Evatt Chris, Feld Bruce Dawcy i biorcy Tajemnice wzajemnej fascynacji Jak uczynić Twój związek szczęsliwszym

background image
background image

Cris EVATT

B r u c e FELD

przełożyła:

Monika Zubrzycka-Nowak

WYDAWNICTWO PSYCHOLOGICZNE

Gdańsk 1994

T a j e m n i c e

w z a j e m n e j f a s c y n a c j i

J a k u c z y n i ć

T w ó j z w i ą z e k s z c z ę ś l i w s z y m

background image
background image

Tytuł oryginału: THE GIVERS AND THE TAKERS

Copyright © 1983 by Cris Evatt and Bruce Feld

Copyright © for the Polish edition by Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne

Drugie wydanie w języku polskim

Konsultacja naukowa: dr Elżbieta Zubrzycka

Redakcja: Katarzyna Budna, Jolanta Gadomska, Małgorzata Jaworska

Opracowanie graficzne: Jarosław Czarnecki

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne

81 -826 Sopot, ul. Żeromskiego 11 A/2, tel./fax 51 -61 -04

Skład: Maria Chojnicka

Druk: ATEXT, Gdańsk, ul. Załogowa 6

tel. 43-00-05

background image

P r z e d m o w a

Narodziliśmy się w bardzo złożonych czasach. Skomplikowanie to

wynika po części z gwałtownego postępu techniki w dziedzinie elektro­
niki, chemii, mechaniki, a po części z wewnętrznego rozwoju naukowej
i humanistycznej psychologii. Dodatkowe zamieszanie wywołuje rosnący
zasób terminów i koncepcji psychologicznych, co wiąże się z mnogo­
ścią domniemanych źródeł wiedzy. Źródła te są rozmaite, poczynając od
szpalt gazet codziennych, na których prowadzi się psychoterapię opartą
na znajomości jednego lub dwóch zdań wyrwanych z kontekstu> a koń­
cząc na artykułach technicznych, w których dokonuje się statystycznej
analizy danych, dotyczących coraz to mniejszych zmian szczegółowych.

Evatt i Feld uporządkowali mozaikę codziennych psychologicznych

doświadczeń, wprowadzając prosty podział ludzi na Dawców i Bior­
ców. Terminy te nie są nowe. Nawet myśl nie jest nowa, zawsze była
głęboko zakorzeniona w większości akademickich i tradycyjnych teorii
psychologicznych.

Nowością w tej pracy jest natomiast to, że tajemnica - fakt, że świat

można podzielić tak prosto - została wydobyta z głębin gabinetów psy­
choterapeutycznych i stała się dostępna szerokiej rzeszy Czytelników.

Objaśniając międzyludzkie i emocjonalne aspekty naszego życia,

Evatt i Feld zmuszają Czytelników do postawienia sobie pytań: „Kim

jestem?", „Jaki jestem?", „Do którego typu należę?" - pytań, które są

podstawą zrozumienia samego siebie. Aktywne uczestniczenie w tych

trudnych rozważaniach ułatwią Czytelnikowi testy zawarte w tej pracy.
Polecam Państwu bardzo poważne potraktowanie tych pozornie prostych
testów. Pobudzają one do dokładnej introspekcji.

Fakt, że proponowany przez autorów podział ludzi wydaje się bardzo

uproszczony, nie powinien przesłaniać Państwu ukrytej głębi tej koncep­
cji. Musimy pamiętać, że jedno z najbardziej skomplikowanych urządzeń
naszego wieku - komputer - jest niczym więcej jak układem przełącz-

background image

6

DAWCY I BIORCY

ników pracujących w systemie „tak" lub „nie". Człowiek nie powinien
czuć się dotknięty dowiadując się, że charakteryzuje go niezwykła pro­
stota ukryta pod maską subtelności. Odkrycie owej prostoty jest nie­
zbędne, jeżeli chcemy działać racjonalnie w tym jakże często nieracjonal­
nym świecie.

Rex Julian

Beaber, doktor filozofii

dyrektor Psychological Services,

U.CL.A Hospitals and Clinics

background image

W s t ę p

W książce tej zajmujemy się przede wszystkim rozwikłaniem ta­

jemnicy doboru partnerów w związkach uczuciowych. Jest to pytanie

zarówno filozoficzne, jak i psychologiczne, toteż filozofowie od Platona
do Bertranda Russella usiłowali znaleźć na nie odpowiedź.

Teoretyczne rozważania, które Czytelnik znajdzie w następnych roz­

działach, oparliśmy w dużej mierze na pracy Carla Junga, zatytułowanej

Typy psychologiczne.

Jung zakłada w niej istnienie dwóch typów osobo­

wości, które nie ulegają zmianie od urodzenia aż do śmierci, a my także

jesteśmy przekonani, że to genetyczne uwarunkowanie charakteru ludz­

kiego dominuje nad zmianami wywołanymi oddziaływaniem środowiska.

Każdy z nas urodził się albo Dawcą, albo Biorcą. Na szczęście można

zmieniać swój sposób bycia w życiu, i w pracy tej omówimy takie me­
tody. Ale najpierw postaramy się zdefiniować dwa podstawowe typy oso­
bowości: Dawcę (osobę skoncentrowaną na świecie zewnętrznym) i Bior­
cę (osobę skoncentrowaną na świecie wewnętrznym). Każdy z nas jest
z natury jednym lub drugim typem, a nie obydwoma na raz. Czasami
może się nam wydawać, że jesteśmy mieszanką, i niełatwo nam ocenić,
do której grupy należymy. Ale można tego dokonać.

Większość naszych informacji o dwóch typach osobowości pochodzi

z ponad tysiąca przeprowadzonych przez nas wywiadów, z naszych obser­
wacji współzależności między partnerami w związkach uczuciowych oraz
z wyników naszej ankiety (opisanej w dalszych rozdziałach). Bodźcem
do napisania tej książki były męczarnie, których sami doświadczyliśmy

jako para. W dalszym ciągu przeprowadzamy wywiady z badanymi już

parami i pogłębiamy wyciągnięte wnioski. Ale na podstawie dotychcza­
sowych analiz sądzimy, że prawie wszystkie pary składają się z Dawcy
i Biorcy i że w większości tych związków panuje nierównowaga, która
powoduje istnienie ciągłego stresu u obojga partnerów, często prowadzą­

cego do stanu, kiedy związek ulega rozpadowi.

background image

8

DAWCY I BIORCY

Być Dawcą nie oznacza, że jest się lepszym niż Biorca. Zwracamy

uwagę Czytelnikom, że nie należy przypisywać tym określeniom zwycza­

jowo przyjętego zabarwienia emocjonalnego. Równie dobrze mogliśmy

nadać tej książce tytuł Zwycięzcy i Przegrani, ale i w tym wypadku

trzeba by zrobić zastrzeżenie, że Zwycięzcy nie górują nad Przegranymi.

Zarówno Dawcy, jak i Biorcy pełnią w związkach uczuciowych rolę

manipulacyjną, co omówimy szczegółowo później. Mamy nadzieję, że
ludzie, którzy zabrnęli w odgrywanie określonej roli, a zupełnie nie zda­
wali sobie z tego sprawy, zyskają lepsze zrozumienie rozgrywki, w jakiej
biorą udział. Do nich będzie należała decyzja, czy nadal będą uprawiać

tę grę, czy nie. Analiza - bo naszym podstawowym zadaniem jest pomóc

Czytelnikowi głębiej poznać samego siebie - rzuca światło na konstrukcję
naszego umysłu, ale nie zmienia jej. Jego przebudowa zależy od naszego
własnego wyboru, własnej odpowiedzialności, jest naszą własną decyzją.

Cris Evatt, Bruce Feld

background image

W każdym związku miłosnym jedna strona ko­

cha, a druga pozwala się kochać.

W. Waller

Powiadają, że przeważnie pociągać Cię będzie

Twoje przeciwieństwo.

D. Parton

Określenie Dawców i Biorców

Ilekroć m ó w i m y komuś, że ludzie są albo Dawcami, albo Bior­

cami, s p o t y k a m y się z twierdzeniem: „ J a j e s t e m j e d n y m i dru­
g i m " . Prawie każdy sądzi, że jego związek uczuciowy cechuje się

jednakową ilością dawania i brania przez obydwoje p a r t n e r ó w . „Nie

p o d t r z y m y w a ł b y m ( a b y m ) związku, gdyby nie p a n o w a ł a w n i m
równowaga" - t a k się powszechnie sądzi.

Ale czyż nie słyszałeś(aś) następującego opisu Twoich

przyjaciół?

O P R Z Y J A C I Ó Ł K A C H : „Sally powinna uważać albo skończy

z t a k i m i facetami jak t e n jej poprzedni - C h a r l i e " . L u b : „Bar­
b a r a jest t a k a p o d ł a w stosunku do swoich mężczyzn. Nie mogę
zrozumieć, że nie przejrzą jej gry".

O P R Z Y J A C I O Ł A C H : „Don jest t a k i m p r z y s t o j n y m mężczy­

zną. C z e m u nie u m a w i a się z kobietami, które go podziwiają?"
L u b : „Bob to prawdziwy łajdak! U m a w i a się z i n n y m i k o b i e t a m i ,
a B e t h godzi się na t o " .

Opisani przed chwilą ludzie nie są wyjątkami. Są t y m i s a m y m i

ludźmi, którzy mówią n a m , że w ich związkach panuje równowaga.
Jest sporo niejasności dotyczących tego, co nazywa się d a w a n i e m ,
a co b r a n i e m . Zdefiniujemy te pojęcia w n a s t ę p n y m rozdziale
i może w t e d y będziesz mniej skory(a) do twierdzenia, że jesteś
z a r ó w n o Dawcą, j a k i Biorcą.

Do twierdzenia, że ludzie są mieszanką obydwu t y p ó w osobo­

wości, d o d a w a n e są jeszcze głośno i wyraźnie dwa zastrzeżenia.

„Wasz podział na Dawców i Biorców jest zanadto czarny-biały,

zbyt sztuczny".

background image

10

DAWCY I BIORCY

D o r z u c a n e są przy t y m t a k i e określenia, j a k uogólniony i upro­

szczony.

Życie jest złożone, nie podlega j a s n y m p o d z i a ł o m , m ó ­

wią n a m . P o z a t y m różne szkoły psychologiczne stosują różne

klasyfikacje.

Nie m o ż n a urodzić się Dawcą łub Biorcą. Otoczenie uczy nas

dawać i brać".

M a m y z a m i a r pokazać, j a k dalece osobowość Dawcy lub Biorcy

jest cechą w r o d z o n ą . Wychowanie przez d o m , szkołę, społeczeń­

stwo m o ż e w p ł y n ą ć n a k s z t a ł t , jaki t a n a t u r a l n a s k ł o n n o ś ć przy­
biera, ale człowiekowi już od u r o d z e n i a przypisane jest ograniczone
postrzeganie świata.

Myśl s t a r a j a k świat

Przez stulecia filozofowie zaliczali ludzi do d w ó c h przeciw­

nych kategorii. William J a m e s rozróżniał „ U m y s ł Z d e c y d o w a n y "
i „ U m y s ł D e l i k a t n y " . W i l h e l m Ostwald używa określeń „ T y p y
Klasyczne" i „ T y p y R o m a n t y c z n e " . W bestsellerze p o d t y t u ł e m
Zachowania Typu A a twoje serce,

dr Meyer F r i e d m a n i dr R a y

H. R o s e n m a n mówią o ludziach jako o T y p a c h A i T y p a c h B.*

Carl J u n g w swojej najważniejszej, wydanej w 1921 r. p r a c y

Typy psychologiczne

p o d a ł najbardziej szczegółowy opis d w ó c h

rodzajów osobowości. Nazywał ludzi „ i n t r o w e r t y k a m i " lub „eks­

t r a w e r t y k a m i " . Podstawową cechą introwertyka jest „spojrzenie
do w e w n ą t r z " , a ekstrawertyka - „spojrzenie na z e w n ą t r z " . Da­
lej J u n g podzielił o b y d w a t y p y uwzględniając d o m i n u j ą c ą funkcję:

myślenie, czucie, doznanie, intuicję.

* Wzór zachowania A jest obecnie definiowany jako zespół otwartego

zachowania lub styl życia, charakteryzujący się tendencją do rywaliza­

cji, walką o osiągnięcia, agresywnością (czasami silnie tłumioną), wrogo­

ścią, pośpiechem, niecierpliwością, pobudliwością, nadmierną czujnością,

wybuchowym sposobem mówienia, napięciem mięśni twarzy, poczuciem

presji czasu i nadmiernej odpowiedzialności.

Wzór zachowania B przypisywany jest osobom, które potrafią się

odprężyć, nie spieszą się, łatwiej doznają satysfakcji, są łagodne, mają

tendencję bardziej do poddawania się prądowi życia niż do podejmowania

ciągłej walki (przyp. red.).

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

11

P o p u l a r n e postrzeganie introwertyków jako istot nieśmiałych

jest b ł ę d e m , t a k s a m o j a k stwierdzenie, że wszyscy e k s t r a w e r t y c y
są towarzyscy. Zastosowane przez J u n g a definicje nie mają nic
wspólnego z t y m i fałszywymi w y o b r a ż e n i a m i . I n t r o w e r t y k (albo
Biorca) kieruje swój umysł, myśli, wysiłek ku ś w i a t u wewnętrz­

n e m u . E k s t r a w e r t y k (Dawca) swoje zainteresowania kieruje ku
p r z e d m i o t o m , ludziom i zdarzeniom z e w n ę t r z n y m .

W latach pięćdziesiątych zaczęliśmy używać słowa intrower­

tyk w znaczeniu „człowiek n i e ś m i a ł y " , a e k s t r a w e r t y k w znacze­
niu „człowiek o t w a r t y " . W c o d z i e n n y m użyciu tych określeń za­
p o m i n a m y , że introwertyk może być równie głośny i g w a ł t o w n y

jak J o h n n y C a r s o n , a ekstrawertyk t a k nieśmiały i usuwający się
w cień j a k J o a n K e n n e d y .

Poniżej w y m i e n i a m y inne określenia, które w ciągu wieków

stosowano do opisania tych dwóch osobowości:

B I O R C Y ( I n t r o w e r t y c y ) D A W C Y ( E k s t r a w e r t y c y )

P e s y m i s t a O p t y m i s t a

M a t e r i a l i s t a Idealista

Człowiek t r u d n y Osoba łatwa we współżyciu

Dziecko Rodzic

Grzesznik Niewinny

S a d y s t a M a s o c h i s t a

L a d a c z n i c a M a d o n n a

Niegrzeczna dziewczynka Grzeczna dziewczynka

/chłopiec /chłopiec

Yin Yang

Zwycięzcy P r z e g r a n i

U ż y t e przez nas t e r m i n y „Dawcy" i „Biorcy" odpowiadają

ogólnym określeniom J u n g a „introwertycy" i „ e k s t r a w e r t y c y " .

W tej p r a c y zajmiemy się wyłącznie omówieniem zachowań

w związkach uczuciowych; J u n g co p r a w d a nie rozwinął t e g o te­
m a t u szczegółowo, twierdził jednak, że w zasadzie p a r t n e r z y sta­
nowią zawsze u k ł a d introwertyk-ekstrawertyk. Powiedział nawet
kiedyś do swojej współpracowniczki Friedy F o r d h a m , że g d y b y in­
t r o w e r t y k poślubił introwertyczkę lub ekstrawertyk ekstrawertycz-
kę, to p a r a ta r o z p a d ł a b y się z nudów w ciągu miesiąca.

My n a t o m i a s t jesteśmy przekonani, że fakt, iż większość związ­

ków uczuciowych to p a r a introwertyk-ekstrawertyk (czyli Biorca

background image

12

DAWCY I BIORCY

i D a w c a ) jest w skutkach tragiczny. A m e r y k a ń s k i m a l a r z Ja­
m e s McNeill W h i s t l e r podzielił świat na pacjentów i pielęgniarki.
T w i e r d z i m y , że w k a ż d y m małżeństwie jeden z p a r t n e r ó w funkcjo­
nuje j a k o pacjent, a drugi j a k o niańka. A p o t e m nagle pacjent
z a c z y n a być z n u d z o n y sytuacją, w której jest stale obsługiwany,
p o d c z a s g d y „ n i a ń k a " odczuwa rozgoryczenie z p o w o d u nieustan­
nego w y k o n y w a n i a bez p o m o c y p a r t n e r a rozlicznych, uciążliwych
p r a c d o m o w y c h . W niektórych małżeństwach, oczywiście, to żona

jest pacjentką, a m ą ż niańką.

Zasady

W y m i e n i m y t e r a z dwanaście twierdzeń opisujących Dawców

i Biorców. Wyjaśnimy, skąd biorą się te dwa t y p y zachowań i ja­
kie są objawy określonej postawy. Początkowo o m ó w i m y zjawisko
ogólnie, bardziej szczegółowo zajmiemy się n i m w rozdziale pod
t y t u ł e m : „ K t ó r y m t y p e m jesteś T y ? " .

N a t u r a l n y sprzeciw wobec prostego podziału ś w i a t a na Daw­

ców i Biorców powodował, że teoria D a w c a / B i o r c a przez t a k wiele
lat b y ł a „ s e k r e t e m " . Człowiek, rozważając zachowania innych lu­
dzi, zajmuje się szczegółami i z a p o m i n a o motywach, k t ó r e są przy­
czyną t a k i e g o postępowania. Dawanie i Branie to dwie podstawowe
przyczyny, z których wynikają wszelkie skutki.

Dwanaście prawd o Dawcach i Biorcach

Z A S A D A 1 Dawanie i Branie jest równoznaczne z przepiywem

energii od jednej osoby do drugiej.

Z A S A D A 2 Świat można podzielić na rzeczywistość subiektywną

i rzeczywistość obiektywną.

Z A S A D A 3 Ludzie rodzą się z silną skłonnością do postrzegania

jednej rzeczywistości,

a nikłą - drugiej.

Z A S A D A 4 Ludziom wydaje się, że cieszą się zarówno światem ze­

wnętrznym, jak i światem wewnętrznym.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

13

ZASADA 5 Ludzie o dominującej świadomości obiektywnej rzeczy­

wistości wysyłają więcej energii na zewnątrz, więc na­

zywamy ich Dawcami.

ZASADA 6 Ludzie o dominującej świadomości subiektywnej rze­

czywistości więcej energii wkładają w swój świat we­

wnętrzny, toteż nazywamy ich Biorcami.

ZASADA 7 Dawcy czują się kochani, gdy dają, a Biorcy czują się

kochani, gdy otrzymują.

ZASADA 8 Dawcy mają trudności z braniem, a Biorcy mają trud­

ności z dawaniem.

ZASADA 9 Związki uczuciowe bezlitośnie obnażają Dawców

i Biorców.

ZASADA 10 Przeciwności przyciągają się. Dawcy czują pociąg do

Biorców i vice versa.

ZASADA 11 Ludzie służący innym w nadmiarze są rozgoryczeni,

a ludzie zbytnio wykorzystujący innych mają wyrzuty

sumienia i odczuwają znudzenie.

ZASADA 12 Dawanie NIE jest lepsze niż branie. Lepiej jest czynić

jedno i drugie w jednakowych proporcjach.

background image

14

DAWCY I BIORCY

ZASADA 1

Dawanie i branie jest równoznaczne z przepływem

energii od jednej osoby do drugiej.

W y d a t k o w a n i e energii w związkach uczuciowych czy przyja­

cielskich p r z y b i e r a wiele form. Część z nich łączy się z w y s i ł k i e m
fizycznym, a część z zaangażowaniem e m o c j o n a l n y m . D a w a n i e mo­
że p r z y b r a ć p o s t a ć służenia p o m o c ą ( p r a c a bez r e k o m p e n s a t y ) , ale
m o ż n a t a k ż e dawać swoją miłość. Zmierzenie w y d a t k u energetycz­

nego nie jest ł a t w y m z a d a n i e m . I właśnie t o , że ludzie mają t r u d ­
ności z p o d s u m o w a n i e m , ile dali, a ile o t r z y m a l i , jest przyczyną,
że związki stają się często j e d n o s t r o n n e . Łatwiej policzyć, ile od­
dechów wykonujesz w ciągu dnia, niż u ś w i a d o m i ć sobie, j a k wiele
dałeś(aś) p a r t n e r o w i . Po przeczytaniu tej książki będziesz m i a ł ( a )
pełniejsze pojęcie, w którą s t r o n ę i do kogo p ł y n i e T w o j a ener­
gia. W a r t o to wiedzieć, bo nierównowaga energetyczna prowadzi
do zgubnych efektów.

Możesz odnosić wrażenie, że w T w o i m m a ł ż e ń s t w i e (związku)

j e d n a k o w o d u ż o dajesz i otrzymujesz, czyli że w y m i a n a energii jest

zrównoważona. Z naszych b a d a ń wynika jednak, że D a w c a w y d a t ­
kuje o g r o m n e ilości energii dla d o b r a swojego p a r t n e r a , p o d c z a s
g d y Biorca zużywa energię na swoje potrzeby. To w a ż n e , aby pa­
m i ę t a ć , że prawie w każdym związku uczuciowym energia p ł y n i e
od Dawcy do Biorcy.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

15

ZASADA 2

Świat można podzielić na rzeczywistość subiektywną

i rzeczywistość obiektywną.

J e s t e ś m y przeświadczeni, że Dawca i Biorca postrzegają świat

wokół siebie całkowicie o d m i e n n i e . Ani Dawca, ani Biorca nie
odbierają całej rzeczywistości.

Rzeczywistość obiektywna to świat wokół Ciebie. To są lu­

dzie, rzeczy, z d a r z e n i a zewnętrzne. To przyroda, świat materialny,
wszystko, co Cię otacza, ale nie Ty s a m ( a ) . S t o s u n e k D a w c y do

obiektywnej rzeczywistości powoduje w p e w n y m s t o p n i u wyrze­
czenie się s a m e g o siebie.

Rzeczywistość subiektywna to Twoje w n ę t r z e : Ty, Twoje od­

czucia i perspektywy, oraz Twoje oddziaływanie na świat. Ten
sposób o d b i e r a n i a świata powoduje, że świat z e w n ę t r z n y bierzesz
i formujesz t a k , by o d p o w i a d a ł Tobie. Subiektywizm powoduje, że

jesteś ząjęty(a) sobą, skoncentrowany(a) na sobie.

P r a w d z i w y świat s k ł a d a się zarówno z obiektywnej, j a k i su­

biektywnej rzeczywistości, zewnętrznego i w e w n ę t r z n e g o świata.
To są ludzie, rzeczy, zdarzenia oraz Ty. I wszystkie te s k ł a d n i k i

w i n n y w y s t ę p o w a ć w zrównoważonych proporcjach. Niestety, ro­
dzimy się z w y r a ź n ą skłonnością do postrzegania albb obiektywnej,
albo subiektywnej rzeczywistości, toteż rzeczywisty świat w y m y k a
n a m się z rąk. Zasada 3 wyjaśnia ten problem szczegółowo.

background image

16

DAWCY I BIORCY

ZASADA 3

Ludzie rodzą się z silną skłonnością do postrzegania

jednej rzeczywistości, a nikłą — drugiej.

P r z y c h o d z i m y na t e n świat u ł o m n i . Nasza wrażliwość na j e d n ą

z rzeczywistości - subiektywną czy obiektywną - jest ograniczona.
D o s t r z e g a m y jedynie połowę świata. Innymi słowy, s k u p i a m y się
z b y t n i o na świecie z e w n ę t r z n y m lub znacznie bardziej zajmujemy
się n a s z y m w e w n ę t r z n y m życiem, w zależności od tego, czy jeste­
śmy D a w c a m i , czy Biorcami.

Świat D a w c y jest z a n a d t o zewnętrzny. Dawca rodzi się z prze­

k o n a n i e m , że t o , co jest na zewnątrz niego, to prawie wszystko, co
tworzy t e n świat. Znalezienie miłości w t a k i m świecie staje się
funkcją s t o s u n k u do innych ludzi. To, co winien czynić Dawca,
to służyć i n n y m o s o b o m odgrywającym ważną rolę w jego życiu,

a w t e d y wszystko ułoży się dobrze. J a k dalece n i e p r a w d z i w y jest

t a k i pogląd, będzie m o ż n a się jasno przekonać po p r z e c z y t a n i u dal­
szych rozdziałów, o ile już w tej chwili nie jest on dla Czytelnika
nie do przyjęcia.

Świat Biorcy jest n a t o m i a s t n a d m i e r n i e subiektywny. Biorca

od u r o d z e n i a jest przeświadczony, że jego świat w e w n ę t r z n y to pra­
wie wszystko, co istnieje. Kochać w t a k i m świecie oznacza otrzy­
m y w a ć od innych. A zatem wszystko, co winien czynić Biorca, to
c z y m prędzej iść do innych i namawiać ich lub zachęcać, aby ro­

bili t o , o co prosi, a jest to bez wątpienia proste, ponieważ istnieją
Dawcy gotowi służyć innym. Biorca nie koncentruje się na innych,
b r a n i e d o m i n u j e w jego zachowaniu od urodzenia.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

17

ZASADA 4

Ludziom wydaje się, że cieszą się zarówno światem

zewnętrznym, jak i światem wewnętrznym.

C z y kiedykolwiek zarzucono Ci, że zaprzeczasz s a m ( a ) sobie?

Większość z nas robi to zupełnie nieświadomie. Ludzie często mó­
wią coś, a godzinę później stwierdzają coś przeciwnego. Nawet
rozmówca p r e z e n t u j ą c y przeciwny p u n k t widzenia m o ż e tego nie
dostrzec. K a ż d y zaaferowany jest dyskusją i nie przejmuje się na­

wet r ó ż n y m i sprzecznościami.

C z ę s t o w y r a ż a m y opinie zupełnie przeciwstawne, w y d a w a ł o b y

się z a t e m , że o d w o ł u j e m y się zarówno do obiektywnej, j a k i do
subiektywnej rzeczywistości. G d y b y to b y ł a prawda, nasz o d b i ó r
ś w i a t a byłby zrównoważony. Niestety, nie jest to n a s z y m u d z i a ł e m .
Z a m y k a m y w słowa obie rzeczywistości, ale fizycznie i uczuciowo
żyjemy tylko w j e d n e j . Mówi się, że to czyny świadczą o człowieku,
a nie słowa, oraz że należy patrzeć przez palce na t o , co mówią
ludzie. To d o b r e rady.

Ludzie, k t ó r z y nigdy nie rozpieszczają siebie, opowiadają n a m

o cudownych rzeczach, jakie zdobyli w życiu, n a t o m i a s t w kilka dni
później narzekają, że t a k niewiele posiadają. Gdzie leży p r a w d a ?
Inni, k t ó r z y mówią, że są wykorzystywani, zawsze osiągają cel i rze­
czywiście po dniach narzekań zaczynają się chełpić swoimi ostat­
nimi sukcesami. Zastanawiające jest t o , że ci, którzy biorą najczę­

ściej, czują się zawsze najbiedniejsi. K o m u więc n a p r a w d ę wiedzie
się dobrze, a komu nie?

M a m y skłonności do podkreślania dobrych stron życia i do mi­

nimalizowania złych, a p o t e m dokonujemy zwrotu i m ó w i m y coś
z u p e ł n i e przeciwnego. Ta skłoność do mówienia rzeczy sprzecz­
nych wynika w dużej mierze z naszej niezdolności do określenia,
k t ó r y świat d o m i n u j e w naszej świadomości - do zdecydowania,
czy j e s t e ś m y Dawcą, czy Biorcą.

1

20 - pl. Piłsudskiego 17

background image

18

DAWCY I BIORCY

ZASADA 5

Ludzie o dominującej świadomości obiektywnej rze­

czywistości wysyłają więcej energii na zewnątrz, więc

nazywamy ich Dawcami.

Ludzie dostrzegający pełniej obiektywną rzeczywistość bar­

dziej dbają o innych, a mniej o siebie; w efekcie więcej robią d l a
innych niż dla siebie. To właśnie powód, dla którego n a z y w a m y
ich D a w c a m i . W związku uczuciowym Dawca skupia się na potrze­

bach swojego p a r t n e r a . Większość Dawców nie zdaje sobie sprawy,

że robią dziesięciokrotnie więcej dla swoich p a r t n e r ó w niż oni d l a

nich. Dawca o d c z u w a t a k ą przyjemność dając, że zazwyczaj nawet
nie dostrzega, ile robi dla innych.

P r o d u c e n t energii

Dawcy komunikują się ze swoją rzeczywistością ( ś w i a t e m ze­

w n ę t r z n y m ) , dostarczając jej energii fizycznie i emocjonalnie. Za­
s a d n i c z y m s p o s o b e m dawania jest mówienie. G d y Dawcy pociesza­

ją ludzi, rozwiązują ich problemy, łagodzą atmosferę - to mówią.

Biorcy odzywają się zazwyczaj po t o , by opowiedzieć o sobie lub
z d o m i n o w a ć innych.

Dawcy p r a g n ą uczynić świat bezpiecznym miejscem d l a ludzi

i w t y m celu podejmują różnorodne działania: pracują w misjach,
p r o t e s t u j ą przeciwko elektrowniom j ą d r o w y m , d e m o n s t r u j ą prze­
ciwko wojnie, pomagają Czerwonemu Krzyżowi. D a w c a może nie
zdawać sobie sprawy ze swojej wrażliwości w s t o s u n k u do otocze­
nia. A przecież gdy ktoś da mu odczuć, że go nie lubi, to poczuje

się głęboko dotknięty, być może nawet zareaguje silnym wzburze­
niem i g w a ł t o w n ą obroną. Biorców opinia otoczenia z u p e ł n i e nie
interesuje.

Dawcy potrzebują akceptacji: po pierwsze ze s t r o n y swoich

p a r t n e r ó w , po drugie - przyjaciół, a do pewnego s t o p n i a nawet

- społeczeństwa. Dawcy poświęcają energię otoczeniu i tylko

z rzadka robią coś dla siebie. Zazwyczaj wydają mniej pieniędzy
na swoje p o t r z e b y niż Biorcy. Ci o s t a t n i nie tylko umieją sobie
d o g a d z a ć , ale czynią to często.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

19

ZASADA 6

Ludzie o dominującej świadomości subiektywnej rze­

czywistości więcej energii wkładają w swój świat we­

wnętrzny, toteż nazywamy ich Biorcami.

Ludzie, k t ó r z y dostrzegają pełniej subiektywną rzeczywistość,

dbają bardziej o siebie, a mniej o innych: s k u t k i e m t e g o czynią
więcej dla siebie niż dla drugich. Z tego powodu n a z y w a m y ich
Biorcami. Ponieważ Biorcy skupieni są b a r d z o na sobie, poszukują
swoich p a r t n e r ó w uczuciowych wśród ludzi, k t ó r z y gotowi są wło­

żyć wiele wysiłku w zaspokojenie ich potrzeb. Biorcy ś w i a d o m i
są faktu, iż Dawcy czerpią przyjemność w d o g a d z a n i u swoim uko­
c h a n y m , t o t e ż uważają, że pozwalając służyć sobie, robią D a w c o m
uprzejmość.

P u ł a p k a e n e r g e t y c z n a

Biorcy służą swojej rzeczywistości ( w e w n ę t r z n e m u ś w i a t u ) ,

pozwalając bliźnim w k ł a d a ć w nią wysiłek. Uważają, że są z u p e ł n i e
w p o r z ą d k u , gdy otrzymują od Dawców p o m o c fizyczną lub wspar­
cie uczuciowe. W s p o m a g a j ą jeszcze przepływ energii w swoim kie­
r u n k u , stale prosząc o coś lub oczarowując czy uwodząc otocze­
nie. Biorcy wypracowali tyleż subtelnych sztuczek, by o t r z y m y w a ć

wsparcie, ile Dawcy, by służyć pomocą. J u n g określił to n a s t ę p u ­

jąco: „ K a ż d y z nich mówi o d m i e n n y m językiem [...] To, co jest

wartością dla jednego, jest zaprzeczeniem wartości dla d r u g i e g o " .

Biorcy n i e u s t a n n i e zastraszają Dawców powodując, że są oni

stale w defensywie. G d y Biorcy komuś pomagają, p o d ś w i a d o m i e
szacują wysiłek p o t r z e b n y do wykonania zadania. Wydzielają sta­
rannie o d m i e r z o n ą (i na zawsze z a p a m i ę t a n ą ) porcję energii. Na­
t o m i a s t Dawcy służą pomocą stale i a u t o m a t y c z n i e , mając zawsze
nadzieję, że zyskają t y m czyjąś a p r o b a t ę .

background image

20

DAWCY I BIORCY

ZASADA 7

Dawcy czują się kochani, gdy dają, a Biorcy czują się

kochani, gdy otrzymują.

P r a w d z i w a miłość jest dawaniem i b r a n i e m bez s t a w i a n i a ja­

kichkolwiek w a r u n k ó w . N a t o m i a s t postępowanie Dawców i Bior­
ców jest o b ł o ż o n e p e w n y m i w a r u n k a m i . Spodziewają się, że ucze­
stnicy ich rozgrywki będą zachowywać się w pewien określony spo­
sób. Dawcy p o d ś w i a d o m i e pragną, by p a r t n e r z y byli uzależnieni
od ich wsparcia, a Biorcy pragną kogoś, o kim na p e w n o w i a d o m o ,
że tego w s p a r c i a będzie udzielał.

J a k kochają D a w c y

Dawca t a k n a p r a w d ę nie kocha swojego p a r t n e r a . K o c h a n a t o ­

miast podziwiać go i wielbić. Jest pod działaniem urody, inteligen­
cji lub wdzięku p a r t n e r a . Pragnie wspierać, idealizować i posiadać
kogoś, k t o wydaje mu się niezwykle atrakcyjny. Służąc p o m o c ą ta­
kiemu p a r t n e r o w i , czuje się kochany. Dawcy są zaślepieni u r o k i e m
p a r t n e r a . B i o r c o m to się nie zdarza.

J a k kochają B i o r c y

Biorca t a k ż e nie kocha swojego p a r t n e r a ; kocha sytuację,

w której jest podziwiany i adorowany. Działa na niego sposób,
w jaki p a r t n e r w y r a ż a podziw dla jego urody, inteligencji i wdzięku.
Biorca pragnie, by służył mu, idealizował go ktoś, k t o jest go go­
dzien. Do takiej osoby chce należeć. Biorcę p r z e k u p u j e się i kupuje
na setki różnych sposobów. Nie ulega on zaślepieniu inną osobą:
zaślepiony jest już s a m y m sobą. Biorca o d b i e r a miłość jako po­
twierdzenie swojej wartości, co do której i t a k nie ma wątpliwości.

P r a w d z i w a m i ł o ś ć j e s t czymś i n n y m

P r a w d z i w a miłość nie polega na m a n i p u l o w a n i u p a r t n e r e m .

Większość piosenek-przebojów to s e n t y m e n t a l n e opisy Dawców,

k t ó r z y uganiają się, tracą lub zdobywają uwodzicielskich Biorców.
P r a w d z i w a miłość nie ma nic wspólnego z idealizowaniem jednej
osoby przez drugą. Prawdziwa miłość opiera się na w z a j e m n y m
p o s z a n o w a n i u : nie ma tu miejsca na zależności pan-sługa.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

21

Z A S A D A 8

Dawcy mają trudności z braniem, a Biorcy mają

trudności z dawaniem.

G d y D a w c y o t r z y m u j ą

Przyjrzyj się Dawcy o t r z y m u j ą c e m u coś od swojego p a r t n e r a -

Biorcy. Jest to zjawisko j e d y n e w swoim rodzaju. D a w c a często ob­

jawia wzruszenie, jest poruszony wewnętrznie, czasami czerwieni

się, ale zawsze czuje się zaszczycony. „Ach, o n a n a p r a w d ę m n i e
kocha" - myśli ciepło. Takie m o m e n t y oczywiście są rzadkością
w życiu przeciętnego Dawcy. Prawdziwe wspieranie ma miejsce
wtedy, g d y p a r t n e r stale służy pomocą, na wiele różnych sposobów.

Jeżeli nie masz oporów wobec przyjmowania p o m o c y od swojego
p a r t n e r a , to znaczy, że otrzymujesz d o s t a t e c z n e wsparcie i t r a k ­

tujesz to jako rzecz n a t u r a l n ą . Jeżeli j e d n a k zachowujesz się j a k
opisany przed chwilą Dawca, to znaczy, że p a r t n e r nie czyni d l a

Ciebie d o s t a t e c z n i e d u ż o . Jesteś p o r u s z o n y ( a ) k a ż d y m wysiłkiem
ze s t r o n y p a r t n e r a , ponieważ t a k rzadko tego doświadczasz.

G d y B i o r c y dają

Biorcy nie cierpią dawać, ponieważ muszą w t y m celu świado­

mie d o k o n a ć wysiłku, podczas gdy D a w c o m przychodzi to a u t o m a ­

tycznie. Biorcy dają zawsze na pokaz, chwaląc się swoim w y s i ł k i e m ,
co już s a m o w sobie świadczy o t y m , j a k b a r d z o tego nie lubią.

Biorcy uważają t a k ż e , że powinni stosować w ł a s n y s y s t e m

o d w z a j e m n i a n i a się ( n p . „Jeśli ktoś coś dla m n i e zrobi, to i ja
muszę zrobić coś d l a n i e g o " ) .

background image

22

DAWCY I BIORCY

ZASADA 9

Związki uczuciowe bezlitośnie obnażają Dawców

i Biorców.

G d y znajdujesz się w miejscu publicznym, t r z y m a s z emocje na

wodzy. Przyjmujesz, na przykład, postawę osoby niezwykle miłej.
Nawet najbardziej nieznośni ludzie hamują się przy obcych.

G d y przebywasz wśród przyjaciół, już się nieco rozluźniasz.

W obecności rodziców potrafisz o d p r ę ż y ć się jeszcze bardziej. Jed­
nak najlepiej zna Cię Twój u k o c h a n y ( a ) . Dopiero s a m na s a m
z p a r t n e r e m pozwalasz, by puściły wszelkie hamulce.

Dawcy zachowują się w s t o s u n k u do p a r t n e r ó w z u p e ł n i e ina­

czej niż w towarzystwie. Chętniej służą im pomocą, wyraźniej
adorują, są bardziej wrażliwi na przykrości, dają w y r a z zazdrości
i zrzędzą. Dawcy są uczuciowi, a w obecności swoich p a r t n e r ó w
postępują bardziej emocjonalnie niż przy obcych. Również Biorcy

pokazują prawdziwe „ja", gdy znajdują się sam na s a m z p a r t n e ­
rem. Mogą bardziej zamykać się w sobie lub przeciwnie - zachowu­

ją się czarująco; mogą także być n a d m i e r n i e wymagający. Biorcy

w d o m u dają u p u s t swemu z m i e n n e m u , zimno-gorącemu t e m p e r a ­
mentowi, chociaż w pracy wyśmienicie nad n i m panują, j e d n a k ż e
zazwyczaj tylko do m o m e n t u osiągnięcia dominującej pozycji.

W obecności p a r t n e r a ujawniasz wszystkie swoje prawdziwe

cechy. Masz mniej oporów w rozgrywce z n i m niż z o b c y m i . To
właśnie w i n t y m n y m związku masz szansę dowiedzieć się, kim na­

p r a w d ę jesteś - Dawcą czy Biorcą.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

23

ZASADA 10

Przeciwności przyciągają się. Dawcy czują pociąg do

Biorców i vice versa.

Dawcy i Biorcy kojarzą się ze sobą z konieczności. D a w c y

szukają kogoś, k o m u mogliby służyć; Biorcy szukają kogoś, k t o
m ó g ł b y ich wspierać. Spośród p o n a d tysiąca par, k t ó r e zbadaliśmy,
znacząca większość s k ł a d a ł a się z Dawcy i Biorcy.

Dawcy prosperują adorując, Biorcy prosperują korzystając

z energii Dawcy. P o d ś w i a d o m a p o t r z e b a o b d a r o w y w a n i a l u b bycia
o b d a r o w y w a n y m to j e d n a z podstawowych cech c u d u miłości.

Niestety, zbyt często to połączenie c h a r a k t e r ó w p r o w a d z i do

nieszczęścia. Przeciwieństwa przyciągają się, ale t a k ż e zwalczają.

background image

24

DAWCY I BIORCY

ZASADA 11

Ludzie służący innym w nadmiarze są rozgoryczeni,

a ludzie zbytnio wykorzystujący innych mają wy­

rzuty sumienia i odczuwają znudzenie.

W m i a r ę u p ł y w u czasu n a r a s t a niezadowolenie Dawców - za­

uważają, że w ich małżeństwie (związku) nie ma równowagi. Bo
chociaż Dawcy mają k ł o p o t y w przyjmowaniu pomocy, to j e d n a k

jest im p r z y k r o , a nawet mają żal do p a r t n e r a , gdy d o c h o d z ą do

wniosku, do którego w końcu muszą dojść, że nie uzyskują od uko­
chanego nawet w przybliżeniu takiego wsparcia, j a k i m sami mu
służą. Dawcy przekonują się, że p o m o c p a r t n e r a jest czymś, o co
t r z e b a prosić, błagać, modlić się. W końcu stają się zgorzkniali
i rozgoryczeni, karząc t y m Biorców, a także samych siebie.

