Tadeusz Żeleński Boy
Słówka
(Różne wierszyki)
Wstęp: Tomasz Weiss; wydanie Biblioteki Narodowej.
1. Kabarety literackie, ich początki i dzieje.
Kabaret to widowisko estradowe o charakterze kameralnym, prezentowane zwykle w małym lokalu, mające charakter rozrywkowy (czasem dydaktyczny). Trzon programu stanowią piosenki, ale recytuje się także wiersze oraz inne teksty. Widowisko prowadzi konferansjer, będący jednocześnie organizatorem wspólnej zabawy. Literatura i rozrywka kabaretowa należy do nurtu „sowizdrzalskiego”, nurtu literatury opozycyjnej, ludowej, której ostrze zwrócone było przeciw stosunkom, obyczajom, kryteriom ocen, prawu i polityce oficjalnej.
Geneza Słówek Boya ma związek z krakowskim kabaretem.
Moda na kabarety w Polsce doszła do głosu wbrew jednoznacznym opiniom krytycznym na temat wartości sztuki kabaretowej. Negatywny stosunek do nich określił m.in. Zenon Przesmycki, który uważał, że są zjawiskiem potwierdzającym proces rozkładu (w którego rezultacie ginie prawdziwa sztuka) i nacisk masowego odbiorcy.
O pierwszym kabarecie w Polsce dowiadujemy się z Dzienników Nałkowskiej, która w roku 1902 notuje kilkakrotnie, że brała udział w posiedzeniach „cabaretu”. Kabaret ten powstał prawdopodobnie z inicjatywy i pod egidą Cezarego Jellenty (Kraków).
Trudno ustalić, jak wyglądała inicjatywa powołania do życia Zielonego Balonika. Tadeusza Boya Żeleńskiego można z grona inicjatorów wykluczyć - nie był on na pierwszych spotkaniach w Jamie Michalikowej. Przygotowywał się do wyjazdu do Niemiec, był wówczas zdecydowany na karierę naukową w dziedzinie medycyny.
Z relacji Boya wynika, że pomysł stworzenia kabaretu krakowskiego był po prostu zbiorowy. Miał on pewność jedynie co do dwóch nazwisk inicjatorów: brata, Edwarda Żeleńskiego
i J.A. Kisielewskiego. Podporami Zielonego Balonika stali się ludzie „bez nazwisk”, na dodatek bardzo luźno związani ze światem sztuki lub nie związani z nim w ogóle (Edward Żeleński, Witold Niskowski, Tadeusz Zakrzewski, Stanisław Sierosławski, Leopold Starzewski, Tadeusz Żuk-Skarszewski). Obok nich działali m.in.: Zenon Pruszyński, Feliks Jasieński, Leon Schiller (uczeń gimnazjalny), Teofil Trzciński i inni. Ludzi uprawiających literaturę było w tym gronie niewielu. Jedynie Adolf Nowaczyński był pisarzem znanym szerszej publiczności. Kabaret zrodził się za sprawą malarzy oraz młodych ludzi znajdujących się na początku swojej drogi życiowej, nie zawsze prowadzących do zawodowego uprawiania sztuki. Trudno zatem nazywać Zielony Balonik kabaretem literackim. Grupa ludzi mało znanych powołała do życia instytucję, która zaczęła odgrywać w ówczesnym Krakowie, a wkrótce także na terenie całej Galicji, olbrzymią rolę.
Pierwszą zasadą funkcjonowania kabaretu była niepisana umowa „gry z wspólną wiedzą publiczności i kontakt na tej wiedzy oparty”. Dlatego Boy uznał już w 1931 za konieczne zaopatrzyć wydawane przez siebie teksty Zielonego Balonika w komentarze, wyjaśniające realia, kiedyś powszechnie dostępne, a zupełnie nieczytelne dla odbiorców Słówek w kilkanaście lat potem. Wspomniane wcześniej umowa związana jest z elitarnością kabaretu - jest to równoznaczne z przekonaniem, że odbiorca reprezentuje pewien poziom intelektualny, pozwalający rozumieć widowisko, które zawiera szereg niedomówień i aluzji odwołujących się do jego wiedzy.
Zielony Balonik nie mógł istnieć dłużej, ponieważ nie da się powtórzyć sytuacji społecznej i obyczajowej, która kabaret inspirowała. Wybuch pierwszej wojny światowej stanowi cezurę dla całej atmosfery i problematyki, obyczajowości, z której czerpali inspirację autorzy Zielonego Balonika. Musieli oni zatem zawiesić działalność kabaretu w 1914 roku.
