TADEUSZ NALEPA BLUESBREAKOUT 1971 1972



 

TADEUSZ NALEPA 
- Bluesbreakout 1971-1972
CD: Polskie Nagrania PNCD 094 (1991) 

0x01 graphic


       1. Ona poszła inną drogą
       2. Kiedy byłem małym chłopcem
       3. Oni zaraz przyjdą tu
       4. Przyszła do mnie bieda
       5. Pomaluj moje sny
       6. Usta me ogrzej
       7. Gdybym był wichrem
       8. Co się stało kwiatom
       9. Dzisiejszej nocy
     10. Daję ci próg
     11. Takie moje miasto jest
     12. Nocą puka ktoś
     13. Powiedzmy to
     14. Rzeka dzieciństwa
     15. Jest gdzieś taki dom
     16. Śliska dzisiaj droga
     17. Zaprowadzić ciebie muszę tam
     18. Karate

0x01 graphic

Nagrania z albumów "Blues Breakout" i "Karate"

Muzyka: Tadeusz Nalepa
Słowa: Bogdan Loebl

     T.Nalepa - gitara, śpiew
     Dariusz Kozakiewicz - gitara (1-9)
     Tadeusz Trzciński - harmonijka ustna
     Jerzy Goleniewski - gitara basowa
     Józef Hajdasz - perkusja

Redaktor: T.Grabowski

Realizacja nagrań: K.Urbańska, J.Urbański

Projekt graficzny i fotografie: Marek A. Karewicz
 
 

Ona poszła inną drogą
T.Nalepa-B.Loebl

Witaj rzeko, wodo czysta
witaj rzeko, wodo bystra, tylko ty
możesz zabrać moje serce,
możesz zabrać moje serce i dać mi
na to miejsce rzeczny kamień,
pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.

A gdy prośby tej nie możesz
A gdy prośby tej nie możesz spełnić dziś,
w dłonie swoje weź mą głowę,
moją głowę na swym miękkim połóż dnie,
tam jest ciepło, tam jest cicho,
pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.

Ona poszła inną drogą
Ona poszła inną drogą, nie wiem gdzie,
zabierz rzeko moje serce
zabierz rzeko moje serce i daj mi
na to miejsce rzeczny kamień,
pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.
 

Kiedy byłem małym chłopcem
T.Nalepa-B.Loebl

Kiedy byłem,
kiedy byłem małym chłopcem, hej,
wziął mnie ojciec,
wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł:
Najważniejsze co się czuje,
słuchaj zawsze głosu serca, hej.

Kiedy byłem,
kiedy byłem dużym chłopcem, hej,
wziął mnie ojciec,
wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł:
Głosem serca się nie kieruj,
tylko forsa ważna w życiu jest.

Wicher wieje,
wicher słabe drzewa łamie, hej,
wicher wieje,
wicher silne drzewa głaszcze, hej.
Najwazniejsze to być silnym,
wicher silne drzewa głaszcze, hej.
 

Oni zaraz przyjdą tu
T.Nalepa-B.Loebl

Jak ładnie ci w tej sukni
oni zaraz przyjdą tu
Jak ładnie ci w tej sukni
oni zaraz wezmą mnie
lubiłaś światło świecy
będziesz miała świece dwie

na pewno masz mi za złe
że ten właśnie wziąłem nóż
na pewno masz mi za złe
oni zaraz przyjdą tu
wiem nóż ten był do chleba
oni zaraz wezmą mnie

nie powiesz ani słowa
oni zaraz przyjdą tu
nie powiesz ani słowa
oni zaraz wezmą mnie
wiem nóż ten był do chleba
już nie będziesz zdradzać mnie
 

Przyszła do mnie bieda
T.Nalepa-B.Loebl

Gdzie ty jesteś cieniu
gdzie ty cieniu mój
przyszła do mnie bieda
i już ciebie tylko mam
przyszła do mnie hej hej hej
przyszła do mnie bieda
i już tylko ciebie mam

może ty wiesz cieniu
czemu poszła stąd
wszystko mam co trzeba
wszystko mam co trzeba jej
teraz jestem hej hej hej
teraz jestem biedny
powiedz czemu poszła stąd

