Motywy literackie - Bóg.
Myślicie,
że przyszedłem przynieść pokój na Ziemię. Ja jednak nie
przyszedłem przynieść pokoju, ale MIECZ. Przybyłem po to, aby
poróżnić człowieka z jego ojcem, córkę z jej matką i synową z
teściową. Bo ktokolwiek miłuje ojca swego lub matkę swoją
bardziej niż mnie nie jest mnie godzien. Jezus Chrystus (Nowy
Testament Ewangelia według świętego Mateusza)
Ludzie
od zawsze potrzebowali Boga. Jeszcze w czasach, gdy nasi przodkowie
polowali na zwierzynę za pomocą dzidy a na ścianach swoich jaskiń
malowali kredą pierwsze obrazy, drżeli oni także na widok
błyskawic i czcili jasne słońce. Jednak z czasem okazało się, że
słońce to jedynie planeta a błyskawica to wyładowanie
elektryczne, więc zjawiska te utraciły tym samym swą boskość. Do
dziś dnia pozostało mimo wszystko wiele pytań na które ludzkość
nie znalazła jeszcze odpowiedzi. Zagadką dla nas zostaje kwestia
śmierci oraz tego skąd wziął się świat. Ludzie boją się tego,
czego nie rozumieją a ponadto są, jak to powiedział poeta:
Nie
przystosowani do nieskończoności, więc idea Boga pozostaje
wiecznie żywa. Człowiek to istota w gruncie rzeczy słaba, która
dąży do tego, aby świat wokół niej był jasny, zrozumiały i
uporządkowany. Ludzie nie potrafią poradzić sobie z myślą, że
istnieją rzeczy poza granicami ich rozumienia, że są kwestie,
których nie da się wyjaśnić, tak więc tworzą bogów, którzy
rozwiązują te problemy za nich. O ile łatwiej jest żyć, jeżeli
uwierzyć, że ktoś nad nami czuwa i kocha nas bez względu na
wszystko a ponadto mówi nam dokładnie jak mamy żyć, co robić a
czego nie. Taka wiara zdejmuje z nas konieczność analizowania
wszystkiego i dokonywania trudnych wyborów, których konsekwencje
ponosilibyśmy my sami. A przeciwnik Boga Szatan Cóż to za cudowna
istota, na którą zrzucić można wszelką winę za własne
postępki, obarczyć odpowiedzialnością za ohydne czyny, uznając
tylko własną słabość i niemożność przeciwstawienia się
grzesznym podszeptom Już Goethe pisał w imieniu Szatana : Ja jestem
tą częścią ludzkiej natury, która wiecznie zła pragnąc
wiecznie dobro czyni. Taka prosta i jasna wizja świata jest
niezwykle pociągająca i ułatwiająca życie, tak więc nie należy
dziwić się, że 95% populacji świata wyznaje któregoś z bogów.
A to, co w umysłach ludzkich jest obecne, widoczne jest także w
literaturze.
Tak
więc oczywiste jest, że motyw Boga często pojawia się w utworach
różnych epok. Zacznijmy może od Średniowiecza; jest to epoka o
której istnieniu współcześni monarchowie Kościoła woleli by
raczej zapomnieć. Wszyscy dobrze znamy epokę, określaną nie bez
racji mianem mrocznego średniowiecza, która mimo to, że była
jedną z najbardziej uduchowionych to jednak jej dzieje; jak mordy
inkwizycji czy palenie ludzi na stosie każą raczej sądzić, iż
Bóg wtedy o ludziach zapomniał.
Życie
ludzi w Średniowieczu było bardzo trudne, panował głód a ludzi
dziesiątkowały choroby. Dobrze egzystowała jedynie szlachta, możni
książęta, królowie i duchowieństwo. Hipokryzja tych ostatnich
była powszechna, księża opływali w dostatki, posiadali nałożnice,
płodzili dzieci i korzystali z dobrodziejstw życia głosząc
jednocześnie kult ascezy i konieczność cierpienia za życia.
