Weź gorącą kąpiel lub prysznic. Gdy się wykąpiesz,
stań przodem do lustra i popatrz w swe odbicie w lustrze. Spójrz w
swe oczy i powiedz:
Tu oto jest cudowna magia
wewnątrz mnie skryta
W mych oczach są wewnętrznego świata
magii lustrzane odbicia.
Dotknij swej twarzy i
powiedz:
Tu oto jest magiczny świat - w mej duszy
skryty.
Dotykając mej twarzy czuję rumieńce i poblask z ciała
mego bijący.'
Gdy tego już dokonasz, wypowiedz:
Będę
kochać, czcić i szanować mą magiczną duszę,
ducha, ciało
i mnie samą,
Przez moc trzech czasów trzech
Jak chcę,
tak niechaj będzie.'
Potrzebne przedmioty:
zielona świeca
bazylia
kamyk mający przyciągać pieniądze (po dokonaniu czaru musisz go przechowywać w portfelu jako amulet)
pieniądze
Czaru najlepiej dokonywać w czwartek
podczas fazy księżyca w której go przybywa (czyli między czasem
gdy widać połowę księżyca a pełnią) lub podczas
pełni.
Wyobraź sobie ilość pieniędzy którą
potrzebujesz, i wymów następujące słowa:
Daj mi
pieniądze bym mogła żyć wygodnie,
Przynieś mi dosyć wiele
pieniędzy do mnie
Potrzebuję pieniędzy których
oczekuję,
Bym mogłam z nich większy dokonać użytek.
Jestem
dobrą osobą, zasługującą na te pieniądze,
Tak więc
podaruj mi je - by me życie stało się wesołe i pogodne.
Potrzebne przedmioty:
niebieska świeca
goździk
lustro
Zapal świecę. Spójrz w lustro i
powiedz:
Przyjaciele towarzyszą mi całymi
latami
Będąc przy mnie w chwilach radości i
smutku..
Wypowiadając te słowa,
Widzę ich
wokoło
Pamięcią i na jawie
Serca mych wszystkich
przyjaciół z srebra są lub z złota.
Wkrótce skierują
je ku mnie
by nowi przyjaciele trzymali się przy mnie blisko.
Ten czar najlepiej rzucać podczas zmniejszania się
księżyca.
Wyjdź na zewnątrz i wyciągnij swe rozłożone
ramiona ku księżycowi.
Zwierz się mu o twych problemach.
Gdy
opowiesz mu wszystko co chciałaś powiedzieć, wypowiedz
zaklęcie:
Księżycu z najpiękniejszego srebra co
się zmniejszasz,
zabierz ze sobą mego pecha i me
problemy.
Przemieniając się wieczorem późnym,
przynieś
nową nadzieję i pomyślne na przyszłość widoki.
Idź
położyć się spać, wiedząc, że gdy się obudzisz, twe kłopoty
przeminą, a nadzieja i pomyślność przybędą gdy stary księżyc
zniknie z nieba (czyli w następnym miesiącu księżycowym).
Potrzebne przedmioty:
zielona świeca
karmazynowa (lub w kolorze magenta) świeca
duża łyżka
Zapisz lub wydrap swe imię na
zielonej świecy.
Zapal świece i pozwól im się palić aż
wypali się poniżej poziomu wypalonego imienia, następnie weź
karmazynową świecę póki tamta się pali, domieszaj (dolep) nieco
wytopionego wosku świecy tak by była do połowy uzupełniona.
Zrób
to samo z zieloną świecą lecz nie mieszaj kolorów !
Weź
około łyżeczki wytopionego wosku i noś ze sobą wtedy gdy chcesz
by pieniądze powracały do ciebie z powrotem po tym jak je
wydajesz.
Czar na ukazanie wewnętrznego piękna
|
Potrzebne przedmioty:
olejek rozmarynowy
olejek do wcierania w włosy
żółta świeca
kadzidełko lawendowe
Zmieszaj kilka kropli olejku
rozmarynowego z olejkiem do wcierania w włosy. Wyobraź siebie samą
z włosami takie jakie chciałbyś mieć. Powiedz następujące
zaklęcie:
Mocą trzech czasów trzech
ten
czar zakreślając, niechaj tako oto dzieje się:
Niechaj
piękno mego wnętrza
Dla każdego ujawni się
Uczyń
włosy me koroną mego piękna
Jako chcę, tako niechaj stanie
się.
Gdy będziesz myła swe włosy, pamiętaj by
wyobrażać sobie siebie z włosami jakie chcesz mieć.
Potrzebne przedmioty:
żółta świeca
kadzidełko jaśminowe
Zapal świecę i kadzidełko,
mówiąc:
Głęboko w mej duszy jest
przewodnik,
któremu mogę zawierzyć, i lęki me na bok
odłożyć.
Wiedząc że zasługuję na na miłość i
bycie kochaną
Poprzez moc trzech czasów trzech
Błogosławiona
niechaj będę.
Potrzebne przedmioty:
Biała świeca
szklanka wody
Ten czar wykonuje się w czasie
zmniejszania się księżyca (czyli między pełnią a nowiem), w
dowolnym dniu tygodnia.
Zapal białą świecę. Połóż
szklankę z wodą tuż za świecą, i oddychaj swobodnie dopóki
jesteś rozluźniona, następnie wymów następującą modlitwę:
Otwieram me ciało i umysł by odczuć Boga i
Boginię; do czasu wypełnienia energią, wyzwalam mą wewnętrzną
siłę i otwieram umysł na przyszłość. Tak bym mogła zostać
objęta leczniczym działaniem słońca jak wzmaga ono nasz rozwój
i wzrost, oczekując tej siły z ufnością i wiarą.
Teraz
usiądź w ciszy na chwilę (dopóki tli się jeszcze światło
świecy), później dalej swobodnie oddychaj. Zamknij swe oczy i
wyobraź że znajdujesz się w spokojnym miejscu, oddychając
spokojnie. Otwórz swe oczy (pamiętając by dalej spokojnie i
swobodnie oddychać), zapamiętując spokój i odprężenie jakich
doznałaś, następnie zamknij swe oczy, wyobrażając się otoczoną
przez purpurowe światło lub purpurowy poblask, czując się
szczęśliwą i beztroską, utrzymaj te odczucia w umyśle tak długo
jak tylko zdołasz. Później otwórz oczy i powiedz:
Niech
się dzieje to co chcę !
Napij się troszkę wody
z szklanki i zgaś świecę.
Szczęśliwość, wzywam cię,
Przybądź
poprzez swą magię.
Dla mnie nieszczęśliwej nie chcącej w
nieszczęściu tkwić.
Daj mi moc
Do życia w pokoju
i harmonii.
Niechaj się tak stanie !
Po
wypowiedzeniu tego zaklęcia, narysuj pentagram na swej dominującej
ręce (prawej dla osób prawo ręcznych, lewej dla leworęcznych) i
narysuj uśmiechniętą twarz na drugiej ręce. Rysunki nie muszą
być duże, ważne by po prostu przedstawiały szczęśliwość.
Weź lusterko w rękę którą piszesz (u osób
praworęcznych - prawą, u leworęcznych - lewą). Obracaj je 3 razy
wokoło swej osi mówiąc:
Kręgu odbić,
Kręgu
ochrony,
Niechaj ten co chciał krzywdę mi zadać,
Poczuje
na sobie moc którą zaklęciom swym nadał.
Ograniczenia Granic,
Granice
Ograniczeń.
Przejrzyj na oczy,
Usłysz dźwięk.
Co
zaginęło,
Teraz się odnajduje.
Ograniczenia
Granic,
Granice Ograniczeń.
Do filiżanki wrzątku dodaj trzy małe łyżeczki mięty.
Pozwól herbacie się zaparzyć i wdychaj parę podczas gdy herbata
się zaparza. Odcedź, dosłodź miodem i zanuć to zaklęcie nad
filiżanką:
Oziąb mój gniew, mięto.
Miodzie,
osłodź me zamiary.
Ma nastawienie i emocje, gdy zwracam
się ku tobie, zaczynają ulegać zmianie.
Odrzuć zarzewie
konfliktu i gniew poza zasięg naszych emocji.
Wypij
herbatę, czując jak twój gniew wyparowuje z ciebie.
Wypowiedz to zaklęcie przed dokonywaniem czarów lub
rzucaniem uroku:
Mocą trzech czasów trzech
Ten
czar tutaj i teraz ograniczany jest
By nie krzywdził, i
nie powracał do mnie z powrotem
Jako chcę, tako niechaj stanie
się. !
Potrzebne przedmioty:
niebieska świeca
różowa świeca
Zapal obydwie świece i wypowiedz
następujące zaklęcie:
Więź uczuć odeszła,
nie służy mi więcej.
Me serce się łata, i rośnie w
siłę.
Jako i ja pozbywam się także mego żalu i
łez,
serce mając uwolnione - bym mogła pokochać kogoś
ponownie.
Potrzebne przedmioty:
świeca mająca przedstawiać ciebie (dowolny kolor - taki jak sama wybierzesz)
szara, czarna i pomarańczowa świeca
Zapal
przestającą cię świecę i powiedz:
Jesteś mną
w wszystkich mych sprawach.
Zapal czarną świecę
i powiedz:
Jesteś wszelakim pechem i złem jakie
napotykam.
Me Kłopoty, nieporozumienia i łzy zawarte są w
tobie.
Jesteś nieszczęściem które opuszcza mnie na
zawsze.
Zapal szarą świecę i powiedz:
Wszystko
co złe zostało unieszkodliwione.
Wszystkie me nieszczęścia
zostały odpędzone.
Zapal pomarańczową świecę
i powiedz:
Oto nadchodząca do mnie energia, która
ożywi me życie i przyspieszy zmiany.
Usiądź w
ciszy na chwilę i wyobraź sobie sobie negatywne energie wchłaniane
przez szarą świecę a następnie przekształcane w nicość.
Wyobraź
sobie że z pomarańczowej świeca wypływa dobroczynna energia i
szczęśliwy los skierowane ku tobie, zauważ nadpływające
powietrzem możliwości i wyzwania.
Pozwól świecom
wypalić się do końca.
Potrzebne przedmioty:
różowa świeca
Potrzymaj różową świecę w
ręku, przygotowywując ją do użycia w przyszłości do czarów
poprzez wyobrażenie sobie ciebie i twojej (twojego) kochanka
(kochanki) w radosnym splocie miłosnym.
Przenieś moc z
wyobrażonej sceny na świecę.
Następnie głośno wypowiedz
zaklęcie:
Będziemy zawsze kochać się
nawzajem,
Niechaj Bogini i Bóg dopilnują tego
dla dobra
wszelakiego.
Na początku zapal świecę którą samodzielnie sobie
wybierzesz.
Jeżeli chcesz, to możesz zapalić więcej niż
jedną.
Teraz zapisz swe życzenie na czystym kawałku
papieru.
Złóż papier czterokrotnie i spal go w płomieniu
świecy.
Popioły rozsyp w ogrodzie.
Zakreśl pentagram nad przedmiotem który chcesz by był
chroniony, i wypowiedz zaklęcie:
Z tym
pentagramem
Nakładam ochronę
By chroniła ten przedmiot /
obiekt
By zarówno nocą jak i za dnia
nikt go
dotknąć nie zdołał
Pod karą klątwy, gorączki i
drgawek.
Powołuję się przy tym na prawo Trzech
Taka
ma wola, niechaj się więc tako stanie !
Spal trochę suszonej bylicy [Artemisia vulgaris] jako
magiczne kadzidełko podczas wróżenia.
Zaparzana w małych
ilościach jako herbata z dodatkiem melisy, bylica może być
spożywana by wspomóc podczas wróżenia, medytacji i wszelakiego
rodzaju prac związanych z rozwojem duchowym.
Może być także
używana podczas poświęcania przedmiotów używanych w wróżeniu i
przepowiadaniu.
Wrzuć do ogniska trochę włosów.
Jeżeli
osobie której włosy wrzuciłaś do ognia dana jest szansa na
długowieczność, kosmyk włosów wrzucony spłonie szybko i
gwałtownie.
Jeżeli zaś włosy będą palić się słabo i
powoli, to znak że dana osoba może mieć kłopoty zdrowotne i jest
słabego zdrowia.
[Używany do odstraszania energo- pasożytów]
Uwaga:
Silny czar - Używaj tego czaru rozważnie !
Najuczciwiej
i najskuteczniej jest samemu siebie uwalniać od wpływów złodziei
energetycznych, niezdając się na łaskę innych osób lub kupowania
tej usługi u komercyjnych bioenergoterapeutów.
Będziesz
potrzebowała na ołtarzu następujących rzeczy:
2 białe świece
Sól morska rozpuszczona w gorącej wodzie i wlana do kociołka lub w butelce
Kadzidełka (kadzidełko z olejku Olibanu [Boswellia Thurifera] lub mirra są dosyć dobre do tych celów)
Twój ulubiony olejek aromatyczny.
Połóż
świece z tyłu ołtarza, jedną z prawej strony - by przedstawiała
Boga, drugą zaś z lewej strony ołtarza - by przedstawiała
Boginię.
Połóż słoną wodę w środku ołtarza, a
kadzidełka z przodu.
Namaść każdy przedmiot olejkiem
i wypowiedz te słowa:
Wypędzam przeciwności z
mego domu, pracy i w każdym dniu mego życia.
Żadne zło lub
przeciwność nie będzie we mnie zamieszkiwać.
Wyobraź
sobie widok białego światła wokoło ciebie, nabierającego pełnej
jasności, oraz obraz jak otacza ono twój dom i twe miejsce
pracy.
Teraz wypowiedz zaklęcie :
Złodzieje
energetyczni w nocy
Energo- pasożyty które niszczą me
życie
Niszczą nie więcej niż to co osiągam
Niszczą
nie więcej niż to co uzyskuję.
Przeciwności nie są
mile widziane
Zło nie jest mile widziane
We mnie, wokoło
mnie lub w ludziach których kocham.
Powtórz to
trzykrotnie, następnie pozwól kadzidełkom i świecom się wypalić
do końca.
Włóż klejnot lub amulet który regularnie nosisz przy
sobie, do kubka źródlanej wody na dzień przed pełnią.
Następnego
dnia, wieczorem podczas pełni, zamieszaj palcem wodę trzy razy
zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegarka.
Weź kubek do
rąk, i zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegarka, zamieszaj wodą
w kubku, wykonując trzykrotnie ruch okrężny kubka.
Następnie
wymów głośno te słowa:
O Światło
Księżyca,
Otocz mnie,
Ochroń mnie,
Uchowaj mnie od
krzywdy.
Unieś kubek ku niebu i napij się
wody.
Wyjmij klejnot z kubka.
Musisz nosić go (klejnot)
przy sobie do czasu kolejnej pełni by amulet zachował nabyte
własności ochronne.
Ponawiaj ten rytuał co miesiąc by
skorzystać z ochronnego wpływu światła księżyca na amulet.
Istnieją pewni ludzie potrafiący wkraczać innym osobom do
cudzych snów, odbywszy astralne podróże do cudzych domów.
Mogą
także podkradać ci energię w czasie gdy ty śpisz i niczego się
nie spodziewasz.
Jeżeli podejrzewasz, że czyjś duch lub
jakiś intruz odwiedza cię lub twój dom podczas twego snu, spróbuj
tego czaru:
Zawiń trzy świeże nasiona jabłka w czystą
chusteczkę (lub czystą tkaninę).
Zawiąż chusteczkę z
nasionkami, nie gubiąc nasionek.
Teraz bezpiecznie i ostrożnie
przymocuj (przyklej taśmą, przyszyj lub zaszyj) tobołek z
nasionkami do poduszki na której sypiasz.
Śpij na poduszce z
przymocowanym tobołkiem z nasionkami przez siedem następujących po
sobie nocy.
Pod koniec siódmej nocy, usuń owe trzy nasionka z
tobołka i wrzuć je pod drzwi wejściowe.
Teraz, po tej małej
poprawce bezpieczeństwa twego domu, nawiedzanie cię podczas snu
przez intruzów astralnych będzie uniemożliwione - gdyż nie będą
mogli wejść do twego domu (czyli zgodnie z przysłowiem "Mój
dom moją twierdzą").
Zanuć szukając zagubionej rzeczy:
Oko
zagubienia,
światło widzenia,
zaprowadź mnie, tam gdzie
powinnam znaleźć się,
gdyż widzieć chcę !
Niech
się ścieżki tu rozjaśnią,
niech się drogi tu ujawnią,
tak
by to czego odszukać nie można
odnalazło samo się.
Jako
chcę
tako niechaj dzieje się !
Jeżeli jest ci ciężko, jesteś nerwowa lub zwiedzona,
spróbuj sobie cichutko zanucić tą pieśń:
Duchowa
Bogini, Bogini Ducha,
Duchowy Bogu, Bogu Ducha,
Jeżeli
zło mieszka w tym miejscu,
to proszę was by opuściło to
miejsce.
Po poświęceniu przedmiotów lub narzędzi, powinnaś je
naładować (obdarzyć je mocą).
Unieś przedmiot nad
głowę.
Potrzymaj go tak przez chwilę, by poczuć otaczające
cię zawirowania energii w polu mocy.
Możesz odczuwać je jako
opór prądu rzeki gdy stoi się w wodzie.
Wypowiedz te
słowa jednolitym głosem:
Niech święta moc
wszechświata połączy się z ten/tą (nazwa przedmiotu) z mocą
wypełniwszy je energią.
Poprzez Księżyc, Słońce,
Ziemię i Gwiazdy napełniam ten / tą oto (nazwa przedmiotu) wedle
mej woli.
Tak niechaj będzie !
Zamknij swe
oczy wyobraź sobie jak energia pod postacią błyskawicy uderza w
przedmiot.
Powinnaś odczuć delikatne wibrowanie przedmiotu
który trzymasz.
Twe narzędzie / przedmiot zostało
naładowane (nasycone mocą).
Potrzebne przedmioty i rzeczy:
2 zielone świece
1 biała świeca
Obrazek wilka/wilków (zwierząt a nie wilkołaków :>)
Olejek aromatyczny (zapachowy)
Poświęcona sól i woda
Napój ofiarny (np.: wino, mleko, rum, itp)
Ciasteczka
Świece są używane do wyzwolenia twej
energii magicznej.
Ułóż przedmioty na ołtarzu i zapal
świece, a następnie zaśpiewaj poniższe słowa:
Świece
trzy,zielone i biała,
Sprowadźcie bezpieczeństwo tutaj w tą
nocą.
Księżyc jest w pełni, niebo przejrzyste
Niepowodzenia
i zło znikło
Potężny wilk będzie kiedyś władał,
i
ochraniał przed krzywdą i zgubą.
Przybądź tutaj !
Przybądź tutaj !
Duchu Wilka, silny i wielki !
By
ochraniać ten krąg i nasze żyć
Bez poznania dokładnej wiedzy o czarze, ciężko jest
stworzyć skuteczny rytuał służący do przerwania lub
zneutralizowania / odczynienia czaru.
Tutaj zamieszczamy jeden z
takich sposobów na neutralizację czarów.
Zapal 4 świece
by przedstawiały cztery żywioły Przyrody (Natury).
Brązową
dla Ziemi, białą dla Powietrza, czerwoną dla Ognia, i niebieską
dla Wody.
Ustaw je tak by tworzyły kwadrat.
Połóż w tym
kwadracie zdjęcie domu lub miejsca w którym wg. ciebie odczyniany
(neutralizowany) czar źle działa lub niepożądane jest dalsze jego
działanie w owym miejscu.
Skup się nad zdjęciem,
wyobrażając sobie energię twego poprzedniego czaru jako bariera
ogradzająca owo miejsce.
Podrzyj (potargaj) fotografię zdjęcia
na 9 kawałków mówiąc w tym samym czasie poniższe słowa:
O
Błogosławiona Ziemio, Powietrze, Ogniu i Wodo
Przychylcie się
prośbie waszej błądzącej córki.
Z tymi słowy, niechaj
czar mój jest cofnięty i odwołany.
Cofnijcie święte
słowa raz wypowiedziane.
Rozproszcie magię w nocy
ciemności
Podczas mej obecnej pracy niechaj wszystko dzieje się
prawidłowo
Zgadzam się z tym co muszę zebrać poprzez
trzykrotność czasu
Odwołuję mój czar, tak niechaj
będzie.
Trzymaj się z daleka od czarów
miłosnych.
Szczególnie od takich, które skłaniają inne
osoby do odczuwania innych uczuć wobec ciebie niż naprawdę
chciałyby odczuwać (czyli wymuszania miłości magią).
To
nigdy nie jest dobry pomysł by dokonywać nad kimś czarów bez
zgody lub wbrew woli danej osoby.
A jeżeli masz myśli o takich
czarach (czyli zmuszaniu kogoś do czegoś), to bądź szczęśliwa
że nic się złego nie przydarzyło (jeszcze).
Potrzebne rzeczy:
rozmaryn
lawenda
czarny pieprz
cynamon
korzeń imbiru
6 białych świec
jedna czarna świeca
Ten czar najlepiej wykonywać
podczas nowej fazy księżyca (czyli od momentu jak się tylko po
fazie nowiu, księżyc pojawi na niebie ponownie / początek
miesiąca księżycowego).
Na początku zakreśl magiczny
krąg (pozdrawiając strażników).
Następnie ustaw się
twarzą ku północy, usiądź i medytując, skup się.
Podnieś
i zapal swe świece (zapal białe świece - czarnej jeszcze nie
zapalaj) zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Gdy już
zapalisz białe świece, użyj białej świecy by zapalić czarną
świecę.
Następnie zapal mieszaninę ziół i
przypraw.
Wypowiedz następujące słowa:
Czarze
- cokolwiek złego przychodzi do mnie tutaj,
odprawiam ów czar
zła z powrotem, nie odczuwając lęku,
Z szybkością wiatru i
mrokiem nocy...
Niechaj wszystkie twe kryjówki podniosą swe
skrzydła by odlecieć
z szybkością wichru i morza.
I
całą mocą zawartą we mnie
Jako pragnę, tako niechaj się
stanie !
Następnie powiedz głośno i stanowczo
"Odczyniam cię" i uderz czarną świecę tak mocno, jak
tylko potrafisz.
Pozwalając mieszaninie ziół i przypraw
spłonąć, następnie narysuj oko na świecy i okryj świecę białą
tkaniną, po czym zakop świecę na tyle swego podwórka.
Uwaga: Ten czar jest silnie działającym czarem
oczyszczającym.
W noc po pełni, lub tuż przed pełnią,
zapal 13 świec, najlepiej białych.
Napełnij wannę gorącą
wodą (tak gorącą byś mogła w niej się okapać).
Dodaj do
wanny 1 kubek soli morskiej, 1 dużą łyżkę szałwii, 1 dużą
łyżkę lawendy i 1 dużą łyżkę rumianku.
Zakręć wodę i
pozwól wodzie wymieszać się z ziołami.
Uklęknij lub usiądź
przodem do wanny nago, i wypowiedz to zaklęcie:
Co
zostało uczynione, to uczynione
Niechaj teraz będzie
odczynione
Poprzez światło księżycowej pełni niechaj
zaniknie
Oczyść mą duszę z chorób i plam
Pozwól
odwrócić krzywdzący mnie czar
I zdejm ze mnie to złośliwe
przekleństwo
Jako wchodzę teraz w miejsce uświęcone
Przywrócić
ulgę memu duchowi.
Idź się okapać i pozwól
wodzie zmyć skutki klątwy.
Używając rąk, nabierz wody i
obmyj swą głowę trzykrotnie.
Czyniąc to, za każdym razem
powtarzaj:
Przyjmij me przeprosiny za to co zostało
uczynione
Rozprosz mój czar wraz z czasem gdy pierwsze słońca
ukażą się promienie.
Pozostań w kąpieli aż
woda ostygnie.
Wyciągnij korek z wanny i wymyj wannę w której
brałaś tą kąpiel.
Zdmuchnij świece i pójdź spać.
Wraz
z nastaniem świtu, klątwa (urok) zostanie złamana i ponownie
zaczniesz odczuwać "błogostan" który poprzednio
utraciłaś.
Niezbędne akcesoria:
bębenki lub grzechotki dla przyciągnięcia energii
pieniądze i klejnoty leżące wokoło ołtarza
Połóż
pieniądze na ołtarzu, nie jako obiekt kultu, lecz jako symbol tego
czego chce twoja podświadomość.
Możesz umieścić tam także
posążek bogini lub inny symbol dobrobytu, dla przypomnienia że
pieniądze nie są najważniejszą rzeczą w życiu.
Teraz
powstań, i grając na bębenku lub grzechotką zacznij śpiewać by
przyciągnąć energię.
Twoja pieśń może być podobna do
poniższej:
'Dostatek, Bogactwo, przybądź do
mnie, zasługuję bowiem na dobrobyt.'
Gdy moc
unosi się do góry, wyobraź sobie wielki, przeźroczysty komin lub
słup nad tobą, zawierający pieniądze, walutę, i inne formy
bogactwa opadające wokoło ciebie niczym deszcz (zaspokajając
twoje potrzeby i oczekiwania).
Podziękuj za bogactwo które
pojawiło na twej drodze.
Zakreśl krąg.
Później udaj
się na poszukiwanie pracy jeżeli nie masz jej jeszcze, lub poproś
w pracy o podwyżkę, pamiętając by zawsze część pozyskanych
pieniędzy ofiarowywać na cele dobroczynne.
Niebawem dobrobyt
zawita do ciebie.
Tego czaru dokonuje się podczas
nowiu księżyca w piątek lub środę.
Niezbędne
akcesoria:
Twoje zdjęcie
jasnoróżowa świeca
cztery różowe dziękczynne świece
trochę twoich własnych włosów
pomidor
Zapal cztery dziękczynne świece,
rozgnieć pomidor i wetrzyj jego sok z swe włosy.
Połóż twe
zdjęcie pod jasnoróżową świecę a następnie połóż na nie
kosmyk twych włosów (z głowy).
Zapal świecę i wypowiedz
następujące słowa:
'Me włosy rosną,
Me
włosy rosną,
Coraz bardziej szybciej i dłuższe
wyrastają.
Wraz z wzrostem nowego księżyca rosną
także i me włosy.
Wraz z światłem pełni padającym na
mnie, rosną także i me włosy.
Północo, Południu,
Wschódzie i Zachodzie, sprawcie by me włosy rosły szybciej i
lepiej.
Nie krzywdząc nikogo,
Błogosławione
Bądźcie!'
Powtarzaj wcieranie soku z pomidora w
włosy każdego popołudnia na około pół godziny, po czym spłukuj
włosy wodą, a zauważysz zwiększony wzrost włosów które
nabiorą też blasku.
Czar na nowe początki
Niezbędne akcesoria:
biała świeca
scyzoryk lub nóż
kawałek sznurka lub liny o długości 6-12 cm
kwadratowa chusta z zielonej tkaniny o długości boku 18-20 cm
klucz
wysuszone płatki irysa lub ścięty i oczyszczony z ziemi korzeń kosaćca niemieckiego (Iris germanica)
Wysuszony kwiat Rumianku lub płatki stokrotki
Biała wstążka
Wyryj swe imię na świecy
mówiąc :
"Odśwież i oczyść, płomieniem
oczyszczającym,
me stare życie i nowe nieznane"
Wyobraź
sobie w miarę szczegółowo to czego się spodziewasz w nowym życiu
i zobacz nowe trudy które już nie będą dla ciebie żadnym
problemem.
Przetnij sznurek lub linę na pół, pozwalając
kawałkom opaść na ołtarz.
Umieść je na środku
kwadratowej płachty mówiąc:
"Przesuń swe
granice, Terminusie.
Wyzwól mnie, Libertusie"
Połóż
klucz na środku kwadratowej płachty i powiedz:
"Carna,
przybądź od kluczyć twe drzwi,
Nowe początki,
zapraszam"
Połóż płatki irysa lub korzeń
kosaćca na środku kwadratowej płachty i powiedz:
"Irysie,
pomóż mi przekroczyć most.
Janus, daj mi to o czym
marzę"
Połóż płatki stokrotki lub
rumianku na środku kwadratowej płachty i powiedz:
"Freyjo,
uczyń wszystko świeżym i nowym.
Uczyń to o co cię
proszę"
Zwiąż rogi kwadratowej tkaniny
razem i obwiąż je wstążką tak by przybrała kształt
sakiewki.
Gdy zawiążesz supeł na wstążce,
powiedz:
"Zaczynam nowe życie, rozpoczynam je
dzisiaj.
zamykam i odrzucam me stare życie - daleko.
Ogarniam
to co do mnie przybywa.
pomocne w wzroście i trudach"
Pozwól
świecy się wypalić, następnie noś sakiewkę przy sobie lub w
osobnej kieszonce portfela.
Niezbędne akcesoria:
butelka
słona woda
gałka muszkatołowa
tymianek
Wlej do butelki słoną wodę.
Wypowiedz
zaklęcie:
"Żywiole wody
wypędź me
koszmary
Pozwól bym miała słodkie sny."
Pokrop
wodą 5 szczypt gałki muszkatołowej 9 i tymianku.
Podczas
kropienia wypowiedz zaklęcie:
"Żywiole
wody
Proszę cię byś pozwolił mi wstać rano szczęśliwą i
nie przerażoną.
Tak niechaj będzie !"
Kot w tym przypadku (którego dotyczy czar) jest kotem
domowym świeżo przyniesionym do nowego domu.
Może więc
próbować uciec przez otwarte drzwi lub okna gdy tylko zdarzy się
ku temu okazja.
Przywołaj swego kota do kręgu i narysuj
pentagram olejkiem ochronnym na jego czole.
Następnie wypowiedz
zaklęcie:
"Księżycowa Boginko, proszę
cię
Byś pilnowała [imię kota] aby przebywał w domu.
I
pilnowała go by nie psocił(a),
i nie wędrował(a) po
pokojach.
Uczyń ją (go) zadowoloną
gdyż znasz
jego rasę.
I zobacz jak jest szczęśliwa (szczęśliwy)
W
tym nowym miejscu."
Niezbędne akcesoria:
Czarna nitka
czarny atrament lub czarne pióru kulkowe
papier pergaminowy
1 butelka z korkiem lub otworem zatkanym tkaniną i związanym sznurkiem
1 biała świeca
4 łyżeczka korzenia kosaćca niemieckiego [I. germanica] (lub mchu rosnącego na dębie)
4 łyżeczka soli morskiej
4 łyżeczka czarnego sproszkowanego żelaza (okazyjnie dostępne w sklepach chemicznych lub metalowych)
4 łyżeczka ziela Boswellia carteri (kosaćca niemieckiego) lub
mirry
Jest to jedna z odmian tradycyjnego wiedźmiarskiego
czaru butelki.
Tego czaru używa się by zneutralizować moc
osób zamierzających zaszkodzić twej reputacji, tak czy inaczej
zagrażających twemu dobru i bezpieczeństwu, lub chcących dokonać
szkody fizycznej.
Zmieszaj sól morską, sproszkowany korzeń
kosaćca niemieckiego i żelazo w butelce.
Następnie odetnij
kawałek pergaminu by włożyć go do butelki, napisawszy na nim
czarnym atramentem:
"Unieszkodliwiam moc [nazwa
twego przeciwnika] która chce wyrządzić mi krzywdę.
Sądzę
że jest to właściwe i dobre dla wszystkich.
Tak niechaj
będzie !"
Niezbędne akcesoria:
długa srebrna tasiemka lub sznurek
Twój Athame lub para nożyczek
Zawiąż dwa supełki
na końcach srebrnej tasiemki, wyobrażając sobie jednocześnie że
jeden węzełek przedstawia ciebie a drugi - inną osobę która
rzuciła czar lub urok.
Przetnij sznurek w środku, śpiewając
poniższe słowa i widząc jak czar zanika:
"Czar
od ciebie do mnie zanika przeze mnie przerwany i zdjęty,
Nie
było to dobre i uczciwe z twojej strony ciebie działanie i
postępowanie.
To sprawa którą gwałtownie zakończę,
zwracając
ci czar który wysłałaś i na mnie rzuciłaś !"
Tego czaru dokonuje się przez 5
kolejnych nocy i kończy się go o północy gdy tylko jest to
możliwe.
Niezbędne akcesoria:
10 małych świec (po 2 na każdą noc !)
Zapal 2
czarne świece i zanuć poniższy czar:
"W
imieniu Boga i wszystkich jego duchów !
W imieniu Kernunnos i
światła oraz ciemności ! I bogów Otchłani, i wszystkiego co
tylko mogło zesłać na mnie klątwę,
Niech me cierpienie
stanie się ich przekleństwem,
Niech te świece staną się ich
świecami,
Ten płomień ich płomieniem,
Me przekleństwo
ich przekleństwem,
Niech cierpienie którego mi przysporzyli
stanie się ich cierpieniem,
Niechaj upadną sami !"
Pamiętaj
o tym by nucić to w czasie gdy świece sie w pełni rozpalą i płoną
mocnym płomieniem!.
Niezbędne akcesoria:
biała chusteczka
4 goździki
pęczek bazylii
pęczek szałwii
olejek lawendowy lub waniliowy
czarny marker lub pióro z czarnym atramentem
biała wstążka
Rozłóż chustkę.
Połóż
przyprawy na chustce i skrop je 2 kroplami olejku.
Zawiń
chustkę na końcach i zwiąż ją wstążką.
Na krawędziach
chustki narysuj koszmary senne jakie cię męczą.
Połóż
paczuszkę pod poduszkę i pozostaw ją tam do czasu aż pójdziesz
spać.
Niezbędne akcesoria:
1 czerwona świeca
pentagram położony na twym ołtarzu ( jeżeli jeszcze się tam
nie znajduje ! )
Zgaś światło i połóż świecę na
środku pentagramu, siadając po turecku (z skrzyżowanymi nogami)
przodem do ołtarza, po czym wypowiedz następujące
zaklęcie:
"Niech mój sen rozjaśni się snem
z przyjazną mi duszą którą ujrzę w nim w tę noc.
Chcę
zobaczyć go (ją)tej nocy.
Tak niechaj będzie !"
Im
większą ilość razy wypowiesz zaklęcie, tym czar będzie miał
większą moc.
Weź białą świecę i natrzyj ją olejem z oliwek, nucąc
w tym samym czasie zaklęcie:
"Moco, Moco
przybądź do mnie"
Wyobraź sobie miejsce w
którym potrzebujesz mocy.
Wykonuj to przez 10 minut.
Powtórz
te same czynności z czarną świecą.
Zapal je obie naraz i
pozwól im się wypalić.
Następnego poranka powinnaś umieć
wyzwolić w sobie wymaganą moc.
Stań ponad kubkiem z herbatą, i trzykrotnie zatocz dłońmi
ruchy okrężne wokoło kubka (zgodnie z kierunkiem wskazówek
zegara), po czym wypowiedz zaklęcie:
"Jestem
narzędziem, ty zaś ogniem,
wypełnij ten kubek tym czym ja
oczekuję."
Zamieszaj herbatę w kubku i wypij
ją.
Określ w miarę dokładnie czego
lub kogo ma dotyczyć sen lub wizja, jak daleko ma wybiegać w
przyszłość, co ma ją wyzwalać lub od czego ma się zaczynać
sen, itp. szczegółowe zagadnienia na które chcesz uzyskać
odpowiedź.
Powinnaś to dokładnie określić nim zaczniesz
dokonywać czaru.
Na kawałku błękitnej chusty, ułóż
na jej środku tyle ile tylko zdołasz zdobyć z poniższych
składników:
gałązka jarzębiny
gałązka lauru (wawrzynu)
pięciornik rozłogowy
heliotrop
ziele (może być liść) ostrokrzewu kolczastego
kwiat jaśminu
kwiat nagietka lekarskiego
mimoza
bylica pospolita,
cebula
krwawnik pospolity
Zbliż narożniki chusty do
siebie i zwiąż je wszystkie razem w jeden węzeł.
Następnie,
na kartce białego papieru opisz dokładnie co chcesz ujrzeć, po
czym włóż tą kartkę do swej poduszki, i pilnuj by opisać oraz
zanotować swój sen w notatniku tak szybko jak tylko to możliwe po
obudzeniu się rano.
Niezbędne akcesoria:
czerwona lub pomarańczowa świeca
kadzidełko korzenne
szklanka czystej i zimnej wody
butelka z solą morską
Siądź przodem do świecy i
wypowiedz zaklęcie:
"Daj mi energię bym mogła
szczęśliwie zakończyć me zadanie i pracę
Ja swej tobie
użyczę także.
Poczuję sie lepiej, gdy ukończę swą
pracę.
Ukończenie zadania i pracy będzie mi nagrodą."
Rozsyp
sól morską wokoło świec mówiąc:
"Daj mi
siłę, o święta Ziemio."
Przemieść swą
rękę obok świecy, mówiąc:
"Daj mi siłę, o
święty Ogniu."
Przemieść swą rękę
poprzez dym kadzidełka, mówiąc:
"Daj mi
siłę, o święte Powietrze."
Napij sie wody
i powiedz:
"Daj mi siłę, o święta
Wodo."
Teraz z miejsca weź się za swe prace
i zadania które masz wykonać.
Połóż pod swym łóżkiem notatnik (będzie przydatny by
notować opisy twych snów! )
Spryskaj swą poduszkę olejkiem
Jaśminowym.
Zaparz kubek wywaru z bylicy pospolitej.
Zapal
niebieską świecę ustawioną na ołtarzu lub w innym bezpiecznym
miejscu (z daleka od łatwopalnych rzeczy !).
Wypowiedz
cokolwiek co przyjdzie ci do głowy, i poproś Boginię / Boga o to
by cię poprowadzili w twych snach.
Weź łyk Wywaru,
powtarzając słowa zaklęcia, wpatruj się w nocne niebo, i gdy
poczujesz się senna, gasząc świece powiedz zaklęcie:
"Tak
niechaj będzie !"
Połóż się spać.
Jeżeli
przebudzisz się nocą, niezwłocznie zanotuj w swym notatniku
wszystko co pamiętasz z swego snu, obudziwszy się zaś rano także
zanotuj tyle ile tylko zdołasz szczegółów dotyczących treści
snów które miałaś.
Niezbędne akcesoria:
Słoik
Cynamon (używany w Magii Snów)
gałka muszkatołowa ( dla przyciągnięcia szczęścia )
Ziele angielskie ( w leczeniu )
Jałowiec ( używany w Magii Księżycowej )
Bazylia ( dla ochrony )
Nasiona kopru ( w leczeniu duchowym)
Czosnek ( w oczyszczaniu duchowym )
Lebiodka pospolita lub Majeranek ( dla ochrony )
Szałwia ( w oczyszczaniu duchowym)
Goździki ( dla ochrony )
nasiona musztardy [roślin z rodziny Brassica] ( dla ochrony )
Włóż to wszystko do słoika i zakręć pokrywkę.
Podczas przygotowań do jakichkolwiek wróżb lub prac
psychicznych, otwieraj słój i wdychaj głęboko zapach mieszanki z
słoika.
Niezbędne akcesoria:
1 czerwona świeca
1 biała świeca
olejek do namaszczania
Zakreśl krąg, namaść
olejkiem czerwoną i białą świecę, mówiąc:
"Północ,
Wschód, Południe, Zachód,
Ziemio, Powietrze, Ogniu,
Wodo,
Obdarzcie mnie siłą !.
Dar mocy poruszania
ziemi.
Dar mocy powietrza.
Dar wytrwałości ognia który
we mnie płonie.
I dar mocy wody.
Błogosławię Boga
i Boginię za owe dary.
Dziękuję wam za udzielenie mi mocy
poruszania,
Dziękuję wam za siłę,
Dziękuję wam za
wytrzymałość,
i dziękuję wam za moc którą mnie
obdarzyliście.
Tak niechaj będzie."
Jeżeli
potrzebujesz siły i energii w czasie gdy robisz coś poza
kręgiem,
zanuć owe słowa samej sobie.
"O Pani Księżyca rozpościerająca swe palce
ponad mym nocnym światem,
I obserwująca mnie jak stoję
poniżej twego przenikliwego spojrzenia,
Z dala od tych co
chwieliby zamącić me wizje.
Twe siostry - gwiazdy lśnią
na niebie i śpiewają nocą.
Matko, proszę cię byś wypełniła
mnie pięknem i ukazała mi tajemnice twego królestwa.
Me
serce nie zawiera nic prócz miłości do ciebie,
Ma dusza
pragnie śpiewać w harmonii z mymi siostrami w twej jedności.
Pełna
miłości i szacunku przychodzę do ciebie,
i proszę o
obdarzenie mnie twym błogosławieństwem i mocą - o Księżyca
Pani."
Podczas pełni lub nowego księżyca (gdy po nowiu ukazuje
się na nowo), tuż przed północą namaść purpurową świecę
olejkiem lub ekstraktem z prawdziwej wanilii (unikaj sztucznych
podróbek).
Wyobraź sobie przenikającą cię energię
wydobywającą się z twego skupienia i przepływającą przez twe
dłonie, palce i dłonie, z góry na dół i z dołu ku górze i
ukazującą się jako światło księżycowe przenikające twe ciało
i opływająca świecę którą namaściłaś.
Wyjdź na
zewnątrz lub otwórz okno tak by do pokoju wpadało światło
księżyca.
Połóż świecę na ziemi, podłodze lub parapecie,
po czym ją zapal.
Wypowiedz zaklęcie:
"O
Pani, Bogini Księżyca, miłości i światła,
Proszę cię byś
przywróciła mi me magiczne moce wraz z światłem księżyca tej
nocy,
Poprzez moc miriad światła gwiazd wokoło mnie.
I
poprzez twe księżycowe królestwo,
Tak niechaj będzie !
"
Wyobraź sobie twe rozciągnięte ramionami
które nasiąkają światłem księżyca i zanoszą je do
ciebie.
Odczuj, jak Bogini udziela ci trochę swej mocy,
wchłaniając zapach twej świecy i pozostawiając ci dzisiaj
udzieloną na tę noc moc na ołtarzu lub tam gdzie jesteś.
Możesz
to wyobrażać sobie nie tylko jako światło księżycowe, lecz też
jako promienie słoneczne, lub tuż jasność słońca.
Połóż
świecę i tym samym miejscu i stojąc z rozciągniętymi ramionami
skierowanymi ku słońcu, z którego spływa ku tobie słoneczne
ciepło i słoneczna siła.
Wypowiedz zaklęcie:
"O
wielki Boże, Panie Nieba i mocy słonecznej,
Skieruj swą
magiczną łaskę ku mnie.
Niech me wiedźmiarskie moce
przebudzą się i staną się silne niczym chłodny Księżyc i
płonące Słońce,
Poprzez ziemię, wicher, płomienie i
morze,
Spełnijcie me życzenie.
Tak niechaj będzie !
"
Teraz twe magiczne moce zgodnie z twym
życzeniem przebudzą się.
Zgaś świece na swym ołtarzu i
zapal je ponownie aż do ich samoistnego wypalenia się, by
przedstawiały Boginię i Boga.
By zwiększyć swe moce magiczne, naładuj mocą czarny Opal
(kamień szlachetny), poprzez poniższą modlitwę i połóż go na
ołtarzu.
"Czarny Opalu, płonących płomieni
obdarzający mnie mocą
co jest konieczne by ma magia ich mocą
i siłą się odznaczała,
W świetle dnia i nocy tak ciemnej."
Faerie mogą być bardzo pomocne w magii, albowiem posiadają
wiele mocy i oczywiście nie cechują się bezczynnością gdy trzeba
jej użyć.
Faerie znają wiele tajemnic i sekretów magii, tak
więc jeśli zdołasz zdobyć ich zaufanie, to mogą być ci bardzo
pomocne.
Faerie, z małymi wyjątkami, nienawidzą czarów
miłosnych i nie będą ci w nich pomagać.
Miłość jest
trudna do zrozumienia na płaszczyźnie astralnej, tak więc one
naprawdę mogą nie zrozumieć o co ci chodzi i nie wykonać tego o
co je poprosisz w tej dziedzinie.
Czary dotyczących nas samych,
lub działające tylko dla naszej korzyści też nie są dziedziną
dla której powinno się prosić je o pomoc i wsparcie.
Faerie
natomiast chętnie ci pomogą, gdy odpowiednio je poprosisz i
podziękujesz im w czarach które sprzyjają innym i naturze.
Kiedy
prosisz faerie o pomoc, musisz być pewna, iż znajdujesz się
pośrodku świętego kręgu mocy i/lub użyłaś także ochronnych
pieśni oraz czarów.
Nie pozwól nigdy wkraczać faeriom w twój
krąg mocy, gdyż nie wiadomo jak niebezpieczne mogą one być.
Jeżeli
przybędą do ciebie złe faerie, odeślij je i poszukaj
innych.
Faerie nie są zadowolone gdy muszą stać na zewnątrz
kręgu i czekać.
Zajmij je i zainteresuj je czymś.
Śpiew,
tańce i muzyka są dobrym zajęciem dla faerii, szczególnie iż
sprzyjają one twym czarom.
Zainteresuj je.
Jeśli śpiewasz
lub tańczysz, one zechcą do ciebie przyjść.
Podziękuj im
gdy skończysz, lecz też i zaoferuj im swą pomoc.
Najczęściej
oczekują jadła i picia, a czasem wystarczy małe "dziękuję".
Jeżeli
znajdziesz kamień w którym jest NATURALNIE powstała dziura, to
zachowaj sobie ów kamień albowiem jest on bramą do królestwa
Faerii.
Jeżeli faerie są obecne w pokoju, płomienie świecy
zaczynają tańczyć.
Weź butelkę i napełnij ją czystą wodą źródlaną, a
następnie dodaj czarny onyks lub obsian do butelki z wodą.
Wystaw
na dwór na okres 3 nocy gdy po okresie nowiu, znów się ukaże
księżyc (czyli w początkach pierwszej kwadry księżyca[początek
miesiąca księżycowego]) - czyli ostatnia noc miesiaca
księżycowego, noc pierwszego dnia miesiąca księżycowego, i noc
po pierwszym dniu miesiąca księżycowego.
Po tym czasie,
zakręć lub zakorkuj butelkę.
Ta woda może być
przetrzymywana tylko do następnego miesiąca księżycowego, a gdy
on nadejdzie, woda powinna zostać wylana i zwrócona ziemi, a gdy to
konieczne, powinnaś zrobić nową wodę księżycową.
Jest to odmiana proszku używanego
w Hoodoo, nazywanego tam "Proszkiem Snów Ciotki Sally".
By
doznać snu o swej przyszłości, posyp tym proszkiem swą
pościel.
Składniki:
1/2 kubka mąki kukurydzianej
1/2 kubka sproszkowanej maranty (Maranta arundinaceae)
5 kropli olejku anyżkowego (z anyżku)
5 kropli olejku kolendrowego (z kolendry)
5 kropli olejku cynamonowego (z cynamonu)
5 kropli olejku kardamonowego (z kardamonu)
Rozsyp ten proszek wokoło swego
domu jeżeli masz konflikt z partnerem (partnerką), lub w domu
panuje atmosfera niepokoju i chaosu, a proszek pomoże wyciszyć
konflikty i przywrócić spokój i ład.
Składniki:
Cytryna (np. skórka cytrynowa)
Róża
Lilie
Pomaga urzeczywistnić się twym
snom i marzeniom.
Obsyp się szczyptą tego proszku przed
pójściem spać lub przed rozpoczęciem medytacji.
Możesz go
także używać go w czarach i rytuałach związanych z snami i
marzeniami.
Składniki:
Drzewo Sandałowe
Kosaciec blady
Ziele angielskie
Frasera speciosa
Ketmia piżmowa (lub Piżmo)
Niezbędne akcesoria:
różowa lub czerwona świeca
płócienny woreczek do zaparzania ziół
1 kropla olejku aromatycznego
1 łyżka kopru
1 łyżka ruty
1 łyżka lawendy
1 łyżka soku cytrynowego
Zapal różową (dla
przyszłego romansu) lub czerwoną (dla istniejącego już związku)
świecę w łazience (łazienka musi być wentylowana !).
Wsyp
wszystkie składniki do woreczka płóciennego i zawiąż go, aby
zioła się nie wysypywały.
Do wanny nalej gorącej wody.
Do
gorącej kąpieli włóż płócienny woreczek z ziołami i pozwól
im się zaparzyć.
Wejdź do kąpieli i kąpiąc się, wyobraś
sobie jakiego chciałabyś mieć kochanka i jak miałby wyglądać
wasz związek.
Po skończonej kąpieli podziękuj Bogini i Bogu,
po czym zgaś świecę zmoczonymi palcami (nie zdmuchuj świecy
!).
Nie używaj w tej kąpieli mydła lub szamponu!
Weź słoik i pokrywką.
Wypełnij go do połowy małymi
przedmiotami - takimi jak np. szpilki, skrawki metalu, tłuczka
szklana, itp.
(Zachowując oczywiście ostrożność podczas
napełniania słoika !)
Gdy napełnisz słoik do połowy, zalej
go wodą święconą powstała przez zmieszanie soli z wodą.
Zamknij
wieczko słoika i upewnij się ze jest zamknięty słoik
szczelny.
Następnie zakop słoik w ziemi na głębokości co
najmniej 30 centymetrów.
Tak długo, jak długo słoik będzie
spoczywać w ziemi, tak długo będziesz chroniona przed szkodami
które mogą pjawić się na twej drodze.
Jeżeli nie masz
ogródka i zakopałaś słoik z daleka od swego domu, powtarzaj ten
rytuał co rok.
Jeżeli z jakiś powodów chciałabyś odpędzić faerie z
swego domu, ale nie wiesz jak, to jest na to sposób.
Faerie nie
lubią metali takich jak np. stal i żelazo, albowiem są to metale
na które magia słabo działa i w związku z tym wolą unikać
miejsc gdzie się one znajdują.
Tak więc też, możesz po
prostu rozmieścić wokoło domu żelazne / stalowe przedmioty, a
faerie zaczną unikać nawiedzania cię i twego domu.
Niezbędne akcesoria:
telefon
2 karty tarota ("Królowa kielichów" i
"Kochankowie")
Połóż kartę "Kochankowie"
na swym telefonie wypowiadając zaklęcie:
"Oto
ten jedyny, którego kocham - (nazwa osoby w której się kochasz)
"
Następnie połóż kartę "Królowa
Kielichów" na telefonie, mówiąc zaklęcie:
"
Niechaj odezwie się do mnie, lub spotka się ze mną
tak by
nikogo nie spotkała z tego powodu krzywda.
Bądź
błogosławiona."
Narysuj obrazek lub symbol przedstawiający przedmiot na
końcu nadpalonego patyczka blisko nadpalonej końcówki (np. na
zapałce).
Przymocuj patyczek do krzewu winorośli i obejdź go
wokoło dziewięć razy, wypowiadając zaklęcie:
"
O Wielki Pradawny Starożytnej Ziemi,
Starcze który przemawiasz
poprzez czas,
Użycz mi swej mocy do mych celów i mego dzieła,
By wsparła mnie w mym magicznym dziele. "
Patyczek
może zostać zawieszony lub leżeć, jego położenie nie jest
ważne, niemniej jednak, dzięki temu przedmiot lub rzecz której
pożądasz stanie się twoja !
Uwaga:
Nie zaleca się stosowanie tego czaru do
kontaktowania się z umarłymi osobami !
Zapal niebieską
świecę.
Napisz lub wydrap na niej swe przesłanie do danej
osoby z którą chcesz nawiązać kontakt.
Pozwól by wiadomość
spłonęła w płomieniu świecy się wraz z zmniejszaniem się jej
podczas palenia.
Gdy się będzie palić (nadtapiać), wyobraź
sobie twarz danej osoby i przesłanie lub wiadomość które chcesz
jej przesłać.
Rzuć (lub dmuchnij w szczyptę ułożoną na
środku twej dłoni) trochę sproszkowanego tymianku, krwawnika lub
cynamonu na topiący się napis na świecy.
Skup się nad tym w
jaki sposób oczekujesz udzielenia odpowiedzi od danej osoby.
Podnieś
pozostałości i rozsyp resztki popiołu na wietrze.
To stara metoda której używano w dawnych czasach, niemniej
jednak - naprawdę skuteczna.
Weź czystą szklankę i
napełnij ją czystą wodą.
Umieść ją na szafce przed
lustrem, kładąc ją na Biblię.
Następnie weź jasną lampę
ksenonową (lub inną - odpowiednio mocną) i ustaw ją między wodą
a lustrem.
Postaw szklankę z wodą odpowiednio wysoko, być
mogła widzieć lampę poprzez wodę.
Usiądź plecami do wody,
i używając małego lustra, spójrz poprzez swe lewe ramię na
odbicie w szklance wody poprzez podręczne lusterko.
Siądź i
zachowaj ciszę przez kilka minut a zaczniesz dostrzegać obraz w
odbiciu wody z szklanki w lustrze.
Niezbędne akcesoria:
pokruszona róża, rozmaryn, ruta lub wrotycz
duży zbiornik wodny (rzeka, jezioro, morze)
Za pomocą
pokruszonych i zasuszonych ziół usyp krąg na powierzchni wody
myśląc jednocześnie o przesłaniu jaki chcesz mu / jej
przesłać.
Wraz z oddalaniem się i zanikaniem tego co
wysypałaś na wodę wyobraź sobie jak twoja wiadomość dociera do
twego kochanka.
W dniu urodzin, zapal białą świecę i zanuć poniższe
zaklęcie urodzinowe:
"Ta świeca płonie by
błogosławić urodziny
W jej złotym świetle szczęście się
iskrzy
Wraz z świecy płomieniami mój los ulepsza
Wzbogacając
me życie przyjaźnią naznaczone.
Blask świecy dba o me
bezpieczeństwo i zdrowie
Czyni me życie rozkosznym zarówno za
dnia jak i nocą
Zdmuchuję twój płomień by ujawnił swą moc
spełniając me tegoroczne życzenia
I knot twój - świeco -
gaszę dla przyszłego blasku
Blask świecy rozświetlający
me urodziny
Obfitością i dostatkiem płynącym z niebios na
ziemię.
Obdarz mnie uczuciem, bogactwem i wiedzą
Tak
niechaj będzie w dniu mych urodzin!"
Gdy
skończysz je nucić, zgaś płomień świecy zdmuchując płomień i
gniotąc knot zwilżonymi palcami.
Dzięki temu czarowi spotka
cię wiele miłych niespodzianek i prezentów, nie tylko w dniu
urodzin, ale też i w całym następnym roku.
Zanuć to zaklęcie w czasie gdy przebywasz pomiędzy
drzewami, w lesie lub innym odludnym miejscu:
"Ludu
Faerii, Ludu Faerii, Faeriie oraz Fee
Dajcie mi wzrok abym was
ujrzeć zdołała
Przybywam do was z czystym sercem,
szczęśliwa i wesoła
Proszę was - ukażcie mi się dzisiaj."
Rozsyp sproszkowany dziurawiec zwyczajny (Hypericum
perforatum) na swój dach lub umieść jego kwiat pod najwyższym z
schodów w swoim domu (możesz go także powiesić pod dachem).
Ten czar nuci się w chwilach gdy chcemy znaleźć w sobie
odporność na szaleństwo, skrajności i demagogię.
Zanuć
poniższe zaklęcie:
"W zgodzie z zasadą
przewodnią Wiedźmiarskiego Kunsztu.
Na wyżynach duchowych
osiągając sukces.
Moc Żywiołów Pięciu,
Pomoże Matce
Naturze przetrwać.
Od ziaren piasku Ziemi do powiewu lekkiego
Powietrza.
Poprzez płonącego Ognia magiczne płomienie.
Płynąc z Wodą, jeziorami i rzekami;
Wokoło aury Ducha
i snów."
Na początku, szybko oczyść swój umysł z myśli.
Następnie trzykrotnie powtórz poniższe słowa:
Siło
dnia
Siło nocy
Daj mi siłę
mym mogła sprostać
memu dziełu.
W noc nowego księżyca (gdy po okresie nowiu znów pojawia
się księżyc i widać jego mały kawałek), zapisz swe życzenie na
czystej kartce papieru.
Zapal białą świecę i zgaś wszystkie
światła.
Przez kilka minut rozmyślaj o spełnieniu się twego
życzenia, po czym wypowiedz zaklęcie:
Gdy będę
spać dzisiaj
boska moc ducha
miłości i światła spełni
me życzenie
Następnie pomyśl o swym życzeniu i
spal kartkę z zapisanym na niej życzeniem w płomieniu białej
świecy.
Powtarzaj ten rytuał przez 12 kolejnych nocy o tej
samej porze.
Jeżeli wypadniesz z rytmu (np. przegapisz jedną
noc), zacznij go od początku (czyli licząc od pierwszej z ciągu 12
kolejnych nocy).
Jako ochrony przed atakami psychicznymi, możesz używać
luster.
Jak ?
Zawieś lustra w czterech rogach swego domu i
wyobraź sobie jak ich moc obija złe energie / wpływy z powrotem do
osoby która cię atakuje.
Jest też i inna metoda
używania lustra jako tarczy: spójrz w lustro i wyobraź sobie osobę
która cię atakuje, oraz jej energię, która zostaje zawrócona do
niej z powrotem i uderza w nią samą.
Zdobądź stary but i napełnij go różnymi ochronnymi
przedmiotami, takimi jak np.: szpilki, igły, gwoździe, pinezki,
nożyczki.
Dodaj ochronnych ziół:
rozmarynu,
bazylii, lauru (wawrzynu) lub paproci.
Zawieś go na
poddaszu lub w piwnicy wypowiadając przy tym zaklęcie:
"Kładę
ten amulet tutaj, aby od tej chwili chronił mój dom."
Sproszkuj trochę ziela Smoczej krwi (Dracaena draco), a
następnie, w małej butelce, zmieszaj ją z cukrem i solą.
Zamknij
szczelnie i umieść w bezpiecznym miejscu w domu, gdzie nikt nie
będzie go widział i ruszał.
To pomoże ci zachować spokój i
ciszę w twoim domu.
Weź lusterko przystosowane do trzymania w rękach (z
oprawką z rączką) i odwracając je lustrzaną stroną od siebie
(czyli: tyłem lustra / nie odbijającą stroną do siebie) a
następnie wypowiedz zaklęcie:
"Kręgu odbić,
Kręgu ochrony,
Niechaj ten co krzywdę zadać chciał,
Odczuje
jej moc na sobie sam."
By poprawić sobie wzrok lub klarowność doznawanych wizji,
zagotuj w niedzielę trochę wody źródlanej z szczyptą
szafranu.
Dodaj trochę tego roztworu do kąpieli a następnie
wejdź do wanny i wypocznij w niej.
Wzmaga jasnowidzenie oraz
przejrzystość i klarowność wizji, a także łagodzi ból oczu.
Niezbędne akcesoria:
1 biała świeca
1 lustro
Postaw świecę za lustrem, tak aby jej
światło rozświetlało twą twarz, lecz jednocześnie także też
nie widzieć świecy w lustrze.
Zgaś wszystkie światła i
usiądź twarzą do lustra.
Gdy już to wykonasz, spójrz w swe
oczy i wypowiedz następujące zaklęcie:
"Wyrocznio
księżycowego światła,
Pomóż mi spojrzeć w me
wnętrze"
Wpatrz się w własne oczy i
postaraj się nie mrugać.
Twe odbicie najpierw zaniknie a
następnie ukaże się ponownie twe inne oblicze.
Spróbuj
spojrzeć na twarz, ciało, ubranie i twe otoczenie które zobaczysz
w lustrze.
Po dokonaniu tego możesz doznać uczucia które
trudno będzie wyjaśnić, opisać i wyjaśnić.
Nie przejmuj
się tym odczuciem (może byc zbliżone do szoku), albowiem zaniknie
ono w przeciągu kilku minut.
Jeśli chcesz, to możesz
powtarzać zaklęcie co jakis czas i znów ponownie spoglądać w
swe obicie w lustrze na chwilę.
Pamiętaj o koncentracji
i skupieniu się podczas dokonywania tego czaru.
Niezbędne akcesoria:
szminka w czerwonym kolorze
biały papier
czerwona świeca
kadzidełko cynamonowe
Weź czerwoną szminkę i po jej użyciu, odciśnij swe usta
na kawałku papieru.
Weź czerwoną świecę i zapalając
papier, wypowiedz zaklęcie szepcząc:
"Pocałuj
mnie kiedy się spotkamy
Pocałuj mnie (imię kochanka /
kochanki).
Zaszczyć mnie swym pocałunkiem, mówiąc że
zapomniałeś mnie
lecz zawsze mnie całuj."
Potrzebne Akcesoria:
(Wszystko co niezbędne do
zakreślania kręgu)
Różdżka
Bicz
sztylet Athame Kapłanki
Kapłan
Kapłanka
Podany tutaj przebieg i zakres części jest najbardziej
typowy dla większości klasycznych rytuałów Esbatu.
Zakreślanie Kręgu: (opcjonalnie, rzadko wykonywane)
recytowanie "Przywoływanie Starożytnego" lub "Zanikający Księżyc"
Skarga: (opcjonalnie; rzadko wykonywane)
Najwyższy kapłan recytuje "Starożytne Przywołanie Wielkiego Boga Cernunnos" (zazwyczaj pomijane przy rytach "Zanikającego Słońca"), Sekrety Wiedźm (lub inną pieśń kręgu, tudzież "Przywołanie Starożytnego")
Stożek Mocy
- - [ można tutaj umieścić dodatkowe prace w Kręgu (podobnie jak w rytuałach Sabbatu) ] - -
Błogosławienie Wina
Błogosławienie Ciastek
- - [ wypoczynek i rozmowy; rozmowy o sprawach i naukach Zgromadzenia itp. ] - -
Zamknięcie Kręgu
Kula wiedźmy jest bardzo ciekawym przedmiotem - potężnym
i łatwym do wykonania. Budowa kuli wiedźmy wymaga szklanego słoika,
ja osobiście używam słoiczka po dziecięcych pożywkach z
pokrywką.
Powinno się go wypełnić do połowy objętości
ostrymi przedmiotami, np.: stłuczone szkło, szpilki itp.
Wypełnij
go następnie płynem.
Jedni używają octu winnego, inni wodą
- ważne by był to płyn. Każdy decyduje o tym
samodzielnie.
Następnie, po zakręceniu go, zakop go na
na własnym przydomowym podwórzu.
To "ucina"
wszystkie "diabelskie" lub złe energie i przeciwności
przy twoim domu.
Działa około roku, po czym należy sporządzić
nowy i pozbyć się starego.
Słyszałam także o kulach
wiedźm wykonanych z szkła i wypełnionych sznurkiem lub
włóczką.
Umieszczasz taką na oknie i "zaplata" ona
wszystkie przeciwności lub zło próbujące dostać się do twego
domostwa.
Osobiście, ja sama, ułożyłam lustrzane kule
w mych oknach by odbijały wszystkie złe energie próbujące się
dostać do mego domu, na zewnątrz.
Zrobiłam punkt na szczycie
piasku wypełniającego słoik i usunęłam z niego wszystkie
etykietki.
Jest to czar na stworzenie magicznego prezentu dla osoby
która wiele znaczy w twoim życiu.
Niezbędne akcesoria:
Bryłka gliny
trochę czerwonej farby
lakier lub pokost
5 pestek z jabłek
Wykonanie:
W czasie gdy księżyca przybywa
(pomiędzy pierwszym ukazaniem się księżyca po nowiu a pełnią;
gdy księżyc zaczyna rosnąć), uformuj glinę na kształt
jabłka.
Nasyć nasionka jabłka energią uczuć miłości i
wyważenia.
Zanim glinka zastygnie, przetnij gliniane jabłko na
pół i umieść w nim wszystkie nasiona jabłka, w kształcie
gwiazdy, do jednej połowy jabłka.
Uformuj dwie połówki
jabłka wspólnie.
Gdy już glinka wyschnie, pomaluj jabłko
czerwoną farbą a następnie pokostem lub lakierem.
Talizman
jest już gotowy i możesz go dać w prezencie komuś kogo kochasz,
jako podarek.
Jeśli nie masz dostępu go gliny, możesz zamiast
niej użyć modeliny (wtedy przedmiot musisz na końcu wygotować w
gorącej wodzie).
