GŁÓWNE OŚRODKI LITERACKIE W XX-LECIU
(Działalność grup literackich w poszczególnych miastach)
Warszawa: Skamander, Futuryści, Kwadryga, Przedmieście (grupa posiadała dwa oddziały - patrz: Lwów; do tegoż należeli H. Boguszewska, J. Kornacki, Z. Nałkowska, W. Kowalski, G. Morcinek, S. Rey, H. Krahelska);
Styl dwudziestolecia międzywojennego kształtowała ulica Nowy Świat, na której mieściły się najlepsze kawiarnie („Pod Picadorem” przy numerze 57), działały najciekawsze teatrzyki, spotykały się najwybitniejsze osobistości II Rzeczypospolitej.
Ważnym miejscem na mapie stolicy był także oczywiście Zamek Królewski, który w tamtym czasie pełnił nie tylko rolę zabytku, lecz także mieszkania autora Przedwiośnia - Stefan Żeromski zajmował wówczas wieżę budowli.
Poza tym w Warszawie tworzyła grupa Skamander. Piątka erudytów wynajmowała hotele i pensjonaty w tym mieście, włóczyła się po nocnych klubach, przesiadywała godzinami w kawiarniach, szczególnym upodobaniem darząc przede wszystkim kawiarnię „Ziemiańską”, istniejącą od 1918 roku przy ulicy Mazowieckiej 12, gdzie twórcy mieli własny stolik (zwany „górką” znajdował się na piętrze dobudowanym w późniejszym okresie działalności kawiarni), do którego zaproszenie uważano za specjalne wyróżnienie. Niektórzy historycy literatury, kierując się wspomnieniami ówczesnych „zwykłych” bywalców kawiarni, przychylają się ku opinii, że „Ziemiańska” była swoistym „obozem” Skamandrytów, „Kwaterą Główną Literatury Polskiej”. Prócz Skamandrytów bywali tam także inni amatorzy podobno fatalnej kawy: krytycy, dziennikarze, wydawcy, a nawet profesorowie leżącego nieopodal Uniwersytetu Warszawskiego. Konstanty Ildefons Gałczyński w wierszu Śmierć poety pisał:
Zna go dobrze Warszawa: Pożyczał - nie oddawał,
nasienie drańskie;
a "poetyczne dale”
to były te skandale
w Małej Ziemiańskiej.
Kolejną ważną warszawską siedzibą międzywojennych twórców była wspominana już kawiarnia „Pod Picadorem”, otwarta 29 listopada 1918 roku przy ulicy Nowy Świat 57, a w 1919 roku przeniesiona do piwnicy Hotelu Europejskiego, do którego wchodziło się przez sklep gastronomiczny Kubina. Jej pomysłodawcą był poeta Tadeusz Raabe, a osobami odpowiedzialnymi za dekoracje wnętrza: Romuald Kamil Witkowski i Aleksander Świdwiński.
Przesiadywał w niej między innymi Julian Tuwim - współautor prowokacji związanej ze społeczną rolą poety i poezji.
„Pod Picadorem”, prócz wysłuchania najnowszych wierszy, deklamowanych na specjalnie przygotowanym do tego podium, można było posłuchać satyr politycznych oraz antymieszczańskich.
Prócz aktywności „kawiarnianej”, Warszawa w latach 20. i 30. XX wieku mogła poszczycić się tym, iż właśnie tam działał niezapomniany twórca kabaretów literackich Qui Pro Quo, Banda i Cyrulik Warszawski - Marian Hemar oraz wybitny reżyser teatralny Leon Schiller, tam Karol Stryjeński zaprojektował gmach Instytutu Propagandy Sztuki, właśnie tam z Zamościa przyjeżdżał Bolesław Leśmian, właśnie tam na stałe mieszkali i największe dzieła epoki tworzyli Melchior Wańkowicz, Zofia Nałkowska, Kornel Makuszyński, Tadeusz Boy-Żeleński, a w końcu tam działała prężnie grupa polskich futurystów, skupiona wokół A. Sterna i A. Wata.
