Minister Rozwoju czy agent Wielkiego Brata
Pisowski rząd z Panią Betą na czele powołał nowe ministerstwa oraz jedno Superministerstwo - Ministerstwo Rozwoju (S.MR) jego Supermanem - Mateuszem Morawieckim (M.M.)
Kiedy po napisaniu opinii na temat opublikowanego plany dla tego S.MR w formie kartek do pokolorowania, spotkałem się z krytyką swego przyjaciela, który rzekł: „Jasiu, robisz się stary tetryk, tobie się nic nie podobie”. Pomyślałem sobie, że może źle na ten projekt patrzę, że czegoś nie rozumiem a kieruje się uprzedzeniami. Może źle czytam, to co jest pomiędzy wierszami, albo nie znam się na kolorowaniu obrazków.
Ala zdarzyło się, że Pan M.M. wystąpił na scenie ze swoim teatrzykiem. Tu: https://www.youtube.com/watch?v=tZBdgBdP-Dc
To, co przedstawił, nieodparcie przywołuje obraz świata Orwella. "Ja jestem ministrem rozwoju". Podobnie jak w powieści „Rok 1984” było Ministerstwo Prawdy, w naszym biednym ni nieszczęśliwym kraju Wielki Brat utworzył Ministerstwo Rozwoju. Rzecz to bez precedensu, by tworzyć ministerstwo od… niczego! Równie dobrze mogło powstać Ministerstwo Nadziei albo - jak u Orwella - Ministerstwo Miłości. Ministerstwo Obfitości i Ministerstwo Pokoju. Kiedyś w „straszliwym PRL-u” (jak ludzie w ogóle przeżyli ten czas?) ministerstwa kierowały realnie istniejącymi branżami gospodarki. Było Ministerstwo Przemysłu, Górnictwa, Rolnictwa, Leśnictwa, Nauki, Transportu itp. Jako, że Pan MM wchodzi na wyczyszczony grunt, bo gospodarki już nie ma, to wymyślono nowy dziwoląg - Super Ministerstwo Rozwoju, by naiwnym lemingom imputować idee fix, dla ich rzekomego dobra.
Na czym ten rozwój zdanie Pana Superministra miałby polegać?
Otóż Pan MM uważa, że wszystkie „dopalacze” z lat ubiegłych już zostały wykorzystane i nie będą działały. Zatem „otwieramy szeroko nasze serca i drzwi dla kapitału zagranicznego”.
Otóż Panie Morawiecki, może Pan tego nie widzi z bankowych salonów, ale Naród polski ma już dosyć pustego hasła „kapitał zagraniczny”. Który to ciągle napływa, a w Polsce rośnie bieda zadłużenie i pogarda dla zwykłego człowieka. Jest Pan przebiegłym manipulatorem, bo w Pana karierze i Pańskim środowisku jest to normą. W Pana twierdzeniu, że „kapitał ma narodowość..” , jest tylko część prawdy, bo dalsza cześć zdania brzmi: „…ale Naród polski nie ma kapitału!”
A więc jakiej narodowości jest kapitał? Włoskiej, niemieckiej, amerykańskiej czy może greckiej? Otóż Panie Morawiecki, kapitał na całym świecie jest narodowości banksterskiej! Dobrym przykładem jest kapitalista Soros, obywatel amerykański. Czy zatem jest to kapitał amerykański. I co ważne, tenże kapitalista inwestuje w polski rozwój: w rozwój organizacji pozarządowych działających w Polsce, w rozwój polskiej demokracji, w rzekomo polskie tik-tanki, startupy, i majdany (ukraiński zrealizowany, polski w przygotowaniu).
Powtórzę raz jeszcze: kapitalista Soros obywatel amerykański (pochodzenia wiadomego) inwestuje w polski rozwój - czy od tego jest Pana Ministerstwo, by taki „rozwój” realizować?