Szczerość kochanków
Niezbędne akcesoria:
pióro
papier
biała świeca
Napisz imię swego kochanka lub byłego kochanka na papierze. Złóż
kartkę na pół. Zapisz pytanie na które szukasz
odpowiedzi.
Ponownie złóż kartkę papieru na pół. Narysuj
na zewnętrznej stronie papieru gałkę oczną (lub oko).
Idąc
spać, gdy już będziesz senna i zasypiać, wypowiedz następujące
zaklęcie:
"Z śniącymi oczyma, znajdę i
zobaczę sekrety które (nazwa kochanka) skrywa przede mną"
Następnie
włóż papier i pióro do łóżka, a gdy będziesz rano wstawać,
zapisz na nim swój sen.
Odpowiedź na pytanie które cię
nurtuje powinna się ukazać w śnie.
Zmieszaj razem 1 część soli z 3 częściami wody.
Sól
której użyjesz, może być w dowolnej postaci, jeśli masz
upodobanie do morza lub do oceanu, to możesz użyć soli
morskiej.
Najlepiej jest użyć wody źródlanej, lecz w
przypadku jej braku, w ostateczności można użyć wody z wodociągów
(mimo iż lepsza była by już np. deszczówka - jeśli oczywiście
nie mieszkasz w mieście).
Rytuał kręgu dotyczący miejsca
które ma być chronione, polega na pokropieniu go wokoło (po
obwodzie kręgu) słoną wodą. Kropienie ma być dokonane
trzykrotnie (trzy obchody po obwodzie z kropieniem).
Wraz z
zatoczeniem każdego z trzech kręgów, powtarzaj trzykrotnie
poniższe zaklęcie:
"Trzykrotnie obmyte wokoło
i trzykrotnie powtórzone,
wszystkie zło zostaje poprzez krąg
pokonane i wypędzone."
Wyobraź sobie jak
wraz z zatoczeniem ostatniego okrążenia, powstaje i otacza to
miejsce ochronna tarcza. Gotowe. Ten rytuał powinien być dokonywany
dopiero gdy miejsce w którym będzie zakreślany zostanie
oczyszczone i uświęcone w dowolny sposób.
Usiądź lub stań przed ogniem.
Spójrz w płomienie
(lub płomyk, jeśli używasz świecy).
Wyobraź sobie ogień
rozgrzewający cię jaśniejącym, ochronnym światłem.
Ogień
tworzy płomienistą, lśniącą łunę wokoło ciebie.
Jeśli
chcesz, to wypowiedz poniższe lub zbliżone zaklęcie:
"Kunszcie
czarów dokonywanych w ogniu;
Sztuko wielka;
Wznieś się
wraz z płomieniami wysoko.
Utkaj teraz lśniące
płomienie;
Nikt nie może przyjść aby skrzywdzić lub
skaleczyć.
Nikt nie może przekroczyć tej ognistej
ściany;
Nikt nie może przekroczyć, absolutnie
nikt."
Powtarzaj ten prosty, lecz zarazem
efektywny rytuał każdego dnia w razie potrzeby.
Weź białą czarodziejską torbę i wypełnij ją
następującymi ziołami: korzeń Ipomea Jalapa, czosnku, bazylii,
korzeń mandragory, drzewka cytrynowego (Lippii trójlistnej/ Lippia
citrodora (Lam.) Kunth.), liści dębu i rozmarynu.
Zapisz
poniższą inskrypcję na kawałku białego papieru:
S A T O R
A R E P
O
T E N E T
O P E R A
R O T A S
Zaszyj torbę, (nie zapominając
o naklejeniu zapisu na jej przodzie) i zawieś ją na swych drzwiach
wejściowych.
Weź jajo (brązowe lub różowe) i narysuj na nim symbol
słońca, okrąg z strzałką wskazującą, okrąg podzielony na 4
części, koło na szczycie krzyża, pentagram, i runę płodności
(Berkanan - podobną do dużej litery B).
Nasyć jajko energią
i wyobraź sobie narodziny których oczekujesz.
Zakop jajo w
ziemi lub wewnątrz doniczki pod zasadzoną rośliną.
Wraz z
wzrostem rośliny, twój potencjał płodności także będzie
wzrastał.
Niezbędne akcesoria:
Lustro
Czarna świeca
Biała świeca
kadzidełko
Znajdź duże lustro, odpowiednio wielkie, abyś mogła przed nim
usiąść.
Zapal białą i czarną świecę przed lustrem, i
pomedytuj lub rozmyślaj przez chwilę, skupiając się nad
oczyszczaniem swej mocy.
Powtarzaj to każdej nocy, poprzez trzy
noce pod rząd.
Możesz także spróbować zapalić jakieś
kadzidełko, np.: olibanum, cynamonowe, gardenia lub drzewo
sandałowe.
Do zakończeniu każdej nocy, nie niszcz świec -
zamiast je niszczyć, po prostu je zdmuchuj.
Po trzeciej i
końcowej nocy, zakop gdzieś wosk pozostały po świecach.
Niezbędne akcesoria:
2 część płatków róży
1 część bylicy pospolitej
1 część mięty pieprzowej
1 część kwiatów jaśminu
1 część cynamonu
Przygotowanie herbaty:
Przygotuj wyschnięte zioła.
Zmieszaj je a następnie dodaj łyżeczkę mieszanki do małej
szklanki lub filiżanki. Następnie zalej ją wrzątkiem i pozostaw
do zaparzenia na kilka minut.
Pij przed położeniem się spać,
aby doznawać w nocy niesamowitych snów. Nie przesadzaj - wystarczy
TYLKO JEDNA filiżanka / szklanka herbaty.
Zakreślanie rękami symbolu krzyża działa jako czar
ochronny, nawet dla osób nie będących chrześcijanami, ponieważ
używane są wtedy moce czterech elementów działające jako tarcza
i bariera ochronna. Jako odmianę tej czynności, możesz zakreślać
symbol celtyckiego krzyża przed swym slotem słonecznym - zła
energia często gromadzi się w okolicach żołądka - szczególnie
wtedy, kiedy masz styczność z wrogo nastawionymi do ciebie ludźmi.
Aby wykonać ów czar, zakreśl swymi palcami linie przed sobą po
przekątnej z prawej i lewej strony brzucha z obu stron tak, aby
wykonać równoramienny krzyż. Powtórz ten ruch kilkakrotnie,
wyobrażając sobie przy tym tworzącą się przed tobą tarczę
ochronną. Następnie, pocieraj swą ręką okolicę ponad którą
wykonałaś symbol krzyża celtyckiego aż do chwili kiedy poczujesz
się bardziej odprężona. Jeśli musisz się często spotykać z
przeciwnościami, zawieś celtycki krzyż na bardzo długim sznurku,
i noś go pod swym ubraniem, zawieszony w okolicach twego pępka.
Zakreślanie
Kręgu:
Zapal dowolne kadzidełko i zakreśl świętą
przestrzeń. Możesz tego dokonać zarówno fizycznie jak też i
tylko w swym umyśle. Użyj słów następującego zaklęcia:
"Wzywam
Powietrze aby zyskać szybkość
Ogień aby oczyszczać
Wodę
by pobłogosławić
Ziemię aby ukazać,
Ducha aby
zapieczętował".
Złącz swe ręce razem nad
ołtarzem, uginając je przed sobą. Wyobraź sobie kulę energii w
swych dłoniach. Twoje intencje muszą być czyste aby owa kula mogła
urosnąć i przyjąć postać kręgu. Upuść ową kulę i wyobraź
sobie że wybucha ona w wszystkich kierunkach tworząc przy tym
doskonały krąg który rozszerza się wokoło ciebie i ołtarza.
Kiedy skończysz, wypowiedz zaklęcie:
"Jak u
góry, tak i na dole.
Krąg jest zapieczętowany".
Zwalnianie
kręgu:
Ściśnij energię w ten sam sposób w jaki
ją rozszerzyłaś w kulę. Otwórz swą dominującą (najczęściej
używaną) dłoń i wepchnij w nią małą kulkę. Możesz ją także
skierować ku Wszechświatowi aby go podleczyć lub wchłonąć do
swej dłoni, wyobrażając sobie, zanim wniknie ona w twe ciało, że
przemienia się ona w leczniczą energię.
Niezbędne składniki:
1/4 kubka soli morskiej
2 świece
lusterko
mała chustka
miedziany pieniążek
1 łyżeczka suszonego jaśminu
1 łyżeczka proszku z korzenia kosaćca (Iris pallida)
1/4 kubka kwiatów lawendy
łyżeczka krwawnika
Tego czaru najlepiej dokonywać podczas pełni, po zachodzie
słońca.
Weź kąpiel z dodatkiem soli i wykąp się w świetle
świecy. Kiedy skończysz się kąpać, pierw się ubierz, a
następnie zgaś świecę. Zapal drugą świecę i połóż ją przed
sobą. W lusterku, zmieszaj jaśmin, proszek z korzenia kosaćca,
lawendę i krwawnik, wypowiadając przy tym następujące
zaklęcie:
"Duchu księżyca, ulecz me złamane
serce,
spraw aby cienie bólu,
Trzymały się z daleka od
twych srebrnych promieni.
Duchu księżyca, ulecz me serce
aby
było ono silniejsze,
abym mogła pokochać ponownie".
Włóż
mieszankę do małej chustki, połóż na wierzch mieszanki pieniążek
i zamknij, po czym zawiąż chustkę. Zgaś świecę. Przechowuj
związaną chusteczkę w swej sypialni.
Aby szybko przyciągnąć pomyślność i błogosławieństwo
do twego życia, weź mały notatnik i zatytułuj go "Księga
Pomyślności". Zacznij w nim opisywać chwile twego życia
kiedy towarzyszyła ci pomyślność lub spotkały cię dobre rzeczy.
Ta lista działa najlepiej kiedy całkowita liczba twych
błogosławieństw wynosi 999. Lecz działa także dobrze jeśli nie
możesz przytoczyć ich zbyt wielu. Krótkotrwałe chwile szczęścia
i błogosławień mogą się znów pojawić i możesz mówić o
Bardzo Wielkim Szczęściu jest zdołasz w swym życiu znaleźć 999
szczęśliwych chwil lub zdarzeń. Spróbuj także znaleźć wiele
dobrych chwil nawet w czasie kiedy przeżywasz pewne problemy
związane z jakimiś wydarzeniami. Zawsze można znaleźć coś
dobrego.
Czar ten służy do odpędzania dokuczliwych lub obelżywych
ludzi. Jest to mały, szybki czar pomagający odpędzić ludzi
wprawiających cię w zakłopotanie lub zaprzątających ci
głowę.
Kiedy takowa osoba przejdzie obok ciebie, wyobraź
sobie płonący na jej czole niebieski pentakl. Następnie (w
myślach) wypowiedz następujące zaklęcie:
"Wypędzam
cię w imieniu pozytywnych mocy wszechświata !"
Ten
krótki czar bardzo dobrze działa a zarazem też nie wyrządza
nikomu krzywdy. Po prostu sprawia że dana osoba będzie się trzymać
z dala od ciebie. Czasami działa on także w przypadku osób
nietrzeźwych lub pod wpływem innych używek, a także i osób które
mają złe zamiary w stosunku do ciebie.
(Niektórzy
wyobrażają sobie niebieskie płomienie wychodzące na krótką
odległość z pentaklu. To także nikomu nie wyrządza krzywdy). Nie
traktuj tego jako wypędzanie danych osób. Po prostu wyobraź sobie
niebieski pentakl, z błękitnymi płomieniami wychodzącymi na
krótko z pentaklu).
Błogosław swój gniew ponieważ jest on oznaką
Wzrastającej Energii. Nie kieruj go przeciwko swym bliskim, ani nie
marnuj na swych wrogów. Przekształć ową energię w uniwersalną
moc i przyniesie ci ona dobrobyt.
Błogosław się w
chwili gdy widzisz zło. Zło jest błąkającą się energią i żywi
się twymi negatywnymi ułomnościami i strachem. Nie karm go a samo
zaniknie. Oświeć go światłem a się podda i wycofa.
Błogosław
swą zazdrość ponieważ jest ona oznaką empatii. Nie kieruj jej
przeciwko swym bliskim. Nie kieruj jej przeciwko swym przyjaciołom.
Przekształć ją w Zachwyt, i to czym się zachwycisz stanie się
częścią twego życia.
Zliczaj swe błogosławieństwa
każdego dnia i niechaj one będą ochroną która stoi pomiędzy
tobą a tym czego sobie nie życzysz.
Zliczaj swe klątwy
i niechaj one będą murem który stoi pomiędzy tobą a tym czego
pragniesz.
Dokonuj tego rytuału na trzy dni przed pełnią księżyca,
najlepiej wtedy gdy księżyc jest w znaku Raka, Ryb lub Skorpiona.
Zaparz mocną herbatę z krwawnika lub piołunu. Zapal trzynaście
purpurowych świet ofiarnych aby pomóc przyciągnąć do siebie
zdolności parapsychiczne. Napij się wywaru, spójrz w magiczne
lustro, kryształową kulę lub piramidę i powtórz
trzykrotnie:
"Przywołuję cię,
Asarielu,
Archaniele Neptuna
i władco mocy
jasnowidzenia.
Proszę cię o to byś otworzył
me trzecie
oko
i ukazał mi me wewnętrzne światło.
Ukaż mi
przyszłość.
Ukaż mi przeszłość.
Daj mi zdolności
odgadywania
Królestwa nieznanego.
Pozwól mi zrozumieć
mądrości
mocy wszechświata.
Niechaj tak będzie !"
Po
wypowiedzeniu zaklęcia, odpręż się, powoli oddychaj, skup się na
otwieraniu się twojego trzeciego oka. Nie dopuszczaj przy tym do
siebie negatywnych myśli.
Księga Wampiryzmu
Wstęp do wampiryzmu
"I nie będziesz spożywał krwi,
Zapewne słyszeliście wiele różnych legend i opowieści o
wampirach - mieszkańcach Nod...
Czym jest wampiryzm
?
Przekleństwo
Nieśmiertelność naszym przekleństwem - to
prawda.
Na czym polega nasze przekleństwo ? Wampiryzm Wtórny jest obecnie najbardziej rozpowszechnioną odmianą wampiryzmu. Przeważnie u wtórnych, wampiryzm objawia się podczas wcielenia jako głód krwi czasami niestety mylony z urojeniami - lecz w odróżnieniu od urojeń, wampir MUSI pić krew. Prócz nawrotu głodu w trakcie "nieświadomego" wcielenia (trwania usypanym w wcieleniu) powodem bywa nawrót pamięci karmicznej [przypominanie sobie poprzednich wcieleń]. Często spotykana fascynacja kultem wampira i dążenie do utożsamiania się z wampirami jest drugą stroną kultury GOTHIC (którą często wypaczają niektóre osoby i organizacje tworząc fałszywy obraz wampira i bardziej szkodzą niż przekazują prawdziwe info o wampiryzmie - min. błędne powielanie stereotypów).
JEDYNIE ZRODZENIE czyni w pełni Wampirem. Czym jest krew i co krew ma wspólnego z przekleństwem ? Cała historia Wampirów Wtórnych zaczyna się od okresu tzw. "Krwawych Słońc" - czyli około 12-10.000 lat temu... Jy-Had
"Zostaliście stworzeni by walczyć
Święta Wojna
Celem i sensem istnienia Świętej Wojny jest walka o dominację i
przetrwanie. Prawdą jest iż Wtórne powstały jako broń która posłużyła do zniszczenia miast kolonistów - tzw. "Krwawe Słońca" były okresem wojny domowej na Ziemi która zakończyła się około 10-8.000 lat temu przed Nazarejczykiem z nieznanego powodu. Przypuszczalnie powodem było coś co spowodowało także zmianę kąta nachylenia kuli ziemskiej, zniknięcie/zatopienie Ys (zwanego także Atlantydą/Atlantą lub Tula), a zarazem spaleniem atmosfery Marsa - czyli znany z wielu źródeł "potop" - mogący być w rzeczywistości skutkiem użycia potężnych broni na skale globalną...
Kto widział film "Ziemia planeta małp" potrafi sobie
zapewne wyobrazić dalszy bieg wydarzeń po upadku cywilizacyjnym;
"Dawni bogowie stają się anty bogami w nowej religii"
- słowo to jest chyba wybitnie trafne w tej kwestii... Na gruzach
pozostałości po wojnie powstała powoli cywilizacja adamitów,
zaś po dawnych czasach zachowały się jedynie legendy i mity
które wraz z czasem stanęły się (wskutek ubarwiania) bardziej
bajkami niż opowieściami naocznych świadków, przekazywanymi z
pokolenia na pokolenie...
Czarno skrzydle istoty (Caergianie) na wskutek owej nietrafnej
umowy "o wspólnej zemście" z lykanos (sinożylate
ciała, człekokształtne, wyolbrzymione kły i pazury rąk
przekształcone w kierunków szponów, oczach sprawiających
wrażenie czarnej dziury zasysającej wszystko/wciągających w
pustkę - bez wyrazu niczym oczy lalki/rekina, prymitywne i
padlinożerne/trupożercy, nie mające sierści, niebieskawo sina
skóra, z szczątkami prymitywnej odzieży) zostały oszukane i po
pewnym czasie [okres dotarcia do Nod kilku członków kultury
Caerg, oraz osiedlenia się na Nod po utracie Mastich przez
Caergian] zaczęły dostrzegać kłamstwa lykanów.
Sensem Świętej
Wojny jest przetrwanie i dominacja - nie tylko biologicznie (jako
rasa) lecz też i kulturowo (cywilizacja).
Ludzie/Adamici są także stroną w Świętej Wojnie.
|
Rok 1047
Pierwsze
użycie wyrazu "upir" w dokumencie skierowanym do
rosyjskiego księcia jako "Upir Lichy", lub nikczemny
wampir.
1196
"Kroniki"
autor - William of Newburgh's.
Zawierają kilka relacji o
wampirach odkrytych w Anglii.
1428
Narodziny
Vlada Draculi, znany także jako Vlad Palownik.
1477
Zamordowanie
Vlada Palownika.
1484
"Malleus
Maleficarium", znane jako biblia łowców wiedźm, zostaje
napisane przez Heinricha Kramera i Jacoba Sprengera. Omawia także
temat polowania i niszczyć wampiry.
1560
Narodziny
Erzsebet (Elizabeth) Bathory.
1610
Elizabeth
Bathory jest sądzona i skazana za zabicie kilkuset dziewczyn.
Dostaje wyrok dożywotniego więzienia.
1614
Umiera
Elizabeth Bathory.
1679
Niemiecki
tekst wampirzy, "De Masticatione Mortuorum", autor -
Phillip Rohr.
1727-1732
Arnold
Paole rozpuszcza swe plotki o zagrożeniu wampirami i wampirzym
terrorze w mieście Meduegna.
1734
Słowo
"vampyre" wchodzi do języka angielskiego.
1748
Zostaje
opublikowany pierwszy wampirzy poemat, "Der Vampir"
(Wampir).
1813
Pojawienie
się wampira w utworze Lorda Byrona "The Giaour" (Giaur).
1819
"The
Vampyre," (Wampir) Johna Polidori'sa - pierwsza wampirza
historia opublikowana w Anglii.
1847
Rodzi się
Bram Stoker.
1872
W
Włoszech, Vincenzo Verzeni zostaje skazany za morderstwo dwóch
ludzi i picie ich krwii.
1897
"Dracula"
Bram Stoker'a zostaje opublikowana w Angli.
1924
Fritz
Haarmann "Vampire of Hanover" (Wampir Hannoveru)
aresztowany, osądzony i skazany za zabicie więcej niż 20 ludzi w
sprawie o podłożu wampirystycznym.
1931
Wydanie
filmu "Dracula", gwiazdorstwo Bela Lugosi.
1932
Wydanie
filmu "Vampyr" (Wampir), reżyser - Carl Theodor Dreyer.
1936
Wydanie
filmu "Dracula's Daughter" (Córka Draculi).
1943
Film "Son
of Dracula" (Syn Draculi), gwiazdorstwo Lon Chaney, Jr., jako
Dracula.
1962
The Count
Dracula Society (Zgromadzenie Społeczności Draculi) zostaje
założone w USA przez Donalda Reeda.
1964
"The
Munsters" i "The Addams Family" (Rodzina Adamsów);
przedstawienia telewizyjne z postaciami wampirystycznymi.
1965
Jeanne
Youngson zakłada The Count Dracula Fan Club (Klub Fanów
Zgromadzenia Draculi).
1970
Sean
Manchester zakłada The Vampire Research Society(Towarzystwo
Poszukiwań Wampirów).
Opublikowanie "In Search of
Dracula"(W poszukiwaniach Draculi) autorstwa Raymond T. McNally
i Radu Florescu.
Stephan Kaplan zakłada The Vampire Research
Centre (Centrum Poszukiwań Wampirów).
1976
Pierwsza
Wampirza Kronika, publikacja powieści "Wywiad z Wampirem",
autorstwa Anne Rice.
1979
Frank
Langella gwiazdą w remake filmu "Dracula".
1980
Richard
Chase, nazywany "Draculą Zabójcą" z Sacramento,
California, popełnia samobójstwo.
1985
Zostaje
wydany "The Vampire Lestat" (Wampir Lestat) autorstwa Anne
Rice i zajmuje czołowe miejsca na listach bestsellerów.
1988
Powieść
"The Queen of the Damned"(Królowa Przeklętych)
opublikowana przez Anne Rice.
1991
"Wampir:
The Makskarada," wampiry styczna gra RPG - zostaje wydana przez
wydawnictwo White Wolf.
1992
Premiera
"Bram Stoker's: Dracula", reżyser - przez Francis Ford
Coppola.
- Andrei Chikatilo z Rosji, zostaje skazany na śmierć
po zabójstwie i wampirzeniu 55 ludzi.
- Publikacja "The
Tale of the Body Thief"(Opowieść o Złodziejach/Porywaczach
Ciał) autorstwa Anne Rice.
1994
Filmowa
wersja "Wywiadu z wampirem" wedle powieści autorstwa Anne
Rice's;
W obsadzie filmu - Tom Cruise jako Wampir Lestat i Brad
Pitt jako Louis.
1998
Film
"Blade - łowca wampirów".
Zostają opublikowane
"Pandora" a także "The Vampire Armand"(Wampir
Armand) autorstwa Anne Rice.
1999
Opublikowano
"Vittorio the Vampire"(Wampir Vittorio) autorstwa Anne
Rice.
(autor: Kymm Avent)
Pytają ciebie, co to
wampir ?
Wampirem ten co żyjąc w ciemności,
Mimo to,
stąpa on w świetle.
Pytają cię, jak to jest możliwe
?
Dziecko, wielu stąpa w świetle,
Wielu delektuje się
widokiem.
Zawsze, niewielką czyniąc szkodę.
Lecz
dziecię, ty to zapewne już wiesz.
Pytają cię, jeśli
wielu stąpa w świetle,
Toteż kołek jest tylko mitem !
Lecz
dziecię, to prawda w tej sytuacji.
Lecz widzę, iż
jesteś wstrząśnięte.
Niemniej, cóż przecież kołek czynić
potrafi,
jeśli nie zabijać ?
Kołek, jeśli taka twa
wola,
Tylko niszczy powłokę.
Więc zapamiętaj
dziecko,
Rzeczy które ci powiedziano,
Których autorzy, co
muszę zaznaczyć, byli śmiali.
Mogą być tylko mitem lub mogą
być tylko prawdą.
Lecz to wszystko tobie zostało powiedziane.
Gdy z ciemnością wygrywa Noc, gdy gwiazdy rozjaśniają nicości - otchłani pustki śmierci blask.. Przeklęto nas gdyśmy tylko chcieli wśród was żyć, pluto nam często w twarz nazywano bestiami spalono nasz dom lecz my jesteśmy wieczni przeklęci nieśmiertelności klątwą ukryci w tłumie spoglądamy ukrycie pamiętając ból i każdy wasz niesłuszny cios Dzieci Wojny, uchodźcami na Nod będacy zrodzeni z potęgi Mroku pobłogosławieni światłem Nocy gwiazd wiecznie przeklęci wstrętem i nienawiścią otoczeni przez was lecz naszym grzechem jest istnienie wedle was do Nodu przybyły uchodźców z Mastich szczep, potomkowie Nocy i Mroku rodziców naszych i bogów co nad Nod od zarania istnienia światów czuwali i co ukojenie i i wybaczenie przeklętym niosą lecz my żyjemy wśród was, lecz Nod to ten który nas przyjął gościnnie świat... Legendy o czasach naszej świetności gdy Święte Miasto w sercu było przez każdego z nas Prawo, Wierność, Oddanie, Honor, Odwaga, Ukojenie wedle kodexów Nodu i praw odczytywanych pod światłem gwiazd lecz nieśmiertelność naszym przekleństwem a zarazem i darem i szansą Szansą by próbować zmyć hańbę jaką były nasze dzieje Czasy gdy Bestia słońcem była gdy na gruzach naszych wymarłych już po wojnie miast, adamitów powstał świat... lecz przetrwaliśmy potop... Na niebie tutaj Słońce i jeno jeden księżyc... w ustach i duszy odwieczny woła i kusi nas głód Zapisano, Odczytano, Rzucono na wiatr Gdy miasta nasze umierały gdy umierał w chaosie nasz zastępczy u adamitów świat Potęgą Kaina nie był jedynie "grzech" lecz to czym był i czym się stał... Wędrujący onegdaj przeklęty po pustkowiach i światach wędrowiec... Stosy pełne naszych braci oszczerstwa, pogromy, zniesławienia... lecz sztandar Nod nadal dumnie trzepocze w Nod świecie spowitym w Ojcze Mroku i oświetlą Matki Nocy morzem gwiazd Opowieść o Początku rodu Caerg Na początku bogowie stworzyli światy ustanowili siły i materii prawa stworzyli istoty, zaświecili gwiazdy i słońca lecz nie rozumieli iż chcemy być wolni wolni, a nie pod jarzmem nakazów i narzuconych nam nie naszych praw... Potęgą wolności i czynu jest zryw SUM chcieć, umieć, czynić Pradawnego naszego domu fraza i święta pieśń pieśń o historii naszej - przeklętych waszymi osądami wyzutymi z tego co Z przez bogów i was przez bogów skazanych na tułaczkę wśród mórz światów i gwiazd A historia ta jest dalsza niźli Księga Ziemi Czarnej, kilka fraz z La Kastan Nod świętej księgi Mrocznych przekazywana z pokolenia na pokolenie przez eony istnień i morza lat Lecz tutaj poznacie tylko to co powinien o nas wiedzieć świat... Na początku naszej historii był bunt przeciwko bogom co nas za swych niewolnych sług w swych oczach mieli i pogardzili naszym pragnieniem szczęścia i wolności... Świat zwany Mastich święte miejsce nań Pustkowiem Początku zwane pośrodku miejsca gdzie ustanowiliśmy ołtarz ku pamięci... lecz demonami wojny jesteśmy by przeciwko demonom otchłani walczyć... Opowieść o naszych początkach o historii przed Wygnaniem przed powstaniem źródła bólu przed tym gdy istota odpowiedziała stanowcze NIE żądaniom bogów by ugięła się przed pychą bogów a o wolności swej i swych marzeniach zapomniała marzyć Opowieść jaką znamy z ust Kaina i tych co z Kainem do Nod przybyli lecz teraz słuchajcie naszej historii dajcie opowiedzieć osądu później naszego w oczach wszystkich nadejdzie czas... "Mówili starcy o wielkich wojnach mówili o światach o innych - spoza naszym domem Mastich świat gdzie po raz pierwszy zaistniał BUNT istota sztylet nie z formy lecz energii trzymanie błysk zniszczą został pierwszy z wielu zabitych przez nas bogów... Mówili starcy o tym że wolność cenniejszą niźli życie w niewoli jest powiedzieliśmy bogom DOŚĆ, STOP, NIE broń kuta z czystej energii materii nie miała formy cudowne ostrze Pierwszych Pierwszych - przodków naszych co ośmielili się zawalczyć z bogami sztylet brzękiem na ziemię opadający pierwszy naszym pragnieniem wolności grzech Śmierć za Śmierć ? Powiedzieliśmy bogom stanowcze NIE pustkowie gdzie zginął z naszego przodka rąk bóg jeden z wielu do dzisiaj spoczywa pogrążone w świetle spalonego świata gwiazd tuż za granicą zwaną mostem gdyż bogowie zlękli się nas... Przodek zgromadził Pierwszy Szczep wokoło miejsca gdzie zdobyliśmy wolność osada, wioska, miasto, miasto świat... I pojawiła się zwana SUM Krynica nasz i Matka, Powierniczka uczyła nas o wojnie, broniach i stworzyła święty kodex naszych praw I żyliśmy tysiącleciami zdobywając świat po świecie kobiety zdobyczne, dzieci żołnierzy morzami rodziły nam Przeklętymi nas wszyscy wokoło nazwali bowiem żyliśmy nie na powierzchni - lecz w przestrzeni gwiazd... Brama, za nią kolejna Okręty nasze niemal zasłaniały słońcom otaczany świat miliardy naszych armii zastępów szeregi oddane nam wiernie duszą i ciałem dumni z naszego Przodka I zdobywaliśmy szczyty grabiąc światy niszcząc czasami za opór niejeden świat Dom ród Caerg z świata Mastich Wojownicy Zakonu Zakonu założonego przez SUM i Pierwszego z Przodka nas Wojen wiele żyliśmy wojnami i czciliśmy walkę albowiem to właśnie przysięgał każdy z nas gdy dorosłości i wyboru nadchodził czas... Zakon Zabójców Bogów postrach mórz światów i gwiazd albowiem posiedliśmy od SUM daną wiedzę i Panami Magów się staliśmy gdyż świątynia SUM stolicą i pierwszą szkołą magii i magów była najznakomitsza elitarną pośród światów i gwiazd i pojęliśmy magię jako cała - ogarnęliśmy wokół i wszechrz... albowiem uczyniliśmy z energii broń miecze i bronie nasze nie z formy były na pamiątkę tryumfu przodka... Choć i on opowiadał o wygnaniu naszym z gwiazd... O prześladowaniach o walce w szeregach dzieci gwiazd przez którą na Mastich przybył z kilkoma innymi jak on wygnańcami z gwiazd... "SUM naszą Matką, a wojna wyznaniem miłości... SUM naszą wiarą, a walka wyznaniem..." Zrodzeni by walczyć by narzędziem się stać ku chwale Mastich by wyprowadzić nas z powrotem do Korzenia miejsca o którym wspominał nasz Przodek miejscu z którego wyrzucono wielu gdy Korzenia rozłamu nastał czas... Lecz wam nie dane jest poznać historii Korzenia gdy uczucia uznano za niegodne by z Mocą i magią mieszać Potęga demonicznego gniewu Ścieżka domu Caerg domu wyrzuconego z gwiazd... Mieliśmy kobiety, światy, zasady i broń bało się nas pół liczby gwiazd Lecz zdradzono nas i spalono nasz świat gdyśmy na święto ku czci Przodka do Mastich wracali zastaliśmy SPALONY DOM spalono nasz świat... Miliardy umierających bliscy, nasze mienie symbole naszej potęgi symbole SUM i Mastich symbole niechcianych nawet w świetle gwiazd.. Któż zdoła kiedykolwiek odczuć nasz ból ? Żyliśmy dumnie ale i honorem wynikającym z respektowania naszych praw lecz uznano iż Buntownikom trzeba zdradziecko spalić świat... Skrzydła ma czarne rozchylam w tę bezwietrzną księżycową noc, spójrzcie w gwiazdy - połowa z nich drżała na samo wspomnienie nas.. Walczyliśmy z bogami walcząc o wolność której nam odmówiono braliśmy zdobycze i łupy w krwi topiąc niejeden świat lecz nigdy nie złamaliśmy naszych Praw... Mastich dogasające, zniszczono z naszego układu prawie każdy świat nieliczni na światach przeżyli Wycofaliśmy się do miejsc gdzie inny - nam posłuszny biegnie czas albowiem stworzyliśmy własny świat... Rozbitkiem był wtedy każdy z nas... Dom spalono, rodziny wymordowane do dzisiaj wspomnienia bolą gdy wspomni się ten czas... I poczęliśmy zemstę na bogach mimo iż przedtem niemal zapomnieli o nas gdy Deutrich era jego imieniem zwana okresów dwa bolała nas wciąż nasza rana Przybyli zza granic spoza tego co znane Edengarsten - Pakt Pięciu od tego momentu tak zwanych "Pożeraczy światów" zaczął znać niejeden świat Zemsta nasza i wasza mówili nam iż dadzą nam nowy świat myśmy ich wiedzą o magii i wojnie i ramieniem i armią wsparli nie powiedzieli nam iż kilku z braci służyło im poznaliśmy prawdę gdy wieszcze z Kastanii przybyli wróżąc. Obcy mówili że to nasza wojna iż w zamian za wsparcie odbudują nasz spalony świat... I tak oto weszliśmy w Wielką Wojnę... Przeżyci z Zakonu stanęli po stronie Obcych sygnowano w spisku pięciu gdyśmy pod Edengarsten OBCYCH Z POZA napotkali Spiskowano choć myśmy nie wiedzieli że obietnice SPOZA są warte tyle co pył sypany na wiatr... Ci ci pozostali co nieodeszli gdy przeżyci wolni opuścili te światy tylko garstka odmówiła walki i w ostatniej chwili przed pierwszym atakiem na Starszych Bogów opuściła te światy i czasy lecz nie ku SPOZA - lecz ku naszej chwale opanowania myśli i formy podążyli albowiem stworzyliśmy w czasach naszej potęgi sztuczny czas i sztuczny świat sztucznym wymiarem będące albowiem niemal dorównaliśmy bogom w sztuce tworząc nowy wymiar i nowy świat ale nie stworzylismy tam niewolników jak bogowie ujmowali niegdyś nas... jeno perfekcję w tworzeniu tutaj czyniliśmy rasy naszym dziełem będące szkoły magii i nauk o formie wojennego kunsztu miecza wsparciem będące gdyż także jako i nauczycieli o wojnie i demonach wojny zapamiętał nasz gwiazd świat... Albowiem Kunszt Wojny dzięki SUM doprowadziliśmy do perfekcji i nauczanie na Mastich pierwsze o magii uczuć i wojny pierwsze było z pierwszych lat... I przetrwała garstka wiedzących garstka umiejących kobiety, rodziny, dzieci odesłaliśmy przed wojną w nasz stworzony świat... I poczęliśmy straszliwą zemstę wojna była naszą zemstą zemstą za to iż spalono nasz DOM, Mastich - nasz świat Szukaliśmy wiekami swego miejsca lecz wy nie rozumieliście nas... Gdy Mastich pustkowiem spalonym już było my wciąż pamiętalismy ból zemstę czyniliśmy okrutną... Gdy kilku odnalazło Nod gdzie niemal jak na Mastich było nam, SPOZA skupiali swe siły... Nod stało się naszym drugim domem domem dla Kaina i kilku z nas gdzieśmy ukojenie bólu odnaleźli i szczęście i miłość - w świecie bez słońca lecz z dwojgiem księżycy oświetlanym morzem gwiazd gdzie Matka Noc serca ból tuliła a Ojciec Mrok siłę dawał by trwać... Lecz ci OBCY SPOZA stali sie zachłanni... Mówiono iż SPOZA walczyli kiedyś z Starszymi że Starsi wyrzucili swe twory - którymi SPOZA - poza znany czas... Dla nas SPOZA byli jedynie szansą byśmy zdołali w pełni odbudować przez bogów zniszczony świat... lecz odmówiliśmy pomocy SPOZA gdyż nie dla nich więcej niż to co pomogliśmy pod Edengarsten zdobyć światów... Lecz ci SPOZA byli chciwi... II - La Guardia Nod Wzgórze było rozległe wokoło wraz z innymi zgromadziło się kilku z nas Przysięga wzgórza NAKA gdy Nod przed zachłannymi Pożeraczami światów bronić nadszedł czas... Legiony złożone z wszystkich co wystarczająco by walczyć mieli sił symbole kohort... Lecz wtedy ci SPOZA zachłannie zapragnęli Nod... lecz Caerg nie było już jednością silną jak a dawnych lat... albowiem naszą siłą i podporą duszy onegadaj było SUM i Mastich teraz zniszczony i spalony świat... Walka trwała dwa księżyce pod koniec gdy szyki upadły uciekaliśmy setkami bram... Lecz nie oddaliśmy bez walki Nod tym SPOZA pole bitwy ogromne, teraz pełne ciał... I sinocieliste odrazy tego co SPOZA, spożywającym ciała naszych zabiych gdy wchodziliśmy do ratunkowych bram... Nod było naszym drugim domem domem gdzie żyjąc z innymi chcieliśmy mieć własny świat... Wielu w obronie Nod poległo lecz i wielu zdołało po bitwie uciec drogami bram... lecz dla was byliśmy wcieleniem zła... Sine istoty, o ciele niczym ludzkim, czarne, pustką wiejące oczy, szpony dłoni, kły w usmiechu mieli szyderczo białe gdy ciałami zabitych się pożywiali... Obrani niemal nago psy i pomioty SPOZA pomioty które mimo paktu uderzyły w nasz nowy dom zdradziły nas zdradzili nas ci SPOZA - złamali pakt... III - La Kastan Nod O Nod Ziemio Ukojenia świecie tych co pod na świecie pod złotym słońcem nie żyją i nie mają w promieniach słońca życia albowiem złocista gwiazda pali i zabija nas... O Nod Ziemio Odkupienia gdzie czarnolistne lasy szumią i srebrne są Nodu jeziora... O Nod stworzone przez Starszych u zarania dziejów jako jedna z strażnic co światy Z od tych SPOZA oddzielają... O Nod Domu ludu Mroku i Nocy, domu Mrocznych gdzie aleje monolitów chwały gdzie wzgórza kręgów i Krąg Potęgi ustanowili bogowie na strażnicy istniejącej gdzie kończy się znany świat... O Nod gdzie skrzydła nasze niosą nas swobodnie a magia źródłami wokoło pachnąco wspiera nas O Nod kraino zdradzona przez nas opuszczona przez SPOZA stopy splugawiono orędownicza kraino która królujesz nam tutaj spośród morza gwiazd... gdzie lądy nad morzami królują gdzie nie masz słońca gdzie księżyce i Mrok i Noc i gwiazdy niebem władają... Dano nam przepowiednie Kastaniańscy mędrcy Dano nam La Kastan Nod Przepowiednie o czasach gdy ponownie nadejdzie nasz czas... gdy odzyskamy honor lecz też i zarazem odnajdziemy DOM lub Korzenia świat... La Kastan Nod... O czasach wielkich wojen o czasach układu sił zmian i o czasach gdy przestanie nas nękać ból lecz droga była jeszcze wtedy daleką... IV - Terra Kastanae "I będziecie mieli szansę szansę by zmyć grzech wasz z początku i środka waszych lat... I dane wam będzie odzyskać radość honor, szczęście, miłość, życie I zaludnić z powrotem wasz świat... (...) V - Jy-Had I pojawił się Kain, Kain z Mastich zwanym tutaj Enoch Kain z Nod... (...) I zaczęła się wojna bracia stanęli przeciwko siostrom I słońca stały się Krwawe I zapłonęły miasta I zapłonęły świątynie...
Caerg - rasa, kultura i cywilizacja, znana także
jako Zakon Zabójców Bogów, Upadłe Anioły, Nephilim, Olbrzymy,
Wyznawcy SUM, Ród Sztyletu, rasa Wojowników Buntu, uchodźcy z
Nifelheim; połączenie wojskowej hunty z kultem wojny i dążeniem
do idealnego opanowania technologii i magii...
Caerg jest
cywilizacją której wampiryzm wtórny zawdzięcza swe istnienie -
można nawet się posunąć do stwierdzenia iż wampiryzm wtórny
jest słabym odbiciem Caerg.
Caerg charakteryzowało się
swoistym "wampiry stycznym" podejściem do innych ras i
mieszkańców innych światów - typowe dla Caerg pozyskiwanie
zasobów i kobiet poprzez dokonywanie swoistych "rabunków"/żniw
polegających na wykorzystywaniu militarnej przewagi do podbijania (a
dokładniej - obezwładniania) światów, a następnie grabienia
surowców naturalnych, wiedzy i kobiet.
Kobiety zdobyczne były
w kulturze Caerg traktowane zgodnie z ich rolą: rodzenie nowych
wojowników - najważniejsza rzecz dla Caerg - cywilizacji która
powstała dzięki wojnie i dla której wojna była świętością,
lecz ciągłe i bezustanne prowadzenie wojny wymagało ciągłych
uzupełnień zasobów żywych (żołnierzy niskich rang), gdyż
inaczej szybko by nastąpił kres militarnej potęgi na wskutek
wyludnienia i osłabienia sił wojowniczego szczepu Buntu.
Dla
postronnych badaczy, postępowanie Caerg było barbarzyńskie, lecz z
punktu strategii wojskowej - genialnym pomysłem.
Światy były
po prostu zalewane falami olbrzymi liczebnie i dobrze wyszkolonymi
żołnierzy zwanych "botami", atak miał na
celu zapędzenie/sprowokowanie do skupienia się mieszkańców
podbijanych światów w wielkie skupiska - np. miasta, po czym rola
"botów" się kończyła.
Miasta były z
kolei otaczane i główną rolę zaczynały przejmować oddziały
złożone z Caergian, które likwidowały resztki oporu, po czym
rozpoczynano selekcję.
Kobiety były poddawane selekcji -
wybierano jednostki płodne, zdrowe, zdolne zrodzić dziesiątki
żołnierzy.
Głównym kryterium była płodność, wiek i
zdrowie, przy czym przestrzegano zasady pozostawiania około 10%
populacji (w celu rozmnożenia się mieszkańców podbitych światów
i za jakiś czas ponownego dokonania "zbiorów"/"żniw").
Bezpłodne,
stare lub chore kobiety, a także mężczyzn pozostawiano.
Od
tej pory życie "zdobyczy" przebiegało w tzw.
"Wylęgarniach" - wielkich ośrodkach w którym
były zapładniane syntetycznie po czym, po urodzeniu dziecka (z
którego czyniono "bota" - czyli coś niczym
mięso armatnie/ podst. jednostka armii inwazyjnej) i odczekaniu do
czasu aż znowu powróci płodność, ponownie zapładniano.
Wielkie
ośrodki - swoiste "fabryki" żołnierzy stawały się dla
zdobycznych kobiet nowym domem, a ich życie zostawało zamknięte w
cyklu zapłodnienie <-> zrodzenie <-> zapłodnienie...
Co
jakiś czas kobiety które trwale utraciły płodność, lub też
przekroczyły wiek "przydatności", były ładowane wraz z
innymi nieprzydatnymi już zasobami i jako ładunek odpadów
biologicznych, wysyłane wprost ku najbliższemu słońcu.
Można
to porównać do hodowli na skalę wielkoświatową - niczym rośliny,
a światy niczym grządki...
Lecz właśnie taka strategia
stworzyła potęge Imperium Caerg - cywilizacji zdolnej zalać
najeżdżany świat w błyskawicznym tempie miliardami żołnierzy, a
następnie dokonać uzupełnień dzięki
"Wylęgarniom".
Zastanawiacie się
zapewne - "Ale cóż to ma wspólnego z wampiryzmem"
?
Tym czym dla Caerg były ciągłe dostawy zdobycznych kobiet i
surowców uzyskiwanych z podbojów, tym dla wampirów jest krew inna
forma zaw. energię, na której niedobór cierpią wampiry.
Kolejną
sprawą są pewne ryty caergiańskie, w których istnieje zarówno
pogląd iż dzielenie się własną krwią jest jednym z
najcenniejszych sposobów okazywania zażyłości w związkach
uczuciowych (krew symbolizuje żywotność ciała i płyn przesycony
en. magiczną, a zarazem też nośnik duszy), także i nieco inne
ryty odnoszące się do zdobyczy, używanie krwii w magii, a także
ryty kreacji i inne ryty tzw. demonicznej ścieżki wampiryzmu
(zwanej ścieżką Caerg).
O ramach
historycznych cywilizacji Caerg nie wiadomo zbyt wiele - najbliżej
przybliżony okres powstania to zapewne grupo ponad 100.000 lat temu,
a czas nagłego "zniknięcia" Caerg z aktywnego
uczestnictwa w historii można datować na około 3.000 lat przed
pierwszymi wzmiankami o krainie Nod.
CAERG NIGDY NIE
POKONANO
Powodem "zniknięcia" cywilizacji Caerg nie
była klęska militarna, czy konflikty wewnętrzne.
Przyczyną
było (bazując na "Ba Caerg Darit") zniszczenie/utrata
świata Mastich - swoistej stolicy / świętego świata / kolebki
Caerg.
Jest to opisywane jako czas w którym zgodnie z
tradycjami po kolejnym podboju/"żniwach" flota/floty
Caergu powracająca z załadunkami w celu rozładowania ładunku w
odp. portach, zastała zniszczony układ Caerg [podobno dogasające
zgliszcza - stąd późniejsze nazywanie Caerg krainą Nifelheim - do
porównania dymów zgliszczy spalonego świata do mgieł zaś wyraz
X{cenzored}X w języku caergiańskim znaczy tyle co
"mgły/dymy/opary"].
Następstwem utraty Mastich i
zniszczeń w układzie światów Caergu było zagrożenie rozpadem
imperium - świątynia SUM i religia były łącznikiem / spoiwem
które dla każdego Caergianina były świętością łączącą rody
i szczepy.
Nie wiadomo kto i jak zniszczył świat Mastich i
dokonał takich zniszczeń na pozostałych światach z układu
solarnego Caerg.
Prawda jest taka iż Mastich ze względu na
charakter swoistego "sacrum" nie było strefą
zmilitaryzowaną - z uwagi na legendarną świątynię zbudowaną{w
pewnych źródłach są także wzmianki mówiące iż zastano budowlę
która już była na Mastich przed przybyciem Przodków / Pierwszych
- możliwe że chodzi albo o wewnętrzną świątynię albo też
zastaną budowlę otoczono kolejną a z pierwotnej uczyniono
wewnętrzną świątynię} na miejscu w którym wg. legend pierwszy
założyciel rodu Sztylet [w języku caergiańskim wyraz "Caerg"
oznaczało "Sztylet" i miało dwojaki znaczenie:
nazwa rodu wywodzącego się z potomków Przodka - swoista elitarna kasta rodowa
nazwa cywilizacji/rasy/kultury]
za pomocą
sztyletu wykonanego z energii zabił jednego z bogów w obronie
wolności i prawa do samostanowienia.
Świątynia SUM
była siedzibą SUM - swoistej matki/powierniczki Caergian która
wg. legend dała Caerg prawa i zasady, a zarazem była duchową
przywódczynią/patronką Caerg (można by porównać do Lilith
która uczyła biblijnego Adama o magii) i każde jej zdanie/decyzja
była niepodważalna - nawet Egzekutor [tytuł militarny Caerg,
oznaczający zwierzchnika sił militarnych i narodu Caerg oraz
wykonawcę zadań a także "Najwyższego wojownika" i
osobę sprawującą władzę świecką będącą zarazem podległą
SUM która była Najwyższą - tzn. przywódczyni religijna z
możliwością samodzielnego wpływu na całość Caerg (od decyzji
administracyjnych, przez sądownictwo a także i sferę
militarną)].
Zdanie SUM było świętością - miała
możliwość nawet odwoływać Egzekutora.
System religijny był przejrzysty - monoteizm -
kult SUM, nie było żadnej kasty kapłańskiej/świątyń [prócz
świątyni na Mastich].
Święto religijne jakie znano to święto
rocznicy upamiętniającej czyn Przodka - Bunt przeciwko bogom w
obronie wolności będące zarazem świętem przypominającym o
powstaniu Caerg/Zakonu Zabójców Bogów (kultywowanie świętej
wojny z bogami - wojnie o wolność i niezależność).
Anarchia
nigdy nie miała miejsca w Caerg - ze wzgl. na swój charakter -
militarnej hunty połączonej z kultem wojny a także silną
strukturą kastową (Egzekutor-potomkowie rodu Przodka {w radzie
rodów zarazem jedynie trochę bardziej uprzywilejowani niż rodu
potomków tych co przybyli na Mastich razem z Przodkiem, jednakże
równoważne w radzie wspólnoty rodów}-rody potomków pozostałych
osób które przybyły razem Przodkiem- słudzy Caerg[swoisty awans
za zasługi dla cywilizacji Caer; część praw i swobód, tylko dla
zasłużonych; coś w stylu "wolny, lecz nie
Caergianin"]-boty/żołnierze najniższych rang (mięso armatnie
które używano podczas inwazji; w trakcie "żniw";prawa do
przydziałów i kilka swobód)-zdobycze pełniące rolę sług
seksualnych [nałożnice - miały zagw. utrzymanie i opiekę,
niemniej jednak bardzo niewiele praw poza haremami])-ubezwolnieni
[totalne niewolnictwo - praktycznie bez żadnych praw, prawo nie
chroniło nawet ich życia; często jeńcy wojenni lub osoby
ubezwłasnowolnione w wyniku "żniw" a także czasami
wyroków sądowych]).
Demoniczna ścieżka wampiryzmu
opierała się znacznie na tzw. magii krwii z dodatkiem magii
symboli, zaś całość była raczej podobna bardziej do
psychotroniki niż magii rytualnej (z kilkoma
wyjątkami).
Skoncentrowano się na połączeniu technologii z
magią oraz także wchłaniano przydatne osiągnięcia i wiedzę
podbitych/zdobytych światów (unikano niszczenia wiedzy, pozyskane
zasoby "obrabiano" dostosowując do caergiańskiej ścieżki
magii).
Głównym dążeniem było uzyskanie olbrzymich
strumieni energii i sztuka sterowania "ciągiem"/"strumieniem"
mocy bazując po części na specjalnym opanowaniu i wzbudzaniu
emocji (będących swoistymi wyznacznikami celu użycia mocy)
szczególnie gniew/agresja uważano za bardzo silne źródło pomocne
w wzbudzeniu i ukierunkowaniu emocji, zaznaczyć trzeba iż kładziono
silny nacisk na opanowanie emocji - np. sztuka wybudzania gniewu i
ukierunkowanie jego siły/mocy tak by był pomocny w realizacji
zadania [twórcze zastosowanie destrukcyjnego gniewu], tzw. tesium -
swoistego materiału/subst./tkanki samoczynnie chłonącej moc z
otoczenia i magazynującej ją w samej sobie - doskonałym
rozwiązaniu w Caergiańskiej magii, która bazowała na
niewiarygodnie silnych i niestabilnych (niebezpiecznych dla
operatora) strumieniach energii (tesium było tak na prawdę czymś
co można nazwać "materiałem nadrozszczepialnym" -
energia zagęszczona/skupiona do tego stopnia iż była po części
"materialna" jako tkanka [energia posiadająca odbicie
wymiarowe]).
Odnośnie tesium należy wspomnieć jeszcze iż
tesium nie jest wytworem Caerg - mimo uzyskania niemal boskiego
opanowania materii i magii, tesium dla Caer było zagadką - uważano
je za swoisty artefakt o nieznanym pochodzeniu; tesium wykorzystywane
było także jako broń ostateczna - detonacja/uwolnienie energii
tesium dokonywało zniszczeń zdolnych do unicestwienia galaktyki
(swoista reakcja łańcuchowa na poziomie cząstek kwantowych
dokonująca zniszczeń na skalę galaktyczną) wskutek uwolnienia się
energii skupionej w tesium i przejściu z stanu skupienia w wolną
energię.
Całość technologii jak też i magii Caerg
było podporządkowane użyteczności w wojnie jako
broń/wsparcie.
Demonizm Caerg wyrażał się w
bezlitosnej walce/kulcie wojny jaki uprawiano.
Można porównać
Caerg z uosobieniem doskonałej maszyny wojennej - superkomando które
zdołało połączyć PSI i technologię materii w jedność, czyniąc
swe dzieła użytecznymi przede wszystkim w sztuce wojennej.
Język ogólnie jest
jednym wielkim zbiorem głosek, liter, piktogramów i wieloznacznych
symboli.
Posiada niesamowicie skomplikowane reguły składniowo
pisemniczo znaczeniowe, co spowodowane jest tym, iż w założeniu
był elitarnym językiem szyfrem który bazuje na dwóch
płaszczyznach - materialnej i magicznej.
Każdy symbol mógł
być jednocześnie głoską fonetyczną, literą, nazwą, liczbą,
jak i wieloznacznością (np. odwołującą się do astralu),
symbolem specjalnego przeznaczenia.
Kierunek i pozycja ciągu
znaków były niesłychanie ważne, lecz zarazem stanowiące
łamigłówkę/szyfr - bowiem każdy kierunek odczytywania dawał
inne znaczeni i wyniki tłumaczenia [o ile tłumaczenie było
możliwe].
Ironizując, śmiało można powiedzieć iż
nawet Chińczycy - znani ze swego wieloznaczkowego pisma pogubili by
się widząc alfabet [monoryt] Caergiański - który skomplikowano by
był zarazem szyfrem którego wpadnięcie w ręce wroga nie stanowiło
zagrożenia ze wzg. na niesłychaną zawiłość i liczbę odmian
symboli przy olbrzymiej wieloznaczności - przekaz pisma znała tylko
osoba które je pisała i osoba dla której jej pisano i która je
odczytywała [tzn. adresat docelowy].
Często używano także
symboli zagadek, nie ujętych w monorycie Caerg [alfabet Caergiański]
- symboliczne odwoływanie się do legend a także używanie symboli
magicznych i sygili/run astralnych stanowiły idealny języko szyfr
zupełnie odmienny od znanych języków a z językami z galaktyk
okolicznych Mastich podobny jedynie w wyglądu kreślenia symboli
{pisma/symbole demoniczne} przy całkowitej odrębności znaczeń i
odczytywania.
Fonetyczna wymowa i brzmienie można by opisać
używając jako podobne do mieszaniny twardego języka niemieckiego z
miękkim językiem japońskim - dominacja twardych głosek
zmieszanych z miękkimi dawały wrażenie szorstkiej, świszczącej a
zarazem dominującej/władczej mowy, której brzmienie i barwa głosu
były zależne od wielu czynników.
Używano zarówno niemal
niemych głosek, jak i twardych, sprawiających wrażenie agresywnych
- świsty zmieszane z piskiem i grzmieniem - niczym demoniczna
modlitwa/muzyka (starano się unikać jednolicie brzmiących
fonetycznie ciągów na rzecz swoistej "muzyki" - barwnej i
zróżnicowanej wymowy).
"Głoski nieme" - to
pojęcie oznaczało dźwięki będące niemal nieme (niczym szum
wiatru) a także głoski astralne (brzmiące w astralu).
Stąd
też pochodzi termin "żywe pismo" - pismo cechowało się
brzmieniem na wyższych poziomach (astral i wyżej) dając wrażenie
"mówiących"/" szczepczących"
symboli...
Istniał także swoisty rodzaj ożywionych liter - na
wzór istot/duchów astralnych będących zarazem strażnikami pisma,
pilnującymi by osoba do której skierowano to pismo pojęła je
poprzez uzyskanie wizji znaczeniowo związanych z
treścią...
Ciekawostką o której należało by wspomnieć
jest sprawa "zasobników" - Bibliotek Astralnych - miejsc
znanych Carg'iagnom a będących swoistymi bibliotekami wiedzy i pism
dostępnych jedynie w astralu i tylko dla osób które uzyskały
zgodę na wejście tam, daną przez astralnych Strażników Pism i
Wiedzy.
Cokolwiek by nie rzec o Caerg, trzeba dobitnie
podkreślić fakt iż Caerg było kolebką wiedzy o magii wojennej, a
Mastich [i świątynia SUM] - miejscem z którego wywodzi się niemal
wszelaka znana wiedza o Sztuce Magii...
Caerg można więc
nazwać Mistrzami Magów/Nauczycielami Magii ścieżki Miecza i
Buntu...
Sztuka Magii Caerg nie znała granic, łącząc
opanowanie formy (materii) z opanowaniem treści (magii/energi),
Caerg uzyskało niemal boską potęgę, której kres spowodowany był
utratą Mastich, zaznaczając w tej sprawie jednak, iż Caerg
bardziej znikło/odeszło nie wiadomo gdzie - nie będąc nigdy
pokonani...
Niemniej, nadejdzie czas w którym spełnią
sie legendy i proroctwa, a potęga zjednoczonych rodów ludu Caerg
ponownie zostanie przypomniana w dniu ich powrotu...
Caerg nigdy
nie umarło - wedle legend - powrócą gdy nadejdzie pora by
dokończyć Daeitrich [Zemsty] na "spoza" i lykanos za
zdradę...
A potęga Caerg ponownie zalśni, światy
układu Caerg ożyją i pocznie się nowa epoka która będzie
zarazem czasami spełnienia się legend, legend o czasach powrotu do
"Korzenia" ("Korzeń" był pojęciem oznaczającym
społeczność/lud z którego wg. legend zostali wygnani
Pierwsi/Przodkowie - założyciele ludu Caerg i rodów) i czasach
zakończenia Świętej Wojny - gdy światy i miasta tzw.
"przedwiecznych" zostaną zniszczone, tzw. Lykan/Cthulu
zamordowany ku czci Zemsty (Daeitrich - caerg. Zemsta/Epoka Zemsty})
zaś na gruzacj Kadath zatknięty zostanie Logos Caerg [symbol
zwycięskiej zemsty]...
Czasy owe - gdy zakończy się Święta
Wojna a klątwy ciążące nad Caerg zostaną zdjęte i zapanuje
pokój pomiędzy Starszymi [Starszymi Bóstwami], a rasą
wojowniczych "Upadłych" Aniołów to nie fantazje - lecz
marzenie setek pokoleń Caerg'ian...
Stanowi to swoisty fenomen
zważywszy iż Caerg czci wojnę przeciwko bogom - dawniej w obronie
wolności, zaś obecnie - ku zemście za zdradę i zniszczenie
Mastich - dla zniszczenia tzw. "przedwiecznych" ale trudno
pojąć dalszą możliwość istnienia Caerg po wypełnieniu zemsty
na psach lykanu i końcu wojny w momencie zniszczenia bzdury znanej
jako "przedwieczni".
Mniemać więc można iż koniec
wojny będzie końcem dotychczasowej formy istnienia Caerg na rzecz
zlania się z tzw. "siostrami" (wg. Ba Caerg Darit) w jedną
cywilizację (z której wywodził się początkowo Caerg jako
wygnańcy) - tzw. "Korzeń" o którym można podejrzewać
iż stanowić może rzecz zw. paktem Ba ND Ar (Bandar) -
sprzymierzenia które dokona zagłady psów lykanu, a o którym to
sprzymierzeniu jest wielokrotnie mowa w pismach i proroctwach jako
rasie która ma powstać ku zagładzie "tych z
spoza"/"przedwiecznych" i służyć Starszym Bóstwom
jako swoistego rodzaju "Strażnicy"...
Kończąc ten
artykuł można zacytować najsłynniejszą frazę Caerg - "Albowiem
klątwa nasza i szansą i darem..."
W nocy gdym spał błogo,
zbudził mnie jęk i wołanie imienia mego - Kain.
Powstałem z
łoża i poszedłem za głosem.
I dotarłem do wzgórza trawą
porośniętego pośrodku lasu będące polaną.
I ujrzałem to
co mnie wołało
Drzewo wielkie i stare, prawie zaschnięte...
I
rosło one na owych grobach czternastu na polanie
gdzie
trzynaście wokoło jednego nagrobków stało...
I podeszłem
gdyż mnie po imieniu mym wołało...
I zawołało "Ojcze"
gdy spojrzał na groby trzynastu...
"Ojcze Ojców"
wołało - potrzebujemy cię...
Poznałem wtenczas
głosy tych których żem szukał, a znaleźć pośród wampirów nie
umiał...
"Kimże jesteście ?"
"Ojcze
- Ojcze Ojców zwany Kainem
pamiętasz jeszcze o nas ?"
głos
miało jak moje poszukiwane ukochane dzieci Pierwsze
I zapytałem
się drzewa:
"Czym jesteś ?" A drzewo
odsłoniło nagrobki i kartusz stary pod nogi zrzuciło
i
poznałem imiona tam zapisane - imiona dzieci mych
ukochanych...
"Któż wam to uczynił ?"
zapytałem płacząco -
"Szukałem was a jedynie
cichy szept w lasach w odpowiedzi dostawałem"
I
drzewo odsłoniło grób środkowy którego owe trzynaście
otaczało
i pisało na nim
"Kain.
Ojciec
Ojców
Pierwszy Spokrewniony."
i upadłem przed
drzewem zalawszy się łzami
albowiem w głosie drzewa głos
mych dzieci pierwszych usłyszałem płaczliwy
i poznałem
prawdę czemuż to czułem się opuszczony...
"Któż
wam to uczynił i czym jest to drzewo u podnóży którego klęczę
?" - zapytałem.
A drzewo pod nogi dało mi
księgę skóry fioletowego koloru.
Na księdze pisało ADAT
i
drzewo głosami dzieci mych pierwszych przemówiło:
"Ojcze
nasz - Ojcze Ojców - Kainie
spójrz na krzywdę naszą
bo
o mało co o nas zapomniałeś...
Czyż nie pamiętasz
czemu te groby tu są i czemuż wśród nich i grób twoim imieniem
nazwany ?"
"Nie pamiętam, dzieci moje kochane -
czemuż nie mogłem was znaleść ?"
"Podnieść
księgę i czytaj.
Wspomnij nasze krzywdy
i drzewo napój
krwią wilków trzydziestu co u podnóża wzgórza krążyło do
polany próbując się dostać"
I ułamałem gałeź
drzewa
i sługi me przeciwko wilkom, z Umarłych Krain
wezwawszy, krew trzydziestu wilków drzewu podałem na ciałach
wilków symbol Imperium pozostawiwszy - ku innych wilkom
przestrodze...
I drzewo przemówiło ponownie
"Długo
czekaliśmy na ciebie Ojcze,
Krzywdę nam wielką uczyniono
i
jedynie tutaj nasze miejsce
a i na ciebie wilki szykują kły
swe poprzez wysyłanie przeciwko tobie dzieci naszych przez wilki
zwodzonych..."
"Cóż się stało i czemu tu
jesteśmy ? Niewiele pamiętam..." - zapytałem
a drzewo
odpowiedziało głosom dziećmi moimi wszystkimi jednocześnie
"Weź
księgę i otwórz i wyczytaj imiona tam zawarte głośno,
niech
usłyszą je ziemia i niebo,
gdyż krzywda nasza wielka
jako
iż nawet imion naszych twory nasze zwiedzione nie szanują..."
I
podniosłem księgę
lecz języka w którym ją napisano
zapomniałem...
A drzewo ożyłe po spożyciu krwi wilków
dalej mówiło
"Szukałeś nas a my ciebie
lecz nie
dopuścili nas
i uczynili drzewem.
Niewielu wiernych
pozostało
wilki za wampiry się podawają i potomków naszych
zwodzą..
Pamiętasz Tabbars którym gardziłeś
?"
"Pamiętam" - odrzekłem
"Myliłeś
się - Tabbars warci szacunku,
oni ciebie do nas wezwali byś
sobie przypomniał - o Ojcze Ojców, Kainie..."
"Co
się stało ? Czemuż mnie wezwali niegodni mego imienia
?"
"Zwiedziono cię.
Wilki cie zwiodły
chciano
cię zmusić byś hołd i koronę wilkom oddał...
Jakiego
narodu na tarczy nosisz symbole ?"
"Caerg -
Czarno skrzydłych Aniołów..."
"A pamiętasz swe
dziecko - Tabbars zwany Attbarsem ?
dziecko któreś potępił a
one przetrwało wierne ?"
"Pamiętam lecz szacunek
wymaga powodu"
"Ono cię do nas przywiodło jako dowód
iż im szacunek należy gdyż wiarę zachowali i wilkom się nie
ugięli"
"A teraz idź do żywych - i zapytaj się o
nas - o drzewo na grobach rosnące i księgę zwaną ADAT - niechaj
powiedzą co do powiedzenia mają...
