Ile Witaminy C potrzebują nasze kości


Ile Witaminy C potrzebują nasze kości?

Witamina C kojarzy się nam się z odpornością na infekcje wirusowe lub ze zdrowymi dziąsłami (szkorbut!). Natomiast mało kto wie, że witamina C ma kardynalne znaczenie dla zdrowia naszych kości. Aby mieć mocne i zdrowe kości, odporne na złamania, potrzebujemy dużo witaminy C. Zalecana norma marnych 70 miligramów na dobę jak już pisałam wcześniej wystarcza jedynie dla podstawowej ochrony przed szkorbutem. Na zdrowe i mocne kości to ilość absolutnie niewystarczająca. Po przekroczeniu czterdziestki zmorą współczesnych społeczeństw staje się popularna choroba kości - osteoporoza. Dlaczego, skoro ciągle pijemy tyle bogatego w wapń mleka i jemy tyle serków i wszelakiego nabiału?

Przecież od dziecka słyszymy, że najbogatszym źródłem wapnia są mleko i produkty nabiałowe, prawda? Tajemnica tkwi jednak nie w ILOŚCI wapnia w pożywieniu, lecz w tym, jak nasz organizm sobie radzi  z jego PRZYSWOJENIEM. A z tym jest kiepsko przy trzymaniu się zachodniego stylu życia i obowiązującej tradycyjnej diety. Ciągłe zakwaszanie organizmu poprzez stosowanie zasad obowiązującej „piramidy żywieniowej”, czyli dostarczanie mu zbyt dużej ilości zakwaszających pokarmów odzwierzęcych (nabiał, mięso, jajka, a ze źródeł innych niż odzwierzęce - większość przetworów zbożowych) ma po latach swój skutek w postaci utraty gęstości przez kości.

 

Co zatem jeść aby wdrożyć naturalne leczenie osteoporozy? Czy rację mają ci, którzy namawiają nas do mleka i nabiału aby jej zapobiec? Wbrew pozorom spożywanie białka zwierzęcego np. w postaci nabiału  nie tylko nie chroni przed osteoporozą, ale wręcz jest czynnikiem wspomagającym powstanie tej groźnej choroby! Wapń tak wychwalany w reklamach produktów nabiałowych jest bowiem bardzo kiepsko przyswajany przez nasze organizmy, dodatkowo zaś próbując strawić białko zwierzęce organizm wręcz zmuszony jest pobrać pewne pierwiastki  (m.in wapń) z naszych kości lub zębów. Dzieje się tak dlatego, że wprowadzenia do organizmu jakiegokolwiek pokarmu zakwaszającego, zawierającego białko zwierzęce (nabiał, mięso, jajka itp.) powoduje natychmiastową reakcję polegającą na przywróceniu homeostazy i prawidłowego, zasadowego pH krwi. Stąd spożywanie przemysłowo przetworzonego nabiału nie powoduje dostarczania wapnia lecz jego utratę. Efekt - kości ulegają rzeszotnieniu, zęby stają się kruche. Chrońmy nasze dzieci przed szkolnym akcjami typu „Szklanka mleka w każdej szkole” i nie kupujmy im dosładzanych cukrem serków danonków „dla mocnych kości” ponieważ skutek spożywania tych produktów na dłuższą metę jest opłakany. Nota bene w krajach o zwiększonym spożyciu nabiału odnotowuje się największą ilość złamań jak również zachorowań na osteoporozę (USA, Finlandia, Szwecja itd.), co zaś ciekawe choroby te są niemal nieznane w krajach gdzie nie ma tradycji picia krowiego mleka, nabiału zwyczajowo raczej się nie jada, a już na pewno nie codziennie (np. kraje afrykańskie).

Czy ponadto naprawdę potrzebujemy 1000 czy 1200 miligramów wapnia na dobę jak wmawia nam mainstream? W Afryce jest sobie plemię Bantu. Kobiety z tego plemienia rodzą średnio 9 dzieci, które karmią piersią średnio po 2 lata każde. Dobowe spożycie wapnia to ok. 350 miligramów dziennie, ze źródeł  głównie roślinnych. Osteoporoza jest tam chorobą całkowicie nieznaną, złamania i utrata zębów należą do rzadkości. Z drugiej strony eskimoskie plemię Inuitów może pochwalić się najwyższym na świecie wskaźnikiem złamań i zachorowań na osteoporozę. Skąd to się wzięło, skoro spożywają oni bardzo wysoką dawkę wapnia dziennie (ok. 2000 mg)? Otóż źródłem wapnia jest dla Inuitów głównie ryba, spożywana najczęściej razem z tkanką kostną. Czyli znowu mamy odzwierzęce, zakwaszające organizm źródło wapnia.

