Nagrania z albumów "Blues Breakout" i "Karate"
Muzyka: Tadeusz Nalepa Słowa: Bogdan Loebl
T.Nalepa - gitara, śpiew Dariusz Kozakiewicz - gitara (1-9) Tadeusz Trzciński - harmonijka ustna Jerzy Goleniewski - gitara basowa Józef Hajdasz - perkusja
Realizacja nagrań: K.Urbańska, J.Urbański
Projekt graficzny i fotografie: Marek A. Karewicz
Ona poszła inną drogą T.Nalepa-B.Loebl
Witaj rzeko, wodo czysta witaj rzeko, wodo bystra, tylko ty możesz zabrać moje serce, możesz zabrać moje serce i dać mi na to miejsce rzeczny kamień, pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.
A gdy prośby tej nie możesz A gdy prośby tej nie możesz spełnić dziś, w dłonie swoje weź mą głowę, moją głowę na swym miękkim połóż dnie, tam jest ciepło, tam jest cicho, pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.
Ona poszła inną drogą Ona poszła inną drogą, nie wiem gdzie, zabierz rzeko moje serce zabierz rzeko moje serce i daj mi na to miejsce rzeczny kamień, pewnie wtedy będzie łatwiej, prościej żyć.
Kiedy byłem małym chłopcem T.Nalepa-B.Loebl
Kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem, hej, wziął mnie ojciec, wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: Najważniejsze co się czuje, słuchaj zawsze głosu serca, hej.
Kiedy byłem, kiedy byłem dużym chłopcem, hej, wziął mnie ojciec, wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: Głosem serca się nie kieruj, tylko forsa ważna w życiu jest.
Wicher wieje, wicher słabe drzewa łamie, hej, wicher wieje, wicher silne drzewa głaszcze, hej. Najwazniejsze to być silnym, wicher silne drzewa głaszcze, hej.
Oni zaraz przyjdą tu T.Nalepa-B.Loebl
Jak ładnie ci w tej sukni oni zaraz przyjdą tu Jak ładnie ci w tej sukni oni zaraz wezmą mnie lubiłaś światło świecy będziesz miała świece dwie
na pewno masz mi za złe że ten właśnie wziąłem nóż na pewno masz mi za złe oni zaraz przyjdą tu wiem nóż ten był do chleba oni zaraz wezmą mnie
nie powiesz ani słowa oni zaraz przyjdą tu nie powiesz ani słowa oni zaraz wezmą mnie wiem nóż ten był do chleba już nie będziesz zdradzać mnie
Przyszła do mnie bieda T.Nalepa-B.Loebl
Gdzie ty jesteś cieniu gdzie ty cieniu mój przyszła do mnie bieda i już ciebie tylko mam przyszła do mnie hej hej hej przyszła do mnie bieda i już tylko ciebie mam
może ty wiesz cieniu czemu poszła stąd wszystko mam co trzeba wszystko mam co trzeba jej teraz jestem hej hej hej teraz jestem biedny powiedz czemu poszła stąd
Gdzie ty jesteś mój cieniu tylko ciebie mam miałem jeszcze druha ale przyszła bieda tu przyszła do mnie hej hej hej przyszła do mnie bieda i już ciebie tylko mam
Pomaluj moje sny T.Nalepa-B.Loebl
Nie zazdroszczę łodzi żagla, kiedy wiatr gna po morzach ją dalekich, gna przez świat, nie zazdroszczę ptakom skrzydeł, rbom płetw, bo najbardziej ponad wszystko pragnę mieć, pragnę mieć, pragnę mieć sny kolorowe, pomaluj moje sny
chcę zamieszkać w kolorowym mieście snu, w kolorowym rwać ogrodzie bukiet bzu dla dziewczyny kolorowej, która w pieśń wszystkie barwy i odcienie umie wpleść, ja chcę śnić, ja chcę śnić sny kolorowe, pomaluj moje sny
tak jak gdybym tego mało miał za dnia, tyle czerni w moich snach, tyle zła, daj mi proszę chociaż w nocy barwny sen niech mi we śnie będzie jaśniej, niż jest w dzień daj mi dziś, daj mi dziś sny kolorowe, pomaluj moje sny sny kolorowe, pomaluj moje sny sny kolorowe, pomaluj moje sny sny kolorowe, pomaluj moje sny
Usta me ogrzej T.Nalepa-B.Loebl
Spójrz nadchodzi noc Kilimem mroku z nieba spływa I dom mój i ścieżkę Na której czekam w sobie chowa Więc nie każ mi już dłużej tak Na siebie czekać w chłodzie nocy
Spójrz, już przyszła noc Zakrywa sobą szyby okien Jej mrokiem twarz otul Nikt cię nie pozna w szalu, w szalu mroku Więc uchyl drzwi i nie każ mi Na siebie czekać w chłodzie nocy
Gdybym był wichrem T.Nalepa-B.Loebl
Gdybym był rzeką, to przyszłabyś, gdybym był morzem, to wierzę, że ramiona fal bym otworzył i ty byś się rzuciła w nie, ramiona fal bym otworzył i ty byś się rzuciła w nie
