Jan Sztaudynger (m76)


W sieci zebrał Mandragora76

JAN SZTAUDYNGER, Co robimy?

Co robimy od stuleci?

Dzieci...

JAN SZTAUDYNGER, Do jednej panny

Mam niewątpliwą ochotę

Na twą wątpliwą cnotę.

JAN SZTAUDYNGER, Dobrane małżeństwo

Wybornie z sobą byliśmy dobrani,

Ty do innego pana, ja do innej pani.

JAN SZTAUDYNGER, Dojrzewanie i dojrzałość

Trzeba dojrzeć,

aby dojrzeć...

JAN SZTAUDYNGER, Dzień kobiet

Dniem czcić kobiety - po co?

Ja czczę kobiety - nocą!

JAN SZTAUDYNGER, Fortuna

Fortuna toczy się kołem,

Pod kołem to pojąłem.

JAN SZTAUDYNGER, Fraszka

Fraszka to ptak szybkiego lotu,

Od błyskawicy do grzmotu.

JAN SZTAUDYNGER, Fraszki

(Coś winien żonie?)

I hołd

I żołd!

(I kobieta...)

I kobieta i kwiat

Mają dni swoje. Nie mają lat.

(Kochać ludzi...)

Kochać ludzi, wszystkich ludzi?

O, jak to trudzi!

(Naga...)

Naga - to ona nie była wcale,

Miała pończochy i korale!

(O czem...)

O czem

To mówić z warkoczem?

(Od meża...)

Od meża do żony

Wiedzie most zwodzony.

(Prawda...)

Prawda kole

W aureolę.

(Rozbierz się...)

Rozbierz się, blago,

Prawda jest nagą.

(Rzekła lilia...)

Rzekła lilia do motyla :

- Nikt nie patrzy, niech pan zapyla !

(100% - kociak)

Na widok spodni

Gotowa do zbrodni.

(Ach Boże , Boże)

Ach Boże, Boże , czemu tak się dzieje,

Że tylko glupi ma matkę nadzieję?

(Alea iacta est)

Rzekł ktoś rzucając chudą żonę:

- Kości zostały rzucone!

(Apel)

Myjcie się, dziewczyny,

Nie znacie dnia ani godziny.

(Astronomom i kochankom)

Niebo i miłą

Bierze się siłą.

(Atrapa)

Nie taki diabeł ogoniasty,

Jak by tego chciały niewiasty.

(Awans)

Po jednej, drugiej, trzeciej wódce

Każdy ma się za dowodcę.

(Aż)

Pytacie, co ze mną? Pytacie, jak żyłem?

Wciąż sobie dogadzałem. Aż sobie dogodziłem!

(Bajka o cyniku)

Mistyk

Wystygł.

Wynik:

Cynik.

(Nocleg)

Cnota z okazją razem noc przespały,

Cnoty nie było, kiedy rano wstały.

(Bezpieczna)

Z taką nogą, z takim pyskiem

Stu cnot mogła być siedliskiem

(Biuro Porad)

Sam sobie w życiu jakoś nie radzę,

Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

(Boska komedia obywatela Dante)

Wiódł ją do czyśćca, wiódł ją do nieba,

A nie do lóżka, tam gdzie potrzeba.

(Brak trzech O)

Brak okazji, odwagi, ochoty -

Powody niejednej cnoty.

(Brak wymagań)

Nic od kobiety człowiek nie wymaga -

Może być naga...

(Był raz)

Był raz jeden taki mistyk,

Lubił baby i z nimi styk.

(Całując krakowiankę)

Spuść, miła, powieki,

Patrzą na nas wieki.

(Cena świętości)

Była piekna, dobra, święta,

Do dziś płacę alimenta.

(Chętny podział)

Chętnie się dzielę winą

Z ładną dziewczyną

JAN SZTAUDYNGER, I po co rzucać

I po co rzucać perły przed wieprze,

Pomyje dla nich o wiele lepsze.

JAN SZTAUDYNGER, Jeśli w ogóle

Jeśli w ogóle jestem poetą,

To dzięki kwiatom, grzybom, kobietom.

JAN SZTAUDYNGER, Julia woła mnie: Romeo

Julia woła mnie: Romeo,

Ewa woła: Adam,

Ale ja żonaty jestem,

I nie odpowiadam.

JAN SZTAUDYNGER, Kiedy ja umrę

Kiedy ja umrę, niech mi tak napiszą:

Szczęśliwy człowiek, opije się ciszą,

Pisywał fraszki i wyławiał grzyby,

A jeśli umarł to tylko na niby.

