Do seksuologa przychodzi facet i zgłasza mu swoje problemy z erekcją. Lekarz każe mu się rozebrać, dokładnie ogląda jego organy, potem wyjmuje z szafki jodynę, smaruje mu jedno jajo na fioletowo, zapisuje coś w karcie pacjenta i kieruje go z nią do lekarza mającego gabinet na drugim końcu przychodni.
Facet wchodzi do drugiego gabinetu daje kartę doktorowi, ten czyta, każe mu się rozebrać, wyciąga z szafki jakiś płyn, maluje mu drugie jajo na zielono, zapisuje też coś w karcie i odsyła gościa z powrotem do pierwszego specjalisty.
Po drodze klient postanowił sprawdzić co mu dolega. Otworzył szarą kopertę wyciągnął swoją kartę i czyta.
Wpis pierwszy :
"Z okazji Świąt Wielkanocnych, przesyłam panu doktorowi najserdeczniejsze życzenia. dr Kowalski"
Wpis drugi :
"Dziękuję za miłe słowa, Panu też życzę dużo wielkanocnej radości, dr Malinowski"
*****
Amerykańscy naukowcy udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że jeśli za pierwszym razem się nie udało - spadochroniarstwo nie jest sportem dla Ciebie
****
****
Spotkałem piękną kobietę
- Można się z panią zapoznać?
- Nie zawieram znajomości na ulicy.
Koniec końców musiałem do piwnicy zaciągnąć...
****
Rozmawia dwóch kumpli, jeden się zwierza:
- Moja żona to jest nie do wytrzymania. W domu bajzel, nie ma co jeść, stale mordę drze...
- To ją zabij.
- No co, zabiję mendę a będę odpowiadał jak za człowieka?
- To po prostu zaj*b ją na śmierć. Tydzień bez przerwy i padnie, a ciebie nie posadzą.
Rzeczywiście, gość zabrał się na poważnie do roboty, wziął urlop, nawet po gazetę nie wychodzi. Drugi kumpel ciekawy skutków rady po pięciu dniach zachodzi i co widzi? Dom czyściutki, żona uśmiechnięta, jedzenie pyrkocze w garnkach, zapachy smakowite... tylko kumpel blady i wychudzony leży w łóżku. Podchodzi do niego i dyskretnie pyta:
- I jak?
- Zobacz, jaka ona wesoła... nawet nie wie, że za dwa dni zdechnie!
****
Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu...
****
Zapytałem kiedyś pewnego Chińczyka:
- Ile godzin dziennie pracuje?
- Osiemnaście!
- Jak to możliwe?
- Poprosiłem szefa, żebym mógł ze względów rodzinnych, pracować na 3/4 etatu!
****
Do baru wchodzi facet i pokazując na spitego do nieprzytomności faceta, mówi:
- Dla mnie to samo.
****
Dziennikarz pyta parę małżeńską obchodzącą 50-lecie stażu:
- Jak państwu minął ten czas?
- Jak 5 minut - odpowiada żona.
- ...pod wodą bez akwalungu - dodaje mąż.