W stolicy centrami kultury były nie tylko kawiarnie, ale także i prywatne domy. Jako przykład mogą tu posłużyć Aida - willa w Podkowie Leśnej pod Warszawą, a później dwór w Stawiskach należące do rodziców Anny Lilpop, żony Jarosława Iwaszkiewicza. To urokliwe miejsce szybko stało się miejscem spotkań literatów, artystów, dziennikarzy, malarzy i aktorów nie tylko związanych z poglądami Skamandrytów. Miejsca te odwiedzali regularnie między innymi Karol Szymanowski, Mieczysław Grydzewski, Czesław Miłosz.
Kraków: Formiści, Futuryści (Pod Katarynką i Gałka Muszkatołowa), Awangarda Krakowska;
Krakowska atmosfera życia kawiarnianego i knajpowego, mimo ciągle pielęgnowanych tradycji romantyczno-pozytywistycznych, przyczyniła się do powstania dwóch klubów futurystycznych: w 1919 roku „Pod Katarynką” (pełna nazwa Niezalegalizowany Klub Futurystów "Pod Katarynką") oraz w pierwszych dniach listopada dwa lata później „Gałki Muszkatołowej” (mieszczącej się na rogu ulic Krupniczej i Podwale, w narożnej salce kawiarni Esplanada), w których działali krakowscy futuryści oraz malarze formiści, między innymi Młodożeniec, Jasieński, Chwistek i Czyżewski.
To właśnie w Krakowie w 1921 roku zaczęło wychodzić słynne, choć 4-stronicowe pismo Bruno Jasieńskiego "Nuż w bżuchu", w którym opublikowano między innymi artykuły autorstwa Bruno Jasieńskiego, Anatola Sterna, Stanisława Młodożeńca i Tytusa Czyżewskiego.
Poza tym w Krakowie działała grupa poetycka Awangarda krakowska, z Tadeuszem Peiperem, Julianem Przybosiem i Brzękowskim na czele, mieszkali i pisali tam także Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Leon Kruczkowski. Ośrodkiem krakowskiego życia literackiego była oczywiście Uniwersytet Jagielloński, a swoistym symbolem międzywojennego krakowskiego twórcy na zawsze już chyba pozostanie autor Nienasycenia - Witkacy.
Lublin: Awangarda Lubelska;
W Lublinie działała tzw. Druga awangarda oraz młody, zdolny poeta w latach trzydziestych silnie związany z grupą literacką Kwadryga - Józef Czechowicz, autor wielu utworów lirycznych poświęconych miastu, np. Lublin z dala, z tomu Stare kamienie:
(…) Na wieży furgotał blaszany kogucik,
na drugiej - zegar nucił.
Mur fal i chmur popękał
w złote okienka:
gwiazdy, lampy (…)
Poznań: Ekspresjoniści;
Podbeskidzie: Czartak (pow. Wadowice);
Wilno: Żagary (Awangarda Wileńska);
Wileńscy pisarze (tworzyli tam m. in. Konstanty Ildefons Gałczyński, Czesław Miłosz) byli skupieni wokół Uniwersytetu im. Stefana Batorego, na wieczory poetyckie spotykali się w klasztorze Bazylianów, a na posiedzenia wileńskiego oddziału Związku Zawodowego Literatów Polskich w „celi Konrada” (Konrado cele).
Lwów: Przedmieście (grupa posiadała dwa oddziały - patrz: Warszawa; do tegoż należeli H. Górska, A. J. Kowalscy, J. Brzoza); we Lwowie karierę rozpoczął również Jan Stur (ekspresjonizm), w "Gazecie Wieczornej";
We Lwowie w okresie międzywojennym działało Wydawnictwo Ossolineum - najstarsza polska oficyna działająca nieprzerwanie od 1817 roku i współcześnie jeden z największych ukraińskich uniwersytetów państwowych - Uniwersytet im. Jana Kazimierza, czyniąc z tego tradycyjnego miasta ośrodek kulturalny na mapie II Rzeczypospolitej.