Trzecia wojna światowa
Henryk Pająk
Fragmenty książki H.Pająka "Trzecia wojna światowa"
Z OSTATNIEJ CHWILI
Szanowny Panie Henryku!
Przesyłam przetłumaczone przeze mnie fragmenty kilku artykułów na temat sprzedaży budynków WTC. Wszędzie w nich się mówi o tym, że właścicielem wież był Port Authority of New York and New Jersey (Kierownictwo Portu Nowy Jork i New Jersey). Nie mówi się tu, że budynki zostały sprzedane przez braci Rockefellerów. Prawdziwi właściciele - Rockefellerowie - ukrywają się za fasadą instytucji publicznej, podobnie jak prywatni właściciele banku Federal Reserve. WTC był w 1970 r. wypieszczonym projektem Davida Rockefellera, który chciał rewitalizować Dolny Manhattan i nieprzypadkowo dwie wieże były nazwane pierwszymi imionami Rockefellerów: David i Nelson. Port Authority i kryjący się za nim Rockefellerowie sprzedali więc po 30 latach budynki, których koszt budowy wynosił l miliard dolarów, za 3,2 miliarda. Transakcja, którą rozpoczęto na rok przed atakiem na WTC, została zamknięta dwa miesiące przed samym atakiem.
Gdzieś przeczytałem, że właściciel budynków nie odzyska w całości tych pieniędzy, które włożył w transakcję. Poniższy artykuł mówi o szczęśliwie przegranym przetargu pewnej firmy.
Pierwszy z artykułów ukazał się w "Toronto Star" na drugi dzień po ataku:
Tony Wong
Brookfield szczęśliwym przegranym "bliźniaków" ("twin towers")
"Toronto Star", 12 września 2001 r.
Kanadyjska firma nieruchomości o włos straciła okazję przejęcia na własność budynków World Trade Center po j przegranym kilka miesięcy temu, gorącym przetargu na najdroższy na świecie kompleks biurowy. Gdyby Brookfield Properties Corp. z siedzibą w Toronto, największa w Kanadzie firma nieruchomości i największy właściciel nieruchomości w Nowym Jorku, wygrała przetarg na nieruchomość będącą symbolem Manhattanu, znalazłaby się na czele wczorajszej tragedii. "Powiedzmy w ten sposób: Oni byli bardzo, bardzo szczęśliwymi przegranymi" - powiedział jeden z analityków rynku nieruchomości, który nie chciał, by ujawniono jego nazwisko. Brookfield, największy właściciel nieruchomości w finansowym dystrykcie Nowego Jorku, był faworytem w przetargu, w transakcji, która została zamknięta dwu miesiące temu. Brookfield razem z CIBC (Canadian Imperiał Bank of Commerce), Boston Properties Inc. i Deutsche Bank zaoferowali 3 miliardy dolarów USA, ale znaleźli się na drugim miejscu za firmą mającą siedzibę na Manhattanie Silverstein Properties and Westerfield America Inc. Silverstein zapłacił 3,2 miliarda dolarów. W tym samym numerze "Toronto Star" podane są krótkie informacje dotyczące tych wieżowców: Budowane między 1969 a 1973 r., budowa była pilotowana przez byłego gubernatora Nowego Jorku Nelsona Rockefellera i jego brata Davida Rockefellera, szefa Chase Manhattan Bank. Koszt budowy - 1 miliard dolarów USA. Właściciel: Silverstein Properties Inc. kupił 99-letnią dzierżawę WTC w lipcu 2001 r, od Port Authority of New York and New Jersey (Kierownictwo Portu Nowy Jork i New Jersey) za 3,2 miliarda dolarów, co jest największą w historii transakcją rynku nieruchomości.
