Roland Barthes „Mit i znak”
Roland Barthes zasugerował, że oprócz - jak to nazwał - starej mitologii jest też nowa forma mitopodobna, którą nazwał mitologią codzienną. Wywodzi się ona z kultury masowej. Ważny wpływ na ich kształtowanie mają reklamy czy chociażby sprawy polityczne. Barthes stwierdził także, że to właśnie te mity m.in. decydują o naszych codziennych humorach, wyborach itd. Podkreślony przez niego został wpływ techniki i środków szybkiego przekazu jako ważny element ówczesnej mitologii.
Podsumowując, Roland Barthes twierdzi, iż dzisiejszy mit jest formą przejściową. Nie jest to tylko cudowna historia o jakimś wydarzeniu czy bohaterze. Nie wspomina także o magicznej funkcji mitologii. Według niego dzisiejsza mitologia ewoluowała w swego rodzaju propagandę i trend. Z kolei każdy mit układanki tkwi głęboko w naszej podświadomości i chytrze, bez naszej wiedzy, wywiera wpływ na nasze decyzje czy poglądy. Mit więc według Barthesa jest opowiadaniem o udziale człowieka w kulturze masowej, a konkretniej o wpływie mass mediów na człowieka. Każde nowe wydarzenie, każdy nowy dzień tworzy odrębny i nowy mit, które w całości tworzą idealną układankę, czyli mitologie.
Mit jest słowem. (nie obojętne jakim słowem). Język potrzebuje szczególnych warunków, by stać się mitem.
Mit jest systemem porozumienia, przekazem, jest sposobem znaczenia, formą.
Mitu nie określa przedmiot jego przekazu, lecz sposób w jaki się go wypowiada,
Wszystko nie zostaje wypowiedziane jednocześnie; niektóre przedmioty padają łupem mitycznego słowa na pewien czas, potem znikają a ich miejsce zajmują inne.
Są tylko mity bardzo stare - nie ma mitów wiecznych. Historia ludzkości przemienia rzeczywistość w słowo. Odległa i bliska mitologia może mieć jedynie historyczne uzasadnienie, gdyż mit jest mową wybraną przez historię; nie może wyłonić się z „natury” rzeczy.
Przedmioty staną się słowem, jeśli tylko będą coś znaczyć (np. fotografia będzie tak samo słowem jak artykuł w gazecie)
Semiologia jest nauką o formach, ponieważ bada znaczenie niezależnie od treści.
Mitologia należy równocześnie do semiologii jako nauka formalna i do ideologii jako nauka historyczna: bada formy idei. (na co dzień mijamy bardzo mało przestrzeni pozbawionej znaczenia - jesteśmy nad morzem - nie niesie to przekazu, ale na plaży ile jest materiału semiologicznego: chorągwie, slogany, sygnały, tablice, ubrania, nawet opalenizna.)
Semiologia(znak)
-signifiant (znaczące) - signifie (znaczone)
Związek ten odnosi się do przedmiotów najróżniejszego rzędu i dlatego nie stanowi równości, lecz równoważność.
Znaczące wyraża znaczone.
Istnieje zatem element znaczący, znaczony i znak, który jest skojarzeniową całością dwóch pierwszych terminów.
Róże - znaczą uczucie i róże
Róże - element znaczący - puste
Róże - znak - pełne, posiadają sens
Dla de Sausseure'a :
Znak - stosunek pojęcia i obrazu,
np. słowo lub konkretna całość
znaczące znaczone
obraz akustyczny pojęcie
Dla Freuda
Sen jako całość,
Czynność omyłkowa lub nerwica,
(Wzajemny stosunek obydwu,
funkcjonalne powiązanie obydwu )
Jawna treść ludzkiego zachowania Treść ukryta lub właściwa, np. substrat snu
forma funkcja intencjonalna
Dla Sartrego
Stosunek kryzysu i wypowiedzi definiuje dzieło
Literatura jako wypowiedz tworzy element znaczący Pierwotny kryzys egzystencjalny jednostki
Semiologia zachowuje jedność tylko na poziomie formy, nie zaś treści; jej teren jest ograniczony; odnosi się do jednego tylko języka. Zna tylko jedno działanie - odczytanie lub rozszyfrowanie.
