Mój dziadek i dieta tłusta

Mój dziadek ma 70 lat.

Rok temu zważył się, zmierzył i powiedział - koniec z brzuszyskiem, koniec z bolącymi kolanami, koniec z sinymi nogami, koniec z wewnętrzną drżączką itd. itd. Poczytał w internecie i na pierwszy ogień do prób i błędów wybrał najbardziej mu odpowiadającą dietę Kwaśniewskiego.


Wszak trawy bezzębny dziadek nie będzie przeżuwać - stwierdził.

Dieta mojego dziadka to: Twaróg, Śmietana, Masło, Mięso, Jajka, Żółtka, Orzechy włoskie, Galareta z nóżek wieprzowych,  Cebula i czerwone wytrawne Wino. Oczywiście do tego wina - kobieta i śpiew.

Może i od takiego jedzenia można umrzeć, ale umrzeć i tak kiedyś trzeba, a to zostało trzeba przeżyć smacznie, bez lekarzy, szpitali i mordęgi.

No i pojechał z dietą po swojemu, czy optymalnie.

Na początek relacji - wyniki.
Wzrost kiedyś - 182 cm
Wzrost rok temu - 175 cm
Wzrost dzisiaj - 177 cm.


Waga przez wiele, wiele lat - 76 kg
Waga rok temu - 115 kg
Waga dzisiaj - 77 kg

Palił dużo - 40 mocnych papierosów dziennie.
Po publikacji tej strony zdenerwował się i powiedział, że zgodnie z tym co mówi dr Kwaśniewski Żywienie Optymalne przywróciło mu rozum i już pali 20 obiecując zmniejszyć do 10-15.
I znając go - zmniejszy.

Pił rok temu - 1 / 2 piwa dziennie, czyli 1 litr.

Pił i pije 2 mocne kawy bez cukru dziennie.

Bolały kolana i stawy biodrowe. Sine i zimne stopy. Napady drżączki około sercowej. Bóle w mostku. Nieduże, ale bardzo stare ( od 40 lat ) hemoroidy. Nieduża zaćma - katarakta w obu oczach. Czasami napady hipoglikemii.
Spacer na odległość 1 km to 4 przystanki by odsapnąć.

Dzisiaj.
Stopy mają normalny kolor.
Kolana i biodra nie bolą.
Po hipoglikemii ani śladu.
Hemoroidów nie ma - znikły.
Lewe oko zupełnie czyste, jest jeszcze zaćma w prawym oku.
"Urósł" 2 cm - prawdopodobnie odbudowały się powycierane dyski międzykręgowe.
 Sercowe sprawy uspokoiły się zupełnie, jeżeli nie liczyć dziadkowych wyskoków na "dziewczyny".

Chodzi teraz po lasach z psem ok. półtorej godziny dziennie bez przystanków na odpoczynek.

Ciekawostka.
Kiedyś, jakieś 45 lat temu Dziadek chorował na zapalenie prawej zatoki i praktycznie przez te wszystkie lata oddychał tylko ustami.
Niedawno z prawej dziurki zaczęły wylatywać kawały żółtej mazi. Trwało to przez tydzień.
Po tygodniu ze zdziwieniem zauważył, że oddycha przez nos i tak jest do dzisiaj!
Widocznie coś tam było od 45 lat i teraz pod wpływem diety organizm uznał to za balast i wywalił.

Przez ten rok nie wziął ani jednej tabletki, oprócz witaminy C którą brał w miarę systematycznie.

Ostatnio dowiedział się, że Unia Europejska prawdopodobnie pod wpływem lobby farmaceutycznego i chyba polskiego ZUS-u w ramach walki o "wolność, demokrację i zdrowie" zamierza zakazać stosowania Medycyny Naturalnej, homeopatii, suplementów, mikroelementów itp. co wyraźnie sugeruje na chęć szybszego wykończenia Staruszków, by zrobić miejsce dla młodych wilków i arabskich imigrantów.
Jeżeli oni zakazują to znaczy że to musi być zdrowe -stwierdził i zaczął systematycznie stosować kompleksowy: Suplement diety zawierający witaminy, składniki mineralne, mikroelementy i luteinę przeznaczony dla osób po 50 roku życia.