W artykule zamieszczonym w tygodniku "New Yorker" z 24 września 2001 r. pt. Projekt budynku,
Pauł Goldberger pisze: Dwa miesiące temu Port Authority (Kierownictwo Portu. Nowy Jork i New Jersey) zamknęło transakcję sprzedając za 3,2 miliarda dolarów wliczę WTC Larry'emu Silversteinowi, właścicielowi firmy nieruchomości, który zatrudnił architekta Davida Childsa, żeby przeprowadzić renowację obiektu. I dalej: Najwyższe budynki były wznoszone zwykle przez ludzi bardziej zainteresowanych zwróceniem uwagi na siebie, niż szybkim zwrotem finansowym. Tym kierował się również gubernator Nelson Rockefeller i Port Authority w latach 1960., kiedy powstał pomysł budowy World Trade Center. To tyle na temat sprzedaży obu wież przed 11 września. Termin transakcji był rzecz jasna nieprzypadkowy.
Serdecznie Pana pozdrawiam Wrocław, 15 IV 2002
Janusz Lewicki
I wiadomość najnowsza. Prasę amerykańską (nie wszystką) oraz kanadyjską i zachodnią obiegła wiadomość z połowy kwietnia 2002 roku o tym, że członkini Izby Reprezentantów USA Cynthia McKinney z Partii Demokratycznej, publicznie oskarżyła prezydenta Busha "43", iż wiedział o przygotowaniach do ataku terrorystycznego na USA źli września - ale nie uczynił dosłownie nic, by mu przeszkodzić.Zdaniem pani McKinney, administracja Busha skorzystała na wojnie z terroryzmem. Należy przeprowadzić szeroko zakrojone dochodzenie, które wyjaśni:
co administracja wiedziała i od kiedy wiedziała o wydarzeniach 11 Września oraz dlaczego nie ostrzeżono niewinnych ludzi z Nowego Jorku.
Dodała:
- osoby zbliżone do tego rządu osiągną wielkie zyski z nowej wojny Ameryki, A co na te oskarżenia odpowiedział Biały Dom, bo przecież coś musiał odpowiedzieć?
Jak łatwo było przewidzieć, odpowiedział w sposób "właściwy":
amerykańskie społeczeństwo zna fakty i odrzuca takie śmieszne, bezpodstawne poglądy.
Tak więc życie każdego miesiąca dopisuje, dorzuca nowe fakty do tego przerażającego bagna, do tej zbrodni "Ameryki" popełnionej na Ameryce. Narzucają się dwie kwintesencje tej książki o początkach trzeciej wojny globalnej:
Biada światu, jeżeli Amerykanie nie uwolnią się z pęt syjonistycznego globalizmu.
Nadchodzi tyrania, jakiej nie znają dzieje ludzkości.
A N E K S Y
które wiele wyjaśniają
Aneks I
CHRONOLOGIA WYDARZEŃ PROWADZĄCYCH
DO TERRORU PRZED I PO 11 WRZEŚNIA
Michael C. Ruppert
(wydawca biuletynu "From The Wildrness" - www.copvcia.com)
Poniższy, niestety niekompletny przegląd chronologiczny podający najistotniejsze wydarzenia, jakie miały miejsce przed i po samobójczym ataku 11 września 2001 roku, o który obwiniano Osamę bin Ladena, dowodzi, że CIA wiedziała o nim i jednocześnie wskazuje, że rząd Stanów Zjednoczonych ma swój udział w tym kryminalnym wydarzeniu. Dowodzi również, że przyczyny wydarzeń, do których doszło po 11 września, mają niewiele wspólnego z terrorystycznymi atakami.
1998 i 2000 - były prezydent George H.W. Bush udaje się do Arabii Saudyjskiej jako przedstawiciel będącej prywatną własnością firmy Carlyle Group, jedenastej w kolejności na liście największych dostawców usług wojskowych w USA. W czasie tej wizyty spotyka się z rodziną królewską oraz rodziną bin Ladenów.
(Źródło: Wall Street Jomnal, 27 Września 2001 roku. Patrz również FTW, vol. IV, nr 7, artykuł zatytułowany "The Best Enemies Money Can Buy" ("Najlepsi wrogowie, jakich można mieć za pieniądze"), www.copvcia.com/members/carlyle.html)
13 lutego 2001- korespondent LTI (United Press International - agencja prasowa) specjalizujący się w zagadnieniach terroryzmu, Richard Sale, opisując proces zwolenników bin ladenowskiej al-Qaedy podaje, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego złamała szyfr komunikatów bin Ladena. Nawet jeśli bin Laden zmienił szyfr w lutym, stawia to rząd w niezręcznej sytuacji, jako że twierdzi on, iż te ataki przygotowywane były od lat, czyli musiał o nich wiedzieć.
