ZZ Trzymanie za rękę jest dozwolone, ale tylko podczas seksu

Autor: Aja & Reena

Tytuł i link do oryginału: In Which Handholding is Permissible, But Only During Sex.

Beta: Aribeth :*

Rating: PG

Pairing: Harry/Draco.

Zgoda: Amen na drogę obecny xD


Trzymanie za rękę jest dozwolone, ale tylko podczas seksu.


Potter...

Malfoy?

Twoja ręka…

— …tak?

Draco spojrzał ostrzegawczo na ich złączone palce i posłał Harry’emu najbardziej wredne poorgazmowe spojrzenie, na jakie było go stać.

Robisz to specjalnie! — Potter wyglądał na denerwująco zadowolonego z siebie.

A co, jeśli robię…? — Draco, wkurzony na samego siebie za ciepło rozchodzące mu się po brzuchu, próbował wyrwać rękę. Harry odpowiedział na to, kładąc się całym ciężarem na gładkim brzuchu Draco i jeszcze mocniej ściskając jego dłoń.

To boli, ty gnojku — poskarżył się.

Uśmieszek Harry’ego powiększył się jeszcze, a on sam, pochylając się, polizał — polizał, jak gdyby Draco był jakimś lizakiem — jego szyję.

Czy nikt ci nie mówił, że należy płynąć z prądem?

Nie — odpowiedział, kręcąc się pod nim. — I nie chcę słyszeć w tej chwili podobnych frazesów. — Harry podniósł się.

Jakich dokładnie?

JAKICH? JEŚLI NIE ZAUWAŻYŁEŚ, TO PRAKTYCZNIE… PRAKTYCZNIE MI SIĘ WŁAŚNIE OŚWIADCZYŁEŚ!

Spojrzenie Harry’ego przeszło z rozbawionego, przez rozważające, do prawie przerażającego w ciągu szybkiego pochylenia głowy.

A co, jeśli tak? — zapytał. Draco zesztywniał, przełknął ślinę i w końcu wykrztusił:

Oj przestań się wygłupiać i puść moją pieprzoną rękę.

Nie. — Harry wciąż trzymał ją mocno. — Co, jeśli tak?

Tylko się pieprzymy, Potter, nie jesteśmy… no wiesz... — Harry parsknął śmiechem.

No i? Nikt nie zapewni ci tak dobrego seksu jak ja, więc czemu nie?

Jeśli sugerujesz, że nie ma nikogo, z kim mógłbym…

Nie mógłbyś — wtrącił Harry z lekkim uśmiechem — bo nie chcesz.

Draco prychnął i próbował wykopać Harry’ego z łóżka, co było trudne, zważywszy na jego pozycję.

Przyznaj się — wtrącił Harry. — Nie możesz beze mnie żyć.

Nie będę zeznawać bez adwokata — obruszył się, po czym obaj się roześmiali. Harry ścisnął jego rękę i opadł z powrotem na łóżko.

To nie byłby taki głupi pomysł.

Co? — zapytał szybko Draco.

Och, nie mam pojęcia… — Przeciągnął rękę Draco po swej piersi i zaczął bawić się w udawanym roztargnieniu jego palcami, wyzywając Draco, by coś powiedział.

Wydaje ci się, że uszłoby ci na sucho nawet morderstwo, co, Potter?

Nie wydaje mi się. — Wyszczerzył się i pochylił ponownie nad blondynem. Zadrżał, kiedy ich przyspieszone oddechy spotkały się ze sobą. — Czy ty? — Był o włos od pocałowania go, ale ich usta się nie stykały. Wyglądało to tak, jakby nie chciał pokonać tych dzielących ich milimetrów, zostawiając to Draco. Jego wyborowi.

Ja nie… — Ślizgon przygryzł dolną wargę. — Potter…

Harry nie poruszył się, nie drgnął nawet o milimetr, przez co Draco był boleśnie świadomy jego, jego bliskości, jego irytującego bezruchu.

Wiem, czego pragniesz, Draco — wtrącił i dodał po chwili: — Nie poruszę się, dopóki mi nie obiecasz.

Obiecać? —zaskomlał Draco. — Co mam ci obiecać?

Jeszcze chwila i Harry przestanie uśmiechać się do niego w taki sposób.

Wiesz co… — powiedział pewnie.

