Romantyczna kolacja we dwoje
Jak wiadomo, mężczyźni gotują lepiej niż kobiety, ale niestety kobiety maja w tym fachu przewagę liczebną.
Jak wiadomo, mężczyźni gotują lepiej niż kobiety, ale niestety kobiety maja w tym fachu przewagę liczebną. Dlatego, niemal na pewno, Ty nie należysz do tych genialnych, ale niestety nielicznych szefów kuchni płci męskiej. Jeśli już postanowicie, że w walentynkowy wieczór chcecie zjeść dobrą kolację, odbędzie się ona albo w restauracji, albo u niej. Wszystko wydaje się więc pozornie proste, ale jak zwykle na niedoświadczonych czyhają pułapki:
Ech to wino...
Jeśli już udało Ci się kupić dobre wino, dzięki naszemu poradnikowi, musisz jeszcze pamiętać o kilku drobiazgach, nie chcesz przecież obrócić sukcesu w sromotna porażkę:
Nie dostaje się specjalnych punktów za głośne strzelenie korkiem przy otwieraniu szampana - wręcz przeciwnie.
Wina nie nalewa się do pełna. W kieliszku powinna zostać przestrzeń, aby aromat mógł się zbierać i żebyś mógł się nim zachwycać.
Wina nie żłopie się jak piwa, popija się je powoli, przepijając kęsy jedzenia.
Białe wino pasuje bardziej do delikatnych mięs, przede wszystkim do drobiu, oraz do ryb i serów. Czerwone wino pasuje do wołowiny – np. do befsztyku. Generalnie zasada jest jedna – wino nie powinno zabijać smaku potrawy. Dlatego do potraw lekkich o delikatnych smakach serwuje się delikatne białe wina, a do krwistego, smakowitego befsztyku, serwuje się ciężkie czerwone burgundy.
Drogi Watsonie...
Jeśli znajdziesz włos w daniu, które ona podała, nie musisz tego głośno obwieszczać. Zwróć jedynie uwagę na jego długość i kolor. Jeżeli jest to jej włos, wszystko w porządku. Jeśli włos zdecydowanie nie należy do twojej walentynki, z dużym prawdopodobieństwem kolacje przygotowała jej mama. W takim wypadku powinieneś jak najszybciej nauczyć się gotować. Jeśli włos jest krótki, czarny i kręcony... prawdopodobnie jej mama jest murzynką.
Uprzedzaj fakty
Jeśli jesteś wegetarianinem, nie rób z tego tajemnicy. Jeśli powiesz jej o tym w momencie gdy poda Ci wspaniałą pieczeń, którą przygotowywała cały dzień i z której jest niezwykle dumna, nie wyjdzie to najlepiej.
Bądź czujny
Jeśli na stole znajdą się dania wymagające specjalnej wiedzy, co łatwo jest rozpoznać z góry po nietypowym zestawie sztućców i innych dziwnych narzędzi, jesteś w kłopocie. Trzy rzeczy są pewne:
Ten dziwny nóż jest właśnie do łososia.
Ślimaki to nie orzechy. Skorupek się nie tłucze tylko bierze w ten dziwny uchwyt podobny do nożyczek i wydłubuje ze skorupki tym małym widelcem, który leży po prawej stronie.
Trzeba było się nie popisywać zamawianiem homara. My też nie mamy bladego pojęcia jak i czym to się je.