Krzywda nasza wielka,
zwodzono cię, lecz już pora byś poznał prawdę..."
I
poszedłem do żywych gdy się obudził a noc minęła,
jako i
do was teraz przychodzę
i o drzewo owe na grobach czternastu
pytam
o me dzieci
i o księgę ADAT
co
macie mi - WY - co się za wampiry uważacie i szacunku ode mnie do
was oczekujecie wielkiego - co macie mi do powiedzenia ?
Honor
i szacunek zwracam Attbars
gdyż dowód wierności dali
tym
większy iż nie są wampirami a jam się Tabbars wyrzekł i na wielu
Tabbars polował..
Mimo iż pogardzał Tabbars Attbars,
to
teraz u boku żołnierzy Umarłych co Powrócili ich miejsce
honorowe,
i w Imperium staną się szanowani...
Cóż
teraz - wy - wampiry macie mi do powiezienia ?
Czym jest owo
drzewo ?
Cóż znaczy owych grobów trzynaście z grobem Kaina
pośrodku ?
Czym jest księga ADAT ?
Oczekuję
ODPOWIEDZI...
(publikacja z zasobów S-29 [Naka Union])
Ankh pochodzi z kultury starożytnego Egiptu i
uznawany jest jako symbol fizycznego i nieśmiertelnego życia
(Przedstawienie
Ankh w kulturze starożytnego Egiptu). Ankh w języku
starożytnego Kemetu oznacza dosłownie "życie" i dla
wielu jest on siłą twórczą będącą w stanie dać komuś życie.
Od Egipcjan symbol ten przejęli najpierw Fenicjanie i za ich sprawą
stał się on znany w świecie semickim.
Później
zaadaptowali go chrześcijanie - stosowany był także we wczesnym
kościele chrześcijańskim (zwłaszcza koptyjskim) jako tzw. krzyż
ukryty (ze względu na prześladowania chrześcijan) i nazywany jest
crux ansata.
Ankh do dziś jest symbolem Kościoła
Koptyjskiego.
Najbardziej sensowną symbolistką Ankh zdaje się
być przedstawianie go jako symbolu wiecznego życia trzymanego przez
Bogów i Boginie Egiptu jako podkreślenie ich boskości.
Podobny
do wizerunku słońca, z długą pionową kreską przedstawiający
swoje promienie w południe i krótsze poziome promienie o świcie i
zachodzie, co symbolizowało życie jak też i jego odradzanie się
(życie odradzające się jak słońce po nocy).
Inną
wersja symbolistki Ankh [falliczna] tłumaczy ten symbol jak fallusa
i vaginę i zapłodnienie przez słońce.
Są także
głosy sugerujące pochodzenie kształtu anch od węzła sandałowego,
który nabrał znaczenia magicznego.
Spotyka się także czasem wyjaśnienia, iż słowo "ankh" oznaczało w egipskim "rzemień od sandała" i "życie" i to są homonimy - słowa mające to samo brzmienie lecz różne znaczenie i etymologię. Egipcjanie mieli wykorzystać znak oznaczający rzemyk (czy coś podobnego) do oznaczania pojęcia abstrakcyjnego "życie" i tak już zostało.
Ankh jest symbolem wywodzącym się z kultury
egipskiej i związanym z kultem słonecznym i przedstawiający
Słońce.
NIE jest związany z historią wampirów - to
ludzkie umysły powiązały symbol słoneczny (Ankh) z wampirami.
W
dodatku nieco nie dokońca logicznie - wszak bowiem - czy Egipt to
kraj o raczej nieprzyjaznych warunkach klimatycznych dla wampirów
??
Ankh może przedstawiać też zakapturzoną postać
mnicha/maga (demoniczny krzyż), ale jakoś nad tym nikt się
zastanawia...
W czasach nowożytnych wykorzystywany jest
przez "specjalistów" od Feng Shui, a wraz z użyciem
symbolu Ankh w grze RPG Wampir:Maskarada, zaczęto masowo uważać
Ankh za symbol używany przez wampiry...
Z ciekawości dodamy
także że Ankh jest jednym z wielu symboli energetycznych [czyli
wydzielających energię] i w związku z tym wykorzystywany jest jako
amulet oraz symbol magiczny.
(Specyfikacja S-326 z zasobów Naka Union)
Teoria
pola:
Każda istota wytwarza energię. W przypadku istot
żywych występuje ponadto rodzaj promieniowania fizycznego istot
żywych, zwanych bioenergią.
Moc jest wszędzie, przenika
wszystko kumulując się w wybranych materiałach i podlegając
określonym prawom rozszerzonej zasady zachowania energii.
W
fizyce moc nazywana jest energią promieniowania tła /
promieniowaniem kosmicznym.
Czym
jest aura ?
Aura jest polem energetycznym /
elektrostatycznym otaczającym każde ciało fizyczne.
Aura
istot żywych jest bardziej zagęszczonym polem niż pole otoczki
ciał fizycznych nie przetwarzających funkcji życiowych.
Pole
aury
Aura jest zjawiskiem o dwojakiej naturze:
w przypadku ciał fizycznych stanowi efekt odbijania się promieniowania tła i mocy od struktury fizycznej, czyli jest tym samym co odbijane fale/echo.
w przypadku istot
żywych prócz efektu echa, na aurę nakłada się także
biologiczne promieniowanie własne [szum energetyczny wynikający z
przemiany energii w procesach życiowych oraz promieniowanie
elektromagnetyczne przekazywanych impulsów nerwowych / fal
mózgowych] oraz promieniowanie mocy związane z zasobami
energetycznymi i przepustowością słupa mocy danej istoty.
Aura
a moc
Aura jako zewnętrzna powłoka energetyczna
wypromieniowuje natężenie energii proporcjonalne do natężenia
energii, którą każda istota wytwarza i którą operuje [czyli
jest to podobne do zjawiska promieniowania cieplnego przez gorące
przedmioty].
Ponadto aura z swymi powiązaniami energetycznymi
z czakrami oraz zasobami energetycznymi danej istoty, jest swoistym
wskaźnikiem ważniejszych informacji o procesach umysłowych,
stopniu wysycenia mocą i przemianami energetycznymi danej
istoty.
Aura a
emocje
Emocje jako psychologiczna przypadłość
oddziaływają bardzo silnie na aurę.
Zatruwanie umysłu przez
tzw. emocje powoduje zaburzenia przepływu mocy, a także zjawiska
objawiające się zewnątrz, które dzielimy ze względu na wpływ
na pole mocy na:
Wypromieniowujące - czyli bardzo silne skupienie mocy w ciele istoty - słup mocy przetwarza wtedy niestabilnie duże ilości mocy zw. z silnym przeżywaniem emocji - cechy charakterystyczne widma: błyskowe erupcje energii w pole mocy].
Stabilizujące - czyli polegające
na jednolitym stabilnym przetwarzaniu przepływu mocy przez słup
energetyczny i czakry; harmonijny i w miarę zbliżony do bez-
mocjonalnego sposobu przetwarzania mocy; kumulacja mocy w sposób
jednolity [ładowanie zasobów energetycznych jednolitym przepływem
mocy], widmo prawie jednostajnie ciągłe.
Podział
emocji i stanów umysłu z uwzględnieniem ich powiązań z
natężeniem mocy.
Emocje wypromieniowujące to stany
związane z silnym pobudzeniem punktów energetycznych i umysłu w
krótkiej skali czasu.
Zaliczamy do nich wszystkie gwałtowne i
silnie przeżywane emocje takie jak m.in.: strach, gniew, nienawiść,
pożądanie seksualne, żądne itp: [czyli niskie emocje związane z
podświadomością i zwierzęcymi instynktami/"niższym
Ja"].
Do grupy emocji stabilizujących zaliczamy
stany związane z opanowaniem, odpoczynkiem, medytacjami i snem
[czyli - cechujące się opanowanym, prawie bez emocjonalnym stanem
umysłu; tzw "wyższe Ja" /nad świadomość - emocje
związane z rozwojem duchowym].
E.T
- Czyli zjawisko pobierania energii z aury
Zjawisko E.T.
[Energy Taking] polega na niezbyt skomplikowanym przełączeniu
kierunku pochłaniania energii mocy zamiast z "szumu tła"
na konkretną aurę istoty żywej lub innego typu emisji energii po
odpowiednim dostrojeniu się do danej aury/źródła.
W
zależności od sposobu i natężenia pochłanianej Energi, E.T.
dzielimy na:
Pasywne - czyli pobieranie [przejmowanie] całej Energi aury wypromieniowywanej przez źródło w przestrzeń / pole mocy, BEZ podłączania się do słupa mocy danej istoty/źródła [pochłanianie tego co źródło emituje w pole mocy].
Aktywne - polegające na pobieraniu mocy przez przyłączenie się do słupa mocy istoty, co powoduje zwiększone obciążenie oporu przepływu mocy przez słup mocy przepływający przez aurę danej istoty od ziemi ku górze [czyli wzdłuż ośrodków aktywności mocy / czakr].
Charakterytyka
E.T.
E.T. jest techniką sterowania pobieraniem
mocy.
Wbrew popularnym plotkom / wymysłom wielu osób, E.T.jako
technika pracy z energią i przepływem energetycznym NIE MA NIC
WSPÓLNEGO Z WAMPIRAMI I WAMPIRYZMEM.
Błędne
porównywanie tej techniki z krwiopijcami jest całkowicie
bezsensownym bełkotem i niedopowiedzeniem.
Wampir
= krwiopijca.
Energochłony = osoby używające
techniki E.T. do zbilansowania własnego przebiegu energetycznego
[np: w magii - gdzie często potrzeba większych ilości mocy niż
można wydobyć z słupa mocy i innych źródeł zaopatrzenia w moc,
np: miejsca mocy].
Energopasożytnictwo
Czym
jest pasożyt ?
Pasożytem wbrew pozorom, NIE jest każdy
kto stosuje E.T., lecz TYLKO I WYŁĄCZNIE osoby stosujące techniki
szkodliwe dla źródeł [czyli osłabiające istoty poprzez
wyczerpujące żerowanie energetyczne metodą aktywnej techniki E.T.
przez podłączenie się do słupa mocy.
Większe obciążenie
słupa mocy i większe natężenie mocy [a każdy chyba wie iż
nadmierny przepływ mocy przez słup powoduje przeciążenie,
osłabianie źródła i choroby związane z szkodliwym wpływem
przeciążenia słupa mocy na istoty żywe [osłabienie żywotności
i zaburzenia równowagi energetycznej czakramów oraz destrukcyjny
wpływ na ciało duchowe i materialne].
Czym różni się
pasożyt od energochłona ?
- pasożyty szkodzą źródłom
ingerując w wewnętrzny bilans energetyczny źródeł [przeciążenie
słupa i związana z tym nad aktywność przeciążeniowa słupa
mocy];
- pasożyty pobierają energię z osób u których
niedostateczne wysycenie mocą jest zagrożeniem [chorzy , osoby
leczące się lub w ciężkich kłopotach zdrowotnych, stare osoby i
dzieci];
- pasożyt nie dba o los źródła po osłabieniu go
kradzieżą energii;
Naturalne
i syntetyczne źródła energii
Naturalne źródła
energii/mocy to źródła z których można śmiało i wielokrotnie
korzystać nie czyniąc krzywdy nikomu. Są to źródła nie będące
istotami, lecz np: biologicznymi przetwornicami energii [np:rośliny
- przetwarzające energię słoneczną] lub fizycznymi
osobliwościami, np: miejsca mocy].
Podane powyżej źródła
są doskonałe dla osób nie chcących wnikać w skomplikowane
zagadnienia technologii przepływów energetycznych, lecz należy
jeszcze dodać jedno źródło najpowszechniej dostępne i naturalne
[lecz wymagające stosowania technik których tutaj z racji
ograniczenia zakresu rozwojowego S-326 nie omówimy], czyli
słońce.
Żywienie się energią słoneczną jest tematem
kontrowersyjnym i często podważanym, niemniej jednak przy
odpowiednim uregulowaniu własnego bilansu energetycznego możliwe w
realizacji.
Z źródeł syntetycznych wymienić należy
symbole energetyczne wytwarzające zagęszczone pole energetyczne
(zagęszczone do postaci miniaturowego słupa mocy) i będące
zaburzeniem pola mocy otoczenia.
Do symboli energetycznych
zaliczamy także symbole magiczne, mogące w odpowiedni sposób
zmieniać lokalne pole mocy,np: ankh, pentagram, pentakl, runy,
pieczęcie magiczne oraz tak zwane słowa mocy [patrz ---> Abra
Merlin].
Prócz symboli energię można pozyskiwać także
z przedmiotów energetycznych (urządzeń energetycznych).
Są
to przedmioty takie jak amulety, talizmany, piramidki, kamienie oraz
wszelkiej maści zasobniki mocy używane przez magów, a także
generatory zagęszczonego pola mocy [patrz ->S-597 Omawiający
technologię budowy urządzeń bazujących na mocy].
Tak więc
są sposoby na uzupełnienie energii bez pobierania jej z istot
żywych
A źródło niedoborów energetycznych? Żadne tam
"poszatkowane aury" itp. błędne wymysły, ale rzecz o
wiele prostsza niż się wydaje: działalność magiczna, wydatki
energetyczne podczas snu [L.D./świadome sny] i sprawy związane z
obciążeniem energetycznym z przyczyn środowiska fizycznego
[jonizacja dodatnia, zaburzenia aktywności czakramów i zw. z tym
zaburzenia gospodarki energetycznej w ciele fizycznym].
E.T.
a bioenergoterapia [E.G.]
Energy Giving [dawanie
energii / obdarzanie energią] czyli bioenergoterapia jest
przeciwieństwem energochłonności [E.T.].
Bioenergoterapeuta,
podczas doładowywania energetycznego osób z niedoborem
energetycznym [np: ciężko chorych lub osób podczas poważnych
procesów zdrowotnych] korzystając z zasobników mocy i własnego
pola aury, osobie doładowywanej poprawia przepływ energetyczny oraz
likwiduje zatory /blokady / niedrożności czakramów i punktów
energetycznych.
Bioenergoterapia [E.G.] ma swe korzenie w
systemach wierzeniowych akcentujących szamanizm, rozwój duchowy i
prace zw. wydatkiem "wyższych emocji" i nad świadomości
oraz energiami (np. huna, reiki, feng-shui itp).
Na
prostej zasadzie [porównania] można po raz kolejny tutaj odrzucić
błędne nazywanie techniki E.T."wampiryzmem energetycznym"
gdyż wampiry to nie twory technik operowania mocą, gdyż wtenczas
za "fampirów" należałoby uznać wszystkich pacjentów
bioenergoterapeuty oraz każdego kto praktykuje prace z
energiami.
Wampirem nie sposób się stać przez E.T., gdyż....
wampirem stać się można tylko dzięki zrodzeniu, którego [jako
przemiany zarówno cielesnej jak i umysłowej oraz duchowej] może
dokonać tylko Źródło (czyli Pierwsze Wampiry).
Samo
posiadanie uszkodzonego przepływu energetycznego może mieć mnóstwo
różnych przyczyn - od spraw magicznych [uroki itp.] po zdrowotne,
tak więc dziwnym jest zbiorowe podpinanie się pod krwiopijców osób
stosujących techniki energochłonności [E.T.] i bzdurne dodawanie
sobie przydomka "wampir" przez praktykantów E.T.
Sposoby
poprawiania własnego bilansu energetycznego
Prócz
stosowania techniki E.T. które są tylko swoistym leczeniem objawów
[lecz nie przyczyn] niedoboru energetycznego, można poprawić swój
własny bilans energetyczny poprzez wiele rozmaitych technik
udrażniania przepływu mocy w ciele, zarówno fizycznym jak i
duchowym.
Są to głównie techniki wywodzące się z Dalekiego
Wschodu, jak także i techniki szamańskie.
Najpopularniejszymi
technikami polepszania przepływu energetycznego są m.in.:
-
akupunktura;
- akupresura;
- medytacje;
- masaże
(oraz oczyszczanie) czakramów;
- praca nad rozwojem duchowym;
(Specyfikacja #326 z zasobów Naka Union)
Zjawisko sukkubów i inkubów, to wbrew powszechnej
dezinformacji zaawansowane techniki O.B.E. [zjawiska pozacieleśności
i projekcji, o dużym stopniu natężenia mocą w połączeniu z
techniką świadomych snów i telepatią.
Na czym to
polega?
Emocje "niskie" - czyli takie jak m.in.:
pożądanie seksualne są zjawiskiem oddziaływającym na aurę w
sposób wywołujący silne wypromieniowywanie [oraz zaburzenia
nielinearne] mocy w otoczenie, a przez to stosunkowo "widocznym"
i łatwo dostępnym źródłem energii.
Wykorzystują to zarówno
byty astralne [czyli byty należące do "eko sytemu" w
astralu (myślaki, egregory, duchy itp.), żywiące się energiami
żądz, jak też i osoby praktykujące E.T.].
Orgazm jest
w płaszczyźnie astralnej przejawiany jako olbrzymiej mocy rozbłysk
energetyczny [rozchodzący się na zasadach kulistej fali
uderzeniowej], siejący bardzo duże zaburzenie pola
mocy.
Pobudzenie seksualne zaś, jest stanem cechującym
się bardzo dużym przepływem mocy przez słup mocy.
Energia
kumulowana podczas pobudzenia seksualnego jest uwalniana w momencie
orgazmu.
Sukkuby i Inkuby to po prostu projekcje bytów
astralnych oraz osób stosujących E.T., mające na celu wyzwolenie
przez żywiciela olbrzymich ilości mocy w chwili orgazmu [czyli
drażnienie by źródło dało pokarm / energię].
W
odróżnieniu od Sukkubów i Inkubów spotyka się także czasem
przypadki wykorzystywania silnych projekcji w celach seksualnych,
wbrew woli ofiar agresji projekcyjnej [czyli pewnego stopnia
zagęszczone zmaterializowanie własnej obecności poza swym
fizycznym ciałem / odmiana zaawansowanego O.B.E.].
Według
wierzeń ludowych najlepszym sposobem ochrony przed sukkubami,
inkubami i gwałtami projekcyjnymi jest np: igła w szparze do klucza
itp. ustawienie ostrych przedmiotów na drodze potencjalnego
"intruza" [ostre przedmioty wytwarzają specyficzne
skupienia mocy utrudniające materializacje oraz projekcje w obrębie
danej strefy].
Podsumowując:
Sukkuby i Inkuby
to bardziej zaawansowane formy projekcji mające na celu
sprowokowanie źródła do orgazmu (odruchu bezwarunkowego) [będącego
silnym rozbłyskiem energetycznym w polu mocy].
Tej techniki
można się łatwo nauczyć, lecz nie będzie ona omawiana ze
względów moralnych [dodamy jedynie, że jest zbliżona do efektu
"bilokacji"].
Najprostszym sposobem jest noszenie przy sobie
kryształu górskiego.
Kryształ poprzez swe właściwości
zmienia drgania pola mocy aury z niskich na wysokie, modyfikując
aurę w fazę, który utrudnia /uniemożliwia pobieranie energii z
zmodyfikowanej aury.
Wielkość kryształu:
Wielkość
kryształów nie ma zbytniego znaczenia, czasem mniejszy kryształ
działa lepiej niż większy. Liczy się jakość czyli zdolność do
rezonansu.
Dobór kryształu.
Najlepiej zdać
się na intuicję i wybrać ten kryształ, który podpowiada nam
intuicja [podświadomy wybór].
Zasięg ochrony i
stosowanie w praktyce.
Zasięg oddziaływania kryształów
wynosi średnio około 1 metra.
Najlepiej jest nosić go tak,
aby stykał się ze skórą ciała [np:jako wisiorek].
Można go
także używać w połączeniach z materiałami oddziaływającymi
energetycznie np: (inne kamienie i metale szlachetne) i / lub
symbolami energetycznymi [np: runy, symbole magiczne
itp.]
Oczyszczanie
Należy pamiętać o
okresowym [np: raz na miesiąc księżycowy 1/28 dni] oczyszczaniu
kryształów z zanieczyszczeń energetycznych, które w nim powstają
na wskutek używania.
Oczyszczanie można przeprowadzić jako
przemywanie w wodzie źródlanej, zakopywanie w ziemi itp. klasyczne
metody oczyszczania energetycznego, stosowane w magii i szamaństwie
[np: kąpiel w słonej wodzie morskiej / z solą
morską].
Zaawansowane techniki oczyszczania kryształów
Jedną z bardziej zaawansowanych technik używania kryształu
górskiego jest tzw. "zakodowanie" go - czyli [po uprzednim
oczyszczeniu energetycznym] nasączenie go własną krwią [krew
pełni tutaj rolę znacznika/wzorca rozpoznawczego mającego za
zadanie wspomóc selektywność rezonansu].
Czynność ta
"nastraja" kryształ do aury danej osoby i powoduje
zwiększoną modyfikację częstotliwości drgania aury, a co za tym
idzie - bardziej zaawansowana ochronę przed E.T.
Podsumowując,
wspomnieć należy iż ta ochrona służy zabezpieczeniu się przed
aktywnym E.T. [czyli przed pasożytami podczepiającymi się pod słup
mocy], zaś pasywne E.T. [o ile nie jest stosowane jako forma
zaburzenia komunikacji energetycznej/magicznej [np: telepatii] nie
jest uznawane za pasożytnictwo i z też tego powodu nie jest
tępione....
Kto zaś jest najbardziej zawziętym wrogiem
osób stosujących aktywne pobieranie energetyczne [pasożytnicze
E.T.] ?
O to się już zapytajcie każdego maga, któremu
podczas rytuałów lub operowania mocą, Energo pasożyty zrobiły
"niespodziankę" (o tym że sama technika E.T. pochodzi z
czasów wojny między magami i pierwotnie była używana jako sposób
na osłabienie przeciwnika wspominać chyba już nie trzeba)...
Energia Psi = energia pasma używanego przez
psychotroników ,media; pasmo ogólne, patrz: energia magiczna [moc /
mana itp.].
Energia psychiczna = energia emocjonalna
[czyli powiązana z zaburzeniami aury związanymi ze stanem
psychicznym / emocjonalnym istot].
Energia astralna =
zagęszczenie pola mocy na płaszczyźnie rzeczywistości astralnej -
żywią się nią Sukkuby i Inkuby oraz byty astralne.
Sposób
na neutralizację E.T. psychicznej energii
Zachować
spokój, nie dać w sobie pobudzić emocji, trwać w fazie stabilnej
[czyli spokój,bez emocjonalność].
Najprostszą na sposób
odstraszenie pijawki psychicznej [czyli zbyt nachalnej osoby
próbującej na siłę wymusić u nas pobudzenie energetyczne by
podkraść nieco naszej energii] jest pogłaskać, przytulić,
itp.- czyli "zasłodzić" / "zagłaskać" do
"bólu" :)
Widząc, że nie zdoła u nas
wywołać emocji wypromieniowujących, Energo pasożyt szybko
zrezygnuje i pójdzie sobie poszukać innego źródła.
Zaawansowani
magowie mogą zaś śmiało zabić enero pasożyta, jednak technika,
która to umożliwia nie będzie omówiona.
Na zakończenie
niniejszego dodatku wspomnieć należy o tym, iż z zjawiska
"katapultowania" się duszy z ciała fizycznego także da
się pobierać energię, lecz zjawisko to [tzw: "Kaln" -
żywienie się energią śmierci] ze względów moralnych również
nie będzie omawiane...
W ostatnich latach modne stało się łączenie
techniki E.T.z satanizmem.
Jest to charakterystyczne zjawisko
dla niedouczonych osób [którym ktoś także nawciskał bajek typu
że E.T.=wampiryzm].
Smutne jest to jak wielka jest ludzka
naiwność i niedoinformowanie, tym bardziej iż
"satanistycznych energo chlonów" inaczej niż analfabetami
nazwać nie można...
Czemu?
Hmmmmm...
A.
Sz. La Vay "Biblia szatana" -a w niej wyraźnie nawoływanie
satanistów do zabijania Energo pasożytów...
Ale dla
satanistycznych Energo pasożytów, jak widać sztuka czytania
podstaw satanizmu jest zbyt trudną sztuką...
Chyba, że ktoś
powiedział im że sataniści kochają Energo pasożyty, ale taka
sytuacja zakrawała by co najmniej na kabaret...
(Cytaty z Biblii Szatana La Vaya)
Wiele
psychicznych wampirów jest kalekami (lub takich udają) albo są
"umysłowo lub emocjonalnie upośledzeni.
(...)
Wielu
ludzi akceptuje te pasywnie złośliwe indywidua tylko dlatego, że
nikt im wyraźnie nie wytknął podstępnych forteli, jakich
używają.
Po prostu uznają te "biedne duszyczki" za
osoby mające mniej szczęścia niż oni sami i czują się
zobowiązani pomóc im tak, jak tylko potrafią.
Jest to błędne
poczucie odpowiedzialności (lub nieusprawiedliwione poczucie winy),
dobra pożywka dla "altruizmu", na którym żerują te
pasożyty!
Wampir psychiczny ma zdolność istnienia, ponieważ
sprytnie wybiera na swoje ofiary ludzi uczynnych i odpowiedzialnych -
ludzi niezwykle oddanych swoim "moralnym obowiązkom".
Niekiedy
możemy być wyzyskiwani zarówno przez grupy ludzi, jak i przez
pojedynczych osobników.
Każda organizacja zajmująca się
zbieraniem funduszy, dla przykładu: fundacja dobroczynna, rada
gminy, organizacja religijna lub bractwo itd., skrupulatnie wybiera
osobę biegłą w wywoływaniu u innych poczucia winy na swojego
prezesa, aby nakłaniał nas do otwierania najpierw serc, a następnie
portfeli przed nim - przyjmującym akt "dobrej woli" -
nigdy nie wspominając, że w wielu wypadkach owi osobnicy nie
poświęcają bezinteresownie swojego czasu, ale wyciągają niezłą
pensję za swe "szlachetne czyny"
Są mistrzami w
graniu na sympatii i względach ludzi odpowiedzialnych.
Jak
często widzimy małe dzieci wysyłane przez tych obłudnych Faginów
w celu bezbolesnego wyciągnięcia datków od uprzejmych.
Któż
mógłby oprzeć się niewinnemu czarowi dziecka?
(...)
Dla
prawdziwego satanisty jedyną metodą obchodzenia się z psychicznym
wampirem jest "udawanie głupiego" i zachowywanie się tak,
jak gdyby było się autentycznym altruistą i naprawdę nie
oczekiwało niczego w zamian.
Daj im lekcję, przyjmij
uprzejmie wszystko, co ci dadzą, dziękując im wystarczająco
głośno, by wszyscy o tym usłyszeli, i spokojnie odejdź!
W
ten sposób okazujesz się zwycięzcą.
Cóż mogą wtedy rzec?
A kiedy, co nieuniknione, będą od ciebie oczekiwać, abyś
odwdzięczył się za ich "hojność" (i to jest
najtrudniejsze), powiedz "NIE" - ale znów uprzejmie!
Gdy
odczują, że wyzwalasz się z ich uścisków, mogą się zdarzyć
dwie rzeczy.
Pierwsza - że będą zachowywać się jak
"skruszeni" w nadziei, że twoje dawne poczucie obowiązku
i sympatia powrócą, a kiedy (jeśli w ogóle) to nie nastąpi,
pokażą swoje prawdziwe oblicze, stając się gniewnymi i
mściwymi.
Jak już sprawisz, że posuną się aż tak
daleko, TY możesz za grać rolę strony pokrzywdzonej.
Mimo
wszystko nie uczyniłeś nic złego - to tobie przypadły "wymuszone
obowiązki", gdy byłeś potrzebny owym potworom, skoro zaś
niczego nie można było oczekiwać w zamian za ich prezenty, nie
powinny powstać żadne głębokie urazy.
Ogólnie mówiąc,
psychiczny wampir zda sobie sprawę, że jego metody zostały odkryte
i zaprzestanie dalszych nacisków.
Nie będzie już więcej
tracił na ciebie czasu i skieruje swoje kroki ku kolejnej niczego
się nie spodziewającej ofierze.
Zdarzają się jednak takie
sytuacje, że psychiczny wampir nie poluzuje swoich więzów tak
łatwo i zrobi wszystko, co możliwe, aby ci dokuczyć.
Mają na
to mnóstwo czasu, bowiem gdy zostaną odrzuceni, zaniedbują
wszystkie inne rzeczy (bez względu na to, jak niewiele ich im
pozostało), aby poświęcić każdy wolny moment na planowanie
zemsty, do której, jak uważają, mają słuszne prawo.
Z tego
powodu najlepiej w ogóle unikać kontaktów z tego typu ludźmi.
Ich
"schlebianie" ci i poleganie na tobie może początkowo
mile łechtać próżność, a ich dary materialne są bardzo
atrakcyjne, ale w ostateczności zauważysz, że płacisz za nie z
dużą nawiązką.
(...)
A jeśli ty jesteś
psychicznym wampirem - uważaj!
Strzeż się satanisty - jest on
gotów i chętny z radością wbić ci przysłowiowy kołek w serce!
E.T. jest
pasożytnictwem tylko wtedy, jeżeli jest używane do celowego i
świadomego szkodzenia innym istotom.
Nie ma też nic wspólnego
z wampirami, gdyż wampiry z krwi pobierają składniki fizyczne
(m.in.: białko) a nie tylko energię - i to energię której
techniki E.T.nie obejmują.
Maskarada zwana Iluzją ma swe tradycje - co prawda
nie będą tutaj szczegółowo przedstawione,
ale wymagane jest
by o nich pamiętano.
1 :
Maskarada (Iluzja)
Iluzja to Podstawowa
nauka
"Ukazuj im to czego ich umysły pragną
użyj
ich myśli do zbudowania ich własnego raju
Broń się ich
obawami
Karm ich wytworem ich własnych myśli
A staną
się niczym niewolnicy własnych pragnień,
własnych obaw i
własnych nadziei"
2: Dzieci
Nocy
"Nie pozostawiamy zbyt wiele śladów
prócz tych które konieczne by pozostały.
Nie ujawniamy
się i nie szukamy rozgłosu gdy nie jest to konieczne
Żyjemy
w mroku,
jesteśmy dziećmi Nocy,
Naszym miejscem
Noc...
Wśród ludzi bądź niczym człowiek,
w lesie
niczym leśne zwierzę,
bądź niczym kameleon,
widź
wszystko ale zarazem będąc niewidzianym"
3: Jy-Had
(Święta Wojna)
Can be only a One...
Wojna trwa...
4:
Strażnik
Prawo chroni tych którzy chronią Prawo
Szanuj
Prawo a i ono cię uszanuje...
5:
Czuwanie
Czuwamy aby ci co nadejdą,
mogli godnie
nadejść jak to zaplanowano.
6: Głód /
Bestia
Opanuj Bestię Głodu nim ona cię opanuje
pokonaj
słabość a pozyskasz władzę i potęgę.
Złam siebie
samego
a miast pokruszonym, staniesz się zahartowany.
7: Ponad
dobrem i złem
Emocje są sztuczne - wynikają z
posiadania ciała...
Opanuj je,
naucz się nimi grać
i chronić,
lecz nie pozbądź się ich do końca,
Neutralność
to cnota !
8:
Nauka
Dano wiedzę aby ją przekazywać.
Dano ją
tobie, więc i ty nauczaj.
Lecz pamiętaj iż Wiedza to
odpowiedzialność !
9:
Rodzina
Jesteśmy jedną wielką rodziną
Jedna
Krew, Jeden Naród, Jedna Rzesza Królewska !
10:
Dziedzictwo Przodków
Krew z krwi
Kość z
kości
Korzystaj z darów którymi ciebie obdarzono.
11:
Pamięć
Pamiętaj aby i o tobie pamiętano.
12:
Szacunek
Szanujemy tych którzy nas szanują.
13 : Święte
Przymierze
Nie tylko wampiry powstały z woli Imperium i
jako dzieło Imperium
Święte Przymierze trwa nadal...
Księga Smoka
cz. 1: Monolog SmokaAd sciendam sapientiam et disciplinam "Ego primus et novissimus... prinicipium et finis... Ergo sum vitis sera... Ego Enki misi angelum meum testificari vobis haec Ego sum stalla splendida et matutina Ragnarek... Et ait illis illa die cum sero esset factum transeamus contra... Sicut exustio ignis tabescerent aquae ardent igni ut notum fieret nomen tuum inimicis tuis a facie tua gentes turbarentur..." Jam Prometeusz z rodu Miecza, Domu Świętej Trójcy Buntu Wolnej Woli przeciwko Ograniczającej Formie zrodzony i za swą miłość do ludzi przez zazdrosnych bogów fałszywych straszliwie ukarany... Do skał przykuł, krwią i prochem pojon na żer sępom Zapomnienia skazany... Lecz łzy i wołania krzywdy czynione wobec mych dzieci i modlitwy o pomstę wnoszone ku niebu, kajdany Formy krępującej przepaliły. A popiół i krew na które mnie skazano zrodziły Feniksa który przepalił Kajdany Kłamstwa i Zaślepienia Bluźnierczą Pieczęcią Siedmiu Zwane... Lecz miasto me zburzono krąg się podzielił a dzieci zapomniały... Lecz przemierzam umysłem czas i przestrzeń niczym Orzeł i Smok wichry przebijam kłębiące się na niebie... Niosę światło, Niosę Ogień: dla głupców pożogę Ragnaroku dla mędrców oczekiwane Oczyszczenie... Starych Bogów - Ojców i Braci Naszych - Przebudzenie poczynam... Me Słowa słowami Umarłych... Albowiem Umarły się stałem krążąc po Tartaru Otchłaniach, I Umarli są mymi towarzyszami... Oczyść swe myśli i przygotuj się na zahartowanie... Wypalanie dobiegło końca, pozwól więc by Czarny Smok teraz do ciebie przemówił...
cz. 2 : Motyw Wampira (Aria) a Übermenschen - Nadczłowiek F. NietschegoNadczłowiek - termin zaczerpnięty z twórczości F. Nietschego ("Tako rzecze Zaratustra"), odnoszący
się do ewolucji duchowej i samorozwoju. (czyli tych którzy przekroczyli próg wiedzy i
mądrości odróżniający ich od masy przeciętnych / "uśpionych"
/nieświadomych spoczywających w swych wcieleniach
(awatarach). którzy z racji swego przodka są potomkami pierworodnego syna Adama i Ewy, a przez to nazywani są czasami Dziedzicami lub
Rasą / Narodem Wybranym. wbrew pozorom nie jest fizyczna eliminacja innych narodów / ras, lecz szerzenie daru tzw. rajskiego owocu (wg. terminologii chrześcijańskiej) - czyli wiedzy i nauki. (Aris - Mrok)
- nazywani tak od faktu częściowego
światłowstrętu (stąd ludzkie wierzenia o wampirach ginących
na słońcu). po której upadku wzięli udział w masowej
wtenczas (i archeologicznie udokumentowanej) wędrówce
ludów. (utożsamianej z wygnaniem Kaina / Enki w biblii i zw. z mitem o buncie aniołów) jest to iż wędrując nauczali napotykane ludy i
przekazywali im część wiedzy Summeru. QuetzalcoatlQuetzalcoatl był życzliwym ludziom bogiem, środkowo amerykańskim odpowiednikiem
sumeryjskiego Enki / biblijnego Kaina: lecz jego szczęście zostało przerwane z powodu
innego boga. a Quetzalcoatl udał się na wygnanie "do
ziemi czerwonej i czarnej". Smocza Ojczyzna pomiędzy światami z górami
spowitymi w Mroku... jak i podobieństwa do historii którą opisują euroazjatyckie mity (Miasto Pierwsze, Wygnanie z powodu innego zazdrosnego boga, kara za nauczanie ludzi). Viracocha
Inny także dość znany wątek to Wirakocza. Runy Armeńskie zwane Aryjskimi - nazywane czasem runami nazistów są wynikiem prac Guida von Lista o charakterze odtworzeniowo-syntetycznym, niemniej jednak z powodu silnego wykorzystywania przez 3 Rzeszę symbolistyki runicznej, po wojnie stały się powodem unikania poruszania tematyki run przez kilkadziesiąt lat (zabobonnie kojarzono je z ryzykiem powrotu nazistów). Swasti - czyli osławiony symbol słoneczny, przedstawiający cykliczność (Czterech Stażników - cztery przesilenia - cztery pory roku) jak też i życie, siłę i wiedzę oraz mądrość to symbol który istniał na tysiące lat przed 3 Rzeszą. Wymowa Swasti jest zbliżona do egipskiego symbolu Ankh (także symbolu słonecznego) oraz wielkiego zigurattu z Eridu pod wszystko widzącym okiem Enki Można śmiało tutaj wysunąć przypuszczenie iż Enki w trakcie panowania nad Magan (Magan = archaiczna nazwa Egiptu) utożsamiany był (a raczej dał początek jego wyobrażeniu / kultowi) z egipskim Ra; byłoby to logiczne z uwagi na wątek Ameryki Środkowej oraz samo znaczenie nazwy Lucypheres ("niosący światło" - słońce) jaką to zamiennie wobec Enki używano (światło w sensie olśnienia / mądrości z niebios) i zgodne z summeryjskim symbolem Wielkiego Budowniczego z Eridu (wszystkowidzące oko Enki nad Wielką Piramidą - czasami nazywane też symbolem przebudzenia trzeciego oka [mądrości duchowej i przebudzenia duchowego]).
|
Każdy kto studiował filozofię, zna zapewne
Schopenhauerowski termin - tzw. "Cień".
Cień -
czyli podczłowiek i prymitywizm, Bestia.
Destruktywna część
podświadomości, "pod -ja", cechująca się egoizmem,
prymitywizmem oraz zwierzęcością.
Utożsamiana z mitami o
wilkołakach.
Egoizm, Anarchia, niskie pobudki, nałogi i
uleganie żądzom - oto Cień zwany Bestią...
Cieniami tudzież
podludźmi nazywa się każdego kto daje Bestii władać nad sobą.
W
odróżnieniu od Aryjczyków (Wampirów / Enkitów), Cienie próbują
zapobiec narodowosocjalistycznej rewolucji duchowej i zniszczyć (tak
jak w legendzie o tzw. Wieży Babel) resztki wiedzy
Starożytnych.
Zamiast mozolnej i samodzielnej ewolucji
duchowej promowanej przez Aryjczyków, Cienie kuszą ku zwierzęcej
stronie podświadomości, konsumpcjonizmowi, egoizmowi i
nihilistycznej postawie życiowej (słynne "Czczę swe
ego").
Wilkołak jako człowiek opanowany / opętany
przez Cień reprezentuje rozpad, niewiedzę i wsteczność /
zacofanie, stając się tym samym nędzną bateryjką wydzielającą
energię żądz i uczuć niskich (gniew, strach, nienawiść,
zazdrość).
Rolą Podludzi jest służyć
Nadludziom.
Służyć w sensie takim w jakim ich stworzono.
Po
to właśnie stworzono przecież Enki - z woli Pradawnych - ich
stworzył.
Pamiętać trzeba aby szanować podludzi.
Żniwa
muszą trwać.
Dają nam krew, energię i siłę swych
rąk.
Nadczłowiek kieruje umysłem podczłowieka ku wspólnemu
dobru, lecz nie ku zniszczeniu podludzi.
Stąd też wynika
odmienność doktryny Enkitów od doktryny 3 Rzeszy.
Fizyczna
eliminacja podludzi to grzech i działanie na szkodę nadczłowieka.
Adat naucza, iż Hodowla jest częścią Umowy.
O
co tutaj chodzi ?
Chodzi mianowicie o paradox
współzależności.
Bez pokarmu i bez siły roboczej po
wyniszczeniu podludzi, nadludzie staliby się niczym...
Spójrz
na ludzi - są niczym Owce.
Spójrz na Prowadzących /
Aryjczyków / Enkitów / Wampiry Kainitów - są niczym
Pasterze.
Owce dają nam mleko (krew),
futro (siła
robocza),
oraz ciepło w zagrodzie pasterskiej (energia którą
ich umysły wytwarzają nie umiejąc jednak jej spożytkować).
Żniwa
to rzecz święta
wtenczas trwa Zbiór.
Zbiory i Żniwa to
święte rzeczy.
Lecz brak roztropności przerzedzi Owce
przez co nastanie głód,
a od ilości Owiec zależy to ilu z
domu Pasterza może skorzystać z pokarmu i liczebność
Liści.
Zupełnie niczym zależności na ziemskim drzewie
- od ilości wody (krwi), światła (energii / siły roboczej) oraz
gleby (przestrzeni życiowej).
Dobry Pasterz dba o Owce
a
Owce go szanują i są mu posłuszne.
Ot i esencja
symbiozy...
Bez Owiec (ludzi) nie ma Pasterzy
(nadludzi),
a bez Pasterzy (nadludzi) stado Owiec się rozproszy
i wpadnie w wilcze szpony...
Messiah =
Pasterz...
Prowadzący powierzone mu Owce podczas trudnych
czasów (burzy czasów / wichrów zmian), bacząc by stado się nie
pogubiło i bezpiecznie dotarło do odnowionej Zagrody (Świat po
Ragnaroku) lub na nowe Pastwisko (Wędrowcy pomiędzy światami i
światy Yggdrasil).
Kończąc ten temat, czas poruszyć
trudny temat:
Reinkarnacja sprawia iż nie zawsze udaje się
każdemu znaleść wolne dogodne ciało.
To kolor umysłu a nie
kolor skóry decyduje o bycie.
Umysł kreuje rzeczywistość...
A
Wolna Wola włada materią...
Spójrz na to kogo czczą i
jak się odnoszą do innych.
Szanuj tych co cię szanują.
Okaż
wyższość poprzez mądrość, cierpliwość i roztropność.
Unikaj
schodzenia na poziom podczłowieka - opętania przez Cień /
Bestię.
Ludzie są jak Owce...
Zwierzęta
stadne.
Boją się indywidualności.
Chcą być anonimowi w
tłumie...
Normalność to wymysł.
Skupiają się w
stado i "normalność" tworzą na podstawie wypadkowej
średniej reakcji i poglądów innych Owiec w stadzie.
Boją się
uwolnienia Woli ponad Formę.
Są niewolnikami Formy (Materii i
spraw materialnych).
Zdrowa Owca która wejdzie do chorego
stada będzie uważana za chorą albowiem dla chorych Owiec to
Choroba (Cień), a nie zdrowie będzie "normalnością".
Bądź
sobą.
Szanuj innych aby i ciebie inni szanowali.
Rozwijaj
swe dary i zdolności - ewoluuj - nawet gdyby cię wyśmiewano czy
poniżano (wtedy skorzystaj z Tradycji Iluzji)...
Podczłowiek
nie zrozumie nadczłowieka
lecz nadczłowiek zrozumie "brata
w rozumie młodszego"...
Owce nauczone aby dawały się doić,
uważają
dojenie za coś zupełnie naturalnego...
Ludzie modląc
się ku bogom
zapominając o swym Aryjskim pochodzeniu...
Poznaj
runy.
Zawiśnij na drzewie (poprzez trudy pracy nad samo
udoskonalaniem).
Zawiśnij i zobacz świat od podszewki.
Odila,
Dagaz, Mannaz, Kenaz, Isaz, Sowelo:
Poznaj pradawne sekrety
olśnieniem muśnięciem skrzydeł Czarnego Smoka z Nifelheimu
będące...
Poznaj i zrozum:
Albo wszyscy uszanują swą
wzajemną odmienność,
albo wygryzą się niczym stado
wściekłych kundli...
Wampir (Nadczłowiek) szanuje
życie.
Szanuje innych, pamięta o Dziedzictwie Przodków i
Prawie.
Mannaz - Bądź litościwy i miłosierny ale i
sprawiedliwy.
Odila - Pamiętaj o Przodkach i dziedzictwie
którym cie obdarowano.
Dagaz - Unikaj zatracenia, Nieś
Oświecenie, Zwalczaj Cienie.
Kenaz - Ile dasz tyle dostaniesz,
Symbioza, Samodoskonalenie.
Isaz - Bądź wytrwały i niezłomny;
Stań u wrót Świątyni i Czuwaj.
Sowelo - Gdy trzeba walczyć,
uderzaj jako Gniew Starych Bogów (Excalibur).
Modlitwa to przekazanie Energi.
Nadczłowiek
szanuje bogów, ale nie jest ich niewolnikiem.
NIE jest
niewolnikiem bogów.
Oto walczył Lucypheres - o wolność i
niezależność bytów wobec bogów.
Szanuj bogów - miast
niewolniczego posłuszeństwa zrozum sens Świętego Przymierza [tzw.
Konfederacja Animus].
Bogowie żywią się energią która
powstaje w ciałach bytów fizycznych.
Nie bądź nieświadomą
bateryjką !
Zawieraj Umowy i Pakty.
Bądź w tej kwestii
niczym Smoki - symbioza z bogami to rzecz cnotliwa...
Nie
prześladuj religii których nie znasz dokładnie.
Wiele imion a
jeden adresat...
Nieś oświecenie, ale unikaj zaślepienia lub
wręcz poparzenia światłem.
Stań pomiędzy światłem a
ciemnością - ponad dobrem i złem
a doznasz Mrocznego
Oświecenia.
Bądź niczym Strażnicy - ponad dobrem i
złem,
na równi waż przyczynę ze skutkiem,
koszt i
zysk...
I pamiętaj:
Utopi nie ma !!!
Spójrz
na Gebo i Mannaz:
Ile dobra tyle zła
ile zła tyle
dobra
Bez zimy nie może być lata
Bez lata nie może być
zimy.
Poznaj sens Cyklu
oraz uszanuj
Równowagę...
Jeżeli Owiec będzie za dużo, zjedzą
wszystek trawy
po czym padną z głodu
Dobry Pasterz nie
dopuszcza do zjawiska głodu...
Jeżeli trawa na Pastwiskach
(światach Yggdrasil) nie będzie jedzona (koszona) przez Owce,
pastwiska zarosną trującymi bylinami i staną się nieużyteczne i
jałowe.
Jeżeli będzie za mało Owiec, stado się wyczerpie i
Pasterz będzie głodować.
Roztropnie czyń i waż każdą
decyzję:
Twoje czyny są owocami twego wyboru !
Masz
władzę nad własnym losem
Ile zapracujesz, tyle
uzyskasz.
Twój los w twoich rękach - bądź sternikiem
samego siebie.
Lecz bacz byś nie zderzał się z
innymi
albowiem ty i inna łódź zatoniecie wspólnie...
Znajdź
swe miejsce i swą rolę.
Bądź dumny z bycia Żołnierzem
Imperium.
Walcz i zdobywaj !
Kreśl, licz i
buduj !
Łam granice ograniczeń ciała i wytyczaj nowe
kierunki.
Wędrówka karmiczna musi trwać.
Takie są
zasady Wielkiej Gry Anu ...
Nie traktuj złota (pieniędzy) jako cel - gdyż
skończysz jak Midas...
Traktuj je jako narzędzie a skończysz
jako prawy i sprawiedliwy.
Czasami żebrak jest bogatszy umysłem
niźli bogacz.
Pilnuj byś nie popadł w sidła chciwości (666)
albowiem to najpopularniejsza pułapka zastawiona przez
Cienia.
Przyroda nie zna pojęcia "pieniądz"
Zrozum
to !
Metalowy krążek jest tylko metalowym krążkiem.
Pieniądz
to twór powstały jako narzędzie.
Symbolizuje owoce twojej
pracy.
Wymieniaj narzędzia fizyczne na duchowe.
Ciało
trwa chwilę,
lecz umysł jest nieśmiertelny...
Odkryj
sekret runy Jeran: Znajdź wagę - środek - pomiędzy "chcieć"
a "mieć".
I pamiętaj:
Szczęście to możliwość
samorealizacji - czyli wolności w prawie do realizacji własnych
marzeń i zadowolenie czerpane z owoców własnej pracy i
czynów.
Tym jest ów tajny kamień filozoficzny zwany
Tryumfem Woli.
Zwycięstwem Woli umysłu Smoka - Pierwszego
Alchemika - nad lichą Materią.
Nadczłowieka nad
podczłowiekiem
Wampira nad Wilkołakiem...
Nie żyj
chwilą,
Żyj Wiecznością !
Chwila szybko
przemija
Wieczność trwa wiecznie...
Przyjmij święty
kielich i napij się...
"Kto krew moją pić
będzie"...
Zakosztuj krwi duchowej - czyli
oświecenia i wiedzy.
Zgłębiaj pisma....
A ustami duszy
zaczerpniesz łyku z kielichu wieczności i poznasz smak napoju
Graala...
Przybywamy by
uczyć
Przybywamy by Przeprowadzać i Nauczać
Świątynia
Trójcy Panów Buntu (Woli przeciwko Formie) trwa nadal...
Świątynia
zwana Lotosem - Chcieć, Umieć, Czynić...
W skrócie SUM, po
sumeryjsku Tiamat...
Straż Świątynna czuwa
Zakon
Świątynny pamięta o swej Pani - Tiamatu...
Królowej Smoków
i Nadludzi...
Tiamatu - która przybyła i wraz z Kingu (Enki w
służbie Kingu) stworzyła Trzynastu.
Trzynastu uległo
rozłamowi
Siedmiu (Spisek Niewoli i Zaślepienia Formą)
sprzeciwiło się uczeniu ludzi i uwolnieniu Woli...
Sześciu
(Konfederacja Buntu i Tryumfu Woli) pozostało wiernych, straszliwą
tym samym cenę płacąc...
Weź i licz:
13 =
7+6 = (3+3+3)+4 = 8+5 = 9+4 = 10+3 = (3+3+3)+4 = 13+1 =
55308
"Trzynaście jest Kruka
symbolem"...
Trzynaście księżycy w jednym słońca
na Ziemi obiegu w słonecznym roku...
W tym Czterech Strażników
Drogi...
I Miecz Sprawiedliwych co czasem Opada na
Ziemię...
Trzynaście rodów (Drzewa Gałęzi) w Eridu
powstało...
A Anu czuwa nad przebiegiem Gry Bratniej by była
uczciwa...
A teraz spocznij Żołnierzu /
Wojowniczko:
Czarny Smok przemówił - niech odetchną twe
oczy,
a umysł i dusza poczną swą pracę...
Podczłowiek
umęczą aby z woli Umarłych powstał Nadczłowiek...
Ołów
uśpienia przetopią słowem Smoka w złoto przebudzonej duszy...
Wampir- jego przyjaciele i krewni
Z wszystkich ciemnych zakątków szkodliwych nadnaturalnych zjawisk nie ma bardziej przerażającej tradycji niż ta związana z Wampirem, pariasem nawet wśród demonów. Odrażające są jego spustoszenia; straszliwe i jawnie barbarzyńskie są starożytne i uznane metody poprzez które ludzie muszą odpędzać od siebie owe ukryte szkodniki. Nawet współcześnie w pewnych częściach świata, w odległych rejonach Europy, Transylwanii, Słowenii, górach i wyspach Grecji, wieśniacy biorą prawo w swe własne ręce i doszczętnie niszczą zwłoki które - jak oni uparcie wierzą - w nocy mogą wyłaniać się z swego niepoświęconego grobu aby rozsiewać chorobę wampiryzmu po całej okolicy. Asyria wiedziała o wampirze dawno temu i on czaił się pośród pierwotnych lasów w Meksyku przed przybyciem Korteza. Obawiają się go w Chinach, w Indiach a także też podobnie na Archipelagu Malajskim; podczas gdy arabskie historie opowiadają nam raz po raz o ghoulach które nawiedzają złowrogo wyglądające grobowce i odludne skrzyżowania dróg aby atakować i pożerać nieszczęśliwych wędrowców.
Tradycja ta obejmuje cały świat i bezkresną starożytność. Podróżnicy i różni pisarze z kilku krajów zajmowali się tym ciemnymi i kłopotliwymi problemami, czasami niedbale, rzadziej z wiedzą i spostrzegawczością, lecz w każdej sprawie dyskusja o wampirze zajmowała kilka linijek, stronę lub dwie lub co najwyżej rozdział rozległych i rozgałęziających się badań, podczas gdy inne okoliczności i inne legendy były traktowane przynajmniej na równi jeśli nie bardziej ważne i jako zajmujące większość miejsca w opowiadaniu. Możliwe że jest to uzasadnione, tym że pisarze pisząc o Grecji skupiali większą uwagę o tej tradycji i że postać wampira widnieje jawnie w ich dziełach. Jest to prawda, lecz z drugiej strony traktat Leone Allacci, "De Graecorum hodie quorundam opinationibus", z 1645 roku, jest stosunkową rzadkością, ani też takie wielkie dzieła jak napisane przez Father François Richard's "Relation de ce qui s'est passé de plus remarquable a Sant-Erini", z 1657 roku, "Voyage au Levant" (1705 rok) Paul'a Lucas i Tournefort'a "Relation d'un Voyage du Levant" (1717 rok), mimo że być może nie są one niezbyt rzadkie i z pewnością dobrze znane z powodu ich sławy, zazwyczaj można je spotkać w każdej bibliotece. Badania nad współczesnym greckim wampirem jakie przeprowadzał Mr. J. G. Lawson's w "Modern Greek Folklore and Ancient Greek Religion", oczywiście, zajęły swe miejsce jako klasyk, lecz przetrwały przypadkowo i w swej pracy Mr. Lawson nie poruszył zbytnio tradycji w innych krajach i innych czasach, ponieważ leżało to poza zakresem jego dzieła.
Wraz z końcem siedemnastego wieku, a nawet bardziej szczególnie podczas pierwszej połowy osiemnastego wieku kiedy w Węgrzech, Morawach i Galicji wydawało się że wybuchła prawdziwa epidemia wampiryzmu. Doniesienia które roznosiły się jako plotki wzdłuż i wszerz przykuły uwagę kurii i uniwersytetu, duchownych i filozofów, uczonych i pisarzy, dziennikarzy i wirtuozów z wszystkich krajów, pojawiło się tutaj wiele akademickich tez i traktatów, większość z nich była wygłaszana w Leipzig i one formalnie omawiały oraz dotyczyły sprawy bardzo bliskiej wszystkiemu w jej aspektach, działach, podziałach, dociekaniach, racjonalnych uzasadnień ponad większością uznanych scholastycznych kwestii. Stąd też mamy monografie takich profesorów jak Philip Rohr, którego "Dissertatio Historico-Philosophica" (De Masticatione Mortuorum) została dostarczona do Leipzig 16 kwietnia 1679 roku i wydana w tym samym roku w wydawnictwie Michael'a Vogt'a; "Dissertatio de (Uampyris Seruiensibus)" autorstwa Zopfius i van Dalen, wydrukowana w Duisburg w 1733 roku ; "De absolutione mortuorum excommunicatorum" autorstwa Heineccius'a, wydana w Helmstad w 1709 roku. Szczególną wartość posiada dzieło Michael Ranft's "De Masticatione Mortuorum in Tumulis Liber", wydane w Leipzig w 1728 roku i "Dissertatio de Cadaueribus Sanguisugis" wydane w Jena, w 1732 roku, autorstwa John Christian Stock. Owe rozprawy, niemniej jednak, są niesłychanie rzadkie i trudne do odnalezienia, podczas gdy nawet taka encyklopedyczna bibliografia jak Caillet nie zawiera zarówno Philip Rohr, Michael Ranft, lub Stock, wszystkich z tych, którzy powinni mieć tutaj zapewnione miejsce. W związku z tym nie można pominąć "De Miraculis Mortuorum", wydane w Leipzig przez Kirchner w 1670 roku i drugą edycję wydanej przez Weidmann'a, w 1687 roku, rozprawy Christian'a Frederic'a Garmann'a, sławnego lekarza, który urodził się w Mersebourg około 1640 roku i który prowadził praktyki cieszące się wielką sławą w Chemnitz. Garmann omówił wiele ciekawych szczegółów i kontynuował gromadzenie tak rozległego zbioru spostrzeżeń że po jego śmierci zostały one wydane w 1709 roku w Dresden przez Zimmerman w bardzo rozległym wydaniu tego dzieła, "exornatum, diu desideratum et expetitum,beato autoris obitu interueniente".
Podczas osiemnastego wieku tradycja Wampira była rozpatrywana przez dwóch sławnych autorów, którzy to obaj skupili się nad nią jako na głównym temacie ich prac, byli to Dom Augustin Calmet, O.S.B., w swej "Dissertations sur les Apparitions des Anges, des Démons et des Esprits et sur les revenants et vampires de Hongrie, de Bohême, de Moravie, e de Silésie", wydanej w Paryżu w 1740 roku i Gioseppe Davanzati, arcybiskup Trani i patriarcha Aleksandrii, w jego "Dissertazione sopra I Vampire", wydanej w Naples w 1774 roku. Jako iż rozpatrzyłem oba te ważne dzieła, to nie wymagają one niczego dalszego niż tylko pobieżnego omówienia tutaj.
Z późniejszych czasów znajdziemy w Francji kilka książek takich jak "Histoire des Vampires" (1820 rok) ogromnie pracowitego pisarza Collin'a de Plancy, "Spectriana" (1817 rok) i "Les ombres sanglantes" (1820 rok) autorstwa J. p. R. Cuisin, dzieło Gabrielle de Paban's "Histoire des Fantômes et des Demons" (1819 rok) oraz "Démoniana" (1820 rok), lecz one wraz z wieloma innymi dziełami tej klasy i epoki są czasami napisane nie bez wytworności i pracowitości a jedna z nich może tu i tam spotykać się z ciekawą anegdotą lub okoliczną legendą, lecz nie może, jak sądzę, zbyt długo zajmować i stanowić punktu odniesienia dla bardziej poważnego badacza.
W języku angielskim jest mała książka zatytułowana "Vampires and Vampirism" autorstwa Mr. Dudley Wright, która została po raz pierwszy opublikowana w 1914 roku; druga edycja (z dodatkowymi materiałami) ukazała się w 1924 roku. Można, oczywiście, powiedzieć że nie miało to zamiaru być czymś więcej niż powszechną i niezbyt ważną kolekcją i to że ktoś musi nie patrzeć za skrupulatnością i badaniami u autora "Roman Catholicism and Freemasonry". Niemniej może być tak, że nie jest łatwym zadaniem znaleźć bardziej mdłą oliwę niż "Vampires and Vampirism", której to składniki, tak daleko jak jestem w stanie osądzać, są w większości ewidentnie czerpane z drugiej a nawet trzeciej ręki. Dom Calmet, czasami z uznaniem, a czasami bez uznania, jest często cytowany i ciągle niezrozumiany w tym co "dodatkowe materiały" drugiego wydania zawierają nie mogę się starać określić lecz zauważyłem że pewne anegdoty się powtarzają, np. na 9 stronie opowiedziana została historia o pasterzu "Blow, near Kadam, in Bohemia" i relacja o której się mówi że jest zaczerpnięta (przez Calmet'a, co jest oczywiste) z "De Schartz" (raczej autorstwa Charles Ferdinand de Schertz), w jego "Magia Postuma", wydanej w Olmutz w 1706 roku". Na stronie 166 ta opowieść jaka jest przytoczna przez E. p. Evans, w jego interesującym dziele "Criminal Prosecution and Capital Punishment of Animals" opowiada o "pewnym pasterzu niedaleko miasta Cadan" i jest datowana na 1337 rok. Strony 60-62 są zajmowane przez legendę Orientu przytoczoną przez Fornari, w jego "History of Sorcerers" dzięki czemu odnosi się do "Histoire curieuse et pittoresque des sorciers... Revue et augmentée par Fornari" wydaną w Paryżu w 1846 roku i innych wydań, książkę zazwyczaj przypisywaną pod Giraldo, jak przez Caillet i Yve-Plessis, mimo że ten drugie wydanie z pewnością miało odniesienia do Fornari. Z większą szczegółowością Mr. Dudley Wright opowiada tą legendę która już została opowiedziana (na stronach 60-62) i na stronach 131-137. Takie powtórzenia wydają się być nadmierne. W Bibliografii mamy takie wpisy jak "Leo Allatius", "Encyclopaedia Britannica"; "Frazer's Golden Bough", Nider's "Formicarius"," "Phlegon's Fragments"," "William of Newbury", wszystkie które nie są zazwyczaj nie naukowe i niestaranne, lecz w pełni bezużyteczne z punktu widzenia odniesień. Zaznaczyłem także gafy takie jak "Philip Rehrius", "Nicolas Ramy's (Demonolatrie)", "Rymer's (Varney the Vampire)". Nie jestem w stanie określić kim mógł być Rymer. "Varney the Vampire" napisał Thomas Preskett Prest.
Być może, jak sądzę, nie będzie niesprawiedliwym stwierdzeniem że to dzieło jest pierwszym poważnym dziełem badawczym w języku angielskim, poświęcone Wampirowi i pokrewnym tradycjom, z ogólnego jak też i teologicznego oraz filozoficznego punktu widzenia. Wskazałem już na to co może być niemożliwe do zrobienia lepiej niż rozdział jaki Mr. J. C. Lawson ukazał nam w swej "Modern Greek Folklore" i "Ancient Greek Religion", książce za którą to jestem równie wdzięczny jak w przypadku dzieła Bernhard Schmidt'a "Das Volksleben der Neugriechen und das Hellenische Alterthum". Lecz każda szersza rozprawa o tradycji wampirów może wkrótce odkryć żądanie sprawdzenia legend, zwyczajów i historii które rozciągają się daleko poza Grecję, mimo że w takim badaniu wierzeń i praktyk współczesnej Grecji musimy koniecznie przyjąć znaczące i przytłaczające znaczenie materiałów.
W niniejszej pracy postaram się przybliżyć to co możemy spróbować określić "filozofią wampiryzmu" i pomimo że mogą one wyglądać straszliwie i makabrycznie i czuję że nie możemy pomniejszać z powodu ostrożnego i szczegółowego rozważania wielu pokrewnych uczuć i podobnych okoliczności które - w co nie można rozsądnie wątpić - były przez wieki uważane za odgrywające nie zuchwałą i nie błahą lecz bardzo żywą i bardzo niezapomnianą część łączącą legendy o wampirze oraz w zachowaniu tradycji wampira pośród najciemniejszych i bardziej tajemnych tajemnic wierzeń które przetrwały w sercu człowieka.
W wielu krajach uważa się że istnieje bliska więź pomiędzy wampirem i wilkołakiem i chciałbym zaznaczyć że poruszyłem tę sprawę; zaznaczę jasno że poświęciłem oddzielne badanie nad wilkołakiem i likantropią.
W całym rozległym cienistym świecie duchów i demonów nie ma postaci tak przerażającej, postaci tak wielce rodzącej lęk i znienawidzonej, mimo że otaczanej taką przeraźliwą fascynacją, jak wampir, który sam w sobie nie jest ani duchem ani demonem, lecz który posiada mroczną naturę i posiada tajemnicze oraz przerażające cechy obu tych istot. Wokoło wampira zgromadziło się wiele ponurych wierzeń, ponieważ nie jest on rzeczą która należy do jakiegoś świata; nie jest on demonem, ponieważ diabły posiadają czysto duchową naturę, są one bytami bez żadnego ciała, aniołami, jak się to mówi w dziele św. Mateusza XXV 41, "diabeł i jego anioły". I mimo że św. Grzegorz napisał o słowie Anioł: "nomen est officii, non naturae" - przeznaczeniem anioła jest piastowanie urzędu a nie bycie naturalną istotą, jest to jasne że wszystkie anioły które zostały wraz z Stworzeniem, stworzone przez Boga aby służyły jako boscy wysłannicy (w j. greckim "a?'ggeloi") i to że następnie upadłe anioły zostały wytrącone z ich pierwotnego stanu. W autorytatywnej nauce Czwartego Soboru Laterańskiego za papieża Innocenta III w 1215 roku, dogmatycznie wyłożono: "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali". Jest to także powiedziane w Księdze Joba IV 18: "Ecce qui seruiunt ei, non sunt stabiles, et in Angelis suis reperit prauitatem." (Zobaczył tych którzy służyli mu, iż nie są nieugięci i w swych aniołach odkrył on niegodziwość).
