FILIACJE, DIALOGI, SPÓR Z TRADYCJĄ SZKICE O LITERATURZE POLSKIEJ XX W.
O młodopolskich filiacjach, dialogu i sporze z romantyzmem.
Filiacje w literaturze XIX i XX w. poświadczają żywotność tradycji w kulturze, łączą elementy kulturowe i historyczne w całość. Przejawami tego były artykuły programowe: Młoda Polska Artura Górskiego i Dezynfekcja prądów europejskich Stanisława Sczepanowskiego.
Młodą Polskę nazywana neoromantyzmem co sugerowało, że jest wierną kopią okresu 1820-1864 – co nie było prawdą. Wszelkie kalki mimo że są mało twórcze dowodzą żywotności tradycji. Wg Feldmana bez romantyzmu nie mielibyśmy siły walczyć, pozytywizm nie miałby prawa istnieć bez tego co przyswoił romantyzm. Ukazuje równoległe istnienie tradycji realistycznej i idealistycznej. W czasie współistnienia modernizmu i pozytywizmu tworzyli: Adam Asnyk, Kazimierz Tetmajer, Maria Konopnicka, Jan Kasprowicz, Eliza Orzeszkowa Stefan Żeromski Filiacje interesowały wielu badaczy m.in. Ignacego Matuszewskiego Słowacki i nowa sztuka, Stanisława Brzozowskiego Legenda Młodej Polski, Kazimierza Wyki Modernizm polski 1890-1918, Juliana Krzyżanowskiego Neoromantyzm polski 1890-1918, Henryka Markiewicza Młoda polska i „izmy”.
Prekursorami byli Wacław Rolicza-Liedera i Tadeusz Miciński ich utwory były zapowiedzią poezji wieku XX. Lieder 10 lat przed Weselem Wyspiańskiego ukazał pesymizm w poemacie Szkoła.
W poemacie tym widać źródła orientalizmu. Inspirował się Juliuszem Słowackim. W poemacie przeważa dekadentyzm i nihilizm. Lieder nie poddaje się tej „chorobie” ma „zbudzone sumienie”.
Lieder jak i Żeromski pokazuje trud młodzieży w zrusyfikowanych szkołach, walczą oni o polskość. Poeta oskarżył młode pokolenie o pielęgnowanie niemocy.
Cmentarzyk w Clarens inspirowany lekturą Słowackiego i A. Schopenhauera. Osoba mówiąca o żołnierzach powstania listopadowego wypowiada się w rytmie heksametru, z rytmem i scenerią związane są przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Widać tutaj motywy z odmiennych kultur: islamski eden, nirwanę buddyjską oraz wiara w zmartwychwstanie.
Micińskiego fascynowała „ciemna”- późna twórczość Słowackiego. W mroku gwiazd roi się od zapożyczeń fabularnych. W utworach Micińskiego widać przepych niemal bizantyjski, obrazy dobra i zła, motywy lucyferyczne, anielskie widać też odwołania do muzyki Szopena. Emir Rzewuski odczytywany jest ahistorycznie, tymczasem ujawnia skomplikowaną sprzeczną świadomość rzeczywistego bohatera i postaci literackiej. Wiersz ten ułożony był na wzór litanii (modna w MP). Emir Rzewuski zbudowany jest z 12 dystychów. Z świata wewnętrznego w wierszu wyłania się osoba mówiąca, która jest Rzewuski. Zabieg ten utrudnia czytelnikowi zbliżenie do bohatera tytułowego ale likwiduje dystans wobec zdarzeń. W przesłaniu tej litanii widzimy ból i rozpacz ale też nadzieję. Ostatnie linijki wiersza podpowiadają semantykę mesjanizmu i zmartwychwstania.
MP wybierała niektóre tradycje romantyczne co stworzyło neoromantyzm, w procesie jego powstawania duży udział mieli filozofowie (Artur Schopenhauer, Fryderyk Nietzche). Wszechogarniające zwątpienie musiało w końcu wywołać spór dyskusję dialog, stało się tak za sprawą Wyspiańskiego począwszy od Warszawianki. Ważna w tym utworze jest aluzyjność; fabuła to wojna Polski z Rosją(1831) a napisany w rocznice styczniową mówi zarazem o zdarzeniach z lat 1863-64.
