1 Lutego
Przyswojenie sobie Pierwszego Stopnia nie jest sprawą czytania słów "przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni..., ale tak głębokiego odciśnięcia ich w naszej świadomości, aż stanie się to częścią naszego sposobu myślenia i odczuwania. Możemy czytać i powtarzać ten Stopień setki razy i mimo to nie stosować go w naszym sposobie myślenia i działania. Jeżeli rzeczywiście akceptujemy fakt, że nie mamy władzy ani mocy nad żadną inną istotą ludzką, nie będziemy się starały zmuszać alkoholika do robienia tego, co my chcemy. Czy osiągnęłam już taki sposób myślenia? Czy potrafię uwolnić się od tego problemu?
Rozważanie na dzisiaj
Powrócę myślą do wszystkich rzeczy, które zrobiłam, aby odciągnąć alkoholika od picia. Czy zrzędzenie, lament, narzekanie, oskarżanie, tłumaczenie, błagania lub groźby przyniosły jakąś poprawę? Czy to, ze pozwoliłam sobie na te daremne gesty, sprawiło, że czuję się dzisiaj choć trochę lepiej? Czy pijący jest bliższy wytrwania w trzeźwości? A może sytuacja pogorszyła się?
"Modlę się o mądrość, aby zrozumieć, że postęp zacznie się tylko wtedy, kiedy przestanę sądzić, że tylko ja mogę kontrolować i rozwiązywać problemy innych"
2 Lutego
Drugi Stopień z Dwunastu jest jednym z tych, który daje początek rozumienia i rozwoju duchowego. Kiedy już przyznaliśmy się do bezradności - i naszej niezdolności poradzenia sobie z życiem - jesteśmy gotowe " uwierzyć", że siła większa od naszej własnej może przywrócić nam równowagę ducha i umysłu. Czy szokujące jest dla mnie przyznanie, że moje myślenie nie było rozsądne, i że w niedorzeczny sposób reagowałam na postępowanie alkoholika? Wróćmy do Stopnia Pierwszego, aby to sprawdzić. Teraz wiem, że siła, do której mogę zwrócić się po pomoc, jest mi dostępna. Jest to siła większa od naszej własnej. Jeżeli zaakceptujemy to, osiągniemy bardziej realistyczne spojrzenie na miejsce, jakie zajmujemy we wszechświecie.
Rozważanie na dzisiaj
Mogę osiągnąć poczucie własnej godności, znaczenia i odrębności tylko wtedy, gdy uznam moja zależność od siły, która jest większa i lepsza od wszystkiego, co mogę sobie wyobrazić i zrozumieć. Chcę korzystać z tej pomocy w podejmowaniu wszystkich decyzji, nawet, jeżeli mój ograniczony ludzki rozum nie jest w stanie pojąc, jakie będą tego rezultaty, ufam, że cokolwiek nastąpi, ostateczne okaże się dla mnie dobre.
"Dzięki Bogu, że nie jestem skazana na własną zaradność. Kiedy się zmęczę podporządkowaniem i szukaniem sensu mojego życia bez Bożej pomocy, usunę się na bok i pozwolę, aby On się tym zajął”.
3 Lutego
Kiedy mówię sobie, że zamierzam powierzyć wszystkie moje problemy Bogu, nie oznacza to wcale, że uchylam się od odpowiedzialności. Zostałam wyposażona w narzędzia do kierowania moim życiem i wolą do korzystania z nich. Są to: zdolność, oceny sytuacji, inteligencja, dobra wola oraz umiejętność rozumowania. Możliwe, że większość z moich kłopotów bierze początek ze złego ich zastosowania. Zdolność oceny sytuacji została wypaczona przez złość i urazę, inteligencja - przez niewłaściwe pojmowanie tego, co się dzieje. Dobra wola może ulec zniszczeniu, kiedy nie jesteśmy zdolne tolerować cudzych błędów. Umiejętność rozumowania może zostać stępiona, kiedy nie zdołamy oderwać się od emocjonalnego traktowania problemu.
Rozważanie na dziś
Kiedy będę tak zdesperowana, że poproszę o pomoc, nie będę oczekiwać, że przyjdzie ona pod postacią łatwych rozwiązań. Muszę sama brać udział w rozwiązywaniu moich problemów, ale Siła Wyższa pokieruje mną i doda energii do podjęcia właściwego działania.
"Modlę się o mądrość, aby jasno i szczerze zrozumieć moje trudności. A także o Siłę do konstruktywnego ich rozwiązania. Wiem, że mogę w tym liczyć na pomoc Boga"
4 Lutego
Jakże często myślimy, że ciężkie doświadczenia, które przechodzimy, zostały spowodowane przez siły zewnętrzne, przez zrządzenie losu, albo przez Boga. Jesteśmy skłonni szukać poza nami przyczyn naszych nieszczęść, podczas gdy prawdziwym wrogiem jest oszukiwanie siebie. Może gdy jesteśmy w biedzie, pozbawione artykułów pierwszej potrzeby, rozczarowane życiem, zbyt łatwo obwiniamy o to wszystko alkoholika. A jednak niezależnie od tego jak wiele kłopotów sprawia nam pijący członek rodziny, możemy poprawić naszą sytuację, jeśli tylko spojrzymy uczciwie i krytycznie na siebie i podejmiemy energiczne kroki, aby zmienić na lepsze nasz sposób mówienia i postępowania.
