze myślą tylko o tym, żeby wreszcie odpocząć. Przy rozsądnych długościach nie trzeba się śpieszyć. Jest wtedy czas na podziwianie przyrody, zwiedzanie ciekawych miejsc, zakupy itp. - satysfakcja gwarantowana.
Zastanawiając się nad końcem etapu, trzeba wziąć pod uwagę, że nie zawsze będziemy mogli rozbić obóz tam gdzie będziemy chcieli. W miarę możliwości, dobrze jest mieć w zanadrzu plan „B”, a przy ważniejszych postojach: wcześniejsze rozeznanie, telefon, zasięgnięcie języka itp.
Dzień obozowania.
To typowy dzień realizacji zajęć programowych.
Zwykle są trzy pełne posiłki. Można w taki dzień przygotować tradycyjny chrzest biszkopta, obrzędowe ognisko, zorganizować naukę pływania, regaty itp. Wszystko to co chcielibyście zrobić, a co jest częścią wcześniej ułożonego programu spływu, będącego podsumowaniem całorocznej pracy drużyny.
Jeżeli następnego dnia będzie kolejny etap spływu, to cisza nocna ogłaszana jest wcześnie ok. 2200 - 2300.
Dzień kondycyjny.
Nawet przy zapewnieniu odpowiedniej ilości snu i okresów odpoczynku po kilku dniach spływu (najczęściej 3 - 5 dni) zauważalne staje się zmęczenie. Znużenie to wynika ze zmian w warunkach bytowania. Ustępuje po przystosowaniu się organizmu do nowego środowiska. W tym czasie wskazany jest dzień odpoczynku (4 lub 5 dzień spływu).
Dzień kondycyjny to bardzo ważny czas, kiedy wszystkie siły trzeba skupić na .... odpoczywaniu. Wtedy można dokładnie przeglądnąć sprzęt, dokonać niezbędnych remontów, przygotować kolejną atrakcję programową, naprawić buty, zaszyć namiot i zrobić to wszystko co jest potrzebne do sprawnego działania obozu, wachty, zastępu, czy indywidualnego uczestnika spływu.
Chwila tzw. „luzu” jest bardzo ważna i nie chodzi to o bezproduktywne leniuchowanie, ale o chwilę wyciszenia, spokoju, refleksji, zebrania sił i przygotowania się duchowo i fizycznie do dalszej drogi.
Program.
Cele.
„Lepiej jest wiedzieć gdzie iść nie wiedząc jak, niż wiedzieć jak a nie znać celu”. Na długo przed wyjazdem trzeba się zastanowić, co chcemy osiągnąć wyjeżdżając na obóz.
Na pewno, spływ jest świetnym środkiem pozwalającym na zdrowy, aktywny wypoczynek młodzieży (ROZWÓJ FIZYCZNY). Na spływach następuje integracja członków drużyny, nabycie umiejętności życia i działania w grupie (ROZWÓJ SPOŁECZNY). Kontakt z pięknem przyrody skłania do refleksji nad sobą. Trudne warunki, stwarzają okazje do sprawdzania swoich możliwości, poznawania siebie i podejmowania decyzji, co do kształtowania własnego charakteru (ROZWÓJ DUCHOWY). Na spływie harcerze mają odpocząć od szkoły, ale poprzez realizowane zadania zespołowe i indywidualne, poprzez zdobywanie sprawności i pełnienie funkcji, poznają kawałek swojego kraju, jego historię, poznają też ciekawe zwierzęta i rośliny w ich naturalnym środowisku, poszerzą wiedzę na temat rzek i jezior (ROZWÓJ INTELEKTUALNY).
Spływ powinien być programowo związany z codzienną pracą poszczególnych zastępów w ciągu roku. Najlepiej jeśli program całego obozu wypływa z programów zastępów. To zastępy właśnie będą przygotowywać i realizować większość zadań programowych. Tak więc, kolejnymi celami do zrealizowania na spływie, będą cele jakie pragną osiągnąć harcerze w swoich zastępach.
Dobrym sposobem na nakłonienie harcerzy do pracy nad sobą, jest zorganizowanie obozu pod jakimś hasłem, którym jest pożądana cecha. Może to być np. „punktualność”. Jeśli na zbiórce drużyny, wszyscy zgodzą się, że na punktualnością warto popracować, można spodziewać się, że każde zadanie realizowane podczas spływu będzie wykonywane „co do minuty” przez wszystkich członków obozu. Ważny jest tutaj, oczywiście, przykład osobisty instruktora i podsumowanie pod koniec spływu, najlepiej poprzez „buławę głosu”. Można również przygotować takie hasła na każdy dzień obozu.
Propozycje programowe.
Stworzenie listy propozycji to chyba najlepszy sposób na przygotowanie programowe obozu. Najlepiej zrobić to na odprawie z funkcyjnymi jeszcze przed wakacjami.
Ustalić trzeba przede wszystkim kto i za co odpowiada. Przy każdej propozycji wyznaczona musi być jedna osoba odpowiedzialna za jej
przygotowanie i przeprowadzenie. Ta osoby odpowiada za zebranie materiałów, przygotowanie planów, konspektów, organizowanie ludzi z którymi miałaby przeprowadzić całą akcję. Korzysta przy tym z własnych doświadczeń i zainteresowań poszczególnych harcerzy czy całych zastępów.
Propozycje te realizujemy na „dniach obozowania” kiedy to nie płyniemy kolejnego etapu tylko mamy czas na inną formę aktywnego wypoczynku.
Wszystkie propozycje muszą zostać przygotowane tak, by mogły być przeprowadzone na spływie gdy tylko zaistnieją odpowiednie warunki: odpowiednie miejsce, stan pogody, dostęp do wody czy lasu itp. Jeśli np. nie sprzyja nam pogoda korzystamy np. z przygotowanej gry decyzyjnej, a inne propozycje odkładamy na później.
Każdy organizator musiał się liczyć z tym, że to akurat jego propozycja programowa może nie być możliwa do zrealizowania, jeśli jednak wszyscy przyłożą się do swoich zadań to mimo przeszkód i ciężkich warunków atmosferycznych uda się zrealizować niemal wszystkie zamierzenia programowe, chociaż pewnie część trzeba będzie z konieczności skrócić a z niektórych zrezygnować.
Każda zrealizowana propozycja programowa powinna być podsumowywana na bieżąco na kolejnych Radach Obozu złożonych z funkcyjnych spływu. Jest wtedy okazja by zastanowić się co można w przyszłości poprawić, a co zostawić i zrealizować tak samo.
Gra decyzyjna.
Plan gry.
1. Rozdzielenie uczestników na dwie grupy.
2. Ustalenie ról, przedstawienie sytuacji.
3. Opracowanie strategii w grupach.
4. Rozpoczęcie negocjacji.
Opis.
Gra jest symulacją obozu wędrownego w którym udział biorą dwie drużyny, metodyczna i wędrowna, a pomiędzy którymi powstaje konflikt. Zwołana została rada obozu, w której udział biorą wszyscy uczestnicy obozu, a na której mają się rozstrzygnąć dalsze losy obozu.
Drużyna wędrowna.
Jesteście wędrowną drużyną starszoharcerską. Waszym głównym zajęciem jest szkolenie się w terenoznawstwie, technikach wędrownych i pionierce.
Co roku organizujecie obozy wędrowne, na których pokonujecie kilkanaście kilometrów dziennie, kochacie marsze z plecakiem. Od lat organizujecie te obozy i raczej nikogo na nie nie zabieracie, gdyż uważacie, że podczas trasy, trzeba iść sprawdzoną i pewną ekipą. Tymczasem w tym roku pojechała z wami obca drużyna, która nie dość, iż chciałaby wciąż realizować zadania metodyczne, to jeszcze nie ma zielonego pojęcia o marszu. Nie przechodzą nawet kilku km i nie wiedzą jak rozbijać namioty i obozowisko. Żądają ciągłych przystanków. Nawet gdy wy specjalnie dla nich zrobiliście dzień postoju, aby popracować nad terenoznawstwem i pionierce, oni postanowili realizować jakieś głupie zajęcia, ich zdaniem niezbędne w działaniu harcerskim. Najgorsze jest to, iż mimo że to wasz obóz, oni stanowią połowę i żądają swoich praw.
Drużyna metodyczna.
Jesteście drużyną metodyczną. W ciągu roku realizujecie ambitne zadania metodyczne, sądzicie, że na tym właśnie polega harcerstwo starsze. W tym roku odszedł wasz drużynowy zostawiając stanowisko nowemu. Ten zaraz na początku zaproponował wspólny wyjazd z drużyną wędrowną. Sądziliście, że będzie to ciekawe, nowe doświadczenie. Tymczasem ta drużyna tak bardzo się od was różni...... Nie realizuje żadnych zadań metodycznych, ich sposobem na harcerzowanie jest jedynie wędrówka. Dzienne trasy na tym obozie są dla was, nie wprawionych w wędrówce stanowczo za długie, szczególnie dla najmłodszych z was. Maszerujecie od rana do zmierzchu. Na dodatek macie raczej blade pojęcie o pionierce, a tamta drużyna oczekuje od was doskonałej znajomości tej, nawet nie racząc was nauczyć jak się rozbija te ich namioty burzowe. Gdy na jednym z postojów chcieliście zrealizować coś z metodyki, oni woleli iść na borówki. Rozumiecie, że jest to ich obóz, ale jest to w końcu obóz harcerski, a wy stanowicie jego połowę i macie swoje prawa.
