Analiza matematyczna 1/Wykład 10: Wzór Taylora. Ekstrema
Wzór Taylora. Ekstrema
Definiujemy pochodne wyższych rzędów
oraz funkcje klasy
.
Twierdzenie Taylora pozwala nam na sformułowanie warunku
wystarczającego istnienia ekstremum funkcji klasy
.
Pokazujemy, jak można za pomocą wielomianów Taylora przybliżać
funkcje klasy
,
.
Formułujemy twierdzenie Weierstrassa o przybliżaniu wielomianami
funkcji ciągłych na przedziale domkniętym.
[Edytuj]
Niech
będzie
funkcją różniczkowalną w przedziale otwartym
.
Rozważmy funkcję pochodną
Definicja 10.1.
Jeśli funkcja
jest
różniczkowalna w punkcie
,
to znaczy, jeśli istnieje granica ilorazu różnicowego:
to mówimy, że funkcja
jest
dwukrotnie różniczkowalna w punkcie
,
a granicę tę nazywamy pochodną rzędu drugiego (lub krótko: drugą
pochodną) funkcji
w
punkcie
i
oznaczamy symbolem
lub
albo
,
bądź też
.
Przykład 10.2.
Znanym ze szkoły przykładem pochodnej
rzędu drugiego jest przyśpieszenie, równe pochodnej prędkości
:
gdzie
oznacza
położenie punktu materialnego w chwili
.
Definicję pochodnej rzędu
możemy
podać dla kolejnych liczb naturalnych
.
Często - aby uprościć wypowiedzi twierdzeń - terminem pochodna
rzędu zerowego (albo krócej: zerowa pochodna) funkcji
będziemy
nazywać samą funkcję
.
Symbol pochodnej rzędu zerowego
będzie
oznaczać funkcję
.
Niech
będzie
funkcją
krotnie
różniczkowalną,
.
Definicja 10.3.
Jeśli pochodna
rzędu
funkcji
jest
różniczkowalna w punkcie
,
to znaczy, jeśli istnieje granica ilorazu różnicowego:
to mówimy, że funkcja jest
krotnie
różniczkowalna w punkcie
,
a granicę tę nazywamy pochodną rzędu
(lub
krótko:
-tą
pochodną) funkcji
w
punkcie
i
oznaczamy symbolem
lub
,
bądź
.
Jeśli
,
na oznaczenie pochodnej rzędu
funkcji
w
punkcie
używamy
raczej symboli:
albo
niż
Kolejne twierdzenie stanowi uogólnienie
twierdzenia o pochodnej iloczynu dwóch funkcji na przypadek
pochodnej rzędu
.
Twierdzenie 10.4. [wzór Leibniza]
Niech
będą
funkcjami
krotnie
różniczkowalnymi,
.
Zachodzi równość
Dowód 10.4.
Zwróćmy przede wszystkim uwagę na
podobieństwo wzoru Leibniza do wzoru dwumianowego Newtona. Dowody
obu twierdzeń są analogiczne. Zauważmy wpierw, że twierdzenie
zachodzi dla
mamy
bowiem
.
Następnie, korzystając z równości
,
pokazujemy, że dla dowolnej liczby
zachodzi
implikacja
Niech
będzie
liczbą całkowitą nieujemną.
Definicja 10.5.
Mówimy, że funkcja
jest
klasy
w
przedziale
,
jeśli jest
krotnie
różniczkowalna w przedziale
i
pochodna
rzędu
funkcji
jest
ciągła. Jeśli dla dowolnej liczby
funkcja
jest
klasy
w
przedziale
,
to mówimy, że jest klasy
w
tym przedziale.
Przykład 10.6.
Dowolna funkcja wielomianowa, funkcje
sinus, cosinus i wykładnicza
są
przykładami funkcji klasy
w
całym zbiorze liczb rzeczywistych. Ogólnie: dowolna funkcja dana za
pomocą szeregu potęgowego
jest
klasy
w
przedziale otwartym
,
gdzie
jest
promieniem zbieżności szeregu potęgowego.
Przykład 10.7.
Funkcja
jest
ciągła, ale nie ma ciągłej pochodnej w dowolnym przedziale
,
do którego należy zero, tj. gdy
.
