Sad wiosną jest bardzo pięknym miejscem. Szarość zimy i przedwiośnia jest jeszcze widoczna na drzewach. Małe listki wydostają się na gałęzie. Pojawiają się pączki biało-różowych kwiatów jabłoni.
Drzewa powoli zaczynają pokrywać się mchem. Trawa pod drzewami ma jeszcze lekko brązową barwę, jednak zaczyna się zielenić. Wiosenne kwiaty ciekawie wyglądają z ziemi.
Patki budują gniazda i śpiewają wesoło. Drobne zwierzęta polne budzą się z długiego snu i porządkują swoje nory. Owady również się powoli rozbudzają i wesoło latają pośród drzew i innych pięknych roślin. Pająki plotą swoje ogromne sieci, koniki polne i świerszcze zaczynają "grać wieczorne koncerty", kolorowe motyle wykluwają się kokonów. Muchy i komary-ku utrapieniu ludzi-również rozpoczynają nowe życie.
Wiosenny sad zaczyna stawać się wyjątkowo ładnym miejscem. Można w nim bardzo przyjemnie odpoczywać i spędzać czas spacerując pośród koron biało - różowych, okwieconych drzew i wsłuchując się w śpiew ptaków.
Opis sadu wiosną
Sylwia Cieplik
kl. VI „b”
W sadzie mojego dziadka jest szczególnie pięknie. Uwielbiam tam przesiadywać, bo czuję się wtedy jak w raju.
Sad podoba mi się o każdej porze roku. Najbardziej jednak kocham go w pełnej krasie wiosny. Drzewa kwitną o tej porze tak pięknie. To istny raj dla oczu. Białe kwiatuszki, z których wyrosną owoce, jakby lilie, dumnie się prezentują, a pachną równie wonnie. Krzewy obradzają w liście, zaczynają żyć na nowo. Wszystko jest takie zielone! Kolory dosłownie mienią się w promieniach wiosennego słońca. Ptaszki przylatują z ciepłych krajów. Ich ćwierkania zmieniają się, tak jakby to była piosenka o powrocie do ukochanego domu. Trawa, chociaż jeszcze krótka i mała, szumi niby morze. Czarujący jest także nastrój sadu. Wszystko co się w nim znajduje jest takie harmonijne. Cała przyroda współgra ze sobą z wielką dokładnością.
Na wiosnę sad staje się tak magiczny, jakby był wytworem mojej wyobraźni. Uwielbiam rozkoszować oczy widokiem wiosennego sadu.