Bo w każdej fraszce szytej polską mową

Będzie się rodził, będzie kwitł na nowo!

JAN SZTAUDYNGER, Kiedy nad Styksem

Kiedy nad Styksem zadumany stanę,

Depcąc stokrotek rumieńce różane,

Będę żałował tylko grzybobrania...

I żadne pasje, żadne miłowania

Nie będą stóp mych do ziemi wiązały,

Lecz będę pragnął raz jeszcze, w świat biały

Iść w gronne lasy i z dala od tłumu

W kosze brać grzyby, w uszy chorał szumu!

JAN SZTAUDYNGER, Koryto

Postaw świnię przy korycie,

A rozpłynie się w zachwycie.

JAN SZTAUDYNGER, Krajobrazy jak ziarnka

Krajobrazy jak ziarnka różańca odmawiam,

Nie pragnę nowych, stale stare wznawiam.

I na tych samych, z pasją ciągle nową

Nalepiam moje niedołężne słowo.

Widać mnie tknęła Spoliców choroba,

Nic prócz Ojczyzny mi się nie podoba.

JAN SZTAUDYNGER, Krakowiskie zarobki

Gołębiami brukowany Kraków,

Gówno ma z tych ptaków.

JAN SZTAUDYNGER, Kraków to pryzmat

Kraków to pryzmat,

Przez który pięknieje Ojczyzna.

JAN SZTAUDYNGER, Kto śpi

Kto śpi nie grzeszy, więc miła osobo,

Nie będzie grzechu, gdy prześpię się z toba.

JAN SZTAUDYNGER, Kto?

Kto ojcem dziecka ?

Pomoc sąsiedzka.

JAN SZTAUDYNGER, Legenda

Aby historii ukryć błędy,

Okryj je płaszczem legendy...

JAN SZTAUDYNGER, Lot

Niektórzy wysoko lecą

Nie dzieki skrzydłom, lecz plecom!

JAN SZTAUDYNGER, Mym skromnym zdaniem

Nie zawsze trzeba mieć za drania

Tego, co jest innego zdania.

JAN SZTAUDYNGER, Na ludzkie sądy

Jak cię widzą tak cię piszą!

Chyba żeś jest wielką fiszą...

JAN SZTAUDYNGER, Najdokuczliwsze łzy

Te łzy więzione pod powieką

Najwięcej nas pieką.

JAN SZTAUDYNGER, Nie jestem typem

Nie jestem typem łazęgi, wędrowca,

Co nie zna swojej kołyski, domu ni grobowca.

Jak domokrążca po domu się kręcę,

A jeśli w świat uciekam, to w tęsknej piosence.

I to mi starczy. A gdy chcę podróży,

To niedalekiej. Od róży do róży...

JAN SZTAUDYNGER, Nie z tobą

Nie z tobą się żenię,

Poślubiam me marzenie...

JAN SZTAUDYNGER, Opinia krakowiaków o Zygmuncie na kolomnie

Że Kraków miałeś w dupie,

Za karę stoisz na słupie.

JAN SZTAUDYNGER, Pecunia non olet

Bogacze tak twierdzą,

Że pieniądze śmierdzą.

Ja tak nie twierdzę,

Bo groszem nie śmierdzę.

JAN SZTAUDYNGER, Polska A polsce B

Polska A polsce B

Każe się całować w D.

JAN SZTAUDYNGER, Potrzebny gram buntu

Wśród samych potulnych obywateli

Ojczyznę diabli by wzięli.

JAN SZTAUDYNGER, Prawdziwych przyjaciół

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie,

Ale lepiej sie łudzić przy dobrym obiedzie.

JAN SZTAUDYNGER, Proste słowo

Słowa kunsztowne, słowa piękne bledną

Wobec prostego, które trafia w sedno.

JAN SZTAUDYNGER, Proza i poezja

Pozorna proza piwa

Na pianę marzeń się zdobywa.

JAN SZTAUDYNGER, Przyjaciel

Dał mi przyjaźni dowody,

Utopił mnie w łyżce wody.

JAN SZTAUDYNGER, Puch ostu

Niech słowo jak puch ostu leci...

Kochałem kwiaty, lalki, dzieci,

Marki i grzyby, wsi i miasta,

Gwiazdy, zwierzęta, nawet chwasty.

Kochałem książki zapylone,

Usta wilgotne morza słone,

Bursztyny złote jak dziewczyny,

Dziewczyny złote jak bursztyny.

Kochałem żabie, glupie chóry,

I niewysokie, ciche góry.

Kochałem mury wpół zwalone,

Patyną wieków uskrzydlone.

