Między heroizmem a strachem - doświadczenia wojny i okupacji w literaturze polskiej
Świat cały, a w szczególności naród polski, przeszedł ogromny wstrząs. Wybuchła II wojna światowa, która pochłonęła miliony ofiar ludzkich, zdewastowała ogromne majątki, zburzyła podstawy wielu światopoglądów. Nastały tragiczne dni okupacji. Wróg podeptał elementarne prawa człowieka do życia i wolności. Łapanki uliczne, egzekucje i aresztowania
stały się codziennym zagrożeniem. W komorach gazowych masowo ginęli ludzie niewinni.
W takiej ekstremalnej sytuacji wyznacznikiem postaw stawała się walka
o życie. Głód i strach powodowały degradację psychiki, prowadziły do prawdziwego zezwierzęcenia.
Doświadczenia wojny i okupacji dokumentuje polska literatura. W dniach od pierwszego do siódmego września 1939 r. trwała heroiczna obrona wybrzeża. Ofiarom tej walki oddał hołd Konstanty Ildefons Gałczyński w ,,Pieśni o żołnierzach z Westerplatte". Podkreślił niezwykłą odwagę bohaterów, którzy stali się wzorem głębokiego patriotyzmu, złożyli ofiarę ze swego życia. Podobną odwagą wykazało się pokolenie „Kolumbów". Wypełniało w dużej mierze szeregi partyzantki i organizacji podziemnych. Jego przedstawiciele najczęściej ginęli w walce. Gdy zabrakło amunicji, z butelkami z benzyną atakowali czołgi nieprzyjaciela. Nie oszczędzali swego życia. Wojna odebrała im najlepsze lata młodości. Nie mogli realizować swoich planów, korzystać z piękna przyrody ojczystej. Stanęli w sytuacji wymagającej wyboru, podjęcia decyzji. Wybierali walkę, stawali się żołnierzami, żeby spełnić swój obywatelski obowiązek i udowodnić miłość do ojczyzny. Szli do szeregów harcerskich, do Armii Krajowej, żeby pod dowództwem ludzi doświadczonych wykazać się niezwykłym heroizmem.
Do pokolenia „Kolumbów" przeważnie należała młodzież z rocznika dwudziestego (Roman Bratny - powieść „Kolumbowie, rocznik 20"). Reprezentantem tego pokolenia w literaturze jest Krzysztof Kamil Ba-czyński, dobrze zapowiadający się poeta. Pragnął pisać o pięknie, o uczuciu miłości, ale rzeczywistość wojny i okupacji zmusiła go do podejmowania tematów pełnych grozy, lęku i apokaliptycznych wizji. W wierszu „Z lasu" pisze o kolegach walczących w partyzantce. Musieli ukrywać się w lasach, nie mogli przebywać we własnych domach. Ginęli od kuł okupanta, a rodzice tracili swoich synów („Elegia o chłopcu polskim"). W wierszu „Historia", poeta rzeczywistość wojenną łączy z walkami wolnościowymi naszego narodu. Sięga myślą do powstania listopadowego i styczniowego, by podkreślić, że Polacy nie pogodzili się z utratą niepodległości. Historia co pewien czas powtarza się i wymaga ofiar, tak i teraz giną (1944 r.) najlepsi synowie ojczyzny. W ,,Pokoleniu" i w wierszu „Ten czas" charakteryzuje „Kolumbów", którzy są gotowi oddać życie, żeby ukochany kraj był wolny. W obrazach wizjonerskich i o w sposób artystyczny przedstawia czas, w którym przyszło im żyć. Groza dnia codziennego przeradza się w katastrofizm i przekonanie, że muszą umrzeć, gdyż przeważające są siły wroga, ale równocześnie dostrzegamy w tych utworach wiarę w wolną Polskę.
W poezji Baczyńskiego rzeczywistość przeplata się z marzeniami, które pozwalały chociaż na chwilę oderwać się od myśli o śmierci. Wspomnienia z dzieciństwa, piękno przyrody ojczystej i miłość do młodej żony Barbary były odskocznią od zabijania („Z głową na karabinie"). Młody, dobrze zapowiadający się poeta, porównywany przez krytyków do Słowackiego, walczył z bronią w dłoni, nie oszczędzał swojego talentu ani życia. Wziął udział w powstaniu warszawskim i zginął 4 sierpnia 1944 r.; w tym samym miesiącu zginęła jego żona Barbara i inny poeta - Tadeusz Gajcy.