Maj 2001 - amerykański Sekretarz Stanu; Colin Powell, przekazuje talibańskiemu reżimowi 43 miliony dolarów jako rzekomą pomoc dla afgańskich rolników, którzy cierpią głód z powodu zniszczenia w styczniu na polecenie talibańskiego reżimu ich upraw opium.(Źródło: Los Angeles Times, 22, maja 2001 roku)
Maj 2001 - zastępca Sekretarza Stanu, Richard Armitage, funkcjonariusz tajnych służb i były członek Navy Seal (nazwa elitarnej jednostki Marynarki Stanów Zjednoczonych - odpowiednik naszych Błękitnych Beretów), udaje się do Indii w ramach szeroko reklamowanej wizyty. W tym samym czasie dyrektor CIA, George Tenet, odwiedza nieoficjalnie Pakistan, gdzie spotyka się z generałem Parvezem Musharaffem. Armitage ma długie i głębokie kontakty z wywiadem Pakistanu i jest posiadaczem najwyższych cywilnych odznaczeń tego kraju. W czasie obesłanego jako "niezwykle długie" spotkania, Tenet rozmawiał także ze swoim pakistańskim odpowiednikiem, szefem ISI, generałem-porucznikiem Mahmudem Ahmadem.
(Źródło: Agencja Prasowa SPRA. Indie, 22 maja 2001 roku)
Czerwiec 2001 -wywiad niemiecki, BND, ostrzega CIA i Izrael, że terroryści ze Środkowego Wschodu "planują porwanie cywilnego samolotu, aby użyć go w charakterze broni do zaatakowania ważnych symboli kultury amerykańskiej i izraelskiej".
(Źródło: Frankfurt Allgemeine Zeitung, 14 września 2001 roku)
Lipiec 2001 - trzej przedstawiciele USA, Tom Simmons (były ambasador USA w Pakistanie), Karl Inderfurth (były doradca sekretarza stanu ds. Południowej Azji) i Lee Codren (były ekspert Departamentu Stanu ds. Południowej Azji), spotykają się w Berlinie z przedstawicielami talibów i oświadczają im, że Stany Zjednoczone planują wojskowe uderzenia na Afganistan w październiku. Obecni są również przedstawiciele wywiadu niemieckiego i rosyjskiego, którzy potwierdzają tę groźbę.
(Źródła: Guardian, 22 września 2001 roku; BBC, 18 września 2001 roku)
Lato 2001 - w numerze z 26 września korespondent brytyjskiego dziennika Guardian, David Leigh, napisał: "Przedstawiciel Departamentu Obrony USA, dr Jeffrey Starr, odwiedził w styczniu Tadżykistan. Felicity Lawrence, współpracowniczka Guardiana, ustaliła, że amerykańscy rangersi szkolą oddziały specjalne w Kirgistanie. Istnieją nie potwierdzone dane, że taddżyckie i uzbeckie oddziały specjalne szkolone są na Alasce i w Montanie".
Lato 2001 - szef pakistańskiego ISI, generał Mahmud zleca telegraficzne przekazanie 100 000 dolarów jako pomocy Mahommedowi Atcie, który był według FBI czołowym terrorystą biorącym udział w porwaniu samolotów użytych do samobójczych ataków. Mahmud poddał się ostatnio do dymisji po ujawnieniu w Indiach tego transferu pieniędzy i potwierdzeniu tego faktu przez FBI.
(Źródło: Times of India, 11 października 2001 roku)
Lato 2001 - pewien Irańczyk zadzwonił w tygodniu poprzedzającym tragiczne wydarzenia do amerykańskich organów bezpieczeństwa, aby ostrzec je przed nieuchronnym atakiem na World Trade Center. Niemiecka policja potwierdza to połączenie telefoniczne i jednocześnie stwierdza, że amerykańskie tajne służby nie ujawnią żadnych dalszych szczegółów.