Biorcy n a t o m i a s t podświadomie cierpią z p o w o d u tego, że

n a d m i e r n i e wykorzystują partnerów. Ale może u p ł y n ą ć sporo
czasu - jeżeli w ogóle to nastąpi - zanim uświadomią sobie winę.
Biorca przyzwyczaja się do poczucia winy w t y m s a m y m s t o p n i u ,
co Dawca do rozgoryczenia.

T r u d n a s y t u a c j a Biorcy polega na t y m , że musi on współżyć

z p a r t n e r e m , k t ó r y co jakiś czas daje u p u s t rozgoryczeniu. Biorca
ma w y r z u t y s u m i e n i a z powodu nierównowagi w s t o s u n k a c h pa­
nujących w m a ł ż e ń s t w i e (związku), ale nie wie, j a k t e m u zaradzić.
W d o d a t k u Dawca jest t a k niezmienny w chęci służenia pomocą, że
przebywanie z n i m staje się m o n o t o n n e . Zachowuje się p o d o b n i e

j a k pies, k t ó r y m e r d a ogonem na widok pana, nawet jeżeli t e n bije

go od czasu do czasu. Dawca pełni wobec Biorcy rolę m a t k i , ojca,
żywiciela, niańki. K r ó t k o mówiąc, Dawca jest zawsze na zawołanie,
kocha Cię p o m i m o Twoich wad; nudzi Cię swoją niezmiennością.

background image

OKREŚLENIE DAWCÓW I BIORCÓW

25

ZASADA 12

Dawanie N I E jest lepsze niż branie. Lepiej jest czy­

nić jedno i drugie w jednakowych proporcjach.

Chrześcijanom wpaja się zasadę: „Lepiej dawać niż otrzy­

m y w a ć " . N i e f o r t u n n y m wynikiem takich n a u k jest p r z e k o n a n i e
Dawców, że dają z siebie za m a ł o , co w rezultacie prowadzi do
przesady. Biorcy w pełni wykorzystują to nastawienie Dawców,
ponaglając ich do zwiększenia wysiłku, którego efekty przeważnie
trafiają w ręce Biorców. Inne, równie b ł ę d n e powiedzenie b r z m i :

„Ile dasz, tyle wróci do ciebie". Dawcy nabierają się na t o , Biorcy

nie. Stwierdzenie jest nieprawdziwe. Powinno brzmieć: „Jeśli dasz
Dawcy, o d p ł a c i ci z nawiązką; ale jeśli dasz Biorcy, wróci do ciebie

jakieś 10 p r o c e n t " .

P r a w d ą n a t o m i a s t jest t o , że najlepsza jest sytuacja, gdy dajesz

i otrzymujesz tyle s a m o i obficie.

W związkach uczuciowych Dawcy winni przeciwstawić się

Biorcom i albo o t r z y m y w a ć należną im część, albo odejść. P o d o b ­
nie Biorcy powinni rozstać się z Dawcami, którzy w y d a t k u j ą zbyt
wiele energii i stale mają o to żal. Uzyskanie rzeczywistej równo­

wagi w m a ł ż e ń s t w i e (związku) niesie prawdziwe korzyści obojgu

p a r t n e r o m . Biorcy, którzy starają się dawać więcej, pozbywają się
ciężaru poczucia winy, jaki d o t ą d ich p r z y g n i a t a ł . Dawcy, k t ó r z y
biorą więcej, przestają mieć pretensje do innych. T a k a p o p r a w a
relacji m i ę d z y p a r t n e r a m i spowodowałaby radykalne polepszenie
panujących na świecie stosunków społecznych.

A na zakończenie polecamy t y m Dawcom, k t ó r z y są zadowoleni

z n i e u s t a n n e g o p o m a g a n i a innym, następujący aforyzm: „Lekarzu,
lecz się s a m " .

background image

Sytuacja wielu udręczonych małżeństw jest
wynikiem doboru ludzi o różnych charakte­
rach. Dowiedliśmy z Gray, że w przypadku
ponad tysiąca zbadanych par, w przeważają­
cej większości skojarzyły się osoby całkowicie
odmienne. Natomiast na przyjaciół starają się
one dobrać sobie ludzi o podobnych charak­

terach.

J.W. Wright

K t ó r y m t y p e m jesteś Ty?

Objaśnienia

W t y m rozdziale zajmiemy się T w o i m p o s t ę p o w a n i e m w naj­

bardziej i n t y m n y c h relacjach. P o r u s z y m y wiele t e m a t ó w dotyczą­

cych podstawowych zagadnień k o n t a k t ó w między Tobą a T w o i m
d o t y c h c z a s o w y m p a r t n e r e m (lub p a r t n e r a m i ) . Przeczytaj dokła­
dnie opis dwóch zasadniczo różnych sposobów zachowania się i za­
znacz część odnoszącą się do Ciebie, a p o t e m część odpowiadają-,
cą p o s t ę p o w a n i u Twojego p a r t n e r a . To zadanie może sprawić Ci
t r u d n o ś c i , ponieważ wszystkim n a m wydaje się, że p o s t ę p u j e m y
zarówno w jeden, jak w drugi sposób. Postaraj się to uogólnić.

P a m i ę t a j , że opisane zachowania mogą w niektórych m o m e n ­

t a c h sprawiać wrażenie przerysowanych. Możesz t a k ż e mieć t r u d ­

ności z autoanalizą. Zrozumiałe, że m a m y skłonność do w y b i e r a n i a
postawy, k t ó r ą chcielibyśmy prezentować, a nie t e j , k t ó r ą rzeczy­

wiście prezentujemy.

Rozdział t e n jest równocześnie t e s t e m i skalą odniesienia. Po

p r z e c z y t a n i u książki możesz skorzystać zeń w celu szybkiego przy­
p o m n i e n i a sobie zachowań cechujących ludzi o różnych typach
osobowości.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

27

Wskazówki

Najpierw przeczytaj nagłówek i jego definicję na sąsiedniej

stronie. N a s t ę p n i e przeanalizuj opis zachowania Biorcy i zacho­
wania Dawcy. P o t e m wpisz swoje inicjały pod opisem, k t ó r y lepiej
oddaje lub przybliża Twoje postępowanie. Zaznacz literą P ( P a r t ­
ner) s t r o n ę , gdzie najlepiej opisani są ludzie, z k t ó r y m i łączy Cię
głębokie uczucie. Bierz pod uwagę zachowanie swoje i p a r t n e r ó w
w związkach uczuciowych, które o d e g r a ł y znaczącą rolę w T w o i m
życiu.

Wnioski

Na s t r o n a c h 71-74 zamieszczone są tabele. Przenieś w y n i k i ze

stron t e s t u do t a b e l : jednej przeznaczonej dla Ciebie, drugiej -
dla Twojego p a r t n e r a . Odpowiedzi znajdą się z a p e w n e w o b y d w u
k o l u m n a c h , po stronie Dawcy i Biorcy; tylko nieliczni są skrajnymi
Biorcami lub D a w c a m i .

background image

28

DAWCY I BIORCY

Asertywność

B I O R C Y

Biorcy są bardziej asertywni.

Umieją znakomicie zdobywać to, czego

pragną dla siebie. Są Biorcy asertywni-spokojni, a także asertywni-
gwałtowni. Ale są i tacy, którzy mówią cicho, a trzymają kij w ręku;
albo tacy, którzy nacierają na Ciebie, poklepując jednocześnie po ra­
mieniu (typ handlowca). Niezależnie od metody postępowania osiągają
spodziewany rezultat.

Biorcy dążą do celu sposobami, o których Dawcy nie mają pojęcia.

Stosują wiele sprytnych chwytów: posługują się wrodzonym urokiem,
zastraszają, współczują lub dla odmiany proszą. Oczarowując Cię swą
urodą, Biorcy uzyskują to, na czym im zależy. Dawcy bardzo łatwo
dają się zastraszyć i spełniają życzenia Biorców, aby uniknąć ich złości.
Biorcy mogą także uzyskać pomoc, skarżąc się partnerowi na przykład,
że tak wiele pieniędzy winni są ludziom (sztuczka stosowana po to, by
wywołać współczucie), a potem przedstawiają niezbyt subtelną prośbę
(„Postaraj się o to lub tamto").

Biorcy postępują równie asertywnie i sprytnie, gdy chcą uniknąć

wykonania określonych prac. Zgadzają się na zrobienie czegoś, a potem
w tajemniczy sposób wymigują się od tego. Niektóre prośby po prostu
ignorują; można nawet odnieść wrażenie, że są przygłusi. Umieją także
mówić „nie", i to w tak zgrabny sposób, że wiesz, iż nie ma od tego
odwołania. Dawcy stosują te trzy manewry bez porównania rzadziej.

Czy łatwo przychodzi Ci wykorzystywanie Twojego partnera, czy

też jest odwrotnie? Oznacz stronę właściwymi inicjałami.

Asertywność to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

29

Definicja: Być asertywnym oznacza zachowywać się stanowczo
pomimo cudzych wątpliwości lub sprzeciwu. Osoba asertywna
zachowuje się tak, jakby nie zależało jej na akceptacji otoczenia.
To implikuje siłę i pewność siebie w nawiązywaniu kontaktów.

DAWCY

Dawcy są mniej asertywni.
Wszystkim Dawcom wydaje się, że są asertywni. Na ogół mówią

więcej niż Biorcy, bardziej udzielają się towarzysko, dlatego też uważa­

ją, że są równie asertywni jak Biorcy. Jednakże prawda jest inna. Ich

podstawowa cecha - słabość - ujawnia się w związkach uczuciowych.
W pracy wielu z nich się wyróżnia. Świetnie radzą sobie z ciążącymi na
nich zadaniami, ale gdy dochodzi do rozmowy o podwyżce lub poprawie
warunków pracy, czują się zagubieni.

Dawcy nie potrafią manipulować swoimi partnerami. Próbują nawet,

ale partaczą. Głównym tego powodem jest przekonanie Dawcy, że sam
potrafi wszystko załatwić, a więc po cóż prosić o pomoc partnera. Dawcy
są nadmiernie kompetentni. Nawet jeśli nie wiedzą, jak coś zrobić, to
wolą ten problem rozwiązać sami niż pytać kogoś o radę. „Sam zrobię to
lepiej" i „To zbyt wielki kłopot radzić się kogoś" - oto program Dawcy.

Na dodatek Dawcy odrzucają pomoc. Próbujesz zrobić coś dla nich,

a oni mówią: „Och, nie powinieneś tego robić dla mnie". Boją się trakto­
wać innych jak niewolników. Wolą raczej służyć niż panować nad innymi.
Zachowują się w ten sposób, ponieważ bardziej niż Biorcom zależy im
na aprobacie otoczenia.

Gdybyż Dawca mógł przeżyć choć jeden dzień w skórze Biorcy, zo­

baczyć jak bez żadnego zażenowania przyjmują oni pomoc! Niestety,
Dawcom wydaje się, że objawiają słabość, gdy pozwalają sobie pomagać,
podczas gdy Biorcy rosną wtedy w siłę.

Czy Ty dbasz o swoje interesy, czy to Twój partner pcha swój wózek

z większym zaangażowaniem? Wpisz właściwe inicjały.

Nieasertywność oznacza dawanie.

background image

30

DAWCY I BIORCY

Atrakcyjność

B I O R C Y

Biorcy są bardziej atrakcyjni.
Biorcy mają w sobie coś, czym uwodzą swoich partnerów. To nieo­

kreślone „coś" dotyczy tylko Biorców. Jak oni to robią? Dawcy usiłują
naśladować Biorców, ale nic im z tego nie wychodzi. To nieokreślone

„coś" to cecha wrodzona i zrozumiałe, że dotyczy to tylko Biorców. Są

oni bardziej sexy, ponieważ są bardziej skupieni na sobie; są świadomi
tego, jak się poruszają, mówią, śmieją (Dawcy skupieni są na bliźnich, na
otoczeniu, a to, paradoksalnie, ujemnie wpływa na ich sex appeal). Gdy
idąc „czujesz" swoje ciało, to Twoje kroki stają się wolniejsze, bardziej
płynne, przyjmujesz postawę bardziej wyprostowaną i zwartą. Biorcy
czynią to podświadomie.

Mają oni jeszcze inne właściwości, które podkreślają ich powab. Na

przykład w czasie rozmowy są mniej ożywieni niż Dawcy. Zachowują
się spokojniej, stosują oszczędną mimikę twarzy - o niektórych można
powiedzieć, że gdyby roześmiali się szeroko, to pękłaby skóra na ich twa­
rzach. Ale nadmiar ekspresji w rozmowie nie jest sexy. Biorcy także
ubierają się lepiej. Więcej kobiet-Biorców niż kobiet-Dawców ma dłu­
gie, pomalowane (na czerwono) paznokcie. Te kobiety potrafią ubrać się

„zmysłowo" nawet wtedy, gdy wychodzą do pobliskiego sklepu. Wiele

z nich ma wrodzoną umiejętność „wyłowienia" właściwej sukienki czy
bluzki. „Skąd one to wiedzą?" zastanawiają się kobiety-Dawcy. Są oczy­
wiście i źle ubrane kobiety-Biorcy, ale nawet i te mają jakiś specyficzny
urok.

Ogólnie rzecz biorąc, Biorcy- zarówno kobiety, jak i mężczyźni —

Biorcy są bardziej atrakcyjni i powabni.

Jeśli chodzi o Twój związek, kogo dotyczy ten opis - Ciebie czy

Twojego partnera? Wpisz właściwe inicjały.

Człowiek bardziej atrakcyjny to Biorca.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

31

Definicja: Atrakcyjność wiąże się z posiadaniem siły - magnety­

zmu - która pociąga innych i zdominowuje ich. To tyle, co być

powabnym, czarującym, ponętnym. Łączy się to z posiadaniem

magicznego wpływu na otoczenie, czegoś, co zmusza do podpo­

rządkowania się, czemu nie można się oprzeć. To znaczy więcej

niż tylko ładny wygląd zewnętrzny.

DAWCY

Dawcy są mniej atrakcyjni.
Dawcy nie mają tego magicznego „czegoś", które jest udziałem Bior­

ców. Może być to nieprzyjemne stwierdzenie dla Dawców, ale sądzimy,
że dzielnie pogodzą się z tym faktem. Spójrzmy jednak na ten problem
poważnie. Na pewno są Dawcy bardziej i mniej powabni, ale ogólnie za­
chowują się oni zbyt przyjacielsko, są zbyt mili, żeby byli uwodzicielscy.
Aby unaocznić różnice, spójrzmy na wygląd Doris Day i porównajmy go
z wyglądem Hedy Lamarr albo pomyślmy o bardziej popularnych oso­
bach, na przykład o Bonnie Franklin i księżniczce Dianie (poprzednio
lady Diana Spencer). Innymi słowy: Robert Redford i Clark Gable mają
to „coś", a Fred Astaire i Richard Dreyfuss nie.

Co powoduje, że Dawcy są mniej urzekający niż Biorcy? Przyczyną

w zasadzie są ich potrzeby wewnętrzne, a w wielu, choć nie we wszy­
stkich wypadkach, ma to także wymiar zewnętrzny. Dawcom brakuje
tego „czegoś", ponieważ ich uwaga zbytnio poświęcona jest otoczeniu.
Dawcy nie myślą podświadomie o swoim wyglądzie, a w rezultacie gdy
idą, są mniej wyprostowani, stawiają mniej płynnie kroki - ich chód jest
bardziej niechlujny. Strojom wielu Dawców brakuje dodatków. Kobiety-
Dawcy często noszą bluzki wyrzucane luźno na spodnie. Kupują mnó­
stwo ubrań (w zasadzie wszystkie kobiety mają nadmiar ciuchów), ale
nie leżą one na nich tak dobrze jak na Biorcach, są w gorszym gatunku
i nie komponują się tak zmysłowo. Mężczyźni-Dawcy również wyglądają
mniej pociągająco, nawet w takich samych strojach jak Biorcy. Włóżcie
na Freda Astaire'a - świetnie prezentującego się Dawcę - i na Clarka Ga­
b l e ^ - atrakcyjnego Biorcę - ten sam garnitur, a zobaczycie, że Clark

wygląda lepiej. „Nie szata zdobi człowieka, lecz człowiek szatę".

Które z Was ma mniej tego „czegoś", Ty czy Twój partner? Wpisz

właściwe inicjały.

Człowiek mniej atrakcyjny to Dawca.

background image

32

DAWCY I BIORCY

Rozstanie

BIORCY

Odchodzą Biorcy.

Niełatwo jest rozstać się ludziom, którzy stanowili część związku

Dawca/Biorca. Zupełnie jak w piosence „I tak się trudno rozstać". Za­
zwyczaj przed ostatecznym rozpadem związku dochodzi do minirozstań,
po których następuje przeważnie żywiołowe połączenie. Niektóre pary
połowę swego wspólnego życia spędzają na rozchodzeniu się i ponownym
łączeniu. Aktorzy duetu miłosnego nie mogą uwierzyć, że ich związek
rzeczywiście uległ rozpadowi, dopóki nie przeżyją kilku miesięcy rozdzie­
leni na dobre.

Przeważnie to Biorcy opuszczają Dawców. Tak dzieje się najczęściej,

chociaż nie zawsze. Dlaczego Biorcy opuszczają partnerów? Odchodzą,
bo czują się znudzeni. Wyobraź sobie życie z Dawcą. Dawca jest zawsze

uległy, zawsze stara się zadowolić drugiego. Toteż Biorcom wydaje się,
że mogą przewidzieć każdy jego ruch, że powtarzają się jego reakcje,
chociaż często to właśnie Dawca jest głośniejszy, rozmowniejszy i spra­

wia wrażenie, że to on wodzi rej w domu. Biorca odczuwa zmęczenie
sprawowaniem rzeczywistej władzy. Ma także dosyć ciągłego rozżale­

nia i zrzędzenia partnera. Dawcy więcej pracują na rzecz domu, toteż
często narzekają - „Dlaczego ja mam wykonywać całą brudną robotę"
i „Tak mało pomagasz". Biorca zatem odchodzi, ponieważ jest znużony
nieskomplikowanym partnerem i zniechęcony jego wiecznym rozgorycze­
niem, które nieuchronnie narastało w miarę upływu czasu.

Biorcy porzucają związek także dlatego, że znajdują nowy obiekt

miłości. Często w momencie odejścia mają już nowego partnera. Dawca
pozostaje sam.

Czy Ty zazwyczaj porzucasz partnera, czy raczej Twój ukochany

Ciebie? Wpisz właściwe inicjały.

Porzucanie jest braniem.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

33

Definicja: Rozstanie oznacza rozdzielenie się partnerów w wyniku

stresów. Rozstanie jest rozwiązaniem, zakończeniem nieudanego

związku. Partnerzy rozchodzą się w nadziei nawiązania nowych

kontaktów, które, jak sądzą, będą układały się lepiej niż dotych­

czasowe.

DAWCY

Dawcy podtrzymują związki.
Gdy Biorca decyduje się odejść, Dawca zamartwia się, wylewa stru­

mienie łez: „Jak on (ona) mógł(mogła) porzucić mnie po tym wszystkim,
co dla niej (niego) zrobiłam(em)?" Dawca jest wstrząśnięty. Przykrym
zaskoczeniem jest odejście kogoś, kogo kochało się tak namiętnie i z ta­
kim oddaniem. Trzeba miesięcy, a nawet lat, żeby Dawca doszedł do
siebie po utracie ukochanego(ej). Dawca często myśli sobie: „ To była
miłość mojego życia - prawdziwa i jedyna". Przez wszystkie lata Dawca
dostosowywał się do wymagań Biorcy, podczas gdy ten urywał się (lub
marzył o tym), by uganiać się za spódniczkami/spodniami.

Określenie „pozostać z pustymi rękami" dotyczy porzuconego Daw­

cy. W małżeństwach, które trwały wiele lat, Dawca traktuje rozwód jako
rozwiązanie nie do przyjęcia - i jako okazję do zemsty. Rozprawy roz­
wodowe mogą ciągnąć się latami. Dawca chce zranić swojego partnera

- Biorcę - w odwecie za wszystkie lata doznawanych cierpień, podczas
gdy Biorca zainteresowany jest głównie sprawnym podziałem dóbr (nie­

ruchomości). Próba uzyskania większej niż przypadająca nań uczciwie
części majątku jest sposobem, poprzez który Dawca stara się odegrać na
Biorcy. Rozstanie może przebiegać w odrażający sposób.

Rozejście jest łatwiejsze, jeżeli kiedyś się je już przeszło. Do świa­

domości Dawcy dociera, że może on ponownie pokochać prawdziwie ko­
goś innego, toteż łatwiej godzi się z sytuacją. Jednakże nie zawsze tak
bywa, ponieważ tylko mądry Dawca zdaje sobie sprawę, że za rogiem
czeka pełno Biorców, na których można zapolować.

Czy w Twoich relacjach uczuciowych partner porzuca Ciebie, czy

zazwyczaj odchodzisz Ty? Wpisz odpowiednie inicjały.

Podtrzymywanie więzi to dawanie.

background image

34

DAWCY I BIORCY

Kariery

BIORCY

Biorcy są mniej skłonni do pracy w dziedzinie usług.
Gdy analizujesz pary, aby ustalić, kto jest Biorcą, a kto Dawcą,

najpierw sprawdź, jaki zawód wybrało każde z nich. Prawie wszyscy
handlowcy, czy to mężczyźni, czy kobiety, są Biorcami. Proporcja Bior­

ców do Dawców w poszczególnych działach sprzedaży zależy oczywiście
od tego, co się sprzedaje. Biorcy sprawdzają się znakomicie w tym za­
wodzie z wielu powodów, ale przede wszystkim dlatego, że lepiej od
Dawców radzą sobie z odmową. Ponieważ ich świadomość świata ze­
wnętrznego jest nikła, nie interesuje ich w tak znacznym stopniu to, co
myślą inni. Natomiast w swoim postępowaniu w stosunku do nabywcy
koncentrują się na wyniku, który pragną uzyskać. Urok Biorcy jest tu
wspaniałym atutem. Biorca zachowuje się z większą pewnością siebie

i łatwiej manipuluje innymi.

Wielu Biorców to lekarze, dentyści, prawnicy. Wydaje się, że są to

zawody służebne w stosunku do ludzi, ale ponieważ profesje te oferują
obfitość pieniędzy i władzy, przyciągają Biorców. We wspaniałym sto­
sunku lekarza do chorego jest więcej czaru niż prawdziwego współczucia
dla człowieka. (Jak myślisz, dlaczego tak wielu pacjentów zakochuje się
w swoich lekarzach?)

Biorców przyciągają także zawody, w których się błyszczy - są mo­

delkami, aktorami, zawodowymi sportowcami. Potrafią również praco­
wać w ciszy i samotności, toteż odpowiadają im profesje oferujące ogra­

niczony kontakt z ludźmi - praca w księgowości, w laboratoriach, sta­
nowiska inżynierów. Nie prowadziliśmy specjalnych badań dotyczących
związku poszczególnych zawodów z charakterem ludzi, ale zazwyczaj jest
oczywiste, który typ osobowości dominuje w danej profesji.

W Twoim wypadku do kogo lepiej pasuje opis, do Ciebie czy Two­

jego partnera? Wpisz właściwe inicjały.

Praca w zawodzie nieuslugowym to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

35

Definicja: Kariera jest profesją lub innym powołaniem wymaga­

jącym specjalnego przygotowania i traktowania jako podstawowe

zajęcie w życiu. Zawód, fach, stanowisko. Wysiłki podejmowane

w celu zdobycia pieniędzy.

DAWCY

Dawcy chętniej pracują w usługach.
Prawie wszystkie pielęgniarki są Dawcami. Podobnie ekspedientki,

nauczyciele, higienistki, kelnerzy i kelnerki oraz personel techniczny.
Aby kobieta-Biorca została kelnerką, to praca ta musi zapewniać wy­

sokie napiwki i powabny strój. Kelnerki pracujące w restauracjach sieci

Denny, ubrane w różne mundurki i zadawalające się sześćdziesięciopięcio-
centowymi napiwkami, bez wątpienia są Dawcami. Większość kelnerów
i kelnerek to Dawcy, ponieważ czekanie na ludzi jest formą dawania.
Również zawód nauczyciela jest bezwzględnie profesją Dawców, aczkol­
wiek przyciąga on niektórych Biorców ze względu na długie, płatne waka­

cje, krótki dzień pracy i prawo do wcześniejszej emerytury. Opiekowanie
się drugim człowiekiem to także służba. Ile znasz pielęgniarek, które są
typem uwodzicielskim kobiety-Biorcy? Przeważnie są to prostoduszne,

krzepkie kobiety-Dawcy. Któryż Biorca chciałby zmieniać baseny i myć
obcych ludzi?

Czy zaczynasz już rozumieć problem? Nie jesteśmy w stanie na

dwóch stronach omówić wszystkich rodzajów zajęć, ale już widać, że

jeżeli praca wymaga współczucia, opieki lub pomocy, to przyciąga prze­

ważnie Dawców. I to właśnie oni najczęściej „spalają się w robocie".
Ich praca jest gorzej płatna, nietwórcza, cięższa fizycznie i bardziej
monotonna niż praca Biorców. Oczywiście, Biorcy także narzekają na
swoje zajęcia, ale przecież każdy zamiast pracować wolałby żeglować,

jeździć na nartach albo leżeć na plaży. Jednakże, ogólnie rzecz biorąc,

to Dawcy mają więcej powodów do narzekań. Ich praca jest bardziej
ponura. Dawcy lubią służyć społeczeństwu, ale wkrótce pojawiają się
oznaki wyczerpania.

Kto w Twoim związku lepiej nadaje się do podjęcia pracy, w której

służy się innym? Kto jest bardziej skłonny pomagać bliźnim - Ty czy
Twój partner? Wpisz właściwe inicjały.

Praca w usługach to dawanie.

background image

36

DAWCY I BIORCY

Dokonywanie zmian

B I O R C Y

Biorcy nie chcą się zmieniać.
Nie możesz zmienić Biorcy, wszelkie takie próby to strata czasu.

(Dawcy będą przynajmniej próbować zmieniać siebie, ponieważ pragną
zadowolić partnera). Ale z jakiego powodu Biorca miałby to robić? Lubi
siebie takiego, jaki jest. Robi to, co chce robić, mówi, co czuje, i ma
wspierającego partnera - Dawcę. Wszystko wygląda cudownie. Biorcy
bardziej niż Dawcy lubią swoje związki, ponieważ to oni rządzą się w nich

do woli. Oni podejmują ważne decyzje - gdy mają na to ochotę.

Poza tym dlaczego Biorca miałby się zmieniać pod dyktando Dawcy,

który w gruncie rzeczy nie jest mu niezbędny? Biorca otrzymuje wspar­
cie z wielu źródeł: z miejsca pracy, od innych ludzi, w zasadzie od ca­
łego otoczenia. Utrata nawet obfitego źródła jest w najgorszym wy­
padku niemiła. (Dawcy! Biorcy poradzą sobie bez Was. To Wam są oni
nieodzowni).

Biorcy rzadko starają się zmieniać swoich partnerów - Dawców. Ci

ostatni są zawsze na każde zawołanie' i chętnie spełniają wszystkie życze­
nia partnerów. Po cóż majstrować przy tak dobrym urządzeniu? W do­
datku by kogoś zmienić, potrzebny jest duży wysiłek, a Biorcy pilnie
strzegą swojej energii. Oszczędzają, by móc ją wykorzystać na swoje
potrzeby. Z tego samego powodu Biorcy nie są skłonni udzielać rad,
pouczać lub poprawiać innych. „Zostaw ludzi samym sobie, a rozwiążą
problem sami" - brzmi dewiza Biorcy.

Kogo opisaliśmy tutaj - Ciebie czy Twojego partnera? Wpisz od­

powiednie inicjały.

Niechęć do zmiany jest braniem.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ T Y '

37

Definicja: Chcieć zmienić drugiego to tyle, co pragnąć poprawić

czyjąś osobowość. Nie akceptujesz kogoś i chcesz temu zaradzić.

Zmiany te mogą być drobne lub radykalne.

DAWCY

Dawcy starają się zmieniać ludzi.
Dawcy pragną zmieniać swoich partnerów - Biorców. Uważają, że

ich ukochani są nie dość wrażliwi, że flirtują, że nie ma z nimi dobrego
kontaktu i że nie dość pomagają. Lista pożądanych zmian nie ma końca.
Dawca połączy! się z człowiekiem zajętym samym sobą, a to mu się nie
podoba.

Dawcy wyrzucają sobie, że chcą zmieniać innych: „Powinienem ak­

ceptować ludzi takich, jacy są. Wiem, że nie można nikogo zmienić, więc

powinienem przestać zachowywać się w ten sposób". Dawcy doskonale
zdają sobie sprawę ze znanej prawdy, że ludzi nie można zmienić, ale gdy
spotykają się z jakimś zachowaniem typowym dla Biorców, nie mogą
oprzeć się tego rodzaju próbom.

Dawcy są dobrymi nauczycielami. Lubią pouczać ludzi, w jaki

sposób mają postępować. Biorcy doradzają dużo rzadziej. Dawcy zawsze
mówią Ci, co i jak masz robić, i przeważnie nie są świadomi tej swojej
przemożnej potrzeby udzielania rad. Czują potrzebę pomagania ludziom
i opiekowania się nimi. Dawanie rad, uczenie i poprawianie innych to
działania tego samego rodzaju. U ich źródeł tkwi pragnienie zmieniania
ludzi. Wszystkie powodują przepływ energii do innych - niezależnie od
tego czy ci inni chcą tego, czy nie - i pozwalają Dawcy czuć się bliżej
ludzi, bliżej świata zewnętrznego, który dominuje w ich świadomości.

Kogo lepiej opisaliśmy powyżej, Ciebie czy Twojego partnera?

Wpisz właściwe inicjały.

Dążenie do zmiany jest dawaniem.

background image

38

DAWCY I BIORCY

Komunikatywność

BIORCY

Biorcy są mniej komunikatywni.
Biorcy nie mogą konkurować z Dawcami, jeżeli chodzi o mówienie.

Również tematy ich rozmów są zupełnie innej natury. Biorcy mówią
o sprawach codziennych. Mężczyźni omawiają swój dzień pracy, pro­
gnozy ekonomiczne, rozgrywki piłki nożnej, swoje wędrówki i plany na
najbliższą przyszłość. Kobiety rozmawiają o modzie, przyszłych podró­
żach, umeblowaniu, swoich karierach oraz o tym, jak dobrze traktowane
są przez płeć przeciwną. Dawcy oczywiście także rozmawiają o takich
sprawach, ale w mniejszym stopniu; wolą zajmować się problemami lu­
dzi, ich uczuciami - tematami większej wagi.

Powodem, dla którego Biorcy niechętnie analizują swoje uczucia wo­

bec partnera, jest trudność, jaką przedstawia dla nich słowne zobrazowa­
nie wewnętrznych przeżyć. Biorcy są nastawieni na działanie. Wiedzą,
że Dawcy sami wyczują ich nastroje, jeżeli tylko bacznie im się przyj­
rzą. „Po cóż mówić o tym, co czuję, skoro postępuję zgodnie z tym, co
czuję"? - podświadomie konstatuje Biorca.

Dawcy stale zwracają się do swoich partnerów - Biorców - nastę­

pująco: „Rozmawiajmy częściej o stosunkach panujących między nami"
i „Nie słuchasz tego, co mówię ani nie dbasz o to, co czuję". Biorców
denerwują te nagabywania. Dziwią się, dlaczego trzeba tyle o tym mó­
wić. „Po prostu żyjmy" - myślą sobie. „Taki ładny mamy dzień! Po cóż
wracać do starych spraw?"

Kto w Twoim związku mówi mniej - Ty czy Twój partner? Wpisz

odpowiednie inicjały.

Niekomunikatywność to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

39

Definicja: Komunikować się to znaczy wymieniać informacje, dzie­

lić się myślami. W związku uczuciowym rozmowy mogą dotyczyć

spraw codziennych (tematy błahe) lub problemów i uczuć (te­

maty głębsze, większej wagi).

DAWCY

Dawcy są bardziej komunikatywni.
Dawcy uwielbiają mówić. Mogą godzinami rozprawiać zarówno

o sprawach błahych, jak i o swoich głębokich wewnętrznych doznaniach.
Czasami aż marzy Ci się, aby byli wyposażeni w wyłącznik. Przede wszy­
stkim Biorcy modlą się o takie urządzenie, jako że partnerzy - Dawcy
potrafią z wielkim zaangażowaniem opowiadać o tym, co czują, szczegól­
nie w sytuacji gdy zostali skrzywdzeni.

Dawcy są lepszymi słuchaczami niż Biorcy, ponieważ okazują więcej

współczucia ludziom oraz ich kłopotom. Uwielbiają rozwiązywanie pro­
blemów, a także plotki - głównie te dotyczące miłości. Biorcy uważają,
że zajmowanie się tymi sprawami to „wiele hałasu o nic", no i często
mają rację. Dawców można zaliczyć do dobrych słuchaczy, ale do najlep­
szych nie należą. Potrzeba mówienia i myślenia w trakcie wypowiedzi
innej osoby jest często silniejsza od nich. Ani prawdziwy Biorca, ani
prawdziwy Dawca jako słuchacz nie uzyska najwyższej lokaty.

Mądry Biorca nie będzie swoim postępowaniem wyrządzał krzywdy

swojemu partnerowi-Dawcy, gdyż w przeciwnym razie skaże się na
wieczne wysłuchiwanie komentarzy na ten temat. Tyrady Dawcy mogą
zawierać nie tylko oskarżenia dotyczące bieżących przewinień, ale zosta­
ną także przywołane wszystkie zadawnione pretensje. Z tego powodu
Biorcy często określają Dawców mianem zrzęd i nudziarzy - przezwi­
skami, którymi Dawcy gardzą i na które absolutnie się nie zgadzają.

„Nie jestem zrzędą" - oburzają się Dawcy. „Można tak powiedzieć o Ju­

lie i Allyson, ale nie mnie!"

Czy w Twoim związku Ty mówisz więcej? Czy coś w tym opi­

sie przypomina Ci Twoje postępowanie, czy też postępowanie Twojego
partnera? Wpisz odpowiednie inicjały.

Komunikatywność to dawanie.

background image

40

DAWCY I BIORCY

Sprawowanie kontroli

BIORCY

Biorcy sprawują większą kontrolę.
Czy słyszałeś(aś) już kiedyś opowieść o mężczyźnie, który mówił:

„Wszystkie ważne decyzje pozostawiam żonie. Ja decyduję, gdzie mie­

szkamy, z kim się spotykamy i dokąd jedziemy na wakacje. Ona natomiast
decyduje, czy jesteśmy za dostarczeniem bomby neutronowej naszym eu­
ropejskim sprzymierzeńcom". Niewątpliwie ten pan jest Biorcą, który
sprawuje kontrolę w związku.

Biorcy zagarniają najwięcej władzy w związkach uczuciowych. Ro­

bią to, co chcą i kiedy chcą, i rozmawiają z partnerem wtedy, gdy mają
na to ochotę. Rządzą tym, czym chcą rządzić, a resztę pozostawiają
Dawcy. Dawcom wydaje się, że decydują nawet wtedy, gdy te decyzje są
w gestii partnerów.

Dawca jest tym partnerem, który idzie na kompromis; postępuje

zgodnie z poleceniami ukochanego(ej). Biorcy są ludźmi cichszymi, po­
siadającymi większą władzę i cieszącymi się bez porównania większym
autorytetem niż Dawcy. Zręczny Biorca postępuje w dodatku tak, żeby
Dawca wierzył, że to on, a nie Biorca, sprawuje kontrolę.

Czy zazwyczaj Ty podejmujesz decyzje w ważnych sprawach, czy

raczej Twój partner? Wpisz inicjały „decydenta".

Sprawowanie kontroli to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

41

Definicja: Sprawować kontrolę to znaczy stanowić autorytet dla

drugiej osoby albo też wywierać na nią ogromny wpływ. Kiero­

wać, regulować, sprawdzać.

DAWCY

Dawcy sprawują mniejszą kontrolę.
Dawcy lubią zakres spraw, o których decydują, i wydaje im się, że

chcieliby go rozszerzyć. W rzeczywistości wcale tego nie pragną. Lubią
być z Biorcą, który wyraża zdecydowane opinie. Jest to jedna z zasa­
dniczych przyczyn, dla której Dawcy czują fizyczny pociąg do Biorców.
Dawcy lubią rywalizację, a upór Biorców jest wyzwaniem.

Dawcy dają wyraz rozżaleniu, gdy przegrywają w procesie podejmo­

wania decyzji. Krzyczą na partnerów, jęczą, atakują, a potem ustępują.
Biorcy ustępują bardzo rzadko.

I chociaż Dawcy pracują pod dyktando Biorców, określają siebie

jako równoprawnych w związku, a to z tej przyczyny, że mówią więcej i w

większym stopniu zajmują się sprawami domowymi. Władza Dawcy jest

iluzoryczna, nierzeczywista. Mamy trudności z przekonaniem ich o tym.
Nie rozumieją, że posiadają władzę w takim zakresie, w jakim Biorcy
chcą, aby ją sprawowali. Niektórzy bardzo leniwi Biorcy - fajtłapy -
oddają całą władzę w ręce partnerów. Spośród wszystkich Dawców ci
właśnie są najbardziej hałaśliwi, najszczęśliwsi i najbardziej agresywni.

Czy w Twoim związku cichą władzę sprawuje partner? Jeśli tak,

jesteś Dawcą. Wpisz właściwe inicjały.

Podleganie kontroli jest dawaniem.

background image

42

DAWCY I BIORCY

Oczekiwania

BIORCY

Biorcy mniej oczekują od swoich partnerów.
Dużo mówi się obecnie o oczekiwaniach, jakie masz w stosunku do

swojego partnera. Doradza Ci się, abyś akceptował(a) go takiego, jaki

jest. Biorcy nie oczekują wiele więcej od swoich Dawców ponad to, co

otrzymują, tak długo, jak długo Dawcy służą im pomocą i wspierają ich
uczuciowo.

Biorcy zazwyczaj nie pragną, by ich partnerzy wyglądali bardziej

atrakcyjnie lub odnosili większe sukcesy. Tego oczekują od siebie. Ale
gdybyś miał(a) ogrodnika lub gosposię, to czy dbałbyś(dbałabyś) o to,
czy on (ona) wygląda ładnie, czy ma ambicje? Chciałbyś(chciałabyś),
aby dom był posprzątany, a trawnik ostrzyżony.

Określenie: „Twoje wyobrażenie o danej osobie" sugeruje, że

spodziewasz się czegoś po niej. „Zniszcz wizerunek swojego partne­
ra" - to rada udzielana przez wielu terapeutów. My chcemy natomiast
powiedzieć, że Biorcy mają mniej oczekiwań, wizerunków, wyobrażeń,
które mogłyby ulec zburzeniu. Oni widzą ludzi takich, jacy są, i nie są
zainteresowani osiągnięciami partnera, jeżeli tylko otrzymują od niego
spodziewaną pomoc.

Do kogo lepiej pasuje powyższy opis - do Ciebie czy do Twojego

partnera? Wpisz właściwe inicjały.

Nie oczekiwać to brać.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

43

Definicja: Oczekiwać to znaczy spodziewać się czegoś w przy­

szłości. Przewidywać, mieć nadzieję. Chcieć, by ktoś odpowiadał

Twojemu wyobrażeniu o tym, jaki on(a) jest czy on(a) powinien

(powinna) być.

DAWCY

Dawcy więcej oczekują od swoich partnerów.
Dawcy pragną, by ich partnerzy zasługiwali na wsparcie i uwielbie­

nie, którym ich obdarzają. Jeżeli Dawca opłaca szkolenie albo pomaga
swojemu Biorcy w rozpoczęciu nowej działalności, to spodziewa się, że ta
inwestycja będzie przynosić zyski. Dawcy wywierają nacisk na Biorców,
by żyli zgodnie z ich wyobrażeniami. Niestety, wyobrażenia te często
przerastają możliwości Biorców.

Biorca zostaje ustawiony przez Dawcę na piedestale. Czuje się

winny, gdy nie osiąga wyznaczonego celu, ponieważ Dawca poświęcił tyle
czasu i włożył tyle wysiłku w realizację projektu. Biorcy - ci nie odno­
szący sukcesu - widzą, że są złą inwestycją, toteż często, aby uwolnić się
od nacisków i zrzucić z siebie poczucie winy, odchodzą od partnera.

Dawcy wywierają presję na Biorców, żądając, by odnosili sukcesy,

często nie stawiając takich samych wymagań sobie. Dawcy nawożą i orzą
glebę, i oczekują udanych zbiorów. Zajmujemy się tu głównie przypad­
kami Biorców, którzy, aby osiągnąć cel, korzystają ze wsparcia finanso­
wego Dawcy. Oczywiście, wielu Biorców jest niezależnych materialnie
i potrzebuje pomocy Dawcy udzielanej w inny sposób.

Czy jesteś częściowo współtwórcą sukcesu swojego partnera? Jeśli

tak, to masz względem niego jakieś oczekiwania. Kogo tu opisujemy,
Ciebie czy Twojego partnera? Wpisz właściwe inicjały.