W zasadzie osteoporoza to nie tyle choroba, a już na pewno nie „nieuleczalna”, ile przypadłość spowodowana niezdrowym stylem życia! To namacalna oznaka, iż nasz organizm próbował poradzić sobie z zachwianą równowagą kwasowo-zasadową oraz trwającymi całymi latami niedoborami. Jeśli do tego dodamy fakt, że osteoporozę „leczy się” głównie bisfosfonianami - mamy obraz nędzy i rozpaczy. Po pierwsze bisfosfoniany to inaczej mówiąc substancje stosowane powszechnie w takich produktach jak proszki do prania, tabletki do zmywarki czy rozpuszczalniki. Naprawdę myślicie, że gdybyście wiedzieli o tym, to włożylibyście to do ust - tylko dlatego, że jakiś pan w białym kitlu powiedział, iż jest to „lekarstwo”? Po drugie - osteoporoza jest absolutnie stanem odwracalnym, organizm sam wie jak przywrócić kościom gęstość, pod warunkiem iż zapewnimy mu wystarczającą ilość budulca! Bisfosfoniany tym budulcem zaś z pewnością NIE SĄ. Nabiał też nie 0x01 graphic

Zastanówcie się skąd bierze swój wapń krowa, która mleko produkuje? Albo skąd krowa bierze białko? Przecież nie jada ona nabiału ani mięsa? Podpowiem: krowa bierze wszystko tak jak i my - z tego co zje. Spożywa tylko pokarm roślinny! I nigdy nie choruje na osteoporozę 0x01 graphic

Kolejnym składnikiem ważnym dla naszych kości jest witamina D, odgrywająca decydującą rolę w przyswajaniu wapnia. Jak wiadomo u małych dzieci niedobór witaminy D powoduje chorobę kości - krzywicę.

No dobrze, a co ma do tego wszystkiego witamina C? Otóż z badań naukowych prowadzonych przez  profesora Igora Sergiejewa  wynika, że Witamina C odgrywa wielką rolę jeśli chodzi o metabolizm witaminy D. Okazuje się, że obie witaminy jakby pracują zespołowo przy wzmacnianiu kości. Odkryto, że współwystępujący jednocześnie niedobór witaminy C i D skutkował w większym stopniu zaostrzonym obrazem demineralizacji kości niż niedobór tylko samej witaminy D. Zatem faszerowanie się wapniem i witaminą D (lub nawet wygrzewanie się godzinami na słońcu) nic nie pomoże naszym kościom o ile równocześnie nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej ilości witaminy C! Ile jej potrzebujemy dla mocnych kości? Dawka dzienna 500 miligramów okazuje się być wystarczająca dla prewencji, natomiast w celach terapeutycznych dawka ulega podwyższeniu nawet do 2000 miligramów dziennie i więcej. Nie należy bać się przy tym ” przedawkowania” witaminy C. Organizm sam reguluje ile jej w danym momencie potrzebuje i tyle tylko będzie w stanie przyswoić, a resztę wydali.

Jedzmy zatem świeże warzywa i owoce, pijmy świeżo wyciskane soki, pamiętajmy na codzień o złotej proporcji 80/20 (80% pokarmów alkalizujących + 20% zakwaszających), nabiał zaś „dla mocnych kości” niech spożywają naiwni, którzy wierzą reklamie 0x01 graphic

http://www.akademiawitalnosci.pl

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ile czasu potrzebuje Tusk by zlikwidować polską armię
Grunty i roboty ziemne - cz.1, Ile miejsca potrzeba na składowanie humusu, Ile miejsca potrzeba na s
Ile dokumentacji potrzebujemy
ile kościołów potrzebujemy Siemieniewski, apologetyka
Trzybulska, Marta Ile historii potrzeba na lekcji języka niemieckiego Rola treści historycznych w p
Witamina K2 Ochrona kości i zdrowe tętnice
LEKI WPLYWAJACE NA KRZEPNIECIE I HEMOSTAZE, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
Leki inj - Prostavasin 20, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
Leki wykrztusne, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
leki zwiotczajce, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
NASZE POTRZEBY W CZYŚĆCU (Dlaczego cierpimy w czyśćcu i jak tego cierpienia uniknąć))
Egzamin, Produkcja owoców i ile procent idzie do przetwórstwa, Produkcja owoców i ile procent idzie
Leki stosowane w chorobach nowotworowych, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
Leki stosowane w cukrzycy(1), 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy
Leki tabl - Biseptol, 000-Nasze Zdrowko, Leki i Witaminy

więcej podobnych podstron