(Źródło: Niemiecka agencja prasowa "online.ic", 14 września 2001 roku)
Lato 2001 - rosyjski wywiad powiadamia CIA, że 25 terrorystów-pilotów zostało wyszkolonych do wykonania samobójczych misji. Doniesienie to pochodzi z rosyjskiej prasy i zostało przetłumaczone na użytek FTW przez emerytowanego oficera CIA.
4-14 lipca 2001 - Osama bin Laden jest leczony na nerki w amerykańskim szpitalu w Dubaju, gdzie spotyka się z przedstawicielem CIA w swoim szpitalnym pokoju. Dzieje się to w czasie, gdy jest poszukiwany za wysadzenie w powietrze dwóch ambasad amerykańskich i statku USS Cole. Mimo to 14 lipca uzyskuje zgodę na opuszczenie Dubaju prywatnym odrzutowcem, zaś przedstawiciel CIA wraca 15 lipca do kwatery głównej CIA.
(Źródło: Le Figaro, Paryż, 31 października 2001 roku)
Sierpień 2001 - FBI aresztuje w Bostonie islamskiego bojownika związanego z bin Ladenem. Francuski wywiad potwierdza, że jest to jeden z kluczowych członków sieci bin Ladena, zaś FBI zdobywa informacje, że pobierał on lekcje latania. W chwili aresztowania człowiek ten posiadał przy sobie techniczne informacje na temat samolotu Boeing oraz instrukcję prowadzenia samolotu.
(Źródło: Agencja Reutera, 13 września 2001 roku)
Sierpień 2001 - Prezydent Rosji Władimir Putin rozkazuje rosyjskiemu wywiadowi ostrzeżenie amerykańskiego rządu "w możliwie najbardziej kategorycznej formie" przed nieuchronnymi atakami na lotniska i budynki rządowe.
(Źródło: Wywiad z Putinem przeprowadzony 15 września 2001 roku przez MS-NBC).
Sierpień-wrzesień 2001 - na trzy tygodnie przed atakiem wskaźnik Dow Jonesa spada o prawie 900 punktów. Zapaść na giełdzie jest nieunikniona.
3-10 września 2001 - MS-NBC donosi 16 września, że w tygodniu poprzedzającym 11 września rozmówca programu radiowego na Kajmanach kilkakrotnie ostrzegał o nieuchronnym ataku bin Ladena na Stany Zjednoczone.
1-10 września 2001 - brytyjskie oddziały w sile 25 000 żołnierzy i największa od czasów wojny o Falklandy brytyjska armada., będące częścią operacji Essennal Haryest, zostają rozlokowane w Omanie i jego okolicach, czyli w tym punkcie Półwyspu Arabskiego, który jest położony najbliżej Pakistanu. W tym samym czasie dwie amerykańskie grupy bojowe przetransportowane na lotniskowcach pojawiają się w bazie na Półwyspie Arabskim. Również w tym samym czasie około 17 000 amerykańskich żołnierzy przyłącza się do ponad 23 000 żołnierzy NATO w Egipcie, aby wziąć udział w operacji Bright Star. Wszystkie wyżej wymienione oddziały znalazły się na swoich pozycjach, zanim pierwszy samolot uderzył w budynki Worid Trade Center.
(Źródła: The Guardian, CNN, Fox News, The Obsezver, international Law Profesor Francis Boyle, Uniwersytet Illinois)
6-7 września 2001 - giełda odnotowuje 4744 opcji sprzedaży (dla inwestorów oznacza to zapowiedź spadku ceny akcji danej firmy) akcji United Airlines a tylko 396 opcji zakupu. To wręcz dramatyczna tendencja w pozbywaniu się akcji. Wiele akcji United Airlines jest sprzedawanych poprzez Deutschebank/A.B. Brown, firmę, która do roku 1998 była zarządzana przez obecnego dyrektora wykonawczego CIA, A.B. "Buzzy" Krongarda.