Nie ulega wątpliwości, że mówi Pan o kapitale w rozumieniu bankowca. Czyli, jeśli jakiś „kapitalista” przyjedzie do Polski z kontem na którym jest zapis jedynki z dwunastoma zerami, to pańskie ministerstwo otworzy „drzwi i serca”? Takie podejście to przejaw fałszywej ekonomii, obłędnego świata który już się sypie, gdyż w tym zakłamaniu istnieć nie może. Pieniądze kreowane w bankach jako zapis komputerowy a w części w postaci zadrukowanych kawałków papieru - to jest żaden kapitał. I nie ważne, że czy jest to forma funduszy, derywatów, obligacji czy gwarancji bankowych.
Prawdziwy kapitał to są zasoby: naturalne i ludzkie. To jest nasza ziemia, kopaliny, lasy, to jest ludzka wiedza i umiejętności, zdrowe społeczeństwo i jego instytucje służące spójności i integralności. Jeśli ktoś przywozi jakieś dolary, euro czy inne szekle z zamiarem inwestowania, to znaczy jedno: przychodzi tu po to, by nasze zasoby wykorzystać dla swoich, prywatnych korzyści. Iluzją jest, że przy tym powstają miejsca pracy i podatki. Bo one są tylko parawanem do ograbiania nas i upodlenia.
No bo jak powstają pieniądze w zachodnim systemie bankowym? Przy czym system ten nie jest jakąś bezosobową instytucją, ale stoi za tym mała grupa super bogatych Supermanów, żeby nie powiedzieć - Nadludzi! Jeżeli jakiś człowiek, przedsiębiorstwo czy upoważniony przedstawiciel państwa przychodzi do banku po pieniądze - to zasady są dwie: czy będziesz miał zasoby, które pozwolą na tzw. obsługę długu i czy jest zabezpieczenie tego długu w postaci majątku. I dzieje się rzecz niesamowita - za zadrukowane papierki bank staje się w jednej chwili właścicielem zastawionego majątku i na dodatek - przechwytuje owoce naszej pracy w formie bankowej lichwy!
Panie Morawiecki, komuś służyć na tym świecie trzeba, bo „każdy swego Pana ma”. Można więc służyć Polsce, która „istnieje tylko teoretycznie”, w niej „chu., du… i kamieni kupa”, gdzie trzeba „zapierdalać i rowy kopać” (to są słowa z taśm nagranych w pewnym lokalu, w którym Pan również bywał), albo też można służyć systemowi plutokracji, który jak to powiedział Pan Pawlak „trwa i twa mać”. I pewnie ma Pan świadomość, że jak się „wlezie między wrony, trzeba krakać i one”. A niepokorni płacą głową, jak Kennedy, Husajn i wielu innych.
Ale, czy można inaczej? Otóż można.
Kapitał w rozumieniu pieniędzy, można również produkować, tak jak to robią banki prywatne - w polskim banku narodowym. Tylko że wtedy właścicielem tego „kapitału” staje się państwo polskie. Pieniądze są potrzebne po to, by uruchomić polskie zasoby, bo pieniądze są środkiem służącym wymianie rynkowej. Polski rynek jest dużym i chłonnym rynkiem, potrzeby społeczne są ogromne, pokłady ludzkiej aktywności są trudne do przeszacowania. Kiedy pojawi się nadmiar dóbr na polskim rynku, to alternatywy są dwie: albo ich konsumpcja, dobrobyt i ograniczenie wykorzystania zasobów (zachowanie ich dla przyszłych pokoleń) albo ekspansja na inne rynki.
Rozwój Panie Ministrze/Premierze to nie otwarcie drzwi i serc dla obcego kapitału, ale otwarcie możliwości dla aktywizacji lokalnych społeczności, dla rozwoju prosumpcji, kooperacji, mechanizmów oddolnych inicjatyw dla tworzenia polskich spółek właścicielsko-pracowniczych. Markowana przez Pana koncepcja akcjonariatu pracowniczego jest fałszywym kierunkiem w sytuacji, gdy nie ma stabilności firm w wilczej grze międzynarodowego „kapitału”. Fascynacja giełdą przez drobnych ciułaczy skończyła się, ale akcjonariat pracowniczy to nic innego jak inna forma gry na giełdzie. Dziś bowiem nie ma gwarancji, że najlepsza firma nie padnie, nie zostanie wykupiona lub przejęta przez większego kapitalistę, wraz z akcjami.