Rozważanie na dzisiaj
Przeanalizuję swoją postawę i działanie i przyznam uczciwie, że większość tego, co zrobiłam, przyczyniło się do pogorszenia mojej sytuacji. Ja również, podobnie jak alkoholik, mam nieuświadomione poczucie winy, którego mogłabym pozbyć się, naprawiając to, co jest we mnie złe. Moim pierwszym zadaniem jest zaprzestanie oszukiwania siebie i usprawiedliwiania swoich błędów.
"Jeżeli mówimy, ze nie ma w nas grzechu oszukujemy siebie i nie ma w nas prawdy"
( Pierwszy List Jana 1,8)
5 Lutego
Kiedy odkryję moje wady i stanę wobec nich ujawniając jednocześnie wiele moich dobrych cech muszę pamiętać, że są one tak samo prawdziwe jak moje błędy. Będę ich świadoma w pełni, ponieważ nie tylko równoważą moje braki, ale dają mi podstawę, na której mogę budować mój rozwój. Kiedy uświadomię sobie, że jestem uprzejma, tolerancyjna, wielkoduszna, uczciwa - będę cieszyć się z tych konstruktywnych cech. Pozwalają mi one traktować siebie jako przyjaciela, są silnym sprzymierzeńcem w eliminowaniu braków, które są przeszkodą w uzyskaniu pogody ducha.
Rozważanie na dzisiaj
Lekceważenie tego, co w nas dobre, jest po prostu oszukiwaniem samych siebie, podobnie jak usprawiedliwianie tego, co w nas złe. Jest to fałszywa pokora, która przeszkadza nam tak samo, jak arogancja! Celem analizowania naszych charakterów - z tak wielką uczciwością i bezstronnością, jak to tylko możliwe - nie jest wyolbrzymianie winy za to, czego nam brakuje, ale wykorzystanie dobrych cech w celu przezwyciężenia wad.
"Nauczę się najpierw rozumieć samą siebie; to zajmie mnie tak całkowicie, że nie będę miała czasu na myślenie, analizowanie i krytykowanie alkoholika”
6 lutego
Nawet wtedy, kiedy alkoholik przestanie pić, nie oczekuje życia wolnego od kłopotów, zmartwień. Pogodzę się ze zwykłymi niepokojami, które pojawią się w rodzinnym życiu, wiedząc, że mogą one okazać się w ostrzejszej formie teraz, kiedy już nie będą zaciemnione przez butelkę. Gdy spotykają mnie niepowodzenia i zawody przyjmę je i postaram się pamiętać, ze błogosławieństwo trzeźwości może ułatwić pogodzenie się z nimi, jeżeli potraktuje je jako wzbogacające mnie doświadczenie. Takie podejście z mojej strony pomoże utrzymać jedność w rodzinie.
Rozważanie na dzisiaj
Kłopoty, które przeżywamy powinny przyczynić się do naszego rozwoju duchowego, powinny uczynić nas lepszymi, a nie zgorzkniałymi. Właściwie wykorzystane mogą nauczyć nas, jak nie powtarzać własnych błędów. Kiedy uwolnimy się od problemu aktywnego alkoholizmu, będziemy mogły poświęcić się rozwiązywaniu innych problemów, które się pojawią.
"Będę zawsze wdzięczna za dobro w moim życiu, a szczególnie za trzeźwość, która pomoże przywrócić naszej rodzinie zdrowie i pogodę ducha".
7 lutego
Czasem, kiedy słucham opowiadań innych na spotkaniach Al-Anon, moje własne brzemię wydaje
mi się łatwiejsze do udźwignięcia. Dzielenie się doświadczeniem, silą i nadzieja działa na duszę jak lekarstwo, dając właściwe spojrzenie na nas samych i nasze cierpienia. Widzimy, że inni maja dużo ciężej i że możemy pomoc im przez słuchanie i dzielenie się silą, którą uzyskałyśmy z programu Al-Anon. Spotykanie się osób o różnych poglądach oraz ich wzajemne oddziaływanie
na siebie w świetle filozofii Al-Anon jest naprawdę skuteczną terapią.
Rozważanie na dzisiaj:
Kiedy jestem *zbyt zmęczona*, aby udać się na spotkanie Al-Anon, czy zdaje sobie sprawę, iż
pozbawiam się wzmocnienia i odświeżenia duszy? Mogę nie usłyszeć zdania, które rzuci nowe światło na mój problem; mogę też stracić okazje do udzielenia pomocy komuś innemu.