W poezji Gajcego obrazy z okupacji jawią się jako widma: „mosty skakały jak owce", „żelazo płonęło", „wstał z grobu Traugutt". Dyktator powstania styczniowego jest w tym wierszu artystycznym odwołaniem się poety do historii, do walk narodowowyzwoleńczych. Podobnie jak w poezji Baczyńskiego, odnajdujemy koszmarne wizje wydarzeń wojennych i przekonanie, że to pokolenie zginie. Potwierdzeniem tej refleksji może być poemat „Do potomnego" - Gajcy rozmawia z przedstawicielem wolnej Polski, wie, że będzie żył bez niepokoju i lęku. Wierzy w pomyślne zakończenie wojny. Przeczuwa jednak własną śmierć i pragnie, żeby potomni nie zapomnieli o tych, którzy dla ratowania ojczyzny poświęcili własne życie.
Nie wszyscy mogli przyjmować taką postawę, żeby wykazać się heroizmem i bezgraniczną miłością do ojczyzny. Byli to ludzie zamknięci w gettach, w obozach koncentracyjnych, w więzieniach - torturowani (Zofia Nałkowska „Medaliony"), niszczeni w komorach gazowych i rozstrzeliwani. Pod wpływem wydarzeń wojennych przystosowali się do warunków życia w lagrach.
Tadeusz Borowski w opowiadaniach „Dzień na Harmenzach", „U nas w Auschwitzu", „Proszę państwa do gazu" stworzył specyficznego bohatera, który działa według moralności obozowej. Pod wpływem strachu o życie stał się nieczuły na śmierć współwięźniów. Myśli o zdobywaniu pożywienia, wykonuje prace zlecone przez oprawców i liczy na przetrwanie koszmarnego, wojennego czasu. Bohater zlagrowany jest przykładem wpływu wojny na psychikę człowieka, na sposób jego myślenia i chęć przetrwania za wszelką cenę. W podobnej sytuacji znaleźli się więźniowie w obozach sowieckich - pisze o tym Gustaw Herling- Grudziński w książce pt. „Inny świat". Strach i głód były przyczyną donosów, niesłusznych oskarżeń i zabójstw.
Książka „Inny świat" to nie tylko dokument zbrodni, ale i traktat filozoficzny, gdyż Grudziński snuje refleksje, czy w sytuacjach ekstremalnych można zachować człowieczeństwo. Nie pochwala czynów niegodnych, ale oskarża przede wszystkim tych, którzy tworzyli obozy, stwarzali sytuacje ekstremalne, przyczyniali się do degradacji człowieczeństwa.
Ludzie, którzy przeżyli koszmar wojenny, przez długi okres nie mogli odzyskać równowagi wewnętrznej, ciągle żyli strachem i grozą lat okupacji, wspominali śmierć bliskich osób. Przykładem wpływu doświadczeń wojennych na psychikę ludzką byli bohaterowie „Medalionów" Zofii Nałkowskiej. Z trudem, z wielkimi przeżyciami wspominają wydarzenia, w których uczestniczyli i doświadczyli wielu cierpień. Są wstrząśnięci, zdania urywają, mówią językiem nieskładnym i przekazują swoje tragiczne doświadczenia w sposób chaotyczny.
Motto „Ludzie ludziom zgotowali ten los" skłania do rozważań o stopniu okrucieństwa i zezwierzęcenia, jaki może osiągnąć człowiek oraz jakich zbrodni ten człowiek może się dopuścić wobec innego człowieka.
Literatura polska jest wstrząsającym dokumentem ludobójstwa, strachu i heroizmu. Hanna Krall w reportażu „Zdążyć przed Panem Bogiem" pisze o heroizmie Żydów w getcie warszawskim, którzy zorganizowali powstanie, żeby „godnie umierać z karabinem w ręku". Udowodnili światu, że stać ich na heroizm, protest i bunt przeciwko planowemu wyniszczeniu narodu żydowskiego.