Panie Morawiecki, jesteś Pan niewątpliwie mądrym człowiekiem i nową gwiazdą polskiej sceny politycznej. Miej więc uczciwość w sobie i odwagę, by powiedzieć ludziom jakim przekrętem i nieszczęściem są dla Polski fundusze europejskie. Bo najpierw poprzez podatki wyciska się z Polaków pieniądze, by wpłacać składkę do UE. Tam biurokraci je obrabiają, kategoryzują, ustanawiają „narodowe ramy odniesienia” i powiadają: „dostaniecie wsparcie tam, gdzie my widzimy takową potrzebę, wszakże pod warunkiem zaciągnięcia w naszym banku pożyczki na tzw. wkład własny”. W efekcie powstaje zadłużenie i koszty obsługi długi, pomoc wybrańcom skutkuje dyskryminacją pozostałych podmiotów. Słusznie Pan przy tym zauważył, że środki są źle inwestowane (choćby słynne obszary rewitalizacje - o czym innym razem), marnotrawione, a skutki takiej niegospodarności ludzi przy korycie, ponosi całe społeczeństwo. Jak Pan powiedział: „to se ne wrati” i to się nie zmieni! Patologia systemu redystrybucji jest tak wielka, że jedynym wyjściem jest wyjście z UE!
I jeszcze jedno, Panie Morawiecki. PiS nie rządzi, a tym bardzie nie będzie rządził przez 25 lat. Szkoda, że nie zna Pan Konstytucji, bo tam jest napisane, że władzę w Polsce stanowi Naród. A tacy jak Pan są powołani po to, by Narodowi służyć. Narodowi, a nie międzynarodowemu banksterstwu. Więc bardzo proszę, nie wciskać Narodowi kitu, ubranego w ładne słówka, gesty, wyszukana erudycję i w sreberka bankowej retoryki.
youtube.com
Początek formularza
5 osób lubi to.
Dół formularza
W latach 1980 - 1981, zachodnie, sowieckie i polskojęzyczne syjonistyczne służby specjalne organizują strajki w Stoczni Gdańskiej przy współdziałaniu CIA i Watykanu (Jan Paweł II).
Był to klasyczny przykład tzw. “rewolucji kontrolowanej”, w której nie było miejsca dla robotników i w ogóle dla Polaków przy Okrągłym Stole i przyszłych “konfiturach”. Władzę przejęli Syjoniści (“eksperci”, “doradcy”) i po tajnych ustaleniach z syjonistami jawnymi w Magdalence i przy “Okrągłym Stole”, przy którym zasiadło 47 syjonistów i dla zachowania pozorów 10 Polaków , przekazali Polskę europejsko-amerykańskiej oligarchii finansowej do “wzięcia od zaraz” oraz za darmo cały majątek narodowy wypracowany przez dwa pokolenia polskich tyraków w czasach PRL.
źródło:
Historia Rządu Światowego, przyczynek do upadku polski. “To jest ostatni 33…
Komentarze
Usuń
Krzysztof Andrzej Zalewski A Pan jest wyznawcą Zarasutry, Ormuzda i Arymana ??? - Katolikiem, a nawet i chrześcijaninem Pan nie jest, co jasno wynika z Pańskich tekstów. Ubóstwianie Zła - jako drugiego biegunu naprzeciwko Dobra, kończy się - niestety - zawsze kryptosatanizmem !!! !!!!
Usuń
Mieczysław Jacek Skiba Ach - co za ostre słowa bez podstaw. Owszem wierzę w inkarnację i reinkarnację. Sam jestem kolejną inkarnacją Archanioła Michała po Henochu, Mojżeszu i Józefie. Boga znam, Szatana też i ciemne siły które mu służą. Taka moja rola. Wszak odpowiedziałem na prośby Ludzi 'wspomóż nas w walce z mocami ciemności'. Ciemna moc okupująca tę planetę od 309 tys. lat wzmogła swe destrukcyjne działania. Tylko ślepy tego nie widzi ?!
