BYŁ TAKI KTOŚ wiersze


BYŁ TAKI KTOŚ - wiersze

Jesteś światłem a ja cieniem,

Dojrzałością i natchnieniem...

Jestem łkaniem, Ty uśmiechem,

Jesteś głosem a ja echem...

Żal mi...

...Żal mi tak bardzo — nie wiem, nie wiem...

Coś zaszło, zbladło w snów kwietnym przepychu,

Wyschło ostatnią kroplą w mym kielichu,

Zgasło, choć było iskrą i zarzewiem...

Żal mi tak bardzo — nie wiem, nie wiem,

Nie wiem nic — wszystko plącze się i wichrzy,

Tylko dźwięk jeden najlżejszy, najcichszy

Trąca mą duszę skrzydłem białem, mewiem,

Skrzydłem ukojeń — nie wiem nic, nie wiem.

Przyszło przez krasę gorejących maków,

Przez rozedrganą miedź pszenicznych pól...

Błękitną ciszą, głębią orlich szlaków,

Przyszło jak szczęście — odeszło jak ból.

W ciepłe południa oprzędzone złoto,

W słońca przejasny upowity len,

Upojeń czarem, miłosną tęsknotą...

Przyszło jak jawa — odeszło jak sen.

Idź po blask słońca śpiącego daleko,

Idź, do badyli zeschłych usta tul...

Trumny gdzieś ciężkie zamyka się wieko...

Przyszło jak szczęście — odeszło jak ból.

frag." Miłość" - M. Czerkawska

Był taki ktoś

To tylko wiatr

śpiewa wciąż te kilka nut

To właśnie dziś

smutek mnie odnalazł znów

Jak późny gość

w szyby znów zadzwonił deszcz

To z dawnych dni

przyniósł mi wspomnienia zmierzch.

Był taki ktoś

kogo nie zastąpi nikt

Był taki dzień

minął tak jak wszystkie dni

Był taki list

który nie zawierał słów

Był taki ktoś

kto nie wróci nigdy już

To tylko wiatr

śpiewa wciąż te kilka nut

To tylko deszcz

w okna me zadzwoni znów

Lecz to nie ty

przyjdziesz tu któregoś dnia

To tylko zmierzch

który dziś rozłączył nas.

Był taki ktoś

K. Dzikowski

Stworzył mnie

stworzył mnie z własnych oczu

z szeptu liści

które były poza mną

budował ze słów

zanoszących się wiosną

potem

w dotyku znalazł usta

zamieszkałe pod wąskim księżycem

przystanął zamyślony

a moje ręce właśnie

żyły ogromnie złoto

pośród jego ściągniętych brwi

H. Poświatowska

Żyj, mówiłeś...

Żyj - mówiłeś - jesteś promieniem słońca schwytanym w barwę kwiatu.

Jesteś miękkim dotykiem skrzydeł pszczoły

jesteś wąskim źdźbłem trawy, brzękiem chrabąszcza - mówiłeś - żyj.

Barwa kwiatu gaśnie i przeradza się w owoc mniej piękny

ale potrzebny twoim palcom które lekko dotykają ciepłej nagrzanej skóry.

Barwa kwiatu umiera...

Skrzydła pszczoły sprzymierzone z wiatrem przynoszą w czworokątny cień ula

miód, którym karmisz usta.

Źdźbło trawy cierpkim posmakiem przywiera do twoich warg.

Usprawiedliwiasz wszystko i cień i ptaka bo wszystko potrzebne tobie.

Po co mówisz: żyj jak ptak jak pszczoła jak liść gdy to wszystko jest tobą i tobą.

Tak powiedz - żyj dla mnie

żyj abym mógł całować twoje palce pachnące rumiankiem

i szyję podobną do kwiatu. I brwi jak liście. I usta.

Wtedy włosy rozczeszę żółtym grzebieniem położę na poduszce

ręce uspokoję. I będę żyła ! Dla ciebie.

H. Poświatowska

Do Ciebie

do ciebie

poprzez czas

czasem tak blisko

że dotykam

nie wiem

gdzie się kończy pamięć

a zaczyna rzeczywistość

zegar mojego ciała

zaciął się

uparcie wraca

do chwil

już okrzepłych

we wnętrzu drzew

we mnie

czas nie potrafi zastygnąć

toczy się

poprzez krew

H. Poświatowska

A mówiłam

a mówiłam - oczy masz złote

a mówiłam - uważaj bo skradną

a płakałam gdy odchodziłeś w noc

i ustami przywartymi do szkła

nazywałam imionami gwiazdy

rzęsy miałeś nade wszystko ładne

teraz płoną na niebie

teraz drżą

w migocie deszczowych kropli

na policzkach je czuję na dłoniach

tak mnie pieszczą

tak żywe są

jakby nigdy i żadna noc

nie przykryła ich chłodnym cieniem

który spłoszył uśmiechnięty słońcem dzień

rzęsy miałeś nade wszystko ładne

więc pamiętam i czuję i wiem

H. Poświatowska

Byłeś dla mnie...

byłeś dla mnie tylko czworokątem papieru

lecz moje serce ma właśnie taki kształt

byłeś więc moim sercem

i ten sam pośpieszny rytm ożywiał papier

powiększał do rozmiaru drzewa

twoje słowa były liśćmi

a smutek mój wiatrem

twoje słowa jaśniały kolorem od moich oczu

i od moich ust chciwie chwytających słowa

i od dłoni

którymi rozrywałam koperty tak delikatnie

jak gdybym na włókna rozrywała twoje bijące serce

upłynęły dwa lata

mój krzyk przysypał biały śnieg gęsiego pierza

biały krzyk gęsiego pierza poplamiony czerwienią

pociemniał zapach

i tylko drzewo - pamięć rośnie zaborczą zielenią

H. Poświatowska

Dawne, zabawne...