Jest więc klasy
i
nie jest klasy
w
takim przedziale. Jeśli zero nie należy do przedziału
,
czyli gdy
lub
,
to restrykcja
do
przedziału
jest
wielomianem, czyli funkcją klasy
.
|
|
Przykład 10.8.
Funkcja
jest różniczkowalna i jej pochodna
.
Stąd jeśli
,
to
jest
klasy
w
przedziale
,
ale nie jest klasy
.
Przykład ten możemy łatwo dalej modyfikować. Na przykład funkcja
ma pierwszą pochodną równą
,
a jej drugą pochodną jest
.
Funkcja
jest
więc klasy
,
ale nie jest klasy
w
dowolnym przedziale otwartym zawierającym zero. Ogólnie
(gdzie
,
bądź też jest dowolną inną stałą różną od zera) jest
funkcją klasy
i
nie jest klasy
w
dowolnym przedziale otwartym zawierającym zero.
[Edytuj]
Niech
będzie
wielomianem. Zauważmy, że wartości pochodnych rzędu
w
punkcie
wyrażają
się prosto za pomocą współczynników tego wielomianu:
Każda następna pochodna rzędu
wyższego niż stopień wielomianu
jest
równa zeru, i to nie tylko w punkcie zero, ale w każdym punkcie
.
Uogólnieniem tej obserwacji jest następujące twierdzenie Taylora:
Twierdzenie 10.9.
Niech
będzie
funkcją
krotnie
różniczkowalną w przedziale
.
Wówczas dla dowolnych punktów
,
takich,
że
istnieje
punkt
taki,
że
gdzie
Definicja 10.10.
Wielomian
nazywamy wielomianem Taylora rzędu
funkcji
o
środku w punkcie
.
Nim wykażemy twierdzenie Taylora,
zauważmy, że z założenia o istnieniu pochodnej rzędu
funkcji
w
przedziale
wynika,
że funkcja
i
wszystkie jej pochodne
aż
do rzędu
włącznie,
istnieją i są ciągłe w tym przedziale.
Zauważmy też, że w przypadku
twierdzenie
Taylora sprowadza się do twierdzenia Lagrange'a:
Dowód 10.9.
(twierdzenia Taylora) Niech
będzie
stałą określoną tak, że zachodzi równość
Aby dowieść twierdzenia, wystarczy
pokazać, że istnieje punkt
taki,
że
.
Rozważmy dla
funkcję
Zauważmy, że
i
z określenia stałej
mamy
również:
.
Z twierdzenia Rolle'a wynika więc, że istnieje
taki,
że
.
Zauważmy następnie, że nie tylko funkcja
,
ale również kolejne jej pochodne
dla
zerują
się w punkcie
.
Wobec tego, że
i
,
z twierdzenia Rolle'a, wnioskujemy o istnieniu kolejnego punktu
,
w którym zeruje się druga pochodna funkcji
,
tj.
.
Powtarzając rozumowanie dla kolejnych pochodnych
,
na
podstawie twierdzenia Rolle'a wnioskujemy o istnieniu punktów
takich,
że
.
Zwróćmy uwagę, iż ostatni ze znalezionych punktów
jest
tym punktem, którego istnienie postulujemy w tezie twierdzenia.
Zauważmy, że pochodna rzędu
funkcji
wynosi
(Pochodna rzędu
wielomianu
jest
w każdym punkcie równa zeru, gdyż wielomian ten jest stopnia co
najwyżej
.)
Stąd
.
Jednym z ważniejszych wniosków z wykazanego twierdzenia jest warunek wystarczający istnienia ekstremum funkcji dwukrotnie różniczkowalnej.
Twierdzenie 10.11.
Niech
będzie
funkcją klasy
w
przedziale
(czyli
funkcją dwukrotnie różniczkowalną o ciągłej drugiej pochodnej
w
przedziale
).
Załóżmy, że w punkcie
pochodna
zeruje
się.
a) Jeśli
,
to
osiąga
minimum lokalne w punkcie
.
b) Jeśli
,
to
osiąga
maksimum lokalne w punkcie
.
Dowód 10.11.
a) Załóżmy, że
.
Ze wzoru Taylora i z założenia o zerowaniu się pierwszej pochodnej
danej
funkcji mamy
gdzie
jest
pewną liczbą z przedziału
.