Funkcyjni:
1. Jesteś byłym drużynowym swojej drużyny. Od początku byłeś przeciwny pomysłowi wyjeżdżania gdzieś z kimś innym, ale zdecydowałeś, że pozostawisz swojemu następcy wolną rękę. Był to jednak błąd - drużyna, z którą pojechaliście to wyraźnie grupa, która z harcerstwem ma niewiele wspólnego - oni nawet nie mają planu pracy tego obozu, nie realizują żadnych zadań metodycznych... Cos strasznego.
2. Jesteś nowym drużynowym swojej drużyny. Żałujesz, że tak niefortunnie zacząłeś swoją kadencję - ten obóz to zdecydowanie był niefortunny pomysł. Twój poprzednik ostrzegał cię, że może warto to jeszcze przemyśleć, ale myślałeś, że będzie dobrze, poznacie nowe środowisko i znajdziecie przyjaciół. Niestety, chyba raczej się pomyliłeś.
3. Jesteś drużynowym a zarazem komendantem tego obozu. Proponując tej drugiej drużynie wspólny wyjazd, miałeś nadzieje na owocną współpracę, wymianę doświadczeń. Tymczasem sytuacja się nieco skomplikowała, jednak ty pod żadnym względem nie chcesz kończyć obozu. Masz nadzieję, że jakoś dojdziecie do porozumienia.
4. Jesteś oboźnym tego obozu. Gdy tylko usłyszałeś, że na obóz jedzie z wami obca drużyna, od razu nastawiłeś się negatywnie. I nie pomyliłeś się. Przecież to jakieś wymoczki, które nie mają zielonego pojęcia ani o marszu, ani o pionierce. Na dodatek nie są w stanie po kilku kilometrach udźwignąć swoich plecaków, opóźniając przez to marsz. Obca drużyna na obozie to był zły pomysł.
Gra.
Do przeprowadzenia gry potrzebne są dwie osoby. Jedna zapoznaje z sytuacją drużynę metodyczną, druga wędrowną. Ponad to osoby te przedstawiają zdarzenie które niedawno miało miejsce:
Na jednym z postojów, gdy reszta poszła na zakupy, na wartę wystawiono po dwie osoby z każdej drużyny. Przy czym dwójka z drużyny wędrownej byli to potężni mężczyźni i to oni mieli głównie pilnować dobytku, bo pozostała dwójka byli to raczej mało posturni chłopcy. Tymczasem „goryle” gdzieś sobie poszli, (interpretacja dowolna) a na tamtych napadły miejscowe wyrostki i zabrały prawie całą kasę obozową (oprócz tego, co miał przy sobie kwatermistrz). Macie tylko własne oszczędności i pojawiła się kwestia, czy nie rozwiązać tego obozu. Przy czym do tego nakłonić należy bardziej drużynę metodyczną (wrócić mogą bądź PKSem bądź autostopem). Drużyna wędrowna chce obóz kontynuować.
Osoby prowadzące obserwują przebieg negocjacji, a gdy trzeba, mają prawo je przerwać. Po zakończeniu gry (moment wybiera prowadzący) ważna jest analiza, więc podczas trwania tej, należy zwracać uwagę na:
postawy poszczególnych osób (agresywne, czy kompromisowe)
sposób w jaki przedstawiają swoje argumenty obydwie strony
czy panują nad swoimi emocjami
czy słuchają siebie nawzajem, nie przekrzykują się
czy drużynowi pełnią role negocjatorów
w jaki sposób usadzeni byli uczestnicy (obok siebie czy naprzeciwko)
czy dążyli do kompromisu, czy do konsensusu
Przed rozpoczęciem gry dobrze uczulić funkcyjnych, by przejęli się swoimi rolami, inaczej zbyt szybko obydwie strony dojdą do porozumienia. A gdyby już taka sytuacja miała miejsce, grę przerwać i wprowadzić jakieś dodatkowe zamieszanie, inicjatywa należy do prowadzących. Dobrze wcześniej sobie taki zapasowy scenariusz przygotować.
Powodzenia!
Sprawności wewnętrzne.
Wewnętrzne sprawności kajakarskie są pomyślane jako uzupełnienie wiedzy stopni harcerskich o umiejętności potrzebne harcerzom do dobrego przygotowania się do spływów, organizowanych przez nasze środowisko. Wymagania te były tworzone z uwzględnieniem specyfiki naszych działań, jednak z powodzeniem mogą one być wykorzystywane przez inne drużyny.
WIOŚLARZ *
Wymagania:
Zdobył(a) kartę pływacką.
Zna zasady bezpiecznego poruszania się kajakiem.
/wsiadanie i wysiadanie z kajaka, pozycja w kajaku, prawidłowy uchwyt wiosła, pakowanie ekwipunku do kajaka, wykorzystanie kamizelki asekuracyjnej/
Umie wykonać podstawowe manewry kajakiem.
/zawracanie w miejscu, zawracanie po łuku, hamowanie i płynięcie do tyłu, dobijanie burtą do brzegu/
Zna dokładnie budowę kajaka.
/samodzielne rozkładanie i składanie kajaka, nazwy i przeznaczenie poszczególnych części/
Zna i umie zastosować podstawowe węzły.
/ratowniczy, sztyk i półsztyk, cumowniczy żeglarski, płaski, flagowy, wyblinka, skrót łańcuszkowy/
Zna i śpiewa przynajmniej 15 piosenek ze śpiewnika drużyny
/ „Rzeka”, „Harcerskie Ideały”, „Ballada rajdowa”, „Zielona miłość”, „Jaki był ten dzień”, „Szara lilijka”, „Modlitwa Harcerska” + 10 dowolnie wybranych ze śpiewnika drużyny/
Uczestniczył(a) przynajmniej w jednym dwutygodniowym spływie kajakowym.
Wykonał(a) proste prace remontowe przy kajakach pod nadzorem Flisaka lub bosmana drużyny.
/naklejenie lub naszycie łat na powłokę, wymiana uszkodzonych części metalowych, zreperowanie złamanych części drewnianych/
Posiada popularną odznakę TOK PTTK.
/ wyjątkowo, po trudnym spływie, kiedy nie ma dostatecznej ilości przepłyniętych kilometrów można zamknąć próbę komuś kto nie zdobył odznaki popularnej, wymagane jest tylko posiadanie przez niego uzupełnionej książeczki TOK PTTK /
Uprawnienia „Wioślarza”:
może zostać opiekunem kajaka,
może być sternikiem na spływie kajakowym drużyny.
FLISAK **
Wymagania:
Potrafi manewrować kajakiem pod żaglami.
/taklowanie kajaka, zwroty przez dziób i rufę, kursy ostre i pełne, zapobieganie wywrotkom/
Zna podstawowe wiadomości o dynamice rzek.
/nurt, przykosa, ploso, buchta, osypisko, przymulisko, ławica, zwara, cofka, bystrza, odwoje/
Umie manewrować kajakiem, wie jak omijać przeszkody.
/szerokie pociągnięcie, kontra sterująca, zakręcanie z użyciem niskiej podpórki, trawers, promowanie/
Umie się „kabinować”.
Zna sygnały stosowane przez kajakarzy.
/wzywanie pomocy, dźwiękowe, wiosłem/
Zna i poprawnie przekazuje komendy na wodzie.
Nauczył(a) się śpiewać 10 nowych piosenek ze śpiewnika drużyny.
/powinien już umieć min.25/
Jest odpowiedzialny(a) za przygotowanie kajaka do spływu drużynowego.
/dopilnowanie wszystkich niezbędnych prac remontowych i wyposażenia kajaka przed zbiórką kontrolną sprzętu/
Uczestniczył w co najmniej dwóch dwutygodniowych spływach kajakowych.
Został opiekunem próby na sprawność WIOŚLARZA i przeprowadził odpowiednie szkolenie.
Zbiera punkty na srebrną odznakę TOK PTTK.
Uprawnienia „Flisaka”:
może zostać funkcyjnym na spływie kajakowym drużyny.
RETMAN ***
Wymagania:
Brał udział w organizacji spływu kajakowego.
/wg zaleceń opiekuna próby/
Pełnił dowolną funkcję na spływie kajakowym.
/wachtowy, oboźny, bosman, sanitariusz/
Prowadził spływ kajakowy na wyznaczonym odcinku trasy na rzece i jeziorze.
Uczestniczył w co najmniej trzech dwutygodniowych spływach kajakowych.
Nadzoruje prace remontowe przy kajakach współpracując z bosmanem.
Przeczytał „Tao kajaka” Jacka Starzyńskiego.
Opracował materiały do „Skryptu organizacji harcerskich spływów kajakowych”.
Został opiekunem próby na sprawność FLISAKA i przeprowadził odpowiednie szkolenie.
Uprawnienia „Retmana”:
po spełnieniu dodatkowych wymogów, może wejść w skład ścisłej kadry spływu kajakowego drużyny,
może wziąć udział w kajakarskiej próbie szlaku w ramach zdobywania IV stopnia harcerskiego,
są odpowiedzialni za wygospodarowanie czasu na odpowiednie szkolenia Wioślarzy i Flisaków podczas spływu kajakowego.
!!! Część wymagań na sprawności kajakarskie powinna być realizowana przed spływem.
!!! Zastępowi powinni być przejść odpowiednie szkolenie zaraz na początku roku szkolnego.
Odznaki PTTK
Jeśli chcecie poznawać systematycznie szlaki wodne w Polsce, warto zainteresować się regulaminami odznak Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. W regionalnych oddziałach PTTK, można tanio nabyć regulaminy i książeczki do których będziecie wpisywać przebyte etapy i zbierać potwierdzenia z trasy. Na spływach zbierać punkty można do, co najmniej, czterech odznak PTTK; Turystycznej Odznaki Kajakowej, Górskiej Odznaki Kajakowej oraz Regionalnej Odznaki Krajoznawczej i Odznaki Krajoznawczej Polski.