"Modlę się o to, aby każdy dzień prowadził mnie dalej na drodze do zrozumienia, abym nie zaprzepaściła czegoś, co mogłoby zmienić kierunek mojego życia na lepszy".
8 lutego
Kiedy po raz pierwszy przychodzimy do Al-Anon jesteśmy zdziwione liczba pogodnych, uśmiechniętych ludzi, których spotykamy w grupie. Myślimy, że to niemożliwe, aby mieli oni takie problemy jak nasze - aż do chwili, kiedy odkryjemy, że wielu z nich ma problemy dużo gorsze niż my. Po jakimś czasie, po kilku spotkaniach, zaczynamy odkrywać, co dało im takie optymistyczne spojrzenie, ponieważ poznajemy ich sekret i zaczynamy stosować to w naszym codziennym życiu.
Rozważanie na dzisiaj
To, co program Al-Anon uczynił dla innych, może uczynić dla mnie - jeżeli będę słuchała i przyjmowała to, co słyszę oraz stosowała na co dzień. Nie przychodzę tylko po to, aby sobie ulżyć mówiąc o swoich problemach, ale po to, aby nauczyć się od innych, jak sobie z nimi radzić.
"Modlę się, o wskazanie nowego sposobu myślenia w trudnościach, którym muszę stawić czoło, nowy punkt widzenia postawi je w nowej perspektywie i zmniejszy je do rozmiarów, z którymi będę mogła sobie poradzić. Modlę się szczególnie o to, aby powstrzymać się przed wyolbrzymianiem kłopotów, zanim całkowicie nie przygniotą mnie swoim ciężarem".
9 lutego
Czy poprawiłoby to moją sytuację, gdybym wiedziała, dlaczego alkoholik pije do tego stopnia, że rujnuje wszystko wokół siebie poprzez swój nałóg? Jeżeli pije, aby wyrwać z pamięci bolesne doświadczenia trudnego dzieciństwa, z których nawet nie zdaje sobie sprawy i ich nie pamięta; jak można taki ból zlokalizować i usunąć? Oczywiście my nie możemy tu nic pomóc, jesteśmy amatorami - na dodatek amatorami emocjonalnie zaangażowanymi! Leczenie psychiatryczne trwałoby wiele lat i wymagało dużych wydatków, a nawet wtedy wynik nie
byłby pewny. Jednakże, moja świadomość, że on cierpi, powinna powstrzymać mnie od potępiania go.
Rozważanie na dzisiaj
Wystarczy, jeżeli wiem, że nieszczęśliwy alkoholik może otrzymać pomoc w AA, gdzie tak wielu znalazło satysfakcjonującą trzeźwość. Wystarczy mi, że wiem, iż mogę opanować moja rozterkę, stosując program Al-Anon.
"Chcę prowadzić swoje życie w taki sposób, abym nie miała powodów do robienia sobie wymówek za pogarszanie i tak już złej sytuacji. To przynajmniej jest w mojej mocy".
10 lutego
Przystąpiłam do Al-Anonu, tak jak wiele z nas, ogarnięta pragnieniem, aby zwierzyć się z moich
kłopotów, aby mówić, mówić, mówić. Byłam jak spiętrzona rzeka, która nagle wylała z brzegów.
Chociaż dało mi to pewna ulgę, pozostawiło także pustkę i brak zadowolenia. Pewnego dnia zrozumiałam, dlaczego tak było. Kiedy cały czas mówię nic nowego nie dociera do mnie. Używam ciągle tych samych, starych, destruktywnych myśli, które tak długo trzymały mnie w martwym punkcie. Aby przyswoić sobie nowy sposób myślenia, powinnam zamknąć usta i otworzyć uszy. Dochodzę do wniosku, że daje to nową perspektywę patrzenia na mój problem, a wtedy rozwiązania przychodzą łatwiej.
Rozważanie na dzisiaj
Spotkania Al-Anon są źródłem pomocnych myśli; jeśli nie słucham, nie docierają do mnie. Ciągłe
mówienie pozbawia mnie tej pomocy, której szukam w Al-Anon. Czy powinnam sobie sama w ten sposób przeszkadzać?
"Modlę się, abym pamiętała, że Al-Anon ma dla mnie cenne dary, które mogę otrzymać jedynie wtedy, gdy zachowuje milczenie i pozwalam mówić innym".
11 luty
Pierwszy Stopień jasno i dobitnie wyjaśnia, jakie jest nasze prawdziwe położenie wobec problemu
alkoholowego. W naszych umysłach nie powinien zatem pozostawiać wątpliwości odnośnie co do naszej sytuacji. Pierwsza cześć zdania "Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu", może wzbudzić natychmiastowy sprzeciw. Automatyczna odpowiedź może brzmieć: "Nie ja. Ja nie jestem bezsilna. Ja to załatwię". Jednak stopień ten mówi dalej: "nie jesteśmy w stanie kierować naszym życiem. To stwierdzenie zaprzecza temu, że jesteśmy w stanie poradzić sobie
z naszym problemem. Bo czyż nie przekonałyśmy się bez żadnej wątpliwości, że nie jesteśmy wystarczająco kompetentne, aby kierować własnym życiem?