Stąd znak różnicy
jest
taki sam jak znak drugiej pochodnej
w
pewnym punkcie pośrednim między punktem
a
.
Z założenia o ciągłości drugiej pochodnej
na
mocy własności Darboux wnioskujemy, że nie tylko w samym punkcie
druga
pochodna
jest
dodatnia, ale również w pewnym otoczeniu tego punktu. Biorąc więc
na tyle mały przyrost
,
aby zarówno
jak
i
należały
do przedziału, w którym
jest
dodatnia i nie zeruje się, otrzymamy nierówność
również
w punkcie pośrednim. Stąd
osiąga
minimum lokalne w punkcie
,
gdyż
w
pewnym otoczeniu punktu
.
Dowód implikacji b) przebiega podobnie.
Zauważmy, że podane twierdzenie nie
rozstrzyga o istnieniu ani o typie ekstremum w przypadku, gdy
oraz
.
|
|
Przykład 10.12.
Rozważmy funkcje
,
,
.
Łatwo zauważyć, że zarówno pierwsza jak i druga pochodna każdej
z tych trzech funkcji w punkcie
zerują
się, podczas gdy
osiąga
maksimum w tym punkcie, a
minimum.
Natomiast funkcja
w
ogóle nie osiąga ekstremum w punkcie
.
Uwaga 10.13.
Wzór, który występuje w tezie twierdzenia Taylora:
nazywamy wzorem Taylora z resztą Lagrange'a
Jeśli oznaczymy przyrost argument
funkcji przez
,
to wzór ten przyjmie postać
dla pewnej liczby
dobranej
tak, aby
.
Tę postać nazywamy wzorem Taylora z resztą Cauchy'ego
W szczególnym przypadku, gdy
otrzymamy
wzór
który nazywamy wzorem Maclaurina z resztą
Uwaga 10.14.
Jeśli
jest
wielomianem stopnia
,
to dla dowolnej liczby
wielomian
Taylora rzędu
o
środku w punkcie
jest
dokładnie równy wielomianowi
,
to znaczy
przy czym
Powstaje naturalne pytanie, czy dla
innych funkcji (niekoniecznie wielomianów) wzór Taylora pozwala na
przedstawienie funkcji
za
pomocą wielomianu Taylora
tak,
aby reszta
była
jak najmniejsza i zmierzała do zera, gdy rośnie
,
czyli gdy rośnie stopień wielomianu Taylora funkcji
.
Odpowiedź na pytanie uzyskamy, stosując np. wzór Taylora z resztą Cauchy'ego.
Twierdzenie 10.15.
Niech
będzie
funkcją
krotnie
różniczkowalną i niech
.
Jeśli
(czyli wartość bezwzględna pochodnej
rzędu
funkcji
jest
ograniczona przez stałą
,
która nie zależy od wyboru punktu
z
przedziału
),
to dla dowolnej liczby
takiej,
że
,
zachodzi oszacowanie:
Dowód 10.15.
Szacując resztę we wzorze Taylora (z resztą Cauchy'ego), otrzymamy:
Wniosek 10.16.
Jeśli pochodna rzędu
funkcji
jest
ograniczona w przedziale
,
to dla dowolnych punktów
oraz
z
tego przedziału mamy oszacowanie
gdzie
.
Dowód 10.16.
Jeśli
,
wniosek sprowadza się do poprzedniego twierdzenia. Jeśli
,
należy powtórzyć poprzednie rozumowanie
|
|
Przykład 10.17.
Oszacowanie reszty we wzorze Maclaurina funkcji sinus jest wyjątkowo proste
gdzie
gdyż wartość bezwzględna pochodnych
dowolnie wysokiego rzędu funkcji sinus jest ograniczona z góry
przez 1. Wzór ten pozwala wyznaczyć wartość
z
zadaną z góry dokładnością. Na przykład, chcąc wyznaczyć
z
dokładnością do
,
wystarczy wskazać taką liczbę
,
aby zachodziła nierówność
,
czyli
.
Na mocy wykazanego powyżej wniosku mamy oszacowania:
natomiast
a więc suma
różni
się (a dokładniej: jest większa) o nie więcej niż jedną
dziesięciomilionową od
.
Przykład 10.18.
