Historia Iraku (od 1921 do 2003)
Współczesny Irak jest to państwo położone nad Zatoką Perską na Środkowym Wschodzie w Azji, o powierzchni 438 tys. km2 i 22,5 mil. ludności, ze stolicą w Bagdadzie, liczącą 4,5 mil. mieszkańców (aglomeracja miejska). Kraj ten posiada bardzo bogatą historię, gdyż jego dzieje związane są z Mezopotamią, jednym z głównych czterech ośrodków cywilizacji ludzkiej, jakie w IV. tysiącleciu p.n.e., zarysowały się w Eurazji i północnej Afryce. Sam Irak jako państwo zaistniał dopiero w 1921 i niniejszy artykuł obejmuje tylko czasokres dziejów Iraku od 1921 do 2003.
Królestwo Iraku (1921-58)
Równocześnie z zawarciem 28 VI 1919 pokojowego traktatu wersalskiego, kończącego I wielką wojnę światową - ustanowiona została Liga Narodów, organizacja międzynarodowa, mająca za zadanie zapewnić powojenny pokój i bezpieczeństwo oraz współpracę między narodami. Jej charakter, struktury, zakres działania określone zostały w tzw. Pakcie Ligi Narodów, w którym m.in. zawarte zostały zasady sprawowania przez zwycięskie mocarstwa czasowej opieki i zarządu nad narodami byłego Cesarstwa Osmańskiego. Zgodnie z tymi zasadami Rada Ligi Narodów przyznała w 1920 mandat W. Brytanii nad Irakiem, na okres przejściowy do 1932.
Tymczasem jeszcze w czasie trwania panowania tureckiego w Iraku miały miejsce powstania i walki niepodległościowe miejscowej ludności, kierowane przez przywódców plemiennych. Kontynuowane były potem, po 1916, z różnym natężeniem także przeciwko okupacji W. Brytanii. Ustały dopiero po proklamowaniu w 1921 przez Brytyjczyków Królestwa Iraku z emirem Fajsalem z dynastii Haszymidów, jako królem. W 1916 brał on udział w organizacji powstania Arabów przeciwko Turkom we współdziałaniu z brytyjskim generałem T. Lavrence. Fajsal w 1923 ustanowił w Iraku monarchię konstytucyjną, z dwuizbowym parlamentem i rządem, odpowiedzialnym przed tymże. Realnie parlament reprezentował jednak jedynie niewielką górną część społeczeństwa, a we wszystkich ministerstwach znajdowali się doradcy brytyjscy.
Jeszcze w 1922 wytyczone zostały granice Iraku z Iranem, Syrią, Arabią Saudyjską i Turcją, choć przy utrzymaniu sporu o Mosul. Nigdy natomiast nie wyznaczone zostały granice z emiratem Kuwejt, jaki Brytyjczycy wykroili na pustynnym, południowym skrawku Mezopotamii. Dopiero w 1926 rozstrzygnięty został wieloletni spór Iraku z Turcją o prowincję Mosul, do której turecki rząd Kemala Paszy rościł pretensje, nie uznając traktatu w Sevres, przyznającego Mosul w północnej Mezopotamii Irakowi. Spór został rozstrzygnięty przez Radę Ligi Narodów i w Ankarze doszło do podpisania kompromisu, ostatecznie przyznającego Mosul Irakowi, w zamian za udział Turcji w zyskach z eksploatacji roponośnych pól naftowych Mosulu przez okres 25 lat.
W 1932 skończył się mandat W. Brytanii nad Irakiem i Królestwo Iraku uzyskało pełną niepodległość i prawo do własnych bezpośrednich rządów. W tymże roku Irak zgłosił też akces do Ligi Narodów, w której pozostawał potem do 1939. Wcześniej zawarty został z W. Brytanią sojusz wojskowy, w ramach którego uzyskała ona prawo do posiadania dwóch dużych baz wojskowych pod Bagdadem i Basrą i określone przywileje handlowe i gospodarcze w Iraku. Przede wszystkim W. Brytania otrzymała od rządu irackiego koncesje do 2000 na eksploatację roponośnych pół na terenie całego kraju. Zapewniony został w ten sposób monopol eksploatacyjny dla brytyjskiego towarzystwa naftowego Iraq Petroleum Company (IPC), założonego w 1926 na półwyspie Arabskim. Ustalono też wówczas udziały w IPC, jakie podzielono między W. Brytanię (52,5%) oraz Stany Zjednoczone i Francję po 21,25%.
Po śmierci Fajsala I w 1933 królem został Ghazi I, który utrzymał się na tronie do 1939. Był młody wiekiem i nie radził sobie zupełnie z ciągłymi konfliktami wewnętrznymi, rozgrywanymi zwłaszcza w Kurdystanie na północy i na szyickim południu kraju. Zginął w wypadku w 1939. W tym okresie między oboma wojnami światowymi ukształtowały się w Iraku pierwsze partie polityczne, na podłożu nacjonalizmu arabskiego.
Pod względem gospodarczym Irak na progu swej niepodległości, po I wojnie światowej, jawił się jako kraj bardzo zacofany pod każdym względem. Zacofane były struktury i stosunki społeczne, nieomal powszechna analfabetyzacja, prawie całkowity brak uprzemysłowienia, jedynie poważniejszą wartość gospodarczą stanowiło znacznie rozwinięte rękodzielnictwo i archaiczne rolnictwo, przy czym większość ziemi uprawnej była własnością wąskiej grupy wiejskich oligarchów. Również handel zagraniczny, transport morski i kolejowy, rynek finansowo-kapitałowy należały do firm zagranicznych, głównie brytyjskich, francuskich, amerykańskich, a w latach 30. również niemieckich.
Wielkim bogactwem kraju były natomiast bardzo bogate złoża ropy naftowej, ale do 1920 nie były one jeszcze dokładnie rozpoznane. Poza tym ich eksploatacją przez dziesięciolecia zajmowały się zagraniczne kartele naftowe i one tylko się na tym bogaciły, płacąc niewielkie opłaty koncesyjne do kasy królewskiej.
Wypowiedzenie przez W. Brytanię 3 IX 1939 wojny Niemcom, po ich agresji na Polskę, automatycznie obejmowało także Irak, który związany był systemem obronnym z W. Brytanią. Jej bazy znajdowały się na terenie Iraku i przede wszystkim Brytyjczycy wzmocnili swe garnizony dla ochrony wydobycia ropy i irackich rurociągów naftowych do portów Morza Śródziemnego i Zatoki Perskiej. Zaś rząd iracki do połowy września zerwał stosunki dyplomatyczne z Niemcami i opublikował deklarację o nie uczestniczeniu w wojnie. Ale równocześnie zaktywizowały się kręgi przeciwników W. Brytanii, głoszących hasło ogólnej arabskiej rewolty przeciw aliantom. Te tendencje antybrytyjskie nasiliły się znacznie w ciągu 1940, wraz z sukcesami niemieckimi na frontach europejskich. Szeroką działalność, jawnie proniemiecką, rozwijał zwłaszcza, także w Iraku, muzułmański przywódca duchowy, wielki mufti Jerozolimy, Amin el-Husejni.
Wojna brytyjsko-iracka 1941, oficjalna nazwa ang. Operation „Sabine” - konflikt zbrojny pomiędzy Irakiem i Wielką Brytanią w okresie IV-V 1941.
Geneza Irak od końca I wojny światowej był brytyjskim terytorium mandatowym. W 1932 uzyskał formalną niepodległość. Jednocześnie został podpisany traktat pomiędzy oboma państwami, na mocy którego władze irackie zgodziły się na brytyjską obecność wojskową (2 bazy RAF: w Shaibah koło Basry i Habbanija nad Eufratem na zachód od Bagdadu). Ponadto w przypadku prowadzenia działań wojennych Brytyjczycy mieli prawo transportować przez Irak (od Basry poprzez Bagdad do Hajfy) zaopatrzenie i materiały wojenne. Po wybuchu II wojny światowej w irackich kręgach rządzących, a zwłaszcza wojskowych, narastały nastroje antybrytyjskie. Ich wyrazem był zamachu stanu przeprowadzony 2-3 IV 1941 przez nacjonalistycznego b. premiera i współzałożyciela Bractwa Muzułmańskiego Raszida Alego Al-Gailani. Przejawiał on silne sympatie pro-niemieckie i pro-włoskie, a opierał się na wyższych oficerach armii irackiej. Zamierzał wyrzucić z kraju Brytyjczyków przy pomocy przede wszystkim Niemiec (miał kontakty z Abwehrą). Jego planom sprzyjały sukcesy wojenne wojsk Osi, które rozpoczęły w Afryce Północnej ofensywę przeciwko siłom brytyjskim w Cyrenajce, zaś Wehrmacht przygotowywał się do inwazji na Jugosławię i Grecję. Raszid Ali Al-Gailani po sformowaniu rządu obrony narodowej wysłał notę do władz brytyjskich ostrzegającą przed jakąkolwiek interwencją w Iraku i zabraniającą lądowania w kraju nowych sił brytyjskich.