Rozważanie na dzisiaj
Pierwszy Stopień, bez wątpienia nie wyraża rozpaczy. Stwierdza on po prostu ograniczenie naszych ludzkich możliwości. Uczy pokory, abyśmy mogły znaleźć duchowa odpowiedź, która nada naszemu życiu nowe znaczenie. Przygotowuje nas do uwolnienia się od problemów, z którymi nie możemy sobie poradzić.
"Nie pozwolę, aby mój upór stanął na drodze do osiągnięcia pogody ducha. Zanim cokolwiek zdołam osiągnąć, muszę zaakceptować to, że potrzebuję pomocy".
12 luty
Jak to się dzieje, ze konstruktywne myśli, które zostają przedstawione w Al-Anon, nie docierają
do mnie? Dlaczego nie przenikają one do mojego umysłu? Dlaczego nie mogę tak przyswoić ich sobie, aby przynosiły mi pożytek? Jednym z naszych haseł jest krótkie słowo: POMYŚL.
Jak mogę myśleć, skoro ciągle mówię i mówię? Nasze Stopnie i Hasła mogę wykorzystać tylko wtedy, jeżeli je przemyślę. Mogę uczyć się od innych tylko wtedy, kiedy nauczę się milczeć i myśleć o tym, co słyszę. Gaduły w naszym gronie to właśnie ci, którzy
najmniej korzystają z programu Al-Anon i robią najmniejsze postępy.
Rozważanie na dzisiaj
Starannie przygotuję wypowiedź pamiętając, że jej celem jest pomaganie komuś innemu oraz nauczenie siebie jaśniejszego formułowania myśli. Będę słuchać innych i czerpać pomocne, pouczające myśli z tego, co mówią.
"Modlę się o to, aby przyswoić sobie nawyk słuchania, ograniczając moje wypowiedzi tylko do
tego, co może być pomocne dla innych. Naucz mnie korzystać z milczenia".
13 lutego
W Al-Anon zaczynamy pracę od pozbycia się ciężaru naszych błędów. Uczymy się rozpoznawać jak
bardzo my same przyczyniłyśmy się do zrujnowania rodzinnego życia. Nie żyłyśmy w próżni tylko z
alkoholikiem czyniącym szkody. My również miałyśmy udział w pogarszaniu sytuacji. Tu w Al-Anon proponuje się nam, abyśmy zastanowiły się nad naszym zachowaniem. Czy nie mówiłyśmy zbyt wiele, zbyt głośno, zbyt histerycznie, kiedy powinnyśmy były zachować milczenie? Czy nie dręczyłyśmy nieszczęsnego alkoholika posępnym milczeniem w czasie kaca, kiedy kilka
słów pocieszenia mogłoby skierować jego myśli w stronę szukania pracy?
Rozważanie na dzisiaj
Jakże trudno dostrzec własne niedociągnięcia! Dużo łatwiej dokonać tego, kiedy wspólnie
przyglądamy się im w Al-Anon, ponieważ wiele z nas nieświadomie popełniało takie same błędy.
"Naucz mnie wdzięczności za wskazanie mi drogi wyjścia z moich trudności, poprzez zrozumienie
programu Al-Anon. Uczyń mnie na tyle pokorną, abym zaakceptowała nowe i bardziej racjonalne spojrzenie na moje życie".
14 luty
W Al-Anon mamy dobrze znane określenie: "przerabiać program". Znaczy to właśnie, że czerpiemy
z niego korzyści tylko w tym stopniu, w jakim nad nim pracujemy. Co znaczy przerabiać program? Oznacza to wierne uczestniczenie w spotkaniach, codzienne czytanie literatury Al-Anon i stosowanie tego, czego uczymy się w codziennym życiu. I, co jest bardzo ważne, znaczy
to też dzielenie się z innymi tym, czego uczymy się i jak to stosujemy w naszym życiu oraz akceptowanie z otwartym umysłem tego, czym dzielą się z nami. Nie przychodzimy na spotkania Al-Anon, aby się rozerwać, zabawić lub przerażać słuchając strasznych historii, ale aby dyskutować o ideach Al-Anon - przemyśleć je głęboko i zastanowić się nad tym, co słyszymy oraz wypowiadać się konstruktywnie i jasno, aby pomoc innym.
Rozważanie na dzisiaj
Zawierzyłam Al-Anon. Nie będę oczekiwała, aby inni wykonali za mnie pracę, kiedy jestem "zbyt
zajęta" lub "zbyt zmęczona", aby coś przeczytać lub uczestniczyć w spotkaniach i utrzymywać kontakt z innymi członkami. Al-Anon może wiele zrobić dla mnie, ale ja również muszę pomagać.