Równie łatwo można oszacować resztę we wzorze Maclaurina funkcji cosinus
gdyż wartość bezwzględna pochodnych dowolnie wysokiego rzędu funkcji cosinus jest ograniczona z góry przez 1, więc
[Edytuj]
Przybliżanie funkcji ciągłych wielomianami
Powstaje naturalne pytanie, czy reszta
we
wzorze Maclaurina stanowi ciąg zbieżny do zera, jeśli funkcja
jest
klasy
w
przedziale zawierającym punkt
?
Negatywna odpowiedź na to pytanie zawarta jest w kolejnym
przykładzie.
Przykład 10.19.
Funkcja
jest różniczkowalna w każdym punkcie
.
W szczególności zerują się wszystkie pochodne w punkcie zero, tj.
(fakt ten wykażemy w kolejnym module),
czyli wszystkie współczynniki wielomianu Taylora o środku w zerze
są zerowe. Z twierdzenia Taylora mamy równość:
.
Zwróćmy uwagę, że dla dowolnej liczby
funkcja
przyjmuje
wartość dodatnią, więc reszta
nie
stanowi ciągu zbieżnego do zera.
Twierdzenie Taylora nie jest optymalnym
narzędziem do przybliżania dowolnych funkcji różniczkowalnych za
pomocą wielomianów, gdyż - jak pokazaliśmy w powyższym
przykładzie - istnieją funkcje klasy
(czyli
takie, które mają ciągłe pochodne dowolnie wysokiego rzędu),
których nie da się w rozsądny sposób przybliżyć za pomocą
wielomianów Taylora
.
Prawdziwe jest jednak twierdzenie, które gwarantuje możliwość przybliżania funkcji ciągłych na przedziale domkniętym wielomianami.
Twierdzenie 10.20. [twierdzenie Weierstrassa]
Funkcję ciągłą na przedziale
domkniętym można przybliżać jednostajnie za pomocą wielomianów,
tzn. jeśli
jest
funkcją ciągłą, to istnieje ciąg wielomianów
taki,
że
Dowód tego ważnego twierdzenia
wykracza poza ramy tego kursu. Można natomiast łatwo podać
efektywną konstrukcję ciągu wielomianów, które przybliżają
jednostajnie daną funkcję ciągłą na przedziale
.
Definicja 10.21.
Niech
będzie
funkcją ciągłą. Dla dowolnej liczby całkowitej nieujemnej
definiujemy
wielomian Bernsteina rzędu
funkcji
wzorem
Uwaga 10.22.
Podobieństwo wzoru definiującego
wielomian Bernsteina do wzoru dwumianowego Newtona nie jest
przypadkowe. Weźmy np. funkcję
,
stałą w przedziale
.
Wówczas na mocy wzoru Newtona
Zauważmy, że wielomian Bernsteina
rzędu
jest
wielomianem stopnia nie wyższego niż
.
Można wykazać, że jeśli
jest
wielomianem stopnia nie wyższego niż
,
to
dla
dowolnej liczby
.
Przypomnijmy, że analogiczną własność mają również wielomiany
Taylora (zob. uwaga
10.14.).
Najciekawszą własność ciągu wielomianów Bernsteina podaje
Twierdzenie 10.23. [twierdzenie Bernsteina]
Jeśli
jest
dowolną funkcją ciągłą, to ciąg wielomianów Bernsteina zmierza
do
jednostajnie
na przedziale
,
to znaczy
Krótki, szczegółowy dowód tego
faktu przeprowadzony w oparciu o nierówność Czebyszewa (zob.
wykład z rachunku prawdopodobieństwa i statystyki) można znaleźć
na przykład w podręczniku P.Billingsleya, Prawdopodobieństwo i
miara, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1987, str. 91-92.
Zwróćmy uwagę, że twierdzenie Weierstrassa zachodzi nawet dla
funkcji klasy
,
tj. takich, od których nie wymagamy, aby były różniczkowalne w
którymkolwiek punkcie. Przykład takiej funkcji, która jest tylko
ciągła i nie jest różniczkowalna w żadnym punkcie, podaliśmy w
poprzednim module.
@@@@@@@@@@@@@@@@
Ćwiczenie 10.1.
Wyznaczyć ekstrema funkcji
a)
,
b)
,
c)
,
d)
,
e)
,
f)
.