Weryfikowanie kolejnych punktów przynosi olbrzymią satysfakcję dla świeżo upieczonych kajakarzy w postaci pierwszej odznaki kajakarskiej, a starszych mobilizuje do systematycznego poznawania kraju, nowych szlaków wodnych, zwiedzania nieznanych jeszcze zabytków, miejsc, pomników przyrody itp. Przy czym regulaminy odznak są tak pomyślane, że stopień trudności a zarazem atrakcyjność poznawanych miejsc wzrasta wraz z kolejnymi rodzajami i stopniami odznak.
Planując spływ warto również wypytać przodowników turystyki kajakowej, urzędujących w regionalnych siedzibach PTTK. Można od nich otrzymać bardzo istotne informacje o interesujących rzekach, trudnościach na szlaku, sprawdzonych miejscach obozowania. A może, jeśli spodobała Ci się atmosfera spływów, sam będziesz się starał zrealizować państwowe uprawnienia przodownika turystyki kajakowej PTTK. W tym także pomocna Ci będzie książeczka TOK ze zweryfikowanymi potwierdzeniami ze szlaków.
Spotkanie przedwyjazdowe.
Chociaż właściwie cały rok trwają przygotowania do spływu, to koniecznie trzeba zorganizować spotkanie przedwyjazdowe z myślą o rodzicach szczególnie tych harcerzy, którzy jeszcze nie brali udziału w takiej formie letniej aktywności.
Spotkanie trzeba zorganizować odpowiednio wcześnie przed wakacjami, tak by rodzice byli dobrze poinformowani i mogli się odpowiednio przygotować. Od nich przecież bardzo dużo zależy.
Prezentacja kadry.
Jedną z rzeczy, od których trzeba zacząć jest przedstawienie składu ścisłej kadry obozu i podanie adresów i telefonów kontaktowych do każdego instruktora z osobna. Dobrze jest przygotować odbitą na ksero informację dla każdego rodzica z danymi kadry, przydatnymi telefonami i adresami.
Plan trasy.
Plan trasy to kolejna informacja jaką trzeba rodzicom przekazać. Najlepiej dodać do kartki z adresami, harmonogram obozu, przewidywane biwaki, miejsca noclegów, kolejne etapy.
Koniecznie trzeba rodziców uprzedzić, że z przyczyn obiektywnych, nie zawsze przyjdzie nocować tam, gdzie byście chcieli. Plan trzeba będzie dostosowywać do rzeczywistych warunków i zmieniać go jeśli zajdzie taka potrzeba (np. niesprzyjająca pogoda, niebezpieczny stan wód, ale też niezwykle atrakcyjne miejsce biwakowe).
Prezentacja sprzętu ratowniczego.
Na spotkaniu z rodzicami trzeba być, przede wszystkim, przygotowanym na pytania związane z bezpieczeństwem na wodzie. Wyjaśnić zasady pływania w kamizelkach asekuracyjnych, sprawdzianu pływackiego, opisać zasady doboru załóg kajakowych, czy też rolę ratowników WOPR-u. Dobrze by było, żeby ta część spotkania była prowadzona przez głównego ratownika obozu - to on, z pewnością, będzie najlepiej umiał odpowiedzieć na wszystkie pytania - sam przecież będzie odpowiadał za bezpieczeństwo harcerzy na wodzie.
Na obozie.
Transport.
Najwygodniejszym sposobem transportu jest wynajęcie autokaru. Najlepiej będzie jeśli do autokaru będzie podczepiona przyczepa, na którą będzie można załadować kajaki i część sprzętu obozowego. Jeśli przyczepy nie będzie, wtedy trzeba kajaki upakować do bagażników, lub na tył autobusu.
Tańszym, lecz nieco trudniejszym sposobem jest dotarcie na miejsce pierwszego biwaku pociągiem, a kajaki przywieźć jakimś samochodem półciężarowym. Tu przydaje się nieoceniona pomoc rodziców - szczególnie kierowców dużych samochodów. Jadąc pociągiem warto zarezerwować wcześniej przedziały. Nie jest to duża opłata, a bezpieczeństwo i wygoda podróży, dużo większa. No i trzeba mieć dobry kontakt (najlepiej telefon komórkowy z odpowiednim zasięgiem) i umówione miejsce z osobą przywożącą kajaki.
Sprawdzian pływacki.
Jeśli jadą z Tobą młodzi ludzie, którzy na spływie są po raz pierwszy, a Ty nie znasz dobrze ich umiejętności pływackich, koniecznie zrób wtedy sprawdzian pływacki. Pozwoli Ci się on zorientować jak będą sobie radzić twoi podopieczni podczas ewentualnej wywrotki kajaka.
Sprawdzianem może być przepłynięcie wzdłuż brzegu ok. 50 metrów. Pływacy powinni płynąć pojedynczo (lub w 2-3 osobowych grupkach, jeżeli będą mieli pełną asekurację) i muszą mieć odpowiednie zabezpieczenie sprzętowe i ratownicze.
Osoby, które nie dadzą rady przepłynąć, powinny podczas całego spływu płynąć w kamizelkach asekuracyjnych, co jest szczególnie ważne na jeziorach z dużą falą, na których bardzo łatwo o wywrotkę.
I jeszcze jedna ważna zasada. Do sprawdzianu pływackiego przystępują wszyscy uczestnicy. Spowoduje to większą integrację uczestników i wzrośnie poczucie równości wobec zasad jakie panują na obozie.
Trzeba też zadbać, żeby osoby słabiej pływające nie czuły się przez to „gorsze” od swoich bardziej doświadczonych kolegów. Tu będzie ważna wytworzenie atmosfery braterstwa i wzajemnej pomocy. Ta zasada dotyczy zresztą wszystkiego co dzieje się na spływie.
Pokazowa wywrotka kajaka.
Jeżeli nie ćwiczyłeś tego ze swoimi harcerzami przed spływem to koniecznie zrób to na początku obozu. Wywrotka (tzw. „kabina”) zdarzyć się może zawsze i każdemu, więc lepiej być na nią przygotowanym i umieć się zachować w takiej sytuacji.
Pokazową wywrotkę najlepiej zrobić z ratownikiem, przy brzegu jakiegoś jeziorka. Ważne jest, żeby pokazać:
jak szybko może tonąć kajak,
jak powinno się wychodzić spod kajaka, szczególnie przy zapiętym fartuchu,
jak należy szybko sprawdzić stan załogi kajaka,
jak przeprowadzić akcję ratunkową zgodnie z zasadą: „Najpierw ludzie, potem sprzęt.”
jak odwrócenie kajaka do góry dnem (tzw. „grzybek”) powoduje powstanie bańki powietrznej, która go utrzymuje jakiś czas na powierzchni,
jak holować kajak do brzegu w pozycji „grzybka”,
jak zachowywać się mają pozostali uczestnicy spływu i jakim sygnałom alarmowym podlegają (gwizdkom, komendom).
Manewrówka.
Umiejętność manewrowania kajakiem najlepiej nabyć jeszcze przed spływem. Dobre opanowanie kajaka i umiejętność zwrotów to podstawa bezpieczeństwa i komfortu załogi szczególnie na trudnych rzekach. Ale także np. na jeziorach zdolność do utrzymania stałego kursu kajaka bez zbytniego wysiłku i koncentracji jest bardzo przydatna i pozwala na skupienie uwagi na pięknych widokach - nie tylko na „tropieniu węża”.
Kadra spływu powinna znać możliwe wszystkie manewry kajakiem, nawet te które najprawdopodobniej nie przydadzą się na spływie nizinnym (np. „eskimoska”). Podobnie rzecz ma się z czytaniem wody, manewrami na wodach stojących, manewrowanie obciążonym kajakiem. Te i inne manewry opisane są w książce Jacka Starzyńskiego „Tao kajaka” - podstawowej lekturze każdego bardziej doświadczonego kajakarza.
Do podstawowych umiejętności jakie harcerze muszą nabyć przed wędrówką należą:
wsiadanie do kajaka,
pozycja w kajaku,
prawidłowy uchwyt wiosła,
płynięcie do przodu - utrzymywanie stałego kursu,
szerokie pociągnięcie,
kontra sterująca,
zakręcanie z użyciem niskiej podpórki,
hamowanie i płynięcie do tyłu,
a także
zakręcanie w miejscu (dwuosobową załogą),
dobijanie burtą do brzegu,
Dodatkowo sternicy powinni umieć:
używać steru,
rozpoznawać bystrza, odwoje, przeszkody,
wykorzystywać manewry trawersu i promowania przy omijaniu przeszkód.
Na wodnym szlaku.
Szyk.
Na wodzie bardzo ważne jest zachowanie pełnej dyscypliny i nabranie umiejętności płynięcia w różnych typach szyków kajakowych. Pozwoli to na sprawne pokonywanie trasy, zapewnienie bezpieczeństwa na wodzie i satysfakcji z przebytej trasy.
Prowadzić spływ powinna najbardziej doświadczona osoba, znająca charakterystykę trasy (przeszkody, uciążliwość), zaopatrzona w mapy i przewodniki, umiejąca dobrze „czytać” rzekę (locja śródlądowa) i sprawnie manewrować kajakiem. Ta osoba będzie przecierać szlak dla pozostałych członków spływu. Wyjątkowo, na prostych odcinkach, można prowadzenie kolumny powierzyć (oczywiście pod odpowiednim nadzorem) osobie, która przygotowuje się do roli przewodnika spływu (realizując np. odpowiednie wymagania na stopnie i sprawności).