"Modlę się o uwolnienie od obojętności. Potrzebuję silnego przekonania, że Al-Anon ma wiele do zaofiarowania tym, którzy naprawdę chcą sami sobie pomoc".
15 lutego
Okazywanie przez obecnych na spotkaniach Al-Anon członków z głębi serca płynącej wdzięczności
jest tym, co najbardziej podnosi na duchu i dodaje odwagi. Dla tych, którzy utracili nadzieje i są
w rozpaczy, taka wypowiedz daje przedsmak ulgi w znoszeniu ich ciężarów. "Odkąd zaczęłam przychodzić do Al-Anon, życie nabrało dla mnie sensu. Świat, który przez długi czas wydawał mi się ponury, gdyż zamartwiałam się swoimi kłopotami, zaczyna odkrywać swoje piękno. Uczę się tego, że nie mogę dźwigać ciężarów innych ludzi, bez względu na to, jak bardzo ich kocham".
Rozważanie na dzisiaj
Jedną z największych dodatkowych korzyści Al-Anon jest to, ze uświadamiam sobie, że wokół mnie istnieje świat, który mogę dostrzec i cieszyć się nim. To właśnie pomaga mi zmniejszyć trudności, na których się dotychczas koncentrować, a które zwiększały moje cierpienia.
"Po upływie pewnego czasu w Al-Anonu odkrywamy, że osiągnęliśmy poczucie rzeczywistości, co jest absolutnie potrzebne do osiągnięcia pogody ducha".
16 lutego
Alkoholizm jest chorobą - ciągle słyszymy to zdanie. Większości z nas trudno zgodzić się z tą opinią, gdyż nie umiemy połączyć tego z zarazkiem czy wirusem, jak w innych "uznanych" chorobach. Niemniej jednak, istotny postęp u siebie zauważymy wtedy, kiedy zrozumiemy, że jest to fizyczna, psychiczna i duchowa choroba, której nie wywołuje jedna określona przyczyna.
Nie jestem w stanie powstrzymać jej, tak samo, jak nie mogę spowodować, aby chora osoba wyzdrowiała. Przymus picia jest zewnętrzną manifestacją wewnętrznej udręki alkoholika; jeżeli on tego nie opanuje, prowadzi do degradacji. Abym była gotowa do udzielenia pomocy, muszę przede wszystkim uznać, że alkoholizm jest chorobą.
Rozważanie na dzisiaj
Jaki wpływ ma świadomość, że alkoholik jest chory? Zmienia moje nastawienie do niego! Zastępuje wściekłość i poczucie bezradności na spokojną cierpliwość. Pozwala mi wybrać właściwy moment, aby zachęcić go do AA - kiedy jest w prawdziwej rozpaczy i jest gotowy, aby przyznać się, że
potrzebuje pomocy.
"Modlę się o to, abym zrozumiała, że alkoholik jest chory i zrozpaczony, i proszę Boga o siłę, abym mogła mu pomoc we właściwy i konstruktywny sposób".
17 lutego
Kiedy w domu mają miejsce gwałtowne awantury, partnerzy nie zdają sobie sprawy z tego, że ich
intensywne kłótnie mogą zniszczyć ich wzajemną więź. Tak łatwo zapominamy, jak ważna jest
uprzejmość dla najbliższych. W Al-Anon uczymy się, że tak prostą rzecz jak uprzejmość; stała, łagodna uprzejmość w stosunku do każdego członka rodziny, nawet do najmniejszego
może zmienić atmosferę naszego domu na lepsze.
Rozważanie na dzisiaj
Spokojna, wyważona odpowiedź na wściekły atak może w magiczny sposób zlikwidować złość
atakującego, podobne jest to do skutku, jaki daje "odcięcie żaglom wiatru". Czy mogę coś stracić
próbując tego? Przynajmniej doda mi to godności i poczucia własnej wartości, jeżeli nie powiem nic, czego później będę żałowała.
Uprzejmość: jest to dużo mniej niż odwaga serca lub świętość. Jednak z moich doświadczeń wynika, że w uprzejmości jest łaska Boża. (Hilaire Belloc: Courtesy)
18 lutego
Program Al-Anon będzie przydatny dla każdego, kto podejdzie do niego z otwartym umysłem. W czasie jednego wieczoru nie można oczekiwać cudu. Przez wiele lat trwało tworzenie sytuacji, w której się dzisiaj znajdujemy. Będę gotowa uważnie słuchać. Nie będę spieszyła się z osądzaniem i nie powiem "tak, ale mój przypadek jest taki inny". Szczegóły mogą się różnić, ale w gruncie rzeczy moja historia jest taka sama jak u tych wszystkich, którzy żyją z problemem alkoholizmu. Muszę zapamiętać te jedną myśl. Al-Anon może zmienić moje życie - jeżeli dam mu szansę.