(Źródło: The Herliyya International Policy Institute form Counterterrorism, 21 września 2001 roku; http://www.ict.org.il; The New York Times; 'Wali Street Journal)
10 września 2001 - żadna inna linia lotnicza nie odnotowuje takiego obrazu obrotu akcjami, jak United Airlines i American Airlines. Sprzedaż spadających akcji w przypadku obu linii lotniczych wzrosła o 60 procent ponad stan normalny. W swoim sprawozdaniu z 10 września na temat operacji giełdowych Agencja Reutera podała: "Akcje linii lotniczych mogą być gotowe do odebrania".
6-10 września 2001 - nienaturalnie duża liczba zniżkujących akcji zostaje zakupiona w Merrill Lynch, Morgan Stanley, AXA Re (insurance), które posiadają 25 procent akcji American Airlines, i Munich Re. Wszystkie te instytucje finansowe ucierpiały bezpośrednio w wyniku ataków z 11 września.
(Źródła: ITC, jak wyżej; FTW, vol. IV, nr 7, 18 października 2001 roku; www.copvcia.com/members/octl52001.html)
11 września 2001 - generał Mahmud z ISI (patrz wyżej), przyjaciel Mahommeda Atty, składa wizytę w Waszyngtonie jako przedstawiciel talibów.
(Źródło: MS-NBC, 7 października 2001 roku)
11 września 2001 -przez 50 minut między godziną 8.15 i 9.05, gdy zarówno Federal Aviation Administration (Nadzór Ruchu Lotniczego), jak i wojsko doskonale wiedzą, że cztery samoloty zostały jednocześnie porwane i zeszły ze swojego kursu, nikt nie powiadamia o tym fakcie prezydenta USA. Dopiero o godzinie 9.30 zostają poderwane do lotu samoloty przechwytujące Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Oznaczało to, że National Command Authority (Naczelne Dowództwo) czekało przez 75 minut, zanim wydało rozkaz startu samolotów przechwytujących, mimo iż fakt porwania czterech samolotów był mu znany. Było to coś, co nie miało nigdy dotąd miejsca.
(Źródło: CNN, ABC, MS-NBC, Los Angeles Times, The New York Times)
15 września 2001 - The New York Times podaje, że Mayo Shattuck, szef filii Deutschebanku o nazwie Alex (A.B.) Brown, podał się do dymisji z natychmiastowym skutkiem.
10 października 2001 - pakistańska gazeta The Frontier Post. podaje, że amerykańska ambasador, Wendy Chamberlain, dzwoniła do pakistańskiego ministra przemysłu naftowego. Zarzucony projekt rurociągu firmy Unocal mającego połączyć Turkmenistan z wybrzeżem Pakistanu poprzez Afganistan w celu sprzedaży ropy i gazu Chinom został reaktywowany "w świetle najnowszych wydarzeń o charakterze geopolitycznym".
Połowa października 2001 -wskaźnik Dow Jonesa odzyskał po znacznym spadlał większość strat zanotowanych przed atakiem. Chociaż jest on wciąż słaby i podatny na tendencje zniżkowe, uniknięto krachu poprzez olbrzymi zastrzyk z kas rządowych w wyniku realizacji programów obronnych, subsydiów" dla "dotkniętych kryzysem" gałęzi przemysłu oraz planowanych redukcji podatków dla korporacji.