Ale ja… — Harry, jeśli to możliwe, zmniejszył dystans miedzy nimi z dwóch do jednego milimetra lub jednej miliardowej milimetra i Draco był pewny, że zwariuje, jeśli w ciągu pięciu sekund nie będzie miał jego języka w ustach. — Nie możesz mnie tak torturować, żebym zgodził się wziąć z tobą ślub — bronił się desperacko. — To nie wyjdzie, tylko się wygłupiasz, nie chcesz tak naprawdę… — Przerwał, widząc spojrzenie Harry’ego.

Ty tego chcesz, prawda? — stwierdził, całkowicie zaskoczony. — Już to wszystko przemyślałeś.

Harry spojrzał w dół na ich złączone dłonie, chwilowo zapomniane przez Draco.

Mówiłem ci. Nie muszę się nad tym zastanawiać. Jestem pewny.

Och — mruknął Draco, czując, jak ponownie opuszcza go całe powietrze.

Tak samo jak ty — dodał jeszcze. — A teraz pośpiesz się i obiecaj mi, bo, do cholery, naprawdę mam ogromną ochotę znowu cię przelecieć.

Draco poczuł, jak całe napięcie kumuluje się w nim do tego stopnia, że samo patrzenie na Pottera, który zresztą odwzajemniał jego spojrzenie, przyprawiało go o zawroty głowy. Postanowił wziąć głęboki oddech, ale nie bardzo mu to wyszło, za co obwiniał Harry’ego.

Zawsze… musi być tak, jak ty tego chcesz — wydusił z siebie, zdeterminowany, by… by cóż, być zdeterminowanym. Harry uśmiechnął się szerzej.

Przestań udawać, że nie chcesz.

Pocałuj mnie, do cholery, zanim oszaleję, ty dupku! — krzyknął nieco piskliwym głosem.

Chcę, żebyś to powiedział — poprosił miękko Harry.

Ty to zacząłeś — wyjęczał.— Więc …

Ty to skończysz — dokończył szeptem. Szyja Draco bolała jak skurwysyn od nieporuszania głową.

Ja…— Przełknął. Bogowie, chciał go polizać, tak bardzo, że to praktycznie go bolało. — Ty pieprzony, skończony sukinsynie!

Kocham cię — odpowiedział, patrząc mu prosto w oczy. Jakaś część Draco stwierdziła, że zaraz zginie z zażenowania lub podniecenia, lub frustracji, lub prawdopodobnie czegoś podobnego.

Potter stanie się początkiem jego końca.

Tak — odpowiedział, wypuszczając oddech i przysunął się bliżej w stronę ust Harry’ego.



fin


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zakażenia szpitalne jest dobrze ale tylko oficjalnie
Będziesz trzymała Go za rękę
Automatyczne wyłączanie komputera (ale tylko gdy jest nieużywany)
Złap lato za rękę, Praca, OP, Zakończenie roku
Ludzka natura, “CZŁOWIEK JEST ZDUMIEWAJĄCY, ALE ARCYDZIEŁEM NIE JEST” (JOSEPH CONRAD)
4. Zapłatą za grzech jest śmierć, Prorocy Starego Testamentu mowia do nas
człowiek jest zdumiewający ale arcydziełem nie jest(1), Szkoła, Język polski, Wypracowania
Choroba jaką jest rak to tylko niedobór witamin
Wychowanie jest realizowane nie tylko przez instytucje do te, wypracowania
jezyk polski, zlozonosc natury ludzkiej, “CZŁOWIEK JEST ZDUMIEWAJĄCY, ALE ARCYDZIEŁEM NIE JEST
człowiek jest zdumiewający ale arcydziełem nie jest(1)
Poprowadz klienta za reke id 37 Nieznany
Ekonometria TEST, Przepisywałem na szybkiego za zdjęć jest wszystko co potrafiłem podszywać jak jak
Matura O, ściągi1, Człowiek jest zdumiewający, ale arcydziełem nie jest" (JOSEPH CONRAD)
KRUS nie jest idealny , ale ZUS gorszy
CZŁOWIEK JEST ZDUMIEWAJĄCY ALE ARCYDZIEŁEM NIE JEST, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Choroba jaka jest rak to tylko Nieznany
Złap lato za rękę, Praca, OP, Zakończenie roku
§ Pruszkowska Maria Zycie nie jest romansem ale

więcej podobnych podstron