Rozważanie na dzisiaj
Jeżeli każdego dnia przyswoję sobie chociaż jedną małą, nową ideę zasłyszaną na spotkaniu lub
przeczytaną w literaturze Al-Anon, będę robić postępy. Sprawy nie muszą układać się tak, jak ja chcę. Kiedy zmienia się mój punkt widzenia, muszę zmienić również to, co myślę. Moje końcowe zadowolenie nie zależy od tego, czy sprawy potoczą się zgodnie z moimi oczekiwaniami.
"Możemy myśleć, że jesteśmy w stanie zmienić otaczające nas sprawy zgodnie z naszymi życzeniami, ale kiedy nadchodzi wreszcie rozwiązanie, stwierdzamy, że zmianie uległy właśnie nasze pragnienia".
19 lutego
Pewnego razu do Al-Anon przyszła "przerażona kobieta" ze straszną historią. Jej mąż był bardzo
gwałtowny i często ją bił. Nigdy nie mieli dość pieniędzy na żywność. Wszedł w konflikt z policją i raz po raz byli wyrzucani z mieszkania za niepłacenie czynszu. Gdyby jej mąż nie został zamknięty w więzieniu, nigdy nie odważyłaby się przyjść do Al-Anon. Kiedy zaczęła nabierać trochę pewności, zastanawiała się, czy nie byłoby lepiej podjąć radykalną decyzję. Pewnego dnia spytała swojego sponsora: "Czy mam się rozwieść"? Jej sponsor odparł: "Jest to decyzja, którą tylko ty możesz podjąć. Inne żony zrezygnowałyby już dawno. Ale czy jesteś gotowa na zupełne zerwanie z nim? Co mówi ci twoje serce? Kobieta odrzekła bez wahania: "Mając tyle powodów, powinnam odejść od niego na zawsze, ale widzisz, ja go kocham". Znalazła własną odpowiedź, tak jak każda z nas powinna ją znaleźć. Bo kto może to wiedzieć? Kto jest na tyle mądry, aby podejmować decyzje za innych? Oczywiście żadna z nas w Al-Anon, gdyż wiemy, ze żadna sytuacja nie jest zupełnie
beznadziejna. Jak się okazało, ta również nie była beznadziejna. Kiedy kobieta przezwyciężyła strach przed mężem, przestała również litować się nad sobą. Przestała pogrążać się w jego nieszczęściu i brać udział w utarczkach słownych, które dawniej kończyły się biciem. To zmusiło jej męża do spojrzenia na własne problemy i na szczęście w AA nauczył się on jak sobie z nimi radzić.
20 lutego
Żyję z alkoholikiem. Bez względu na to, czy aktualnie pije czy nie, sytuacja wymaga cierpliwości,
akceptacji i stanowczości. W jaki sposób mogę zdobyć i praktykować te cechy? Czy przez emocjonalne odseparowanie się od problemów, na które napotykam każdego dnia? Lub innymi słowy przez niepozwalanie sobie na zaangażowanie emocjonalne? Nie jest to łatwe. Spróbuję zdobyć się na obiektywizm i nie przyjmować do siebie wszystkiego, co zostało powiedziane lub zrobione. Będę czytać wszystkie dostępne w Al-Anon publikacje, aby zdobyć jak najwięcej
informacji o tym, w jaki sposób przekształcić swoje nawyki myślenia.
Rozważanie na dzisiaj
Każdego dnia prześledzę mój postęp w umiejętności emocjonalnego odseparowania się. Czy powiedziałam coś, czego lepiej byłoby nie mówić? Czy moje odseparowanie się przyjmuje formę dyskretnego, przyjaznego milczenia, czy też pełnego wyrzutu, posępnego nastroju? Czy we
właściwym momencie nie zaprzepaściłam możliwości powiedzenia słowa, które mogłoby okazać się pomocne?
"Modlę się o zrozumienie, które sprawi, że moje odseparowanie się będzie wyrazem miłości, a nie okrucieństwa. Aby nie stało się murem, który dzieli, ale więzią wzajemnego szacunku uznającego różnice naszych osobowości".
21 lutego
Same karzemy się w znacznie większym stopniu aniżeli robi to życie. Przeminie sporo czasu zanim
zdamy sobie sprawę, że posiadamy niemałą moc, aby zmienić nasze życie, jeżeli tylko tego naprawdę pragniemy. Chcę rozpocząć od tego, aby pozbyć się wątpliwości i obaw, które tak bardzo dręczyły mnie, kiedy mój małżonek pił nałogowo. Czy nawet po okresie długiej abstynencji nie wątpię czasami, że to się skończy? Czy niespodziewane spóźnienie nie wywołuje podejrzeń, że "coś się zaczęło"? Dlaczego karzę się w ten sposób? Dlaczego nie przyjmuję boskiego daru duchowego
spokoju, zadowolenia i pogody ducha, które są w zasięgu mojej ręki?
Rozważanie na dzisiaj
Trzeźwość umysłowa jest stanem rozsądku, równowagi oraz rozsądnej oceny sytuacji. Dalsze
pozostawanie w niepewności i lęku, kiedy naprawdę nie mamy powodu, aby mieć wątpliwości, jest chorobą emocjonalną.
