Kartezjusz „Rozprawa o metodzie”
Rozprawa o metodzie René DESCARTES´A (Kartezjusz Renatus, 1596-1650). Ten słynny tekst Kartezjusz napisał nie po łacinie, lecz po francusku, stwarzając od razu prawdziwe arcydzieło mimo braku tradycji w tej dziedzinie. Kartezjusz odebrał staranne wykształcenie klasyczne (kolegium jezuitów w La Flèche, a następnie studia prawnicze), po czym poświęcił się karierze wojskowej. Z pasją oddawał się badaniom z zakresu: matematyki, optyki, akustyki, anatomii, medycyny itd., lecz swe wyjątkowe miejsce w dziejach myśli zawdzięcza odnowieniu filozofii, którą poddał regułom uniwersalnej metody. Kartezjusz dużo podróżował, dłuższy czas mieszkał w Holandii, wymieniał poglądy z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki (Mersenne, Huygens, Hobbes, Gassendi, Komeński). Zdobył sławę i uznanie (między innymi królowej Szwecji Krystyny, która zaprosiła go do Sztokholmu, gdzie zmarł w następstwie zapalenia oskrzeli). Niechęć obudził jedynie w Pascalu (spotkanie w 1647).
- 10 listopada 1619 - noc pełna objawień (opisana w prywatnych notatnikach Olympica), która decyduje o dalszych losach Kartezjusza. Czekające go zadanie ukazują myślicielowi trzy sny (jeden wskazuje "podstawy zachwycającej nauki", drugi pokazuje "złośliwego demona", który nie pozwala iść prosto do celu, trzeci przywołuje fragmenty tekstów domagających się wyjaśnienia). Doznawszy iluminacji, przeświadczony, że jego pragnienia pozostają w zgodzie z wolą boską (za co w podzięce udaje się na pielgrzymkę), Kartezjusz z entuzjazmem przystępuje do pracy.
- 1628 - napisane zostają Prawidła kierowania umysłem. Ten łaciński tekst ma dość intrygującą historię. Znało go kilka wtajemniczonych osób, Kartezjusz natomiast nigdy go nie przywoływał i nigdy nie opublikował (rzecz ukazała się dopiero w 1701). Kartezjusz jakby rozliczał się w nim ze swym scholastycznym wykształceniem. Jego prezentacja zasad, które pozwalają uniknąć błędów i odkryć prawdę, z jednej strony obala tradycyjne kategorie myślenia, z drugiej natomiast - napisana jest w dotychczasowym, scholastycznym języku. Źródłem inspiracji dla tego nowego organonu jest matematyka. Są tu już obecne niektóre podstawowe idee Kartezjusza, poczynając od tezy, iż nauka stanowi jedność. Dochodzące raz po raz do głosu nowe stanowisko nie zostało jednak wyrażone w sposób systematyczny.
- 1629 - opracowanie zarysu metafizyki (do którego nawiązuje Rozprawa o metodzie).
- 1630 - listy do Mersenne´a (1588-1648). M. Mersenne, zwany "sekretarzem uczonej Europy" oraz "człowiekiem pana Kartezjusza", był autorem między innymi takich dzieł, jak: La vérité des sciences contre les sceptiques ou pyrrhoniens (Prawda nauk obalająca poglądy sceptyków, czyli pirronistów, 1625) oraz Harmonie universelle (O harmonii powszechnej, 1633). W listach do niego Kartezjusz przedstawia niektóre zasadnicze wątki swego stanowiska, głosząc, że: (I) Bóg jest bytem bezwzględnie nieskończonym i stanowi ostateczną przyczynę wszystkiego. (II) Stworzone zostały prawdy wieczne (matematyka), które wszakże są przejawem absolutnej wolności boskiej, a nie boskiego rozumu. Wszystko więc, co jest - zarówno "prawdziwe i niezmienne esencje", jak i byty istniejące - Bóg stworzył w sposób arbitralny. Zatem prawda zależy całkowicie od Boga (z tych między innymi powodów Kartezjusz twierdzi, że ateista odrzucający istnienie dobrego i prawdomównego Boga, który nie chce nas oszukiwać, nie posiada żadnego pewnego poznania).
- 1633 - dowiedziawszy się o skazaniu Galileusza, Kartezjusz rezygnuje z publikacji dzieła zatytułowanego Monde (Świat) czy Traité de la lumière (Traktat o świetle), które właśnie ukończył (rzecz ukazała się dopiero w 1664 r.). Zamysł pracy miał charakter rewolucyjny - światło przestaje tutaj być przejawem boskości, świat zostaje sprowadzony do rozciągłości i pozbawiony zmysłowo danych cech, dzięki czemu zmienia się w pewnego rodzaju mechanizm, który należy rozłożyć na części. Stąd fizyka oparta na prawie bezwładności, która odrzuca istnienie jakichkolwiek form substancjalnych. Kartezjusz (podobnie jak Galileusz) przyjmuje, że Ziemia jest w ruchu, przeczy jednak temu, że ruch obrotowy jest wieczny.
Rozprawa o metodzie: manifest i program.
Nacisk przyjaciół, by przedstawił opinii publicznej swą metodę, sprawia, że Kartezjusz ogłasza trzy szkice poprzedzone przedmową, którą była właśnie Rozprawa o metodzie. Znaczący jest cały tytuł dzieła: Rozprawa o metodzie dobrego kierowania rozumem i poszukiwania prawdy w naukach. Rozprawie towarzyszą: Dioptryka, Meteory i Geometria, które stanowią próbę zastosowania "metody". Warto zauważyć, że z perspektywy czasu całość dzieła oceniamy inaczej niż sam Kartezjusz - w pamięci potomnych zachowała się wyłącznie Rozprawa, autor natomiast najbardziej cenił Dioptrykę. Rozprawa: (I) Opisuje rozwój poglądów Kartezjusza; dowodzi, że aby całość wiedzy zbudować na pewnych podstawach, należy całkowicie zerwać z tradycją; głosi wreszcie, że niezbędna jest uniwersalna metoda, jeśli chce się uniknąć błędów, zjednoczyć naukę i osiągnąć prawdę pojętą jako oczywistość. (II) Przedstawia swoisty, nowy organon, zaopatrzony w zarys czterech zasad postulowanej metody (oczywistość, analiza, synteza, wyliczenie). (III) Prezentuje szkic "prowizorycznej" moralności, wzywającej do rozwagi i dobrowolnego stoicyzmu, która to moralność ma obowiązywać w życiu, dopóki filozofia nie uczyni oczekiwanego postępu. (IV) Pokazuje, że metoda prowadzi do metafizyki. Poza wszelkimi wątpliwościami leży teza: "myślę, więc jestem", która stanowi pierwszą zasadę filozofii. Istnieje również Bóg (dwa dowody - pierwszy, a posteriori, głosi, że niedoskonały rozum ludzki nie mógł wytworzyć doskonałej idei Boga, a drugi, a priori, pokazuje, że z samej istoty Boga wynika jego istnienie). Dusza ludzka natomiast jest tożsama z myśleniem, wskutek czego może istnieć niezależnie od ciała. (V) Kładzie fundamenty pod światopogląd mechanistyczny: Bóg stworzył świat, podporządkowując go prawom fizycznym, które rozum poznaje. Zwierzęta nie mają duszy, są więc zwykłymi maszynami. (VI) Głosi, że nauka prowadzi do powstania użytecznej techniki, dzięki czemu możemy się uważać za "władców i posiadaczy przyrody".