Piotr Rogucki grafoman czy poeta?
„Piegi w
locie, mrówki złote
Niedobry bruk wdarł się do ust”
*
Czyli co? Piegi mogą latać? Ale w jaki sposób? Co je łączy
ze złotymi mrówkami? Do tego niedobry bruk… .Przecież bruku nie
można rozpatrywać w kontekście jego dobra lub zła. I jeszcze
wdarł się do ust… . Przecież te wersy są kompletnie bez sensu.
Tak pomyśli wielu. Pomyślą taki Ci, którzy twórczość Piotra Roguckiego oraz Comy traktują jak grafomanie. Uważają oni, że zespół na czele z Roguckim tworzy muzyczny bełkot. I … mają poniekąd rację, bo jeśli ktoś skupia się tylko na brzmieniu słów, a nie szuka ich sensu, to może dojść właśnie do takich wniosków. I ma do tego całkowite prawo. Rock, rock alternatywny ma mocne, charakterystyczne brzmienie, energię i często proste teksty, które szybko wpadają w ucho. Jeśli ktoś tylko w tych kategoriach rozpatruje Comę, to nigdy nie zrozumie fenomenu wielkiej rzeszy fanów tego zespołu. Dla niego będzie to grupa wymądrzających się pseudointeligentów, którzy twierdzą, że teksty Roguckiego są genialne tylko dlatego, że jest to modne, albo po prostu odważne. Krytycy będą mogli popierać swoją rację przykładem baśni Andersena „Nowe szaty cesarza”. Na jej podstawie wysnują wniosek, że wszyscy wiedzą, że teksty Roguckiego są bezsensu, ale każdy boi się o tym powiedzieć, by nie wyjść na ignoranta i głupca.
To jest jedna strona medalu, która ma licznych popleczników. Skąd więc tak wielkie tłumy ludzi na koncertach. Ktoś może powiedzieć: robią show i cyrk, a nie koncert i ludzie idą na niego z czystej ciekawości. Ale na taki argument świetnie odpowiada sam Piotr Rogucki w programie Kuba Wojewódzki Show z 2012 roku: „ Generalnie ludzie podczas koncertów nie oczekują poezji śpiewanej albo głębokich wrażeń…, ale ja im wcale tego nie proponuje. Ze sceny zespół Coma lub ja osobiście proponujemy energię, fajną dawkę emocji i zazwyczaj udany spektakl”.
Kto chociaż raz był na koncercie Piotra Roguckiego lub Comy wie, że są to niesamowite spotkania. Aranżacje i wykonanie są swego rodzaju przedstawieniem muzycznym, które nigdy nie pozostawia niedosytu. W taki właśnie sposób Coma wchodzi w interakcje z widownią. Dają coś więcej niż tylko muzykę. Swoim przebraniem, charakteryzacją , swoim show wyrażają siebie i oddziałują na wyobraźnię osób zebranych na koncercie.
Skoro mamy wyjaśniony powody
zainteresowania i siłę koncertów Comy oraz Piotra Roguckiego,
możemy teraz wrócić do tekstów. Opisywany rockman używa w swojej
twórczości ogromnej ilości porównań i metafor.
„Wyleciała
mi z kieszeni forsa,
Dziurami ucieka czas,
Czerwony notes z
adresami.
Nie mogę się zatrzymać.
Poginęły mi rady od
mamy
By w zimie się ciepło ubierać (…)”**
Jego
teksty są pełne aluzji i odniesień. Piotr Rogucki bawi się
słowem; kocha mieszać i tworzyć coraz to nowe formy, które zawsze
kryją w sobie bogatą treść i emocje. Można rzec: po co tak
komplikować odbiór; nie można jasno i prosto wyrazić tego, co
chce się powiedzieć? Oczywiście można, tylko czy zawsze wszystko
musi być proste, a wręcz banalne? Czyż świat nie jest pełen
ukrytych znaczeń i treści?
Żyjemy w czasach, gdzie słowa w muzyce mają być łatwe do zapamiętania i nie wymagające myślenia. Chcemy słuchać dla przyjemności, a nie dla doznań estetycznych i emocjonalnych. Dobrze więc, że ktoś taką muzykę robi. Weekend, Psy, Michel Telo to wykonawcy właśnie tego typu. Są oni potrzebni, ale czy zasługują na monopol?
Może warto czasem po prostu siąść, posłuchać muzyki i starać się zrozumieć utwór Comy lub Piotra Roguckiego. Dziwnie połączone słowa mogą mieć naprawdę bogatą treść. Wystarczy tylko odrobina chęci.
Jak to, więc w końcu jest; grafoman, czy poeta? Dla mnie Piotr Rogucki to współczesny poeta, który zmuszają ludzi do myślenia. A co o swojej twórczości mówi sam zainteresowany? „Każdy pochodzi na tyle poważnie do moich tekstów, na ile uważa to za stosowne. Ja staram się nikomu nie narzucać interpretacji, ani nie wskazywać, co ma w nich odnajdywać. Choć wiem co w nich zawarłem. To, co w nich jest napisane, w miarę inteligentny człowiek jest w stanie bez problemu odczytać i wziąć z tego to, co mu najbardziej odpowiada.” ***
*słowa pochodzą z piosenki Piotra Roguckiego „Piegi w locie”
**słowa pochodzą z piosenki Piotra Roguckiego „Szatany”
***słowa pochodzą z wywiadu „Kontrasty” na stronie www.rockmagazyn.pl