8.10.2019
Dyżury poniedziałek 11.30-12.30 i środa 8.45-9.45 w pokoju nr 31. pjusko@amu.edu.pl
Zaliczenie – pisemny egzamin z wykładów i lektur. Najprawdopodobniej będzie to odpowiedź na 3 problemowe pytania.
Założenia i pytania wstępne
Autorski wykład z historii idei
Genealogia współczesnego spojrzenia na sferę i przestrzeń publiczną (z naciskiem na ich sprzeczności)
Docelowo – próba przekroczenia ograniczeń tego, co publiczne i rekonceptualizacja przestrzeni miejskiej w terminach tego, co wspólne
Miasto jako metafora sfery publicznej, kolebka istniejących form demokracji, polityki i rynku. Zarazem podstawa myślenia o alternatywnych formach przestrzennych (utopii)
Główny obszar działań – miasto przemysłowe i poprzemysłowe
Odejście od perspektywy polis (ważna inspiracja dla filozofii polityki od Platona po Jean-Luca Nancy’ego oraz różnych ujęć sfery publicznej).
Polis jako idealistyczna, abstrakcyjna reprezentacja tego, co miejskie i niebezpieczna podstawa dla współczesnych miast (vide rzeczywistość retnopolis – M. Weber myślał o idealnych demokratach jako o rentierach).
Zakorzenienie myślenie o sferze publicznej w materialitycznie rozumianym mieście.
Przestrzeń miejska jako efekt „materialnych praktyk i procesów służąych reprodukcji życia społecznego” (D. Harvey, „The conditio of postmodernity” oraz „Bunt miast”).
Przyjmowane stanowisko metodologiczne – materializm historyczno-geograficzny
(Kłopotliwa) perspektywa zachodnia – ogólny problem teorii miejskiej (por. J. Robinson, „Ordinary Cities”)
Ważny kontekst historyczny – nowy cykl walk (od 2010 r.) oraz odrobinę wcześniejsze ruchy prawa do miasta.
Podstawowe pytania
W jaki sposób procesy produkcji i przekształcenia przestrzeni miejskiej mogą katalizować politykę demograficzną?]czym sama przestrzeń skrywa w sobie polityczny potencjał, czy też (jak twierdzą M. de Certeau i Friric Jameson) zyskuje na polityczności wtórnie, za sprawą używających ją ludzi?
Czy tworzenie przestrzeni publicznych może mieć również postpolityczne implikacje?
Jaki jest wpływ nowych zjawisk społecznych, kulturowych i gospodarczych na kształt sfery/przestrzeni publicznej?
Miasto jako przestrzeń wspólnotowa
Ambiwalencja wpisane we wszystkie wspólnotowe rozumienia miasta
Czy tożsamość zbiorowa potrzebuje wroga (C. Schmitt, C. Mouffe) lub fantazmatycznego innego?
Wspólnota jako „podstępna kategoria społeczna” (R. Sennet), kategoria zombie (U. Beck) lub pojęcie nadrzędne (M. Ball).
Zastrzeżenia wzmocnione w ramach dyskusji komunitarystów i liberałów.
Poj. Wspólnoty do niedawna odrzucane przez krytyczne studia miejskie jako dyskursywne wsparcie dla anty-miejskich postaw separatystycznych
Odrzucenie to ma swoje korzenie w początkach nowoczesnych badań nad miastem (klasycy socjologii, W. Benjamin, teoretycy masy i tłumu), które utwierdzają anty-wspólnotowa logika neoliberalizmu i kres/kryzys masowej utopii (S. Buck-Morss).
W wykładach eksplorowana druga strona klasycznej teorii społecznej – wielkie miasto jako przestrzeń komunikacji i oddolnych stowarzyszeń (K. Marks, M. Weber) – i nowe rozumienie wspólnoty.
Uwypuklenie kolektywnego aspektu wytwarzania miasta (T. Mann, L. Mumford, H. Lefebvre, D. Harvey( i życia miejskiego.
Kryzys tradycyjnych form wspólnotowości + neoliberalna destrukcja społeczeństwa = wyrwa w porządku społecznymi nowe oddolne formy zbiorowości… albo powrót wypartych tożsamości.
Próba rewitalizacji pojęcia wspólnoty – od lat 80. – dyskusja w kręgach francuskich i włoskich (J. Nancy, M. Maffesoli, G. Agamben, A. Negri).
Nacisk na takie elementy jak brak, dystans, relacja, roz-dzielenie, bycie wspólnie, pojedynczość, co daje początek dla ujęć relacyjnych i procesualnych. Skupienie na nie tożsamościowym charakterze wspólnoty.
Problem – rozejście teorii i praktyki społecznej. Przekroczony w latach 90. XX w. za sprawą zmiany paradygmatu gospodarczego, rewolucji na gruncie technologii informacyjnych i nowych ruchów oporu.
Reakcja filozofii politycznej i studiów miejskich – odnowione zainteresowaniem wspólnotą, ludem, masą, kapitałem społecznym, kolektywnym prawem do miasta. Nowe koncepcje sieci, asambalażu itd.
Dominujące modele sfery publicznej
Koncepcja sfery publicznej autorstwa Hannah Arendt („Kondycja ludzka” 2000 [1958])
Projekt ontologii politycznej polegający na rewaluacji antycznego pojęcia działania
Polis jako najbardziej indywidualistyczna i rozmówiona, najmniej konformistyczna przestrzeń w historii
Człowiek jako zwierzę polityczne (nie społeczne!)
Podział na to, co prywatne i to, co publiczne (gospodarstwo domowe i dziedzinę polityczną); osłabiony przez pojawienie się sfery społecznej (i ekonomii politycznej)
Przestrzeń publiczna to przestrzeń pojawiania się deprywatyzacji, mediacji
Polis jako idea regulatywna, ontologiczny wzorzec. Konstytuowana każdorazowo przez ludzi.
Model sfery publicznej Jurgena Habermasa („Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej” 2007 [1962])
Trójfazowy proces kształtowania:
W epoce przednowoczesnej – „reprezentacyjna” sfera publiczna – publiczny spektakl władzy, brak debat demokratycznych
Oświecenie – realizacja obywatelskiej sfery publicznej jako nowej dziedziny rzeczywistości (wolność słowa, stowarzyszenia, dyskusje o sztuce, gospodarce i polityce, kontrola władzy, emancypacja burżuazji)
Rozpad, począwszy od XIX w. – powstanie państwa socjalnego, rozwój środków masowego przekazy, umasowienie społeczeństwa
Sfera publiczna jako jeden z najistotniejszych elementów nowoczesnego społeczeństwa. Oddzielona od tego, co prywatne (choć nie tak ściśle jak u Arendt).
Cechy politycznej sfery publicznej - wolność, jawność, racjonalność, krytyczność.
15.10.2019
Koncepcja proletariackiej sfery publicznej Oskara Negta i Alexandra Kluge’go (Offentlichtkeit und Erfahrung 1972)
Związek z nowoczesnym doświadczeniem i problemem gosposarki przemysłowej
Kontekst historyczny – dezintegracja ruchu studenckiego z lat 60. Zmiany w polityce niemieckiej, pojawienie się nowych mediów itd.
Trzy rodzaje życia publicznego: klasyczna burżuazyjno – liberalna sfera publiczna; publiczne sfery produkcji; proletariacka sfera publiczna
Burżuazyjna sfera publiczna – państwo, kościoły, instytucje kultury wysokiej, partie. Jej sprzeczności to nie efekt rozkładu XVIII-wiecznego ideału, a coś inherentnego, oparcie w abstrakcyjnej idei powszechności wzmaga wykluczenie.
Nadzieje związane z kontr-sferą publiczną.
Antagonistyczne przestrzenie publiczna w ujęciu Chantal Mouffe (zob. ‘Polityczność’, 2008 [2005]; ‘Antagonistyka’, 2015 [2013])
Projekt budowany w pozycji do liberalizmy
Brak wiary w harmonijne i konsensualne pogodzenie sprzecznych interesów, konfliktów itp.
Przestrzeń publiczna to pole walki, na którym konfrontowane są rozmaite projekty hegemoniczne. Wielość przestrzeni publicznych, konfrontacja na różnych płaszczyznach dyskursywnych
„Przestrzenie publiczne mają zawsze charakter warstwowy i są hegemonicznie ustrukturowane. Dana hegemonia wynika ze specyficznego połączenia wielości różnych przestrzeni, (…) walka hegemoniczna obejmuje również próbę stworzenia innej formy połączenia między przestrzeniami”
Rozwijana współcześnie w odpowiedzi na rozwój nowych ruchów społecznych.
Problemy z zagadnieniem sfery publicznej
Offentlichkeit
– opinia publiczna, miejsce artykulacji/negocjacji znaczeń,
obszar tworzenia zbiorowości (publicus) i tego, co
polityczne.
Etymologiczny związek z otwartością (offen) –
ważny dla Niemców.
Idea sfery publicznej jako areny deliberacji i partycypacji nie jest tożsama z przestrzenią publiczną jako fizycznym obszarem interakcji, działań politycznych i materializacji stosunków społecznych.
Trudne do
pogodzenia 3 rozumienia tego, co publiczne (za C. Mouffe):
a)
jako to, co POWSZECHNE przeciwstawione prywatnemu (partykularnemu,
indywidualistycznemu)
b) jako UPUBLICZNIENIE (to, co widzialne i jawne) przeciwstawione
prywatnemu (sekretnemu)
c) jako DOSTĘPNE I OTWARTE w kontrze do
prywatnego (zamkniętego)
Konieczność redefinicji tego, co publiczne (funkcja, zakres, formy aktywności, polityczna sprawczość): dialektyka homogenizacji i heterogenizacji (Miriam Hansen).
Mediatyzacja i hybrydowa wirtualizacja sfer kultury, neoliberalny rozkład reprodukcji społecznej, globalny przemysł kulturowy.
D. Harvey ‘The political economu od public space’
reorganizacja Paryża Drugiego Cesarstwa (w latach 1853-1870) jako emblematyczny przykład ekonomicznej i politycznej restrukturyzacji miasta (por. Davis 2009 i Merrifield 2013 o neohaussmanizacji). Zapowiedź znacznie późniejszych transformacji.
Nowe bulwary jako oriekstracja przestrzeni publicznej, prywatnej i handlowej. Dowód na niemożliwość czystej przestrzeni publicznej.
„Oczy biednych” Baudelaire’a pokazują, ze każda przestrzeń publiczna jest do pewnego stopnia selektywna i wykluczająca. Stanowi jednak możliwość konfliktowego spotkania różnych ludzi (por. M. Berman).
Paryż Haussmanna to zarazem przestrzeń militaryzacji, kontroli i nadzoru, spektaklu oraz uburżuazyjnienia środkami kultury.
Symbioza funkcji kapitalistycznych i spektakularnych ustanawia przestrzeń publiczną w czysto komercyjnym i towarowym sensie.
Pacyfikacja polityczna i środkami konsumpcji (Sharon Zukin)
Opór względem takiej przestrzeni musi się dokonywać na każdym organizującym ją polu – produkcji, konsumpcji, reprodukcji itd.
Negocjowanie przestrzeni publicznej (Sharon Zukin)
„Zwrot” przestrzenny w naukach społecznych
Krytyczna teoria przez lata uprzywilejowuje czas jako synonim zmiany, postępu, rewolucji itp. Przestrzeń kojarzona z konserwatyzmem (vide E. Laclau)
Uchodzi za pojemnik, tło dla procesów politycznych i społecznych, a nie element aktywnie na nie wpływający
Zmiana postrzegania przestrzeni zaczyna się w latach 60. XX wieku. Kluczowe wydarzenie „długiego roku 1968” oraz szersze zmiany kulturowe, społeczne i gospodarcze
Początek zmian owocujący nowym spojrzeniem na naukę i wiedzę – rola kontekstu, różnicy geograficznej i usytuowania (kluczowe do badań jakościowych)
Mariaż marksizmu, post-strukturalizmy i polityki ulicy wymierzony w ontologiczne i epistemologiczne niedowartościowanie przestrzeni
Kluczowe inspiracje dla geografów społecznych „La production de l’espace” Henriego Lefebvre’a i przestrzenne interwencje Michela Foucalta (lata 60. I 70.). umocniona pozycja Paryża
Przekonanie o nieskończonej otwartości przestrzeni, kolektywnym charakterze, relacyjności oraz związkach z władzą i oddolną polityką
M. Foucalt „Inne przestrzenie” (1967 [2005])
Zerwanie z pojmowaniem przestrzeni jako homogenicznego, nieruchomego i zamkniętego na zmianę pojemnika na rzecz dynamicznej koncepcji usytuowania, procesualności, relacyjności. Nie jest przeciwsatwiana czasowi, tworzy z nim raczej nieskończone punkty przecięcia.
„Przestrzeń odrzucano kiedyś albo jako należącą do >natury< - a zatem jako daną, tworzącą arunki bazowe, >fizyczną geografię<, […] >prehistoryczną< warstwę”. Negowano ją również, widząc w niej „obszar zamieszkania lub pole ekspansji ludzi, kultury, języka bądź państwa” (wywiad z 1980 r.)
Społeczeństwo dyscyplinarne – fundamentalna kwestia kształtowania przestrzeni przez władzę (fabryka, więzienie)
Heterotopa rozumiana jako odsyłające do innych lokalizacji kontr-miejsce. Pogląd o emancypacyjnym charakterze praktyk przestrzennych.
Nowe rozumienie przestrzeni (Lefebvre, Hervey, Soja)
Krytyka przestrzeni absolitnej (Kartezjusz, Kant, Newton) – prymat tego, co prywatne, niezmiennej tożsamości.
Stopniowe odchodzenie od Kartezjańskiego perspektywizmu i modernistycznego nacisku na płaskość, geometrię, czytelność (za sprawą uabstrakcyjnienie, oderwania od doświadczenia i kontekstu)
Wyłonienie się ujęć relacyjnych i popularyzacja nowych metafor przestrzennych: sieć, kłącze, przepływ.
Przestrzeń jako społeczno-fizyczny konstrukt ważny dla zrozumienia różnic w procesach społecznych, kulturowych, gospodarczych i politycznych.
Daje możliwość bogatszego, wrażliwego na kontekst spojrzenia na stosunki społeczne, czy produkcję kultury
Zwłaszcza Lefebvre wychodzi poza czysto materialne spojrzenie na przestrzeń, pokazując, ze ma ono ideologiczny i podmiotowy charakter
Podkreśla też, ze za każdą przestrzenią stoi określony sposób produkcji – nie istnieje sama w sobie, a jest wytwarzana na potrzeby systemu politycznego i gospodarczego (vide urbanistyka państwowego socjalizmu)
22.10.219
Nowe rozumienie przestrzeni (H. Lefebvre) [La production de l’space; 1974]
Na nasze rozumienie przestrzeni składają się 3 procesy:
Praktyki przestrzenne – dotyczą produkcji i reprodukcji przestrzeni
Reprezentacje przestrzeni – związane z nakładaniem intelektualnego porządku na przestrzeń fizyczną (w formie znaków, kodów, obrazów)
Przestrzenie reprezentacji – ucieleśniają złożone elementy symboliczne oraz ukrytą stronę życia społecznego
Triada ta przekłada się na 3 rodzaje przestrzeni:
Fizyczną – postrzeganą przez korzystających z niej ludzi
Myślaną – przez naukowców, architektów, artystów, urbanistów, urzędników itd.
Przeżywaną – przez użytkowników, mieszkańców oraz twórców jej reprezentacji.
Dominującą rolę obrywają zawsze reprezentacje przestrzeni odpowiedzialne za modelowanie, ideologiczne warunkowanie i utowarowienie miejskich światów życia.
Nowe rozumienie przestrzeni (Lefebvre, Harvey, Soja)
Edward Soja – przestrzeń nie może być podporządkowana czasowi, czy strukturze społecznej. Razem muszą tworzyć 3 podstawy teorii społecznej.
„Zwrot” przestrzenny pozwala wyrugować z nauk społecznych historycyzm i ewolucjonizm, pomaga w podjęci kwestii postkolonialnej czy globalizacji i odpowiada za rosnące znaczenie geografii i studiów miejskich.
Relacyjne rozumienie przestrzeni (Harvey) problematyzuje jej związek z tożsamością i procesami indywiduacji.
Podmiotowość w odniesieniu do takiej przestrzeni ma charakter płynny, otwarty, mnogi, przygodny.
Dlaczego tak rozumiana przestrzeń znajduje swoje najlepsze odbicie w mieście? Co decyduje o miejskiej aktualizacji jej potencjału? Dlaczego takie, a nie inne przestrzenie stają się aktorami historii?
3.Czy przestrzeń/architektura jest polityczna?
Odwieczne marzenia władzy o kształtowaniu stosunków przestrzennych. Architektura pozwala jej się materializować, co rozpoznają ruchy oporu wrogowie publiczni czy terroryzm.
Symptomatyczne związki architektury z dyktaturami (Hitler i Albert Speer, odrzucenie stylu międzynarodowego przez Stalina, nacjonalistyczny modernizm Mussoliniego).
Deyan Sudjic ‘Kompleks gmachu” – w architekturze zawsze chodzi o władzę, pozwala na snucie opowieści o jej dysponentach. To, że nie ma jednoznacznie totalitarnych czy demokratycznych rozwiązań budowlanych, nie znaczy, że nie można jej tak kształtować.
Współcześni architekci o tym zapominają, mając swoją architekturę za neutralną i autonomiczną (vide starchitekci).
Czy przestrzeń jest polityczna? (Jameson, Bourdieu)
Pierwsze napięcie – dwa rozumienia polityki – 1. Lokalna aktywność; 2. Ponadlokalne modelowanie rzeczywistości (np. geopolityka).
Obie mają inne przestrzenne materializacje – przestrzeń miejsca i przestrzeń przepływów (M. Castells „Społeczeństwo sieci”).
W dobie neoliberalizmu coraz większe przekonanie o ucieczce polityki w obszar terytorialny.
Drugie napięcie – między architekturą jako pojedynczym budynkiem a architekturą jako częścią urbanistyki odpowiedzialną za głębokie przekształcenia tkanki miejskiej i kształtowanie przestrzeni.
Trzecie napięcie – między tym, co prywatne i publiczna – nieobecne w tej skali na gruncie literatury czy sztuk plastycznych.
Problem z kolektywizacją architektury. Efektem tendencja do prywatyzacji, represjonowania tego, co społeczne w budynkach.
Symboliczne znaczenie inwestowane w architekturę jak tak zmienne jak arbitralność znaku nie jest tak, że wszystko może znaczyć wszystko, ale trzeba dużej ostrożności, dedukując społeczne znaczenie z wewnętrznej treści dzieł sztuki. Treść zależna od kontekstu.
[architektura sama w sobie polityczna nie jest; nie wszystko może znaczyć, ale treść jest zależna od kontekstu i użycia]
Żadne dzieło sztuki nie może się nazywać w pełni politycznym, ponieważ nie ma gwarancji, jak zostanie odebrane. W wypadku architektury nie wystarczy sama publiczna opinia, konieczne jest również publiczne użycie.
Przeszkadzają w tym opisywane przez Pierre’a Bourdieu milczące porozumienia, będące efektem połączenia miejskiego habitatu z ucieleśnionym przez jednostki kulturowym habitusem.
Habitus wyposaża jednostkę w znaczenie miejsca, ale i umieszcza ją w społecznej hierarchii poprzez przypisanie do określonej pozycji przestrzennej („Nienawiść”, reż. M. Kassovitz).
Zdaniem Martiny Low przekłada się to na wewnętrzną logikę każdego miasta warunkującą w odmienny sposób pozornie uniwersalne zachowania, działania, zjawiska i sensy.
Rola miejskiej doksy – czyli „prowincji znaczenia strukturalnie zakorzenionej poprzez zasady i zasoby, której podstawowa logika opiera się na koncentracji i heterogenizacji” oraz habitusu rozumianego jako „cielesno-praktyczne znaczenie danego miejsca”.
W opinii Bourdieu przestrzeń, materializując podziały społeczne, naturalizuje długotrwałe, choć w znacznej mierze przygodne znaczenia rzeczywistości miejskiej.
