Tezy egzaminacyjne z Filozofii Boga - Rok II
1. Filozofia Boga - określenie, problematyka.
2. Problem ateizmu.
3. Argument św. Tomasza z ruchu.
4. Argument św. Tomasza z przyczynowości sprawczej.
5. Argument św. Tomasza z istnienia bytów przygodnych.
6. Argument św. Tomasza ze stopni doskonałości.
7. Argument św. Tomasza z celowości w świecie.
8. Argumentacja aprioryczna.
9. Argumentacja antropologiczna - argument ideologiczny.
10. Argumentacja antropologiczna - argument z istnienia praw moralnych.
11. Argumentacja antropologiczna - argument eudajmologiczny.
12. Argumentacja przyrodnicza:
a) charakterystyka;
b) ekspansja przestrzenna wszechświata;
c) wzrost entropii w świecie.
13. Argumentacja Teilharda de Chardin.
14. Poznawalność Bożej natury. Możliwość orzekania.
15. Analogia w poznawaniu przymiotów i natury Boga.
16. Idea przymiotu Bożego.
17. Przymioty Boga wynikające z jego istnienia.
18. Przymioty Boga wynikające z jego istoty.
19. Przymioty Boga wynikające z jego działania.
Tezy egzaminacyjne z Filozofii Boga - Rok II
1. Filozofia Boga - określenie, problematyka.
Przedmiotem formalnym filozofii Boga jest Bóg. Jest to nauka filozoficzna z przedmiotem Boga. Posługuje się metodą filozoficzną. Od teologii różni się tym, że nie inspiruje się treściami Objawionymi. Przedmiotem filozofii Boga jest Bóg. Nauka ta do owego zagadnienia podchodzi z filozoficznego punktu widzenia. Punktem wyjścia do rozważań nie jest objawienie. Nauka ta stała się potrzebna z przyczyn historycznych w określonym czasie. Było to związane z pewnym kryzysem metafizyki, gdy metafizyka (fil. klasyczna) zaczęła być podważana, krytykowana, uważana za nieważną hipotezę, nie dorastającą do tego, co krytykuje. Teodycea opiera się o pojęcia metafizyczne. Drugi powód to zjawisko ateizmu. Zjawisko to wywarło dyskusje, w których brali udział ludzie bez przygotowania teologicznego. Nie każdy chciał dyskutować w ramach kanonów teologicznych. Problem ateizmu wywołał potrzebę mówienia o Bogu. Nauka ta stała się wymogiem czasu. Istnieją dwa zasadnicze określenia tej nauki - filozofia Boga i Teodycea.
Ateizm - jest to zjawisko dosyć nowe, bowiem kiedyś nie poddawano w wątpliwość istnienia Boga. Na ten temat nie dyskutowano i nie zaprzeczano istnienia Boga. Pojawiały się herezję, ale odnosiły się one do kwestii natury Boga.
2. Problem ateizmu.
Ateizm jest zjawiskiem nowym w okresie nowożytnym (XVII w.), bo do tej pory nie negowano istnienia Boga. Ateizm zaczyna być afiszowany dopiero w XVIII wieku, w okresie gdzie głoszone są hasła wolności, tolerancji. Coraz więcej śmiałych wystąpień dotyczących istnienia Boga. Ateiści nie mają swojej filozofii, swojego systemu, który by tłumaczył świat, oni tłumaczyli swoje przekonania - ja mam rację i koniec. Z racji, że jest to okres tolerancji, ateiści domagali się tolerowania ich poglądu. Nie likwidowali religii, bo sama w sobie jest ona zjawiskiem dobrym. Wiek XIX jest przyspieszeniem rozwoju ateizmu. Zaczyna on ogarniać masy ludzi, głównie najuboższych, pracowników ośrodków przemysłowych. Zaczyna się kojarzyć z zastaną rzeczywistością - biedą. Staje się zjawiskiem masowym. Kolejną kwestią oprócz biedy byli teoretycy, tzn. ludzie, którzy stworzyli teorię ateistyczną (Lenin, Nietzsche, Marks) pytając się:
* czym jest Bóg (tożsamość Boga) - Bóg jest wytworem wyobraźni, człowiek stworzył Boga, wymyślił Go.
* dlaczego jest Bóg - Bóg jest pocieszeniem człowieka, przynosi mu ulgę, zwłaszcza temu najbiedniejszemu.
* konsekwencje wiary w Boga dla człowieka - religia hamuje rozwój społeczny, indywidualny.
Ateizm w XX wiek wszedł z dobrze dopracowana doktryną, programem. Można go nazwać humanizmem bez Boga. Deklaruje, że bierze człowieka w opiekę. Jawi się jako coś pozytywnego, daje człowiekowi pozytywny sposób życia bez Boga. Reklamuje się jako pozytywny sposób myślenia. Celem jego jest objawienie człowiekowi siebie samego. Człowiek jest mocą afirmującą, sam dokonuje wyborów nikt za niego tego nie robi, nadaje sens. Człowiek nie musi się liczyć z żadnymi wskazówkami. Ateizm proponuje człowiekowi coś, co może on zrealizować, bo człowiek nie jest więźniem żadnego sensu, jest sam przed sobą i sam przed sobą odpowiada. Nikt człowieka nie podgląda, nie jest narażony na żadną winę z czyjejś strony.