MIT jest to wtórny system semiologiczny
1.znaczące 2.znaczone |
|
3. znak I. znaczące |
II. znaczone |
|
III. znak
|
System lingwistyczny, język - język przedmiotowy
Mit - metajęzyk (język wtórny, język w jakim mówi się o pierwszym)
Terminologia mityczna:
ZNACZĄCE:
A) Sens - na płaszczyźnie języka, końcowy termin systemu lingwistycznego, jako sens zakłada lekturę, obejmuje go wzrokiem, posiada rzeczywistość zmysłową) stanowi część jakiejś historii, w sens zostało wbudowane znaczenie, które mogłoby doskonale wystarczyć samo sobie, gdyby mit go nie przechwycił i nie przemienił w pustą pasożytniczą formę. Sens już jest pełny, zakłada wiedzę, przeszłość, pamięć, porównywalny porządek zdarzeń, idei, decyzji, jest bogaty.
Stając się formą sens oddala własną przypadkowość; opróżnia się, zuboża; historia wyparowuje, pozostaje jedynie litera.
Przykład: jestem lwem. Wracam z łowów, żyję w pewnych krajach, chciano by żeby dzielił łup z jałówką, krową, czy kozą, ale ponieważ jestem silniejszy, sobie przyznaję wszystko, przyznaję z różnych powodów, z których ostatni jest po prostu ten, że nazywam się lew. (jako forma mitu zdanie to nie ocala już prawie nic z tej długiej historii)
Sens zawiera cały system wartości: historię, geografię, moralność, zoologię, literaturę.
B) Forma - na płaszczyźnie mitu, początkowy termin systemu mitycznego
Nie niweczy sensu, zuboża go, oddala, uzależnia. (najczęściej tryb rozkazujący lub łączący)
ZNACZONE:
Pojęcie - całą historię, która rozgrywa się poza formą pochłonie pojęcie. Pojęcie jest zdeterminowane jest jednocześnie historyczbne i intencjonalne, jest „pobudką”, która pozwoli wypowiadać się mitowi, przywraca łańcuch przyczyn i skutków. Przeciwnie niż forma pojęcie wcale nie jest abstrakcyjne: wypełnione jest sytuacją. Przez pojęcie w mit wszczepia się nowa historia.
Prawdę mówiąc to, co wszczepia się w pojęcie, to nie tyle rzeczywistość ile znajomość rzeczywistości: przechodząc od sensu do formy obraz traci zawartość, bo to by łatwiej przyjąć zawartość pojęcia.
ZNAK:
Znaczenie
Mit ma podwójną funkcję: wskazuje i oznajmia, pozwala zrozumieć i narzuca.
Forma i pojęcie
Element znaczący mitu jest jednocześnie treścią i formą, pełny z jednej strony, pusty z drugiej.
U Freuda drugi człon systemu to ukryty sens (zawartość_ snu, czynności omyłkowej, nerwicy. Freud podkreśla, że ukryty sens ludzkiego zachowania jest sensem właściwym, przyporządkowanym sytuacji pełnej, głębokiej; jest on podobnie jak pojęcie mityczne właściwą intencją zachowania.
Element znaczony może zawierać kilka znaczących. Tak samo jest z pojęciem mitycznym: dysponuje ono nieograniczoną ilością elementów znaczących. Znaczy to, że ilościowo pojęcie jest uboższe od elementu znaczącego; często odtwarza je tylko ponownie.
Od formy do pojęcia, bogactwo i ubóstwo są odwrotnie proporcjonalne: jakościowemu ubóstwu formy, strzegącej poprzedzonej treści, odpowiada bogactwo pojęcia, otwartego na całą historię; a ilościowemu bogactwu form odpowiada mała liczba pojęć. Powtarzalność pojęcia w najróżniejszych formach jest cenna dla mitologa, pozwala odczytać mit - natręctwo pewnego zachowania odsłania skryty zamiar.
Znaczenie
Jest mitem właściwym. (podobnie jak saussurowskim znakiem jest słowo)
Mit niczego nie ukrywa, jego funkcją jest zniekształcenie, a nie ukrywanie.
Pojęcie nie jest przesłonięte w porównaniu do formy: aby wyjaśnić mit nie potrzeba podświadomości.