Przykłady Berlińskie lotnisko Tempelhof; Zuccotti Park w Nowym Jorku. Pokazują, ze gdy pojawią się dogodne do tego warunki i grupa osób, która podejmie się określonego działania to różne przestrzenie mogą stać się demokratyczne (nawet takie, które mają nazistowskie naleciałości).
Przestrzeń nie ma zatem żadnej koniecznej treśic politycznej (poziom ontoczny), jest kednak polityczna potencjalnie jako wtwór określonej zbiorowości i kolektywny obsar kształtujący nasze doświadczenia, praktyki i procesy poznawcze (poziom ontologii).
Aktualizacja tej potencjalności powoduje, że dana przestrzeń, fragment miasta, budynek zostają wyposażone w polityczne znaczenia i niematerialne znaczenia organizujące konkretne zbiorowe działania i praktyki.
Wedle Jacquesa Ranciere’a takie upolitycznienie zachodiz w miastach zawsze wtedy, gdy nieuwzględnuiona przez oficjalną politykę grupa podmiotów („ludowa reszta”) performatywnie zmienia ów stan rzeczy.
W takich wypadkach dokonuje się nowe dzielenie postrzegalnego, związane z odmiennymi formami dystrybucji przestrzeni.
„Polityka zaczyna się w chwili, gdy ci, którzy ..nie mogą,, czegoś zrobić, pokazują, ze w istocie mogą (J. Ranciere „Politics ane Aesthetics).
Stanowią oni specyficzny dodatek, nadwyżkę wobec kontestowanego stanu społeczeństwa. Wzięcie jej w rachubę, danie miejsce, uwidocznienie to prawdziwy akt demokracji i upolitycznienia przestrzeni.
Miasto i widzialność – Hannah Arendt i narodziny miejskiej demokracji
H. Arendt Korzenie totalitaryzmu 1951, 1993; Korndycja ludzka 1958, 2000; Echmann w Jerozolimie 1963, 1987; O rewolucji 1963, 1991; O przemocy 1970, 1998. Zagadnienie sfery publicznej jako jeden z przewodnich tematów całego dzieła Arendt. Projekt ontologii politycznej polegający na rewaluacji antycznego pojęcia działania. Namysł nad warunkami możliwości, które poprzedzają każdą aktualizację. Polis jako najbardziej indywidualistyczna i rozmówiona, najmniej konformistyczna przestrzeń w historii.
Punkt wyjścia – społeczeństwo pracujące, egalitarne, masowe.
Cel „Kondycji ludzkiej” – pomyśleć o tym, co robimy (praca, wytwarzanie, działanie – vita activa). Zerwanie z pytaniem o naturę ludzką.
Vita activa – życie poświęcone sprawom politycznym – wolność, autonomia, odność. Wyparta w tradycji filozoficznej przez kontemplację. Odrzucenie życia czynnego przez niechęć do ciała i ruchu.
3 dziedziny życia ludzkiego – praca – biologiczne przetrwanie; wytwarzanie – nienaturalny świat rzeczy; działanie – warunek polityki.
Arystoteles – człowiek to zwierzę polityczne (nie społeczne!) – wyróżnia go działanie. Człowiek to istota zdolna do mówienia.
Sensem działania odsłanianie tożsamości osoby działającej. Ujawnia się w komunikacji z innymi.
Powstanie polis daje człowiekowi drugą egzystencję, bios politikos. Wyjście z opartych na więziach pokrewieństwa phratria i phyle.
Polityk to sfera współzjawiania się w ramach zorientowanego na innych działania.
Podział na to, co prywatne i to, co publiczne odpowiada rozdziałowi gospodarstwa domowego i dziedzinie politycznej; granicę tę osłabi pojawienie się sfery społecznej (w nowożytności).
[działanie obok mowy będzie czymś wyróżniającym człowieka spośród innych zwierząt. Człowiek jest zwierzęciem politycznym. To działanie wiąże się też ze zdolnością od mówienia. ]
29.10.2019
Miasto i widzialność – koncepcja sfery publicznej H. Arendt
Punkt wyjścia – społeczeństwo pracujące, egalitarne, masowe
Cel ‘Kondycji ludzkiej’ – pomyśleć o tym, co robimy (praca, wytwarzanie, działanie – vita activa). Zerwanie z pytaniem o naturę ludzką.
Vita activa – życie poświęcone sprawom politycznym – wolność, autonomia, godność. Wyarta w tradycji filozoficznej przez kontemplację. Odrzucenie życia czynnego przez niechęć do ciała i ruchu.
3 dziedziny życia ludzkiego: praca – biologiczne przetrwanie, wytwarzanie – nienaturalny świat rzeczy; działanie – warunek polityki.
Arystoteles – człowiek to zwierzę polityczne (nie społęczne!) – wyróżnia go działanie. Człowiek to istota zdolna do mówienia.
Sensem działania odsłanianie tożsamości osoby działającej, ujawnia się w komunikacji z innymi.
Powstanie polis daje człowiekowi drugą egzystencję, bios politikos. Wyjście z opartych na więziach pokrewieństwa phratria i phyle. Polityka to sfera współzjawiania się w ramach zorientowanego na innych działania.
Starożytne ateny jako model wspólnoty politycznej, zrównoważonych stosunków miasta i wsi, prefiguracja zachodniej demokracji i nowoczesnej sfery publicznej.
Dla starożytnych Greków polis ma dwa podstawowe znaczenia – 1. Osada złożona z domów, 2. Współnota ludzi.
Typowa polis ma tylko jedno miasto, które jest jego centrum politycznym i kulturowym.
Każde greckie państwo jest zarazem miastem (Korynt, Syrakuzy, Megara), ale nie każde miasto musi mieć polityczną siłę państwa.
W znaczeniu osady polis bywa traktowane również jako nazwa dla akropolis, asty (małe miasto) i chory (szerokie terytorium, ziemia uprawna).
W odniesieniu do wspólnoty wiąże się z politai (ogół męskich obywateli), ekklesia lub demos (zgromadzenie) oraz koinonia (abstrakcyjna wspólnota polityczna).
Miasto greckie to (przynajmniej w teorii) miasto otwarte.
Wrażenie to zapewnia architektura harmonijnie przechodząca od przestrzeni wewnętrznych do przestrzeni zewnętrznych.
Greckie życie publiczne realizuje Arystotelesowski ideał dobrego życia – inna jakość życia.
[w myśleniu starożytnych grekó typowa polis ozumiana jako państwo ma tylko jedno miasto, które jest cetrum politycznym i kulturowym. Można powiedzieć, że jest jego swoistą stolicą (ale nie możemy przykładać tej kategorii do czasów starożytnych). Każde greckie państwo jest państwem, ale nie każde miasto musi mieć polityczną siłę państwa. Istaniły pomniejsze państwa, kórych małe znaczenie kulturowe nie pozwalało stać im się państwami, w sensie takim jak przykłądamy do Aten, czy Sparty.
Pols bywa też traktowane jako nazwa dla innych form przestzrenych, czyli np. akropolis (miejsce kultur, podejmowania działań o charakterze politycznym), asty … jest na slajdzie.
Chora – integralna część miasta. Jeśli zdarzy się woja to polis chroni mieszkańców, może się powiększać o te tereny. Wrażenie otwartości (bo zamykają się na obcych, barbarzyńców) jest podkreślane prze ztypowe dla Greków podejście do arhcitektury, która w harmonijny sposób
[przypomnieć mu o stworzeniu listy lektur na przyszły tydzień]
Mowa pogrzebowa Peryklesa (431-430 p.n.e.) upamiętnia pierwsze ofiary wijny ze Spartą. Ustwój w Atenach opiera się na większości obywateli. Większość ta jest równa wobec prawa.
Nagłosć (cymbol siły i cywilizacji) i zasada jawności (transparencja myśli). Więź międzyludzka i quasi-erotyczne przywiązanie do miasta.
Dostępność i widzialność budowli. Większość miejsc (np. agora) ma przede wszystkim publiczny charakter.
Harmonia między ateńskim ciałem i kamieniem.
Atenczycy wiążą ciało z architekturą, która jest podporządkowana podobnym zasadom fizjologicznym.
Nagość wiąże się z fizjologią, głównie ciepłotą ciała cywilizowanych mężczyzn. Nie dotyczy to koniet, którym lepiej służy półmrok przestrzeni prywatnej. Podobnie rzecz ma się z niewolnikami.
Wiedza o fizjologii jako narzędzie władzy, hierarchii (por. M. Foucalt).
Znaczenie „gimnazjonu” (gymnos – całkowicie nagi). Chłopcy ćwiczą tu ciało i głos, dowiadują się, ze są częśćią wspólnoty, należą do miasta.
Architektua ateńska poza widocznością miała też wzmacniać głos mówcy (parrhesia). Nie było to możliwe w obszarze agory, gzie ginie indywidualny głos. Pomoc niesie teatr, chociaż stanie się podatny na działania retoryki.
[większość ważnych dla życia publicznego fragmentów aten będzie wyróżniona i w pełni otwarty charakter. Ma być pomnikiem miasta i ma przypominać ateńskim oblubieńcom co jest nadrzędne.
Grekom przyświeca wizja harmonii między ciałem i kamieniem. Ztuka budowy będzie powiązana ze zjawiskami fizjologicznymi. Ciało będzie podwaliną do architektury, która jest podporządkowana podobnym co ciało zasadom fizjologicznym.
Ciepłota ciała była przepustką, kryterium podejmowania działań o charakterze politycznym. Mężczyźni cieszyli się wyższą ciepłotą ciała, byli lepiej powołani do funkcjonowania w przestrzeni publicznej.
Motyw nagości łączy się z gimnazjonem – socjalizowanie obywateli, do bycia oblubieńcem polis. Chłopcy tam mogą się uczyc różnych spososbów współpracy, dowiadywać się, że są częścią wspólnoty. W agorze zaczął zanikać indywodualny głos – zwrócenie uwagi na samozagładę polis – teatr zacznie być poddawany retoryce, ten głos już nie będzie tak prawdomówny jak w przypadku agory.]
Miasto i widzialność – koncepcja sfery publicznej H. Arendt
Czym jest to, co publiczne?
„Wszystko, co pojawia się publicznie, może być widziane i słyszane przez każdego i ma najszerszy z możliwych krąg odbiorców. Zjawisko [appearance] coś, co jest widziane i słyszane zarówno przez innych, jak i przez nas samych – konstytuuje dla nas rzeczywistość”. Przejawia się tu to, co istotne warte widzenia i słyszenia, a to, co nieistotne pozosyaje częścią prywatności.
To sam świat – o ile jest wspólny nam wszystkim. Świat rzeczy, które łączą i rozdzielają ludzi. Trwałość świata materialnego (m.in. rzestzreni) jako warunek wspólnoty – szukanie ziemskiej nieskończoności, ustanawianie wspólnego świata.
Polis dla Greków i res publica dla Rzymian jako zabezpieczenie przez ulotnością jednostkowego życia.
Przestrzeń publiczna to przestrzeń pojawiania się. Wyjście z mroków prywatenj egzystencji. Mediuje między ludźmi – gwarantuje intersubiektywność.
Polis jako idea regulatywna, ontologiczny wzorzec przestrzeni publicznej. Konstytuowana każdarazowo przez ludzi (to Ateńczycy).
Sama manifestacja tożsamośic jest już działaniem politycznym. [autentyczne JA przejawia się w działaniu, nie mamy jako jednostki żadnych cech, które byłyby możliwy,i do nazwania indywidualnie, które stanowiłyby o naszej indywidualności. W preformatywny sposób zyskująć tożsamość w działaniu, mówieniu, altywnościach]
[przestzreń jest czymś uczonym, bo tylko na jej gruncie możemy się poajwiać przed innymi obywatelami, możemy w sposób fundamentalny wyjść z mroków prywatnej egzystencji i szukać intersubiektywności, warunkó wajemnego porozumienia, któ®e pomogą wspólnie działać, móić na rzecz miejskiej rzeczywistości.
Polis traktowane w dwoistości i przestawiane u HA jest przestrzenią regulatywną ontologicznym wzorcem przestzreni publicznej. W najlepszy sposób ta idea sformalizowała się w grecji(?). ważne, żeyśmy nie zpaominali, że polis jest rzeczywstoscią tworzoną przez ludzi. Polis to żywotna rzeczywistość, która bez tych ludzi nie mogłaby istnieć. Ateny to ateńczycy.]
Miasto i widzialność – Ateny w czasach Peryklesa (R. Sennet)
Akropolis – pierotnie twoerdza, później miejsce kultu. Dla Arystotelesa zmiana ta jest kluczem do zrozumienia ustroju Aten, przejścia od monarchii/oligarchii do demokracji.
Ateny jako zbiorowe dzieło sztuki. Partenon dla Peryklesa to obraz zbiorowego wysiłku mieszkańców miasta, a polis to miejsce, w któeym osiągną oni jedność.
Miejskie mury to nie tylko elment obronny, pozwalają na separację od świata trudu i znoju – rozleglejszych iż samo miasto terenów wiejskich.
Lynn White – w bogatych regionach na 1 osobę pracuje 10 innych. Grecy brzydzą się pracą, nie mają dla niej specyficznego określenia.
Na tym tle rodzi się pokutujący do dziś podział na miasto i wieś. Muejski (asteios) to także błyskotliwy, podczas gdzy wiejski (agrikos) to równocześnie prostacki.
Agora łączy funkcje handlowe, finansowe, polityczne i rytualne.
Większość budynkóe w Atenach to zarazem mieszkanie i miejsce pracy.
Ograniczony dostęp – w IV w. p.n.e. w Attyce na 150-250 tys. Mieszkańców przypada 20-30 tys obywateli. Klasa niepracująca to ledwie 5-10% mieszkańców Aten. Robotnik zarabia 1 drachmę dziennie, przynależność do klasy obywateli daje jeden talent (ok. 6 tys. Drachm).
Rozmaitość agory negatywnie wpłynęła na powagę instytucji politycznych. Arystoteles domagał się oddzielania przestrzeni gospodarczych od politycznych. Wierzył jednak, że miasto mysi się składać z różnych ludzi.
Wytchnienie dają budynki, np. przeznaczony dla rady buleuterion.
W V w.p.n.e. agora przestają być centrum dramatu, pozostaje istotna, ale miejscem epspresji głosu staje isę teatr (usytuowany na Pnyksie).
W przeciwieństwie do agory teatr powstaje według ścisłego planu, to spójny projekt podporządkujący tłum w pionowych rzędach.
Ciało obywatela wydana na pastwę głosu. Ten nie przysługuje jednam ciałom zimnym – kobietom, niewolnikom, metojkom.
Miasto i widzialność – koncepcja sfery publicznej H. Arendt
Prywatna dziedzina koniecznośći vs publiczna sfera wolności. Konieczność to zjawisko przedpolityczne (usprawiedliwione orzemoc i siła), wolność istnieje tylko w domenie publicznej. Dzisiejsze rozumienie bycia rządzącym i rządzenia, władzy odczuwano w Grecji jako przedpolityczne i należące do sfery prywatnej.
Nierówność vs równość. Ulotność vs trwałość. Wstyd vs honor/odwaga/prawda.
Deprywacyjny charakter prywatności polega na nieobecności innych.
Społeczeństwo masowe niszczy obie te sfery, zaprowadzając powszechne samotność i bezdomność (Riesman, Heideggerm Lukacs etc.).
Powstanie tego, co społęczne – zbiega się z przekształceniem prywatnej troski o własność w troskę publiczną. Społeczeństwo skupione na gromadzeniu bogactw.
Wspólnota jako commonwealth, choć wspólny jest tu tylko rząd i akumulacja. Własność prywatna uzyskuje trwałość wspólnego świata.
Dzieje upadku – polityka sprowadzona do zarządzania gospodarką, problemów organizacyjnych.
Narodziny intymności i przedefiniowanie relajci publiczne/prywatne.
Ważny rozrost populacji – wedle Arendt tłumaczy despotyzm, konformizm, behawioryzm i automatyzm w sprawach ludzkich. Zagrożony wspólny dyskurs.
Dla Greków prywatne wiąże się z deprywacją (!) – także w osniedieniu do ludzkich zdolności. W nowożytności oznacza raczej indywidualizm, a nawet radykalny subiektywizm i nieprzystawalność do społeczeństwa (podmiot romantyczny).
Społeczeństwo wyklucza możliwość działania (zastępuje je zachowaniem), normalizuje (Arendt jako prekursorka namysłu nad bio-polityką).
Wypaczenie idei równości. Konformizm, prymat przeciętności.
Unaukowienie ekonomii (ekonomia polityczna). Komunistyczna fikcja wspólnego interesu. Zstąpienie polityki administracją i rządów osobowych biurokracją, czyli rządami nikogo.
Poprzez społeczeństwo sam proces życia został skierowany w dziedzinę publiczną. Zmienia się ocena, ale nie natura prywatności. Prymat pracy.
5.11.2019
Lektury – lista na mailu, wydruki w lektorium
Koncepcja sfery publicznej H. Arendt – krytyka
Koncepcja HA inspiruje Hebrmasa i Mouffe. Przecina się również z teorią polityki u Jacquesa Ranciere’a.
Wielu autorów podkreśla, że wizja czystej polityki Arendt funduje się na złudzeniu, wyobrażeniowej wizji polis, nieuwzględniającej tego, co za Ranciere’m nazywać by można niepoliczoną resztą greckiego miasta.
Wspólnotowość oparta na takich cechach jak autentyczność, harmonijność, wolność od konieczności czy koherencja nigdy nie występowała w rzeczywistości.
Według Ranciere’a Arendt przedstawia spartańską wizję Aten.
Koncepcja polityczności Arendt odpowiada również za umacnianie kłopotliwych opozycji: publiczne-prywatne, ludzkie-zwierzęce, polityczne-społeczne, męskie-kobiece, czynne-bierne.
Max Weber – Ateny to rentopolis + proletariat konsumentów. Handel i rękodzieło poza polityką. Platon – każde państwo to wiele państw .
Kłopotliwy spadek: antropocentryzm; koncepcja sfery publicznej stroniące od „prywatnych” przekonań, afektów czy ciał; oraz niechęć dla działań politycznych opartych na krytyce ekonomii politycznej.
[HA w swojej pracy promuje wersję wspólnotowości z pewnymi cechami, te cechy trudno jest wskazać. Tego rodzaju wspólnota nigdy nie występowała w rzeczywistości.
Je koncepcja jest podatna na dychotomizację. Binaryzmów jest bez liku. One zwłaszcza dzisiaj źle brzmią w naszych uszach. Trudno pogodzić się z powrotem do polityczności zależnej od kłopotliwych binaryzmów.
Weber – Ateny były dla niego rentopolis (dzisiejsze miasta można określać tak samo; tylko rentierzy, którzy powrócili są w stanie decydować o losach np. paryża). Ateny są też proletariatem konsumentów, są istotnym elementem o którym czasem się zapomina.
Już Platon mówił, że każde państwo to wiele państw. Możemy powiedzieć, że nie ma jednej ateńskiej polis, są jej różne wymiary.
Ten kłopotliwy spadek to antropocentryzm koncepcji, który przekłada się na inne -centryzmy. Problemem jest to, ze koncepcja sfery publicznej HA stroni od prywatnych przekonań, afektów, cielesności. ]
Przemiany rzeczy publicznej – Rzym
Przemiany rzeczy publicznej – Rzym (P. Manent)
W Rzymie dochodzi do zjawiska sprzecznego z ontologią polityczną – przejście od polis (civitas) do cesarstwa. Dlaczego miasto to nie poszło śladem Aten? Dlaczego stało się wzorcem zachodniego państwa?
Podobieństwa – oba opierają się na walce klas. W Rzymie brakuje jednak ateńskiego impulsu demokracji (wina senatu jako instytucji arystokracji).
Alegoria o brzuchu (żołądku) i członkach wspólnotowego ciała (J. Ranciere, ‘Na brzegach politycznego) – Meneniusz Agryppa na wzgórzu Awentyńskim w mowie do plebejuszy (494 p.n.e.).
Wspólnotowa koegzystencja jako wynik podporządkowania jednych drugim.