Ateizm Feuerbacha i Nietzschego wyrósł z alternatywy rozłącznej: albo Bóg, albo człowiek. Nie mogą oni istnieć razem, bo konkurują ze sobą. Jeżeli żyje Bóg to człowiek musi umrzeć i odwrotnie.
Ludwik Feuerbach - zadaniem czasów nowożytnych jest uczłowieczenie Boga, czyli przekształcenie teologii w antropologię. Boga trzeba pokazać w ludzkim wymiarze. Atrybuty Boga trzeba przyporządkować człowiekowi.
Bóg Człowiek
Teologia Antropologia
Trzeba sprawdzić czy Bóg nie jest projekcją człowieka. Problemem człowieka jest jak pogodzić indywidualne cechy człowieka z rodzajem ludzkim. Te cechy, które są cechami rodzaju ludzkiego (mądrość, wszechwiedza)i których nie można pogodzić z człowiekiem jako jednostką wyświetla się w niebo, czyli następuje projekcja pewnych atrybutów. Te zebrane atrybuty zaczęły przypominać osobę, ale bardziej wyjątkową - nastąpiła personifikacja, która doprowadziła do powstania Boga, czyli Bóg istnieje w naszej świadomości, istnieje alienacja, czyli relacja Boga do człowieka. Twierdzi, że Bóg “okrada” nas z naszych najlepszych cech. To nie Bóg stworzył człowieka, ale człowiek Boga. Zadaniem tej filozofii jest to, aby cechy przypisywane Bogu wróciły do człowieka jako jego właściwe cechy.
Fryderyk Nietzsche - filozofię jego można nazwać filozofią życia. Interesuje go śmierć Boga, a nie to jak człowiek stworzył Boga. Ojciec pastor uczył go odrzucenia życia, z którego czynił cnotę. Jednak on uważał, że życie trzeba afirmować. W swojej filozofii posługiwał się wieloma symbolami, zwrotami religijnymi, którym nadawał inne znaczenie. Wielkie “nie” dla życia było punktem wyjścia. Uważał, że św. Paweł przekazał nam taki pełen wzgardy do życia, był głosicielem smutnej nowiny w przeciwieństwie do Chrystusa. Wg niego wszystko rozwija się, zmienia w kierunku pozytywnym. Przepowiada, jaka jest nowa nasza kultura idąca w kierunku czegoś nowego. Pokazuje to w przypowieściach mających poszczególne etapy:
I - obrazem starego człowieka jest WIELBŁĄD. To człowiek, który wyrósł z tradycji chrześcijańskiej. Wielbłąd symbolizuje człowieka, który wszystko przyjmuje; jest mu wszystko jedno. Ciężarami, którymi obciąża się wielbłąda są religia, zasady moralne. Taki człowiek nic nowego nie tworzy tylko wszystko przyjmuje.
II - symbolem jest LEW, który jest mocny, silny. Aby pozbyć się postawy posłuszeństwa trzeba się zbuntować przeciwko całej rzeczywistości (bunt totalny). Gdy nie ma żadnego Absolutu duch staje się wolny. Absolutem dla człowieka będzie to, co on sam uzna za Absolut.
III - jest to etap pozytywnego budowania, bo mamy czysty teren. Nazywa go etapem DZIECKA, które może być otwarte i może wykuć w sobie kamienne tablice o różnych wartościach. Dziecko wszystko robi na własne ryzyko, bierze los w swoje ręce. To dziecko wielkiego “tak” wobec życia. Z niego może wyrosnąć jakiś nadczłowiek. W tym momencie na arenę wkracza Bóg, którego Nietzsche ogłasza śmierć.
Uważając siebie za proroka twierdzi, że Bóg umarł, bo umieranie jest naturą bogów, lecz ludzie jeszcze nie dopuścili sobie tego do świadomości. Winę za śmierć Boga przypisuje chrześcijanom, którzy przedstawiali Boga, który ciążył człowiekowi. Widzi potrzebę wymyślenia stworzenia cywilizacji postchrześcijańskiej, w której głównym bohaterem będzie nadczłowiek. Mówi: Bóg umarł, człowiek staje się wolny, niech żyje nadczłowiek. Nadczłowiek to ten, który ma przyjść. Człowiek dla nadczłowieka powinien być pośmiewiskiem. Człowiek to rzeczywistość godna wzgardy. Nadczłowiek to nie żaden specjalny byt, ale to człowiek odczuwający w sobie wolę mocy. Wyznacza on sobie nowy cel, nowe środki realizacji. Dysponuje mocą, bo innej mocy nie ma, bo Bóg nie żyje. Nadczłowiek to dokładnie określenie celu człowieka wolnego, wyzwolonego. Przestaje być projekcją a staje się projektem. Sam projektuje siebie, staje się tym, czym chce być. On nadaje sens, jest wszystkim.
