krytyk filmowy i publicysta
29.10.2011 11:38 56
Czego mi brakuje na prawicy
Nie uważam się za prawicowca, ale z pozycji życzliwego obserwatora stwierdzam, że na prawicy najbardziej brakuje mi poczucia humoru. Niech tylko nikt nie mówi, że sytuacja jest na to za poważna. Bywało gorzej, a dowcipu Polakom nie brakło.
Pamiętacie PRL? Bo ja pamiętam najweselszy barak w obozie socjalizmu. Za okupacji niemieckiej nie było mnie na świecie, ale przechowały się żarty. I wreszcie dowcip żydowski. Najbardziej prześladowana nacja stworzyła najlepsze poczucie humoru. Często jest oparte na ironii ukazjącej dwuznaczność sytuacji. Bo trzeba być mądrym aby wiedzieć, że nic nie jest jednoznaczne. Ironiczny jest także humor brytyjski, chociaż to pańska nacja władająca kiedyś ćwiercią świata. Może angielska ironia to skutek posiadania imperium kolonialnego? Kontakt z wieloma kulturami pokazał również Aglikom, że nic nie jest jednoznaczne. Co dobre w Europie nie musi być dobre w Azji, czy Afryce. Diaspora żydowska też to wie, ale dłużej, bo od tysiącleci.
Po stronie znękanej prawicy polskiej występują żarty, lecz zwykle są zajadłe. Próbują zabić przeciwnika zamiast oswoić sprowadzając do wspólnego, ludzkiego wymiaru. Wzmacniają agresję zamiast rozładować. Każą bić głową w mur, który nie chce ustąpić. Do wyjątków należy poczucie humoru Ludwika Dorna, bo miał gdzie nauczyć się ironii. Pamiętacie jego przemówienie w Sejmie podczas debaty o wotum nieufności dla ministra Klicha? Było boskie.
Śmiech to zdrowie. Śmiech to broń słabych. Daje wolność uciśnionym, ponieważ rozluźnia szczękościsk. Nieco fizjologii, żeby lepiej wyjaśnić o co chodzi. Śmiech jest przekierunkowanym popędem agresji. Wobec jakiegoś zagrożenia organizm mobilizuje się do walki wprowadzając więcej cukru i tłuszczu do krwi. Jest to zastrzyk energii potrzebnej do ucieczki lub bójki. Co z tym zrobić, kiedy nie można uciec ani bić się skutecznie? Trzeba się roześmiać powodując energiczne skurcze mięśni brzucha i gardła. To jest biologiczna podstawa bardziej złożonego mechanizmu psychologicznego.
Śmiejmy się z naszych nieszczęść. Śmiejcie sie z waszych. Nie można mieć wszystkiego, ale można zadbać o swe zdrowie. To nie powoduje rezygnacji z celów. Pozwala odłożyć je na czas, kiedy pojawi się koniunktura.
Nie uważam się za prawicowca ale sympatyzuję, ponieważ jest więcej prawdy po tej stronie na temat stanu kraju. Czy to nie ironia, że ja, liberał nowojorski bywam kojarzony z patriotycznym katolicyzmem polskim? Sami widzicie, do jakich zafałszowań prowadzi umiłowanie prawdy. I jak tu się nie śmiać.