T. Adorno „Sztuka i sztuki” tu: „Podsumowanie rozważań na temat przemysłu kulturowego” (1966)
.
• w 1947 r. Adorno i Horkheimer napisali razem Dialektykę oświecenia
• kultura masowa --> przemysł kulturowy
• przemysł kulturowy jest zamierzoną odgórną integracją jego odbiorców; zmusza też do połączenia się rozdzielane przez tysiąclecia obszary sztuki niskiej i wysokiej
• klient nie jest władcą, ale obiektem
• Przemysł kulturowy nadużywa względu na masy po to, aby ich mentalność, uznaną za daną i niezmienną podwoić, utrwalić i umocnić. Nie masy są miarą, ale ideologia przemysłu kulturowego, choć ten powieści nie mógłby istnieć, gdyby nie dostosował się do mas.
• Autonomia dzieł sztuki, która oczywiście nigdy nie panowała całkowicie i zawsze była ograniczona kontekstami oddziaływania, jest przez przemysł kulturowy tendencyjnie usuwana, przy udziale świadomej roli dysponentów lub bez niego.
• Kultura, która podług własnego sensu nie tylko ułatwiała ludziom życie, ale zawsze wnosiła też sprzeciw wobec powinowactwa skostniałych stosunków, pośród których żyją, i tym właśnie wyrażała swój szacunek dla człowieka, zostaje włączona w te skostniałe stosunki, upodabniając się do nich całkowicie, i raz jeszcze pozbawia ludzi godności.
• Twory duchowe w stylu przemysłu kulturowego nie są już także towarami, lecz są nimi w pełni i na wskroś.
• przemysł kulturowy ma szkielet trwale zakonserwowanych kategorii (np. angielska powieść komercyjna z XVII/XVIII w.)
• Każdy produkt stara się wywrzeć wrażenie, że jest czymś indywidualnym; sama indywidualność nadaje się do wzmocnienia ideologii rodząc pozór, że cała ta urzeczowiona i zapośredniczona rzeczywistość jest miejscem schronienia dla bezpośredniości i życia.
• Przemysł kulturowy opiera się i opierał na usługach osób trzecich i zachowuje więzy powinowactwa z przestarzałym procesem cyrkulacji kapitału, z handlem, z którego wyszedł. Jego ideologia posługuje się systemem gwiazd zapożyczonym od sztuki indywidualistycznej i jej komercyjnej eksploatacji. Im większej dehumanizacji ulega jego produkcja i treści, tym skrzętniej i skuteczniej propaguje on rzekomo wielkie osobistości i operuje tonami z samego dna serca.
• Najbardziej ambitna obrona przemysłu kulturowego dzisiaj święci jego ducha - który można spokojnie nazwać ideologią - jako czynnik porządku. Ma on dawać ludziom coś w rodzaju kryteriów pozwalających im orientować się w rzekomo chaotycznym świecie.
• Kategoryczny imperatyw przemysłu kulturowego, w odróżnieniu od Kantowskiego, nie ma nic wspólnego z wolnością. Brzmi on: powinieneś się dostosować, nie pytając o to, do czego; dopasować do tego, co i tak jest, i do tego, co (jako refleks potęgi i wszechobecności tego przemysłu) wszyscy i tak myślą. Pod wpływem ideologii przemysłu kulturowego dostosowanie zajmuje miejsce świadomości: porządek, który z niego wynika, nigdy nie jest konfrontowany z tym, czym wedle własnego mniemania jest, ani z realnymi interesami ludzi.
• To, co ma tajemnie na myśli przemysł kulturowy, to nie są zalecenia życia po bożemu, ani też żadna nowa sztuka moralnej odpowiedzialności, tylko napomnienia do posłuszeństwa temu, za czym kryją się najpotężniejsze interesy. Układność, którą on propaguje, wzmacnia ślepy, nie ujawniony autorytet.
• przemysł kulturowy sprzyja i wykorzystuje słabość Ja, na którą współczesne społeczeństwo, o takim skoncentrowaniu władzy, i tak skazuje swoich bezsilnych członków. Ich świadomość ulega dalszej degradacji. Nie na darmo można w Ameryce usłyszeć od producentów filmowych, że ich taśmy mają uwzględniać poziom jedenastolatków. Czyniąc tak, chcieliby dorosłych zrobić jedenastolatkami.