Usuń
Krzysztof Andrzej Zalewski Ale tylko ślepcy nie widzą, że jedynym, który może tę chorą sytuację uzdrowić, jest tylko Jezus Chrystus. Widzą to także niewiarzący !!! !!!!
Usuń
Mieczysław Jacek Skiba Opatrzność Boska i Chrystusowa nas chroni jak może , i tyle - ale nigdy nie rozwiąże za nas żadnych problemów. Trzeba sobie z tego jasno zdać sprawę. Jezus nawet zwaśnionych 2 tysiące lat temu nie potrafił pogodzić np kłócących się o majątek. Nie zrobi tego i teraz. Wiara w to, że przyjdzie Mesjasz Zbawiciel i rozwiąże wszelkie ludzkie problemy to mrzonka, bajka, mit.
Usuń
Mieczysław Jacek Skiba Albo rozwiążemy nasze problemy sami !? Albo pomogą nam dobrzy Kosmici - i to liczni ?! Albo w swej głupocie przygotujemy grunt pod kolejną zagładę Ludzkości !!!? - jeśli braknie nam mądrości i miłości ?!
W Polsce nie ma rodzimego kapitału, więc bardziej niż pewne, że z "pomocą" przyjdzie Soros i jego "filantropijne" zaplecze... Zastanawiające jest również, że w programie nie ma ani słowa o programie wydobycia i eksploatacji surowców, które czynią z nas jeden z najbogatszych krajów świata. Jednym słowem, to jest program dla dalszej i pełnej kolonizacji Polski. I to ma być DOBRA ZMIANA?!
Polskie drony, promy pasażerskie, pociągi i maszyny górnicze, ale też inwestycje w cyberbezpieczeństwo i biotechnologię przewiduje Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Teoretyczny budżet na postęp w tych gałęziach to bilion złotych. Obok…
obserwatorfinansowy.pl
Początek formularza
Komentarze
Usuń
Krzysztof Miller KGHM sprzedaje surowe srebro za granicę - gdybyśmy je przetworzyli w produkt byłoby chyba korzystniej? Emotikon unsure
Dół formularza
Jan Sposób
1 godz.
To się dzieje dla naszego dobra
W ubiegłym roku, ustępujący Parlament, przygotowując pole dla nowej władzy, wprowadził bandycką ustawę o rewitalizacji:
https://www.mr.gov.pl/…/Ustawa_o_rewitalizacji_DzU_2015_poz…
Jak wyczytałem na stronie Ministerstwa Rozwoju (tak tak, z Superministrem Morawieckim na czele),
Ze ustawa ta ma charakter "fakultatywny", ale jeszcze nie rozumiem co to za dziwoląg prawny.
Cyt: "Ustawa, zachowująca fakultatywny charakter, ma na celu wprowadzenie ram formalnoprawnych przygotowania
i prowadzenia procesów kompleksowej rewitalizacji obszarów zdegradowanych."
link: https://www.mr.gov.pl/…/polityka-rozwoju-kr…/rewitalizacja/…
Ustawa została przyjęta głosami PO/PSL, przy wstrzymaniu się od głosu całego PiS-u. Nie pojmuję, jak cały klub głównej opozycji w Parlamencie może wstrzymywać się od głosu?
Dla mnie jest to ciche poparcie, ale tak, by potem powiedzieć - "to nie nasza wina, to oni..."
Bandytyzm tej ustawy nabiera swojego wyrazu w połączeniu z nowelizacją ustawy o podatkach lokalnych, gdzie od stycznia 2016 roku wprowadzono nowy podatek od nie realizowania na nieruchomości ustaleń Planu Rewitalizacji.
Wynosi on 3 zł za 1m2 gruntu!
Nietrudno sobie wyobrazić skutki takiego podatki i kogo one dotkną:
będą to właściciele nieruchomości, którzy nie załapali się do klasy plutokracji. Ci (kasta bogatych) natomiast będą lekko przejmowali wartościowe nieruchomości w centrach miast!
