ŚWIADECTWO 1
Pierścień jest bardzo silnym amuletem i bardzo uzależnia stopniowo odrywając od Boga, wciągając coraz głębiej w magię zwykle bez wiedzy danej osoby.
Ludzie bardzo często przyjmują ten "pierścień" jako modny gadżet czy też prezent od znajomych.
Osobiście zawsze jak tylko zauważę go na ręce kogokolwiek zwracam uwagę na to i staram się na spokojnie przedstawić zagrożenia jakie "pierścień" niesie.
Mówiąc wprost, że noszenie tego pierścienia jest wejściem w okultyzm i paraniem się z szalenie niebezpiecznymi siłami, które wciągają jednak tak naprawdę są wrogie człowiekowi i kontakt z nimi stanowi zagrożenie zarówno duchowe jak i dla naszej "jaźni" - "psychiki" - ego"
Zwykle pomaga to "od ręki" - choć różnie bywa.
Reakcje są różne - zwykle to jest niedowierzanie czasem przerażenie widoczne w oczach ludzi, gdy dowiedzą się czym tak naprawdę 'pierścień" jest - czasami trzeba o wiele dłużej przedstawiać sprawę namawiać do odrzucenia oraz modlić sie za te osoby.
Ja osobiście przed rozmową z daną osobą poleciłbym (jeżeli masz tylko jakieś obawy) pomodlić się (choćby króciutko) do Ducha św. oraz z wezwaniem do św. Michała Archanioła (poniżej) z prośbą o to by Bóg i Aniołowie pomogli.
jeżeli natkniesz się na jakieś odruchy niechęci to nie bądź "namolna" lecz zacznij modlić się za tą osobę możliwie regularnie modlitwą Leona XIII (w.s.)
Cytat: |
Święty Michale Archaniele broń nas w walce. |
I co jakiś czas delikatnie ponawiaj próby.
Jak do tej pory - nie zdarzyło mi się by ta metoda, którą przedstawiłem okazała się nieskuteczną (a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo).
Pozdrawiam