Obecność formy jest dosłowna, natychmiastowa, a co więcej, rozlana. Zależy to od lingwistycznej natury elementu znaczącego w micie, ponieważ utworzony został przez określony sens, może objawiać się jedynie przez jakieś tworzywo (podczas, gdy w języku jest ono psychiczne).
W przypadku mitu ustnego obecność ta jest linearna, a w micie wzrokowym - wielowymiarowa.
Między składnikami formy istnieją stosunki miejsca, bliskość; obecność formy jest przestrzenna.
Przeciwnie pojęcie objawia się całościowo, jest większą lub mniejszą kondensacją wiedzy. Jego składniki powiązane są stosunkami skojarzeń, pojęcie opiera się nie na stosunkowości, ale na jego poprzedniej warstwie, jego rodzaj obecności jest pamięciowy.
Podobnie jak dla Freuda ukryty sens zachowania deformuje jego sens jawny, tak w micie pojęcie zniekształca sens.
W micie element znaczący ma dwa oblicza: jedno - które jest sensem - pełne, nieobecne (historia lwa), drugie - które jest formą - puste, obecne (bo nazywam się lew). Pojecie zniekształca oblicze pełne, sens/l lew i Murzyn pozbawieni zostają własnej historii, przemienieni w gest.
Alienacja: pojęcie zniekształca sens, lecz go nie znosi
Znaczenie mitu streszcza się w nieustannych odwróceniach sensu, elementu znaczącego i jego formy, języka przedmiotowego i metajęzyka, świadomości znaczącej i obrazowej :wymiany te skupia niejako pojęcie, posługując się nimi jako dwuznacznym znaczącym, jednocześnie intelektualnym i wyobraźniowym, arbitralnym i naturalnym.
Wszechobecność znaczącego w micie idealnie odtwarza fizykę alibi.
Mit jest pewną wartością, jego sankcją nie jest prawda: nic nie stoi na przeszkodzie, aby był wiecznym alibi: wystarczy, że jego element znaczący ma dwa oblicza, by zawsze dysponował jednym swobodnie,; sens zawsze jest obecny, aby przedstawić formę: forma zawsze jest obecna, ma oddalać sens. Nigdy nie ma sprzeczności, ani konfliktu, między sensem, a formą.
Podobnie jest w elemencie znaczącym mitu: forma jest w nim pusta, lecz obecna, sens nieobecny, a przecież pełny.
Właśnie ta dwoistość elementu znaczącego określać będzie charakter znaczenia. Wiemy już, że mit jest słowem, które definiuje jego intencja (jestem przykładem gramatycznym), bardziej niż jego litera (nazywam się lew); a przecież właśnie intencja jest jakoś przez literę spetryfikowana, oczyszczona, uwieczniona, pozbawiona obecności.
Mit ma charakter imperatywny, rozkazujący.
Mit bowiem jest słowem skradzionym i zwróconym. Tyle że słowo, które mit zwraca, nie jest zupełnie takie samo jak słowo skradzione: nie zostało na powrót włożone w miejsce. Właśnie owa szybka kradzież, owa chwila ukradkowego triku nadaje mitowi charakter przechodni.
Do zbadania pozostaje ostatni element znaczenia jego motywacja.
Mityczne znaczenie nigdy nie jest w pełni arbitralne, zawsze jest w części umotywowane, musi zawierać w sobie analogie.
Motywacja potrzebna jest w samej dwoistości mitu: mit grą na analogii sensu i formy: nie ma mitu bez umotywowanej formy.
Ostatecznie, brak motywacji stanie się wtórną motywacją-mit zostanie przywrócony. Motywacja jest nieuchronna. Pozostaje jednak cząstkowa. Po pierwsze, nie jest "naturalna"; analogii dostarcza formie historia.
Pełny obraz wykluczyłby mit.
Mit jest czystym systemem ideograficznym, w którym formy umotywowane są jeszcze pojęciami, jakie reprezentują, choć nie obejmują bynajmniej całości pojęcia. Jak w historii ideogram opuszczał stopniowo pojęcie, aby związać się z dźwiękiem, pozbawiając się coraz bardziej motywacji, tak zużycie mitu rozpoznać można po arbitralności jego znaczenia: cały Molier w kryzie lekarza.
Trzy różne typy lektury.