W III 1941 doszło do wojskowego zamachu stanu w Iraku i przejęcia władzy przez proniemiecki rząd Raszida el-Kilaniego, co stało się początkiem rebelii przeciwko W. Brytanii. Bazy brytyjskie zostały otoczone, lecz oddziały irackie, słabo uzbrojone, nie były w stanie ich zdobyć, nie dysponując zupełnie czołgami, samolotami i bronią przeciwlotniczą. Rząd rebeliancki zabiegał więc usilnie o pomoc wojskową Niemiec hitlerowskich.
W wyniku zwycięstwa Irakijczyków Niemcy i Włosi zdobyliby w Iraku olbrzymie zasoby bardzo ważnej dla obu stron ropy naftowej oraz doskonałą bazę wypadową na zapleczu stacjonujących w Egipcie i na Bliskim Wschodzie wojsk brytyjskich. Ponadto arabski nacjonalizm spiskowców mógłby rozlać się po całym Bliskim Wschodzie. W tej sytuacji po utworzeniu nacjonalistycznego rządu Raszida Alego Al-Gailani władze brytyjskie znacznie zaostrzyły z nim kontakty. Jednocześnie ambasador brytyjski w Iraku zorganizował 29 IV przetransportowanie ok. 230 kobiet i dzieci-obywateli Wielkiej Brytanii z Bagdadu do bazy RAF w Habbanija. W tym czasie Brytyjczycy zażądali wydania zgody na lądowanie w Basrze brygady piechoty. Po odmowie Irakijczyków doszło do ostatecznego kryzysu, który - według Brytyjczyków - mógł być rozwiązany jedynie na drodze zbrojnej interwencji. Równocześnie trwały przygotowania wojenne brytyjskiego Dowództwa Środkowego Wschodu z siedzibą w Kairze, na czele którego stał gen. Archibald Wavell. Z Indii miała być przewieziona okrętami do portu w Basrze 20 Hinduska Brygada Piechoty ze składu 10 Dywizji Piechoty. Transportem powietrznym zamierzano przerzucić do Iraku 1 Królewski Pułk Kings Own (przed wybuchem konfliktu zdążono to zrobić jedynie z jednym batalionem piechoty). Natomiast na obszarze Transjordanii formowano grupę bojową Habforce. Całość interwencyjnych sił brytyjskich otrzymała nazwę Iraqforce.
Już 18 i 19 IV 1941 wylądowała w porcie w Basrze 20 Hinduska Brygada Piechoty ze składu 10 Dywizji Piechoty. Jej dowódcą był brygadier Daniel Powell. W pierwszych dniach maja przybyła kolejna 21 Hinduska Dywizja Piechoty pod dowództwem brygadiera Charlesa Josepha Welda, która pochodziła z tej samej jednostki. W odpowiedzi na rozpoczęcie oblężenia bazy RAF w Habbanija przez wojska irackie zajęły one w Basrze lotnisko i elektrownię, a następnie ruszyły w kierunku północnym. Nie były jednak w stanie na czas dotrzeć do Habbanija z powodu bardzo złego stanu dróg.
W nocy z 29 na 30 IV 1941 z Bagdadu wyruszyła kolumna wojsk irackich w celu zablokowania brytyjskiej bazy RAF w Habbanija. Po przybyciu na miejsce rankiem 30 IV, dowódca iracki postawił Brytyjczykom ultimatum zabraniające jakichkolwiek działań poza bazą. Zostało to odrzucone. W odpowiedzi Irakijczycy rozpoczęli ostrzał terenu bazy. Rekonesans powietrzny przeprowadzony 1 V wykazał, że wojska irackie składają się z brygady piechoty, dwóch batalionów zmechanizowanych, zmechanizowanej brygady artylerii (12 haubic), brygady artylerii polowej (12 dział i 4 haubice), oddziału 12 samochodów pancernych, zmechanizowanej kompanii karabinów maszynowych, zmechanizowanej kompanii łączności i baterii działek przeciwpancernych. Liczyły one ok. 9 tys. żołnierzy i ok. 50 dział. Prawdopodobnie dwie kompanie piechoty zostały przesunięte do Faludży. Od rana 2 V brytyjskie samoloty stacjonujące w bazie rozpoczęły silne bombardowania pozycji irackich. W godzinach popołudniowych pojawiło się lotnictwo irackie, przyłączając się do bombardowania bazy. 3 V trwało wzajemne ostrzeliwanie się pod Habbaniją. Jednocześnie lotnictwo brytyjskie zaczęło atakować irackie cele wojskowe i linie komunikacyjne w głębi kraju (m.in. zbombardowało lotnisko Al-Raszid w Bagdadzie, Mosul, Bakubę, Szaraban). W wyniku tych ataków i walk powietrznych lotnictwo Iraku do 8 V przestało faktycznie istnieć. Z Basry drogą lotniczą przybyły dp bazy posiłki w postaci kompanii Ghurków, oddziału artylerii oraz pododdziału saperów i minerów. W tym czasie Brytyjczycy z bazy w Habbanija rozpoczęli wysyłać nocne patrole przeciwko oblegającym wojskom irackim. Ostatecznie doprowadziło to do znacznego spadku morale bojowego Irakijczyków, którzy w nocy z 5 na 6 V niespodziewanie wycofali się w kierunku Faludży. Wysłany brytyjski zwiad piechoty i samochodów pancernych natrafił w wiosce Sin El Dhibban na drodze do Faludży na oddział iracki, który ubezpieczał odwrót. Doszło tam do krótkiej, ale zaciętej walki, w wyniku której Brytyjczycy wzięli ok. 500 jeńców oraz zdobyli duże ilości uzbrojenia i wyposażenia wojskowego (m.in. kilkanaście dział, 10 samochodów pancernych, 1 lub 2 tankietki, prawie 80 pojazdów różnego rodzaju). Iracki komendant Faludży wysłał z odsieczą mieszaną grupę złożoną z piechoty zmotoryzowanej i artylerii, ale została ona rozbita z powietrza przez lotnictwo brytyjskie.
Formowanie Habforce W czasie, kiedy rozpoczęło się irackie oblężenie bazy RAF w Habbanija, na obszarze brytyjskiej Transjordanii trwało tworzenie formacji wojskowej zwanej Habforce. Miała ona iść na pomoc oblężonym. 13 V przekroczyła granicę z Irakiem. Z Habforce została wydzielona szybka grupa mobilna pod nazwą Kingcol w składzie:
dowództwo brytyjskiej 4 Brygady Kawalerii wraz z pododdziałem łączności
1 Pułk Kawalerii
bateria 60 Pułku Artylerii Polowej
samodzielny oddział artylerii przeciwpancernej
oddział sanitarny
zmechanizowany pułk Legionu Arabskiego
8 samochodów pancernych z 2 kompanii samochodów pancernych RAF
Kingcol 18 V dotarł pod bazę RAF, ale z powodu wcześniejszego odwrotu wojsk irackich spod Habbanija, wkrótce ruszył na Faludżę, a następnie na Bagdad.
Walki o Faludżę Faludża była głównym miastem na drodze do Bagdadu ze strategicznym mostem przez Eufrat. Najważniejszym zadaniem wojsk brytyjskich było zajęcie tego mostu bez wysadzenia go przez Irakijczyków. Siły brytyjskie podeszły pod Faludżę w nocy. Zostały podzielone na 5 mniejszych kolumn, które składały się z piechoty ze wsparciem artylerii. Miały one zaatakować miasto z różnych stron. Pierwotny termin 17 V przesunięto na 19 V z powodu zbyt powolnego poruszania się grupy wojsk pod nazwą Kingcol, mającej wesprzeć atak. Jednocześnie lotnictwo rozpoczęło bombardowanie pozycji irackich oraz różnych ważnych instalacji wojskowych. Tak bardzo osłabiły i zdemoralizowały one obrońców, że Brytyjczyków - po krótkim oporze - udało się zająć całe miasto i przechwycić nie naruszony most. Wzięto ok. 300 jeńców, zaś straty były nieznaczne. W ciągu następnych 3 dni wojska irackie próbowały odzyskać Faludżę kilkoma kontratakami, za każdym razem bez powodzenia. Najpoważniejszy był niespodziewany atak wsparty tankietkami CV-33 przeprowadzony w nocy z 21 na 22 V, ale dzięki wsparciu lotnictwa ostatecznie odparto go.