Wskazówka
Najpierw należy określić dziedzinę badanych funkcji. Następnie wyznaczyć punkty krytyczne, badając pochodną (nie zapomnieć sprawdzić, czy otrzymane punkty są w dziedzinie) i zbadać znak pochodnej w ich sąsiedztwie. Można też badać znak drugiej pochodnej w punktach krytycznych.
f)
Przypomnijmy, że funkcje postaci
rozważa
się przy założeniu
.
By policzyć pochodną tych funkcji, można je przedstawić w postaci
(dlaczego?).
Szukając punktów krytycznych drugiej funkcji w tym podpunkcie,
zastanówmy się, kiedy suma dwóch składników nieujemnych jest
równa zero.
Rozwiązanie
a)
Dziedziną funkcji
jest
zbiór
.
Liczymy pochodną
która
jest określona w całej dziedzinie funkcji
i
ma dwa punkty krytyczne
i
.
Ponieważ w pierwszym z tych punktów pochodna zmienia znak z
dodatniego na ujemny, a w drugim z ujemnego na dodatni,
ma
w punkcie
maksimum,
a w punkcie
minimum.
Dziedziną
funkcji
jest
.
Liczymy pochodną
która
jest określona w całej dziedzinie funkcji i ma dwa punkty krytyczne
i
.
W pierwszym z tych punktów pochodna nie zmienia znaku (w całym
przedziale
jest
nieujemna), w drugim natomiast zmienia z dodatniego na ujemny, zatem
ma
w punkcie
maksimum
i jest to jedyne ekstremum tej funkcji.
Pochodna
funkcji
dana
wzorem
jest
określona w całej dziedzinie tej funkcji, to znaczy w zbiorze
,
ma jedno miejsce zerowe
i
jest nieujemna. Zatem funkcja
nie
ma ekstremów.
b)
Zarówno funkcja
jak
i jej pochodna
są
zdefiniowane dla dowolnego argumentu rzeczywistego
.
Punkty krytyczne pochodnej to punkty postaci
,
oraz
,
gdzie
.
Policzmy drugą pochodną
.
Zatem
,
dla
dowolnego
.
Wnioskujemy stąd, że funkcja
ma
minima w punktach
oraz
maksima w punktach
.
Zarówno
funkcja
,
jak i jej pochodna
są
określone w zbiorze
.
Punkty krytyczne mają postać
,
gdzie
,
ale pochodna jest nieujemna w całym zbiorze liczb rzeczywistych,
zatem funkcja nie ma ekstremów.
c)
Dziedziną funkcji
i
jej pochodnej
jest
zbiór
.
Funkcja ma dwa punkty krytyczne
i
,
w obu pochodna zmienia znak, odpowiednio z plusa na minus i na
odwrót, zatem
ma
w
maksimum
i w
minimum.
Dziedziną
funkcji
i
jej pochodnej
jest
zbiór
.
Badana funkcja ma minimum w punkcie krytycznym
i
maksimum w punkcie krytycznym
.
d)
Funkcja
i
jej pochodna
są
określone w
.
Jedynym punktem krytycznym jest
i
funkcja
ma
w nim maksimum.
Funkcja
jest
określona w
i
parzysta, zatem wystarczy ją zbadać w przedziale
.
Tam pochodna jest dana wzorem
Liczymy drugą pochodną
Ponieważ
wartość
jest
dodatnia, funkcja
ma
w punkcie krytycznym
minimum.
Z parzystości funkcji wynika, że również w punkcie
jest
minimum.
e)
Dziedziną funkcji
i
jej pochodnej
jest
zbiór liczb rzeczywistych. Badana funkcja ma maksimum w punkcie
i
minimum w punkcie
.
Natomiast
funkcja
i
jej pochodna
są
określone tylko w przedziale
.
Ponieważ
jest
większe od 1, funkcja
ma
tylko jeden punkt krytyczny
i
ma w nim minimum.
f)
Funkcja
jest
rozważana tylko dla dodatnich argumentów i jej pochodna
jest
też zdefiniowana w przedziale
.
Jedynym punktemkrytycznym jest punkt
i
ma
w nim minimum.
Natomiast
funkcja
i
jej pochodna
są
zdefiniowane dla dowolnego argumentu rzeczywistego. Zauważmy, że
jest
wszędzie nieujemna, ponieważ
oraz
dla
dowolnego
.