Gdzie ty jesteś mój cieniu
tylko ciebie mam
miałem jeszcze druha
ale przyszła bieda tu
przyszła do mnie hej hej hej
przyszła do mnie bieda
i już ciebie tylko mam
 

Pomaluj moje sny
T.Nalepa-B.Loebl

Nie zazdroszczę łodzi żagla, kiedy wiatr
gna po morzach ją dalekich, gna przez świat,
nie zazdroszczę ptakom skrzydeł, rbom płetw,
bo najbardziej ponad wszystko pragnę mieć,
pragnę mieć, pragnę mieć
sny kolorowe, pomaluj moje sny

chcę zamieszkać w kolorowym mieście snu,
w kolorowym rwać ogrodzie bukiet bzu
dla dziewczyny kolorowej, która w pieśń
wszystkie barwy i odcienie umie wpleść,
ja chcę śnić, ja chcę śnić
sny kolorowe, pomaluj moje sny

tak jak gdybym tego mało miał za dnia,
tyle czerni w moich snach, tyle zła,
daj mi proszę chociaż w nocy barwny sen
niech mi we śnie będzie jaśniej, niż jest w dzień
daj mi dziś, daj mi dziś
sny kolorowe, pomaluj moje sny
sny kolorowe, pomaluj moje sny
sny kolorowe, pomaluj moje sny
sny kolorowe, pomaluj moje sny
 

Usta me ogrzej
T.Nalepa-B.Loebl

Spójrz nadchodzi noc
Kilimem mroku z nieba spływa
I dom mój i ścieżkę
Na której czekam w sobie chowa
Więc nie każ mi już dłużej tak
Na siebie czekać w chłodzie nocy

Spójrz, już przyszła noc
Zakrywa sobą szyby okien
Jej mrokiem twarz otul
Nikt cię nie pozna w szalu, w szalu mroku
Więc uchyl drzwi i nie każ mi
Na siebie czekać w chłodzie nocy
 

Gdybym był wichrem
T.Nalepa-B.Loebl

Gdybym był rzeką, to przyszłabyś,
gdybym był morzem, to wierzę, że
ramiona fal bym otworzył
i ty byś się rzuciła w nie,
ramiona fal bym otworzył
i ty byś się rzuciła w nie

gdybym był wiatrem, to jeszcze dziś,
gdybym był ptakiem, to jeszcze dziś
przyniósłbym ci z nieba gwiazdę
i wtedy do mnie wyszłabyś,
przyniósłbym ci z nieba gwiazdę
i wtedy do mnie wyszłabyś

gdybym był wichrem, to jeszcze dziś
gdybym był burzą, to jeszcze dziś
porwałbym cię niby listek,
by aż do nieba ciebie nieść,
porwałbym cię niby listek,
by aż do nieba ciebie nieść,
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś,
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
 

Co się stało kwiatom
T.Nalepa-B.Loebl

Czemu zwiędły dziś
Czemu kwiaty zwiędły dziś
Co się stało im
Przecież tylko poszłaś ty
Słońce wzeszło jak co dnia
Czemu kwiaty zwiędły dziś

Czemu milczy ptak
Czemu milczy swoją pieśń
Może z sobą wzięłabyś ją
Może wzięłaś kwiatów woń
Jedną starą suknię wzięłaś
Jedne stare buty stąd

Teraz jestem sam
Teraz w mieście jestem sam
Martwi ludzie spieszą gdzieś
Martwe ptaki krzyczą coś
Tyle ścieżek tyle dróg
Deszcz już twoje ślady zmył.
 