Druga osoba, równie doświadczona, powinna zamykać kolumnę kajaków i płynąć na końcu szyku (tzw. „ogon” lub „zamek”). Za osobą zamykającą nie może zostać żadna załoga. To jej pojawienie się zza zakrętu rzeki daje gwarancje, że wszystkie kajaki pokonały przeszkody i płyną naprzód. Na rzekach gdzie ze względu na przeszkody i ilość zakrętów zdarza się, że załoga nie widzi w pewnych okresach załogi następnej, trzeba oprócz załogi zamykającej wyznaczyć drugą załogę, która będzie poprzedzała załogę zamykającą. Jej zadanie polega na tym, aby w razie wywrotki lub awarii sprzętu załogi zamykającej, załoga ta nie pozostała sama.
Ratownik nie powinien płynąć sam w kajaku. Jeśli zajdzie potrzeba bezpośredniej interwencji w wodzie, wtedy druga osoba z obsady będzie mogła sama zadbać o kajak.
Najlepsze miejsce dla ratownika jest na końcu szyku. Widzi on wtedy kajaki przed sobą i jest w stanie szybko zareagować, gdy sytuacja będzie tego wymagać. Trudniej by mu było płynąć od czoła szyku pod prąd szybkiego nurtu. Jeśli spływ jest duży przydałoby się paru ratowników zajmujących, w równych odstępach, miejsca w szyku.
Z podobnych przyczyn na „ogonie” spływu powinny znajdować się także apteczka i torba z narzędziami (tzw. „reperaturka”). Z przodu natomiast zawsze mapa, kompas oraz, przy trudnych spływach (zwalone, nieuporządkowane drzewa itp.), siekiery i paru wprawnych drwali.
Każda załoga musi znać swoje, w miarę stałe, miejsce w szyku. Rolą kadry jest dopilnowanie by najsilniejsze obsady płynęły na końcu kolumny. Drugie i kolejne miejsca za prowadzącym powinny zajmować załogi, które mają najsłabszą technikę wiosłowania, najmniej sił fizycznych. Do nich prowadzący będzie dostosowywał tempo płynięcia. Z przodu szyku będzie też najłatwiej płynąć. Im dalej w tył, tym wiosłowanie stanie się bardziej monotonne i polegać będzie na ciągłym „gonieniu” czoła szyku. „Ogon” to najlepsze miejsce dla silnych i zgranych załóg, które nie mają problemów z utrzymaniem właściwego tempa.
W pierwszych dniach spływu, warto przećwiczyć pływanie na różne tempa, z różnymi odległościami między kajakami, w co najmniej dwóch szykach kajakowych: jedynkowym i dwutorowym.
Jedynkowy (jeden kajak za drugim) jest odpowiedni dla wąskich rzek, kanałów, miejsc z przeszkodami. Dwutorowy to jakby połączenie dwóch szyków jedynkowych płynących obok siebie w odległości kilku metrów. Ten szyk najlepszy jest na jeziorach. Dzięki niemu uzyskuje się bardziej zwartą grupę, co pozwala lepiej ją zabezpieczyć pod względem ratowniczym. Jest to także całkiem „towarzyski” szyk. No bo łatwiej porozmawiać z kimś płynącym z boku niż krzyczeć do kogoś z tyłu.
Tempo i czas płynięcia.
Powyższe określenia służą do oznaczenia stopnia aktywności w pokonywaniu trasy i oznaczają: tempo wiosłowania - czas wiosłowania w minutach w ciągu godzinnego płynięcia, czas płynięcia - suma godzin wiosłowania w tempie i czasu pokonywania przeszkód (przenoski, przepychania, przesuwania, przeciąganie, holowanie, spływanie).
W turystyce kwalifikowanej tempo wiosłowania jest największe i wynosi od 50 do 55 minut wiosłowania w godzinie płynięcia. Świadome przestrzeganie obranego tempa wiosłowania sprzyja optymalizacji wysiłku. Wiosłowanie rytmiczne, bez częstych przerw przez dłuższy okres czasu, powoduje mniejsze zmęczenie, niż wiosłowanie z częstymi przerwami. Po pewnym wdrożeniu się do stosowania wysokiego tempa wiosłowania samo wiosłowanie będzie pod względem swej uciążliwości czynnością podobną do chodzenia.
Tempo wiosłowania uzależnione jest od rodzaju spływu, charakteru odcinka rzeki, po której płyniemy, ilości i jakości przeszkód, pogody. Prowadząc spływ powinniśmy wiedzieć, jakie tempo trzeba zastosować, aby wykonać zaplanowane zadanie, czy rzeczywiście tempo pokrywa się z ustalonym, jaka jest przyczyna ewentualnych odchyleń.
Szybkość płynięcia regulujemy w zależności od naszych możliwości kondycyjnych w stosunku do ustalonego tempa. Prowadząc grupę, szybkość płynięcia dostosowujemy do najsłabszej osady, dlatego tak ważnym jest dobór załóg oraz występujące wśród nich zróżnicowanie.
Początkującym wodniakom bardzo trudno jest wdrożyć się do płynięcia w ustalonym tempie z odpowiednio dobraną szybkością, często w pierwszych okresach szarżują, narzucając zbyt szybkie wiosłowanie, a później nie starcza im sił na płynięcia w tempie. Uświadomienie uczestnikom spływu znaczenia płynięcia w tempie oraz wdrożenie im go jest jednym z podstawowych, a jednocześnie niełatwych zadań prowadzącego.
Średniozaawansowana grupa spływowa płynąca w tempie 50 min. (50 min. wiosłowania, 10 min. przerwy) przebywa na spokojnej wodzie stojącej odcinek długości 4 - 5 km, a na rzece o średniej prędkości prądu, na której nie występują przeszkody od 5 do 7 km.
Po trzech godzinach płynięcia w tempie, zawsze stajemy na dłuższą przerwę lądową, która trwa od 30 minut do 3 godzin. Czas tej przerwy nie wlicza się do czasu płynięcia. Powszechie przyjęte jest podawanie długości szlaku jak i poszczególnych jego odcinków, w kilometrach. Celowym byłoby podawanie wielkości szlaku w godzinach płynięcia, ponieważ nie ilość kilometrów, ale w głównej mierze czas płynięcia, w którym uwzględnione są przeszkody , określa wysiłek potrzebny na przebycie danego szlaku.
W realizacji spływów wieloetapowych, często spotykanym błędem jest jego opóźnienie już w pierwszym jego okresie. W rezultacie prowadzi to do wydłużenia czasów płynięcia w okresie końcowym. Przyczyną tego stanu są zbyt długie przygotowania grupy do wypłynięcia (czasem 3 - 4 dni), krótkie odcinki spływowe oraz nadmierna ilość dni niespływowych. Brak rytmiczności i końcowa ,,szturmowszczyzna” może zniechęcić do wędrówki kajakowej tych, którzy dopiero zaczynają poznawać jej smak, jak i zubożają spływ o poznanie odcinków mijanych w pośpiechu.
Przeszkody.
Przy przeszkodach, gdzie istnieje niebezpieczeństwo wywrotki, prowadzący staje za przeszkodą, czekając, aż wszystkie załogi spływu przepłyną przez nią i dopiero wówczas prowadzi spływ dalej. Wstrzymanie spływu w takim miejscu jest pozorną stratą czasu, gdyż w przypadku wywrotki lub awarii czas spływu zwiększa się o wiele więcej. Oczywiście instruowanie i oczekiwanie przy przeszkodach uzależnione jest od umiejętności grupy, którą prowadzimy. Zawsze jednak, prowadząc nawet najbardziej zaawansowaną grupę, wstrzymujemy spływ i oczekujemy w miejscach, gdzie możliwość wywrotki jest w dużym stopniu prawdopodobna, a skutki jej stwarzają poważne niebezpieczeństwo dla ludzi lub sprzętu (głęboka woda, nieczyste dno, wiry, niedostępny brzeg, zatory z drzew i gałęzi itp.).
Śluzowania dokonujemy całą grupą. Podobnie przy uciążliwych przeszkodach winniśmy zważać na współdziałanie uczestników, oraz na prawidłowy przebieg przewózki (wyładowanie kajaków, dobór miejsca dobicia, przenoszenia i wodowania). Dopływając do trudnego miejsca na rzece prowadzący powinien zatrzymać się w bezpiecznej odległości od niego tak, aby każdy mógł spokojnie dopłynąć do brzegu, nie wyprzedzając prowadzącego. Jeżeli miejsce jest szczególnie trudne, instruktor decyduje o płynięciu lub przenosce. Sprawa przenoski jest prosta - przenosimy sprzęt wskazaną przez kierownika drogą. Pokonywanie przeszkody powinno być ubezpieczane przez grupę asekuracyjną z brzegu i wody. Stanowią ją najczęściej doświadczeni kajakarze z linami i rzutkami lub osoby zabezpieczone liną, aby w razie potrzeby mogły wejść do wody oraz kajakarze, najlepiej na ,,jedynce”, poniżej przeszkody na spokojnej wodzie. Przeszkoda powinna być ubezpieczona w paru punktach: na wysokości przeszkody i poniżej. Gdy wszystko jest przygotowane, płynie pierwsza osada (najlepiej kajakiem bez bagażu) i po przepłynięciu trudnego odcinka dzieli się uwagami z pozostałymi, proponując jego przepłynięcie lub zrezygnowanie z pokonywania go. Po przepłynięciu ostatniej osady osoby asekurujące pakują sprzęt ratowniczy do kajaków i spływ można prowadzić dalej. Należy zwrócić uwagę na szczególnie ważną rolę dobrze przeprowadzonej asekuracji na trudnych technicznie rzekach, gdzie np. w razie wywrotki kajaka uczestnik znajduje się w dużym niebezpieczeństwie. Asekuracja powinna dotyczyć także sprzętu, który może ulec zniszczeniu lub uszkodzeniu, nie mówiąc już o sprzęcie pływającym, który możemy bezpowrotnie stracić.