(Źródło: Michael C.Rupoert, wydawca biuletynu From The Wilderness, PO Box 66061-350, Sherman Oaks, CA 91413, USA, strona internetowa: www.copvicia.com)
Aneks II
Fragment dużej publikacji Jima Marrsa w marcowo-kwietniowym numerze Nexusa, w przekładzie J. Florczyńskiego
WĄTPLIWOŚCI W SPRAWIE ATAKÓW Z 11 WRZEŚNIA
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda zupełnie prosto Jak głoszą oficjalne komunikaty, około 19 samobójczych terrorystów ze , Środkowego Wschodu z sercami przepełnionymi nienawiścią do amerykańskiej demokracji i wolności porwało cztery litowe samoloty pasażerskie i roztrzaskało dwa z nich o bliźniacze wieże nowojorskiego World Trade Center, zaś trzeci o Pentagon. Czwarty rozbił się podobno w zachodniej Pensylwanii w następstwie walki pasażerów z terrorystami. Cała ta sprawa rodzi jednak wiele niepokojących pytań, a wśród nich: Z jakiego powodu koła wojskowe Stanów Zjednocznych przygotowywały plan wojny przeciwko Afganistanowi na miesiąc przed atakami z 11 września? Czyżby szukano jakiegoś pretekstu, wydarzenia, które skłoniłoby amerykańskie społeczeństwo do wojny, tak jak to już dawniej bywało - społeczeństwo, które nie jest normalnie zainteresowane wojną? Jakim cudem papierowe dokumenty oskarżające bin Ladena mogły znaleźć się nietknięte w ruinach WTC, natomiast "czarne skrzynki" - samolotów rejestrujące przebieg lotu - tak skonstruowane, aby wytrzymać katastrofę - były tak zniszczone, że stały się bezużyteczne?
Dlaczego przez wiele dni, a nawet tygodni, po ataku na WTC operatorom filmowym agencji prasowych nie wolno było wykonywać zdjęć z pewnych kierunków, na co narzekał korespondent CBS Lou Young, który zadaje pytanie "Czyżby bali się, że coś zobaczymy?"
Dlaczego współpracujący z FBI NYPD (New York Police Departament - Nowojorska Komenda Policji) został odsunięty od działań "w interesie bezpieczeństwa", jak podał 16 października The New York Times, O czyje bezpieczeństwo chodziło? Co FBI chciało ukryć przed NYPD'
Jakim sposobem tak zwożona akcja terrorystyczna, w której brało udział prawdopodobnie do stu osób i która była opracowywana przez pięć lat, mogła ujść uwadze naszych służb wywiadowczych, zwłaszcza FBI i CIA? Dlaczego zamiast usunąć ludzi odpowiedzialnych za tę kompromitację wywiadu i generalnie zreorganizować te służby podwajamy ich budżety?
Dlaczego południowy wieżowiec WTC zapadł się jako pierwszy, mimo iż nie był tak mocno uszkodzony jak północna wieżą, która paliła się przez prawie godzinę, zanim się zapadła?
Dlaczego wielu świadków uparcie twierdzi, że słyszeli dalsze eksplozje wewnątrz budynków, i z jakiego powodu zapadnięcie się obu wież bardziej przypominało kontrolowaną implozję niż tragiczny wypadek?
Dlaczego dyrektor FBI, Robert Mueller przyznał, że imienna lista porywaczy może nie zawierać ich prawdziwych nazwisk? Czyżby nie wszyscy musieli pokazywać dowód osobisty ze zdjęciem, aby otrzymać kartę pokładową? Gdzie byli funkcjonariusze służb bezpieczeństwa?
Dlaczego w odniesieniu do 35 nazwisk wystąpiła rozbieżność między opublikowanymi listami pasażerów a oficjalną liczbą śmiertelnych ofiar we wszystkich czterech fatalnych rejsach? Dziennikarz internetowy Gary North podał, że "opublikowane nazwiska w żadnym z przypadków nie zgadzają się z ogólną liczbą osób, które znalazły się na pokładzie". Skąd ta rozbieżność?Skąd rząd wiedział, które nazwiska należą do porywaczy, w sytuacji kiedy żadna z osób na liście nie miała arabsko brzmiącego nazwiska?
Dlaczego numery miejsc porywaczy przekazane za pomocą telefonu komórkowego przez stewardessę Madeline Amy Sweeney do Bostońskiej Kontroli Ruchu Lotniczego, nie zgadzają się z numerami miejsc tych, których FBI obarcza odpowiedzialnością?