Dzisiejszej nocy
T.Nalepa-B.Loebl

Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy
ktoś do mych drzwi zapukał tak jak ty
więc pchnąłem drzwi lecz nie paliłem światła
a gdy wstał świt to byłem sam, już sam
a gdy wstał świt to byłem sam, już sam

Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy
ktoś mnie jak ty całował, tak jak ty
kto to był nie wiem, bo nie było światła
a gdy wstał świt to byłem sam, już sam
a gdy wstał świt to byłem sam, już sam

Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy
ktoś miał jak ty włos długi, tak jak ty
przecież tyś już, o tak, od wczoraj w ziemi
więc idź już idź, ja chcę tu być sam
więc idź już idź, ja chcę tu być sam
 

Daję ci próg
T.Nalepa-B.Loebl

W spadku ci daję
W spadku ci daję mojej drogi kres
Jeśli chcesz, spróbuj iść od nowa
Rzekł do mnie ojciec dnia pewnego tak
Zostawiam ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues

W spadku ci daję
W spadku ci daję prosto w oczy wiatr
Weź także me niepewne jutro
I jeśli umiesz, synu, coś z nim zrób
Zostawiam ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues

W spadku dostałem
W spadku dostałem to, co teraz mam
Niepewne jutro i wiatr w oczy
Dla ciebie synku to dziedzictwo mam
Zostawię ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues
 

Takie moje miasto jest
T.Nalepa-B.Loebl

Księżyc prószy sadzą
takie moje miasto jest
księżyc - wiadro sadzy
takie moje miasto jest
wstanie jutro rano
czarne dłonie dźwignie swe

rzeka niesie ryby
memu miastu niesie je
niesie strute ryby
memu miastu niesie je
rzeka to już cmentarz
moje miasto jeszcze nie

drzewa tracą liście
takie moje miasto jest
tracą wiosną liście
takie moje miasto jest
drzewa - martwe rzeźby
moje miasto jeszcze nie

rzeka niesie ryby
w czarne dłonie chwytam je
drzewa tracą liście
w czarne dłonie chwytam je
liście są już martwe
moje miasto jeszcze nie
 

Nocą puka ktoś
T.Nalepa-B.Loebl

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce
Może łaknie szklanki wody
Może łaknie kromki chleba
Schronienia może trzeba mu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce
Może szuka ciepła domu
Może szuka twojej dłoni
Czułości może trzeba mu

        Nie burz mi ciszy nocy
        Nie bierz mi zapomnienia
        Nie wyrywaj mnie spod narkozy snu
        Co mi w zamian dasz, co lepszego za to dasz
        Ja już znam wszystkie drogi
        Byłem tam i wróciłem
        Tam u kresu ich jest po prostu nic
        Tak jak ja w narkozę snu
        Wejdź w narkozę snu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce, ono to
Moje serce w noc mnie budzi
I chce ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu

        Ono chce noc twą dzielić
        Ono chce bić przy twoim
        Nie zabieraj mu ciepła twego snu
        Co mu możesz dać, co lepszego możesz dać
        Przeszło już wszystkie drogi
        Siedem rzek przepłynęło
        Tam u żródeł ich jest odbicie twe
        Wniosłem je w narkozę snu
        W mą narkozę snu

Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce ono to
Ono pragnie twego słowa
Pragnie ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu.
 

Powiedzmy to
T.Nalepa-B.Loebl

Spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz
powiedzmy to co myśli każde z nas
może wszystko runie
na ten piękny ogród kłamstw

Powiedzmy to, powiedzmy sobie to
niełatwo, wiem, powiedzieć prawdę wprost
może nie dziś jeszcze
jaki piękny ogród kłamstw

spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz
powiedzmy to, co myśli każde z nas
zawsze tylko z tobą
jaki słodki ogród kłamstw
 

Rzeka dzieciństwa
T.Nalepa-B.Loebl

Tylko w tobie mogę rzeko dawnych dni
Tylko w twojej wodzie mogę ból zmyć z moich rąk
Rzeko dzieciństwa
Gdzie twa woda czysta, która koi ból
Tylko twoją wodą z moich rąk zmyć mogę ból
Rzeko dzieciństwa