Nie dziwi więc mowa Mateusza Morawieckiego: "otwieramy nasze drzwi i serca dla kapitału zagranicznego" Kapitału narodowości banksterskiej!
(Morawiecki jest sercem z bankierami, a drzwi do polskich nieruchomości są wyważane!)
Ustawa o rewitalizacji przewiduje procedurę przejmowania niezagospodarowanych nieruchomości
na rzecz Skarbu Państwa oraz w poczet mienia komunalnego.
Będzie to rodzić falę protestów i postępowań administracyjnych i sądowych, bo głupota urzędnicza i niekompetencje, a przy tym zachłanność "polytyków" - szybko się pojawią.
W takiej sytuacji załamie się rynek nieruchomości, gdyż pojawia się na rynku tanie grunty. Spadek wartości nieruchomości spowoduje zmniejszenie wartości zabezpieczeń kredytów hipotecznych.
To da bankom możliwość wypowiadania umów kredytowych i ich natychmiastową spłatę.
Ale pewnie dla niektórych moje słowa - to tylko teoria spiskowa.
Może po 25 latach nasze dzieci będą w tym temacie podejmować dyskusje - jak do tego doszło!
Usuń
Kamil Bugajski to kolejny krok do przejęcie Polski przez oligarchię żydowską. Przemysł zniszczony, handel i banki w obcych rękach, siły resortowe pod ich zarządem, wojsko zniszczone ( polska generalicja wymordowana w zamachu na samolot Casa i Tupolwe w Smoleńsku), 5-6 mln młodych Polaków wygnanych na emigrację, teraz przyszła kolej na przejęcie ziemi ( od 1 maja obcokrajowcy będą mogli bezkarnie kupować polską ziemię!) i nieruchomości ( odwrócona hipoteka, planowany podatek katastralny). Od 1989 rozpoczął się V rozbiór Polski. Polsko obudź się wreszcie!
Usuń
Tom Crow na wszystko sie znajdzie sposob Emotikon wink niech sie ludziom nie wydaje ze sa posiadaczami czgos przydatnego jak np ziemia Emotikon smile
Usuń
Agnieszka Śliwowska PiS zawsze tak robiło. To są łgarze i krętacze - niby głosował przeciw, ale wielu się wstrzymywało, a i najwięcej absencji w ważnych głosowaniach było wśród PiSu właśnie, po to ażeby ustawa przeszła, ale to nie z ich winy przecież... ale głupi lud kupi wszystko, jak powiedział Kurski
Usuń
A WY NIEWOLNICY SYSTEMU DOBRZE WAM Z TYM ???
NA POHYBEL SKURWYSYNOM !!!
CHWAŁA WIELKIEJ LECHII !!!!!!!!!! SZUKAJ "SOR" NA FB !
"Ludzie ciągle tkwią w błędnym mniemaniu, że są z punktu widzenia "prawa" ludźmi, a jest to niebezpieczne złudzenie, bo handlowe "prawo morskie" uważa ludzi za towar, za "kapitał humanitarny" na którym prywatne firmy "rządowo-sądownicze" i administracyjne robią codziennie swoje geszefty ! Kto jeszcze nie zauważył, że jest niewolnikiem z dowodem osobistym błądzi i miota się w ciemnościach i nikt za niego nie odrobi braków podstawowej wiedzy w tej życiowo i przeżyciowo najważniejszej sprawie, która jest tym hamletowskim "być albo nie być". Oczywiście żaden prawnik czy sędzia "pracując" prywatnie tej największej tajemnicy nie wyjawi, bo przecież z tego "żyje" mając "błogosławieństwo" iluzjonistów zwanych "rządami" i "religiami" od wieków hodujących niewolnicze stada ludzkie, które są przez nich podatkowo strzyżone, odsetkowo golone i koszernie zarzynane :
"My Ludzie musimy odrzucić kajdany naszego społecznego i edukacyjnego programowania przez władze, której systematyczna kontrola i manipulacja przez tych którzy wykorzystują nasze pragnienia i wolę dla swoich korzyści, przy czym ogranicza nasze wizje i marzenia.