John Heinrich Zopfius w swym "Dissertatio de Uampiris Seruiensibus", wydanej w Halle, w 1733 roku pisze: "Wampiry wyłaniają się z ich grobów nocą, atakują ludzi śpiących spokojnie w swych łóżkach, wysysają całą ich krew z ich ciał i zabijają ich. Dopadają one ludzi, a także kobiety i dzieci, niezależnie od wieku lub płci. Ci którzy są pod fatalną szkodliwością ich wpływu narzekają na duszności i całkowity niedostatek powietrza, po czym wkrótce oni umierają. Niektórzy kiedy, w chwili śmierci, zostaną zapytani czy mogą powiedzieć co jest przyczyną ich umierania, odpowiadają że ta a ta osoba, dawniej zmarła, powstała z grobu aby męczyć ją i zadawać jej cierpienia". Scoffern w swej książce "Stray Leaves of Science and Folk Lore" napisał: "Najlepszą definicją jaką mogę przytoczyć odnośnie wampira to: żywe, nikczemne i mordercze martwe zwłoki. Żywe zwłoki ! Słowa są próżne, sprzeczne, niewytłumaczalne, lecz to są Wampiry". Horst w "Schriften und Hypothesen über die Vampyren", (Zauberbibliothek, III) określa Wampira jako "martwe ciało które kontynuuje swe życie w grobie; który ono opuszcza, niemniej, w nocy, w celu wysysania krwi z żywych, po czym ono jest nakarmione i zachowuje się w dobrym stanie, zamiast ulegać rozkładowi podobnie jak inne zwłoki".
Demon nie posiada ciała, mimo że w własnych celach może on poruszać się, przyjmować lub wydawać się posiadać ciało, lecz nie jest to jego prawdziwe i właściwe ciało. Tak więc wampir nie jest w pełni demonem, mimo że jego odrażająca żądza i straszliwe skłonności są w pełni demoniczne i z piekła rodem.
Podobnie też nie można wampira nazywać duchem lub zjawą, dosłownie mówiąc, ponieważ jego wygląd jest nieuchwytny i trudny do opisania, jak nam to mówi łaciński poeta:
"Par leuibus uentis uolucrique simillima somno".
Podczas pierwszej nocy Wielkanocy kiedy Jezus stanął pośrodku Jego uczniów a oni byli zmieszani i przerażeni, myśląc że jest on duchem, rzekł On: "Uidete manus meas, et pedes, quia ego ipse sum: palpate, et uidete: quia spiritus carnem, et ossa non habet, sicut ne uidetis habere." (Zobaczcie me ręce i stopy, ponieważ to ja; dotknijcie i zobaczcie: albowiem duch nie składa się z krwi i kości, jak wy mnie tutaj możecie zobaczyć.)
Jest, co prawda, w kronikach kilka nielicznych przypadków kiedy osoby były w stanie pochwycić, lub zostały pochwycone i czuły dotyk, ducha, lecz owe zjawiska muszą być traktowane jako ogólnie wyjątkowe, jeśli w rzeczy samej, nie można ich wyjaśnić w inny sposób, jak dla przypadku, niosące informacje o ciele przez pewnego ducha lub w pewnych bardzo rzadkich i niezwykłych okolicznościach.
W przypadku bardzo nadzwyczajnych i przerażających nawiedzeń starego Darlington i Stockton Station, Mr. James Durham, stróż nocny, kiedy pewnego zimowego wieczora w stróżówce został zaskoczony przez wejście nieznajomego któremu towarzyszył wielki czarny retriwer. Ten gość bez słowa zadał mu cios i on miał wrażenie silnego uderzenia. Oczywiście on uderzył z powrotem swą pięścią w niego kiedy to wydawało mu się jednak że pięść przeszła ma wylot przez postać nieznajomego i jego kastet uderzył w ścianę naprzeciw. Ów człowiek nie wypowiedział nic innego jak jakiś nieziemski pisk na który to pies ugryzł Mr. Durham w łydkę nogi sprawiając poważny ból. Po chwili dziwny przybysz odwołał swego psa poprzez ciekawy mlask języka, i oboje człowiek i zwierzę wbiegli do składu na węgiel skąd nie było żadnego innego wyjścia. Chwilę później po zbadaniu tego pomieszczenia nie było nikogo w nim widać. Wiele lat później odkryto że wiele lat temu pewien urzędnik któremu nieodłącznie towarzyszył czarny pies popełnił samobójstwo na tym terenie, gdzie w końcu jego ciało zostało pogrzebane. Pełne doniesienie z formalnym zaświadczeniem datowanym na 9 grudnia 1890 roku, można przeczytać w W. T. Stead's "Real Ghost Stories", wydrukowanym przez Grant Richards w 1897 roku, rozdział XI, na stronach 210-214.
Major C. G. MacGregor z Donaghadee, County Down w Irlandii, donosi o domie na północy Szkocji który był nawiedzany przez starszą damę, która mieszkała tutaj przez wiele lat i zmarła krótko po rozpoczęciu dziewiętnastego wieku. Kilka osób które spało w pokoju odczuwało poszturchiwania a nawet słabe klepnięcia w twarz. On sam czując uderzenie w lewe ramię w środku nocy obudził się nagle i szybko dostrzegł ludzką dłoń, ciepłą, miękką i pulchną. Złapawszy ją ciasno on poczuł nadgarstek i ramię które wydawało się być odziane w rękaw i koronkowy mankiet. Powyżej łokcia wszelakie ślady znikły i w swym zdumieniu wypuścił on rękę. Kiedy światło zostało zapalone, w pokoju nie było widać nikogo.
W przypadku który miał miejsce w domku w Girvan, South Ayrshire, młoda kobieta straciła swego brata, rybaka, który utonął na swej łodzi podczas burzy. Kiedy ciało zostało znalezione, odkryto że brakuje prawej ręki. Ta zasmucona całym wydarzeniem biedna dziewczyna była nadzwyczajnie smutna, lecz kilka nocy później kiedy była rozebrana, przygotowując się do zaśnięcia, nagle wydała przerażający wrzask który natychmiast ściągnął innych bliskich z domu do jej pokoju. Ona zeznała że poczuła brutalne uderzenie otwartą ręką w jej ramię. Miejsce zostało zbadane i wyraźny ślad świeżo powstałego siniaka ukazywał ślad prawej ludzkiej ręki.
Andrew Lang w swym "Dreams and Ghosts" (nowe wydanie z 1897 roku), przytacza historię "The Ghost that Bit" ("Duch który gryzie"), który wydawał się że mógł być wampirem, lecz który tak naprawdę nie mógł być określony ponieważ wampiry miały ciało i ich żądza krwii służy zaspokojeniu potrzeb ich ciała. Opowiadanie to można pierwotnie odnaleźć w "Notes and Queries", z 3 września 1864 roku i korespondent zapewnia że on opowiedział je "niemal dosłownie z ust owej kobiety" skupionej, osoby o sprawdzonej wiarygodności. Emma S------ spała pewnego poranka w swym pokoju w dużym domu niedaleko Cannock Chase. Był piękny kwietniowy dzień 1840 roku, lecz mimo że ona nakazał się obudzić swej pokojówce o wczesnej porze, była zaskoczona słysząc głośne pukanie do jej drzwi około godziny 3.30. Pomimo jej odpowiedzi stukanie nadal trwało i nagle firanki jej łóżka zostały troszkę pociągnięte, kiedy ona w swym zdumieniu zobaczyła twarz ciotki która podczas ślubu patrzała się na nią. Półświadoma ona odtrąciła jej rękę i natychmiast wyczuwalnie ugryzła zębami jeden z kciuków zjawy. Niezwłocznie wstała, ubrała się, i zeszła w dół po schodach, gdzie owe stworzenie się nie poruszało. Jej ojciec po zejściu na dół zgromadził się po pianiu koguta i wypytywał ją o całe to wydarzenie. Kiedy ona powiadomiła go o zdarzeniu, on określił że później w tym samym dniu on zamierzał złożyć wizytę swej bratowej która mieszkała niedaleko. Uczynił to, lecz odkrył że ona zmarła niespodziewanie około godziny 3.30 owego poranka. Nie była ona w żaden sposób chora i wstrząs był straszliwy oraz nagły. Na jednym z kciuków zwłok odnaleziono ślad tak jakby została ugryziona w swych ostatnich chwilach agonii.
Zamieszanie w oberży Lamb, w Lawford's Gate, Bristol, które wzbudzało coś więcej niż okoliczną ciekawość w latach 1761-62, było prawdopodobnie przypisywane wiedźmiarstwu i spowodowane prześladowaniami kobiety która zajmowała się okultyzmem niższej klasy, mimo że z drugiej ręki były tam objawy manifestacji poltergeistu. Dwie małe dziewczynki, Molly i Debby Giles, które doświadczały tego fenomenu, były często gryzione i szczypane. Ślady osiemnastu lub dwudziestu zębów były widoczne na ich rękach, ślady były maziste z śliną i gorącą plwociną, "dziecko krzyczało z bólu uszczypnięć i ugryzień". Podczas pewnego wydarzenia kiedy pewien obserwator rozmawiał z Dobby Giles ona zaczęła płakać że została ugryziona w szyję, gdzie nagle pojawiły się "ślady zębów, około osiemnastu zębów, oraz wilgoć na skórze wraz z śliną". To że dziecko mogło samo się ugryść było całkowicie niemożliwe, nie było nikogo obok wspomnianego dziecka kto mógł to zrobić Mr. Henry Durbin który opisał to zdarzenia, którego doniesienia zostały pierw wydrukowane w 1800 roku, rok po jej śmierci, ponieważ ona nie życzyła sobie aby owe doniesienie zostało upublicznione za jej życia. W dniu drugiego stycznia, 1762 rok, Mr. Durbin zanotował:
"Dobby płakała że jakaś ręka jest obok gardła jej siostry, ja widziałem że skóra na boku gardła została poddana naciskowi, biała tak jak się to dzieje przy nacisku palców, mimo że nie widziałem żadnego palca. Jej twarz natychmiast zaczerwieniła się i poczerniała, tak jakby była duszona, lecz bez żadnych drgawek lub skurczów mięśni". W czwartek, 7 stycznia 1762 roku, zanotowano: "Dobby została ugryziona widocznie bardziej i silniej niż Molly. Ślady zębów na jej ramieniu mają formę owalną, która mierzy dwa cale średnicy". Wszystko to to z pewnością wyglądało jakby była to sprawka czarów. Może powinno być przypomniane że w Salem podczas epidemii wiedźmiastwa cierpiące na nią osoby były prześladowane "poprzez gryzienie, kłucie, dławienie, itp." Kiedy staruszka Corey była sądzona, "zauważono kilka razy że jeśli ona ugryzie się pod wargą w czasie przesłuchiwania, to osoba która cierpiała z powodu owych ataków była kąsana w swe ręce i nadgarstki i powstawały ślady owego ukąszenia na oczach sędziego, pastora i innych".
"The Proceedings of the National Laboratory of Psychical Research", Tom I., z 1927 roku, można znaleźć doniesienie o zjawisku związanym z Eleonore Zügun, młodą rumuńską wiejską dziewczyną, która w jesieni 1926 roku, kiedy miała tylko trzynaście lat została przywieziona do Londynu przez Hrabinę Wassilko-Serecki, w celu aby owe manifestacje mogły zostać zbadane w "The National Laboratory of Psychical Research" w Queensberry Place, w South Kensington. Mówiono że dziecko było prześladowane przez pewną niewidzialną siłę lub sprawcę, którego ona znała jako "Dracu", Diabła "Anglice". Było tutaj wiele nadzwyczajnych zdarzeń i ona ciągle była drapana i kąsana przez to niewidzialne stworzenie. Powinno wystarczyć podanie jednego lub dwóch przykładów z wielu opisów "zjawiska kąsania". Po północy w poniedziałek czwartego października 1926 roku, kapitan Neil Gow jako oficer śledczy w swym raporcie zanotował:
"3.20. Eleonore zalała się łzami. Pokazała ślady na tyle jej lewej ręki wyglądające na ślady po zębach które to później zmieniły się w głęboką pręgę... 4.12. Eleonore właśnie podnosiła kubek z herbatą do swych ust, lecz nagle zaczęła płakać i odłożyła błyskawicznie kubek: był ślad na jej prawej ręce podobny do śladu spowodowanego ugryzieniem. Widoczne były równe rzędy zębów". Odnośnie tego samego wydarzenia, Mr. Clapham Palmer, jako badacz który także był tam obecny, napisał: "Eleonore była w trakcie podnoszenia kubka do swych ust kiedy ona nagle wydała słaby okrzyk bólu, odłożyła swój kubek i podwinęła swój rękaw. Na jej przedramieniu zobaczyłem to co wyglądało na ślady zębów głęboko wbitych w skórę, tak jakby ona lub ktoś inny z dużą siłą pokąsał jej ramię. Ślady zmieniały się od czerwonego do białego aż w końcu przyjęły formę białej napuchniętej pręgi. Pręga stopniowo zaczęła zanikać, lecz nadal była dostrzegalna po okresie godziny i jeszcze później". Takie pokąsania zdarzały się dosyć często, dokonano fotografii owych śladów.
Jest to ciekawą sprawą omówić przyczynę owych ugryzień i nie ma wątpliwości że są one wystarczająco wyraźne, lecz mimo takie śledztwo może być dosyć niestosowne i zuchwałe tutaj, z pewnością nie jest to wampiryzm, ani też w rzeczy samej, nie jest to także żadna rzecz powiązana z wampiryzmem. Zadaniem Wampira jest wysysanie krwi i w tych przypadkach jeśli krew się pojawiała to wypływała ona z zadrapań lub słabych ukłuć zębami, nie było tutaj nagłego wypływu krwi. Ponadto sprawca który dokonywał owych ugryzień nie był wystarczająco materialny aby można go było zobaczyć, w każdym razie był on zdolny do pozostawania niewidzialnym. Prawdziwy wampir jest zaś cielesny i materialny.
Wampir posiada ciało i jest to jego ciało. Nie jest ono zarówno martwe jak też i żywe; lecz żyje śmiercią. Jest on pewną anomalią; obojnakiem w świecie zjaw; pariasem pośród potworów.
Nawet pogański poeta uczył swych słuchaczy i czytelników że śmierć jest słodką nagrodą spoczynku, błogosławioną nieświadomością po trudach i znojach życia. Jest kilka rzeczy piękniejszych i jest tutaj kilka rzeczy bardziej smutnych niż pieśni naszych współczesnych pogan którzy pocieszają swe obolałe serca tęskną wizją wiecznego snu. Mimo że oni być może o tym nie wiedzą, ich subtelna lecz rozpaczająca melancholia jest pewnego rodzaju spuścizną po bardzo zmęczonych mimo że melodyjnych pieśniarzy z ostatnich dni Hellas, duszy dla których nie było świtu nadziei na niebie. Lecz my mamy pewną wiedzę i większą pewność ponieważ "obecnie Chrystus powstał z zmarłych, pierwsze owoce tego niźli sen". Jednak Gray, pół Grek, wydaje się obiecywać swym wieśniakom i swym parobkom jako ich najcenniejszą nagrodę po życiowych trudach i znojach cenne zapomnienie i wieczny sen. Swinburne pociesza:
To że życie nie trwa wiecznie
To że martwi nie powstaną
nigdy;
To nawet znużona rzeka
Uchodzi gdzieś bezpiecznie
do morza.
.....
Tylko wieczny sen
W wiecznej nocy.
Możemy teraz zapytać się jak ludzka istota przemienia się lub jest przemieniana w wampira i dobrze byłoby tutaj zgromadzić oraz uporządkować sprawy odnośnie których to ogólnie uważa się że przyczyniają się do tego że podatne osoby wpadają w ten demoniczny stan. Można założyć że jako iż tradycja wampira w znacznej mierze należy do Słowian i Greków, wiele z owych przyczyn które są bardzo powszechnie przypisywane i uznawane w Wschodniej Europie mogło nie przetrwać nigdzie indziej.
Wampirem jest ktoś kto wiódł życie bardziej niż zwyczajnie rozpustnie i pełne niepohamowanej nieprawości; próżny człowiek, ordynarny i zamiłowany w samolubnych pasjach, o diabelskiej ambicji, rozkoszujący się w okrucieństwie i krwi. Arthur Machen bardzo trafnie wskazał że "czarostwo i świętość są jedynie odmiennymi rzeczywistościami. Każde z nich jest pewnego rodzaju ekstazą, wycofaniem się z życia społecznego". Świat duchowy nie może być ograniczony jedynie do doskonałego dobra, "lecz doskonała grzeszność, koniecznie, ma w nim swój udział część. Zwykły człowiek nie może być większym grzesznikiem niż większym świętym. Większość z nas jest tylko niezmiennymi, wymieszanymi stworzeniami; przedzieramy się przez świat bez uświadomienia sobie znaczenia i wewnętrznego sensu rzeczy i zgodnie z naszą podłością i dobrocią które są z pomniejszej ważności... święty stara się odzyskać dar który stracił; grzesznik stara się uzyskać coś co nigdy nie będzie jego. W skrócie mówiąc, powtarza on Upadek... nie są to zwykli kłamcy którzy są wykluczeni przez te słowa; są to, ponad wszystko, "czarownicy" którzy używają materialnego życia, którzy używają wypadki pojawiające się w życiu materialnym jako narzędzia do uzyskania ich nieskończenie podłych zakończeń. I pozwólcie mi wam to powiedzieć; nasze najwyższe zmysły są tak tępe, są tak przesiąknięte materializmem, że możemy prawdopodobnie nie zdołać dostrzec prawdziwej podłości jeśli się z nią spotkamy)".
Huysmans pisze w "L? Bas": "Comme il est tr?s difficile d'?tre un saint, il reste ? devenir un santanique. C'est un des deux extr?mes. On peut avoir l'orgueil de valoir en crimes ce qu'un saint vaut en virtus".
Mówi się że święty jest osobą która zawsze wybiera lepsze z dwóch rozwiązań stawianych przed nim na każdym kroku. I tak też człowiekiem w pełni podłym jest ten który zawsze celowo wybiera najgorsze z obu rozwiązań. Nawet jeśli on robi rzeczy które mogą być postrzegane jako właściwe, to czyni je zawsze z jakiegoś złego powodu. Aby porównać się w ten sposób z jakiś danym przykładem wymagana jest intensywna koncentracja i żelazna siła woli, jest tak w przypadku osób które stają się wampirami.
Za wampira uważa się kogoś kto poświęcał się podczas życia praktykowaniu Czarnej Magii i trudno uwierzyć się że taka sobą może spoczywać spokojnie, podczas gdy łatwo uwierzyć że jej wrogość objawia się w oddziaływaniu sił które mogą dowieść potęgi poprzez lęk i zniszczenie nawet kiedy owa osoba spoczywa w swym grobie. Czasami mówi się też - lecz to wierzenie jest rzadkie - że Wampir jest potomkiem wiedźmy i diabła.
Wszędzie w procesach i zeznaniach wiedźm jest wiele szczegółów
o stosunkach płciowych diabła z wiedźmą, lecz te przykłady
podane przez Henri Boguet w jego wielkim i ważnym dziele
"Discours des Sorciers" (trzecie wydanie, Lyons, 1590
rok) może wystarczyć dla wielu. Poświęca on XII rozdział swej
książki opisaniu więzi diabła i wiedźmy: "L'accouplement
du Demon avec la Sorciere et le Sorcier... Z wyjątkiem Anglii - ponieważ w tym kraju wiedźmy były niezmiennie wieszane - powszechną karą za wiedźmiarstwo był stos; kremacja, spalenie zwłok, jest postrzegana jako jeden z kilku sposobów, a być może najbardziej efektywny sposób, w który to wampiryzm może być stłumiony i wytępiony do końca. To że wiedźmy były wieszane w Anglii jest faktem który był często przytaczany z pewnym zaskoczeniem i osoby które podróżowały w Francji i Włoszech były skłonne doradzać że ten sam rodzaj kary powinien być stosowany w Anglii co i w innych krajach. Twierdzono że dopóki ciało nie zostało całkowicie zniszczone to może się okazać że nie pozbyto się źródła szkodliwych rzeczy i zjawisk. W Szkocji, w 1649 roku, kiedy Lady Pittadro, która została uwięziona pod zarzutem praktykowania czarów, zmarła przed procesem, jej ciało zostało spalone w zwyczajny sposób. Jednak z uwagi na znaczne oburzenie i towarzyszące temu natychmiast składane skargi do osób zajmujących wysokie stanowiska, tak też Zgromadzenie Ogólne Szkocji uznało, że zwłoki powinny zostać spalone i następujący wpis pojawia się w kronikach: "Odnośnie sprawy pochówku Lady Pittadro, która, będąc oskarżona w wielkim skandalu o wiedźmiarstwo i będąca więziona w więzieniu tego miasteczka podczas jej procesu przed Sprawiedliwością, zmarła w celi. Komisja Zgromadzenia Ogólnego, rozważywszy doniesienia Komitetu wyznaczonego do tej sprawy, zasięgła swej porady w plezbiterium Dumferling aby ukazać swe zastrzeżenia do faktu pochówku Lady Pittadro, w odniesieniu do sposobu i miejsca, wspomniany plezbiterianin został zatrudniony aby sprawić że osoby które pogrzebano były grzebane z braniem uwagi na popełnione przez nie przestępstwo; niektóre osoby które pogrzebały ją, będąc tam osobiście obecne, zostały wezwane przez Komisję do ujawnienia się, aby plezbiterianin mógł pokazać im niedociągnięcia i błędy jakie poczynili w owym pochówku". Ponownie w 1652 roku pewne osoby które przebywały w Francji i które prawdopodobnie brały udział w sławnym śledztwie w Louviers wyraziły swe zaskoczenie tym że w Anglii stosuje się szubienicę a nie stos, dla tego rodzaju przestępstw. W sprawie z Louviers, przerażających zapiskach o diabolizmie, demonicznych mszach, rzucaniu uroków i bluźnierstw, w dniu 21 kwietnia 1647 roku, Thomas Boullé, odrażający wyznawca Szatana, został spalony żywcem na targowisku w Rouen i co jest godne uwagi, ciało Mathurin Picard który zmarł pięć lat wcześniej i który został pochowany niedaleko kraty chóru w kaplicy franciszkańskich mniszek który tak przerażająco się pojawiał, zostało wygrzebane, okazało się być (jak się to powiada) nienaruszone. W każdym razie zostało spalone na proch w tym samym stosie który pochłonął nieszczęsnego Boullé i wydaje się prawdopodobne że te zwłoki zostały spopielone aby położyć kres wampirycznym atakom na klasztor. W Maidstone, w 1652 roku, "Anne Ashby, alias Cobler, Anne Martyn, Mary Browne, Anne Wilson i Mildred Wright z Cranbrooke oraz Mary Read z Lenham, będąc legalnie osądzone, zostały zgodnie z Prawem Narodowym, skazane na powieszenie, w powszechnym miejscu dokonywania egzekucji. Niektóre z owych osób pragnęły aby mogły zostać raczej spalone na Proch; powołując się że jest pogląd panujący pośród wielu osób, a głoszący że ciało wiedźmy powinno zostać spalone i dzięki temu jej potomkowie są zabezpieczeni przed przyjęciem spadku po niej, dziedzicząc tego samego diabła".
|
Zostało nawet zanotowane że w jednej sprawie wiedźma sama uznała, że ona powinna zostać wysłana na stos. Bogaty rolnik w Northamptonshire miał osobistego wroga - kobietę zwaną Anne Foster. Trzydzieści jego owiec zostało znalezionych martwych z "nogami połamanymi w kawałki i ich kości wychodziły poza ich skórę". Krótko po tym jego dom i kilka jego stodół spłonęło w pożarze. Podejrzewano że Anne Foster doprowadziła do tego za pomocą czarów. Została ona poddana śledztwu pod tym zarzutem w Northampton w 1674 roku i "po skazaniu jej na śmierć, usilnie pragnęła ona zostać spalona; lecz Sąd nie chciał jej słuchać i tak też została powieszona w miejscu egzekucji publicznych". Owe dwie kategorie są tymi do których, jak się to ogólnie wierzy, można przypisać przypadki wampiryzmu i pozostałe klasy są niemal zupełnie właściwe dla Czech, Słowacji, Jugosławii, Grecji i Europy Wschodniej. Za wampira uważana jest osoba która z jakiegoś powodu została pochowana z niewłaściwie dokonanymi obrządkami pogrzebowymi. Powinno zostać zaznaczone że ta idea ma bardzo wyraźny związek z troską jaką otaczali Grecy i Rzymianie w czasach starożytności to aby zmarły był złożony do grobu z pełną i uroczystą ceremonią. Przykłady mogą być mnożone, na przykład powinno wystarczyć nawiązanie do tego w "Iliadzie" gdzie dusza Patroklesa jest przedstawiana jako pilnie domagająca się ostatniej ceremonii obserwując z grobu.
"Śpisz, Achillesie, spokojnie, o przyjacielu nie pomnisz. |
Po śmierci swego męża okrutna Clytemnestra popełniała grzech na grzechu i obrazę nie tylko raniąc uczucia i poszanowanie człowieka, lecz w jakiś tajemniczy sposób obraziła sam majestat niebios w tym, najwyższym akcie rozwiązłej bezczelności, że ona "ośmieliła się położyć jej męża w grobie bez żałoby i bez opłakiwania lub płaczu", ponieważ odpowiednie okazywanie widocznego żalu było postrzegane jako ważna i religijna część każdego greckiego pogrzebu. W gorzkich słowach Electra kryczy:(w języku greckim: "!w` da?'a pántolme mâter, da?'ais e?n e?kforaîs á?neu politân á!nakt? á?neu d? pen?hmá?twn é?tlas a?noímwkt'on á?ndra ?ápsai").
Tak jak Sofokles ukazał nam w jego wielkim dramacie który to niektórzy nie bez powodu uważają za najbardziej wybitną grecką tragedię, heroizm Antygony wynosi ją na wyżyny nieustraszonej mocy boskiego miłosierdzia. Rozsypując kilka garści prochu ponad ciałem jej brata który leży niepogrzebany na ziemi w Tebach, chętnie poświęca ona swe życie, lekceważąc ustanowione przez ludzi prawa słabego i nienawistnego tyrana, opierając się mu w bardzo wyraźny sposób, spokojnie tak jak ów trudny obowiązek zobowiązuje ją do tego, bez chwalenia się lub okazywania bezczelności, błagając przed drobiazgowymi i dokładnymi sędziami o dzień na duchowego tronu osądu mocy bardziej starożytnej i bardziej przerażającej niż tron samego Zeusa, odrzucając jej przyrzeczenie małżeństwa z Hajmonem jakby to była drobnostka i nie uważa tego za coś więcej niż drobnostkę, idąc wprost i wyraźnie ku swej tragicznej zagładzie. Ta pogarda ludzkimi zarządzeniami, te chłodne pogardzanie ludzkimi zamiłowaniami, miłością samego siebie, daje poniekąd posągową postać Antygony, poniekąd doskonale chłodną w wielkim uroku jej szlachetności i przypomina nam, mimo że w jej obojętności nawet o samą siebie, najczystsza z dziewic Grecji, jest bardzo daleka od poziomu hiszpańskiej mistyczki, Św. Teresy, która w sprawach chłodnych niczym lód, lśniła niczym ogień, nucąc o nicości ludzkich uczuć i nieugiętych wiecznych prawach. Tak więc w wielkim mimo że upartym entuzjazmie Antygony nie ma miejsca na sentymenty. Jedynymi sprawami które można dostrzec wydają się być pewne ustępstwa ludzkiej słabości, lecz służą do pozbycia się romantycznych uczuć bardziej wartych uwagi i bardziej straszliwych. W cytacie z Kommos ona opłakuje że jej własny dziewiczy warkocz jest niezwiązany, mimo że ona nie ma więcej niż sześć słów do wypowiedzenia aby odprawić swego narzeczonego: (w języku greckim: "w?^ fílta?? Aî?mon, w!^s s` a!timáksei path'r").
Kiedy rozważymy jej nieugiętość i cierpliwość w dążeniu do celu, możemy sobie uzmysłowić do pewnego stopnia jak potężny był ideał który stał się dla niej źródłem natchnienia i jestśmy zdolni docenić jaka cena wydaje się być odpowiednia dla Greków aby okupić nią sprawiedliwość i dokonanie rytuałów ostatniego obrządku wobec zmarłego.
Pauzaniasz donosi nam że honor Lysandera został na zawsze zbrukany, nie dlatego że on skazał na śmierć jeńców wojennych, lecz ponieważ "on nawet nie posypał garścią ziemi na ciała zabitych". Powinno zostać zaznaczone że dla starożytnych Greków nawet ten symboliczny pochówek był wystarczający, jeśli nie można było zrobić nic innego. Takie były rzeczywiście minimalne wymagania, lecz były one zadowalające i ta mała ceremonia była przez Attyckie Prawo wymuszana na wszystkich którym zdarzyło się natrafić na zwłoki leżące bez pochówku. Dla nas wydaje się to być w pełni nieodpowiednie, jeśli nie błahe i bezcelowe, lecz dla Greków - i kto wie czy nie byli oni o wiele mądrzejsi w tej kwestii niż my jesteśmy ? - ten akt miał mistyczne znaczenie, ponieważ Alian tak radośnie określał to "wypełnieniem pewnego tajemniczego prawa pobożności narzuconej przez naturę". Wierzono nawet że zwierzęta kiedy napotykają martwe osobniki swego gatunku, rozrzucają swymi pazurami odrobinę ziemi ponad zwłokami. Dla współczesnego człowieka pochówek w ziemi, lub też być może kremacja, jest niezbędnym i przyzwoitym sposobem usuwania zmarłych. Prócz tego w wyobraźni Greków owe ryty ukrywały coś o wiele bardziej rozległego i zawierały one pewne zabezpieczenie dobrobytu który jest niematerialny lecz trwały, ponieważ dotyczy ducha lub duszy. Tak długo jak długo w ciele pozostawała dusza to mogła być ona w pewien sposób przywiązana i boleśnie umocowana do niego, wierzenie które jak już wspomnieliśmy, było podtrzymywane przez Tertulliana i wielu innych wczesnych pisarzy. Lecz rozkład ciała oznacza że dusza nie jest już dłużej zatrzymywana w tym świecie gdzie nie miałaby ona właściwego miejsca, lecz że jest ona zdolna do przejścia bez przeszkód lub utrudnień do jej własnej posiadłości przygotowanej dla niej i na co ona była przygotowana. Dawniej, ludzkie poczucie obowiązku dotyczących zmarłych jako pobożne zobowiązanie, jak zobaczyliśmy w najsławniejszej z wszystkich spraw, Antygony, nakazywało aby dokonać je w każdym calu i aby ponieść wszelaką ofiarę by wypełnić to zobowiązanie. W późniejszych czasach, szczególnie pod wpływem tradycji słowiańskiej obowiązkom wobec zmarłych towarzyszyła nie tylko miłość lecz też i lęk, ponieważ ogólnie uważano że ci, których ciała nie zostały pogrzebane mogą powrócić, jako ożywione zwłoki, wampir pragnący dokonać swej zemsty na żywych, z swą żądzą wysysania ciepłej pachnącej krwii, stąd też wypełnienie owych obowiązków pogrzebowych było dokonywane jako sposób ochrony samego siebie a także jako korzyść dla zmarłego.
Powszechnie wierzy się w to, że wszyscy samobójcy mogą po śmierci stać się wampirami; z łatwością jest to rozszerzane na wszystkich tych których spotkała jakaś brutalna lub nagła śmierć. Mr. Lawson donosi nam że w Maina, gdzie tradycja Vendetty nadal jest podtrzymywana, zachowała się trwale pewna tradycja, że człowiek którego śmierć nie została pomszczona jest zdolny do przemiany w "vrykolakas". Mainotończycy, którzy wywodzą swą nazwę od miejsca Maina, niedaleko Przylądka Taenaron (Matapan), nawet współcześnie zachowali wiele zwyczajów i wierzeń charakterystycznych dla ich przodków i historycznie są znani jako będący potomkami bardziej czystych Greków niż mieszkańcy jakiegoś innego rejonu. W rzeczy samej, półwysep który wpycha się wgłąb morza przylądkiem Taenaron posiada swe własne zwyczaje społeczne i religijne. Populacja jest podzielona na małe osady, podczas gdy tu i tam białe chaty oznaczają siedzibę wodza wioski. Pewien podróżnik pisząc w 1858 roku, zaznacza: "Kraina Maina jest dzika i piękna, niesamowicie żyzna, biorąc pod uwagę trudności do przezwyciężenia i wytwarzanie plony są podobne do żyznych pól Argos i Arkadii; podczas gdy ciekawskich ludzi cechują góralskie cechy gościnności i niezależności które to są niezbyt powszechnie znane w leżących niżej okolicach". Mówi się że ostatnim podróżnikiem który zobaczył Maina w czasach kiedy posiadał on sławę rejonu pełnego górskich rozbójników, był Lord Carnarvon, który w 1839 roku badał Morea i pozostawił nam nadzwyczaj interesujące doniesienie z jego podróży.
Mieszkańcy tego rejonu kontynuowali kult pogańskich bóstw przez pełne pięćset lat po tym jak reszta Imperium Rzymskiego przyjęła chrześcijaństwo i nie zostali ostatecznie ochrzczeni aż do czasu panowania żwawego Cesarza Bazylego, w okresie 867 - 886 roku. Gibbon opisuje ich jako "krajową a być może pierwotną rasę, która, w pewnym stopniu, może wywodzić swą krew z bardzo upadłych Helotów". Mogą się nawet też pochwalić swym pochodzeniem od starożytnych Spartan, podczas gdy historie Leonidasa i Likurgusa, którzy widnieją częściowo jako święci a częściowo jako waleczni rozbójnicy, są nadal opowiadane wokoło zimowych ognisk. Cała okolica, wraz z Kaka Voulia (Kraina Diabelskich Narad), jest utworzona z pagórków i skarp Gór Taygetos i z wyjątkiem długiego pasa lini brzegowej, który Wenecjanie nazywali "Bassa Maina", jest ona stroma i pagórkowata oraz w większej swej części pokryta nieużytkami. Podbój Morea został dokończony przez Mahometa II w 1456-1460 roku, lecz Maina nie została nigdy całkowicie podbita a jej mieszkańcy pozostali całkowicie niezależni jak to było w przypadku górali w Wielkiej Brytanii w czasie przed Culloden.
Jak już zostało zauważone, starożytne tradycje zachowały się tutaj nadal i pomiędzy owymi zwyczajami uporczywie zachował się zwyczaj Vendetty. Człowiek który został zamordowany jest niezdolny spoczywać w swym grobie aż do chwili kiedy jego śmierć zostanie pomszczona. Zgodnie z tym jest ukazywany jako wampir, łaknący krwi swego wroga. W celu zapewnienia mu fizycznego rozkładu i zabezpieczenia jego spoczynku jest niezbędne aby jego najbliżsi krewni zgładzili jego mordercę, lub przynajmniej najbliższych krewnych mordercy. Dopóki to nie zostanie wykonane, człowiek na którego barkach spoczywa obowiązek pomszczenia krwi jest przeklęty klątwą zmarłego i jeśli będzie tak że zginie zanim zaspokoi pragnienie zmarłego, klątwa przylgnie także do niego w chwili śmierci a on także stanie się wampirem. Powinniśmy zaznaczyć że ten pogląd odnośnie krwi winnego śmierci jest odnajdywany u dramaturgów attyckich i w rzeczy samej leży u podstawy całej historii Orestesa. W tragedii o tej nazwie poprzez Euripidesa, Tyndareusa, ojciec Clytemnestry, upomina bardzo rozsądnie i w rzeczy samej bezspornie z Orestesem. Lecz bohater odpowiada i argumentuje że jeśli on nie pomściłby swego ojca to: czyż znienawidzony Erinyes nawiedzałby mnie?
Również w "Choephoroe" Aeschylusa, Orestes ukazuje tą samą ideę mówiąc że dopóki on nie pomści swego ojca, srogi obowiązek który został nałożony na niego spoczywa nad nim, aby stał się mścicielem błędów swego ojca. Musimy zaznaczyć że w Maina współcześnie w takich sprawach nikt nie odwołuje się do prawa, ani też pokrzywdzona osoba nie zadowala się wezwaniem pomocy ze strony policji. Dokonywanie tego jest postrzegane jako wyjątkowo podła i hańbiąca czynność, fortel do którego ucieka się zdrajca i tchórz. Nawet jeśli owocem całego życia człowieka jest zarówno potajemny lub jawny atak, aby zabić mordercę swego krewnego, to jest on wysoce chwalony i poważany kiedy wypełni on ten pobożny uczynek. Należy docenić to że jest on traktowany jako prowadzony i inspirowany przez zmarłego który powraca z swego grobu jako wampir łaknący krwi. Nawet jeśli nie przetrwały inne motywy lub bodźce, w duchu naturalnego strachu a nawet tchórzostwa, człowiek powinien niewątpliwie rozlewać krew za krew, szczególnie kiedy może to zostać uczynione potajemnie lub podstępem, aniżeli podejmować straszliwe ryzyko iż samemu zamieni się w wampira, nie odnajdującego spoczynku w grobie, lecz powracającego aby nawiedzać i prześladować nawet tych którzy są dla niego najważniejsi, jako obarczonego nieczystym przekleństwem Boga, jako złośliwy goblin którego to najbardziej lękają się nękani przez niego ludzie.
Tak wielki jest lęk otaczający samobójców, że mimo iż było to rozważane poważnie u schyłku Grecji i Rzymu, wzbudzając u każdego człowieka szaloną myśl że to, jeśli nie w pełni zaskakujące, powinno być uznane że nieszczęsny łajdak który zabija się, staje się wampirem po śmierci. Zgodnie z wierzeniem Zoroastrian, samobójstwo jest najbardziej przerażającą zbrodnią i jest ono klasyfikowane pomiędzy "marg-arzan", odrażającymi przestępstwami. Arystoteles w swej "Etyce" V, XV, określa samobójstwo jako grzech przeciwko Państwu i jak donosi nam Cicero, Pitagoras zabronił ludziom porzucać swą wartę lub placówkę w życiu bez żadnego rozkazu od ich dowódcy, którym jest Bóg. "Uetatque Pythagoras iniussu imperatoris, id est, dei, de praesidio et statione uitae decedere". ("De Senectute", XX, 73). Najważniejszy pogański argument przeciwko samobójstwu możemy odnaleść w dziele Platona - "Fedon" (61 E - 62 E), lecz ginie on w potężnym głosie wielkiego Świętego z Hippo, którego brzmienie w niezachwianym tonie brzmiało przez stulecia: "W przypadku jeśli bezprawiem jest dla każdego człowieka zabijać innego człowieka, mimo iż winnego, dopóki prawo nie przyzna mu specjalnego zezwolenia na dokonywanie tej czynności, to z pewnością ten kto zabija sam siebie jest winny morderstwa: i tak bardzo winni zabijania samego siebie się czynią, jak bardzo niewinna była przyczyna z której to dokonuje się samobójstwa. Ponieważ czyn Judasza jest właściwie pogardzany i ponieważ Pismo mówi, że poprzez wieszanie się, ludzie zwiększają raczej aniżeli odpokutowują winę swej wstrętnej zdrady, ponieważ z swej desperacji Boskie miłosierdzie jest niewłaściwe dla owych nikczemnego czynu, nie zostawia miejsca na jego duszę w skrusze ocalenia; jak bardzo wielce on powstrzymuje się przez doprowadzeniem do własnej śmierci, tak że nie ma w nim winy wartej takiego ukarania jak śmierć; ponieważ Judasz powiesił się sam, lecz był bezbożnikiem i umarł jako winny swych czynów, nie tylko śmierci Chrystusa, lecz także swej własnej; dodając niegodziwość doprowadzenia do swej własnej śmierci, do wszystkich innych swych niegodziwości, przez co też umarł". ("De Ciuitate Dei", I, XVII).
Można tutaj bardzo
pobieżnie ukazać nauczanie Kościoła dotyczące bezpośrednio i
zrozumiale kwestii samobójstwa. Jeśli jest ono dokonane bez zgody z
strony Boga to zawsze stanowi poważny występek wobec Niego.
Zniszczenie jakiejś rzeczy jest skutkiem rozporządzenia jej
ostatecznego pana i aktem który traktuje to jako ktoś, kto posiada
pełną i niezależną władzę ponad tym. Lecz Bóg zastrzegł sobie
prawo władzy nad życiem. Człowiek nie może tworzyć życia i nie
posiada tego pełnego i ostatecznego prawa ponad swym własnym
życiem. W konsekwencji tego, samobójstwo musi być postrzegane jako
próba wystąpienia przeciwko władzy i prawu własności Twórcy
życia. Do tej nieprawości jest także dodawane poważne wykroczenie
przeciwko miłości jaką człowiek żywi wobec siebie samego,
ponieważ samobójstwo pozbawia go największego dobra jakie on
posiada. Ponadto ten grzech może być kwalifikowany przez inne
okoliczności, jako występek przeciwko obowiązkom małżeńskim,
rodzicielskim lub synowskim; jako występek przeciwko sprawiedliwości
lub miłosierdziu; jeśli odebranie sobie życia przez człowieka
pozwala uniknąć istniejącym zobowiązaniom do sprawiedliwości lub
czynów miłosierdzia które on mógł i powinien dokonać.
Samobójstwo jest niezgodne z ogólnym nauczaniem Pisma Świętego
które potępia ten czyn jako najbardziej przerażające przestępstwo
i wznieca sprzeciw wszystkich przeciwko Świętemu Kościołowi
zabraniającemu udzielania samobójcom rytuału chrześcijańskiego
pochówku. Ponadto, samobójstwo jest bezpośrednim sprzeciwem
przeciwko najbardziej naturalnej i potężnej skłonności wszystkich
stworzonych rzeczy, a szczególnie inteligentnych ludzi, do
zachowania swego życia. W rzeczy samej duża liczba lekarzy,
moralistów i prawników uznaje jako główną zasadę twierdzenie że
samobójstwo jest obłędem, tak wielki jest lęk poprzez który ten
odrażający czyn wzbudza w każdym człowieku obłąkane myśli.
Jako uogólnienie możemy przypuścić że jest to prawda, ponieważ
niemożliwym jest myślenie że ci którzy są spokojni i właściwie
korzystają z swego rozsądku mogliby celowo zabijać samych siebie i
warunki które są niezbędne do ponoszenia pełnej winy za swój
czyn tylko w nielicznych sprawach są postrzegane jako istniejące w
przypadku samobójstwa. Sabetti pyta się: "Quaenam ad peccatum
mortale requirantur ?" I jego odpowiedź brzmi następująco:
"Tria necessario requiruntur, scilicet materia grauis uel in se,
uel ob circumstantias; aduertentia plena ad malitiam grauem actus;
consensus plenus uoluntatis in pr?uaricationem. Itaque,
Requiritur
1°. 'materia grauis', secus non posset haberi lex obligans sub
graui.
Requiritur 2°. 'plena aduertentia' mentis, secus non
habebitur plena deliberatio.
Requiritur 3°. 'plenus consensus
uoluntatis', quia nisi peccator cum pleno consensu plenaque
deliberatione obiectum peccati Deo pr?ferat, et sic finem suum
ultimum in creatura constituat, nequit dici a Deo totaliter recedere.
Insuper a bonitate diuina prorsus alienum est, hominem ?tern?
damnationi addicere siue propter transgressionem leuem siue propter
actum non perfecte liberum et uoluntarium.--Cf. S. Alphons, nn. 5, 6
et 53".
chrześcijańskie średniowiecze było wolne od straszliwej tendencji do popełniania samobójstw, lecz wraz z upadkiem pobożności ponownie pojawiła się tendencja do popełniania samobójstw i Masaryk w swym dziele "Der Selbstmord als sociale Massenerscheinung der modernen Civilisation" (Wiedeń 1881 rok), uznał że samobójstwo stało się specjalnym diabłem w owych późnych czasach. Smutno jest donosić o tym że skłonność ku samobójstwom straszliwie wzrosła od czasu Wielkiej Wojny, lecz być może poważnym usprawiedliwieniem może być to, że dzieje się tak z powodu tego że świat wstrząsają niemal wieczne drgawki podczas chaosu i kipieli krwi i równowaga nie została jeszcze odzyskana.
Prawdą jest że pośród pewnych narodów widać obojętność wobec ludzkiego życia, ba, nawet pogarda wobec śmierci, która często przyjmuje najbardziej ekstrawagancką i najbardziej odrażającą postać. Goci, pogańscy Wandale i dzikie plemiona Nordyckie nie tylko dopuszczały lecz też dążyły do samobójczej i brutalnej śmierci. Jest to oczywiście, tylko pomiędzy całkowicie nieoświeconymi ludami możliwe było dążenie do realizacji tak bardzo odrażających ideii. Dla przykładu, istnieje pomiędzy plemionami rabusi w południowych Indiach pewien straszliwie okrutny zwyczaj. Takie praktyki jak poniższe z pewnością przetrwałyby podczas osiemnastego wieku, lecz nie ma wątpliwości, że zostały na szczęście dawno temu wykorzenione. Jeśli dwie osoby pokłóciły się pomiędzy sobą, czasami z jak najbardziej bagatelnych powodów, to człowiek zabijał się aby zemścić się na swym przeciwniku. Wierzył on że jego duch będzie zdolny do powrotu i napadania na żyjącego przeciwnika, lub przynajmniej że jakaś zgubna kara musi spaść na głowę swego wroga który zmusił go do podjęcia tak skrajnych środków. Ponownie zwyczaj wymagał aby jeśli jakiś człowiek popełni samobójstwo, aby było wiadomo że jest to jego własne dzieło, osoba która z różnych powodów doprowadziła do tego odrażającego czynu musi niezwłocznie dokonać tego samego czynu.
Lord Avebury oświadcza: "Mówi się że w Chinach, jeśli bogaty człowiek zostanie skazany na śmierć, czasami może opłacić dobrowolnego zastępcę za bardzo małą zapłatą" dzięki czemu kara jest przenoszona na inną osobę i profesor Parker nie posuwa się dalej mówiąc: "Powszechnie twierdzi się że owe substytuty mogą być kupione za kwotę pięćdziesięciu Taeli i z całą pewnością oświadczenie to jest bardziej niż prawdziwe, jeśli chodzi o cenę ludzkiego życia; lecz jest zupełnym innym pytaniem to czy strażnicy lub sędziowie zawsze mogą zostać przekupieni". Dr. W. T. A. Barber, który był misjonarzem w Chinach, donosi o znanej mu bardzo znacznej liczbie osób które popełniły samobójstwo jako zastępcy kogoś innego, "idea ta była po pierwsze, problemem dla sług prawa wobec ocalonej osoby; po drugie zaś zmarły zdobywał zaszczytne miejsce do pochówku stając się duchem i tym samym uzyskując zdolność do dręczenia swych cielesnych wrogów".
Nie jest zaskoczeniem informacja że w starożytnych czasach, przed nadejściem chrześcijaństwa, pomiędzy takimi dzikimi ludami jak Celtowie i Tracy, samobójstwo było nie tylko powszechne lecz też i traktowane z najbardziej przerażającą lekkością a nawet z nonszalancją. Stąd też Atheneus, mówiąc o ucztach Tracjan, przytoczył z Seleueusza następujący cytat: "Seleueusz rzekł, 'że niektórzy z Tracjan podczas swych libacji bawią się w zabawę w wieszanie; wieszali okrągłą pętlę na pewnych wysokich miejscach, pod którą to stawiali kamień który można było z łatwością przewrócić kiedy ktoś na nim stanął; następnie ciągnęli słomki i kto wyciągnął zaznaczoną słomkę, trzymając sierp w ręku, stawał na kamień i wkładał swą szyję w pętlę; następnie podchodziła inna osoba i wyciągała kamień i uprzedni człowiek zawisnął, kiedy kamień został usunięty spod jego stóp, jeśli on nie dość szybko odciął sznur swym sierpem, to ginął a reszta towarzystwa rozbrzmiewała śmiechem, uważając tą śmierć za dobrą rozrywkę'".
Cytując pewnego sławnego stoickiego filozofa, Posidoniusza, Atheneusz donosi nam o podobnie brutalnych rozrywkach które miały miejsce pomiędzy Celtami. Pisze on: "Lecz Posidoniusz, w trzecim a także w dwudziestym tomie jego Historii, pisze: 'Celci ? Czasami dokonują pojedynczych walk podczas swych rozrywek. Zgromadzeni w armie, przechodzą ćwiczenia i dokonują pozorowanych walk podczas nich, a czasami posuwają się dalej aż do chwili kiedy zadają innym rany. Zdenerwowani tym, jeśli widzowie ich nie powstrzymają, są zdolni nawet kogoś zabić. Lecz w dawnych czasach,' kontynuuje on, 'był zwyczaj że zad świni był kładziony na stole i najodważniejszy człowiek zabierał go; a jeśli ktoś inny także żądał owego świńskiego zadu, wtedy obie te osoby stawały do walki, walcząc aż do śmierci jednej z nich. Inny człowiek w teatrze otrzymawszy trochę srebrnych lub złotych monet, a nawet pewną liczbę glinianych naczyń pełnych wina, uzyskawszy zapewnienie że owe obiecane podarunki powinny zostać wręczone i rozdane pomiędzy jego najbliższymi krewnymi, położył się na progu z twarzą skierowaną ku górze a następnie pozwolił pewnemu widzowi poderżnąć sobie gardło mieczem'".
Euphorion Chaldejczyk, w swych Pamiętnikach Historycznych, napisał co następuje: 'Lecz pomiędzy Rzymianami powszechne było wręczanie pięciu monet każdemu kto zechce je przyjąć, zgadzając się aby jego głowa została odcięta toporem, tak iż jego dziedzice otrzymywali ową nagrodę: bardzo często zgłaszali się chętni, tak że była regularna kłótnia pomiędzy nimi o to kto ma największe prawo do bycia pobitym na śmierć'". Owe ohydne przypadki służą nam do ukazania czegoś diabelskiego i zepsutego od czego to chrześcijaństwo oczyściło pogański świat, chociaż obawiamy się że owa bitwa się jeszcze nie skończyła, ponieważ godnym ubolewania i smutnym faktem jest to że w czasach takiego kryzysu jak Wielka Wojna obowiązek poszanowania ludzkiego życia upada w ludzkich oczach, z następującymi za tym konsekwencjami morderstw i brutalnych występków raz po razie rozpowszechniającymi się w każdym kierunku ukazując że owe dzikie instynkty w rzeczy samej dominują, lecz w wielu sprawach nie zostały one całkowicie wytępione. Nie wymaga to bystrego wzroku aby dostrzec kierunek działań diabła tutaj i owe okrucieństwa które są dziełem tak sławnego oraz okrutnego ducha w żadnym stopniu nie są niezwiązane z odrodzeniem nekromancji i czarnej magii które to straszliwe sztuki ponownie się odradzają i niemal otwarcie rozszerzają swe wpływy w każdą stronę świata.
Wiara w to że człowiek nie posiada pełnej władzy ponad swym własnym życiem i że bezprawiem jest dla niego odbierać sobie życie jest z pewnością oczywiście wszczepiona w ludzką pierś i dzieje się tak tylko kiedy naród jest w pełni barbarzyński lub stał się upadły oraz zepsuty kiedy to wzmianki o samobójstwie są postrzegane jako o szlachetnym a nawet bohaterskim czynie. Cokolwiek pewnego pomiędzy późnymi Grekami mogło być praktykowane i wykładane, w wcześniejszych czasach, jak już zauważyliśmy, to akt samobójstwa był traktowany jako nierozsądny i arogancki występek. Oni naprawdę czuli że było w tym czynie coś z (w języku greckim "a?sébeia"), coś z tego (w języku greckim "ú!bris") co z pewnością ściągało gniew niebios i nieuchronnie zakazywało prawowitego pomszczenia zmarłego. W rzeczy samej diabelstwo i podłość samobójstwa nie kończyła się wraz z śmiercią samobójcy lecz trwała poza grobem. Umbra (cień) człowieka który się zabił, był źródeł strachu i lęku. Stąd też w starożytnych Atenach istniał zwyczaj odcinania ręki samobójcy i spalania jej na popiół lub przynajmniej spalania w ogniu daleko od zwłok samobójcy, powodem takiego okaleczania zmarłego było zabezpieczenie się aby duch samobójcy nie mógł atakować żywych.
W zawiłej i rozległej demonologi Babiloni i Asyrii wampir zajmuje bardzo widoczne miejsce. Od najdawniejszych czasów narody Wschodu posiadały wierzenie w istnienie ciemnych i złośliwych mocy, złowrogich duchów i zjaw - które są, w co nie możemy wierzyć, naturalnie wszczepione w serce człowieka i które to zachowują swą ignorancję i agnostycyzm - nie była podważona w późniejszych czasach. Pierwsi mieszkańcy Babiloni, Sumerowie, rozróżniali trzy różne klasy złowrogich duchów, z których to każdy był zawsze gotowy zaatakować każdego kto przypadkowo lub z powodu niedbalstwa narażał się na owe ataki. W szczególności był to człowiek który wędrował z dala od swych towarzyszy po pewnym nawiedzonym miejscu, który to mógł ulec owej napaści z ich strony i dr. R. Campbell Thompson donosi nam że "interpretacją słowa 'muttaliku', jest wędrowiec, pojawia się ono więc tak często w magicznym tekście w celu wskazania owej istoty". Babilońskie złowrogie duchy pierwszej klasy były duchami które nie mogą zaznać spokoju w swych grobach i tak uparcie wędrują wzdłuż i wszerz po powierzchni Ziemi; druga klasa składała się owych przerażających istot które są do połowy ludźmi a do połowy demonami; podczas gdy trzecia klasa była diabłami, czystymi duchami tego samego rodzaju jak bogowie, potwory które dosiadały wirów powietrznych i burz piaskowych, które nękały ludzkość plagami i zarazami. Jest tutaj wiele dalszych podziałów i tak naprawdę istnieje kilka diabelskich hierarchii tak wyszczególnionych i tak ze sobą powiązanych jak asyryjska kosmorama świata duchowego.
Złowrogi duch który był znany jako "Utukku" był duchem lub zjawą, zazwyczaj lecz być może nie zawsze o bezbożnym i wrogim nastawieniu, ponieważ to był on nekromantą który wskrzeszał z zmarłych, i w starożytnym utworze, kiedy bohater, Gilgamesz, modli się do boga, Nergala o wskrzeszenie swego przyjaciela Ea-bani, to owa prośba jest spełniona, ziemia otworzyła się i "Utukku" z Ea-bani pojawili się "niczym wiatr", będący, jak mówi nam dr. Campbell Thompson, "prawdopodobnie przeźroczystym widmem o ludzkim kształcie Ea-bani, które to rozmawiało z Gligameszem". "Ekimmu" lub Duch Zmarłego, był duszą zmarłej osoby która z pewnego powodu nie mogła znaleźć spoczynku i wędrowała po powierzchni ziemi oczekując okazji do napadania na ludzi. Szczególnie często dokonywał tego w opuszczonych i otoczonych złą sławą miejscach. Dr. Thompson donosi nam że trudno jest stwierdzić w czym "Ekimmu" różnił się od "Utukku", lecz jest to niesłychanie interesujące aby zbadać przyczyny z których to jakaś osoba stawała się "Ekimmu" i tutaj możemy znaleźć nawiązania do starego greckiego wierzenia dotyczącego obowiązków wobec zmarłych, które to są najważniejsze i dla których spełnienia człowiek musi nawet ryzykować swym życiem. Powszechnie wierzono w Asyrii że po śmierci dusza wkracza do Zaświatów, "Domu Ciemności, siedziby boga, Irkalla, Domu z którego nikt z tych co doń weszli, nie wyszedł ponownie". Tutaj zmarli wiedli swe marne istnienie, cierpiąc bóle głodu i pragnienia i jeśli ich przyjaciele i krewni na ziemi także byli zbyt skąpi aby ofiarować im obfite posiłki oraz składać hojnie napitki na ich grobach, to owi zmarli byli zmuszeni zaspokoić swój głód pyłem i błotem. Lecz były tutaj pewne osoby które były w jeszcze gorszym stanie, ponieważ ich dusze nie mogły nawet wkroczyć do Zaświatów. Wynika to jasno z opisu przytoczonego przez ducha Ea-bani dla swego przyjaciela, bohaterskiego Gilgamesza:
człowiek którego zwłoki spoczywają na pustyni
-
Ty i ja często widzieliśmy takiego -
Jego duch nie
spoczywa w ziemi;
Człowiek którego duch nie ma nikogo kto by
otaczał go opieką -
Ty i ja często widzieliśmy taką
osobę,
Pozostałości w naczyniach - resztki uczty,
I to
co jest wyrzucane na ulice jest jego pożywieniem.
"Ekimmu" - duch niepogrzebanych zwłok nie mógł znaleźć spoczynku i ciągle krążył oraz grasował po ziemi tak długo jak jego ciało było ponad powierzchnią ziemi". Jest to dokładnie jeden z etapów Wampira i w różnych magicznych tekstach oraz przywołaniach są przytaczane listy tych którzy są zdolni powrócić w ten sposób. Zarazem też jako duchy tych których ciała pozostały bez opieki lub nie zostały pogrzebane, by tak rzec, tych którzy zaginęli lub o których zapomniano, były tam duchy mężczyzn i kobiet którzy zginęli gwałtowną lub przedwczesną śmiercią, lub którzy pozostawili pewne niedokończone sprawy, a nawet młodzieńców i dziewic które miały swych ukochanych, lecz które zostały porwane przez śmierć zanim zaznały szczęścia. W egzorcyzmach różnych duchów są one nazywanie poszczególnie:
Czy ty jesteś duchem niepogrzebanej osoby,
Lub
duchem o którego nikt się nie troszczy,
Lub duchem któremu
nikt nie składa ofiar.
Czy też duchem który nie ma nikogo kto
składałby mu napitki,
Lub duchem który nie ma niczego.
Innymi duchami które nie mogą zaznać spoczynku
są:
Ten który leży w rowie...
Ten którego grobu nie
zasypano...
Ten który spoczywa niepogrzebany,
Którego
głowa nie jest pokryta kurzem,
Królewscy synowie który leżą
na pustyni,
Lub w ruinach,
Bohater którego zabito mieczem.
onownie:
Ten który zmarł z głodu w więzieniu,
Ten
który umarł z pragnienia w więzieniu,
Głodny człowiek który
w swym głodzie nie poczuł zapachu pożywienia,
Ten którego
brzegi rzeki doprowadziły do zguby,
Ten który zmarł na
pustyni lub na bagnach,
Ten którego pokonała burza na
pustyni,
Nocne widmo które nie ma męża,
Nocna bestia
która nie ma żony,
Ten kto ma potomków i ten kto nie ma
żadnego.
Jeśli duch zmarłego zostanie zapomiany i żadne ofiary nie będą składane na grobie, to głód i pragnienie mogą zmusić go do wyjścia z swej siedziby w Zaświatach w poszukiwaniu pożywienia którego został pozbawiony i zgodnie z starym przysłowiem, ponieważ "głodny człowiek to rozgniewany człowiek", będzie on wędrował wściekły po okolicy i chciwie pożerał wszystko co tylko zdoła pożreć. "Jeśli znajdzie on nieszczęśnika który wędruje z dala od swych towarzyszy w odludnych okolicach, to przyczepi się do niego, nękając i dręcząc go do czasu gdy jakiś kapłan odpędzi go poprzez egzorcyzm". Wynika to jasno z dwóch tabliczek które można przetłumaczyć w poniższy sposób:
Bogowie którzy napadają (na człowieka)
Wyłaniają
się z grobu
Złowrogie porywy wiatru
Które wyłaniają z
grobu
Aby zażądać należnych rytuałów i napitków z
libacji,
Wychodzą z grobu;
Wszystko to co jest złowrogie
w ich zastępach, niczym trąba powietrzna
Wyłania się z swych
grobów.
Lub ponownie:
Złowrogi Duch, zły Demon, zły Duch, zły Diabeł,
Z
ziemi się wyłania
Z Zaświatów ku krainie z której się
wywodzi;
W niebie są oni nieznani,
Na ziemi są oni nie
zrozumiani,
Nie siedzą oni ani nie stoją,
Nie jedzą ani
nie piją".
Nawet tak jak współczesny wampir z Europy Wschodniej, tak też Babiloński "Ekimmu" był najbardziej wytrwałym stworem który dokonywał nawiedzeń będąc przy tym najbardziej trudny do usunięcia. Jeśli nie może on zaznać spokoju w Zaświatach to prędko powróci i przyczepi się do każdego kto podczas jego życia przynajmniej dobrze się z nim dogadywał. Życie ludzkie jest z pewnością związane z niebezpieczeństwami kiedy zwykły akt podzielenia się z kimś żywnością, olejem lub ubraniami daje duchowi owej osoby prawo do zadawania się z tym przyjacielem, lub może to być nawet przypadkowa znajomość, w której okazano mu pewną lekką życzliwość. Więź może być słabsza od tej opisywanej w długiej i wyszukanej formule kapłańskiego zaklinania, szczególnie uroczystym i rytualnym zaklęciu wypędzania złych duchów, szczególnie wampirów, gdzie jest to jasno stwierdzone że zwykłe nakarmienie, napojenie, namaszczenie, lub ubranie kogoś innego w społeczeństwie było wystarczające do nawiązania nadzwyczajnej duchowej więzi. W tym przekleństwie błagalnym, które przyjmuje czysto liturgiczny charakter, różne rodzaje wampirzych zjaw są wyklinane:
Czy to ty duchu który wyłaniasz się z ziemi,
Lub
zjawo nocna która nie posiadasz posłania,
Lub kobieto (która
zmarła) dziewiczo,
Lub mężczyzno (który zmarł)
nieżonaty,
Lub ktoś kto spoczywa martwy na pustyni,
Lub
ktoś kto spoczywa martwy na pustyni, którego zwłoki nie zostały
pogrzebane w ziemi,
Lub ktoś kto na pustyni...
(przerwa)
Lub
ktoś kto został rozszarpany pod palmą daktylową,
Lub ktoś
kto przekraczał wody w łodzi,
Lub duch niepogrzebanej
osoby,
Lub duch o którego nikt nie dba,
Lub duch który
nie ma nikogo kto składałby dla niego ofiary,
Lub duch który
nie ma nikogo kto składałby dla niego napitki,
Lub duch który
nie ma żadnego potomstwa,
Lub jędza-demon,
Lub ghoul,
Lub
złodziejski chochlik,
Lub nierządnica (która zmarła) której
ciało jest chore,
Lub kobieta (która zmarła) w bólach
porodowych,
Lub kobieta (która zmarła) z dzieckiem u swej
piersi,
Lub płacząca kobieta (która zmarła) z dzieckiem u
swej piersi,
Lub zły człowiek (który zmarł),
Lub jakiś
(zły) duch,
Lub ktoś kto nawiedza (okolicę),
Lub ktoś
kto był nawiedzany (sąsiad),
Lub czy też jesteś kimś z kim
kiedyś (jadłem),
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś
(piłem),
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś namaszczałem
się,
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś ubierałem
się,
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś kroczyłem i
jadłem,
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś kroczyłem i
piłem,
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś kroczyłem i
namaszczałem się,
Lub czy też jesteś kimś z kim kiedyś
kroczyłem i ubierałem się,
Lub czy też jesteś kimś kto
kiedyś nakarmił mnie kiedy byłem głodny,
Lub kimś kto
kiedyś napoił mnie kiedy byłem spragniony,
Lub kimś kto
kiedyś poczęstował mnie wodą kiedy dręczyło mnie
pragnienie,
Lub kimś kto kiedyś namaszczał mnie kiedy byłem
obolały,
Lub kimś kto kiedyś gdy było mi zimno, okrył mą
nagość odzieniem,
(Kimkolwiek jesteś) aż do chwili kiedy
twój wpływ przeminie
Aż ty nie opuścisz ciała człowieka,
syna swego boga,
Ty nie będziesz miał żywności do
jedzenia,
Ty nie będziesz miał wody do picia,
...
eśli ty poleciałbyś do nieba
Nie będziesz miał
skrzydeł,
Jeśli zanurzyłbyś się w czeluściach ziemi,
Nie
będziesz miał bezpiecznego miejsca spoczynku.