Marsz na Bagdad Marsz sił brytyjskich z Faludży na Bagdad odbywał się w 2 kolumnach. Główna grupa, która wyszła z Faludży 28 V, poruszała się drogą prowadzącą do stolicy Iraku, zaś druga, mniejsza, mobilna grupa w składzie zmechanizowanego pułku Legionu Arabskiego i szwadronu kawalerii ze wsparciem kilku samochodów pancernych i dział szła przez Khadiman. Opór wojsk irackich był nikły, stąd główna grupa już 30 V doszła do przedmieść zachodniego Bagdadu. Tego dnia lotnictwo przeprowadziło silne bombardowania kilku punktów w Bagdadzie (m.in. bazy lotniczej Raszid).
Wszystko to doprowadziło do upadku rządu Raszida Alego Al-Gailani, który wraz z kilkoma najbliższymi współpracownikami uciekł do Iranu, a stamtąd do Niemiec. Powstał nowy pro-brytyjski rząd, który 31 V ogłosił zawieszenie broni. Iracka armia zobowiązała się do zdania uzbrojenia oraz uwolnienia wszystkich brytyjskich jeńców wojennych i internowanych cywili. Z Iraku mieli być też usunięci niemieccy i włoscy doradcy oraz personel wojskowy.
Pomoc włosko-niemiecka Nadzieje Raszida Alego Al.-Gailani na poważną pomoc wojskową ze strony państw Osi faktycznie zawiodły. Włosi przysłali jedynie jedną eskadrę lotniczą myśliwców Fiat CR-42, która przybyła do Iraku dopiero 28 V. Ich zadaniem było bezpośrednie wsparcie irackich sił lądowych, co zakończyło się całkowitą porażką. 29 V 3 CR-42 przechwyciły nad Khan Nuqta Gloster Gladiator, uszkadzając go, ale 1 z nich został zestrzelony przez innego brytyjskiego myśliwca. Drugą akcją bojową Włochów był demonstracyjny przelot na bezpiecznej wysokości 4 CR-42 nad rejonem Khadiman. Podczas powrotu 1 CR-42 został pomyłkowo zestrzelony przez iracką obronę przeciwlotniczą Kirkuku.
Wsparcie ze strony Niemców było wprawdzie większe, ale również zdecydowanie niewystarczające. Ograniczyło się bowiem do doradców wojskowych (tzw. Sonderstab F na czele z gen. Hellmuthem Felmy) oraz grupy lotniczej Luftwaffe (zwanej Sonderkommando Junck). Jej dowódcą był Oberst Werner Junck. Składała się z:
klucz 2 Bf 110C-4 z 26 Pułku Niszczycielskiego
Wszystkie samoloty włoskie i niemieckie miały namalowane irackie znaki rozpoznawcze.
Sonderkommando „Junck” 14 V dotarło do Mosulu w północnym Iraku. Jednak w bardzo krótkim czasie straciło część samolotów, gdyż tego samego dnia brytyjskie myśliwce zniszczyły na ziemi 2 He-111, zaś 2 dni później kolejny He-111 i lekko uszkodzili pozostałe 4 bombowce. Zostały one szybko naprawione przez personel techniczny eskadry. 16 V niemieckie He-111 po raz pierwszy zaatakowały brytyjskie lotnisko w Habbanija, ale w czasie akcji został zestrzelony 1 samolot. Niemcom pozostały już tylko 3 He-111. Do końca maja przeprowadziły one kilka misji rozpoznawczych i bombowych (głównie bombardowanie bazy w Habbanija), po czym 29 V odleciały z Iraku na wyspę Rodos. Jeszcze mniejsze sukcesy odniosły ciężkie myśliwce Bf 110. Już 17 V 2 brytyjskie myśliwce Gloster Gladiator zaskoczyły na południe od Bagdadu 2 patrolujące Bf 110C-4, zestrzeliwując 1 z nich. W ciągu kilku kolejnych dni dochodziło jeszcze kilkakrotnie do starć powietrznych niemieckich myśliwców z brytyjskimi. Skuteczne okazały się natomiast ataki brytyjskich myśliwców i bombowców na zajmowane przez Niemców irackie lotniska w Mosulu i Kirkuku oraz w Mezze koło Damaszku na terytorium vichystowskiej Syrii. W ich wyniku Niemcy stracili na ziemi wszystkie Messerschmitty Bf 110, zgłaszając zestrzelenie w walkach powietrznych tylko 1 Gloster „Gladiatora” (w rzeczywistości został on jedynie uszkodzony i wylądował bezpiecznie w Habbanija) i zniszczenie kilku dalszych samolotów na ziemi. Z powodu braku części zamiennych oraz kłopotów z paliwem (dostarczone przez Irakijczyków paliwo okazało się nieodpowiednie dla silników Daimler-Benz z powodu zbyt niskiej liczby oktanowej) żadnego z Bf 110 nie udało się wyremontować i personel lotniczy eskadry ewakuował się z Iraku przez Syrię na Rodos na pokładach 2 samolotów transportowych Ju 52/3m. Według innych źródeł na Rodos powróciło 5 myśliwców. Trwające 2 tygodnie działania Sonderkommando „Junck” w Iraku zakończyły się kompletnym fiaskiem militarnym. Stracono w sumie 6 bombowców Heinkel He 111 i wszystkie 14 ciężkich myśliwców Messerschmitt Bf 110. Uszkodzenia odniosło także kilka transportowców Junkers Ju 52/3m.
Irakijczycy stracili ok. 2,5 tys. żołnierzy zabitych i rannych, zaś ok. 6 tys. dostało się do niewoli. Natomiast łączne straty wojsk brytyjskich wyniosły ok. 1,2 tys. żołnierzy (zabitych, rannych i jeńców).
Liga Państw Arabskich
Podobne losy państw arabskich w trakcie II wojny światowej i ich aktywność niepodległościowa spowodowały powstanie po wojnie silnego ruchu zjednoczeniowego tych państw i narodów arabskich. Niewątpliwym ważnym spoiwem tych tendencji była wspólnota religijna, językowa i obyczajowa, a także historia, bliższa i dalsza. W ich wyniku 22 III 1945 powstała w regionie Liga Państw Arabskich, zrzeszająca Arabię Saudyjską, Egipt, Irak, Jemen, Liban, Syrię i Transjordanię. W latach 50. i 60. dołączyły do niej jeszcze wszystkie dalsze 13 nowopowstałe państwa arabskie. Irak odgrywał w Lidze od początków jej istnienia bardzo aktywną i przodującą rolę.
Od początku jednym z najważniejszych problemów, angażujących Ligę Arabską było masowe osadnictwo żydowskie w Palestynie, zainicjowane po I wojnie światowej przez światowe organizacje syjonistyczne i sprawy konfliktów na tym tle ze społecznością arabską. W XI 1947 ONZ zdecydowała o podziale Palestyny na dwa oddzielne państwa palestyńskie i żydowskie. Dokonany on został jeszcze w ramach mandatu brytyjskiego, którego zniesienie przewidziane było na V 1948.
Ustalone granice nie zadowoliły jednakże ekstremalnych odłamów obu nacji i w kraju rozprzestrzeniała się wojna domowa. Brytyjczycy, chcąc pozbyć się kłopotu, skrócili termin sprawowania przez nich mandatu i wycofali swe wojska oraz lokalne władze mandatowe już w III 1948. Korzystając z chaosu, Żydzi natychmiast ogłosili powstanie państwa Izrael i z dnia na dzień, utworzyli regularną armię ze swych dotychczasowych oddziałów samoobrony i terrorystycznych (Haganah, Irgun Cwai Leumi, Stern, Lechi), a następnie na dużą skalę rozpoczęli czystki na przyznanych terenach.
Najbardziej znana jest „krwawa łaźnia” w arabskiej wiosce Deir Yassine pod Jerozolimą, gdzie 9 IV 1948 bojówki żydowskie zabiły wszystkich 254 mieszkańców. Po niej z terenów Izraela uciekło do ościennych krajów arabskich ok. 300 tys. Palestyńczyków, a w całym okresie do 1949, aż 700 tys. osób. Równocześnie państwa arabskie zachęcały do exodusu Palestyńczyków, ale to była tylko słowna propaganda, zresztą bez sensu, bo nie były one przygotowane na przyjęcie uciekinierów i same nie miały w tym żadnego interesu.