Dla niego to człowiek czasów postchrześcijańskich, człowiek żyjący bez Boga.
Karol Marks - jego filozofia dotyczyła głównie zagadnień społecznych. Filozofię religii przejmuje głównie od Feuerbacha. Mówi on o tym, co religia robi dla społeczeństwa. Widzi w społeczeństwie niesprawiedliwość, która doprowadza do tego, że społeczeństwo jest klasowe: klasa robotnicza i posiadająca. Między tymi klasami rośnie konflikt społeczny, który jest podstawą, bazą społeczeństwa. Baza określa sferę świadomości. Wszystko ustawione jest pod klasę posiadającą i ją chroni, natomiast klasa robotnicza nie liczy się. Religia jest “opium ludu”, lud się tym karmi. Religia wg Marksa sama zniknie, nie trzeba jej niszczyć. Aby cokolwiek zmienić trzeba zmienić bazę, trzeba zlikwidować konflikt społeczny - osiągnie się to tylko siłą, dochodzi do rewolucji. Rewolucja doprowadza do tego, że zabierano klasie posiadającej majątek i dzielono go. Konflikt niknie, gdy wszyscy posiadają równo. W nowej nadbudowie wszystko będzie sprawiedliwe dla każdego człowieka. Automatycznie z tym zniknie religia - opium, bo szczęście będzie trzeba zbudować własnymi rękami. Do tego ma doprowadzić sprawiedliwość, która jest największą cnotą.
Ateizm ten nie walczy z religią, ale proponuje inny styl życia - bez Boga.
Wprowadzenie do tez nr. 3-7: Argumenty św. Tomasza należą do tradycyjnych form argumentacji dotyczącej uzasadnienie istnienia Boga.
3. Argument św. Tomasza z ruchu.
Św. Tomasz uważa, że istnienie Boga nie jest rzeczą oczywistą, jest nieoczywisty. Jego istnienie musi być uzasadnione racjonalnie. Trzeba tu wyjść od doświadczenia, które ma uzasadnić tezę o istnieniu Boga. To doświadczenie opiera się na wszystkim, co wydaje się być dziełem Boga. Rozpoczyna, więc od ruchu. Wszystko, co się porusza, porusza się z powodu wprawienia tego w ruch przez jakiś czynnik zewnętrzny, który jednak sam nie jest poruszony. Czynnik ten nazywamy Bogiem. Jeśli czynnik ten jest jednak poruszony wówczas mamy do czynienia z nieskończonym łańcuchem przyczyn. Takie rozumowanie św. Tomasz jednak odrzuci, gdyż do niczego ono nie prowadzi. Ruch ten nie jest zmianą miejsca. Jest to wszelka zmiana polegająca na przejściu od możności do aktu - urzeczywistnienie się czegoś. Podstawowym warunkiem takiej zmiany jest realna różnica między możnością a aktem. Możność jest proporcjonalna do aktu. Akt to kres zmian, podczas gdy możność jest punktem wyjścia. Aktualizacja ruchu dokonuje się przy pomocy trzeciego czynnika, już zaktualizowanego. Szereg czynników poruszanych i poruszających nie może iść w nieskończoność. Musi, więc istnieć czynnik, który porusza, ale sam nie jest poruszany, musi istnieć czynnik będący czystym aktem, tj. Bogiem, gdyż nie może się On zmienić. Wszystko jest już w Nim urzeczywistnione i zaktualizowane, nie ma możności.
“Jeżeli w świecie zachodzą realne zmiany polegające na przejściu bytów ze stanu możności do aktu, a dokonują się one pod wpływem czynników różnych od zmieniających się bytów, to przyjąć należy, że istnieje pierwszy czynnik poruszający, a nie poruszony, jako metafizyczna racja działania wszystkich od niego różnych czynników”.
4. Argument św. Tomasza z przyczynowości sprawczej.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Każda przyczyna ma swój skutek, który jest przyczyną prowadzącą do innego skutku. Przyczyna może się składać z wielu przyczyn. Punktem wyjścia jest tu obserwacja działania sprawczego. Opiera się na dwóch przesłankach:
a) istnieje układ przyczyn sprawczych;
b) układ ten nie może tworzyć szeregu o nieskończonej ilości elementów takich samych. Tutaj, podobnie jak w przypadku ruchu, należy przyczynę przyrodniczą odróżnić od metafizycznej. W przyrodzie przyczyna to układ warunków, które muszą zaistnieć. Jeśli zastosuje się odpowiedni zespół warunków, otrzymujemy określony skutek. W sensie filozoficznym to byt, który swoim działaniem powoduje zaistnienie nowego, różnego od siebie bytu. W przyrodzie więc mamy do czynienia z jednoznacznością. W filozofii mamy analogię:
Byt przygodny Byt konieczny
Analogia
Działania Działania
W przyrodzie mamy determinizm czasowy: przyczyna jest przed skutkiem. W filozofii jest tylko pierwszeństwo natury, tj. skutek nie może być doskonalszy od przyczyny (stąd wynika, że pierwsza przyczyna jest najdoskonalsza). Musimy realnie odróżnić przyczynę od skutku, musi być między nimi różnica. Dana rzecz nie może być zarówno swoją przyczyną i skutkiem. Wszystko co powstaje ma swoją przyczynę sprawczą. W szeregu przyczyn sprawczych, uporządkowanych nie można iść w nieskończoność. Należy więc uznać istnienie i działanie pierwszej przyczyny - Boga.