[W Rzymie rzadko się myśli w kategoriach demokratycznych, mamy w głowach figury wielkich władców, którzy prywatyzowali państwo do swoich potrzeb. Rzymowi brakowało impulsu demokratyzacji. W Atenach wszyscy obywatele są czasowo politykami, są one przechodnie, nie można na trwałe ich dla siebie zarezerwować. W Rzymie jest inaczej – senat jest wyraźnie arystokratyczną instytucją. Każde wołanie o demokrację będzie neutralizowała.
To przeciwstawienie można odwołać do alegorii o brzuchu i członkach wspólnotowego ciała. Mówił o tym, że arystokracja, możni Rzymu są niczym żołądek tego organizmu, który musi być zasilany przez pracę wszystkich innych. Musimy pozwolić funkcjonować tym ludziom pozornie jako niepracującym, ale są ważni.
Mamy przekonanie, ze Rzym będzie dobrze funkcjonował na gruncie modelu koegzystencji – podporządkowania jednych drugim.]
Ateny nigdy nie zrezygnowały z polis, nawet gdy ich działania były imperialne.
Ateny dokonują samospalenia, Rymowi udaje się całkowita obrona. Samozniszczenie republikańskiej civitas jako przyczyna i warunek powstania cesarstwa.
W Rzymie zmienić musi się podstawa dla rządów deifikowanej jednostki (Cezar) – tak terytorialna, jak i polityczna.
Nowy podmiot – rodzaj ludzki jako całość. Zapowiedź kosmopolityzmu, ale nie da się jej traktować jako formy politycznej. Rozejście z logos i polis. Jej odpowiednik to cywilizacja lub powszechna wspólnota rodzaju ludzkiego (Cyceron).
W Rzymie rozmywa się wspólnota, dobro wspólne i obywatelskość. Obywatel zepchnięty do miana osoby prywatnej, rośnie za to rola urzędników. To na nich spoczywa odpowiedzialność za państwo.
Wedle Manenta tworzy się w ten sposób zarys nowoczesnego państwa – politykę uprawiają reprezentanci obywateli, którzy wyznaczają dla nich prawa. Typowy nacisk na własność i to, co osobiste.
Przełomowe przesunięcie – ludzkie działania warunkowane w większej mierze przez jednostkowość niż naturę wspólnotową.
Wierność sobie, spójność wewnętrzna jako podstawowe ideały Rzymianina. To na tym opiera się kryzys powszechnego podmiotu moralnego, czyli obywatela.
[w Rzymie rozmywa się wspólnota, dobro wspólne. Nie ma mowy o obywatelskości takiej jak w Atenach. Obywatel zostaje zepchnięty do miana osoby prywatnej. Politykę w Rzymie zostawia się urzędnikom i to oni są z tego rozliczani. ]
Dla Arystotelesa różniące nas cechy wyrastały z natury wspólnej. Cyceron skupia się na szczególności, naturze jednostkowej.
Przejście od starożytnych do nowoczesnych (!) dokonuje się u schyłku republikańskiego Rzymu. Alexander Kojeve – grecki wojownik staje się rzymskim burżujem.
Pseudo-obywateli interesuje teraz tylko ich własność prywatna, tak też traktowane jest państwo przez jego władcę, cesarza (vide urbanistyka).
Rzym nie dokonuje prostego powrotu o monarchii absolutnej, a raczej redefinicji starożytnego ładu obywatelskiego (!) w oparciu o prywatyzację władcy i poddanych, jak również oderwanie od konkretnej wspólnoty politycznej.
Nowoczesne państwo narodowe sięga właśnie po ten spadek.
Przemiany rzeczy publicznej – Rzym
Historia Rzymu wiąże się z przekroczeniem i rozmyciem granic civitas [przytacza mit o Remusie i Romulusie]
Pierre Manent – „Rzym to dynamiczny [rocec zreszania się ludzi, proces, który stale odsuwa i w końcu zniesie granice formy polis”.
Otwartość wobec względnego zamknięcia i zawartości miast greckich.
Ateny opierają się na autochtoniczności. Rzym przeciwnie – zakładają go obcy (Eneasz, Askaniusz). Jego ojcowie to osoby bez miejsca.
Cyceron wywodzi wyższość Rzymu z jego kolektywnej i wielopokoleniowej podstawy. Inaczej niż Arystoteles (i Arendt) wiąże to jednak ze sferą prywatną.
Odmienne podejście do architektury i pomników – materializuje się w nich potęga cesarza. Musi mieć widoczny, spektakularny charakter. Wzmacniają wiarę i posłuszeństwo. Porządek chroni lud przed chaosem.
Obsesja geometrii – porządek ten wyrasta z ciała człowieka (Witruwiusz). Dwustronna symetria i zasada linearności jako prawa architektury i urbanistyki.
Uporządkowane społeczeństwo ma wbrew pozorom antropocentryczny charakter. W potędze ludzkości utwierdza Rzymian ponadczasowość i uniwersalność geometrii.
Rzymska wizja sfery publicznej i prywatnej
Terminy publicus i privatus kontestowany już w Rzymie, bardzo mało przestrzeni było tam całkowicie publicznych lub prywatnych.
Nie zawsze stanowią dokładne przeciwieństwa. Zdarza się, że rozdziela je trzeci termin, np. sacer-święty. [mielibyśmy do czynienia z przestrzenią publiczną, prywatną, święta. A tak właściwe z ich amalgamami w zależności od sytuacji].
Wczesne zachowane przykłady przeciwstawiania tego, co publiczne i tego, co prywatne to sztuki Plauta. Często chodzi mu o odróżnienie własności ludu od własności prywatnej. [dzięki niemu wiemy, ze Rzymianom zdarzało się korzysta z binaryzmu, by odróżniać własność ludu od własności prywatnej]
Drugie rozumienie odnosi się do otwartości. Związek z mniejszą kontrolą i większą przemocą.
Przestzreń prywatna uchodzi za wolną od przemocy, dlatego dokonane w niej zbrodnie uchodzą za tak niegodziwe.
Przestrzeń prywatna nie jest organizowana przez potrzebę prywatności, a status społeczny.
Dom to przestrzeń transakcji ekonomicznych i kontaktów politycznych. Składa się z hierarchizowanych przestrzeni, w różnym stopniu publicznych lub prywatnych.
Różne stopnie prywatności domu mogły być wyznaczone przez: porę dnia, umiejscowienie ruchomych mebli czy gesty lub słowa mieszkańców.
Logicznym następstwem przestrzeni półprywatnych w domu jest możliwość konstruowania quasi-prywatnych przestrzeni poza domem.
Rzymianie przejmują niektóre rozwiązania archtektury grexkiej, wykorzystują je często w ramach własnych domostw. Chodzi o prestiż.
Dom (osób bogatych) nie wyróżnia się z zewnątrz, w środku panuje linearność – westybul, atrium, po bokach pokoje prywatne.
Brak wewnętrznych drzwi – zamiast nich kotary, które w płynny sposób oddzielają przestrzennie dostępne od mniej dostępnych (np. cubiculum). Status klienta wyznacza stopień dostępności domu patrona.
Otwarty dziedziniec przypomina w pewien sposób agorę (wielofunkcyjność) i forum (mechanizmy selekcji i hierarchizowania).
[w rzymskim domu nie ma drzwi. Są kotary, które można zasłaniać, odsłaniać etc. W płynny sposób oddzielają przestzrenie dostępne od mniej dostępnych. ]
Przestrzeń publiczna organizowana jest przez zasadę wiedoczności i etyczny nadzór ze strony wspólnoy. Chodzi o kontrolowanie zachowań.
Witruwiusz dzieli ją na obronną (fortyfikacje), religijną (świątynie) i użyteczności publicznej (łaxnie, teatry, fora, bazyliki, chodizniki).
W jego czasach dochodzi jednak do wyraźnego przenikania się tego, co publiczne i prywatne – możni patronują publicznym budowlom.
U Witruwiusza wszystkie rodzaje przestrzeni spaja Oktawian August.
Polityczna przestrzeń uchodzi za w pełni dostęną. Monumentalizacja forum podkreśla władzę elit, ale i definiuje lud Rzymu (populus). To napięcie, które elity będą z różnym skutkiem niwelować.
Publicus wiąże się z „legalnie ukonstytuowaną powszechnością obywateli”. Wykluczenie dotykać może jednak kobiety i niewolników.
[kobiety w Rzymie mają większe uprawnienia, niż mieszkanki Aten. Mogą dziedziczyć, wpływać na życie publiczna, polityczne. Są tratowane przez możnowładców przynajmniej jako doradczynie. ]
Przemiany… (R. Sennett)
Rzymskie projekty często wprost kopiowane na podbitych terytoriach – wymazywanie pamięci po zastancyh kulturach (było mniej brutalne, niż przymusowe nakłanianie do zmian religii, języka etc).
Rzymski plan siatkowy wprowadza idee geometrii na wyższy poziom sztuki urbanistycznej [za pomocą geomatrii walczy się z chaosem, nieracjonlnością, która musi być w umiejętny sposób okiełznana. Kluczowy charakter MUNDUS – kojarzony z osią świata. To umieszczona w ziemi komora, którą dedykuje się bóstwom chtonicznym, istotom nie z tego świata, ale które mogą na niego wpływać. To forma zadośćuczynienia za to, że ludzie gospodarują ich ziemią. Tu rzymianie będący worcem dzisiajszych działań inżynierskich, ich racjonalnośc związała się z naszym rozumieniem prawa, języ stoi u podstaw indoeuropejskich języków, byli gotowi oddać najlepsze usytuowanie prestzrenne, jeśli mundus tego wymagał. ]
Kluczowe wyznaczanie umbilicus miasta – miejsce, w którym stykają się ćwiartki nieba. Na tej podstawie wyznaczane są jego granice. [cała kultura wizualna Rzymu służy budownaiu pewnych mitów, fikcji zwrócinych ku zagadnienim całości. Rzym jako organizm polityczny miał to do siebie, ze był bardzo mało stabilnym tworem.]
Przez środek przecinają się decumanus maximus i cardo maximus. Taki sam układ rzymskiego obozu (często zaczyna proces miastotwórczy). Abstrakcja geometrii skrywa nieracjonalne podstawy rzymskiego budownictwa – kluczowy charakter mundus – komora poświęcona bóstwom mieszkającym pod ziemią.
Cała kultura wizualna Rzymu hołduje trwałości, buduje fikcję Rzymu, niejako w kontrze co codziennego doświadczenia politycznego.
Szczególnie widoczne w czasach cesarza Hadriana (117-138), świadomie kształtującego swój wizerunek w oparciu o wielkie, publiczne budowle. [Hadrian uchodzi za tego władcę, który dobrze radził sobie. Świadome kształtowanie własnego wzerunku w oparciu o wielie budowle było ważne i kluczowe. W jego czasach miasto jeszcze mocniej, niż w dobie Okwiaiana Augusta otwiera się na zewnętrznych aktorów. Sam ten organizm polityczny ma coraz wyraźniej kształt swoistej federacji. Trzeba zapewnić dopływ świeżej wody, pomieścić ich. Pojawiają się kaminice czynszowe pozwalające miastu rozszerzać się w planie horyzontalnym, ale też wertykalnym. Są to wielopiętrowe budynki, które pod pewnymi względami dawały lepsze możliwości mieszkaniowe, niż późniejsze kamienice czynszowe. Rzymianie myśleli o wentylacji o sposobach ich ogrzewania. Brali pod uwagę wiele innych czynników, by uczynić je godnymi do życia. Większość napływających to biedota, ale w Rzymie reprezentanci tej klasy społecznej mieli możliwość awansu na drabinie rzymskich bytów]
Miasto otwiera się w tym okresie na migrantów, a imperium ma kształt swoistej federacji. Napływ ludności zaburza porządek urbanistyczny.
Większość mieszkańców to biedota, ale ma ono większe możliwości awansu społecznego.
12.11.2019 przemiany rzeczy publicznej – Rzym
Panteon – od 118 rok jako świątynia wszystkich rzymskich bogów. Harmonia religii jako symbol harmonijnej władzy Rzymu nad imperium (imperialny kosmopolityzm).
Podkreśla ciągłość, upamiętniając Marka Agryppe, maskując swoją innowacyjność (kopuła) i nie odróżniając się wyraźnie od tkanki miejskiej.
Hadrian dodatkowo kokietuje lud w ramach przebudowy Forum Romanum – mają go sławić i zapewniać o związku z imperatorem świątynie Wenus i Romy. [nie jakieś gwałtowne ingerencje w forum romanum mówiłyby o obecności cesarza, ale jednak świątynie, które miały odesłać obywateli do przedhadrianowskich czasów. To miało na uwadze budowanie mandatu, swojego własnego glejtu do zasiadania na cesarskim tronie. Jeśli chodzi o panteon ważną kwestią jest to, że posadzka panteonu jest kratownicowa. W ten sposób plan rozciągający się na terytorium Rzymu znajduje swój wzorzec.]
Fikcja wiecznego Rzymu utrzymuje się dzięki teatralizacji władzy. Rzymskie ‘theatrum mundi’ nakazuje ludowi „powściągnąć niewiarę” i oddać się spektaklowi życia. [jeśli chodzi o repertuar gestów, słów etc. Trudno wyobrazić sobie, by fikcja wiecznego Rzymu znajdowała rezonans w głowach obywateli w odwołaniu do architektury i urbanistyki. Teatr był zarzewiem rozkładu samej kultury politycznej ateńskiej polis. Tu teatralizacja tę władze wzmacnia. To rzymskie teatrum mundi nakazuje ludowi powściągać niewiarę. Cieszyć się nie tyle chlebem, ale igrzyskami, które wbrew swojej nazwie przestają być incydentalne. ]
Rośnie „polityczna” rola sztuki – ma ona przedstawiać złudzenie jako najprawdziwszą prawdę, jak również odciągnąć uwagę ludu od twardej rzeczywistości. [polityczna instrumentalizacja sztuki. kwestia propagandy propaganda czyli coś tworzonego dla pogan, pojawiło się to w słowniku papieskim. Coś kulturowego dla pogan, by przeciągnąć ich na stronę jedynej właściwej religii. Hegemoniczne kodowanie na rzecz odpowiedniego hegemonicznego dekodowania. ]
Gestom przypisane są stałe znaczenia teatr stopniowo trafi funkcję rytuału. Na znaczeniu zyskuje zwielokrotnienie obrazu. [teatr stopniowo traci funkcję rytuału, a zostaje wykorzystany dla potrzeb socjotechnicznych. Na znaczeniu zyskuje zwielokrotnienie obrazu. ]
Sama forma amfiteatru rzymskiego jest swoistym zaburzeniem formy greckiej – jako forma zamknięta odcina się od miasta, zmusza widzów do przeglądania się w swoich oczach i zamiast politykowania przyzwyczaja do rzezi cesarskich podbojów. [jeśli w grecji mamy do czynienia ze sztywnym podziałem na część sceniaczną i ta przeznaczoną dla widowni i one się dopełniają, to w przypadku amiteatru rzymskiego zamknięta forma powoduje, ze mamy ogląd z różnych stron ]
Ciągłe powtarzanie tych samych form urbanistycznych jest ważnym składnikiem ‘teatru mundi’ i związanej z nim kultury rzymskiej.
Zapowiadają nowoczesne budowanie w warunkach ‘pustej kartki’
Narzucanie rzymskich kanonów to odtwarzanie wspomnień za domem, zabieh mający na celu stworzenie poczucia ciągłości między koloniami a wiecznym miastem.
Forma urbanistyczna ma również cywilizować barbarzyńców – kształtowanie charakteru poprzez organizację przestrzeni.
Geometryczna przestrzeń kieruje ruchem ciał – wzmaga bierność, wymusza posłuszeństwo. [w budynkach mamy się poruszać w linearny sposób. Tak samo jest w przestrzeni bazyliki. ]
Temu służy rozbudowa forum, np. przez Juliusza Cezara. Rzymianie mają czuć władzę pod nieobecność swojego przywódcy. [forum przestają pełnić funkcję handlową. W coraz większej mierze staje isę przestzrenią reprezentacyjną. To reprezentanci obywatel izaczynają kształtować, zawłaszczać te przestzreń dla swoich interesów i zadań.
Geometria władzy w centrum niszczy przejawy ludzkiej różnorodności.
Już u schyłku republiki forum przestaje pełnić funkcje handlowe – to teraz przestrzeń prawników i urzędników.
Monofunkcyjne budynki.
Za czasów Hadriana fora świecą już pustkami.
W centrum Rzymu zaczyna rządzić ceremoniał – widok ważniejszy od głosu, pantomima od treści.
Uzgadniając miejskie języki – Jurgen Habermas i oświeceniowa sfera publiczna
J. Habermas – kontynuator szkoły frankfurckiej; wspólna inspiracja marksistowska, krytyka zaawansowanego (fordowskiego) kapitalizmu; różne – stosunek do oświecenie, dążenie do stworzenia systemu, intelektualny eklektyzm. Szczególne połączenie filozofii społecznej i praktycznego nastawienia klasycznej polityki. Podwaliny pod dominujące koncepcje demokracji liberalnej. Książki: Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej 1962, 2007; Teoria działania komunikacyjnego 1981,1999/2002; filozoficzny dyskurs nowoczesności 1988, 2000; Faktyczność i obowiązywanie 1992, 2005; Przyszłość natury ludzkiej: czy zmierzamy do eugeniki liberalnej? 2001, 2003.
J. Habermas „Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej”
Książka przedłożona jako habilitacja u Horkheimera i Adorna. Obroniona jednak dopiero w Marburgu (pod okiem Wolfganga Abendrotha).
Praca pozytywnie odebrana przez ruchy studenckie. Sam Habermas będzie po latach oceniał ją krytycznie.
Kluczowe pytanie dla społeczeństw demokratycznych: o warunki możliwości dla publicznej debaty toczonej przez różniące się od siebie osoby prywatne. [to w jakiejś mierze przypomina nastawienie Arendt. Ona też pytała o warunki możliwości sfery publicznej, jak dałoby się ją kontynuować współcześnie.]
Odpowiedź stanowi ideał normatywny łączący to, co przeszłe z naszą polityczną aktualnością. Jest też z ducha Kantowska (waga proceduralnej racjonalności). [znowu jak u Arendt, mamy do czynienia z namysłem równocześnie nad historią i pewnymi możliwościami/ograniczenia wobec kontekstu społeczno/politycznego. Odpowiedź Habermasa będzie Kantowska.]
Poza genealogią sfery publicznej Hebarmas szuka też elementarnej prawdy i potencjału emancypacyjnego w jej historycznych postaciach. Zwraca się ku formalnemu charakterowi demokracji i prawu. Nie szuka już konkretnego podmiotu polityki demokratycznej, skupia się w zamian na procesach intersubiektywnej komunikacji. [genealogia ciekawsza, niż ta Arendt. Habermas obejmuje więcej, gdy chodzi o czas i przestrzeń. Podobnie jak HA będzie szukała elementarnej prawdy i potencjału emancypacyjnego.
19.11.2019
Doprowadzi go to później do dociekań nad transcendenralnymi podstawami demokracji liberalnej.
Próba rozwiązania podstawowej sprzeczności między jakością dyskursu a ilościowym charakterem partycypacji.
Kluczowe pojęcie społeczeństwa obywatelskiego – jako domeny prywatnej autonomii przeciwstawionej państwu.
Publiczny użytek z rozumu czyni ze sfery publicznej rodzaj praktyki dyskursywnej nastawionej na racjonalność i krytyczność. [gdy dzieje się to w obszarze sfery publicznej to użytkowanie rozumu wiąże ze szczególnym rodzajem praktyki dyskursywnej. Po latach tego rodzaju myślenie o rozumie przekuje w kategorię rozumu komunikacyjnego(?). rozum strategiczny jest właściwy drugiej stronie sporu – nietransparentnej władzy. Rozum ma bardzo różne postaci.]