Mickiewiczowski mesjanizm – obraz w krzywym zwierciadle. Cały romantyzm to „poezja grobów”.
Młodopolski spór o tradycje obejmował zagadnienia egzystencjalne i kulturowe. Na swój sposób przywracał sens śmierci oraz życiu.
Urzeczony istnieniem mistrz baśni czy filozof? Nad Łąką Bolesława Leśmiana
W utworze tym przenikają się pierwiastki muzyczne i literackie. Utwór pochodzi z 1920 roku. Na poemat składa się dziesięć segmentów: W zwiewnych nurtach kostrzewy, Ballady, W malinowym chruśniaku, Wspomnienie, Pieśni kalekujące, Trzy róże, Pururawa i Urwasi, Noc bezsenna, Asoka, Ponad brzegami oraz Łąka, która pełni rolę epilogu.
Topielec – trzynastozgłoskowiec, bohaterem jest „wędrowiec” rozczarowany przez młodopolski świat wyobraźni jest on ciekawy. Postanawia on wniknąć przy pomocy intuicji w atrybuty zieleni, poznaje on „zieleń samą w sobie”. Stwierdzenie to nawiązuje do rzeczy samej w sobie Immanuela Kanta. Wędrowiec twierdził że życie jest jak droga (pogląd judeochrześcijański). Topielec współtworzy tradycje Statku pijanego Rimbauda – prezentują przygody uwarunkowane poznawaniem, zatopienie w naturze. Pomiędzy bohaterem Topielca a demonem zieleni nawiązał się zmysłowy romans, zbliżyło ich to do doświadczenia śmierci. Wszystko to uporządkowane jest brzmieniowo a jak uważa sam autor rytm wyraża światopogląd. Leśmian usiłował przywrócić światu „harmonie naruszoną”(określał ją jako „jednotliwość”). Rytm, anafory czy rymy nie są tylko ozdobnikami mają być znakami refleksji o charakterze filozoficznym. Filiacje Leśmiana z filozofią badali Artur Sandauer, Kazimierz Wyka czy Jacek Trznadel. Problem ten stał się tematem książki Cezarego Rowińskiego. Jacek Błoński omówił obecność wątków myślowych Henriego Bergsona w lirykach Leśmiana. Pod jego wpływam wybierał intuicyjne formy poznania mimo że zdawał sobie sprawę z ich ograniczoności i ulotności. Ireneusz Opacki w swoich studiach na temat Leśmiana dużą rolę przypisywał tradycji romantycznej (motywy „odbić”, „luster”) oraz pozorowaniu epistemologii. Wg Opackiego utwory Leśmiana to liryka manifestująca poznawczą postawę przedmiotu, wykorzystuje obyczaje języka filozoficznego. Stanem lirycznym jest pogrążenie się w procesie poznania.
Leśmian zdawał sobie sprawę z ulotności intuicyjnych form poznania, sam twierdził że baśń musi kiedyś zginąć. Jego baśń wywodzi się z ograniczeń poznawczych człowieka co odrzucała filozofia tradycyjna.
W Topielcu odrzucane są zasady myślenia racjonalistów, osoba mówiąca w wierszu opowiada się po stronie wyobraźni, dochodzi do prawdy drogą intuicyjną. Konwencjonalna baśń odwołuje się do moralistyki natomiast u Leśmiana kwestia ta na pozór nie istnieje. Topielec jest punktem wyjścia do zrozumienia całej liryki Leśmiana ale też K. Iłłakowiczówny, K. Wierzyńskiego czy też M. Białoszewskiego. Kolejne utwory Łąki rozwijają założenia myślowe Topielca, dbają o formę brzmieniową.
Utwór Gwiazdy przedstawia bohatera, który jest zarazem osobą mówiącą w wierszu odbiera świat wszystkimi zmysłami, przeżywa radość z poznawania. Obserwowane piękno jest źródłem szczególnych doznań – zbliża ku Bogu.