Kościół jako instytucja stworzył cały system nakazów i zakazów
religijnych, które obowiązywały wszystkich, ( jako, że czymś
absolutnie niedopuszczalnym było nie wierzyć ) za wyjątkiem samego
kleru. Doskonale przedstawił ówczesny stan rzeczy Jean-Jacques
Annaud w swoim filmie Imię Róży, gdzie w jednej ze scen duchowni
wyrzucają odpadki z kuchni za mury klasztoru po czym natychmiast
rozpoczyna się mordercza walka o nie pomiędzy skrajnie wygłodzonymi
mieszkańcami okolicznej wioski. Wracając jednak do wspomnianej
wcześniej ascezy, bardzo modnej w tamtym czasie ( jednak przeważnie
przez tych, którzy ją zalecali, a nie przez tych, którzy mieli ją
stosować ), to doskonały przykład bohatera-ascety znajdujemy w
Legendzie o św. Aleksym. Bohater tego utworu wywodzący się z
bogatego domu postanawia nagle rzucić wszystko i udać się w świat
by tam, z dala od dobrobytu, żyć z tego co dostanie od łaskawych
ludzi i spędzać większość czasu na modlitwie. Święty Aleksy
umiera w końcu pod schodami pewnego domostwa, niczym pospolity
żebrak i włóczęga. Dopiero po jego śmierci mieszkańcy miasta
odkrywają niezwykłą prawdę o pochodzeniu biedaka.
Jak
widać, mamy tu typowy przykład średniowiecznego ascety. Człowiek,
który zostawia wszelkie posiadane przez siebie dobra materialne i
udaje się na samotną tułaczkę aby zasłużyć sobie na nagrodę w
niebie. Idea owszem, niezwykle szlachetna, jednak pozostaje pytanie,
czy owi ludzie nie zmarnowali doszczętnie dano im życia, ( jeżeli
przyjąć, że Bóg jednak nie istnieje.) Wtedy cała ta walka z
samym sobą staje się bezpodstawna a nam pozostaje jedynie uronić
łzę nad głupcem, który w taki sposób zaprzepaścił swoje
szczęście. W epoce średniowiecza panował teocentryzm, czyli
pogląd, iż Bóg jest centrum wszystkiego, literatura miała
charakter moralizatorski i wyznaczała kanony postępowania a także
określała wzorce osobowe. Znaczenia Boga w życiu człowieka dobrze
ilustruje pieśń z XIII wieku Bogurodzica, gdzie św. Maria prosi
Boga o wstawiennictwo dla swego syna. Utwór ten jest niezwykle
patetyczny i górnolotny, przepełniony wiarą i pokorą wobec Boga.
Także Roland z Pieśni o Rolandzie " symbolizuje najważniejsze
wartości rycerza jaki są: Bóg, honor, ojczyzna. Roland poprzez swą
rycerską śmierć wyraża bezwzględną wierność Bogu.
Następną
epoką jest Renesans okres obejmujący XV i XVI w. Charakteryzowały
go min. indywidualizm, odrodzenie nauki i co najważniejsze humanizm,
czyli kierunek przeciwstawiający się średniowieczu. Jego hasłem
był aforyzm Terencjusza: Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie
jest mi obce.
