s.25 Ty i moja gitara Ty i moja gitara. Jaka piękna to para. Wino na dnie puchara . Czego więcej chcieć. Argentyńska piosenka. To rytmiczna, to miękka. A na strunach twa ręka. O miłości naszej gra. Tę serenadę ter mada długa kończy. A słońce blade żar naszych ust rozłączy. Ty i moja gitara. Jaka piękna to para. Niechaj nikt się nie stara. Znów rozłączyć serca dwa. Czoło twoje stroskane. Oczy masz zapłakane znów Moja wina okrutna. ŻE Carmena jest smutna – cóż. Skronie płoną zarzewiem. Serce płacze bo nie wie nic. Czy ty kochasz mnie tak. Jak ja ciebie – daj znak. Choć uśmiechem daj znak mi. (Pierwsze trzy zwrotki powtórzyć jako refren)