1.Jeśli skupię się na pustym elemencie znaczącym, pozwolę pojęciu wypełnić jednoznacznie formę mitu i stanę wobec prostego systemu, gdzie znaczenie na powrót stanie się dosłowne: salutujący Murzyn jest przykładem francuskiej imperialności, jest jej symbolem. Tak na przykład, ujmuje mit jego producent, redaktor gazety, który wychodzi od pojęcia i szuka dlań formy.
2.Jeśli skupię się na pełnym elemencie znaczącym, gdzie wyraźnie odróżniam sens i formę, a więc także deformację, jaką jedno narzuca drugiemu, rozbijam znaczenie mitu, odbieram go jako oszustwo: salutujący Murzyn staje się alibi francuskiego imperializmu. To ujęcie jest właściwe mitologowi: mitolog odczytuje mit, dostrzegając zniekształcenie.
3.Jeżeli wreszcie skupię się na elemencie znaczącym mitu jako na nierozerwalnej całości sensu i formy, otrzymam mętne znaczenie: stanę się czytelnikiem mitu, zareagują bowiem na podstawowy mechanizm mitu, na właściwą mu dynamikę. Salutujący Murzyn nie będzie ani przykładem, ani symbolem, ani alibi: będzie tutaj obecnością francuskiego imperializmu. Dwa pierwsze stanowiska są statyczne, analityczne; niszczą one mit, zarówno uwidaczniając jak demaskując intencję: pierwsze jest cyniczne, drugie demistyfikujące (ujawnianie). Trzecie jest dynamiczne, odbiera mit, zgodnie z istotnym celem jego struktury: czytelnik przeżywa mit jako historię zarazem prawdziwą i nierealną. Chcąc powiązać schemat mityczny z ogólną historią.
Istotną funkcją mitu ukazać musi jego czytelnik.
Mit niczego nie ukrywa, niczego nie uwidacznia - mit deformuje ;nie jest on ani kłamstwem, ani wyznaniem, jest "odchyleniem". Postawiony wobec alternatywy, o której przed chwilą mówiłem, mit znajduje trzecie wyjście. Zagrożony klęską, jeśli zostanie odebrany przez człowieka, stojącego na jednym z dwu pierwszych stanowisk, ocala się dzięki kompromisowi. On sam jest kompromisem: przeznaczony do "przepchnięcia" pojęcia intencjonalnego, mit natrafia w języku tylko na zdradę, gdyż język może jedynie zatrzeć pojęcie, jeśli je ukrywa, albo tez pojęcie demaskować - jeżeli je wypowiada. Wytworzenie drugiego systemu semiologicznego pozwoli mitowi umknąć unicestwieniu pojęcia, mit uczyni to pojęcie naturalnym. Doszliśmy tutaj do samej zasady mitu: przekształca on historię w naturę. Przyczyna, która kazała wygłosić słowo mityczne, jest doskonale jasna, ale została natychmiast przemieszczona w naturę: nie zostanie więc odczytana jako interesowna pobudka lecz jako racjonalny powód.
Dla odbiorcy mitu istnieje jeszcze jednak inne wyjście: wszystko odbywa się tak, jakby obraz naturalnie wywołał pojęcie, jakby znaczące zakładało znaczone: mit zaczyna istnieć w tej właśnie chwili, kiedy francuski imperializm przechodzi w stan naturalny :mit jest słowem nadmiernie uzasadnionym
Spodziewane działanie mitu jest silniejsze niż racjonalne wyjaśnienia, które nieco później mogą go zdemontować.
Bardziej dogłębne czytanie mitu ani go nie wzmocni ani nie osłabi: mit, choć niedoskonały, nie podlega także dyskusji; czas ani wiedza nic mu nie przydadzą ani nie ujmą.
Mit jako język skradziony.
W istocie nic nie może ustrzec się przed mitem. Mit umie rozwinąć swój wtórny system wychodząc od obojętnie jakiego sensu. Nawet, jak widzieliśmy, od braku sensu. Ale rozmaite języki bronią się wszystkie inaczej. Język słów najczęściej okradanych przez mit stawia słaby opór. Posiada on sam pewne skłonności mityczne, mianowicie zarys aparatu znaków, przeznaczonych na wyrażanie intencji, której ma służyć: tak można by nazwać EKSPRESYWNOŚĆ języka, np. tryb rozkazujący lub łączący są formą szczególnego znaczącego, różnego niż sens: znaczonym jest tutaj moja wola lub prośba. Dlatego właśnie niektórzy lingwiści określili tryb oznajmujący jako stan lub stopień zerowy, przeciwstawiając go trybowi łączącemu lub rozkazującemu.