Habermas zaczyna swe rozważania od antycznej spuścizny. Średniowiecze nie ma podobnego podziału na to, co prywatne i to, co publiczne (choć zna rzymskie kategorie publicus i privatus). [zaczyna tak jak HA ale nie poświęca temu większej uwagi, jest to odskocznia i dowód na to, że zna pracę HA. ]
W epoce przednowoczesnej pojawia się jednak reprezentacyjna sfera publiczna (czysta postać XV w. np. we Francji) – nie jako obszar społeczny, lecz atrybut statusu. [jej niedoskonałość będzie się sprowadzała do tego, ze nie jest to przestrzeń demokratyczna. Jest to narzędzie, by rządzący monarchowie jako boscy pomazańcy mogli odkrywać atrybuty swojego statusu w obecności ludu. Lud zdaje sobie sprawę, że boskie pomazanie jest czymś coraz bardziej przygodnym, więc należy dowieść swojego panowania nad ludem, działa się przed nim, w jego obliczu (ale nie w jego imieniu). Władza nie jest z wyboru, ale z transcendentnego badania – zewnętrzne z poddanych. ]
Publiczny spektakl władzy – reprezentuje ona swoje panowanie, nie w imieniu ludu, lecz przed ludem. Kluczowe są to atrybuty osoby. Duże znaczenie przykłada się do uroczystości (vide barokowy przepych władzy). Cechuje ją brak debat, ale bywa umiarkowanie inkluzywna (vide Florencja, Paryż, Londyn – już na przełomie XIV i XV w.) [dla tego spektaklu kluczowe są rozmaite rekwizyty, sprowadzone do atrybutów osoby – insygnia, strój, określone gesty etc. Ale znaczenie przykłada się też tutaj do uroczystości. Mają przypominać o potędze zwykłym poddanym. Władza kościelna, sakralna też wykorzystuje reprezentacyjną sferę publiczną. Nie ma tu demokracji, wiec nie ma miejsce na demokratyczne debaty, ale bywa ona umiarkowanie inkluzywna. Zaczynają się pojawiać ludzie pozbawieni ‘błękitnej krwi’]
Geneza mieszczańskiej sfery publicznej – początkujący kapitalizm finansowy i handlowy tworzy podstawy dla nowego ładu społecznego (od XIII w. – Włochy, potem zachodnia i północna Europa).w pierwszym okresie konserwatywny w odniesieniu do sposobu produkcji i stanowego porządku społecznego.
Rozwój wielkich miast targowych (Brugia, Antwerpia, Londyn, Hamburg) wspiera obrót towarowy oraz obieg informacji. Instytucjonalizują się poczta i prasa. Na razie nie podlegają imperatywowi jawności (zmiana – XVII w.). reprezentacyjnej sferze publicznej nie grozi jeszcze impet właściwie rozumianych publicznych informacji.
Rewolucję przynosi epoka merkantylizmu – zwiększa się baza operacyjna kompanii handlowych (przejście od gminy miejskiej do terytorium państwa) [do czegoś większego, czgoś, czym trudniej będzie władać. Z uwagi na takie przobrażenia sfera publiczna będzie się z wolna kurczyła, a tworzyć się będzie władza publiczna. ]. Kurczy się reprezentacyjna sfera publiczna, a tworzy władza publiczna. Zmienia się tym samym znaczenie tego, co publiczne. Oznacza teraz to, co państwowe. [chęć sprawowania kontroli mowtywuje to,ze potrzebujemy nowe rodzaje instytucji, instancje tej włądzy. Potrzebujemy reprezentantów, administracji, jakiejś szerszej infrastruktury. Dla Hebarmasa będzie ot równoznaczne z powolnym roziwjaniem się państwa. Zmieni się znaczenie tgo co publiczne, które będziemy skłonni utożsamiać z tym, co państwowe. Zmieni się też podmiot, który będziemy kojarzyć z ogółem poddanych. Dojrzałość władzy publicznej – poddani to naród. ]
Wyłania się społeczeństwo obywatelskie zainteresowane sprawami, które wcześniej zajmowały ludzi w sferze prywatnej. [wyłoni się w dalszym kroku. Jeśli dla HA będzie to równoznaczne z zagładą sfery publicznej i społeczeństwa, tak dla Habermasa będzie to warunek konieczności dla wyłonienia się sfery publicznej. Dopiero, gdy na gruncie społeczeństwa obywatelskiego dojdzie do głosu, można mówić o sferze publicznej par exxecalnce]
[obieg informacji – w coraz mniejszej mierze mają prywatny charakter, zaczynają działać na poziomie bardziej publicznym. Z tego między innymi powodu mamy do czynienia z sytuacją, w której 10 statków mają przepłynąć z miasta A do B. pytanie, czy w mieście B jest bezpiecznie. Doprowadzi to do sytuacji, w której będą instytucjonalizować się poczta i prasa. Są one bardzo podporządkowane określonym zadaniom. Nie są związane z imperatywem jawności.
Reprezentacyjna sfera publiczna nie jest zagrożona. Nie ma mowy o tym, by ktokolwiek rościł sobie prawo do występowania w sferze publicznej.
Epoka merkantylizmu – rewolucja. ]
Pojawia się ekonomia polityczna, ale zorientowana na rynek, nie dom.
Rozwój prasy codziennej – XVII w. – chodzi o obieg informacji handlowej, ale i cele władzy – zarządzanie. Korzystają z nich policja czy spółki handlowe.
Odbiorcy to nowa warstwa mieszczańska – burżuazja (urzędnicy, lekarze, duchowni, oficerowie, profesorowie, pisarze, ale już nie dawni „obywatele miasta” czy lud). Publiczność czytająca w napięciu z władzą dworską.
Społeczeństwo stopniowo autonomizuje się względem państwa, konieczność układania się z administracją rodzi „krytyczną postawę rozprawiającej publiczności” pojawiają się nowe gazety, zmienia się ich rola, co wzmaga zjawisko rozprawiania. Publiczność zmusza władzę do uprawomocnienia się przed opinią publiczną. [społeczeństwo jest w stanie zautonomizować się względem państwa. Jest to nie tylko społeczeństwo, ale podmiot polityczny, który jest w stanie krytycznie rozprawiać na temat swojej racji i niedomagań władzy publicznej. Rozprawianie będzie na porządku dziennym. ]
Zmiany leksykalne – to, co „publiczne” na przełomie XVII/XVIII w. oznacza to, co światowe, ludzkie. Utrwala się nowoczesny podział prywatne-publiczne. [te zmiany będą odzwierciedleniem dla tego co wyżej. Będzie dotyczyło spraw bardziej górnolotnych, których nie da się odnieść do interesu autorytarnego państwa. Coraz mocniej to publiczne będzie związane z określoną klasą. W tym momencie utrwali się nowoczesny podział na prywatne i publiczne. Inny, niż u HA i inny, niż w imperialnym Rzymie]
Sfera publiczna jako przestrzeń społecznej integracji. Publiczny dyskurs lepiej koordynuje ludzkie życia niż państwo, czy rynek. [sfera publiczna będzie się wyłaniała w swojej rozwiniętej postaci. Zrobi to lepiej, niż państwo. Będzie lepszym koordynatem dla ludzkich żyć. Lepszy, niż rynek. Sfera publiczna jako przestrzeń społecznej integracji ]
Społeczne struktury sfery publicznej – mieszczańsko-obywatelska (burżuazyjna) sfera publiczna to sfera ludzi prywatnych, którzy zbiorowo tworzą publiczność.
Prywatność i rodzina rozumiane inaczej niż w Grecji. Prywatność łączy się z posiadaniem i intymnością.
Burżuazja nie pasuje, ale chce zmienić modus panowania – dzięki zasadzie jawności.
Rodzi się sfera publiczna o charakterze nie-politycznym – literacka sfera publiczna jako prototyp sfery politycznej. Nietypowa kontynuacja reprezentacyjnej sfery publicznej. Rodzi się jednak w mieście jako kulturalno-politycznym przeciwieństwie dworu. Narodziny „kultury”. [habermas stosuje ją jako poligon doświadczalny dla politycznej sfery publicznej. Sięga po metodę prób i błędów, by przygotować się do stworzenia sfery publicznej par excellence. Jest nietypowa, bo jedna wyłania się z drugiej. Tworzy się jako przeciwwaga dla dworu, ale przy udziale miejskiej arystokracji. Początkowo jest to zabawa elit. Jest to rodzaj kulturalno-politycnego przeciwieństwa dworu. Zawdzięczamy jej narodziny kultury w wąskim sensie (artystycznej, literackiej itd.)]
[sfera publiczna to sfera ludzi niepanujących. Burżuazja nie panuje, nie ma roszczeń do posiadania władzy.]
Obszar prywatny |
|
Sfera władzy publicznej |
Społeczeństwo mieszczańskie (obszar obrotu towarowego i społecznie zorganizowanej pracy) |
Polityczna sfera publiczna, literacka sfera publiczna (kluby, prasa) |
Państwo (obszar „policji”) |
Przestrzeń wewnętrzna małej rodziny (inteligencja mieszczańska) |
(Rynek dóbr kultury) „miasto” |
Dwór (towarzystwo szlachecko-dworskie) |
Instytucje sfery publicznej – Francja, XVII w. – powstaje prototyp salonu (Hotel de Rambouillet) – początkowo więź nieproduktywnych miejskich arystokratów z wybitnymi artystami, pisarzami i uczonymi. Potem kulturalne funkcje dworu przejmuje miasto.
Przewaga miasta to jego instytucje – kawiarnie i salony jako ośrodki krytyki. Różnice w dostępie – kawiarnie tylko dla mężczyzn, salony także dla kobiet. [kawiarnie były charakterystyczne dla wysp brytyjskich, salony dla Francji. Kawiarnie nie zaistniałyby powszechnie w przestrzeni Londynu, gdyby nie procesy kolonizacji.]
Salon ma monopol na pierwszą publiczną prezentację.
Znaczenie urbanizacji – w Niemczech ( i w Polsce, por. J. Sowa) nie ma w owym czasie dużych i silnych miast, które mogłyby przejąć schedę po dworze. Rodzą się jednak inne instytucje. Są to takie instytucje jak np. towarzystwa naukowe i one tworzą pewnego rodzaju odpowiednik dla salonów i kawiarń. [miasta brytyjskie i w dalszej kolejności też francuskie rozwijały się dużo dynamiczniej, niż niemieckie.]
Wspólne cechy salonów, kawiarń i towarzystw dyskusyjnych:
Idea równości i związanego z nią taktu
Znaczenie racjonalnego argumentu
Dyskusje nad tym, co dotąd traktowano jako „nieproblematyczne” (np. kulturą)
Publiczność przestaje być zbiorem wyizolowanym, zasada inkluzji
Teatr, sztuki plastyczne i literatura stają się publiczne. Narodziny nowoczesnych muzeów.
Rola krytyki – profesjonalizuje się krytyka artystyczna (np. Diderota, Les Salons). Krytyka staje się również kluczowa dla filozofii. Mnożą się czasopisma, artykuły są bardzo żywo dyskutowane.
Ma miejsce zjawisko utowarowienia kultury.
Powstanie politycznej sfery publicznej – jej istotą jest polemika. Przeciwstawia zasadę ublicznej jawności sekratnym praktykom władzy (vide N. Mchiawelli „Książę”).
Sprzeciw wobec jednowładztwa, absolutystycznej biurokracji, obrona prawa stanowionego. W XVIII w. kompetencja prawodawcza ma już stać po stronie opinii publicznej.
Odwołanie do ogólności, abstrakcyjności i obiektywizmu. Rozumność, siła argumentu.
Literacka i polityczna sfera publiczna zaczynają się nakładać, ale nie da się tego powiedzieć o obu publicznościach.
W wyobrażeniu opinii publicznej sfera ta jest jednak jedna, niepodzielna. Jest to w pewnej mierze uprawnione – obie dążą do emancypacji człowieka.
Kluczowe wydarzenie to publiczne ogłoszenie w 1781 r. we Francji, przez Jacquesa Neckera, bilansu skarbu państwa (Compte rendu) – kontrola rządu. Mieszczaństwo wreszcie rozważa i przedstawia swoje interesy. [w jasny, nieznoszący sprzeciwu sposób podkreślając, że obywatele mogą dokonywać kontroli rządu. Mogą nie zgadzać się z tym w jaki sposób rząd rozporządza budżetem państwa. Mieszczaństwo w bezdyskusyjny sposób rozważa i przedstawia swoje interesy rządzącym. Polityczną sferą publiczna można tylko tłumić. ]
Teraz polityczną sferą publiczną można już tylko tłumić [i tak osiągnie to, co chce od władzy osiągnąć]. Pojawia się infrastruktura polityki demokratycznej. Stąd już niedaleko do Stanów Generalnych, Rewolucji Francuskiej oraz „Deklaracji praw człowieka i obywatela” z 1789 r.
26.11.2019
Finał tych procesów – sfera publiczna zajmuje centralne miejsce jako zasada organizacyjna obywatelskich państw prawnych z systemem rządów parlamentarnych. Warunek konieczny to zliberalizowany rynek, który finalizuje prywatyzację społeczeństwa obywatelskiego.
Kluczowe są też formalny legitymizm, racjonalna administracja i niezależne sądownictwo. Sfera publiczna musi stać się organem państwa (!). ale nietypowym. Takim, który może liczyć na niezależność względem rządzących, który jest miejscem kontrolowania rządu i władzy. Patrzy się jej na ręce. Demokratyczna władza, by odnawiać swój mandat musi dbać, by sfera publiczna była wolna.
Założenie, że prawa państwowe i prawa rynku obowiązują każdego w równym stopniu. [prawo nie jest czymś narzucanym z góry, a osoby, które je ustanawiają jest demokratyczna większość] Prawodawstwo to pewien rodzaj władzy, ale tworzy się w wyniku racjonalnego uzgodnienia. Odejście od arbitralności na rzecz ratio i konsensusu. [za konsensus Habermas będzie krytykowany. Do konsensusu mogą dojść wszyscy. Jest dobry dla wszystkich, każdy coś na nich zyskuje.]
Rządy prawa mają znieść autorytarne panowanie – mieszczańsko-obywatelskie „znoszenie” państwa. Gwarantują to ustawy zasadnicze chroniące prawa podstawowe.
Prowadzi to do upowszechnienia zasady jawności – posiedzenie parlamentu, sądownictwo.
Normy konstytucyjne nastawione są jednak na taki model społeczeństwa obywatelskiego, który nie ma pokrycia w rzeczywistości. odwołują się do ludu, bowiem ich zasadą organizacyjną jest sfera publiczna.
Powszechny dostęp, ale kryterium stanowi wykształcenie i własność. Interes klas mieszczańskich jest utożsamiany z interesem powszechnym. [to jest coś, co Habermas widzi w latach. 60, ale nie ustrzeże go to od krytyki z pozycji analizy klasowej, nieuwzględnionych przez Habermasa]
Przyczyny upadku: 1. Refeudalizacja sfery publicznej – czyli zmieszanie się odrębnych porządków sfery publicznej i państwa (rezultat to państwo socjalne); 2. Mieszanie się porządku publicznego i prywatnego; 3. Zdominowanie dyskusji publicznych przez kwestie nierówności w efekcie poszerzania sfery publicznej; 4. Interes powszechny wypierany przez kompromis; 5. Rozwój kultury masowej i mass-mediów, a nawet suburbanizacja; 6. Zamiast poważnego zaangażowania w sprawy publiczne bierna konsumpcja kultury; 7. Personalizacja polityki; 8. Specjalizacja inteligencji; 9. Heterogenizacja kultury.
Sfera publiczna zaczyna przypominać swoją reprezentacyjną odmianę. Ratunkiem nie jest powrót do oświeceniowej formy, lecz długi marsz przez instytucje.
Opozycja świata życia i systemu – trwała sprzeczność, obrona pierwszego jest kluczowa dla demokracji. Zmiana zainteresowań Habermasa – w stronę transhistorycznej zdolności komunikacyjnej. Sfera publiczna może być jej efektem, nie bazą.
Wątpliwości i krytyka koncepcji
Czy nacisk na racjonalny charakter debaty nie wyklucza z niej kwestii polityki tożsamości i problematyki różnicy? To właśnie te kwestie wpływają na pozytywne przeobrażenia sfery publicznej (Craig Calhoun).
Niesymetryczne traktowanie różnych historycznych sfer publicznych.
Habermas nie ma racji, że w sferze publicznej odnosimy się o już ustanowionych tożsamości i koncepcji wspólnego dobra (Nancy Fraser). Problem abstrahowania od różnic, afektów, tego, co nieracjonalne.
Brak odniesienia do roli ruchów społecznych, walk, rozszerzania pojęcia sprawczości. Habermas nie docenia ich roli w poszerzaniu sfery publicznej i jej problemów.
Według Fraser Habermas marginalizuje czy nawet w ogóle nie dostrzega innych oświeceniowych sfer publicznych: np. nacjonalistycznej, chłopskiej, kobiecej, robotniczej sfery publicznej.
Niektórzy badacze podkreślają, że sprzeczności burżuazyjnej sfery publicznej to nie efekt rozkładu XVIII-wiecznego ideału, a coś dla niej inherentnego. Oparcie w abstrakcyjnej idei powszechności wzmaga wykluczenie. Wątki te podejmą m.in. Alexander Kluge, Oskar Negt i Chantal Mouffe.
Paryż jako stolica nowoczesności – od haussmannizacji do Komuny Paryskiej
Szczególne miejsce Paryża w tradycji anglosaskich studiów miejskich – pionierskie przekształcenia przestrzeni sankcjonujące mariaż nowoczesnego miasta, władzy państwowej i kapitalistycznego sposobu produkcji.
Ważny również jako historyczne locus oporu – miejsce wydarzeń Komuny Paryskiej.
Symboliczny początek przemian – powołanie Georgesa Eugene’a Haussmanna na prefekta departamentu Sekwany (lata 1853-1870) przez Napoleona III Bonapartego. Tworzy mit nowego początku, kreuje wrażenia braku alternatywy dla Cesarstwa.
Warunki stwarzają wydarzenia z 1848 r. - konieczność pacyfikowania mas, impregnowania miasta na przyszłe rebelie i rewolucje, a od 1852 r. umacniania stosunkowo świeżych rządów.
Miasto musi jednak również zaadaptować się do kapitalistycznych form organizacji produkcji i konsumpcji, wyzwolić z dawnych ograniczeń.
1.Haussmanizacja Paryża
Przebicie średniowiecznego miasta siecią bulwarów (80 km). Część szerszej przebudowy, dzięki iej Paryż II Cesarstwa stawał się jednolita przestrzenią życiową.
Rewolucja w procesach miastotwórczych . wzorzec nowoczesnej urbanistyki podejmowany na wszystkich kontynentach.
Dzięki nowym technologiom i formom organizacji pracy Haussmann zwiększa skalę projektów, myśli o mieście jako całości, nadaje mu imperialną skalę.
Nowe uice mają się stać arteriami w miejskim układzie krążenia. Ulice zyskują miano miejskich tętnic – gwarancja cyrkulacji ludzi, tłumu, towarów, powietrza. Intensyfikują rytm miasta.
Współpracownicy Haussmanna tworzą deptaki, poszerzają chodniki, projektują wspaniałe promenady – w pewnej mierze oddając miasto pieszym.
Z drugiej strony szerokość arterii umożliwia niebywałe przyśpieszenie ruchu ulicznego, co rzuca Paryż i jego mieszkańców w wir nowoczesnego życia.
3.12.2019
Haussmannizacja Paryża
Projekty Haussmanna to również impuls dla dynamicznego rozwoju gospodarczego, który pokryje koszty transformacji. Nie byłaby ona możliwa bez mobilizacji kapitału.
Pacyfikacja mas przez zatrudnienie przy robotach publicznych
Długie i szerokie korytarze dla przemierzających miasto wojsk to z kolei potencjalna przeszkoda dla barykad [tu na poziomie projektu myśli się o tym jak masy w zalążku rozbroić, gdyby przyszło im protestować we francuskiej stolicy]
Przebudowa miasta służy likwidacji slumsów, tworzy „przestrzeń do oddychania” – czyści miasto podług zasady higieny przy względnie małym oporze – biedota wymęczona głodem, chorobami, bezrobociem i bezdomnością. [połowa XIX wieku jest tym momentem, w którym kwestia higieny, zdrowych warunków do życia zaczyna być unaukowiana, zaczyna się zatrudniać odpowiedzialne od tego osoby, instytucje, które szukają powodów rozwoju chorób w mieście; w latach 50. Mamy do czynienia z ludźmi osłabionymi, pod pewnymi względami są skłonni uwierzyć Haussmannowi, że daje im możliwość partycypowania w nowym, wspaniałym świecie. To, co dzieje się w tym wymiarze Haussmannizacji jest odpowiedzią na dwie epidemie cholery.]
