SCENARIUSZ ZAJĘĆ
Temat: Do czego służą zegary? - pyta Nieumiałek.
Cel ogólny: przyswajanie pojęć odnoszących się do poczucia czasu.
Cele szczegółowe:
- rozpoznawanie dźwięków oraz rozróżnianie ich odległości (bliżej - dalej),
- nabywanie umiejętności wypowiadania własnych myśli w sytuacjach problemowych, podawanie propozycji rozwiązań, uzupełnianie wypowiedzi rówieśników,
- doskonalenie mowy komunikatywnej i uczenie dyskutowania, bogacenie słownika czynnego i biernego poprzez poszerzanie zakresu i treści pojęć odnoszących się do zagadnień technicznych,
- obserwacja przesuwania się wskazówek zegara na tarczy „stąd - dokąd” - zrozumienie szybszego upływania minut niż godzin, określanie i porównywanie czasu trwania różnych czynności przy zastosowaniu zegara tarczowego np. czas trwania jedzenia, sprzątania zabawek itp.
- poznanie zawodu zegarmistrza,
- podejmowanie pracy konstrukcyjnej, łączenie elementów „zegara”.
Grupa wiekowa: sześciolatki
Przebieg:
1. Co słyszysz? - zagadka słuchowa Nieumiałka. Dzieci wsłuchują się w odgłosy otoczenia, wymieniają je. Szczególną uwagę zwracają na odgłosy dochodzące z sali, który z nich słychać najwyraźniej, jaki to dźwięk, co go wydaje - zegar. Dzieci starają się wyjaśnić Nieumiałkowi, co to jest zegar i do czego służy.
2. Słuchanie opowiadania - ilustrowanego dużym kartonowym zegarem - pt. „Kto ważniejszy?” S. Aleksandrzaka
Pokłóciły się kiedyś wskazówki zegara. Jedna drugą na próżno przekonać
się stara, że jedynie ona, ku innych rozpaczy, w całym budziku naprawdę
coś znaczy. - Godzinę wskazuję - pierwsza się przechwala - a choć innym wskazówkom minąć się pozwalam, to jednak żadna z was mi nie pokaże drugiej takiej ważnej, jak ja, w tym zegarze. Wskazówkę od minut złość na to porwała: - Jak to? Czy naprawdę o tym zapomniałaś, że w ciągu godziny, choć sił ledwie starczy, ja przebiegnąć muszę dookoła tarczy? Sekundnik, obrażony, przestał nagle tykać i krzyknął, aż echo poszło od budzika: - Niesłychane rzeczy - coraz gniewniej wołał - ja przecież najszybciej biegam dookoła!... A wskazówki na to: - Patrzcie taki karzeł i chce najważniejszym być w całym zegarze! Zamiast cicho siedzieć, kłótnię rozpoczyna. Wtem... trach! - pękła nagle malutka sprężyna. Wskazówki stanęły. Żadna nie drgnie nawet, choć były takie ważne przed sekundą prawie. Miały teraz wszystkie bardzo głupie miny, gdyż nic nie znaczyły bez małej sprężyny.
3. Rozmowa do treści wiersza:
- Kto pokłócił się w wierszu?
- O co pokłóciły się wskazówki?
- Co mówiła wskazówka, która wskazuje godziny?
- Co mówiła druga wskazówka?
- Co mówił sekundnik?
- Co wtedy się wydarzyło?
- Czy to grzecznie tak się przechwalać jak wskazówki?
- Jak myślicie, która z części zegara była najważniejsza (kierowanie rozmową
tak, aby dzieci doszły do wniosku, że wszystkie części są ważne). 4. Zegary zabawa ruchowa - dzieci ustawione w kółkach wiązanych. Po wolnym, a następnie coraz szybszym akompaniamencie kółka krążą, dzieci mówią „tik, tak”... W pewnym momencie akompaniament staje się tak szybki, że dzieci nie nadążają z naśladowaniem głosem zegara, biegną coraz prędzej, na głośny akord opuszczają ręce i kładą się na podłodze.