5. Argument św. Tomasza z istnienia bytów przygodnych.
Punktem wyjścia jest pojęcie bytu przygodnego - byt taki istnieje, ale może nie istnieć, istnienie nie jest jego istotą. Zanikanie, powstawanie różnych rzeczy wskazuje na to, iż takie byty istnieją. Drugim elementem punktu wyjścia jest pojęcie bytu koniecznego - jego konieczność polega na niezmienności. Konieczność jest: względna (dotyczy tożsamości bytu z samym sobą - coś jest tożsame ze sobą) i bezwzględna (absolutna - jest to konieczność istoty i istnienia, podczas gdy względna jest koniecznością istoty; byt taki nie może się zmieniać - jest tożsamy ze sobą i nie może przestać istnieć). Istota jest tożsama z istnieniem. W tym argumencie chodzi o związek bytu koniecznego z przygodnym. Nie idzie tu o zasadę przyczynowości, przyczynę sprawczą. Idzie tu o zasadę zależności bytowej: każdy byt przygodny domaga się istnienia bytu koniecznego. Zawierają się tu: myśl o zasadzie przyczynowości oraz wyjaśnienie faktu trwania bytu przygodnego w istnieniu. Jest to uszczegółowienie zasady racji dostatecznej: cokolwiek się staje lub istnieje, cokolwiek może być poznane i jest poznawane musi posiadać dostateczną rację swojego powstania, istnienia i poznawania (Leibniz). Racją dostateczną powstania i istnienia bytu przygodnego jest byt konieczny. Istnienie bytu przygodnego prowadzi ostatecznie do wniosku o istnieniu Boga.
6. Argument św. Tomasza ze stopni doskonałości (henologiczny - klimaktologiczny).
Dotyczy on stopni doskonałości rzeczy. Coś musi być przyczyną tej doskonałości, chyba jakaś sama doskonałość. Idea partycypacji: partycypować = jakby przyjmować część i dlatego gdy coś w części przyjmuję to, co w całości przynależy do czegoś innego, mówimy, iż w tym partycypuje. Rzeczy partycypują w źródle doskonałości. Jeżeli w bytach przygodnych występują różne stopnie doskonałości, to przyjąć należy, że istnieje jedno źródło tych doskonałości - Bóg.
7. Argument św. Tomasza z celowości w świecie.
Jest to argument najczęściej używany, najpopularniejszy. W XVI - XVII wieku weszła metoda empiryczna badająca jedynie przyczynę sprawczą (oprócz niej były przyczyny: formalne, materialne, celowe). Nie można zweryfikować przyczyny celowej, tzn. nie wiadomo czy istnieje jakiś cel, czy nie dlatego nie warto się zajmować przyczyną celową - tak podważano argument o celowości. Pojęcie celu można zaszeregować do kategorii przyczyny. Rozpatruje się:
a) cel dzieła - dobro, którego realizacji podporządkowana jest sama czynność. Dzieli się on na:
*wewnętrzny - podporządkowanie elementów dobra całości;
*zewnętrzny - poszczególne elementy są podporządkowane dobru jakiegoś innego układu.
b) cel działającego - czym podmiot wykonujący się kierował w działaniu.
Punktem wyjścia jest stały i kierunkowy sposób działania przyrody, wyrażający się w odkrywanych prawdach. Każdy byt działający zmierza do określonego skutku, celu. Gdyby nie było tak to z czynności wynikałaby przypadkowość. Działanie celowe w przyrodzie wskazuje na umysł nadrzędny w stosunku do przyrody, gdyż ta rozumu nie posiada. Istnieje w niej celowa determinacja przyczyny sprawczej, bo z działania sprawczego wynika jakiś skutek. Jeżeli przyroda, świat ma charakter przygodny, to i prawa nim rządzące powinny mieć taki sam charakter, a to nie byłoby dostateczną racja istnienia świata. Stąd wszystkie prawa muszą mieć swe źródło w bycie koniecznym, są konieczne. Przyroda sama sobie nie może stawiać sobie celów, wobec tego ostateczna racja celowości musi tkwić poza światem. W jakiejś myśli nadrzędnej. Dowodząc istnienia w przyrodzie celowości wskazuje na Boga, jako ostateczną jej rację.