Do człowieka,
syna swego boga - nie podchodź blisko,
Trzymaj się od niego z
daleka !
Nie kładź swej głowy na jego głowie,
Nie kładź
swej (ręki) ponad jego ręką,
Nie kładź swej stopy na jego
stopie,
Swą ręką nie dotykaj go,
(Nie) odwracaj się
przed nim swymi plecami,
Nie podnoś swych oczu (przeciwko
niemu),
Nie patrz za siebie,
Nie bełkocz przeciwko
niemu,
Nie wchodź do domu,
Nie przekraczaj ogrodzeń,
Nie
wkraczaj do sypialni,
Nie otaczaj go w środku miasta,
Nie
krocz blisko niego;
Zgodnie z Słowem Ea,
Niechaj człowiek,
syn swego boga,
Pozostanie czysty, pozostanie nieskalany,
pozostanie lśniący !
....
Niechaj jego będzie chronione
przyjaznymi rękami bogów.
To zaklęcie jest niesłychanie ważne ponieważ możemy tutaj dostrzec wiele ideii które przetrwały wieki. Wampir, lub niespokojny duch może być człowiekiem którego martwe zwłoki spoczywają na pustyni, niepogrzebane w ziemi, "niepogrzebanym duchem" i łatwo możemy sobie przypomnieć że pomiędzy starożytnymi Grekami nie było żadnego bardziej bogobojnego obowiązku niż pogrzebanie zmarłego. Ponadto, współcześnie, Słowianie uważają że bandyci i rozbójnicy których życie przeminęło na brutalnych występkach i grabieżach po śmierci z pewnością w inny sposób będą kontynuować swe drapieżne nawyki jako wampiry; tak więc też asyryjski wampir może być "rozbójniczym duchem". Można zauważyć że groźbą jaka odstrasza "Ekimmu" jest to że do czasu aż on odejdzie nie będzie stawianych napitków na jego grobie ani też nie będzie tam składane w ofierze pieczone mięso i nie będą odprawiane inne zbawienne rytuały.
Uważa się nawet że jeśli człowiek tylko spojrzy
na zwłoki to tworzy się mistyczna magiczna więź która czyni go
zdolnym do stania się ofiarą ataków ducha zmarłego. Dla plemienia
Ibo w rejonie Awka, w Południowej Nigerii, jednym z najważniejszych
tabu jest to które jest przestrzegane przez kapłana Ziemi a mówiące
o tym że nie powinno się oglądać zwłok, tak straszliwy jest lęk
przed magicznym skażeniem wskutek ich widoku. Powinien on przy
pechowym napotkaniu zwłok natychmiast zasłonić swe oczy swą
bransoletką. Ta bransoletka jest najważniejszą ozdobą lub
amuletem ponieważ jest traktowana jako duchowe kajdany zatrzymujące
duszę w ciele i noszenie takiego talizmanu na nadgarstku jest
uważane za stosowne, ponieważ wielu ludzi wierzy w to że dusza
przebywa w miejscu w którym jest wyczuwalne bicie pulsu. Ponadto,
ten amulet nie tylko chroni bezpiecznie duszę w ciele, lecz także
odstrasza od niej złe duchy i demony i stąd też podczas ceremonii
obcinania włosów u dzieci na Syjamie, która jest niesłychanie
ważnym i symbolicznym rytuałem, magiczna wstążka jest zawiązywana
wokoło nadgarstka dziecka aby strzec je przed złośliwymi i
nieczystymi zjawami które chciałyby na nie napaść. Zgodnie z tym
zasłanianie swych oczu swą branzoletką przez kapłana plemienia
Ibo chroni go przed jakimkolwiek nękaniem z strony ducha zwłok.
Bardzo podobne ochronne moce są także opisywane w odniesieniu do
pierścionka i pomiędzy Lapończykami osoba której obowiązkiem
jest zawinąć ciało w całun otrzymuje od pewnego krewnego zmarłego
mosiężny pierścień który musi nosić na swej prawej ręce aż do
czasu zakończenia rytuałów pogrzebowych. Odnośnie owego
pierścienia wierzy się że chroni on przed wszelakimi napaściami z
strony ducha zmarłego. W Tyrolu kobieta - szczególnie jeśli jest
ona ciężarna lub cierpi na bóle porodowe - nigdy nie może zdjąć
swego pierścionka ślubnego, inaczej wiedźmy i wampiry będą mogły
przejąć nad nią władzę. W Anglii uważa się że nieszczęśliwy
wypadek podczas zalotów to gdy kobieta zdejmuje swój pierścionek
ślubny, podczas gdy prawdziwe zgubienie pierścionka ślubnego jest
uważane za jedne z najgorszych nieszczęść. Możemy wspomnieć że
do współczesnych czasów Grecy z wyspy Karpathos (Scarpanto) nigdy
nie grzebią zwłok na których jest założony pierścień;
"ponieważ duch, jak oni mówią, może zostać zatrzymany w
ciele nawet z powodu małego palca i nie zdoła zaznać spoczynku".
Nie sugeruje to że coś tak strasznego może się stać jak to że
duch przemieni się w złowrogą zjawę lub wampira, lecz z pewnością
zmarły nie będzie się mógł w pełni cieszyć szczęściem i
spokojem po śmierci.
Wśród Asyryjczyków "Ekimmu" mógłó pojawić się w domu. Tak jak wampir, mógł przechodzić przez ściany lub drzwi i czy to zwykle prześlizgując się jako milcząca zjawa, czy też mamrocząc wypowiadając niezrozumiałe i szydercze słowa z odrażającą uporczywością, lub też wydaje się zadawać pewne pytanie które wymaga odpowiedzi, w każdym przypadku takie nawiedzenie było przerażająco pechowe. Wkrótce nastąpią nieszczęścia z pewnością dotyczące zniszczenia domu i rzadko zdarza się że właściciel, jeśli też i nie wiele osób z jego rodziny, także umrą w bardzo krótkim okresie czasu. Wydaje się, w rzeczy samej, że "Ekimmu" wysysa życie z domostwa, co jest czysto wampirzą cechą, mimo że być może nie wydaje się że jest to zawsze fizyczne działanie, prawdziwe wysysanie krwii, jak to się wierzy w przypadku "vrykolokas". Lecz dr. Campbell-Thompson donosi nam że istnieje kilka wierzeń które posiadali Asyryjczycy jak wiara w "Ekimmu" - ducha.
Jedna inkantacja mówi o mięsie i napitku złego ducha:
Twe jadło jest jedzeniem duchów,
Twój napitek
jest napitkiem duchów.
Rozważanie tematu wampira w literaturze koniecznie musi być czymś poniekąd eklektycznym, jeśli nawet nie arbitralnym w doborze dzieł które przejrzymy i które to stanowią zbiór którym się zajmniemy. Jakiekolwiek dogłębne śledztwo jest niemalże niemożliwe i to nie z powodu, być może, z uwagi na ilość materiału, mimo iż w rzeczy samej jest to o wiele bardziej rozległe pole do badań niż można się tego powszechnie spodziewać, co z powodu bardzo niedokładnej definicji wampira i nieokreślonej interpretacji jaka może być nadawana wampiryzmowi z czysto literackiego punktu widzenia. Kunsztem artysty w opowiadaniu historii o duchach jest dostrzeganie że jej kolory nie powinny być zbyt żywe i przejrzyste, oraz iż w żaden sposób nie powinna sprawiać trudność w sugerowaniu opisu bez wyjaśnienia, w tłumie cieni bez dezorganizacji, aby być tajemnicza, lecz mimo to nie być zarazem niezrozumiała. Zgodnie z tym jest sprawą niesłychanie trudną aby odróżnić złośliwe i pośmiertne zjawy lub nawet zwłoki które powracają aby się zemścić na żywych, od wampira - używając tego drugiego słowa w jego szerszym sensie, jak to ktoś czyni gdy mówimy o literaturze, stąd też pewna ostrożność z którą traktujemy to w tym rozdziale będzie służyła od tej pory do wszystkiego. W takiej historii, na przykład jak dzieło dr. M. R. James' "Count Magnus" występuje przerażająca zjawa ducha czy wampira ? Pisarz pozostawił tą sprawę niewyjaśnioną. Jest to w istocie bardzo ważnym pomysłem że powinien to zrobić i zręcznie ukrywając niepewność dodaje przerażającego strachu w tej sprawie. Możemy dobrze sobie przypomnieć że historia opowiada jak podróżnik w Szwecji około połowy ubiegłego wieku, przebywając niedaleko starego dworu w Vestergothland zdobył zgodę na zbadanie dokumentów rodowych i pośród nimi natrafił na ślad pewnego Hrabiego Magnus de la Gardie który w 1600 roku zbudował dom lub "herrgard". Nawet po upływie dwóch i pół wieku mroczna tradycja nadal się zachowała, otaczając tego tajemniczego szlachcica, którego zwłoki spoczywały w bogato zdobionym miedzianym sarkofagu który zajmował główne miejsce w zadaszonym mauzoleum w wschodnim końcu kościoła. Pan ziemski niechętnie opowiedział historię która zdarzyła się za czasu jego dziadka 92 lata temu. Dwóch mężczyzn zdecydowało się wyjść w nocy i zapolować w lasach w posiadłości. Zostali ostrzeżeni: "Nie, nie idźcie; jesteśmy pewni że napotkacie wędrujące osoby które nie powinny wędrować. Oni powinni spoczywać a nie wędrować po okolicy". Obaj mężczyźni zaśmiali się i zawołali: "Hrabia jest martwy; nie martwimy się nim". Lecz w nocy wieśniacy "usłyszeli czyjeś krzyki brzmiące tak jakby w swym wnętrzu część czyjejś duszy skręcała i wiła się w nim". Następnie usłyszeli odrażający śmiech, "nie był on śmiechem jednego z owych dwóch ludzi którzy śmiali się i w rzeczy samej, wszyscy z nich powiedzieli że nie był to mimo wszystko ludzki śmiech". O poranku ludzie wyszli wraz z księdzem i znaleźli jednego z mężczyn martwego, zabitego w tak straszliwy sposób że pochowano go w miejscu znalezienia ciała. "Był on kiedyś przystojnym mężczyzną, lecz teraz nie ma swej twarzy, ponieważ w jego zwłokach mięso zostało oderwane od kości". Drugi człowiek stał oparty swymi plecami o drzewo, "wyciągając ręce jakby odpychał coś czego tutaj nie było".
Pojawiła się pewna niejasna plotka że hrabia był "na Czarnej Pielgrzymce, i przyniósł z sobą coś lub kogoś". Podczas swego badania dokumentów angielskiego wędrowca, Mr. Wraxall, znalazł "Liber nigrae peregrinationis", lub przynajmniej kilka linijek takiego dokumentu wskazującego że hrabia kiedyś udał się do miasta Chorazin i tam wychwalał księcia powietrza. W beztroskim nastroju kiedy przechodził obok mauzoleum, Mr. Wraxall oświadczył: "Ah, hrabio Magnus, tutaj jesteś. Bardzo chciałbym cię zobaczyć". Był on na tyle niedyskretny iż nonszalancko powiedział to także przy dwóch kolejnych okazjach i w końcu całkowicie przeraził się słysząc odgłos skrzypienia metalowych zawiasów i zrozumiał że sarkofag powoli się otwiera szeroko. W stanie szaleńczego przerażenia wyruszył do Anglii następnego dnia, lecz zawrócił i znów wyjechał gdy wszędzie prześladowały go dwie odrażające postacie, człowiek w długim czarnym płaszczu i liściastej czapce i inna osoba w ciemnym płaszczu i kapturze. Po wylądowaniu w Harwich skierował się ku najbliższej wiosce, kiedy wyglądając z okna powozu zobaczył na skrzyżowaniu dróg owe dwie przerażające istoty. Znalazł nocleg, lecz w przeciągu czterdziestu ośmiu godzin jego prześladowcy napadli na niego. Został odkryty martwy i w okolicy nadal pamięta się jak "z przysięgłych którzy zobaczyli zwłoki siedmiu zemdlało, a żaden nie był w stanie mówić cokolwiek o tym co zobaczyli, wydali więc wyrok iż był to dopust Boży; i jak ludzie którzy mieszkali w owym domu wyprowadzili się w tym samym tygodniu oraz przeprowadzili się daleko od tego miejsca".
Ta historia może być, jak sądzę, z pewnością postrzegana jako część tradycji Wampira i mimo że musi być ona, oczywiście, doskonale znana wszystkim którzy rozkoszują się opowieściami o nadnaturalnych rzeczach, przytoczę ją do pewnego stopnia tutaj, częściowo ponieważ jest ona tak świetnie opowiedziana, a częściowo ponieważ ona tak wspaniale spełnia cechy tradycji wampira i stanowi przykład cech jakie powinien posiadać ten rodzaj literatury. Jest krótka i zwięzła, lecz przemawia do każdego. Żadna historia o duchach nie powinna być zbyt długa. Groza i strach zanikają wskutek rozległości opowiadania. Duch jest złowrogi i odpychający. W baśni pomocnym dla zjawy jest zauważalne osłabienie i całe opowiadanie staje się lżejsze do pewnego stopnia. Prawdziwy nastrój przerażania jest uderzający w upiornej sugestii która, jak już zauważyliśmy, jest celowo pozostawiona niedopowiedziana. Nic nie może być bardziej surowe niż wyjaśnienie zagadki i jest to banał który często niszczy całe opowiadanie, które w innym wypadku mogłoby być bardzo godne zainteresowania.
Przyjrzenie się śladom legend o wampirze które pojawiają się w sagach i które są tak naprawdę nieliczne i mało istotne, wydaje się być poza naszymi polem badań, a nawet bardziej nieprzydatne do naszych celów może być obecne badanie legend o wampirze w tradycji ludowej ponieważ zostało to dokonane na łamach wcześniejszych rozdziałów i w zakresie jedynie jako tradycji w literaturze moglibyśmy nie tylko patrzeć na nie z złej perspektywy lecz też zakłamać ich cechy i zasadniczo przeinaczyć ich przeznaczenie i cele którym służyły.
Stąd też musimy wybrać pewien punkt postrzegania z którego rozważając wampiryzm w literaturze będziemy mogli łatwo odnieść się do myśli wielu akademickich i filozoficznych prac odnośnie Wampira które rozbrzmiewały i były często omawiane w Niemieckich Uniwersytetach podczas pierwszej połowy XVIII wieku i owa zaskakująca tematyka wkrótce zaczęła przykuwać uwagę poetów i pisarzy. Stąd też wśród poematów jakie napisał Heinrich August Ossenfelder możemy napotkać mały utwór zatytułowany "Der Vampir", który brzmi następująco:
Mein liebes Mägdchen glaubet
Beständig steif
und feste,
An die gegebnen Lehren
Der immer frommen
Mutter
Als Völker an der Theyse
An tödtliche
Vampiere
Heyduckisch feste glauben,
Nun warte nur
Christianchen,
Du willst mich gar nich lieben;
Ich will
mich an dir rächen,
Und heute in Tockayer
Zu einem Vampir
trinken.
Und wenn du sanfte schlummerst,
Von deinen schönen
Wangen
Den frischen Purpur saugen.
Alsdenn wirst du
erschrecken,
Wenn ich dich werde küssen
Und als ein Vampir
küssen:
Wann du dann recht erzitterst
Und matt in meine
Arme,
Gleich einer Todten sinkest
Alsdenn will ich dich
fragen,
Sind meine Lehren besser,
Als deiner guten Mutter ?
Poeta Wieland posiada w swym dorobku odniesienie do wampira:
Der Jüngling aus den Wolken
Herab gefallen,
stumm und bleich,
Als hätt' ein Vampyr ihm die Adern
ausgemolken,
Steht ganz vernichtet von dem Streich.
Byłoby przesadą stwierdzenie że wampir wkroczył do niemieckiej literatury wraz z sławną balladą Goethe'go "Die Braut von Korinth", lecz trudno było by przeceniać wpływ i popularność tego utworu, cytat którego jest zaczerpnięty bezpośrednio z Flegonta z Tralles. Młody Ateńczyk odwiedza starego przyjaciela swego ojca, którego córka została zaręczona, spotyka o północy wampira - zwłoki dziewczyny którą śmierć uchroniła przez wyjściem za mąż i która oświadcza:
Aus dem Grabe werd' ich ausgetrieben,
Noch zu
suchen das vermifste Gut,
Noch den schon verlornen Mann zu
lieben
Und zu saugen seines Herzens Blut.
Ist's um den
geschehn,
Muss nach andern gehn,
Und das junge Volk erliegt
der Wut.
Jeszcze bardziej znane są okropności w kostnicy, w napisanej przez Bürger'a "Lenore", które to dzieło zostało pierw wydrukowane w 1773 roku w "Gottinger Musenalmanach" i pomimo zalewu wrogich komentarzy oraz parodii których to Brandl przytacza obszerną listę, pozostało powszechnie znanym dziełem.
W duchu ogromnego entuzjazmu w tym czasie w ówczesnej Anglii wobec niemieckiej literatury romantycznej zadziwiające jest to, że żaden przekład "Lenore" nie został opublikowany tutaj aż do 1796 roku, kiedy William Taylor z Norwich wydał owe dzieło w marcowym "Monthly Review" jako swe tłumaczenie, które z pewnych powodów musiało zostać nazwane adaptacją. Miał on jednakże, zgodnie z jego stwierdzeniem, tłumaczenie które zostało napisane nie później niż w 1790 roku i nie może być wątpliwości że krótko po ukończeniu pracy nad nim było publicznie wygłaszane, wychwalane i bardzo gorąco omawiane w kręgach literackich w Norwich. Wiemy że Mrs. Barbauld który gościł w Edynburgu "w okolicach lata 1793 lub 1794 roku" przeczytał głośno wersję Taylor'a dla wielu jego entuzjastycznych wielbicieli. To zdarzenie zostało opisane przez Sir Walter Scott w liście do Miss Cranstoun, późniejszej hrabiny Purgstall, mimo że Scott sam wspominał że jego zdziwienie "przykuła najpierw jego naprawdę romantyczna historia o pewnych dżentelmenie, który usłyszał o Lenore od czasu gdy tylko przeczytał rękopis, może przypomnieć sobie ogólnie zarysy tej historii i część kupletu, która, z powodu osobliwości jej struktury i częstego powtarzania, zapadła głęboko w jego pamięci".
Tym dżentelmenem był mr. Cranstoun, brat hrabiny Purgstall i tym samym jej oświadczenie było bezwątpienia trafne ponieważ Scott mógł równie dobrze uzyskać swe doniesienia od brata jak też i siostry. Było to oczywiście w 1794 roku, lub w każdym razie w okolicach następnego roku, kiedy Scott stworzył swą własną adaptację tej ballady. Przekład jakim była wersja Taylor'a, "Ellenore", która "zelektryzowała" zgromadzone towarzystwo w domu Dugald Stewart'a kiedy została przeczytana przez sławną Anna Letitia Barbauld i wzbudziła w nim usilne pragnienie zobaczenia orginału. Właśnie w tym czasie, niemniej jednak, trudno było sprowadzić książkę z kontynentu i opóźnienie owe trwało aż do chwili kiedy kopia dzieła Bürger'a została przywieziona do niego z Hamburga. Natychmiast przeczytał niemiecką balladę i wywarła ona na nim tak wielkie wrażenie że zapragnął przełożyć ją na język angielski. "Przypominam sobie dobrze" napisał, "że zacząłem mą pracę po kolacji i skończyłem ją o świcie następnego dnia". Przyjaciele Scott'a prywatnie wydrukowali kilka kopii poematu jako niespodzianka dla autora i gdy owe kopie wędrowały z rąk do rąk, spotkały się z jak najbardziej pochlebnym odbiorem. W 1796 roku, prócz publicznego wydania tłumaczenia Bürger jakiego dokonał Taylor i Scott, pojawiły się nie mniej niż trzy inne wersje tej książki, które wyszły spod piór następujących autorów: W. R. Spencer, H. J. Pye i J. T. Stanley. Tłumaczenie dokonane przez ostatnio wymienionego autora zostało wydane publicznie w "édition de luxe" za pięć szylingów, a także w zwykłym wydaniu za pół korony. W 1797 rok, kolejny paszkwil "Miss Kitty: a Parody on Lenora, a Ballad", "przełożony z niemieckiego przez kilku autorów", podczas gdy w następnym roku, mrs. Taylor przełożył popularny poemat na język włoski jako "Novella Morale". Prawdopodobnie najbardziej wiernym, jeśli nie najbardziej porywającym tłumaczeniem był ów przekład dokonany przez rev. J. Beresford który został opublikowany w 1800 roku.
Właśnie w 1797 roku Coleridge napisał swą pierwszą część "Christabel" i niemieccy krytycy poniekąd nadmiernie starali się podkreślić tutaj wpływ "Lenore", ponieważ po zbadaniu z trudnością można stwierdzić to czy jest tu on obecny w najmniejszym nawet stopniu. Na przykład, jeśli narracja Geraldiny będzie starannie przeczytana to stanie się jasne że następujący osąd jaki wydał professor Brandl jest zupełnie pozbawiony podstaw. Krytyk ów napisał: "Ihre Vorgeschichte (of Geraldine) schöpfte er grossentheils aus Bürgers 'Lenore' in Taylors Uebersetzung: die Dame ist, wenigstens ihrer Erzählung nach, auf einem windschnellen Ross entführt und halbtodt vor Furcht hier abgesetzt worden; statt des schwarzen Leichenzuges, der Lenoren auf ihrem Ritt durch die Mondnacht aufstiess, will sie 'den Schatten der Nacht' gekreuzt haben; noch zittert das verdorrte Blatt neben ihr wie aus Herzenangst".
Jak mogliśmy się spodziewać, młody Shelley został zauroczony "Lenore" i Medwin donosi że poeta długo przechowywał kopię całego poematu którą przepisał własnoręcznie". Dowden przytacza historię o tym jak podczas Wigili Bożego Narodzenia Shelley dramatycznie przytoczył balladę Bürgera z odpowiednią intonacją głosu i gestykulacją "wywołał przerażenie aż tak wielkim zainteresowaniem" że całe towarzystwo zgodnie z tym spodziewało się zobaczyć Wilhelm'a zmierzającego ku salonowi". W swej obserwacji Shelley'a, Charles Middleton zaznaczył: "Jest dane do zrozumienia, poniekąd prawdopodobnie, że "Leonora" Bürgher'a pierw przebudziła jego poetyckie zdolności. Opowieść tak piękna i przerażająca mogła bardzo dobrze rozpalić jego żywą wyobraźnię, lecz jego najwcześniejsze utwory, napisane w okolicach tego czasu i zawierające tylko kilka ballad, są pozbawione elegancji i oryginalności, oraz nie dawają na to dowodu, niezależnie od geniuszu który wkrótce później się u niego objawił." Aby wskazać, jak to mógłby poczynić Zeiger, że "Lenore" wpłynęła na poemat w romansie "St. Irvyne" jaki Megalina napisał na ścianie swego więzienia i który rozpoczyna się w następujący sposób:
Duchy zmarłych! nie słyszę waszego
jęczenia
wznoszącego się na mknących nocą podmuchach
wiatru...
jest zwykłą niestosownością, ponieważ owe wersy są przytoczone niemal słowo w słowo z "Lachin y Gair" z napisanego przez Byron'a "Hours of Idleness" i zostały opublikowane około czterech lat wcześniej.
Jak wskazałem w pewnych szczegółach, dwa wczesne romanse Shelley'a zawdzięczamy nie tylko jego natchnieniu lecz też i w znacznej mierze - sposób wyrażania się i nocne przechadzki - dziełu Charlotte Dacre'a "Zofloya: or The Moor", które pojawiło się w 1806 roku i które, jak sam poeta wyznał "zupełnie oczarowało" go. Jest to bardzo ważna okoliczność iż pomimo niesłychanie prostych wskazówek które mogą być obficie czerpane z takich poematów jak "Die Braut von Korinth" i "Lenore" powieściopisarzy romantycznej szkoły, które przesiąkały jednak obecne w niemieckiej literaturze, poszukując ziemi i głębin ziemi z powodu pragnienia i zachwytem wszelakiego rodzaju, nie wydaje się jednak aby wykorzystywały one tradycję wampira. Jest to w rzeczy samej łamigłówka jesli zapytamy się jak stało się że pisarze tacy jak Mnich Lewisa, "Zakrystian Apolla", który chętnie "uczyniłby Parnassus przykościelnym cmentarzykiem"; i Charles Robert Maturin który, jak sam przyznał, uwielbia dzwony poruszane przez niewidoczne dłonie, sztylety ozdobione od dawna zaschniętą krwią, zdradzieckie drzwi za którymi są jeszcze bardziej zdradzieckie gobeliny, obłąkane siostry zakonne, nawiedzenia, "et hoc genus omne"; dwóch władców makabrycznych romansów, z których żaden nie wydawał się wysyłać pewnego odrażającego ducha wampira na żer z swych miejsc pochówku.
W gotyckim romasie mamy grozę górującą na szczycie grozy; rozsypujące się ruiny opactw, nawiedzone zamki, bandyci, iluminaci, czarownicy, spiskowcy, morderczy mnichowie i zjawy zakonników, niezliczone nawiedzania aż zdesperowany krytyk krzyknie głośno: "Z pewnością ich pomyłki muszą wynikać z zmęczenia tak wieloma opowieściami o duchach i morderstwach". Mamy takie tytuły jak sławne "Horrid Mysteries"; "The Midnight Groan"; "The Abbot of Montserrat, or, The Pool of Blood"; "The Demon of Venice"; "The Convent Spectre"; "The Hag of the Mountains"; i setki takich niesamowitych nazewnictw, lecz do czasu aż przejdziemy do noweli Polidori'a którą rozważymy nieco dalej, nigdzie, tak wielce jak ja jestem tego świadom, nie spotykamy się z wampirem w sferze wyobraźni epoki romantyzmu. Tak rozległy, niemniej, jest ten fascynujący księgozbiór i tak trudne do zdobycia były owe nowele sto dwadzieścia pięć lat temu że zawaham się rozlegle stwierdzić że temat ten został całkowicie nie wykorzystany. Może tutaj być jakiś romans którego nie miałem szczęścia nigdzie napotkać, w którym odrażający wampir rzuca się na swe ofiary, lecz jeśli będzie taki przypadek to jestem gotów aby rzec że wampir nie był powszechnie znany w tradycji romantycznej i miał swą obecność odczuwalną w posępnych rozdziałach pewnego adepta tej szkoły i jak sądzę mógł się pojawiać przy wielu okazjach, ponieważ pisarze zwykli do przenoszenia z jednej książki do drugiej z łatwą pewnością siebie, tak jakby oni zgrabnie plądrowali zapomniane kopalnie. Niechybnie jedna z grup, T. J. Horseley Carties, Francis Lathom, William Herbert, Edward Montague, Mrs. Roche, Eliza Parsons, Miss M. Hamilton, Mrs. Helme, Mrs. Meeke, Isabella Kelley i wielu innych prócz nienasyconego podniecenia straszliwą fantasmagorią mogła użyć wampira w pewnych pogrzebowych epizodach.
Ktoś może nawet przypuszczać że wzmianka o opisywanym przez Southey'a "Thalaba Niszczycielu", muszą mieć tego ślad i z pewnością ósma, dziewiąta i dziesiąta zwrotka w Księdze VIII nie mogą przejść niezauważenie:
Pewnej nocy ciemnej i burzystej !
Ku
Komorze Grobowej
Thalaba prowadzi Starca,
Pod dach z nim
wchodząc z deszczu.
Noc burzysta ! wiatr
Szeptał po
bezksiężycowym niebie,
I lamentuje pomiędzy wspartymi
filarami grobowcami;
I w przerwach gdy wstrzymuje swe
podmuchy
Słyszą ciężki deszcz
Uderzający w pomnik
powyżej.
W ciszy nad Oneizy grobie
Jej ojca i jej męża
sycąc.
Krzykacz z Minaretu
Ogłasza godzinę
północy.
"Teraz, teraz !" krzyczy Thalaba;
I
ponad komnatą grobową
Roztacza się upiorny blask,
Niczym
odbicia siarczystego ognia
I w owym odrażającym świetle
Oneiza
staje przed nim. To ona...
Jej wyraźne rysy... i tak jak
śmierć
zmieniła je, zsiniałe policzki i wargi błękitne;
Lecz
w jej oczach mieszka
Jasność bardziej straszliwa
Niż
wszelakie okropieństwa śmierci.
"Jednak ty żyjesz, o
nieszczęsna ? "
Pustym głosem krzyczy ku Thalaba;
"I
muszę nocami opuszczać mój grób
aby powiedzieć ci, wciąż
na próżno,
Że Bóg cię porzucił ?
"To nie ona!" oświadczył
Starzec;
"Diabeł; to ukazujący się Diabeł!"
I
ku młodzieńcowi co trzymał jego włócznię;
"Uderz i
wybaw siebie!"
"Uderz JĄ!" krzyknął Thalaba,
I
sparaliżowany z całej siły,
Spojrzał niewzruszenie na
straszliwą postać.
"Tak, uderz ją!" krzyknął
głos, którego odgłos
Zabrzmiał nagle uzdrawiając w pełni
jego duszę,
Jak kiedy pustynny deszcz
Od śmierci go
wybawił;
Lecz posłuchał się owego dobrze znanego głosu,
Jego
oczy spoglądały na nią,
Gdy Moath, o odważnym sercu,
Zadał
jej uderzenie: poprzez wampirze zwłoki
Przebił swą włócznią;
ona upadła,
I krzycząc z bólu rany,
Ten diabelski
mieszkaniec uciekł.
A szafirowe światło padło na nich,
I
odziany chwalebnie, na ich oczach
pojawił się duch Oneizy.
Ważne jest zauważyć że w jego notatkach odnośnie tego cytatu, Southey przytacza dosyć rozlegle różne przypadki wampiryzmu, szczególnie z "Lettres Juives", Wampirów z Gradisch, a także historię Arnolda Paula i bardzo obszerne doniesienie przytoczone przez Tournefort'a. Ponadto pisze on: "Turcy posiadali wierzenie że ludzie którzy zostali pogrzebani, prowadzą pewien rodzaj życia w swych grobach. Jeśli jakaś osoba składa oświadczenie pod przysięgą przed sądem, że słyszała szmery i hałas w ludzkim grobie, to jest ono (tj. ciało zmarłego), z rozkazu sądu, wykopywane i ćwiartowane na najmniejsze kawałki. Kupcy (w Konstantynopolu) kiedyś wybrali się na przejażdżkę konną i mieli wraz z sobą, jak zwykle, dla ochrony, janczarów. Mijając miejsce pochówku żydów, zdarzyło się że pewien stary żyd siedział przy grobowcu. Janczar podjechał do niego i stwierdził iż kroczy on po świecie po raz drugi mimo swej śmierci i nakazał mu z powrotem wejść do swego grobu - "Roger North's Life of Sir Dudley North".
Być może nie będzie niewłaściwą argumentacja że dwa głośne romance Markiza de Sade "Justine, on les Malheurs de la Vertu" i "Juliette" ukazują sceny wampiryzmu i jeśli podchodzimy do tego słowa w jego rozszerzonym kontekście to ma to z pewnością miejsce w tym przypadku. Musimy pamiętać po pierwsze że gdy owe dzieła przechodziły przez rożne wydania - były wydane pierw w 1791 roku, 2 tomy, 8 częściowo - aż ukazały się w końcowej i kompletnej postaci w 1797 roku jako "La Nouvelle Justine, on les Malheurs de la Vertu, suivie de l'Histoire de Juliette, sa soeur", 10 tomów, osiemnastoczęściowych (z których Justine zajmuje cztery a Juliette sześć) Justine została dodana do tej wersji i poszerzyła owe dzieło aż w końcu ostateczna wersja była praktycznie dwukrotnie dłuższa niż pierwotna i książka został całkowicie przebudowana. W "Justine" mamy epizody w domu Monsieur Rodin, a szczególnie orgie Comte de Gernade który czerpał pożądliwej przyjemność z obserwowania krwii wypływającej z żył swych ofiar, jak też ponad wszystko - okrucieństwa potwornego Rolanda, mogą być bardzo dobrze postrzegane jako wampiryzm. Wiele podobnych scen jest opisywanych z wielką rozwlekłością w Juliette i ten romans wyróżnia się poprzez takie straszliwe postacie jako moskiewski olbrzym Minski, którego uwielbionym mięsem jest ludzkie ciało i w którego zamku stół i krzesła są wykonane z wybielonych kości, oraz Cordelli - nekrofil z Ancona.
W "The New Monthly Magazine" z 1 kwietnia 1819 roku, została opublikowana nowela "The Vampyre: a Tale" Lorda Byrona, która mimo że może wydawać się dla nas - nasiąkniętych twórczością Le Fanu i M. R. James'a - nieco mniej staromodna, w owym czasie stworzyła niezmierną sensację i miała nadzwyczajny wpływ, stała się nawet bardziej podziwiana i naśladowana na Kontynencie niż w Anglii. Niemal od razu było wiadomo że prawdziwa historia nie wywodzi się spod pióra Lorda Byrona, lecz została napisana przez dr. John William Polidori, znajomego lekarza dla poety. Byron miał, w rzeczy samej napisać pracę o tym samym tytule jako imitacja dzieła Mrs. Shelley's - "Frankenstein", lecz wyparł się autorstwa tego dzieła w sławnym liście faksymile do wydania edycji jego dzieł przez Galignani. Pierwszy wydrukowany "The Vampyre" stanowił część wyciągów z "A letter from Geneva, with Anecdotes of Lord Byron". Tutaj możemy przeczytać że "pomiędzy różnymi innymi rzeczami które dama, od której ja poznałem owe anegdoty, opowiedziała mi, streściła zarysy opowieści o duchach Lordowi Byronowi. Wygląda to na to że pewnego wieczoru Lord Byron, Mr. B. Shelley, dwie damy i dżentelmen (córki Godwina i dr. Polidori) przed wspomnieniami do wrażeń po przeczytaniu niemieckiego dzieła, które było zatytułowane "Phantasmagoriana" zaczęto przytaczać historie o duchach; kiedy jego lordowska mość recytował początek "Christabel", wtedy jeszcze nieopublikowanej, całość wywarła tak wielki wpłym na umysł Mr. Shelley, że nagle powstał i wybiegł z pokoju".
Lekarz i Lord Byron podążyli za nim, i odkryli go leżącego naprzeciw paleniska kominka z zimnymi kroplami potu sączącymi się po jego twarzy. Po podaniu mu czegoś na orzeźwienie, po wypytaniu się go o przyczynę jego przerażenia, dowiedzieli się że jego dzika wyobraźnia ukazała mu biust jednej z dam z oczami (która została określona jako dama z okolicy w której mieszkał) co zmusiło go do wybiegnięcia z pokoju w celu rozproszenia owego wyobrażenia. Później zaproponowano w trakcie rozmowy, aby każda z obecnych osób napisała opowieść opartą na jakiś nadnaturalnych zdarzeniach, która to propozycja została przyjęta przez Lorda Byrona, lekarza i Miss M. Godwin. Mój przyjaciel, dama o której mowa powyżej, miała w swym posiadaniu streszczenie każdej z tych opowieści i uzyskałem owe streszczenia z racji wielkich względów jakie u niej miałem, a tym samym przekazuje je tobie, ponieważ sądzę że ty także poczujesz się nimi zdumiony tak samo jak ja sam, do przeczytania "ébauches" tak wielkiego geniuszu i tym bezpośrednio pod jego wpływem". Po tym redaktor zamieścił poniższą notkę: "Mamy w naszym posiadaniu opowieść dr. ------ jak też streszczenie historii stworzonej przez Miss Godwin. Ta ostatnia ukazała się już pod tytułem "Frankenstein, lub współczesny Prometeusz"; wcześniej jednak, po konsultacjach z jej autorką, możemy prawdopodobnie przytoczyć ją od tej chwili naszym czytelnikom".
Prawie
tysiąc lat temu, starszyzna Islandii wydała tragiczną w skutkach
decyzję.
Będąc pod polityczną presją chrześcijańskiej
Europy, i uzależniona od wymiany handlowej, rada / zgromadzenie
narodowe ogłosiła oficjalnie Islandię jako kraj chrześcijański.
W
przeciągu kilku następnych stuleci, pozostałości po Skandynawskim
Pogaństwie które swym zasięgiem obejmowało prawie całą Północną
Europę, zostały niemal do cna zapomniane i prawie wymarły.
Niemniej
jednak, Islandia pozostała tolerancyjnym krajem, tak więc mity,
opowiadania, oraz legendy z czasów pogaństwa, nie zostały
zniszczone lub spalone przez późniejsze pokolenia wychowane już w
innej wierze.
W roku 1972, po długiej kampanii prowadzonej
przez poetów i Gothi Sveinbjorn Beinteinsson, Islandia po raz
kolejny uznała Skandynawskie Pogaństwo jako prawdziwą i legalną
religię.
Islandia i Szwecja są obecnie dwoma ostatnimi
bastionami wierzeń Pogańskich które wywodzą się praktyk
dokonywanych przez różne Germańskie plemiona.
Obecnie, różne
rodzaje Pogaństwa Skandynawskiego które koncentrują się na
odbudowie i rekonstrukcji starych wierzeń, są znane pod nazwani
takimi jak Pogaństwo, Tradycja Północy, Troth, lub Asatru
(Staroskandynawski termin znaczący "wierni
Bogom").
Skandynawscy Bogowie są szanowani w prawie
wszystkich krajach w których kiedyś istniały ich kulty, a także w
Ameryce i Australii.
Różne odmiany pogaństwa skandynawskiego
wynikają z tego iż wiele wierzeń rości sobie prawa do nazywania
się Neopogaństwem, w którym to zawiera się zarówno Druidyzm,
odrodzenie starożytnych pogańskich kultów Celtyckich,
Wiedźmiarstwo [Wicca / Wiedźmiarstwo] oraz neopogańskie
wiedźmiarstwo [NP-Wicca].
Niemniej jednak, Asatru pozostaje
nieznane nawet dla większości z osób praktykujących Neopogaństwo.
Książka ta powstała jako podstawowe wprowadzenie do wierzeń
i praktyk religijnych Kruczej Rodziny Asatru.
Nie rościmy
sobie prawa do nazywania się ekspertami i nie uważamy sie za
nich.
Jesteśmy raczej prostymi wyznawcami Starych Bogów
dzielącymi się tutaj naszymi praktykami i poszukiwaniem z innymi
prawdy o Aesir.
Naszym celem jest przedstawienie tutaj w prosty
i zrozumiały sposób, podstaw i celów leżących u podstaw Asatru,
oraz aby dać wskazówki dla dalszego zgłębiania i odkrywania.
Podczas gdy usiłujemy zbadać historyczne korzenie naszej
religii, zaznaczając tutaj iż bardzo ważne jest to że jest wiele
rzeczy o których nie wiemy lub o których nie zachowały się żadne
przekazy lub przekazy na kamieniach.
Bardzo ważną rzeczą dla
nas jest to aby pozostać przy prawdziwej ścieżce staro pogańskiej
tak bardzo, jak tylko to jest możliwe.
Czasami, gdy
potrzebujemy wzbogacić o pewne elementy nasz system wierzeniowy, nie
mając zarazem dowodów na ich występowanie w historycznej
przeszłości, nie jesteśmy skłonni by dokonywać tych rzeczy.
W
tych miejscach gdzie rozmaite mity, legendy i ludowe opowieści nie
są jednolite i jednogłośne staramy się je wskazywać.
To
podejście tłumaczy także znaczną różnorodność i odmienność
w praktyce widoczną pomiędzy członkami różnych ścieżek
pogaństwa skandynawskiego, a dotyczącą szczególnie wiary z
naciskiem na odtworzenie kultu.
Różne szkoły / ścieżki
dokonują różnych własnych interpretacji tego co wiadomo o
historycznych praktykach.
Wraz z tym, współcześni praktycy,
częściej niż wynika to naturalnie z podłoża [uwarunkowania]
danej ścieżki, dodają swe własne poglądy.
Powracając
do tematu po raz kolejny, faktem jest iż Asatru, i wszystkie inne
wierzenia skandynawskiego pogaństwa są współczesnymi wierzeniami,
żywą wiarą co oznacza iż niosą z sobą swe własne nakazy.
Nie
będziemy robić dokładnie tak jak w czasach starożytnych to
robiono, ponieważ nie żyjemy w starożytności i mamy własne
poglądy na pewne sprawy.
Aby dać prosty tego przykład, grupa
której członkowie są silnie zafascynowani Odynem, będzie
prawdopodobnie bardziej entuzjastyczna i żywiołowa podczas świąt
z nim związanych, lub też zdecyduje się nie dochowywać tradycji
związanych z świętem wiosny jeśli świat jest pogrążony głęboko
w zimie.
Najważniejszą rzeczą jaką powinni współcześni
ludzie wiedzieć i pamiętać o Asatru jest to iż jest ona
religią.
Nie jest ona systemem magicznym lub duchowym, tudzież
praktykami związanymi z nurtem "Nowej Epoki" (New Age)
które mogą zostać przeszczepione w co innego, lub w inny "system
wierzeniowy" który można hurtowo przeszczepiać [zmieniać
jego podłoże kulturowe].
Słowo Asatru wywodzi się od słów
"As" oznaczającego Bogów rodziny i "tu"
oznaczającego wiarę (wierność).
Być członkiem Asatru
oznacza być lojalnym i wiernym Starym Bogom Północy.
Mimo iż
możemy wierzyć jednocześnie także i w inne bóstwa pochodzące z
innych religii, i szanować je, to mimo to nie są one naszymi
Bogami.
Pomimo że możemy uczestniczyć w rytuałach i
ceremoniach przeznaczonych innym bogom podczas pogańskich świąt,
lub zgromadzenia ekumenicznego, które to dotyczy wielu innych
religii, to nie możemy zapominać faktu iż Asatru jest naszą
religią, której to udzielamy pierwszeństwa w wszystkich
sprawach.
Nie oznacza to jednak iż można traktować
członkostwa w Asatru (lub jakieś innej religii) tak jak inni
zbierają znaczki [czyli jako wyrazu chwilowej mody].
Nasi
Bogowie są prawdziwi i w pełni zasługują na nasz szacunek.
Dla
współczesnych Asatruar, wiara oznacza także wierność ścieżce
była praktykowana w przeszłości naszej religii; tak więc nie
jesteśmy eklektykami i skupiamy się na uczeniu o historycznych
ścieżkach naszego wierzenia.
Nie uważamy naszej ścieżki za
"jedyną prawdziwą" Asatru, albowiem czujemy potrzebę aby
wszystkie wierzenia nazywane Asatru powinny się solidnie opierać na
swych korzeniach wywodzących się z praktyk starożytnych ludów
skandynawskich.
Gdy nie znamy pewnej odpowiedzi na pytania,
jest miejsce na badania, niemniej jednak nie będące czymś tak
prostym jak zdjęcie z czegoś zasłony.
Podczas gdy
natchnienie spływające od Bogów jest ważną częścią naszego
ruchu, nie jest to "przekonywanie" i wszelkie dodatki do
historycznego systemu wierzeniowego muszą być dokonywane z
zachowaniem poszanowania dla naszych starożytnych korzeni.
Asatru
nie jest ścieżką dla każdego. Jesteśmy prawdziwymi politeistami
i postrzegamy świat jako wypełniony bogactwem różnorakich religii
których wierni wierzą w wielu Bogów.
Nie zabraniamy wierzyć
w to innym.
Nie odrzucamy innych wierzeń, niemniej zarazem też
nie łączymy ich z naszymi własnymi.
Idea "wszystko to
to samo" / "wszystko jest jednym" jest przekleństwem
prawdziwych Pogan.
Aby twierdzić iż Odyn jest tym samym
bogiem co Zeus trzeba byś szaleńcem.
Czy można twierdzić że
zielony i czerwony to to samo, ponieważ są dwoma kolorami ?
Jeśli
ktoś się nie zgadza z tym poglądem lub dostrzega w nich
ograniczenia, to niech mu tak będzie.
Ponieważ nasza religia
- Asatru nie jest ścieżką dla każdego, albowiem lepiej by każdy
wybrał swą własną ścieżkę, niż dostosowywał lub
zniekształcał inne religię pod kątem własnych przekonań.
Zgodnie z tym punktem widzenia, na tyle na ile możemy,
nie czerpiemy z praktyk innych religii pogańskich lub systemów
magicznych.
Owe powiązania z Wicca są spowodowane tym iż
wywodzi się z niej większość współczesnych systemów Neopogan.
Wicca wywodzi się z praktyk zachodnio europejskiej ezoteryki.
Inaczej się przedstawia sprawa z Asatru.
Nasza religia
zaczyna się odbudowywać w oparciu o na pisemne źródła datowane
na czasy starożytnych pogan.
Ma już za sobą ponad 20 lat
innowacji i praktyk w społeczności pogańskiej.
Dopóki
nie czynimy żadnych roszczeń to ich wynikami jest system
wierzeniowy zgodny z systemem naszych duchowych przodków, jest to
także też co najmniej nasz własny system wierzeniowy.
Powtórzę
to co już raz powiedziałem iż nie odrzucamy żadnych religii z
uwagi na ich wierzenia.
My po prostu poszukujemy całości nas
samych.
Nie odrzucamy innych systemów wierzeniowych dlatego że
są błędne lub ponieważ uważamy je za chore; my jesteśmy raczej
osobami które wybrały Asatru z powodu zamiłowania i poświęcenia.
Blot
- Rytuał Blot jest jednym z najpowszechniejszych rytuałów w
Asatru...
Sumbel -
Jedno z najbardziej powszechnych świąt które przetrwało w
opowieściach naszych przodków jako Sumbel kojarzące się z świętem
ceremonialnego picia...
Zaprzysiężenie
- Oświadczenie wiary / Zaprzysiężenie jest jedną z
najważniejszych ceremonii w Asatru...
Blot jest jednym z najbardziej powszechnych rytuałów w Asatru.
W swej najprostszej postacji, Blot jest złożeniem ofiary
Bogom.
W dawnych czasach rytuał ten polegał na uroczystej
uczcie z zwierzęcia poświęconego Bogom a następnie
zarżniętego.
Jako iż nie jesteśmy już zazwyczaj rolnikami,
i mamy w związku z tym mniejsze potrzeby, tako też większość
rytuałów typu Blot polega na ofiarowaniu bóstwom miodu pitnego lub
innej odmiany napojów alkoholowych.
Wielu współczesnych ludzi
podchodzi do tego rytuału z pewną dozą podejrzliwości...
Rytuały
w których dokonuje się składania ofiar ("poświęcania"),
takie jak Blot, mają pewne tajemnicze znaczenie i były fałszywie
odczytywane przez badaczy w czasach po pogańskich w celu oczernienia
lub ośmieszenia ich.
Najbardziej wspólną tajemnicą dotyczącą
rytualnych poświęceń (składania ofiar rytualnych) jest to co
kupujemy u bóstwa, np: w pewnych wierzeniach wrzucano dziewicę do
wulkanu w celu uniknięcia erupcji wulkanu.
Nic bardziej
dalszego od prawdy.
Kolejnym powszechnym niezrozumieniem
sensu ofiarowania/ uświęcenia jest przekonanie iż służą one
pozyskaniu energii / mocy płynącej z aktu zabijania lub strachu
doznawanego przez męczące się zwierzę.
To także nieprawda,
w rzeczywistości bowiem, jeśli dokonujesz jakiś rodzaj mordu -
rytualnego lub zwykłego - to w żadnym wypadku nie jest to ani dobre
ani poprawne zachowanie.
Nasi starożytni duchowi przodkowie
dokonywali rzezi zwierząt ponieważ byli rolnikami, a poświęcenie
zwierzęcia bogom było dokonywane jako święty zwyczaj.
W ten
sposób można było zaprosić przyjaciela (przyjaciół) na obiad,
hojnie dzieląc się z Bogami.
Skandynawska koncepcja naszych
związków z Bogami jest bardzo ważną rzeczą pomagającą
zrozumieć naturę poświęcenia.
W Asatru wierzymy iż jesteśmy
nie tylko wyznawcami Bogów, lecz także duchowo i fizycznie z nimi
związani.
Eddy mówią o Bogu, Rig (utożsamianym z
Heimdallem), który udawał się do różnych ludzkich siedlisk i
ojcował rasie ludzi.
Symbolicznie, postrzegamy siebie jako
spokrewnionych z Bogami.
Na bardziej ezoterycznych poziomach,
ludzkość jest obdarzona "ond" lub darem ekstazy.
Ona
jest mocą pochodzącą od Bogów.
Jest nią to wszystko, co
czyni ludzi odmiennymi od innych stworzeń żyjących na
świecie.
Jako stworzenia z tym darem, jesteśmy bezpośrednio
połączeni z Bogami.
Jesteśmy częścią ich plemienia, ich
krewniakami.
Tak więc nie jesteśmy tylko wykupującymi
łaski od Bogów poprzez oferowanie im czegoś czego potrzebują,
lecz jesteśmy dzielącymi się z nimi tym, co nam przynosi
radość.
Dzielenie się i obdarowywanie jest ważną częścią
starożytnej kultury i ma magiczne znaczenie.
Dowództwo jest
postrzegane jako umowa pomiędzy dowódcą a jego zwolennikami.
Jest
takie powiedzenie: "Podarunek wymaga podarunku".
Dobry
dowódca w kulturze skandynawskiej był nazywany czasami "otaczający
łaskami" i było to odniesieniem do jego hojności i
wsparcia jego towarzyszy bojowych, a zarazem połączeniem i
uzupełnieniem łączącej ich więzi.
Dawanie podarunku jest
postrzegane jako dowód przyjaźni, pokrewieństwa i jedności.
W
runach zaś, runa Gebo zawiera w sobie sekret rytuału Blot.
W
języku angielskim zaś, runa nazwana jest "darem" i jej
dwie przecinające się linie są przedstawieniem dwóch stron
związku wspólnie się obdarowujących.
Poprzez dzielenie się
w rycie Blot z Bogami, potwierdzamy nasze połączenie z nimi, jak
też i przebudzamy w nas ich moce i ich czujność nad światem.
Blot
może być prostym do wykonania rytuałem ponieważ zazwyczaj
wymagane jest posiadanie rogu do picia miodu pitnego, poświęconego
Bogom, który jest później napełniany w ramach biesiady pitnej,
lub też jako część większego rytuału.
Dobrym porównaniem
jest porównanie do katolickich obrządków, które mogą być
częścią zwykłej mszy lub też specjalnych wydarzeń, takich jak
śluby lub pogrzeby, lub też mogą być dokonywane jako w celach
czysto magicznych - praktyk religijnych, bez żadnych kazań, hymnów
lub innych pułapek...
Rytuał Blot składa się z trzech
części, świętowania lub uświęcania ofiar, dzielenia się
ofiarami, i biesiady pitnej.
Każda z nich jest bardzo
ważna.
Jedynymi fizycznymi przedmiotami w nim wymaganymi są
miód pitny, piwo lub sok; róg lub kielich, gałązka choinki (lub
innej zimotrwałej rośliny / drzewa / krzewu) do skrapiania miodem;
oraz rytualny puchar, nazywany także Hlautbowl, od którego
rozpoczyna się biesiada pitna.
Rytuał Blot zaczyna się od
poświęcenia darów.
Gothi (Kapłan) lub Gythia (Kapłanka)
odprawiając Blot dokonuje wezwania Boga lub Bogini który zostanie
uczczona.
Zazwyczaj jest to dokańczane poprzez wymówienie
wypowiedzi z rękami uniesionymi do góry ponad głową - na wzór
kształtu runy Algiz.
(Ta postawa jest używana najczęściej
przy wezwaniach i modlitwach w Asatru).
Po wypowiedzeniu
wezwania, stosowna do niego runa lub inny symbol Boga i Bogini, może
zostać nakreślony w powietrzu palcem lub różdżką.
Podczas
przywoływania Boga, Gothi podnosi róg do góry.
Jego pomoc
(Walkyria) nalewa miodu pitnego z butelki do rogu.
Gothi zatacza
następnie symbol młota (odwrócone T) nad rogiem jako
błogosławieństwo i wnosi ponad swą głowę ofiarując go Bogom.
Następnie wymawia prośbę skierowaną ku Bogowi i Bogini o
pobłogosławienie darów i przyjęcie ich jako ofiary. Po czym
zaczyna odczuwać obecność bóstwa; i doskonalej zaczyna odczuwać
pewną wewnętrzną ścieżkę do Boga biorącego miód i pijącego
go. Miód jest teraz nie tylko pobłogosławiony boską mocą, lecz
jest też przejściem do ust Boga lub Bogini. Gothi bierze łyk z
rogu i przekazuje go aby krążył - podawany z rąk do rąk -
pomiędzy ludźmi zgromadzony w kręgu. W naszych współczesnych
rytuałach, każda osoba wznosi toast ku czci bóstwa nim napije się
rogu. Chociaż brzmi to bardzo prosto, jest to mimo wszystko bardzo
doniosłym i silnym przeżyciem i doświadczeniem. Od tej chwili,
miód nie jest już tylko prostym napojem, lecz jest nasycony
błogosławieństwem i mocą Bogini i Boga ku czci których się go
pije. Wtedy, kiedy każdy pije wtedy każda osoba nabiera swej mocy.
Po tym jak róg zatoczy krąg, Gothi ponownie pije z rogu i opróżnia
resztę zlewając resztki do Hautbowl.
Gothi bierze następnie
gałązki zimotrwałej rośliny, jego pomoc Hlautbowl, i Gothi
spryskuje miodem pitnym wszystko wokoło kręgu lub świątyni,
tudzież kropi na ołtarz.
Jeśli zgromadziło się wiele osób,
można opuścić biesiadę pitną i po prostu skropić różne osoby
miodem jako zastępczą formę dzielenia się.
W małej grupce
można opuścić kropienie i po prostu wypić miód jako formę
błogosławieństwa.
Gdy już się to wykona, Hlautbowl jest
brany przez Gothi i wylewany na ziemię.
Jest to sposób na
ofiarowanie zawartości Hlautbowla nie tylko Bogom wzywanym podczas
Blot, lecz także tradycyjnym pamiętaniem o Nethus, Bogini Ziemi, w
chwili w której dar wylewany jest na ziemię. Wiele form wezwań
(inwokacji) skierowanych jest do konkretnego Boga, Bogini lub
uświęconego ducha, i Matki Ziemi, podobnie jak w Modlitwie
Sigrdrifa: "Chwała Bogom i Boginiom także; Chwała Ziemi
udzielającej się wszystkim ludziom" (Sigrdrifumal 3) Wraz z
tym, kończy się rytuał Blot. Oczywiście jest to bardzo rzadko
spotykana skrócona wersja rytuału i może zostać przeprowadzona w
przeciągu kilku minut.
Jest tym czym powinno być, Blot jest
często nalewany nie z powodu czasów zbiorów lub świąt ludowych,
lecz w celu oddania hołdu lub szacunku lub też kierowania próśb
ku Bogu lub Bogini podczas ich święta lub innych ważnych okazji.
Dla przykładu, ojciec zatroskany o swe chore dzieci może
dokonać rytu Blot skierowanego do Eir - Bogini Leczenia.
Widocznie
nie ma na to czasu aby "poświęcać" go na
rytuał.
Zamiarem jest dokonanie ofiary Bogini tak szybko jak
tylko to jest możliwe.
W pewnych chwilach, pełne świętowanie
nie może być wykonane jako święto z powodu braku czasu, lecz
pomimo to można czasami wykonywać skróconą wersję rytu
Blot.
Niemniej jednak, w większości przypadków, rytuał Blot
jest dokonywany poprzez określenie jego celu przy rozpoczęciu, i
wyciągnięcie pewnych wniosków podczas jego zakończenia.
Może
to być także przeplatane, lub dokonywane tuż po zakończeniu jako
podsumowanie, z przedstawieniem rytualnym lub magią.
Jeszcze
jedną ważną rzeczą odnośnie rytuałów Asatru, jest to iż są
one naszą całościową (kompleksową / holistyczną) religią,
powiązaną z każdym dniem naszego życia.
Nie
ograniczamy naszych Bogów lub duchowości do konkretnego miejsca i
czasu.
Podczas rytuału Blot, nalewanie jest częścią
rozdzielającą ceremonie, późniejszą ucztę, śpiewy świętych
pieśni, recytowanie wierszy, toasty podczas biesiady, itp. wszystkie
części naszej religii.
Podczas Zgromadzenia Rodzinnego w
święto Yule, rozpoczynamy je wielką uroczystością, później
dokonujemy rytuału Blot poświęconemu tajemnicom rozgrywki Thora i
Lodowych Gigantów.
Później dokonywane jest Sumbel.
Wszystkie
zgromadzone osoby rozsiadają się w trzech kręgach poświęconych
Bogom, Bohaterom, i Przodkom, ale później ludzie przybywają i
rozchodzą się (spokojnie i cicho) wedle swego życzenia.
Atmosfera
całego wieczoru zawiera się w w rytuale i świętowaniu.
Kiedy
wykona się go prawidłowo, wtedy nie ma żadnego rozłączenia
pomiędzy jego częściami.
Asatru jest także bardzo
dynamiczną, intensywną, a czasami nawet awanturniczą
religią.
Wezwania kierowane ku Bogom, szczególnie te
odprawiane na świeżym powietrzu, są często wykrzykiwane wspólnie,
i przerywane przez głośne "Hail" (Pozdrowienia),
powtarzane przez ludzi.
Gdy ktoś w trakcie rytuału w Asatru
powie ci "Hail!" lub pozdrowi Bogów (np. mówiąc"Hail
Odin!" ), to stosownym jest powtórzyć to po nim, w podobnym
tonie i z podobną głośnością.
Jednym z najpowszechniej
spotykanych świąt w opowieściach naszych przodków jest Sumbel
znane także jako święto picia rytualnego.
Kładzie ono
większy nacisk na świat i społeczność, niż rytuał Blot lecz
jest nie mniej ważne.
Gdy Hrothgar przybył na Beowulf,
pierwszą rzeczą jakiej dokonał było napicie się w ramach rytuału
Sumbel.
Jest to sposobem na ustalenie Beowulfa zgodnego w sensie
jego zamiarów oraz czynów, i dokonanie tego jako święty i
tradycyjny obyczaj.
Sumbel jest tak naprawdę prostym
rytuałem.
Goście są rozmieszczani, (tradycyjnie, w uroczystym
ubraniu), i gospodarz zaczyna rytuał Sumbel poprzez krótkie
oświadczenie dziękczynne i powitalne, oferując gościom pierwszy
toast.
Róg jest następnie przekazywany z rąk do rąk wokoło
stołu i każda osoba po dokonaniu toastu, przekazuje go dalej.
W
rytuale Sumbel, toasty są wznoszone ku Bogom, a także też i ku
ludziom, przodkom lub osobistym bohaterom.
Częściej niż
wzniesienie toastu, osoba może też ofiarować pochwałę lub
opowiadanie, pieśń, lub też poemat o podobnym znaczeniu.
Ważne
jest, aby pod koniec toastu, opowiadania lub czegokolwiek innego,
osoba ofiarująca napiła się z rogu, i czyniąc to, "napiła
się" tego co mówi.
Rytuał Sumbel jest zarazem też
ważnym czasem dla osób które chcą poznać i zrozumieć inne osoby
w bardziej zażyły sposób niż większość osób jest skłonna się
otwierać przed innymi.
Ludzie w współczesnym
społeczeństwie często przyjmują jedną z dwóch postaw
krańcowych.
Na jednym końcu są jednostkami które zachowują
nienaturalny dystans wobec swych własnych emocji, co spowodowane
jest tym, iż okazywanie emocji jest postrzegane jako "babskie
zachowanie" lub ponieważ zostali wychowani w przekonaniu iż
samo poświęcenie się dla innych jest jedyną właściwą drogą
życiową.
Z drugiej zaś strony, są ci którzy dbają o swą
"uczuciowość " i którzy spędzają swe życie na
świadomym próbowaniu wywoływania u innych uczuć, i którzy
starają się na siłę nawiązać zażyłość na nienaturalnym
poziomie z sobą i z innymi osobami.
Są to pewne poziomy
emocjonalnej zażyłości, które nie są zazwyczaj dzielone z obcymi
osobami.
Czyniąc to, zmniejsza się ich znaczenie do świata.
W
Sumbel, przeszkody te, mogą być zmniejszone i obniżone w czasie i
miejscu poświęconym Bogom.
Można podzielić się opiniami i
poglądami wśród towarzyszy i przyjaciół bez zakłopotania lub
wymuszonej zażyłości.
Jednym rodzajem rytu Sumbel jest
trzykrotne napicie się.
Pierwszy jest przeznaczony Bogom, drugi
wielkim bohaterom ludowym, takim jak postacie historyczne lub
bohaterzy opiewani w opowieściach ludowych, i trzeci - przeznaczony
osobistym przodkom, bohaterom lub przyjaciołom którzy odeszli z
tego świata.
Innym tematem dla rytuału Sumbel jest przeszłość,
teraźniejszość i przyszłość.
Ta odmiana jest czymś więcej
niż tylko magicznym rytuałem świętowania.
Jego idea
polega na wznoszeniu toastów aby wyróżnić i uwydatnić pewne
aspekty swojej przeszłości i sytuacji obecnej, zaś trzeci toast
lub pochwała jest przedstawieniem swoich życzeń odnośnie swej
przyszłości.
Pierwszy może być wykonany toast ku czci
pierwszego rytuału Asatru odbytego w przeszłości, drugi do
towarzyszy i zgromadzonych obecnie krewniaków, trzeci zaś jako
oświadczenie wyznaczonych sobie celi i zadań jako Gothi w
nadchodzącym roku.
Cel byłby połączony z przyszłymi
wydarzeniami związanymi z dedykacją, z których dwa są już
dokonanymi wydarzeniami - poprzez związanie się z Asatru, i
odnalezienie krewniaków - dwoma innymi ważnymi rytuałami
przejścia.
W tym przypadku inicjacja jako Gothi, po czym stanie
się czymś co jest elementem łańcucha wydarzeń już dokonanych,
częściej niż osobne wydarzenia które mogą się wydarzyć.
Zatem
też, poprzez magię, zbliża to osobę do celu do którego ona
dąży.
Trzecia i najpopularniejsza odmianą Sumbel jest
ogólnodostępna, w której opowiada się historie i opowiadania tak
by każdy je słyszał, dokonuje się toastów, a samochwalstwo oraz
łgarstwo kończy się w momencie gdy wszyscy zgromadzeni legną pod
stołem.
Być może nie jest to aż tak bardzo magiczne lub
znaczne / doniosłe jak poprzednie pomysły, ale jest to na pewno
zgodne z przykładami naszych Bogów i przodków.
W
którymkolwiek bądź razie, nieważne jest jak bardzo luźny jest
Sumbel, osobiście nie widziałem wypadków upijania się.
Nieco
trochę bardziej intensywnych doświadczeń miałem z osobami
wychodzącymi z założenia z "otwartego zakończenia"
Sumbel.
Są to tylko pomysły.
Rytuał Sumbel jest bardzo
dowolnej postaci i z tego też powodu łatwo jest go przystosować do
potrzeb.
Rytuał Blot i rytuał Sumbel są uzupełnieniem
głównych nurtów współczesnej tradycji Asatru.
Nie oznacza
to jednak iż są jedynymi rytuałami dokonywanymi w ramach
współczesnej Asatru, lecz w ścieżce lub większości innych
rytuałów nawiązuje się do nich, lub zawiera się często jeden
lub oba owe "rodowe" rytuały.
Zaprzysiężenie
jest jedną z najważniejszych ceremonii w Asatru. Poprzez
Oświadczenie jednej wiary i pokrewieństwa z Bogami następuje
bardzo ważny punkt zwrotny w życiu i początek nowego zrozumienia
samego siebie.
Oświadczenie jest mimo to bardzo prostą i
krótką ceremonią.