Kochałem biednych, prostych. Stroje

Ludowe, piękne. Gdy przekroję

Serce, jak rześki miąższ cytryny,

Znajdę kącików pęk wciąż inny.

A w każdym jakieś ukochanie,

Umiłowanie, zadumanie,

Nie tyle miodu w leśnym plastrze,

Ile me serce wciąż bogatsze,

Ukochań pełnych słodkiej treści,

W sobie ukrywa, w sobie mieści.

Kto mnie tak bardzo umiłował

I tyle serca dał mojemu?

Żem nic nie strwonił, wszystko schował

Jak ziarno w łono czarnoziemu.

Kto mi pozwolił szpaerać, szukać,

Znajdować, tracić, znów zyskiwać?

I czemu nie szła w las nauka,

I czemu kwitła co rok iwa?

A jeśli czasem coś porzucił,

O czymś zapomniał, coś utracił,

Jak chętnie po to bym powrócił,

Jak chętnie o to się wzbogacił.

JAN SZTAUDYNGER, Rajska depesza

Jabłek nie jadam.

Zmądrzałem.

Adam.

JAN SZTAUDYNGER, Różnice

Nie pojmie głodnego syty,

Bo ich różnią apetyty.

JAN SZTAUDYNGER, Sam też

Innych nie sądzę,

Sam też lecę na pieniądze.

JAN SZTAUDYNGER, Sens życia

Po śniadaniu jest obiad, po obiedzie kolacja,

To dla wielu sens życia i jedyna w nim racja.

JAN SZTAUDYNGER, Stulone pączki

Stuleone pączki kocham nie znające świata,

I jaskółkę, co ziemi nie tknąwszy, wciąż lata.

Kocham białe przestrzenie przez narty nie tknięte,

I dziewczęta miłością jeszcze nie muśnięte.

Lubię patrzeć na takie dyskretnie i z dala,

By ich myślą nie zbrukać, spojrzeniem nie skalać.

JAN SZTAUDYNGER, Teoria i praktyka

Miłość do błota głoszę

Ale

Kalosze

Noszę...

JAN SZTAUDYNGER, Tęcza

Tęcza

Wszystko bieli zawdzięcza.

JAN SZTAUDYNGER, Tęsknota

Wysoka jest tęsknoty ranga,

Bo spełnia rolę bumeranga.

JAN SZTAUDYNGER, Trudno mi będzie

Trudno mi będzie kiedyś to porzucić,

Co mnie cieszyło, ludzi zwykło smucić.

Te wszystkie wielkie i te małe rzeczy,

Którem potwierdzał, a którym świat przeczy,

Te z kręgu lampy stojącej na stole,

Drobne i złote jak oczka w rosole.

JAN SZTAUDYNGER, Unik

Prawda w oczy kole,

A więc kłamstwo wolę.

JAN SZTAUDYNGER, Uważaj

Forsy mają pełne kiesy,

A w gębie same wzniosłe frazesy.

JAN SZTAUDYNGER, Wiedzą lepiej

Powiedzą ci sąsiedzi,

Co masz wyznać na spowiedzi.

JAN SZTAUDYNGER, Wybacz

Fraszki nie cuda,

Nie każda się uda.

JAN SZTAUDYNGER, Za mnie myśli polska mowa,

Za mnie myśli polska mowa,

Ja tylko notuję słowa

JAN SZTAUDYNGER, Zarzuty

Zarzucało zero, zeru,

Że mu brak charakteru!

JAN SZTAUDYNGER, Zaufaj

Zaufaj bańce z mydła,

Na chwilę da ci skrzydła.

JAN SZTAUDYNGER, Zdejmij

Zdejmij z głowy aureolę,

Bo zbyt innych w oczy kole.

JAN SZTAUDYNGER, Zgodnie z regułą

Zawsze żona jest mi winną,

Kiedy żonę zdradzam z inną.

JAN SZTAUDYNGER, Zjadający i zjadani

Różna ocena symbiozy

U listka i u kozy.

JAN SZTAUDYNGER, Znieczulica

Niech skórę łoją,

Byle nie moją!



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Twardowski Jan wiersze (m76)
Jan Izydor Sztaudynger Piorka znalezione
Jan Izydor Sztaudynger Piórka Notesblok
Sztaudynger Jan Fraszki
Sztaudynger Jan
Fraszki Jan Izydor Sztaudynger
Psalm 38, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
178 i 179, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
278 i 279, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
58 i 59, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
Psalm 4, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 10, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
222 i 223, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
200 i 201, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
Psalm 85, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Dahmer Jeff m76
Gein Ed m76
Psalm 51, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI

więcej podobnych podstron