Zatem w punkcie krytycznym
nie
ma ekstremum. (
jest jedynym punktem krytycznym, bo nieujemna suma
zeruje
się tylko wtedy, gdy oba składniki się zerują, a
jest
jedynym pierwiastkiem funkcji każdej z tych funkcji).
Ćwiczenie 10.2.
Wyznaczyć ekstrema funkcji
a)
,
b)
,
c)
,
d)
.
Wskazówka
Podobnie jak w ćwiczeniu 10.1. wyznaczamy dziedzinę funkcji i punkty krytyczne oraz badamy znak pochodnej w sąsiedztwie punktów krytycznych.
a) Pierwszą z tych funkcji można zapisać w innej, dobrze znanej postaci (jakiej?).
Rozwiązanie
a)
Zauważmy, że
można
też zapisać w postaci
.
Funkcja ta ma minimum w punkcie
i
jest to jedyny punkt krytyczny tej funkcji, bo jej pochodna
jest
nieokreślona tylko w punkcie
i
nigdzie się nie zeruje.
Dziedziną
funkcji
jest
zbiór
,
a jej pochodnej
zbiór
.
Pochodna nigdzie się nie zeruje, ale zmienia znak z ujemnego dla
argumentów ujemnych na dodatni dla argumentów dodatnich. Funkcja
ma
zatem w
minimum.
Wreszcie
funkcja
zdefiniowana
dla wszystkich liczb rzeczywistych ma dodatnią pochodną
,
zdefiniowaną wszędzie poza zerem, które jest punktem krytycznym.
Funkcja
nie
ma żadnego ekstremum, bo jej pochodna jest dodatnia.
|
|
b)
Dziedziną funkcji
jest
suma przedziałów
,
a jej pochodnej
zbiór
.
Ponieważ funkcja jest nieujemna, osiąga minimum globalne w swoim
jedynym miejscu zerowym
.
Ponadto
ma
również minimum w drugim punkcie krytycznym
.
Natomiast
również nieujemna funkcja
jest
zdefiniowana w przedziale
i
podobnie jak poprzednia funkcja osiąga swoje minimum globalne w
swoim jedynym miejscu zerowym
.
Jest to jedyny punkt krytyczny funkcji
,
ponieważ jej pochodna
nie
zeruje się w żadnym punkcie swojej dziedziny
.
c) Dziedzinami wszystkich funkcji rozważanych w tym podpunkcie jest cały zbiór liczb rzeczywistych, natomiast ich pochodne nie są określone w zerze.
Jeśli
,
to
Punktami
krytycznymi są
i
.
Funkcja
ma
maksimum w punkcie
i
minimum w punkcie
,
ponieważ pochodna odpowiednio zmienia znak.
Jeśli
,
to
Funkcja
ma
minimum w punkcie
i
maksimum w punkcie
.
Wreszcie
jeśli
,
to
i
jedynym punktem krytycznym jest
.
Funkcja
ma
minimum w tym punkcie.
d)
Zauważmy, że
dla
dowolnego rzeczywistego argumentu
.
Dlatego dziedziną funkcji
jest
cały zbiór liczb rzeczywistych, natomiast pochodna
jest
nieokreślona tylko w punkcie
.
Funkcja
ma
minimum w tym punkcie.
Niech
będzie
dowolną liczbą rzeczywistą. Zauważmy, że ponieważ
,
więc
,
a w konsekwencji
.
Pokazaliśmy w ten sposób, że dziedziną funkcji
jest
cały zbiór liczb rzeczywistych. Pochodna
nie
jest zdefiniowana w punktach
i
,
ale zmienia znak w ich sąsiedztwach. Funkcja
ma
minimum w punkcie
i
maksimum w punkcie
.
Ćwiczenie 10.3.
Wyznaczyć największą i najmniejszą wartość funkcji
a)
,
b)
w
przedziale
.
Wskazówka
Należy poszukać punktów krytycznych wewnątrz przedziału i porównać wartości funkcji w tych punktach z wartościami funkcji na krańcach przedziału.
Rozwiązanie
Obie funkcje są dobrze określone w badanym przedziale. Liczymy pochodne
Funkcja
nie
ma pochodnej w
i
W
przedziale
obie
te funkcje mają jeden punkt krytyczny
.