8. Argumentacja aprioryczna.
Argumentacja aprioryczna (a priori) wskazuje na fakt, że w punkcie wyjścia argumentacja ta nie opiera się na danych bezpośredniej obserwacji. Jest to rozumowanie zależne od doświadczenia. Punktem wyjścia jest tu analiza pojęcia Boga, a kresem jest stwierdzenie, że niesprzeczność tego pojęcia wskazuje na realne istnienie tego, co to pojęcie oznacza.
ARGUMENT ŚW. ANZELMA: (ontologiczny). Punktem wyjścia to pojęcie Boga. Jego treścią jest istota, ponad którą nic większego nie może być pomyślane. Gdyby nie istniał realny desygnat tego pojęcia wówczas mielibyśmy do czynienia z pojęciem wewnętrznie sprzecznym. Z drugiej strony Bóg jest istotą, o której można pomyśleć coś większego - że istnieje w rzeczywistości. Ponieważ nasz umysł nie może mieć pojęć sprzecznych, Bóg musi istnieć nie tylko w umyśle, ale i w rzeczywistości.
KARTEZJUSZ: (XVII w.) Jeden ze zwolenników argumentu św. Anzelma. Istnienie Boga wynika z samej idei Boga, gdyż jest ono elementem konstytutywnym, jak trzy boki w trójkącie. Gdzie ujmuje się poznanie istoty tam poznaje się też istnienie - są to dwie czynności równoważne. Zawsze aktowi poznania towarzyszy jakaś rzeczywistość.
LEIBNIZ: sformułował podobny argument. Odwołuje się do pojęcia bytu koniecznego. Jest tu zależność: jeśli ten byt jest możliwy i wewnętrznie nie sprzeczny - to musi on istnieć. Bóg nie zawiera w sobie żadnej ograniczoności i złożoności, a więc jest niesprzeczny i w związku z tym jest bytem najpełniej możliwym, a co za tym idzie - koniecznym - więc po prostu musi istnieć.
9. Argumentacja antropologiczna - argument ideologiczny.
Argument ideologiczny nawiązuje do “idea”, czyli nawiązuje do samych pojęć czy idei. Idea to słowny obraz rzeczy. Nie chodzi tutaj o treść pojęcia, ale o sam fakt posiadania pojęcia. Argument ten swoimi kierunkami tkwi w filozofii św. Augustyna, który powiedział, że “we wnętrzu człowieka mieszka prawda”, człowiek - byt zmienny i ograniczony posiada idee ze swej natury będące niezmiennymi. Człowiek zmienny posiada idee, które się nie zmieniają. Idee są ujęte w sposób ponadczasowy, niezmienny. Augustyn twierdzi, że to nie umysł człowieka jest źródłem prawidłowości (praw matematyki czy logiki); umysł ich nie tworzy, ale podlega tym prawidłowością. Twórcą tych prawidłowości może być tylko Bóg. Ten argument zwłaszcza dotyczy twierdzeń matematyki czy logiki, pozostających niezmiennymi, podczas gdy ludzie mogą się zmieniać. Ten charakter idei „ponad” stał się dla św. Augustyna punktem wyjścia do argumentu warunkującego istnienie Boga. Idee muszą pochodzić od Kogoś myślącego, takiego, Kto jest ich twórcą, a nie odtwórcą. Kimś takim dla Augustyna może być tylko Bóg.
10. Argumentacja antropologiczna - argument z istnienia praw moralnych.
Przy argumencie z istnienia praw moralnych punktem wyjścia jest obowiązywalność prawd moralnych (normatywność). Moralność jest bardzo widocznym elementem postępowania człowieka jako człowieka. Istota moralności polega na tym, że czyny są wypełniane świadomie i dobrowolnie (inaczej traktuje się czyny popełnione w afekcie czy w chorobie). Normatywność jako obowiązywalność jest specyfiką prawa moralnego. Do przestrzegania prawa zmusza nas sankcja, bo prawa bez sankcji nie wszyscy by przestrzegali. Prawo moralne nakazuje i zakazuje, ale nie ma sankcji, dopiero kiedy wejdzie do kodeksu uzyskuje sankcję. Człowiek normalnie żyjący i działający zmierza zwykle ku dobru. Etyka mówi, aby postępować z własnym sumieniem, które wcześniej należy ukształtować - „postępuj tak jak chcesz by inni tobie czynili”.
11. Argumentacja antropologiczna - argument eudajmologiczny.
Odwołuje się do przeżycia, wkracza w dziedzinę ludzkich emocji. Punktem wyjścia jest zjawisko pragnienia, dążenia do szczęścia. Epikurejczycy powiedzą, że szczęście to spokój wewnętrzny, natomiast stoicy poprzez wyeliminowanie uczucia stwierdzą, że szczęście to życie zgodne z rozumem. W poszukiwaniu szczęścia wyróżnia się przedmiot stanowiący wartość szczególną dla człowieka. Dążenie człowieka do pełni trwałego szczęścia musi odpowiadać proporcjonalny przedmiot, którym może być jedynie Bóg, nie żaden przedmiot doczesny.