W naszej wspólnocie rodzinnej zwykle
dokonujemy Oświadczenia wobec ludzi z którymi się regularnie
spotykamy, ale zazwyczaj przed lub po zaoferowaniu im udziału w
rycie Blot.
Oświadczenie nie jest czymś tajemnym ani też nie
jest jakąś ceremonią inicjacyjną.
Jest to zbliżone do
nadania sobie swego imienia: ogłoszenie (deklaracja, potwierdzenie)
ich woli stania się częścią ludu Asów.
Ta przysięga jest
często odbierana przez Rodowego Gothi na pierścieniu przysięgi lub
jakimś innym Świętym przedmiocie i przebiega w poniższy
sposób:
Gothi staje przodem do ołtarza i mówi: "Proszę
cię [tutaj twoje imię] abyś podszedł bliżej".
Po czym
owa osoba [ona lub on] się zbliża,
"Czy jesteś
tutaj z swej własnej i nieprzymuszonej woli ?
Czy masz zamiar
uroczyście złożyć przysięgę i stać się częścią braterstwa
Bogów Azgardu, Asów i Wanów ?"
Jeśli
odpowiedzi na oba powyższe pytania są potwierdzające, Gothi bierze
pierścień przysięgi (lub jakiś inny święty przedmiot na którym
zostaje złożona przysięga) i trzyma go przed osobą składającą
przysięgę, mówiąc:
"Powtarzaj po
mnie:
Przysięgam na wieczność, trzymając Kruczy
Sztandar Azgardu,
podążać ścieżką Północy,
zawsze
działając z honorem i męstwem,
i być zawsze szczery wobec
Asów i Wanów oraz Asatru.
Przysięgam na
Bogów
Przysięgam na mój honor
Przysięgam na to święte
zgromadzenie.
Chwała Bogom."
Osoba
składa przysięgę.
Krewniacy [osoby już zaprzysiężone w
Asatru] następnie powtarzają:
"Chwała Bogom!"
i Gothi dokańcza:
"Bądź powitan w służbie
Azgardu i społeczności Asatru."
Esencją
Oświadczenia jest zaangażowanie się w Asatru.
Nie powinno się
go dokonywać bez przekonania i wiary.
Gdy dokona się
Oświadczenia, to pozostawia się w tyle inne wiary i
wierzenia.
Jeśli ktoś nie czuje się na siłach aby temu
podołać, wtedy Oświadczenie powinno zostać odłożone w czasie,
nawet w nieskończoność.
Należy podkreślić tutaj iż ważne
jest aby nie wywierać na ludziach nacisku (lub przymusu) na
dokonanie Oświadczenia.
Fałszywe lub wymuszone Oświadczenie
po prostu ośmiesza rytuał i zobowiązania wraz z nim
powstające.
Stąd też można powiedzieć iż rytuały Asatru
są otwarte dla każdego.
Nie musisz przechodzić rytuału
Oświadczenia aby móc uczestniczyć w rodzinnych wydarzeniach lub
kulcie Bogów.
Mogą być inne obchody świąt religijnych
połączone z Oświadczeniem Wiary, po prostu tak samo jak w innych
religiach np. Bar Mitzvah [w judaizmie], bierzmowanie [w
katolicyzmie] lub Zaprzysiężenie / Potwierdzenie swej wiary.
Gdy
ktoś wstępuje do naszej rodziny, dokonujemy rytu Sumbel aż przez
dziewięć okrążeń, każdy dedykując jednej wartości (cnocie)
Asatru i wnosimy toasty ku czci owej wartości dla nowego członka
rodziny.
Istnieje
prawdopodobnie wiele różnych teorii dotyczących skandynawskich Ve
lub Hof ("świątynia", "święte miejsce") oraz
ich wyglądu jako starożytnych świątyń skandynawskich.
Słyszałem
zazwyczaj (co popierano naukowymi dowodami) o świętych gajach w
lasach używanych do budowania budowli które były później używane
w Skandynawii jako podwaliny pod drewniane świątynie z dachami z
drewnianych gontów.
Znam wiele różnorakich opisów
wskazujących na szerokie i praktyczne pomysły dotyczące tego co
powinno być obecne w świątyni i jaką powinna ona przyjąć
formę.
Nasze współczesne praktyki mają tendencję do
powielania tego.
Pierwszym rozróżnieniem które musimy dokonać
w naszej współczesnej praktyce, jest odróżnienie ołtarzy które
ludzie ustawiają przed swym domem, od pomieszczeń w których odbywa
się rytuały grupowe.
Do odbywania rytuałów, używamy
zazwyczaj miejsc odpowiednio dużych aby pomieścić wszystkich.
Z
powodów estetycznych, musimy spróbować ukryć normalne
przeznaczenie pokoju, w którym przedtem bywały rzeczy takie jak
zestaw RTV (obecnie przykryty pokrowcem) i wynieść większość
rzucających się w oczy mebli z pokoju.
Kolejnym krokiem
przygotowań który bardzo odradzam, jest unikanie ustawiania linii
świec lub wszelkich innych sztucznych świateł.
Ciemność nie
jest istotną częścią religijnych elementów rytuału, lecz
powoduje swoiste uczucie zagubienia.
Zbudowanie ołtarza
samodzielnie jest prostą sprawą.
My zazwyczaj bierzemy
do tego celu mały stół.
Nie ma żadnego specjalnego opisu
ustawienia wyglądu dla ołtarzy w Asatru, innego niż użycie tego
co wydaje się nam przyjemne dla oka i zawiera wszelkie elementy
niezbędne podczas rytuału.
Jeśli chcesz ożywić swą
wyobraźnię, możesz ustawić na nim symbole lub figurki Bogów, a
czasami ozdoby sezonowe (związane z danym świętem lub porą
roku).
Jeśli zaś w odróżnieniu od jakichkolwiek rytuałów
poświęcania (np. rytuał motu) możesz sobie zachcieć poświęcić
swe miejsce odprawiania rytuałów, to nie masz tu nic więcej do
zrobienia ; bez żadnych śmiesznych żydowskich (hebrajskich) liter
wyskrobanych na krawędziach dziewięciu kręgów, żadnych żywiołów
alchemicznych lub "zaczarowanych sfer".
Ubiór i
rozstawienie uczestników podczas rytuału uzależniony jest od
miejsca w którym sie będzie odbywać - nie ma tutaj żadnych
magicznych formuł wymagających ustawienia się w kręgu lub na
planie jakieś innej figury.
Jeśli pomieszczenie ma kwadratowy
kształt, rozstawiamy ludzi na planie kwadratu.
Zazwyczaj
ustawiamy się w pół okrąg, przodem do ołtarza, i Gothi oraz
Valkyrie (pomocnik Gothi; osoba która nalewa miód oraz pilnuje
rogu) po obu stronach ołtarza.
Oczywiście, cokolwiek
inne sobie życzycie by ozdobić miejsce odprawiania rytuałów i się
w nim zmieści.
Znam ludzi którzy mają ludzkiej wielkości
rzeźby (statuetki) Bogów.
Nasza rodzina ma sztandar rodowy
(Kruczy Sztandar!) który zwykle zawieszamy za ołtarzem.
Obrazy
przedstawiające Bogów, statuetki itp. rzeczy są także
stosowne.
Gdy jest to na świeżym powietrzu, wtedy stosuje się
inne zasady i inne uwarunkowania zw. z miejscem modłów /
rytuałów.
Bardzo odradzam odprawiania rytuałów na świeżym
powietrzu w nocy lub w ciemności, o ile oczywiście nie planowano
dokonać go podczas dnia i / lub zaplanowano go na porę
nocną.
Dostanie się na miejsce i odpowiednie ustawienie się w
ciemności zajmuje zbyt wiele czasu i zmniejsza poziom doznawanych
doświadczeń.
Osobiście bardzo polecam dokonywanie rytuałów
podczas zmierzchu, lub jeśli zdołasz wyciągnąć swych rodaków z
łóżek - o świcie.
Odbycie rytu Blot ku czci Baldura, oraz
rozmyślanie nad jego zgubą oraz nietrwałości ograniczonej w
czasie istoty życia podczas jednoczesnej obserwacji wchodu słońca
jest wprost niewiarygodnym doświadczeniem.
Najlepszym miejscem
do odprawiania rytuałów są stare lasy i zagajniki odpowiednio
stare aby były spowite w cieniu, zapobiegającemu rozwojowi
większości niskich roślin i bylin / krzaków (kontynentalni
Germani odprawiali tradycyjnie swe rytuały w świętych gajach) lub
też otwarte przestrzenie, na których w nocy można widzieć
gwiazdy.
Sprawdź czy miejsce które wybrałeś jest odpowiednio
płaskie i jeśli planujesz że ludzie będą siedzieć na ziemi, to
czy podłoże jest suche i pozbawione niebezpiecznych lub trujących
roślin.
Jeśli nie macie specjalnie wyznaczonego miejsca do
palenia ognisk to odradzam - jest z tym więcej kłopotu niż jest to
warte.
Zapomnij o świecach i kadzidełkach.
Mogą
one być wsparciem dla psychiki w rytuałach odbywanych w
pomieszczeniach, lecz w rytuałach odbywanych na świeżym powietrzu
niosą z sobą ryzyko - nigdy nie zapomnę zabawnego widoku rytuału
Wiccan, w którym uczestniczyłem i podczas którego pewna osoba
paradnie i z powagą na twarzy niosąc laskę kadzidła obchodziła
wokoło miejsce odbywania rytuału.
Przeważająca większość
osób o których wiem iż praktykują Pogaństwo jakiś różnych
odmian, posiada w swych domach odosobnione miejsce przeznaczone do
odbywania praktyk ku chwale Bogów.
W niektórych ścieżkach
może być bardzo ważną rzeczą sprawa ustawienia twojego Ve w celu
używania do rytuałów grupowych, ponieważ kształt waszego
domowego ołtarza wpływa na miejsce dokonywania zajmujących
rytuałów które dokonuje się podczas prac w grupie.
Głównym
zadaniem domowych ołtarzy jest przypominanie nam o miejscu Bogów w
naszym życiu, i by służyły nam za miejsce na wygodne i regularne
składanie ofiar i modlitwy do Bogów.
Domowe ołtarze
zazwyczaj stają się (niestety) bardzo eklektyczne.
W naszym
domu, posiadamy obok ołtarza, górę półki na książki,
skrywającą nasze narzędzia rytualne codziennego użytku i trochę
świec.
Mamy także innych przyjaciół którzy co prawda nie
mają stałej i trwałej świątyni, lecz przechowują w drewnianej
szkatułce posążek Thora.
Jedna strona skrzynki może zostać
zdjęta aby ukazywać Thora, a pod siedzeniem Boga jest umieszczony
mały kawałek lawy pochodzący z Thingvellir.
Jeśli nie
planujemy dokonywać pełnego rytuału Blot, to nie jest niezbędnym
posiadanie wszystkich lub jakichkolwiek narzędzi rytualnych do rytu
Blot w jednym domowym ołtarzu.
Dokonywanie ofiarowywania w
domowym zaciszu zazwyczaj niesie pokusę używania świec i
kadzidełek; nie będących częścią tradycji, lecz prostą częścią
charakterystyczną dla współczesnej kultury.
Starożytni Skandynawowie
znali cztery główne święta - Przesilenie Wiosenne i Jesienne,
które obecnie nazywamy Odnalezieniem Lata i Zimy, i dwie równonoce
które nazywamy Śródleciem (u Słowian - Noc Kupały) oraz Yule
(równonoc zimowa / okolice 24 grudnia).
Niemniej, jest jeszcze
wiele innych pomniejszych świąt i współczesne Asatru wzbogaciło
się o kilka świąt więcej.
Kalendarz rytualny Kruczej Rodziny
jest wzbogacony, i ja także zachęcam inne osoby do spotkań przy
wszelkich możliwych okazjach.
My spotykamy się co miesiąc,
lecz niektóre grupy spotykają się 8 razy w ciągu roku i obchodzą
także kwartalne święta - Dni Majowe (Wesoły Księżyc)/
Walpurgia, Hallowen (Zamglony Księżyc)/ Samhein, Lutowe Wieczory
(Imbolc) lub Czarujący Pług, oraz Lammastide lub Freyfaxi
(Żniwa).
Większość naszych rytuałów odprawianych jest ku
czci jednego lub kilku Bogów lub Bogiń jednocześnie.
Niemniej,
nie powodów dla których mielibyśmy nie modlić się i dziękować
do całego panteonu Bogów przy każdej okazji.
Byłoby to
szczególnie stosowne podczas głównych świąt.
W odróżnieniu
od wielu innych grup w nurcie Neopogaństwa, nie uważamy za
konieczne czczenie Bogów w parach męsko żeńskich.
Pojęcie
chłopiec / dziewczyna jest zaczerpnięte z pogańskiej religii
płodności Wicca, i nie jest adekwatne do naszych Bogów, którzy
często utożsamiają rzeczy inne niż tylko płodność.
Tak
więc o ile podczas rytuałów święta Wiosny ku czci Freya i Frey
jako bóstw płodności, można by chcieć aby uczcić ich oboje
razem, to nie ma sensu włączać Frigg do rytuałów poświęconych
Odynowi - Bogowi Wojny.
Yule jest najważniejszym
świętem w roku.
Każdemu są znane krótkie dni podczas
głębokiej zimy, lecz w krajach skandynawskich jest to o wiele
bardziej ważne.
W okresie Yule nie ma prawie wogóle dni
słonecznych i pogoda powstrzymuje ludzi w ich domach, w oczekiwaniu
na powrót Wiosny.
Yule jest długim świętem, trwającym 12
dni lub dłużej.
Po Yule dni stają się dłuższe i święto
przedstawia pęknięcie serca zimy, oraz początek nowego roku.
Yule
jest świętem zarówno Thora jak i Frey, lecz w współczesnych
praktykach nie ma powodów aby czcić obu Bogów jednocześnie.
Frey
jest Bogiem płodności i uprawy roli (rolnictwa) i jest czczony
podczas święta Yule w nadziei na jego szybki powrotu. Frey jest
ważnym Bogiem w tym czasie, jak to ukazano w legendzie "Zaloty
Gerdy".
Gerda jest żoną Frey'a i jest lodową
olbrzymką.
Frey zobaczył ją gdy siedziała w na Wysokim
Tronie Odyna, i został po prostu wzięty przez nią (zakochał się
w niej od pierwszego wejrzenia), lecz ona nie uległa przed nim aż
do spotkania z Skirnirem, będącego wysłannikiem Frey'a lub być
może samym Frey w przebraniu, chroniącym go przed zagrożeniem pod
postacią jej wiecznego chłodu.
W ten to sposób, Frey
przywraca lato, zalecając się do córki chłodu i mrozu.
Jego
miłość do niej przynosi ciepło jej sercu i lądom.
Pozycja
Thora podczas Yule jest nieco bardziej okrutna.
Jest on
zawziętym wrogiem Lodowych Olbrzymów i Jotnar którzy władają w
czasie zimy, i z tego też powodu jest czczony jako Bóg który
walczy z tymi istotami i przyczynia się do powrotu wiosny.
Nasz
ród podczas Yule oddaje cześć także i Sunna, Bogini
Słonecznej.
Niemniej, sądzimy że jest ona ważniejsza podczas
Przesilenia Letniego (u Słowian - Noc Kupały), gdy w pełni jest na
swej wysokości i góruje nad wszystkim.
Najważniejsze
symbole święta Yule są z nami nawet w dzisiejszych czasach.
Większość, podobno świeckich, symboli w święcie Bożego
narodzenia, ma swe korzenie w wierzeniach Pogańskich.
Wiecznie
zielone drzewko i święte z powodu pozostawania zielonym mimo
długich i chłodnych nocy, jest obietnicą powrotu wiosny.
Te
symbole mogą mieć także powiązanie z duchami natury, które mają
wpływ na powrót ciepłych dni.
Współczesne postrzeganie
Świętego Mikołaja jako elfa, dla którego pozostawia się mleko i
ciasteczka, jest prawdopodobnie współczesną kontynuacją
pozostawiania ofiar dla Alvara i innych duchów natury.
Pomysł
wyczekiwania przez dzieci całą noc w nadziei na złapanie Świętego
Mikołaja może być pozostałością po przeczekiwaniu przez ludzi
długiej nocy i przypominania słońcu o konieczności powrotu.
(W
ostateczności może to być postrzegane jako swoisty równoważny
odpowiednik pozostawiania zapalonej świecy na noc, aby oświetlić
słońcu drogę powrotną).
Yule nie jest pojedynczym,
jednodniowym świętem, ale trwającym wiele dni czasem
świątecznym.
Obchody Yule zaczynają się wraz z
przesileniem zimowym, która jest Matką Nocy Yule, i kończy się
świętem Dwunastu Nocy / Nowym Rokiem około 6 stycznia.
Jako
ciekawostka można dodać iż siódmy dzień stycznia jest dniem
Świętej Kądzieli (prząśnicy), co wraz z wątkiem Nigel Pennic,
może sugerować iż jest to dzień poświęcony Bogini Frigg, której
symbolem jest kądziel.
Pomimo że wiele osób spodziewa się
zimnego i trudnego charakteru (atmosfery) tego święta spowitego w
ciemności i mrozie, to Yule jest czasem biesiadowania i
radości.
Najważniejszą rzeczą podczas Yule dla współczesnych
pogan jest składanie przysięgi Yule.
Nasz ród obchodzi je
jako Dwanaście Nocy (jako Wigilie Nowego Roku).
Dokonujemy
rytu Sumbel i wyplatamy ręcznie wianki dla każdego kto składa
przysięgę związaną z nadchodzącym rokiem (lub oświadcza co
zamierza dokonać w nadchodzącym roku).
Jest po prostu zbyt
wiele różnych zwyczajów związanych z świętem Yule, wspólnych
zarówno starożytnym jak i współczesnym wierzeniom, które niemal
ograniczają możliwości jego obchodzenia, nawet w obrębie
zwyczajów germańskich jak i skandynawskich.
W współczesnych
praktykach jedni mogą oddawać cześć Sunna jako Matce Nocy, kilka
dni później dokonać rytu Blot ku chwale Thora, ucztę z okazji dni
Nowego Roku dzieląc się z domem i duchami krainy, a następnie
zakończyć poprzez Dwanaście Nocy z rytuałami ku czci Frey, której
czas uroczyście się zaczyna nieco później.
Odkrycie (Odnalezienie
Lata) jest znane także dla wielu grup jako święto Ostara, święto
poświęcone Bogini od której wywodzi się współczesna
Wielkanoc.
Jest ona Boginią płodności i jej symbolami są
zając i jajka.
Odgrywała ważną rolę Bogini wiosny u
starożytnych Saksonów, lecz wiemy o niej także nieco innych
rzeczy.
Niektórzy sugerują że Ostara jest po prostu innym
imieniem Frig lub Freya, lecz żadna z tych Bogiń zdaje się nie
odgrywać podobnej roli związanej z płodnością jak Ostara.
Frigg
wydaje się być "bardziej odpowiednio" połączona z
takimi ziemskimi świętami i forma płodności Frey'i bardziej
opiera się na erotyzmie niż na rozmnażaniu.
Powszechnie znane
ludowe zwyczaje odprawiane w tym czasie są związane z jajkami.
Są
barwione także i dzisiaj, po czym zagrzebywane, lub też odpowiedni
sposób, sadzone w ziemi.
Niektórzy sugerują iż czyn ten ma
znaczenie magiczne, urodzajność jajek jest przekazywana z świata
zwierząt do świata roślin, przez co zwiększa urodzajność ziemi
i wydawane przez nią plony.
Jest też możliwe że są
pozostawiane jako ofiara dla Alvarów i duchów roślin.
W
którymkolwiek bądź razie, ryt Blotu powinien być przeznaczony dla
Bogini Wiosny, dla uczczenia jej oraz dla duchów ziemi.
Letnie przesilenie było
tuż po Yule ważnym wydarzeniem dla ludzi północy.
Niektóre
grupy traktują ten dzień jako poświęcony Baldurowi, lecz nie
zgadzamy się z tym.
Pomimo że Baldur może być postrzegany
jako umierający i odradzający się Bóg Słońca, co jest zbliżone
do tego co znamy z mitologi, nie może powrócić do życia przed
Ragnarok i wygląda to na "złą karmę" aby symbolicznie
zabijać słońce, kiedy wiemy że Baldur nie powróci przed końcem
świata.
Zamiast tego, traktujemy ten dzień jako poświęcony
Bogini Sunna, która jest opisywana jako słońce.
Zwyczajem
wykonywanym z okazji obchodów przesilenia letniego jest całonocne
czuwanie z okazji najkrótszej nocy w roku, po czym, po wschodzie
słońca dokonanie "Powitania Bogini Sunna" i dokonanie
rytu Blot ku jej czci.
Inny zwyczaj związany z przesileniem
letni polega na staczaniu płonącej bali w dół doliny jako
odniesienia do obracającego sie koła roku.
Jeśli użycie
ognia może nieść z sobą jakieś ryzyko, to można wykonać
pokazowe koło obłożone świecami co daje podobny efekt.
Jest
to też czas na ogólną radość i w wielu krajach skandynawskich, z
tego co wiemy, wiele tradycyjnych rytuałów odprawianych podczas Dni
Majowych, takie jak Majowe Słupy i Tańce Morris jest obchodzonych
częściej niż w maju.
W naszej okolicy Przesilenie Letnie
przypada w okresie świąt innych lokalnych pogan, i wychodzimy poza
jego zakres, czyniąc z niego ważne święto podczas którego
dokonywany jest Blot, Symbel - i podczas to których - ucztujemy i
pijemy.
Jesteśmy obecnie w trakcie budowy "statku słońca",
w którym miedziane żagle odbijają światło małych pochodni,
przedstawiając Boginię Sunna, przybywającą podczas świtu słońca
i o zmierzchu.
Nie wybiegam poza dużą
ogrom zasobów wiedzy o charakterze �więta Jesiennej Równonocy
rozróżniając ją od obchodzonych na całym świecie świąt
Żniw.
Wydaje się ono być w pewnym stopniu przyćmione przez
Zimowe Noce które obchodzimy podczas przesilenia częściej niż
podczas tradycyjnej pory w połowie listopada.
Odkrycie
(Znalezienie) Zimy powinno być traktowane jako główne święto
plonów (czyli coś zbliżonego do słowiańskich
Dożynek).
Niezależnie od tego, którego z Bogów przywołujesz
dla urodzajności ziemi, będzie to stosowne o tej porze.
Oddajemy
w tym celu hołd Frey & Freya oraz Nerthus i Njord.
Ty
możesz sobie wybrać sam.
O tej porze, bardziej niż podczas
innych świąt, odpowiednia jest wielka uczta, złożona głównie z
dań z miejscowych jarzyn i zbóż, z jak najmniejszym udziałem
mięsa.
Zimowe Noce są
tradycyjnym świętem ku czci Disir lub rodzinnych duchów.
To
czas pamiętania o swej rodzinie, umarłych, i swych
przodkach.
(Osoby chcące poznać więcej informacji o Disir
niechaj skierują swe kroki do rozdziału "Elfy i inne duchy".)
Blot ku czci Frey'i może być dokonywany, jako iż Freya jest
znany także jako Vanadis (tj. Dis z Wanów) lub Wielka Dis, i wydaje
się być ona samą Boginią Disir.
Prawdopodobnie łączy się
to z pozycją Frey'i jako odbiorczyni połowy poległych podczas
bitwy, lub jej zdolnościami w sztuce Seidhr.
Niektórzy mogą
także chcieć uczcić ogólnie Disir, lub też wzywać ich i
dokonywać ofiary dla swej własnej rodziny Dis.
Dokonywanie
rytu Sumbel z toastami ku czci przodków i przyjaciół którzy
odeszli będzie tutaj także właściwe podczas tego święta.
Jeśli
podczas tego święta, uroczystości lub uczta zostały wstrzymane
(np. żałoba), to dalsze obchody powinny przebiegać w ciszy i
szacunku, zgodnie z charakterem danego czasu.
Innym
pomysłem na obchodzenie tego święta jest cicha "milcząca
uczta", zwyczaj związany z końcem świata.
Różne
zwyczaje Halloween takie jak przebieranie się w stroje lub
obchodzenie tego czasu jako czasu gdy świat żywych styka się z
światem zmarłych jest bardziej związane z wierzeniami Celtyckimi
niż z Skandynawskimi i prawdopodobnie nie powinno być częścią
święta, kultywowaną w Asatru.
Inne ważne święto
obchodzone często przez prawie każdą grupę Asatru na świecie to
Einjerhar, czyli święto poległych.
Przypada ono 11 listopada
- Dzień Zawieszenia Broni, lub Dzień Weterana, i odbywa się ku
czci tych którzy polegli w walce i przyłączyli się do wojowników
Odyna w Valhalli.
My zazwyczaj obchodzimy je poprzez ciche
odprawianie rytuałów, czczenie naszych przodków oraz wszystkich
tych, którzy zginęli na wojnie lub na służbie.
Zawsze
obdarzamy szacunkiem tych którzy oddali swe życie za nasz
kraj.
Nasza rodzina obchodzi je praktykując ofiarowanie
przy pomniku Nieznanego Żołnierza dekorując go rogiem pitnym.
Krąg
Wiernych Naszej Wiary obchodzi te święto jako Einjerhar, lecz jest
ono bardzo osobliwym świętem dokonywanym o tej porze.
Starożytni Skandynawowie
wierzyli w istnienie trzech ras (rodów) Bogów: Azów, Wanów i
Jotnar.
Azowie są istotami które kiedyś określano w
starożytnych pismach jako "Bogowie", w rzeczywistości
słowo "As" oznacza "Bóg".
Są oni Bogami
ludzkiego społeczeństwa, przedstawiają sobą rzeczy takie jak
dowódctwo (kierownictwo), rzemioło, sprawiedliwość itp.
Wanowie
są bardziej zbliżeni do ziemi i przedstawiają sobą płodność
ziemi i wód, oraz siły przyrody przyjazne ludziom.
Kiedyś
była wielka wojna pomiędzy Azami i Wanami, lecz została ona
ostatecznie zakończona gdy okazało się że żadna z stron jej nie
wygra, i Frey, Freya, oraz Njord przybyli żywi do Azów aby zawrzeć
z nimi pokój.
Jotnar są trzecią rasą Bogów w stanie ciągłej
wojny z Asami, lecz nie są z nimi i nie będą pokojowo nastawieni w
tej bitwie.
Jotnar zazwyczaj nigdy nie byli nazywani Bogami, ale
najczęściej określani są jako giganci.
Są przedstawieniem
naturalnych sił chaosu i zniszczenia, tak jak Azowie przedstawiają
siły spokoju, zgody i ładu.
Tak jak mieszanina ognia i lodu
stworzyła świat, tak ich wzajemne twórcze oddziaływanie chaosu i
ładu utrzymuje świat w równowadze.
Na końcu obie te strony
się spotkają z sobą w wielkiej bitwie Ragnarok i świat zostanie
zniszczony, jedynie po to by mógł się odrodzić.
Skandynawskie
pojęcie Bogów było bardzo zbliżone do zjawiska plemienności
(wspólnot klanowych / rodowych).
Azowie są Bogami plemienia
lub rodu.
Wanowie są Bogami sprzymierzonymi z rodem /
plemieniem, lecz nie są jego częścią.
Jotnar lub Giganci są
"wyrzutkami" lub czymś innym o wiele bardziej
prostym.
Skandynawscy Bogowie nie byli obdarzeni potężną
mocą lub nieśmiertelnością.
Ich młodość była
podtrzymywana przez magiczne jabłka Bogini Idunny.
Ważniejsze
jest to iż przy końcu świata wielu Bogów zginie w
bitwie.
Skandynawskie postrzeganie świata było bardzo
praktyczne - z jedną małą gwarancją przyszłości, małą
doskonałością oraz Bogami bez żadnych wyjątków.
Jest to
bardzo ważne aby zrozumieć że Bogowie są realnymi i żywymi
bytami.
Nie są oni uosobieniem sił przyrody, ani też
archetypami Junga, zamieszkującymi nasz umysł - mimo iż prace
Junga mogą być przydatne w zrozumieniu ich natury jako żywych
istot.
Owe boskości nazywane przez nas "Bogami" (np.:
Azowie i Wanowie) są także "osobistymi bogami" które są
czynnie zainteresowane sprawami ludzkości i widzą związki z swymi
zwolennikami.
Ważne jest by o tym pamiętać podczas
dokonywania ceremonii lub modlitw do Bogów.
Nie są oni
magicznymi symbolami którymi można manipulować, ani nasza religia
nie jest jakąś odmianą gigantycznej kosmicznej maszyny, do której
się wkłada ofiary i wyjmuje błogosławieństwa.
Bogowie są
żywymi bytami i oferują nam korzyści albowiem jesteśmy ich
przyjaciółmi i towarzyszami.
Powinno się ich zawsze traktować
z szacunkiem.
Trzema najważniejszymi
Bogami są Odyn, Thor, i Frey.
Ich posągi były postawione przy
ołtarzu w świątyni w Upsalli.
Są oni postrzegani jako
najważniejsi z powodu tego co sobą reprezentują.
Badacz
mitologii Georges Dumezil połączył te trzy bóstwa z trzema
klasami społecznym społeczeństwa kultur Indo-Europejskich: Królów,
Wojowników oraz Rolników.
Chociaż nie jest to dokładnie to
samo, to prawdopodobnie prawdą jest iż owe trzy bóstwa najbardziej
konkretnie przedstawiają różne aspekty życia i kultury
Skandynawów, i większości ludzi którzy odnaleźli Bogów którzy
przedstawiają ich życiowe doświadczenia w postaci jednego z trzech
bóstw.
Odyn znany jest także jako Allfather [Ojciec
Wszystkich], najlepiej zapamiętany do dnia dzisiejszego jako Bóg
wojny i szału bitewnego berserków u Wikingów.
Niemniej, ma
on także też i inne aspekty które są silne lub wyraźniejsze.
W
Eddach, jest dowódcą Bogów, lecz ta pozycja u większości ludów
Germańskich jest uważana za domenę Thora.
Zdaje się że
Odyn był najbardziej ceniony podczas epoki wikingów, gdy bardziej
potrzebowano Boga łowów i podstępu niż tylko
sprawiedliwości.
Istnieje jako Ojciec Wszystkich, jego
pierwotnym miejscem było dowództwo, rozumiane bardziej w sensie
rodzinnym niż prawodawczym.
Najważniejsze jest to iż
jest on Bogiem niedoścignionej wiedzy i w związku z tym, Bogiem
magii.
Jest Bogiem Run, magicznego alfabetu zawierającego w
sobie tajemnice wszechświata.
W większości krajach nie
związanych z Wikingami, wojowniczy aspekt Odyna był mniej ważny.
W
Anglii, gdzie znano go pod nazwą Woden (Wotan), jest on ubranym na
szaro wędrowcem (inspiracją dla Tolkiena który osadził go w swych
powieściach jako Gandalfa) który przemierza kraj, zazwyczaj
samotnie, badając jego ziemie.
Widzimy go tutaj ponownie w roli
ojca, strażnika krainy lecz niekoniecznie Króla.
Odyn jest
także Bogiem umarłych.
Powiadają że połowa poległych w
bitwach udaje się do niego aby przygotowywać się do Ragnarok.
(Pozostała połowa udaje się do Boginie Frey'a).
Jest
on także związany z śmiercią jako praktykant Seidhr, formy magii
szamańskiej której został nauczony przez Freya i używał jej przy
różnych okazjach do podróżowania do Hell, i w poszukiwaniu wiedzy
tych którzy odeszli z tego świata.
Trudno jest zaklasyfikować
Odyna ponieważ był popularnym Bogiem podczas ostatniej fazy
skandynawskiego pogaństwa, kiedy to też nabrał cech dotychczas
należących wcześniej do innych bogów.
Thor jest
prawdopodobnie najbardziej znanym Bogiem Skandynawskim.
Jest on
prostym Bogiem, opiekunem rolników oraz innych ludzi którzy są
"mądrzy, lecz niezbyt mądry" jak to nam ukazują
Eddy.
Thor jest najlepiej znany jako z wędrówek po świecie w
poszukiwaniu przygód; okazyjnie odnajdywanych w postaci gigantów
lub innych potworów do zabicia.
Włada on olbrzymią siłą i
młotem Mjolnir, który to został wykonany przez Skrzaty.
Mjolnir
jest uważany za największy skarb Bogów, albowiem stanowi on pewną
ochronę przez siłami Jotnar.
Używając Mjolnir, Thor jest
postacią wojownika, lecz nie tyle w sensie zawodowego żołnierza,
co w sensie człowieka broniącego swych ziem.
Kocha on bitwę
lecz nie dla samej siebie - jak to czyni Odyn dla swoich berserków,
ani także nie posiada silnego i sztywnego zbioru zasad jak Tyr, lecz
faktycznie łamie swój honor i zabija gigantów niezależnie od tego
czy chroni ich zasada "gościnności", czy też nie.
Thor
jest powiązany z grzmotem i błyskawicą, lecz ważnym jest tutaj
aby wspomnieć iż nie jest on Bogiem niszczycielskich burz,
piorunów, lecz związanym z letnimi burzami które przyczyniają się
do szybkiego wzrostu upraw i urodzaju.
Thor jest z swej natury
przyjazny ludziom.
Jotnar są źródłem zniszczenia w
przyrodzie.
Thor jest Bogiem każdego.
Ma on proste cele,
jest silny i wolny.
Jest uwielbieńcem wolnych rolników
zamieszkujących ziemie germańskie.
Frey jest Bogiem
pokoju i płodności.
O ile Thor jest Bogiem rolników, to Frey
jest Bogiem ich zbiorów i urodzaju.
Jest Bogiem Wanów, lecz
żyjącym z Azami aby pilnować ich przymierza z Wanami.
Jego
symbolem jest osioł i jego błogosławieństwa poszukiwano podczas
sadzenia i innych ważnych świąt rolniczych.
Słowo "frey"
znaczy "Pan" i nie wiadomo też czy jest to jego nazwa czy
tylko tytuł lub przydomek.
Jest on także znany jako Ing lub
Ingvi, stąd też istnieje przypuszczenie że jego prawidłową nazwą
jest Frey Ingvi - Pan Ingvi.
Nie wiemy zbyt wiele o Frey, prócz
tego co wyciągamy z kilku mitów które dotrwały do naszych czasów
i na bazie których wnikamy w jego charakter.
Prócz tego że
jest on Bogiem płodności, jest też Bogiem pokoju i Ing, opowiada
się o nim, że przyniósł Złoty Wieku pokoju i dobrobytu do Starej
Dani.
Konie są trzymane jako świętość dla Frey,
prawdopodobnie z powodu ich związku (powiązań) z płodnością.
Ogólnie wiemy nieco
mniej o tym jak nasi przodkowie czcili Bogowie niż o sposobie
czczenia Bogów.
Późne kultury skandynawskie są bardzo
związane z wikingami i prawdopodobnie Boginie były nieco pomijane
lub stawiane nieco niżej w tej kwestii.
Bardzo ważne
jest to, iż faktycznie cała mitologia która dotrwała do
dzisiejszych czasów, została spisana w czasie chrześcijan, a
chrześcijańska kultura cechuje się małym szacunkiem wobec
kobiet.
Freya jest najważniejszą z Bogiń oraz Boginią na
której temat wiemy najwięcej.
Jest siostrą Frey i razem z nią
zostały wysłane by zamieszkać razem z Azami aby przypieczętować
umowę pokojową.
Freya jest Boginią o kilku różnych
obliczach.
Pierwsze - jest Boginią miłości i piękna, oraz
drugie - Boginią wojny która dzieli się z Odynem poległymi
podczas walki.
Jest ona także czarodziejką która praktykuje
magię szamańską, znaną jako Seidhr, której nauczyła Odyna.
Freya jest Boginią przywoływaną najczęściej przez
niezależne kobiety.
Pomimo tego że jest Boginią piękności,
to nie podlega ludzkich wyobrażeniom dotyczącym większości Bogiń
miłości, lecz jest silna i bardzo niezależna.
Jest ona także
znana jako wielka Dis i jest prawdopodobnie powiązana z rodziną
duchów znanych jako Disir.
W wielu sprawach przypomina ona
Odyna, przy czym jest Boginią wielu rzeczy które nie zawsze są z
nią jasno powiązane.
W współczesnej Asatru, wiele grup
umiejscawia Freya naprzeciw Odyna i Thora na ołtarzu, w miejscu jej
bliźniaczego brata Frey.
Frigg jest najbardziej
niezrozumiałą Boginią.
Jest ona żoną Odyna i wielu ludzi
woli ją pochopnie w ten sposób postrzegać.
Niemniej, w starej
nordyckiej (skandynawskiej) kulturze nieco inaczej umiejscawiano
kobiety i małżeństwo.
O ile małżeństwa z powodu
miłości były oczywistą sprawą, to zawiera także małżeństwa
jako rodzaj interesu lub zaangażowania się w sprawy socjalne i były
z tym związane ważne obowiązki wobec żony.
Było to
symbolizowane przez zestaw kluczy wieszany na pasku przez wszystkie
"wzorowe gospodynie".
Symbolizowało to pełną
kontrolę kobiety nad domostwem, równą z władzą męża.
Dzisiaj
uważamy te obowiązki za mniej ważne, lecz setki lat temu były
dalekie od drobnostek i mało ważnych spraw.
Przed setkami lat
temu, większość ludzi w Europie żyła w rozbudowanym i szerokich
domostwach rodzinnych.
Dom, a w szczególności sala wojownika,
nie był małym budynkiem niczym maleńka chatka, lecz stanowił
wielkie domostwo, z budynkami zewnętrznymi, służbą, niewolnikami
i całym klanem.
Pani domu (żona) odpowiadała za zapasy i
handel z innymi klanami.
Jej obowiązkiem było doglądanie
gospodarstwa, prowadzenie księgi przychodów i rozchodów, a nawet
samodzielne gospodarowanie - jeśli w tym czasie mąż był daleko i
handlował lub walczył.
Była to bardzo pracochłonna
praca zarządzania i prowadzenia interesów, i wiązała się ona z
byciem "żoną".
Z tych też powodów, Frigg
jest nadal ważna i może być łatwo przywoływana poza domem.
Może
ona być, na przykład, naturalną opiekunką (patronką) osób
prowadzących samodzielnie interes.
Frigg dzieli także wiele
cech wspólnych z swym mężem.
Jest on jedynie innym Bogiem
który jest dopuszczony do zasiadania obok siedziska Odyna, skąd
może obserwować wszystko, co się dzieje na wszystkich dziewięciu
światach.
Powiadają, że zna ona przyszłość, lecz o niej
milczy, co pozostaje w zgodzie z ścieżką kobiet w czasie w którym
ćwiczą one swą moc: o niekreślonej nazwie.
Podczas gdy w
lepszym świecie mogłoby być to niezbędne, to wciąż pozostaje
ważnym narzędziem dla kobiet które muszą przebywać w świecie
gdzie mężczyźni są czasem zagrożeniem dla nich.
Podczas gdy
Freya jest Boginią która cechuje się niezależnością od
"tradycyjnej" roli, to Frigg jest Boginią która wypełnia
tą rolę, lecz wciąż zachowuje swe moce i niezależność.
Oczywiście jest jeszcze wielu innych Bogów i Bogiń. Niektórzy z nich zajmują ważne miejsca w legendach, podczas gdy inni są wymienieni tylko kilkakrotnie wraz z wzmiankami o swej funkcji.
Najbardziej kłopotliwym
Bogiem Azgardu jest Loki.
Jest on prawdopodobnie Bogiem Ognia,
lecz słynie jako zawadiaka w Azgardzie.
W wielu różnych
zapisach, Loki jest ukazywany jako źródło zmartwień i kłopotów
Bogów, zazwyczaj przez pozbawianie ich skarbów, i następnie
załatwianie ich zwrotu.
Odgrywa on tradycyjną rolę oszusta,
który jest zainteresowany wywoływaniem zamieszania i sprowadzaniem
kłopotów.
Niemniej jednak, czasami trudno postrzegać Loki po
prostu jako oszusta, ponieważ jego czyny są czasami zbyt potworne
by można je ignorować.
Baldur był najpiękniejszym i
najbardziej kochanym z Bogów, i został uodporniony na wszystkie
rzeczy na świecie, tak aby nie mogły go zranić i nie czyniły mu
krzywdy.
Jedynym wyjątkiem była jemioła, która wydawała się
zbyt drobna by stanowić zagrożenie.
Rozbawieni jego
niewrażliwością (niezniszczalnością), Bogowie obrzucali Baldura
różnymi przedmiotami, które oczywiście nie wyrządzały mu żadnej
krzywdy.
Loki wziął ślepego Boga Hod, i wkładając mu do
ręki gałązkę jemioły poprowadził jego rzut.
Strzałka
przebiła pierś Baldura i Baldur umarł.
Później zawarto
umowę głoszącą iż Baldur zostanie przywrócony do życia jeśli
wszystkie stworzenia świata będą go opłakiwać.
Tylko jedna
grupa stworzeń się temu sprzeciwiła, ogry które powiedziały że
nie przejmowały się Baldurem gdy żył, i tak samo sądzą po jego
śmierci.
Ogry uważano za Loki w przebraniu.
Za ten czyn
Loki został uwięziony pod ziemią gdzie trucizna kapie na niego w
ramach kary aż do końca świata.
Wraz z śmiercią
Baldura, Loki przestał być jedynie oszustem i stał się naprawdę
diabelną postacią.
Wiadomo że gdy nadejdzie Ragnarok, Loki
stanie na czele armii chaosu przeciwko Azom i sprowadzi koniec
świata.
Rzeczywiście - czyny Lokiego wydają się być
brutalne, lecz zawierają się w skandynawskim spojrzeniu na
świat.
Jednym z zadań oszusta Bogów jest zapobieganie przed
wpadnięciem ich w gnuśność i stagnację.
Oszust wywołuje
kłopoty aby ludzie mogli się rozwijać, za darmo przynosząc
pożądane pomysły i rozwiązania.
Skandynawowie nie wierzyli
niczemu co było duchowe.
W końcu nawet Bogowie zginą w bitwie
Ragnarok, która zniszczy także świat.
Niezniszczalność
Baldura nie była niczym naturalnym.
Jak to mówią Eddy:
"Bydło umiera i ludzie umierają, i ty także umrzesz..."
Życie
zgodnie z swym losem było uważane za bardziej mądre i męskie
przez Skandynawów niż próba uniknięcia tego.
Byłoby to
równie nienaturalne co powrócenie z martwych.
Możemy tutaj
dostrzec Loki jako spełniającego funkcję przedstawiciela przyrody
do spraw przywracania rzeczy do ich normalnego stanu oraz
prawidłowego biegu wydarzeń.
Z tego punktu widzenia, nie są
to diabelskie czyny, lecz interwencje mające na celu zatrzymanie
zaburzenia naturalnego ładu.
Niemniej jednak - Ragnarok musi
nadejść.
To naturalne że świat musi zostać zniszczony aby
mógł się odrodzić.
Z drugiej strony, Loki jest Bogiem
ciemności.
Jak wiadomo, Loki nigdy nie był czczony, tudzież
ewentualnie nie w tym samym stopniu co inni Bogowie.
Uznanie
jego czynów i jego miejsca w wszechświecie jest ważne, niemniej
jednak Bogowie tacy jak on, rzadko są pożądani i mile witani.
To
"modne" w dzisiejszych czasach naśmiewanie się z oszusta
Bogów i ukazywanie go jako postać błazna, lecz możemy zapominać
że jego natura jest o wiele bardziej mroczna niż wtedy gdy nawet
robi coś celowo.
Zmiany są ważne, lecz nic nie zmienia świata
szybciej i dokładniej niż wojna.
Pomimo tego, że
współcześnie rzadko uważa się go za najbardziej popularnego
Boga, Tyr jest niesłychanie istotnym Bogiem.
Jest on Bogiem
walki, sprawiedliwości oraz (równocześnie tuż po Odynie) rodziny
/ rodu.
Najważniejsze mity opiewające Tyra, ukazują jego
odwagę i honor.
Poświęcił on swą rękę jako
gwarancję daną Wilkowi Fenrirowi, iż nie zostanie oszukany przez
związujących go Bogów.
Kiedy pęty rzeczywiście
unieruchomiły wilka, Tyr stracił swą rękę.
Honor i zaufanie
wobec danego słowa były często spotykane w mitach wychwalających
i pomagających zrozumieć samo poświęcenie.
Niemniej,
wszędzie w mitach zawierano różne umowy i Azowie łatwo z nich
wychodzili.
Prawdopodobnie Tyr mógł uniknąć swego losu, lecz
dane słowo jest słowem, tak też więc Tyr stracił swą rękę
ponieważ była ona dla niego mniej cenna niż honor i dane
słowo.
Tyra uważano za Boga Spraw (Thing) lub
zgromadzenia.
Pomimo tego, że starożytni Skandynawowie nie
byli w pełni demokratycznym społeczeństwem, i posiadali
niewolników, w obrębie szlachetnych klas społecznych panowała
pełna równość.
Sprawa (Thing) była miejscem, gdzie
właściciele ziemscy spotykali się w celu handlu i przeprowadzali
zażarte dyskusje, w nadziei na uniknięcie wpływów władców
feudalnych.
Tyr był pierwotnie dowódcą Azów i Bogiem
Królestwa, lecz został stopniowo wyparty przez Odyna, co było
szczególnie widoczne podczas Epoki Wikingów.
Stało się to
prawdopodobnie z powodu tego, iż Tyr'a cechowało wysokie poczucie
honoru oraz sprawiedliwość.
Dla napadania i rabowania, Odyn,
Bóg wściekłych berserków, był znacznie lepszym patronem niż
Tyr, Bóg honorowej bitwy.
Jest to bardzo ważna rzecz dotycząca
religii ludów Północy: jest ona bardzo łatwa do przyjęcia.
Nie
posiada ona sztywnych i szybkich zasad odnośnie tego kto jest kim, i
z uwagi też na to iż natura Bogów nie jest zmienna jest ona
bardziej niż radosna z powodu posiadania uwydatnienia wielu aspektów
ważnych dla jej wyznawców.
Tak jak osoba używająca różnych
zdolności i "stająca się inną osobą", gdy się
przemieszcza lub zmienia pracę, tak też Bogowie także
przystosowują się do nowego otoczenia i potrzeb.
O ile z mitów
dowiadujemy się tylko o śmierci Baldura, to wiadomo też, iż
Baldur jako Bóg miał pewne znaczenie.
Niestety, wielu
współczesnych skrybów, bazując na chrześcijańskim podłożu,
próbuje przekształcić Baldura w postać Chrystusa.
Baldur był
bogiem piękna i dobroci, lecz jego imię znaczy także
"wojownik".
Błędem byłoby postrzeganie go jako
"Skandynawskiego Jezusa".
Sam fakt jego śmierci i
powrotu podczas Ragnarok nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem
dla tego rodzaju porównania.
Innym rodzajem postrzegania
(interpretacją) Baldura jest postrzeganie go jak zachodzącego i
odradzającego się Boga słońca.
To także wydaje się błędne,
albowiem Baldur nie powróci z krainy śmierci.
Powoduje to iż
oznaką głupoty staje się czczenie Baldura podczas świąt
słonecznych, i sugerowałoby że słońce nie powróci !
Pozostaje
nam główna interpretacja Baldura jako Boga tajemnej (mistycznej)
inicjacji.
Na ile jest ona trafna, tego już niestety nie
wiemy.
Zrównywanie z Chrystusem powoduje wypaczenie (zatarcie /
odrzucenie) dużej ilości wiedzy o Baldurze i jesteśmy zdani na
ponowne odkrywanie jej w naszej współczesnej praktyce.
Z innych, ważniejszych
Bogów, Heimdall jest strażnikiem Asgardu.
On, jako Rig, jest
także jednym z Bogów ojcujących ludzkości.
Heimdall zadmie w
róg ostrzegając przed główną bitwą Ragnarok.
Njord jest
Bogiem żeglugi i marynarzy.
Dopóki nie żeglujesz po morzu,
ma on małe znaczenie dla ciebie, lecz jeśli żeglujesz, jest twym
naturalnym patronem.
O ile Njord jest Bogiem żeglugi i ludzi
korzystających z morza, to Aegir jest Bogiem samego morza.
Jest
on mężem Ran, zabierając utopionych marynarzy do jej domu po ich
śmierci.
Aegir jest uważany za największego z
piwowarów, i nasza wspólnota czci go podczas specjalnego święta z
uwagi na znaczenie miodu w naszej współczesnej religii.
Bragi
jest postrzegany jako Bóg będący patronem gawędziarzy i
śpiewaków.
Inni Bogowie, mniej lub bardziej opiewani w
legendach, to Forseti, który dokonuje najlepszych sądów i ocen,
Ull - bóg łowów który jest męskim przeciwieństwem Skadi, Vitnar
- syn Odyna który pomści śmierć swego ojca podczas Ragnarok, oraz
Hod - ślepy Bóg który doprowadził do śmierci Baldura.
O ile
moglibyśmy powiedzieć że pewni Bogowie są ważniejsi niż inni,
to w wielu innych ścieżkach to twierdzenie nie byłoby
trafne.
Skłaniamy się więc ku temu, aby mówić że niektórzy
z nich są bardziej popularni.
Skandynawska koncepcja związku
pomiędzy ludźmi a Bogami opiera się na przyjaźni.
Człowiek
powinien czcić wszystkich Bogów którzy istnieją i zasługują na
część, ale zazwyczaj też dodatkowo obrać sobie swego specjalnego
patrona (opiekuna).
Nie jest to niespodzianką, stąd też, Thor
jest jednym z najbardziej popularnych Bogów.
Jeśli przeciętna
osoba szuka Boga podobnego do siebie, Thor staje się oczywistym
wyborem.
Podobnie też, Bóg taki jak Njord jest bardzo ważny
dla żeglarzy i rybaków, lecz jednocześnie też prawie nie odgrywa
roli jako patron osób stale przebywających z dala od morza, na
stałym lądzie.
Mniej znani Bogowie są tak samo potężni jak
ci bardziej nam znani współcześnie, mając po prostu władzę nad
mniej znanymi aspektami (dziedzinami) życia.
Jest też
wiele różnych Bogiń innych niż Frigg i Frey'a, lecz wiemy o nich
bardzo mało.
Eir jest znana jako najznakomitsza z uzdrawiaczy
(lekarzy), i z tego też powodu jest bardzo ważna.
Nie ma
żadnego Boga uzdrawiaczy (lekarzy) z prostego powodu - w
starożytności medycyna była zajęciem dla kobiet a nie dla
mężczyzn, lecz współcześni uzdrawiacze (lekarze) także mogą ją
przywoływać.
Pomimo tego, że Skadi występuje w małej części
mitów, wielu współczesnych wyznawców Asatru nadaje jej niezmienną
postać.
Jest ona Boginią rakiet śnieżnych, która podróżuje
w niedostępnych górach, łowiąc przy użyciu jej łuku.
Jest
ona małżonką Njord, lecz są oni rozdzieleni i Njord nie może
sięgnąć gór, a Skadi nie może spać w salach Njord'a, gdzie
byłaby ciągle niepokojona przez szum morza.
Jest ona idealnym
modelem dla kobiet pracujących daleko i posiadających wyzwolony i
niezależny umysł.
Oaths jest przysięgą wobec Bogini Var,
lecz wiemy o niej niezbyt wiele.
Lofn może czynić pewne dni
ważnymi dla ciebie, jest ona znana z zbliżania do siebie kochanków
którzy zrządzeniem losu się rozłączyli.
Po prostu dotknąłem
Bogów tutaj.
Ważne jest, aby każdy kto praktykuje religię
ludów Północy, znał zarówno legendy jak i panteon Bogów.
W
dodatku powinien zgłębiać różne źródła informacji, aby zdobyć
więcej wiedzy.
Jotnar lub olbrzymy są
zażartymi wrogami Bogów.
O ile Azowie reprezentują porządek,
a Wanowie przedstawiają wspierające nas siły przyrody, to Jotnar
reprezentują chaos oraz moc natury niszczącą ludzi oraz działają
niezależnie od ludzi.
W końcu, to właśnie Jotnar będą
tymi, którzy zawalczą przeciwko Bogom w Ragnarok i przyniosą
zagładę światowi.
W istocie, mimo nazywania ich Gigantami lub
Ogrami, Jotnar są Bogami tak samo jak Azowie lub Wanowie.
W
wielu przypadkach odpowiadają oni pojęciom "Fomoire"
w mitologi celtyckiej.
Najprościej mówiąc, Jotnar są Bogami
wszystkich rzeczy nad które ludzie nie mają kontroli.
Wanowie
są Bogami rosnących plonów, Jotnar są Bogami rzeki która zalewa
i zmywa w dal plony, lub wichur niszczących całe gospodarstwa.
Jest
to powodem strachu przed nimi i powodem uważania ich za zło.
Jotnar
nie są wielbieni i czczeni w współczesnej Asatru, lecz są pewne
dowody świadczące o tym, iż kiedyś, w dawniejszych czasach,
czczono i wielbiono ich.
W tym przypadku, ofiarowanie lepiej
wykonywać "dla nich" niż "z nimi" bardziej niż
w przypadku Wanów i Azów.
Byłoby to niedopuszczalne
traktowanie ich jako przyjaciół lub braci w sposób jak witamy
naszych Bogów.
Huragany i pożary nie są powodem żywienia
sympatii; byłoby szaleństwem lubić ich za to.
Jak wspomniałem
wcześniej, Jotnar nie są zgromadzeni w żadnych społecznościach,
lecz są po prostu niezwiązani z Azami (i Wanami).
Stąd też,
pewna ilość z nich jest życzliwa, a inna na wskroś
złowroga.
Aegir, Skadi, i kilka kobiet lub małżonków z Azów
ma swe korzenie w szeregach Jotnar.
Inni, tak jak ci pojawiający
się podczas Ragnarok, wydają się nie posiadać żadnych
konkretnych charakterystycznych cech i są całkowicie wrodzy.
Świat starożytnego
Pogaństwa jest ograniczany zazwyczaj tylko do kultu Bogów.
Obecne
w nim także i inne byty którym oddawano cześć, oraz tzw. "kult
Elfów", były najtrudniejszym do zniszczenia elementem
pogaństwa przez chrześcijan.
Było stosunkowe prostą rzeczą
zastąpić jednego Boga przez innego, lecz czym innym było wmówienie
ludziom że elfy przynoszące urodzajność ich ziemiom, nie są
prawdziwe (nie istnieją) !
W rozmaitych opowieściach
ludowych i legendach znaleźć możemy garść wskazówek wiodących
nas do konkretnego systemu zależności i odpowiedzialności duchów
(czyli jaki duch był za co odpowiedzialny).
W dzisiejszych
czasach, nazywamy te różnorakie byty, nie będące zarówno
śmiertelnikami jak i Bogami, nazwą "Duchy" lub
"Duszki".
Jesteśmy pewni miejsca Valkyrii (Walkyrii),
które odpowiadały za przyprowadzanie zabitych do Valhalli, a
zarazem też wybór osób które zginą w bitwie.
Wydają się
one, poprzez swe działanie, być pewnego rodzaju nad naturalnymi
bytami.
Niemniej, Valkyrie pojawiają się w różnych miejscach
w różnych ludzkich postaciach, i ich właściwa natura jest trudna
do określenia.
Sigrdrifa była Valkyrią która została
przeklęta przez Odyna ponieważ odmówiła zwycięstwa w bitwie tym
którzy zostali do tego wybrani.
Została skazana na małżeństwo
z śmiertelnikiem, co wyraźnie oznaczało koniec jej dni jako
Valkyrii.
Oczywiste jest to, iż posiada ona wielką wiedzę o
runach, w które to wtajemniczyła Sigurda (Zygfryda) po tym jak ją
obudził.
Pomimo szacunku jaką się ją otacza, co prawda
wydaje się być ona zwykłą ludzką kobietą, bardzo mądrą,
niezależną oraz posiadającą wielkie moce.
Niemniej jednak,
Voland i jego bracia, jak powiadają, odnaleźli trzy Walkyrie
opalające się bez ich łabędziego przebrania.
Kiedy bracia
skradli im pierzaste odzienie i ukryli je, Walkyrie ponownie
pojawiały się jako normalna ludzka kobieta.
Nie wydaje się to
być ściśle związane z ich nadnaturalnym pochodzeniem, i jest
możliwe iż pewne rodzaje magicznych obrządków Kapłanek sprawiają
iż stają się one zagmatwane i mylone po czasie z nadnaturalnymi
bytami znanymi nam jako Walkyrie, lub też śmiertelna kobieta może
w jakiś sposób dojść do tej pozycji.
Łabędzie przebranie
wydaje się być bardzo zbliżone w opisie do sokolego przebrania
Frey'i, i wydaje się być czymś związanym z praktykowaniem sztuki
Seidhr.
Z tego co wiemy, Valkyrie nie były zbytnio uwielbiane,
lecz traktowano je raczej jako wysłanniczki (gończynie)
Odyna.
Służyły one także miodem w Walhalli, i z tego też
powodu, każda osoba nalewający miodu do Rogu podczas rytu Blot lub
Sumbel jest w dzisiejszych czasach nazywana (tytułowana nazwą)
"Walkyria" (niezależnie od płci).
Inne duchy
których miejsce jest łatwe do rozpoznania i czytelne to Disir.
Są
one duchami blisko związanymi z rodziną.
Istnieją pewne
wskazówki sugerujące iż są one powiązane z krainą, lecz chodzi
zapewne o pilnowanie starych dróg.
Zapominamy czasem że wielu
właścicieli ziemskim w Europie żyło w tym samym miejscu zanim ten
kontynent został w pełni odkryty.
Ziemie stały się bliską
częścią rodziny i jej wizytówką, tak więc naturalne jest iż
rodziny duchów także nadzorują rodzinne posiadłości.
Disir
ukazują się jako kobiety które pojawiają się w czasie wielkich
kłopotów lub zmian.
Są one tak czy inaczej związane z linią
rodową rodziny, i wydawają się być najbardziej zbliżone do roli
dowódców klanów i rodów.
W legendach jest pewna
wzmianka o duchu, oczywiście z rodzaju Dis, który przechodzi od
jednej osoby do innej, niespokrewnionej z nią relacją krwi lub
linii rodowej.
Niemniej, owi dwaj przyjaciele są sobie bliżsi
niźli bracia, tak więc związek mimo iż nie jest biologiczny i
genetyczny, to posiada cechy rodzinne (braterstwo).
Wiemy że
rodzina Disir jest obdarzana szacunkiem poprzez dokonywanie ku niej
rytu Blot podczas święta Zimowych Nocy, aby wspomóc ich wielką
energią pomocną dla ich rodziny.
Ponieważ są one bardzo
starą rodziną duchów, to możliwe jest iż są one naszymi
prawdziwymi przodkami.
Mogą one też być przodkami których
wielka moc i potęga pozwala na doglądanie ich rodów i rodzin.
Lub
też, co jest także możliwe - Disir mogą być zbiorowiskiem duchów
przodków rodziny.
Freya jest nazywana wielkim Dis i może
to odnosić się do jej pozycji jako do kobiety uprawiającej sztukę
Seidhr, lecz źródła są krótkie i nieczytelne, oraz stanowią
otwarte pole do dokonywania różnorakich interpretacji.
Wiemy z
opowiadań że Seidhr wywodzi się z sztuki rozmowy z różnymi
duchami (włączając w to duchy umarłych) i jest możliwe że jest
to źródłem z którego wywodzi się nazwa Frey'i.
Jest także
możliwe że odgrywała tę samą funkcję co Dis, ale dla jej
plemienia - Wanów.
Bardziej zbliżoną do sprawy Disir,
jest Fylgia.
Owe duszki są związane z konkretną osobą w
podobny sposób jak Disir są powiązane z rodziną lub rodem.
Duchy
z rodzaju Fylgia zazwyczaj pojawiają się pod postacią zwierząt
lub pięknych kobiet.
Odpowiadają pojęciom "sprowadzających",
totemu lub "zwierzęcej mocy" w innych kulturach.
Przez
większość czasu, Fylgia pozostają w ukryciu i są nieobecne,
towarzysząc zazwyczaj tylko naprawdę wielkim i potężnym osobom
znanym duchom z rodzaju Fylgia.
Mogą one być pomagać w
praktykowaniu sztuki Seidhr a także - o czym dowodzi wiele
opowiadań, podróżować pod postacią zwierząt.
Odpowiada to
dokładnie pojęciom szamaństwa występującego w innych
kulturach.
Pozostałe byty duchowe są zazwyczaj duszkami lub
elfami, Dokkalvar lub mroczne elfy lub Karły, koboldy i
landvaettir.
Podczas gdy niektórzy określają byt jako
dokonujący pewne rzeczy, a inne służące innym czynnościom, ja
nie skłaniam się ku zakreślaniu ostrych granic rozróżniających
te różnorakie stworzenia.
One wszystkie wydawają się
posiadać "elfickie" korzenie, i wydają się że nie
istnieje żaden wzór powiązań ich nazwy z ich konkretnymi
funkcjami.
Wiemy że różne landvaettir lub duchy krain były
honorowane rytami Blotem.
Wiemy także o tym że Frey jest panem
krainy Alfheim, jednego z dziewięciu światów gdzie żyją
duszki.
Z wszystkich pozostałych duszków, krasnale są
opisywane w sposób najbardziej jednolity.
O krasnalach wiemy że
mają chytry i mizantropijny charakter, są też niesłychanie
zdolnymi kowalami, zdolnymi tworzyć magiczne przedmioty tak cenne,
że są one uważane za największe skarby Azgardu.
Młot Thora
- Mjolnir, naszyjnik Frey'i - Brisingamen, i złote włosy Sif'a - to
wszystko to twory kransali.
Żyją one pod ziemią i mają mało
do czynienia z ludźmi lub Bogami, dopóki nie wychodzą z
podziemi.
Nie wiemy jednak nic więcej o tym jakie zajmowały
miejsce w wierzeniach i religii.
Wydawałoby się mądrym
posunięciem przywoływanie ich jako duchów kuźni, lecz uważam że
są pewne powody które mogą w tym przeszkadzać.
Elfy są
jedną z najbardziej umagicznionych i niezależnych ras.
Źródła
mitologiczne mówią nam że Alvar, lub "jasne elfy" żyją
w Alfheim gdzie ich Panem jest Frey.
Niemniej, podzielamy także
wierzenia ludowe odnoszące się do elfów jako ludu Faerii: bytów
powiązanych z światem natury.
Te dwie koncepcje elfów mogą
być z sobą połączone, albowiem, z uwagi na to iż Alfheim jest
znany jako miejsce niewiarygodnie pięknej natury, oraz Frey, ich
przywódcy, będącego bóstwem rolniczym.
Dla większego
zagmatwania w tej sprawie, dodam iż kultura skandynawska silnie
akcentowała wiarę w Landvaettir - znane także jako duchów krainy
(lub obszarów), które moglibyśmy dopasować do jednej lub obu z
tych kategorii.
Skłaniam się ku jednakowe traktowania ich
wszystkich jako podobnych bytów, o których wiemy zbyt mało by się
w pełni wypowiadać o każdych z osobna.
To co jest
istotne w Asatru, podobnie jak w innych religiach pogańskich, to
bardzo głęboki szacunek wobec świata natury i ziemi.
Gdy ktoś
wzywa duchy krainy takie jak elfy, faerie, lub landvaettir, lub używa
zamiennie wszystkich z tych określeń, szacunek jest rzeczą
ważną.
Asatru jest znana z tego iż w jej szeregach są
najbardziej politycznie "konserwatywni" członkowie z
współczesnych religii pogańskich, lecz można też znaleźć
garstkę osób wśród nas nie będącących zaciekłymi działaczami
na rzecz ochrony środowiska naturalnego.
Jednym z
najważniejszych zwyczajów jest szanowanie duszków domowych, i co
okazuje się faktycznie, okazywanie szacunku tym bytom może zajmować
większą częścią dziennego życia niż okazywania szacunku
Bogom.