Podpierając się koniecznością zaprowadzenia pokoju, Kartą ONZ i koniecznością obrony ludności arabskiej, do wojny wmieszały się wtedy państwa Ligi Arabskiej: Egipt, Liban, Transjordania, Syria i Irak. Bez większych przygotowań, bez jednolitego dowództwa, ponosząc klęski na wszystkich kolejnych frontach. Niekorzystne traktaty pokojowe państwa te też zawarły oddzielnie w pierwszej połowie 1949. Wojna palestyńska spowodowała podjęcie przez państwa arabskie Bliskiego i Środkowego Wschodu różnych prób zjednoczeniowych. Nie dochodziły one wszak do skutku, wobec dezintegracji politycznej rządzących partii w tych krajach i wciągnięcia ich przez USA do budowy paktów wojskowych przeciwko ZSRR. Mianowicie 24 II 1955 podpisany został w Bagdadzie - z inicjatywy USA - pakt wojskowy z udziałem Turcji, Iraku, od października W. Brytanii, Pakistanu i Iranu. Był przedłużeniem Paktu Południowo-Wschodniej Azji (SEATO) i był ważnym ogniwem w systemie amerykańskiego systemu bezpieczeństwa i kontroli pól naftowych na Bliskim Wschodzie. Same USA do niego nie weszły. Głównym jego celem było oskrzydlenie ZSRR od południa, ale także utrzymanie wpływów mocarstw atlantyckich na Środkowym Wschodzie. Spotkał się on ze zdecydowaną krytyką wszystkich pozostałych państw arabskich. W 1959 Irak wystąpił z tego paktu, zmienił on nazwę na CENTO, a jego siedzibę przeniesiono do Ankary.
W 1956 wystąpiły w regionie wydarzenia, które miały przełomowe znaczenie dla dalszego rozwoju państw Bliskiego i Środkowego Wschodu. Były to: nacjonalizacja Kanału Sueskiego, wojna Izraela, W. Brytanii i Francji z Egiptem, przemiany społeczno-polityczne w tym kraju. Świat arabski ostatecznie podzielił się na dwa obozy polityczne: konserwatywny i postępowy. Temu ostatniemu przewodniczył prezydent Egiptu Gamal Abd el-Naser, który stał się także na wiele lat czołową postacią tzw. państw niezaangażowanych.
Irak w latach 1945-58 nadal znajdował się pod silnym wpływem W. Brytanii, a ambasador brytyjski miał decydujący głos we wszystkich ważniejszych kwestiach irackich. Bezpośrednie rządy irackie były słabe, w ciągu tych lat zmieniały się 24 razy. Gdy w VI 1958 w Libanie, po długotrwałych zamieszkach, wybuchło otwarte powstanie przeciwko prozachodniej polityce prezydenta Szamuna, zwrócił się on o pomoc wojskową do Iraku. Premier Iraku, Nura as-Said, polityczny rywal Nasera, zdecydował wtedy wysłać do Libanu brygadę pod dowództwem gen. Karima Kasema. Ten w odpowiedzi zajął Bagdad i przeprowadził republikańską rewolucję. Zabici zostali król Fajsal II, jego regent i premier. W tej sytuacji Szamun zwrócił się o pomoc do USA, które, nie czekając na rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, wysłały do Libanu „marines” VI floty śródziemnomorskiej, zaś w sąsiedniej Jordanii wylądowali spadochroniarze brytyjscy. Zdecydowany protest i ostrzeżenia ZSRR ochroniły jednakże od ich interwencji Irak i Syrię.
Republika Iracka (1958-1988) - do wojny z Iranem
Po obaleniu monarchii w Iraku wydawało się, że w krótkim czasie nastąpi połączenie się Iraku ze Zjednoczoną Republiką Arabską (Egipt + Syria), pod kierownictwem Nasera. Do unii jednakże nie doszło, gdyż prezydent Iraku gen. Kasem miał swe własne ambitne cele utworzenia drugiego, obok ZRA, ośrodka arabizmu, a zawarty został jedynie Pakt Wzajemnej Obrony między obu państwami. Oba kraje dzielił jeszcze stosunek do Stanów Zjednoczonych i do rodzimych partii komunistycznych. W ZRA wszystkie partie, poza rządzącym Arabskim Związkiem Socjalistycznym, zostały zdelegalizowane i były prześladowane. Natomiast w Iraku rządząca ogólnoarabska partia Baas (Partia Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego) współpracowała w pełni z Iracką Partią Komunistyczną w przebudowie struktur politycznych i społecznych kraju. Między innymi chodziło im wspólnie o to, by oddzielić państwo od religii islamu i na kanwie nacjonalizmu państwowego integrować szyitów i sunnitów.
W 1960 arabskie kraje naftowe powołały do życia Organizację Krajów Eksportujących Ropę, tzw. OPEC, która wkrótce wywalczyła w negocjacjach z kartelami naftowymi znaczne zwiększenie przez nich opłat za dzierżawienie pół naftowych i udostępnienie 20 % akcji koncernów dla członków OPEC. Te decyzje, jak i późniejszy wpływ OPEC na ustalanie cen ropy, znacznie poprawiły ekonomiczną sytuację wszystkich arabskich krajów naftowych, w tym również Iraku.
W VI 1961 prezydent Iraku Kasem wystąpił bardzo ostro przeciwko zawarciu układu między W. Brytanią i emiratem Kuwejtu, znoszącym dotychczasowy protektorat brytyjski i przyznający pełną suwerenność i niepodległość Kuwejtowi. Bowiem Irak, od samego początku swego istnienia, zgłaszał swe pretensje do terytorium Kuwejtu, argumentując, że były to historyczne ziemie Iraku, a wydzielone zostały przez Brytyjczyków, gdy odkryte zostały tam wielkie pokłady ropy naftowej. W. Brytania zareagowała szybkim wysłaniem swych wojsk do emiratu i po nie uznaniu przez Ligę Arabską roszczeń Iraku do Kuwejtu, przyjęty on został do Ligi, a Irak musiał pogodzić się ze stanem faktycznym. Wiosną 1963 dokonany został kolejny wojskowy zamach stanu, obalający gen. Kasema, którego zastąpił płk. Abdel Salem Aref, a u władzy znalazł się iracki odłam partii Baas. Aref był wielkim zwolennikiem unii Iraku ze ZRA i wkrótce ogłoszona została nowa Zjednoczona Republika Arabska, jako federacja Egiptu, Syrii i Iraku. Federacja pozostała jednak tylko na papierze, gdyż wszystkie liczne partie, funkcjonujące w tych trzech republikach, sprzeczały i zwalczały się wzajemnie, nie potrafiąc ustalić wspólnej platformy działania. W VI 1967 Izrael dokonał agresji na trzy sąsiednie kraje: Egipt, Jordanię i Syrię, w błyskawicznej 5-dniowej kampanii zajmując znaczne obszary tych państw: egipski Synaj i strefę Gazy, Transjordanię i syryjskie Wzgórza Golan. Podobnie jak wojna z 1956, również wojna 1967 poprzedzona została szerokim nagłaśnianiem niecnych zamiarów Egiptu, Syrii i Iraku o „utopieniu Żydów w morzu”, a następnie zrealizowana przez armię izraelską, wcześniej doskonale przygotowaną i uzbrojoną, głównie przez USA i W. Brytanię. Irak w tej wojnie nie wziął udziału.
Za czasów monarchii Irak należał do najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych krajów świata. W 1956 w archaicznym rolnictwie pracowało 80 % ludności, przy czym 92 % z nich gospodarowało tylko na 31% gruntów ornych. Natomiast główne bogactwa kraju, to jest ropa naftowa, eksploatowana była przez obce monopole. Sytuacja zmieniła się radykalnie po obaleniu monarchii. Już w 1958 wprowadzona została w Iraku reforma rolna, a w 1964 znacjonalizowana część przemysłu naftowego, banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, przedsiębiorstwa przemysłowe i handlowe. Wzrosła zdecydowanie rola państwa w życiu gospodarczym Iraku.