D. Harvey „Paris, Capital od Modernity” – haussmannizacja jako integracja przestrzeni narodowej. Monopolizacja transportu publicznego, nadzór nad miejscami symbolicznymi, jak również włączenie w obręb Paryża przedmieść (1860 r.). [Za sprawą przeobrażeń przestrzeni Haussmanna ma dojść do integracji przestrzeni narodowej, Paryż jest stolicą imperium, ale też miejscem, które sławi wielkość Francji, staje się w ten sposób świadomie konstruowanym monumentem; przejmuje się nadzór nad miejscami symbolicznymi, monopolizuje się transport publiczny, w sensie narodowym; w obręb Paryża zostają włączone jego przedmieścia]
Towarzyszy temu zorganizowana decentralizacja (podział na 20 dzielnic), wrażenie demokratyzacji. [tu objawia się jego geniusz, to nie jest wchłonięcie jakie jest udziałem np. współczesnych Chin, które zjadają przystawki zapewniając im pozorną autonomię. Haussmann sprawia wrażenie demokratyzacji; do 1870 r. z Paryża znika większość obrazów wiejskości – ogrody warzywne, sady, hodowla zwierząt; Paryż staje się pierwszym proto-postindustrialnym miejscem. Przemysł ciężki też opuszcza centrum miejskie. Muszą rozwinąć sieci logistyczne, towarzyszy temu rozbudowa sieci kolejowej]
Mobilność zwiększa ilość dostępnych doznań, wymusza akceptację, przekształca zdolności poznawcze. Staje się wyzwaniem dla sztuki.
Zmienia się charakter przeżywania czasu (Walter Benjamin) – zwycięża zmechanizowana czasowość Erlebnis (przeżycie). Na wadze traci czas związany z Erfahrung (doświadczeniem) zakładajacy ciągłość i następstwo.
Ingerencje Haussmanna czynią z Paryża miejsce spektaklu, atrakcji, igrzysk, które przyciągają do miasta rzeszę artystów i konsumentów. Początkowo spektakl ma odgrywać wielkość nowej władzy. Później mocno związany z konsumpcją i technologią.
Miasto poddane równocześnie panoptyzacji – bulwary i oświetlenie umożliwiają nadzór i kontrolę publicznych zachowań, ale nie przez bezpośrednią obecność władzy, a kształtowanie przestrzeni. [wizualność ma drugą, bardziej kontroersyjną, reprezyjną stronę, bo samo to oświetlenie, jak również taki, a nie inny kształt bulwarów pozwalają uczynić z Paryża przestzreń panoptyzacji. Podkreśla się często, ze sam fakt przebicia miasta bulwarami, wcześniej zakauflowni rzezimieszkowie nie mają się gdzie schować, to samo tyczy się aktywistów. Trafianie do wyobraźni samych mieszkańców, którzy są na przysłowiowej pateni, zdaja sobie sprawę, ze wszystkie ich zachowania będą widoczne. Co nie oznacza, że Paryż był przestrzenią bardzo zmilitaryzowaną. Połączenie spektaklu i panoptyzacji dowodzi tego, ze Haussmann chciał uczynić z aktywnych graczy – asywnych widzów. Ludzi okiełznanych przez zjawisko karnawalizacji nie będą tak groźni jak w zwyczajnym karnawale. ]
Bulwary tworzą paradoksalną przestrzeń publiczną, w której możliwa jest prywatność i intymna bliskość.
Marshall Berman, „Wszystko, co stałe, rozpływa się w powietrzu” – odtąd bulwar będzie dla nowoczesnej miłości tak samo ważny jak buduar. Swobodne funkcjonowanie w tej przestrzeni to jednak przywilej klasowy. [nie jest tak, ze z bulwarów, domów handlowych mogli w tej samej mierze korzystać wszyscy. Znowu są to klasy wyższe, średnie, nigdy klasa robotnicza i biedota. Oni pojawiają się w tej przestrzeni, ale nie w charakterze klientów. Oni tam sprzątają, obsługują itp. ]
Przestrzenie publiczne to teraz miejsca gromadzenia się tłumu, estetyzacji, miejskiego teatru, tracą charakter instytucji sfery publicznej.
Haussmannizacja jako protogentryfikacja
Problem biedoty rozwiązany środkami rozproszenia przestrzennego, wymiany składu klasowego, choć Napoleon III próbował również kooptacji klasy robotniczej.
Fryderyk Engels „W kwestii mieszkaniowej” „Przez ‘Haussmann’ rozumiej praktykę, która stała się powszechna, dokonywania wyłomów w dzielnicach robotniczych (…) rezultat jest wszędzie taki sam: najbardziej skandaliczne uliczki i zaułki znikają ku wielkiej własnej chwale burżuazji, ale… natychmiast znowu powstają gdzie indziej i częstokroć nawet w najbliższym sąsiedztwie” [ale zapomina o tym, że to co wypchnięte wraca na podstawie powrotu wypartego]
Między 1852 a 1870 rokiem średni koszt domu w centrum Paryża potraja się. Poza wzrostem cen ziemi ma na to wpływ również spekulacja na rynku nieruchomości, mniejsza ilość substancji mieszkaniowej oraz ogólne zburżuazyjnienie miasta (dzięki budowie wysokiej jakości mieszkań i ekskluzywnych dzielnic). To wtedy utrwala się swoisty dualizm Paryża, podział na zamożną część zachodnią i ubogą wschodnią.
W miejsce robotników i ciężkiego przemysłu do centrum wchodzą władza cesarska, administracja, finanse, handel, usługi, turyści. [wchodzą usługi finansowe, bo jeśli mamy do czynienia z rozwiniętym kapitałem, kredytami ot muszą się pojawić banki itp., nowe przestrzenie handlowe i turyści, którzy potrzebują bazy hotelowej. ]
Skutki uboczne to przeludnienie większości dzielnic poza śródmieściem, wydłużenie czasu dotarcia do pracy, segregacja przestrzenna.
2.W poszukiwaniu tego co wspólne – Komuna Paryska
Berman podkreśla społeczną rolę bulwarów – tworzą nową płaszczyznę spotkań dla ogromnej rzeszy ludzi – ponad podziałami.
Porowatość granic między tym, co prywatne i tym, co publiczne czyni z miasta przestrzeń ambiwalencji, równoczesnego lęku i zauroczenia komplikuje również dotychczasowe stosunki społeczne, zwiększając świadomość polityczną u niektórych przedstawicieli burżuazji.
Czy można przeciwstawić się zmianom, które negatywnie wpływają na większość mieszkańców miasta?
Odpowiedzi służyć może poszukiwanie alternatywnych przestrzeni ludowego sprzeciwu (kawiarnie, kabarety, pijalnie, sale taneczne dla mężczyzn czy pralnie dla kobiet).
Ważniejsze będzie jednak symboliczne wstrzymanie kapitalistycznego ruchu – co umożliwiają barykady – i połączenie tego, co rozdzieliła haussmannizacja – ludzi. „Chaotyczny modernizm samotnej szarpaniny ustępuje miejsca zorganizowanemu modernizmowi masowego ruchu”.
Ucieleśnia się w ten sposób bohaterstwo życia nowoczesnego, o którym marzył Baudelaire. Tworzy miejska wspólnota, która opowiada się za inną wizją miasta.
[komuna paryska nie byłaby możliwa, gdyby nie pewne sprzyjaące jej okoliczności – kryzys finansowy, który zdmuchnął Haussmanna z jego stołka; a rok później pojawiła się komuna Paryska w całej okazałości]
Komuna Paryska jako szczególne, choć krótkotrwałe (18 marca-28 maja 1871 r.) doświadczenie w historii ruchów społecznych. Przecina wiele opozycji, które organizują zachodnie myślenie o oporze i demokracji.
Pierwsza z takich opozycji to wspólnota i klasa. W XX-wiecznym myśleniu o polityce są one przeciwstawianejako zaplecze walk na tle tożsamościowym (kulturowym) i ekonomicznym. Komuna łączy obie te kwestie, jawiąc się jako największe wspólnotowo-klasowe powstanie w historii kapitalizmu, ale też afirmacja oddolnej polityki.
Sprzeciw wobec nierówności przypomina dzisiejsze ruchy oburzonych – komunardzi podkreślają wampiryzm kapitału. Paryż II Cesarstwa stwarza warunki dla skrajnej segregacji społecznej i przestrzennej.
Haussmann uderzając w istniejące wspólnoty ludowe, stara się stworzyć namiastkę wspólnoty ogólnomiejskiej. Nowoczesna wspólnota paryska ma mieć swoje spoiwo w pieniądzach i spektaklu.
Nie udaje się jednak złamać ducha wspólnoty oddolnej, co zawdzięczamy trwałości socjalistycznej i anarchistycznej kultury politycznej opartej na ideałach pomocy wzajemnej, kooperacji, federalizmu, wolnego stowarzyszenia i samorządności.
Komuna powstaje m.in. z nostalgii ze światem zniszczonym przez haussmannizację.
Z przekroczenia pierwszej wyrasta drugie zniesienie opozycji – między partykularyzmem i uniwersalizmem, między lokalnością i ponadlokalnością.
Komuna wymyka się dominującym narracjom politycznym, które starały się ją pochwycić w XX w. – historii państwowego komunizmu oraz narodowej, francuskiej historii republikańskiej.
Komunardzi świadomie odrzucają nacjonalizm i państwo wy kolektywizm.
Gustawe Courbet: „Paryż odmawia bycia stolicą Francji”. Miasto chce symbolizować autonomiczną zbiorowość w ramach uniwersalnej federacji ludzi.
Elisee Reclus Komuna celują w nowe społeczeństwo, poszerzoną wspólnotę kojarzoną z całą ludzkością, abstrahując od dawnych podziałów i stojących za tym kryteriów tożsamości.
Oddaje to język komunardów – powrót do obywtalskiego i rewolucyjnego słownika popularnego w 1789 czy 1848.
Kristin Ross „The Communal Luxury{- podkreśla, że wspólnotowa wyobraźnia protestujących operowała w skali lokalnej autonomii, ale w ramach horyzontu międzynarodowego.
Sam protest ma lokalne zarzewia, wyrasta z codziennych trosk takich jak niedobór żywności, niechęć do kleru. Także organizacja Komuny opiera się na zdecentralizowanych strukturach.
Komunardzi dążą jednak do ustanowienia Uniwersalnej Republiki. Czynią to w oparciu o robotniczy internacjonalizm, z poszanowaniem równości płci.
Przekraczanie opozycji partykularyzmu i uniwersalizmu najlepiej widoczne w odejściu komunardów od tradycyjnej, autarkicznej, izolowanej wspólnoty lokalnej na rzecz otwartych kooperatywów, które zdają sobie sprawę z łączności z innymi miejscami, znoszą przeciwstawienie miasta i wsi, odrywają się od sztywnych więzi z konkretną lokalizacją.
Wizja ta jest rozwijana na gruncie geograficznego anarchizmu Reclusa, gdzie Komuna zapowiada federacyjną republikę całego świata.
W wielu głosach komunardów i ich sympatyków powtarza się w tym kontekście pochwała dla wspólnej pracy, kooperacji, przekonanie o kolektywny charakterze bogactwa, wiedzy, kultury.
Komuna nie jest zatem jedynie aktem politycznym, szuka także alternatywnych sposobów produkcji, które nie opierałyby się na wyzysku i nie pogłębiały panującej w wielkich miastach alienacji.
Do ważnych osiągnięć Komuny zaliczyć należy również popularyzowanie demokratycznych modeli edukacji i sztuki.
Szczególnie ważne myślenie o zniesieniu barier między sztuką i życiem codziennym, jak również obalanie hierarchii między różnymi formami ludzkiej aktywności twórczej.
Artyści walczą w Komunie o główne wartości sfery publicznej – wolność ekspresji i autonomię względem władzy. Domagają się również możliwości samostanowienia o własnej twórczości. Dążą do rozszerzania rozumienia sztuki, rozciągnięcia jej na rzemiosło, odchodząc od przeciwstawiania piękna użyteczności.
Kwestie te podejmie m.in.William Morris, dając podstawy pod słynny Arts and Crafts Movement.
Komuna Paryska jako doświadczenie polityczna na lata próżni anarchistów i socjalistów (czy socjaldemokratów). Ponownie zyska na popularności w latach 60. XX wieku.
Jako kluczowe wydarzenie ruchy prawa do miasta stanowi obszar ponownego zbliżenia marksizmu i geograficznego anarchizmu. Wpływają na to współczesne transformacje kapitalistycznej urbanizacja (neohaussmannizacja – por. A Merrifield „Nowa kwestia miejska”).
10.12.2019
Bunt mas, czyli kto się boi miejskiego tłumu? Koncepcja sfery publicznej
Problem umasowienia zachodnich społeczeństw jako jedna z przyczyn degradacji sfery publicznej.
Wątek, który łączy koncepcje Arendt, Manenta czy Habermasa z klasykami myśli społecznej przełomi XIX i XX w.
Równoczesny lęk i fascynacja miejską masą znajduje swój wyraz w psychologii tłumu Gustave’a Le Bona (a potem J. Ortegi y Gasseta, E. Canettiego czy D. Riesmana).
Tradycja wpisująca się w wielowiekowy dyskurs „uwłaczania masom” (np. H. Taine, C. Lombroso, G. Trade, antyurbanizm Nietzschego i Rousseau).
Demokracja ukazywana jest tu jako system podatny na rządy większości (ślepą siłę liczby), emocja, wierzenia i instynktowne poruchy oraz wpływ charyzmatycznych przywódców.
Le Bon rozciąga potoczne rozumienie tłumu jako zbieraniny jednostek na wszystkie nowoczesne zbiorowości, które prowadzą do stłumienia świadomości jednostek pozbawiają je samokontroli i rozumności.
Jednostka w masie staje się istotą dziką i niewolnikiem instynktów. Tłum utożsamiony z pozbawioną zbiorowej świadomości polityczną aberracją, przestrzenną patologią i „symulakrum wspólnoty”.
Le Bo postrzega tłum jako nową zasadę organizacji społecznej, element społecznej normy, która uczyni z XX w. epokę tłumów.
Wątek ten podejmuje Ortega y Gasset – bunt mas jako sytuacja skrajnego uwidocznienia, upublicznienia ukrytych pokładów życia społecznego.
Pełna władza mas, hiper demokracja powiązana ze zjawiskiem aglomeracji.
Wielkie miasta pozwalają zjednoczyć niepowiązane jednostki, zastąpić panowanie wyjątkowych mniejszości, dominację przeciętności i banalności (odwrócenie tezy Marksa i Engelsa).
„Tłum stał się nagle widocznym zajął w społeczeństwie miejsce uprzywilejowane. Przedtem, jeżeli nawet istniał, to pozostawał niezauważony, był gdzieś w tle społecznej sceny; teraz wysunął się na sam środek, stał się główną postacią sztuki”.
Interesujący moment dla krytyki kultury – łączy teoretyków konserwatywnych (Ortega) i lewicowych (Adorno, Horkheimer, Marcuse). Związek z coraz wyraźniejszą hegemonią kulturową Stanów Zjednoczonych, ekspansją kapitalizmu, rozwojem technologicznym.
Dialektyka oświecenia – od demitologizacji do mitów nowoczesnych, od wyzwolenia do tradycji do ponownego zniewolenia (faszyzm, demokracja masowa). Szczególna rola kultury, która manipuluje publicznością, pacyfikuje klasę robotniczą, utwierdza logikę taśmy montażowej.
Otrega podkreślał jednak również dynamiczny, aktywny, sprawczy charakter tłumu jako nowej podmiotowości politycznej. To wstęp do nowego spojrzenia, który zacznie dochodzić do głosu w latach 60. XX w. – także za sprawą Oskara Negta i Alexandra Kluge’go.
Koncepcja sfery publicznej Oskara Negta i Alexandra Klugego
Oskar Negt – socjolog, badacz kultury robotniczej (głównie politycznej organizacji i edukacji na gruncie klasowym). Student Adorna, asystent Habermasa. Obecnie profesor emerytowany na Uniwersytecie w Hannowerze.
Aleksander Kluge – twórca i promotor niezależnego kina niemieckiego, autor opowiadań i doktor prawa. Interesują się politycznymi i ekonomicznymi warunkami przemysłu filmowego. Przyjaciel Adorna, asystent Fritza Langa („Tygrys z Esznapuru”). Współpraca zakorzeniona w szkole frankfurckiej.
Główne pytanie „Offentlichkeit und Erfahrung” (1972) – za pomocą jakich mechanizmów i mediów konstytuuje się społeczny horyzont doświadczenia. W jaki sposób się artykułuje i staje istotny?
Problem ten zupełnie redefiniuje kwestię tego, co publiczne – nie pozwala o nim mówić jako czymś stałym, ahistorycznym, powszechnym, abstrakcyjnym.
Inne wspólne prace: Gechichte und Eigensinn (Historia i upór) 1981; Der unterschatze Mensch (Niedoceniony człowiek) 2001.
Kontekst powstawania książki (1972)
Zanik sfery publicznej na szeroko rozumianej lewicy. Ograniczony dostęp robotników do kanałów komunikacji.
Konieczność wypracowania nowej ramy teoretycznej w obliczu ewolucji kapitalizmu i jego wpływu na całokształt doświadczenia społecznego. Sfera publiczna jest tu kluczowa bowiem mediuje między zmianami gospodarki a kulturową organizacją ludzkiego doświadczenia.
Zmiany w niemieckiej polityce (nowe ruchy społeczne, rola telewizji)
Celem otwarcie ekonomii politycznej na rzeczywiste doświadczenia ludzi. Tryb dociekań to połączenie namysłu socjologicznego i wejścia w obszar praktyki politycznej (dowód na zasadniczość ich myślenia).
W kontrze względem koncepcji stawiających na formalny charakter politycznej infrastruktury. Prawdziwe doświadczenia społeczne przecinają podziały na to, co publiczne i prywatne.
Lata 70. Jako okres przejściowy – śmierć Adorna w 1969 r., zmiany w polityce niemieckiej (wybór W. Brandta na kanclerza), dezintegracja ruchu studenckiego z lata 60. I nowe ruchy społeczne, zwrot ku problematyce codzienności, popularyzacja wartości postmaterialnych (R. Inglehart), rozwój telewizji publicznej w RFN itd.
Wspomniane ruchy społeczne to główni adresaci książki. Według Heide Schlupmann koncepcja proletariackiej sfery publicznej to parasolowa teoria, która mogła/może połączyć zdezintegrowaną niemiecką nową lewicę ważne połączenie dwóch słów kluczowych epoki – sfery publicznej i doświadczenia.
Pytanie o aktualność koncepcji? Czy poza wartością historyczna oferuje coś naszemu myśleniu o polityce demokratycznej?
Jako jedna z pierwszych koncepcji sfery publicznej mierzy się ze strukturalnym zróżnicowaniem społeczeństw zachodnich (klasa, doświadczenie);
Jest wciąż aktualną krytyką uwikłań, sprzeczności i niepokojących funkcji, jakie pełnić zwykła oficjalna sfera publiczna;
Otwiera problematyką SP na kwestię, których nie dostrzegali sami autorzy (ruch LGBT+, mniejszości etniczne, nowe ruchy społeczne);
Zainteresowanie medialnym zakotwiczeniem sfery publicznej pozwala po czasie przemyśleć jej przestrzenny i geopolityczny charakter w dobie kolejnej rewolucji w obszarze technologii informatycznych.
Współpraca Negta i Klugego jako wyraźna niezgoda na ustalenia Habermasa z uwagi na:
Marginalizację nieburżuazyjnych sfer publicznych
Idealizm „Strukturalnych przeobrażeń sfery publicznej”
Przecenienie normatywnej, emencypacyjnej siłu burżuazyjnej sfery publicznej i nieuprawnione odnoszenie jej cech do czasów zaawansowanego kapitalizmu
Podstawowa różnica – inna interpretacja „problemu” umasowienia zachodnich społeczeństw. Co ciekawe w tym kontekście, książkę Negta i Klugego można traktować jako próbę znalezienia miejsca w domenie publicznej na Habermasowskie „zwykłe, nieznaczące opinie” – postawy moralne, sądu kulturowe, zbiorowe wartości i uprzedzania.
