W restauracji kelner podchodzi do gości i pyta

W restauracji kelner podchodzi do gości i pyta:
- Jak państwo znajdują nasz schabowy?
Na to mąż:
- Dziękujemy, żona już znalazła, a ja jak jeszcze trochę pogrzebie w ziemniakach to też może znajdę.


Gość do kelnera:
- Poproszę befsztyk.
- Nie ma.
- Poproszę kotlet schabowy.
- Nie ma.
- To może jajecznicę.
- Nie ma.
- W takim razie poproszę mój płaszcz!
Kelner spogląda na wieszak i mówi:
- Przykro mi, ale też już nie ma.

Gość zwraca się do kelnera:
- Miesiąc temu jadłem tutaj doskonałą pieczeń. Proszę o taką samą.
- Niech szanowny pan chwilkę poczeka. Zapytam w kuchni, może jeszcze trochę zostało.

- Kelner! Poproszę "kalekę ze Wschodu"!
- ??? Nie rozumiem... Co pan zamawia?
- "Kalekę ze Wschodu".
- Takiego dania nie mamy w menu!
- Jak to nie ma? A kto tu napisał: "Tatar z jednym jajem"?

W restauracji klient mówi do kelnera:
- Chciałbym zjeść to, co ten pan przy sąsiednim stoliku.
- Dobrze - mówi kelner - ja zawołam go do telefonu, a pan szybko chwyci jego talerz...

- Proszę rosół z makaronem i schabowego z frytkami...
- Skąd pan wie, co mamy, skoro jeszcze nie zdążyłem podać karty? - dziwi się kelner.
- Obejrzałem obrus.

Gość w podrzędnej knajpie pyta kelnera:
- Jest może kawior?
- Nie ma, ale możemy podać przyciemnione okulary do ryżu.

Przychodzi Wania do baru i zamawia piwo. Kelnerka przynosi i stawia na podstawce. Za jakiś czas Wania zamawia jeszcze jedno. Ponieważ podstawka zniknęła to kelnerka przyniosła nowa.
Przy trzecim piwie kelnerka się wkurzyła i nie przyniosła podstawki. Wania zdziwiony:
- A waflia niet???

Czterech klientów zamawia napoje w restauracji:
- Poproszę o herbatę indyjską.
- A dla mnie proszę o chińską.
- Ja proszę o turecką.
- A ja obojętnie jaką, tylko żeby była w czystej szklance.
Po chwili kelner przynosi herbaty:
- Który z panów zamawiał w czystej szklance? 

Klient zwraca uwagę barmanowi:
- Nalał mi pan do kieliszka zbyt mało koniaku.
- Bardzo pana przepraszam, jestem krótkowidzem.
- A nie zdarza się czasem panu nalać zbyt dużo?
- Och, nie! Aż tak ślepy, to ja nie jestem!

Kierownik restauracji wzywa wszystkie kelnerki i mówi:
- Macie być dziś ładnie umalowane i uczesane. Włożycie też nowe fartuszki.
- Sanepid?
- Nie. Macie odwrócić uwagę klientów od nieświeżych kotletów.

 




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Na przejściu granicznym celnik podchodzi do okna samochodu i pyta
Przychodzi facet do sklepu i pyta, pliki
plan pracy - taktyka - podchodzenie do budynków30.08.2006, Taktyka
plan pracy - taktyka - podchodzenie do budynków, taktyka
05 Jak nie należy podchodzić do analizy wywiadów (Kvale)
plan pracy - taktyka - zasady podchodzenia do budynków, taktyka
plan pracy - taktyka - podchodzenie do budynków, Taktyka
przychodzi?cio do sklepu i pyta się CRWPZDM27LTUHU7H53JTE4BDQP2SK6O6O7M5CSI
Przychodzi facet do sklepu i pyta, pliki
Podchodzenie do kobiet
Pijani studenci podchodzą do taksówkarza
2015 11 12 Pracownicy socjalni coraz częściej nadgorliwie podchodzą do kwestii biedy
nie podchodź do psa gdy go nie znasz 2
05 Jak nie należy podchodzić do analizy wywiadów (Kvale)
Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta
Restaurant Empire poradnik do gry
Blondynka telefonuje do apteki i pyta
nie podchodź do psa gdy go nie znasz
Kto pyta, Teksty do czytania

więcej podobnych podstron