Realizacja tych reform przebiegała z wielkimi oporami i trudnościami. Stały się one powodem kolejnego zamachu stanu w 1968, w wyniku którego prezydentem został Ahmad Hassan al-Bakr, a wiceprezydentem Saddam Husajn al-Takriti, wywodzący się z ubogiej chłopskiej rodziny sunnickiej. Ostateczna nacjonalizacja kartelu naftowego IPC dokonana został w 1972. Wzrost wydobycia ropy z 47,5 mln. t w 1960 do 168 mln. t w 1979 przy równoczesnym wzroście ceny baryłki ropy z 1,72 $ w 1971 do 11,7 $ w 1975 przyniosły Irakowi olbrzymie dochody. Zostały one przeznaczone głównie na rozbudowę przemysłu, infrastruktury komunikacyjnej, oświaty, ochrony zdrowia, unowocześnienie rolnictwa, głównie przez budowę systemów nawadniających, szkół, szpitali i in. W latach 1960-77 stopa analfabetyzmu zmniejszyła się z 85 % do 20 % ogółu ludności, zlikwidowane też zostało całkowicie bezrobocie.
W tym okresie Irak nawiązał bardzo szeroką współpracę z krajami demokracji ludowej, w tym z Polską. Np. krakowscy architekci opracowali ogólny plan urbanistyczny rozbudowy Bagdadu, a potem przez ponad 20 lat nadzorowali jego realizację. Miastoprojekt-Kraków opracował także dokumentację projektową dla wielu reprezentacyjnych gmachów publicznych w Bagdadzie. Zaś liczne przedsiębiorstwa polskie wybudowały w Iraku „pod klucz” dziesiątki różnych fabryk: przetwórstwa rolniczego, chemicznych, kwasu siarkowego, cementowni, produkcji materiałów budowlanych, lekarstw, obuwia oraz setki kilometrów dróg. W latach 1964-78 miał miejsce w Iraku 8-krotny wzrost produktu wewnętrznego brutto, a obroty handlowe z zagranicą wzrosły ponad 12-krotnie. Stolica Bagdad liczyła w 1965 1,7 mln. mieszkańców, zaś w 1986 już 4,6 mln.
W X 1973 doszło do czwartej wojny arabsko-izraelskiej w rejonie kanału Sueskiego i na Półwyspie Synaj, który Egipcjanie próbowali odbić. Wojna ta spowodowała wielki światowy kryzys naftowy. Polegał on na tym, że niektóre kraje arabskie z OPEC wprowadziły embargo na dostawy ropy do Stanów Zjednoczonych i innych państw zachodnich, wspierających Izrael. Jego wynikiem był czterokrotny wzrost cen ropy naftowej. Irak, który nie uczestniczył w tym embargo, szczególnie na tym skorzystał.
Ale jeszcze większym beneficjentem „kryzysu naftowego” w 1973 był Iran, którego dochody ze sprzedaży ropy, wynoszące w 1973 6,8 mld $ wzrosły w 1974 do 17,4 mld $. Kraj ten zajmował bowiem czwarte miejsce w świecie pod względem wydobycia ropy naftowej (po USA, ZSRR i Arabii Saudyjskiej) Przemysł naftowy w Iranie został znacjonalizowany już w 1951, więc cała ta góra petrodolarów była w gestii państwa irańskiego, konkretnie szacha Mohammeda Rezy Pahlawi. Postawił on na rozwój gospodarczy zacofanego kraju, na budowę nowoczesnego przemysłu, zakup akcji firm zachodnich (m.in. „Mercedesa”) oraz na ucywilizowanie szyickiego społeczeństwa na wzór krajów zachodnich. Ambicja szacha było też uczynienie z Iranu potęgi militarnej, w tym celu połowę dochodów naftowych przeznaczał co roku na zakup najnowocześniejszego sprzętu wojskowego w USA. W tym setek samolotów odrzutowych, helikopterów, najnowszych typów okrętów, poduszkowców i in.
Szach Reza Pahlawi przejawiał też ambicje odrodzenia historycznego imperium perskiego. Najbardziej spektakularnym wyrazem tych aspiracji były obchody 2500 rocznicy Imperium Perskiego, które odbyły się, z ogromnym przepychem, za 100 mil.$, w dawnej stolicy imperium, Persepolis. Była to w ogóle największa w święcie impreza tego typu w XX wieku. Generalnie szach Iranu utrzymywał dobre stosunki z wszystkimi konserwatywnymi monarchiami naftowymi, był natomiast ideologicznym wrogiem nowych państw republikańskich w regionie. Szczególnie zmienne, przeważnie złe były stosunki Iranu z Irakiem. Zaś główną kością niezgody była rzeka Szatt al-Arab, będąca ujściem rzek Eufrat i Tygrys, nad którą znajdowały się milionowe miasta z olbrzymimi rafineriami: iracka Basra i irański Abadan. Spór dotyczył przebiegu granicy w rozległej delcie rzeki i żeglugi na niej.
Gdy w 1974 Kurdowie na północy Iraku wzniecili powstanie niepodległościowe, Iran wsparł je dostawami broni, ochotników i bazami na swym terytorium. Wydawało się, że wojny tej Irak nigdy nie wygra. Skończyła się jednakże w 1975, gdy Irak przyjął wszystkie postulaty Iranu dotyczące rzeki Szatt al-Arab, a Iran w rewanżu wstrzymał pomoc dla powstańców kurdyjskich. Na potopie petrodolarów, jaki nawiedził Iran, skorzystały wąskie kręgi elit irańskich, lecz społeczeństwo w swej masie nie odczuło z tego tytułu jakiejś poważniejszej poprawy swojej egzystencji. Zaś zabiegi szacha w kierunku ucywilizowania swego szyickiego narodu na wzór i podobieństwo państw zachodnich, napotkało na wielki opór tegoż, a zwłaszcza ajatollachów i ulemów, którym wprowadzane reformy obyczajowe groziły utratą statusu nauczycieli prawa i moralności narodu. By utrzymać w ryzach kontestujące społeczeństwo, Pahlawi zbudował potężną, tajną policję polityczną SAVAK, tłumiącą w zarodku wszelkie bunty.
W latach 1976-80 dochody Iranu z eksportu ropy naftowej utrzymywały się na b. wysokim poziomie ok. 20 mld $, lecz relatywnie szybko malały, wobec dużego wzrostu inflacyjnego cen towarów kupowanych w świecie. Z drugiej strony nadmierne inwestycje, dysproporcje w rozwoju różnych dziedzin gospodarki, marnotrawstwo środków, brak kompetentnych kadr administracyjnych i gospodarczych itp. spowodowały ogólne załamanie się gospodarki kraju. Na tym tle doszło w 1978 do krwawej rewolucji przeciwko szachowi, jego doradcom i „szatanowi” amerykańskiemu. Więc w I 1979 szach Reza Pahlawi, wraz ze swą piękną małżonką Farah i miliardami USD, uciekł do Egiptu, potem Maroka i Stanów Zjednoczonych. A do Iranu 1 II wrócił, po 15-letniej emigracji (przebywał w Iraku, potem we Francji), ajatollach Chomeini, który przejął całą władzę w państwie, proklamując go Islamską Republiką Iranu.
Po zwycięstwie rewolucji islamskiej w Iranie, bynajmniej nie nastąpiła tam żadna stabilizacja polityczna, a utrwalił się jedynie stan permanentnej anarchii. Trwały nadal walki ze zwolennikami monarchii, strajki, manifestacje, zanik produkcji w nowych zakładach przemysłowych. Chomeini nie zawahał się wszak przed wojskowymi działaniami zagranicznymi, wysyłając korpus ekspedycyjny na pomoc Omanowi w wojnie z Jemenem na południu Półwyspu Arabskiego. Irańczycy zajęli też kilka wysepek w Cieśninie Ormuz, łączącej Zatokę Perską z Oceanem Indyjskim, zapewniając sobie w ten sposób kontrolę nad żeglugą w Zatoce. W 1979 Chomeini wsparł okupację ambasady USA w Teheranie przez sfanatyzowanych studentów irańskich, co spowodowało ostry kryzys w stosunkach miedzy obu państwami. Pogłębiła go nieudana próba odbicia zakładników przez amerykańskich komandosów, przerzuconych na ośmiu helikopterach, z których kilka uległo awarii na pustynnym terenie.
Głoszone w Iranie idee odbudowy historycznego imperium perskiego, i uczynienie z tego państwa potęgi militarnej, odbierane były w Iraku jako wielkie nowe zagrożenie ze wschodu, ze strony 3-krotnie większego i ludniejszego kraju. Gdy władzę w Iranie przejęli fundamentaliści szyiccy, odwieczni wrogowie innowierców sunnickich - zagrożenie Iraku wzrosło w dwójnasób. W tej sytuacji w 1979 nastąpiła też zmiana władz w Iraku, gdzie w lipcu po abdykacji al-Bakra, prezydentem został gen. Saddam Husajn, a głównym organem rządzącym stała się generalska Rada Dowództwa Rewolucji.