5. Od zegara słonecznego do elektronicznego - dzieci dopasowują podpisy do obrazków przedstawiających zegary: słoneczny, klepsydrę, z wahadłem, budzik (mechaniczny), elektroniczny. Słuchają krótkich ciekawostek i informacji.1
6. Do czego służą zegary? - stworzenie sytuacji problemowej
- Po co potrzebny nam jest zegar?
- Co zrobić, gdy zegar się zepsuje?
- Kto był u zegarmistrza?
- Co możecie powiedzieć o jego pracy?
Nauczycielka zapowiada, że jutro pójdą do zegarmistrza, bo ma popsuty zegarek - pokaz zegarka.
- Po czym poznajemy, że zegarek jest popsuty?
7. U zegarmistrza - ćwiczenia twórcze - dzieci naśladują odgłosy zegarów, podzielone na grupy:
- bim bam
- cyk, cyk,
- tik tak,
- tiku tak
- tik, tik - jedne szybciej, inne wolniej.
Mogą to zrobić na instrumentach perkusyjnych każdy chodzi inaczej , ale rytmicznie.
8. Mały zegarmistrz - dzieci konstruują zegar - tarcza to tacka papierowa, godziny naklejają z cyferek samoprzylepnych, wycinają wskazówki i mocują za pomocą gwoździka i korka.
9. Pokaż, którą godzinę wybił zegar na wieży? - dzieci słuchają ile razy nauczycielka uderzy w bębenek i ustawiają małą wskazówkę swojego zegara na cyfrze wskazującej godzinę oraz głośno określają, np. godzina pierwsza.
10. Słuchanie piosenki Zegary.
Literatura:
S. Aleksandrzak Kto ważniejszy?. „Płomyczek” 1981, nr 1
U. Smoczyńska-Nachtman Muzyka dla dzieci. Warszawa 1992, s. 340-342
Cz. Wronkowski Czas i Zegar. „Wychowanie w Przedszkolu” 1982, nr 3
M. Wieman A czy wy tak potraficie?. Warszawa 1988, s.159
Opracowała: R. Kściuk
SCENARIUSZ ZAJĘĆ
Temat: Marcowa pogada bardzo dziwi Nieumiałka
Cel ogólny: zainteresowanie dzieci zjawiskami przyrody nieożywionej.
Cele szczegółowe:
- otwieranie oczu i nastawianie uszu na wszystko, co dzieje się w przyrodzie wiosną - obserwacja przyrody: topnienie śniegu, coraz więcej słońca, opady deszczu, obserwowanie i słuchanie deszczu; wiatr, słuchanie wiatru i obserwacja skutków jego działania,
- określanie pogody i zjawisk charakterystycznych dla wiosny; pogoda zmienna, płatająca figle,
- odbieranie, rozumienie i wyrażanie treści przekazywanych przez niewerbalne środki wyrazu: ruch ciała, gest, mimika, spojrzenie,
- bogacenie słownika,
- układanie wyrazów z rozsypanki sylabowej,
- powtarzanie rytmicznie tekstów, improwizacja dźwiękiem, powtarzanie kilku dźwięków następujących po sobie,
- stosowanie instrumentów perkusyjnych i pomocy akustycznych do ilustrowania zjawisk w przyrodzie,
- słuchanie muzyki odtwarzanej mechanicznie,
- doskonalenie mowy komunikatywnej.
Grupa wiekowa: sześciolatki
Przebieg:
1. Śpiew skowronka - słuchają nagrania świergotu ptaka z taśmy magnetofonowej.
