Drodzy Panowie,
Nie wiem czy Panowie nabyli umiejętność czytania, rozumiem że szkołę podstawową (w której to uczą składac literki w wyrazy, a wyrazy w zdania) już ładnych parę lat temu ukończyliście. To, że ktoś może mieć kłopoty z czytaniem i nie widzi dużej kartki przyklejonej nad zlewozmywakiem w kuchence, zawierającej apel o zmywanie po sobie brudnych naczyń, to jeszcze jestem w stanie sobie wytłumaczyć, ale chyba mamy uczyły Was w domu jak sie zmywa naczynia. Dobre maniery wynosi się z domu. Poza tym chyba posiadacie jeszcze zmysł powonienia i czujecie, ze w kuchni capi niemiłosiernie.
Jeżeli nie będziecie zmywać po sobie, to każdy indywidualnie zostanie przeszkolony w tym zakresie, a ponadto jeżeli ktoś zostanie przyłapany na tym, ze odstawia naczynia do zlewu lub obok, a nie zmywa po sobie, to dostanie żółtą kartkę i karną kolejkę zmywania wszystkich naczyń innych pracowników przez kolejny tydzień pracy.
Instrukcja zmywania naczyń:
1. Brudne naczynia zmywamy od razu - nie gromadzimy syfu w zlewie –można natomiast u siebie na biurku.
2. Jak już delikwent zakończy przygotowywanie posiłku korzystając z blatu kuchennego to należy go następnie przetrzeć zmywakiem.
3. Zmywak to taka mała gąbeczka, która służy do zmywania naczyń (leży przy płynie do zmywania naczyń)
4. Płyn do zmywania naczyń- to taki zielony płyn, który sie pieni i służy do zmywania - nie pić.
Ta krotka lekcja dobrego wychowania przyda sie niektórym Panom. Leży mi na sercu jedynie Wasze dobro i szczęście. Żadna kobieta nie będzie chciała za męża brudasa, choćby miał inne, jak to sie mówi "zajebiste" walory umysłowe.