Ludzie
w renesansie zaczęli zastanawiać się nad rolą i miejscem
człowieka w świecie. Bóg, który czuwa nad nami i rządzi naszym
życiem przestał już wystarczać, ludzie potrzebowali czegoś
więcej, pragnęli zrozumieć siebie samych. Zaczynali wątpić w
dobroć i mądrość swojego stwórcy, co zauważamy wyraźnie w
Trenach Jana Kochanowskiego, a konkretnie w Trenie X-tym. Autor
przeżywa w utworze śmierć swojej małej córeczki, zaczyna
kwestionować istnienie Boga: Nieznajomy wróg jakiś miesza ludzkie
rzeczy. Podmiot liryczny jest zdruzgotany przygniatającym go
ciężarem śmierci i odwraca się od Boga, po to tylko jednak by
ostatecznie do niego powrócić. Załamanie okazało się jedynie
chwilowe, ludzie muszą się pogodzić z tym, co nieuniknione i czego
nie rozumieją, ponieważ niezbadane są wyroki Boskie. Takie
podejście ukazuje ogrom siły jaką dysponuje wiara, skoro człowiek
w imię miłości do Boga godzi się nawet z jawną
niesprawiedliwością losu. Podobną postawę reprezentuje Jan
Kochanowski w hymnie Czego chcesz od nas, Panie - utwór ten jest
pochwałą Boga. Bóg ukazany jako artysta, świat to dzieło sztuki.
Dominuje poczucie trwałości i niezmienności świata logicznie
uporządkowanego i kierowanego przez Boską mądrość, wolę i
opatrzność.
Bóg
u Kochanowskiego jest doskonały, idealny i taki też stworzył
świat. Pora przejść do Baroku epoki literackiej między
odrodzeniem a oświeceniem, obejmująca zjawiska z końca w. XVI,
XVII w. i 1 poł. XVIII. Obok najwybitniejszych poetów późnego
renesansu, pojawili się w tym czasie twórcy krytycznie oceniający
renesansową koncepcję poszukiwania ziemskiego szczęścia i
harmonii. Pascal mawiał: Nie wiem, kto mnie stworzył, czym jest ten
świat, czym jestem ja sam, żyję w okropnej niewiedzy. Nowi poeci,
Mikołaj Sęp Szarzyński i Sebastian Grabowiecki, pojmowali życie
jako epizod otwierający drogę do życia wiecznego, odwoływali się
do dualizmu ludzkiej natury, w której tylko to, co duchowe, jest
trwałe, a tym samym jest jedyną wartością. Utwory baroku to np.
"Świętoszek" Moliera.
Świętoszek
- uosobienie fałszu i hipokryzji, człowiek na pozór pobożny i
prawy - w rzeczywistości chciwy intrygant. Wykorzystując swój
płaszcz świętości, niszczy i wyzyskuje ludzi, jednak zostaje
zdemaskowany. W sztuce Moliera - tak, ale, czy w zwykłym życiu
udałoby się go pokonać D. Naborowski - wiersz Marność ukazuje
dramatyczne życie człowieka, ale należy to przyjmować ze
spokojem, wierzyć w Boga jako przeznaczenie. Musimy być pobożni,
aby nie bać się śmierci, ciągle musimy mieć wzgląd na Boga.
Następcy Sępa i Grabowieckiego sięgali do wzoru średniowiecza,
jako epoki surowego kultu, poszukiwali motywów grozy i makabry, co
doprowadziło do ukształtowania się w późnym baroku dewocyjnego
nurtu poezji "rzeczy ostatecznych".
Późny
barok (ok. 1680 ok. 1740) był okresem najniższego w naszych
dziejach upadku literatury. W pierwszym 20-leciu działali jeszcze
trzej wybitni literaci okresu poprzedniego: Wacław Potocki,
Wespazjan Kochowski, Stanisław Herakliusz Lubomirski, nie mieli
jednak następców w 1 poł. w. XVIII. Cenzura doprowadziła do
rozkładu życia literackiego. Przestrogą dla odważnych i
dociekliwych był wyrok śmierci wykonany na K. Łyszczyńskim,
oskarżonym o autorstwo dzieła ateistycznego. Oficjalnym poparciem
cieszyła się jedynie twórczość religijna, poezja rzeczy
ostatecznych nurt utrzymujący się jeszcze w 2 poł. XVIII w. (Józef
Baka).
Barok
to więc kolejna epoka w którym Kościół sznurował usta każdemu,
kto ośmielił się kwestionować nauki Biblii.