Dlaczego w sytuacji, kiedy minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej stwierdził, że pięciu z uznanych za porywaczy mężczyzn nie znajdowało się na pokładach śmiercionośnych samolotów i w rzeczywistości żyje nadal, zaś szósty przebywa w Tunezji, nazwiska tych ludzi wciąż widnieją na liście FBI?
Dlaczego żadne z nazwisk wymienionych porywaczy nie znajdowało się na żadnej z list pasażerów? Jeśli wszyscy oni używali fałszywych nazwisk, w jaki sposób FBI tak szybko ich zidentyfikowało ?
Dlaczego jeden z wymienionych porywaczy wziął bagaż na pokład samobójczego samolotu, a następnie zostawił go razem z obciążającą notatką w swoim samochodzie na lotnisku? Jeśli chodzi o całość dochodzenia w sprawie wrześniowych ataków, władze Stanów Zjednoczonych przyznały pod koniec października, że większość ich przyrzeczeń odnośnie znalezienia sprawców i pewnych, już od dawna podejrzanych, osób nie została spełniona. Tak przynajmniej podaje The New York Times. Jak dotąd aresztowano ponad 800 osób i otrzymano od społeczeństwa ponad 365 000 wskazówek. Dlaczego więc nie dzieje się nic konkretnego w największym w historii Stanów Zjednoczonych dochodzeniu kryminalnym?
Dlaczego spośród wciąż poszukiwanych przez FBI 100 osób, żadna nie jest traktowana jako główny sprawca?
Dlaczego bombardujemy Afganistan, skoro żaden ze znajdujących się na liście porywaczy nie był Afgańczykiem - byli to Arabowie z różnych krajów Środkowego Wschodu? W sytuacji kiedy w atak na WTC w roku 1993 był zamieszany Irak, dlaczego nie bombardujemy właśnie tego "łobuzerskiego" kraju? Dlaczego pijaństwo i uganianie się za dziwkami przez niektórych porywaczy w Bostonie wyglądało bardziej, jak podała agencja prasowa Reuters, na hulanki najemników przed akcją niż na zachowanie pobożnych fundamentalistów, którzy gotują się na spotkanie ze swoim Stwórcą?
W jaki sposób terrorystom udało się uzyskać najwyższej tajności szyfry i sygnały Białego Domu oraz Air Force One, czym tłumaczono ganianie prezydenta Busha po całym kraju 11 września? Czy jest to dowód na jakaś krecią robotę wewnątrz, czy też, jak doniosła agencja Fox News, na to, że były pracownik FBI i podwójny agent Robert Hanssen przekazał swoim rosyjskim mocodawcom aktualną wersję programu komputerowego Promis, a ci dalej - bin Ladenowi? Czy ten program, który w czasie prezydentury Reagana skradł z amerykańskiej firmy Inslaw Corporation personel Departamentu Sprawiedliwości kierowanego przez Eda Meese'a, rzeczywiście umożliwia ludziom z zewnątrz swobodny dostęp do naszych najtajniejszych komputerów? (Ostatnim zadaniem Hanssena, zanim został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa, było opracowanie udoskonalonej wersji systemów komputerowych FBI). Jeśli samolot odbywający rejs numer 93 linii lotniczych United Airlines rozbił się w wyniku szarpaniny między bohaterskimi pasażerami i porywaczami, to dlaczego świadkowie opowiadają o drugim samolocie, który śledził ten porwany i leciał w dół za płonącym wrakiem, a także twierdzą, że nie było głębokiego krateru tylko szczątki samolotu rozrzucone na długości około 10 kilometrów, co wskazuje na eksplozję w powietrzu?