W ostatnich latach 70. Irak również zbroił się intensywnie, a w 1980 skoncentrował swe wojska na granicy z Iranem, obawiając się uderzenia irańskiego celem wyzwolenia Szyitów irackich, zamieszkujących południe Iraku. Po szeregu incydentach granicznych Husajn zdecydował się sam na atak prewencyjny. W dniu 22.09.1980 wypowiedział pakt o nieagresji z Iranem z 1975 i podjął ataki powietrzne, głównie na instalacje naftowe w rejonie Abadanu, także na Teheran i Tabriz. Iran odpowiedział zbombardowaniem Bagdadu i instalacji naftowych w Basrze i Kirkuku, po czym Irakijczycy uderzyli na lądzie, zajmując znaczną część przygranicznej prowincji Chuzestanu i region Abadanu.
Celem przerwania zaistniałego konfliktu państwa muzułmańskie powołały bezzwłocznie specjalną komisję pojednawczą, która wraz ONZ podjęła mediacje między walczącymi stronami. Husajn godził się na natychmiastowe wycofanie się z zajętych terenów pod warunkiem wzajemnego porozumienia się w sprawach granicznych Szatt al.-Arab i uznania suwerenności i integralności Iraku przez Iran. Z takim zresztą celem rozpoczął tę ryzykowna i nierówną wojnę. Ajatollach Chomeini odmawiał jednakże jakichkolwiek rokowań przed wcześniejszym, bezwarunkowym wycofaniem sił irackich z okupowanych terenów Iranu, potępieniem agresji irackiej i postawieniem Saddama Husajna przed Trybunałem, jako zbrodniarza wojennego.
Kontynuując wojnę w I 1981 Iran podjął kontrofensywę w Chuzestanie, która załamała się jednak szybko przy wielkich stratach obu stron. Wykorzystując wojenne zaangażowanie Iraku, w dniu 7 IV 1981 myśliwce bombardujące Izraela zniszczyły budowaną przez firmy francuskie elektrownię atomową w Osirac pod Bagdadem. Atak tłumaczono tym, że reaktor nuklearny elektrowni mógłby ewentualnie produkować pluton, niezbędny do budowy bomb atomowych.
W ciągu 1981-82 nastąpiły jeszcze jedna lokalna ofensywa iracka i dwie irańskie. Natomiast w 1982 Irakijczycy jednostronnie ogłosili rozejm i wycofali się z prowincji Chuzestanu. W odpowiedzi wojska irańskie przekroczyły granicę Iraku, zajmując pas terenów granicznych w rejonie Basry. Wtedy Irak zablokował główny port przeładunkowy ropy na wyspie Charg w Zatoce, zaś w odwecie w sierpniu Irańczycy rozpoczęli nową wielką ofensywę. Rezolucje ONZ, wzywające do zaprzestania walk były cały czas bojkotowane przez Iran, który nie zgadzał się także na żadne inne mediacje organizacji międzynarodowych. Wojna więc trwała i trwała, obie strony krwawiły i wyczerpywały się gospodarczo, niszcząc sobie wzajemnie, zwłaszcza instalacje naftowe, i blokując eksport ropy. Ostatnim akcentem wojny było zajęcie przez oddziały irańskie i kurdyjskie w II 1988 górzystych terenów przygranicznych w północnym Iraku. W trakcie kontrnatarcia irackie samoloty zbombardowały iperytem miasto Halabija. Zginęło wtedy kilka tysięcy cywilnej ludności kurdyjskiej.
Charakterystyczne, że znacznie większy Iran, posiadający z okresu prosperity szacha olbrzymi arsenał supernowoczesnej broni amerykańskiej, nie radził sobie z mniejszym Irakiem, ponosząc zresztą znacznie większe straty w ludziach. Wytłumaczenie tego faktu jest jednakże proste, gdyż w wojnie tej USA stanęły po stronie Iraku, wydatnie go wspomagając dostawami materiałów wojennych, przy równoczesnym wstrzymaniu dostaw do Iranu części zamiennych do sprzedanych mu wcześniej samolotów, okrętów, broni pancernej. USA zakupiły wówczas iracką ropę za kilka mld $ i udzieliły Irakowi znaczące kredyty na zakup żywności, głównie pszenicy i ryżu, oraz broni i nowoczesnych technologii wojskowych. A nawet wspierały Irak logistycznie, przekazując mu swe dane zwiadu kosmicznego o armii irańskiej. W ogóle prowadzona w latach 1980-88 wojna w Zatoce bardzo odpowiadała interesom Stanów Zjednoczonych. Oto znienawidzone, okrzyknięte wcześniej jako terrorystyczne (oskarżenie zostało wycofane w 1982), państwo irackie, budujące u siebie arabski socjalizm państwowy, walczyło z islamskim Iranem, dla którego z kolei USA były największym „szatanem” zła i moralności. Czas pokaże, czy USA nie były przypadkiem inspiratorem tej wojny.
Republika Iracka (1988-2003) - po wojnie z Iranem
Dopiero 20 VIII 1988 nastąpiło formalne zakończenie działań wojennych między Irakiem i Iranem i nastąpił rozejm, nadzorowany przez oddziały ONZ. Irak znajdował się w tragicznej sytuacji gospodarczej, dodatkowo był poważnie zadłużony za granicą. Wojna spowodowała przede wszystkim znaczny spadek produkcji i eksportu ropy i w konsekwencji duży deficyt handlowy państwa. Mianowicie wydobycie ropy naftowej, wynoszące w 1980 130 mln t spadło w 1985 do 68,8 mln t, ale w 1990 podniosło się do 101 mln t. Zapewne podczas jakiejś upalnej nocy przyśniło się Saddamowi, że wszystkie problemy swego państwa i narodu, może prosto rozwiązać przez aneksję Kuwejtu. Ma do tego Irak historyczne prawa, a jest to kraj niewielki, zaledwie 17,8 tys. km, liczy tylko 1,2 mln ludności (+zagraniczni pracownicy), prawie całkowicie arabskiej, i w dodatku bez poważniejszych sił zbrojnych. Ma natomiast ten wielki walor, że pod jego powierzchnią jest morze ropy naftowej, której w 1989 wypompowano aż 91,2 mln t. A więc więcej niż w samym Iraku. Możliwe byłoby więc podwojenie budżetu irackiego z roku na rok.
Husajn mógł liczyć na spontaniczną przychylność ludności Kuwejtu, jawnie wykorzystywaną przez feudalnych szejków, dbających wyłącznie o swe bogactwa i luksusowe życie. Natomiast podstawowym pytaniem było, jak zachowają się mocarstwa i społeczność światowa. Akurat, prócz Izraela, W. Brytanii i „utemperowanego” Iranu, Irak nie miał żadnych wrogów. Wiadome jednak było, że W. Brytania nie wystąpi sama z interwencją, może to zrobić tylko u boku USA. Lecz Stany Zjednoczone wspierały Irak w wojnie z Iranem, głównym wrogiem USA. To też Saddam mógł kalkulować, że przyznanie Kuwejtu Irakowi może potraktowane zostanie jako nagroda dla niego za wykonanie mokrej rozprawy z irańskimi fundamentalistami Chomeiniego.
I wojna w Zatoce Perskiej („Pustynna Burza”) Na dyplomatyczne zapytanie o stosunek do ewentualnej aneksji Kuwejtu, administracja USA nie wyrażała wyraźnego sprzeciwu. Na 3 ostrzeżenia udzielone Kuwejtowi przez Irak, też nie było żadnego pomrukiwania z za Oceanu Atlantyckiego. Więc 2 VIII 1900, w ciągu jednego dnia, bez żadnego znaczącego oporu, armia iracka zajęła Kuwejt, a emir uciekł do Arabii Saudyjskiej. I oto na drugi dzień prezydent USA George Bush poinformował, że natychmiast wysyła do Zatoki wojska amerykańskie dla obrony Arabii Saudyjskiej. W dniu 9 IX w Helsinkach potępili agresję Iraku obaj prezydenci USA i ZSRR. Od 8 XI Stany zaczęły przerzucać w rejon Zatoki 100 tys. swych wojsk, a 29 XI Rada Bezpieczeństwa ONZ przedstawiła ultimatum Irakowi o wycofaniu do 15 01.1991 swych wojsk z Kuwejtu, które Husajn na drugi dzień odrzucił.
