CUDOWNY MEDALIK


CUDOWNY MEDALIK

Daniel wrócił z podwórka ze smutną miną.

- Arturowi umarł dziadek - powiedział do Sylwi. - Teraz Artur jest bardzo smutny, bo już nie będzie miał z kim łowić ryb.

- Jego dziadek to był bardzo dobry i wierzący człowiek. Na pewno jest w niebie. I przyjdzie czas, że spotka się tam z Arturem - dodała Sylwia.

- Czy myślisz, że on tam jest szczęśliwy, skoro tu jest jego rodzina? - zapytał Daniel.

- Oczywiście, że jest szczęśliwy. W niebie jest Pan Bóg, Niepokalana, Aniołowie, Święci... i to jest źródłem radości. Dziadek Artura patrzy na nas i cieszy się, że z każdą chwilą zbliżamy się do nieba - wyjaśniła dziewczynka.

- Musi tam być bardzo pięknie i radośnie - westchnął chłopiec.

- Pamiętam, jak na katechezie siostra Weronika opowiadała nam o św. Katarzynie Laboure, której objawiła się Matka Boża. Św. Katarzyna zachwycała się Jej widokiem i bardzo za Nią tęskniła - przypomniała Sylwia.

- Dlaczego Matka Boża przychodzi na ziemię? - pytał Daniel.

- Hmm. .. - pomyślała Sylwia. - Ona po prostu jest Mamą. Pan Jezus dał nam Ją pod krzyżem za Matkę i Ona wspaniale wywiązuje się ze swoich obowiązków: Skoro widzi, że Jej dzieci na ziemi błądzą i nie umieją sobie poradzić z problemami, to przychodzi i pomaga, daje wskazówki, a nawet upomina.

- Czy to znaczy, że Matka Boża zawsze nas widzi? - zaciekawił się chłopiec.

- Tak, nie tylko widzi, ale i wie o czym myślimy - dodała Sylwia. - Jej myśli zawsze były czyste i dobre. Dlatego chce, aby i nasze myśli były czyste i dobre, więc objawia się ludziom w różnych zakątkach świata.

- Rzeczywiście, Ona nigdy nie zgrzeszyła. Pewnie zawsze pamiętała, że Pan Bóg na Nią patrzy i o Nią się troszczy - rozmyślał Daniel.

- Niepokalana... cała czysta i piękna - powiedziała Sylwia. - Tak pragnę się do Niej upodobnić. To prawdziwy ideał. Nie zgrzeszyła, bo bardzo kochała Pana Boga. Nie chciała Go niczym obrazić, nawet złą myślą.

- Dlatego została wzięta do nieba z duszą i ciałem - podjął Daniel.

- I teraz z nieba nam pomaga - kontynuowała Sylwia. - Jednym z przejawów Jej troski jest "Cudowny Medalik", który został objawiony właśnie św: Katarzynie Laboure. Matka Boża obiecała, że kto będzie go nosił na sercu, otrzyma wiele łask. Ona będzie troszczyć się szczególnie o jego serce.

- Czy to są te medaliki, które otrzymaliśmy z racji Pierwszej Komunii Świętej? - zapytał Daniel, wyjmując medalik spod koszuli. - Tak, to właśnie te medaliki - odparła dziewczynka. - Na kuli ziemskiej stoi Niepokalana i depcze głowę węża, a z Jej rąk spływają promienie, czyli łaski. Niepokalana posługuje się tym Medalikiem i czyni przez niego wielkie rzeczy;

- Tak, słyszałem o pewnej dziewczynce z Włoch, która została cudownie uzdrowiona przez Matkę Bożą w kaplicy Cudownego Medalika we Francji - rozpoczął Daniel. - Ta dziewczynka miała raka i lekarze nie dawali żadnych szans na wyzdrowienie. Wtedy mama tego dziecka modliła się o cud. Wierzyła, że skoro Maryja jest Matką, to jej pomoże. Pojechały do Paryża i tam przyjęły Cudowne Medaliki. Po przyjeździe do domu, dziewczynka poczuła się lepiej. Po wielu badaniach lekarskich okazało się, że jest zdrowa. Lekarze uznali, że jest to cudowne uzdrowienie.

- Niepokalana i cuda potrafi czynić jeśli to jest potrzebne - dodała Sylwia. - Takie wydarzenia są dla nas znakiem, że Maryja o nas pamięta. I w naszym życiu dzieą się cuda, tylko często nie zdajemy sobie z nich sprawy; - Naprawdę? - zdziwił się Daniel.

- Oczywiście, Maryj a czuwa nad nami, kieruje naszymi krokami, chroni nas od grzechu, czyli wielkiego nieszczęścia, odsunięcia się od Pana Boga. Kto Ją naśladuje w postępowaniu, ten się do Niej coraz bardziej upodabnia. Gdybyśmy się bardziej zastanawiali, to zobaczylibyśmy, że jest wiele wydarzeń, których nie zaplanowaliśmy, a które zbliżają nas do Pana Boga. Wielcy ludzie w historii świata to ci, którzy bardzo kochali Niepokalaną - rzekła Sylwia.

- Rzeczywiście - podjął chłopiec. - Wystarczy spojrzeć na naszego Ojca Świętego Jana Pawła II, cały oddał się Maryi i jak wielkie są tego owoce. A ksiądz kardynał Stefan Wyszyński... Tyle prześladowań, problemów; Siłę do walki dała mu Maryja, którą bardzo czcił.

- To nie jest bez znaczenia, że żyjemy w kraju maryjnym - dzieliła się dziewczynka. - Siostra Weronika mówiła, że jest dla nas wielkim zaszczytem oddać się Niepokalanej. Jak ktoś się Jej odda całkowicie, będzie Ją naśladował, to Ona na pewno weźmie go do nieba.

- Powiem to Arturowi - westchnął Daniel. - Może nie będzie tak smutny, wiedząc, że kiedyś spotka się w niebie z dziadkiem, i że jego dziadek jest szczęśliwy, bo kochał Matkę Bożą.

- Tak, dziadek Artura często modlił się na różańcu, więc Matka Boża tego mu nie zapomni - dodała Sylwia i przycisnęła do serca Cudowny Medalik.

S. Faustyna

Mały Rycerzyk Niepokalanej 8-9 2001



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cudowny Medalik objawienia Katarzynie Laboure
nabożenstwo przyjęcia medalika, katecheza, Dzieci maryi, Dzieci Maryi, cudowny medalik
Cudowny Medalik, katecheza, Dzieci maryi, Dzieci Maryi, cudowny medalik
Cudowny Medalik (2), katecheza, Dzieci maryi, Dzieci Maryi, cudowny medalik
Nowenna do MB Cudownego Medalika, S E N T E N C J E, Nowenny
Cudowny Medalik
cudowny medalik
Cudowny Medalik
CUDOWNY MEDALIK
Nowenna, katecheza, Dzieci maryi, Dzieci Maryi, cudowny medalik
cudowny medalik
Cudowny Medalik (jdz7) Cudowny Nieznany
Cudowny Medalik dla Ciebie
Objawienie Cudownego Medalika 27 listopada30 r z pism św Maksymiliana
Cudowny Medalik objawienia Katarzynie Laboure
Cudowny medalik 2
cudowny medalik kolorowanka1(1)

więcej podobnych podstron