Polityczne, ekonomiczne i prawne potęgi muszą zostać obnażone tym czym są naprawdę - czyli gigantyczną fikcją prawną chciwych piratów oraz zorganizowaną przestępczością na pełnym morzu. Ich jedyna prawdziwa władza pochodzi z ignorancji i zgody ludzi na całym świecie.
Suwerenność jest obecnie kluczową kwestią na tej planecie. Suwerenność to bycie wolnym od jakiejkolwiek kontroli innego narodu - brak jakiejkolwiek wyższej instancji ustawodawczej niż Bóg." https://bladymamut.wordpress.com/tag/prawo-morskie/ https://www.youtube.com/watch?v=tugcofRVxcw
Hipnoza religijna i propagandowa oparta głównie na strachu blokuje myślenie i paraliżuje, a skrzynki pocztowe zasypywane są nielegalnymi anonimami symulujące "prawne przepisy". Namawiam jednak do przefrunięcia nad tym papierowym płotem bezprawia, bo nie taki diabeł straszny, jak go malują.
http://brd-schwindel.org/deutschland-europa-game-over/ http://brd-schwindel.org/…/zitat-die-sklaven-lieben-ihre-ke… "Niewolnicy tracą w swoich kajdanach wszystko, nawet życzenie, żeby je odrzucić, oni kochają swoją niewolę.- Przemoc stworzyła pierwszych niewolników, podłość i tchórzostwo ich samych, utrzymała ich na zawsze. (Jean Jacques Rousseau) "
W sprawie petycji „Wspieramy polski rząd”
Każdy Polak, któremu Ojczyzna miła, taki apel powinien podpisać obiema rękami i innych do tego namówić. Tylko, że niejednemu pojawi się taka myśl: czy aby na pewno ten rząd jest polski?
Prawdziwie polski rząd, rząd suwerennego państwa skończył się 6 lipca 1945 roku. Po wojennej okupacji niemieckiej, rozpoczęła się okupacja sowiecka, a następnie brukselskich eurokratów.
Taśmy prawdy z restauracji „Sowa i Przyjaciele” to nie bajdurzenie polityków, ponury żart czy kpina, ale ich realna ocena naszej rzeczywistości - „Polska istnieje tylko teoretycznie”.
Już nawet w Brukseli nie mówią o polskim rządzie, ale o „rządzie warszawskim”. Takie było hasło przywołania Premiera Beaty Szydło do Brukseli, by ta wytłumaczyła się ze swoich poczynań.
Żaden rząd w powojennej historii Polski nie maił legitymacji władzy, gdyż władza jest przynależna Narodowi, o czym stanowi Konstytucja. Kasta polityczna, której rodowód wywodzi się z korzeni głębokiego komunizmu, nigdy nie przeprowadziła prawdziwie wolnych, demokratycznych wyborów, a wręcz przeciwnie. Mechanizm hucpy wyborczej jest tak skonstruowany, że tylko partie polityczne o charakterze firm be żadnej odpowiedzialności przejmują kontrolę nad Narodem. Manipulowane jest liczenie głosów wyborców, ich przetwarzanie, tworzone są progi i bariery w dopuszczeniu wolnych i niezależnych kandydatów do wyborów, media i sondaże ukierunkowują wybory osób niezdecydowanych.
I tak partia PiS uzyskała w ostatnich wyborach 18,65% poparcia uprawnionych do głosowania Polaków. Pomijam fakt, że znaczna cześć wyborców glosowała na „mniejsze zło”, byle tylko usunąć PO od rządzenia.
Ale nie to jest najważniejsze. Chorobą naszej „demokracji” jest to, że partia wygrywająca uzurpuje sobie wszelką władzę w kraju - ustawodawczą, wykonawczą, sądowniczą, władze mediów i pieniądza. Kiedy tak naprawdę my obywatele wybieramy ludzi do Parlamentu, czyli władzy ustawodawczej. Każda z pozostałych władz chce być niezależna, ale wybierana przez sama siebie. Państwo suwerenne nie może pozwolić sobie na ciągłe zmiany ekipy zarządzającej państwem (czyli rządu), bo to jest źródło wszelkich patrologii. Drugim źródłem patologii jest brak kadencyjności organów wybieralnych wszelkich szczebli - od rad gmin do Parlamentu. Tak powstaje beton polityczno-urzędniczy na usługach firm, korporacji i mafii.