Odjazd trzynastozgłoskowiec ma delikatną i harmonijną melodię, podmiot liryczny upojony przyrodą powoduje że bratki utożsamiane są z istotą myślącą i czującą. U Leśmiana przyroda przekształca się w nasz lustro.
W polu aktem poznawczym jest miłosne pożądanie, nie jest to erotyk lecz baśń. Dwoje zakochanych ludzi upaja się przyrodą bardziej niż sobą. Przyrodzie udziela się atmosfera zmysłowości.
Przemiany panuje w nim atmosfera zmysłowości. Dzięki temu zaciera się granica między światem przyrody a światem ludzi, stają się one dla siebie lustrem. Nie wiadomo kto kogo śledzi człowiek rośliny i zwierzęta czy to też one przyglądają się jemu. Z ograniczenia naszych władz poznawczych rodzi się doświadczenie wewnętrzne.
Leśmian wprowadził człowieka pierwotnego ale nie utożsamiał go z człowiekiem dzikim. Wprowadził go do Ballad i Pieśni kalekujachych. Człowiek pierwotny obrazy przekładał na myśli my natomiast odwrotnie.
Leśmian opowiadał się za indywidualizmem ale różnił się od modernistów. Poeta wybierał autentyczność bez cienia arystokratyzmu, przeciwstawiał mu ludowość.
„Poezji ulewa”. Juliusz Słowacji jako tradycja w latach 1918-1939
Tradycja Juliusza Słowackiego cechowała się płynnością i zmiennością . Było to zjawisko po części modernistyczne (Ignacy Matuszewski Słowacki i nowa sztuka). Tradycja ta rozwijała się fazami. Początkiem wydaje się być Karmazynowy poemat J. Lechonia były to lata 1916-18.Spełniały się wtedy marzenia o niepodległości. Poeci wielkiej wojny tworzyli lirykę tyrtejską. Przybyszewski nazwał ekspresjonizm „powrotną falą” romantyzmu. Stało się to przyczyną ataków na romantyzm. Odzyskiwanie niepodległości sprawiło że zanikali poeci legionowi. Dało to powód do kwestionowania tradycji tyrtejskiej i mesjanizmu – skamandryci i futuryści uważali te elementy za zbędne. Bunt ten rozpoczął Lechoń Karmazynowym poematem w którym na wzór starożytnego szewca z Efezu chce zburzyć literacką i polityczną świątynie stworzoną przez romantyzm. Utwór ten jest zagęszczonym odwołaniem do romantyzmu, ukazuje fascynacje Słowackim – polemistą jak i Mickiewiczem. Lechoń jednak nie do końca był zauroczony starożytną legendą. Nie interesował go pusty rozgłos. Twierdził że Polskę należy wyzwolić z porozbiorowego zapatrzenia w przeszłość zwłaszcza natury tyrtejskiej i mesjanistycznej. Lechoń chciał tak jak Wyspiański wyrwać Polskę z odrętwienia. Sprzeciwia się tyranii poezji i historii. Mimo tego sprzeciwu fascynacja romantyzmem widoczna jest w takich wierszach jak Jacek Malczewski, Sejm, Piłsudski. W utworze Duch na seansie bohater odrzuca mowy pięknie brzmiące i wygodne, powtarza misję Konrada z Wyzwolenia. Zjawa Słowackiego oczyszcza narodowy skarbiec, na który składają się dzieła tyrteuszy, mesjanistów jak również piosenki listopadowe, styczniowe, legionowe. Spełnia tym samym symboliczny czyn burzyciela, sam burzy to co współtworzył. W takiej samej sytuacji jest Lechoń. Karmazynowy poemat zawiera typowo tyrtejski utwór Polonez artyleryjski. Zjawa Słowackiego zachowuje się inaczej niż spodziewali się uczestnicy seansu. Przekreśla uschematyzowany odbiór poezji a szczególnie wyobrażenia mesjanistyczne, martyrologiczne, tyrtejskie. Inne utwory Karmazynowego poematu pokazują że Lechoń jednak nie zdołał się wyzwolić od tradycji romantycznej jednak bunt okazał się motorem głębszej fascynacji. W KP znajduje się wiele odwołań do młodopolskiej wersji romantyzmu najczęściej „wyspiańskiej”. Raz jeden do malarskiej – Jacek Malczewski gdzie roi się od symbolicznych postaci. W utworze tym panuje usypiająca atmosfera, wbijająca w dekadencję. Pojawia się motyw młynów wodnych pochodzi od Shopenhauera gdzie koło czasu powtarza się niezmienną rytmiką. Przypomina o przemijaniu jak i bezsilności człowieka wobec praw biologii.