Etykieta wodniacka.
Etykieta wodniacka sprowadza się do kulturalnego zachowania się załóg na wodzie i na biwaku, do stałej dbałości o sprzęt oraz do przestrzegania ceremoniału wodniackiego.
Płynąc kajakiem siedzimy w kokpicie. Nigdy nie siadamy na pokładzie i nie kładziemy się na nim. Nogi trzymamy także w kokpicie. Do kajaka wchodzimy w miękkim obuwiu lub w skarpetach. Pływanie boso w kajaku nie jest wskazane, stopy szybko marzną, a w kajakach plastikowych grożą nam obtarcia i uczulenia. Dbamy zawsze o czystość osobistą i czystość sprzętu. Nawet w czasie płynięcia uważamy czy nie wieziemy na pokładzie liści, gałęzi, piasku itp., zanieczyszczeń spowodowanych płynięciem pod drzewami i krzewami.
Cały bagaż winien zmieścić się w kajaku. Jeżeli nie jest tak, to albo sprzęt jest nieodpowiedni albo nasze umiejętności w pakowaniu są niewłaściwe, lub też wzięliśmy za dużo bagażu.
Jeśli chcemy przyozdobić kajak, możemy umieszczać na nim na stałe plakietki spływowe, które przymocowujemy do falochronu. Raczej nie umieszcza się plakietek na innych częściach kajaka. Jeśli kajak posiada maszt, można go przyozdobić galą banderkową. W tym celu przeciągamy linkę przez maszt mocując jej końce na dziobie i rufie. Na lince mocujemy różnego rodzaju proporczyki i banderki.
Wszelkiego rodzaju linki (cumownicze, holownicze, sterowe, do żagli) zakończone winny być opaskami i stanowić jednolitą całość (nie wiązaną z kawałków). Przywiązujemy linki za pomocą właściwego węzła.
Ubiór nosimy czysty i stosowny do pogody. Wybierając się do osiedli tak miejskich jak i wiejskich, ubieramy się tak, by nie razić mieszkańców ekstrawagancją.
Zarówno na wodzie, jak i na biwaku oraz w osiedlach i przy ognisku zachowujemy się spokojnie, bez wrzasków i głośnych śpiewów. Miejsce przy ognisku dostępne jest dla wszystkich. Osoby przygodne, które zatrzymują się przy naszym ognisku, winny być traktowane jako nasi goście. Przybyłych ,,gości” zdecydowanie jednak wypraszamy, jeśli ich zachowanie jest nieodpowiednie.
Po przybyciu na miejsce biwakowe, na którym już ktoś jest, idziemy się przedstawić i zapytać, czy możemy obok biwakować. Nasz obóz rozbijamy tak, by nie przeszkadzać biwakującym, nie zagradzać im drogi do wody i do lasu, a także nie zakłócać odpoczynku.
Do ceremoniału wodniackiego poza noszeniem banderki, gali banderkowej, pozdrawianiu wiosłami, należy noszenie odznak kadrowych (przewodnickie, instruktorskie, przodownickie) i turystycznych (TOK, Odznaka Turystyczna PZK, ICF).
Mijające lub wyprzedzające się na wodzie osady z różnych spływów pozdrawiają się wzajemnie. Pozdrawiamy się tylko w trakcie wiosłowania a nie spływania czy stania. Pozdrowienia dokonuje się poprzez poziome podniesienie wiosła w górę, podobnie jak przy przymierzaniu chwytu wiosła (ponad głowę, między przedramieniem a wiosłem kąt prosty). Zasadą generalną salutowania jest pozdrawianie słabszych przez silniejszych: płynący z prądem pozdrawia płynącego pod prąd, osada męska osadę żeńską lub osadę mieszaną, młodzi starszych itd. Można także pozdrawiać z wody osoby znajdujące się na lądzie. Pozdrowienie to stosuje się wyjątkowo i tylko do osób, którym chcemy okazać szczególny szacunek.
Do zagadnień etyki i praw należy nakaz udzielania pomocy osobom, które znalazły się w niebezpieczeństwie lub uległy wypadkowi. Wywrotki, awarie nieszczęśliwe wypadki, jeżeli zagrażają zdrowiu lub życiu człowieka, wymagają natychmiastowej pomocy i interwencji. Zobowiązani jesteśmy także do ratowania mienia społecznego, indywidualnego i osobistego.
W razie konieczności udzielania pomocy przede wszystkim unikamy paniki, sensacji, a w szczególności drwin. Każda wywrotka czy awaria winna wywołać szybką i poważną reakcję, oraz wzbudzić refleksję nad przyczynami problemu. Zrozumienie błędu pomoże wyeliminować powstanie podobnych sytuacji.
Ogniska.
Ogniska śpiewacze.
Bardzo lubiane przez harcerzy, szczególnie po trudnym etapie. Przyjemnie jest wtedy, gdy można sobie siąść przy ognisku z przyjaciółmi, wymienić się wrażeniami z ostatnich dni, pośpiewać znane i mniej znane przeboje. Szczególnym rodzajem takiego ogniska jest tzw. „maraton” kiedy to wszyscy chętni bawią się w ostatnią noc obozu przy gitarze, żegnając przebyte wody rzek i jezior.
Ogniska obrzędowe.
Ognisk obrzędowych nie powinno być zbyt dużo. Kilka bardziej atrakcyjnych i dobrze przygotowanych będzie pamiętanych długo po obozie. Tematami ognisk może być np. złożenie Przyrzeczenia Harcerskiego, podsumowanie rocznej pracy drużyny i oczywiście inauguracja i zakończenie (podsumowanie) spływu.
Ognisko podsumowujące.
Ankiety.
Dobrym narzędziem, pozwalającym na zebranie informacji o odczuciach uczestników spływu, jest anonimowa ankieta, wzorowana na ankietach HSR, zawierająca pytania:
Jak oceniasz swoją postawę podczas spływu?
Co Ci się podobało?
Co Ci się nie podobało?
Co chciałabyś / chciałbyś zmienić?
Co myślisz o kadrze (komendancie, oboźnym itd.)?
Ważne by zebrane ankiety były staranie przechowywane i dostępne tylko dla kadry (to trzeba wszystkim powiedzieć, by otwarcie wyrażali swoje opinie). Ankiety pomogą przy podsumowaniu spływu i planowaniu następnego wyjazdu.
Ankietę można przeprowadzić także na półmetku obozu. Pozwoli to na ewentualne reakcje kadry jeszcze w czasie trwania spływu.
Listy.
Atmosfera spływu sprzyja zacieśnianiu więzi, zawieraniu trwałych przyjaźni. Jednak podczas intensywnego obozowego życia może braknąć czasu czy też zwykłej odwagi, żeby komuś podziękować, komuś dać przyjacielską poradę, kogoś wesprzeć dobrym słowem, wyrazić komuś swoją sympatię.
Dobrze jest, podczas ogniska kończącego spływ, rozdać wszystkim małe karteczki (musi ich być dużo). Na nich każdy może napisać krótki list do któregokolwiek uczestnika obozu. List koniecznie musi być podpisany. A po złożeniu, na widocznym miejscu kartki musi być napisane imię i nazwisko odbiorcy. Listy można też adresować „do wszystkich” wtedy będą odczytane przez komendanta pod koniec ogniska.
Cisza nocna
Jeśli od pierwszej nocy będziesz konsekwentnie przestrzegał ciszy nocnej to nie powinieneś mieć większych kłopotów z porannymi pobudkami.
Standardowo ciszę nocną najlepiej ogłosić ok. godz. 2200. Jeśli pobudka jest planowana na 6.00 to uczestnicy obozu mają pełne 8 godzin snu. Jeśli mamy dzień kondycyjny to z powodzeniem pobudkę można zrobić o 700 lub 800. Dziewięć godzin snu skutecznie regeneruje siły. Dłużej jednak wylegiwać się nie ma co, bo to tylko czyste lenistwo - szczególnie w ładny, słoneczny dzień.
Zawsze należy przestrzegać zasady, że młody człowiek potrzebuje minimum siedem godzin snu, wyjątkiem są tzw. ogniska śpiewacze z przesuniętym terminem ciszy nocnej (na 2300 lub 2400), i tradycyjny w naszej drużynie maraton w ostatnią noc obozu, kiedy każdy sam decyduje czy idzie spać, czy siedzi przy ognisku i gitarze (oczywiście nie przeszkadzając tym którzy są zmęczeni i wolą odpocząć).
No i cisza nocna obowiązuje wszystkich uczestników obozu - „gasną światła, milkną rozmowy”. Kadra po ogłoszeniu ciszy powinna jeszcze na chwilę się spotkać by podsumować dzień, omówić najbliższe plany, wymienić wrażenia - to dobry moment na tzw. „sprzężenie zwrotne” pomiędzy komendantem a pozostałymi członkami kadry. Jednak pomimo powiedzenia „kadra nie śpi - kadra czuwa” nie życzę nikomu pracować z instruktorem, który jest po kilku zerwanych nocach. Taka postawa jest zupełnie nieodpowiedzialna. Bo człowiekowi, który sam ledwo widzi na oczy, trudno podejmować decyzje, które wymagają szybkiej reakcji a dotyczą np. zdrowia i bezpieczeństwa uczestników obozu. Pamiętajcie drodzy wychowawcy harcerscy, że dobry instruktor to taki, który wie jak umiejętnie gospodarować własnymi siłami.
