AKADEMIA HUMANISTYCZNA
W PUŁTUSKU
WYDZIAŁ PEDAGOGICZNY
Mariusz Majewski
Rok I. grupa II
RECENZJA KSIĄŻKI
JANA PAWŁA II „PREKROCZYĆ PRÓG NADZIEI”
PRACA SEMESTRALNA
PUŁTUSK 2010
W książce „Przekroczyć Próg Nadziei” Jan Paweł II odpowiada na pytania Vittoria Messoriego.
Pierwsza publikacja drukowana były we Włoszech w 1994 roku i szybko rozprzestrzeniła się na inne kraje. W USA po dwóch tygodniach zajmowała 1-e miejsce w rankingu popularności. Za tę książkę Jan Paweł II otrzymał tytuł „Człowieka roku”. W Polsce w pierwszym roku sprzedano około 500 tyś. sztuk.
Czytając tą książkę zastanawiałem się nad tym, kto tak naprawdę jest jej autorem. Z przedmowy „zamiast wprowadzenia” dowiadujemy się, że pomysłodawcą całego projektu był Vittorio Messori. To on jest autorem pytań, które miały być zadane Papieżowi podczas wywiadu telewizyjnego. Pytania Messoriego są bardzo odważne i, jak sam pisze, „prowokujące”, ponieważ chciał on być rzecznikiem prostych ludzi, którzy mają wiele trudności ze zrozumieniem chrześcijańskiej wiary i przyjęciem jej jako normy dla swego postępowania. Z wprowadzenia dowiadujemy się jaka była historia powstania książki, że Ojciec Święty z szacunku do czyjejś pracy, czyli pracy Messoriego odpowiedział na przygotowane pytania w formie pisemnej i przesłał je z przyzwoleniem na wykorzystanie wedle własnego uznania.
Jest to niezaprzeczalnie dzieło o tematyce teologii katolickiej, chociaż nie brakuje w nim podejmowania tematów innych religii. Papież wyjaśnia nam w jaki sposób się modlić, nawet gdy tego nie potrafimy „Duch przychodzi z pomocą naszych słabości”.
Ukazuje co to jest modlitwa i jaką głębie ukrywa ta nietypowa rozmowa. Człowiekowi modlącemu wydaje się, że to on sam jest inicjatorem i myślą przewodnią w modlitwie, ale jednak niezależnie od charakteru modlitwy (dziękujemy, prosimy, czy wysławiamy) to skupiamy się na Bogu do którego się modlimy. Papież mówi, że w tej rozmowie to „Ty” jest najważniejsze nie „ja”. Jan Paweł II określa rolę papieża w świecie i szczególny wymiar jego modlitwy „Troska o wszystkie kościoły”. Przy temacie modlitwy poruszane są różne tematy. Szczególną uwagę zasługuje ewangelizacja i misyjność jej głoszenia „bo ostatecznie najprostszym sposobem uobecnienia w świecie Boga i Jego zbawczej miłości jest właśnie modlitwa”. Papież z nadzieją patrzy w trzecie tysiąclecie głoszenia Ewangelii i przynagla cały Kościół, aby był misyjny. To właśnie z perspektywy nowej ewangelizacji można lepiej zrozumieć tę niecodzienną książkę, o której mówi się, iż jest także duchowym testamentem Jana Pawła II. Papież wskazuje na dwa dokumenty poświęcone Nowej Ewangelizacji. Najpierw podkreśla znaczenie adhortacji Pawła VI Evangelii nuntiandi. Następnie mówi o swojej Encyklice na temat powołania misyjnego całego Kościoła. Vittorio Messori stawia Papieżowi trudne pytania o istnienie Boga, o możliwość Jego poznania, o historię zbawienia.
Ojciec św. przytacza w tej kwestii myśli wielu filozofów takich jak: Platon, Arystoteles, Tomasz z Akwinu, św. Augustyn, Pascal, Kartezjusz. Jan Paweł II jako namiestnik Jezusa Chrystusa tłumaczy nam posłannictwo i sens poniesionej ofiary syna Bożego, „Boga - Człowieka”. Papież ukazuje nam podobieństwa i różnice Jezusa Chrystusa miedzy: Mahometem, Sokratesem, Buddą. Papież mówi o dialogu chrześcijaństwa z islamem, podziwiając wierność modlitwie wyznawców Mahometa. Jan Paweł II omawia historię dialogu i jego obecny stan; dialog z buddyzmem, który proponuje człowiekowi "soteriologię negatywną": zbawienie przez zanegowanie świata. Wiele miejsca poświęca Jan Paweł II dialogowi z judaizmem, który bardzo się ożywił po ostatnim Soborze. "Obie grupy religijne, katolików i żydów, łączyła, jak przypuszczam, świadomość, że modlą się do tego samego Boga". Temu zagadnieniu Papież poświęca wiele miejsca, korzystając z nauki soborowej o dialogu chrześcijaństwa z innymi religiami, zawartej w deklaracji soborowej Nostra aetate. Ojciec św. mówi, że nie wiara we właściwego Boga daje człowiekowi zbawienie, ale dążenie do prawdy i to jacy jesteśmy i to co robimy za życia. Błądzenie nie jest grzechem, grzechem jest nie szukanie prawdy, „Często jednak zdarza się, że sumienie błądzi na skutek niepokonalnej niewiedzy, ale nie traci przez to swojej godności. Nie można jednak tego powiedzieć w wypadku, gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra”, ale Papież mówi też że „Bóg pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy”. W innym rozdziale pisze „Człowiek nie może być przymuszany do przyjmowania prawdy. Przymuszony jest do tego tylko swoją naturą, to znaczy samą swoją wolnością, ażeby prawdy tej szczerze szukał, a kiedy znajdzie, żeby przy niej trwał, zarówno swoim przekonaniem, jak i postępowaniem”.