Na
szczęście następną epoką literacką jest oświecenie epoka
umysłu i nauki. W oświeceniu panowało przekonanie, że
samodzielna, nieskrępowana przez autorytety religijne myśl ludzka
posiada nieograniczone możliwości poznawcze. Ponadto wierzono, że
istnieje idealna norma życia społecznego i indywidualnego, zgodny z
naturą porządek moralny oraz racjonalne zasady rządzące światem.
W tej epoce w końcu nazwano i to, co kościół tak usilnie potępiał
i co wcześniej groziło nawet śmiercią tj. ateizm czyli niewiarę
w istnienie Boga. Ten prąd zaczął być nareszcie otwarcie
wyznawany a jego zwolennicy podjęli jakże potrzebną polemikę z
konserwatywnymi i skostniałymi dogmatami Kościoła. W racjonalnym i
ateistycznym oświeceniu nie ma wiele miejsca dla Boga. Ludzie dali
upust swojemu zmęczeniu religią i pragnęli innego wyjaśnienia
praw rządzących światem zamiast słuchać wyświechtanych,
zdawkowych tłumaczeń księży. Rozwinęła się w tym okresie
niezmierzona ciekawość ludzka a stare prawdy nie wystarczały już
w nowych czasach, gdzie wciąż odkrywano nowe wynalazki a przed
człowiekiem otwierały się nowe możliwości. W literaturze
oświecenia znajdujemy więc, co zrozumiałe niewiele odniesień do
Boga, podstawowym zaś gatunkiem jest bajka ( I.Krasicki), która w
prosty i jasny sposób przedstawiała zasady moralne rządzące
światem i relacje międzyludzkie.
Romantyzm,
podobnie jak oświecenie przedstawił zupełnie odmienną postawę
człowieka wobec Boga, życia i śmierci. Nie ma już takiego
bezwzględnego podporządkowania się woli Boskiej. Pojawia się
nawet bunt przeciw jego panowaniu (Konrad w "Dziadach"
cz.III). Ponieważ okres Romantyzmu przypada w Polsce na czas
zaborów, więc decydującą rolę w twórczości tamtych czasów
zajmuje problem wyzwolenia narodu z niewoli. Z walką tą wiąże się
niezliczona ilość problemów. Dlatego m.in. bohater romantyczny
jest szarpany wewnętrznymi sprzecznościami, musi wybierać pomiędzy
dobrem ojczyzny a swoim własnym życiem.
Problemem
przed którym często stawali bohaterowie romantyczni była sprawa
dążenia do osiągnięcia szlachetnych celów za pomocą wszelkich
środków, także tych określanych często jako niehonorowe. Takie
podejście do sprawy wyzwolenia ojczyzny doprowadziło Konrada do
momentu, w którym odwraca się od Boga, na co wskazuje fragment:
Zemsta na wrogach, z Bogiem i choćby bez Boga(...) W czasach
inkwizycji najprawdopodobniej za te słowa Konrad zostałby skazany
na spalenie na stosie. Nawet jednak w czasach względnej tolerancji
słowa takie wzbudzają mieszane uczucia. Czy można zatem dążyć
do celu bez zastanawiania się nad metodami To kolejne pytanie bez
odpowiedzi.
Pozytywizm
wywodził się z nurtu filozoficznego oświecenia, który
przeciwstawiał się metafizyce, a więc wszelkim teoriom
idealistycznym, nienaukowym, trudno przyswajalnym przez umysł
ludzki, a budował wiedzę o świecie na badaniu faktów dostępnych
rozumowi i sprawdzalnych empirycznie. H. Sienkiewicz w swoim utworze
Quo vadis przedstawia obraz pierwszych chrześcijan.