Od początku codziennie do przygotowywanych potraw dodaje 2, 3 a nawet 4 ząbki czosnku, ale nie tego super chińskiego, tylko normalny polski. Lubi czosnek, ale powiada, że jak jest pies, którego odrobacza się raz na rok, to właściciel psa powinien odrobaczać się codziennie.

Teraz dowiedział się o niszczeniu pasożytów pestkami dyni i oprócz czosnku zjada trochę pestek. 
O robakach poczytaj w dziale
Pasożyty Bogate życie wewnętrzne


Jadłospis dziadka na początku kariery Zuchwałego,
czyli przykład dla rozpoczynających Żywienie Optymalne:


Śniadanie:
60 g półtłustego twarogu (tłustego nie ma w okolicy) czyli 1/4 kostki 250 g.
200 g śmietanki 18% tłuszczu.
25 g dobrego masła - naprawdę dobrego - tłustego, a nie jakichś mieszanek masło podobnych.

Obiad:
1 jajko na miękko + 3 żółtka w szklance z masłem (lub smażone na maśle)
50g dobrego masła.
Białka z 3 jajek idą do wieczornej psiej zupy i pies również jest zadowolony.

Kolacja:

Galareta z nóżek wieprzowych.
Ale nie wodę z gotowania jednej świńskiej nogi w 5 litrach wody + żelatyna, tylko minimum wody maksimum mięsa.
I najważniejsze - gotować trzeba bardzo długo, tak by można było zjeść wszystkie skóry, chrząstki i ścięgna w których jest najwięcej kolagenu. Wyrzuca się tylko kości.
Taka galareta to prawie czysty KOLAGEN - podstawowy budulec kości i stawów.
Do kalkulacji Dziadek przyjmuje 150 g. galarety jako 100 g. golonki ze skórą,

Ser Brie, lub Camembert.
Cebula, gotowana, lub smażona.
Pumpernikiel. 


Wieczorem Dziadunio teoretycznie wypija 350 g wytrawnego czerwonego wina.
Praktycznie często wypija całą butelkę.

Jako podwieczorek Orzechy Włoskie - jak mówi - na rozum.
Czasami, jako podwieczorek z łakomstwa Gorzka Wedlowska Czekolada - 3 lub 6 tabletek czyli +/- 17, lub 34 g.


Nie miejsce tu na omawianie całej teorii i praktyki Diety Optymalnej, więc tylko kilka dziadkowych uwag:
Nie pije mleka, choć nie wierzy, że prawdziwe mleko szkodzi.
Wie, że to co kupujemy w sklepach to nie mleko.
Pije Kefir, Jogurt, Śmietanę.

Praktycznie nie je owoców.


Nie je wędlin twierdząc, że trudno domyślić się składu współczesnej wędliny. Równie trudno doszukać się w nich smaku. Jak kupuje surowy boczek, czy karkówkę to +/- wie co kupił i można w kilka minut upiec, usmażyć czy ugotować pyszności, o znanym składzie.

Serce musi mieć wapno i stąd zawsze nabiał.
Poczytaj tutaj >>>

Nawet stare rury wodociągowe trzeba oczyścić, lub wymienić.
Trudno wymienić cały układ krwionośny - trzeba czyścić.
Najlepszym naturalnym środkiem do czyszczenia jest
Cebula.
Poczytaj tutaj >>>

Do ustalenia ilości i proporcji spożywanych produktów używa kalkulatora
http://optymalni.info/kalkulator.php
Uwaga: Kalkulator ustawiony jest na proporcje Dla Początkujących!

Przeczytaj koniecznie Oszustwa producentów!

Kiedyś pracowicie ważył wszystko.
Dzisiaj praktycznie nie używa wagi.

Według Dziadka największą wadą takiego systemu żywienia jest to, że nie ma co rozsiadać się z całą rodziną do obiadu w postaci kilku żółtek w szklance.

Chcesz spróbować - poczytaj i bądź zuchwały!.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mój dziadek
moj dziadek Józek
Mój całkiem własny dziadek
Dieta w chorobach nerek
Mój świat samochodów
82 Dzis moj zenit moc moja dzisiaj sie przesili przeslanie monologu Konrada
moj 2008 09
Mój region w średniowieczu
Dziś przychodzę Panie mój
2b Dieta w ciąży i przed poczęciem
Mój Mistrzu
Jezu, mój Jezu
1 DIETA PROTEINOWA

więcej podobnych podstron