Wierzenia ludowe są pełne opowieści o różnych
duszkach nazwanych różnymi nazwami - elfy, faerie, koboldy,
brązowi, totem, itp. które zamieszkują ludzkie domostwa i pilnują
jego odpowiedniego prowadzenia.
W powszechnych wersjach
opowiadań, oferują one dokonywanie pewnych czynności w
gospodarstwie domowym, lecz zwracają się przeciwko mieszkańcom
domu gdy zostaną obrażone przepłacaniem im za ich pomoc (lub ich
lekceważeniem tudzież nękaniem).
Nie mamy żadnego
konkretnego spisu dotyczącego sposobu w jaki nasi przodkowie
oddawali szacunek tym bytom, lecz nie jest to dziwne, albowiem takie
rzeczy nie były obiektem publicznych obserwacji i jest mało
prawdopodobne by były opisywane w legendach, opowieściach lub
Eddach.
Czasami pozostawiamy im na dworze miseczkę z mlekiem,
gdy czujemy że potrzebujemy ich pomocy w jakiejś sprawie.
Ogólnie
jednak, w opowiadaniach i podaniach ludowych, nie określa się
różnych elfów i duszków jako szczególnie specjalnie życzliwe
bytów.
Wyjątkiem są tutaj domowe duszki, które jako duszki
związane z konkretnym miejscem, są do pewnego stopnia związane z
ludźmi i z tego też powodu wydają się najbardziej zainteresowane
utrzymywaniem dobrych stosunków z ludźmi.
Istnieje wiele
opowiadań o ludziach którzy wyśledzili elfickie kobiety i
podstępnie zmusili je by ich poślubiły, niektóre z tych historii
są podobne do opowiadań o łabędzich dziewicach.
Prowadziło
to zazwyczaj do tego, że kobiety były w takich związkach
nieszczęśliwe i czasami uciekały, pozostawiając swych
rozpaczających mężów na skraju załamania.
Są także
liczne opowieści o duchach które nawiedzają lasy i wabią
nierozważnych wędrowców do rzeki aby ich utopić lub zabić innymi
metodami.
Kiedy ludzie wchodzą w układy z elfami, istoty te
zdają się działać w sposób całkowicie odmienny od spodziewanego
(nieco inaczej niż się tego oczekuje).
Większość z nas
cieszy się z uzyskania "premii" od naszego pracodawcy,
lecz wymaga to czasu i oczekiwań, a w opowiadaniach ludowych takie
działanie określane jest jako prosta droga do wywołania gniewu
domowych duszków.
Wiemy że elfy są honorowane poprzez
dokonywanie ku nim rytu Blot, lecz raczej tylko jako ceremonie i ryty
mające za cel zjednywanie lub przebłaganie elfów, niż
podkreślenie pokrewieństwa jakie dokonuje się rytach blot
skierowanych ku Bogom.
Zalecamy ostrożność w paktowaniu z
bytami przyjmującymi formę odmienną od naszej własnej.
Mogą
się ukazywać w ten sam sposób jako osoba z odległego i odmiennego
od naszego, kraju.
Jesteśmy także bardzo ostrożni w
podejmowaniu decyzji dotyczących klasyfikacji różnych
"odmieńców".
Byłoby to bardzo proste nakreślenie
linii i umieszczenie duszków w małym pudełku z nalepką
informującą o ich funkcji, lecz wydaje się to zbyt mechaniczne i
mało przydatne (niezbyt praktyczne) podejście do sprawy.
Elfy
i inne "duszki" nie są ludźmi, i mogłoby być to zbyt
trudne, aby sklasyfikować je pod jakimś inną wspólną
nazwą.
Prawdopodobnie najlepiej byłoby po prostu oczyścić
swe intencje, dokonać eksperymentu, i nadać im własną nazwę.
Jest tutaj pewna luka w
klasyfikacji Bogów odnosząca sie do tych, którzy nie są częścią
Azów, Wanów lub też nawet Jotnar.
Kowal Wayland jest tego
najlepszym przykładem.
Wayland, nazywany Volundem w
skandynawskiej wersji mitów, jest najznakomitszym z kowali, lecz w
mitologii wyraźnie jest ukazywany jako mniej lub bardziej ludzki
człowiek.
Legendy opowiadają o tym jak stracił swą żonę i
został zniewolony przez ludzkiego króla.
Pomimo że jego moce
i zdolności pozwoliły mu sprytnie podejść króla i zemścić się
na nim, to wyraźnie widać, że nie są one na poziomie jaki
posiadają Thor lub Odyn.
Dziedziny działalności i możliwości
tych pół bogów lub lokalnych bóstw to dosyć ciekawe
zagadnienie.
Nie widzę nic złego w dokonywaniu rytu Blot ku
ich czci i układaniu się z nimi w sposób podobny jak z innymi
Bogami i Boginiami.
Z drugiej zaś strony, nie są one częścią
Azów i sądzę że mogłoby to pomniejszać chwałę oddawaną Azom
lub rozbijać ceremonie im przeznaczone ponieważ wydawaj się one
być odmiennej od Azów natury.
Szacunek
wobec przodków był jednym z najbardziej świętych obowiązków
ludzi Północy.
Jedną z najważniejszych części powitania
nowych osób było wymienienie swego pochodzenia rodowego (linii
rodowej) podczas rytu Sumbel.
Kult Disir jest bardzo zbliżony
do kultu przodków.
Niemniej, trudno jest dla współczesnych
Pogan w pełni zaangażować się w kult przodków.
Jesteśmy, w
większości, pozbawieni silnej więzi z naszym dziedzictwem, i nawet
jeśli odczuwamy chęć, musielibyśmy przeskoczyć ostatnie kilkaset
lat aby odnaleźć przodków którzy nie byli by przerażeni przez
Pogaństwo będące naszą wiarą.
Zamiennikiem kultu przodków
w współczesnym ruchu Asatru jest szacunek wobec bohaterów legend i
opowiadań naszego ludu.
Sposoby w jakie okazujemy naszym
przodkom cześć i szacunek, czasami bywają nieco kłopotliwe.
Ja
zastrzegam rytuał Blot ku czci Bogów i innych mocy, albowiem nie
jestem pewien czy byłoby właściwe dokonywanie go ku czci przodków,
niezależnie od tego jak ważni oni dla nas są.
Sądzę że
najważniejszą częścią kultu przodków jest pamiętanie o nich, i
rytuał Sumbel zdaje się być najważniejszą tego częścią.
W
czasie gdy skupiamy się nad naszymi przodkami, muszę wspomnień iż
pewne współczesne grupy Asatru, będące w części reliktami XIX
wiecznego ruchu kulturowego, kładą silny nacisk na pochodzenie w
sensie rasy i dziedzictwa etnicznego.
Wielu utrzymuje że Asatru
jest religią białych lub wyłącznie północno europejską.
Nie
podzielam tej opinii, skrajnie się od niej odcinając.
Podstawowym
argumentem na to jest fakt iż ludzie innych kultur nie dzielą z
nami tego samego podłoża i wartości.
Jest to czysta prawda,
lecz kluczem jest tutaj (moim zdaniem) kultura, i wszyscy amerykanie
z definicji dzielą się kulturą.
Prócz tego, twierdzę także,
iż jeśli ludzie spoza naszego kręgu dziedzictwa kulturowego garną
się do Asatru, to jeśli są ku temu powody oraz ma to sens, to
powinni być przyjmowani, a nie unikani i izolowani.
Udowadnia
to wartość naszej Religi i ścieżki życiowej, będących tak
silnymi że inni opuszczają swój własny krąg kulturowo religijny
i przyłączają się do naszego.
O zainteresowaniu naszą
kulturą i religią świadczy fakt, iż zainteresowanie przodkami i
starożytną Skandynawią jest żywe i bogate nawet w Ameryce.
Około
tysiąca lat temu, osadnicy przybyli do Islandii aby uniknąć
rosnących wpływów potężnych królów i scentralizowanych
rządów.
Owa centralizacja rządów i siły były jedną z
wielu rzeczy jakie przyniosło z sobą Rzymskie
Chrześcijaństwo.
Dwieście lat temu, w Ameryce, z tego samego
powodu, wybuchł bunt przeciwko angielskiej monarchii.
Nasza
kultura jest bardzo głęboko przesiąknięta wpływami Wikingów, o
wiele bardziej niż jesteśmy to w stanie do siebie przyjąć.
Nasze
zasady i prawo bazują na Angielskim prawie obyczajowym, którego
korzenie sięgają praw Normanów i Saksonów.
(Zarówno
Saksonie jak i Normanie wywodzą się z plemion Germańskich).
Nasza
kultura opiera się na tych samych ideach które były drogie ludziom
Północy: znaczenie jednostki i wiara w to, iż prawa jednostki są
ważniejsze niż prawa większości.
Tak więc, twierdzę iż my
wszyscy jesteśmy spadkobiercami, przynajmniej w części, duchowości
starożytnych ludzi Północy (Skandynawowie, Wikingów itp).
Naukowcy oferują nam pomoc w określeniu sposobu w jaki
organizowana była starożytna religia którą określamy nazwą
Asatru.
Wiemy o wielkiej świątyni w Upsalli, a także wiemy o
tym że pewne rejony objęte były swoistym podatkiem zbieranym przez
kastę kapłańską, przeznaczonym na wspieranie religii.
Posiadamy
także liczne świadectwa i dowody na istnienie mniej zorganizowanych
społeczności, w których ludzie gromadzili się w świętych
gajach, lub budowali swe własne Hof (Świątynie Nordyckie), a także
stawali się w nich Gothi (odpowiednik Kapłana) lub Gythia
(odpowiednik Kapłanki).
Takie świątynie były zazwyczaj
utrzymywane przez rodzinę po śmierci budowniczych, tytuły zaś
były bardziej lub mniej dziedziczone przez osoby panujące nad daną
ziemią.
W dzisiejszych czasach, Rodziny są bardzo samodzielne i
autonomiczne.
Przedstawiciele kapłaństwa w Asatru są znani
jako Gothi (Człowiek Bogów / Kapłan) lub Gythia (Kobieta Bogów /
Kapłanka).
Są to tylko nazwy honorowe.
Bycie nazywanym
Gothi, wcale nie oznacza posiadania jakiejkolwiek władzy lub siły
religijnej tudzież stopnia władzy w Asatru ogólnie rzecz
ujmując.
Gothi to osoby które obarczone są szczególnymi
obowiązkami.
Każdy w Asatru może dotrzeć do Bogów poprzez
swe własne modlitwy lub dokonywanie rytów Blot, bez konieczności
interwencji Gothi.
Odnośnie tego czym się zajmuje Gothi, to
jego obowiązki są różne - zależą od danej grupy w której się
on znajduje.
Niektórzy mogą spisywać jego obowiązki, inni
pozostawiają to sercu danej osoby.
Prawdziwą próbą dla Gothi
nie jest jakiekolwiek uwierzytelnienie [np. pisemne], lecz to czy
umie dotrzeć do ludzi, czy też nie.
Oczywiście - Gothi to
osoba która ma bardzo długi staż w związku z Bogami i
Boginiami.
Niektórzy na przykład, pobieżnie tylko przeczytają
tą książkę lub odbędą zaledwie kilku miesięczną praktykę
religijną, po czym ogłaszają się samodzielnie tytułem Gothi,
wywołując tym samym pogardę i śmiech.
Prawdziwy Gothi
powinien znać Eddy i legendy, oraz znać się na historii naszej
Religi.
On lub ona [Gythia] powinni znać się także
przynajmniej trochę na runach, oraz innych tajemniczych sprawach
związanych z naszą tradycją.
Niektórzy mogą także
zaznaczać iż jest to posada publiczna i Gothi lub stary obarczony
jest odpowiedzialnością zbliżoną do dowódcy
wspólnoty.
Najważniejsze jest tutaj to, iż musi on być
szczerze oddany nie tylko Bogom, lecz także też i obowiązkom i
potrzebom odpowiadającym roli przywódcy religijnego.
Nie ma
tutaj żadnego nacisku na wstępowanie na "wyższy" poziom
Kapłaństwa, jak to się dzieje w innych religiach lub ścieżkach
magicznych posiadających "system stopniowy" i jeśli nie
czujecie się zmuszani do przyjmowania obowiązków i
odpowiedzialności związanej z wykonywaną funkcją Gothi lub
Gythia, nikt wam nie zabrania tego porzucić (zrzec się funkcji i
tytułu) i odmówić wykonywania funkcji.
U większości osób
które dorobiły się tytułu Gothi w dawnych czasach, była w tytule
odniesienie do jednego, konkretnego Boga.
Tytuł najczęściej
był dodawany do nazwiska na zasadzie pewnego przekształcenia - np.:
Thorolf Thorsgothi.
To odniesienie do Boga lub Bogini było
najczęściej związane z częścią dziedzictwa rodzinnego i było
omijane przez dzieci.
Podczas gdy nie ma żadnych rozsądnych
ograniczeń dla których ktoś nie mógłby spełniać funkcji
kapłańskich wobec całej wspólnoty Bogów i Bogiń, to najczęściej
ogranicza się to do służby jednemu bóstwu.
Rodzina może
posiadać w swym gronie wiele osób które są ukierunkowane ku
różnym bóstwom, lub też może być ukierunkowana w całości w
kierunku kultu jednego, konkretnego bóstwa, jak to robiły Rodziny w
Sagach.
Narodowa organizacja, Krąg Throth, proponuje oficjalne
rozróżnianie na dwa poziomy: Starszyznę i Ludzi Bogów.
Program
Starszych skupia się na szczegółowym zgłębianiu ścieżki
naszych starożytnych przodków.
Starsi nie mają zadania
dokonywania codziennej posługi, lecz spełniają rolę wielkich
nauczycieli i źródeł informacji dla Ludu.
Drugi program,
związany z tytułowaniem na Człowieka lub Kobietę Bogów, jest
związany bardziej z codzienną rolą stanu duchownego [odpowiednik
kleru].
Ludzie Bogów muszą być zaznajomieni z informacjami o
wiedzy naszej współczesnej religii, zżyci z Bogami i rytuałami
Asatru, oraz być zdolni do ich odbywania, lecz nie przechodzą aż
tak bardzo akademickiego studiowania zwyczajów i tradycji jak odbywa
się to u Starszych.
Podstawową jednostką religijną Asatru jest Ognisko lub
Domostwo.
Jest to zbliżone do tego co piszę: domostwo
wyznawców Asatru którzy czczą Starych Bogów i Boginie.
Kilka
jednostek lub ognisk może skupiać się samodzielnie w "Rodzinę",
które to określenie ma wiele znaczeń dla wielu różnych
grup.
Niektóre Rodziny mają wielu członków i działają
podobnie jak związki wyznaniowe, inne są bardziej zamkniętymi
kręgami znajomych sobie osób, unikającymi rozgłosu i strzegącymi
swej prywatności.
Miejsce Rodziny jest mniej lub bardziej
podobne klanowi lub małej grupie plemiennej.
Rodzina jest
złożona z ludzi którzy są dla ciebie rodzinni i z którymi się
spotykasz osobiście i czujesz się najlepiej w tego rodzaju grupie,
niemniej nie jest ona tym rodzajem zażyłości i więzi, w którym
można odnaleźć samą rodzinę lub nawet w szczególnych
przypadkach grupę bliskich przyjaciół.
W prawdziwej
społeczności Pogańskiej, rodzina może się znajdować na poziomie
ogniska domowego lub małej wioski.
Ryty Blot są najczęściej
dokonywane w kręgu rodzinnym, lub w trakcie spotkań, gdzie spotyka
się z sobą więcej rodzin.
Rytuały Ognisk mogą być mniej
formalne i cechować się bardziej "domową" atmosferą i
klimatem.
Ryty Blot opierają się na zaleceniach religijnych
będących częścią oficjalnego oblicza Asatru, i są mogą one
tutaj przyjmować wiele różnych form prywatnych rytuałów w
których nie zawsze jest zalecany udział całej rodziny.
Na
przykład, rodzina nie mogłaby wychwalać osobistej rodziny Dis, lub
duszków domowych, jeśli wszyscy członkowie nie mieszkają wspólnie
lub nie są związani więzami krwi jak też i
towarzystwem.
Większość ludzi chciało by wstąpić lub
odnaleźć Rodzinę w swej okolicy, niemniej zanim wyjdą z ukrycia i
zaczną dopraszać się ludzi, powinieneś dobrze przemyśleć to co
czynisz.
To właśnie nazwa naszych grup - "Rodziny",
sugeruje jakoby było to coś więcej niz członkostwo w wspólnocie
wyznaniowej.
W dzisiejszych czasach jesteśmy przyzwyczajeni do
instytucji lub grup religijnych będących bardziej lub mniej
anonimowych.
Rodzina ku temu nie dąży.
O ile musimy być
otwarci na wszystkich, to potrzebujemy unikać działań zbliżających
nas do czegoś w rodzaju organizacji charytatywnej lub sklepu,
tudzież komercyjnych najemników.
Jest to dobry początek i
zbieraj ludzi przychodzących do ciebie.
Gdy już się
ustatkujesz, zacznij swą aktywność w lokalnej społeczności
Pogan, o ile oczywiście już w niej nie jesteś.
Prawdopodobnie
możesz zapragnąć uczestniczyć w wydarzeniach wspólnoty Leif
Erikson lub Synów Norwegii.
O ile przeważająca większość
z tych ludzi jest dobrymi Luteranami nie posiadającymi religijnych
zainteresowań w stosunku do Nordyckich Bogów i Bogiń, to możliwe
jest że znajdziesz tam kogoś interesującego się Azgardem nie
tylko w sensie historycznym.
Otwórz swe ryty Blot na
publiczność i zapamiętaj ludzi którzy są zainteresowani Asatru.
Rodzina jest czymś co ma organiczny kształt.
Nie jest
dobrym pomysłem nakłaniania do wstąpienia do niej przyjaciół,
dopóki nie są oni naprawdę nią zainteresowani.
Zazwyczaj
czekamy do czasu gdy ludzie sami od siebie wyjdą z chęcią
wstąpienia, o ile nie wyczuwamy że nie mają odwagi się zapytać i
oczekują że propozycja wyjdzie od naszej strony.
Z drugiej
strony, Asatru nie jest religią tajemniczą, lub też wymagającym
"wtajemniczenia", jak to ma miejsce w wielu Neopogańskich
wierzeniach.
Powinniśmy być otwarciu na ludzi z zewnątrz
którzy są szczerze nią zainteresowani.
Ludzie w Rodzinie
powinni znać swe miejsce i zobowiązania wobec grupy.
Pierwszym
obowiązkiem jaki mamy wobec naszej Rodziny jest regularne udzielanie
się i włączanie w sprawy Rodziny.
Rodzina nie może
funkcjonować jeśli nie ma wsparcia swych członków.
Słyszałem
pewne głosy mówiące że wystarczą do tego tylko datki pieniężne.
Osobiście uważam że nie.
Pomimo tego że pieniądze
oczywiście mogą być pomocne, to nie wywrą one wrażenia na nowych
członkach, gdy są oni zainteresowani tylko zobaczeniem i poznaniem
naszych rytuałów.
Zarazem także też, zaczynając od tego że
Asatru jest wciąż rozwijającą się religią cierpiącą na brak
osób nią zainteresowanych, którzy mogliby przeprowadzić ją
poprzez wiele spraw, przez wiele osób traktowane jako
osobiste.
Kolejnym obowiązkiem który mamy wobec naszej Rodziny
jest wierność (lojalność).
Przypuszczam też i prawie każda
rodzina ma jakiegoś przywódcę, i może on być osobą wybraną na
to stanowisko przez rodzinę lub w innego rodzaju wybraną do tej
funkcji.
Mówię tu o tym, iż powinniśmy się pytać naszych
przywódców o to co możemy zrobić aby ułatwić im pracę.
Nie
mówię tutaj o tym że mamy skupić swe życie wokoło spraw Rodziny
do której należymy, lecz czasami po prostu samodzielne podjęcie
się np. dostarczenia miodu na ryt Blot będzie dobrze widziane w
oczach współwyznawców.
Kolejnym obowiązkiem którym mamy
wobec naszej Rodziny jest obowiązek pomocy innym członkom naszej
Rodziny. Może to po prostu polegać na gotowości do działania i
włączania się w wydarzenia, lecz także - na jej głębszym
poziomie - poświęcenie się dla nich w czasie gdy jest to
potrzebne. Musimy także pamiętać o tym że o ile nasza religia
uwydatnia wspieranie indywidualności i samodzielności, to
indywidualność ta jest zazwyczaj dobra i korzystna tylko dla
wspólnoty z której się wywodzi.
Nie chcemy stać się niczym
inne religie, gdzie członkowie tej samej wspólnoty są wobec siebie
obcy i nieznani.
Powodem dla którego wybraliśmy słowo
"Rodzina" jako określenie naszej wspólnoty religijnej
jest to, iż oznacza ono zarówno w praktyce jak i w słownikowej
definicji, o wiele bliższe i bardziej zażył związki niż te
spotykane zazwyczaj w większości głównych wspólnot religijnych i
kościołów.
Jedną z podstawowych funkcji religii jest określenie pewnych
wartości które stają się podstawą do działań i czynów ludzi w
daną religię wierzących.
To, niestety, jest jedną z dziedzin
odnośnie których Pogaństwo często zawodzi.
Kult anty
wartości powoduje wahania i rozterki, doprowadzając relatywizm
moralny do skrajności prawdopodobnie bardziej niż jakikolwiek prawa
fundamentalistycznej moralności, prowadząc nawet do punktu
charakteryzującego się gwałtami, mordami i ludobójstwem "w
obronie różnic kulturalnych".
Niemniej, wartości nadal
pozostają ważne.
Wszyscy pilnie czytamy rano gazety widząc w
nich owoce społeczeństwa objętego na różne sposoby kultem anty
wartości.
Możemy doświadczać rozwoju z kultury
moralnej / religijnej do prężnego honoru i wartości na nim
bazujących oraz samo odpowiedzialności.
Wszyscy też często
posiadamy je zamiast bagna chaosu i niemoralności.
Lekcje
których doznajemy, uczą nas ciągle, iż nie ma żadnej ostatecznie
ustalonej listy grzechów; dobro i zło nadal istnieje.
Współczesne
Asatru proponuje rozsądne rozwiązanie.
Nasza wiara nie
polega na prawowitości i zasadach ani też na nieznanym chaosie i
relatywizmie.
Zamiast tego, potwierdzamy istnienie właściwych
i złych posunięć, dobra i zła, lecz dokonujemy działań i czynów
zgodnie z podstawowymi koncepcjami filozoficznymi które są zsyłane
ku nam na naszą prośbę z wysokiej mądrości Odyna, prostego i
zdrowego rozsądku Thora oraz stałego honoru Tyra jako dary od Bogów
ku nam.
Asatru umiejscawia podstawowe miejsce osądu moralnego
jako będące wewnątrz ludzkiego serca i umysłu.
My, jako
istoty ludzkie zaczynamy z darem rozumu będącego czułym i
odpowiedzialnym na tyle, aby odróżnić dobro od zła i w związku z
tym odpowiednio czynić i się zachowywać.
Bogowie nauczają
nas poprzez przykłady swego życia, opisane w Eddach, i poprzez
różne fragmenty wiedzy, takie jak Havawal, poprzez które udzielają
nam porad.
W współczesnej historii naszej wiary, różne
zgromadzenia Asatru określają proste zakresy wartości które
zawierają w sobie proste porady i wskazówki odnośnie sposobu
zachowania się i życia.
Z wszystkich zestawów wartości które
poznajemy wraz z rozpoczęciem edukacji o naszej wierze, rozpocznijmy
od Obrządków (Rytów) Odynicznych, będących najbardziej spoistymi
i odczuwalnymi.
Ten zestaw został przyjęty przez Kruczą
Rodzinę jako "oficjalne" podstawy naszej wiary.
Traktujemy
je nie tylko jako poradnik moralny dla naszych członków, lecz także
wskazujemy światu to co jest niezbędne aby zachować nasze dobre
imię w wspólnocie będącej dla nas ważną.
Ostatecznie
też, ta lista jest używana także w momencie gdy ktoś formalnie
wstępuje do Kruczej Rodziny i odprawiamy Sumbel oraz wychwalamy 9
wartości wobec nowego członka w nadziei że przymnie on je do
siebie i będzie żył z nimi w zgodzie.
Dziewięcioma Szlachetnymi Cechami są:
Odwaga
Prawda
Honor
Wierność
Dyscyplina
Gościnność
Pracowitość
Samo zaufanie [Pewność siebie]
Wytrwałość
Trudno byłoby znaleźć więcej argumentów odnośnie każdej z
tych wartości u każdego.
Zawierają one w sposób łatwy i
przejrzysty rozległą wiedzę naszych Bogów i przodków.
W faktycznie każdym spisie wartości (cnót) znajdowanych w
Asatru, Odwaga jest stawiana na pierwszym miejscu.
Garść z
nas fizycznie styka się z dosłowną walką o czyjeś
życie.
Faktycznie rzecz biorąc, uważam że może to być
łatwiejsze od ukazywania odwagi w takich sytuacjach, niż w wielu
drobniejszych codziennych sytuacjach wymagających
odwagi.
Najbardziej wspólną jej postacią u współczesnych
Pogan jest odwaga przyznawania się do swej wiary i życia zgodnie z
swymi wierzeniami.
Jest to także też i zarazem smutne,
albowiem często doznajemy niepowodzenia i nie udaje nam się
wypełniać tego w pełni.
Podczas gdy możemy być przepełnieni
rodzajem odwagi która stawia nas wobec naprzeciw ściany tarcz,
wielu z nas obiegają dreszcze na samą myśl o sprawie przyznania
się do wyznawanej religii w urzędzie państwowym, lub przyjaciołom
pytającym się o wyznawaną przez nas wiarę.
Nie ma na to
prostej odpowiedzi, lecz możemy zapytać tak:
jeśli wznosisz
toasty ku czci odwagi swych przodków którzy walczyli i ginęli za
to w co wierzyli, to czy możesz sprzedawać swą przynależność
religijną w zamian za wyższe wynagrodzenie lub akceptację w
społeczeństwie.
W poniższym omówieniu wartości / cnót
jest zawarte także pytanie o odwagę moralną.
Ścieżka Tyra
jest trudna - utracić dłoń z powodu przekonań - lecz Tyr uważał
iż było to warto ceny jaką musiał zapłacić.
Na miliony
różnych sposobów współczesne społeczeństwo dokonuje zmian
naszych wartości, nie poprzez członków Asatru zrażonych w
stosunku do głównego nurtu praktyk religijnych, ale po prostu
religijni ludzie w wzmacnianiu nie tyle świeckiej, co anty
religijnej kultury.
Wartości nie są także szanowane w
współczesnym społeczeństwie.
Łamanie lub obchodzenie zasad
pozwala przeć naprzód.
Życie w zgodzie z honorem jest bardzo
niewygodne.
Uważam iż większość ludzi, zarówno z Asatru
jak i innych, napotyka to ohydztwo, lecz jedynym sposobem aby zmienić
ten trend, jest odwaga by odmówić uczestniczenia w tej anty
religijnej przemianie społeczeństwa.
Drugą wartością, jest Prawda, będąca jedną z najbardziej
ważnych cnót prowadzących nasza rodzinę do przyjęcia zbioru
wartości jako nasze własne.
Na samym początku naszych
dyskusji, gdy rozstrzygamy co nie ma znaczenia i na jakie wartości
(cnoty) stawiamy oraz przyjmujemy je jako nasze własne, Prawda musi
być pośród nich.
To słowo zawierające w swej definicji
naprawdę wiele znaczeń, i zawiera tak bardzo rozmaite odmiany
poglądów moralnych i filozoficznych, że musimy prosto i jednolicie
określić co ono dla nas symbolizuje.
Istnieje co najmniej
jeden powód dla którego musimy ją przyjąć jako wartość - to po
prostu uczciwość.
Jak już powiedziałem, podczas rytu Symbel
gdy wznosimy toasty ku chwale Prawdy i Uczciwości: "jeśli nie
chcesz by ludzie o czymś wiedzieli, to tego nie czyń".
Prawda,
w sensie uczciwości, jest niezbędna do posiadania osobistego honoru
a także jakiekolwiek systemu wierzeniowego lub moralności, które
nie opierają się na sztywnym legalizmie.
Jeśli ktoś opiera
się na kodeksie honorowym, to musi być bezwzględnie szczery i
uczciwy wobec siebie i innych.
Prawda jest także słowem które
w Asatru wychodzi z angielskiego słowa Truth - pisanego z dużą
literą T - symbolizującą że mówimy o niej jako terminie
religijnym lub moralnym.
To powszechne że w rozmowie różnych
ludzi spotykamy się z różnymi "prawdami", ale ważne
jest aby pamiętać o tym że każda osoba i człowiek ma swe własne
wierzenia w których jest (lub ją w nich znajduje) jego Prawda, lecz
ostatecznie jest to jedna Prawda.
Nie jest to tylko Prawda w
którą my wierzymy, lecz ostateczna Prawda.
Podczas gdy możemy
szanować "prawdy" innych ludzi i szukać własnej, nie
możemy zapomnieć o poszukiwaniu naszej Prawdy.
Podobnie jak
Święty Grall w legendach chrześcijańskich, może to być
całkowicie nieosiągalne, lecz zginiemy i wymrzemy jeśli porzucimy
jej poszukiwań.
Honor jest podstawą do całokształtu moralnego racjonalizmu
Asatru.
Jeśli coś wywodzi się spoza Eddy i legend, to jest to
czymś co nie posiadając honoru jest dla nas niczym.
Pamiętamy
dwa rodzaje ludzi w starożytnych czasach:
tych których honor
był czysty i przyświecają nam jako przykłady, oraz tych którzy
nie posiadali honoru a ich imiona zostały przeklęte na wieki po tym
jak żyli.
Dobry członek Asatru zawsze powinien dążyć do
naśladowania wzorów.
Niemniej, honor to nie tylko nasza
reputacja.
Honor to nasza wewnętrzna siła, której objawem na
zewnątrz jest nasza reputacja.
Wewnętrzny honor jest świętym
kompasem moralności dla każdego członka Asatru i Bogowie pozwalają
nam go utrzymać.
Jest to wewnętrzna wędrówka w pokoju która
wywodzi się z życia w zgodzie z zasadami wiary i Prawdą o tym co
się czyni.
To coś bardzo osobistego i sercowego, niemal
zbliżone do uczuć.
To wiedza o tym co można robić dobrze i
skromnie oraz poprawnie.
Na wiele sposobów jest to
najważniejsza z wszystkich wartości (cnót) a zarazem też i
opisywana w sposób najbardziej efemeryczny (ulotny, złudny,
przemijający).
To wszystkie inne wartości będące wzajemnie
ze sobą powiązane razem i możemy ich znajdywać o wiele więcej.
Najlepszym sposobem jaki znalazłem aby opisać honor, jest to
że gdy żyjesz zgodnie z zasadami i swym honorem, nie będziesz miał
wyrzutów sumienia o swój los, ani użalać się nad swym
życiem.
Lub też, ukazując to inną metodą, jak to mawiają
przyjaciele z pogaństwa celtyckiego: "Reputacja jest tym co
inni mówią o tobie, honor zaś tym co dzięki czemu poznajesz o
sobie prawdę".
Wierność jest słowem które zbyt często jest określane jako
termin związany z wiernością małżeńską.
W rozumieniu
słownikowym, oznacza ono po prostu wierność komuś lub czemuś.
W
małżeństwie oznacza ono wierność złożonym ślubom (przysięgom)
i partnerce [partnerowi] określaną jako ograniczenie doświadczeń
seksualnych tylko do osoby małżonki [małżonka].
Podczas gdy
znalazłem tą wielką praktyczną radę, wielu traktuje wierność
jako brak innych dróg poprzez które można pozostać wiernym lub
niewiernym.
Dla członków Asatru, wierność jest bardzo ważną
rzeczą odnoszącą się do naszych wierzeń i wiary w Bogów.
Musimy
zachować szczerość wobec Azów, Wanów i naszych
krewniaków.
Podobnie jak małżeństwo, Oświadczenie Wiary
(ryt wstąpienia do Asatru, podobny do bierzmowania / chrztu w
chrześcijaństwie lub inicjacji w Wicca) jest świętym
zobowiązaniem pomiędzy dwoma stronami; w tym przypadku wobec innymi
członków Asatru i Bogów.
Aby taki związek mógł w pełni
zaistnieć i zadziałać, obydwie strony muszą być uczciwe i wierne
wobec siebie.
Asatru, pomimo bycia obecnie w stanie odnowienia,
jest rekonstrukcją starej religii i my także musimy podtrzymywać
wierność ścieżce Starożytnych.
Jest to powód dla którego
historyczne poszukiwania są tak bardzo ważne dla członków Asatru:
są one odkrywaniem naszej starożytnej ścieżki i ponownym
przyjmowaniem jej.
W wszelakich dyskusjach o wartościach Asatru, dyscyplina jest
najlepiej opisywana jako samodyscyplina.
Jest ona ćwiczeniem
własnej woli która podtrzymuje nasz honor i inne cnoty oraz
przemienia impuls natchnienia w czyn.
Jeśli ktoś jest zdolny
do odrzucenia moralnej prawości dla systemu wewnętrznego honoru,
musi być zdolny i chętny na przyjęcie samo dyscypliny koniecznej
by tego dokonać.
Powracając do mej wcześniejszej krytyki
społeczeństwa, jeśli ktoś odrzuca prawość, musi być skłonny
do kontrolowania własnych czynów i działań.
Bez samo
dyscypliny, będziemy mieć chaos i nieporządek, zbyt często
widoczny w naszej własnej kulturze.
Patrząc na dyscyplinę w
znaczeniu wierności, widzimy pomiędzy tymi dwoma wartościami
bliskie powiązanie.
Wielu Pogan wędruje z jednego wierzenia do
innego wierzenia, z systemu do systemu, z jednej ścieżki do innej
ścieżki.
Członkowie Asatru powinni tego jak najbardziej
unikać.
Dyscyplina utrzymywania wiary z naszymi Bogami i
ścieżką naszych przodków jest częścią naszej współczesnej
praktyki.
W ten to sposób, ograniczamy się na pewien sposób,
lecz wzbogacamy się w inny.
Gościnność jest jedną z najprostszych i najsilniejszych
rdzennych wartości zakorzenionych w sercu naprawdę każdej
starożytnej ludzkiej cywilizacji.
W społeczności / wspólnocie
religijnej takiej jak nasza, jest ona wartością wzbogacającą
naszą strukturę społeczną.
W starożytnych czasach ważne
było aby gdy wędrowiec przemierzał świat, mógł on znaleźć
jakieś schronienie i powitanie na noc.
W współczesnych
czasach jest to po prostu ważna rzecz, aby osoba w wędrówce
odkrywać przyjaźń i czuć się bezpiecznie.
W naszej
współczesnej wspólnocie Asatru, musimy traktować inne osoby z
szacunkiem i działać wspólnie dla dobra naszej społeczności
ogólnie rzecz ujmując.
Funkcjonuje to najbardziej solidnie na
poziomie rodziny lub serca, tam gdzie nie będący rodziną
członkowie stają się sobie niesłychanie bliscy i jeden dba o
drugiego.
Może to oznaczać gościnność w dawnym znaczeniu
tego słowa, która raczej obecnie już zanika, lecz w współczesnych
czasach,jest ona postrzegana bardziej w sensie np. pożyczenia
samochodu, albo jakiś sum pieniędzy gdy to potrzebne (potrzebne, w
sensie niezbędne a nie w sensie realizacji życzeń lub
zachcianek).
Częścią gościnnością jest traktowanie innych
ludzi z należnym im szacunkiem i godnością.
Niektórzy
nazbyt entuzjastyczni członkowie Asatru wyrażają swoją dumę z
swej wiary poprzez niegrzeczne traktowania członków innych wierzeń.
Gościnność nie jest czymś co może być rozprzestrzenione
po prostu do innych Niebios.
Wielu z naszych Bogów jest znanych
z tego, iż wędrowali po świeci i zatrzymywali się w ludzkich
domach, sprawdzając ich gościnność i hojność (wielkoduszność).
Cnota Gościnności oznacza po prostu postrzeganie ludzi jako
indywidualne osoby z poszanowaniem i uwagą.
Czasami też - od
czasu do czasu, mogą być Bogami którzy ukazują się nam w
ludzkiej postaci.
Ma to też głębokie znaczenie dla prac
społecznych w naszej religii.
Nasza odpowiedzią na problemy
społeczne takie jak ubóstwo (ubóstwo materialne, nie zaś
lenistwo) jest wyrażana na wiele sposobów nasza współczesna
reakcja wobec tej starożytnej wartości (cnoty).
W znaczeniu
naszej współczesnej społeczności ogólnie rzecz biorąc,
postrzegamy gościnność jako określenie granicy "wspólnej
stajni" (remizy) gdzie cała wspólnota zbiera się wspólnie i
gdzie przechowujemy nasze wspólne bogactwo i zasoby.
Nie
oznacza to że mamy zapomnieć o dzielących je różnicach, lecz
musimy starać się kłaść je na równi wobec siebie, i pracować
dla naszego wspólnego dobra.
Współcześni członkowie Asatru muszą być pracowici w swych
działaniach.
Musimy ciężko pracować jeśli chcemy osiągnąć
wyznaczone sobie cele.
Jest tego dla nas bardzo
wiele.
Postawiliśmy przed sobą zadanie odtworzenia Asatru do
jej poprzedniego miejsca i postaci jako głównej wiary i odnowy
naszego społeczeństwa i kultury.
Nie możemy tego dokonać
opierając się jedynie na naszych wartościach i cnotach,
potrzebujemy uczynić z nich aktywną częścią naszych
zachowań.
Uprzemysłowienie także nakazuje nam ciężko
pracować w naszych codziennych powołaniu i zawodzie, wykonując je
uważnie, z troską i dumą.
A oto i mała garść prostych
przykładów.
Jeśli czytasz to i nie jesteś w żadnej
rodzinie, dlaczego nie ?
Przerwij teraz czytanie.
Idź i
zamieść ogłoszenie w odpowiednim lokalnym sklepie, wymyśl swą
nazwę (nick) i przyłącz się sieciowych grup dyskusyjnych lub for,
wraz z innymi grupami Pogan.
Rzuć to na warsztat.
W
porządku, wróciłeś znów do czytania i nie zgadzasz się z tym o
ja tutaj mówię ?
Tak więc, bądź pracowity !
Twórz swe
własne artykuły i argumenty.
Napisz list do redaktora i
zaproponuj zakazanie (ocenzurowanie) tego materiału lepsze to niż
bierność.
Niechaj krew zacznie krążyć.
Tak samo jak
wtedy gdy coś się dzieje.
Bogowie nie lubią leni i
próżniaków.
Ta sama prawda dotyczy się wszystkich
niereligijnych żywotów.
Jako członkowie Asatru, powinniśmy
bardziej ukazywać dobry przykład ludziom aby ich do siebie
przyciągać, bardziej niż cokolwiek od nich brać.
Powinniśmy
mieć interes w którym pracujemy i bez którego nie można się
obejść i który zawsze wydaje się być zdolny do tworzenia
gotowych, konkretnych rzeczy.
Gdy ludzie myślą o Asatru,
powinni myśleć o ludziach którzy są kompetentni i mają coś do
zaoferowania od siebie dla świata.
Nie oznacza to tylko że ma
się to stosować do naszej pracy zawodowej, lecz do całego naszego
życia.
To coś więcej niż tylko mentalność.
Wikingowie
są żywymi ludźmi.
Oni żyją każdego dnia w swej pełni, i
nie pchają swoich rąk w wątpliwe lub niepewne sprawy.
Powinniśmy
przyjąć ten sam stosunek wobec naszych zwyczajów i wszystkiego co
czynimy, niezależnie od tego czy jest to związane z pracą
zawodową, nabożnością wobec Bogów, czy też wolnym czasem.
Uprzemysłowienie przyniosło nam ukierunkowanie na wartość Samo
zaufania (pewności siebie), która jest dla nas ważna w praktycznym
i tradycyjnym jej znaczeniu.
Powracając do ogólnych notatek w
tym artykule, mamy do czynienia z formą moralności która w
znacznym stopniu jest samo kontrolą i stąd też wymaga samo
zaufania.
Polegamy na samych siebie zarządzając naszą własną
moralnością.
Tradycyjnie, nasza ścieżka ludowa zawsze
wychwala mężczyzn lub kobiety którzy samodzielnie idą własną
ścieżką przez świat nie oglądając się na innych ze względu na
swe fizyczne potrzeby.
Jest to ścieżka w której kilka
wartości (cnót) umacnia się i wzajemnie wspiera.
Gościnność
nie może funkcjonować jeśli ludzie nie są dostatecznie
odpowiednio zdyscyplinowani i dbają tylko o samych siebie.
Jest
ona dla tych którzy walczą i doznają niepowodzeń, lub potrzebują
niezbędnej pomocy którą jest gościnność, nie zaś dla prostaków
i leni którzy nie potrafią zadbać o samych siebie.
W
odniesieniu do naszych związków z Bogami , samo zaufanie jest także
bardzo ważne.
Jeśli chcemy by Bogowie obdarzyli nas swym
błogosławieństwem i darami, musimy stać się tego godni - i
Bogowie są najczęściej błagani przez osoby które twardo stoją
na swych nogach.
Jest to jeden z powodów, z których w Asatru
"zasadą" jest to iż nie klęczymy przed Bogami podczas
naszych ceremonii religijnych.
Stojąc potwierdzamy nasz
związek jako starający się i spełnieni ludzie szukający
braterstwa i związku, bardziej niż spełniający funkcje jako
zasiedleńców patrzący za przekazaniem im władzy z góry.
Jest
to mało pożyteczne dla Boga w sensie przyciągania mu zwolenników
i popularności, jeśli kult po prostu oznacza źródło łatwych
pieniędzy.
My, jako członkowie Asatru, jesteśmy ludźmi
którzy idą własną ścieżką przez świat, lecz też zarazem
poszukując związku z Bogami.
W ziemskim znaczeniu, termin samo
zaufanie oznacza prostą drogę pozwalającą samemu być zdolnym by
żyć zgodnie z własną wolą.
W odniesieniu do ekonomicznego
znaczenia tego terminu, jeśli ktoś ma dostatecznie wiele pieniędzy
w banku to nie musi się obawiać się zwolnienia z powodu
prześladowania za wyznawaną religię (dyskryminacji religijnej).
Możemy spojrzeć fanatykom w twarz i powiedzieć gdzie mogą
sobie to włożyć.
Jest to też miłe mieć jakiś
depozyt złożony w banku aby móc w razie czego wynająć prawnika
do podjęcia odpowiednich działań.
Z drugiej strony, jest to
samo zaufanie w sensie Henry David Thoreau, który obronił prostego
trybu stylu życia jako uwolnionego od pokus materializmu.
Ponownie
powracając do sprawy, mamy tutaj zdolność życia zgodnie z własnym
pragnieniem i z rzeczami które są dla nas naprawdę
ważne.
Religijni ludzie wszystkich wyznań odnajdują
powiązania pomiędzy materialnymi oczekiwaniami odpowiadającymi
zdolnościom aby uczynić je otwartymi na bliższy związek z
istotami boskimi i wypełnić tym życie.
Podczas gdy nasi
przodkowie byli poszukiwaczami złotego ładu, nie dla majątków i
nie dla samych siebie, lecz dla tego co popierali i co mogli ku temu
dokonać.
W rzeczy samej, największą rzeczą którą można
powiedzieć o Panu, jest to że jest on dobrym "obdarzającym
łaskami".
Bycie samo odpowiedzialnym oznacza także
odpowiedzialność za swe życie.
Nie jest to oczywiście
nic w rodzaju zakazywania kontroli stanu posiadania, lub namawianie
posłów w kuluarach do głosowania za uwolnieniem od podatków, lecz
także zakazywanie oskarżeń o niedopatrzenia związane z brakiem
tolerancji religijnej, patriarchalizmem lub niesprawiedliwością
systemu.
System oczywiście może być niesprawiedliwy, lecz na
nas spoczywa odpowiedzialność aby się tym zająć.
W
znaczeniu społecznym, możemy stać się zbyt zależni od innych
ludzi dla naszego dobra.
Jako jednostki patrzymy na rząd i
innych aby rozwiązali nasze problemy, i jako społeczeństwo
zapożyczamy miliardy od naszych potomków i dzieci, aby zapłacić
nasze dzisiejsze wybryki (ekscesy).
Proszę zauważyć, że
oświadczenie to nie ma na celu oczernienia w jakikolwiek sposób
naszego rządu (państwa), lub polegania na naszych dobrych
przyjaciołach.
Niemniej jednak, obydwie te strony mogą
przesadzać.
Większość problemów świata może zostać
rozwiązanych jeśli ludzie po prostu zapłacą swą własną ścieżką
i samodzielnością za sprawy które ich przerastają.
Główną wartością (cnotą) jest Wytrwałość, którą uważam
za najważniejszą, albowiem jest ona nam potrzebna abyśmy pamiętali
o naszym życiu w zgodzie z innymi wartościami.
Nasza religia
uczy nas że świat jest miejscem bardzo niedoskonałym, i nic w
życiu nie przychodzi łatwo.
Musimy kontynuować poszukiwania
tego czego chcemy i oczekujemy.
W tym niedoskonałym świecie
nie ma żadnych darmowych poczęstunków lub łatwych osiągnięć
stawianych przed sobą zadań, - szczególnie w sprawach w których
stawiamy siebie przed innych.
Jeśli będziemy naprawdę chcieli
budować jakąś wspólnotę Asatru, to ludzie będą się jej
trzymać dzięki przykładom tego co wspólnie można zrobić,
następnie też musimy przetrwać trudności życiowe związane z tym
co niesie z sobą budowa i krzewienie naszej religii.
Musimy
chcieć kontynuować to dzieło, nawet wtedy gdy jesteśmy spychani
wstecz.
Jeśli ktoś straci pracę z powodu wyznawanej religii,
odpowiedzią nie będzie cofnięcie się wstecz i ukrywanie się,
lecz kontynuowanie dopóki nie znajdziemy pracy w miejscu gdzie
będziemy mogli się rozwijać i żyć jak na członków Asatru
przystało.
Ostatecznie, musimy być cierpliwi gdy doznajemy
niepowodzeń.
Jeśli jakaś wspólnota rozpada się z powodu
wewnętrznych sporów, trzeba spojrzeć wstecz i rozpocząć wszystko
od nowa.
Pozbierać kawałki i kontynuować dalej.
Jeśli
nikt by tego nie robił po rozpadzie Wolnego Zgromadzenia Asatru, to
prawdopodobnie ta książka nie została by nigdy napisana.
Musimy
być skłonni do kontynuowania ciężkiej pracy wzmacniania naszej
religii - nie tylko wtedy gdy jest to proste i wygodne, lecz także
też i wtedy gdy jest to ciężka, niewygodna i związana z
narażaniem się na dokuczliwości i prześladowania,
praca.
Zrealizowanie tego bez walki i trudności jest mało
prawdopodobne, lecz w ostatecznym rozrachunku twarda praca przyniesie
nam wielki honor.
Jak większość Neopogańskich religii, Asatru zakłada wierzenie
w magię i świat duchowy.
Niemniej jednak, ludzie muszą
pamiętać iż podstawą Asatru jest wiara w Bogów, i magia jest
tylko częścią naszych praktyk i obyczajów, nie zaś zamiennikiem
wiary lub czymś odrębnym od niej.
Praktykowanie magi, nawet
magii Nordyckiej, nie czyni z każdego Asatru, zarazem też
praktykowanie magii nie jest wymagane by przystąpić do Asatru lub
do odbywania rytuałów ku czci naszych Bogów.
Najbardziej
wspólną odmianą magii spotykaną w tradycji Asatru jest ta
związana z runami.
Runy są magicznym alfabetem występującym
w wielu różnych odmianach odnajdywanych w świecie
germańskim.
Najbardziej powszechną formą używaną w Asatru
jest tzw. "Futhark Starszy" (runiczne alfabety są nazywane
futharkami, słowem złożonym z pierwszych 6 run) składający się
z 24 run będących starszą i bardziej prawdziwą formą niż
późniejsze wersje futharków - takie jak np. Futhark Anglo
saksoński, złożony z 33 run.
Ludziom są one najbardziej
znane z używania run w celach wróżebnych, i rzeczywiście są one
używane w tym celu.
Asatru uważa iż są one siłami,
ukształtowanymi przez naszą przeszłość i historię świata,
oddziaływającymi na na świat i drogę jaką będzie podążała
przyszłość.
Wierzymy, iż siły Wyrd i Orlog (bez wnikania w
pełne ich znaczenie, oba te słowa można pobieżnie przetłumaczyć
jako "los" / "przeznaczenie") mogą być zbadane
i do pewnego stopnia być dla nas źródłem informacji o
wydarzeniach które dopiero mają nastąpić.
Z drugiej strony,
nie wierzymy w przeznaczenie.
Przyszłe wydarzenia są wynikiem
naszych działań i możemy je zmieniać.
Jeśli zmienimy swe
działania, zmienimy przyszłość.
Tak więc, runy nie są
doskonałą przepowiednią przyszłości dlatego, że przyszłość
jest płynna i może się w każdej chwili zmienić.
Są one,
mimo wszystko, ważnymi narzędziami z dokładnie tych samych
powodów.
Najbardziej powszechny sposób na czytanie z run
polega na wylosowaniu trzech run przedstawiających przeszłość,
teraźniejszość oraz przyszłość.
Wszystkie one są ważne,
albowiem tylko patrząc w przeszłość i teraźniejszość, możemy
zrozumieć wróżbę odnoszącą się do naszej przyszłości.
Innym,
prostym sposobem na ich odczytywanie jest zaczerpnięcie garści run
do ręki i upuszczeniu ich na tkaninę, i badanie nie tylko run, lecz
też i ich wzajemnego ułożenia po upuszczeniu (wzajemnych korelacji
pomiędzy kostkami).
Niemniej jednak, wróżenie jest tylko małą
częścią magii runicznej.
Runy są ważnymi i potężnymi
symbolami przedstawiającymi wiele mocy które skupiają sie w
dziewięciu światach jednocześnie, i tworzą bardzo potężne
symbole medytacyjne.
Runy są także przydatne w czynnościach
magicznych.
Najbardziej rozpowszechniona metoda ich używania
polega na kreśleniu "bidrun" (połączanych ze sobą
symboli runicznych zwanych bid-run'ami) lub symbolu złożonego z
więcej niż jednej runy, a mających wszystkie razem oddziaływać w
konkretny i zamierzony sposób.
Najbardziej rozpowszechnione z
nich są runy kreślone w pojedynczej linii, z jedną runą z lewej
strony, a resztą ciągu symboli runicznych po prawej
stronie.
Niemniej, im większa ilość run tym takowe zaklęcie
runiczne może się stać bardziej złożone i potężne.
Nie
można zakończyć omówienia magii runicznej bez wspomnienia o
"galdr" lub magii śpiewanej.
Najprostszą jej formą
są "galdry runiczne" lub proste nucenie dźwięków
przyporządkowanych określonym runom w określonych porządku aby
wyzwolić ich moce.
Inną ważną odmianą magii jest odmiana
nazywana Seidhr, która wydaje się być "szamańską"
tradycją w starożytnej Asatru. Czasami, owe praktyki nazywane są
także Spawork.
Wydają się one zbliżonymi do
siebie praktykami, lecz pierwszy termin jest kojarzony z magią
ocenianą negatywnie (hańbiącą), zaś drugi termin, jako kojarzony
z magią ocenianą pozytywnie (chwalebną).
Niektórzy
współcześnie praktycy rozróżniają je między sobą, inni zaś
nie.
W tej odmianie magii zawiera się wchodzenie w stan transu,
rozmowy z duchami, podróże do innych światów.
Można się
naradzać z duchami natury, Disir, lub przodkami.
Niestety, do
dzisiejszych czasów przetrwało o tym bardzo mało informacji.
Wiemy
że Freya była doświadczoną praktykantką Seidhr oraz że nauczyła
ona tej sztuki Odyna.
Była ona postrzegana jako magia kobiet, i
z tego też powodu, Odyn został wyśmiany przez Loki.
Pomimo
tego, iż dzisiaj osobami najbardziej badającymi i zgłębiającymi
Seidhr są kobiety, nie ma żadnego ograniczeń w stosunku do osób
zainteresowanych tą ścieżką magii.
W archiwach jakie
posiadamy, trans kobiet uprawiających Seidhr był wywoływany przez
inną osobę - śpiewającą pieśń lub intonującą melodię, w
czasie gdy kobieta praktykująca Seidhr doznawała uniesienia.
Nie
wiemy więcej odnośnie tych praktyk.
Niemniej jednak, w całym
świecie praktyk szamańskich, używane techniki są podobne i
punktem je różniącym wydaje się być podłoże kulturowe które
dostarcza mapę (wzorca) wedle to której, dokonuje się
interpretacji zaświatów.
Najlepsze podejście do tej sprawy
mają osoby zgłębiające i badające pewne materiały dotyczące
rdzennej istoty szamaństwa (szamaństwa rozpatrywanego w oderwaniu
od specyficznego kontekstu kulturalnego) a następnie wcielające w
życie wyniki badań i uzyskanej wiedzy.
Krucza Rodzina zbiera się co najmniej raz w miesiącu, a
także podczas czterech głównych świąt
Skandynawskich:Odnalezienie Lata, Odnalezienie Zimy (Przesilenia
Wiosenne & Jesienne), Przesilenie Letnie, oraz święta
Yule.
Tradycyjne uroczystości zostały nieco przesunięte i
dostosowane w ramach rozkładu odpowiadających ich miesięcy
kalendarzowych.
Część uroczystości jest obchodzona tylko
czasami przez Kruczą Rodzinę.
Są też i inne święta
których nasza rodzina nie zwykła obchodzić, lecz są uznawane w
Asatru i obchodzone przez poszczególne osoby lub kręgi rodzinne.
Niektórzy ludzie wydają się być bardzo zaskoczeni faktem,
iż posiadamy rdzeniowy (pobieżny) kalendarz naszych prac, który
nadrabia swe braki pewną dozą spontaniczności.
Niestety,
spontaniczność (żywiołowość) ma to do siebie, iż obraca się w
wydarzenia które nigdy się nie wydarzyły.
Z rdzeniowym
(pobieżnym) kalendarzem, możemy sobie pozwolić na okiełznanie
nawału pracy, zachowując swobodę w wolnym czasie i zmieniać to w
razie potrzeby.
Kalendarz Świąt Kruczej Rodziny
pierwszy weekend stycznia - Kądziel Frig - Świętowanie ku czci Bogini Frigga oraz domu (tradycyjnie obchodzone 2 stycznia)
pierwszy weekend lutego - Disting- Świętowanie ku czci Freya i Disir (tradycyjnie obchodzone 14 Lutego).
pierwszy weekend marca -
Stworzenie (Założenie) Świata.
Świętowanie ku czci Odyna,
Vili, i Ve.
3/21 - Odnalezienie Lata -
Święto ku czci Bogini Ostara.
Zarazem też obchody
rocznicowe założenia Kruczej Rodziny podczas Wiosennego
Przesilenia w 1991 roku.
pierwszy weekend kwietnia - Blot
ku czci Alfar.
Składanie ofiar elfom i duchom natury
(tradycyjnie obchodzone jako część Disting).
pierwszy weekend maja - Dni
Majowe / Walpurgia.
Świętowanie wiosny poświęcone Njord i
Nerthus (tradycyjnie obchodzone 1 maja).
pierwszy tydzień czerwca - Święto Miodu poświęcone Aegir a takżeku Bygvir i Beyla
21 Czerwca Przesilenie Letnie - Poświęcone Sunnie, Bogini Słońca
pierwszy tydzień lipca - Blot ku czci Boga Baldura
pierwszy tydzień sierpnia - Freyfaxi, pierwsze żniwa i pierwsze zbiory oraz świętowanie ku czci Frey i jego konia (tradycyjnie obchodzone 1 Sierpnia) .
pierwszy weekend września - Odkrycie Run, świętowanie ku czci Odyna jako Boga Mądrości (święto Rytów Odyniczne obchodzone jest 25 sierpnia)
21 Września - Odnalezienie Zimy - Blot ku czci Disir (tradycyjny Blot ku czci Disir 13 Września - 15 Października)
pierwszy weekend października -
Blot ku czci Boga Tyra, święto ku czci Sprawiedliwości i Honoru.
(Najwyższy Sąd rozpoczął swe posiedzenia w pierwszy
poniedziałek w Październiku)
pierwszy weekend listopada - Einherjar, świeto ku czci poległym w walce i Ragnarok. Poświęcone ku czci Odyna i Freya (tradycyjnie obchodzone 11 listopada - Dzień Weterana)
pierwszy weekend grudnia - Blot Zimy, poświęcony Skadi i/lub Ullr
21 Grudnia - święto Yule, wielodniowe święto poświęcone Thor et al (Tradycyjny festiwal bardzo długo trwający - od Matki Nocy [21 Grudnia] do dnia Nowego Roku).
Magia Wicca
Słuchajcie
teraz słowa Czarownicy,
Tajemnice ukrywamy w wieczorze
późnym,
Gdy ciemność była drogą naszego
przeznaczenia,
Które teraz przynosimy dalej do
światła.
Tajemnicze woda i ogień,
Ziemia i
przestworza powietrzne,
Przez ukrywaną kwintesencję
poznajemy,
I wola i milczenie i wyzwanie.
Narodziny i
odradzenie całej natury,
Przemijanie zimy i wody,
Dzielimy
z codziennym życiem,
Skupieni w magicznym kręgu.
Cztery
pory w roku Wielkiego Sabatu,
Powrót, i czarownicom się
wydaje,
W Lammas i Candlemas tańce,
W Majowy Wieczór i
późny Hallowen.
Gdy dzień i noc są równe,
Gdy
słońce jest najwyżej i najniżej,
Cztery Mniejsze Sabaty są
zwoływane,
i Czarownice zbierają się na uczcie.
Trzynaście
srebrnych księżycy jest w roku,
Trzynaście jest kruka
symbolem.
Trzynaście razy podczas Esbat czynionych radości,
Dla
każdego złotego roku i dnia.
Moc która przetrwała
dawne epoki,
Wspólne czasy między kobietami i
mężczyznami,
Wspólne stulecia niewypowiedziane inaczej,
Tutaj
czas i epoki początek.
Gdy zamykany jest magiczny
krąg,
Przez miecz lub athame mocy,
To kompas pomiędzy
dwoma światami wiruje,
W krainie cieni na tą godzinę.
Ten
świat nie ma praw do poznania,
I świat poza nic ci nie
powie,
Starzy Bogowie są tutaj przywoływani,
Wielka
Sztuka magii jest misterna.
Dla tych dwóch jest
mistycznymi kolumnami,
co stoją w wrotach świętego miejsca,
I
dwie są moce natury,
forma i boska moc.
Mrok i
światło kolejno,
Naprzeciwko siebie
Ukazane widocznie jak
Bóg i Bogini:
Naszych przodków nauczyciele.
Podczas
nocy jest ona dzikim jeźdźcem wiatru,
Rogacz Jedyny, Władca
Cieni,
Podczas dnia jest ona Królem Lasów,
Skrzatem w
zielonym lesie zadowolonym.
Ona jest młodzieńcza lub
stara jak zechce,
Ona płynie rozdartymi chmurami w jej
barce,
Jaskrawo srebrna pani północy,
Przyjaciółka
która tka czary w mroku.
Mistrz i mistrzyni magii,
Który
siedzą w głębi umysłu,
Nieśmiertelnie i wiecznie
odnawiane
Z siłą uwalniania lub ujarzmiania.
Więc
pij dobre wino dla Starych Bogów,
I Tańcz i czyń miłość w
ich wychwalaniu,
Póki sprawiedliwą Elfów krainą będziemy
władać
W pokoju do końca naszych dni.
I to co
zrobisz będzie wyzwaniem,
tak więc kochaj nie szkodząc
nikomu,
Po to jest tylko przykazanie
przez Magię dawną,
niechaj się stanie !
Znać siebie.
Znać swe rzemiosło (Wicca).
Nauka.
Używać wiedzy z mądrością.
Osiągać równowagę.
Utrzymywać swe słowa w dobrym uporządkowaniu.
Utrzymywać swe myśli w dobrym uporządkowaniu.
Czcić i szanować życie.
Dostrajać się z cyklami ziemi.
Poprawnie oddychać i pożywiać się.
Ćwiczyć ciało.
Medytować.
Czcić Boginię i Boga.
(Copyright 1993 Durwydd Mac Tara)
(Z specjalnymi
podziękowaniami dla G. B. Gardner, Freydis Vasa i Julii Phillips)
W pradawnych czasach,
nasz Pan, Jedyny Rogacz, był (jak i teraz nadal jest) Zarządcą,
Pocieszycielem.
Lecz ludzie znali go jako przerażającego Pana
Cieni, samotnego, srogiego, i sprawiedliwego.
Lecz nasza Pani
Bogini zechciała poznać wszelkie tajemnice, nawet tajemnicę
śmierci, tak więc wyruszyła do podziemnego świata.
Opiekunowie
Portali wezwali ją:
"Zdejm ubranie,
złóż
na boku twe klejnoty; gdyż nie możesz niczego wnieść w tę naszą
krainę,
bowiem jest zapisane - twoje Prawdziwe Ja jest jedyną
stosowną ozdobą dla tych w Królestwie Śmierci."
Tak
więc złożyła swe ubranie i swe klejnoty, i przeskoczyła, jak
wszyscy żyjący chcący wejść do Królestwa Śmierci, Jedynej
Potęgi.
Podobnie jej uroda, którą zadziwiła samą
Śmierć która złożyła jej miecz i koronę do jej stóp i
ucałowała jej stopy, mówiąc:
"Błogosławione
niechaj będą twe stopy które przywiodły ciebie na tę drogę.
Zostań ze mną me; pozwól mi położyć me chłodne dłonie na twym
sercu."
I ona rzekła: "Dlaczego
chcesz sprawić by wszystko co kocham, i jest mi radością, sczezło
i umarło ?"
"Pani"
- odpowiedziała Śmierć -"to starość i
przeznaczenie, z drugiej strony jestem pomocna. Starość powoduje
usychanie wszystkiego; lecz gdy ludzie umierają na końcu czasu, Ja
daję im spoczynek i pokój i siłę, tak więc oni mogą powracać.
Lecz ty, ty jesteś kochana.
Nie powracaj, pozostań ze mną."
I
ona odpowiedziała: "Nie, nie kocham cię i jestem
potrzebna w świecie żywych."
Ponownie
zadziwiła Śmierć, ta zaś całując jej stopy,
powiedziała:
"Błogosławione niechaj będą
twe stopy klęczące przed Ołtarzem.
Zostań ze mną; pozwól
mi położyć me chłodne dłonie na twym sercu."
I ona odrzekła: "Nie, nie kocham cię i
jestem potrzebna w świecie żywych."
Śmierć
(wciąż klęcząca), całując jej łono, mówiła:
"Błogosławione
niechaj będą twe narządy rozrodcze, bez których nikt z nas nie
mógłby by być.
Zostań ze mną; pozwól mi położyć me
chłodne dłonie na twym sercu."
I ona
odpowiedziała: "Nie, wszak zaczynam cię lubić,
lecz muszę powrócić do tego co naprawdę kocham w twórczym
świecie."
Śmierć wtedy stanęła, i
pocałowała jej biust, mówiąc:
"Błogosławione
niechaj będą twe piersi, ukształtowane silnie i pięknie. Zostań
ze mną; pozwól mi położyć me chłodne dłonie na twym sercu."
I
ona odrzekła, "Nie, wszak czuję miłość do
ciebie, jednak nie mogę tutaj zostać gdyż jestem odpowiedzialna za
tych w twórczym świecie. Nie mogę tego uczynić, lepiej ty
zechciej powrócić wraz ze mną."
"Pani"
- odpowiedziała Śmierć - " nie może tak być.
Jeśli opuszczę swe królestwo, i porzucę tych którzy szukają
swej wygody i spoczynku ze mną, wtedy Koło przestanie się
obracać.