Młoda
Polska wyrażała się w zbiorowym poczuciu kryzysu wartości oraz
kryzysu systemów filozoficznych, rządzących myślą europejską
XIX w. Materialistycznym, przyrodniczym koncepcjom pozytywistów
przeciwstawiała: pesymistyczną metafizykę Schopenhauera,
immoralizm i filozofię życia Nietzschego. Nietzche odrzucał
wyraźnie Boga, co widzimy w jednym z jego utworów: Tako rzecze
Zaratustra, gdzie główny bohater powieści wyraża swój pogląd o
religijnym filozofie w podeszłym wieku, którego spotyka na swej
drodze: Czyżby ten biedny starzec nie słyszał, że Bóg już umarł
Racjonalizmowi i obiektywnej naukowości Młoda Polska
przeciwstawiała irracjonalizm i idealizm. W Hymnach J. Kasprowicza
widzimy bunt wobec Boga, wizję zagłady, końca świata. Bóg jest
ukazany jako karzący, surowy sędzia, który obojętnie patrzy na to
co dzieje się poniżej, jest niemy.
T.
Miciński pisze z kolei: Jam ciemny jest wśród wichrów płomień
Boży czym sugeruje, że wszystko pochodzi od Boga, nawet zło. We
współczesności podejście do Boga zmienia się także. Każdy
autor, tak jak każdy człowiek ma własny pogląd na Boga i kwestie
metafizyczne. Zanikają wszelkie odgórne nakazy, a wiara lub
niewiara w Boga jest osobistą sprawą każdego z nas. Widać to
wyraźnie w powieści Alberta Camusa Dżuma, gdzie np. dla dr Rieuxa
niewiara staje się siłą i oparciem. Na nikogo nie zrzuca on
odpowiedzialności, nie ma pytań, pretensji do Boga za to, do czego
dopuścił. Doktor walczy ze wszystkich sił ze śmiercią nie
wznosząc oczu ku temu niebu, które pozostaje dla niego puste.
Natomiast Paneloux uważa dżumę za karę rzuconą przez Boga na
grzeszników, a jedynym sposobem odwrócenia plagi jest dla niego
modlitwa i pokuta: Miłość do Boga jest w tym przypadku trudną
miłością. Hanna Krall w swojej powieści Zdążyć przed Panem
Bogiem przedstawia natomiast wyścig, chęć uprzedzenia Boga, próbę
wydarcia życia: Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę
szybko osłonić płomień wykorzystując Jego chwilową nieuwagę.
Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie tego
życzył.
W
utworach współczesnych Bóg jest ukazany raczej jako moc, siła
wyższa, która rządzi życiem za naszymi plecami lub też
pozostawia nam wolną wolę. Bóg współcześnie utracił swoje
groźne, nie znoszące sprzeciwu oblicze, stał się raczej
uosobieniem pewnych cech niż osobą samą w sobie. Jego wpływ na
życie ludzkie zmalał znacznie, lub zniknął w ogóle. Ludzka
moralność nie ma obecnie wiele wspólnego z wiarą w Boga, który
jeżeli występuje gdzieś w utworach to raczej po cichu,
zasugerowany, niedopowiedziany. Ludzie deklarują swoją wiarę
dopuszczając się jednocześnie okrutnych czynów, a ci, którzy
Boga odrzucili okazują się nierzadko lepszymi ludźmi, gdyż
postępują według własnego kodeksu moralnego i nie łamią go tak
łatwo. Religia zeszła na dalszy plan. Ludzie mają zbyt wiele na
głowie i są zbyt zagubieni w codziennych sprawach by myśleć o
nieskończonościch. Śmiało można się posunąć do stwierdzenia,
że Bóg stary i zapomniany zamknął się w kościele pośród
świec, bibułkowych kwiatów i śpiewów organisty. Niebo jawi się
dla wielu jako puste. Wspaniałe, czyste i absolutnie
puste.
Człowiek
odzyskał wolność. Tylko czy będzie ją umiał wykorzystać i czy
na nią zasłużył
ę
1.
Kreacja świata w biblii i mitologii. Podobieństwa i różnice.
|