Kolejny etap był równoległy z „drugim pogrzebem” Słowackiego przypadał na rok 1927. Rozpoczął się on 28 czerwca za sprawą Józefa Piłsudskiego. Była to uroczystość państwowa z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego marszałka J. Piłsudskiego jak również pisarzy (m.in. Artura Oppmana (Or-Ot), Leszka Serafinowicza(Lechoń), Zenona Przesmyckiego). Prochy sprowadzono z Montmartre w Paryżu na Wawel. Trumnę wieziono statkiem rzecznym z Gdańska do Wa-wy a później pociągiem do Krak. Pochówek ten stanowił okazję do publikacji okolicznościowych liryków. Najczęściej miały one tematykę biograficzną ale zdarzały się odwołania do twórczości. Motywy z Króla Ducha, Księdza Marka. Utwory nasycone aluzjami, parafrazami cytatami świadczą o doskonałej znajomości Słowackiego przez pisarzy dwudziestolecia. Dla różnych grup, kierunków okazał się Słowacki łącznikiem. Stawał się on arcywzorem do roku 1902, kiedy Ignacy Matuszewski wydał Słowacki i nowa sztuka. Część okolicznościowych utworów znalazła się w antologii Wiktora Hahna. Najsławniejsze to: Na sprowadzenie prochów Or-Ota, Włosy Słowackiego J. Lechonia, Pogrzeb Słowackiego Juliana Tuwima.
Utwór Tuwima ma wymowę reportażu np. „Marszałek mówi i blednie” słowa te podkreślają również niezwykłość chwili. Legenda mówi że Piłsudski kazał trumnę odnieść do krypty królewskiej. W rzeczywistości szczątki spoczęły w krypcie gdzie znajdował się sarkofag Mickiewicza.
Po 1930 żagaryści ale też skamandryci korzystać będą z „ocalającego katastrofizmu” Słowackiego, który stawał się modą. Nie cały Słowacki mógł być tradycją, ale po 1927 roku zainteresowanie jego poezją bardzo się nasiliło – przeradzało się w fascynację. U progu niepodległości mistyczny Słowacki mimo że dobrze znany zamierał jako tradycja, z wyjątkiem kilku poetów legionistów. Ale tradycja ta ożyła w latach 30. Wybór katastrofistów można tłumaczyć wskazaniami Matuszewskiego, jak również naturalną wymianą pokoleń o czym mówi Jarosław Marek Rymkiewicz. Wskazuje on ciągi przeciwieństw, paradoksów. Wg Rymkiewicza nadrealizm i symbolizm pełniły funkcję katalizatorów. To właśnie dzięki nim tradycją mógł być „ciemny” romantyzm pełen groźnych obrazów. Surrealizm, który był odkryciem we Francji w Polsce nie był niczym nadzwyczajnym. Znana była już mistyczna twórczość Słowackiego. Surrealizm nie tożsamy z romantyzmem.
Na początku lat 30 za sprawą T. Micińskiego i symbolizmu ożywała tradycja romantyzmu. Katastrofiści chętnie przyjmowali znaki za pomocą których mogli przedstawiać własne niepokoje. Władysław Sebyła w wierszu Słowacki jest niemal interpretacją fragmentów Króla Ducha. Język po części awangardowy po części nadrealistyczny, przemawia nie tyle samym słowem co za pomocą obrazów, słowo jest tylko budulcem. Za romantyka nowych czasów uważał się Czechowicz, który identyfikował się z „ciemnym romantyzmem”.