• system przemysłu kulturowego bowiem osacza masy, nie toleruje uników i nieustannie wtłacza, te same wzory zachowań
• Namiastkowe zaspokojenie, które przemysł kulturowy przynosi ludziom, budząc w nich przyjemne uczucie, że świat mieści się w sugerowanym im ładzie oszukańczo odbiera im to szczęście, którym ich mami.
• Całościowym rezultatem przemysłu kulturowego jest efekt antyoświeceniowy; w jego obrębie oświecenie, czyli postępujące techniczne zdominowanie przyrody, jak nazwaliśmy je z Horkheimerem, staje się oszukiwaniem mas, środkiem krępowania świadomości. Przemysł kulturowy hamuje kształtowanie się autonomicznych, samodzielnych, świadomie oceniających i podejmujących decyzje indywiduów. Te natomiast byłyby przesłanką społeczeństwa demokratycznego, które może się utrzymać i rozwijać tylko wśród dojrzałych.
• Jeżeli masami, niesprawiedliwie, z góry gardzi się jako masami, to przecież ostatecznie nikt inny, tylko przemysł kulturowy czyni je najpierw masami, a później nimi pogardza i utrudnia proces emancypacji, do której ludzie o tyle byliby dojrzali, o ile pozwoliłyby na to siły wytwórcze epoki.
Podsumowanie rozważań na temat przemysłu kulturowego
• Przemysł kulturowy, po raz pierwszy użyte w Dialektyce oświecenia opublikowanej przez Horkheimera w 1947 r w Amsterdamie; zastąpione wyrażeniem „przemysł kulturowy”-> by wykluczyć, iż chodzi o kulturę spontanicznie powstającą z samych mas, o współczesną postać sztuki ludowej; przemysł kulturowy jest bowiem czymś zupełnie innym
• Przemysł kulturowy zmusza do połączenia się oddzielanych sfer sztuki wysokiej i niskiej; jest zamierzoną odgórnie integracją jego odbiorców
• Masy- są drugorzędne, dodatek do maszynerii; klient nie jest władcą przemysłu kulturowego lecz tylko jego obiektem
• Towary przemysłu kulturowego kierują się zasadą ich wykorzystania; praktyka przemysłu kulturowego przenosi motyw zysku na twory duchowe; twory duchowe są w przemyśle kulturowym towarami w pełni i na wskroś
• Kultura zostaje wtłoczona w skostniałe reguły, pozbawia ludzi godności
• Przemysł kulturowy przechodzi w public relations
• To co w przemyśle kulturowym pojawia się jako postęp, to co oferuje przemysł kulturowy pozostaje zawsze czymś jednakowym, ta odmiana, nowość ukrywa ten sam szkielet, w którym nic się nie zmieniło w dążeniu do zysku i opanowaniu kultury
• Słowo „przemysł” odnosi się tutaj do standaryzacji samej rzeczy, racjonalizacji technik upowszechnienia, a nie do procesu produkcji
• Przemysł kulturowy opiera się na „usługach”
• Przemysłowy jest on w sensie upodobania się do przemysłowych form organizacji
• Socjologowie, politycy kultury ostrzegają prze lekceważeniem przemysłu kulturowego; trzeb traktować go poważnie, stosownie do jego bezsprzecznej roli; poddać go poważnej krytyce a nie chylić się przed jego monopolem
• Obrona przemysłu kulturowego święci jego ducha, podkreśla jego funkcję porządkującą która pozawala nam orientować się w chaotycznym świecie; porządek ten jednak nie daje nam wolności; nie jest czymś do końca sprawiedliwym
• Oddziaływanie systemu kulturowego-spaja nie i wykorzystywanie słabości Ja, degradacja świadomości
• System kulturowy osacza masy, nie toleruje uników, wtłacza im wciąż te same wzory zachowań
• Całościowym rezultatem przemysłu kulturowego jest efekt antyoświeceniowy ; przemysł kulturowy hamuje kształtowanie się autonomicznych, samodzielnych, świadomych indywiduów