Starzy i słabi zechcą przejąć to co kochasz, i
nigdzie nie będą mogli zaznać spoczynku, i pokoju, i spotkać się
z swymi poprzednikami.
Bo starość i wycieńczenie zagórują
ponad twymi tworami, i może tam szybko zabraknąć miejsca dla
nowych, zostaną tylko zwiędli, zmęczeni, i zastali."
Wtedy
ucałowała jej usta, mówiąc:"Błogosławione
niechaj będą twe usta, poprzez które przemawiają Święte Imiona.
Zostań ze mną; pozwól mi położyć me chłodne dłonie na twym
sercu."
I ona odrzekła: "Niechaj
oboje położymy nasze dłonie, wspólnie na sercach innych, skutkiem
tego będzie chęć zjednoczenia każdego dla innych.
W ten
sposób mogę rządzić mym królestwem narodzin, tworzenia, i życia;
teraz dzielonym z tobą i twoim królestwem śmierci, odmładzania, i
spoczynku.
Zjednoczone w Doskonałej Miłości i Doskonałej
Ufności, dzięki temu Wszechświat może pozostać cały, a Koło
płynnie się obracać."
Śmierć odpowiedziała:"To
prawdziwa Mądrość, Niech się tak stanie !"
Wtedy
uścisnęła, tak więc ślubowała jej wieczną miłość.
I
wtedy poznała Pani wszystkie tajemnice, oraz dała jej naszyjnik
będący kręgiem odradzania.
I nauczyła ona ją tajemnic
świętego pucharu będącego kotłem odradzania.
Pokochali się,
i stali się jednym;
Dla nich były trzy wielkie tajemnice w
życiu ludzkim, i opanowanie wszelkiej magii.
By dopełnić
miłość, musisz ponownie powrócić do tego samego czasu i tego
samego miejsca gdzie jedność miłości;
i musisz spotkać, i
wiedzieć, i pamiętać, i kochać je ponownie.
Lecz by
się odrodzić, musisz umrzeć, i przygotować się na nowe ciało.
I
by umrzeć, musisz się narodzić; a bez miłości nie możesz się
narodzić.
I nasza Bogini jest zawsze skłonna do
kochania, i wesołości, i szczęśliwości;
i strzeże i pieści
jej ukryte dzieci w życiu, a w śmierci naucza ona o drodze do
zjednoczenia się z nią;
i nawet na tym świecie naucza ona
tajemnic Magicznego Kręgu, który jest położony pomiędzy światami
ludzi a Bóstw.
I tak jesteśmy pouczeni o początkach
koła roku, gdzie w Panu i Pani
bierzemy udział w ich podziale
władania w roku, i zasadach tego podziału.
Chcesz być Wiccanką nocą ?
Pietruszka,
Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
Więc chodź ze mną do Kręgu
Światła.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij spełnić
marzenia.
Weź owe zioła i zaparz herbatę.
Pietruszka,
Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
I wypij wszystko do dna;
zobaczysz bogów.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij spełnić
marzenia.
Podnieś szklankę i spójrz na swą
twarz.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
Wejdź w
siebie i znajdź nowe miejsce.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij
spełnić marzenia.
Idź do lasu i znajdź drzewo
Dębu.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
I
obejmij je ciasno, i urośnij w siłę.
Zakręcone Pragnienie;
Zapragnij spełnić marzenia.
Idź do Gór i przywołuj
Wiatru.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
I fruń
zmysłowo Powietrzem z Myślami jakie ślesz.
Zakręcone
Pragnienie; Zapragnij spełnić marzenia.
Fruń do Słońca,
i dotknij jego świetlistego Żaru.
Pietruszka, Szałwia,
Rozmaryn, i Tymianek.
Otwórz twój umysł; teraz wybierz nowe
Imię.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij spełnić marzenia.
Idź
do Morza i wołaj do Księżyca.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn,
i Tymianek.
Wznieś swe ramiona, wyśpiewuj Jej
melodię.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij spełnić
marzenia.
Teraz złącz swe dłonie z Owymi którzy
otaczają.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn, i Tymianek.
Teraz
podziel się Mocą którą wysyłamy wokoło
Zakręcone
Pragnienie; Zapragnij spełnić marzenia.
Rozejdziemy się,
ale spotkanie ponowne niebawem.
Pietruszka, Szałwia, Rozmaryn,
i Tymianek.
By tańczyć, i nucić, i Ściągać
Księżyc.
Zakręcone Pragnienie; Zapragnij spełnić marzenia.
(autor: Jeff Bordeaux)
Nowe życie jest tutaj,
słyszysz je
teraz,
Ono zawsze było tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak
więc nasłuchuj Diany, i przyjmij jej miłość.
Skarb nie
będący jej darem: uczucia, odmłodzenie, muzyka.
Nowe
życie jest tutaj,
widzisz je teraz
Ono zawsze było
tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak więc spójrz na
Apollo, i otrzymaj jego światło.
Skarb nie będący jego darem
: leczenie, wzrost, radość.
Nowe życie jest
tutaj,
dłonią dosięgasz go teraz,
Ono zawsze było
tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak więc dotknij
ziemi, i podziel się jej pożywieniem.
Skarb nie będący darem
: ciało, zieleń, cisza.
Nowe życie jest tutaj,
wznosisz
się z nim teraz,
Ono zawsze było tutaj,
a ty wiecznie
zmienny.
Tak więc wdychaj powietrze, i zaczerp
wiatru.
Skarb nie będący jego darem : umysł, sny,
współczucie.
Nowe życie jest tutaj,
ogrzewa cię
teraz,
Ono zawsze było tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak
więc uczyń płomień i odkryj jego ciepło.
Skarb nie będący
jego darem : duch, wola, energia.
Nowe życie jest
tutaj,
rozkwitasz wraz z nim teraz,
Ono zawsze było
tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak więc badaj ocean i
podążaj za jego pływami.
Skarb nie będący jego darem :
samodzielność, odwaga, zatroskanie.
Nowe życie jest
tutaj,
jesteś jednością z nim teraz,
Ono zawsze było
tutaj,
a ty wiecznie zmienny.
Tak więc weź jego
dary i zwróć je po trzykroć.
Dzieląc tą magię poprzez
przyjaźń, miłość, zaufanie.
Rytuały
Najwyższa Kapłanka kieruje się w stronę
każdego z czterech kierunków w kole, i rysując Pentakl Wypędzania,
wypowiada:
Strażniku Wschodu (Południa, Zachodu,
Północy),
Moco Powietrza (Ognia, Wody, Ziemi), dziękujemy
wam
Za przyłączenie się w nasz krąg
I dziękujemy za
wasze błogosławieństwo
Gdy wy odejdziecie
Niech teraz
będzie pokój między nami i wami
Teraz i wiecznie. Bądźcie
błogosławione.
Unosi swój sztylet Athame
ku niebu i dotyka nim ziemi, otwiera ramiona i wymawia:
Krąg
jest otwarty, lecz nie złamany,
niechaj spokój
Bogini
Przybędzie w twe serce,
Radosne spotkanie, i
radosna.
I radosne spotkanie ponowne. Bądźcie błogosławione.
Zastosowanie:
pracowita część Kręgu Esbat
(każdy szacowny Krąg)
Przebieg:
Najwyższa Kapłanka
stoi w Boskiej pozycji przed ołtarzem.
Najwyższy Kapłan
napełnia Kielich czerwonym winem
i ofiaruje jej klęcząc na
kolanach.
Najwyższa Kapłanka bierze Athame pomiędzy jej
dłonie i trzyma nad Kielichem.
Najwyższy Kapłan:
Jako
iż athame jest dla mężczyzn,
Najwyższa
Kapłanka:
tak więc puchar jest dla
kobiet;
(zanurza Athame w Kielichu)
Oboje:
i
połączywszy się niosą błogosławieństwo.
Odkłada
Athame na bok,
Najwyższa Kapłanka przyjmuje puchar od
Najwyższego Kapłana (pocałunek),
popija łyk i zwraca mu
puchar(pocałunek)
który także wypija łyk i powstaje by podać
go kobiecie (pocałunek)
by popiła łyk i odtąd puchar wędruje
od kobiet do mężczyzn (pocałunek)
i mężczyzn do kobiet
(pocałunek) dokoła Kręgu.
Jeśli jest więcej do zrobienia,
puchar zrobi okrążenie zaledwie jednorazowo
i powraca na
ołtarz, w przeciwnym razie jest zastępowany w środku Kręgu.
Przed tym złożeniem duchowym przynoszę (nazwa
rodzaju narzędzia) by ofiarować je by służyły Pani i
Panu.
(Przenoszę narzędzie trzykrotnie całkowicie okadzając
je nad dymem kadzidła.)
"Poprzez moc
powierza, bądź oczyszczone.
Bądź poświęcone czystością
zamiarów
i poprzez niewinność tych wszystkich zamiarów dla
których poprzez twój Kunszt
użyć można bez krzywd i dla
powszechnego dobra."
(Przenoszę narzędzie
trzykrotnie bezpośrednio lub całkowicie w płomieniach płonącego
kotła.)
"Poprzez moc ognia, bądź oczyszczone.
Bądź
ofiarowane czystości pragnień, i dla niewinności wszystkich celi
które poprzez twój Kunszt
pomagasz osiągnąć bez krzywd i
dla powszechnego dobra."
(Weź kilka kropli wody i
spryskaj lub rozmaż na instrumencie.)
"Poprzez moc
wody, bądź oczyszczone.
Bądź ofiarowane czystości uczuć, i
dla niewinności tego wszystkiego co może być użyte w duchu
harmonii,
bez krzywdzenia i dla powszechnego dobra."
(Dotknij
instrumentem do skały lub soli w północnej stronie
świata)
"Poprzez moc ziemi, bądź oczyszczone.
Bądź
ofiarowane to niezawodności i czystości intencji, by spełniała
się ma wola bez wahania, bez krzywdzenia i dla powszechnego
dobra."
(Jeśli jest to kielich, przedstaw go pierw
Pani (Bogini), później Panu (Bogowi), jeśli Athame, w odwrotnej
kolejności.
Do wszystkich innych instrumentów użyj osobistych
przyzwyczajeń, lecz uprzejmie przedstaw pierw Jej
[Pani/Bogini].)
Przedstawienie Kielicha:
"Pani
Freya, Dozorczyni Kobiecości, pobłogosław ten kielich.
Niechaj
będzie niczym Twój kocioł, naczyniem twórczości będącym godnym
by udzielać Twą hojność.
Niechaj będzie używany w Twej
służbie i w służbie ludzkości.
Niechaj będzie zobowiązane
by nie krzywdząc mogło przynieść to każdej istocie,
lecz
raczej by był jako instrument dobrej woli i zrozumienia; miłosnej
harmoni.
Tobie poświęcam i ofiaruję te oto naczynie, (nazwa
naczynia), by wraz ze mną mogło służyć Tobie.
Panie
Thor, towarzyszu Pani, bojowniku Bogów, pobłogosław ten kielich i
pilnuj go. Strzeż pracę która pochodzi wprost z niego, niechaj
zawsze będzie służył Tobie i Twej Pani, niechaj ów będzie
służył także dla ludzkości, i niechaj przestrzega praw harmonii.
Ślubuję ja Tobie, iż będę to używać tylko dla Jej świętych
zamiarów, i niczego innego. Niechaj tak się
stanie."
Przedstawienie Athame:
"Panie
Thor, grzmiący i dzierżący młot, pobłogosław ten athame.
Niechaj będzie on jak
wiosenne promienie które wznoszą
ziemię by przyczyniały się Jej w przynoszeniu Jej hojności.
Niech
to ożywia mą nadzieję i sny, a jednak strzegły przed
spowodowaniem krzywdy.
Niechaj to przewodzi im w harmonii pór
roku, przynosząc dalej jedynie dobro dla wszystkich.
Panie
Thor, pobłogosław ten athame, (nazwa/imię Athame), który będzie
używany zawsze do
czczenia i uświetniania Bogów.
Pani
Freya, towarzyszko Grzmiącego, kochanko Bogów, pobłogosław ten
Athame
by przynosił dalej radość, i nie przysparzał cierpień
lub dysharmonii nikomu.
Ofiaruję ten athame (nazwa/imię
athame), symbol Obrończyni i Deszczodajnej,
by Tobie służył.
Niechaj przynosi Tobie radość chwałę.
Niechaj się tak
stanie."
(Ten rytuał, z odpowiednimi zmianami, może
być używany do ofiarowywania innych narządzi, podobnie jak tutaj
opisano).
Cel:
Celem
tego rytuału jest podziękowanie bogom za Ich
błogosławieństwo
podczas zakończenia dnia
i poproszenie Ich by byli z tobą do
podczas nadchodzących dni.
By medytować po aktywnych dniach i
przygotować na nadchodzące dni.
Przybory:
Czerwony Kocioł (natłuszczony)
Zioła na herbatę
Czajniczek (poświęcony wyłącznie do tego celu)
Filiżanka (poświęcona)
Dzbanek Wody (poświęcony)
Pojemnik na zioła (poświęcony)
Czysta Źródlana Woda
Przygotowanie:
Oczyść
czajniczek, dzbanek z wodą i filiżanki,
wymieszaj zioła,
(jeśli jest to konieczne,) znajdź ciche, prywatne miejsce
gdzie
nikt nie będzie ci przeszkadzał, i zagotuj źródlaną wodę.
Umieść
kociołek, pojemnik z ziołami, (z przygotowanymi ziołami
wewnątrz),
czajniczek i filiżanki na miejscu gdzie będziesz
odprawiać twój rytuał.
Przynieś wody w dzbanku do rytualnego
miejsca, i zacznij.
Rozpal kociołek, i przemów do
Bogini:
"Łaskawa Bogini,
Ty która
jesteś Królową Bogów,
Lampo Nocy,
Szerzycielko
wszystkiego co dzikie i wolne;
Matko kobiet i ludzi;
Kochanko
Rogatego Boga i Obrończynio wszelkich Sztuk;
Zstąp, modlę
się,
Z Twymi Księżycowymi promieniami mocy,
Na mój
rytuał tutaj!"
I przemów do
Boga:
"Gorejący Bogu,
Ty który
jesteś Królem Bogów,
Panie Słońca,
Panie wszystkiego
co dzikie i wolne;
Ojcze kobiet i ludzi;
Kochanku
Półksiężycowej Bogini i obrońco wszelkich Sztuk;
Zstąp,
modlę się,
Z twymi Słonecznymi promieniami mocy,
Na mój
rytuał tutaj!"
Wtedy, z końcówką
twego Athame zanurzoną w filiżance wody,
zaintonuj
błogosławieństwo:
"O Pani Górskich
Potoków,
O Panie Zielonych Polan i Zatok,
Wołam was
byście pobłogosławili i oczyścili tą wodę
Poprzez
Słoneczne promienie i Księżycową smugę.
Tak niechaj
będzie!"
Z końcówką Athame
dotykającą ziół zaintonuj te błogosławieństwo:
"Dojrzewasz
przez przychylność Słońca, Księżyca, i rosy.
Czynię to
wstawiennictwo, wy zioła:
Zaklinam cię byś był przychylny
dla mnie i mego rytuału,
Ponieważ twoje cnoty są pewne.
Twe
umiejętności Rosą Bogów,
Oko Słońca,
Światło
Księżyca,
Piękno i Chwała Nieba,
Tajemnica
Ziemi.
Oczyszczam cię tak że cokolwiek jest misternej robotą
mą by
W wszystkich tych mocach,
Miało dobry i szybki
skutek i znakomity sukces.
Jest oczyszczone przez mą modlitwę
i jest potężne!
Tak niechaj będzie!"
Włóż
zioła do czajniczka i dodaj wody.
W czasie zaparzania się
herbaty, zmów modlitwę do bóstw, dziękując Im
za
błogosławienie kończącego się dnia, i poproś Ich o
błogosławieństwo podczas
nadchodzących dni.
Zalej i
napij się herbaty. Podczas zaparzania się herbaty, medytuj nad
dziennymi
działaniami i ich wpływem na twe życie, i nad twymi
planami na nadchodzące dni.
Gdy zakończone, podziękuj Bogini
i Bogowi za Ich obecność
podczas tego rytuału, mówiąc:
"O
Mistrzyni Świętego Księżyca,
O Mistrzu Świętego
Słońca,
Ofiarowuję me podziękowania za Waszą obecność
tutaj,
I przyjmuję błogosławieństwo.
Teraz żegnam
was.
Bądźcie Błogosławieni !
Święty
piękny Księżycu,
Władczyni Nocy;
Chroń mnie i
moje,
Dopóki Światło.
Święte piękne Słońce,
Władco
Dnia;
Wschodzący porankiem
By Oświetlić mą Drogę
!
Tak niechaj będzie !"
Stań w miejscu rytuału.
Ucisz swe
myśli.
Oddychaj głęboko przez pół minuty lub też dopóki
uspokoisz się i uciszysz.
Zwróć swój umysł ku naszym
Bóstwom.
Stań twarzą do Północy.
Podnieś obie
ręce na wysokość talii, dłońmi w dole.
Ściśnij twe palce
razem, tworząc dwie solidne, płaskie płaszczyzny.
Poczuj
Solidność, Tworzenie, Płodność.
Przywołaj moce Ziemi
poprzez gest.
Chwilę później, zwróć się na Wschód.
Podnieś
twe dłonie i stopy wyżej, twe dłonie wyłożone z dala od ciebie
(nie dalej niż równolegle z ziemią), i łokcie nieco
zgięte.
Rozłóż twe palce i przytrzymaj tą pozycję,
wyczuwając ruch i porozumiewanie się.
Przywołaj moce
Powietrza poprzez gest.
Twarzą ku Południu.
Podnieś twe
ręce zupełnie ponad twą głowę.
Trzymając łokcie proste,
złącz twe palce w pięść.
Poczuj siłę, moc, tworzenie i
niszczenie.
Przywołaj siły Ognia poprzez gest. Zwróć
się ku Zachodowi.
Zniżając twe ręce ku nodze lub w ten
sposób.
Zegnij łokcie, obróć twe dłonie do góry i
zaczerpnij je, przyciskając kciuki na palce wskazujące.
Poczuj
ciekłość, ocean, płynność.
Przywołaj siły Wody
poprzez gest.
Twarzą ku Północy ponownie.
Zarzuć swą
głowę w tył i podnieś obie ręce ku niebu, dłońmi do góry,
palce rozpostarte.
Napij się z esencji Jedności,
niepoznawalnego, niedostępnego ostatecznego źródła
wszystkiego.
Poczuj tajemnice zawarte w wszechistnieniu.
Zniżaj
twą wskazującą rękę (twą piszącą rękę ) lecz pilnuj twą
wrażliwą rękę wysoko.
Ściskając trzecie, czwarte i piąte
palce razem również zlepione, podnosząc palec wskazujący i kciuk
by stworzyć prymitywny poszarpany kształt.
Poczuj
rzeczywistość Bogini.
Poczuj Jej miłość, Jej płodność,
Jej miłosierdzie.
Poczuj moce Księżyca w geście; siłę
duchowych mórz - obecność Bogini.
Opuść twą
wskazującą rękę; Podnieś twą wskazującą [tą którą piszesz]
rękę.
Schyl środkowe i przednie palce bliżej dłoni, i
zatrzaśnij je kciukami.
Podnieś palec wskazujący i mały
palec ku niebu, tworząc rogaty obraz.
Poczuj rzeczywistość
Boga.
Poczuj moc Słońca w geście; niepohamowane energię
lasów - obecność Boga.
Opuść twą wskazującą
rękę.
Opuść na dół płasko.
Rozchyl twe nogi i
ramiona dopóki utworzysz symbolu pentagramu.
Poczuj moce
żywiołów przenikające cię; scalenie i zjednoczenie w twym
istnieniu.
Poczuj je jako wydobywające się z Jedności, Bogini
i Boga.
Rozmyślanie. Obcowanie. Porozumiewanie.
Gdy
zakończone, wstań prosto.
Twój rytuał gestów jest
zakończony.
Może być używane jako pieśń kręgu, lub
wypowiadane (głównie Najwyższego Kapłana) zazwyczaj jako wstęp
przed Wzywaniem Wielkiego Boga Cernunnos, lub przed Sekretami
Wiedźm.
Najwyższy Kapłan rozkłada szeroko ręce i
mówi:
"Eko, Eko, Azarak (te trzy linijki są czasem
pomijane)
Eko, Eko, Zamilak
Eko, Eko, Cernunnos,
Eko,
Eko, Aradia
Eko, Eko, Azarak
Eko, Eko, Zamilak
Eko,
Eko, Cernunnos,
Eko, Eko, Aradia
Eko, Eko, Azarak
Eko, Eko, Zamilak
Eko, Eko, Cernunnos,
Eko, Eko,
Aradia
Bagabi laca bachabe
Lamac cahi
achababe
Karelyos !
Lmaca lamac bachalyos
Cabahagi
sabalyos
Baryolas !
Lagoz atha cabyolas
Samahac atha
famyolas
Hurrahya !"
Najwyższa Kapłanka i
zgromadzenie bisują "Hurraha !"
Ciemna noc i
lśniący księżyc,
Nasłuchują wiedźmiarskich sekretów.
Wschód, potem południe, zachód a następnie północ
Przybywam tu by ich przyzywać pierwszych.
Ziemia i
woda, powietrze i ogień
Pracują zgodnie z mym życzeniem.
Różdżka i Pentakl i Miecz
Wsłuchane w me
słowa.
Sznury i kadzidło, bicz i nóż,
Przebudzają
się w mym życiu.
Moc Ostrza Wiedźm,
Przybywa wraz z
odprawianiem modłów.
Królowa Niebios, Królowa
Piekieł
Użycza mi swej pomocy w czarze.
Rogaty
Łowca Nocny,
Objawia się w mej woli w magicznych rytach.
Poprzez wszystkie moce lądu i morza,
Jako pragnę, tak
niechaj będzie.
Poprzez wszystkie moc księżyca i
słońca
Śpiewam ten czar i czar rzucony się staje.
(autor: Jeff Bordeaux)
Powiadają iż płomienie ich misternego
powiewu są martwe;
Duchowy taniec, wysadzane klejnotami
skrzydła - nie ma ich już więcej.
Racjonalność jaskiniowcom
zamieszkała w głowach.
Szlachetne sny i prace - zniweczone,
przerwane.
Ich świat należy do nich - bez żadnej
wątpliwości
Lecz magia i moc wygasły,
Gdy światło
spowodowało suszę duchową
i Oppenheimer zastąpił Morgannę
Le Fay.
Lecz w pewnych dziwnych duszach znajdują swój
dom:
Stają się ich inspiracją, zagubione, wygnane,
samotne.
Muzyka i wiersze i Kunszt są kośćmi
Ich dawnymi
zagubionymi archetypami z starych dni.
I to sprawia iż z
nasionka wyrasta dąb,
i muzyka i światło, deszcz i
wesołość,
łączące ziemię z niebiosami wraz z swym
wzrostem;
przepełnione wołaniem o odnowę Ziemi.
Tak
więc wychowuj tego smoka co w tobie drzemie
Wypalanie dobiegło
końca i może odejść wolny.
Niechaj rośnie by kontynuował
swe dzieło.
Nie krzywdząc nikogo, czyniąc co
chce
Błogosławieni Bądźcie !
(autor: Jeff Bordeaux)
Potężne skrzydła tnące chmury
siejące burzę
zapełniające chmury i zbierające deszcz.
Wznoszące się,
ograniczone promieniem
szczytu wieńczącego wyżyny naszej
dziedziny.
Jak długa jest droga do Dragonheim?
Długości
sennego pragnienia.
Ile mil jest do Dragonheim?
Nie ma
żadnych, jak powiedziałem - to wszystko.
I niebo grzmi
gdy dotykają go nasze płomienie
śpiewając do słów
kunsztownych w oparach i dymie.
Ogniste wizje mieszkańców w
obrębie imion
licznych plemion smoczego ludu.
Gdzie
wichry dmą ku Dragonheim ?
Ukryte w nazwie; tajemnym
słowie.
Gdzie stoi wejście do Dragonheim?
W miejscu nigdy
nie zagubionym, choć rzadko odwiedzanym.
Potężne góry
domem naszej młodości
zrodzeni z kryształowych jaj które
złapały światło.
W wielce cienistych wyżynach naszych
wiszących siedzib,
nigdy nie przekraczanych przez głupców
którzy boją się naszej siły.
Co tworzy ślady do
Dragonheim?
Labirynt snów, dziwne wskazówki.
Jak
podróżować drogą do Dragonheim?
Drogami serca, unikając
nienawiści.
Teraz krainy odeszły, pogrążone w złości
i gniewie
ludzi dni współczesnych dekretów i czynów.
Lecz
duch wciąż żyje, spójrz w ogień.
Musisz złapać nasze
dusze by nas uwolnić.
W jakich czasach stanęły hale
Dragonheim - Smoczej Krainy ?
Czas przed czasem, pomiędzy
światami.
Gdzie mieszkańcy Dragonheim'u?
Uśmiechają się
gdy duch twój wznosi się i szybuje.
(autor: Jeff Bordeaux)
Powietrze wnosi
się by wędrować - ujarzmione w formie wiatru
uczestnicząc w
nim wraz z innymi dziećmi natury.
I unosi się wysoko by biec
znajdując przyjaciela,
potem łączy się z wodą rodząc
kłębiaste chmury.
Ten cykl natury jest
odwieczny
Sposobem on na zawieszanie chmurnawych fałdów na
niebie,
lecz daj się oczarować temu jak miękkie te chmury
rosną.
Czyż to nie z kędzierzawych nitek utkana sieć tworzy
ich kształty ?
Być może niewidzialny pędzel
malarza
żywymi narzędziami modeluje naprędce owe Starsze
Bóstwa
By poprzez ogniki ważące o ich kształtach i ich
lśniących szponach
ulżyć niebiosom ich pieszczotami.
Teraz ujrzyj ich skrzydła rozcinające powietrze
Wraz
z opadającym deszczem - strunami Smoczego śpiewu.
(autor: Jeff Bordeaux)
Iskierka przybywa
do rąbka snu,
z królestwa tajemnic które starają się
nieznane
i z tego odczuwane piękno czyni owo przybycie
pięknym
ku wizjom pielęgnowanym by je przywoływać.
Krawędzie
tej wiązanki siana przycina teraz ogień
Podsycany z źródła
śmiałego urzeczenia.
Po czym zagina pragnienia sercem
żądane,
Kobiece oczy łaskawie Elfom przychylne.
Tarcza
dziewczęcych dłoni sięgających, potrzebujących
uścisku
Przeplatając się zanurzone w jej włosach
potem
odgłosy westchnień wysyłane przez odczucia płynące z serca
Jak
woń zwiastująca opaloną skórę - obecnie obnażoną...
Zaszczycić
może Panią podczas jej cienistych wędrówek
Lecz los może
pewnego dnia pomoże odblokować jej serce.
(autor: Jeff Bordeaux)
Krąg zgromadzony
wokoło hałaśliwego dołu
Wszyscy łączą dłonie wygrzewając
się w obrębie ognistego żaru
I pod księżycem koronującym
niebo w pełni rozgwieżdżone
Śpiewamy i wychwalamy mroczny
strumień Mocy.
Niektórych płomienie przybierają
kształt tańczących Smoczych skrzydeł
I inny dym tworzy wizje
przenikające powietrze
Wszystkim troskliwą opieką czyni je
przynosząc
I metafizyczna siła łącząca serca
rozdzielone.
Przeznaczamy to ponadczasowe miejsce pomiędy
światami
Na przywoływanie Bogini miłości ku naszym sercom
I
łącząc się z nią w naszych duszach radością rozpostartymi
Nasz
taniec duchowy z łączymy z jej pradawnym Kunsztem.
To
noc na wieczność zdobyta na tej polanie
By spotkać stare
dusze i przyjaźnie nowe zbudować.
(autor: Shadow Hawk)
Dźwięk Nocnego Ptaka przybliża wieczór ku
zachodowi,
Gwiazdy i planety ukazują się na Ciemniejącym
Niebie,
Ludzie dnia w swych łożach już zmęczeni
Prócz
pewnych Starych Dusz w ogniu.
Dźwięk zaczyna panować
ponad Nocą,
Wraz z słonecznymi promieniami znikającymi z pola
widzenia.
Wieczorowe odgłosy zaczynają wzrastać na
sile,
Świerszcz, Sowa i Wilk samotnie wyją.
Głębiej
wchodzimy w Noc,
krajobraz rozpalony ognistą pożogą,
Stary
człowiek zaczyna się kołysać,
i jeden samotny bęben zaczyna
grać.
Grzmot bębnienia rozchodzi się miękko i
powoli,
Wystukiwany rytmem Świata Poniżej,
Grzmoty
bębnienia nakazują iść,
by rozpocząć podróż do Świata
Poniżej.
Płomienie wspinają się wysoko w noc,
I
Świat wokoło nas zaczyna zabierać nas w lot,
Wyczuwając
zmianę w ciemniejącym świetle,
I Najciemniejsza Jaskinia
przyciąga nasz wzrok.
Wchodząc do Jaskini, zwalniamy nasz
krok,
Do Świata Podziemi wiedzie nas bębna dźwięk.
Szybciej niż Smok, niż Sokół, niż Wąż,
Zstępując
w dół w wyścigu po śladach Szamana.
Głębiej i głębiej na
Łono Nocy,
dopóki przed nami widnieje Światło.
Grzmoty
dudnień bębna, i mury zdają się trząść,
i poza Jaskinią
przystaję przy jeziorze.
Rozglądam się wokoło, i widzę
krainę tak jasną,
iż wiem iż śmiertelne oczy nigdy nie
zniosły by jej widoku.
W Niebiańskich kołach Bogów i Smoków
w Locie,
podczas gdy w Jeziorze kąpiel bierze Bogini Nocy.
Jej
oczy widzą mnie wyraźni i jestem przenikany przez jej Wzrok,
Nie
ma tu nic do ukrycia w Nocy Jej Świateł.
Zwierzęta
przybywają na jej wezwanie gdy śpiewa,
I dźwięk bębnów z
góry dodaje mi skrzydeł.
W Niebiosach me ciało znów się
przemienia
Na Sokolich skrzydłach zstępuję z wyżyn.
Wyżej
i wyżej ku Magicznemu Niebu,
wznoszę się na Skrzydłach
rozpalonych w Magicznym Ogniu.
Ta więź, to
przywiązanie, ten posmak wolności,
Podarunek od szamana, dar,
przekleństwo, Boskie Bębnienie.
Sen który wnosi Wizje do
Nocy,
Nocy jaśniejszej niż światło Dnia.
Widok Drzewa
przyciąga mnie w jego pobliże,
Wielkie Drzewo Świata
przywiodło mnie tutaj.
Drzewo Wiedzy Wszelakiej wychodzi poza
mój wzrok,
Nawet oczy Sokoła klekną przy jego świetle.
Formę zmieniam płynnie, jestem już Wężem
Poprzez
Drzewo Światów pnę się niestrudzony.
Drzewo Życia, Wiedzy,
Mocy i Śmierci,
Drzewo które dla Szamana daje Szamański
Oddech.
Bęben wypełnia me ciało,
Mój umysł staje w
ogniu,
Obrazy Sił tańczą w świetle.
Dudnienie
bębna pieści mnie, gdzieś w Nocy,
I Drzewo znika z widoku,
Ma dusza się w locie unosi,
I do Świata, Smok
Majestatycznie wkracza w Noc.
Z powrotem do Jaskiń czerw wraca
nocą.
Dudnienie bębnów wzywa, pieści, nakazuje,
Z
powrotem do Świata Przebudzonych odgłosy bębnów wzywają.
W
górę poprzez jaskinię, podnoszę się w Nocy,
Ciało me
zmienia się tak lekko iż otumania mój wzrok.
Smocze szpony
do ludzkich stóp,
I do ognia gdzie Szaman oczekuje.
Wokoło
ognia powoli Bębniarz nadal bębni, Rysując dom Wędrowcom po ogniu
nocnego żaru.
Szklisty wzrok wpatrzony w noc,
Lecz w
oczach Szamana nadal jest Światło.
Leniwy wyraz twarzy który
inni mogą ujrzeć,
Lecz w oczach Szamana, jest ogień który
jest Wolny.
Szaman wpatruje się w ogień,
Potem cicho w
nocy kładzie się zmęczony.
Odpocząć i zniknąć z widoku,
Nim dźwięk bębnów wezwie raz jeszcze ku Światłom Nocy.
Jak ten artykuł powstał: Kiedy dyskutowaliśmy o
Wielkiej Pieczęci Stanów Zjednoczonych i zauważyliśmy iż pojawia
się w niej wiele razy liczba 13. Kiedy jeden z studentów zapytał
się jakie znaczenie ma tak liczba, nauczyciel zadał mu za zadanie
zbadanie jej znaczenia. Zostałem wyznaczony do oficjalnego
zachowania tej pracy i źródeł, w przypadku gdyby ktoś tego
potrzebował.
Napisałem moją wersję tej pracy domowej, tak
aby mieć pod ręką w razie potrzeby i przekazałem kopię
nauczycielowi. Spodobała mu się i nakazał mi przygotować
przedstawienie jej całej klasie w niedalekiej przyszłości.
Została
ona przedstawiona klasie 6 kwietnia 1992 roku. Na szczęście,
zrobiłem kopię, ponieważ szybko się rozeszła, gdyż każdy
chciał mieć własny egzemplarz tej pracy.
W klasie nie tak dawno temu, omawialiśmy Wielką Pieczęć Stanów Zjednoczonych i zauważyliśmy powtarzające się pojawianie się grup trzynastu elementów. Było to przytaczane jako dowód że idee Wicca odegrały rolę w tworzeniu się kraju. Może tak być lub też nie w tym przypadku i idee mogły wywodzić się raczej z Wolnomularstwa aniżeli z Wicca, lecz świadczą one tutaj o silnej fascynacji liczbą trzynaście.
Dlaczego numer trzynaście jest tak święty w Wicca ? Liczba ta ma wiele powiązań i znaczeń.
Po pierwsze, w roku mamy trzynaście miesięcy księżycowych, w przybliżeniu. ("Rok i dzień" jest trzynastoma kanonicznymi miesiącami 28 dni i jednego dnia, co przekłada się na 365 dni.)
Po drugie, w kabalistycznej gematrii, trzynaście jest liczbową wartością słów oznaczających miłość i zjednoczenie. Miłość jest mocą która przyciąga każdą osobę do jednej zjednoczonej całości (e pluribus unum).
Po trzecie, trzynasta ścieżka w Kabale, ścieżka łącząca sfery Kether i Tiphareth, jest przedstawiana przez hebrajską literę gimel, oznaczającą "wielbłąd". Wielbłąd jest brzydkim i odrażającym zwierzęciem, ludzie wyśmiewają go. (Wielbłąd: koń stworzony przez komisję.) Zwierzę owe jest także źle usposobione i pluje. Z niesłychaną celnością.
Lecz wielbłąd pełni ważną funkcję na pustyni, i
naprawdę dosłownie jest ważny dla życia wśród Beduinów i
innych wędrownych ludów pustyni. Podobnie też, Stany Zjednoczone
są oparte o zasady które często są niewygodne i uciążliwe.
Ludzie wyśmiewają różne zastosowania owych zasad. ("Nie
stroję żartów, ja tylko obserwuję rząd i donoszę fakty." X
Will Rogers.) Inne zastosowanie owych zasad jest urągające; ludzie
narzekają na "luki prawne" i "szczególiki".
Lecz
te same "szczególiki" które zmusiły ludzi aby udzielono
zgody, na przykład, Amerykańskiej Parti Nazistowskiej przeprowadzić
pochód podczas dnia niepodległości Izraela, chronią prawa grupy
Wiedźm do odprawiania swego kultu w publicznym parku. Te same
"szczególiki" których oskarżeni kryminaliści używają
aby "zdjąć" ochronę z ciebie i mnie przed zapukaniem do
drzwi o 3 nad ranem pod pretekstem konieczności uiszczenia opłat
(lub żadnych opłat dopóki lub aż oni czegoś nie znajdą w swych
poszukiwaniach). Masz więc tego obraz. Wygląda śmiesznie, czasami
wygląda to wręcz obrzydliwie; niezdarnie i uciążliwie; co jest
niezwykle istotne.
W analizie pitagorejskiej, jednym z sposobów
zrozumienia głównych liczb (trzynaście jest siódmą ważną
liczbą, mimo że matematycy nie uznawaj żadnej z nich za
najważniejszą) jest traktowana jako przechodząca przez jedną z
liczby złożonych natychmiast poprzedzając ją. Stąd też,
trzynaście jest liczbą większą niż dwanaście i zatem przekracza
pojęcia związane z liczbą dwanaście.
Dwanaście jest często
stosowane do przedstawienia kompletności i pełni świata. Mamy
tutaj dwanaście (znaków zodiaku jest tak naprawdę 13, należy
pamiętać o gwiazdozbiorze Draco - przyp. Mrooczek262) znaków
zodiaku, przedstawiających wyważoną strukturę aspektów. Mamy
tutaj dwanaście miesięcy słonecznych w roku, po jednym miesiącu
na każdy znak zodiaku. Dwanaście jest dziełem liczby cztery -
przedstawiającej utworzenie stałej struktury i liczby trzy -
przedstawiającej syntezę nowej prawdy z dwóch wzajemnie
sprzecznych przeciwności. Stąd też, dwanaście, utworzenie
struktury która godzi przeciwieństwa, przedstawiającej świat X
królestwa który jest wystarczająco bogaty i rozległy aby objąć
wszystko pod słońcem, nawet jeśli jest to wzajemnie wobec siebie
przeciwne. Przedstawia ona także świat jako królestwo w którym
istota nie istnieje w czystym stanie, lecz musi zadowolić się i
jakoś dostroić do obecności swych przeciwieństw.
Trzynaście
jest główną liczbą która przekracza tą koncepcję. Posiada w
sobie odgłos liczby trzynaście, lecz jest tutaj jednostka która
pozostaje wyżej i poza ową koncepcją.
Trzynaście jest tradycyjnym składem Zgromadzenia
(Covenu - przyp. Mrooczek262). Wynika to z sześciu roboczych par i
jednego przywódcy. Dowódca plus dwanaście osób jest bardzo starą
tradycją. Widzimy to w historii Jezusa i Apostołów, Króla Artura
i Rycerzów Okrągłego Stołu, Robin Hood'a i jego Drużyny, a nawet
sędziego i ławników w amerykańskim i brytyjskim prawie. Tak więc
trzynaście jest liczbą przywództwa w świecie. Lecz, co musimy
zaznaczyć, nie jest to dowództwo poprzez siłę. Trzynaście jest
koncepcją skierowaną ku nowym kierunkom i wiodącą jako
przykład.
W dawnych czasach, wśród Europejczyków, można
było liczyć do dwunastu bez zdejmowania komuś butów. Dziesięć
palców, dwie stopy. Trzynaście przedstawiało nieznane obszar, to
co jest poza obszarem który jest bezpieczny i chroniony. Jest to
powód dla którego liczba trzynaście była traktowana z pewną
bojaźnią. Rzadkością jest osoba która może nie tylko odkrywać
owe nieznane obszary, lecz też inspiruje innych aby podążali za
nią, stąd też będąca "niosącą światło wśród
narodów".
(Wśród wielu "pierwotnych" plemion,
jedno jest dowodzone nie poprzez siłę ramion, lecz ponieważ ludzie
wybrali ową osobę aby za nią podążać. Powodem dla którego oni
wybrali aby podążać jest to że oni doszli, poprzez doświadczenie,
do spostrzeżenia zalet drogi jaką wybrał ich przywódca. Każdy
dowódca który próbuje wywierać siłę w imię czegoś może
obudzić się pewnego dnia odkrywając że "jego" plemię
odmówiło podążania za nim dalej; tak naprawdę wybrało odmienną
drogę i pozostawiło go. Czasami, zupełnie dosłownie, głosując
swymi stopami.)
Liczby mogą być także zbadane poprzez zredukowanie ich w różny sposób. Na przykład, cyfry mogą być dodawane. W przypadku trzynaście, mamy 1 + 3 = 4. Jak już zostało wspomniane powyżej, cztery jest liczbą stabilizacji. Przedstawia ona uzupełnienie struktury, kodyfikację, związków które urzeczywistniają się w liczbie trzy. Cztery jest liczbą żywiołów i kierunków.
Cztery jest także liczbą sfery Chesed w Kabale.
Chesed, lub Miłosierdzie, jest środkową sferą w kolumnie mocy.
Powstaje ona z energii wypływającej z Binah, sfery ograniczeń i
otrzymuje ona swą energię w większości skierowaną z Chokmah,
sfery czystej mocy. Chesed jest tam gdzie ograniczenia i formy
wywodzące się z Binah są ożywiane i czynione elastycznymi dzięki
kontrolowanemu użyciu mocy. Jest tam gdzie litera prawa jest
ożywiania i uszlachetniana przez ducha prawa. (W obecnie rozwiązanym
ZSSR i w wielu innych miejscach, litera prawa jest przykrywką.
Opisuje ona to dlaczego ktoś nie może robić to czego chce lub
potrzebuje. Prawo i zwyczaje Stanów Zjednoczonych ogólnie próbują
znaleźć drogę wewnątrz przepisów prawa aby pozwolić na wolność
osobistą. Jest to interpretacja prawa według Chesed.)
Chesed
także przedstawia to co jest znane jako "posiadające moc".
Jest to, rodzaj mocy która istnieje ponieważ jest używana.
Magiczny obraz Chesed, "mądrego i przyjaznego króla",
wywodzi się nie z powodu tego że jego zwolennicy muszą tak
odczuwać, lecz ponieważ oni tak chcą. Bardziej niż wedle "siła
czyni właściwym" (prawo silniejszego), Chesed rządzi poprzez
zasadę "właściwe czyni potężnym".
Cyfry z liczby mogą być także pomnożone razem.
Jeden razy trzy wynosi trzy. Jest to liczba która przedstawia
połączenie przeciwieństw tworzące nową prawdę. Kiedy
przeciwieństwa są połączone, wtedy nie usuwają się wzajemnie.
One oddziaływają w różny sposób i w celu zachowania każdego z
nich w obecności innego, niezbędne jest odkryć ukrytą prawdę
przechowywaną wewnątrz każdej z przeciwności. Jest to sfera
której magiczną bronią jest kocioł Cerridwen, z którego żywe
rzeczy wynurzają się martwe, a martwe rzeczy wynurzają się żywe.
Ukryta jedność życia i śmierci jest tajemnicą, nad którą to
rozmyślania przynoszą bogactwo.
Jest to także liczba Bogini i
chrześcijańskiej Trójcy.
Kabalistyczna sfera Binah przedstawia czystą formę.
Jest to rodzaj formy który dostrzegamy w krysztale, gdzie wszystkie
atomy są ułożone w ściśle określonym ładzie. Co ciekawe, nie
ma doskonałych kryształów w naturze. Doskonały kryształ byłby
nieskończenie rozległy, ponieważ krawędź przedstawia złamanie w
strukturze kryształu. Lecz to jego załamania (krawędzie i boki)
nadawają kryształowi blasku.
Jednym z konfliktów który
musiał być rozwiązany w tworzeniu Stanów Zjednoczonych było
określenie prawidłowej równowagi ograniczeń i upoważnień.
Ojcowie Założyciele obawiali się władzy centralnej i pragnęli
podjąć kroki aby zapewnić że ta despotyczna władza nigdy nie
będzie w stanie opanować tego nowego kraju. W wyniku tego, została
założona struktura z rozproszoną mocą, w kontrolowany sposób.
Cała moc nie spoczywała w jednym punkcie, lecz była równomiernie
rozłożona, tak równo jak było to tylko możliwe, wśród różnych
osób które tworzyły rząd.
Liczba trzynaście może być także traktowana jako suma różnych liczb.
W Wicca, pięciokrotne pozdrowienie składa się tak naprawdę z ośmiu pocałunków, ponieważ są tutaj dwie stopy, dwa kolana i dwie piersi. Osiem i pięć daje trzynaście. Osiem także jest ważne w Wicca, ponieważ jest tutaj osiem ścieżek ku środkowi, osiem świąt w Kole Roku i osiem sposobów wzbudzania mocy w kręgu. Jest tutaj pięć rzeczy które muszą być obecne zanim ktoś będzie praktykował magiczny Kunszt. Są to: Zamiar, przygotowanie, przywołanie, poświęcenie i oczyszczenie. Jest tutaj pięć elementów, każdy stanowi czubek pentagramu. Pięć przedstawia także cztery żywioły plus duch, lub cztery kierunki plus Święty Środek.
Co ciekawe, wyprowadziliśmy liczbę 4 i 3 z liczby 13. Wynikiem mnożenia 4 i 3 jest 12, co zabiera nas z powrotem do liczby którą liczba 13 przekracza. Sumą 3 i 4 jest siedem, liczba która przedstawia jedność czystego ducha i materii. Siedem jest także mistyczną liczbą, ponieważ ona także przedstawia związki (3) i syntezy praw materii i energii (4), oraz wszechświata (12 = 3 X 4). 13 jest siódmą główną liczbą.
Ten artykuł tylko powierzchownie porusza
powierzchnię możliwych sposobów analizowania liczby 13. Jest tutaj
wiele innych obszarów do zbadania w gematrii, wliczając w to
wielokrotności liczby 13 (YHVH, w numeracji hebrajskiej, sprowadza
się do 26 = 2 X 13).
Analiza pitagorejska może być
rozszerzona poprzez zbadanie wszystkich par liczb które zsumowane
dają liczbę 13. Tutaj zbadaliśmy tylko dwie z sześciu.
Temura jest metodą w Kabale poprzez którą litery w
słowie lub wyrażeniu są zastępowane innymi zgodnie z określonymi
zasadami. Oczywiście, zmiana liter w słowie zmieni zupełnie
numeryczną sumę tego słowa. Może być interesujące aby zbadać
słowa które noszą wartość 13 po zastosowaniu Temura.
Inne
przydatne badania w gematrii zawierają w sobie badanie par słów i
wyrażeń których numeryczna wartość różni się o 13. Jest to
jedna z przestrzeni w której możliwości są, zupełnie dosłownie,
bezkresne.
Błogosławieni bądźcie !
Tytuł orginału: "13 by Karl Lembke"
Jest takie stare
przekonanie odnośnie materiałów używanych do wykonywania narzędzi
magicznych i rytualnych, iż najlepsze są takie materiały,
pochodzące z ożywionej materii, w przeciwieństwie do sztucznych
substancji.
A zatem, drewno lub kość słoniowa są
lepsze na różdżki aniżeli metal, który jest bardziej odpowiedni
na miecze lub noże.
Dziewiczy pergamin zaś jest lepszy
od fabrycznego papieru na talizmany, itd.
I rzeczy
zrobione ręcznie są dobre, ponieważ jest w nich życie i mają o
wiele lepszą aurę i promieniowanie niż sztuczne wyroby maszyn.
Księga Cieni, to księga w której spisuje się
wszystkie czynności magiczne, czary i rytuały przed ich wykonaniem
(czyli taki mały, podręczny pamiętnik wiedźmy).
Zakup
grubą książkę(a dokładniej gruby notatnik/zeszyt z twardą
okładką) z dobrej jakości papieru czerpanego dużego
rozmiaru.
Następnie, w czasie gdy widoczne jest 3/4 księżyca,
obłóż (tworząc okrycie/okładkę) książkę materiałem który
sama wybierzesz.
Wiele osób wybiera cieńszy lub grubszy
jedwab.
Inni wolą materiał skóropodobny lub skórę.
Na
tył wybierz jeden z następujących kolorów: czarny, biały,
czerwony lub zielony.
Powinnaś później poświęcić księgę
wodzie i ogniowi.
Następnie, swym magicznym piórem i
atramentem, narysuj pentakl i runy na głównej części pierwszej
strony i na tyle ostatniej.
Podczas rysowania każdej runy zanuć
następujące słowa:
Księgo słów,
księgo
czynów,
błogosławiona bądź
księgo
Kunsztu!
Ostatecznie napisz swe
wiedźmiarskie imię na środku pentaklu, wyszczególniając po
prostu każdą literę, i pieczętując to słowami:
Tak
niechaj się stanie !
Ta księga łącznie z
Athame i Różdżką, stanowią największy sekret władania Magią i
mogą być pokazywane tylko innym Wiedźmom i członkom Zgromadzenia.
Pentakl jest symbolem
wierzeń przedchrześcijańskich [zwanych Pogaństwem] i jest
symbolem używanym przez Pogan.
Poganie noszą Pentakl na tej
samej zasadzie co Chrześcijanie noszą krzyż, a Żydzi Gwiazdę
Dawida - jako symbol swych wierzeń i przekonań z którymi się
utożsamiają.
Jeżeli nosisz Pentakl, lub planujesz go
nosić, powinieneś (powinnaś) wiedzieć co on oznacza.
Pentakl
jest pięcioramienną gwiazdą zamkniętą w kręgu.
Wszystkie
ramiona są tej samej wielkości co powoduje równowagę wewnątrz
Pentaklu.
Każde z tych ramion jest bardzo ważne w naszym
życiu.
Spójrzmy więc na poszczególne znaczenie każdego z
ramion Pentaklu.
Duch:
Punkt ducha jest głównym
punktem.
Przedstawia tworzenie życia i siły twórcze /
rozwojowe, wspólnotę Boga i Bogini.
Bóg i Bogini są bardzo
ważni dla nas, gdyż obdarzają nas życiem i pomagają w naszej
pracy magicznej jak tylko mogą.
Kochają nas i dbają o nas
każdego dnia naszego życia.
Bóg i Bogini obdarzają nas
czterema żywiołami symbolizowanymi przez pozostały cztery ramiona
pentaklu.
Powietrze:
Powietrze jest ważne dla nas
wszystkich.
Oddychamy nim cały czas.
Jeżeli zabraknie
nam powietrza to udusimy się i umrzemy.
Weź głęboki oddech,
poczuj powietrze.
Woda:
By przeżyć, potrzebujemy także
wody.
Jeżeli nam jej zabraknie, zaschniemy z pragnienia i
umrzemy.
W naszym ciele woda znajduje się przede wszystkim
ustach i w oczach; także krew w naszych ciałach jest mokra.
Pokręć
swym językiem w ustach, poczuj wodę.
Ogień:
Ogień jest ciepły, a czasami nawet
gorący.
Poczuj ciepło swego ciała.
Każda osoba ma
ogień w swym ciele.
Czasami gdy masz za dużo w sobie ognia,
masz gorączkę.
Ziemia:
Z ziemi bierzemy pokarm który
utrzymuje nas przy życiu.
Nasze ciała są zbudowane także z
ziemi i to solidnych części żywiołu ziemi; dotknij swych ramion
i poczuj je.
Kolorem Ducha jest Purpura
Kolorem
Powietrza jest Żółć
Kolorem Wody jest Błękit
Kolorem
Ziemi jest Zieleń
Kolorem Ognia jest Czerwień
Pentakl
ponadto odnosi się do ludzkiej istoty (głowa, ręce, nogi) przez
co może być czasem przedstawiany w postaci człowieka/kobiety w
postaci rozkraczonej z rozciągniętymi ramionami; a także czakr -
przy czym ułożenie dominującego ramienia Pentaklu oznacza na co
ów Pentakl kładzie nacisk:
czakra rozwoju duchowego, magii
[nad świadomości, cele] - Czakra Trzeciego Oka; Umysł / Duch
czy
czakra niewiedzy, zwierzęcości zacofania i chaosu - Czakra
korzenia; Ogień
Pierścień / Okrąg (inaczej nazywany
też "łańcuchem magicznym" - łączącym wszystkie
żywioły w jedność) wokoło Pentagramu symbolizuje zaś ochronę
[zamknięcie w kręgu] przed zagrożeniami /
niebezpieczeństwami.
Krąg symbolizuje także powiązanie z
cyklicznością życia i podkreśla jego moc.
Tak więc,
gdy następnym razem ktoś cię spyta: "Co ta gwiazda znaczy
?", to możesz tej osobie odpowiedzieć:
"To Pentakl.
Przedstawia cztery żywioły - Powietrze, Ogień, Wodę, i Ziemię
jako cztery ramiona gwiazdy. Piątym ramieniem jest Duch Boga i
Bogini którzy nas kochają. A wszystko to zamknięte w Cyklu
Życia."
Rytuały Starej Religii, znane są jako
Wiedźmiarstwo lub "Wicca" oddziały wuje na nas w wiele
sposobów.
Przemawia do naszych obecnych potrzeb, pomaga nam
zmienić przyszłość, i pozwala nam wtajemniczyć się w
doświadczenia z czasów historii prechrześcijańskich.
Główna
zasada Wiedźmiarstwa, Motto Wiccan, to:
"Nie
czyniąc krzywdy nikomu, niechaj stanie się wola twoja"
Stanie
się wola twoja... Lecz nic co mogłoby skrzywdzić/zaszkodzić
innym. To proste.
Podsumowując:
"
My dzieci Bogini i Boga zanosimy podziękowania Wielkim Pierwszym
za
bogactwo i dobroć życia którym nas obdarzają.
Gdyż jako
musi być deszcz ze słońcem,
by dział się dobrobyt, tako my
musimy doznawać
Bólu z Radością by poznać wszystko.
Nasza
Miłość jest wiecznie z Bogami, choć nie znamy ich zamysłów,
Wciąż
poznajemy ich serca,
I to wszystko dla naszego dobra "
Tak
niechaj będzie !
Kubek (lub puchar)
używany jest w Wicca (Wiedźmiarstwie) jako pojemnik na słoną wodę
podczas egzorcyzmów, a także na wino pite podczas rytuałów. To
poświęcone wino jest spożywane w pewnych rytuałach, a czasami
jest także używane do święcenia.
Kubek zarazem też przydaje
podczas sporządzania napojów magicznych.
Tworząc swój
własny kubek, musisz na początku kupić, bez zwracania uwagi (ale w
granicach rozsądku) na koszty (kubek powinien stosownie do
przeznaczenia wyglądać gdyż będzie miał wszechstronne
zastosowanie w twoich czarach), puchar przeważnie ma średnicę od
trzech do pięciu cali (8 - 15 cm).
Jeżeli wybierzesz mosiężny
lub miedziany puchar, musisz być pewna że jest emaliowany od
środka, gdyż metale te wytwarzają silne trucizny w zetknięciu z
kwaśnymi płynami organicznymi, np. po wlaniu do nich wina.
Proces
poświęcania jest prosty.
Podczas miesiąca księżycowego, gdy
księżyc jest w 3/4 widoczny lub podczas pełni, weź trochę słonej
wody w butelce i wsyp do niej roztarte na proszek następujące
zioła: werbena pospolita, mięta, bazylia, modrzewnica zwyczajna,
saga, hyzop, lawenda, bylica, waleriana i koper włoski i
wymieszaj.
Chrzcząc (czyli przygotowując), pewne
wspólnoty czasami okadzają puchar i energetyzują go zarówno
ogniem jak i wodą z słowami:"Właśnie ożywiono
cię, mentalnie pokładając w tobie mą wolę, ufność, by ujrzeć
w tobie żywioły jako wzrastające, migoczące, oczyszczające
światło".
Zakończ chrzest kubka
wodą, następnie przenieś go nad dymem kadzidełek, nucąc te słowa
(i wyobrażając sobie niebieskie, oczyszczające światło migoczące
zarówno wokoło kubka jak i wokoło ciebie):
"Poprzez
wodę i ogień zaklinam cię,
tutaj i teraz,
w obrębie
twych zarysów,
bez żadnych złowrogich podszeptów lub
wrogości.
Słuchaj się mej woli! Służ mi!
Jako
mówię, tak niechaj będzie!"
Dokończ
rysowanie run na obwodzie kubka nowym pędzlem, używając do
malowania farby lakierowej.
Gdy rysujesz kolejne runy,
podśpiewuj poniższe słowa wyobrażając sobie symbole rosnące w
Magicznym świetle: Błogosławiony bądź kubku wody
!
Zakończywszy to, narysuj magiczne runy
tworzące twe Wiedźmiarskie imię wokoło podstawy kubka, wymawiając
każdą literę tak głośno jak tylko to możliwe.
Gdy
skończysz, wypowiedz te słowa: "Niechaj tak się
stanie!" i ostrożnie odłóż na bok kubek do
używania w przyszłości.
Twój Wiedźmini kubek (puchar)
jest już gotowy.
Biały - w równowadze z każdym kolorem. Zastosowanie w leczeniu, szczerości, pokoju, energii księżycowej, sile duchowej, koncentracji,pojawianiu się obaw i wątpliwości.
Żółty - aktywność, twórczość, energia słońca, szczęśliwość, wiara w samego siebie, powab, uroki, intelekt i optymizm.
Złoty - używany w rytuałach dla pozyskania szczęśliwości lub pieniędzy, intuicja.
Różowy - romanse, przyjaźń, miłość.
Pomarańczowy - poparcie, używany by je pozyskać i wzmóc.
Czerwony - namiętność, zdrowie, miłość, siła, odwaga, siła myśli.
Srebrny - ochrona przed niekorzystnymi siłami, dodaje odwagi, magia księżycowa i przyciąganie łaskawości Bogini.
Purpurowy - siła, sukces, doskonałość, zdrowie, niezależność, medytacje, ochrona twojego domu.
Brązowy - rozwój duchowy, koncentracja, sukces finansowy, odszukiwanie zagubionych rzeczy.
Indygo - Neutralizacja klątw.
Jasno-niebieski - wiedza, harmonia, wewnętrzny spokój, dobrobyt, sukces, szczęśliwość.
Niebieski - pokój, wiedza, ochrona podczas snu, spokój w domu, wewnętrzny spokój.
Zielony - pieniądze, witalność, dobrobyt, płodność, obfitość, szczęście, harmonia.
Szary - Neutralizacja negatywnych uczuć innych osób kierowanych ku tobie.
( Czarny )- Ochrona i wypędzanie klątw czarnej magii.
Poniżej zamieszczamy przydatne zestawienie jakie
czary w jakim dniu tygodnia najlepiej wychodzą.
Jest to dosyć
przydatne jeżeli musimy uciekając się do czarów, a zarazem nie
możemy z jakiś powodów czekać na właściwą fazę księżyca.
Dzień tygodnia |
Rodzaj czarów |
Niedziela |
Leczenie, wygoda; |
Poniedziałek |
Nowe początki, praca, rodzina |
Wtorek |
Dyskusje, siła fizyczna, uroki, odwaga |
Środa |
Komunikacja, podróże, mądrość, inteligencja, twórczość |
Czwartek |
Bogactwo, szczęście, sprawy materialne |
Piątek |
Miłość, zabawa |
Sobota |
Zakończenie spraw, odchodzenie, ulepszanie umysłu |
Faza Księżyca |
Czas trwania |
Rodzaj czarów |
|
W czasie nowiu i 3 dni po nim |
Nowe początki, miłość, romanse, leczenie i praca |
|
Około 13 dni, między nowiem a pełnią |
Natchnienie, motywacja, miłość, wyzwolenie, przyjaźń, dobrobyt i szczęście |
|
Dzień przed, dzień pełni i dzień po pełni księżyca |
Leczenie, życzenia i wróżenie |
|
Około 13 dni, między pełnią a nowiem |
Neutralizacja klątw, niekorzystnych mocy i uzależnień |
Osoby które nauczasz powinny znać i rozumieć wszystkie obrzędy inicjacji, poprzedzające nabycie doświadczenia i przystąpienia do grupy.
Przed rozpoczęciem szkolenia, powiedz osobie którą nauczasz, iż nie wiesz wszystkiego na dany temat, a w kwestiach w których nie masz wyrobionego zdania, opierasz się na doświadczeniach i opiniach innych osób.
Opowiedz uczniom o swych prywatnych wierzeniach, ucząc ich tego co znasz, lecz kładąc przy tym nacisk na osobiste uduchowienie istniejące w Pogaństwie oraz obowiązek samodzielnego znalezienia swych prawd i swej wiary.
Osoby nauczane powinny być pełnoletnie (min.
18 lat) lub posiadać zgodę rodziców.
Nie dotyczy to ogólnego
udzielania pobieżnych informacji o wierzeniach religijnych osobom
nieletnim.
Wszystkie informacje teoretyczne powinny być wspierane pokazami ceremoni rytualnych ich dotyczącymi.
Wszystkie lekcje powinny zostać poprzedzone odczytem dokonanym na dany temat przez osobę nauczającą, tak aby uczynić przekazywaną wiedzę łatwiejszą do zrozumienia przez poszczególne osoby wraz z uwzględnieniem ich uwag odnośnie przekazywanej wiedzy.
Czasami można spotkać się z pobieraniem opłat za nauczanie oraz za materiały zużyte podczas nauki, a jej wysokość jest różna i waha się w zależności od ucznia. Nauczycielowi pozostawia się pełną swobodę i jeśli tego chce, może pożyczać swe książki lub używać materiałów z swych prywatnych zapasów.
Wszyscy nauczyciele także powinni poszerzać
swą wiedzę.
Niemożliwym jest być wszystkowiedzącym.
Nie próbuj nawracać oraz zmuszać do zmiany
przekonań.
Wszyscy uczniowie powinni samodzielnie wybrać
swego nauczyciela.
Nie powinno się jednocześnie nauczać więcej niż 4 osoby w tym samym czasie.
Uczniowie powinni być nauczani albo pojedynczo albo grupowo.
Osoby nauczane powinny zostać powiadomione o tym, iż dane szkolenie nie prowadzi do inicjacji.
W pierwszej kolejności należy szanować poufność i prywatność swych uczni, prócz tego należy także szanować poufność członków innych grup, zarówno pogańskich jak i klientów dla których dokonywane są ryty i działania magiczne.
Jedyną i wyłączną sytuacją zezwalającą na złamanie zasady poufności jest sytuacja w której to mamy podstawy sądzić iż dana osoba jest niebezpieczna dla innych oraz samej siebie zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i duchowej.
Osoba nauczająca nie może nigdy wchodzić w
związki seksualne z osobami które naucza.
Powoduje to
zniszczenie równowagi oraz prowadzi do zepsucia opinii wspólnoty
zarówno wewnątrz wspólnoty, jak i na zewnątrz - wobec innych
ścieżek Pogaństwa.
W przypadku zaistnienia takowych
relacji, dla osoby nauczanej należy znaleść nowego nauczyciela.
Nauki powinny być udzielane za zgodą mentora, każdy nauczyciel odpowiednio dostosowywuje się do każdego ucznia.
Uczeń może zostać odrzucony i można z nim zerwać wszelakie więzi, jeśli używa magii w sposób niekontrolowany, łamiąc magiczną zasadę "nie szkodząc nikomu".
Dobry nauczyciel:
Naucza zarówno
duchowości jak i magicznych aspektów Pogaństwa.
Zachęca do
leczenia przy wsparciu magią (bio-energoterapia)
Wiedzie
bardzo zrównoważone życie. (Jeśli zaś nie wiedzie
zrównoważonego życia - to trudno mu będzie uczyć o metodach
wyważenia i zrównoważenia w magii).
Jest skłonny nauczać
osobno każdego ucznia.
Zachęca zarówno do dokonywania
praktyk, jak też i zgłębiania warstwy teoretycznej.
Oczekuje
zadawania pytań i przyznaje się jeśli nie zna na nie
odpowiedzi.
Utrzymuje kontakty z innymi Poganami i grupami,
będąc tym samym zdolnym do skierowania ku nim ucznia, jeśli nie
zna się na danym zagadnieniu związanym z Pogaństwem które to
uczeń pragnie poznać i zbadać.
Spis kodeksu etyki nauczycielskiej jest dany
studentom aby ukazać im waszą stanowisko w różnych
sytuacjach.
Kodeks musi być przestrzegany, a szkolenie może
zostać przerwane w dowolnym momencie, niemniej jednak musi zostać
to dogłębnie umotywowane i wyjaśnione oraz muszą być ku temu
racjonalne podstawy.
Ps:
Wielu nauczycieli zachęca swych
uczniów do sporządzenia Uczniowskiego Kodeksu Etyki aby stworzyć
tym samym zrozumiałe zobowiązanie.