12. Argumentacja przyrodnicza:
a) charakterystyka: rozwój nowożytnego przyrodoznawstwa spowodował powstanie nieufności co do zasadności stosowanych przez filozofię zagadnień i metod. Wiele problemów, które dotychczas należały do filozofii zaczęto ujmować w nowy nie filozoficzny sposób. Wyrósł nowy pogląd o nieprzezwyciężalnej wrogości pomiędzy religią a nauką. Wrogość ta wynikała z niezrozumienia. Przyrodnicy stworzyli takie pozycje jak scjentyzm (sensowność zdań naukowych, inne zdania są pozbawione sensu) czy pozytywizm.
b) ekspansja przestrzenna wszechświata: Punktem wyjścia jest teoria Wielkiego Wybuchu. Na jej skutek wszechświat wciąż się rozszerza. Coś lub Ktoś to rozszerzanie musiał spowodować. Stąd przyczyną powstania wszechświata jest Bóg. On sam i eschatologia są dla ludzi niepojęte, bo poznają oni świat w sposób czasoprzestrzenny. Wszechświat w tej teorii rozszerza się we wszystkich kierunkach. Wszechświat musiał mieć swój początek, a tym samym argumentuje się istnienie Boga.
c) wzrost entropii w świecie: Punktem wyjścia jest II prawo termodynamiki : ilość entropii w świecie stale wzrasta (entropia to znikanie energii z zamkniętego układu). Ta zasada jest zestawiana z zasadą zachowania energii: ilość energii w świecie jest stała. Energia może się zmieniać, ale nie może powstawać z niczego; występuje w świecie pod różnymi postaciami. Ta zasada zastosowana do ciepła stanowi I prawo termodynamiki: ciepło jako forma energii nie ginie, ale przechodzi w inne formy istnienia, np. w energie kinetyczną. II prawo termodynamiki: początkowa ilość ciepła nie jest końcową (bo jest entropia), wraz ze wzrostem przemian wzrasta entropia. Z tego faktu wynikają wnioski:
nie można zbudować perpetum mobile;
można ustanowić jedyny obiektywny wskaźnik kierunku biegu czasu (entropia);
wszechświat dąży do takiego momentu, w którym entropia osiągnie najwyższą możliwą wartość (cała energia z tego układu ucieknie). To natomiast kładzie kres zmianom energetycznym w świecie - „śmierć termiczna kosmosu”. Entropia świadczy o czasowym trwaniu świata. Jeżeli energia się skończy, tzn. że nie mogła trwać wiecznie, lecz musiała mieć swój początek; musi więc być ktoś, kto ten proces zainicjował. Powyższe rozumienie byłoby poprawne, gdyby przyjąć, że:
istotnie można dokonać rozciągnięcia II prawa termodynamiki na całość zjawisk zachodzących we wszechświecie;
wszechświat jest układem zamkniętym, nie pobiera energii z zewnątrz;
entropia i wszelkie procesy zachodzące we wszechświecie są nieodwracalne, czyli jednokierunkowe.
Dwa pierwsze maja charakter hipotetyczny. Warunek trzeci budzi najwięcej wątpliwości, bo proces entropii obejmuje ogromną czasoprzestrzeń i nie jest pewne czy entropia naprawdę się nie zwraca.
Cały argument ma więc charakter hipotetyczny; jego ważność pozostaje w ważności z teorią.
13. Argumentacja Teilharda de Chardin.
Teilharda de Chardin (1881 - 1955) z wykształcenia paleontolog. W swoich rozważaniach dostrzegał sensowność ewolucji, przepracował pewne pojęcia metafizyczne, a między innymi zmianę koncepcji bytu. Wg T CH. Byt należy rozumieć genetycznie. Jego istotę należy rozumieć w relacji do genezy, a nie do istnienia. Istnienie to nie forma istoty. T H. Zaproponował Boga jako Boga kosmogenezy, a nie kosmosu. Jest to Bóg stwarzania, a nie stworzenia. Całe stworzenie trzeba odnieść do Boga jako ciągłe stwarzane. Bóg stwarza cały czas, a przejawem tego jest EWOLUCJA. Cechą charakterystyczną jest to, że w ewolucji następuje proces jednoczenia, tzn. ewolucja przebiega od wielości do jedności. Tworzenie się coraz wyższych jedności prowadzi do formowania się coraz wyższych bytów. Istotę tego jednoczenia się stanowi istota aktu stwórczego. Tworzą się układy skomplikowane pod względem strukturalnym. Wzrostowi struktur towarzyszy wzrost funkcjonalności, wzrost funkcjonalności biegnie w kierunku wzrostu funkcjonalności. Ewolucja ma charakter ewolucji shominizowanej. Tworzy się świat ludzki, wzrasta wartość czynnika psychicznego, duchowego. Ewolucja zmierza do wielości wszystkich form, przy zachowaniu indywidualności, ten proces skończy się tylko w Panu Bogu (А i Ω). Taki proces nie może być procesem typowo biologicznym, czy mechanicznym. Jeżeli chodzi o człowieka, to ten proces zakłada twórcze zaangażowanie się. Jeżeli jednoczenie się jest tożsame ze stwarzaniem, to pojawienie się wyższej formy jest przejawem stwórczej aktywności Boga.