Zasady sztuki kabaretowej:
- antyiluzjonistyczność - konieczność bezpośredniego kontaktu z widzem;
- ograniczoność środków, rekwizytów - brak charakteryzacji (autorzy uznają, że widz wie
o kogo chodzi);
- kabaretowe występowanie przeciwko czemuś musi być połączone ze śmiechem (łączenie
celów rozrywkowych z celami dydaktycznymi);
- podstawowe środki kabaretowego działania: trawestacja, parodia, karykatura, demaskacja,
satyra, ironia.
Inauguracyjne spotkanie odbyło się w 1905 roku.
Lokalizacja: cukiernia Michalika. ;-)
Archiwum Zielonego Balonika, skrupulatnie gromadzone przez Edka Żeleńskiego, uległo w czasie II wojny zniszczeniu. Dziś znamy niewielki procent literackiego dorobku tego kabaretu. Większość tekstów opublikował Tadek, preferując własną twórczość. Tym sposobem najbardziej reprezentatywnymi dla tego kabaretu tekstami stały się Szopki(których Boy był współautorem) i Słówka.
Główny temat Szopek(są to szopki satyryczna) to szeroko rozumiane aktualności krakowskie. Problematyka dotyczy głównie bliskiego Zielonemu Balonikowi środowiska malarskiego, spraw nurtujących środowisko literackie. Polityka jest tu jedynie marginesem.
Niespotykaną popularność osiągnęły Słówka. Jednym z powodów był niewątpliwy talent Tadka reklamowania swoich literackich osiągnięć ;-). O znaczeniu Słówek świadczy pośrednio obfita literatura krytyczna na ich temat. W krytyce przeważa ich bardzo wysoka ocena. Nazywane są świadectwem epoki, które urosło do wielkiej satyry.
Jan Kott: tematy poruszane w Słówkach układają się w dwie grupy - jedna reprezentuje „stronę Dulskich”, druga „stronę młodopolską”. Według niego odkryciem Boya jest istnienie dulszczyzny w młodopolszczyźnie i młodopolszczyzny w dulszczyźnie. Tezę tę należy jednak wykluczyć - jeśli komuś takie odkrycie trzeba przypisać, to Kisielewskiemu.
Walory Słówek: naturalne słownictwo, pogłębienie myślowe, ostrość wyrazu, wniósł swój własny ton (później zresztą naśladowany), trzeźwość logiki, mistrzostwo karykatury, proste środki.
Postawa światopoglądowa Boya wywodzi się ze sprzecznych wpływów Warszawy i Krakowa (mieszkał on początkowo w Warszawie, w wieku 7 lat przeniósł się do Krakowa). Nie mógł sobie sam wyrobić poglądu na temat społecznej orientacji i nastrojów charakterystycznych dla tzw. Kongresówki. Jego matka, z racji swego mieszczańskiego i frankistowskiego pochodzenia była nienajlepiej przyjęta przez „galicyjską”, z szlacheckimi tradycjami rodzinę Żeleńskich. Stąd może i uraz Boya wobec apologii szlacheckich tradycji.
W domu Żeleńskich Boy mógł się zetknąć z racjonalizmem, pragmatyzmem, świadomym odrzuceniem postaw irracjonalnych. Tymczasem Galicja i Kraków zainteresowane są kierunkami irracjonalnymi, polskim romantyzmem.
Żeleński był na styku dwóch sprzecznych tendencji - postanowił przeciwstawić się „końskim dawkom” irracjonalizmu, groźnym dla społeczeństwa.
Boy był osobą apolityczną. Próba reorientacji, przebudowania postaw światopoglądowych Polaków, propozycja zwrotu ku racjonalizmowi, pragmatyzmowi dotyczyła myślenia a ogóle, niekoniecznie samego myślenia politycznego.
Główne cele satyrycznego, a później publicystycznego ataku Boya:
- rewizja mitów utrwalonych w polskiej tradycji, dotyczących stereotypów myślenia;
- anachroniczny wzorzec społeczno-obyczajowy, który utrwalał te mity (wzorzec klerykalno-szlachecki, utrwalony w mentalności galicyjskiej, naśladowany przez galicyjskie sfery mieszczańskie);
- cyganeria Młodej Polski (ze względu na postawy światopoglądowe sprzeczne z jego poczuciem smaku estetycznego i poglądem na świat);
- modernistyczna, patetyczna proza (wg niego nie kryją żadnych autentycznych treści).
TEMATYKA „SŁÓWEK”
EROTYZM
Spośród odkłamywanych stereotypów myślenia wysuwa się na plan pierwszy, ze względu na „skandal” i „sensację” w powszechnym odbiorze, sposób traktowania przez Boya erotyzmu.
Zakłamanie erotyzmu to dziedzictwo Młodej Polski. Dokonało się ono głównie za sprawą Stanisława Przybyszewskiego (według niego za sprawą popędu płciowego, ślepej, niszczącej potęgi, świat zmierza ku katastrofie).