Według Jana Pawła II tajemnicą młodości jest odkrycie miłości. Papież widzi w młodych ludziach olbrzymi potencjał dobra i twórczych możliwości, ale też zadanie do wykonania, „Trzeba przygotowywać do małżeństwa, trzeba ich uczyć miłości. Miłość nie jest do wyuczenia, a równocześnie nic nie jest tak bardzo do wyuczenia, jak miłość!” W innym miejscu pisze „To miłość przede wszystkim sądzi. Bóg, który jest miłością, sądzi przez miłość”. Papież wie, że młodzi są przyszłością świata, przyszłością całej ludzkości, „Nie jest wcale najważniejsze, co ja wam powiem - ważne jest to, co wy mi powiecie. Powiecie niekoniecznie słowami”. Takimi słowami są opisane w tej książce Światowe Dni Młodzieży. „Nikt nie wymyślił Światowych Dni Młodzieży. Oni sami je stworzyli”.
O dialogu ekumenicznym Papież pisze na wielu stronach, wskazując na wielki postęp, jaki się w tej dziedzinie dokonał „Wzajemny szacunek jest wstępnym warunkiem autentycznego ekumenizmu”, korzystając z nauki soborowej o dialogu chrześcijaństwa z innymi religiami, zawartej w deklaracji soborowej Nostra aetate.
Papież nie potępia naszej cywilizacji, jak wielu mu to zarzuca. On tylko wskazuje na to, co nie jest w niej „cywilizacją miłości”; demaskuje zakłamania współczesnego świata, demaskuje także wielu tzw. intelektualistów, którzy dużo piszą i mówią o wolności i demokracji, a jednocześnie w imię tych wzniosłych ideałów pozwalają na zabijanie nienarodzonych. Papież nawołuje do odpowiedzialnego macierzyństwa, do tego by mężczyźni nie byli cynicznymi egoistami, którzy za zajście w ciążę obwiniają kobietę. „Przecież to właśnie ona sama zapłaci największą cenę, nie tylko za swoje macierzyństwo, ale jeszcze bardziej za zniszczenie tego macierzyństwa (…). Jedyna postawa godziwa w tym wypadku to jest postawa radykalnej solidarności z kobietą. Nie wolno jej w tym wypadku osamotnić”. W innym rozdziale pt. „Kobieta” Ojciec św. potępia podejście do kobiet „W naszej cywilizacji kobieta stała się nade wszystko przedmiotem użycia”, a w rozdziale „Ewangelia a prawa człowieka” pisze „Osoba jest takim bytem, że właściwym do niej odniesieniem jest miłość”. Ojciec św. pokazuje nam drogę, którą każdy powinien podjąć, „Podjąć wymagania Ewangelii, to znaczy przyznać się do całego swojego człowieczeństwa ”.
Książka jest napisana w formie wywiadu, a jest to niewątpliwie jedna z metod dydaktycznych. Każdy rozdział określa cel, a udzielona przez Papieża odpowiedź jest jego realizacją. Źródła do których odnosił się Papież (dokumenty soborowe, Biblia, itp.) możemy przyjąć jako użyte środki dydaktyczne. Treścią kształcenia tej książki są normy moralne i religijne. Cała treść przepełniona jest elementami dydaktycznych, takich jak: rola kościoła i jego zadania misyjne, Ewangelizacja, dialog ekumeniczny, itp.
Na sukces tej książki zapracowały dwie osoby, Jan Paweł II ze swoją wiedzą, trafnością i sposobem wypowiedzi, jak również Vittorio Messori którego pytania odzwierciedlały wątpliwości zwykłego szarego człowieka „stara się Pan być rzecznikiem ludzi naszej epoki”. Książka jest adresowana przede wszystkim do chrześcijan, ale nie tylko. Treść książki nie obraża wyznawców innych religii, lecz pokazuje jakim szacunkiem obdarzał ich Papież, a zasady moralne są ponad religijne i ponadczasowe. Czytelnik może czuć pewien niedosyt, aczkolwiek rzadko, ponieważ do zrozumienia części odpowiedzi jest wymagana wiedza filozoficzna.
Zachęcam do przeczytania tej książki, ponieważ może ona rozjaśnić drogę życia „Jest rzeczą bardzo ważną, ażeby przekroczyć próg nadziei, nie zatrzymywać się przed nim, ale pozwolić się prowadzić”.
4