Państwo polskie, gdyby istniało, nie dopuściłoby do powstania tylu afer, niespotykanej w cywilizowanym świecie grabieży majątku narodowego i upodlenia tylu wspaniałych polskich patriotów, że o „samobójstwach” seryjnych nie wspomnę. W przedwojennym państwie polskim za defraudację majątku narodowego groziła kula w łeb i defraudacja majątku prywatnego. Wielkość dóbr, z jakich Naród polski został okradziony przez kolejne nierządy partyjno-mafijne jest nie do policzenia. Ta wielkość, o której wiemy, daje obraz taki, że bylibyśmy pewnie najbogatszym narodem w Europie a może i na świecie. To świadczy o naszej pracy, dorobku poprzednich pokoleń i zasobów naszej ziemi.
Tak więc nie ma państwa polskiego. Jest kraj zwany Polską, polskie godło, hymn i barwy, dla upozorowania wspólnoty narodowej (do dalszego wydojenia). Ale to terytorium określone granicami na mapach jest administrowane przez firmy, korporacje, organizacje pozarządowe i mafie - nie do ruszenia. Zwykły obywatel nie ma takiej świadomości i mieć nie może. Tylko czasami się dziwi: jak to jest, że państwo, którego jest poddanym - o poddanych swoich nie dba. Konstytucja w obszarze praw obywatela nie jest przez nikogo respektowana, w obszarze obowiązków natomiast - obywatel staje się coraz bardziej zniewolony. Za to w zakresie miejsca Polski w świecie Konstytucja oddaje naszą suwerenność: własność pieniądza przejmują prywatne firmy bankowe, stanowienie prawa - dyrektywy unijne, a co gorsza - korporacje. To one lobują w „naszym” Parlamencie, to ich zasady są implementowane przez polski system prawny.
Rzecz niepojęta: Rząd PO/PSL optował za wprowadzeniem umowy handlowej z USA (TTIP), nowy rząd PiS-u wraz ze swoim największym wrogiem - Nowoczesną - robią to samo. Umowa ta zupełnie uzależni polskie podmioty gospodarcze od prawa amerykańskiego, ale tego chcą zarówno Morawiecki, Waszczykowski jak i Petru! Skąd taka zgodność poglądów w kwestii tak niebezpiecznej dla Polski.
To prowadzi do jednej konkluzji: nie ma państwa polskiego i tym samym - polskiego rządu!. W granicach Polski działają firmy na rzecz własnego interesu bez żadnej odpowiedzialności za skutki swoich działań. Ich obszarem działania są zasoby: ludzkie, kultury materialnej i duchowej Polaków oraz zasoby naturalne polskiej ziemi! Ministerstwa, urzędy, nawet te samorządowe - funkcjonują na zasadzie firm. Mają swoje budżety, własne prawa, organy do represjonowania obywateli a nawet siły porządkowe. Skala krzywd, jaka przelewa się przez cały kraj ze strony wymiaru sprawiedliwości i aparatu urzędniczego jest nie do opisania! Obłuda, fałsz i hipokryzja to kanon dysputy politycznej. Teczki Bolka, manifestacje KOD-u, ustawa o inwigilacji, usadawianie na stołkach kumpli i kolesi…., to wszystko drugo planowe sprawy, zasłona dymna przed sprawami istotnymi dla polskiej polityki i gospodarki, wywoływanie społecznych konfliktów i podziałów. Machiaweliczna zasada dziel i rządź w swej nowej, amerykańskiej wersji: stwórz problem, nakręcaj ludzkie emocje i zaproponuj rozwiązanie.
To wszystko świadczy o tym, że my obywatele nie mamy swojego państwa!
O tym trzeba wreszcie rozmawiać!