Podsumowanie.
Nie można zapominać, że powrót do domów to jeszcze nie koniec spływu. Pozostaje uporządkowanie i zakonserwowanie sprzętu, uzupełnienie kroniki, zweryfikowanie punktów do książeczek TOK PTTK. Na kadrę, na pewno, czeka jeszcze formalne zamknięcie i rozliczenie finansowe obozu, a także, co jest bardzo ważne, zorganizowanie spotkania instruktorów, na którym cały obóz zostanie „na chłodno” przeanalizowany i zostaną wyciągnięte wnioski na przyszłość.
To dobry moment na omówienie po kolei wszystkich dni obozowych i działań programowych, przeglądnięcie ankiet, ocenę organizacji obozu, no i przede wszystkim, stwierdzenie czy zostały osiągnięte cele jakie obrano przed wyjazdem.
Wnioski można umieścić w dwóch rubrykach tabeli zatytułowanych: „co warto zachować?” i „co warto zmienić?”. Dobrze jest także zrobić, krótki opis trasy jak została przebyta podczas spływu. Taka mała dokumentacja z pewnością przyda się podczas organizacji kolejnego obozu drużyny.
Wtedy, już za rok, będzie można korzystać z doświadczeń i z trwałych śladów po poprzednich spływach kajakowych.
Przykładowy plan trasy spływu.
|
dzień spływu |
trasa spływu / miejsce obozowania |
podróż |
godz.1800 wyjazd z Rzeszowa |
|
obozowanie |
przyjazd nad jezioro Wigry |
|
aklimatyzacja |
postój w miejscowości Gawrych-Ruda nad jeziorem Wigry |
|
wędrówka |
spływ na trasie Stary Folwark - Gawrych-Ruda - 15 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój w miejscowości Stary Folwark nad jeziorem Wigry |
|
wędrówka |
spływ na trasie Gawrych-Ruda - Stary Folwark - 16 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój w miejscowości Stary Folwark nad jeziorem Wigry |
|
wędrówka |
spływ na trasie Stary Folwark - Frącki - 27 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój koło miejscowości Frącki |
|
kondycja |
postój koło miejscowości Frącki |
|
wędrówka |
spływ na trasie Frącki - jez. Mikaszewo - 23 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój nad jeziorem Mikaszewo |
|
wędrówka |
spływ na trasie jez. Mikaszewo - jez. Serwy - 18 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój nad jeziorem Serwy |
|
wędrówka |
spływ na trasie jez. Serwy - jez. Sajno - 24 km - nocleg |
|
obozowanie |
postój nad jeziorem Sajno |
|
obozowanie |
postój nad jeziorem Sajno |
|
podróż |
wyjazd do Rzeszowa |
|
podróż |
przyjazd do Rzeszowa |
Wyposażenie.
Sprzęt indywidualny.
Każda osoba wybierająca się na spływ kajakowy powinna zostać dokładnie poinstruowana co i dlaczego powinna zabrać.
Pamiętajcie, że coś w co spakują się twoi ludzie ma się zmieścić do kajaka na rufę, bądź na dziób. Najlepszy jest worek żeglarski, ale również może to być odpowiedniej wielkości torba podróżna.
Cały ekwipunek, poza prowiantem (ewentualnie także śpiworem i karimatą), powinien być spakowany do jednego worka lub torby.
Nie wolno zapomnieć o:
kompletnym mundurze polowym oraz galowym (beret, biała koszulka, długie czarne spodnie, biała spódnica, krótkie białe spodnie, biały golf, getry, ciemne obuwie).
koszulce drużynowej
latarce (zapasowych bateriach)
podpisanej menażce lub misce
niezbędniku
kubku
niezbędnych dokumentach (legitymacji szkolnej lub dowodzie osobistym, legitymacji studenckiej, PTTK, PTSM)
fince (nożu harcerskim)
zapałkach
chustce lub czapce na głowę
stale zażywanych lekarstwach
dwóch kilogramach uśmiechu
Na pewno się przydadzą:
zeszyt harcerski
śpiewnik
książeczka TOK PTTK
karty próby na stopnie i sprawności
mocne i duże worki foliowe
długie i krótkie spodnie
coś ciepłego, najlepiej polar lub dres
koszulki z krótkim rękawkiem
skarpety (dużo)
bielizna
sztormiak (nieprzemakalna kurtka oraz spodnie)
strój kąpielowy
kremy do opalania i na komary
ręcznik
przybory toaletowe
buty (terenowe oraz sportowe)
notatnik
przybory do pisania
śpiewnik
pieniądze kieszonkowe
okulary przeciwsłoneczne
karimata
namiot
(najefektywniejsze są 4-osobowe namioty typu IGLO z przedsionkiem)
Mogą się przydać:
apteczka osobista
szalik, czapka, rękawiczki
(noce nad wodą bywają bardzo zimne)
niezbędnik (igła, nitka, nożyczki, sznurek, zapałki)
kompas
mały podręczny plecak
kawałek sznurka
Nie wolno zabierać:
przedmiotów wartościowych
sprzętu elektronicznego takiego jak walkmany czy radioodbiorniki (nie dotyczy radiotelefonów)
Sprzęt wachtowy.
Każda wachta posiada swój sprzęt, o który się troszczy i za który odpowiada. Pamiętaj, że braki w wyposażeniu wachty spowodują konieczność korzystania ze sprzętu innej wachty, co prowadzi zwykle do znacznego opóźnienia w przygotowaniu posiłków. Wachta opiekuje się także żywnością wydaną przez kwatermistrza.
Wyposażenie wachty obejmuje:
butla gazowa + dwa palniki
dwa garnki (większy i mniejszy)
patelnia
chochla
deseczka do krojenia
noże
sztućce
szczelne pojemniki z przyprawami
cerata-obrus
Sprzęt obozowy.
Jadąc na spływ trzeba przygotować:
proporzec drużyny, banderę, fał (przechowuje je osobiście oboźny);
składany maszt flagowy
(przyda się jeśli będziecie rozbici w szczerym polu, na biwaku leśnym fał można poprowadzić od ziemi do linki rozpiętej między dwoma drzewami);
siekiery
(warto zaopatrzyć się w siekiery dobrej jakości, które posłużą na parę lat);
saperki
(koniecznie z dobrze rozwiązanym mocowaniem blachy, zwykłe lubią się „odspawać” i wtedy trudno cokolwiek z nimi zrobić);
wiadra
(to podstawa, najlepsze są duże z przykrywkami);
liny
(przydadzą się zawsze, choćby do suszenia mokrych rzeczy)
sizal
(sznurek idealny do wiązania szkieletów kajaków i drobnych napraw);
kociołek do gotowania na ognisku;
ruszt na ognisko;
przybory kuchenne (ceraty, myjki, gąbki, płyny do mycia naczyń);
mocne worki foliowe do pakowania sprzętu i żywności;
rzutki ratownicze
(podstawowe wyposażenie ratownicze);
bojki ratownicze typu „sp”
(przydatne jako asekuracja dla doskonalących umiejętność pływania);
namiot gospodarczy
(gdzieś to wszystko trzeba trzymać... najlepiej w specjalnym namiocie, złożonym choćby ze zwykłego tropiku);
Reperaturka obozowa.
kombinerki
śrubokręty krzyżakowy i płaski (małe i duże)
młotek
wiertarka ręczna + wiertła do drewna i metalu
tarnik do drewna
obcęgi
piłka + brzeszczoty do drewna i metalu
pilniki do metalu i drewna
klucz szwedzki płaski
nożyce do metalu
nożyczki zwykłe
papier ścierny
gwoździe
wkręty
śruby z motylkami
małe śrubki z nakrętkami
nity
markery w różnych kolorach
łaty gumowe lub ze starych materacy
taśma klejąca (wodoodporna)
zestaw igieł
dratwa x4
sizal
zaciski do drewna
blacha aluminiowa
butapren
uszczelki do palników butli gazowych
Części zapasowe.
blaszki i okucia
tulejki małe i duże
ster 1x
stopki 1x
fiszbinka 1x
rozporka 1x
oparcia i siedzenia 2x
trójkąt 1x
wszystkie wręgi do jednego jantara
wszystkie wręgi do jednego neptuna
cienkie wzdłużniki 8x
grube wzdłużniki 4x
grube drabinkowe wzdłużniki 4x
cienkie drabinkowe wzdłużniki różnej długości 7x
kompletne dobre wiosła 2x
metalowe części zapasowe (możliwie wszystkie)
Skład apteczki obozowej.
