8. Związki twórczości Jana Kochanowskiego z antykiem
Jan Kochanowski to najwybitniejszy poeta polskiego odrodzenia. Nazywano go poetą uczonym, bo znał język łaciński, grecki, hebrajski. Ponadto studiował w Akademii Krakowskiej, na uniwersytecie w Królewcu oraz w Padwie. Debiutował tomikiem elegii łacińskich, co najlepiej poświadcza rozległą wiedzę z literatury antycznej.
Twórczość Jana Kochanowskiego jest wyrazem odkrycia antyku dla literatury polskiej. Widzimy to w postawie filozoficznej prezentowanej przez poetę, a także w poetyckiej realizacji słów poety greckiego - Terencjusza: „Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Zgodnie z dewizą humanistów Jan z Czarnolasu we fraszkach i pieśniach stwarza renesansową wizję świata i człowieka. Za Horacym powtarza „Carpe diem” (Chwytaj dzień) i wyraża fascynację światem, radość życia i podziw dla uroków natury. We fraszce O doktorze Hiszpanie opisuje spontaniczne, niemal hedonistyczne upojenie ucztą dworską, w pieśniach Miło szaleć, kiedy czas po temu i Chcemy być sobie radzi nawiązuje do poglądów Epikura, który za największe dobro uznał brak cierpienia, przyjemność duchową i intelektualną. Kochanowski wzywa więc towarzyszy siedzących przy biesiadnym stole do zabawy przy dźwiękach muzyki, w atmosferze tańca, dowcipu i radości. Łączy to jednak z obowiązkiem traktowania wszystkich na zasadzie równości: „Przywileje powieśmy na kołku / A ty wedle pana siądź, pachołku!”. Słowa rozpoczynające utwór dowodzą również, że nawet podczas zabawy należy pamiętać o starożytnej zasadzie złotego środka i zachować tak ceniony przez Greków umiar. W wielu pieśniach nawiązuje Kochanowski do zasady Cycerona mówiącej o obojętności mędrca wobec odmian losu. Potwierdzają to słowa: „Na szczęście wszelakie serce ma być jednakie”.
Od starożytnych przyjmuje również ideał wychowawczy i wiarę w twórcze możliwości człowieka. Częstym motywem jego utworów jest Cnota, która staje się ratunkiem przed poczuciem nietrwałości życia i ulotności chwili. Uznaje ją więc za najwyższą wartość:
Cnota (tak jest bogata) nie może więzać szkody
Ani się też ogląda na ludzkie nagrody;
Sama ona nagrodą i płacą jest sobie… (Pieśń o cnocie)
Ideały wychowawcze dopełniają refleksje o człowieku wyrażone we fraszkach: O żywocie ludzkim (Fraszki to wszystko…), Na zdrowie, Na dom w Czarnolesie, Na lipę. W pierwszej z nich nawiązując do platońskiej koncepcji człowieka - „aktora na theatrum świata”, poeta mówi:
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom
Wemkną nas w miewszek, jako czynią łątkom.
Świadomość przemijalności skłania poetę-filozofa do odrzucenia wartości materialnych i opowiedzenia się za wartościami wyższymi. Ceni więc zdrowie, czyste sumienie, życzliwość ludzką, dobre obyczaje oraz dom rodzinny.
Z antyku czerpie też Kochanowski humanistyczne przekonanie o wyjątkowości jednostki obdarzonej talentem poetyckim. Jak Horacy uważa poetę za wybrańca o niemal boskiej mocy tworzenia. Horacjański motyw pojawia się w pieśni Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony, w której za mistrzem powtarza „nie umrę” i wyraża przekonanie, że jego wiersze zapewnią mu sławę wśród wielu narodów europejskich.
Kochanowski nawiązuje nie tylko do dorobku filozoficznego starożytnych Greków i Rzymian, ale także do mitologii, zwłaszcza greckiej. Często wprowadza do swych utworów postacie bogów, uobecnia wierzenia i tradycje. W pieśni O spustoszeniu Podola jawi się „żelazny Mars”, we fraszce Do gór i lasów - Proteusz (bożek leśny), w utworze Do fraszek - nić Ariadny, Na lipę - hesperyjski sad. Motywy takie często przewijają się w Trenach - poemacie bólu ojcowskiego. Urszulkę nazywa „Safo słowieńską”, żal swój kieruje do Persefony, w Trenie X szuka Urszuli w Hadesie, mówi o Charonie.
Kochanowski z mitologii greckiej czerpie także tematy. Przykładem jest Odprawa posłów greckich - pierwsza polska tragedia klasyczna. Poeta sięgnął do Iliady i wykorzystał fragment mitu trojańskiego opowiadającego o porwaniu pięknej Heleny (żony króla Menelausa) przez Parysa - królewicza trojańskiego. Wprowadza też postacie historyczne, np. Menelaus, który wraz z Ulissesem przybył do Troi, by zabiegać o zwrot Heleny.
Z antyku przejmuje Kochanowski wiele gatunków literackich. Przykładem jest Odprawa posłów greckich - tragedia wzorowana na greckiej. Tak samo są zachowane trzy jedności, występują aktorzy i chór. W jej kompozycji przeplatają się wypowiedzi chóru - stasimony i wypowiedzi aktorów - epejzodiony. Również treny są nawiązaniem do greckiego epitafium. Zachowuje w nich Kochanowski wyznaczony przez poetykę układ wiersza żałobnego, w którym występowały partie poświęcone: pochwale cnót i zalet zmarłego, ujawnieniu wielkości poniesionej straty, wyrażeniu żalu po stracie, pocieszeniu, pouczeniu, że należy zapanować nad rozpaczą. Kochanowski jednak jako wybitna indywidualność twórcza tę kompozycję trenu zastosował do całego cyklu, a nie jak starożytni w jednym utworze. Również Pieśni mają rodowód antyczny. Najczęściej sięga poeta do Horacego. Jednak i tu Kochanowski okazuje się twórczy. Monotematyczne pieśni greckie przekształca, w jednym tekście łączy różne motywy, np. miłosne wzbogaca refleksją filozoficzną.
Prof. Julian Krzyżanowski stwierdza, że wiele utworów, a szczególnie fraszki i pieśni „wyrosły ze studiów poety nad antykiem i liryką starożytną, nade wszystko zaś nad ulubionym Horacym”.
Wielki talent Jana Kochanowskiego mógł zajaśnieć całym blaskiem dzięki związkom z antykiem, bowiem one nadały dziełom doskonałą formę artystyczną. Dlatego też spuścizna liryczna Jana Kochanowskiego zapewnia mu na wiele wieków pozycję największego poety. Zasługi, jakie położył, najlepiej wypowiada sam poeta w Psałterzu Dawidów:
I wdarłem się na skałę pięknej Kalijopy,
Gdzie dotychmiast nie było znaku polskiej stopy.