Autorom przyświeca w tym kontekście bliska studiom kulturowym polityka demarginalizacji (por. krytyki koncepcji Habermasa autorstwa Nancy Fraser, Chantal Mouffe).
Problemy metodologiczne
Historia proletariackiej sfery publicznej musi być rekonstruowana ze strzępów, marginalnych spraw i inicjatyw (por. W. Marzec „Rebelia i reakcja: Rewolucja 1905 roku i plebejskie doświadczenie polityczne”).
Trzeba to robić razem z analizami sprzeczności zaawansowanych społeczeństw kapitalistycznych, które uniemożliwiają wyłanianie się kontr-sfer publicznych.
Kontrowersyjne odwołanie do proletariatu. Prowokacja mająca na celu przemyślenie podstaw dominującego modelu sfery publicznej.
Jako pojęcie proletariat nie mniej kontrowersyjny niż burżuazja, ale ywmyka się kooptacujnej naturze sfery publicznej (asymilacja tego, co krytyczne).
Historia pojęcia proletariat (E. Laclau „Rozum populistyczny”; E. Balibar „Filozofia Marksa”).
Rzeczywiste warunki społeczne, które towarzyszyły jego wyłonieniu nadal są dominujące (vide fabryki Foxconna i centra logistyczne, kwestia prekariatu).
Proletariacka sfera publiczna nie jest wariantem dominującej sfery publicznej, stanowi zupełnie nową koncepcję owej sfery (poprzez odkrycie związków z procesami produkcji). Nie jest też wyrazem polityki partyjnej. [jako odrębna sfera względem dominującej burżuazyjnej.]
Książka Negta i Klugego wyraźnie krytykuje tradycyjne formy organizacji politycznej, szuka alternatywy – partie robotnicze też nie rozumieją lub odgórnie generalizują konkretne potrzeby robotników. Odwołują się do stabilnych, niezmiennych tożsamości, powtarzając błędy stowarzyszeń burżuazyjnych. Funkcjonują na zasadzie oblężonej twierdzy. [chodziło o poszukiwanie dróg ujścia dla robotniczych żądań]
17.12.2019
o. Negt, A Kluge „Sfera publiczna i doświadczenie” 1972
wada większości koncepcji sfer publicznych – odrzucają dwa najważniejsze wymiary życia: gospodarkę przemysłową i uspołecznienie w ramach rodziny. Burżuazyjna sfera publiczna (BSP) nie wyraża żadnego świata życia, chociaż rzekomo reprezentuje społeczną całość.
Dzięki temu uabstrakcyjnieniu łatwiej stawać się jej sojusznikiem kapitalizmu. Nowoczesne procesy abstrahowania (praca, przestrzeń, stosunki społeczne) to zatem siły napędowe BSP.
Zdaniem Negta i Klugego interes burżuazji jest sprzeczny z interesem powszechnym (nawet w jego oświeceniowej postaci), a sfera publiczna jest przez nią wykorzystywana dla realizacji prywatnych interesów.
Zdaniem proletariackiej sfery publicznej (PSP) jest uniemożliwienie zawłaszczania państwa na korzyść klasy rządzącej. Trzeba się jednak wystrzegać uderzenia w samą sferę publiczną, bowiem jest ona w pewien sposób współkonstytuowana przez proletariat.
SP pozostaje głównym wyrazem więzi, jakie łączą członków społeczeństwa. To niestabilna mieszanina różnych typów publiczności, przestrzeń dyskursywnej kontestacji, potencjalnie nieokreślony proces (z uwagi na przygodne połączenia różnych typów publiczności).
Sfera publiczna nigdy nie tworzy homogenicznej treści, jej zróżnicowane elementy sprawiają wrażenie jedności, ale są połączone przygodnie i zewnętrznie.
Sfera publiczna jako forma organizacji doświadczenia zbiorowego – w centrum namysłu wartości użytkowe sfery publicznej (gdy w jej ramach organizowane jest społeczne doświadczenie), jak można z niej robić użytej i jakie interesy ma względem niej kapitał.
Poza wymiarem instytucjonalnym SP to również ogólny horyzont doświadczenia, w którym integrowane jest to, co istotne dla wszystkich członków społeczeństwa.
Te drugi aspekt dotyczy umysłów, świaodmości uczestników owej sfery.
Znaczenie doświadczenia (Erfahrung) – związek z fahren (jechać, podróżować) – implikuje mobilność [dlatego pojawia się u Negta i Klugego], ale wiąże się też z wymiarem czasowym – trwaniem, zwyczajem, powtórzeniem (słowem z kulturą) [jest zarazem zakładniczką trwania, bierze pod uwagę sferę publiczną, ale jest też podatna na zmiany, dynamiczna, aktywne, reagująca, ale nie reaktywna]. Odróżnione od Erlebnis (wydarzenie, przeżycie).
Znaczenie tego, co kulturowe (w szerokim sensie) – tkwi w ścisłym związku z przedkapitalistycznymi formami gospodarowania, ostoja tożsamości, narzędzie oporu, odpowiednik prawa powszechnego itp.
Doświadczenie to rodzaj płaszczyzny pośredniczącej między indywidualnymi doznaniami a społecznym i horyzontami znaczenia.
To tu jednostka radzi sobie z alienacją i prywatyzacją. Może otworzyć sferę publiczną na wielość, konflikt, różnicę.
Nowe publiczne sfery produkcji (przemysł świadomości, gospodarka usługowa) przykrywają dziś klasyczną sferę publiczną. Mają niepubliczne zakorzenienie, są napędzane przez kapitał przemysłowy i dążą do penetrowania światów życia. (Habermasowska kolonizacja). Ingerują w podmiotowość, potrzeby itp. [kapitalizm próbuje się zestroić z demokratycznymi elementami, z pinkwashingiem, green washingiem itp.]
Są bezpośrednim odzwierciedleniem sfery produkcji (por. Marks): klasyczna sfera publiczna (gazety, partie, parlament, stowarzyszenia) opiera się naquasi-rzemieślniczym sposobie produkcji. Uprzemysłowiona sfera publiczna (komputery, mass media, korporacje medialne) wiąże się z wyższym i bardziej zorganizowanym typem produkcji. [USP wiąże się z wyższym i bardziej zorganizowanym typem produkcji, macki, które gospodarka oplata ową sferę są dużo bardziej gargantuiczne]
Kluczowe pojęcie przeciwstawione tym procesom to blok rzeczywistego życia – pewne rezyduum potencjały do doświadczenia i działania, które nie może ulec utowarowieniu. [publiczne instytucje są też z tym systemem zestrojone; ten blok – to jets taki bezpiecznik, bufor bezpieczeństwa, który powoduje, ze być może nigdy kapitalizm nie odniesie ostatecznego zwycięstwa. To miejsca, które pozwala nam mieć strzępy nadziei, że to wszystko może wyglądać inaczej, że sytuacja może się odwrócić. To jest właśnie te rezyduum bloku.]
Blok ten jest zmienny historycznie i ujmowany materialistycznie. To sfera ludzkich potrzeb, która wylania się wraz z rozwojem kapitalizmu (motorem są walki). Nie mogą być zasymilowane, gdyś doprowadziłyby do zniszczenia systemu. Sam nie jest jednak narzędziem walki.
Proletariacka sfera publiczna tkwi w bezpośredniej opozycji tak pod waględem burżuazyjnej sfery publicznej, jak i nowych sfer publicznych produkcji.
Jest zupełnie nową strukturą publicznej organizacji doświadczenia (ale ma historyczne zapowiedzi – np. robotnicze media komunikacji w Anglii w XIX w., Maj ’68). Nie polega na odzyskiwaniu dawnych form politycznych.
Paradoksalnie usytuowanie: z jednej strony, treść konserwatywna i subkulturowa wobec społeczeństwa, z drugiej, rezerwuar rzeczywistego życia, które stawia opór względem kapitalistycznej waloryzacji wszystkich aspektów rzeczywistości w kategoriach wartości.
Kształt proletariackiego życia zależy od dialektycznej gry 3 elementów:
Wyalienowane warunki jego reprodukcji w kapitalizmie,
Systemowe blokowanie doświadczenia robotników, czyli separacja doświadczających podmiotów od sieci publicznej ekspresji i reprezentacji
Opór i stretegie polityczne wyłaniające isę w oparciu o doświadczenie wyalienowanej produkcji (upór, kooperacja, umiejętności komunikacyjne).
Rola produkcji społecznej – prcesy socjalizacji, jezyk, intymność, struktury sołecznej interakcji (blisko teorii pracy niematerialnej/biopolitycznej Antonia Negriego i Michaela Hardta).
Siła robocza (traktowana jako towar) musi zamanifestować swoją zdolność do mówienia i rozwijania świadomości, co nie jest możliwe w obecnych ramach SP (vide podporządkowana jej polityka partyjna).
Zaktualizowana musi zostać jej zdolność do przekształcenia społeczeństwa w postać nowego sposobu produkcji.
Badanie PSP możliwe w czasie incydentalnych erupcji oporu: strajki, okupacje fabryk oraz w odniesieniu do oddolnych form politycznej organizacji.
„Proletariacka sfera publiczna to nazwa dla społecznego, kolektywnego procesu produkcji mającego na uwadze połączone i wzajemnie zależne ludzkie zmysły”.
Miriam Nahsen podkreśla jej relacyjność – musi łączyć to, co poddano segregacji w klasycznych wersjach SP – publiczne i prywatne, politykę i codzienność, rzeczywistość i fantazję, produkcję i pragnienie itd.
Sfera publiczna musi też łączyć to, co przeszłe (kluczowe dla doświadczenia) z teraźniejszym. Mediować między lokalnością (bezośrednia partycypacja, spotkania twrazą w twatz) a lobalną, zdeterytorializowaną przestrzenią mediów (por. M. Castells).
Zakłada to odejście od tradycyjnej wspólnoty lokalnej na rzecz takich konfliktowych i relacyjnych form solidarności i wzajemności, które opierają się na wspólnym doświadczeniu marganizalizacji i wywłaszczenia.
To tu należy sytuować zjawisko kontrpubliczności, które może się manifestować na gruncie różnych sfer publicznych oraz w ich połączeniu. Negt i Kluge dostrzegają to w późniejszych pracach (a jeszcze pełniej rozwija to koncepcja Mouffe).
Polityka architektury – o sprzecznościach architektonicznego modernizmu
WPROWADZENIE
Modernizm w architekturze jako najistotniejszy burt w najnowszej historii sztuki projektowania budynków
Szereg partykularnych wizji dotyczących funkcji architektury, jej politycznego zastosowania czy społecznej roli architekta.
To, co za Charlesem Jancksem nazywamy ruchem nowoczesnym w architekturze stanowi niejednolite połączenie impulsów wypływających z różnych uwarunkowań kulturowych i geograficznych, jak również odrębnych tradycji intelektualnych i politycznych.
Zdaniem Jencksa między 1920 a 1970 rokiem można wyróżnić 7 podstawowych tradycji architektonicznych:
Idealizm
Tradycję samoświadomości
Supersensualizm
Tradycję intuicji
T. logiki
T. podświadomości
T. aktywistyczną
Kryterium ich wyróżnienia to idee polityczne, które kształtują tło każdego ruchu i są najistotniejsze dla architektury jako takiej.
Idealizm – jako przedstawienie innej wizji porządku społecznego z użyciem charakterystycznej metaforyki (nowy duch, duch czasu) i ontologii społecznej. Próba stworzenia doskonałej architektury jako formy odlewniczej dla nowej rzeczywistości. uniwersalizm i abstrakcyjność.
Aktywizm – mocniej skoncentrowany na społecznych (kolektywnych) środkach i sposobach przemian. Wyrasta z innego kontekstu ekonomicznego, politycznego i kulturowego.
Architektura odzwierciedla kontekst polityczny, odpowiada na niego.
7.01.2020
Wspólne podstawy – maszynizm, utopizm, estetyka fabryczna
Rewolucja w architekturze dokonuje się w „pierwszym wieku maszyny” (R. Banham). Silna wiara w technologię, naukę i racjonalne planowanie połączona z uwielbieniem dla pędu i ryku maszyn.
Wykorzystanie tego, co najlepsze w XIX w. (S. Giedion) – osiągnięć sztuki inżynierskiej oraz postępu w produkcji kluczowych materiałów.
Istotny wpływ czynników futurologicznych – odkrycie piękna i funkcjonalności maszyny. Tej samej logice mają podlegać: przestrzeń mieszkalna, infrastruktura, budynki użyteczności publicznej, istoty ludzkie.
Utopizm jako przykład niezgody na status quo, ale również testowania możliwości materialnych i politycznych epoki. Istotny aspekt społeczny – zainteresowanie masowymi, tanimi mieszkaniami. [wiąże się z testowaniem możliwości materialnych i politycznych epoki, można się nimi zachłysnąć; ta duża liczba odkryć jak fotografia, kino, materiały budulcowe miasta – dawały nowe myślenie o świecie, którego nie było wcześniej; to utopizm innego rodzaju, niż ten z którym mamy do czynienia dzisiaj, bo jest związany z aspektami społecznymi. By mówić o utopii trzeba dostrzec w danym projekcie komponent socjalistyczny – zniesienie nierówności społecznej. Architekci będą zmuszani do podejmowania problemu budowania tanich mieszkań]
Poszukiwanie lepszych wzorców zagospodarowania przestrzennego, projekty nowego miasta. Zapowiedzi to m.in. miasto-ogród Ebenezera Howarda oraz „miasto przemysłowe” z 1904 r. Toniego Garniera – próba podporządkowania miasta prawdzie (w kontrze do starożytnych sofistów) i funkcji.
[z drugiej strony chciał też, by jego miasto przemysłowe było w pełni funkcjonalne; jego idelne miasto miało dawać możliwość wynoszenia sfery mieszkalnej nad przemysłową. Miało być miastem, w którym bardzo świadomie oddziela się sieć transportu od rekreacyjnych, realizownaiu różnego rodzaju potrzeb; miały się cieszyć autonomią, a nie miały być przecinane drogami szybkiego ruchu i być zanieczyszczone wyziewami z fabryk. Funkcjonalność każdej z nich nie miała oddziaływać na siebie nawzajem.
Układ ulic zdradza zakorzenienie w tradycji (antyczny Rzym, plany Camilla Sitte), co osłabia radykalizm wizji Garniera i czyni ją w pewnej mierze niefunkcjonalną. Z drugiej strony śmiała wizja miasta linearnego i zapowiedź funkcjonalizmu, który zostanie skodyfikowany w 1933 r. w Karcie Ateńskiej przez CIAM.
Garnier świadomie odchodzi od koncentryczności, jako socjalista rezygnuje z projektowania przestrzeni sakralnych. Zastępuje je ośrodkami społecznymi i edukacyjnymi, w których ma się rozwijać aktywne życie obywatelskie, robotnicza sfera publiczna, procesy masowego kształcenia.
Podejście rozwijane w Niemczech – decydująca rola Werkbundu i Hermanna Muthesiusa. Silnie forsują powiązanie rzemiosłą i przemysłu, standaryzację, abstrakcyjnośc formy, niezależność estetyki od materiały, jak i podporządkowanie architektury polityce państwa narodowego.
Estetyka fabryczna to pokłosie wykorzystanych materiałów (beton, stal, szkoło), realizacji (hale fabryczne, dworce, domy towarowe) oraz śmiałych eksperymentów formalnych w ścisłym powiązaniu z funkcją budowli. Nowy styl to styl wieku maszyny.
Futuryzm
Interesujący ze względu na odważną, prawdopodobnie nieralizowaną wizję miasta i wyraźnie uwikłanie sztuki w politykę.
Wynik fascynacji Filippa Tommasa Marinettiego estetyką destrukcji, ulotności, zużywalności.
Mimo silnej fascynacji techniką szybkością, materialnością podnosi nade wszystko kwestie nowoczesnego ducha – to konieczna odpowiedź na nowy świat.
Mimo rozmiłowania w wojnie i ciągot autorytarnych pragnienie miejskiej maszynistycznej demokracji.
Marinetti opowiada się za prawem do strajków, rządami większości, równością wobec prawa. Sprzyjają temu 3 główne typy budynków – dobrze wentylowane bloki czynszowe, wille podmiejskie i sale zebrań. Ważne odejście od architektury reprezentacyjnej.
Wizja futurystów najlepiej zobrazowana w projektach Antonia Sant’Elii. Autor kilkuset rysunków składających się na ‘Citta Nuova’ oraz tekst ‘Messagio’, przeredagowanego później na ‘Manifest architektury futurystycznej’.
[na gruncie budownaia trzeba odrzucić to co niewygodne, ciężkie, na rzecz tego co lekkie, efemeryczne, ale lepiej zdradzające ducha epoki]
Architektura wyczerpana tradycją musi zacząć od początku. Zmuszają ją do tego nowe materiały, postawy duchowe i kryteria piękna. Lekkość i praktycznośc zamiast monumentalności, masywności, statyczności.
Nowoczesne miasto ma być podobne do pełnej zgiełku stoczni, a nowoczesny budynek przypominać gigantyczną maszynę. Jego piękno jest immanentne – zawiera się w samych liniach i kształtach, a nie ornamencie. Charakterystyczna nagość i gładkość architektury.
Architektura z czegoś funeralnego, upamiętniającego ma stać się witalna, dynamiczna być syntezą i ekspresją. Interesujące powiązanie materii z nowoczesnymi wartościami i pragnieniami, ma przełożenie na określoną wizję polityki.
Nowe miasto wpisane w złożoną sieć transportu. Domy mają żyć króej o ludzi, każde pokolenie ma budować własne miasto.
Wyobrażenie, które inspirować będzie rórców natępnych dekad – zasługa Marinettiego, który popularyzował projekty Sant’Elii po jego śmierci – m.in. w kręgach De Stijl i pośród konstruktywistów.
Bauhaus
Bauhaus powstaje w 1919 r. z połączenia Akademii Sztuk Pięknych i Szkoły Rzmiosła Artystycznego Henry’ego van de Velde’go.
Eklektyzm – wpływ szkoły berlińskiej, niemieckiego ekspresjonizmu, fascynacja architekturą przemysłową i sztuką inżynierską.
Fascynacja urbanizacją z centralną dominantą (B. Taut, ‘Die Stadtkrone) – widocznym z każdego punktu w mieście gmachu użyteczności publicznej.
Wiara w szkło jako materiał budowlany. Fascynacja formą katedry – zapowiedź budowli przyszłości. Później zwrot ku etsetyce horyzontalnej.
Mabifest Gropiusa – budowla jako ostateczny efekt każdej działalności plastycznej. Konieczna współpraca artystów i powrót do rzemiosła. Sztuka użytkowa nie może być odróżniana od wysokiej, a budowla ma być zarazem dziełem rzeźby i malarstwa.
Szkoła organizowana w pierwszych latach na wzór średniowiecznej strzechy budowlanej. Początkowo wizja ta nie zakłada udziału maszyn, pojawią się ok 1923 r.
Rewolucja w edukacji artystycznej – nauka przez działanie, kształcenie od podstaw (ważna instytucja – Vorkurs). Ku funkcjonalizmowi zwróci się dopiero przedostatni dyrektor szkoły, Hannes Meyer.
14.01.2020
Po Vorkusie (6 miesięcy) następuje trzyletnia nauka rzemiosła i właściwy kurs architektniczny. Rzemiosło jako pośrednik między duchową wrażliwością a zmechanizowaną rzeczywistością przemysłu.
Gropius promuje idee jedności świata, która zrywa z dualizmem ja – rzeczywistość. Sens duchowy mają prace wyrastające z potrzeb. Celem pracy twórczej jedt nadawanie formy przestrzeni.
Laszlo Moholy-Nagy – przestrzeń to relacja między położeniem ciał. Gra przestrzeni to wyróżniająca cecha nowej architektury.
Później częściowe odejście od irracjonalizmu i fascynacji średniowieczem na rzecz racjonalizmu i akademizmu – zwiastun porzucenia ekspresjonizmu i wstęp do budowania w stylu międzynarodowym.
Futurystyczny zachwyt nad maszyną, telegrafem, szybkimi pojazdami oraz nowymi materiałami. Ekrperymenty ze standaryzacją w celu stworzenia zbiorowego Gesamtkunstwerk. Połączenie elementaryzmu i funkcjonalzmu – być może najwyraźniej u Miesa van der Rohe.