2. Słuchanie bajki S. Aleksandrzaka Kto silniejszy?
Wtulony w błękit nieba, śpiewał skowronek pieśń na cześć słońca. Płynęły pogodne tony i jak słoneczne promienie spadały łagodnie na pola. Radośniej było na świecie od śpiewu skowronka i ciepła słonecznego. - Dlaczego chwalisz tylko słońce? - świsnął zazdrośnie wiatr. - Ono rozsiewa radość po świecie, rozprasza ludziom smutki, łagodzi zmartwienia, jest dobre i potężne... - Co tam słońce - zachichotał wiatr i poleciał w górę. - To nieprawda że jesteś silniejsze ode mnie - szumiał buńczucznie do słońca. - Ja mącę największe oceany, gnam po morzach statki i jeśli tylko zechcę, topię je jak łupiny, niszczę domy i miasta. Słońce milcząc uśmiechało się do świata. - Widzisz te potężne drzewa rosnące przy drodze? Kto zdoła je wyłamać, ten jest mocniejszy ... - Szkoda drzew - ciepło uśmiechnęło się słońce - niech rosną na pożytek ludziom. - Dobrze, zostawmy je w spokoju, ale niedaleko jest wioska. Kto szybciej zerwie dachy z domów? - W domach mieszkają ludzie, po co niszczyć im dobytek? - Więc wybieraj ty - szarpał się rozgniewany wiatr. - Spojrzyj na drogę, przy której rosną stare drzewa. - Widzę - ucieszył się wiatr. - Idzie tam człowiek ... - Uniosę go jak piórko, przerzucę za rzekę... A ty? - Poczekaj, chodzi o co innego. Kto prędzej zdejmie temu człowiekowi palto - będzie zwycięzcą. Zgoda? - Zgoda ... Dopadł wiatr przechodnia. Dmuchnął porywiście, szarpnął, ale człowiek otulił się szczelniej i poszedł dalej. Wiatr ponowił natarcie. Człowiek pochylił się nisko, a kiedy wiatr uderzył szczególnie gwałtownie, przytulił się do najbliższego pnia i przeczekawszy uderzenie otulał się szczelniej i ruszał dalej. - Spróbuj teraz ty! - zwrócił się do słońca. - Dobrze - z najmilszym uśmiechem zgodziło się słońce. Od tego uśmiechu poweselał świat. -Dlaczego nie zdejmujesz człowiekowi palta? - niecierpliwił się wiatr. A słońce śmiało się coraz serdeczniej, a od tego uśmiechu robiło się coraz cieplej. Przystanął wędrowiec. Spojrzał na bezchmurne niebo i, ocierając pot z czoła, zdjął palto. A skowronek, zawieszony między niebem a ziemią, kończył swoją piosenkę.
3. Rozmowa do treści bajki:
- Kogo chwalił skowronek i dlaczego?
- Dlaczego nie podobało się to wiatrowi?
- Co proponował wiatr, żeby zmierzyć się ze słońcem?
- Jaka była propozycja słońca?
- Jak zachowywał się przechodzień, kiedy go dopadł wiatr?
- Co robiło słońce, aby rozebrać przechodnia z palta?
- Kto waszym zdaniem wygrał zakład?
- Jak myślicie, czy na co dzień więcej zdziałamy siłą, czy dobrocią, radością?
4. Spacer człowieka w silnym wietrze i przy mocnym słońcu - pantomima - przy dźwiękach trójkąta (słońce) dzieci spacerują, robi się coraz cieplej, ocierają pot z czoła, na dźwięk wiatru (dmuchanie w butelkę) pochylają ciało do przodu, z trudem stawiają kroki.
5. Co to jest pogoda? - swobodne rozmowy dzieci z Nieumiałkiem - pacynką na temat marcowej pogody. Układają z rozsypanki sylabowej nazw wyraźników pogody: chmury, opady, wiatr, słońce, temperatura, śnieg. Zapisanie podanych przez dzieci określeń poszczególnych wyraźników pogody: np.: wiatr - silny, mocny, porywisty, słaby, lekki,
opady - (deszcz, śnieg, mżawka, mgła, grad) duże, małe,
słońce - ciepłe, jasne, słabo grzeje.
6. Czarowanie pogody - taniec integracyjny.
7. W marcu jak w garncu - odczytanie przysłowia, wyjaśnienie jego znaczenia. Zabawy z przysłowiem: wystukiwanie w różnym rytmie, tempie, z różną intonacją głosu.