Boy demistyfikuje erotyzm. Sprowadza go do wymiarów, które dają się określić w kategoriach biologii , fizjologii, to polemika z modernistyczną mistyką płci.
Boy wystąpił również przeciw pruderii, cechującym stosunek polskiej literatury do erotyki.
Proponuje jawność erotyki, traktując cały zabieg jako walkę o emancypację prawdy o ludzkich odczuciach i potrzebach. Boy krytykuje wzorce sformułowane przez literaturę romantyczną.
Temat erotyzmu poruszany jest w wierszach:
- Stefania - zawiera przestrogę: w miarę upływu lat znika atrakcyjność kobiecego ciała, a wraz z nią możliwość przeżywania erotycznych doznań;
- Franio - to tekst ukazujący budzenie się erotyzmu u chłopca;
- Ludmiła - informuje o erotycznych marzeniach dziewczyny (z przekornym stwierdzeniem, że nawet „tłuste cielsko” nie wyklucza erotycznych marzeń);
- Z nastrojów wiosennych;
- Naszym hymenografomanom - o mitach narosłych wokół sprawy dziewictwa; dezawuacja kultu dziewictwa dokonuje się w tym wierszu w sposób brutalny, bo poprzez odniesienie do anatomii, a także przez pokazanie bezsensu owego kultu - nikt już nie interesuje się na przykład i nie apoteozuje dojrzałego okresu w życiu kobiety, poprzestając na zachwycie okresem dziewictwa, a więc czasem niepełnego ukształtowania się osobowości i życiowej funkcji kobiety;
- Replika kobiety polskiej - szukając genezy romantycznego kultu „cudów polskich dziewic”, „Swojskiej cnotki miłego zapachu” twierdzi przekornie, że wyrósł on z całkiem prozaicznej potrzeby rekompensaty „miłosnych klap” Mickiewicza i „mankamentu” „Pana Słowackiego Jula”;
- Litania ku czci P.T. Matrony Krakowskiej - (związek z tekstem powyżej) Drugim okresem w życiu polskiej kobiety, który jest przedmiotem nieuzasadnionego kultu, są lata, kiedy kobieta staje się matroną. Istota „bycia matroną” sprowadzona do fizjologii okazuje się tym okresem w życiu kobiety, kiedy o osobowości i charakterze decydują procesy przekwitania. To lata, kiedy zaczyna się demonstrować konserwatyzm w poglądach, nieuzasadnioną pewność siebie. Przedmiotem czci za sprawą mitu „polskiej matrony” okazuje się „szpetność, głupota, sadło”;
- List otwarty kobiety polskiej - mitologia, w jaką za sprawą literatury polskiego romantyzmu obrosła rola kobiety w życiu, jest główną przeszkodą w ujawnieniu się jej erotycznych potrzeb;
- Kłoski - Walka z konwenansem o prawdę, która w wypadku erotyzmu jest prawdą fizjologii, ma dwa sprzeczne aspekty. Miłość odarta z drażniącego Boya swym fałszem sentymentalizmu nie tylko nie wyklucza pytań metafizycznych, ale wręcz do takich pytań prowadzi.
O ZADANICH LITERATURY I MIEJSCU ARTYSTY W SPOŁECZEŃSTWIE
- Pieśń o mowie naszej - próba przeprowadzenia dowodu, że powstała sytuacja paradoksalna: słowo „wysokie” określa „niską” treść, idealizuje to, co w istocie jest płaskie. Żeleński zauważa jednak także tendencję przeciwną. Są słowa, które zbyt brutalizują treści na to nie zasługujące. Przywrócenie zasady, że słowo ma określić wiernie swój desygnat realny jest tendencją współczesności.
- Dusza poety- Z ciała poety wychodzi jego dusza, „w kształcie powabnej postaci niewieściej, odzianej w powłóczyste gazy”, aby żalić się przed publicznością na konieczność egzystencji z opilcem, rozpustnikiem itd. Wskazując na paradoks takiej koegzystencji, jak możliwość tworzenia wartości estetycznych i duchowych przez człowieka, będącego niewolnikiem tzw. „niskich” potrzeb, nałogów pozornie wykluczających wzloty ducha, zmierza do demaskacji mitu dotyczącego wyobrażenia o artyście jako nadczłowieku, kapłanie i męczenniku swego wysokiego powołania.
OCENA REWOLUCJI MODERNISTYCZNEJ
Krótkotrwała fascynacja Przybyszewskim. Według Boya rola Przybyszewskiego w Krakowie to przede wszystkim wstrząs obyczajowy (pozytywny), jaki w tradycjonalnie myślącym społeczeństwie dokonał się za sprawą demonstracyjnie cygańskiego życia
Dla Żeleńskiego MP to epoka obfitująca w dużą ilość wybitnych indywidualności, nieprzeciętnych osobowości, które stworzyły wyjątkowy klimat przychylny intelektualistom i działalności twórczej.