Obrazy Króla Ducha i spadkobierców niosą z sobą refleksja że mimo grozy panującej w utworach i tak Duch dba o człowieka.
Źródło w romantyzmie ma też buntowniczość awangardowa . Wiersze te pod względem strukturalnym są kontynuacją okresu mistycznego. Częstymi elementami poezji katastroficznej są woda i ogień. Mają rodowód biblijny, woda – Księga Rodzaju, ogień – Księga Rodzaju i Apokalipsa św. Jana. Mimo że obydwa żywioły niszczą to patrząc pod kątem sacrum obydwa też oczyszczają.
Poeci czuli się odpowiedzialni za świat przez co przejmowali postawę romantyczną wieszcza proroka. Najczęściej byli to przedstawiciele drugiej awangardy. Jerzy Zagórski Śmierć – groźna wizja. Użył surrealistycznej techniki zestawień.
Tradycja Słowackiego w dwudziestoleciu przyniosła różnorodność lirycznego bogactwa, pobudzała wyobraźnię, przynosiła wieloznaczeniowość. Zazwyczaj budziła akceptację, sprzeciwiali się jej futuryści i krytycy lewicowi. Mimo likwidatorom (T. Boya-Żelińskiego, W. Gombrowicza) wartość nie legła w gruzach. Po 1939 Słowacki dalej uznawany był za ważnego patrona, liryka II WŚ wybierała go do kontynuacji. Później socrealizm reagował sarkazmem wobec romantyzmu.
Tradycja Słowackiego ożywa również za sprawą muzyki Szopena. Z jednej strony nerwowej, czułej, delikatnej z drugiej zbuntowanej uosabiającej Polskę.
Marsz Drugiego Korpusu Jana Lechonia, czyli „jeszcze Polska nie zginęła”
Od Karmazynowego poematu Lechoń prowadził spór – dialog z tradycją kultury narodowej. Za tropem Stanisława Wyspiańskiego odrzucał interpretację dzieł romantyków oraz powstań i wojen o niepodległości jako źródeł słabości duchowej. Uczył sięgać po to co zapomniane, niedostrzegalne. Budził Polskę do życia, akceptowania tego co zwyczajne jak i niezwykłe. Odkrywał pokłady wyobraźni zbiorowej, z której wywodzą się legendy i mity. Przed wrześniem 1939 nie zdążył wrócić do kraju przez co niektórym wydawało się że jest żołnierzem tułaczem. Nie miał jednak do tego predyspozycji za to jego sztuka i wyobraźnia były w wysokich rejonach. Wyobraźnie Lechonia kształtowała polska historia i kultura, szczególnie mity i legendy o Stefanie Batorym, J. Piłsudskim. W wierszach wojennych zwłaszcza z tomu Aria z kurantem słychać „echa” Mazurka Dąbrowskiego Józefa Wybickiego np. Męczennica, Przypowieść, Do Wielkiej Osoby, Rejtan. Najbardziej jednak w Mazurku Drugiego Korpusu drukiem 23. IV.1944 w nowojorskim „Tygodniku Polskim”. Jest w nim wiele nawiązań do Mazurka Dąbrowskiego ale są również różnice, które dominują. W Mazurku rytm jest szybki nerwowy ale mimo to radosny natomiast u Lechonia rytm na sugerować tempo żołnierskiej marszruty. Obserwator w wydarzeniach z kwietnia 1944 dostrzega podobieństwo sprzed 147 lat. Uruchamiając semantykę podmiot korzysta z zasad retoryki. Aby potwierdzić powtórkę zdarzeń posłużył się cytatem z Pana Tadeusza. Lechoń Mickiewicza zaliczał do autorów poezji czystej. Mickiewicz był pewny powtarzalności naszego losu, dlatego pieśni narodowej wyznaczał życiodajną funkcję, która utrwalała się za pomocą rzeczywistości historycznej.