Inwazja na Kuwejt koalicji zgrupowanej wokół USA nastąpiła 17 I 1991. Znamienne, że dzień wcześniej Irak oskarżony został o zamordowanie przez irackich żołnierzy 312 noworodków z kuwejckich szpitali, czego bezpośrednim świadkiem miała być córka ambasadora Kuwejtu w USA. Przeprowadzone po wojnie śledztwo przez Światową Organizacje Zdrowia wykazało, że historia ta była całkowicie wyssana z palca. Ale to już nie miało wtedy żadnego znaczenia.
Wojnie nadano głównie Bagdadu. Ofensywę lądową wojska koalicji rozpoczęły 23 II. Wtedy dopiero Husajn wycofał swe wojska z Kuwejtu, który do 28 II został zajęty przez aliantów. Przed opuszczeniem emiratu Irakijczycy zdążyli jeszcze podpalić kilkadziesiąt szybów naftowych.
Po czym walki przeniosły się na otwarte pustynne obszary płd.-zach. Iraku, gdzie Irakijczycy nie mieli żadnych poważniejszych możliwości obrony, wobec przygniatającej przewagi technicznej Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza wobec ich pełnego panowania w powietrzu. Równocześnie prezydent George Bush wezwał Kurdów na północy, a Szyitów na południu kraju do wystąpienia przeciwko Husajnowi. Faktycznie obie te nacje wznieciły nowe powstania niepodległościowe. Lecz po przełamaniu „pustynnego” oporu, Amerykanie wstrzymali swą ofensywę, zaś Bush 28 II 1991 ogłosił zakończenie operacji wojskowych, wobec uzyskania celu wojennego. Armia iracka straciła ok. 100 tys zabitych, amerykańska 126.
Wówczas Saddam Husajn przerzucił swe wojska z południa do północnego Iraku i szybko rozprawił się z kurdyjskimi powstańcami, którzy bez pomocy z zewnątrz nie mieli żadnych szans na zwycięstwo. Wielkie masy ludności kurdyjskiej uciekły wtedy do Turcji i Iranu. Zaś opozycja kurdyjska rozpoczęła rozmowy z Saddamem Husajnem i 24 IV doszło do podpisania porozumień o zaprzestaniu walk i utrzymaniu statusu autonomii dla irackiego Kurdystanu. Dłużej, bo aż do 1993, trwało stłumienie powstania szyickiego. I w tym przypadku USA nie udzieliły Szyitom żadnej pomocy, kryptonim „Pustynna Burza” (dalsza część „Pustynny Miecz”). Rozpoczęła się od kilkutygodniowego bombardowania celów w Iraku, w tym obawiając się bardzo wzrostu fundamentalizmu muzułmańskiego w regionie. Walki toczyły się głównie w bagiennych rozlewiskach rzeki Szatt el-Arab, zresztą później w kilka lat osuszonych.
3 VI 1991 Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła koleją rezolucję w sprawie Iraku, żądającą zniszczenia broni masowego rażenia oraz utrzymania embarga na sprzedaż ropy przez Irak i zakupu za granicą broni i żywności. Był to właściwie wyrok śmierci na państwo, które egzystowało głównie dzięki eksportowi swej ropy naftowej, z którego dochód stanowił ponad 90 % budżetu. Oczywiście ta rezolucja i wszystkie następne mówiły o rychłym zniesieniu embarga, lecz praktyka tego nie potwierdzała. A sytuacja w Iraku stawała się coraz bardziej dramatyczna. Budżety nie zapewniały nawet podstawowych potrzeb ludności i normalnego funkcjonowania państwa. Wreszcie w XI 1993 rząd Iraku, licząc na szybkie zniesienie embarga na eksport ropy, zgodził się na długoterminową kontrolę rozbrojenia Iraku, zgodnie z wcześniejszą rezolucją z 1991, przyjętą przez ONZ. Już w następnym roku przewodniczący komisji Hans Blix stwierdził w swym pokontrolnym raporcie, że nie ma w Iraku żadnych instalacji nuklearnych, a rakiety o zasięgu ponad 150 km, wszelka broń chemiczna i biologiczna zostały zniszczone. Lecz kontrole trwały nadal, a ekipy inspektorów jeździły po całym kraju i penetrowały wszelkie zakłady produkcyjne, magazynowe i inne obiekty publiczne. Gdy komisja zażądała dostępu do tzw. Pałaców Saddama, nie uzyskała początkowo na to zgody. Po dłuższych targach upokorzony Husajn zgodził się jednakże na te kontrole, ciągle licząc na zniesienie embarga. Lecz wszelkie wnioski o jego zniesienie były wetowane w głosowaniach w ONZ przez Stany Zjednoczone. Dopiero po latach ONZ wyraziła wreszcie zgodę, ale tylko na niewielką sprzedaż ropy, z obowiązkiem przeznaczania przychodu wyłącznie na zakup żywności.
A następstwa embarga były dla Iraku tragiczne: upadek gospodarki, zubożenie i niedożywienie ludności, niewystarczająca opieka medyczna i wysoka śmiertelność, zwłaszcza dzieci do 5 lat. Ocenia się, że przeszło 11-letnie blokowanie eksportu ropy spowodowało w tym kraju śmierć z niedożywienia i głodu ok. miliona mieszkańców. Ale też, jeśli w 1990 produkcja ropy naftowej wynosiła w Iraku 101 mln t., to w 1991 spadła do 13,9 mln t, a w następnych latach wydobywano jej nie wiele więcej.
W dniu 11 IX 2001 dwa wielkie samoloty, pełne pasażerów, porwane tuż po starcie przez terrorystów, wbiły się w dwa największe wieżowce WTC (centra handlowo-bankowe) w Nowym Jorku. Oba wieżowce zawaliły się po kilku godzinach, w zamachu zginęło ponad 3 tys. ludzi. Już po dwu dniach FBI sporządziło dokładną listę 19 porywaczy, wraz z ich zdjęciami. Wszyscy byli Arabami, pochodzącymi z Arabii Saudyjskiej i Pakistanu. Ale ta lista, utajnienie wielu dokumentów np. zapisów czarnych skrzynek, sposób prowadzenie śledztwa, od początku budziły wiele wątpliwości. Otóż żaden z domniemanych porywaczy nie znajdował się na liście pasażerów porwanych samolotów; porywaczy określono „ekstremistami religijnymi”, ale w przeddzień zamachu odwiedzali oni bary, bawiąc się i pijąc alkohol; ogłoszono, że zamach był dziełem organizacji fundamentalistów islamskich Al.-Kaida, ale nie dostarczono ku temu żadnych poważniejszych dowodów itd. Tak więc zapewne na rzetelne i pełne wyjaśnienie okoliczności zamachu w NY będziemy musieli jeszcze poczekać 50 czy 100 lat.
Głównym odpowiedzialnym za zamach uznany został przewodniczący Al-Kaidy, Osama bin Laden, przebywający w Afganistanie. Był to bogaty Saudyjczyk, współpracujący w latach 80. z amerykańską CIA, od której otrzymywał najnowszy sprzęt wojskowy i miliardy dolarów na organizację oddziałów mudżahedinów afgańskich, sposobionych do wojny z Rosjanami w Afganistanie, a szkolonych w obozach, utworzonych przez Amerykanów w Pakistanie. USA postanowiły zniszczyć terrorystyczną Al-Kaidę, zmontowały koalicję wojenną i w XI 2001 uderzyły na Afganistan. Przy wydatnym współdziałaniu z opozycyjnymi zgrupowaniami afgańskimi, po kilku miesięcznych walkach Talibowie, panujący nad większością kraju, zostali rozbici, a bazy Al-Kaidy zniszczone, choć sam Bin Laden zdołał uciec prawdopodobnie do Pakistanu.
Prezydent USA, George Bush junior, ogłosił swą decyzję kontynuacji i zaostrzenia wojny USA z globalnym terroryzmem. Jako pierwsze cele wskazał Irak, Iran i Koreę Północną, które to państwa nazwał osią zła. Poważnie zwiększone zostały w budżecie wydatki na cele obronne, a poczynając od połowy 2002 zainicjowana została przez Stany Zjednoczone wielka kampania propagandowa przeciwko Irakowi, szczególnie przeciwko jego prezydentowi Saddamowi Husajnowi. Jako główne oskarżenia przytaczano, że Saddam zagraża światu, dysponuje broniami masowego rażenia, że napadł w 1990 na Kuwejt, a wcześniej na Iran itd. Stany Zjednoczone rozszerzyły też znacznie, trwające od czasu „pustynnej burzy”, bombardowania wojskowych celów w Iraku. Były nimi głównie stanowiska rakietowej obrony przeciwlotniczej, urządzenia radarowe, lotniska wojskowe, środki łączności itp.