Teilhard de Chardin twierdzi, że fakt życia duchowego nie zależy od jednostki, bo otrzymuje się je w darze i jest się później za nie odpowiedzialny.
14. Poznawalność Bożej natury. Możliwość orzekania.
Teologia korzysta z Objawienia, które jest źródłem wiedzy, kim jest Bóg. Filozofia jednak z Objawienia rezygnuje. Poznawalność Bożej natury obejmuje dwa określenia: Boga filozofów i Boga religii (wiary). W filozofii mówimy o Bogu tylko jako o racji bytu. Filozoficzne mówienie o Bogu dotyczy racji bytu - zakres poznawczy. Natomiast Bóg wiary to Bóg, z którym wchodzimy w relacje osobowe. Bóg jako Alfa i Omega. Jednakże mówienie filozoficzne jak i religijne jest mówieniem o tym samym Bogu.
Problematyka Bożej natury kieruje się na pytanie: czy Bóg jest? Jest to pytanie o rację bytu. Patrząc na historię można powiedzieć, że pojawienie się problematyki dotyczącej natury Boga jest wynikiem reformacji, która pokazała, że o tym samym Bogu można mówić różnie. Poznanie przymiotów Boga polegałoby na drodze negacji. Kiedy orzekając o Bogu zaprzeczymy temu wszystkiemu co jest niedoskonałe to Bóg jest doskonały. Do tego dochodzi sposób afirmacji, czyli uznania, że Bóg posiada wszystkie doskonałości, np. jeżeli miłość jest doskonałością to Bóg jest miłością. Kolejną drogą jest droga uwznioślenia, czyli używania najwznioślejszych określeń Boga, np. najlepszy. Obraz Boga jest podobny do obrazu człowieka, bo tych cech, które używamy na określenie człowieka określamy również Boga.
Analogia wg filozofów jest najlepszym sposobem poznania Boga. Są dwa sposoby orzekania analogicznego:
a) jednoznaczność - polega na tym, że używamy dwóch nazw orzekając o jednej rzeczywistości, np. auto-samochód.
b) wieloznaczne - jedna i ta sama nazwa orzeka o dwóch różnych rzeczywistościach, np. zamek.
Przedmiotami analogicznymi są te, do których odnosi się wspólna nazwa, i których istota przez te nazwy oznaczona jest po prostu różna, chociaż pod pewnym względem i wg pewnej proporcji podobna.
Rodzaje analogii:
*analogia atrybucji - pewnej rzeczywistości przypisuje się na podstawie atrybucji cechę, która danej rzeczywistości nie przysługuje.
*analogia proporcjonalności:
- proporcja o charakterze metaforycznym, np. lew jest królem zwierząt
Lew Król
Zwierząt Ludzi
proporcja ta jest nieporównywalnie mniejsza niż treść tej analogii.
- proporcja o charakterze właściwym - opiera się na metafizyce, analogia bytowa. Podstawą jest to, że i jeden i drugi jest bytem.
Bóg człowiek
Istnienie Istnienie
Bóg i człowiek w sensie metafizyki są bytami. Pomiędzy bogiem a istnieniem boga zachodzi analogia. Jest to myślenie analogiczne, bo nie wyczerpuje tego wszystkiego co oznacza.
15. Analogia w poznawaniu przymiotów i natury Boga.
16. Idea przymiotu Bożego.
Przez naturę rozumie się treść, istotę rzeczy. Z tej natury wynikają cechy drugorzędne, które nie wchodzą do istoty rzeczy. W Bogu nie ma różnicy między naturą a przymiotem. Tego typu rozróżnienie w przypadku Boga traci sens, bo w Bogu wszystko stanowi jedność i nie istnieje w Nim rzeczywista różnica pomiędzy naturą a przymiotem. Myśląc o Bogu używamy rozgraniczenia o charakterze metodologicznym, które wynika z rozumienia ludzkiego. To co wyrażamy jako przymiot Boga stanowi Jego istotę, ale również stanowi jakby Jego oddzielny aspekt, bo nie możemy pojąć Boga w całości. Akt poznawczy jest zastrzeżony do oglądania Boga twarzą w twarz kiedy objawi nam On się cały sam. Rozgraniczenie oglądania Boga w świetle jego natury a przymiotu jest tylko ludzkim wytworem.
OKREŚLENIE IDEI PRZYMIOTU BOŻEGO: przymiotem Bożym nazywać będziemy wszystko co wynika koniecznie z pełni Bożego bytu, może orzekać o Bogu właściwie a istnieje w Nim w sposób tylko normalny.