Etyka i polityka – artyści przepełnieni romantycznym pragnieniem działania, założenie o uniwersalnej kreatywności. [Bauhaus funkcjonuje w Weimarze. Szkoła nie może w pełni rozwinąć skrzydeł, a uda się to dopiero w Desssau]
W Dessau najbardziej polityczny kurs za dyrektury Meyera – szuka sojuszy ze związkami zawodowymi i ruchami spółdzielczymi [nie bał się przyznawać do swoich socjalistycznych korzeni. To on od razu po przejęciu pałeczki dyrektorskiej szuka stałych sojuszy. Chce, by idee podkreślane na poziomie dyskursu, zostały zmaterializowane w nowym miejskim otoczeniu].
Nowoczesność osiedla to zdaniem Meyera nie płaskie dachy ale bezpośredni wiązek z bytem ludzkim. Architektura to przemyślana organizacja procesów życiowych. [budynek to proces biologiczny, nie estetyczny. Ma zapewnić dach nad głową, ciepło, warunki pracy. Element estetyczny ma być drugorzędny. Architektura jest na styku praktyki mająca zrealizować najbardziej podstawowe potrzeby]
Budowanie to praca kolektywna, takie same ma być jego zastosowanie. Wczorajszy luksus ma być jutrzejszą normą. [budowanie nie ma być po prostu najłatwiejszym zaspokojeniem potrzeb. Do ich zaspokojenia trzeba wykorzystać to, co architektura ma w sobie najlepszego. Dążymy do sytuacji, w której to co mamy najlepsze (np. innowacje takie jak klimatyzacja) dać też zwykłym osobom. To przekłada się nie tylko na formę budynku, ale także na to jak są zagospodarowane wnętrza. Myślano także o meblach, które by współgrały z wnętrzami. Jeśli architektura ma przypominać maszynerię do życia, to tylko w takim sensie, by ułatwiała życie mieszkańcom. Np. racjonalizacja pracy w kuchni. ]
Za socjalistycznej dyrektury Meyera zwrot w stronę budownictwa masowego i współpraca z naukami społecznymi. Zwolniony z 1930 roku za poglądy. W jego miejsce wszedł konformista Mies. W 1932 r. przeniesie szkołę do Berlina w wyniku nacisków NSDAP. Rok później przestanie istnieć.
[Bauhaus połączył XIX wieczny idealizm z XX wiecznym racjonalizmem. Zestawił ze sobą wiele idei łączących sztukę. Nie był tak radykalny i epatujący jak inne nurty awangardy, zwłaszcza spoza architektury.
Le Corbusier (wł. Charles-Eduard Jeanneret-Gris)
Dla wielu synonim nowoczesnego architekta. Dwukrotnie przyczynił się do zmiany kierunku estetycznego w architekturze – w latach 20. Inauguruje puryzm, w 50. Brutalizm.
Największy wizjoner i naczęstszy (obok MIesa) obiekt krytyki na gruncie urbanistyki, teorii architektury i studiów miejskich. Jego niebywały sukces okazał się równocześnie jego klęską (Ch. Jencks).
Wychowuje się w szwajcarskim La Chaux-de-Fonds, gdzie nasiąka szacunkim do natury, zamiłowaniem do mechanicznej prezycji czystych form i anarchosyndyktalistyczną atmosferą polityczną.
Anarchistyczne przekonanie, że życie ludzkie da się zmieniać na lepsze dzięki właściwej formie architektonicznej. Jako architekt nie chce jednak uprawiać potocznie rozumianej polityki.
Całe życie twórcze poświęcone na poszukiwanie prawdy – zaczyna od wykuwania języka form, który opierałby się na geometryzacji natury.
Po przenosinach do Francji pracuje pod wpływem idei Loosa, Garniera, Auguste’a Perreta, a nawet Howarda. Najważniejsze spotkanie z Niemcami – wrażenie robi na nim zwłaszcza Behrens, poznaje również wykładowców Bauhausu. Później pod wpływem konstruktywizmu.
Le Corbusier podkreśla zespalającą rolę konstrukcji, uwypukla kwestię harmonii architektury ze wszechświatem. Przeszkadzają w tym dotychczasowe elementy urbanistyki, które przyczyniają się do zamierania miast. W zamian proponuje klasyczną równowagę czystych form geometrycznych.
Pochwała codzienności i odrzucenie indywidualizmu – widoczne w osiedlu robotniczym w Pessac. Puryzm jako naturalny sojusznik nowoczesnej produkcji przemysłowej.
Ville Radieuse (Miasto radialne, promieniste) z 1924 r. – plan miasta o promienistych osiach, w centrum 60-piętrowe wieżowce. Oddzielone cztery podstawowe funkcje miasta – instytucje użyteczności publicznej, przemysł, biznes, mieszkania.
Anarchosyndykalistyczna forma organizacji – na czele miasta ma stać grupa specjalistów. Technokratyczna wizja polityki. Ważna rola obiektów sportowych – intelekt musi być wspierany przez rozwój fizyczny.
Szybkość to miara sukcesu miasta. Odciążone centrum i rozległe tereny zielone, proste linie i kąty wkomponowane w bardziej falistą zieleń.
Idea wyzwolenia społeczeństwa przez maszynę. Anonimowe piękno funkcji jako tło dla sztuki. W centrum architektury zwykły nagi człowiek.
Le Corbusier domagał się śmierci ulicy w jej podstawowym znaczeniu. Przeszkadzał mu jego hałas etc.
Architektura ma poruszać, wywoływać intensywne uczucia, zapewniać dostęp do absolutnych prawd, których nie dostarcza już religia.
W kolejnych latach (1928-1945) twórczość paryskiego architekta pzejdzie istotne przeobrażenia – większe zainteresowania kwestią życia publicznego i odwołanie do form krzywolinijnych w planowaniu miast (nieudane próby nawiązania współpracy z władzą).
Projekt Obus dla Algieru z 1932 r. – główny element to długi, wielopiętrowy, falisty budynk dla 180 tysięcy mieszkańców wijący się wzdłuż nabrzeża, nad którym przebiegać ma autostrada (koncepcja udynku-wiaduktu).
Zapowiedź zwrotu w twórczości-brutalizm. Krzywizny i wykorzystanie pospolitych materiałów (surowy kamień, beton, nieobrobione drewno, cegła, vide kaplica w Ronchamp, budynki rządowe w Czandigarh).
W późniejszych projektach urbanistycznych Le Corbusier zdradza coraz większą niechęć do oficjalnych instytucji politycznych (brak forum, budynków rządowych).
Postrzega miasto jako autonomiczny, samozarządzający się organizm – z podziałem na głowę (entrum administracyjno-handlowe) kręgosłup (mieszkania) i brzuch (fabryki).
Podsumowanie – niedokończony projekt architektonicznego modernizmu?
Twórczość Le Corbusiera krytykowana wyraźnie już w latach 30. – brzydota, oderwanie od wartości kulturowych i narodowych, bolszewizm, dehumanizacja.
Jedną z ważniejszych krytyk modernizmu w stydiach miejskich jest praca Jane Jacobs „Śmierć i życie wielkich miast Ameryki”. Atak na Ebenezera Howarda i Le Orbusiera za próbę mordu na miejski chaosie i różnorodności, likwidację ulicy środkami jadności, harmonii i prostoty.
Ciemna strona dyskursu miasta-jako-organizmu – postulującego administrowanie chorą, skażoną, patologiczną tkanką miejską.
Anthony Vidler (Warped Space) isze o terapeutycznym modernizmie Le Corbusiera. Intelektualizacja i uabstrakcyjnienie przeprowadzane siłami eksperta-urbanisty, w oderwaniu od demokratycznej kontroli nad systemem miejskim.
Brak miejsca na konflikt, zmysłowość, pragnienia, niekognitywną wyobraźnię i emocje czy wreszcie alternatywne użycia przestrzeni.
Autorytaryzm, uniwersalna wizja miasta i architektury, niewrażliwość na różnicę i niedemokratyczność muszą zostać zniesione przez innego rodzaju nowoczesność.
21.01.2020
Prawo do miasta i miejska rewolucja
Henri Lefebvre – ur. W 1901 r. w Hagetmau – zm. 1991 r. w Navarrenx. Francuski filozof i socjolog. Profesor na Uniwersytecie w Strasbourgu i Universite Paris Ouest Nanterre La Defense. Twórca koncepcji produkcji przestrzeni, miejskiej rewolucji, prawa do miasta, rytmoanalizy. Stanowi jedną z największych inspiracji dla współczesnych studiów miejskich. Autor m.in. Marks a idea wolności 1947, 1949; Critique de la vie quotidienne 1947; Przyczynek do estetyki 1956; La Proclamation de la Commune 1965; Le Droit a la ville 1968; La Rewolution urbaine 1970; The Production of Space 1991; Elements de rythmanalise 1992.
Miejskość i miejska rewolucja
Kluczowe odkrycie – przejście od miasta do miejskości
Współczesne miasto w coraz większej mierze odrywa się od życiowego doświadczenia, staja się abstrakcyjne, traci ograniczony kontakt z wsią. [jest czymś skrajnie abstrakcyjnym, z każdą dekadą coraz bardziej. Traci kontakt z wsią. Lefebvre miał te informacje z pierwszej ręki, widział jak za sprawą wszelkiego rodzaju procesów i działań miasto od tej wsi się odcina. To kwestia logistyki, transportu, który dostarcza do miast kluczowe dla nich do przetrwania towary – głównie jedzenie. Kiedyś trafiały ze wsi, koalicja miasto-wieś była silna, ale osłabła. Często na ryneczkach są owoce i warzywa, zboża uprawiane setki, czsmai tysiące km od miejsce w kórym mieszkamy. HL dostrzegał, że organiczna więź coraz mocniej się zrywa. Miasta odrywają się też o tych elementów, które kiedyś były ważne – od tradycji, miejskiej obyczajowości.]
Odrywa się od tradycji, ducha wspólnoty, ograniczonej jedności.
Niegdyś główne dzieło cywilizacji i ludzkiej praxis (wartość użytkowa, kolektywne dzieło sztuki). Dziś miasto przyjmuje cechy produktu, odrywając życie miejskie od społecznej integracji i partycypacji. [miasto było tworzone przez ludzi, którzy w nich mieszkali. Dzisiaj jednak miasta są bardziej produktem, towarem. Są abstrakcyjne nie tyle ze względu na abstrakcyjną architekturę, ale tez relacje społęczne. Wielkie miasta zmuszają na nas włączenia innych racji poznawczych. Zblazowanie względem miejkich obcych, nieznajomych. Produktywizm powoduje, ze miasto odrywa się od zasad partycypacji i integracji. Są one u podstaw idei prawa do miasta. Co jest winne temu stanowi rzeczy? Usual suspect – czyli kapitalistyczna industrializacja, która z wolna stanie się narzędziem na usługach urbanizacji. Dotychczas było tak, że wielki przemysł potrzebował urbanizacji. Teraz to urbanizacja czyni swoim narzędziem przemysł. Na gruncie głównych założeń architektonicznego modernizmu możemy budować miasta zprefabrykatów [wielkiej płyty]. )
Odpowiada za to industrializacja, która staje się z wolna narzędziem na usługach urbanizacji.
Miasto jest martwe, istnieje jednak miejskość i to ją warto badać z perspektywy interdyscyplinarnej. [nie ma miasta. Ale tak mieszkańcy jak i badacze nie powinniśmy nad tym biadać, bo istnieje miejskość. Dużo w tym optymizmu. Miejskość jest czymś tak złożonym, niuchwytnym z apomocą dotychczasowego aparatu naukowego, że trzeba tworzyć wielkie zespoły interdyscyplinarne, spotkań, by z tż rzeczywistością sobie poradzić. Mówi to człowiek niezwykle szerokich horyzontów, erudycyjny. Twierdzi, że na gruncie takich kwalifikacji nie jesteśmy sami w stanie za wiele zrobić. Trzeba zaprzęgnąć geografów, socjologów, historyków sztuki, ekonomistów i wiele innych osób. ]
Miejska rewolucja – synonim nie tyle walki klas co transformacji postindustrialnej. Zapowiada globalny charakter miejskiego społeczeństwa, przyjęcie miejskich stylów życia, zautomatyzowanej pracy, technologii, wartości na obszarach niezurbanizowanych. [dla HL nie sprowadza się wyłącznie do kwestii politycznych i walki klas, ale jest myślana jako całościowa transformacja społeczeństwa. Społęczeństwo miejskie ciągle korzysta z przemysłu. Miejskość jest lepszą kategorią, pozwala zrozumieć co się dzieje pod wszystkimi szerokościami geograficznymi. W wioskach tubylczych na pewno dzieje się coś podobnego co w miastach, chociażby pod względem wartości, któ®e często rodzą się w mieście. Często jest tak, ze wiele elementów narodzonych na wsi [choć jest ich mniej] też mają szansę na przejście do miasta)
Kres miasta w jego tradycyjnej postaci jest równoczesny z proliferacją miejskości i procesem planetarnej urbanizacji. Warunki dla nowej polityki. [HL jest wiernym uczniem marksa. Szuka innych warunków dla stworzenia wspólnych warunków do tego, by zaszła istotna zmiana społeczna. Chcąc nie chcąc wszyscy staniemy się mieszczanami.
Henri Lefebvre „Prawo do miasta” 1967 r.
Kontekst: kampania przeciwko drodze ekspresowej na lewym brzegu Paryża oraz destrukcja tradycyjnych dzielnic za sprawą nowych konstrukcji (np. Tour Montparnasse). Zapowiedź Maja 1968 r.
Prawo do miasta jako nadzieja na demokratyczne przejęcie kontroli nad całym procesem miejskim. Zakąłda demokratyzację procesu podejmowania decyzji oraz partycypację w produkcji przestrzeni. [prawo do miasta jest prawem słabych. Funkcjonuje ono dzisiaj, ale jest reglamentowane i przysługuje garstce polityków i deweloperom]
To prawo słabszych (dyskusja z Marksem). Dwie wyjściowe kwestie: żądanie wykluczonych i płacz wyalienowanych (P. Marcuse). [HL jest marksistą, ale nie ortodoksyjnym; Marks nie pokłada nadziei w prawie, bo uważał, że zawsze słuzy silniejszemu. Prawo odtwarza system kapitalistycznej dominacji, niezależnie od tego jak byśmy je reformowali, słabszy zawsze będzie cierpiał. Lefebvre nie był aż tak radykalny. HL twierdzi, że dużo ważniejszy jest wymir praktyczny przekazywnaia prawa do miasta, by to prawdo funkcjonowało. Ważne jest, by działać, a nie stać i czekać z założonymi rękami na decyzję tych, którzy są oderwaniod zwykłych ludzi]/.[Mercuse – pierwszy z komponentów ma poprawić warunki bytowe. Stoi z atym idea o ogodnym życiu. Jest to coś niezbywalnego. Płacz wyalienowanych zabiega o dezalienację, o możliwość osiągania materialnej, ale też pozamaterialnej sprawczości. Domaga się prawa do uczestnictwa. Chodzi o wszystko – miejską kulturę, innowacyjność, spektakularność. HL ma na uwadze stałe dążenie do tego, by wszyscy mieskzańcy miasta mgoli czerpać satysfakcję z oferowanych przez miasto usług. Nawet te miasta, które kojarzylibyśmy ze slumsami nają w sobie komponenty, które są Nowymi Jorkami w mianiaturze, do których nie ma dostępu rzesza mieszkańców.
Pierwsze ma na uwadze poprawę aterialnych warunków bytowych (godne życie), drugi zabiega o pozamaterialną sprawczość, uczestnictwo i satysfakcję z oferowanych przez miasto usług, możliwości, wartości.
Lefebvre wiąże je z nadzieją na przekształcone i odnowione prawo do życia miejskiego. Celem upodmiotowienie mieszkańców.
Odejście od obywatelskiego charakteru prawa (i samej demokracji). Tradycja bliska Arendt – prawo do posiadania praw (problem uchodźców, sans-papiers). Prawa konkretne – uzupełnienie abstrakcji. [HL raktuje prawo i obywatelstwo dużo szerzej, niż zwyklo się to robić na gruncie prawa i polityki. Jest bliski Arendt, gdy chodzi o jej polityczne pisma. Dla HA kluczową wersją byli uchodźcy, którzy stali się symbolicznymi nowymi ludźmi. Dla HL chodziło o coś więcej, chodziło o mieszkańców miast, którzy często stają się nimi za sprawą igracji, uchodźctwa. Mieszkaniec jest kategorią znacznie istotniejszą dla HL, niż obwatel. Na potrzeby swojego dyskursu tworzy neologizm – użytkownik miasta. Jest to ktoś, kto ma prawo do miasta przez sam fakt jego zamieszkiwania. Jest to prawo do miasta, bo w tym mieście się jest. Tak, czy owak przycyznia się do jego wielkośi. Tym samym optowałby za szerokim myśleniem o pracy. To, że bezdomny nie płąci podatkó i tak przyczynia się do wielkości miasta – chociażby zbierania puszek. Za tym kryje się nowy rodzaj humanizmu. ]
Mieszkaniec traktowany jako citadin, użytkownik miasta. Postulat nowego humanizmu.
Prawo oparte na zamieszkiwaniu (i codziennym reprodukowaniu miasta). Na znaczneiu tracą narodowość czy etniczność. Nie zanika podział na my i oni, ale ma on bardziej inkluzywny charakter.
Prawo do miasta oparte na dwóch głównych praktykach: partycypacji i zawłaszczaniu (odzyskiwaniu) razem promują wizję radykalnego przekształcenia stosunków społecznych i przestrzennych.
Prawo do partycypacj oznacza, że decyzje mieszkańców mają ieśc centralny i bezpośredni charakter dla losów miasta. Tak rozumiane uczestnictwo nie ma nic wspólnego na partycypacje zależną (A. Touraine) czy sterowaną (M. Miessen, por. J. Ranciere)
Prawo do zawłaszczania zakłada wolny dostęp, zajmowanie i używanie przestrzeni – to prawo do fizycznej obecności w mieście, tworzenia fizycznych przestrzeni, które spełniłyby potrzeby mieszkańców. Wiąże się to z prymatem wartości użytkowych oraz publicznym charakterem tego, co miejskie (D. Mitchell). Prawo do centralności (vide Odzysk).
[rzeba wrócić do tego,by to co miejskie miało publiczny charakter.
prawo do centarlnści – nie chodzi o to, by ludzie dostawali
prawo do fragmentu przestrzeni, ale by były one też w centrum.
W obu przypadkach HL uderza w kapitalistyczny model przestrzeni, ale negatywnymi bohaterami jego tekstów są też planiści, urbaniści, architekci, naukowcy.
Krytyka architektonicznego modernizmu i domunijących prądów intelektualnych (np.formalizmu, strukturalizmu i poststruktyralizmu).
Poszukiwanie nowego podmiotu zmianu. „My” wskazywało do tej pory na decydentów. Nie mają oni jednak władzy tworzenia stosunków społecznych. Może mieć ją tylko życie społęczne w wymiarze praktycznym (miejska doksa, por. M. de Certeau).
Miato ma się stać zarazem działaniem i dziełem założonej myśli.
„Tylko grupy, klasy lub frakcje klas społecznych zdolne do rewolucyjnych inicjatyw mogą przejąć i prowadzić aż do pełenj realizacji rozwiązania problemów miejskich, dzięki tym siłom społęcnzym i politycznym odnowione miasto stanie się dziełem”.
Konieczny udział miejskiej klasy robotniczej (dyskusja z marksizmem). To jedyy podmiot, nosiciel i społęczne wsparcie tej zmiany. Skupia ona interesy tych, którzy mieszkają. Osoby, które inaczej niż miejska „arystokracja: są przywiązane do miejsca i znają trudy codzienności.
Czy poprzez odwołanie do prawa do miasta nie popada się w pułapkę lokalności? Czy nie dyskryminuje się w ten sposób innych przestrzeni?
Pod koniec życi Lefebvre proponuje nową umowę obywatelską – szereg praw: do odmienności, samorządności, informacji, miasta, natury. Umożliwiają aktywizację mieszkańców, przejecie kontroli nad warunkami własnej egzystencji. Walka o te prawa (czy raczej ich potwierdzenie) jets rónoznaczna z walką o demokrację.