Oczekiwanie to dawanie.

background image

44

v

DAWCY I BIORCY'

Przyjaźń

BIORCY

Biorcy mają mniej przyjaciół.
Biorcy nie potrzebują wielu przyjaciół - to także wynik skupienia

uwagi na własnym świecie wewnętrznym. Przyjaźnie Biorców są bardziej
sztuczne niż przyjaźnie Dawców. Mężczyźni-Biorcy spotykają się i mó­
wią: „Gdzie dzieje się coś ciekawego? Chodźmy dokądś". Dawca jest
bardziej skory do spędzania czasu na rozmowie z przyjaciółmi - przeby­

wanie z nimi jest celem samym w sobie.

Biorcy mają niewielu przyjaciół tej samej płci, no i przeważnie są

nimi Duwcy. Dwaj Biorcy tej samej płci zazwyczaj nie zgadzają się ze
sobą najlepiej - zbyt wielka jest ich chęć rywalizacji i wykorzystywania,
brakuje im natomiast prawdziwego wzajemnego zainteresowania.

Biorcy przyjaźnią się z przedstawicielami płci przeciwnej. Mężczyź­

ni-Biorcy mają często kilka dobrych znajomych, którym od czasu do
czasu mogą zaproponować pogaduszki lub zaprosić je na ciekawy wie­
czór. Kobiety-Biorcy, przeważnie atrakcyjne, powściągliwe, urzekające,
otaczają się często wianuszkiem skromnych mężczyzn-Dawców, którzy
pomogą im w przeprowadzce, zabiorą je na obiad, zaproszą do kina.
Mężczyźni-Biorcy (częściej niż Kobiety-Biorcy) czują, że muszą przespać
się ze swoją przyjaciółką-Dawcą.

Biorcy, bardziej niż Dawcy, nadają się na samotników. Lepiej czują

się we własnym towarzystwie, ponieważ ich świat wewnętrzny oferuje
bogactwo przeżyć. Biorcy radzą sobie bez powierników miłosnych prze­
żyć. To Biorca powiedział do wychodzącego przyjaciela: „Napisz, gdy
dostaniesz pracę" i „Uważaj, żebyś nie wpadł na drzwi, kiedy będziesz
wychodził".

Kto zazwyczaj ma mniej licznych przyjaciół - Ty czy Twój partner?

Wpisz właściwe inicjały.

Posiadanie nielicznych przyjaciół to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

45

Definicja: Przyjaźń to przywiązanie do drugiej osoby, połączone

z podziwem i uczuciem dla niej. To troska o czyjeś powodzenie.

Są przyjaźnie zażyłe i powierzchowne.

DAWCY

Dawcy mają licznych przyjaciół.
Dawcy mają mnóstwo bliskich znajomych. Telefon Dawcy dzwoni

bez przerwy. (Alexander Graham Bell - konstruktor telefonu - był na
pewno Dawcą). Dawcy otrzymują i wysyłają różnorakie kartki i listy,
a spis nazwisk osób, do których ślą życzenia świąteczne, ciągle się wy­

dłuża. Dawcy dużo mówią - aby czuć bliskość zewnętrznego świata -
a ludzi potrzebują, aby pouczać ich, objawiać im swoje uczucia i do­
radzać. Dawcy uwielbiają słuchać o problemach uczuciowych swoich
przyjaciół, a przy tym większość z nich aż się prosi o takie problemy.

Dawcy mają liczniejszych przyjaciół tej samej płci. Kobiety-Dawcy

mówią dużo o swoich przyjaciółkach, bo też mają ich wiele. Można
spotkać je w dużych grupach, idące do kina lub na plotki do kawiarni.
Mężczyźni-Dawcy podtrzymują kontakty z dzieciństwa czy z lat szkol­
nych, wymieniając dowcipne listy. Dawca, który nie ma grona znajomych,

jest bardzo nietypowy.

Dawcy mają nielicznych przyjaciół płci przeciwnej - i to tylko

przyjaciół-kochanków. Kobieta-Dawca zastanawia się często: „Dlaczego
nie znam żadnego mężczyzny, który byłby jedynie przyjacielem?" Dawcy
żywią podziw dla swoich przyjaciół przeciwnej płci i nie potrafią obja­

wiać go platonicznie. Nudzą ich osobnicy płci odmiennej, których nie
uważają za pociągających.

Które z Was ma prawie wyłącznie przyjaciół tej samej płci? Wpisz

właściwe inicjały.

Posiadanie licznych przyjaciół to dawanie.

background image

46

DAWCY I BIORCY

Choroby i wypadki

BIORCY

Biorcy częściej chorują i mają więcej wypadków.
Określenie „trzymają się go wypadki" dotyczy tylko Biorców. Ob­

darzeni umysłem skupionym bardziej na przeżyciach wewnętrznych niż
na otoczeniu, są mniej świadomi zewnętrznych zagrożeń. Uważaj na
swoje dzieci-Biorców! Twoje dzieci-Dawcy będą uważać same, bez Two­

jej pomocy. Biorcy jako osobnicy nieustraszeni (nieświadomi niebezpie­

czeństw) są przeważnie lepszymi narciarzami, nurkami, skoczkami spado­
chronowymi, poszukiwaczami sensacji. Rywalizują ostrzej i prą do celu
bardziej bezwzględnie. Toteż mają więcej wypadków. Złamana noga to

przypadłość Biorców. Dawcy stale ich ostrzegają: „Bądź ostrożny, bo
zrobisz sobie krzywdę", a oni lekceważą dobre rady, zarzucając Dawcom
przewrażliwienie. Wielu Biorców uwielbia szybkie samochody i emocje
niebezpiecznej jazdy. Przystojni, uroczy młodzieńcy, w drogich, spor­

towych maszynach to zazwyczaj Biorcy. Podobnie jak seksowne, długo­
włose kobiety, w błyszczących, niskich, sportowych wozach. Pamiętaj

jednak, że uogólniamy. Niektórzy Dawcy również uwielbiają samochody.

U Biorców przeważa osobowość Typu A. Żyją intensywniej, z dnia

na dzień. Jest wśród nich więcej ludzi typu „pracoholik", nastawio­
nych na sukces. Bardziej nieugięta postawa utrudnia im radzenie sobie
z napięciem. Biorcy częściej zapadają na poważne choroby. Ataki serca

występują u nich częściej, co zostało przedstawione w znanej książce Za­

chowania Typu A a twoje serce. Grypy i przeziębienia to u Biorców

sposób na zwolnienie tempa życia. Jednym słowem, z powodu swojej
zachłanności, przebojowości oraz poczucia winy Biorcy mają częściej niż
Dawcy kłopoty ze zdrowiem.

Które z Was ma osobowość Typu A - Ty czy Twój partner? Wpisz

właściwe inicjały.

Chorowanie to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

47

Definicja: Choroba wiąże się z niewydolnością, złym samopoczu­

ciem. Wypadki to niespodziewane zdarzenie, zazwyczaj bolesne

lub nieszczęśliwe.

DAWCY

Dawcy częściej cierpią na choroby chroniczne i mają mniej

wypadków.

Dawcy są ostrożniejsi od Biorców. Obdarzeni umysłem skupionym

bardziej na świecie zewnętrznym niż na wewnętrznym, mają większą
świadomość płynących z zewnątrz zagrożeń. Niektórzy Dawcy są prze­

wrażliwieni - takich nie pociąga ryzykowny sport. Jeżeli jeżdżą na na­

rtach, uważają na korzenie i ograniczają prędkość. Niektórzy unikają
małych samolotów. Kobieta-Dawca na wycieczce górskiej może podej­
rzewać, że za każdym zakrętem czai się niedźwiedź. Dawcy prowadzą
samochód z większym skupieniem, chętnie przyjmują pozycję doradcy
z tylnego siedzenia, rzadziej skłonni są do siadania za kierownicę po
wypiciu alkoholu. Jako dzieci, Dawcy kaleczą się rzadziej, ale częściej
przeżywają różne stresy. Nie dziw, że Dawcom zdarza się mniej wypad­
ków. „Uważaj na to i na to" - przestrzegają stale. Biorcy odpowiada­

ją: „Przestań być takim panikarzem, bo nigdy nie będziesz miał żadnej

frajdy".

Osobowość Dawcy należy raczej do Typu B. Ich ciała, nie tak

sztywne jak Biorców, podlegają mniejszym napięciom fizycznym. Stres
występuje u nich na poziomie emocjonalnym. Mogą cierpieć na chro­
niczne choroby przez całe lata i nie zdawać sobie z tego sprawy. Ich
niedomagania są często wynikiem rozgoryczenia zewnętrznymi zdarze­
niami i ludźmi, którzy zrobili im krzywdę. Dawcy zazwyczaj żyją dłużej,
ponieważ są bardziej rozluźnieni i pogodni. Martwią się bardziej o in­
nych niż o siebie, a to przedłuża życie. Niezbędne są dalsze badania
związków pomiędzy różnymi typami osobowości a stopniem podatności
na choroby.

Kogo opisywaliśmy powyżej - Ciebie czy Twojego partnera? Wpisz

właściwe inicjały.

Dobre samopoczucie to dawanie.

background image

48

DAWCY I BIORCY

Zazdrość

BIORCY

Biorcy flirtują.
Przeciętny Biorca nie jest świadomy swojego uwodzicielskiego spo­

sobu bycia i siły wewnętrznego czaru. To zazwyczaj Dawcy wytykają te
cechy swojemu partnerowi po jakimś spotkaniu towarzyskim. Bo gdzież

jeszcze takie zachowanie tak bardzo rzuca się w oczy? „Czy chcesz po­
wiedzieć, że ja flirtowałam z Marcinem?" - pyta wyraźnie zażenowany

Biorca. „Prowadziliśmy jedynie przyjacielską rozmowę". Prawda, Biorca
tylko rozmawiał, ale niektórzy Dawcy obawiają się, że niewinna rozmowa
przerodzi się w romans. To dylemat Dawcy: czy być podejrzliwym
w danej sytuacji, czy nie. I, prawdę mówiąc, nigdy nie wiadomo.

Biorca - osoba o wrodzonym uroku i powabie - nieustannie flirtuje,

nawet o tym nie wiedząc. Uświadamia to sobie od czasu do czasu, za­
zwyczaj na zabawie, gdy przedstawiciele płci odmiennej wyrażają swój
zachwyt. I jeśli Biorca chce coś uzyskać, umie skorzystać ze swoich moż­
liwości. Jednakże w większości wypadków Biorca nie jest świadomy, iż
flirtowanie i urzekanie ludzi jest nieodłączną składową jego osobowo­
ści, a wynika to z tego, że ta cecha jest udziałem pięćdziesięciu procent
populacji naszej planety.

Biorcy z rzadka odczuwają zazdrość o swoich partnerów. Nie ma

nawet takiej potrzeby. Ich kochankowie-Dawcy są tak lojalni i oddani,
że wprost nie można sobie wyobrazić sobie ich niewierności. Jeżeli nawet
partner Biorcy gawędzi na zabawie z kimś płci przeciwnej, to Biorca

jest pewien, że nie wróży to niczego złego. Prawdziwy Biorca nie bywa

zazdrosny - te sprawy w ogóle go nie obchodzą. Jego uwagę zaprząta

jego własna osoba.

Kto popada w większe kłopoty z powodu flirtowania - Ty czy Twój

partner? Wpisz właściwe inicjały.

Flirtowanie to branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

49

Definicja: Zazdrość pojawia się w wyniku nieprzyjemnych podej­

rzeń, że Twój partner jest niewierny. Podejrzewasz istnienie ry­

wala i boisz się przegranej. Czasami przyjmujesz to z zimną krwią,

a czasami doprowadza Cię to do szału.

DAWCY

Dawcy są zazdrośni.

Nieustannie doskwiera im to bolesne uczu­

cie. Niektórzy Dawcy są dumni z powodu zdławienia uczucia zazdrości,
z zachowania zimnej krwi. Jako.ludzie wyjątkowo łatwi we współżyciu,
rzadko dają wyraz cierpieniu, a poza tym boją się, że stracą ukochanego,

jeżeli zbyt otwarcie będą okazywać swoje uczucia.

Większość Biorców daje partnerom realne powody do zazdrości. Nie

dość, że mają wrodzone skłonności do flirtowania, to jeszcze - zupeł­
nie nieświadomie - odczuwają satysfakcję, kiedy widzą swojego Dawcę

w szale zazdrości. Dla Biorców zazdrość jest objawem miłości i uzależ­

nienia partnera. Dawcy nie czerpią przyjemności z cierpień partnera,
toteż nie wplątują się w miłosne trójkąty. Niewierność partnera sprawia
Dawcy zbyt wielki ból, toteż żaden Dawca nie jest w stanie zranić w taki

sam sposób swojego ukochanego.

W wielu pismach kobiecych omawia się kroki, jakie trzeba pod­

jąć, by „spowodować zanik" uczucia zazdrości. Naszym zdaniem najlep­

szym rozwiązaniem jest spowodować, by z Twojego życia zniknął Biorca,

który karmi się sprawianiem bólu ukochanej osobie. Zabawa w zazdrość

jest jednym z najbardziej sadomasochistycznych dramatów kochającej się

pary. Spośród wszystkich dotychczas opisanych nieporozumień najwięcej
bólu rodzi zazdrość.

W każdym związku uczuciowym jest jedna osoba prawdziwie za­

zdrosna. Jest nią zazwyczaj Dawca. Czy tą osobą jesteś Ty, czy Twój
partner? Wpisz właściwe inicjały.

Zazdrość to dawanie.

background image

50

DAWCY I BIORCY

Pieniądze

BIORCY

Biorca zatrzymuje pieniądze.
Każdy pragnie mieć więcej pieniędzy, ale jest różnica między tym,

jak Dawcy, a jak Biorcy podchodzą do tego problemu - Biorca zatrzy­

muje większą część dla siebie.

Nowy obyczaj płacenia „każde za siebie" oraz Ruch Wyzwolenia Ko­

biet działają na korzyść mężczyzn-Biorców, pozwalając im wnosić mniej­
szy wkład do budżetu rodziny.

Małżonek-Biorca przejmuje kontrolę nad finansami i starannie wy­

dziela pieniądze Dawcy. Dawca często ma o to żal i ciska w partnera
obraźliwym epitetem „sknera". Używa także określenia „kutwa".

Jest wielu Biorców, których zupełnie nie interesuje zdobywanie pie­

niędzy. Biorca tego typu radzi sobie w ten sposób, że pozwala, by utrzy­
mywał go jakiś zasobny, urzeczony jego osobą Dawca. „Starsi mężowie"
należą do tej grupy szczodrych Dawców.

Dzisiaj, w dobie dużego bezrobocia, każdy uważniej dysponuje pie­

niędzmi. Kto w Twoim związku sprawuje kontrolę nad finansami? Kto
mniej daje drugiemu? Biorca, skupiony na świecie wewnętrznych do­
znań, przeznacza większą część pieniędzy na swoje potrzeby. Kto jest tą
osobą, Ty czy Twój partner? Wpisz właściwe inicjały.

Zatrzymywanie pieniędzy jest braniem.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

51

Definicja: Pieniędzmi mogą być: owce, złoto, srebro, monety,

miedziaki, dolary. Cokolwiek, co zwyczajowo stosowano jako to­

war wymienny.

DAWCY

Dawca wydaje pieniądze.
Dawcy używają pieniędzy do komunikowania się ze światem zewnę­

trznym - w szczególności z ukochanymi. Kupują swoim partnerom
prezenty - koszule, kwiaty, samochody, śmieszne pocztówki. Czerpią
przyjemność z okazywania swojej miłości w ten sposób, że wydają
pieniądze na podarki, na zorganizowanie wyjątkowych wieczorów i na
niespodzianki.

Dawcy wspomagają swoich partnerów, kiedy ci się kształcą. Stu­

dia prawnicze, studia medyczne, jakiekolwiek by było życzenie partnera,
Dawcy skłonni są je spełnić. Biorcy często mają tak silne poczucie winy
po ukończeniu szkoły czy po uruchomieniu ryzykownego interesu, doko­
nanego na koszt Dawcy, że postanawiają odejść od partnera, by odzyskać
dobre samopoczucie. W tym powszednim dramacie porzucony Dawca
płacze po kątach i zastanawia się: „Co się stało? Dałem z siebie wszy­

stko. Myślałem, że można zdobywać ludzi poświęcając się dla nich".

Czy w Twoim związku Ty jesteś hojnym partnerem, czy myślisz

stale o drobnostkach, którymi możesz zrobić niespodziankę ukochanej
osobie? A gdybyś miał(a) więcej pieniędzy, czy myślałbyś(myślałabyś)
o kosztowniejszych sposobach sprawiania jej przyjemności? Kto jest bar­
dziej skłonny dbać o siebie, Ty czy Twój partner? Oznacz stronę inicja­
łami swoimi lub partnera.

Wydawanie pieniędzy na innych jest dawaniem.

background image

52

DAWCY I BIORCY

Zrzędzenie

BIORCY

Biorcy nie zrzędzą.
Biorcy mogą krytykować w sposób szybki, cięty i złośliwy, ale nie

zrzędzą. Zrzędzenie jest puste i nudne. Biorcy wyrażają niezadowolenie
ostrzejszym, bardziej kategorycznym tonem - zazwyczaj niższym głosem.

Dawców i Biorców wzajemnie irytują ich maniery. Dawcy są otwarci

wobec innych - są nadmiernie uważni, zbyt uprzejmi, matkujący i za­
zdrośni. Biorcy odrzucają takie postępowanie. Ich zachowanie jest ego­
centryczne - często nie słyszą, co się do nich mówi, odsuwają się, reagują
gwałtownie, są nieprzyjemni, a na dodatek flirtują. Dawcy odpowiadają
na to narzekaniem. Biorcy wycofują się wtedy ze sceny, podczas gdy
Dawcy próbują się zbliżyć do partnera - narzekanie ma prowadzić do
tego celu. Zrzędzenie jest rodzajem ataku na winowajcę.

Mamy zatem dwie osoby o przeciwstawnych osobowościach, często

zirytowane na siebie nawzajem i objawiające zdenerwowanie w różny spo­
sób. Dawca gdera, a Biorca usuwa się.

Kto w Twoim związku zrzędzi - Ty czy Twój partner? Innymi

słowy, kto nie wyraża swojego niezadowolenia?

Być przyczyną zrzędzenia oznacza branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

53

Definicja: Zrzędzenie jest nieefektywnym narzekaniem, które

jedno z partnerów stosuje, aby zmienić drugie. To wytykanie

błędów irytującym, jęczącym, pełnym pretensji głosem. Nu­
żąca, oskarżycielska przemowa skierowana do domniemanego nie­
godziwca.

DAWCY

Dawcy zrzędzą.
Żaden z Dawców nie przyzna się, że jest zrzędą, chociaż większość

z nich można określić tym mianem. Dawcy lubią informować Biorców
0 tym, jak głęboko zostali czymś dotknięci. Może to dotyczyć spóźnie­
nia Biorcy, jego nieuważnego czy niemiłego zachowania lub uczuciowej
obojętności. Ale Biorca nie ma ochoty słuchać jakichkolwiek wymówek
na ten temat. Bo właściwie dlaczego miałby to robić? Jego działanie
było celowe, rozmyślne, było naturalną konsekwencją jego skupienia na

sobie.

Pretensje Dawców zmieniają się w zrzędzenie, ponieważ Biorca wy­

łącza się - pozostaje ciałem, a znika duchem - natomiast Dawca usiłuje
przywrócić jego zainteresowanie. Skarżenie się jest zrzędzeniem i to bez­
owocnym, ponieważ słuchacz (Biorca) akceptuje siebie takiego, jaki jest,
1 nie dość, że nie słucha, to jeszcze wcale nie ma zamiaru się zmienić.
Od początku w głosie Dawcy brzmi nuta beznadziei. To tak, jakby ska­

zany na dożywocie prosił o wycieczkę na Tahiti z opłaconymi wszelkimi
wygodami.

Biorcy nie słuchają, nie zmieniają się - dlatego też rozmowa rozpo­

częta przez Dawcę przekształca się w zrzędzenie.

Biorcy zdają sobie sprawę, że zrzędliwi Dawcy czują się dotknięci.

A to daje im poczucie władzy. Biorcy nie cierpią zrzędzenia i uwielbiają
władzę.

Kogo opisaliśmy powyżej - Ciebie czy Twojego partnera? Wpisz

właściwe inicjały.

Zrzędzenie jest dawaniem.

background image

54

DAWCY I BIORCY

Poligamia i monogamia

BIORCY

Biorcy są poligamistami.
Poligamia jest naturalnym rezultatem introwertyczności. Jeśli ktoś

skupia swoją uwagę przede wszystkim na samym sobie, wówczas świat
zewnętrzny staje się dlań jedynie sklepem ze słodyczami.

Biorcy pragną korzystać z tak wielu źródeł, jak to tylko możliwe.

Nie są uczuciowo przywiązani wyłącznie do swoich partnerów-Dawców,
ponieważ traktują ich jako jedno z wielu źródeł pozytywnych doznań.

Poligamiczni Biorcy mają kochanki, chodzą ukradkiem na randki,

odbierają iiczne telefony od wielbicieli, flirtują w obecności swoich sta­

łych partnerów. Żonaty mężczyzna czy zamężna kobieta, który(a) zdra­

dza swojego partnera, jest zazwyczaj Biorcą - poligamistą - a jego(jej)

kochanka(ek) jest Dawcą zachowującym się tak, jakby był legalnym
partnerem.

Zdarzają się Biorcy, którzy są dumni ze swojej wierności małżeń­

skiej, ale ich wierność wypływa głównie z faktu, że zdrada wymaga
dodatkowego wysiłku. Bywa też, że nieustannie przypominają swoim
partnerom, jakim poświęceniem jest ich lojalność, jakimi wspaniałymi
są ludźmi, skoro potrafią się powstrzymać od cudzołóstwa!

Czy uważasz, że potrzebujesz seksualnego zainteresowania więcej

niż jednej osoby? Czy odpowiada Ci sytuacja, w której masz jednego
stałego partnera i od czasu do czasu jakąś przygodę dla urozmaicenia?
Jeżeli odpowiedź jest pozytywna, Biorcą jesteś Ty.

Kogo dotyczy powyższy opis - Ciebie czy Twojego partnera? Wpisz

właściwe inicjały.

Poligamia oznacza branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

55

Definicja: Poligamia oznacza równoczesne posiadanie więcej niż

jednego partnera. Monogamia dopuszcza tylko jednego. Okre­

ślenie to, dawniej stosowane tylko w odniesieniu do małżeństw,
dzisiaj dotyczy także luźnych związków i par nie zalegalizowanych
urzędowo.

DAWCY

Dawcy są monogamistami.
Dawcy wiążą się uczuciowo tylko z jedną osobą, przywierają do niej

jakby za pomocą kleju. Obok może przechodzić Don Juan czy piękna

Juanita, a Dawca nie spuści wzroku ze swojego ukochanego. Dawcy
stawiają swoich partnerów na piedestale i czynią z nich słońce, wokół
którego krążą.

Dawcy nie zdradzają swoich ukochanych, ponieważ idealizują ich.

Określenie „zaślepiony" stosuje się tylko do Dawców. Dawca nie może
służyć więcej niż jednej osobie. Całą swoją energię poświęca jednemu
ukochanemu partnerowi - dla innych nie pozostaje już nic.

Ekstrawertyk jest monogamistą.
Rzecz jasna, od czasu do czasu Dawcy myślą o kimś innym. W ich

związkach mogą pojawić się problemy. Długie przebywanie z ukochanym
może spowodować znudzenie. Dawcy mogą zbłądzić, ale w porównaniu
z Biorcami zdarza im się to rzadko.

Czy w Twoim związku jesteś bardziej monogamiczny(a) niż Twój

partner? Porównaj swoje postępowanie z postępowaniem najbliższej Ci
osoby.

Kogo opisaliśmy w tym' paragrafie - Ciebie czy Twojego partnera?

Wpisz właściwe inicjały.

Monogamia oznacza dawanie.

background image

56

DAWCY I BIORCY

Postawa

BIORCY

Biorcy przechylają się do tyłu.
Branie to czynność związana z ciągnięciem ku sobie, co powoduje, że

biorący odchyla się do tyłu. Obserwując pary, zauważyliśmy, że Biorcy
odmiennie siedzą i poruszają się inaczej niż Dawcy.

Siedząc razem.
Gdy obserwujesz parę siedzącą przy stoliku w restauracji, zwróć

uwagę, że Biorca albo siedzi prosto, albo odchyla się do tyłu. Rzadziej

też trzyma ręce na stole podczas rozmowy. Czasami tak bardzo odchyla
się ku tyłowi, że buja się na dwóch nogach krzesła. Oczywiście, Biorcy
również siedzą pochyleni do przodu, ale nie tak często jak Dawcy.

Spacerując pod rękę.
Gdy para spaceruje sobie ulicą, to Biorca będzie tym, który patrzy

przed siebie, idzie bardziej wyprostowany. Stawia pewniejsze kroki, czę­
sto sprawia wrażenie, że zapomniał o Dawcy idącym obok niego.

Które z Was charakteryzuje się większą powściągliwością, kto ma

sylwetkę bardziej odchyloną do tyłu? Które chodzi w bardziej zmysłowy
sposób - Ty czy Twój partner? Wpisz właściwe inicjały.

Sylwetka odchylona do tyłu oznacza branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

57

Definicja: Postawa jest charakterystycznym sposobem utrzymy­

wania ciała, szczególnie głowy i tułowia. Dawanie i branie to

czynności związane z „pchaniem" i „ciągnięciem", a to wpływa

na sylwetkę.

DAWCY

Dawcy pochylają się do przodu.
Dawanie do czynność związana z pchaniem, a to powoduje, że ciało

pochyla się do przodu.

Siedząc razem.
Ta osoba, która w rozmowie przy stole więcej czasu spędza w pozycji

pochylonej do przodu, to prawie zawsze Dawca. Dawca mówi więcej
i wychylając tułów, ułatwia rozmówcy słuchanie. Dawca rzadko opiera
się plecami o krzesło.

Spacerując pod rękę.
Gdy w piękny dzień para idzie sobie ulicą, to widzimy, że Dawca

często obraca się ku Biorcy. Jego ramiona zaokrąglają się lub pochylają
w kierunku partnera. Dawca może nawet sprawiać wrażenie, że wiesza
się na partnerze i że jest nadmiernie troskliwy.

W obu przypadkach zainteresowanie światem zewnętrznym powo­

duje, że Dawca wychyla się ku otoczeniu (do partnera) - w ten sposób
czuje sie bliżej niego.

Biorca natomiast skupia się na rzeczywistości subiektywnej - na so­

bie, a więc przedmiotem zainteresowania jest przede wszystkim własne
ciało - Dawca jest dopiero na drugim miejscu.

Czy w restauracji lub na spacerze przeżywasz romantyczne wzloty

i zwracasz się ku partnerowi, by je z nim dzielić? Wpisz swoje inicjały,

jeśli powyższy opis dotyczy Ciebie - albo też oznacz stronę literą P, jeżeli

opis ten odnosi się raczej do Twojego partnera.

Pochylanie się do przodu oznacza dawanie.

background image

58

DAWCY I BIORCY

Sadyzm i masochizm

BIORCY

Biorcy potrańą postępować sadystycznie.
Jeżeli bierzesz od swojego partnera więcej, niż mu dajesz, to jest

to pewna forma okrucieństwa. Wielu Biorców podejmuje nieświadome
działania, które sprawiają partnerowi ból - Dawcy reagują na to zacho­
waniem defensywnym i strachem, a to z kolei daje Biorcom poczucie
siły, zadowolenia i... winy. Okrutny Biorca jest panem, a Dawca ofiarą

lub niewolnikiem. Biorca krzywdzi Dawcę w rozmaity sposób - wtedy
gdy jest dla niego nieczuły, gdy flirtuje, gdy umniejsza jego znaczenie
lub gdy podrywa jego zaufanie. Inicjując sadystyczne epizody i reagując
mniej uczuciowo, Biorca przejmuje kontrolę nad związkiem.

Do pewnego stopnia sadomasochizm seksualny jest lepszy od sado-

masochizmu psychicznego; w pierwszym przypadku partnerzy są przy­
najmniej świadomi gry, którą uprawiają. Masochista daje sadyście przy­
zwolenie na jego praktyki i decyduje o ilości doznawanego bólu. Nato­
miast przeciętna para kontroluje sytuację w znacznie mniejszym stopniu.

Dlaczego Biorca chce skrzywdzić Dawcę?
Właściwie Biorca kieruje uderzenie na siebie - ale wybuch przenosi

się na zewnątrz. Dominująca świadomość wewnętrznych przeżyć spra­
wia, że Biorcy nienawidzą samych siebie. Mają poczucie winy, że prawie
całą energię zużywają na własne potrzeby, a nic nie robią dla innych.

Czy kiedykolwiek (przeanalizuj wszystkie swoje związki uczuciowe)

oskarżałeś(aś) swojego partnera o sadyzm - czy może Ciebie oskarżono?
Wpisz właściwe inicjały.

Wyrządzanie krzywdy jest braniem.

background image

Definicja: Sadyści czerpią przyjemność z zadawania bólu innym.

Masochiści lubią, gdy ktoś zadaje im ból. Wiele przeciętnych par

wplątuje się w swego rodzaju psychiczny sadomasochizm. '

DAWCY

Dawcy potrafią być masochistami.
Gdy stale dajesz partnerowi więcej, niż otrzymujesz od niego, od­

czuwasz przykrość. Dawcy podświadomie cieszą się, gdy są krzywdzeni
przez partnera. Poczucie krzywdy podnieca Dawcę, gdyż lubi on prze­
życia emocjonalne, które wiążą go ze światem zewnętrznym, a Biorca
należy do tego świata. Wzburzenie uczuciowe zastępuje Dawcy życie
wewnętrzne. Natomiast Biorcy, by „czuć", nie potrzebują impulsów ze
strony otoczenia.

Poza traktowaniem krzywdy jako źródła pobudzenia emocjonalnego

Dawca wykorzystuje ją, by żebrać o miłość. Dawcy nie otrzymują miłości
w sposób naturalny, sądzą, że muszą o nią prosić, błagać i ponaglać part­
nerów, by ją okazywali. Ale postawa błagalna jest uzasadniona dopiero
w sytuacji, gdy partner postępuje całkowicie odmiennie - gdy Ciebie
nienawidzi (krzywdzi Cię).

Bita żona bierze udział w sadomasochistycznej grze, która nie roz­

grywa się jedynie w sypialni. Rozgrywka przenosi się często do kuchni,
gdzie bijący mąż-Biorca lub kochanek-Biorca ma pod ręką cały arsenał
broni - wałki, patelnie, miksery elektryczne.

Czy kiedykolwiek (przeanalizuj wszystkie swoje związki uczuciowe)

zarzucono Ci masochizm - czy też Ty oskarżałeś(aś) o to swojego part­
nera? Wpisz właściwe inicjały.

Doznawanie krzywd oznacza dawanie.

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY? 59

background image

60

DAWCY I BIORCY

Wspieranie

BIORCY

Biorcy dają mniejsze wsparcie partnerowi.
Biorca mimo woli, nieświadomie, przyciąga ogromne ilości energii

swojego partnera-Dawcy. Wydaje się, że we wnętrzu Biorcy działa jakaś
magiczna siła. Często Biorca nawet nie oczekuje wsparcia, lecz wokół roi
się od Dawców, którzy narzucają się z pomocą. Cóż może wtedy zrobić?

Poza tym, że Biorcy są zadziwiająco pociągający, uzyskują oni

wsparcie również dlatego, iż nie uważają, aby ich duma cierpiała, gdy
o nie proszą. Biorcy żądający w mało przyjemny sposób zazwyczaj nie
pozyskują tyle energii co ci, którzy wykorzystują swój urok.

Biorcy mogą służyć pomocą, ale użyczają swoich sił inaczej niż

Dawcy. Znacznie częściej kalkulują - pomagając mają na względzie re­
wanż i kontrolują ilość wydatkowanej energii. Potem długo jeszcze od­
cinają kupony od wysiłku, który ponieśli. Robią wiele hałasu wokół
swojej hojności. Biorca może oświadczyć swojemu partnerowi - zawsze
w sposób teatralny - „Z okazji Twoich urodzin zapraszam Cię tu a t u " .
Potem milknie i patrząc uwodzicielsko w oczy ukochanego(ej), czeka na
typową dla Dawcy reakcję: „Och, kochanie, jak cudownie". Dawca jest
wdzięczny i na tym polega zwycięstwo Biorcy, który wie, że przez naj­
bliższy miesiąc nie będzie już musiał nic robić dla swojego partnera.

Oczywiście, niektórzy Biorcy wspierają swoich partnerów znacz­

nie bardziej niż inni. W jednym z rozdziałów omówimy szerzej tak­

tykę Biorców w kwestii dawania. Chwilowo jednak zastanów się, kto
w Twoim małżeństwie (związku) bardziej wspomaga drugiego - Ty czy
Twój partner?

Niewielkie wsparcie dawane partnerowi to branie.

background image

K T Ó R Y M TYPEM JESTEŚ TY?

61

Definicja: Wspierać to znaczy podtrzymywać, dzielić stresy, za­

pobiegać podupadaniu na duchu lub załamaniu. Można wspierać

drugiego użyczając mu swojej energii fizycznej lub wspomagając

uczuciowo.

DAWCY

Dawcy bardziej wspierają partnerów.
Dawcy czują najsilniejszą więź ze swoim światem zewnętrznym, gdy

robią coś dla drugiej osoby. Uwielbiają pomagać swoim znajomym i uko­

chanym. Odzywają się na przykład w tak sposób: „Zdobędę to dla Cie­

bie", „Czy potrzebujesz czegoś?". Natomiast przy bardzo wielu okazjach
odcinają się od oferowanej im pomocy mówiąc: „Nie trzeba, poradzę so­
bie sam(a)", „Nie chcę Cię fatygować". Dawcy czują psychiczny komfort

wspomagając innych, kiedy zaś sami otrzymują wsparcie, nie czują się
dobrze. Są idealnymi partnerami dla Biorców.

Dawcy pomagają Biorcom kończyć szkoły, zachęcają ich do robienia

interesów. Niektórzy, chcąc być bardziej użyteczni, zapisują się nawet na
różne kursy, aby zdobyć wiedzę potrzebną partnerowi w pracy. Znamy
panią, która ukończyła kurs księgowości, nie cierpiąc tego przedmiotu,
tylko po to, aby prowadzić rachunkowość w firmie początkującego w pro­
wadzeniu interesów męża.

Niektórzy Dawcy urabiają sobie ręce po łokcie, by wyżywić, utrzy­

mać i opłacić swojego atrakcyjnego partnera-Biorcę. Bywa, że Dawca
wypala się fizycznie i uczuciowo, nie zdając sobie sprawy z tego, że prze­
pracowuje się tylko dla dobra ważnych w jego życiu Biorców. Nie ma
sytuacji takich, by partner zupełnie odmawiał współpracy i Biorcy dają
z siebie przynajmniej tych dziesięć procent. (Słaby w rachunkach i z za­

sady nieskłonny do kalkulacji Dawca sądzi, że tej pomocy jest znacznie
więcej). Na nieszczęście dla samych siebie Biorcy nie żerują na energii

Dawców bezkarnie. Muszą zapłacić swoją cenę. Od czasu do czasu prze­
biera się miara goryczy i Dawca wybucha - rozpętuje się piekło. Biorca
usiłuje wtedy - jak ślimak - ukryć się w swojej skorupie.

Kto w Twoim związku bardziej wspomaga drugiego, Ty czy Twój

partner? Wpisz odpowiednie inicjały.

Udzielanie wsparcia jest dawaniem.

background image

62

DAWCY I BIORCY

Temperament

B I O R C Y

Biorców cechuje zmienność nastrojów.
Biorcy są zmienni. Mogą zachowywać się ciepło i przyjemnie, a za

moment zimno i obco. Nie wiesz, czego oczekiwać. Nie wiń ich za to!
Ich świat wewnętrzny jest bardzo bogaty i pozostają oni na łasce pod­
świadomych przeżyć. Nie kontrolują ich. (Tylko bardzo mądry Biorca
zdaje sobie sprawę z syndromu Jekylla-Hyde'a i panuje nad nim). Biorcy
przeważnie lepiej kontrolują swoje nastroje w pracy (nie chcą jej stracić).
W domu folgują im, gdyż wiedzą, że partner-Dawca to zniesie.

Mówi się: „Mając dobry nastrój, była bardzo, bardzo dobra, ale gdy

miała zły nastrój, była wstrętna". To świetny opis Biorcy - zarówno
kobiety, jak i mężczyzny. Biorcy potrafią zmieniać nastroje w takim
tempie, że dostajesz zawrotów głowy. Często masz wątpliwości, czy ona
(on) kocha Cię, czy nienawidzi. Dawcy odczuwają niepokój, ponieważ nie
potrafią przewidzieć reakcji partnera; ale nie powinni ich traktować jako
akceptacji albo odrzucenia. Tak naprawdę, o ironio losu, ta niemożność

„rozgryzienia" Biorców jest jednym z powodów, dla których tak bardzo

pociągają oni Dawców. Tajemniczość wywołuje podniecenie.

Zrozumiałe, że są także Biorcy pogodni, maskujący swoją rozdwo­

joną osobowość. Uważaj na ludzi tego typu. Zazwyczaj potrafią bardziej

Cię wykorzystywać, ponieważ nie czujesz do nich takiego żalu.

Czy określiłbyś(abyś) siebie jako osobę o zmiennych nastrojach, czy

może Twój partner częściej uzewnętrznia dwoistość swojej osobowości?
Oznacz stronę inicjałami.

Zmienność nastrojów oznacza branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY? 63

Definicja: Temperament odnosi się do całodziennego usposobienia

człowieka. To określenie czyichś reakcji emocjonalnych; ogólny

stan psychiczny. Opis podstawowego dla danej osoby sposobu

bycia.

DAWCY

Dawcy są umiarkowani w nastrojach.
O Dawcach mówi się, że „cały czas są tacy sami". Dawcy są pogodni

i łatwi we współżyciu, wnoszą do swojego otoczenia atmosferę spokoju.
Ich świat wewnętrzny jest mniej burzliwy, dlatego też nie są zależni od
przeżyć wewnętrznych (w takim stopniu jak Biorcy). Dodatkowo Dawcy
są dumni z siebie, gdy nie burzą atmosfery i nie martwią innych - wysoko
cenią sobie akceptację otoczenia.

Gdy, od czasu do czasu, Dawca ulega wzburzeniu, to rzadziej z po­

wodu tłumionych przeżyć wewnętrznych, a częściej z powodu kogoś lub
czegoś należącego do świata zewnętrznego, co wyrządziło mu krzyw­
dę. Na przykład, jeżeli rozczarowało go postępowanie małżonka-Biorcy,
współpracownika, syna czy córki.

Dawcy prawie bez przerwy są pogodni, ponieważ stale w jakiś spo­

sób służą pomocą innym. Dawanie wiąże się u nich z dobrym samopo­
czuciem. Dawców można rozpoznać po szerokim, żywym uśmiechu, pod­
czas gdy twarz Biorcy jest nieruchoma (z wyjątkiem sytuacji, w których
Biorca zajęty jest oczarowywaniem kogoś). Dawcy służą innym setki
razy dziennie i na wiele subtelnych sposobów. Mówią „przepraszam"
z powodu najdrobniejszych potknięć. Próbują sprawić, by wszystkim
wszystko układało się jak najlepiej, a gdy dwójka Dawców przebywa ze
sobą, to zazwyczaj prześcigają się w uprzejmościach: „Nie, pozwól mnie
to zrobić".

Dawcy denerwują się z powodu zachowania innych ludzi, natomiast

Biorców niepokoją wewnętrzne burze.

Czy Ty masz łagodny temperament? Czy ludzie nazywają Cię pie­

szczotliwie Różyczką, Słoneczkiem, Śmieszkiem? Czy ludzie chwalą Cię
za łatwość we współżyciu - czy też ten opis dotyczy Twojego partnera?
Wpisz właściwe inicjały.

Umiarkowane nastroje oznaczają dawanie.

background image

64

DAWCY I BIORCY

Problem nadwagi

B I O R C Y

Biorcy rzadziej mają problemy z nadwagą.
Każdy pragnie być szczupły. Szczupłość jest w modzie. Biorcom

zwykle udaje się osiągnąć ten cel. Generalnie mają mniej kłopotów
z nadwagą. Biorcy, bardziej skupieni na swoim wnętrzu, więcej uwagi
poświęcają swojemu ciału. Stale podkreślamy, że Biorcy lepiej „czu­

ją" swoje ciało (dowodem na to są profesjonalne modelki - kwintesencja

Biorcy). Z tego powodu odbierają również więcej bodźców smakowych
w trakcie jedzenia, toteż jedzą mniej, a szczupłość mają zakodowaną
w podświadomości.

Biorcy czerpią więcej przyjemności z jedzenia niż bez przerwy po­

chłonięci cudzymi sprawami i rozprawiający o tym Dawcy. Przeważnie
też jedzą wolniej, a to, jak niezbicie dowiedziono, jest ważnym czynni­
kiem w zmniejszaniu i utrzymywaniu wagi.