"Będę modlić się dzisiaj i każdego dnia o zdrowy i rozsądny sposób myślenia tak, abym sama nie
stwarzała sobie niepotrzebnych kłopotów. "
22 lutego
Czy czasem pomyślę o tym, że nowo przybyły do Al-Anon jest zdesperowany, samotny i zakłopotany? Kiedy widzę nową twarz na spotkaniu i kiedy na mnie przychodzi kolej, aby zabrać głos, czy mam w pamięci tego nowego przybysza i czy mówię coś, co go ośmieli i wzbudzi w nim nadzieję? Te, które posługują się "językiem" i pojęciami używanymi w Al-Anon, mają skłonność do zapominania, że swoimi wypowiedziami mogą powiększyć zakłopotanie "nowej", zamiast zachęcić ją, aby ponownie zwróciła się do nas o pomoc. Postaram się pamiętać o tych, w których obecności
się wypowiadam. Dla mnie będzie to również korzystne, jeżeli przed wypowiedzią uporządkuję myśli.
Rozważanie na dzisiaj
Chcę o tym pamiętać, że terapia Al-Anon polega na wymianie. Im więcej pomocy udzielam, tym
więcej otrzymuję. Jeżeli nauczę się być wyczuloną na innych i świadomą ich reakcji, doświadczenie zdobyte w ten sposób pomoże mi również poprawić stosunki panujące w moim domu.
Usta sprawiedliwych wydają z siebie mądrość, wargi sprawiedliwych wiedzą, co jest słuszne
(księga Przysłów)
23 lutego
„Odseparuj się" - mówią nam w Al-Anon. Nie oznacza to odizolowania się od alkoholika, pozbawienia go naszej miłości i współczucia. "Odseparowanie się", w rozumieniu Al-Anon, oznacza zdanie sobie sprawy z tego, że każde z nas stanowi oddzielną jednostkę. Nie jesteśmy obowiązane brać na swoje barki moralnej odpowiedzialności za alkoholika. Powinnyśmy odseparować się od problemów wywołanych przez nałogowe picie, ponieważ bezcelowe jest ukrywanie postępków alkoholika, stwarzanie pozorów, wstydzenie się, czy przepraszanie za sytuacje, za które przecież nie ponosimy winy. Kiedy nareszcie uwolnimy się od zawiłych komplikacji, uzyskamy nowe poczucie siły i niezależności.
Rozważanie na dzisiaj
Nie pozwolę sobie na emocjonalne wplątanie się w sprawy, które mnie nie dotyczą. Nie będę wtrącać się w sprawy innej osoby, niezależnie od tego jak bardzo jest mi bliska i droga. Takie odseparowanie się jest podstawą w każdym zdrowym związku pomiędzy ludźmi. Każdy z nas jest panem samego siebie i żaden nie podlega kontroli drugiego.
"A skądże zresztą możesz wiedzieć żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien mężu, że zbawisz twoją żonę? Zresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał". (Pierwszy list do Koryntian 7,16-17)
24 lutego
Czy starałam się kiedykolwiek odnaleźć tę małą iskrę, która spowodowała wybuch rodzinnej awantury, pełnej wymiany brzydkich słów i wzajemnego obwiniania się? Czy potrafię przyznać się, że mogłam spowodować to, reagując zbyt szybko na absurdalne oskarżenia lub zarzuty? Czy przyjmuję wszystko, co alkoholik mówi jako atak na mnie, chociaż wiem, że ogarnia go gniew na samego siebie? Kiedy poczucie winy alkoholika wybucha nagle, muszę zdać sobie sprawę, że zawsze jest to wycelowane w najbliższych i często najbardziej kochanych. Muszę pamiętać, że takie wybuchy odsłaniają tylko nieszczęście alkoholika. Nie będę pogarszać sytuacji, biorąc poważnie to, co alkoholik mówi w takich chwilach.
Rozważanie na dzisiaj
Dziecięca wyliczanka z dawnych czasów dawała prostą odpowiedź: "Kije i kamienie mogą złamać moje kości, ale wyzwiska nigdy mnie nie zranią", jeżeli na to nie pozwolimy.
"Obym nauczyła się zachowywać spokój i milczenie, kiedy czas nie jest właściwy na to, aby powiedzieć to, co przychodzi mi do głowy"
"Jest(...) czas milczenia i czas mówienia".
(Księga Koheleta 3, 7)
25 lutego
Chcę się pogodzić z faktem, że trzeźwość nie przyniesie zupełnej odmiany. W rzeczywistości alkoholik jest ciągle tą samą osobą, z tymi samymi cechami charakteru. Jedyną natychmiastową zmianą jest oczywiście to, że jego osobowość nie jest już zdeformowana przez picie. A jeśli
czasem jest ponury i małomówny, rozumiem, że przechodzi ciężki okres przystosowania się do nowego sposobu życia. Nie mogę zapomnieć, że w przeszłości, takie ciężkie chwile mogły
spowodować powrót do butelki. Jest to pierwszy podstawowy krok do odzyskania przez nas oboje normalnego stanu.