8. Marcowy utwór - tworzenie dźwięków ilustrujących odgłosy wiosennej pogody:
np.: szum wiatru - dźwięk szarpanego papieru, pocieranie dłonią
bębenka mocniej i słabiej
gwizd wiatru - dmuchanie w butelki, improwizacje melodyczne na
głosce „u”.
krople deszczu - pukanie palcami w gazetę
błyskawica - uderzenie w talerz
śnieg - gra na trójkątach
9. Marcowy garnek - uzupełnianie garnka elementami przygotowanymi przez dzieci: chmurki, gwiazdki śniegu (różne techniki).
10. Słuchanie piosenki Marzec.
Literatura:
1. S.Aleksandrzak Kto silniejszy. „Płomyczek” 1973, nr 15
2. E.Czerwińska, M.Narożnik Słoneczna biblioteka- przewodnik metodyczny dla nauczycieli przedszkoli. Warszawa 1997, s. 95
Opracowała: R. Kściuk
SCENARIUSZ ZAJĘĆ
Temat: Skąd się biorą chmury - zastanawia się Nieumiałek
Cel ogolny: budzenie zainteresowań przyrodą nieożywioną.
Cele operacyjne:
- obserwacja zmian w pogodzie i dzielenie się spostrzeżeniami,
- określanie zjawisk atmosferycznych charakterystycznych dla późnej jesieni: coraz smutniej i mroczniej, chłodno, zimno, często pada zimny deszcz, jesienna szaruga,
- sprawne poruszanie się w przestrzeni; wyrabianie płynności, zręczności i estetyki ruchów,
- nabywanie umiejętności wypowiadania własnych myśli w sytuacjach problemowych, podawanie propozycji rozwiązań, uzupełnianie wypowiedzi kolegów,
- podejmowanie próby poszukiwania odpowiedzi na pytania zawierające w sobie problem do rozwiązania (próby dyskusji),
- poszerzanie zasobu słownika z zakresu zagadnień przyrody nieożywionej,
- malowanie na kartonie o dużym formacie, tworzenie pracy z wykorzystaniem tylko jednej barwy w kilku odcieniach.
Grupa wiekowa: sześciolatki
Przebieg:
1. Słuchanie wiersza S. Aleksandrzaka Jesienna baśń na tle podkładu muzycznego - fragm. Czterech pór roku - Jesień A. Vivaldiego.
2. Rozmowa do treści wiersza:
- O czym jest wiersz?
- Co opowiadał wiersz chmurze?
- Jak zachowała się chmura?
- Co zrobił wiatr?
- Jak wyglądał świat kiedy chmura płakała?
- Co to jest szaruga jesienna?
- Jak wygląda wtedy świat?
- Czy lubicie takie dni?
3. Określenie nastroju wiersza.
4. Taniec w chmurach - improwizacja ruchowa z chustkami do utworu Jesień A. Vivaldiego.
5.Jak wyglądają chmury - obserwacje chmur wspólnie z pacynką Nieumiałka, zwrócenie uwagi na kształt, kolor. Dzieci starają się odpowiedzieć na jego pytania:
- Jak wyglądają chmury?
- Dlaczego one płyną?
- Skąd się wzięły, jak myślicie?
6. Jak powstaje chmura - doświadczenie wyjaśniające zjawisko powstania chmury.
7. Historia pewnej chmury - zapoznanie z krążeniem wody w przyrodzie na podstawie planszy ilustrującej to zjawisko.
8. Chmury, chmurki, chmureczki - malowanie gąbką lub wacikiem na dużym arkuszu niebieskiego kartonu, mieszanie farb, odkrywanie różnych odcieni bieli.
Literatura:
S. Aleksandrzak Jesienna baśń. „Płomyczek” 1984, nr 20
D. Al. -Khamisy Rozwijanie pojęć przyrody nieożywionej u dzieci sześcioletnich. Warszawa 1996, s.94
Opracowała: R. Kściuk
10