Las nad tobą szumiał ale ścieli go
Las nad tobą szumiał, twoją wodą poił się
Rzeko dzieciństwa
Gdzie twa woda czysta, która koi ból
Daj mi twoją wodą z oczu moich spłukać łzy
Rzeko dzieciństwa

Zostawiłem ciebie rzeko dawnych dni
Opuściłem ciebie, miasto zwiodło gwarem mnie
Rzeko dzieciństwa
Gdzie mnie toczy niby kamień miasta nurt
Daj mi twojej wody nabrać w dłonie chociaż raz
Rzeko dzieciństwa

Toczy mnie jak kamień miasta wielki nurt
Toczy mnie jak kamień, jak mam wrócić na twój brzeg
Rzeko dzieciństwa
Gdzie mnie niesie coraz szybciej życia nurt
Giniesz z moich oczu, coraz dalej jesteś już
Rzeko dzieciństwa.
 

Jest gdzieś taki dom
T.Nalepa-B.Loebl

Widzę, jak co noc ekspres staje tu
Ekspres nocny, który mnie
Zabrać stąd może, zabrać stąd
Bardzo krótko tutaj stoi
I nik nie wie, dokąd jedzie on
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom

Nie wiem, co mam brać, co mam z sobą brać
Chyba tu zostawię strach
Który mi kazał w kłamstwie żyć
Bardzo krótko ekspres stoi
Bluesa tylko wezmę z sobą, bo
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom

Widzę jak co noc ekspres staje tu
Ekspres nocny, który mnie
Zabrać stąd może, zabrać stąd
Bardzo krótko tutaj stoi
I nikt nie wie, dokąd jedzie on
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom.
 

Śliska dzisiaj droga
T.Nalepa-B.Loebl

Tyle śmiesznych zdarzeń
mnie się jakoś nie chce śmiać
tyle śmiesznych zdarzeń
coś nie dobrze ze mną dziś
oto pada człowiek
mnie się wcale nie chce śmiać

śliska dzisiaj droga
wszystkim bardzo spieszy się
jeśli sam nie wstanę
każdy poda rękę mi
blues się ze mnie śmieje
on nie wierzy chyba w to

tyle obok ludzi
każdy poda rękę mi
wierzę w pomoc ludzi
wszyscy mego dobra chcą
blues się ze mnie śmieje
on nie wierzy chyba w to
 

Zaprowadzić ciebie muszę tam
T.Nalepa-B.Loebl

O miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
które można zamknąć
które zatrzymają w drodze ich
o miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi

o miłości moja
zaprowadzić ciebie muszę tam
zanim cię zabije
jadem swoim miasta zimny płaz
zanim cię zabije
zaprowadzić ciebie muszę tam

o miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
musi być gdzieś okno
w które nie zagląda obcy nikt
o miłości moja
gdzieś na pewno ciepła skrawek jest

o miłości moja
wiem że musi być gdzieś taki dom
musi być gdzieś pole
które tylko dla nas ciszę ma
o miłości moja
gdzieś na pewno ciepła skrawek jest

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1349 Oni zaraz przyjdą tu Tadeusz Nalepa
Antoni Słonimski Obecność Felietony 1971 1972
TADEUSZ NALEPA
prezentacja rola słońca w panu tadeuszu
Przesłanie PANA TADEUSZA, Szkoła, Język polski, Wypracowania
BUSZUJĄCY W ZBOŻU, Pedagogika, Czytajmy razem Anioła Stróża- brat Tadeusz Ruciński, Teksty do CZYT
praca-magisterska-7092, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
praca-magisterska-7091, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
praca-magisterska-6927, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
praca-magisterska-6888, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
Maly Modelarz 1971 08 Hawker Hurricane
catalogue bsa 1971 franais addendum
OSTATNI ŻOŁNIERZ II RZECZYPOSPOLITEJ, Płużański Tadeusz
1972

więcej podobnych podstron