gdybym był wiatrem, to jeszcze dziś, gdybym był ptakiem, to jeszcze dziś przyniósłbym ci z nieba gwiazdę i wtedy do mnie wyszłabyś, przyniósłbym ci z nieba gwiazdę i wtedy do mnie wyszłabyś
gdybym był wichrem, to jeszcze dziś gdybym był burzą, to jeszcze dziś porwałbym cię niby listek, by aż do nieba ciebie nieść, porwałbym cię niby listek, by aż do nieba ciebie nieść, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Co się stało kwiatom T.Nalepa-B.Loebl
Czemu zwiędły dziś Czemu kwiaty zwiędły dziś Co się stało im Przecież tylko poszłaś ty Słońce wzeszło jak co dnia Czemu kwiaty zwiędły dziś
Czemu milczy ptak Czemu milczy swoją pieśń Może z sobą wzięłabyś ją Może wzięłaś kwiatów woń Jedną starą suknię wzięłaś Jedne stare buty stąd
Teraz jestem sam Teraz w mieście jestem sam Martwi ludzie spieszą gdzieś Martwe ptaki krzyczą coś Tyle ścieżek tyle dróg Deszcz już twoje ślady zmył.
Dzisiejszej nocy T.Nalepa-B.Loebl
Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy ktoś do mych drzwi zapukał tak jak ty więc pchnąłem drzwi lecz nie paliłem światła a gdy wstał świt to byłem sam, już sam a gdy wstał świt to byłem sam, już sam
Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy ktoś mnie jak ty całował, tak jak ty kto to był nie wiem, bo nie było światła a gdy wstał świt to byłem sam, już sam a gdy wstał świt to byłem sam, już sam
Zdarzyło mi się to dzisiejszej nocy ktoś miał jak ty włos długi, tak jak ty przecież tyś już, o tak, od wczoraj w ziemi więc idź już idź, ja chcę tu być sam więc idź już idź, ja chcę tu być sam
Daję ci próg T.Nalepa-B.Loebl
W spadku ci daję W spadku ci daję mojej drogi kres Jeśli chcesz, spróbuj iść od nowa Rzekł do mnie ojciec dnia pewnego tak Zostawiam ci też próg Próg, na którym siada nocą blues
W spadku ci daję W spadku ci daję prosto w oczy wiatr Weź także me niepewne jutro I jeśli umiesz, synu, coś z nim zrób Zostawiam ci też próg Próg, na którym siada nocą blues
W spadku dostałem W spadku dostałem to, co teraz mam Niepewne jutro i wiatr w oczy Dla ciebie synku to dziedzictwo mam Zostawię ci też próg Próg, na którym siada nocą blues
Takie moje miasto jest T.Nalepa-B.Loebl
Księżyc prószy sadzą takie moje miasto jest księżyc - wiadro sadzy takie moje miasto jest wstanie jutro rano czarne dłonie dźwignie swe
rzeka niesie ryby memu miastu niesie je niesie strute ryby memu miastu niesie je rzeka to już cmentarz moje miasto jeszcze nie
drzewa tracą liście takie moje miasto jest tracą wiosną liście takie moje miasto jest drzewa - martwe rzeźby moje miasto jeszcze nie
rzeka niesie ryby w czarne dłonie chwytam je drzewa tracą liście w czarne dłonie chwytam je liście są już martwe moje miasto jeszcze nie
Nocą puka ktoś T.Nalepa-B.Loebl
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce Może łaknie szklanki wody Może łaknie kromki chleba Schronienia może trzeba mu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce Może szuka ciepła domu Może szuka twojej dłoni Czułości może trzeba mu
Nie burz mi ciszy nocy Nie bierz mi zapomnienia Nie wyrywaj mnie spod narkozy snu Co mi w zamian dasz, co lepszego za to dasz Ja już znam wszystkie drogi Byłem tam i wróciłem Tam u kresu ich jest po prostu nic Tak jak ja w narkozę snu Wejdź w narkozę snu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie To tak puka moje serce, ono to Moje serce w noc mnie budzi I chce ciepła twego ciała Czułości twojej trzeba mu
Ono chce noc twą dzielić Ono chce bić przy twoim Nie zabieraj mu ciepła twego snu Co mu możesz dać, co lepszego możesz dać Przeszło już wszystkie drogi Siedem rzek przepłynęło Tam u żródeł ich jest odbicie twe Wniosłem je w narkozę snu W mą narkozę snu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie To tak puka moje serce ono to Ono pragnie twego słowa Pragnie ciepła twego ciała Czułości twojej trzeba mu.
