Mieszkania wciąż tanieją
Wtorek, 09.09.2008 08:25 9 komentarzy
Fot. stock.xchng
Nawet deweloperzy nie liczą na to, że klienci szybko do nich wrócą. Latem sprzedaż nowych lokali była słaba. W efekcie kupujący nadal mogą oczekiwać promocji i spadku cen.
Czekają
nas kolejne obniżki ("Rzeczpospolita")
Sierpień
przyniósł spadki średnich cen ofertowych i transakcyjnych w
największych polskich miastach – wylicza redNet Property Group. W
porównaniu z lipcem ceny ofertowe stopniały średnio o 2,26%.
W sumie, licząc od drugiego kwartału, spadły w Warszawie, Poznaniu
czy Łodzi już o kilkanaście procent. Spadają także ceny
transakcyjne.
– Sprzedaż deweloperów w ostatnich trzech miesiącach była bardzo słaba – komentuje Robert Chojnacki, prezes redNet Property Group. – Do tradycyjnego w sezonie letnim spowolnienia doszła trwająca już wiele miesięcy dekoniunktura. Są deweloperzy, którzy po ostatnich obniżkach cen już zaczęli sprzedawać. Ale są też i tacy, którzy nic nie sprzedali od trzech, czterech miesięcy.
Jego zdaniem średnie ceny wywoławcze jesienią mogą nadal topnieć, ale dynamika spadku coraz wyraźniej będzie już wyhamowywać. Bowiem tam, gdzie deweloperzy już zdecydowali się na największe obniżki cen ofertowych, sprzedaż latem zaczęła powoli rosnąć. Przykładem jest Gdańsk.
– W ostatnim czasie średnia cena wywoławcza obniżyła się w tym mieście o ok. 17%. I w sierpniu skutkowało to tym, że na tle Krakowa czy Poznania sprzedaż szła całkiem nieźle. Możliwości kupujących zaczęły się pokrywać z oczekiwaniami deweloperów – mówi Chojnacki.
Sami deweloperzy jednak przyznają, że nie liczą na szybką zmianę sytuacji na rynku.
– Do końca roku sprzedaż będzie się utrzymywała na obecnym, dość niskim poziomie – mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development. – Ceny ofertowe będą stabilne. Wciąż może być sporo promocji i rabatów, przez co okresowo, w konkretnych inwestycjach, finalna cena będzie mogła spadać nawet kilka procent.
– Najbliższe miesiące będą należeć do gotowych lokali sprzedawanych przez deweloperów – mówi natomiast Robert Chojnacki. – To np. w Warszawie już ok. 10% oferty. Takie lokale dla deweloperów to jedynie generowanie kosztów. Dlatego tu będą skłonni do największego opuszczania cen. To jedyna część rynku, gdzie ożywienia można się spodziewać już jesienią.