WITAMINA C
Środki opatrunkowe:
opaski dziane i elastyczne;
chusty trójkątne;
gazy wyjałowione(różne rozmiary);
spongostan opatrunek chłonący;
opatrunek osobisty;
plastry bez i z opatrunkiem;
gaziki nasycone;
opatrunki żelowe;
kołnierz;
rękawiczki;
Leki opatrunkowe:
riwanol(na rany stare);
altacet;
neomycyna;
Leki przeciwbólowe:
pyralgina;
pabialgina;
gardan;
paracetamole: saridon, panadol, apap, codipar, ibuprom;
Leki rozkurczowe:
nospa;
scopolan;
Leki przeciwuczuleniowe:
wapno;
hydrocortizon;
phenosilinum;
demastin;
Leki przeciwgorączkowe;
aspiryna;
polopiryna;
paracetamole;
pyralgina;
asprocol;
Leki nasercowe:
pobudzające
cardiamid;
gluzardziamid;
cardiol;
glukof;
uspokajające
waleriana(krople);
nerwosol;
hydroksyzyna;
Środki przeciwbiegunkowe:
węgiel;
sulfaguanidyna;
Środki moczopędne:
furasemid;
Środki dezynfekujące:
woda utleniona;
spirytus;
jodyna;
etaproben;
można przemyć solą fizjologiczną, która nie dezynfekuje, ale jest neutralna dla organizmu;
Środki techniczne:
folia NRC;
nożyczki;
pęseta;
agrafki;
latarka;
gwizdek;
środki do prowadzenia RKO;
kartka i ołówek;
termometr;
Alarmy obozowe.
„Wartowniczy”.
Sygnał gwizdkiem: |
ciągły |
Hasło: |
„Alarm, alarm, alarm” |
Kto ogłasza: |
wartownik lub oboźny |
Kogo dotyczy: |
wszystkich |
Wyposażenie: |
|
Reakcja: |
Natychmiastowa zbiórka całego obozu w dwuszeregu przed namiotami |
Czas wykonania: |
30 sekund |
„Lekki”.
Sygnał gwizdkiem: |
* — |
Hasło: |
„Błysk, błysk, błysk” |
Kto ogłasza: |
oboźny |
Kogo dotyczy: |
wszystkich z wyjątkiem obłożnie chorych i warty |
Wyposażenie: |
|
Reakcja: |
Zbiórka wachtami na placu apelowym |
Czas wykonania: |
3 minuty |
„Mundurowy”.
Sygnał gwizdkiem: |
* — — |
Hasło: |
„Beret, beret, beret” |
Kto ogłasza: |
oboźny |
Kogo dotyczy: |
wszystkich z wyjątkiem obłożnie chorych |
Wyposażenie: |
|
Reakcja: |
przygotowanie wacht do raportu |
Czas wykonania: |
5 minut |
„Ciężki”.
Sygnał gwizdkiem: |
* — — — |
Hasło: |
„Obóz, obóz, obóz” |
Kto ogłasza: |
oboźny |
Kogo dotyczy: |
wszystkich |
Wyposażenie: |
|
Reakcja: |
zbiórka załogami przy kajakach |
Czas wykonania: |
30 minut |
Piktogram techniki wiosłowania asymetrycznego.
Początki turystyki kajakowej.
W najdawniejszych czasach człowiek próbował pływać na powalonych pniach drzew, a zamiast wioseł używał gałęzi. Najstarsze informacje o poruszaniu się człowieka szlakami wodnymi pochodzą z legend, wykopalisk i rzeźb archaicznych. One właśnie mówią, że łódź służyła człowiekowi do podróżowania lub stanowiła środek transportu. W zależności od miejscowych warunków powstawały różne typy łodzi — od starych kanoe, używanych do dziś przez Indian — do kajaków eskimoskich. Prototyp kajaka był wykonany z drewnianych listew albo z kości obciąganych skórą reniferów i fok (taki kajak znajduje się w Muzeum Etnograficznym w Budapeszcie).
Początki turystyki kajakowej na kontynencie europejskim przypadają na lata sześćdziesiąte ubiegłego stulecia, chociaż są wzmianki, że już około 1723r. Augustowi Mocnemu demonstrowano na Łabie łódź przypominającą wyglądem kajak.
W roku 1864 szkocki prawnik J.M. Gregor zbudował łódź z drewna oraz sklejki i nazwał ją „Rob Roy”. Pływał nią po rzekach Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, Francji oraz Palestyny. W rok później założył pierwszy w Anglii, a także na świecie, klub kajakowy „Royal Canoe Club”. Obecnie uznaje się go z praojca kajakarstwa.
Do popularyzacji kajaka w ubiegłym stuleciu przyczynili się W. Badenpowell, który zbudował pierwszy kajak żaglowy „Nautilus” i opłynął nim dookoła jedną z Wysp Brytyjskich oraz F. Nansen, który używał kajaka podczas wyprawy na Biegun Północny.
W 1904r. inż. architekt A. Heurich w Monachium zbudował „Delfina”, pierwszy nowoczesny kajak składany, na którym spłynął rzeką Izerą. W trzy lata później w Rosenheim (Bawaria), powstała pierwsza na świecie wytwórnia kajaków składanych J. Kleppera. Natomiast Międzynarodowe Przedstawicielstwo Kajakowe — IRK (Internationale Repräsentantschaft Kanusport) powołane zostało przez duński, szwedzki, niemiecki i austriacki związek kajakowy w 1924r. w Danii.
Początki turystyki kajakowej w Polsce przypadają na lata dwudzieste naszego stulecia, chociaż są wzmianki, że W. Pol już w 1858r. łódką przemierzył Dunajec na odcinku zwanym „przełomem”. Za ojca polskiej turystyki kajakowej uznano historyka, etnografa i archeologa prof. Z. Glogera, który w 1872r. organizował wycieczki łodzią po Niemnie, Biebrzy, Bugu i Wiśle. Był także założycielem i pierwszym prezesem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Po pierwszy wyścigi kajakowe po Wiśle odbyły się w 1896r., Zostały zorganizowane przez Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie. W 1913r. członkowie Sekcji Kajakowej Akademickiego Związku Sportowego w Krakowie W. Krysiński i W. Skórzewski uczestniczyli w spływie kajakowym po Biebrzy, Narwi i Wiśle.
Natomiast w 1924r. w Mysłowicach powstał samodzielny klub kajakowy „Hellas”, a jego członkowie zbudowali pierwszy w Polsce kajak składany. W tym czasie jednak kajakarze zrzeszali się głównie w klubach narciarskich oraz wioślarskich.
Niemały wpływ na popularyzację turystyki kajakowej miały wyprawy m.in. A. Fidlera, W. Korabiewicza i M. Wańkowicza. A. Fiedler już w 1924r. pływał „przez wiry i porochy Dniestru”, a dziesięć lat później po rzekach i rozlewiskach obu Ameryk. Przygody swoje opisał w książkach „Ryby śpiewają w Ukajali” i ”Kanada pachnąca żywicą”. W. Korabiewicz po opłynięciu polskich rzek wybrał się „Kajakiem do minaretów”, następnie „Kajakiem z Polski do Azji Mniejszej” oraz „Kajakiem na Olimpiadę do Tokio”. M. Wańkowicz (jego imię nosi stanica wodna nad Krutynią) natomiast, penetrował podwarszawskie rzeczki i rzeczułki zanim znalazł się „Na tropach Smętka”.
Kodeks wędrowników.
Wszyscy uczestnicy obozu realizują program wędrując przez życie po miejscach i problemach:
pamiętają, że Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie obowiązuje na co dzień
idee służby, braterstwa, pracy nad sobą są drogowskazami postępowania
pamiętają, że pięć minut przeznaczonych na pomoc ma większą wartość niż dziesięć, przeznaczonych na współczucie
są wrażliwi na Prawdę, Dobro i Piękno
są tolerancyjni, szanują zdanie innych, nie narzucając swojego umieją bronić własnych poglądów
szanują pracę własną i cudzą; wykonują ją sumiennie i sprawnie
są gotowi zaakceptować drugiego człowieka z którym przyjdzie im współpracować, bez względu na jego osobowość, wady i zalety
zdają sobie sprawę z tego, że przestrzeganie powyższych zasad zadecyduje o powodzeniu obozu
CZUWAJ nad tym, by Tobie było dobrze z innymi a innym z Tobą
CZUWAJ nad tym, co robisz
CZUWAJ - bądź w każdej chwili gotowy służyć drugiemu człowiekowi
CZUWAJ - HARCERSKIE ZAWOŁANIE
Kiedy będziecie z na szlaku, a spotkacie znużonych ludzi - pomóżcie.
Kiedy w terenie usłyszycie wołanie o pomoc - zorganizujcie ją,
pomimo że przez to nie zrealizujecie swych zamierzeń.
Kiedy będziecie znać PRAWDĘ, mówcie ją bez względu na okoliczności.
Niech każdy dzień pobytu na obozie będzie dla Was próbą Waszych charakterów i umiejętności
Jeśli coś na obozie nie będzie dobrze, jeśli będziesz czuł się źle
- powiedz Komendzie - postaramy się pomóc.
UŚMIECHAJ SIĘ - nawet na przekór temu co trudne i złe. Uśmiechem pomożesz innym. Z uśmiechem na twarzy człowiek podwaja swoje możliwości.
Rozliczenie spływu
W praktyce każdy prowadzący musi zaplanować koszty spływu i obliczyć odpłatność uczestników, nawet jeśli jedynie zabiera swoich kolegów na weekend na kajaki. W tym celu sporządza się preliminarz kosztów. W preliminarzu należy uwzględnić:
wyżywienie (dzienna stawka żywieniowa będzie zależeć od standardu posiłków i wymagań uczestników, można przyjąć, że będzie ona tym niższa im liczniejsza grupa - przy żywieniu grupowym);
zakwaterowanie (np. opłaty za pola biwakowe, noclegi w ośrodkach wypoczynkowych, itp.);
przejazdy;
przewóz sprzętu;
wypożyczenie sprzętu lub jego amortyzację, jeśli korzystamy ze sprzętu własnego lub klubowego, co pozwoli nam na zakupy i odtwarzanie sprzętu w przyszłości;
ubezpieczenie (niewielka, ale ważna pozycja);
wydatki programowe (np. wstępy do Parków Narodowych, zwiedzanie muzeów i zabytków, plakietki spływowe, itp.);
wydatki organizacyjne (materiały informacyjne, apteczka, reparaturka, itp.)