Przymioty Boże dzieli się na:
I - 1) negatywne - to te, które zaprzeczają jakimś niedoskonałością, np.. niezmienny, nieskończony;
2) pozytywne - mówią kim Bóg jest, ale tylko w sposób analogiczny, np.. Bóg jest miłością, prawdą.
II - 1) absolutne - odnoszą się wprost do Boga rozważanego w samym sobie, w Jego naturze, np.. Bóg jest wieczny, prostota Bożej natury;
2) relatywne - odnoszą się do relacji między Bogiem a człowiekiem, np.. Opatrzność Boża.
III - 1) statyczne - wyrażają samoistność Boga. Nie mają żadnego działania Boga, ale Jego samoistność, np.. Wieczność;
2) dynamiczne - wyrażają bezpośrednie działanie Boże, np.. Opatrzność.
IV - 1) komunikatywne - to takie przymioty, w których uczestniczyć może stworzenie, np.. Świętość, wolność, mądrość;
2) niekomunikatywne - stworzenie w tych przymiotach nie ma możliwości uczestniczenia.
Bóg jest bytem jedynym, niezależnym, jest bytem samym z siebie - ASEITAS. Istnieje sam dla siebie.
ISTOTA METAFIZYCZNA BOGA: niektórzy uważali, ze najbardziej istotę Boga określa nam nieskończoność. Inni mówili, że jest to dobroć (św. Augustyn), bo bóg jest najwyższym dobrem i wszelkie dobro od Niego pochodzi. Inni uważali, że takim przymiotem jest myślenie. Jeszcze inni, że wola Boża, bo wszystko co istnieje jest efektem woli Bożej.
17. Przymioty Boga wynikające z jego istnienia.
Przymiotami Boga wynikającymi z Jego istnienia są:
a) prostota Bożej natury - wyklucza się złożenie metafizyczne (ze stopni bytowych), logiczne (nie orzeka się o Bogu w oparciu o cechy gatunkowe) i fizyczne.
Uzasadnienie tego postulatu znajdujemy u św. Tomasza, który mówi, że Bóg nie jest ciałem, więc nie jest złożonym z cząstek rozciągłych (fizyka). Bóg jest pierwszą przyczyną sprawczą, za Nim nie może istnieć żadna inna przyczyna. Istotą Boga jest istnienie. W Bogu nie ma żadnych przypadłości, jest On pozbawiony wszelkich przypadłości, które w przypadku innych bytów przypadłości dopełniają istnienie danego bytu.
b) niezmienność Boga - w tym pojęciu mieści się negacja jakiegokolwiek rozwoju, doskonalenia się, bo Bóg jest najbardziej doskonały. Bóg posiada wszystko. Św. Tomasz uzasadnia to twierdząc, że każda zmiana w sensie metafizycznym zakładała jakieś złożenia, a Bóg jest bytem prostym. Bóg posiada wszystko i nie ma czegoś takiego ku czemu mógłby ten byt się zwrócić. Bóg jest absolutnym bytem.
c) wieczność Boga - to określenie, które wyklucza początek i koniec. Jest to całe równoczesne i nieograniczone posiadanie życia. Byt Boży nie może mieć żadnego następstwa, bo musi istnieć niezależnie od czasu. Musi istnieć niezależnie posiadając siebie jako całość.
d) niezmierzoność i wszechobecność Boga - niezmierzoność oznacz, że Bóg nie może być określony żadną miarą, rzeczą, pojęciem, bo On jest ponad tym wszystkim. Wszechobecność określa fakt, że Bóg jest obecny we wszystkich rzeczach i w dowolnym miejscu. Bóg jest transcendentny i immanentny w stosunku do świata.
e) Bóg jest pierwszą prawdą - pojęcie prawdy występuje w sensie logicznym (umysł=zgodność). W sensie metafizycznym ( ). W sensie moralnym ( ). Bóg jako pierwsza prawda, jest najdoskonalszą ontologiczną (metafizyczną) prawdą. Umysł Boży utożsamia się z bytem, jest pierwszą, bo jest normą wszystkich innych prawd.
f) Bóg jest najwyższym dobrem - byt jest przyczyną sprawczą wszelkiego dobra, musi zatem być sam dobrem, a jako pierwsza przyczyna dobro jest źródłem wszelkich dóbr. Jest dobrem jako byt i dobrem moralnym wykluczającym jakikolwiek inny byt tego samego rodzaju.
g) Bóg jest nieskończenie doskonały - oznacza to nieobecność jakiegokolwiek braku. Wynika to ze względnej doskonałości stworzeń, która jest związana sprawczo z pierwszą przyczyną, jest najbardziej doskonały. Bóg posiada wszystko poza nicością i absurdem.
h) Bóg jest jeden i jedyny - jednością nazywamy każdy byt, który jest niepodzielny sam w sobie, a jednocześnie oddzielony od innych (tomizm). Bóg jest jedyny, tzn. że jest niepowtarzalny, wykluczający jakikolwiek inny byt tego samego rodzaju.
18. Przymioty Boga wynikające z jego istoty.
19. Przymioty Boga wynikające z jego działania