Biorcy nie wspomagają innych w takim stopniu jak Dawcy, a w re­

zultacie są mniej wyczerpani. Niewydatkowana energia zostaje zużyta
na ich własne potrzeby, toteż przeżywają mniej frustracji (a człowiek
sfrustrowany sięga po jedzenie), są bardziej cisi, powolniejsi, szczuplejsi
i bardziej nieugięci. Staranniej przyglądają się sobie! Szukając róż­
nic między Dawcami i Biorcami obserwuj pary. Różnica między tymi
dwoma typami osobowości rzuca się w oczy w dziewiętnastu przypad­
kach na dwadzieścia. Dawca jest grubszy. Bardzo nieliczni wyjątkowo
atrakcyjni mężczyźni i kobiety mają nadprogramowe kilogramy. Zazwy­
czaj są szczupli - i są Biorcami. Dawcy mają często wygląd matczyny
lub ciało o miękkich kształtach.

Kto w Twoim związku jest szczuplejszy, Ty czy Twój partner?

Wpisz właściwe inicjały.

Niższa waga znamionuje Biorcę.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY? 65

Osoba z nadwagą to Dawca.

Definicja: Ludzie z nadwagą obarczeni są nadmiarem tkanki tłu­
szczowej. Cierpią z powodu powszechnego przekonania, że oty­
łość jest niezdrowa, a otyli nieatrakcyjni. Odchudzanie się jest
tematem przewodnim najlepiej sprzedających się książek oraz nie­
zmiernie nudnych rozmów.

DAWCY

Dawcy częściej mają problemy z nadwagą.
Gdy obserwujesz parę spacerującą ulicą i widzisz, że jedno z nich

nie jest chude, to wiesz, kto jest Dawcą. Dawcy rodzą się obżartuchami!
To właśnie oni pałaszują jedzenie jak głodne wilki zaraz po odłożeniu
książki o diecie. Wiadomo, że na każdych pięciu Amerykanów czterech
ma problemy z nadwagą, a są wśród nich przede wszystkim Dawcy. Dla­
czego? Bo Dawcy kierują swoją uwagę ku otoczeniu! Skupiają się na

sprawach zewnętrznego świata i często nie kontrolują tego, jak dużo je­
dzą (przeważnie za dużo). Nie smakują jedzenia podczas posiłku - zbyt
są zajęci myśleniem i rozprawianiem o problemach innych ludzi.

Ponieważ Dawcy wydatkują znacznie więcej energii, niż otrzymują,

pojawia się niedobór energetyczny. Aby więc wyrównać straty, Dawcy je­
dzą. Poza tym stan wzmożonego pobudzenia emocjonalnego i niepokoju
wywołuje ciągłą potrzebę jedzenia.

Następną przyczyną kłopotów z nadwagą u Dawców jest nieprzy-

kładanie wagi do własnego wyglądu zewnętrznego. Dawcy skupiają się
na tej sprawie tylko sporadycznie, podczas gdy Biorcy mają obsesję na

tym punkcie (zapewne podświadomą). Toteż nic dziwnego, że problem
zbędnych kilogramów dotyczy znacznie częściej Dawców niż Biorców.

Które z Was ma bardziej obfite kształty, Ty czy Twój partner?

Wpisz właściwe inicjały.

background image

66

DAWCY I BIORCY

Kto na kogo poluje?

B I O R C Y

Na Biorców polują Dawcy.
Dawcy uganiają się za Biorcami, chociaż właściwie nigdy, wbrew

pozorom, nie udaje im się złapać ich na dobre.

Biorcy uwielbiają sytuację, gdy ktoś na nich poluje. To daje im po­

czucie kontroli nad wydarzeniami i podnosi ich dobre mniemanie o sobie
- wszak są pożądani. Z łatwością wymykają się Dawcy i gdy już wydaje
się, że ten znużył się pogonią, stają i czekają, aż biedak odzyska siły.
Nawet oczarowany Dawca w którymś momencie czuje się zmęczony. To

martwi Biorcę i gdy wygląda na to, że Dawca daje za wygraną, Biorca
chwilowe przejmuje rolę myśliwego.

Toteż relacje między kochankami - Dawcą i Biorcą - przypominają

rodzaj tańca tam i z powrotem. W jaki sposób Biorcy utrzymują Dawców

w ciągłej niepewności? Jedna z wypróbowanych metod to telefonowanie
w nierównomiernych odstępach czasu, w porze, która odpowiada Biorcy

i jego strategii. Dawcy nigdy nie wiedzą kiedy zabrzmi utęskniony dzwo­
nek telefonu i pozostają w stanie ciągłego wyczekiwania. Inną taktyką
ucieczki przed Dawcą jest niezwracanie na niego uwagi i nierozmawianie
z nim bez jakiegoś istotnego powodu. To najbardziej skuteczny sposób
doprowadzenia Dawcy do szału.

Biorca w zasadzie pragnie utrzymać świat zewnętrzny, w którym

czuje się nieswojo, w pewnym oddaleniu. Tak naprawdę boi się bliskości
drugiej osoby. Partner wydaje mu się zachłanny, żądający i słaby. Biorcy,
nie żywiąc respektu dla uganiających się za nimi Dawców, jednocześnie
czują się źle, gdy nikt na nich nie poluje. Dylemat bez wyjścia. Biorcy
uwielbiają i nienawidzą równocześnie tego, że polują na nich myśliwi -
Dawcy.

Czy Twój partner umyka przed Tobą od czasu do czasu, czy to Ty

czasami odsuwasz się od niego? Wpisz właściwe inicjały.

Być obiektem polowania oznacza branie.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

67

Definicja: Polować na kogoś to ścigać go w celu schwytania lub

wzięcia w posiadanie, to znaczy chodzić za kimś uporczywie, re­

gularnie lub sportowo. Łapać, usidlać, zdobywać, łowić.

DAWCY

Dawcy polują na Biorców.
Kiedy Dawcy przebywają w towarzystwie przedstawiciela płci prze­

ciwnej, który zachowuje się w stosunku do nich bardzo uprzejmie, za­
czynają się nudzić. Jego rodzice zwracają się do niego z pytaniami tego

rodzaju: „Dlaczego nie umówisz się z Jankiem? On jest taki miły dla
Ciebie". Dawca odpowiada z nutą żalu w głosie: „Tak, ale jest stra­
sznie nudny". Równocześnie gani siebie myśląc: „Dlaczego nie potrafię
polubić Janka? Tak bardzo troszczy się o mnie, a na mnie nie robi to
żadnego wrażenia". Jest to realny problem Dawców, chociaż wydaje się
niepoważny: pociągają ich ludzie nieosiągalni.

Dawcy nie tylko lubią polowanie na obiekt pożądania, ale w do­

datku muszą oddawać się temu zajęciu, ponieważ w przeciwnym razie
tracą zainteresowanie dla tej osoby. Synonimem dla pojęcia „zdobywać"
są określenia „idealizować", „żywić szacunek", „adorować". Dawcy lubią
myśleć o swoich ukochanych, że są „prawdziwie atrakcyjni", „niezmier­
nie przystojni" i „uderzająco piękni". Dawcy wpadają w tę pułapkę,
ponieważ świat zewnętrzny to dla nich prawie cały świat. Inni ludzie są
bardziej realni niż oni sami, a przez to większej urody. Dawcy mogliby
uleczyć się z tych iluzji, gdyby wiedzieli jak mało uwagi poświęcają im
Biorcy. Biorca nigdy nie będzie adorował Dawcy, jeśli będzie widział,
że jest przedmiotem jego zainteresowania. Biorcy skupieni są na swoich
przeżyciach wewnętrznych i naprawdę podziwiają tylko siebie. W każ­
dym związku mamy zatem jedną stronę - tę, która adoruje - i drugą -
która jest adorowana. Jednokierunkowa miłość jest normą.

Jedna osoba zdobywa drugą i akcja ta przebiega raz w jednym, raz

w drugim kierunku, jakkolwiek to Dawca przez większość czasu ugania
się za Biorcą. Jest to gra stara jak świat i szczególnie nieprzyjemna dla
Dawców.

Czy powyższe rozważania dotyczą Ciebie, czy Twojego (Twoich)

partnera(ów)? Wpisz właściwe inicjały.

Zdobywanie to dawanie.

background image

68

DAWCY I BIORCY

No i jak się czujesz? Zapoznałeś(aś) się z dwoma 'odmien­

nymi sposobami zachowania się Dawców i Biorców. Czy martwią

Cię niektóre postawy i poczynania, do których się przyznajesz?
Czy wzburzyło Cię przypomnienie niektórych metod, jakie sto­

suje Twój partner? Czy któreś opisy wywołały Twoje rozbawie­
nie? Dotykaliśmy spraw bardzo drażliwych, mogło to przywołać
minione żale i złości.

W jaki sposób Dawcy wydatkują swoją

energię

Po omówieniu każdej cechy umieściliśmy krótkie zdanie podsu­

mowujące, czy opisane zachowanie w relacjach uczuciowych ozna­
cza Dawanie, czy Branie. Ponadto stwierdziliśmy, że Dawanie po­
woduje utratę czyjejś energii, podczas gdy Branie jest pozyski­
waniem energii drugiej osoby. Poniżej pokazujemy, co dzieje się
z energią Dawcy w większości związków uczuciowych.

PROBLEM

T Y P O W E ZACHOWANIE
DAWCY

Asertywność

Zachowanie mniej asertywne
umożliwia innej osobie łatwiejsze
uzyskiwanie Twojego wsparcia -

tracisz zatem energię na rzecz tej
osoby.

Atrakcyjność

Jeśli adorujesz partnera z po­
wodu jego atrakcyjności, to da­

jesz mu energię.

Rozstanie

Osoba porzucona spala więcej
energii, starając się powrócić do
stanu równowagi emocjonalnej.

Kariery

Praca w służbie człowiekowi

jest równoznaczna z przepływem

energii do innych ludzi.

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

69

Dokonywanie zmian

Komunikatywność

Sprawowanie kontroli

Oczekiwania

Przyjaźń

Choroby i wypadki

Zazdrość

Pieniądze

Zrzędzenie

Poligamia i monogamia

Postawa

Sadyzm i masochizm

Próby zmieniania ludzi wymaga­

ją nakładu energii.

Mówienie wymaga wysiłku.

Na walkę o sprawowanie kontroli
potrzebna jest energia, podczas
gdy samo kontrolowanie już jej
nie wymaga.

Oczekiwanie czegokolwiek od in­
nych powoduje zużycie energii.

Podtrzymywanie przyjaźni wy­
maga energii.

Więcej energii spalamy martwiąc
się możliwością zajścia wypadku

niż wtedy, gdy w nim uczestni­

czymy.

Zazdrość i zaborczość wypalają

emocjonalnie.

Wydawanie pieniędzy wiąże się
z nakładem pracy.

Tak jak i mówienie, zrzędzenie
wymaga wysiłku.

Świadomość poligamicznych po­

czynań ukochanego wyczerpuje.

Na wychylanie się do przodu
trzeba zużyć więcej energii niż na
relaksujące odchylenie do tyłu.

Znoszenie bólu wymaga więcej

energii niż sprawianie go innym.

background image

70

DAWCY I BIORCY

Wspieranie

Wspomaganie innych, zarówno
fizycznie, jak i psychicznie, wy­
maga energii.

Temperament

Przebywanie z osobą o zmiennych
nastrojach spala człowieka.

Zaufanie*

Brak zaufania wiąże się ze stratą
energii. Martwisz się.

Problem nadwagi

Je się w nadmiarze w celu odzy­

skania energii utraconej na rzecz
Biorców.

Kto na kogo poluje

Zdobywanie w y m a g a energii.

Czy zaczynasz mieć pewne wyobrażenie o tym, w jakich sytu­

acjach zbyt hojni Dawcy dzień po dniu wydatkują swoją energię?
Biorca mniej energii przekazuje innym, zachowując ją dla siebie.

Następne strony mają formę kwestionariusza dotyczącego prze­

czytanego właśnie rozdziału. Wypełniwszy go będziesz w stanie

uzmysłowić sobie, czy energia płynie od Ciebie do innych, czy od­

wrotnie - czy też jesteś Dawcą, czy Biorcą.

* Zaufanie nie zostało omówione oddzielnie, ale każdy potrafi odpo­

wiedzieć sobie sam na pytanie: czy można mi zaufać, czy raczej partner

jest osobą, na której można polegać w każdej sytuacji (przyp. tłum.).

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

71

TWÓJ KWESTIONARIUSZ

Twoje imię

Napisz swoje imię w przeznaczonym na to miejscu. Powróć do kolejnych

paragrafów tego rozdziału i przenieś swoje inicjały na właściwą stronę ankiety.

Odpowiadałeś(aś) jako Dawca i Biorca, toteż Twoje odpowiedzi znajdą się

w obu kolumnach.

Nie ma ludzi, których odpowiedzi zgromadziłyby się tylko po jednej stro­

nie. (Odpowiedzi partnera przenieś do ankiety na następnych stronach).

Inicjały z paragrafu, P R O B L E M Inicjały z paragrafu,

w k t ó r y m opisano w k t ó r y m opisano

Biorcę Dawcę

Asertywność

Atrakcyjność

Rozstanie _

Kariery

Dokonywanie zmian

Komunikatywność

Sprawowanie kontroli

Oczekiwania

Przyjaźń , ,

Choroby i wypadki

Zazdrość

Pieniądze

Zrzędzenie

Poligamia i monogamia

Postawa '—

_ _ Sadyzm i masochizm

Wspieranie

Temperament

Zaufanie —

Problem nadwagi

Kto na kogo poluje

Liczba odpowiedzi w każdej kolumnie

Kolumna z większością odpowiedzi mówi Ci, czy jesteś Dawcą, czy Bior­

cą. Kolumna z mniejszą liczbą odpowiedzi mówi Ci, której rzeczywistości

powinieneś poświęcić więcej uwagi.

Jesteś Dawcą czy Biorcą : ?

background image

72

DAWCY I BIORCY

KWESTIONARIUSZ TWOJEGO PARTNERA

Imię partnera _ _

Przejrzyj ponownie te same strony rozdziału i przenieś literkę P na wła­

ściwe miejsca. Kolumna z większą liczbą odpowiedzi powie Ci, czy Twój part­

ner jest Biorcą, czy Dawcą.

Inicjały z paragrafu, PROBLEM Inicjały z paragrafu,

w którym opisano w którym opisano

Biorcę Dawcę

—. , . Asertywność

Atrakcyjność _ _ _ _

. Rozstanie

Kariery

— Dokonywanie zmian

Komunikatywność

Sprawowanie kontroli

Oczekiwania

, Przyjaźń

Choroby i wypadki

Zazdrość

Pieniądze

, Zrzędzenie

Poligamia i monogamia

Postawa _ _

Sadyzm i masochizm

Wspieranie _ _

Temperament

Zaufanie

Problem nadwagi

Kto na kogo poluje

Liczba odpowiedzi w każdej kolumnie

Czy Twój partner jest Dawcą.

czy Biorcą

?

background image

KTÓRYM TYPEM JESTEŚ TY?

73

KWESTIONARIUSZ DODATKOWY

Imię

Przeanalizuj postawy przyjaciół, krewnych lub innych partnerów, korzy­

stając z dodatkowego kwestionariusza. Możesz zechcieć wykonać kopie tej

ankiety, aby wykorzystać ją do sprawdzenia znajomych.

Inicjały z paragrafu, P R O B L E M Inicjały z paragrafu,

w k t ó r y m opisano w k t ó r y m opisano

Biorcę Dawcę

Asertywność

Atrakcyjność

Rozstanie

Kariery

Dokonywanie zmian

Komunikatywność

Sprawowanie kontroli

Oczekiwania

Przyjaźń

Choroby i wypadki

Zazdrość

Pieniądze

Zrzędzenie

Poligamia i monogamia

Postawa .

Sadyzm i masochizm

Wspieranie

Temperament

Zaufanie

Problem nadwagi

Kto na kogo poluje

Liczba odpowiedzi w każdej kolumnie

Czy ta osoba jest Dawcą , czy Biorcą,

background image

74

DAWCY I BIORCY

KWESTIONARIUSZ DODATKOWY

Imię

Przeanalizuj postawy przyjaciół, krewnych lub innych partnerów, korzy­

stając z dodatkowego kwestionariusza. Możesz zechcieć wykonać kopie tej

ankiety aby wykorzystać ją do sprawdzenia znajomych.

Inicjały z paragrafu,

w którym opisano

Biorcę

PROBLEM

Inicjały z paragrafu,

w którym opisano

Dawcę

Asertywność

Atrakcyjność

_ Rozstanie

Kariery

Dokonywanie zmian

Komunikatywność

Sprawowanie kontroli

Oczekiwania

_ Przyjaźń

Choroby i wypadki

Zazdrość

Pieniądze

Zrzędzenie

Poligamia i monogamia

Postawa

Sadyzm i masochizm

Wspieranie

Temperament

Zaufanie

Problem nadwagi

Kto na kogo poluje

Liczba odpowiedzi w każdej kolumnie

Czy ta osoba jest Dawcą , czy Biorcą

background image

System odwzajemniania się

stosowany przez Biorcę

Ludzie, którzy urodzili się jako Biorcy, potrafią dawać, ale

robią to inaczej niż urodzeni Dawcy. Biorcy dają, ale opierając się
na swojej subiektywnej rzeczywistości - jak to już wyjaśniliśmy
wcześniej. Cierpią z powodu dystansu dzielącego ich od otoczenia.
Mają trudności z udzielaniem się czemuś, co wydaje się tak odlegle,
tak obce. Poniżej przedstawiamy prosty opis różnych sposobów
dawania, czyli jak dają Dawcy, a jak - Biorcy.

Biorcy dają z większymi oporami, sporadycznie i zawsze z wy­

rachowaniem.

Dawcy dają bardziej automatycznie, stale i zawsze w celu zy­

skania czyjejś aprobaty.

Biorcy pomyślą, zanim coś uczynią lub, inaczej mówiąc, coś da­

dzą. Dawcy widząc opór Biorców nie wywierają presji, aby zmusić
ich do działania. Sami są uprzejmi z natury, bez określonej inten­
cji. Nieustannie poświęcają czas i uwagę innym i bywa, że parzą
się w swoim ciągłym poszukiwaniu aprobaty otoczenia. Biorcy nie
zużywają swojej energii, by zdobyć aprobatę. Jeżeli dają, czynią to
z określonego powodu.

Hojność Biorcy zawsze ma swoją

przyczynę

1. Biorcy zostali nauczeni dobrych manier przez rodziców,

nauczycieli, środowisko. Zdają sobie sprawę, że uprzej­
mość i grzeczność przynoszą dywidendy, tak jak papiery
wartościowe.

background image

76

DAWCY I BIORCY

2. Biorcy dają, by uciszyć wyrzuty sumienia. W podświadomo­

ści towarzyszy im poczucie winy, że biorą od innych więcej,

niż sami dają. To poczucie zostaje złagodzone, gdy dokonują

symbolicznych aktów dawania.

3. Biorcy dają, aby wydawało się, że w związku panuje równou­

prawnienie. Wiedzą, że inni ich obserwują. Obawiają się, że
zostaną uznani za tyranów, którymi są w istocie. Wobec tego
udają „równych" i dają, aby uprzedzić potencjalną krytykę.

4. Biorcy dają, żeby zapewnić sobie zwycięstwo w ewentualnej

konfrontacji. Ludzie często oskarżają ich o zachowanie nie fair.
Wówczas Biorcy bronią się, przypominając minione akty da­
wania. A potrafią znacznie lepiej, bardziej szczegółowo, zapa­
miętywać dawne dobre uczynki niż Dawcy.

5. Biorcy dają symbolicznie, w odpowiedzi na sytuację, w której

odnieśli duże korzyści. Gdy na Biorcę spływa deszcz dóbr,
to aby okazać wdzięczność, często odwzajemnia się on (lub
ona) symbolicznym gestem. Na przykład hydraulik - Biorca

- przynosi kwiaty chorej żonie kontrahenta, z którym zawarł
właśnie umowę na wykonanie zlecenia wartości 5000 dolarów.

6. Biorcy dają, aby wyrobić sobie dobry image publiczny. Ponie­

waż są nastawieni na sukces, chcą, aby mówiono o nich dobrze,
toteż od czasu do czasu dają, i to zazwyczaj ostentacyjnie.

7. Biorcy naprawdę lubią dawać coś raz na jakiś czas. Nie są

całkowicie pozbawieni serca. Sprawia im pewną przyjemność
cudza radość wywołana ich życzliwością. Jednakże nie zmie­
nia to ich zasady życiowej, mówiącej, żeby brać co najmniej
dziesięć razy tyle, ile muszą dać.

Zdajemy sobie sprawę, że Dawcy, którzy zapoznali się wła­

śnie z powyższymi uwagami, myślą sobie: „Ja także zachowuję się
w ten sposób". Tak, oczywiście Dawców również to dotyczy, lecz
niewątpliwie zachowania tego typu zdarzają im się o wiele rzadziej
niż Biorcom. Takiej postawie życiowej Biorcy hołdują znacznie
częściej niż Dawcy.

background image

SYSTEM ODWZAJEMNIANIA SIĘ STOSOWANY PRZEZ BIORCĘ

77

System odwzajemniania się

System jest zbiorem zasad. Biorca bezwiednie ustala system

odwzajemniania się, zestaw reguł dawania, który jest właściwy

tylko jemu. System każdego Biorcy obejmuje skończoną liczbę
tych samych sytuacji, w których on daje.

Dawca nie ma takiego systemu. Daje wybranym osobom -

obiektom jego uczuć - ale nie ma ograniczeń dotyczących tego,
co jest gotów dla nich zrobić. Dawca daje pod wpływem różnych
impulsów i w różnych sytuacjach, z których większość nie daje się
przewidzieć.

Szczególne okazje, przy jakich Biorca daje, można spisać na

kartce papieru może w dwudziestu, a może w trzydziestu linij­
kach. Aby wymienić wszystkie sytuacje, w których czyni to Dawca,
trzeba by zużyć więcej kartek niż ma ich encyklopedia.

Jeśli masz do czynienia z Biorcą, byłoby mądrze określić jego

(jej) system odwzajemniania się. Niektórzy Biorcy, na przykład,
rzucą się do płonącego budynku, by uratować życie dziecka, nie­
którzy nie. Są Biorcy, którzy nigdy nie zdradzą swoich przyjaciół.
Inni zrobią to bez mrugnięcia oka.

Bardzo ważne jest poznać system odwzajemniania się Biorcy,

ponieważ jednym z najbardziej frustrujących aspektów współdzia­
łania z nim jest to, że nie wiadomo, kiedy można mu zaufać. Dawcy
mają serce na dłoni i zawsze wie się o nich więcej, niż trzeba. Ale
Biorcy są zwykle bardziej tajemniczy i jeżeli zna się system okre­

ślonego Biorcy, ma się nieco większą kontrolę nad wzajemnymi

relacjami niż w wypadku nieznajomości jego zasad postępowania.

Jim

Oto Jim. Jest Biorcą, który daje w taki sposób, że pamięta

o urodzinach swoich najbliższych. Na przykład z okazji urodzin
swojej żony Leslie przynosi jej róże i zabiera ją na obiad. Co roku
robi to samo. Poza tym jest uważny i czuły. Zawsze, gdy wybie­
rają się do kina, pyta żonę, jaki film
ona chciałaby obejrzeć. Jest

troskliwy na wiele sposobów - wiele przewidywalnych sposobów.

Jednakże Leslie daje z siebie znacznie więcej. Zajęłoby nam wiele

godzin wyliczanie wszystkiego, co robi dla Jima. Leslie nie wystę­
puje z niczym niezwykłym na jego urodziny, ale dba o jego dom,

background image

78

DAWCY I BIORCY

wychowuje jego dzieci, smacznie mu gotuje, pomaga mu kupować
ubrania (trzy razy tyle co sobie) i pracuje zawodowo. Przyjaciele
Jima uważają, że jest on cudownym facetem. Leslie kocha go, ale
wie, że on jest Biorcą.

Suzanne

Suzanne jest Biorcą, który daje na wiele przemyślnych sposo­

bów. Zawsze jest do dyspozycji, gdy któraś z koleżanek przeprowa­
dza się do nowego mieszkania. Pomaga im ustawiać meble. Może
być jeszcze bardziej użyteczna dzięki temu, że jej chłopak w takich
sytuacjach chętnie pożycza swoją ciężarówkę i służy jako kierowca.
Gdy Suzanne ma gości na obiedzie, podaje znakomite dania. Je­

śli ktoś z jej znajomych zachoruje, Suzanne natychmiast zjawia się
z gorącymi okładami, zupą, sokiem ze świeżych pomarańczy i do­

brymi radami. Wykonuje te oraz inne gesty pomocy. Jednakże

jest ona w dużym stopniu Biorcą. W sumie świat kręci się wokół
jej spraw. Znajduje mężczyzn, którzy kupują dla niej różne rzeczy,

organizują jej różne rozrywki, adorują ją. Jest typem barrakudy*,

mimo, że raz na jakiś czas potrafi okazać pomoc.

Kiedy jednak pożyczyła koleżance pieniądze, zażądała pro­

centu i wzięła biżuterię pod zastaw. Nigdy nie dzwoni do swoich
rodziców, ponieważ mieszkają w innym mieście, a ona nie lubi pła­
cić za rozmowy międzymiastowe, chociaż finansowo powodzi jej się
lepiej niż rodzicom.

Suzanne jasno i dokładnie określiła, kiedy daje, a kiedy nie,

i tych ostatnich sytuacji jest znacznie, znacznie więcej.

Biorców często bierze się za Dawców

Tylko wprawna osoba potrafi właściwie rozpoznać Dawców

i Biorców. System odwzajemniania się jest maską stosowaną przez

* Barrakuda - (1) Żarłoczna, podłużna ryba żyjąca w ciepłych mo­

rzach, mierząca do 3 metrów długości, niebezpieczna dla człowieka. (2)
Osoba, która swoim postępowaniem sprawia wrażenie, jakby miała ocho­
tę wszystkich pożreć. Skrajny Biorca, niebezpieczny dla innych ludzi.

background image

SYSTEM ODWZAJEMNIANIA SIĘ STOSOWANY PRZEZ BIORCĘ

79

Biorców w celu ukrycia prawdziwych intencji. Biorcy dają spora­
dycznie, w wykalkulowany sposób, który komuś, kto nie zna ich za­
sady, by czynić to jedynie dorywczo, przypominać może styl Daw­
ców. Biorcy potrafią przyswoić sobie ten sam ciepły uśmiech i sto­
sować te same gesty, tak naturalne w wypadku Dawców. D a w c y da­

jąc używają specyficznego języka, a Biorcy zapożyczają go od nich.

Jeżeli będziesz uważnie obserwował(a) prawdziwych Biorców, to
zdołasz dostrzec w ich oczach diaboliczny błysk zadowolenia, po
tym jak zrobili coś z wyrachowaniem. Jest to rodzaj zdradzenia
się, puszczenia farby. Wydaje się, że uczynili coś złego, podczas
gdy zrobili coś dobrego.

Trzeba Biorcy, by rozpoznać Biorcę

Biorcy mają trudności w braniu jeden od drugiego. Rozumie­

ją się wzajemnie aż za dobrze. Jedyna osoba, którą Biorcy mogą

„podejść", to ufny, łatwowierny Dawca. Biorcy obserwują dzia­

łanie innych Biorców i konotują sobie w myślach sztuczki, które
mogłyby im się przydać w przyszłości. W dodatku gesty, które

składają się na system odwzajemniania się, nie zwiodą drugiego
Biorcy, że ma do czynienia z Dawcą. Słyszeliśmy nawet o Biorcach,
którzy pomagają swoim partnerom-Dawcom radzić sobie z innymi
Biorcami w interesach. Biorca wie, że współtowarzysz życia jest
naiwny i chroni go przed innym Biorcą. W tym wypadku mądry
Dawca zaufa swojemu Biorcy i skorzysta z cennych rad. Jeden
Biorca nie zamydli oczu drugiemu.

W następnym rozdziale zobaczymy, jak często Biorcy odgry­

wają zasadniczą rolę w trójkątach małżeńskich - najbardziej kla­
sycznym, dramatycznym wątku seriali telewizyjnych.

background image

Miłość jest nie tylko ślepa, ale i głucha. Głów­
nym argumentem przeciwko uwodzeniu żona­

tego mężczyzny nie jest jałowość takiego dzia­
łania, lecz możliwość, że go w końcu zdobę­

dziesz. Co wtedy zyskujesz? Męża, który
oszukuje swoją żonę. W pewnym stopniu zga­
dzasz się na to.

A. van Buren

Trójkąt małżeński

Większość ludzi przeżywa przynajmniej raz sytuację, w której

staje się uczestnikiem-ofiarą trójkąta małżeńskiego. Trójkąt można
określić jako stan, w którym dwie osoby równocześnie kochają tę
samą trzecią. Trójkąt składa się z dwóch mężczyzn zakochanych
w jednej kobiecie lub dwóch kobiet zakochanych w jednym mężczy­
źnie. We współczesnym świecie, z jego swobodą obyczajową mogą
występować konfiguracje z trzema mężczyznami lub trzema ko­
bietami. Jakakolwiek by była pleć i konfiguracja zaangażowanych
w trójkąt osób, rozgoryczenie jest udziałem jednej, a poczucie winy
dręczy dwie pozostałe.

Na początku mamy do czynienia z parą, która jest zagrożona

przez trzecią osobę. Trójkąt zawsze składa się z dwóch Dawców
i jednego Biorcy. Obydwaj Dawcy pożądają atrakcyjnego Biorcy,
Biorca zaś - niezależnie od tego, jak bardzo będzie protestował
przeciwko temu stwierdzeniu - po cichu pragnie względów ich obu.
Dwójka wielbicieli zawsze pochlebia bardziej niż jeden, według hie­
rarchii wartości Biorcy. Dawca I gardzi Dawcą II i spiskuje, by

odzyskać pełną kontrolę nad Biorcą. Dawca II chce, najszybciej

jak się da, usunąć z pola widzenia prawowitego Dawcę I, ale rów­

nocześnie czuje się winny, ponieważ sprawia mu ból.

Biorca, oczywiście, rozkoszuje się sytuacją, w której znajduje

się w centrum zainteresowania, nie wspominając już o tym, że zaj­
muje miejsce na podium dyrygenta. Biorcy z natury są poligami-
stami, a Dawcy monogamistami.

Tak więc Biorca jest zadowolony, że uganiają się za nim jego

Dawcy. Czasami z powodu nienawiści, jaką żywią do siebie, zmu-

background image

TRÓJKĄT MAŁŻEŃSKI

81

szony jest do dokonania wyboru, skłaniając się ku nowemu lub
dotychczasowemu partnerowi. Jest to trudny wybór i problem ten
dręczy Biorcę, ponieważ kotek chciałby zjeść myszkę, ale równo­
cześnie chciałby mieć ją żywą. Decyzja jest łatwiejsza, gdy jeden
Dawca jest bogatszy niż drugi. Biorcy wybierają kierunek wzrostu
korzyści ekonomicznych.

Mężczyzna sukcesu, żona i kochanka

Biorca „na stanowisku" może latami podtrzymywać ten wa­

riant trójkąta małżeńskiego. Swojej kochance mówi, że żona jest
nie do zniesienia, lecz nie może jej opuścić, ponieważ przy rozwo­

dzie ograbiłaby go ze wszystkiego, co posiada.

Ze względu na to, że Biorca, jako introwertyk, kocha siebie

i swoje pieniądze bardziej niż którąkolwiek z kobiet, wykorzystuje
i zwodzi obydwie. Opowiada kochance, jak bardzo dręczony jest
przez żonę, ale jest dość przebiegły, by
nigdy nie wspominać przy
niej o swojej kochance. Żona utrzymywana jest w głębokiej niewie­

dzy, chociaż podejrzewa, że jej mąż-Biorca „skacze na boki". Sytu­
acje takie mają elementy farsy, lecz są także pełne intryg, kłamstwa

i bólu. Najbardziej, zwykle, cierpią dwie kobiety-Dawcy. W każdej

chwili mogą zostać porzucone, podczas gdy Biorca zawsze kontro­
luje sytuację.

Dwie kobiety-Dawcy nie porzucą Biorcy

Rzadko kiedy któraś z kobiet-Dawców zdecyduje się na prosty

krok - odejście - co przecięłoby pasmo jej cierpień. Dawcy zwal­
czają siebie wzajemnie, a Biorca bawi się współzawodnictwem pań.
Są one tak zaślepione urokiem Biorcy, że nie potrafią z niego zre­

zygnować. Zdają sobie sprawę, że mądrze byłoby odczepić się od

Biorcy, ale nie potrafią postąpić zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.
Nadmiernie podlegają emocjom, a ich działaniem rządzą uczucia;
Biorca jest tego świadom i w pełni to wykorzystuje. Byłby za­

skoczony, gdyby został porzucony. Biorca czuje się bezpieczny jak
człowiek odpowiedzialny za akcję, oficer na służbie, dominujący

background image

82

DAWCY I BIORCY

partner w miłosnym trójkącie. Bystry obserwator spostrzegłby, że
Biorca jest poligamistą i sadystą, podczas gdy Dawcy są monoga-
mistami i masochistami. Nie trzeba dodawać, że osoba zrównowa­

żona znalazłaby sposób wyrwania się z takiego melodramatu przy
pierwszej nadarzającej się okazji.

John, Cindy i Laura

Jest to prawdziwa historia. Imiona zostały zmienione, by nie

wprawiać w zakłopotanie Cindy, narratorki następującej opowieści:

„Po dwóch latach chodzenia z Johnem, a po kilku latach pisy­

wania do niego listów, jeszcze przed naszym romansem, wyjecha­

łam do Europy. Wiedziałam, że stosunki między Johnem i mną
nie układają się poprawnie, ale nie umiałam z nim zerwać, a on
nigdy nie porzucił mnie na dobre. Gdy po trzymiesięcznym po­
bycie w Europie wróciłam do domu, zatelefonowałam do niego.

Kiedy byłam naprawdę daleko, bardzo za nim tęskniłam, przywo­

ływałam go w myślach. Był w domu gdy zadzwoniłam. Powie­

dział, że z przyjacielem lecą samolotem nad jezioro Tahoe, więc
zaplanowaliśmy wspólny wyjazd na weekend.

W samolocie zajęłam miejsce z tyłu i przeglądając dziennik po­

kładowy zauważyłam nazwisko mojej najlepszej przyjaciółki. B y ł a
na wakacjach, więc nie widziałam się z nią od czasu powrotu z Eu­
ropy. Poprosiłam Johna o wyjaśnienie zagadki, a on stwierdził, że
latem kilka razy korzystała z możliwości zabrania się z nim samo­
lotem. Nie zaprzątało to więcej moich myśli. Lecieliśmy dalej do
Tahoe.

Po zagospodarowaniu się w pokojach kolega Johna poszedł do

kasyna, a John i ja zostaliśmy wreszcie sami. W t e d y stwierdził,
że ma mi coś do zakomunikowania. Powiedział, że «kocha dwie
kobiety», mnie i moją najlepszą przyjaciółkę, Laurę. Nie m o g ł a m
w to uwierzyć. B y ł a m wstrząśnięta. Ufałam jej. Potem dodał, że
to z nią pragnie dzielić życie. Wyraziłam zdumienie i smutek z po­
wodu takich rewelacji. Wydawało się, że rozumie moje rozżalenie.
Poszliśmy do kasyna i wróciliśmy do domu dopiero po północy?
Tej nocy kochał się ze mną. Byłam tak rozbita i dotknięta, że

chciałam być blisko niego. Poza tym przez trzy miesiące spędzone

background image

TRÓJKĄT MAŁŻEŃSKI

83

w Europie nie miałam żadnego chłopaka. Nie mogłam uwierzyć,
że pragnął mnie po tym, co właśnie powiedział.

Następnego dnia musieliśmy wracać do domu autobusem, po­

nieważ pogoda uniemożliwiła podróż samolotem. Całą drogę do
domu wpatrywałam się w niego z zachwytem, podczas gdy on
drzemał. Był najprzystojniejszym mężczyzną, jakiego kiedykol­

wiek spotkałam, a do tego jednym z najinteligentniejszych. B y ł dla

mnie nagrodą nagród. Miałam dwadzieścia cztery lata i był moją
pierwszą prawdziwą miłością. W Sacramento ja miałam przesiąść

się do Modeto, a on miał jechać do domu, do San Jose. Mia­

łam zamiar odwiedzić rodziców w domu. Byłam tak załamana,
że chciałam porozmawiać z moją mamą. Czułam, że ona mnie
pocieszy w strapieniu.

W t e d y nastąpiła dziwna rzecz. Nagle doszedł mnie głos Johna:

«Dlaczego nie zmienisz biletu i nie pojedziesz do San Jose ze mną?»

Wstąpiła we mnie nadzieja, mimo że serce miałam złamane. Je­
szcze jedna noc z nim, pomyślałam sobie. To warte zachodu. Nie

powiedziałam ani słowa o Laurze, po prostu posłusznie poszłam
do kasy i poprosiłam o bilet do San Jose. Miło spędziliśmy noc
i obydwoje zachowywaliśmy się tak, jakby nie zaszło między nami
nic złego. Następnego dnia on poszedł do pracy, a ja zdałam sobie

sprawę, że już nigdy więcej go nie zobaczę.

Przez następny rok myślałam o tej parze, o moim Johnie i mo­

jej Laurze. Smuciłam się prawie każdego dnia, najczęściej po cichu,

czasami płacząc. Brakowało mi ich obojga i byłam w szoku przez
długie miesiące. Nie mogłam pojąć, że on nie jest ze mną - wszak
kochał się ze mną
po tym, co mi powiedział o Laurze. Przez długi
czas byłam strasznie rozbita. Powinnam była pójść do terapeuty,
ale nigdy mi to nie przyszło do głowy. Przeżywałam katusze za
każdym razem, gdy pomyślałam o nich razem. Dla mnie to ciągle
był trójkąt. Tworzyły go trzy osoby, w tym dwie, których nigdy
nie potrafię rozłączyć, dwie, które stanowiły ogromną część mojego
życia.

Po kilku latach już mniej myślałam o nich. Miałam nowych

chłopców. Przez następnych sześć lat widywałam Johna sporadycz­
nie. Dzwoniłam do niego, gdy nie byłam poważnie zaangażowana
uczuciowo. Oszukując Laurę, wymykał się z domu jak wąż, żeby
spędzić ze mną czas. Zdarzyło się to kilkanaście razy. Traktowałam
to jako coś w rodzaju odwetu. Nienawidziłam Laury i sądziłam,
że w ten sposób sprawię jej ból.

background image

84

DAWCY I BIORCY

Ostatni raz rozmawiałam z nim w przeddzień jego przepro­

wadzki do Laury. Mieli zamieszkać razem, a wkrótce wziąć ślub.

I on naprawdę chciał być ze mną w dzień przed przeprowadzką.
Nie mogłam w to uwierzyć. Co za łajdak, myślałam sobie. Po­
trzebowałam dziesięciu lat, by zrozumieć, że on był prawdziwym
Biorcą, a ja idiotką - ofiarą. Po tej ostatniej rozmowie przestałam
go podziwiać. Pobrali się z Laurą, mają dziecko i są nadal razem.
Zastanawiam się czasami, czy jest jej wierny".

John jest Biorcą, wyraźnie poligamicznym. Przez lata znajo­

mości z Cindy miał zapewne wiele innych kobiet, o których Laura
nic nie wiedziała. Otrzymywanie dowodów uwielbienia było jed­
nym ze sposobów brania od ludzi.

Cindy grała stereotypową rolę zaślepionej miłością kobiety-

Dawcy. Tak łatwo ustępując Johnowi na dworcu autobusowym,
dowiodła, jak bardzo ulegała przystojnemu Biorcy. Co dziwniej­
sze, Cindy określa siebie jako osobę asertywną i agresywną. Jest

wygadana, przebojowa i ma dobrze płatną pracę. Wiele osób, tak

jak Cindy, sprawia wrażenie silnych, z wyjątkiem sytuacji, gdy

w grę wchodzi uczucie. Biorcy są piętą achillesową Dawców.

Dawcy często aranżują trójkąty małżeńskie

Wielu Dawców żartując powiada do swojego partnera: „Czy

ten a ten nie jest atrakcyjny?" lub „Dlaczego nie umówisz się z tą
a tą?" Dawcy wiedzą, że ich partnerzy-Biorcy są potencjalnie nie­
wierni, a jednak często nieświadomie prowokują trójkąty małżeń­
skie, w których sami stają się smutnymi ofiarami. Dawcy, świadomi
masochiści, często planują swoje własne cierpienie. W psychice
Dawcy jest chęć odczuwania bólu. (Kiedy mówimy to Dawcom,
spotykamy się, oczywiście, z żywym zaprzeczeniem).