Ponieważ
i
,
najmniejszą wartością funkcji
w
przedziale
jest
,
a największą
.
Dla
funkcji
mamy
i
,
zatem najmniejszą wartością funkcji
w
przedziale
jest
,
a największą
.
Ćwiczenie 10.4.
Znaleźć
wymiary puszki do konserw w kształcie walca o objętości
,
do sporządzenia której zużyje się najmniej blachy.
Wskazówka
Jeśli
jest
promieniem podstawy walca, a
jego
wysokością oraz wiemy, że objętość walca wynosi
,
to jaka jest zależność między
i
?
Wyrazić pole powierzchni całkowitej walca jako funkcję
i
poszukać, gdzie osiąga ona minimum.
Rozwiązanie
Jeśli
jest
promieniem podstawy walca,
jego
wysokością, a
jego
objętością, to
.
Zatem dla naszej puszki zachodzi
,
a stąd
.
Niech
oznacza
pole powierzchni całkowitej walca, wtedy
,
gdzie
.
Liczymy pochodną
.
Zatem jedynym punktem krytycznym jest
i
osiąga
w tym punkcie minimum. Jeśli
,
to również
,
czyli puszka musi mieć promień podstawy równy
cm
i wysokość również 5 cm, by do jej sporządzenia użyto najmniej
blachy.
Ćwiczenie 10.5.
a)
Udowodnić, że niezależnie od wyboru parametru
funkcja
ma
minimum w punkcie
.
b)
Wykorzystując wzór Taylora dla
,
wyznaczyć przybliżoną wartość
i
oraz
oszacować błąd przybliżenia.
Wskazówka
a)
Ciekawym przypadkiem jest oczywiście
.
Jaki znak ma iloczyn niezerowych punktów krytycznych funkcji
?
b) Na mocy wniosku ze wzoru Taylora zachodzi
gdzie
dla
pewnych
takich,
że
Rozwiązanie
a)
Policzmy pochodną
.
Jeśli
,
to
ma
oczywiście minimum globalne w
.
Jeśli
,
to dla czynnika kwadratowego
pochodnej
,
jest więc dodatnia, a w konsekwencji
ma
trzy różne punkty krytyczne
,
w tym
.
Ze wzorów Viete'a mamy
,
zatem
są
tego samego znaku. Stąd już wynika, że funkcja
ma
minimum w punkcie
.
b)
Stosujemy najpierw wzór Taylora do funkcji
w
punkcie
i
dla
.
Jeśli
,
to otrzymujemy
i
bo
.
Dla
otrzymujemy
i
Następnie
stosujemy wzór Taylora do funkcji
w
punkcie
i
dla
.
Jeśli
,
to otrzymujemy
i
bo
.
Dla
otrzymujemy
oraz
Ćwiczenie 10.6.
Niech
Pokazać,
że
ma
-tą
pochodną nieciągłą w
,
a
należy
do klasy
,
ale nie ma
-ej
pochodnej w
,
dla
.
Wskazówka
Wystarczy
zbadać odpowiednie granice w
:
funkcji
ilorazu
różniczkowego dla funkcji
,
pochodnych funkcji
i
tak dalej.
Rozwiązanie
Wszystkie
zdefiniowane w tym zadaniu funkcje są klasy
poza
zerem. Granica
nie
istnieje z definicji Heinego, bo na przykład
,
a
,
zatem
nie
jest ciągła w zerze.
Mamy
także z twierdzenia o iloczynie funkcji ograniczonej i zbieżnej do
zera
,
jeśli
,
zatem funkcja
jest
ciągła w
.
Następnie
widzimy, że
nie
istnieje (jest to ta sama granica, którą liczyliśmy dla funkcji
),
zatem
nie
ma pochodnej
w zerze.
|
|
Natomiast
ponieważ
dla
,
wszystkie następne funkcje są różniczkowalne
i
.
Pochodna
jest
nieciągła w
,
bo
i
nie
istnieje (co pokazujemy analogicznie jak dla
).
Pochodne
są
ciągłe dla
,
co wynika po raz kolejny z twierdzenia o granicy iloczynu funkcji
ograniczonej i funkcji zbieżnej do zera. Kontynuujemy rozumowanie
dalej...