Lechoń używa apostrofy(do piosenki) oznacza ona alegoryzację okazuję się ona żołnierzem tułaczem oraz pielgrzymem ku wolności i niepodległości. Lechoń przemawia aluzjami do mającej chrześcijańskie podłoże-świadomości romantycznej, która ukształtowała nasz sposób myślenia, budowania nadziei i wartości. W trzynastozgłoskowym Wielkim Piątku za pomocą instrumentacji głoskowej sugeruje cichutki jęk bądź szloch, który towarzyszy doświadczeniu katharsis. Utwór ten opublikowany był również w nowojorskim „Tygodniku Polskim” 9.IV.1944. Odniósł się w nim do męki Chrystusa, śmierci ale też do zmartwychwstania, powiązane jest to z wiarą w odzyskanie niepodległości przez nasz kraj. Mimo dużej wiary często pojawiały się głosy zwątpienia, utrwalone zostały w takich utworach jak: Do Wielkiej Osoby, Rejtan, Przypowieść. W Wielkim Piątku aby opanować uczucia zwątpienia pojawia się anioł.
Marsz Drugiego Korpusu jest typowy dla poezji Lechonia z lat 1939-1945 należy do tej samej grupy utworów z motywami żołnierskimi co Legenda, Matka Boska Częstochowska. Mówią one o losie polskim, dostrzegają powtórki. Marsz Drugiego Korpusu wydaje się być dokumentem lirycznym ale ma cechy „poezji uczonej” typu skamandryckiego. Refleksja o nadziei w tym utworze ma sakralną motywację, wywodzi się z romantyzmu i stanowi „biblię polską. W poezji, która budzi nadzieję musiały wystąpić trzy plany czasowe. Historia sowim echem przenika teraźniejszość np. Rejtan. Utwór ten rozgrywa się na dwóch planach czasowych przeszłym i teraźniejszym, ciągle uaktualnia legendę i symbolikę swego rodzaju toposu bohatera tytułowego. Przypowieść tkwi w tym utworze skondensowana informacja historyczna (zajmuje 6 wersów) zamknięta w jednym zdaniu, przez co powstał fabularny ciąg zdarzeń.
Dopiero pół wieku później urzeczywistniły się marzenia które poeta wyraził w Przypowieściach, Rejtanie czy Marszu Drugiego Korpusu.
Pogłosy nie tylko Mickiewiczowskie. Beaty Obertyńskiej Do mego syna
Utwór do mego syna włączony został w obręb cyklu Biesiada ujawnia lęki i niepokoje i lęki porażające ludzkość od zawsze. Liryk ten wyróżnia finezyjność, jest autobiograficzny osoba mówiąca doznaje bólu, który wykracza pozna nasze zrozumienie. Tytuł sugeruje radość matki z dziecka, w kulturze judeochrześcijańskiej jest to znak szczęścia nadziei i optymizmu. Utwór napisany dziewięciozgłoskowcem – nawiązuje do Boskiej komedii za wyjątkiem 2 wersu.
W Dziedzictwie widać etapy tradycji Jana z Czarnolasu, i Kochanowskiego Mickiewicza Jana Lechonia, którzy dla Obertyńskiej są jedną postacią. Uosabiają oni czystą lirykę. Osoba mówiąca w Miodzie i piołunie ma zagrać poemat symfoniczny na znalezionej lutni, składać się będzie na niego dziesięć cykli: Na miodzie, Na piołunie, Z domu niewoli, Biada! Na cztery wiatry, Po tęczowym moście, Lniane i konopne, Z przypływem, Nawiane wiatrem Czas.
Warstwa zdarzeniowa poematu cechuje się fragmentarycznością, rozpoczyna się w 1939 roku kończy 1944. Wyłania się obraz losu żołnierza polskiego: zsyłki, lasek katyński i wiele innych. Adresat nie zaznał tego wszystkiego chodź by mógł. W wierszu pojawia się parafraza słów Chrystusowych, za pomocą aluzji pokazuje gorycz paradoksalnego szczęścia – dwuznacznego bezdzietne lecz potencjalne matki. Nie patrzyły na cierpienie dzieci w przeciwieństwie do Matki Boskiej.