Spytaliśmy Cindy, czy kiedykolwiek sugerowała Johnowi, aby

zabrał gdzieś jej współlokatorkę i najlepszą przyjaciółkę Laurę. Po­
czątkowo pytanie wydało jej się śmieszne, ale potem przypomniała
sobie, że dokładnie to właśnie zrobiła. „Niczego nie sugerowa­

łam Johnowi" - przyznała. „Ale poprosiłam Laurę, aby zabrała

go na seminarium z udziałem gości spoza uczelni. Tak naprawdę
przypominałam jej o tym kilkakrotnie przed wyjazdem do Europy.

background image

TRÓJKĄT MAŁŻEŃSKI

85

Postąpiła zgodnie z moją prośbą i rezultatem było ich pierwsze
spotkanie. John powiedział mi później, że zawsze czuł pociąg do
niej, ale jeśli chodzi o ścisłość, to ja byłam tym kimś, kto połączył

ich ze sobą".

background image

Lecz o ile introwertyk sprawia trudności gwał­

townością swoich nastrojów, o tyle ekstrawer­
tyk irytuje półświadomymi myślami i uczu­
ciami, niespójnie i niespodziewanie ujawnia­

nymi w formie nietaktownych i bezlitosnych
sądów o swoich znajomych.

C. G. Jung

Ocena obydwu typów

Posługując się dziesięciostopniową skalą określimy dziesiątkę

najbardziej kłopotliwych typów Dawców i Biorców.

10

9
8
7

6
5

4
3
2

1

Skrajny
Silny

Umiarkowany

Słaby

0 Zrównoważony

(Bity, Bijący)
(Biorca o kamiennym sercu,
Królewski Biorca,
Rozgoryczony Dawca,
Słodki jak cukierek)
(Przeciętna osoba)

(Miły Biorca, Wybiórczy
Dawca, Zreformowany
Dawca lub Biorca)
(nieosiągalne)

Nie wystarczy wiedzieć, czy Twój partner i ludzie, z którymi

masz do czynienia, są Biorcami, czy Dawcami. Musisz określić,

w jakim stopniu grają oni swoje role. Twoja ocena pomoże Ci zro­
zumieć, ile masz dać, a ile otrzymasz we współdziałaniu z ludźmi.

background image

OCENA OBYDWU TYPÓW

87

Skrajni — dziesiątki

Ci ludzie są drastycznymi Biorcami lub Dawcami, którzy

w przeróżny sposób krzywdzą albo siebie, albo innych, albo jednych

i drugich równocześnie. Do tej kategorii należą ludzie ze skompli­
kowanymi problemami psychicznymi, tacy jak: bite żony, krymi­
naliści, gwałciciele, samobójcy, nałogowcy, samotnicy itd. Elvis
Presley, Judy Garland, John Belushi, Adolf Hitler, Marylin Mon-
roe i Zelda Fitzgerald to tylko nieliczne przykłady. Nie nazywaj
nikogo „dziesiątką" bezpodstawnie.

Bite żony, bijący mężowie

Tragiczny problem bitej kobiety narzuca się sam z powodu

ostatnich doniesień prasowych. Opisywana kobieta (Dawca) po­
zwala, by jej ciało zostało pobite, a w chwilę później pociesza swo­

jego skruszonego męża (Biorcę).

W książce Bita Kobieta Lenore E. Walker charakteryzuje na­

stępująco mężczyzn, którzy biją swoje partnerki: „Cechą, która

łączy ich z pacjentami o stwierdzonej psychopatii, jest niezwykła

zdolność wykorzystywania swojego czaru jako techniki manipula­
cyjnej. Wszystkie ankietowane kobiety opisywały swoich prześla­
dowców jako ludzi o rozdwojonej osobowości, zupełnie jak dr Je-
kyll i Mr. Hyde. Bijący mąż może być bardzo, bardzo dobry albo
wstrętny. Ponadto potrafi zręcznie przechodzić od jednego skraj­
nego nastroju do drugiego. Ale, zupełnie inaczej niż psychopata,
bijący mąż ma poczucie winy i wstydzi się swoich niekontrolowa­
nych poczynań. Gdyby był w stanie powstrzymać się od przemocy,
zrobiłby t o " . Naszym zdaniem, pani Walker w swoim opisie podała
dokładny wizerunek Skrajnego Biorcy.

Natomiast bita kobieta w pewnym sensie dokonuje aktu dawa­

nia, gdy pozwala mężowi, by wyładował na niej swoje frustracje.
Stanowi żywy worek bokserski. Później, gdy dba o swojego peł­
nego skruchy męża lub kiedy mu matkuje, znowu daje. W każdym
wypadku - w t e d y gdy jest bita lub gdy pociesza męża - kobieta
doznaje silnych wzruszeń emocjonalnych, wywoływanych przez źró­
dło zewnętrzne, to znaczy przez jej męża. Niektórzy psychologowie
uważają, że są ludzie, którzy pragną być w stanie emocjonalnego
pobudzenia
niezależnie od tego, jakie byłyby przyczyny takiego

background image

88

DAWCY I BIORCY

stanu, toteż nie dbają o to, czy doświadczenie wywołujące emo­
cje jest zaliczane do pozytywnych, czy negatywnych. Bita kobieta
skarży się więc na przemoc i rozkoszuje się skruchą partnera, nie
zdając sobie sprawy, że jej życie emocjonalne zależy od destruk­
cyjnych stosunków panujących w związku, przy czym
świadomie
ocenia związek jako chory.

Silni - siódemki, ósemki, dziewiątki

Ludzie Ci dają lub biorą więcej niż przeciętny człowiek, szcze­

gólnie w relacjach uczuciowych. Łatwo rozpoznać ich zachowanie,
ale nie jest ono skrajne. Nawet początkujący obserwator potrafi
bez trudu zidentyfikować wyszczególnione poniżej silne typy Daw­
ców i Biorców.

Biorcy o kamiennym sercu

Ten rodzaj Biorcy nawet nie stara się być miły, kiedy bierze. ,

On czy ona wykorzysta Cię na wszelkie możliwe sposoby. Może

to być osoba przykra i niepopularna lub nieprzyjemna, jakkolwiek
może się cieszyć pewnym powodzeniem. O takim człowieku mówi
się, że ma „charakter".

Królewscy Biorcy

Są to szykowni Biorcy - wspaniałe samochody, biżuteria, stroje

i zadbany wygląd. Zazwyczaj biorą tylko od zasobnych Dawców.
O niektórych mówi się czasami „naciągacze". Królewscy Biorcy są
nadzwyczaj czarujący i dają się lubić.

Uprzedzająco Grzeczni Biorcy (UGB)

Wszyscy Biorcy od czasu do czasu są uprzejmi, ale U G B jest

słodki, grzeczny, pomocny prawie bez przerwy. Jego partnerka -

Dawca - oczywiście jeżeli UGB jest mężczyzną heteroseksualnym,

czuje się tak bezpieczna, że bez zażenowania wielbi i „karmi" emo­
cjonalnie swojego Biorcę.

Po pewnym czasie U G B odchodzi (zawsze nieoczekiwanie), co

dla Dawcy jest wstrząsem, a na pożegnanie padają takie słowa:

background image

OCENA OBYDWU T Y P Ó W

89

„Muszę odejść od ciebie, ponieważ nie jestem jeszcze gotowy, by

założyć rodzinę. Zasługujesz na kogoś bardziej wartościowego niż

ja". U G B zachowuje się tak, jak gdyby swoim postanowieniem

robił Dawcy uprzejmość. Dawca, upajający się litością nad sobą,
zalewając się łzami mamrocze żałośnie: „Ale przecież był taki miły
dla mnie. Jaki popełniłam błąd?" Porzucenie przez U G B jest tak

trudne do zniesienia właśnie przez to, że wydawał się taki dobry.
Tymczasem porzucający Biorca zachowywał się przez cały czas

uprzejmie, przygotowując się jednocześnie do następnego podboju.
Zakodowane w podświadomości motto U G B brzmi: „Bądź miły
dla nich (Dawców), a pomogą ci iść naprzód".

Rozgoryczeni Dawcy

Ci Dawcy są zgorzkniałymi, zatwardziałymi ludźmi. Życie

obeszło się z nimi okrutnie i widać to na ich pełnych wyrazu twa­
rzach. Mają mnóstwo zmarszczek powstałych na skutek przeżywa­
nia gwałtownych burz emocjonalnych. Rozgoryczony Dawca spa­
rzył się w życiu i nigdy więcej nie da z siebie dużo, nie obliczyw­
szy wcześniej spodziewanych zysków. Odnoszą się do niego takie
określenia jak „gruboskórny" oraz „męczennik". Dla wielu z nich
powodem dojścia do takiego stanu było wystrychnięcie na dudka
przez uprzedzająco grzecznego Biorcę.

Słodki jak cukierek

Nie ma tu mowy o goryczy. Ci sympatyczni Dawcy uwielbia­

ją, gdy się ich wykorzystuje, i nigdy nie proszą o nic w zamian.

Dużo chichoczą i często uśmiechają się bez powodu, lubią także mó­
wić „przepraszam" nawet wtedy, gdy nikomu nie stoją na drodze.
Słodcy jak cukierek zostają nadopiekuńczymi rodzicami i nadmier­
nie troskliwymi partnerami.

Umiarkowani - trójki, czwórki, piątki,

szóstki

Do tej grupy zaliczamy ludzi przeciętnych. Umiarkowany

Dawca daje znacznie więcej niż jego partner, sądzi, że otrzymuje

background image

90

DAWCY I BIORCY

wystarczająco dużo, lecz mimo to od czasu do czasu wybucha ża­
lem - staje się jęczący i nieprzyjemny. Umiarkowani Biorcy, dla
odmiany, dają znacznie mniej niż ich partnerzy, chociaż są prze­
konani, że dają mnóstwo. Ci Biorcy czują się winni, ale tylko
podświadomie. Pary składające się z umiarkowanych partnerów
wydają się tworzyć tylko połowicznie szczęśliwy związek. Znajo­
mych przeważnie zaskakuje informacja, że taka para się rozwodzi.

Słabi - jedynki, dwójki

Tacy ludzie należą do najszczęśliwszych, a stanowią mniej niż

dziesięć procent populacji. Słabi Biorcy mają najbardziej rozbu­
dowany system odwzajemniania się i często są brani za Dawców.

Słaby Dawca jest dumny z tego, jak dużo daje i komu daje. Ludzie
należący do tej grupy mają silne poczucie własnej wartości; popeł­
niają błędy w niewielu dziedzinach i są mili w obejściu. Ponieważ
nikt nie może być całkowicie zrównoważoną osobą, ze względu na
nasze wrodzone predyspozycje do intro- lub ekstrawertyzmu, mo­

żemy co najwyżej życzyć sobie, żebyśmy osiągnęli poziom słabych.
Wielu umiarkowanych, a nawet niektórzy silni, w trakcie lektury
tej książki błędnie ocenią siebie jako słabych i nie będą się sta­
rali dążyć do równowagi. Ukuliśmy trzy nazwy dla ludzi, których
można zaliczyć do tej grupy.

Mili Biorcy

Mili Biorcy dają tyle samo, ile biorą. Są nadal Biorcami, ponie­

waż urodzili się z dominującą świadomością świata wewnętrznego

i ich uwaga skupia się przede wszystkim na nich samych, a nie
na innych. Są bardziej świadomi tego, kiedy dają, niż jakikolwiek
Dawca, dlatego też nawet w ich hojności istnieje element samokon­

troli. Jednakże mili Biorcy sprawdzają się jako wspaniali mężowie
lub żony.

Wybiórczy Dawcy

Tacy Dawcy nie należą do ludzi, którzy chętnie robią uprzej­

mości kochanym osobom czy innym bliźnim. Są świadomi swojej

background image

OCENA OBYDWU TYPÓW

91

energii i dużą jej część zachowują dla siebie. Już samo to czyni
z nich nietypowych Dawców. Wybiórczy Dawca - kobieta często
decyduje się mieć jedno lub dwoje dzieci, nigdy więcej. Ma pracę,
którą lubi, a pracodawcy nie pozwoli, by wykorzystywał ją ponad
miarę. Wybiórczy Dawcy starają się dbać o siebie - starają się,
podczas gdy Biorcom przychodzi to automatycznie.

Zreformowani Dawcy lub Biorcy

Ci ludzie byli swego czasu Umiarkowanymi, Silnymi lub Skraj­

nymi Dawcami albo Biorcami. W jakiś sposób udało im się zmienić
swoje destrukcyjne zachowanie. Dzięki terapii albo nauczkom, ja­
kie dało im życie, obniżyli swoją pozycję na skali Dawca/Biorca.
Doświadczenie jest chyba najlepszym nauczycielem, a jego ucznio­
wie doznają czasami olśnienia i podejmują wysiłek, aby się popra­
wić. Od czasu do czasu zreformowani Dawcy lub Biorcy powracają
do swoich starych, przynoszących więcej bólu zachowań - po czym
zazwyczaj spostrzegają, co uczynili, i obiecują sobie unikać powtó­
rzenia błędu.

Dawcy pracujący nad sobą dochodzą do wniosku, że byli zbyt

łatwo wykorzystywani. Dostrzegają niebezpieczeństwo powrotu do

sposobów postępowania wymagających od nich zbyt wielkich wy­
rzeczeń. Wiedzą, że nie przyniosłoby to im pożytku.

Pragnący się zmienić Biorcy uświadamiają sobie, że zbytnio

wykorzystywali bliźnich i czują się tym zmęczeni.

Mamy nadzieję, że dzięki tej książce uświadomimy Czytelni­

kom, jak te dwa typy ludzi manipulują otoczeniem i jak cierpią
z powodu swojego własnego sposobu postrzegania świata, oraz że
przyczynimy się w ten sposób do powiększenia grupy zreformowa­
nych Dawców i Biorców.

Przybliżona ocena

Poznałeś(aś) właśnie określenia, jakie przypisaliśmy poszcze­

gólnym pozycjom na dziesięciostopniowej skali Dawcy/Biorcy. Są
one jedynie narzędziem, które ma pomóc Ci lepiej zrozumieć grę
Dawca-Biorca i określić miejsce Twoje i Twoich przyjaciół na tej
skali. W swoim przypadku odpowiedź zyskasz analizując sposób

background image

92

DAWCY I BIORCY

traktowania Cię przez Twojego partnera (partnerów). Ponieważ,

jak to już podkreślaliśmy wiele razy, najwięcej o Tobie s a m y m

powiedzą Ci stosunki panujące w Twoim związku uczuciowym.
Spójrz także na test zamieszczony na stronach 71-72. Ile zacho­
wań typowych dla Dawcy, a ile typowych dla Biorcy znalazłeś(aś)
w swoim własnym życiu?

W przyszłości, po przeczytaniu i zastosowaniu zasadniczych

tez tej książki do życia ludzi, których znasz, w najlepszym razie

będziesz w stanie jedynie w przybliżeniu ocenić, któremu miejscu
na skali Dawca/Biorca odpowiadasz. Ale nie próbuj dokonać tego

jeszcze w tej chwili. Chcielibyśmy przedstawić więcej dowodów na

to, że ludzie są albo Dawcami, albo Biorcami.

Wydaje nam się, że najważniejszymi argumentami świadczą­

cymi na korzyść tezy o istnieniu Dawców i Biorców będą Twoje
własne obserwacje par, z którymi masz styczność na co dzień,
a przede wszystkim doświadczenia, które wyniosłeś(aś) ze swojego
życia uczuciowego.

Zaznacz trzy liczby na skali

Gdy oceniasz, jakiej liczbie w skali 1-10 odpowiadasz Ty czy

inni, weź pod uwagę, że każdy prezentuje całą gamę zachowań. Lu­
dzie mają swoje dobre i złe dni - w zależności od nastroju, zdarzeń
zewnętrznych, samopoczucia itd.

Jeżeli czujesz się gotów(gotowa) do rozpoczęcia oceny, przypisz

sobie i innym trzy liczby na skali. Jeżeli uznasz to za stosowne,
możesz brać pod uwagę różne grupy. Poniżej podajemy pewien
hipotetyczny podział.

Aby ocenić swoje własne zachowanie, przyjrzyj się kilku związ­

kom uczuciowym, w których pozostawałeś(aś) dłużej niż przez
sześć miesięcy. Jak byleś(aś) traktowany(a) w każdym z nich?
Przyporządkuj sobie liczbę w każdym związku z osobna. Liczby,
które powtarzają się najczęściej, wskażą Ci Twoje miejsce na skali.

O S O B A O C E N A DAWCA lub BIORCA

Bob
Julie
Rex
Jill

8, 9, 10
5, 6, 7
4, 5, 6
2, 3, 4

Skrajny Dawca do silnego
Umiarkowany Dawca do silnego
Umiarkowany Biorca
Słaby Biorca do umiarkowanego

background image

OCENA OBYDWU T Y P Ó W

93

Liczby przyporządkowane Twojemu partnerowi będą

bliskie Twoim własnym

Zapewne nie będziesz miał(a) dokładnie tego samego zakresu

w skali co Twój partner, ale przynajmniej jedna liczba będzie na
pewno taka sama. To będzie liczba, która Was połączyła.

Poniżej podajemy przykłady

Linda - 1 , 2 , ® - Dawca kocha Arta - ®, 4, 5 - Biorcę
Tim - 4, 5, © - Dawca kocha Kate - ©, 7, 8 - Biorcę
Cheryl - ®, ©, 10 - Dawca kocha Joe - 7, ®, (9) - Biorcę

Im gwałtowniej Ty i Twój partner zachowywaliście się w Wa­

szych związkach uczuciowych, tym wyższe liczby. Ludzie, któ­
rzy kontrolują swoje emocje, uzyskują niższe liczby na skali Daw­
ca/Biorca.

D o m rodzicielski a zachowanie

Dawca/Biorca

Twoje wychowanie ma ogromny wpływ na to, w którym miej­

scu na skali znajdziesz się jako osoba dorosła. Rodzice bijący swoje
dzieci często wychowują je na ludzi, którzy biją potem swoje dzieci
lub partnerów. To, w jaki sposób grasz rolę urodzonego Dawcy lub
Biorcy, jest często kopią sposobu, w jaki traktowali Cię Twoi ro­
dzice. Ludzie naśladują innych, a my nie próbujemy poddawać
w wątpliwość znaczenia wpływu środowiska. Wszyscy w duchu je­
steśmy konformistami i dostosowujemy się do panujących zwycza­

jów. Dajemy i bierzemy takimi sposobami, z którymi spotykamy

się na co dzień.

Na przykład, jeśli ktoś urodzi się Biorcą o liczbach od 6-8 na

skali Dawca/Biorca (zakres zachowań), to łagody wpływ otoczenia
może zmodyfikować jego sposób bycia do
4-6, podczas gdy brutalne
otoczenie może spowodować, że przekształci się w Biorcę o liczbach

8-10, w osobę o jeszcze bardziej niezrównoważonym charakterze.

background image

94

DAWCY I BIORCY

Statystyki rozwodowe

Rozwodów jest coraz więcej, szczególnie w Kalifornii - a mówi

się, że to, co dzieje się w Kalifornii, jest reprezentatywne dla całych
Stanów. Co najmniej pięćdziesiąt procent małżeństw kończy się
rozwodem.

Nie tylko trudności naszego codziennego życia są przyczy­

nami upadku współczesnej rodziny. Wzrastająca liczba pracują­

cych kobiet, kontrola nad poczęciem, rozszerzenie prawnych pod­
staw dla rozwodu wszystko to powoduje rozpad związków małżeń­
skich. Jednak według nas główną przyczyną takiego stanu rzeczy

jest udręka małżonków mająca swe źródła w braku równowagi po­

między „dawaniem" i „braniem".

Najczęściej Biorca jest tym, który opuszcza partnera - Dawcę;

powodem jest poczucie winy i nuda. Biorcy są rozpuszczonymi

dziećmi naszego społeczeństwa. Muszą ciągle iść naprzód, aby mieć
coraz to nowe zabawki lub aby ukoić stale wzrastające poczucie
winy. Dawca zostaje w tyle, targany litością dla samego siebie,
obwiniając często Biorcę za to, że ten zrujnował mu życie.

Korzystając z dziesięciostopniowej skali Dawca/Biorca odkry­

liśmy, że plaga rozwodów dotyczy umiarkowanych, silnych i skraj­
nych Dawców i Biorców prawie w równym stopniu. Jedynie wśród
par złożonych ze słabych jest stosunkowo mało rozstań.

Jak obniżyć swoją pozycję w skali

Dawca/Biorca

Załóżmy, że jesteś Dawcą o liczbach 6, 7, 8 w dziesięciostop­

niowej skali Dawcy/Biorcy i chcesz obniżyć te wartości. Jest na

to kilka sposobów. Możesz nauczyć się być w mniejszym stop­

niu Dawcą poprzez terapię, ćwiczenia asertywności oraz starając
się uważnie kontrolować, o ile więcej dajesz, niż otrzymujesz. To
wszystko składa się na głębszą świadomość. Wiedząc, czy urodzi-
łeś(aś) się Dawcą czy Biorcą, możesz właściwie podejść do pro­
blemów związanych z Twoimi najbardziej intymnymi sprawami.

W następnym rozdziale podamy zalecenia dla Czytelników, którzy

pragną zmienić swoje postępowanie w życiu.

background image

Hej, wiesz świetnie, że nigdy nie poślubisz ni­
kogo, więc przestań zawracać głowę tak wielu
innym kobietom - po prostu zawracaj ją dalej

mnie.

3. Harris

Zalecenia:

jakie podjąć działania?

Za chwilę podamy trzynaście sposobów radzenia sobie z pro­

blemami Dawca/Biorca, które możesz zastosować w swoim życiu.
Sposoby t'j to zalecenia oparte na zdrowym rozsądku, a więc łatwe
do zapamiętania.

ZALECENIE 1 Dawaj Dawcom, bierz od Biorców.

ZALECENIE 2 Nie bierz zbyt dużo od Dawców i nie dawaj zbyt

dużo Biorcom. ' ;

ZALECENIE 3 Jeżeli jesteś Dawcą, zmobilizuj się, by brać więcej.

ZALECENIE 4 Jeżeli jesteś Biorcą, zmobilizuj się, by dawać wię­

cej.

ZALECENIE 5 Poznaj dokładnie sztuczki, które stosują Biorcy, by

uzyskać to, czego pragną.

ZALECENIE 6 Poznaj dokładnie sztuczki stosowane przez Daw­

ców, by uniknąć otrzymania czegokolwiek.

ZALECENIE 7 Bądź świadom(a) poczucia winy Biorcy i rozgory­

czenia Dawcy.

ZALECENIE 8 Wystrzegaj się dwoistości.

ZALECENIA 9 Baw się, gdy zostaniesz wplątany(a) w rozgrywkę

Dawca/Biorca.

ZALECENIE 10 Zasadnicza sprawa - popraw odrobinę świat.

ZALECENIE 11 Pamiętaj, że Dawcy i Biorcy zawsze mogą uczyć

się od siebie nawzajem.

background image

96

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 12 Zrezygnuj ze związku, w którym panuje atmosfera

nie do zniesienia.

ZALECENIE 13 Staraj się dążyć do równowagi we wszystkich swo­

ich związkach.

Wprowadzając w życie którekolwiek z tych zaleceń (albo wszy­

stkie), automatycznie poprawisz stosunki panujące między Tobą
a otoczeniem. Staniesz się mniej rozgoryczonym Dawcą lub Bior­
cą, którego nie dręczą już w takim stopniu wyrzuty sumienia. Po­
czujesz, jak wielki ciężar spada z Twoich barków.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

97

ZALECENIE 1

Dawaj Dawcom, bierz od Biorców.

To zalecenie zostało umieszczone na pierwszym miejscu, po­

nieważ jest najważniejsze, chociaż niekoniecznie najłatwiejsze do
wprowadzenia w życie.

Jeśli dajesz Dawcom, spotykasz się z protestem. Zmuszaj ich

do przyjmowania rzeczy. Praw im komplementy tak często, jak
tylko się da. Okazuj im tak wiele miłości, jak to tylko możliwe.
Będzie to dla nich pomoc, pozwolisz im wykształcić w sobie umie­

jętność obfitego brania. Co prawda Dawcy w pewnym stopniu

otrzymują, ale jest to tylko maleńki ułamek dobrodziejstw, które
spływają na Biorców. Jeśli będziesz chciał brać od Biorców, spo­
tkasz się z oporami. Wymagaj od nich, by postępowali
fair w każ­
dej sytuacji, niezależnie od tego, czy protestują, czy nie. Bądź

konsekwentny(a) i delikatny(a) - niech Cię to bawi.

Początkowo będziesz się czuł(a) niezręcznie, ponieważ jesteś

przyzwyczajony(a) do brania od Dawców, którzy ochoczo spełniają
cudze życzenia, ale nie wahaj się prosić o cokolwiek Biorców. Bra­
nie od Biorców jest większym wyzwaniem, a zwycięstwo - słodsze.

background image

98

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 2

Nie bierz zbyt dużo od Dawców i nie dawaj zbyt dużo

Biorcom.

Nie jest dobrze brać zbyt dużo od Dawców, chociaż oni sami

mogą naciskać na Ciebie, żebyś tak postępował(a). Niektórzy
Dawcy mają wysokie oczekiwania dotyczące tego, jak powinie-
neś(powinnaś) objawiać swoją wdzięczność za ich dobroć. Mogą
postawić przed Tobą zadanie, które będzie ponad Twoje siły.

Dawanie Biorcom jest stratą czasu i sił. Tracą respekt dla

ludzi, których łatwo zdominować. A ich zachłanność nie ma granic.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

99

ZALECENIE 3

Jeżeli jesteś Dawcą, zmobilizuj się, by brać więcej.

Proś o pomoc. Staraj się nie mówić zbyt dużo - tą drogą

tracisz energię.

Oczekuj dobrego traktowania. Nie sądź, że to cud, gdy ludzie

odnoszą się do Ciebie uprzejmie.

Nie obawiaj się, że staniesz się Biorcą. Przede wszystkim urok

Biorcy jest cechą wrodzoną. Nie masz szans zostać fałszywym
Biorcą, możesz jedynie stać się bardziej zrównoważoną osobą.

Początkowo, jako Dawca, będziesz się czuł(a) nieswojo; nie

jesteś przyzwyczajony(a) do proszenia o pomoc. Pamiętaj, by przy

tym nie błagać i nie jęczeć. Zachowuj się naturalnie.

background image

100

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 4

Jeżeli j e s t e ś Biorcą, zmobilizuj się, by dawać więcej.

To prawda, że wiele zyskujesz postępując jak Biorca, ale skutki

tego mogą okazać się bolesne. Musisz żyć z Dawcą i starać się go

kochać, a on wszak nie jest ideałem, szczególnie kiedy rozgoryczony
zrzędzi i narzeka. To się nie opłaca.

Dawaj hojnie Twojemu partnerowi - Dawcy. Naciskaj na spra­

wiedliwy podział prac domowych. Staraj się nie być pasożytem -

uczciwie ponoś część kosztów; a jeżeli już na równi z partnerem

dzielisz finansowe obciążenia, to próbuj znajdować inne sposoby
dawania osobie, którą kochasz.

Jest to jedyny sposób uwolnienia się od podświadomego po­

czucia winy, że pozwalasz innym tak wiele robić dla Ciebie. G d y to
osiągniesz, poczujesz, że rozpiera Cię nowa energia, która wzbogaci
Twoje życie.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

101

ZALECENIE 5

Poznaj dokładnie sztuczki, które stosują Biorcy, by

uzyskać to, czego pragną.

Zarówno Dawcy, jak i Biorcy powinni zapoznać się dokładnie

z chwytami Biorcy. Ta wiedza pomoże Biorcom zrozumieć swoje
własne zachowanie, a Dawcom uświadomi, jak byli wykorzysty­
wani.

1. Biorcy proszą. Bez zażenowania proszą innych - szczególnie

partnerów - o uprzejmości i wsparcie uczuciowe. Robią to
naturalnie, spokojnie i stale. Potrafią również jednocześnie
żądać czegoś ostro i prosić o to samo słodkim głosem.

2. Biorcy czarują. Dawcy tracą głowę dla czarującego Biorcy

i dlatego usilnie starają się coś dla niego zrobić. Strzeż się urze­
kającego kochanka. On(ona) jest piękny(a), ale zabójczy(a).

3. Biorcy zastraszają. Większość Biorców ma wrodzoną umie­

jętność wywoływania obawy u Dawców. Często uciekają się

do teatralnych gestów. Toteż ich partnerzy - Dawcy - „da­

ją" z obawy, że Biorcy ich porzucą lub że będą dla nich

okrutni. Dawcy lubią ustępować. Pośpiesznie wykonują po­
lecenia, w nadziei, że uda im się uspokoić wzburzone wody -
ale jest to w najlepszym razie chwilowe, dyplomatyczne roz­
wiązanie.

4. Biorcy wymagają współczucia. Biorcy sami mogą poradzić so­

bie ze swoimi problemami, ale wolą żeby inni mieli udział w ich
zmartwieniach. Biorcy dużo narzekają. Wtedy Dawca pyta:

„Czy jest coś, w czym mógłbym(mogłabym) Ci pomóc?" Nie

wychodź z propozycją pomocy, nawet jeśli sprawia Ci to przy­

jemność. Gdy raz zaczniesz dawać Biorcy, będzie Ci bardzo

trudno przestać.

5. Biorcy co innego mówią, a co innego myślą. Przypuśćmy, że

Biorca oświadcza Dawcy, iż nie potrzebuje czegoś, co jest abso­
lutnym minimum niezbędnym dla wygody życiowej. Na przy­
kład: „Och, nie potrzebuję krzesła, mogę usiąść na podło­
dze". To sprytne zagranie ma na celu wywołanie chęci po-

background image

102

DAWCY I BIORCY

mocy u Dawcy, jako że Biorcy są mistrzami psychologii prze­
ciwieństw.

6. Biorcy innych określają jako samolubnych. Oczywiście, D a w c y

w taki sam sposób oskarżają Biorców. Lecz Biorcy tylko się
z tego śmieją, podczas gdy Dawcy przeważnie czują się winni.
I dlatego Dawca, by udowodnić, że nie jest samolubem, robi

jeszcze więcej dobrych uczynków. Innymi słowy, Dawcy czu­
ją się winni, gdy nie pomagają innym. Biorcy wyczuwają to

i znakomicie wykorzystują.

7. Biorcy traktują branie jako coś oczywistego. Czasami Biorca

wyrazi podziękowanie za to, co zrobiłeś(aś) dla niego, lecz
w większości wypadków traktują to jako rzecz naturalną.

Przez to, że nie zauważają, co się dla nich robi, trzymają Daw­

ców w nieświadomości, jak wiele ci ostatni czynią dla nich.

8. Biorcy po prostu proszą Dawców. Wiedzą, kto może służyć im

pomocą. Zazwyczaj kierują swe prośby tylko do Dawców. Czu­

ją instynktownie, że inny Biorca może nie zechcieć jej usłyszeć.

Ponieważ wiedzą, do kogo się zwrócić, większość ich próśb zo­
staje spełniona. Wygląd Biorców można scharakteryzować na­
stępująco: siedzą prosto lub odchylają się do tyłu; zazwyczaj
są dobrze ubrani i zadbani; uśmiechają się łaskawie i stale roz­
glądają się wokół siebie, by sprawdzić, czy są obserwowani;
są mało ożywieni - poza momentami, kiedy wysyłają komuś
uśmiech pt. „Oczaruję każdego". (O Nancy Reagan, Biorcy,
pewien komentator napisał: „Charakteryzuje się najbardziej
powściągliwym uśmiechem w całym kraju, ale zawsze potrafi
posłać go we właściwe miejsce").
Dawcy natomiast zachowują się zupełnie odwrotnie. Łatwo
ich rozpoznać, ponieważ mają postawę bardziej rozluźnioną niż
Biorcy, z którymi przebywają - mają tendencję do częstszego
pochylania się do przodu. Zazwyczaj nie są tak dobrze ubrani
ani zadbani jak Biorcy, chociaż ta zasada dotyczy w więk­
szym stopniu Dawców-mężczyzn niż Dawców-kobiet. Ich twa­
rze są żywsze niż Biorców, toteż bardziej poorane zmarszcz­
kami. Wydają się zwracać większą uwagę na swoich partnerów-
Biorców niż oni na nich - klasyczna fotografia dwojga zakocha­
nych, na której jedno patrzy z zachwytem na partnera, podczas

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

103

gdy drugie ma wzrok wbity w przestrzeń, mówi sama za siebie.
To, które patrzy z uwielbieniem, jest Dawcą, drugie - Biorcą.
Biorcy wyglądają, jakby dominowali nad innymi, a Dawcy -

jakby chcieli zadowolić innych.

9. Biorcy chełpią się tym, co zrobili dla innych. Często, gdy coś

dają, chwalą siebie za hojność. „Czyż nie dostałaś ode mnie
wspaniałego prezentu na urodziny?"; „Czyż to nie było ładne
z mojej strony, że zajęłam się Twoimi dziećmi?"; „Pamiętasz,
że zabrałem Cię na obiad do restauracji w zeszłym miesiącu?"

Można powiedzieć, że Biorcy prowadzą rejestr swoich dobrych
uczynków. Dawcy robią to rzadko.

10. Biorcy udają mniej kompetentnych. Powiedz jednak Dawcy,

że on (ona) potrafi zrobić coś lepiej, a zobaczysz, co się stanie.
Biorcy wiedzą, że w takim momencie Dawcy podświadomie
sobie pochlebiają. Są otwarci na świat zewnętrzny i pożąda­

ją aprobaty otoczenia, dlatego też łatwo ulegają taktyce po­

chlebstw.

11. Biorcy mówią: „Dobrze, zrobię", a potem nie robią nic. Wielu

Biorców oszczędza swoją energię zgadzająCsię coś zrobić, pó­
źniej zaś spokojnie i bez widocznej złej woli nie dotrzymują

słowa. Niepokój swoich Dawców zbywają wzruszeniem ramion,

a potem ich czarują. Biorca może wytłumaczyć swoje wykro­

czenie na przykład w ten sposób: „Byłem zbyt zajęty ważniej­
szymi sprawami", nawet jeśli w rzeczywistości oglądał mecz
piłki nożnej.

12. Biorcy ignorują prośby. Stosują także taktykę milczenia, aby

uniknąć zrobienia czegoś dla swoich partnerów-Dawców lub
innych ludzi. Kiedy pokornie prosisz o coś Biorcę, możesz od­
nieść wrażenie, że mówisz do ściany. Biorcy wiedzą, że w zasa­

dzie zawsze, jeśli nie otrzymasz odpowiedzi, odejdziesz wzbu­

r z o n y ^ ) i wykonasz pracę sam(a).

13. Biorcy mówią „nie". Podobnie jak nie mają trudności z pro­

szeniem o coś (zob. Zasada 1), nie mają również trudności
z powiedzeniem „nie", gdy nie chcą czegoś zrobić. Są mi­
strzami bezpośredniego podejścia do problemu. Dawcy prze­
ważnie mają poczucie winy, gdy mówią „nie".

background image

104

DAWCY I BIORCY

14. Biorcy stają się niemili, gdy ktoś nalega. Poproszenie niektó­

rych Biorców o zrobienie najmniejszej grzeczności może przy­
pominać wyrywanie zęba zardzewiałymi obcęgami. Dawcy
często wiedzą z góry, że spotkają się z silnym oporem, i de­
cydują się w ogóle nie prosić. Lepiej poszukać najbliższego
Dawcy do p o m o c y albo całą robotę wykonać samemu.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

105

ZALECENIE 6

Poznaj dokładnie sztuczki stosowane przez Dawców,

by uniknąć otrzymania czegokolwiek.

Dawcy do perfekcji opanowali sztukę odmawiania sobie wszy­

stkiego. Przyjmują z rzadka pomoc od swoich przyjaciół - Dawców
tej samej płci - ale nawet i to jest powodem zażenowania. Jeśli je­
steś Dawcą, musisz zdać sobie sprawę, że
wierzysz, iż wszystkie
Twoje kontakty z ludźmi są dwustronne, nawet jeśli tak nie jest.

Jeżeli jesteś Biorcą, przeczytaj o chwytach Dawców i sprawdź,

czy Twój partner je stosuje. Jeśli odpowiedź jest pozytywna, zrób
wszystko co w Twej mocy, by Twój partner otrzymywał więcej.
Nie pozwól jej (jemu) żyć obok i otrzymywać o tyle mniej niż
Ty. Jeśli pozwolisz, zapłacisz za to swoją cenę. W życiu płaci się
za wszystko, pieniędzmi albo krwią. Poniżej opisane są sztuczki
stosowane przez Dawców, którzy chcą uniknąć otrzymywania.

1. Dawcy wolą nie prosić. Jeśli proszą, poprzedzają prośbę wstę­

pem tego typu: „Czy nie zechciałbyś (zechciałabyś) zrobić mi
wielkiej uprzejmości?" albo „Nie musisz mi pomagać, jeśli nie
chcesz". Dawcy unikają narzucania się.

2. Dawcy potrafią załatwić to sami. Są znani z oświadczeń: „To

nie problem, zrobię to sam(a)". I potwierdzają słowa czynem.

3. Dawcy odmawiają sobie. Czują się lepiej, gdy nie biorą zbyt

wiele od otoczenia - od świata zewnętrznego, który ma dla
nich o wiele większe znaczenie niż dla Biorców. Według Daw­
ców otrzymywanie czegokolwiek oznacza słabość, podczas gdy
Biorcy traktują pomoc jako powiększenie swojej siły.

4. Dawcy nie są tak urzekający. A któż chce pomagać osobie

kompetentnej, która nie jest ubrana uwodzicielsko, nie potrafi
czarować otoczenia lub go zdominować? Dawcy często mają
nadwagę i nie wyglądają pociągająco. Znacznie większą przy­

jemnością jest pomaganie komuś, kto jest wyjątkowo atrak­

cyjny.

5. Dawcy są zbyt zajęci dawaniem. Tyle czasu poświęcają innym,

że pozostaje im bardzo niewiele na to, by mogli zdobywać coś

background image

106

DAWCY I BIORCY

dla siebie. Znamy pewnego ojca, który od czasu rozwodu,
uzyskanego kilka lat wcześniej, spotyka się z synem dwa razy
w tygodniu. Dziecko zawsze zostaje u niego na noc i dlatego
rezygnuje on ze spotkań towarzyskich w te dni (środy i so­
boty). I chociaż Dawca ten odnosi duże sukcesy jako dyrektor
wydawnictwa, to jego życie towarzyskie jest bardzo ubogie.
O Dawcach można powiedzieć, iż są tak zajęci poświęcaniem
się dla innych, że dosłownie nie przychodzi im do głowy myśl,
by poprosić kogoś o fizyczne lub emocjonalne wsparcie - to
pochłonęłoby drogocenny czas, niezbędny do zrealizowania na­
piętego planu zajęć, które sami nałożyli na siebie. Są jak pewna
znajoma babcia, która zaprasza tuzin osób na obiad - a potem
skarży się, że musi gotować dla dwunastu osób! Dopóki Dawcy
nie będą mieli czasu na otrzymywanie od innych, dopóty w ich
życiu nie zapanuje zdrowa równowaga - nadzieja na szczęście.

Dawcy dają kilku wybranym osobom. Rezerwują większość

swojej energii dla partnerów, rodziny, przyjaciół i znajomych. Bar­
dziej altruistyczni Dawcy w krąg odbiorców mogą włączyć obcych,
ale w większości wypadków uważają, że tych spoza małego, poufa­
łego grona można pominąć. Wspaniałomyślność Dawców ma swoje
granice.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

107

ZALECENIE 7

Bądź świadom(a) poczucia winy Biorcy i rozgorycze­

nia Dawcy.

Trudno wykryć poczucie winy Biorcy. Nawet jeśli Twój part­

ner jest Biorcą, możesz nie uświadamiać sobie, że on(ona) ma wy­
rzuty sumienia. Jak rozpoznać poczucie winy? Jeśli nie jest to dla
Ciebie oczywiste, możesz je zaobserwować w następujących reak­
cjach:

1. Biorca atakuje Cię słownie lub fizycznie bez widocznego po­

wodu. Złość, którą Biorca żywi do siebie, jest skierowana za­
równo do wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jeśli napada na Ciebie

bez powodu, jest to oznaką, że dręczą go wyrzuty sumienia.
Zjawisko
projekcji - atakowania siebie poprzez atak na innych

- sprawdza się w życiu wielu Biorców.

2. Biorca powtarza niewłaściwe zachowania. Jeżeli potępisz Bior­

cę za to, że uczynił Ci coś złego, nawet coś rażąco okrutnego,
będzie powtarzał takie postępowanie, aby uśpić swoje wyrzuty
sumienia. Powtarzanie, w odczuciu Biorcy, usprawiedliwia

jego postępowanie, ponieważ staje się normą zachowania, cho­

ciażby tylko dla niego. Na przykład Biorca', który był nie­
wierny swojej żonie - Dawcy - zdradzi ją jeszcze raz i jeszcze
raz, aby udowodnić, że nie ma w tym nic złego.
Zarówno do Dawców, jak i do Biorców można odnieść następu­

jące ostrzeżenie Zygmunta Freuda: „Przymus powtarzania mo­

że okazać się diabelski. Może odwrócić się przeciwko podmio­
towi - aż do granicy samounicestwienia".

3. Biorcy często wydają się melancholijni, depresyjni. Ten ob­

jaw poczucia winy zazwyczaj jest błędnie interpretowany przez

przeciętnego Dawcę. Odbiera on okresowe humory swojego
partnera-Biorcy jako seksualnie podniecające, a nawet poe­

tyczne.