Brak sensu bynajmniej nie jest stopniem zero
Jedynie stopień zero mógłby oprzeć się mitowi
Sens prawie zawsze można interpretować. Wolno więc powiedzieć ,że język proponuje mitowi sens niezupełny. Kiedy mit nie umie opanować sensu, który jest zbyt pełny - zniekształca go, urabia i porywa w całości.
Język matematyczny jest językiem zakończonym, który swą doskonałość czerpie z dobrowolnej śmierci; przeciwnie, mit jest językiem, który nie chce umierać: podstępnie, haniebnie przedłuża życie sensom, którymi się karmi; umieszcza je w sztucznym zawieszeniu i tam się zadomawia, zmieniając sensy w gadające trupy. Innym językiem, który jak umie, przeciwstania się mitowi jest nasz język poetycki. Poezja współczesna jest regresywnym systemem semiologicznym. Podczas gdy mit celuje w nadznaczenie, pragnie rozszerzyć system pierwotny, poezja, odwrotnie, stara się odnalezc podznaczenie, jakby przedsemiologiczny stan języka. Słowem stara się ponownie przeksztalcic znak w sens: jej ideałem asyptotycznym(zbliżający się do czegos nie mogąc tego osiągnąc) byłoby więc osiągniecia nie sensu słów, ale sensu samych rzeczy.
Mit jest systemem semiologicznym, który pragnie rozwinąć się w system faktów.
OD STU LAT KRYTYKA MYLI SENS I TREŚĆ.JĘZYK JEST ZAWSZE SYSTEMEM FORM; SENS TO FORMA!!!!
Potrzeba i granice Mitologii
Niezależnie od swych pomyłek, mitologia uczestniczy w tworzeniu świata. Przyjmując, że w społeczeństwie mieszczańskim człowiek nieustanie nurza się w fałszywej Naturze, mitologia stara się odkryć pod niewinością naiwnych życiowych związków, głębokie wyobcowanie, które niewinność ta ma przemycić; odłonięcie, jakiego dokonuje, jest więc aktem politycznym: oparte o ideę odpowiedzialności słowa, tym samym zakłada wolnośc. W tym znaczeniu mitologia jest niewątpliwie zgodą ze światem, nie takim, jakim jest, lecz takim, jakim pragnie się stać(Brecht określał to skutecznie dwuznacznym słowem Einverstandnis, stanowiącym zarazem rozumienie rzeczywistosci i wspólnictwa znią). Zgoda ta mitologia usprawiedliwia, lecz nie uszczęśliwia: jego prawdziwą postawą pozostaje wykluczenie. Mitolog usprawiedliwiony polityką jest zarazem od polityki odsunięty. Jego słowo jest metajęzykiem i nie ma wpływu na nic; co najwyżej odsłania, pozostaje jeszcze jednak pytanie komu?
Ponadto mitolog wyłączony zostaje z grona użytkowników mitu, a fakt ten nie jest pozbawiony znaczenia. Jeśli jednak mit obejmuje całą społecznośc,chcąc obnażyć ten mit trzeba oddalić się od całej społeczności.
Jego uspołecznienie zależy od jego moralności: więzy,jakie łączą go ze światem, są natury sarkastycznej.
Mitolog wątpi bardzo, by jutrzejsze prawdy były dokładnym przeciwieństwem dzisiejszych kłamstw.
Mitologowi grozi jeszcze jedno wykluczenie, ryzykuje on mianowice że rozpłynie mu się rzeczywistośc, którą pragnie odsłonić. Poza językiem samochód Citroen Ds. i9 jest technologicznie określonym przedmiotem;osiąfa pewną szybkośc, stawia pewien opór itd. Mitolog jednak nie może mówić o tej rzeczywistości. Mechanik, inżynier, nawet użytkownik mówią o przedmiocie, mitolog skazany jest na metajęzyk. Wykluczenie to ma swoją nazwę - to ideologizm