Wiek wcześniej matkę Polkę ostrzegał Mickiewicz z tego wywodzi sie parafrazująca ironia. Nagromadzenie czasowników osobowych wybija rytm stają się narzędziem ironii. Przeczenia w formie powtórek nasycają dźwiękowo materię wiersza. Wiersz wyróżnia się brzmieniem i funkcjonalnością. Niebo, piekło czyściec tworzą pojęcia uzupełniające się nawzajem tak samo jest u Obertyńskiej – imitują zjawisko interferencji fal które odbieramy dzięki synestezji wrażeń. Wewnętrzny świat Do mego syna zawiera sprzeczne treści.
Kulturowe dziedzictwo materią poezji. Jerzy Stanisław Sito
Jerzego Stanisława Sitę zaliczano do pokolenia „56”. Ur. się 8 listopada 1934 r. od dzieciństwa był wygnańcem, od 1940 był na zesłaniu w ZSRR, później przebywał w Indiach i Wielkiej Brytanii. Jako poeta debiutował na łamach „Kultury” paryskiej w 1955 r., pierwszą książkę wydał w „Czytelniki” (1958). Identyfikuje się on z pokoleniem 56 ze względu na bliski sposób odczuwania i rozumienia świata jak również ze względu na otwarty pogląd na tradycję – spowodowała to lektura pism Thomasa Stearnsa Eliota. Dowodem na to jest esej Old Passum-dawca imion. Preferuje on literaturę i duchowość średniowiecza. Sposób odczuwania i rozumienia świata upodabnia Sitę do Stanisława Grochowiaka, Jarosława Marka Rymkiewicza, Zbigniewa Herberta, Ireneusza Iredyńskiego. W latach 1960-67 należał do redakcji „Współczesności” w tym czasie współpracował również z „Polityką. Współpracował z różnymi teatrami a w 1989 został dyplomatą.
Opublikował cztery zbiory poezji: Wiozę swój czas na ośle, Zdjęcie z koła, Ucieczka do Egiptu, Wiersze dawne i nowe. Otrzymał m.in. takie nagrody jak Poznański Listopad Poetycki za najlepszy debiut roku (1958), nagrodę im. M. Kistera za przekłady z języka angielskiego (1968). Bo to właśnie tłumaczenia też wchodzą w skład dorobku artystycznego.
Sito jest twórcą różnorodnym, motywy i wątki czerpie jednak z historii kultury, filozofii, dziejów o myśli religijnej. Znajdziemy w twórczości jak i działalności podobieństwo do Ernesta Brylla (ambasadorzy). Widać zachodzące związki w tematyce utworów, aurze myślowej niekiedy filozoficznej innym razem religijnej. Sitę interesuje nieodgadniona tajemniczość życia dochodząca do głosu dzięki doświadczeniom pokoleń. Ocalenie należy wg. Eliota rozumować nie jako ucieczkę od rzeczywistości ale jako dostrzeżenie sakralnego wymiaru życia. Ocaleniem ma tez być zmiana postawy w destrukcyjnej na taką, która będzie prowadzić do odbudowy świata. Inspiracje te widać w niemal całej twórczości Sity a najbardziej w traktacie poetyckim Paweł VI przemawia do Zjednoczonych Narodów. Dojrzałe podejście pełne odpowiedzialności jest sednem refleksji chrześcijańskich. Wywód ja lirycznego to rezultat długich przemyśleń, zaczynały się one od motywów z zakresu kulturowej i religijnej świadomości średniowiecza oraz baroku tj. „śmierć i miłość”.
Sito kwestionuje lirykę typu romantycznego chodź sam niekiedy korzysta z pomysłów nadrealistycznych, jego myślenie uwzględnia metafizykę. Poezja Sity uderza „innością” możemy w niej znaleźć wiele odwołań do literatury anglosaskiej, wydaje się że nie odwołuje się do tradycji polskiego romantyzmu. Mimo debiutu w języku polskim to lektury angielskie uznał za swoją podstawową tradycję. Widać u niego intelektualizm nawiązujący do poezji anglosaskiej.