Rozbicie psychiczne Biorcy jest wynikiem poczucia winy, że

nie potrafi dawać chętnie sam z siebie. Jest ironią losu, że na
Dawców działa pobudzająco poczucie winy partnera. Łatwiej do­

strzec rozgoryczenie Dawcy niż poczucie winy Biorcy, tym bardziej

background image

108

DAWCY I BIORCY

że Dawcy mają skłonność do wylewności, podczas gdy Biorcy są
w zasadzie bardziej skryci. Dawca narzeka, skarży się, zrzędzi lub
ze złością wyrzuca z siebie wszystko, co go martwi.
Strzeż się ty­
rad, które trwają godzinami, rozgoryczenia wywołanego na pozór
błahą przyczyną. Dawcy mogą zachowywać się tak aż do znudze­
nia bez widocznego powodu. Dzieje się tak dlatego, że do obecnych

żalów Dawcy dołączają minione urazy.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

109

ZALECENIE 8

Wystrzegaj się dwoistości.

Paradoks rozgrywki Dawca/Biorca polega na tym, że gra ta

jest podświadoma i często stoi w sprzeczności ze świadomymi pra­

gnieniami. Toteż zarówno Dawcy, jak i Biorcy są w stanie postawić
swoich partnerów wobec jakiegoś dylematu, nie zdając sobie z tego
sprawy. Na przykład chora żona - Biorca - mówi swojemu mę­
żowi, iż nie może się z nim kochać z powodu złego samopoczucia,
a później rzuca się w pozamałżeński romans, uzasadniając swój po­
stępek tym, że „mój mąż nie chce się ze mną kochać, gdy jestem
chora". Dziewczyna-Biorca mówi swojemu chłopakowi, że chce być
wolna, by spotykać się z innymi mężczyznami, a potem ciska gromy,
gdy dowiaduje się, że
on sypia z różnymi dziewczynami.

Nie ma nic bardziej deprymującego niż być przedmiotem

podwójnej gry partnera, ponieważ nie ma sposobu, aby go zado­
wolić. Nawet otwarta dyskusja na temat podwójnej interpretacji
nie rozwiązuje w zasadzie problemu, ponieważ uczucia ukryte są
w człowieku bardzo głęboko i mimo ujawnienia ich dwoistości nadal
zatruwają życie obojga partnerów. Sama ilość podwójnych inter­
pretacji jest wskaźnikiem stopnia równowagi panującej w związku.
Im częściej masz do czynienia z podwójnym rozumowaniem, tym
mocniej jesteś zaangażowany(a) w rozgrywkę Dawca/Biorca.

Gdy partner stawia Cię wobec dylematu po raz pierwszy, to

jest to jego wina. Ale za drugim razem - Twoja.

background image

110

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 9

Baw się, gdy zostaniesz wplątany(a) w rozgrywkę

Dawca/Biorca.

Jeśli zdarzy Ci się przebywać z rozgoryczonym Dawcą lub Bior­

cą, który rozładowuje swoje poczucie winy przenosząc je na in­
nych, zrób wszystko, by się dobrze bawić. Zarówno Dawca, jak
i Biorca będą próbowali sprowokować Cię w desperackiej próbie
ucieczki przed własnym bólem. Zachowaj zimną krew. Traktuj
wszystko lekko i pogodnie. Taktownie pokaż uwikłanym w roz­
grywkę Dawca/Biorca nieszczęśnikom, że to ich wzajemny stosu­
nek jest głównym powodem udręki. Nie pozwól żadnemu z nich
oszukać Cię i przekonać, że partner jest łajdakiem.

Jeżeli czujesz się przy nich naprawdę nieszczęśliwy(a), daj im

do przeczytania to zalecenie i powiedz, aby poszli ze swoimi pro­
blemami do diabła.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

111

Zalecenie 10

Zasadnicza sprawa - popraw odrobinę świat.

Niektórzy ludzie uwolnili się od cierpienia związanego z tym,

że byli Dawcami lub Biorcami, znajdując sobie absorbujące zajęcie,
usuwające w cień ich drobne, serialowe rozgrywki.

Jeżeli masz talent, wykorzystaj go, by poprawić świat.
Nie oznacza to konieczności współdziałania z jakąś organiza­

cją, co w wielu wypadkach łączy się z politycznymi rozgrywkami,
podobnymi do tych, od których chcesz uciec.

Wykorzystaj własne możliwości, aby zmienić swoje życie.

Wiele osób, które nie traciły energii na domowe sprzeczki, spra­
wiło, że ich nazwiska przeszły do historii, a podana poniżej lista
zawiera nazwiska zarówno Dawców, jak i Biorców: Albert Ein­
stein (B), Florence Nightingale ( D ) , Ludvig van Beethoven (B),
Helen Hayes ( D ) , Martin Luther King (B), Eleanor Roosevelt ( D ) ,

Gloria Steinem ( B ) , Steven Spielberg (D), Abraham Lincoln (D),
Jane Fonda ( D ) .

background image

112

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 11

Pamiętaj, że Dawcy i Biorcy zawsze mogą uczyć się

od siebie nawzajem.

Twój partner, będący Twoim przeciwieństwem, jest osobą,

która może Cię wiele nauczyć na temat brakującej części Two­

jej osobowości. Przyglądaj się dodatnim cechom, które on czy ona

posiada. Jeżeli jesteś Dawcą, powinieneś (powinnaś) naśladować
Biorcę - prosić i otrzymywać od ludzi ze znacznie mniejszymi opo­
rami. Możesz wyciągnąć wiele pożytecznych dla siebie wniosków
obserwując sposób poruszania się Biorców oraz ich postawę wyni­
kającą ze świadomości własnego ciała.

Biorcy natomiast powinni obserwować, jak wspaniałomyślni

umieją być Dawcy. Posiadają oni przy tym cechę obcą większości
Biorców - zdolność wczuwania się w ludzkie problemy.

Spośród wszystkich małżeństw, które powstały ze spotkania

się Dawcy z Biorcą:

2 0 % funkcjonuje prawidłowo. Obie strony są w nich równie

szczęśliwe.

3 0 % jest nieszczęśliwych. Nie decydują się jednak na rady­

kalne rozwiązanie związku Dawca-Biorca z przyczyn,
które już omówiliśmy wcześniej.

5 0 % kończy się rozwodem. Pary te najprawdopodobniej po­

twierdzą powiedzenie Freuda: „Przymus p o w t a ­

r z a n i a może okazać się diabelski".

Ludzie, którzy zrozumieją naturę Dawców i Biorców, bę­

dą mniej skłonni do powielania swoich niszczycielskich wzorców
postępowania.

background image

ZALECENIA: JAKIE PODJĄĆ DZIAŁANIA?

113

ZALECENIE 12

Zrezygnuj ze związku, w którym panuje atmosfera

nie do zniesienia.

Lepiej żyć samotnie niż uczestniczyć w dramatycznych roz­

grywkach Dawca/Biorca, co powoduje, że często płaczesz po no­
cach lub też jesteś beznadziejnie znużony(a).

Bardzo delikatna gra Dawca/Biorca jest oczywiście do zniesie­

nia. Do Ciebie należy ocena Twojej trudnej sytuacji i decyzja, czy
zgadzasz się na nią - ze strachu lub źle rozumianego współczucia
dla partnera.

Jeśli masz do czynienia ze skrajnym lub silnym Dawcą albo

Biorcą, usuń się jak najprędzej. Tacy ludzie wymagają terapii,
a decydując się ich tolerować, wprowadzasz tylko spustoszenie i ból
w swoje życie.

Więcej radości można odczuwać żyjąc samotnie, bez partnera,

niż w związku z kimś, kto obstaje przy bolesnych rozgrywkach
Dawca/Biorca.

background image

114

DAWCY I BIORCY

ZALECENIE 13

Staraj się dążyć do równowagi we wszystkich swoich

związkach.

Lub jak to sformułował Arystoteles: „Nic w nadmiarze".

background image

Ludzie już nie wierzą w bohaterów - „grzecz­
nych chłopców". Sądzą, że „grzeczny chło­
piec" to ten, którego się miażdży, rozdeptuje.

M. Fairchild

Historie

jak z serialu telewizyjnego

Poznałeś już charakterystyki Dawców i Biorców, zachowania

właściwe tym dwóm typom osobowości oraz środki zaradcze prze­
ciw nim. Teraz nadszedł czas sprawdzenia Twoich umiejętności
rozpoznawania, kto jest Dawcą, a kto Biorcą. Przedstawimy dzie­
sięć historii jak z serialu, w których Dawcy i Biorcy zachowują
się zgodnie z wrodzonymi predyspozycjami. We wszystkich opisu­

jemy prawdziwe zdarzenia, z którymi zapoznaliśmy się w trakcie

wywiadów z ludźmi. Ich imiona zostały w tekście zmienione.

Zapewne przyda się słowo wyjaśnienia na temat celowości uży­

cia terminu „historia jak z serialu telewizyjnego" do opisania życia

ludzi. Nigdy wcześniej seriale telewizyjne nie były tak popularne

jak obecnie. W najlepszych godzinach (pod względem oglądalno­

ści) nadawane są takie filmy odcinkowe, jak Dallas, Szpital miejski
i Dynastia.

W tytule artykułu w „TV Guide"* w taki sposób pod­

sumowana została ta powszechna fascynacja Biorcami: „Opłaca się

być złym". Oglądając te przedstawienia telewizyjne, należy zwró­

cić uwagę na to, jak pociągający fizycznie są Biorcy, jacy są uwodzi­
cielscy i jak to im pomaga osiągnąć to, do czego dążą. W serialach
telewizyjnych pojawia się współczucie dla Dawców, lecz zaintereso­
wanie skupia się przede wszystkim na Biorcach. Wszystkie seriale
TV to dramaty Dawca/Biorca. Pokazuje się w nich Biorcę, który
scena po scenie wywołuje cierpienie Dawcy (odchodząc, ignorując,
oszukując lub wykorzystując go). Samo życie również jest takim
serialem i nie potrzebujesz telewizora, by śledzić jego akcję, ponie­
waż zapewne i tak wypełnia najlepsze godziny Twojego życia.

* „Przewodnik po programie telewizyjnym" (przyp. tłum.)

background image

116

DAWCY I BIORCY

Thea i Kevin

Kevin pływał na statku handlowym i zwiedził wiele miejsc na

świecie, o których Thea tylko czytała. Była córką wziętego lekarza
w Pin. Karolinie, niewątpliwie oczytaną i inteligentną. Kiedy się
poznali na Uniwersytecie Chapel Hill, spodobał jej się krzepki, do­
brze zbudowany, miły w obejściu Kevin. Natomiast w oczach Ke-
vina ta zmysłowa blondynka, która potrafiła dyskutować na każdy
temat, była najwspanialszą pięknością w miasteczku studenckim.

Z kolei młodszą o pięć lat Theę fascynowały jego opowieści o wę­

drówkach po kraju i rejsach po świecie.

Pobrali się i przenieśli do jego domu w Brooklynie. Matka

Kevina za cenę nominalną sprzedała im trzypiętrowy dom w Park
Slope, którego właścicielką była od lat. Mieli więc teraz nie tylko
swój własny dom, ale w dodatku Kevin, który chciał zająć się han­
dlem nieruchomościami, mógł rozpocząć karierę od wynajmowania
mieszkań we własnym budynku, jako że poza ich mieszkaniem były
tam jeszcze trzy samodzielne lokale. Wkrótce zostali pobłogosła­
wieni potomstwem, synem i córeczką.

Kevin pracował ciężko i z zacięciem i gdy tylko odłożył dość

pieniędzy, kupił trzynastometrowy Coastways Cruiser*, wielką
łódź żaglową z kilkoma masztami i z kabiną na sześć osób.

Aby dojeżdżać do City Island, gdzie trzymał swoją łódź, kupił

motocykl (pomimo obaw Thei, że na motorze łatwo o wypadek)
i często podczas weekendów zostawiał żonę i dzieci w Brooklynie,
a sam pędził na wyspę pracować przy łodzi.

Interes szedł dobrze. Kevin wszedł w spółkę z przyjacielem -

prawnikiem i razem zaczęli kupować i zarządzać domami w Bro­
oklynie i na Manhattanie. Obydwaj uwielbiali żeglarstwo, toteż

wkrótce nie tylko wspólnie pracowali, lecz także razem żeglowali
podczas weekendów i wakacji.

Thea mogła przywozić dzieci na łódź i robiła to od czasu do

czasu, ale wymagało to dużo zachodu i trudno powiedzieć, że by­
ły to dla niej wakacje. Kevin coraz więcej czasu spędzał na City
Island. Zawsze było coś do wyczyszczenia, przeglądnięcia lub wy­
mienienia. Thea skarżyła się, że ani ona, ani dzieci prawie wcale
go nie widują.

* Kuter przybrzeżny (przyp. tłum.)

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

117

Kevin kupił Thei samochód i namawiał ją, by odwiedzała ro­

dziców w Płn. Karolinie, kiedy tylko przyjdzie jej na to ochota.
Był miłym, wesołym mężem, miał ogromne poczucie humoru i nie­
wątpliwie lubił jej towarzystwo. Thea dopiero po pewnym czasie
dostrzegła, że tylko jeden wieczór w tygodniu spędza zajmując się
tym, co uważa za interesujące. Resztę czasu zabierały jej prace
domowe i wychowywanie dzieci. W jedyne wolne popołudnie cho­
dziła do swego terapeuty i uczęszczała na zajęcia dla dorosłych.

Kevin osłupiał, gdy wystąpiła o rozwód. Błagał ją, by zgodziła

się pozostać i żeby razem rozwiązali dręczące ich problemy, obiecy­
wał zrobić wszystko, by uratować małżeństwo. „Jeśli będziesz się
przeciwstawiał mojej decyzji - oświadczyła Thea - wynajmę ad­
wokata i dostanę przynajmniej połowę domu. Ale jeśli pozwolisz
mi po prostu odejść, nie robiąc trudności, zostawię Ci dom wolny
i bez obciążeń finansowych".

Obecnie Kevin mieszka w domu w Brooklynie z przyjaciółką

Lindą, kobietą po czterdziestce, która ma dobrą pracę, pochłania­

jącą jej większość czasu. Gdy w weekendy Linda jest w domu,

pomaga Kevinowi przy dzieciach, które regularnie go odwiedzają.

Które z bohaterów tej historii jest Dawcą, a które Biorcą?

Wpisz odpowiedź.

Thea

(Dawca czy Biorca?)

Kevin

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

KEVIN, BIORCA. Kevin umie się ustawić w życiu. Czerpie

spore dochody z trzypiętrowego domu, ma nową łódź, motocykl,
wspaniałą żonę, która dba o dzieci. Zajmuje się handlem nieru­
chomościami - świadczy to o jego umiejętności sprytnego mani­
pulowania ludźmi. A gdy zastępuje żonę przyjaciółką - Lindą, to
zapewnia sobie jej pomoc w opiece nad dziećmi, chociaż nie są to

jej dzieci.

THEA, DAWCA. Z dwóch powodów Thea nie jest stereoty­

powym Dawcą. Po pierwsze, jest piękna i wykazuje pewną świa­
domość swojego ciała, a to jest cecha Biorców. Po drugie, to ona

background image

118

DAWCY I BIORCY

występuje o rozwód - zazwyczaj Biorca robi pierwszy krok. Thea
jest Dawcą, ponieważ pozwoliła, by mąż czerpał więcej radości ze
związku niż ona. Dała mu pełną swobodę, żeby mógł się zajmo­
wać taką pracą oraz takim hobby, jakie sobie wybrał. Jej zostało

jedno popołudnie w tygodniu i to było wszystko. Na zakończenie

oddała dom bez walki - zrobiła ustępstwo godne Dawcy, ponieważ
prawnie należała jej się przynajmniej połowa jego wartości. Jej
miejsce zajęła kobieta, która wykonuje większość prac, uprzednio
należących do niej. Thea jest Dawcą, którego zastąpił inny Dawca.

KOMENTARZ. Jak we wszystkich historiach z życia wziętych

jeden partner - przez to, że urodził się Dawcą - jest nieuczciwie

traktowany w związku. Thea odeszła, podjęła trudną, wymagającą
odwagi decyzję prowadzącą do rozwiązania jej problemów. Poja­
wia się jednak pytanie: „Czy Thea nie poszuka sobie następnego
Biorcy?" Wiemy, że Kevin zastąpił ją innym Dawcą. I rzeczywi­
ście, T h e a później wyszła za mąż za innego introwertyka, który

jest równie silnym Biorcą jak Kevin, ale wraz z Theą uczęszcza na

terapię i prowadzi autoanalizę.

Cathe i Dennis

Jeszcze zanim Cathe uzyskała stopień bakałarza socjologii* jej

mąż rozpoczął kursy w szkole wieczorowej, dążąc do uzyskania
stopnia magistra chemii. Cathe była pulchną kobietką, natomiast
Dennis wciąż zachowywał szczupłą sylwetkę - wyglądał tak jak

w szkole średniej, do której uczęszczali razem, jeszcze przed ślu­
bem. Teraz, gdy pod nogami kręciło się troje dzieci, Dennis spędzał
coraz mniej czasu w domu. Pracował w księgarni w niepełnym wy­
miarze godzin. Jednak ich zasadnicze wydatki pokrywali rodzice
Dennisa (mimo że miał już dwadzieścia osiem lat).

Cathe uważała, że w całej okolicy nie ma drugiego tak przy­

stojnego mężczyzny jak jej Dennis, i często mówiła mu o tym.
Chwaliła się nim przed innymi paniami i wszystkie przyznawały,

* Stopień uprawniający do wykonywania zawodu nauczyciela, poprze­

dzający tytuł magistra (przyp. tłum.).

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

119

że dbał o to, by wyglądać młodzieńczo, zupełnie inaczej niż wielu
innych mężów.

Czasami Cathe narzekała, ponieważ nie robiła takich postępów

w nauce jak jej mąż i poświęcała dzieciom więcej czasu niż on.

Dennis na ogół odpowiadał, że gdyby nie jego wspaniałomyślni
rodzice, którzy opiekują się ich dziećmi latem, nigdy nie mogłaby
sobie pozwolić na takie długie wakacje.

Nawet drobne prace w mieszkaniu wydawały mu się zbyt du­

żym obciążeniem. Gdyby Cathe ich nie wykonywała, nikt by ich
nie zrobił. W rezultacie, ponieważ lubiła odpoczywać tak samo

jak wszyscy, mieszkanie zaczęło wyglądać dość niechlujnie, nawet

wtedy, gdy rodzice Dennisa przychodzili na obiad.

Teściowa Cathe utyskiwała z tego powodu przy Dennisie, ale

on odpowiadał: „Staram się jak mogę, ale mam swoją pracę i stu­
dia. Cathe siedzi w domu całymi dniami; to ona za to odpowiada".

Za każdym razem, gdy szli na zabawę, Dennis porzucał Cathe

już w drzwiach wejściowych i większość czasu spędzał na rozmo­

wach, szczególnie z atrakcyjnymi kobietami. Cathe reagowała na
to szukając towarzystwa przystojnych mężczyzn, ale jej wzrok czę­
sto wędrował ku mężowi i czuła się dotknięta faktem, że uwaga
pań skupiała się na nim.

Równocześnie jednak była z niego dumna. Dumna z jego apa­

rycji. Dumna z jego wiedzy. Dumna z jego magnetyzmu.

Czasami zwierzała mu się ze swojego podziwu. Raz nawet po­

wiedziała: „Mogłeś trafić na kogoś lepszego niż ja". Tak naprawdę,
mówiła to wiele razy... aż do dnia, w którym po popołudniowych
zajęciach na uczelni nie wrócił na noc do domu. A gdy zadzwonił

nazajutrz, by powiedzieć, że postanowił wieść życie z inną kobietą

- koleżanką ze studiów - Cathe odebrało mowę ze zdziwienia. Pó­

źniej, po burzliwej dyskusji podczas terapii grupowej, zastanawiała
się, czy nie była częściowo odpowiedzialna za to, co się zdarzyło.

Kto w opisanym związku uczuciowym jest Dawcą, a kto

Biorcą?

Cathe

(Dawca czy Biorca?)

Dennis

(Dawca czy Biorca?)

background image

120

DAWCY I BIORCY

Analiza

CATHE, DAWCA. Cathe jest pulchna. W całej tej serialowej

historii widać, jak Cathe podziwia swojego męża i czuje się nie­
odpowiednią partnerką z powodu swojego wyglądu. Gdyby była
Biorcą, sprawy wyglądałyby inaczej. Cathe lubi zachwycać się wy­
glądem męża, a równocześnie jest o niego zazdrosna i boi się, że go
straci. W końcu, nie dziwota, traci go - los wielu Dawców. Całą
energię Cathe poświęca dzieciom i mężowi i czuje się rozgoryczona
tym, że tak mało czasu ma dla siebie. Jest typowym Dawcą. Tak

układa sobie życie, że dostaje się jej mniejsza część przy podziale,

a potem narzeka, ponieważ czuje się urażona.

D E N N I S , BIORCA. Dennisowi dostaje się znacznie więcej.

Zajmuje się miłością swojego życia - chemią - i ciągle jeszcze jest

w zasadzie finansowany przez swoich rodziców. Zostaje ojcem, ale
większą część pracy przy dzieciach wykonuje jego żona. Dennis

jest dumny ze swojej aparycji i pochlebia mu, że gdziekolwiek

się znajdzie, przyciąga uwagę kobiet. Nie zdaje sobie sprawy, że

jego wrodzony urok nie jest wyjątkowy - jest to cecha charakte­

rystyczna dla większości Biorców. Gdy matka Dennisa narzeka na
utrzymywanie domu przez Cathe, on zrzuca odpowiedzialność na
żonę. Jeśli chodzi o to, kto daje więcej, Dennis wcale nie chce znać
prawdy. W końcu Dennis porzuca Cathy w
momencie, gdy znaj­

duje kogoś nowego, kto będzie wspiera! go emocjonalnie - znany
manewr Biorców.

KOMENTARZ. Winą Cathe jest to, że dopuściła do wykorzy­

stywania siebie. Błąd Dennisa polega na tym, że pozwała innym
ciągle sobie pomagać. W ich związku brak było równowagi pomię­
dzy dawaniem i braniem.

Craig and Jill

On był dziennikarzem, zdobywcą nagrody Pulitzera, i praco­

wał w czołowej gazecie stołecznej; ona była artystką uznaną za jed­
ną z najlepszych w kraju. Jill zwracała ogromną uwagę na opinie

ludzi. Wstydziła się zawodu swojego ojca, który był rzeźnikiem,
i gdy ktoś pytał o niego, mówiła, że zajmował się hodowlą bydła.

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

121

Craig był - wyłączając pracę - nieprawdopodobnie leniwy. Ale

znalazł sobie żonę. Jill robiła dla niego wszystko. Gotowała, sprzą­
tała, czytała wszystkie jego artykuły i robiła pożyteczne uwagi wy­
dawnicze. Dbała, by jej syn z pierwszego małżeństwa zachowywał
się cicho jak mysz pod miotłą, jeżeli tylko Craig pracował w domu.

Sprawiła nawet, że książka Craiga, traktująca o miejscowej rodzi­
nie przestępczej, została wydana przez znaną firmę.

Ludzie, którzy znali Craiga przed ożenkiem, byli zaskoczeni

pewną zmianą w jego zachowaniu: stał się cichy. W przeszłości
był bardziej niż gadatliwy, ale gdy tylko Jill pojawiała się w po­
bliżu, on, ku zdziwieniu wszystkich, ustępował jej pola. Stał się
milczącym świadkiem przyjęć w swoim własnym domu.

Nie dlatego, że Jill go lekceważyła. Przeciwnie, mówiła z wi­

doczną dumą o jego talencie pisarskim i dziennikarskim. Wyda­
wało się, że ceni jego pracę bardziej niż swoją własną.

Jednym z powodów małomówności Craiga, jak się później oka­

zało, był fakt, że Jill była szalenie zazdrosna, chociaż Craig bardzo

ją kochał i nigdy nie miał zamiaru jej zdradzić. Stracił całe zainte­

resowanie dla kobiet, mimo że w przeszłości było ich w jego życiu
niemało. Ożenił się dopiero po czterdziestce i teraz, gdy oddał
się całkowicie Jill, jego silne, wewnętrzne poczucie uczciwości oraz
szczery podziw dla żony sprawiły, że był bezwzględnie wierny. Ale
Jill nigdy nie była tego pewna.

Nie tylko że nie dopuszczała do jego spotkań z dawnymi kole­

żankami, bez względu na to, jak niewinne były to spotkania, lecz
także pozbawiła go wszystkich przyjaciół. Jej życie towarzyskie
stało się jego życiem towarzyskim, a ponieważ wielu jej przyja­
ciół to były sławy, które Craig zawsze chciał poznać, nie miał nic
przeciwko temu, żeby poświęcić swoich starych znajomych.

Jego jedynym powodem do narzekań była praca. W biurze

wszystko było złe: jego szef to bałwan, jego koledzy to najemnicy,
nikt go nie doceniał. Jill była rozgoryczona faktem, że więcej czasu
spędzali rozmawiając o jego trudnościach w redakcji niż o tysiącu
i jednej przeszkodzie, jakie
ona napotykała w swoim życiu zawodo­
wym. Ale najtrudniejszy do zniesienia był fakt, że w tak nikłym
stopniu mogła mu pomóc. Martwiło ją, że każdego dnia wracał
przygnębiony, a ona nie mogła mu w niczym pomóc. Dręczyło

ją to do tego stopnia, że zaczęła czuć się bezradna, zrozpaczona

i nieszczęśliwa. I wtedy odeszła od niego.

background image

122

DAWCY I BIORCY

Co dziwniejsze, chociaż to Jill zakończyła małżeństwo, cier­

piała w trakcie rozwodu znacznie bardziej niż Craig. A gdy zdała

sobie sprawę, jak spokojnie zaakceptował fakt, że usunęła go ze
swojego życia potwierdziło się jej podejrzenie, że Craig był zim­

nym draniem i że miała rację przerywając ich związek.

Kto w przedstawionym opowiadaniu jest Dawcą, a kto Biorcą?

Craig

(Dawca czy Biorca?)

Jill

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

JILL, DAWCA. Jill rządzi w tym związku, a doszła do tego

dając. Ona gotuje, sprząta, dba o to, by syn był cicho - zapewnia
Craigowi idealne gniazdko. Przedstawia go ludziom, którzy mogą
mu pomóc karierze. Jill przejmuje na siebie ciężar konwersacji,
więc Craig nie musi się wysilać, nie musi być dowcipny. Ona pieje
hymny pochwalne na jego cześć, ona pcha go naprzód, pomaga
mu w opublikowaniu książki. Ona jest nieprzytomnie zazdrosna
o niego. Jill jest super-Dawcą, a Craig - leniwym Biorcą. Na­
rasta rozgoryczenie i Jill wyrzuca Craiga. Jest zaskoczona, że on
przyjmuje to z zimnym spokojem, dowodząc tym, iż wszystkie jej

wysiłki były w pewnej mierze traktowane jako rzecz oczywista.

CRAIG, BIORCA. Cóż za układ miał Craig, a chciał jeszcze

więcej! Biorcy nigdy nie są zadowoleni, dokładnie tak jak Dawcy,
którzy uważają, że nigdy nie mogą dać dostatecznie dużo. Craig
podświadomie jest przygnębiony stosunkami panującymi w jego
małżeństwie i rujnuje je swoją skłonnością do złych humorów. De­
presja wielu Biorców wynika z poczucia winy, że otrzymują zbyt
wiele (zob. poprzedni rozdział) i z niezadowolenia, że sprawy nie
układają się dokładnie tak, jak by sobie tego życzyli (co pasowa­
łoby raczej do klasycznych zachowań rozpuszczonych dzieci).

KOMENTARZ. Miejmy nadzieję, że Craig nie zwiąże się z in­

nym agresywnym Dawcą, który przejmie władzę i uczyni go na po­

wrót bezwolną istotą. Craig powinien bardziej samodzielnie piąć
się do góry i mniej polegać na innych. Jill natomiast powinna zo­
stawić innych samym sobie i skupić się na własnej karierze. Jill gra

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

123

rolę matki (jak to czynią Dawcy), a Craig występuje w roli dziecka
(co jest zwyczajem Biorców). Oboje muszą zagrać dorosłych (jak
robią to ludzie zrównoważeni).

Mark i Priscilla

Dziadek i ojciec Marka byli lekarzami, toteż jego decyzja, że

pójdzie w ich ślady, nie wzbudziła w nikim zdziwienia. Podczas
studiów akademickich w UCLA Mark poznał i poślubił Priscillę.
Priscilla uczyła w szkole średniej i Mark miał w zwyczaju przyjeż­
dżać po nią wieczorami, gdy późno wychodziła z pracy. Pewnego
wieczoru, mimo jego obecności, zostali napadnięci i obrabowani

przez grupę młodocianych przestępców.

Wypadek ten spowodował, że Mark stał się bardziej niż do­

tychczas opiekuńczy i zainteresowany Priscilla. Błagał ją, by go

poślubiła. Ona nie była pewna, czy chce wyjść za mąż. Jej am­
bicją było zgłębić tajniki biologii nuklearnej, a to oznaczało lata
studiów równie kosztownych i wymagających takiego samego wy­
siłku, co nauka Marka. W jej przekonaniu dwie poważne kariery
to było za dużo na jedno małżeństwo.

Ale Mark prosił i argumentował z gwałtownością i namiętno­

ścią, która zaskoczyła nawet jego samego. W końcu Priscilla zgo­
dziła się, ale oświadczyła, że ceremonia będzie skromna i zapro­
szeni zostaną wyłącznie rodzice. Innym krewnym i przyjaciołom
wyśle się
post factum zawiadomienia w postaci wdzięcznie zreda­
gowanej kartki, w której poinformuje się ich o zdarzeniu i poprosi
o nieprzysyłanie prezentów.

Spełnił jej życzenia co do joty. Gdy upłynął już miodowy

miesiąc, Mark odkrył, że wykonywanie wszystkich prac domowych
należy do niego. Gdy zwrócił uwagę Priscilli, że nie bierze uczciwie
na swe barki części zajęć domowych, odrzekła: „Mówiłam ci, zanim
się pobraliśmy, że najważniejszą sprawą na świecie jest dla mnie
moja praca. Dlaczego zatem teraz czujesz się tym tak dotknięty?"

Musiał przyznać, że powiedziała prawdę. Pewnie był po pro­

stu męską, szowinistyczną świnią. Albo prawdziwym, ponurym
zrzędą. Albo zbyt zajętym sobą typem.

background image

124

DAWCY I BIORCY

Na studiach wiodło mu się coraz gorzej. Zbyt wiele czasu

zabierało mu zajmowanie się domem. Nie mógł znieść panującego
w nim bałaganu. Ponadto załatwiał wiele spraw zleconych przez
Priscillę, by mogła podołać pracy i obowiązkom na uczelni.

Małżeństwo nie układało się. Po sześciu miesiącach wzięli roz­

wód. Od tego czasu minęło dziesięć lat. Mark jest obecnie wziętym
lekarzem, z gabinetem w Beverly Hills, przeprowadził się do więk­
szego domu, do bardziej ekskluzywnej dzielnicy. Wzdłuż schodów
prowadzących z salonu na pierwsze piętro wiszą powiększone foto­
grafie różnych członków jego rodziny. Najbardziej uderza kolorowe
zdjęcie Priscilli, do której ciągle od czasu do czasu pisuje. Nie
wyszła powtórnie za mąż i nie ma takiego zamiaru. Natomiast on
spędza wiele czasu myśląc o Priscilli i wierząc, że kiedyś zmieni
zdanie i da nową szansę ich małżeństwu.

Kto w przedstawionym związku jest Dawcą, a kto Biorcą?

Mark

(Dawca czy Biorca?)

Priscilla

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

MARK, DAWCA. Mark zdobył Priscillę błagając, by go poślu­

biła, podczas gdy ona podchodziła do tej propozycji bez entuzja­
zmu. On jest zaślepiony, co jest cechą Dawców. Natomiast Biorcy,

tak jak Priscilla, często podchodzą do miłości chłodno. Stwierdze­

nie: „Spełnił jej życzenia co do joty" wystarczy, abyśmy wiedzieli
o Marku wszystko. Jest silnym Dawcą, pragnącym spełnić każdy
kaprys partnera. Został obarczony dbaniem o dom. Powinien był

zostawić jej ścieranie kurzu i pranie bielizny, przynajmniej jej bie­

lizny.

Gdy daje wyraz rozgoryczeniu - typowe zachowanie Dawcy -

Priscilla atakuje go stwierdzeniem: „Uprzedzałam cię". W t e d y
Mark udziela
sobie nagany - sytuacja bardzo charakterystyczna
dla Dawców. Dawcy zbyt często się poddają. Po rozwodzie Mark
nadal marzy o Priscilli, co dowodzi, jakim jest monogamistą i jak
bardzo oddany jest jednej osobie.

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

125

PRISCILLA, BIORCA. Priscilla tak naprawdę wcale nie dba

o małżeństwo ani o Marka. Otwarcie głosi, że jej głównym zain­
teresowaniem w życiu jest jej kariera. Godzi się na małżeństwo,
ponieważ Mark tak bardzo tego pragnie i jest jej niesłychanie po­
mocny. Być może sądzi, że przy nim pójdzie naprzód szybciej
niż bez niego. Priscilla rządzi w małżeństwie, tak jak zdecydowa­

ła o wszystkim, co dotyczyło ceremonii ślubnej, z zaproszeniami

włącznie. Zmusza Marka do dbania o dom, a sama ignoruje te za­

jęcia. Małżeństwo trwa sześć miesięcy, ponieważ ona zdecydowanie

nie chce współpracować. Jest silnym Biorcą.

KOMENTARZ. Mark musi zrozumieć, że jeżeli będzie wiązał

się z Biorcami, stanie się bardziej niż oni obciążony obowiązkami.
Wszyscy Dawcy - Mark nie jest tu wyjątkiem - czują się rozgo­

ryczeni rozgrywkami Dawca/Biorca, jakkolwiek nie mają innego
wyboru.

Steve i Andrea

Poznali się w czasie świąt Bożego Narodzenia, na przyjęciu, na

którym hojnie serwowano glogg - ciepły, szwedzki poncz składający

się z czerwonego wina, brandy i sherry. Steve był w trakcie „ko­

rowodów rozwodowych", a Andrea odeszła właśnie od męża. Roz­
myślnie poiła Steve'a ponczem, szklaneczka po szklaneczce, ale po
kilku godzinach nieco melodramatycznie oświadczyła: „Jeśli mnie
polubisz, to na pewno cię skrzywdzę".

Andrea, tuż po trzydziestce, była już młodszym partnerem

obiecującej firmy prawniczej. Steve był bezrobotnym aktorem.

„Nie martw się, że jesteś biedny" - powiedziała do niego. „Nie

dbam o to, ile zarabiasz, dopóki potrafisz płacić swoje rachunki.
W tym domu każdy pcha swój wózek".

W czasie gdy Andrea musiała zostać w biurze po godzinach

- a także podczas jej kilkudniowych wyjazdów służbowych poza

Austin i Teksas - Steve opiekował się jej malutkim dzieckiem, Ka­
tarzyną. Ojciec dziewczynki sprytnie zniknął ze sceny w momencie
pojawienia się na niej Steve'a. Steve dowiedział się, że były mąż
Andrei był nauczycielem greki i nie miał pracy przez ostatnie trzy

background image

126

DAWCY I BIORCY

lata małżeństwa. Andrea wyraźnie preferowała niezbyt zasobnych
mężczyzn.

W czasie ich drugiego wspólnego lata - Andrea i Steve nigdy

się nie pobrali, ale przeżyli razem osiem lat - w ich letnim domku
pojawił się przystojny, młody człowiek, prowadzący MG i grzecznie
zapytał o Andreę.

„Prosiła, bym jej nie odwiedzał, ale myślałem, że wpadnę zo­

baczyć się z nią w weekend" - wyjaśnił. Steve nie był zachwycony.
Gdy podeszła Andrea, Steve postawił jej ultimatum. To zrobiło

swoje. Młody kochaś został odprawiony, a Andrea tej nocy była
wyjątkowo namiętna, zapewne, by zatrzeć złe wrażenie wywołane

podejrzaną sytuacją.

Parę lat później, gdy Andrea nosiła pod sercem dziecko

Steve'a, lekarz zalecił im powstrzymanie się od uprawiania miłości.
Steve podporządkował się wskazaniom lekarza. Andrea sprawiała
wrażenie, że nie docenia jego samokontroli. „Trzymasz się z daleka
ode mnie, ponieważ jestem gruba!" - mówiła.

Później zdarzało się, że Andrea wracała do domu dopiero po

północy. Któregoś wieczoru Steve, opiekujący się w domu Kata­
rzyną, usłyszał jakieś pijackie chichoty pod drzwiami. Spojrzał
przez wizjer, a tam Andrea, w ósmym miesiącu ciąży, obejmowała
przystojnego, jasnowłosego blondyna z Uniwersytetu w Teksasie.
Steve postanowił - i dotrzymał danego sobie przyrzeczenia - że

jak tylko dziecko, którego się spodziewali, skończy roczek, opuści

Andreę.

Kto w opisanym właśnie związku jest Dawcą, a kto Biorcą?

Andera

(Dawca czy Biorca?)

Steve

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

A N D R E A , BIORCA: Gdy Steve po raz pierwszy spotkał An­

dreę na przyjęciu, powiedziała mu, że go skrzywdzi. Wielu Biorców
ma poczucie winy z powodu swojej przeszłości i próbuje ostrzec

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

127

Dawców. Andrea jest adwokatem, co wskazuje na to, że jest nie­
zwykle sprytna i umie manipulować ludźmi. Wybiera sobie nieza­

możnych partnerów. Ale nic nie wskazuje na to, że wspomaga ich

finansowo. Lubi mieć ich w domu, ponieważ wtedy są do jej dyspo­
zycji. Andrea jest poligamistką - jeszcze jedna cecha Biorcy. Steve

jest po prostu jej głównym mężczyzną. Spodziewa się dziecka, de­

cyduje się nie poślubiać Steve'a, pozwala sobie na chorobę i wy­
cieńczenie. Ignoruje zalecenia lekarza i w ten sposób dowodzi, jak
mało obchodzi ją dziecko i własne zdrowie.

S T E V E , DAWCA. Dawcy „wariują" w trakcie rozwodu znacz­

nie mocniej niż Biorcy. Steve, w momencie gdy poznaje Andreę,
ciągle jeszcze cierpi z tego powodu. Gdy ona mówi mu, że go
skrzywdzi, on to ignoruje. Dawcy sądzą, że poradzą sobie z Bior­
cami. Steve pozostaje przy Andrei, pomimo że ona ma kochanków
i że sprawia mu to wielki ból. Działa na niego tym, że jest nieosią­
galna. Opuszczają dopiero wtedy, gdy dostaje w twarz najbardziej
rażącą obelgą - Andrea sypia z innym mężczyzną w czasie, gdy
spodziewa się jego dziecka.

KOMENTARZ. Większość Dawców doznaje okropnych przy­

krości, zanim zdecyduje się przerwać romans. Steve'owi należy się
uznanie za to, że ostatecznie zakończył swój związek z Andreą.
Andrea ma poczucie winy, że skrzywdziła Steve'a, ale nie dość
mocne, by próbować się zmienić. Panujące między nimi stosunki
są idealnym przykładem psychicznego sadomasochizmu.

Jerome i Julie

Nareszcie nadszedł weekend. Julie cały tydzień pracowała jako

pomoc stomatologiczna i dbała o to, aby jej pięcioletni synek Sto-
ney codziennie uczęszczał do szkoły i do świetlicy. Jej mąż Je­
rome jest przedstawicielem handlowym w firmie komputerowej.
Julie ubrana w szlafroczek w kwiaty przynosi mężowi, który czyta
w łóżku sobotnią gazetę poranną, jajka po benedyktyńsku i świeżo
wyciśnięty sok z pomarańczy. „Jerome, kochanie - szepcze Julia -
zorganizujmy w ten weekend coś naprawdę ciekawego. Zawieźmy
Stoneya do twojej mamy i pojedźmy razem do Carmel".

background image

128

DAWCY I BIORCY

„Nie mam ochoty nigdzie jechać" - odpowiada Jerome. „Mam

masę roboty i muszę wyregulować Jaguara" - dodaje, smakując sos
holenderski.

Julie zaczyna jęczącym tonem: „Ale my nigdy nie jeździmy

razem.

Od miesięcy nigdzie nie byliśmy".

„Czyi nie zabrałem cię na obiad w zeszłym tygodniu?" - re­

plikuje Jerome.

„Tak, ale to było na cześć twojego szefa!" - krzyczy Julie.

„Nigdy nie robisz nic dla mnie. Twoja sekretarka kupuje mi

prezenty urodzinowe. Godzinami czytasz czasopisma i oglądasz
wiadomości telewizyjne. Ty planujesz wszystkie nasze weekendy.
Mnie pozostaje obijać się po domu i czekać na moment, kiedy bę­
dziesz dostępny".

„Posłuchaj, Juliana - mówi zimno Jerome - musisz mnie za­

akceptować takiego, jaki jestem. Nie mam zamiaru się zmieniać.
Wydaje mi się, że jesteś samolubna i żądasz zbyt wiele".