Ewolucja konceptu (D. Harvey, P. Marcuse, M. Purcell)
Zyskuje na popularności w XXI w., pozostaje jednak konceptem niedokończonym – tak na gruncie teoretycznym, jak i politycznym. Rodzja sloganu promującego miejską demokrację i/lub element już ustanowionej, oficjalnej polityki – np. jako częś programu ONZ da. Osiedli Ludzkich (UN-HABITAT).
Prwo do miasya jako puste znaczące (D. Harvey).
W wersji Lefebvre’a wciąż daje szansę na przemyślenie obecnej miejskiej struktury – kształtowanej przez neoliberalizm i demokrację liberalną.
Nie wiadomo jednak, jakie miasto stworzy polityka opierające się na tej idei. Ryzyko związane z przygodnością, nieokreślonością polityki przestrzennej oraz rozmyciem podmiotu owego prawa.
Popularność konceptu jako następstwo zjawiska wywłaszczającej urbanizacji (Harvey) i neohaussmannizacji (Merrifield), utraty prawa do podstawowych elementów życia miejskiego (zamieszkiwania, różnorodnośći, wolności, publicznych usług). Wykorzystywane przez różne ruchy – lokatorskie, związkowe, wspólnotowe, alternatywne.
Prawa do miasta jako otwarcie dla polityki zamieszkiwania (M. Purcell). Miasto jako zwornik partykularnych walk, platforma mediująca.
28.01.2020
Prawo do miasta – miało swoją karierę na gruncie badań naukowych (Harvey, Marcuse, Meyer, Marrifield), ale z drugiej trafia na podobny grunt, jeśli chodzi o działąnie praktyczne. O prawie do miasta mówi się w zasadzie wszędzie, odmienia się go przez wszystkie przypadki. Wraca do niego na poziomie lokalnej polityki miejskiej. Mówi się o nim jako o podstawowym prawie człowieka.
Dlaczego? Lefebvre nie dokończywszy tego konceptu w jakiś sposób dał możliwość wypełniania go na różne psoosby. Najbliższe byłyby mu te bardziej rewolucyjne, ale nie tylko one sięgają po ten kocept. Jest on elelmnten reformistycznej polityki miejskiej, trafia na usta konserwatystów, tkórzy w kontrze do Lefebvra myślą o prawie do miasta, które można reglementować ze względu na taki, a nie inny typ (uchodźcom, migrantom, bezdomnym itd.). koncept jako puste znaczące zaczyna być też takim, jakie przeciągają na swoja stronę różne ugrupowania polityczne. W Polsce zwykło się mówić, że to koncept łączący. Wszystkich łączy miasto-pogląd. Lefebvre by się na to nie zgodził, ale tak myślano w Polsce.
Rożne zjawiska ?? lat 60 i 70. Być może jest tak, że te zjawiska są starsze i pojawiają się w Paryżu za czasów Haussmanna. To co stało się w Paryżu XIX w. wraca dzisiaj w jeszcze bardziej intensywnym, wzmożonym wydaniu. Nie mamy do czynienia z dokładną powtórką, ale z wieloma procesami opartymi na wywłaszczeniu, rewanżyzmie. Jest spychana z najbardziej dochodowych, reprezentacyjnych fragmentów, by dotknąć tylko najbardziej podstawowych kwestii. Z uwagi na to po te kategorie sięgają różne ruchy obywatelskie. Oczywiste jest to, że robią to ruchy miejskie (rewolucyjne i mieszczańskie). Dzięki temu coraz częściej myśli się o mieście jako o platformie mediującej, na której mogą się spotkać różni mieszkańcy.
Podstawowe pytanie pojawiające się gdy dochodzi do reinterpetacji prawa do miasta – gdzie szukać odpowiedników komuny paryskiej i maja 1968 roku. Na to puytanie zwykle nie padają idealne odpowiedzi. Przez długi czas na gruncie teroii miejskiej i politycznej mieliśmy do czynienia z łaknieniem nowego wydarzenia, nowej politycznej podmiotowości, która pozwoliłaby nam zbliżyć się do wydarzeń z minionych stuleci. Kto wie, czy to nie byłby ruch occupy. Gdy chodzi o miejskość tych wydarzeń to wiele obietnic zostało tu spełnionych. Jak zostanie to po latach ocenione – trudno powiedzieć. Zakłada się, ze nowy podmiot prawa do miasta powinin przekraczać podziały klasowe. Tak jak dzało się to na gruncie ruchu occupy. Powinno mieć równocześnie mieć zakorzenienie z tym co lokalne. W jego polityce mieszkaniowej, kulturalnej itd. Tak było z komuną paryską. Zaczynałą się od miejskiego konfliktu.
Mając na uwadzę te założenie weiele teoretyków, np. Marcuse sądzi, ze podmiot prawa do miasta powinin przybrać pogląd dla nowoczesnej polityki – koaclicji. Być ruchem ruchó, rodzaj aliansu, w któ®ym odnajdują się różne grupy itnteresów, rozmaite żądania. One muszą być demokratyczne. Trzeba pilnować, by w ramach kolalicji nie znalazły się osoby, które nie pasują. Prawdo do miasta jest żądaniem radykalnego przemyślenia sytuacji w mieście, jest sloganem wyrażjaącym niezgodę na to jak funkcjonuje miasto w tym typie. Żądają też innej struktury przestrzennej konkretnej struktury miejskiej. Chce dekonstrukcji obecnej demokracji liberalnej, bo nei do końca zasługuje na swoje miano, biorąc pod uwagę jak bardzo nieliberalna jest jeśli chodzi o prawa człowieka. Nawet naszych podstawowych praw, które powinny być bronione ze względu na swoją konstytucję.
Lefebvre rezerwował te zadaia na siły obotniczej. Ale isteniee wiele sposobów, by te kategorie unowocześciać. Nie musimy się tych kategorii ściśle trzymać. Możemy mówić o 99%, które walczą z 1% kurzowo broniącym systemu.
Prawo do miasta to prawo do zmieniania siebie przy okazji zmiany miasta. Dokonującą się na poziomie kolektywnym, ale z poszanownaiem praw jendstki. Jest to jedno z praw człowieka, które jest najczęściej negowane. Dopiero niedawno dołączyło do szeregu innych praw człowieka. Prawo to może mieć ograniczony charakter, np. powinniśmy mieć prawo do miejseij zieleni, czystego powietrza, dobrej jakości transportu publicznego, niedrogich mieszkań, ale jeśli władzy uda się spełnić tylko mały wycinek żądań związanych z tymi sferami to wydaje się, ze prawo to zostało wyegzekwowane. Chodzi o to, by dążenia do demokratyzacji miasta nigdy nie wygasły, by nie robiono czegoś za nich, by mieli możliwość przobrażania miasta poprzez przebrażanie smaych siebie.
To negowanie stanie się faktem jak zwrócimy uwagę na to jak mocno o tym jak zmienia się miasto zależy od korporacji i innych dużych i wpływowych firm. Robią to w bardzo ograniczony sposób. Np. w Polsce budżet obywatelski. Fajnie, że możemy głosować na projekty i zgłaszać swoje, ale patrząc jak niewiele tych środków w skali miasta do nich trafia to tak naprawdę nic.
Harveowi chodiz o to, by obywatele mieli możliwość nie tylko decydowania o tym co zrobić z tymi środkami, ale także aby mogli decydować o nadwyżce, która zostaje ze środków miejskich.
Ważnym założeniem w prawie do miasta jest prawo do odmienności. HL wprost o nim mówił, ale ono odgrywa większą rolę dzisiaj. Na świecie żyjemy w coraz bardziej hybrydalnych zbiorowościach. Ruchy, które powinny chwycicć po prawo do miasta i opowiedzieć się za koniecznością jej demokratyczacji, powinny się oprzeć na tym. O tym nie mogą zapominać wszelkie podmioty, które po to prawo sięgają. Mówi się o forach, aliansach, sieciach, konwergencjach etc.
Write to the city Alliance –bardzo mocno nawiązuje do Lefebvra, Harveya, Marcuse tworząc icekawe połącznei eteoretycznego i praktycznego wymiaru prawa do miasta.
Coraz częściej teoretycy pokroju Harveya – zwraca uwagę, ze prawo do miasta biorąc pod uwagę efekt usieciowienia powinno mieć globalny charakter. Ale co z tego, jeśli uda nam się zmienić stosunki rzeczy w jednym mieście, jeśli może to być tymczasowe, skoro działa to na większym terotorium. Zauważają to przedstacieiele różnych ruchów. Rozmaite protesty w Pradze, Geniu i innych miastach na świecie. na tym nie kończy się pula ruchów mogących wypełniać puste miejsce do prawa do miasta.
Brazylijskie ruchy miejskie
Zaczynają się wyłaniać mniej więcej w tym samym momencie, gdy Lefebvre pisze o prawie do miasta. Jako pierwszy wywalczyły coś na gruncie lolaknego prawa do miasta. Nie tylko wyłoniły się i miały impet, ale także ze wzgledu na proces usieciowienia wywarły wpływ na rpawo, system rządzenia charakterytsyczny dla brazylii początków XXw.
O początkach ruchó brazylijskich możemy mówić od początku ??? w. obywatelami byli wyłącznie prpzedstawciele klasy wyższych, a zamieszkajaćy fawele i nieformalne formy osadnictwa były pozbawiane miana obywateli. To w latach 70. Zaczyna się zmienić, co jest w mierze działaniem ubocznym władzy, któ®a zastanawia się jak zalegalizować roszczenia do ziemi na przedmieściach przez robotników. Jak udało się to zoribć to był to pierwszy krok do tego, by dokonać jeszcze istotniejszej zmiany na gruncie brazylizjksiej polityki. Prawo do posiadania domu – w warunkach brazylijskich nie funkcjonowało to. Koncepcja stworzenia suburbii. W brayzlii to tak nie działa. To danie komuć palca, komuś, kto chce całej ręki. Daje to możliwość upolitycznienia, rosnących w siłę stowarzyszeń sąsiedzkich. To istotny punkt zaczepienia. Od tego ważnego procesu zaczyna się długoletnia walka o poprawę życia. Zaczyna się od przemocy, ale przechodzi do zaangażowanie w prawo. Prawo było narzędziem przemocy u władz, ale robotnicy stwierdzili, że nie ma sensu się z nim borykać, ale je przejąć na własną korzyść. Zagrać w grę ustawodawców, by służyło lepiej naszym celom.
Głównym efektem hakownaia tego prawa było stworzenie nowego miejskiego obywtalstw aopartego o 3 procesy - 1. nowej alternatywnej sfery partycypacji, otwarcie nowego rodzaju szczleiny dający możliwość wejścia w system 2. Proces zmiany świdomośći robotników, przedstawicieli biedoty. Świadomości kim oni są, dlaczego mają do tego prawa, zmieniania mentaności tych po drugiej stronie 3. Zmiana relacja między obywatelem a państwem – tymnowym obywatelem, bardziej inkluzywnym. Tworzono nowe instytucje prawne mające umocnić te instytucje. Miały to być rozmaite spsoby stowarzyszenia, inne byty prawne dające zakorzenienie, by dawało poczucie, że to rozwieje się to z dnia na dzień.
To wszystko dalej możliwość mieszkańcom brazylicjskich przemieść, by stali się uczestnikami sfery publicznej. Wprost nie nawiązuje do proletariackiej sfery publicznej, ale tenkoncept jets bardzo blisko spowinowacony z tym o czym pisali przedstawiciele frankfurtczyków, która opowiada się radyklanie za sprawdieliwością społeczną i równością. Gdy chodzi o partycypację w życiu miejskim, przejmowanie odpowiedzialności za rozwój tego miasta. Ważne jest też to, ze w przypadku brazylijskich ruchów miejskich sprawa nie ogranicza się do samej kwestii miejskiej. Szybko grupy sąsiedzkie, miejskie whcodziły do innych grup. Takimi, któ®e myślały szerzej o poprawie materialnych warunkó życia. Juzten pierwszy gest w stronę aliansu, stworzyszenia sojuszu zapowiadał to co się będzie z tymi ruchami działo.
Ruchy te wykorzystywały teatr uliczny, musicale, al. Eteż pracę u podstaw – zbieranie podpisów w petycjach. Mamy do czynienia z elementem karnawalizacji ruchu na rzecz prawa do miasta, co w przypadku brazylii jest nieprzyapdkowe. Połączenie popularnego z koniecznym ciekawie ze sobą zagrało. Wszystko to dało efekt uboczny – zmiana wizerunku biedoty, która dzięki tej aktywności, uzyskaniu prawa do pozostania na miejscu, do legalnego funkcjonowania danej przestrzeni, prawa do posiadania domu. Do niedawca pogardzani beidacy stawali się nawet z dnia na dzień współtwórcami miasta, jego współtwórcami, podatnikami, konsumentami, jeśli pozwalał im na to późniejszy awans społeczny. Takie prawo do miasta stało się elementem udziałowców i interesariuszy.
Miejscy, ale też wiejscy powstańcy, którzy zabiegali o demokratyzację ustawy zasadniczej, pragnąc relanej zmiany bardzo szybko zgłosili ludową poprawkę w kwestii miejskiej polityki, w której domahgano się autonoii władz miejskich, społecznego prawa do mieszkania, prawa do uregukowanie nieformalnego osadnictwa, społęczna funkcja miejskiej własności, czyli imperatyw tego, by te instytucje, ta ziemia służayła mieszkańcom, potzreba zwlaczania spekulacji ziemią.
W statucie pojawiają się 3 wytyczne – ureglownaie nieformalnego osadnictwa, społęczne funkcje obszarów miejskich, demokratyzacja miejskiego rządzenia.
W brazylii udało się skodyfikować prawo do miasta. Przejść od czegoś bardo konkretnego, ale nieugruntowanego do kodyfikacji. Zdaniem Fernadesa jest sukcesem i usankcjonowaniem ??
Ale on nie widzi problemu, ze ta kodyfikaja moża powodować skostnienie. Czyli zadowalamy się tym co jest i nie demokratyzujemy dalej. Trzeba tworyć to rawo tak, by było otwarte na zmiany.
Mamy doczytać Castellsa
Chantal Mouffe
Dawała podstawy dla teorii hegemonii iraydkalnej demokracji. Raktuje się ja jako jedną z najważniejszych uczestnicze dyskusji na temat tego co publiczne. Dyskutuje ona przede wszystkim z habermasem. Robi to wg współczesnych kategorii. Odnosiła się do autorytatywnego zwrotu w polityce parlamantarnej. To samo dostrzega we Francji, Brazylii. Jest autorką, która nie działa tylko na poziomie teorii, ale straa się szukać licznych ilustracji dla swojego myslenia.
Buduje swój projekt w opozycji do liberalizmu, który kojarzy się jej z podejściem indywidualistycznym. Myśli o polityce jako prcesie dotykającym to co kolektywne. Z uwagi na takie a nie inne podejście, iberalizm utwudnia zrozumienie społecznego pluralizmu. Nie ma konsensusu, któ®y nie wyklucza. Zabiega, by na gruncie sfery publicznej były mechanizmy uwalniania sfery konfliktu, nieracjonalnych emocji, żądań.
Liberalizm błądzi, wierząc w pełnainkuzywnosć sfery publicznej wyklucza tych, którzy o kształcie demoracji liberalnej nie mogą. Liberaliz neguje antagonizm na rzecz konsensusu, ale dokonuje nieuprawnionego myslenia o poityce zapożyczonych z wyższych sfer. Jeden nazywa agregacyjnym, twierdzi, ze za pomocą tego modelu dokonuje się ekonomizacja polityki. Na potrzeby myślenia o polityce adaptuje się potrzeby rynku. Gdy chodzi o Habermasa ????
Nie ma tego co istotowo polityczne, czyli konfliktu, sprzeczności, starcia różnego rodzaju interesów. W obu przyaodkach do dociekań ??? przez co dochodzi w nich do wykluczenia władzy w przestrzeni publicznej. Znika ona, zakłada się, że jej funkcje pełni sam demokratyczny pogląd polityczny, dla Mouffe to nieprawda, zasłaniania enierówności i wykuzenia, które rządzą liberalnym myśleniem o świeci epublicnzym.
Mouffe zestawia ze sobą politykę i polityczność. Odróżnia je od siebie, twierdzi, ze polityka to zestaw praktyk, dyskursów, instytucji, które zarządzają konfliktem w imię politycznego porozumienia, np. parlament, pałąc prezydencki, instytucje które są czymś w czym się odnajdujemy. Myślac wyłącznie o tej polityce często zaspominamy o politoczności. Polityczność to zdaniem Mouffe pierwotny wymiar anatagonizmu. Tego sporu, który jest dużo bardziej podstawowy dla naszego jestestwa, niż jakiekolwiek porozumienie. Podstawoywm probleme dzisiejszej demokracji – podstawowy element jest ograniczony. Można mówić, ze niekt nie jest wykluczony, że wszyscy są obywatelami danego państwa – ale jest to niebezpieczne, bo wprowadza w stan postpolityki, zrządzania ludźmi i procesami tak, jakby to były rzceyz, zapominając, że targają nimi sprzeczności. Że chcą czegoś innego od państwa, cyz władzy samorządowej.
To, ze zapomina się o konfliktach w ten sposób oznacza też, że mogą one wrócić uderzają w tkankę społęczną, niszcząc to co kojarzymy z dmeokracją. Mouffe w ten sposób interpretowała faszyzm.
O polityczności nie można zapominać, trzeba traktować ją jako coś integralnego także dla ontycznie postrzeganej, najbliższej nam sfery polityki. Odrzuca koncepcję sfery publicznej Habermasa, twierdzi, ze jego przstrzeń zapośrenidczonej dmeokracji est nie do zrobienia. Odrzuc ateż wiele innych, podobnych koncepcji, demokrację proceduralną, dialogu, kategorii jak dobre zarządzanie etc. Wszystkie odpowiadają za to co takie charakterystyczne dle neoliberalizmu – wszyscy mamy te same potrzeby,hitroia się kończyła etc.
Jeśli jakieś spory nie znajdą ujścia na gruncie oficjalnej polityki może zagrozić ryzykiem absolutnej destrukcji.
Parlament po przedniej kadencji był jednym wielkim zagęszczonym parlamentarnym centrum.
Politykę porzuca się na rzecz suwerenności gospodarki i czegoś tam.
Podział na agonizm i antagoznizm.
Antagonizm jako niepohamowany konflikt, pełne sprzeczności pole prowadzące do starcia sprzecznych interesoów jest niebezpieczne wg Mouffe. Wpada na pomysł jak się przed tym zabezpieczyć. Musimy przeprowadzić naszą demokrację w stonę modelu agonistycznego. Dochodizłoby na jej gruncie do oswajania antagonizmów. Wprowadzania sytuacji, w której w polu politycznym nie spotykali się przedstawiciele tej samej opcji. Mouffe chce sytuacji współzawodnictw auznających swoje prawa przeciwników. Chodzi o pewną subimacjękonfliktu, ale ciągle posiadanie istotnych miejsc ujścia.
Pluralizm aginistyczny – integrujący charakter konfliktu. Dziei temu, ze pojawiająs ie wypierane wcześeij głosy to możemy te demokratyczne żądania spełniać i brać pod uwagę, gdzie inni nie cieszą się tym, że ich reprezentacja polityczna jest u władzy. Konsensus może istnieć tylko jako konfliktowy. Jeżeli w ogóle zgadzamy się na używanie tej kategorii to musi być konfliktowy.
Agonistyczne przestrzenie publiczne – „tym o cot otczy się aginistyczna walka jest sama….. „ czyli np. walka na dwa modele wspólnotowości.
Przestzreń publiczna tez jest poem walki, ale znowu mamy do czyeniani z bardziej otwartym mysleniem o tym co publiczne, widzi tych, którzy są wykluczeni.
Mamy do czyniania z wielością przestzreni publicznych, konfrontacją. Jeśli u Habermasa mamy sferę publiczną, czyli instytucje, rozmaite formy dyskusru to u Mouffe mówi o tym łącznie mając na uwadze wielość przestrzeni publicznych. Te przestrzenie są zagospodarowane przez różne opcje polityczne.