Przybyszewski: stabilizacja materialna nie jest najważniejszym celem w życiu.
O bardzo niegrzecznej literaturze polskiej i jej strapionej ciotce - (dedykowany przekornie J. E. Prof. Dr. Hr. St. Tarnowskiemu) Już wyeksponowanie tytułów wynikających z urzędu oraz z przynależności społecznej profesora UJ Stanisława Tarnowskiego ma wyraźnie ironiczną intencję podkreślenia nie tylko typowo galicyjskiej maniery wyrażającej się w tytułomanii, ale również wiązania się z pochodzeniem społecznym. „Pełna gracji” ciotka gorszy się postępowaniem nieznanego Józia - modernisty - który wszystko robi „na opak”. Wśród nagannych obyczajów nie mieszczących się w konwencjonalnych poglądach jest pozbawiony hamulców erotyzm. Józio spotyka się ze strony ciotki z zarzutem lekceważenia problematyki tradycyjnie uznanej przez literaturę polską za pierwszoplanową: to sprawy Polski, polskiej tradycji i Kościoła, sprawy narodu.
Na stosunek Boya do narodowej przeszłości wpłynęły następujące wydarzenia:
1) krakowski obyczaj celebrowania narodowych rocznic, kult dla przeszłości wyrażający się w sposób demonstracyjny, który wyraźnie raził Żeleńskiego
2) przekonanie, że fascynacja przeszłością wyraźnie odwraca uwagę od teraźniejszości, usprawiedliwia bezczynność;
3) przeświadczenie, że wiele postaci i wydarzeń historycznych obrosło fałszywymi mitami.
KRAKÓW W „SŁÓWKACH”
Teksty Zielonego Balonika nie posiadały cech „żółciowej” satyry, ich humor był raczej dobroduszny.
Żeleński w zależności od sprawy czy postaci stanowiącej cel ataku był mniej lub bardziej dokuczliwy.
Z podróży Lucjana Rydla na Wschód. Grób Agamemnona - potraktowanie niezwykle dokuczliwie, ale i niesprawiedliwie Lucjana Rydla. Zaatakowane zostało jego gadulstwo oraz trochę naiwny entuzjazm dla wsi, połączony z brakiem rozumienia i wyczucia obyczajowości chłopskiej. Utwór utrzymany w patetycznym tonie Grobu Agamemnona. Intencje Boya stają się jednoznaczne kiedy okazuje się, że to, co „Rydel bełkoce z zapienioną twarzą” potwierdza, że ani go własna „małość wstydzi”, ani się jego „myśli tak jak orły ważą”.
Żeleński często posługuje się kontrastem między sytuacją liryczną a prozą życia.
Z nastrojów wiosennych - Pierwsza strofa wiersza wprowadza w typowy (błogi) nastrój liryczny, który nagle zostaje zburzony nieoczekiwaną refleksją: „Ta mała mogłaby troszkę / Obciągnąć sobie pończoszkę…”.
Ernestyka - Skojarzenia znaczeniowe związane ze słowem „narzeczony” wykluczają (w opinii publicznej tamtej epoki) możliwość fizycznego zbliżenia, ale czytamy: „Raz ją ojciec przez to złapał, / Bo jej narzeczony chrapał”. Użycie słowa „narzeczony” w kontekście wspólnego „spania” jest zatem świadomym posłużeniem się kontrastem.
O ten, co w Polszcze dziejopis mieć winien - Uczeni z Akademii, którzy powinni kierować się obiektywnymi racjami w ocenie wartości przedstawionych do nagrody dzieł, przyznaje wyróżnienie Tomkowiczowi, odrzuca zaś kandydaturę do nagrody Askenazego. Tomkowicz bowiem jest „z Sodalicyey” zaś Askenazy z pochodzenia Żydem.
Pieśń o ziemi naszej - Obraz miasta karykaturalny i przez swoją intencję uogólniającą - nieprawdziwy. Kraków to biedne, prowincjonalne miasto. Kontrast biednego, sennego miasta, będącego jednocześnie siedliskiem bohemy artystycznej. Bohema lekceważy realia codziennego życia i jest - wbrew temu, co o sobie sądzi - także prowincjonalna. W Krakowie wytworzył się szczególny snobizm. Życie intelektualne i jego rzekome bogactwo usprawiedliwia jakby nie tylko poczucie wyższości, ale także pogardę dla wszelkiego rodzaju zabiegów, mających na celu „przyziemne” korzyści.
_______________________________________________________________
Skupiłam się wyłącznie na Różnych wierszykach, bo tylko one są zamieszczone w spisie lektur.