Wróciły do mnie nad ranem,

jak z nieba,

zgubione jaskółki

na długą niepamięć skazane

nasze dawne

zabawne

pocałunki.

Te z nad rzeczki,

te z łąki,

te z lasu,

te pośpieszne, bo nie masz już czasu,

te gorące, zdyszane,

i te senne nad ranem,

te liryczne i śliczne,

i pornograficzne,

te kradzione od żony

i te kłamstwem słodzone,

tamte z klatki schodowej

i z windy,

te miętowe i te anyżkowe,

i te inne od innych,

a na końcu - te troszkę mokre od łez,

po których nie ma już śladu,

a przecież

jest.

A. Osiecka

Mój kochany

Mój kochany zapytał mnie: czy wierzysz w życie po śmierci?

Odpowiedziałam: uwierzę, ale tylko wtedy, jeśli róża,

która tego wieczoru zakwitła w naszym ogrodzie,

pachnieć będzie po zgonie wszystkich swoich płatków.

Mój kochany zapytał mnie: czy chcesz pójść do nieba?

Zechcę - odpowiedziałam - ale tylko wtedy,

jeśli niebo jest ciepłe jak twoje ramiona,

przestronne jak twój oddech i dzikie jak pocałunek.

Mój kochany zapytał mnie: czy zawsze będziesz mnie kochała?

Odpowiedziałam: jeśli wieczność jest chwilą

pomiędzy moim sercem pustym a moim sercem wezbranym z miłości,

nigdy nie będzie czasu, w którym nie kochałabym ciebie.

H. Poświatowska

Ty

Od chwili, gdyś daleko,

Cierpienie tylko znam,

Tęsknotę nadaremną

I bez radosny czas.

W dzień każdy bezustannie

O tobie tylko śnię,

Zaś kiedy noc nastanie

Poduszka nie schnie od łez.

A kiedy oczy już otula

Przepaska snu,

Czuję jakby dłoń twa czuła

Odjęła ból.

R. Huch

A ja szalona

Ten pokój wciąż jeszcze pachnie Tobą.

Nasycony ciepłem Twojego oddechu

miękkością włosów

i nerwowym dotykiem dłoni

niecierpliwie szuka echa słów

powiedzianych przed chwilą.

Ściany milcząco penetrują wzrokiem

rozrzucone na biurku papiery

chcąc w tym nieładzie

doszukać się obietnicy Twojego powrotu.

Płomień świecy dogasa

a ja szalona

coraz dotkliwiej przestaję istnieć

w Twojej nieobecności.

J. Ignaczak

Wiem...

Wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę,

Którą naokół otoczona jestem,

I czekam, każdym łudząc się szelestem,

Że może twoich kroków szmer usłyszę.

Wiatr liśćmi lekko po sadzie kołysze

I mota przędzę niebieskich obłoków...

Cicho, nie słychać żadnych ludzkich kroków,

Wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę.

Kwiaty coś szepcą, grają pszczelne roje...

Puch śnieżnobiały sypie się z czereśni,

Cicho, choć pełno woni, blasku, pieśni...

Chociaż wiatr szumi, srebrne szemrzą zdroje.

Wiem, że nie przyjdziesz, i dziwnie się boję,

Bo nowy zawód czyha na mnie, czeka...

Słucham... nic — tylko wieś huczy daleka,

Kwiaty coś szepcą, grają pszczelne roje.

M. Czerkawska

*Że o tobie zapomnieć...

Rozkochałeś moje oczy

Swym czarem,

Zapaliłeś moje oczy

Pożarem...

Spłomieniłeś usta

Całowaniem —

Roztęskniłeś duszę

Ukochaniem...

Wlałeś w żyły swoją krew

Pożogę...

Że o tobie zapomnieć

Nie mogę...

Flora Hufnagel

* * *

Sięgam słońca, gdy myślę o Tobie.

Najpiękniejszy blask miłości poznałam

i najdłuższy promień czekania

związał mi duszę

i palec owinął ciepłem

w niewidzialną obrączkę,

aż parzy pamięć.

Nie umiem okruchem, źdźbłem, kroplą zła

myśleć o tobie.

Sięgam słońca —

nadaremnie..

Małgorzata Kowalska

...Nic się nie dzieje przedwcześnie,

i nic się nie dzieje za późno,

i wszystko się dzieje w swoim czasie

wszystko...

Wszystkie uczucia, spotkania,

odejścia, powroty, czyny i zamiary

8



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BYŁ TAKI KTOŚ, Teksty 285 piosenek
BYŁ TAKI KTOŚ
Był taki ktoś
Był taki dzień w mym życiu
byl taki dzien
Był taki Papież wśród nas, katecheza, scenariusze
Jest przecież taki ktoś
Taki Ktoś
kp 02 1999 był taki dakota
Byl taki dom Piechowiak Krystyna Maria
AMISZE Jak by ktoś nie był zorientowany
Jest ktoś taki
GDZIE BYŁ BÓG wiersz © Bolesław J Korzeniowski
KTOŚ TAKI RAZ NA 1000 LAT

więcej podobnych podstron