„Samolubna! Ja!" - mówi Julie. „Po tym wszystkim, co zro­

biłam dla ciebie..."

„Ja tak to widzę" - obstaje przy swoim Jerome. „A teraz zo­

staw mnie samego, abym mógł w spokoju przeczytać gazetę. Na­
prawdę nie lubię takich niemiłych rozmów od wczesnego rana".

Julie wychodzi zakłopotana. Zastanawia się, czy przypadkiem

nie jest trochę samolubna. Może Jerome ma rację. Przez resztę
dnia Julie robi pranie, idzie do sklepu, oddaje rzeczy do pralni
chemicznej i podrzuca Stoneya do koleżanki.

Słońce zachodzi. Jerome składa niedbały pocałunek na jej

policzku. Julie spostrzega, jak pięknie wygląda jej mąż - opalony,
w marynarskiej koszuli panterce i spodniach khaki. Julie przytula
się do niego mocno. Oboje najwyraźniej zapomnieli o porannej

sprzeczce.

„Julie - mówi on wielkodusznie - chciałbym zabrać ciebie

i Stoneya na pizzę. Tak ciężko dzisiaj pracowałaś ".

Julie jest zadowolona, że nie będzie musiała przygotowywać

kolacji. W niedzielę Jerome ogląda z kolegą turniej golfowy trans­
mitowany przez telewizję. Na lunch Julie przynosi im kanapki
z tuńczykiem. Spędza większość dnia rozmawiając przez telefon
z koleżankami i równocześnie przygotowując najpierw śniadanie,
potem lunch. Późnym popołudniem Jerome wychodzi do innego

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

129

znajomego, rozważyć problem inwestycji, podczas gdy Julie idzie
do sklepu sieci Safeway zrobić zakupy na cały tydzień. Ale uczucie
zawodu jej nie opuszcza i Julie zastanawia się, co zrobić, by wnieść
więcej radości w swoje szare życie. Prawie bez przerwy czuje się

bardzo zmęczona i prawie nigdy nie robi nic dla siebie. Zastanawia
się nad zapisaniem się na kursy dekoracji wnętrz i nad wyjazdem

do sanatorium, ale na dnie serca wie, że nigdy nie znajdzie na to
czasu.

Kto w opisanym związku jest Dawcą, a kto Biorcą?

Julie .

(Dawca czy Biorca?)

Jerome

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

JULIE, DAWCA. Jej zawód (pomoc stomatologiczna) jest za­

jęciem służebnym. Noszenie ubrań w kwiatki świadczy o delikatno­

ści. Dokłada szczególnych starań przygotowując mężowi śniadanie,
podaje lunch jemu i jego koledze. Narzeka, że nigdzie nie wycho­
dzi. Czuje, że jej mąż może robić, co mu się podoba. Ale to on ją
oskarża o egoizm. Julie wybrała życie z mężczyzną zaabsorbowa­
nym samym sobą. Mimo to wierzy, iż jego oskarżenie, że to ona

jest samolubna, jest słuszne. Jerome z łatwością „zdobywają" pro­

pozycją pójścia na pizzę - wyraźny przykład symbolicznych gestów
Biorcy. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę czas Julie wypełniony

jest pracą na rzecz domu i rodziny. Narzeka, że pragnie czegoś

więcej, ale nie potrafi postawić na swoim. Jest typowym Dawcą
- skupia się na innych i czuje się skrępowana robiąc coś tylko dla
siebie.

JEROME, BIORCA. Chce mieć żonę, która by dbała o niego

i rzadko protestowała przeciwko takiej sytuacji. Zdaje sobie spra­
wę, że gdy Julie zacznie narzekać, potrafi przekonać ją o słuszności
swojego punktu widzenia. Jest przyzwyczajony do przekonywania
innych - jako przedstawiciel handlowy zajmuje się tym przez cały
tydzień. Jerome jest przystojny, a to pociąga Julie i wywołuje chęć
służenia mu. Gdyby nawet Julie kiedyś nabrała większej pewności

background image

130

DAWCY I BIORCY

siebie, większej świadomości swojej wartości, i opuściła Jerome'a,
to on wie, że może znaleźć następnego, równie oddanego Dawcę -
więc po cóż dbać o jej potrzeby?

KOMENTARZ. Julie uwielbia dawać; Jerome uwielbia otrzy­

mywać. Świetnie pasują do siebie nawzajem. Ale ich małżeństwo

jest żałosne.

Barbara i William

Barbara i William cenili sobie swobodę bardziej niż cokolwiek

innego. Byli jak zasiedziałe rodziny pogranicza, które uważają, że
robi się tłok, gdy nowa para pojawia się w tym samym okręgu.

W końcu znaleźli wymarzone miejsce, kawał ziemi na wzgó­

rzach u stóp Sierra Nevada, i kupili tam ogromną działkę. Rozpar­
celowali ją i sprzedawali wybrane parcele jedynie tym znajomym,
których dobrze znali i którym ufali.

Barbara zawsze chciała mieć dzieci, ale była bezpłodna. Wier­

ciła dziurę w brzuchu Williamowi, aby zgodził się adoptować dwie
dziewczynki. Barbara była ciepła i wyrozumiała jako przybrana
matka, podczas gdy William grał rolę zwolennika ostrej dyscypliny.

William prowadził jednoosobowe biuro w swojej odludnej po­

siadłości, a w dni wolne od pracy mógł jeździć na ryby z kilkoma
kolegami mieszkającymi w zasięgu przejażdżki jeepem.

Barbara zmieniła ich dom w puzderko i wykazywała nie koń­

czącą się pomysłowość w ozdabianiu każdego pokoju. Czuła, że ma
tylko jeden dręczący ją problem: jej mąż rzadko kiedy odzywał się
do niej.

William rzeczywiście lubił długie okresy milczenia, co wcale

nie oznaczało, że jego żywotny umysł nie pracował, po prostu pra­

wie nigdy nie odczuwał potrzeby komunikowania się. Mimo wszy­
stko Barbara i on rozumieli się całkiem dobrze.

Nie mogąc rozmawiać z mężem, Barbara zaczęła zwierzać się

kartkom pamiętnika. Zanadto się krępowała, by przedyskutować
małomówność Williama z przyjaciółmi. Byli to przyjaciele w rów­
nym stopniu jej, jak i Williama. Jej dziennik miał początkowo
kilka stron, ale po po latach urósł do rozmiarów książki telefonicz­
nej dużego miasta. Pewnego dnia, po prostu aby zobaczyć, jak na

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

131

to zareaguje, pokazała dziennik znajomemu z lokalnej gazety. Za­
pytał ją, czy nie miałaby nic przeciwko opublikowaniu wyjątków
z jej zapisków, a Barbarze to pochlebiło.

William był zaskoczony, gdy opublikowano dziennik jego żony.

W jej odczuciu małżeństwo wydawało się najbardziej samotną in­
stytucją na świecie. „Dlaczego - pytał z oburzeniem - nigdy nie
powiedziałaś mi o tym ani słowa?"

Kto w opisanym związku jest Dawcą, a kto Biorcą?

Barbara

(Dawca czy Biorca?)

Wiliam

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

B A R B A R A , DAWCA. To, że Barbarę cieszy matkowanie, jest

jasne przez sam fakt, iż „wierciła dziurę" w brzuchu mężowi, aby

adoptować dwoje dzieci. Określenia opisujące Dawców - ciepła
i wyrozumiała - mówią o niej bardzo wiele. Jej mąż, William, jest
tak niekomunikatywny, że czuje się samotna, chociaż mieszka ra­
zem z nim. Prawie wszyscy Dawcy chcą mówić o swoich uczuciach,
podczas gdy większość Biorców woli omawiać konkretne zdarzenia
i sprawy. Są zamknięci w sobie, ponieważ nie chcą, aby ich „rozgry­
ziono". Podobnie jak Szekspirowskiego Hamleta, Biorców drażnią
ludzie, którzy „chcieliby wydrzeć serce mojej tajemnicy".

WILLIAM, BIORCA. William nie lubi dzielić się myślami

i uczuciami ze swoją żoną. Chce robić to, na co ma ochotę -
obejmuje to również pozostawanie osobnikiem tajemniczym i sa­
motnym. Współżycie może wymagać od niego wysiłku i William
podświadomie wycofuje się, woli zaoszczędzić energię potrzebną do

stworzenia związku, w którym panuje równowaga dawania i bra­
nia. Po opublikowaniu dziennika Barbary udaje zaskoczenie, gdy
czyta o jej cierpieniu. Jego oburzenie: „Dlaczego nigdy nie powie­
działaś mi o tym ani słowa" jest podszyte fałszem. Od pierwszego
dnia wiedział, że Barbara ma żal do niego za jego małomówność.

Skarżyła się na to dość często.

background image

132

DAWCY I BIORCY

KOMENTARZ. Najtrudniejsi we współżyciu są Biorcy bardzo

zamknięci w sobie. Jednakże równie uciążliwi są nadmiernie ga­
datliwi Dawcy. Zbyt często te dwie skrajności łączą się w mał­
żeństwie i doprowadzają się nawzajem do szału. Jedni i drudzy
muszą zdać sobie sprawę z istniejącej nierównowagi w dawaniu (ga­
daniu) i braniu (milczeniu), jak również z innych zachowań typu
Dawca/Biorca, które wywołują ból.

Annie i Joe

Annie jest przyjacielską blondynką, która uczyła przez wiele

lat tańca u Arthura Murraya. Pracując tam poznała i poślubiła
uroczego kierownika firmy, Joego, z którym ma dwóch synów.

Ku ogromnemu żalowi Annie, Joe stale jest poza domem, na

wyjazdach służbowych. Ale gdy bawią się razem, jest zawsze weso­

ły i zajmujący - Annie uwielbia go. Dziwną rzeczą jest to, że Joe
może pić godzinami i nie widać tego po nim, a ona robi się ckliwa
po jednym piwie. I przy wielu okazjach Joe musi przepraszać za

jej zachowanie. Annie i Joe są podporą towarzystwa. Ale w pracy

Joe jest spokojny, zimny i opanowany.

Chłopcy wiedzą, że tatuś może pojawić się albo nie, gdy

w szkole biorą udział w występach lub rozgrywkach sportowych.
Ale wiedzą także, że tatuś płaci za ich lekcje muzyki i za ich stroje
w małej lidze koszykarskiej. To dowodzi, że ich kocha, chociaż
widzą go tylko przez kilka dni w miesiącu.

Czasami Annie wypłakuje się przed snem, ponieważ Joego nie

ma w domu, czasami kładzie się spać z butelką. Ale próbuje pić
mniej, gdy on jest w pobliżu, gdyż inaczej robi jej strasznie złośliwe
i okrutne uwagi, a tego Annie nie lubi, ponieważ bardzo go kocha.

Podejrzewa, że Joe romansuje podczas swoich podróży służbo­

wych, ale jak dotąd nie miała na to dowodu.

Wielu przyjaciół uważa ich za bardzo udaną i ciekawą parę,

nawet jeżeli na spotkaniach Joe jest nieco brutalny z powodu picia
Annie. „Możecie myśleć, że sprawia mi przyjemność wytrącanie
kieliszków z rąk mojej Annie - protestuje Joe - ale ona naprawdę
nie umie poradzić sobie z piciem".

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

133

Annie obiecała pójść do lekarza i przedyskutować swój pociąg

do alkoholu, ale pod warunkiem, że Joe pójdzie do terapeuty i prze­
dyskutuje swoją przemożną chęć podróżowania. On jednak uważa,
że Annie używa jego podróży jako wymówki, żeby nie przestać

pić. Poza tym wszystko, co mają, zawdzięczają tylko jemu. Po­
winni bardziej doceniać go za to. I cóż z tego, jeśli od czasu do
czasu zabawi się na boku w trakcie podróży? To pomaga ukoić
poczucie samotności. Jakkolwiek by było, Annie i chłopcy dobrze
żyją z jego dochodów. Należy mu się przecież prawo do małych
przyjemności. Wszak to on jest szefem.

Kto w opisanym związku jest Dawcą, a kto Biorcą?

Annie

(Dawca czy Biorca?)

Joe

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

JOE, BIORCA. Zdradza go fakt, że jest „czarujący", a przy

tym „spokojny, zimny i opanowany". Jest ojcem z nazwy. Nie
uczestniczy zbyt często w szkolnych zajęciach dzieci i uzasadnia
swoje poligamiczne zachowanie przypominając sobie i swojej ro­
dzinie, że to on płaci wszystkie rachunki. Nie jest blisko związany
ze swoją rodziną, a jego podróże powiększają jeszcze ten dystans.
Robi to, co chce, a wszyscy inni muszą się podporządkować jego
potrzebom.

ANNIE, DAWCA. Czuje się nie kochana do tego stopnia, że

próbuje znaleźć pocieszenie w alkoholu. Może popaść w nałóg. Jest
podejrzliwa w stosunku do męża i zastanawia się, ile razy romanso­

wał poza domem. (Wielu Dawców martwi się ponadprogramowymi
zajęciami swoich partnerów). Małżeństwo to będzie trwało latami,

ponieważ Annie jest zbyt słaba, by odejść.

KOMENTARZ. Joe nie pójdzie do terapeuty, ponieważ pro­

wadzi takie życie, jakie mu odpowiada. Annie zrobiłaby mądrze,
gdyby jednak poszła. Terapia to chyba dla niej jedyny ratunek.
Anonimowi alkoholicy potrafiliby jej pomóc. Ale upłyną jeszcze
lata cierpień, zanim Annie osiągnie dno.

background image

134

DAWCY I BIORCY

Żyje z sadystą i jej życie nie będzie lepsze. Ich dramat Dawcy

i Biorcy jest wyraźnie sadomasochistyczny.

Brian i Joan

Brian poznał Joan na Uniwersytecie Harvarda jesienią 1964

roku. Był jednym z tysięcy studentów (bez stopnia bakałarza)
zdecydowanych napisać Wielką Powieść Amerykańską. Joan była

wysoką brunetką, chodziła w butach z koźlej skóry i w dżinsach

i uważana była za jedną z najpiękniejszych młodych mieszkanek
Radcliffe. Należała do tych nielicznych studentek, które mieszka­
ły w domu, a nie w akademiku. Jej rodzice posiadali wspaniałą
rezydencję w Gjuincy, a Joan przyjeżdżała na uczelnię Corvette'ą.

W nadziei na przerwanie jej romansu z Brianem rodzice zapo­

wiedzieli, że w czasie nadchodzących wakacji zabiorą ją w podróż
do Europy. Brian, przekonany, że nie potrafi bez niej żyć, posta­
nowił zrobić jej dziecko. Udało mu się. „Co powinnam zrobić?" -
spytała go Joan, gdy już wiedziała na pewno, że jest w ciąży.

„Cokolwiek sobie życzysz, kochanie" - odrzekł Brian. „Jeśli

chcesz przerwać ciążę, pomogę ci. Jeśli chcesz urodzić dziecko
i oddać je do adopcji, to w porządku. Jeśli chcesz wyjść za mąż,

jestem do dyspozycji".

Odbył się ślub cywilny, był lunch ze świadkami, a potem Joan

pojechała do domu do Cjuincy. Ani Brian, ani Joan nie wspomnieli
o ślubie swoim rodzicom. Odważyli się zrobić to dopiero w kilka
miesięcy po fakcie.

Ojciec Joan pożyczył im trochę pieniędzy i Joan wynajęła mie­

szkanie w Cambridge. Kosztowało fortunę, a mimo to nie odpo­
wiadało jej. Tęskniła za przedmieściem. Po roku Joan z ojcem, bez
porozumienia z Brianem, pojechali na poszukiwania i na przedmie­
ściu wynajęli mieszkanie z dwiema sypialniami. Między innymi
dlatego, że tak było lepiej dla dziecka.

Ale Brian nienawidził codziennych dojazdów do Bostonu i był

rozgoryczony faktem, że został do tego zmuszony. Joan dała jasno
do zrozumienia, że nie pójdzie na żaden kompromis. Albo będą
mieszkali w Cjuincy, albo małżeństwo jest skończone.

background image

HISTORIE JAK Z SERIALU TELEWIZYJNEGO

135

Kariera Briana prowadziła donikąd. Wiecznie niezadowolony

z towarzystwa, zmieniał firmę za firmą, nie osiągając w rezultacie
niczego w świecie korporacji i zrzeszeń. Służba informacyjna nu­
dziła go śmiertelnie, a był to jedyny sposób, w jaki mógł zarabiać
na życie.

Równie deprymująca dla Briana była wypowiedź ojca Joan,

którą starszy pan uraczył go pewnego wieczoru, kiedy wypił za
dużo wina. „Wiesz - powiedział bez złości - to małżeństwo nie
potrwa długo. Nie jesteś dość dojrzały dla Joan. Nie możesz dać

jej tego, czego chce, a dojrzałość to jedyna rzecz, której od ciebie

oczekuje".

Miał, niestety, rację, chociaż smutno było patrzeć, jak trzy

lata później młoda rodzina się rozpadła.

Kto w przedstawionym związku jest Dawcą a kto Biorcą?

Brian

(Dawca czy Biorca?)

Joan

(Dawca czy Biorca?)

Analiza

JOAN, BIORCA. Każdy uważa Joan za osobę piękną, co ozna­

cza, że ma ona w sobie owo magiczne „coś", tak charakterystyczne
dla Biorców. Jej chłopiec uwielbia ją i nie może bez niej żyć.
Biorcy potrzebują tego rodzaju adoracji. Nigdzie w opowiadaniu
nie jest powiedziane, że Joan jest tak zaślepiona miłością do Briana

jak on - miłością do niej. Joan podejmuje ważne decyzje dotyczące
obojga partnerów - czy wziąć ślub, gdzie mieszkać. Zarządza tym,
czym chce zarządzać, a Brianowi pozostawia kontrolowanie reszty
- tak, by nie czuł się zupełnie bezsilny.

BRIAN, DAWCA. Brian jest pisarzem, który idealizuje Joan

do tego stopnia, że zgadza się na wszystko, czego ona pragnie.

Ustępuje stale we wszystkim, nawet w sprawach, które wpływają na

jego powodzenie życiowe, co jest typowe dla nazbyt dobrotliwych

Dawców. Jest tak przyzwyczajony do kompromisowych rozwiązań,
że nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, czy chce się żenić i mieć
dziecko.

background image

136

DAWCY I BIORCY

Zastanawiamy się, jakie jest jego własne zdanie. Wszystko, co

wiemy, to jedynie to, że pragnie Joan i zaakceptuje każdy styl życia,
który ona podyktuje. Później jego uległość wraca doń rykoszetem.
Odkrywa, że nienawidzi mieszkać na przedmieściu i dojeżdżać do
pracy. Jednym słowem staje się rozgoryczonym Dawcą.

KOMENTARZ. Małżeństwo nie przetrwało, ponieważ Brian

nie miał dostatecznego zaplecza materialnego i związanego z tym
prestiżu, aby zaimponować Joan. Ojciec Joan wszystko to przewi­
dział, ponieważ zna dobrze swoją córkę. Sam przecież, przez lata
wariował na jej punkcie. Ten związek jest typowym dramatem
Dawca/Biorca: Dawca ugania się za Biorcą do czasu, gdy Biorca

znajdzie sobie coś lepszego.

background image

Zawsze mówi mi, bym odpoczęła chwilkę i ja­
dła więcej. Stale mi to powtarza.

N. Reagan

Dawcy i Biorcy

wśród znakomitości

Anonimowe cytaty dotyczące znanych ludzi

Obserwując swój związek, a także związki znajomych i człon­

ków rodziny, poznajesz komplikacje układu Dawca/Biorca, ale

wiele się można również nauczyć czytając o sławnych ludziach.
Szczegółowe opisy ich związków znajdziesz w biografiach, gazetach
i czasopismach. Przytoczymy kilka cytatów przypadkowo wybra­
nych z popularnych pism.

Ona wie, że w życiu chce zajmować centralną pozycję. Zanim do­

stałem pracę, byłem w dużej mierze gosposią. Wykonywałem wszystkie

prace domowe, chodziłem także po zakupy do sklepu i robiłem wszy­
stko, co trzeba było zrobić. Musisz odnosić się do Allyson z wielkim
szacunkiem, inaczej nie będziesz jej wcale obchodził. (mąż-Dawca, żona-
Biorca).

Obiecała, że nie będzie wymagać od niego wierności. Ślubowała nie

dręczyć go wybuchami zazdrości. (dżiewczyna-Dawca, chłopak-Biorca)

Jest zupełnie bezwstydna. Przedstawiła nawet swojego kochanka

mężowi w ich domu w marcu, w czasie gdy Greg (mąż) nie wiedział

jeszcze wcale, co się święci. (mąż-Dawca, żona-Biorca)

Żyję dla siebie i nie odpowiadam przed nikim, nie chcę, by to za­

brzmiało pompatycznie ani nic w tym stylu, ale żyję dla siebie i czuję, że
nie mam obowiązku odpowiadać przed nikim za nic. (mężczyzna-Biorca)

background image

138

DAWCY I BIORCY

Cytatów tego typu jest bez liku. Ze względu na to, że lu­

dzie zajmują się plotkowaniem, prasa wypełniona jest narzekaniami
Dawców i żądaniami Biorców. W tym i w kilku następnych roz­
działach poddamy analizie następujące osoby: Orianę Fallaci, Ale-
xandra Kordę, lady Dianę Spencer i księcia Karola - sławnych
ludzi, którzy również są wplątani w dramat pomiędzy Dawcami
i Biorcami.

Oriana Fallaci

Oriana Fallaci jest skora do „popychania" innych w trakcie

„popychania" swojej kariery. Poniżej podkreślimy informacje (kur­

sywą), które wskazują na to, że Fallaci jest Biorcą. Część z nich
opisuje cechy jej osobowości, a część jedynie objawy zewnętrzne,
na przykład „ciemnoczerwony lakier widoczny na wszystkich dwu­
dziestu paznokciach". To malowanie paznokci na krzykliwe kolory

jest dość powszechne wśród Biorców typu: „Obnoś się z tym, nawet
jeżeli tego nie posiadasz". Dawcy ubierają się w ten sposób bardzo

rzadko i nigdy nie robią tego spontanicznie. Jeżeli już Dawca włoży
na siebie coś bardzo modnego, to dlatego, że naśladuje to, co widzi

w dziale mody popularnych pism albo u spotykanych Biorców.

Dziennikarka, która napisała tę charakterystykę, Jane Howard

(autorka książki Kobieta niezwykła a rodzina), jest Dawcą, toteż

osobowość Oriany wywarła na niej większe wrażenie, niż miałoby
to miejsce w przypadku innego Biorcy.

T y t u ł artykułu oddaje silny wstrząs, którego doznają zazwy­

czaj Dawcy w obecności Biorców - „Szokująca Oriana"*.

Fragmenty tego tekstu podajemy bez zmian; jedynie podkre­

ślenia kursywą pochodzą od nas.

Jako jubiler, Fallaci jest amatorką, lecz jako dziennikarka jest chyba

najbardziej znaną i siejącą postrach żyjącą publicystką przeprowadzającą
wywiady.

„Silna osobowość - sądzi Fallaci - to zjawisko polegające na tym,

aby gdy ktoś usiłuje cię rozgryźć, postępować zimno i celowo. Są takie

* Jane Howard, Outrageous Oriana, „Gjuest - 80".

background image

DAWCY I BIORCY WŚRÓD ZNAKOMITOŚCI

139

chwile, gdy mądrze jest pluć na ludzi będących u władzy, tak samo jak
dobrym wybiegiem może być zakup obrazu, na który cię nie stać".

Gdy ostatniej jesieni była w Chinach, to po to, by przeprowadzić

dwa wywiady z Deng Xiaopingiem - „miłym, czarującym mężczyzną;
nigdy nie spotkałam tak czarującego, tak otwartego męża stanu". Pó­
źniej Xiaoping powiedział do jej własnego prezydenta, będącego z wizytą
w Beijing: „Macie
mocną kobietę we Włoszech, macie mocną Fallaci".

Przeprowadzenie wywiadu z samą Fallaci nie jest sprawą prostą.

Na­

wet wstępne przygotowania to mały dramat. Przynajmniej siedemnaście
telefonów, tak mi się przynajmniej zdawało, poprzedziło moją pierwszą
wizytę w jej mieszkaniu, a kilka miesięcy wcześniej - dziesięć lotów nad
Manhattanem. Gdy dzwoniłam do jej drzwi,
przepełniona byłam lę­

kiem,

jaki odczuwałby początkujący chirurg, gdyby miał przeprowadzać

za chwilę transplantację serca dr. Christiaana Barnarda.

Dowód na to, że bohaterka artykułu i jego autorka są swoimi

przeciwieństwami, to znaczy, że bohaterka jest Biorcą, a autorka
Dawcą, jest przedstawiony w następnym fragmencie.

Kimże byłam ja, grubokoścista, powściągliwa mieszkanka Środko­

wego Zachodu, o banalnej historii osobistej, wobec tego drobnego, cza­
rującego, śródziemnomorskiego wulkanu? Fallaci była osobistością tego
typu, że interesowali się nią szpiedzy, nawet - a raczej szczególnie -
w okresie jej dramatycznych spotkań z jej ostatnią miłością, Alekosem
- Aleksandrosem Panagoulisem, rzekomo zamordowanym bojownikiem
greckiego ruchu oporu i bohaterem jej nowej powieści
Mężczyzna.

W porównaniu z Fallaci (typowym Biorcą) Howard traktuje

siebie jako mniej wartościową w co najmniej trzech dziedzinach. Po
pierwsze, jako osoba grubokoścista nie jest tak pięknie kobieca jak

„drobna, czarująca" Fallaci. Po drugie, widzi siebie jako powścią­

gliwą mieszkankę szarego Środkowego Zachodu w porównaniu „z
czarującym śródziemnomorskim wulkanem". Kilkakrotne użycie
słowa „czarująca" jest mimowolnym dowodem na to, że mamy do
czynienia z Włoszką-Biorcą. W prozie Howard czuje się zarówno
szczery podziw, jak i sarkazm.

A poza tym Howard uważa się za uboższą emocjonalnie niż

bohaterka jej artykułu. Ona jest osobą powściągliwą, podczas gdy
Fallaci to „wulkan".

background image

140

DAWCY I BIORCY

Pani Howard jest Dawcą. Pani Fallaci - Biorcą. Howard na

pewno żywi tyle samo uczuć co Fallaci, ale nie jest tak skłonna jak
ona do okazywania ich w sposób teatralny.

Howard pisze dalej: „Jest gorąca, hałaśliwie wesoła, jest draż­

niąca, wspaniała i - jak to napisała o Panagoulisie - jest studnią
sprzeczności, brnąc tak daleko w pewnym momencie, by twierdzić:

«Ja nie jestem wybuchową Wloszką». Nie, a Leonid Breżniew nie

jest Słowianinem".

W tym punkcie wywiadu widać wyraźnie, że Fallaci, jako

prawdziwy Biorca, unika jakiegokolwiek zdefiniowania swojego
charakteru. Nie cierpi, gdy ktoś stara się ją określić, tak samo

jak nie znosi tego Hamlet.

Właśnie ! A ze mną jak się obchodzisz ? Chciałbyś grać na mnie

jak na instrumencie: wydaje ci się, że znasz moje klapki i wentyle, chcesz

wydrzeć serce mojej tajemnicy, wydobyć ze mnie wszystkie nuty od dołu
do góry skali. W tym niewielkim instrumencie jest istotnie tyle muzyki,
tyle czystego dźwięku - a jednak nie potrafisz zmusić go do śpiewu.
Na miłość boską, myślisz, że łatwiej zagrać na mnie niż na piszczałce ?
Nazwij mnie jakim chcesz instrumentem, szarp moje struny, wal mnie

pałką - nic z tego nie wyjdzie.

Szekspir, Hamlet, akt 3, scena 2

(przekład Stanisława Barańczaka, 1989)

Sarkastyczny komentarz Howard, że Leonid Breżniew nie jest

Słowianinem, dowodzi, że zrozumiała, iż Fallaci nie będzie poma­

gać w próbie ukazania publiczności swojego prawdziwego oblicza.
Owych „siedemnaście telefonów", które musiała wykonać, potwier­
dza to.

Można by sądzić, że jeżeli dziennikarz musi włożyć tyle trudu

w uzyskanie zgody na wywiad, to nie poprawia to jego stosunku
do rozmówcy, a często ma skutek odwrotny. W tym wypadku
zapewne dodało to „nerwu" postawie krytycznej autorki i ten an­
tagonizm między dwiema paniami spowodował, że wywiad czyta
się z większym zainteresowaniem, niż gdyby obie panie przypadły
sobie do serca.

Fallaci, mówiąc o Breżniewie, uchyliła się od odpowiedzi, czy pro­

wadziła z nim wywiad, czy też nie; podobnie miała się sprawa wywiadu
z Ronaldem Reaganem.
Odpowiadała na te z moich pytań, co do których

background image

DAWCY I BIORCY WŚRÓD ZNAKOMITOŚCI

141

zdecydowała się, że je usłyszy,

ignorując pozostałe i sprowadzając roz­

mowę na zupełnie nieoczekiwane, boczne tory. Nagle dowiadywałam się
wszystkiego o książkach w bibliotece jej rodziców w czasach jej młodości
- rodzina była biedna, ale pieniądze na książki zawsze się znalazły.

Zdolność kontrolowania przebiegu rozmowy jest u Biorców

w r o d z o n a . Być może oni rzeczywiście słyszą tylko t o , co chcą
usłyszeć. Dawcy mogą być równie agresywni jak Biorcy, ale t o , że
są nieco lepszymi słuchaczami, sytuuje ich w gorszej pozycji.

Chętnie odpowiadała na liczne pytania, które sama sobie stawiała.

„Czy ja przeciwstawiam się ludziom i siłom bardziej stanowczo niż wasz

prezydent ? Tak. Czy płacę za to? Tak. Czy mam odwagę ? Tak."

„Wy, Amerykanie, żyjecie nadzieją" - powiedziała mi, tak jak wcze­

śniej powiedziała to studentom na Uniwersytecie w Princeton. „Nadzieja

jest waszym rdzeniem kręgowym. Ja żyję tragedią. Tragedia jest pośre­

dnio zawarta we wszystkim, co mówię'i piszę. Moja moralna i polityczna
edukacja zakończyła się, gdy miałam dziesięć czy jedenaście lat, w okre­
sie gdy towarzyszyłam ojcu w wędrówkach od wioski do wioski, gdzie
walczył z nazistowskim faszyzmem. Gdy naziści torturowali ojca, nie
krzyczał - śmiał się. Śmiech, powiedział, jest tym samym co krzyk".

Tragiczne zachowanie wszystkich Biorców nie w y m a g a histo­

rycznej motywacji. Czy Fallaci wyrosłaby w faszystowskich W ł o ­

szech, czy nie, i t a k byłaby odważna, u p a r t a i agresywna.

Mówiliśmy już, że wzięte modelki uosabiają wygląd Biorców.

K o b i e t y z nadwagą i z u m i a r k o w a n y m makijażem to typowi Dawcy.
Kobiety-Biorcy chętnie odsłaniają czoło, zaczesując włosy do t y ł u ;
kobiety-Dawcy mają skłonności do grzywek i loków.

Sama Fallaci chodzi zazwyczaj w spodniach. W dniu, w którym się

spotkałyśmy, miała na sobie ciekawą wersję Levisów i niebieską, roboczą
koszulę, trzy pierścionki, naszyjnik, sandały bez palców i ciemnoczer­
wony lakier widoczny na wszystkich dwudziestu paznokciach. Jej długie,
proste włosy były ostrzyżone przez dobrego fryzjera. Palenie, którego,

jak powiedziała, nigdy nie miała zamiaru rzucić, spowodowało zbrązo-

wienie szpar między zębami i pogłębiło jej głos do barytonu, czyniąc zeń
dźwięk nieoczekiwany u osoby tak drobnej, która chwilami wyglądała

równie dziewczęco jak postacie z portretów Botticellego.

background image

142

DAWCY I BIORCY

T e m p e r a m e n t Biorcy najlepiej uwidacznia się u Fallaci w zwy­

czaju ciągłego zaprzeczania sobie.

Sny często występują w prozie i wypowiedziach Fallaci. Twierdzi

ona, że swoją kościstą sylwetkę zawdzięcza „snom, w których i biegam,
i jeżdżę na łyżwach, i walczę. W snach spalam energię tak, jak to robią
ludzie w rzeczywistości uprawiający jogging". Ale stwierdziła także -

jej wypowiedzi pełne są małych sprzeczności - że nie miała ani jednego

snu od czasu śmierci Alekosa, spowodowanej, według książki Mężczy­
zna, przez dwa samochody prowadzone przez bojówkarzy junty, które
uderzyły w jego auto i wyrzuciły je z drogi. W rezultacie Fallaci, co
zrozumiałe, czuje niechęć do samochodów, ale nie ma nic przeciwko li­
muzynom. Lubi je nawet, szczególnie po próbnych sesjach, powiedzmy
- z fotografem.

P a n i Howard, zapewne nieco wystraszona p o ł u d n i o w y m i na­

m i ę t n o ś c i a m i Fallaci, widzi coś romantycznego w jej bezwzględnej
d e t e r m i n a c j i

Jej umysł w dużej mierze jest umysłem intuicji i instynktów. Jest

bardzo błyskotliwa, co łatwo stwierdzić czytając przeprowadzone przez
nią rozmowy, a szczególnie poprzedzające je wprowadzenie do książki

Wywiady z Historią.

Jest także romantyczna, ponieważ upiera się, że

politycy zachowują się jak uczciwi ludzie, nawet wtedy, gdy rozkoszuje
się ich postępowaniem, które przeczy temu przekonaniu.

Ci, którzy stawiają żądania w życiu, są Biorcami; Dawcy mają

ręce p e ł n e roboty próbując je zaspokoić. Czasami Biorcy potrafią
być b a r d z o wyczerpujący, ale nigdy - jak pokazuje Howard - n u d n i .

Alexander K o r d a

„Nigdy nie był zadowolony pozostawiając ludzi t a k i m i , j a c y

byli"*.

T y m j e d n y m zdaniem Michael K o r d a p o d s u m o w a ł swojego

wuja, w y b i t n e g o p r o d u c e n t a filmowego A l e x a n d r a K o r d ę , a równo­
cześnie Dawców wszelkiego rodzaju. Chociaż w p e w n y m m o m e n ­
cie, w swojej wspaniałej charakterystyce Alexandra, a u t o r używa

* Michael Korda, Charmed Lives, New York, Random House, 1979.

background image

DAWCY I BIORCY WŚRÓD ZNAKOMITOŚCI

143

słowa „ i n t r o w e r t y k " , które łączymy z Biorcami, j e d n a k ż e związane
to jest z powszechnie używanym niewłaściwym r o z u m i e n i e m tego
t e r m i n u . I n t r o w e r t y k jest zaabsorbowany sobą, pełen przeświad­
czenia o swojej ważności, i jest m a ł o p r a w d o p o d o b n e , żeby on (czy
ona) poświęcił swoje życie innym. Takie określenie pasuje do każ­
dej z trzech żon K o r d y - wszystkie t r z y były Biorcami.

Maria Korda

Pierwsza żona Alexandra Kordy, Maria, u r a t o w a ł a mu kiedyś

życie, wpadając do głównej kwatery węgierskich faszystów w 1919
roku i odgrywając następującą scenę:

Podniesionym głosem, wypinając piękną pierś, zażądała by zaprowa­

dzono ją do oficera pełniącego w kwaterze służbę. Oficerowie Horthy'ego
nie byli w stanie stawić oporu takiemu szturmowi, podobnie jak wcze­
śniej Alex, i po krótkiej rozmowie telefonicznej Maria i Zoli (brat Ale-
xandra) zostali zaprowadzeni do windy. Gdy nią jechali, wsiadło dwóch
młodych oficerów Horthy'ego, wspaniałych w swoich wypolerowanych,
wysokich butach i w bryczesach.

„Jakie masz plany na wieczór ?" - zapytał jeden. „Idę na obiad

do hrabiny - odpowiedział kolega - ale najpierw mam zamiar wytłuc
duszę z tego komunistycznego gudłaja, Kordy, producenta filmowego,
i nauczyć go nieco przyzwoitych manier".

Tu należy się uznanie Marii, bo to ona powstrzymała Zoli przed

zaatakowaniem dwóch oficerów, obejmując go, jak gdyby byli parą za­
kochanych, i szepcząc mu do ucha, by się zamknął.

Jak tylko d a ł o się najszybciej, Maria o d b y ł a rozmowę z bry­

gadierem M a u r i c e ' e m , wpływowym Anglikiem, który mial bezpo­
średni d o s t ę p d o d y k t a t o r a Węgier, a d m i r a ł a Horthy'ego.

Nie ma wątpliwości - pisze dalej autor - że torturowanie jednego

producenta filmowego nie miałoby znaczącego wpływu na zaufanie ob­
cych inwestorów, ale Maurice'owi wystarczyło spojrzeć na Marię, by zro­
zumieć, że okrzyknie ona okupanta krwawym mordercą - a ponieważ
była już czymś w rodzaju gwiazdy uznanej poza granicami Węgier, znaj­
dzie tam posłuch. Jeżeli Maurice miał co do tego jakieś wątpliwości,
to Maria je rozwiała. Z całą dostępną jej gwałtownością wyjaśniła, że
uczyni wszystko, co w jej mocy, aby przekształcić aresztowanie Alexan-
dra w międzynarodowy skandal.

background image

144

DAWCY I BIORCY

O s t a t e c z n y m wynikiem odważnej interwencji Marii było t o ,

że oszczędzono życie jej męża, coś, o czym nie pozwoliła mu za­
p o m n i e ć do końca jego życia. Była Biorcą, wykorzystywała j e d e n
akt wielkoduszności, ale posunęła się w t y m za daleko.

O n , jako Dawca, p a m i ę t a ł o swoim d ł u g u wdzięczności wzglę­

d e m niej do końca swoich dni. Biorca przy pierwszej okazji b y ł b y
z a p o m n i a ł lub pomniejszył znaczenie doznanej łaski. Zycie K o r d y
byłoby znacznie łatwiejsze, gdyby u r a t o w a ł mu je ktoś inny. J a k
konkluduje a u t o r :

Nastąpiła zasadnicza zmiana w ich stosunkach, zmiana, która będzie

miała wpływ na życie Alexa aż do śmierci, uniemożliwiając mu wyzwo­
lenie się spod panowania Marii. Ona uratowała mu życie. Jakiekolwiek
by były jej ekscesy, jakiekolwiek by było ich niedopasowanie, jak bardzo
niezrozumiała mogłaby się wydawać jego troska o nią obcym lub następ­
nym żonom, Alex od tej chwili miał dług wdzięczności względem Marii
i obydwoje zdawali sobie z tego sprawę.

G d y będziemy analizowali n a s t ę p n e m a ł ż e ń s t w a A l e x a n d r a

Kordy, pamiętaj, że u t r z y m y w a ł on Marię Kordę, z którą rozwiódł

się w 1930 roku, przez resztę życia. Po jego śmierci, gdy M a r i a

p o d w a ż a ł a jego t e s t a m e n t w wielu histerycznych z m a g a n i a c h są­

dowych, sędzia nie tylko wyrokował przeciwko niej, ale był bliski
w y r z u c e n i a jej z sali rozpraw. Dzięki uporowi uzyskała w końcu
znaczną sumę. M i m o to czuła rozgoryczenie z powodu mężczyzny,
z k t ó r y m nie dzieliła życia już od dwudziestu sześciu lat. M o r a ł :
Staraj się unikać sytuacji, w których mógłbyś stać się d ł u ż n i k i e m
Biorcy, szczególnie jeśli to Twój w s p ó ł m a ł ż o n e k .

Merle Oberon

Korda, po opuszczeniu Marii w 1930 roku, powrócił do Eu­

ropy i zdobył znaczącą pozycję jako p r o d u c e n t filmowy. N a t u r a

jego pracy w oczywisty sposób wystawiała go na ataki m ł o d y c h ,

a m b i t n y c h aktorek, z których większość to Biorcy, nie wyłączając
z tej g r u p y t a k ż e Merle Oberon. Nie da się ukryć, że to jego oso­
b i s t y m s t a r a n i o m zawdzięcza ona, że z aktorki kontraktowej s t a ł a
się gwiazdą. J a k u wszystkich Dawców, działania K o r d y m i a ł y
c h a r a k t e r altruistyczny. Ponieważ się w niej zakochał, p o s t a n o ­
wił podciągnąć jej pozycję do swojego poziomu. „Czekał z ożen­
kiem, aż Merle osiągnie sukcesy w swojej karierze, zapewne dlatego,

background image

DAWCY I BIORCY WŚRÓD ZNAKOMITOŚCI

145

że chciał, by związek łączył ludzi równych sobie, ale zbliżanie się
wojny p r z e k o n a ł o go, iż lepiej od razu sięgać po szczęście".

O p i e k u ń c z a i wspierająca postawa, o której w s p o m i n a l i ś m y

omawiając Dawców, została przez Michaela K o r d ę pięknie uwy­
p u k l o n a przy próbie oceny jego wuja Alexandra, a t o n irytacji
przebijający ze słów a u t o r a bez wątpienia nie jest przypadkowy.