Dlaczego wiadomości dzienników opisują podcinanie gardeł i okaleczanie pasażerów rejsu 93 przy pomocy przecinaków do pudełek, podczas gdy magazyn Time z 24 września doniósł, że jeden z pasażerów zadzwonił z telefonu komórkowego do domu i powiedział: "Zostaliśmy porwani, oni są zupełnie mili"? Jak podaje internetowy mędrzec, Gary North: "Potrzebna jest nam teoria skoordynowanego porwania oparta na wiarygodnej zasadzie przyczyn i skutków, która pomija kompletną nieudolność, zarówno procedur sprawdzających, jak i procedur usadzania na pokładzie, i to w czterech różnych samolotach należących do dwóch różnych linii lotniczych. Nie rozumiem, jak ktoś może dokonać dokładnego ustalenia, kto się kryje za tymi atakami, nie mając budzącego zaufanie wyjaśnienia, w jaki sposób porywacze dostali się do samolotów i nie zostali z nich usunięci. Rząd federalny, wspomagany przez służalcze media, nie pozwolił jednak, aby taki racjonalny sposób myślenia zakłócił pospieszne obarczenie winą za wszystko Osamę bin Ladena.
Aneks III
Fragment szokującego przemówienia wygłoszonego w 1933 roku (!) przez
Smedleya Butlera - generała dywizji Korpusu Marines Stanów Zjednoczonych
GENERAŁ-MAJOR SMEDLEY BUTLER O INTERWENCJONIŹMIE:
Są tylko dwie rzeczy, za które powinniśmy walczyć - pierwsza z nich to obrona naszych domów, a druga to Deklaracja Praw wojna z każdego innego powodu jest oszustwem. Nie ma niczego nadzwyczajnego w tym worku z kanciarzami, na który ślepa jest wojskowa banda. Mają tam "jednopalcowca", który wskazuje nam naszych nieprzyjaciół, mają "mięśniaka", który niszczy nieprzyjaciół, i mają "mózgowca" do przygotowywania planów wojny, i wreszcie .Wielkiego Szefa", którym jest supernacjonalistyczny kapitalizm.
Być może komuś wyda się dziwie, że ja, wojskowy, mam takie poglądy. Zmusza mnie do tego poczucie prawdy. Spędziłem trzydzieści cztery lata i cztery miesiące w czynnej służbie wojskowej jako członek najsprawniejszej jednostki tego kraju - Korpusu Marines - Przeszedłem kolejne stopnie kariery wojskowej, poczynając od podporucznika, a na generale dywizji kończąc. W trakcie tej kariery byłem głównie wysokiej klasy "mięśniakiem" służącym interesem Wielkiego Biznesu, Wall Street i Bankierów. Krótko mówiąc byłem kanciarzem, gangsterem kapitalizmu. W pewnym okresie tylko przypuszczałem, że stanowię część tego szwindla. Teraz jestem tego pewien, Lubię wszystkich zawodowych żołnierzy i nigdy nie myślałem samodzielnie, dopóki nie odszedłem ze służby. W czasie gdy podporządkowywałem się rozkazom moich przełożonych, moje umysłowe umiejętności znajdowały się wstanie zawieszenia. To sytuacja typowa dla wszystkich, którzy służą w wojsku. Pomagałem uczynić Meksyk, szczególnie Tampico, miejscem bezpiecznym dla amerykańskich interesów naftowych. Pomagałem uczynić z Haiti i Kuby miejsce właściwe do ciągnięcia zysków przez chłopców z National City Bank. Pomagałem w gwałceniu kilku środkowoamerykańskich republik na korzyść Wall Street. Lista tych szwindli jest długa. Pomagałem w latach 1909-1912 w oczyszczaniu Nikaragui, aby zrobić tam miejsce dla międzynarodowego domu bankierskiego Brown Brothers . W roku 1916 zaniosłem światło do Republiki Dominikany aby świeciło na rzecz amerykańskich interesów cukrowniczych. W Chinach pomagałem wygładzić drogę Standard Oil i pilnowałem, aby nikt ich na niej nie molestował. W czasie tych lat prowadziłem, jak to określają chłopcy za kulisami, fantastyczne szwindle. Przyglądając się temu, co robiłem, mam wrażenie, że Al Capone mógłby się wiele ode mnie nauczyć. To, do czego on doszedł, to prowadzenie kantów w zaledwie trzech okręgach, ja prowadziłem je na trzech kontynentach.
Źródło: fragment przemówienia wygłoszonego w 1933 roku przez generała dywizji Korpusu Marines Stanów Zjednoczonych Smedleya Butlera.