We wrześniu prezydent Bush przedstawił nową amerykańską doktrynę wojenną, w której zapowiedział obronę pozycji Stanów Zjednoczonych w świecie poprzez stosowanie „ataków wyprzedzających”. Zamiast obowiązującej w okresie zimnej wojny polityki odstraszania, Amerykanie mają z wyprzedzeniem atakować grupy zbrojne i kraje, które im zagrożą. Celem takich działań ma być nie tylko obrona mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ale również utrzymanie amerykańskiej dominacji w świecie. Bush ogłosił również, że choć Amerykanie będą się starać o uzyskanie międzynarodowego poparcia dla swoich działań, to w razie konieczności, korzystając z prawa do samoobrony, nie zawahają się działać samodzielnie. Samoobrona zdefiniowana jest w „doktrynie Busha” nie tylko jako odpowiedź na atak, ale również jako możliwość uderzenia w przeciwnika, zanim osiągnie on zdolność do zaatakowania Stanów.
II wojna w Zatoce Perskiej Realizując konsekwentnie swą nową doktrynę wojenną, USA zmontowały niewielką koalicję przychylnych im państw i w godzinach porannych 20 III 2003, mimo sprzeciwu ONZ, rozpoczęły wojnę na lądzie i w powietrzu przeciwko Irakowi. Niemiecki pisarz, noblista Guenter Grass określił tę wojnę - „jako bezprawie, gdy jedyne supermocarstwo, dysponując władzą i siłą, kupuje i nagradza chętnych do wojny, a ignoruje lub karze odmawiających udziału w wojnie”. Oraz stwierdził, że - „atak na Irak jest wyrazem moralnego upadku USA, którego skutkiem będzie tylko dalszy wzrost terroryzmu i kolejna spirala przemocy oraz upadek demokratycznych wartości. Oraz, że w ostatecznym rachunku USA i jej prezydent Bush, prowadząc wojnę niezgodną z prawem i ignorując Narody Zjednoczone, szkodzą przede wszystkim swemu krajowi.”
Po ataku terrorystycznym 11 IX i sukcesie inwazji na Afganistan w 2001 administracja Busha doszła do wniosku, że istnieje wystarczająco silne poparcie społeczne w USA, aby podjąć kolejne operacje militarne na Bliskim Wschodzie. Relacje między Irakiem a członkami dawnej koalicji antyirackiej, która wyzwoliła Kuwejt w 1991, pozostawały od tego czasu niezmiennie napięte. Tzw. strefy zakazu lotów, ustanowione na mocy rezolucji ONZ, były stale patrolowane przez lotnictwo dawnej koalicji, zaś Irak, niezgodnie z rezolucją, stale prowadził radarową kontrolę tej strefy.
Od połowy 2002 administracja USA deklarowała jawnie, że jednym z jej głównych celów jest jak najszybsze obalenie Husajna lub zmuszenie go do radykalnej zmiany polityki. Pod koniec 2002 ton wypowiedzi przedstawicieli administracji USA zaczął się jeszcze bardziej radykalizować. Jako główne powody ewentualnego rozpoczęcia ataku na Irak podawano groźbę użycia broni masowego rażenia, powiązania rządu Husajna z międzynarodowym terroryzmem oraz drastyczne naruszenia praw człowieka.
obronne: znalezienie i eliminacja broni masowego rażenia oraz baz terrorystów; zdobycie cennych informacji na temat powiązań międzynarodowych organizacji terrorystycznych;
humanitarne: zakończenie sankcji ekonomicznych nałożonych na Irak i dostarczenie do tego kraju pomocy humanitarnej;
polityczne: likwidacja reżimu Husajna; pomoc w ustanowieniu demokracji w Iraku;
ekonomiczne: zabezpieczenie pól naftowych Iraku i innych zasobów naturalnych tego kraju.
Wielu doradców i członków administracji Busha uzasadniało rozpoczęcie wojny bardziej ambitnymi celami, twierdząc, że ustanowienie dobrze prosperującej demokracji w Iraku stanie się na zasadzie dobrego przykładu katalizatorem podobnych przemian w innych krajach islamskich, które miałyby nastąpić spontanicznie i w rezultacie spowodować zanik przyczyn występowania terroryzmu. Marzenia te jednak nigdy nie były podawane jako jeden z oficjalnych celów wojny i miały charakter wypowiedzi kuluarowych.
Przeciwnicy wojny nie zgadzali się z wieloma argumentami przedstawianymi przez rząd USA. Twierdzono, że większości z tych celów nie da się zrealizować, że wojna da odwrotne do zakładanych rezultaty, i że deklarowane cele mają charakter czysto propagandowy. Rozmaite grupy politologów w różnych krajach twierdziły, że prawdziwymi celami wojny było:
ekonomiczne: przejąć kontrolę nad irackimi rezerwami ropy naftowej i gazu ziemnego - po to, aby utrzymać monopol dolara na rynku paliwowym (Irak jako jeden z nielicznych krajów rozliczał swoje kontrakty paliwowe w euro); aby udowodnić, że USA sprawuje pełną kontrolę militarną nad największymi zasobami paliw na świecie; niedopuszczenie do wzrostu cen paliw na świecie, co mogłoby skutkować ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym;
wewnętrzne: utrzymać i powiększyć dopływ państwowych środków finansowych do sektora militarno-zbrojeniowego; utrzymać i wzmocnić „wojenną” popularność prezydenta Busha, która zapobiega obarczaniu go winą za atak terrorystyczny na Nowy Jork;
zadośćuczynienie żądaniom lobby izraelskiego: eliminacja nieprzychylnego Izraelowi rządu - w regionie pozostają już tylko Syria i Iran; kontynuacja strategicznego okrążania Iranu.
Amerykanie, dysponując absolutną przewagą w powietrzu, rozpoczęli działania wojenne od zmasowanych ataków bombowych i rakiet samosterujących na wybrane cele wojskowe, infrastrukturę łączności kraju oraz obiekty administracji centralnej w Bagdadzie. Równocześnie pancerne kolumny wojsk amerykańskich dokonały kilkusetkilometrowego rajdu przez pustynne terytoria zachodniego Iraku, po czym rozpoczęły okrążanie i bitwy o miasta nad Eufratem. Po sforsowaniu niezniszczonych mostów na Eufracie, główne jednostki pancerne skierowane zostały na Bagdad. Wszelkie poważniejsze działania wojenne ustały już po trzech tygodniach od rozpoczęcia wojny, po poddaniu przez Irakijczyków, praktycznie bez oporu, 4,5 milionowej stolicy, Bagdadu. W tym samym czasie amerykańskie media podały, że specjalna 1-tonowa bomba zniszczyła bunkier dowodzenia Saddama Husajna, a on sam, jego syn i część generalicji Rady Dowództwa Rewolucji, zginęli. Wojna rozpoczęta została bez dyplomatycznego wypowiedzenia, a zakończona jednostronnym oświadczeniem prezydenta USA, George'a Busha w dniu 1 V 2003.
Purpurowa rewolucja - określenie wydarzeń, które miały miejsce w Iraku po obaleniu dyktatury Saddama Husajna. Nazwa purpurowa rewolucja została nadana po trendzie na nadawanie nazw dla przemian społecznych, na przykład w Gruzji (rewolucja róż), Ukrainie (pomarańczowa rewolucja), Libanie (cedrowa rewolucja). Określenie purpurowa pochodzi od koloru tuszu, jaki pozostawał na kciukach Irakijczyków jako dowód iż brali oni udział w pierwszych demokratycznych wyborach parlamentarnych w Iraku w 2005 roku.
Terminu „purpurowa rewolucja” po raz pierwszy użyto w I 2005 roku. 24 II 2005 roku prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush, użył tej nazwy w Bratysławie na Słowacji podczas spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Powiedział wtedy: In recent times, we have witnessed landmark events in the history of liberty: A Rose Revolution in Georgia, an Orange Revolution in Ukraine, and now, a Purple Revolution in Iraq. (Ostatnimi czasy, byliśmy świadkami przełomowych wydarzeń w historii wolności: Rewolucja róż w Gruzji, Pomarańczowa rewolucja na Ukrainie i teraz Purpurowa rewolucja w Iraku.)
1