Powiedzmy to T.Nalepa-B.Loebl
Spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz powiedzmy to co myśli każde z nas może wszystko runie na ten piękny ogród kłamstw
Powiedzmy to, powiedzmy sobie to niełatwo, wiem, powiedzieć prawdę wprost może nie dziś jeszcze jaki piękny ogród kłamstw
spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz powiedzmy to, co myśli każde z nas zawsze tylko z tobą jaki słodki ogród kłamstw
Rzeka dzieciństwa T.Nalepa-B.Loebl
Tylko w tobie mogę rzeko dawnych dni Tylko w twojej wodzie mogę ból zmyć z moich rąk Rzeko dzieciństwa Gdzie twa woda czysta, która koi ból Tylko twoją wodą z moich rąk zmyć mogę ból Rzeko dzieciństwa
Las nad tobą szumiał ale ścieli go Las nad tobą szumiał, twoją wodą poił się Rzeko dzieciństwa Gdzie twa woda czysta, która koi ból Daj mi twoją wodą z oczu moich spłukać łzy Rzeko dzieciństwa
Zostawiłem ciebie rzeko dawnych dni Opuściłem ciebie, miasto zwiodło gwarem mnie Rzeko dzieciństwa Gdzie mnie toczy niby kamień miasta nurt Daj mi twojej wody nabrać w dłonie chociaż raz Rzeko dzieciństwa
Toczy mnie jak kamień miasta wielki nurt Toczy mnie jak kamień, jak mam wrócić na twój brzeg Rzeko dzieciństwa Gdzie mnie niesie coraz szybciej życia nurt Giniesz z moich oczu, coraz dalej jesteś już Rzeko dzieciństwa.
Jest gdzieś taki dom T.Nalepa-B.Loebl
Widzę, jak co noc ekspres staje tu Ekspres nocny, który mnie Zabrać stąd może, zabrać stąd Bardzo krótko tutaj stoi I nik nie wie, dokąd jedzie on Jest gdzieś dom i ona czeka tam Tak mi wróżka powiedziała Jest gdzieś taki dom
Nie wiem, co mam brać, co mam z sobą brać Chyba tu zostawię strach Który mi kazał w kłamstwie żyć Bardzo krótko ekspres stoi Bluesa tylko wezmę z sobą, bo Jest gdzieś dom i ona czeka tam Tak mi wróżka powiedziała Jest gdzieś taki dom
Widzę jak co noc ekspres staje tu Ekspres nocny, który mnie Zabrać stąd może, zabrać stąd Bardzo krótko tutaj stoi I nikt nie wie, dokąd jedzie on Jest gdzieś dom i ona czeka tam Tak mi wróżka powiedziała Jest gdzieś taki dom.
Śliska dzisiaj droga T.Nalepa-B.Loebl
Tyle śmiesznych zdarzeń mnie się jakoś nie chce śmiać tyle śmiesznych zdarzeń coś nie dobrze ze mną dziś oto pada człowiek mnie się wcale nie chce śmiać
śliska dzisiaj droga wszystkim bardzo spieszy się jeśli sam nie wstanę każdy poda rękę mi blues się ze mnie śmieje on nie wierzy chyba w to
tyle obok ludzi każdy poda rękę mi wierzę w pomoc ludzi wszyscy mego dobra chcą blues się ze mnie śmieje on nie wierzy chyba w to
Zaprowadzić ciebie muszę tam T.Nalepa-B.Loebl
O miłości moja wiem że muszą być gdzieś takie drzwi które można zamknąć które zatrzymają w drodze ich o miłości moja wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
o miłości moja zaprowadzić ciebie muszę tam zanim cię zabije jadem swoim miasta zimny płaz zanim cię zabije zaprowadzić ciebie muszę tam
o miłości moja wiem że muszą być gdzieś takie drzwi musi być gdzieś okno w które nie zagląda obcy nikt o miłości moja gdzieś na pewno ciepła skrawek jest
o miłości moja wiem że musi być gdzieś taki dom musi być gdzieś pole które tylko dla nas ciszę ma o miłości moja gdzieś na pewno ciepła skrawek jest
|