Organizator spływu może ubiegać się o dofinansowanie imprezy przez różnego rodzaju instytucje. Dofinansowania można uzyskiwać z oddziałów PTTK, uczelni i zakładów pracy, lokalnych władz i innych instytucji, zależnie od tego, dla jakiego środowiska przeznaczony jest spływ. W takim przypadku kierownik musi dokładnie zapoznać się z przepisami księgowymi danej instytucji i sposobami rozliczania dofinansowań.
O dofinasowanie zawsze zwracamy się w formie pisemnej. Zawsze składamy kosztorys imprezy turystycznej, do którego najczęściej dołączony jest program imprezy oraz inne dokumenty wymagane przez daną instytucję. Kosztorys najczęściej sporządzamy na gotowym formularzu z instytucji dofinasowującej. Składa się on z trzech części: części informacyjnej, która zawiera dane o spływie (termin, miejsce, organizator, liczba uczestników), zestawienia wydatków (według rodzajów, podobnie jak w preliminarzu) oraz zestawienia wpływów (odpłatność uczestników i dofinansowania). Na górze kosztorysu powinna być umieszczona pieczęć organizatora, na dole - pieczęcie i podpisy osób zatwierdzających kosztorys (księgowa, skarbnik, itp.).
W przypadku otrzymania dofinansowania zwykle wypłacana jest zaliczka, a całkowite rozliczenie następuje po zakończeniu imprezy. Prowadzący spływ, jako osoba odpowiedzialna za finanse, musi pamiętać o wymogach księgowości w danej instytucji i zbierać potwierdzenia dokonanych wydatków. W celu rozliczenia imprezy zwykle wypełnia się odpowiedni formularz, do którego dołączone są rachunki, zbierane na poszczególne rodzaje wydatków, lub lista uczestników z ich podpisami, potwierdzająca wydatki na wyżywienie i noclegi. Do rozliczenia mogą być też potrzebne inne dokumenty, np. sprawozdanie finansowe, zestawienie wydatków, czy sprawozdanie opisowe, które zawiera opis realizacji programu i merytoryczne wnioski na przyszłość. Rozliczenia dokonujemy jak najszybciej po zakończeniu spływu, przed upływem wyznaczonego terminu. Pozostawimy po sobie dobre wrażenie, jeśli do rozliczenia dołączymy podziękowanie.
Modną ostatnio formą wspierania imprez jest sponsoring, kiedy to instytucja czy przedsiębiorstwo pomaga organizatorom w zamian za możliwość promocji podczas imprezy. Sponsorzy najczęściej przyznają wsparcie rzeczowe. Trzeba przyznać, że aby znaleźć sponsora spływu kajakowego, musi on być imprezą dość spektakularną.
Ogólnie można stwierdzić, że solidne przygotowanie spływu na wszystkich etapach gwarantuje jego sukces. W szczególności jednak powodzenie uzależnione jest od trafności rozeznania potrzeb środowiska, od inwencji i oryginalności organizatorów, od starannego wykonania wszystkich zaplanowanych czynności.
Bibliografia
Skrypt organizacyjny wysokogórskiego obozu wędrownego krakowskiego szczepu „Orogen”
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych” Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Tao kajaka” Materiały szkoleniowe Polskiego Związku Kajakowego, Jacek Starzyński
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Biwakowanie i żywienie” Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1995r., Dominika Krzyżanowska, WAKK „Habazie”,
Leszek Plekan, AKTK „Bystrze”,
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Budowa i eksploatacja sprzętu pływającego” Materiały szkoleniowe Federacji Akademickich Klubów Kajakowych, Jacek Starzyński, Warszawa 1995r.
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Budowa i eksploatacja sprzętu pływającego” Materiały szkoleniowe Federacji Akademickich Klubów Kajakowych, Jacek Starzyński, Warszawa 1995r.
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Locja kajakowa” Materiały szkoleniowe Federacji Akademickich Klubów Kajakowych, Leszek Mazur, Warszawa 1995r.
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Kajakiem bezpiecznie” Materiały szkoleniowe Polskiego Związku Kajakowego, Jacek Starzyńskim, Piotr Darkowski, Warszawa 1997r.
http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
„Kajakiem zimą”
Materiały szkoleniowe Federacji Akademickich Klubów Kajakowych, http://kajaki.iem.pw.edu.pl/wiedza/
Janusz Andrusikiewicz, „Harcerskie obozy wędrowne”,
Wydawnictwo Harcerskie, Warszawa 1960r.
Regulaminy 208 Szczepu WDHiZ.
Mieczysław Kiełb, Bohdan Winnicki „Vademecum turysty kajakarza”, Warszawa 1987r.
Jacek Własnowolski „Trening kajakarza”, Warszawa 1988r.
Kajakowe mapy turystyczne szlaków wodnych, Wydawnictwo PTTK „KRAJ”
Bronisław Jastrzębski „Turystyczne szlaki wodne Polski”,
Wydawnictwo „Sport i Turystyka”, Warszawa 1960r.
hm. Jerzy Szymański „Metodyka starszoharcerska (z programem turystyki wodnej)”, Harcerski Ośrodek Kształcenia Turystów Wodnych, Poznań - Hufiec ZHP Wilda, Poznań 1999r.
Ewa Grodecka „O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu”
Przepisy
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 stycznia 1997r. w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także zasad jego organizowania i nadzorowania (Dz. U. Nr 12 poz. 67 z dnia 10 lutego 1997r.)
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 6 maja 1997r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne
(Dz. U. Nr 57 z 1997r. poz. 358)
Zarządzenie nr 18 Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 września 1997r. w sprawie zasad i warunków organizowania przez szkoły i placówki publiczne krajoznawstwa i turystyki (Dz. Urz. MEN Nr 9 z 1997r. poz. 40)
Instrukcja organizacyjna Harcerskiej Akcji Letniej i Zimowej.
Instrukcja finansowa obozu
(Rozkaz Naczelnika ZHP L. 3/2000 z 20 kwietnia 1999r)
Zasady bezpiecznej kąpieli.
Ruch pieszy grup zorganizowanych
Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 5 listopada 1992 r. w sprawie zakresu, organizacji oraz form opieki zdrowotnej nad uczniami. (Dz. U. z dnia 27 listopada 1992 r.)
Zespół redakcyjny
pwd. Kamil Wais HO
z-ca komendanta ds. programowych na spływie 23 HDW „Wda `99”
oboźny na spływie 23 HDW „Czarna Hańcza `2000”
z-ca komendanta na spływie 23 HDW „Gwda `2001”
dh Magdalena Przybyło sam.
wachtowa na spływie 23 HDW „Czarna Hańcza `2000”
oboźna na spływie 23 HDW „Gwda `2001”
dh Justyna Walczak sam.
wachtowa na spływie 23 HDW „Gwda `2001”
dh Barbara Rudka trop.
Ratownik Medyczny ZHP
sanitariusz na spływie 23 HDW „Czarna Hańcza `2000”
wachtowa na spływie 23 HDW „Gwda `2001”
dh Jakub Kurcoń
bosman na spływie 23 HDW „Czarna Hańcza `2000”
23. Harcerska Drużyna Wodna im. Jerzego Szajnowicza-Iwanowa działająca przy II Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie, Hufiec ZHP Rzeszów, Chorągiew Podkarpacka.
Na podstawie regulaminu warty obozowej 208 Szczepu WDHiZ.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych” Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
Odznakę GOK zaleca się rozpoczynać po zdobyciu Turystycznej Odznaki Kajakowej stopnia II „Brązowego”.
Jacek Własnowolski „Trening kajakarza”, Warszawa 1988r.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych” Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
Konspekt opracowany przez dh Justynę Walczak sam. na podstawie zajęć Kursu Drużynowych Starszoharcerskich organizowanego w dnaich 28 IV - 5 V w ośrodku chorągwianym w Puszczy Kampinowskiej przez Starszoharcerski Krąg Metodyczny „Cisza”.
Projekt wymagań sprawności kajakarskich, opracowany przez Kapitułę SiSH 23 HDW
1 VII 2001r. z poprawkami - wersja 2.0
„Tao kajaka” Jacek Starzyński, Materiały szkoleniowe Polskiego Związku Kajakowego, Warszawa 1997r.,
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych” Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych”
Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych”
Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych”
Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
Ankieta wzorowana na ankietach kursów HSR.
Pomysł zaczerpnięty z Kursu Drużynowych Drużyn Wodnych Puck '98.
Plan trasy ze spływu kajakowego 23.HDW Czarną Hańczą `2000.
Rozdział opracowała dh Magdalena Przybyło sam.
Rozdział opracowała dh Magdalena Przybyło sam.
Rozdział opracowała dh Barbara Rudka
Jacek Własnowolski „Trening kajakarza”, Warszawa 1988r.
Mieczysław Kiełb, Bohdan Winnicki „Vademecum turysty kajakarza”, Warszawa 1987r.
Wersja opracowana na podstawie kodeksu Tatrzańskiej Ekspedycji Naukowej '84 Krakowskiego Szczepu Harcerskiego „Oregon”.
„Metodyka prowadzenia imprez kajakowych”
Federacja Akademickich Klubów Kajakowych 1993r., tłum. Jacek Starzyński 2001r.
Stan prawny na dzień 11 V 2001r.
~ 2 / 40 ~
Materiał edukacyjny rozdawany bezpłatnie w ramach szkolenia.