Sito prowadził batalię o „klasycyzm”, który w latach sześćdziesiątych otrzymał specyficzne znaczenie – określał postawę do poszanowania tradycji, kontakt z przeszłością i tendencje do równowagi. Przeciwieństwem będzie awangarda.
Poezja Sity przez Edwarda Balcerzana została określona terminem „tłumaczenia utajone”. Sam Sito stwierdził że próbował zanglizować polszyznę. Ambicje autora sugerują równowartość przekładów co do tej pory udało się tylko Piotrowi Kochanowskiemu.
Madrygał dla zakochanych nawiązuje do XIV wiecznej liryki gdzie był to utwór sielankowy żartobliwy, później przekształcił się w utwór miłosny. Widać tutaj odwołanie do tradycji nadrealizmu drugiej awangardy. Nad całością dominuje woda, widać barokowy koncept. Inne wiersze nawiązujące do baroku to: Nadejście nocy pojawia się Wenus.
W wierszach Sity pojawia się zafascynowanie śmiercią powodem tego jest czas w jakim się wychował.
Spotkanie historii z współczesnością. Pośród fabuł Jerzego Zawieyskiego
Odkrywanie tradycji nie odbywa się bez zamysłu historycznego ponieważ wymaga on rozumienia przeszłości w przeszłości ale też teraźniejszości.
Beletrystyka historyczna wypracowała odmienność i specyficzny język zdarzeń. Różni się od powieści scottowskiej czy sienkiewiczowskiej, opowiada o minionych czasach ale tez o czasach współczesnych autorowi. Przybierają często kształt dzieł fabularnych z naleciałościami literackich esejów. Nowoczesna powieść historyczna ma oznajmujące funkcje fabuły, informacja zawsze pełni rolę podstawową
Ciężko oddzielić w niej zmyślenie od prawdy. Zagadnienie to stawało się przedmiotem badań wielu uczonych np. Henryka Markiewicza czy Michała Głowińskiego.
Jerzy Zawieyski staje się pisarzem zapomnianym, oprócz dramatów i powieści współczesnych napisał kilka utworów z tematyką historyczną: Romans z Ojczyzną, Wawrzyny i cyprysy, Pomiędzy plewą i manną. We wszystkich jego utworach narrator jest obecny, zaznacza dystans wobec czasu fabularnego i zdarzeń, w wyżej wymienionych utworach opowiadacz jest tożsamy z autorem. Opowiadacz często jest równocześnie mędrcem i realistą, ma poczucie odpowiedzialności za to co się dzieje i dziać będzie. Narrator Zawieyskiego uosobia postawę trzeźwych idealistów, konsekwentnie sprzeciwia się złu.
W biografii Maurycego Mochnackiego przedstawionej w utworze Romans z Ojczyzną pokazuje polskość rozsławioną przez literackie mity. Jego życie przypomina losy postaci fikcyjnych. Opowiadanie to prezentuje się jako wewnętrzny monolog bohatera zbudowany za pomocą mowy pozornie zależnej
Wawrzyny i cyprysy przyniosły pisarzowi rozgłos wielu krytyków było pełnych podziwu wobec tej książki. Akcja zaczyna się w 1855 dzięki retrospekcji czas fabularny ulega rozszerzeniu. Głównym bohaterem jest hrabia Aleksander Milbitz postać rzeczywista, przygląda się wydarzeniom „z boku” stara się zachować dystans. Milbitz jest w jednej osobie romantykiem i pragmatykiem zrywa z artystycznym, intelektualnym Paryżem. Ideałom walki z wolność waszą i naszą jest wierny do końca. Po klęsce wiosny ludów cierpi prześladowania. Nie przestaje jednak zabiegać o wolność ojczyzny.
Omawiane utwory spaja czas fabularny – przeszłość (odległa lub bliska), teraźniejszość, które stykają się z sobą w monologu wewnętrznym bohatera. Zawieyski próbuje dotrzeć do wnętrza postaci literackiej. Fabuła jego utworów jest zawikłana pełna przeróżnych niekiedy sprzecznych przypadków.