Kluczem do tego szyfru była książka „Rebecca”. Praca nad utajnianiem tekstu rozpoczynała się od dodawania do przyznanego agentowi numeru osobistego np. 46, numer miesiąca i dnia miesiąca. I tak, wyglądał szyfrogram 4 czerwca, musieli do 46 dodać 4 (dzień) i 6 (czerwiec) otrzymując w ten sposób sumę 56. Ta liczba wskazywała stronicę książki, która była kluczem do szyfru. Szyfrowanie zaczynało się od wybrania pierwszej litery z pierwszej linii tekstu ze strony 56. Brzmiały one: He would like. Teraz literom tym musiał przyporządkować cyfry od 1 do 9:
H e w o u l d l i k e
1 2 3 4 5 6 7 8 9
Szyfrogram rozpoczynał się więc od słów:
O Y L X Z H U P O U W L D B F H E L R R
4 6 1 5 4 5 3 6 7 1 2 8
co oznaczało: 4 (dzień miesiąca) 6 (czerwca) 15:45 (godzina nadania szyfrogramu) 367 (numer agenta) 128 (słów w depeszy). Pozostałe litery oznaczały zera i były dobierane z liter nie występujących w pierwszych słowach pierwszej linii wybranej stronicy. Po tym rozpoczynał się właściwy tekst depeszy, składający się ze 128 słów. „Kondor” szyfrował je, używając tabeli tworzonej z pierwszych liter 21 wierszy ze stronicy 56, z pominięciem akapitów. Każda, tak wybrana literę zastępował odpowiednią cyfrą z tabeli.