Cudowna moc witaminy C |
|
|
|
||
czwartek, 23 września 2010 19:18 |
||
(opracowano na podstawie artykułu "Wspaniała, niedoceniana witamina C" z 238-go (październik 2010) numeru miesięcznika Nieznany Świat (numer jubileuszowy-20 lecie pisma na polskim rynku) artykuł z czasopisma powstał na podstawie wykładu wygłoszonego 1 grudnia 2009 roku przez doc.dr hab. Aleksandra Ożarowskiego na spotkaniu z czytelnikami Nieznanego Świata z okazji wręczenia Mu Nagrody Honorowej tego miesięcznika za 2009 r.) Okazuje się że witamina C jest dobra na wszystko, więc warto ją przyjmować. Ponadto uważam, iż najlepiej spożywać ją w postaci naturalnej i dlatego piję 4 razy w tygodniu od wielu lat wodę mineralną wymieszaną z sokiem z cytryny (sok z jednej cytryny na 1,5 litrową butelkę niegazowanej wody mineralnej). Skutkuje to tym, że mam ogromną odporność na choroby związane z przeziębieniem (także dzięki temu, że W OGÓLE się nie szczepię, gdyż szczepionki to zwykłe oszustwo, mające zwiększać i tak już ogromne zyski koncernów farmaceutycznych; po zaszczepieniu się przeciwko grypie można zachorować na tę chorobę z BARDZO POWAŻNYMI POWIKŁANIAMI). Stanowczo nie polecam szczepień. Naturalne sposoby wzmacniania odporności są ZNACZNIE LEPSZE I O WIELE SKUTECZNIEJSZE! Piszę to, gdyż zbliża się "sezon grypowy", więc bardzo polecam na przykład zapobieganie poprzez spożywanie witaminy C w naturalnej postaci, ruch na powietrzu lub w hali i zapewnienie sobie witaminy D (przebywanie na słońcu, łosoś, surowe niepasteryzowane mleko). CUDOWNA MOC WITAMINY C Rośliny w czasie fotosyntezy wytwarzają glukozę (cukier prosty) i przetwarzają ją w kwas askorbowy (znany bardziej jako witamina C). Ludzie nie mogą wytwarzać jej sami, ponieważ nie posiadają w wątrobie odpowiedniego enzymu. Zwierzęta natomiast potrafią wywarzać witaminę C potrzebną do wzmocnienia i odbudowy komórek. Dlatego właśnie zwierzęta nie chorują na udary słoneczne i zawały, tylko my - ludzie. Wielkie znaczenie witaminy C dla człowieka jest związane przede wszystkim z ochroną przed szkorbutem (gnilcem) - jest to straszna choroba, kończąca się śmiercią w ogromnych męczarniach, ponieważ doprowadza do stanu zapalnego i obrzęku w jamie ustnej. Wypadają zęby i nie można spożywać posiłków. Ponadto powstaje stan ropny. Zapobiec temu może dzienna dawka witaminy C w ilości około 70-80 miligramów. Od 1928 roku, gdy naukowiec z Węgier, Albert Szent-Gyorgyi, wyizolował z cytryn i papryki kwas askorbowy (witaminę C) rozpoczęły się intensywne badania nad witaminą C, związkiem mogącym zapobiegać szkorbutowi (słynny Vasco da Gama w czasie swojej podróży do Indii stracił 100 marynarzy wskutek tej strasznej choroby, a pozostali powrócili bardzo chorzy). W trakcie 80 lat badań, wykryto 40 tysięcy doniesień naukowych na temat różnych aktywności leczniczych witaminy C. Kwas askorbowy może być skuteczny w leczeniu chorób wirusowych, takich jak: wśród dzieci różyczka, ospa wietrzna, opryszczka pospolita, rumień nagły, mononukleoza zakaźna i inne, a u dorosłych: wirusowe zapalenie płuc i wątroby, różne grypy i przeziębienia. Dwaj badacze (profesor Pauling i Ewan Cameron) stwierdzili dużą przydatność witaminy C w leczeniu przypadków nowotworów hormonozależnych (nowotwór prostaty, jąder, macicy, jajników, pochwy i piersi). Mechanizm polega na tym, że cząsteczki witaminy C rozpadają się w komórkach i wytwarzają nadtlenek wodoru, który - przekształcając się w wodę utlenioną - zabija komórkę rakową. Terapię dożylną w naszym kraju (dawki do 25 g witaminy C co 2-3 dni jeżeli są przerzuty) prowadzi Polskie Towarzystwo Terapii Chelatowej w Gdyni (ma ono gabinety lekarskie w całej Polsce). Badania wykazały, że przyczyną męskiej niepłodności są plemniki, uszkodzone częściowo i mało ruchliwe. Wykryto też, że zawartość w nich witaminy C jest niska. Może tu pomóc przyjmowanie przez okres kilku tygodni (doustnie) 2-3 razy w ciągu dnia 1000 mg witaminy C rozpuszczonej w 1/2 szklanki wody. Analitycznie potwierdzono, że plemniki odzyskały zdolność zapładniania i wtedy można zapobiegawczo przyjmować przez kilka miesięcy witaminę C w dawkach wynoszących 500 mg, z rana i wieczorem. Kwas askorbowy niszczy również nadmiar wolnych rodników i przywraca stan równowagi (czyli homeostazy). Każdy człowiek posiada te rodniki, które działają przeciwko szkodliwym drobnoustrojom, ale ich zbyt duża ilość może prowadzić do uszkodzeń śródbłonka, ścian komórek i materiału genetycznego.
Witamina C ma także działanie przeciwalergiczne, a w połączeniu z pewnymi pierwiastkami (wapniem, magnezem, potasem, cynkiem) i innymi mikroelementami pomaga utrzymać równowagę kwasowo-zasadową. Zaleca się (w przypadku równowagi kwasowo-zasadowej) stosować 250-500 mg witaminy C, którą rozpuszczamy w 1/3 szklanki wody 3-4 razy dziennie w takich samych odstępach czasowych. Można (gdy zajdzie potrzeba) podwoić dawkowanie. Kwas askorbowy (witamina C) ma oprócz tego jeszcze 15 innych pozytywnych oddziaływań, ale tutaj pominiemy to. Napiszemy za to o czymś bardzo interesującym - dlaczego wiedza na temat tej cudownej witaminy jest bardzo mało popularna? Otóż dlatego, że ogromne koncerny farmaceutyczne ze względu na to, że witamina C jest bardzo konkurencyjna wobec leków syntetycznych (i to, że nie można jej opatentować i sprzedawać jako lekarstwa) i licząc na własne gigantyczne zyski ukrywają jej skuteczność przed opinią publiczną. Dlatego rozpropagujmy wiedzę o witaminie C i jej wspaniałych leczniczych właściwościach wśród rodziny, znajomych i kogo się da, a najlepiej zacznijmy od siebie i pijmy "eliksir wiecznej młodości", czyli wodę mineralną z sokiem cytrynowym, gdyż oprócz zdrowia zapewni to nam także młodość (witamina C neutralizuje nadmiar wolnych rodników, które są jednym z czynników odpowiedzialnych za starzenie organizmu).
|
||
|
U W A G A !!! To jest art. Do poprawienia !!! - p. Ożarowski nic nie wspomina o popijaniu z plast-butelki zimnej wody, ochrzczonej sokiem z cytryny ! Jak kto lubi - niech se pije, ale to nie moze byc WYSTARCZAJACE zaopatrzenie organizmu w wit.C, ani nawet uzupełnienie niedoborów tejże.