Rozważanie na dzisiaj
Kiedy teraz w naszych wzajemnych układach martwią mnie inne sprawy, przypomnę sobie, jak gorąco chciałam i modliłam się, aby alkoholik mógł uwolnić się od nałogu. Teraz, kiedy to się stało faktem, będę cierpliwie znosić to, co mi przeszkadza. Bez względu na to, jakie inne trudności zakłócą moją pogodę ducha, wytrwam w wierze w ostateczne dobro.
"Wiedzcie, że to wystawia nasza wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków”
(Pierwszy List św. Jakuba 1, 3-4)
26 lutego
Kiedy członek Al-Anon jest ofiarą okrutnego traktowania, brutalności i nędzy, współczucie kusi nas
często do udzielania rad. Chociaż jasno widzimy, że sytuacja uwłacza ludzkiej godności, musimy jednak zdawać sobie sprawę, że nie każdy ma siłę, aby podjąć zdecydowaną akcję lub wprowadzić radykalne zmiany w swoim sposobie życia. Jeśli usilnie namawiam kogoś, aby robił tak, jak ja
myślę i to, co ja zrobiłabym w podobnej sytuacji i ten ktoś zastosuje się do mojej rady, wynikać z tego może jeszcze większa tragedia, a odpowiedzialna za to będę ja. Pomoc, której mogę udzielić, to wyrażenie zdania, że nie jest to sytuacja bez wyjścia, że zawsze mamy wolność wyboru.
Rozważanie na dzisiaj
Nie wiem, jaki kierunek działania jest dobry dla kogoś innego. Mogę okazać jedynie współczucie, dodać otuchy oraz służyć przykładem życia, które próbuję budować.
''Na koniec zaś bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni. Nie oddawajcie złym za złe ani złorzeczeniem za złorzeczenie [...] Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni szczęśliwe, niech wstrzyma język od złego i wargi - aby nie mówić podstępnie''. (Pierwszy List św. Piotra 3, 8-10)
27 lutego
Jeżeli na spotkaniach słucham dostatecznie uważnie i z rzeczywistą koncentracją czytam literaturę Al-Anon, przyswoję sobie potrzebny mi nowy punkt widzenia. Kiedy pytam: „dlaczego on pije, skoro wie, że to rujnuje jego i rodzinę?", w rzeczywistości myślę: "jak on może usprawiedliwiać to, co robi?", zawierając w tym potępienie, a tego nie mam prawa robić. Al-Anon uczy mnie, że alkoholik nie wie więcej o swoim nałogu niż ja. Wiem, że on również cierpi z tego powodu. Nie będę tracić czasu i energii na zrozumienie, dlaczego alkoholik pije. Skoncentruję się raczej na zrozumieniu własnego postępowania.
Rozważanie na dzisiaj
Próby analizowania tego, dlaczego inna osoba trwa przy szkodliwym nałogu, nie pomaga mi usunąć własnych trudności. Mogę je przezwyciężyć poprzez zwrócenie myśli do wnętrza, by ujrzeć własne błędy i nauczyć się, w jaki sposób się poprawić. Alkoholik nie jest moim problemem, moim problemem jestem ja.
"Chociaż wszyscy ludzie mają takie samo przeznaczenie, każdy człowiek musi dołożyć starań, aby osiągnąć zbawienie (...). Drugiemu możemy pomoc jedynie odnaleźć sens życia (...), ale ostatecznie każdy z nas jest odpowiedzialny za odnalezienie "siebie samego". ( Tomasz Merton; Nikt nie jest samotną wyspą)
28 lutego
Radzi się nam, abyśmy oderwali myśli i emocje od problemu wywołanego przez alkoholizm. Nie oznacza to odsunięcia się od alkoholika, który potrzebuje kochającego zrozumienia. Kiedy uczę się jak we właściwy sposób rozwiązywać trudności, muszę najpierw przemyśleć całą sprawę. Powinnam "zatrzymać się" i przeanalizować sytuację. To powstrzyma mnie od podjęcia impulsywnej decyzji i da mi czas na obmyślenie "konstruktywnego" działania. Ilekroć postępuję w ten sposób, osiągam, jak się wydaje, niewielki sukces, ale przyczynia się to do uzyskania równowagi ducha.
Rozważanie na dzisiaj
Z niecierpliwością czekam na taką chwilę, kiedy będę mogła powiedzieć z przekonaniem: w Al-Anon stałam się zdolna do radzenia sobie z realiami mojego życia! Prawdziwe poczucie rzeczywistości przychodzi wtedy, gdy potrafimy ujrzeć wszystkie elementy życia we właściwej
perspektywie.
"Boże kieruj mymi myślami, abym mogła podjąć właściwe działanie"