Ale nieszczęściem Alexa było to, że w oczach wszystkich, nie wy­

łączając jego własnych, uosobiał on postać ojca. Miał już wyrobioną
pozycję, garbił się lekko, poruszał się statecznie, co nadawało mu przez
resztę życia wygląd starszego, dystyngowanego męża stanu. On, który
zawsze szukał kogoś, kto zastąpiłby mu ojca, sam przekształcił się w ro­
dzaj przybranego ojca dla wszystkich - Vincenta, Zoli, Laughtona, Oli-

viera, Vivien - i była to rola, której nie umiał z siebie zrzucić, chociaż
ciążyła mu coraz bardziej. Narzekał na swoją odpowiedzialność i tra­
piące go zmartwienia, ale nie robił nic, by je ograniczyć. Każda osoba
przebywająca w jego pobliżu stawała się zależna od niego, toteż ener­
gia emocjonalna Alexa stale wypływała z jego życia i trafiała do innych
ludzi.

Cóż za gorzka definicja Dawcy. Mężczyzna lub kobieta,

k t ó r y ( a ) w y p r o w a d z a energię ze swojego własnego życia i oddaje

ją i n n y m ludziom.

Biorca czuje się kochany jedynie wtedy, gdy inni ludzie mu

służą.

Dawca czuje, że kocha jedynie wtedy, gdy służy i n n y m .
Nie u m n i e j s z a m y w niczym szczególnego czaru opromieniają­

cego związek uczuciowy A l e x a n d r a K o r d y i młodej O b e r o n . Jed­
nakże - jak w klasycznym związku Dawcy z Biorcą - on był wpły­
w o w y m mężczyzną z wyrobioną pozycją, ona - m a ł o znaną aktor­
ką. On m i a ł czterdzieści pięć lat, a ona jedynie dwadzieścia trzy.
On był p o s t a w n y i wujaszkowaty w wyglądzie; o n a b y ł a s m u k ł a

jak gepard i u c h o d z i ł a za jedną z największych piękności swoich

czasów. Jego p o d s t a w o w y m celem było rozwijanie jej t a l e n t u ; jej
p o d s t a w o w y m celem b y ł a kariera. On s t a ł się ojcem-Dawcą dla

O b e r o n - córki-Biorcy. Dawcy na t y m świecie są rodzicami; Biorcy

tego ś w i a t a są dziećmi. Informacja, że w miarę u p ł y w u czasu Ale-
x a n d e r K o r d a przybierał pozę ojcowską, jest myląca; on u r o d z i ł się
Dawcą i fakt, iż stal się ojcem dla wszystkich, był jedynie s y g n a ł e m

background image

146

DAWCY I BIORCY

dla otoczenia, że wkroczył w wiek średni. W czasie swojego pierw­
szego burzliwego m a ł ż e ń s t w a w dużej mierze poświęcił się karierze
swojej żony. Odwdzięczyła mu się za to ratując jego życie, a resztę
swojego życia spędziła na przypominaniu mu o t y m .

G d y Merle O b e r o n s t a n ę ł a wystarczająco m o c n o n a nogach,

by kierować swoją karierą bez p o m o c y Kordy, zaczęła t r a k t o w a ć

jego mieszanie się do jej spraw - co niedawno było wyczekiwane

z u t ę s k n i e n i e m - jako przeszkodę. Świat może oskarżyć ją o nie­
wdzięczność, ale przy tej okazji przeoczony zostanie główny aspekt
ich stosunków: on chciał Merle, ponieważ była nieosiągalna, a nie
p o m i m o tego. To, że podziwiał ją i n a p r a w d ę interesował się kręce­
n i e m tylko takich filmów, które w s p o m a g a ł o b y jej karierę, świad­
czy, że grał rolę P i g m a l i o n a w stosunku do swojej G a l a t e i .

Alexa Boycun

W trzecim małżeństwie Kordy, z Alexą Boycun, najbardziej

r z u c a ł o się w oczy t o , że była ona ponurą, m ł o d ą kobietą w wieku
d w u d z i e s t u paru lat. K o r d a miał lat sześćdziesiąt. „Alex jak zwy­
kle chciał być P i g m a l i o n e m - pisze Michael K o r d a - nawet wtedy,
gdy było to niezgodne z jego interesem i chyba niezgodne z jego
życzeniem".

Jakkolwiek by było, uczynił z Marii wielką europejską gwiazdę

i uczyniłby z niej także gwiazdę Hollywoodu, gdyby nie powstrzymały go
plotki i jej własny temperament. Miał nieustającą potrzebę zmieniania
i doskonalenia ludzi, chociaż im większe odnosił w tej materii sukcesy,

tym mniej czuł się szczęśliwy, tak jakby jego talent do robienia filmów

i pomysłowość były ciężarem dla jego życia rodzinnego. Teraz wydawał
się zdecydowany poddać Alexę temu samemu procesowi metamorfozy,

jakiemu poddane zostały jego dwie poprzednie żony, mimo że Alexa nie

miała talentu, który by usprawiedliwiał takie przedsięwzięcie. Ponie­

waż jej figurę trudno było nazwać idealną, to aby mogła nosić szykowne
stroje, musiała stacić na wadze; w tym celu Alex zachęcał ją do diety, aż
osiągnęła wymarzone kształty. Potem zabrał ją do Paryża, by zamienić

ją w supermodną kobietę. Początkowo Alexa robiła wszystko, by zado­

wolić Alexa, ale w miarę upływu czasu rozwinął się u niej silny narcyzm.
Nie starała się już ubierać tak, by zadowolić Alexa, lecz by zyskać uzna­

nie w oczach swoich nowych przyjaciół. Zrozumiała - i wprowadziła

w czyn - zawsze aktualną radę księżnej Windsoru: „Kobieta nigdy nie
może być zbyt chuda lub zbyt bogata".

background image

DAWCY I BIORCY WŚRÓD ZNAKOMITOŚCI

147

„Miał nieustającą potrzebę zmieniania i doskonalenia ludzi,

chociaż im większe odnosił sukcesy, t y m mniej czuł się szczęśliwy".
Biorcy zawsze akceptują ludzi takich, jacy są. J e d y n ą radę, której
często, aż do znudzenia, udzielają innym, m o ż n a zawrzeć w jed­
n y m , k r ó t k i m zdaniu: „Bądź bardziej a g r e s y w n y ( a ) " . Uważają
oni, że zachowanie Dawców, przepojone wrażliwością i pozbawione
wiary we w ł a s n e siły, jest absurdalne i destrukcyjnie nieśmiałe -
i często mają rację.

I właśnie u d z i a ł e m Kordy, t a k jak i większości Dawców tej

planety, była p o d ś w i a d o m a potrzeba „modelowania" ludzi. A jego
w p ł y w o w a pozycja w przemyśle filmowym s t w a r z a ł a sposobność
realizowania tej p o t r z e b y w sposób spektakularny. Ze względu
na swój geniusz, d o b r y smak, umiejętność przyciągania uwagi pu­
blicznej zawsze m i a ł rację w swoich ocenach dotyczących kariery,
ale n i e u c h r o n n i e nie mógł mieć racji w decyzjach dotyczących jego
związków uczuciowych.

A u t o r sugeruje, że Alexa nigdy nie rozwinęłaby swoich skłon­

ności narcystycznych, gdyby Alex nie wprowadził jej w świat m o d y ,
ale p r a w d ą jest po prostu to, że Biorcy przykładają większą wa­
gę do swego wyglądu i że traktują swój strój b a r d z o poważnie,
ponieważ siebie t r a k t u j ą bardzo poważnie. Oczywiście, nie wszy­
scy Biorcy mają gust, ale mają go częściej niż Dawcy, ponieważ
większość z nich interesuje się sobą. Biorcy są i n t r o w e r t y k a m i ,
a zaabsorbowanie własną osobą wynika już z samej definicji ich
postawy.

Jest p r a w d o p o d o b n e , iż Alexa sprawiała wrażenie, że intere­

suje się m o d ą wyłącznie dostosowując się do życzeń męża, ale pod
powierzchownym zachowaniem była m ł o d ą kobietą, k t ó r a c z u ł a się
z u p e ł n i e nie na miejscu w towarzystwie p r o d u c e n t a o m i ę d z y n a r o ­
dowej sławie, k t ó r a stale b a d a ł a jego charakter, aby dopasować do
tego swoje własne zachowanie, ale która równocześnie b y ł a rozgo­
ryczona zależnością od niego.

I to właśnie rozgoryczenie odróżnia Dawców od Biorców.

Dawca rodzi się, by być zależnym, i całe życie spędza szukając
ludzi, k t ó r y m może służyć. Biorca jest rozgoryczony zależnością
i całe życie usiłuje przyciągnąć tych, którzy będą na jego usługi.

B a r d z o możliwe, że w momencie gdy K o r d a zdał sobie sprawę,

iż w swoim trzecim małżeństwie również nie zazna szczęścia, stracił
o c h o t ę do życia.

background image

148

DAWCY I BIORCY

Pesymistyczna strona jego natury pogodziła się z wyrokiem śmierci

na długo, zanim atak serca potwierdził wyrok, ponieważ, szczerze mó­
wiąc, nigdy nie zaznał albo może utracił ten rodzaj szczęścia, który spra­
wiałby, że miałby po co walczyć o jeszcze odrobinę życia. Lubił udawać,
iż jest szczęśliwy z Alexą, może dlatego, że inaczej byłoby to przyzna­
niem się do porażki, ale był zbyt inteligentny, aby móc ukryć prawdę
przed samym sobą. A brzmiała ona następująco: żadne z nich nie by­
ło szczęśliwe. Niezależnie od tego, co kiedyś przyciągnęło go do niej,
teraz była mu tylko brzemieniem - czasami histerycznym, często wyma­
gającym, ale sięgała już samodzielnie po znaczenie i przyszłość w swoim
życiu i dlatego nie dostarczała już więcej Alexowi powodu do życia.

U m a r ł na a t a k serca t r z y lata po t y m , jak poślubił Alexę. J a k

większość Dawców, był ciepło żegnany przez tych, k t ó r z y d o b r z e
go znali. Epitafium, jakie wygłosił jego b r a t , m o ż n a zastosować
do wszystkich Dawców żyjących i nieżyjących, jak również do Ale-
x a n d r a Kordy. „Do d i a b ł a - powiedział - Alex był b a r d z o m i ł y m
c z ł o w i e k i e m " .

background image

Królowa matka, babka księcia Karola, uważa,
że jako jedyny w całej rodzinie wniesie do swo­

jego małżeństwa wartości, które ujawnił już

podczas narzeczeństwa: czułość i dbałość o in­
nych.

A. Holden

Robię to tylko dlatego, że jestem jednym
z tych masochistów, którzy uwielbiają dosta­

wać brutalne lekcje od życia.

książę Karol

Książęce zaślubiny

Lady Diana

Jeśli słowo „miły" w większości w y p a d k ó w wskazuje na Dawcę,

to słowo „czar" równie często sygnalizuje Biorcę.

Nagłówek w „ T i m e Magazine", w wydaniu z 20 czerwca 1981

roku, b r z m i a ł „Kobieta, która oczarowała księcia", a umieszczony
był nad zdjęciem lady Diany Spencer, k t ó r a b r a ł a u d z i a ł w zawo­
dach wszystkich Biorczyń z całego świata w zdobywaniu mężczy­
zny okrzykniętego w „ T i m e " : „byłym, najbardziej p o ż ą d a n y m na
c a ł y m świecie kawalerem".

Myślą przewodnią a r t y k u ł u o lady Dianie jest t o , że „podbija

o n a serca Brytyjczyków i przywraca blask pałacowi B u c k i n g h a m " .

Blask jest t y m , co oferuje lady Diana, a także t y m , czego książę

Karol szuka! we wszystkich kobietach, na które polował w przeszło­
ści, nie wyłączając starszej siostry lady Diany, lady S a r a h , k t ó r a
b y ł a wcześniejszą zawodniczką w ś l u b n y m derby. Z o s t a ł a wyelimi­
nowana, gdy zrobiła pewnego wieczoru następującą uwagę: „Na­
p r a w d ę sprawia mi przyjemność przebywanie z K a r o l e m , ale nie

j e s t e m w nim zakochana. Nie poślubiłabym mężczyzny, którego

b y m nie kochała, czy byłby on śmieciarzem, czy królem Anglii".

background image

150

DAWCY I BIORCY

J e d e n z jej towarzyszy tego wieczoru okazał się r e p o r t e r e m i na­

s t ę p n e g o d n i a historia d o t a r ł a n a Fleet Street.

I n n a dziewczyna Karola była modelką, k t ó r a kiedyś p o z o w a ł a

d l a m a g a z y n u „ P e n t h o u s e " . Chodzi o t o , że Karol g u s t o w a ł we
w s p a n i a ł y c h kobietach, które uważał za bardziej atrakcyjne niż on
s a m , w kobietach, k t ó r e wyraźnie, przy jego osobowości Dawcy,
b y ł y Biorcami.

Ale j e d n ą z cech lady Diany, szybko rozpowszechnioną przez

prasę, b y ł a jej „nieśmiałość". D u ż a część charakterystyki w „ T i m e
M a g a z i n e " poświęcona jest zdemaskowaniu tego m i t u .

W momencie, gdy gra już się skończyła i 24 lutego ogłoszono zarę­

czyny, a osiemnastokaratowy szafir otoczony wianuszkiem czternastu dia­
mentów pojawił się na jej palcu, lady Diana wyprostowała się i naprawdę
wkroczyła na scenę. Jak podają źródła bliskie pałacowi, skonsultowała
się z „kimś" z królewskiej rodziny i następnie pojawiła się z księciem
w wieczorowej sukni z czarnej jedwabnej tafty, bez ramiączek, za 1000
dolarów. Ogólny efekt był uderzająco teatralny. Reporter BBC dono­
sił, że słychać było odgłosy łapania oddechów, a gdy ucichły, ucichło
również twierdzenie o nieśmiałości Diany.

K a ż d y może czuć się onieśmielony, gdy znajduje się w niepew­

nej sytuacji. Inne powody onieśmielenia - wyższość osób, w któ­
rych otoczeniu się przebywa - także nie przystają do z a c h o w a n i a
Diany. O n a po prostu, jako Biorca, w y b i e r a ł a m o m e n t y , w których
nie należało się odzywać. W i d z i a ł a skutki zbyt pochopnych słów

swojej siostry i nie było mowy, żeby i ona p o p e ł n i ł a t a k i s a m b ł ą d .
Biorcy - zwłaszcza cisi Biorcy - wiedzą, że ludzie wykładający
karty na stół to szaleńcy. Lady Diana nie jest szalona. Nieśmia­

łość oznacza obawę, ale o niej, chociaż jest osobą cichą, t r u d n o
powiedzieć, że jest bojaźliwa. O n a po p r o s t u jest ś w i a d o m a kon­

w e n a n s ó w obowiązujących w jej arystokratycznej klasie - bardziej
ś w i a d o m a niż inne urzekające kobiety, które w ciągu minionej de­
kady przyciągnęły i u t r a c i ł y zainteresowanie księcia.

W a r t y k u l e t y m przytoczona została t a k ż e wypowiedź księcia

Karola, w której wyznał, że na początku książęcej kariery prze­
r a ż a ł y go publiczne wystąpienia. Dawcy zwracają większą uwagę
na t o , co myślą inni. Lady Diana zapewne bardziej interesuje się

swoją własną opinią niż opinią innych.

background image

KSIĄŻĘCE ZAŚLUBINY

151

Osaczana przez niecierpliwą' prasę, zazwyczaj potrafiła zachować

spokój, a jej twarz rozjaśniał uśmiech. „Uwielbiam pracować z dziećmi

i nauczyłam się przy nich cierpliwości" - powiedziała Karolowi ze spo­
kojem, który pasowałby do dużo starszej osoby, a nie do dziewiętnasto­
letniej Diany. „Ja po prostu traktuję ludzi z prasy tak, jak gdyby byli
oni dziećmi".

Biorcy zazwyczaj postępują doroślej, niż sugeruje to ich wiek.

Poznawszy głębię swojej duszy w stopniu, w j a k i m D a w c o m nigdy
to się nie udaje, wypracowali postawę przejmującej samoświado­
mości, k t ó r a w większości społeczeństw uchodzi za wyrafinowanie.

N a t o m i a s t Karol, chociaż trzynaście lat starszy od lady Diany,

charakteryzuje się chłopięcym, żywym, „ p e ł n y m zębów" uśmie­
chem, k t ó r y porusza całą twarz w znacznie większym s t o p n i u niż
powściągliwy uśmiech lady Diany. Wiele mówiące jest zdjęcie
Diany w wieku j e d e n a s t u lat, już z t y m c h a r a k t e r y s t y c z n y m uśmie­
c h e m i nieco uwodzicielskim wyrazem twarzy, który nadaje jej wy­
gląd bardziej kobiety niż małej dziewczynki.

Inne zdjęcie przedstawia ich oboje uśmiechających się do ka­

mery. P r z y t a k i m zestawieniu wyraźnie widać, że jego uśmiech

jest bardziej s w o b o d n y niż jej. Dawca zawsze chętniej niż Biorca

o b n a ż a swoje pragnienie pozyskania akceptacji otoczenia.

Z drugiej strony, jak większość Biorców, lady D i a n a ma w ł a s n e

zdanie i p r y w a t n i e jest znacznie mniej s k ł o n n a h o ł d o w a ć konwe­
n a n s o m królewskim niż jej pogodny mąż.

„Jest raczej powściągliwa niż nieśmiała" - pisze o niej r e p o r t e r

(dawny kolega ze szkoły). „Ma swoje własne poglądy i nie zmienia
ich łatwo pod w p ł y w e m tego, co mówią ludzie".

I znowu, chociaż jest to bezpośredni c y t a t z „ T i m e Magazi-

n e " , m a m y tu wyśmienity opis postawy Biorcy. Dawców o g r o m n i e
obchodzi t o , co myślą i mówią inni ludzie. W p e w n y m m o m e n c i e
w artykule cytowana jest wypowiedź księcia: „Nie m ó g ł b y m poślu­
bić kogoś, kogo nie lubiliby Brytyjczycy". Czuje się, że to stwier­
dzenie jest w równej mierze wynikiem osobistych o d c z u ć księcia,
co d y p l o m a t y c z n y m posunięciem.

Jest sporo dowodów, tu trzeba oddać sprawiedliwość księciu,

by twierdzić, że jest on - jeżeli nie zrównoważonym - to przynaj­
mniej rozbawionym Dawcą (zob. Zalecenie 8 w rozdziale „Zalece­
nia: jakie podjąć d z i a ł a n i a ? " ) . G d y z a p y t a n o go, czy kocha lady

background image

152

DAWCY I BIORCY

Dianę, czy nie, odpowiedział: „Wszystko, cokolwiek znaczy słowo

«kochać»".

W j e d n e j , pozornie nieistotnej, informacji w „ T i m e M a g a z i n e "

u n a o c z n i o n e z o s t a ł y stosunki panujące w t y m związku. Mówi się
w niej o t y m , że gdy książę odbywał podróż do Australii, to wszy­

stkie rozmowy telefoniczne z lady Dianą były z a m a w i a n e przez

niego. J a k wszyscy Biorcy, lady Diana odczuwa satysfakcję, gdy
gra rolę osoby ściganej i adorowanej. Teraz, jako żona księcia,
będzie cieszyć się adoracją do końca swoich d n i * .

* W chwili, gdy Cris Evatt i Bruce Feld pisali tę książkę, można było

sobie pozwolić na tak optymistyczną dla lady Diany prognozę na przy­

szłość. Obecnie jednak, jak donoszą mass media, sytuacja wygląda nieco

inaczej. Nie umniejsza to jednak trafności sądów charakteryzujących

księcia Karola i lady Di (przyp. red.).

background image

Niewątpliwie ubóstwianie kogoś jest lepsze
niż bycie ubóstwianym. Być ubóstwianym to

utrapienie. Odkryjesz Dorianie, że kobiety
traktują nas, jak ludzkość traktuje swoich bo­

gów. Modlą się do nas, ale stale zamęczają
nas, byśmy coś dla nich zrobili.

O. Wilde

Dawcy i Biorcy w filmie

Sztuka ukazująca życie

Wszystkie legendy naszych czasów zostały zarejestrowane na

t a ś m i e celuloidowej i dzięki t e m u wszyscy mogą je poznać. Być

może w y b i e r a m y tę formę sztuki dość arbitralnie, ale pozwala n a m

ona z a r ó w n o zobaczyć, jak i usłyszeć to, co dzieje się w związkach

uczuciowych z c a ł y m tego d r a m a t y z m e m . Ludzie zastanawiający

się nad swoim życiem uczuciowym nigdzie indziej nie spotykają się
z t a k d o b r ą analizą swoich problemów jak w filmie. Wydaje się, że
wszystkie pary cierpią z tego samego powodu: polegamy w zbyt
d u ż y m stopniu na naszych partnerach lub oni zbytnio liczą na nas.

Większość związków, które uważamy za związki uczuciowe, to

t a k n a p r a w d ę różnego rodzaju zależności, pod k t ó r y m i kryją się
liczne rozgrywki, do czego żaden człowiek nie chce się przyznać.

W filmach pokazani są Dawcy i Biorcy, którzy pobierają się,

a p o t e m wykorzystują nawzajem przez całe życie. Nigdy nie został
napisany scenariusz filmowy, w k t ó r y m nie pojawiłaby się w ja­
kiejś formie miłość. Ale czyż kiedykolwiek opisana z o s t a ł a miłość
w swojej najbardziej wyważonej formie? Sytuacja, w której j e d n a
s t r o n a daje dla przyjemności dawania i przyjmuje bez oporu, co­
kolwiek jej ukochany(a) decyduje się dać, jest t r u d n a do p o k a z a n i a
na ekranie, ponieważ nie występuje w życiu. Dawca nigdy nie daje,
a Biorca nigdy nie bierze dla czystej przyjemności s p e ł n i a n i a czyje­
goś życzenia i równocześnie w idealnej zgodzie z w ł a s n y m i pragnie-

background image

154

DAWCY I BIORCY

n i a m i . P o p u l a r n o ś ć wielu seriali filmowych wynika z powszechnego
p r a g n i e n i a zaspokojenia podświadomych, egoistycznych żądań, nad
k t ó r y m i nie m a m y najmniejszej kontroli.

Poniższe c y t a t y filmowe zostały zaczerpnięte z The Movie Qu-

ote Book,

napisanej przez Harry'ego H a u n a * .

Biorcy w akcji

„Chcę być s a m a "

- Greta Garbo odprawiająca Johna Barrymore w Ludziach w hotelu.

„Ludzie bardzo piękni stanowią własne prawa"

- Vivien Leigh określając Warrena Beatty w The Roman Spring of Mrs.

Stone.

„Widzisz, Ralls, ja nie jestem j e d n y m z tych typów «oko-za-

-oko». Zawsze biorę dwoje oczu za j e d n o "

- Luther Adler grożący Johnowi Wayne'owi w Wake of the Red Witch.

„Nie j e s t e m człowiekiem ciepłym w obejściu"

- William Daniels ubolewający nad swoim sztywnym zachowaniem przed

Jasonem Robardsem w Thousand Clowns.

„ F a n n y nie może żyć jedynie tlenem. Musi być otoczona mężczy­

z n a m i "
- Claude Rains filozofujący na temat niezmordowanych adoratorów żony
w Mr. Skeffington.

„Nie m ó w mi, jak się czujesz, Sherry. Nie chcę znać żadnych mę­

czących szczegółów. M a m bardzo m a ł o czasu, a więc rozmowa
w całości będzie dotyczyła mnie i będę t y m zachwycony. M a m Ci
opowiedzieć, jak p r z e m k n ą ł e m jak błyskawica przez M o r z a Połu-

* Harry Haun, The Movie Quote Book, New York, Lippincott & Cro-

well, 1980.

background image

DAWCY I BIORCY W FILMIE

155

dniowe, czy raczej wolałabyś posłuchać, jak jedną ręką kończyłem
sztukę w trzech aktach, a drugą pieściłem córkę m a h a r a d ż y ? "

- Reginald Gardiner wpadając w słowo Monty Woolley w The Man Who

Came to Dinner.

„Jest j e d y n y m z n a n y m mi mężczyzną, który siadając wygląda,

jakby p o ł k n ą ł kij"

- Gene Kelly podkreślając pompatyczność Frederica Marcha w filmie Kto
sieje wiatr.

„Myślałaś, że kochałem Rebekę? Tak myślałaś? Nienawidziłem

jej. Och, z o s t a ł e m przez nią porwany - oczarowany przez nią, t a k
jak wszyscy, i gdy ożeniłem się, mówiono mi, że j e s t e m najszczę­

śliwszym człowiekiem na świecie. O n a była t a k a piękna - taka
z n a k o m i t a , taka zabawna. Jak wszyscy powtarzali, m i a ł a t r z y ce­
chy, które są n a p r a w d ę ważne u żony: wychowanie, u m y s ł i u r o d ę .

I wierzyłem im w pełni. Ale nigdy nie zaznałem przy niej ani chwili

szczęścia. B y ł a niezdolna do miłości, do czułości i do przyzwoitego
p o s t ę p o w a n i a "
- Laurence OHvier rozmawiając o swojej pierwszej żonie z Joan Fontaine
w Rebece.

„To żona austriackiego krytyka. Zawsze wygląda, jakby właśnie

wróciła z podwórza, gdzie karmiła p t a c t w o d o m o w e "
- Clifton Webb wskazując Kurtowi Kreugerowi jedną z mniej pożądanych
osób na przyjęciu w The Dark Corner.

„ D o s t ę p n a ? Jesteś jak stary płaszcz wiszący w jego szafie. Ilekroć

sięga do niej, jesteś t a m . Niech choć raz cię t a m nie będzie"
- Joan Blondell doradzając Katherine Hepburn granie bardziej niedo­
stępnej osoby w stosunku do Giga Younga w Desk Set.

„Ona ma twarz jak dziewczynka ze szkółki niedzielnej. Nie piękną,

lecz dobrą. Masz pojęcie, jaki to rodzaj twarzy, N u l t y ? "
- Dick Powell opisując Anne Shirley detektywowi Paulowi Phillipsowi
w Zegnaj kochanie.

background image

156

DAWCY I BIORCY

„Nasz bohater, niestety, był zawsze wykorzystywany przez łajda­

ków takich jak Black George. A to dlatego, że człowiek wspania­
łomyślny jest po p r o s t u g ł u p c e m w oczach złodzieja"

- Michael MacLiammoir, wszechwiedzący, ale nigdy nie pokazujący się
narrator, robiąc kwaśną uwagę na temat niewdzięcznego żebraka (Wil-
frida Lawsona), który wyciąga gwineę od Alberta Finneya w filmie Tom

Jones.

„ P o m i m o wszystko ciągle wierzę, że ludzie w głębi serca są na­

p r a w d ę d o b r z y "

- Millie Perkins wyrażając wspaniały optymizm w ostatniej kwestii Pa­

miętnika Anny Frank.

A: „Masz serce t a k duże jak..."
B: „Tak duże jak słonecznik. Dla każdego znajdzie się z i a r e n k o " .

- Tyrone Power (A) i Joan Blondell (B) zgadzając się co do jej szczodrego

usposobienia w Nightmare Alley.

„On zrobi lub powie wszystko, aby być kochanym przez wszyst­

kich. Ludzie t a c y jak F r a n k powinni mieć możliwość d w u k r o t n e g o
głosowania. W t e d y mogliby oddać głosy i na d e m o k r a t ó w , i na
republikanów - w ten sposób byliby kochani przez wszystkich"

- Grace Kelly opisując Binga Crosby'ego Williamowi Holdenowi w The

Country Girl.

„Jeśli kogoś kochasz, możesz wybaczyć mu wszystko"

- Herbert Marshall przygotowując się do starcia ze swoją niewierną,
demoniczną żoną (Bette Davis) w filmie List.

„Lubisz, by sprawiano Ci przykrości. Zawsze wynajdujesz niewła­

ściwego faceta. Jest to choroba wielu kobiet. Ciągle szukasz no­
wych cierpień, powodowanych przez nowego mężczyznę. Przyjmij
do wiadomości: od A d a m a nie było nowego mężczyzny"
- Richard Conte przemawiając do Susan Hayward w House of Strangers.

background image

DAWCY I BIORCY W FILMIE

157

„Niektóre dziewczyny - gdy spotykają się z j a k i m ś facetem - do­

stają kwiaty. Nawet orchidee. Ja jestem dziewczyną innego t y p u .
Mnie facet przynosi cztery butelki piwa. Jakiż sens oszukiwać sa­
mą siebie?"
- Pamela Britton w roli upadłej kobiety z Brooklynu o samoponiżeniu
w Anchors Aweigh.

„A chociażby t o , Kirk, dlaczego nie opróżniasz swojej własnej po­

pielniczki?"

- E d m o n d 0 ' B r i e n opuszczając definitywnie wykorzystującego go

pracodawcę ( W a r r e n a Stevensa) w filmie Bosonoga contessa.

„Nawet jako dziecko wybierałem niewłaściwe kobiety. Czuję,

że to jest mój problem. G d y m a m a z a b r a ł a mnie do kina na Kró­

lewnę śnieżkę,

wszyscy chłopcy zakochali się w Śnieżce. Ja od razu

p o k o c h a ł e m zlą królową"

- Woody Allen o wczesnych objawach swojego problemu w Annie

Hall.

„ W y b r a ł a m niewłaściwego mężczyznę. Z a s t a n a w i a m się, ile

razy słyszałeś takie stwierdzenie? Och, on był najbardziej obie­
cującym, najprzystojniejszym mężczyzną. W y g l ą d a ł absolutnie
wspaniale. I wygląd był wszystkim, co miał. Uczynił mnie naj­
bardziej znaną w okolicy żoną najbardziej znanego łowcy spódni­
czek. Z a m i e n i ł a m jego życie w piekło. Skończyło się to w sądzie
r o z w o d e m . Spotkaliśmy się pewnego razu na korytarzu pod salą
rozpraw. Uderzył mnie. Z a b r a ł a m mu wszystko, co posiadał do
ostatniego grosza"

- Vivien Leigh opowiadając o swojej gorzkiej miłosnej porażce

w Statku szaleńców.

Dawcy i Biorcy w akcji

„No t a k , nie ma wielkiej różnicy między wami, p r a w d a ? G d y

jesteście razem, rozszarpujecie się wzajemnie na kawałki, a gdy

background image

158

DAWCY I BIORCY

jesteście osobno, każde z was rozszarpuje s a m o siebie na kawałki.
W s z y s t k o razem wziąwszy, jest to wielki p r o b l e m "

- Wendy Hiller podsumowując sytuację bez wyjścia, w jakiej znalazł

się jej kochanek (Burt Lancaster) i jego eks-partnerka (Rita Hayworth)
w Osobnych stolikach.

„Nie kłócimy się! Jesteśmy zupełnie zgodni. Obydwoje się

nienawidzimy!"

- Nanette Fabray krzycząc do swojego męża (Oscara Levanta) w cza­

sie próby poza miastem w filmie Wszyscy na Scenę.

„Miałeś rację. Jeżeli twoja głowa mówi jedną rzecz, a całe

twoje życie mówi co innego, to znaczy, że twoja głowa stale prze­
grywa"

- Humphrey Bogart decydując się na bohaterski czyn, mimo prawi­

dłowej oceny bezsensu takiej postawy, w Key Largo.

„ W i e m teraz, że miłość, którą powinniśmi byli nieść j e d n o

d r u g i e m u , przekształciła się w gorzką nienawiść. To jest cały pro­
blem i ośmielam się przypuszczać, że dość typowy. Nawet... nawet
w połowie nie t a k tragiczny, jak ci się zdaje: jedynie p r o b l e m nie
usatysfakcjonowanej żony i męża siedzącego pod pantoflem. Spo­
tkasz się z t y m na c a ł y m świecie. Sądzę, że zwykle jest to t e m a t
na farsę"

- Michael Redgrave tłumacząc swoje małżeńskie problemy Nigelowi

Patrickowi w filmie Cień człowieka.

A: „ G d y b y ś miał wybór..."
B: „ T a k ? "
A: „Wolałbyś raczej kochać dziewczynę czy żeby ona kochała

ciebie ?"

- Jack Nicholson (A) stawiając hipotetyczne pytanie Artowi Gar-

funkelowi (B) w filmie Porozmawiajmy o kobietach.

„Oczywiście, nadal jestem z Michaelem. Już w ogóle się nie

kłócimy, a jeżeli jednak to się nam zdarzy, to nigdy nie t r w a dłużej
niż tydzień albo dwa. Naprawdę dobraliśmy się bardzo szczęśliwie"

- Lauren Bacall podsumowując życie z Gregory Peckiem w Zonie

modnej.

background image

DAWCY I BIORCY W FILMIE

159

„Byłem żonaty przez dziewięć lat. Osiem z nich pełnych było

pasji. Chociaż nie, pasja to zbyt delikatne na to określenie. To
było... tak, to było bardziej jak na wojnie"

- Alan Bates opisując swoje życie małżeńskie z Jill Clayburgh w Nie­

zamężnej kobiecie.

„Cała historia świata jest opowiadaniem o zmaganiach pomię­

dzy ludźmi samolubnymi i bezinteresownymi... Całe zło wokół

nas karmi się egoizmem. Czasami nawet egoizm może stać się,
hm, przyczyną powstania, hm, zorganizowanej siły, nawet rządu.
A wtedy nazywa się to faszyzmem. Potrafisz to zrozumieć?"

- William Holden tłumacząc Judy Holliday zasady polityki w filmie

Urodzona wczoraj.

„Są dwa rodzaje kobiet: takie, które zbyt dużo uwagi poświę­

cają sobie, i'takie, które nie poświęcają jej wystarczająco dużo"

- William Holden klasyfikując kobiety dla Grace Kelly w The Co­

untry Girl.

background image

Powszechne przekonanie nie jest wcale takie
powszechne.

Yoltaire

Ja m a m rację - ty się mylisz

D o g m a t y

„Ja m a m rację; ty się mylisz", przekonanie większości tera­

p e u t ó w , którzy gorąco wierzą, że tylko oni znają odpowiedź na
wszystkie pytania, a pozostali terapeuci nie - dowodzi tego, że
i n s t y n k t s t a d n y nie jest cechą ludzkiej społeczności.

Wydaje się, że terapeuci wybierają sobie dogmaty, a p o t e m

zgodnie z nimi postępują. Lekarz, który uparcie t r z y m a się jakichś
zasad, działając t y m na niekorzyść swojego pacjenta, jest powszech­
n y m zjawiskiem, a wynika to z tego, że społeczeństwo jest z a n a d t o
przywiązane do obwiązujących teorii naukowych. Cudotwórcy, nie
posiadający nowoczesnej, dostępnej człowiekowi wiedzy medycz­
nej, leczą widocznie wystarczająco dużą część swoich pacjentów,
aby przynajmniej p o d t r z y m a ć swoją wiarygodność.

Terapeuci-jungiści, w równym stopniu co ich freudowscy opo­

nenci, odpowiadają za ogromne skomplikowanie podstawowych ty­
pów osobowości. Dzielą oni introwertyków i ekstrawertyków, jak

już mówiliśmy, według następujących funkcji: doznanie, myślenie,

intuicja i czucie.

Komplikacje wynikające z różnych kombinacji powyższych

p o d z i a ł ó w mogą raczej zaciemnić naszą wiedzę o istocie ludzkiej
niż ją rozjaśnić. Freudowska klasyfikacja łączy się dla o d m i a n y

z p o d z i a ł e m t y p ó w osobowości na p o d t y p y paranoidalne, schizo­
idalne, histeryczne, narcystyczne, antyspołeczne, graniczne, uni-
kowe, zależne, kompulsywne, bierno-agresywne, itd.

background image

JA M A M RACJĘ - TY SIĘ MYLISZ

161

Ta terminologia zaciemnia fakt, że w związkach uczuciowych

jest j e d e n zasadniczy problem spowodowany t y m , iż jeden p a r t n e r
jest introwertykiem, a drugi ekstrawertykiem.

Biorca n a p r a w d ę postrzega świat inaczej niż Dawca. I czyż

m o ż n a się dziwić, że ludziom nie udaje się porozumieć ze swoimi
p a r t n e r a m i i że m a ł ż e ń s t w a , trwające dziesiątki lat, stale t r a p i o n e
są poczuciem winy i rozgoryczeniem?

Wiele szkół terapeutycznych odkrywa, w jaki sposób p a r t n e ­

rzy m a n i p u l u j ą sobą nawzajem. Ludzie mają opory z p o g o d z e n i e m

się z t y m życiowym faktem, ponieważ nie pochlebia im to zbyt­

nio, a również dlatego, że d u ż a część manipulacji o d b y w a się bez
udziału ich świadomości.

Mniej dogmatów, więcej zwierciadeł

Czytelnicy, którzy poświęcą swój czas na wypełnienie ankiet

w tej książce, w rezultacie spojrzą w swoje psychiczne zwierciadła.
W ogromnej większości wszystkich związków uczuciowych j e d n a
osoba jest Dawcą, a d r u g a Biorcą i jedyną drogą położenia kresu

manipulacji jest zdanie sobie z tego sprawy i zdemaskowanie oso­
bowości obojga partnerów.

Z n k o m i t y psychiatra z Beverly Hills, dr Gregory F i r m a n ,

u t r z y m u j e , że: „Zycie dorosłe w istocie polega na t y m , że nieu­
s t a n n i e uczymy się sztuki dawania i brania na p r z e m i a n " . Freu­
dowscy t e r a p e u c i idąc w ślad za t y m poglądem próbują połączyć
w j e d n o psychikę Dawcy i Biorcy. Większość ludzi chce skończyć ze
swoimi rolami Dawców i Biorców. P r a g n ą położyć kres m a n i p u l o ­
waniu. Chcą definitywnie odciąć się od destrukcyjnych zachowań,
objawiających się przestępstwami, przemocą i wojnami.

N a r o d y skłaniają się do tego, by rządzili nimi c h a r y z m a t y c z n i

przywódcy - Dawcy lub Biorcy - którzy więcej uwagi poświęcają
m a n i p u l o w a n i u niż pojednaniu. A to jest niebezpieczne w sytuacji,
gdy światu grozi pożoga wojenna.

background image

Drażliwość i brak tolerancji ludzi nadmiernie
cnotliwych są dobrze znane; życie seksualne

bardzo poważanych obywateli, jak to wynika

z gazet codziennych, jest często zdumiewające,
a przestępstwo pojawia się w najbardziej nie­
oczekiwanych dzielnicach; są to wszystko ob­

jawy milczenia o przyczynach takiego stanu

rzeczy. Niewątpliwie odwagi moralnej wy­
maga pogodzenie się z myślą, że te aspekty na­

tury ludzkiej mogą czyhać, a prawdopodobnie

czyhają w nas, ale niechaj pociechą będzie fakt,
że gdy raz jakiejś sprawie spojrzy się w twarz
i ją pozna, to przynajmniej jest szansa pora­
dzenia sobie z nią, podczas gdy będąc nieświa­
domym nic nie można zmienić.

F. Fordham

G d y pokój jest bardziej

brutalny niż wojna

P r z e m o c w historii

W e w n ą t r z psychiki każdego Dawcy u k r y t a jest p o t r z e b a , by

być n a d m i e r n i e wykorzystywanym, i sprawia ona wrażenie zasa­

dniczej siły motywacyjnej. Jej realizacja może przybierać tysiące

różnych form - niektóre mogą być b r u t a l n e , inne s u b t e l n e - ale jest
o n a o b e c n a we wszystkich, nawet najniewinniejszych związkach.
N i e k t ó r z y Dawcy zadowalają się w y m i a n ą obelg w trakcie swo­
b o d n e j rozmowy, co powszechnie t r a k t u j e się jako „przyjacielskie
d r w i n y " . Inni prowokują wyjątkowo b r u t a l n e fizyczne n a d u ż y c i a

- b i t e żony otwarcie przyznają, że wiedzą o mężowskiej skłonności
do p r z e m o c y ; n a t o m i a s t mężczyźni żenią się z k o b i e t a m i uzależ­

n i o n y m i od n a r k o t y k ó w lub alkoholu, jakby dokonywali z u p e ł n i e
n a t u r a l n e g o wyboru.

background image

GDY POKÓJ JEST BARDZIEJ BRUTALNY NIŻ WOJNA

163

Chrześcijaństwo przez wieki zachęcało do u m a r t w i a n i a ciała -

m i a ł o to stanowić wyraz najwyższego o d d a n i a - a religia chrześci­

jańska nie jest j e d y n a pod t y m względem. Większość religii jest

surowa w założeniu. Jednakże p o t r z e b a dawania wyraźnie poprze­
dza chrześcijaństwo. G d y Antoniusz (Dawca) pokochał K l e o p a t r ę ,
w rezultacie zaczął zmierzać ku własnej śmierci. Ale nie u r o d ą

urzekła go K l e o p a t r a . Ptolemeusz opisuje ją jako kobietę o prze­

ciętnej powierzchowności. Jej powab leżał w jej sile, jej dominacji,
jej w ł a d z y nad innymi.

Henryk VIII, popychany do działania skłonnościami Biorcy,

postanowił ograniczyć władzę Kościoła, k t ó r e m u naród był wierny
przez tysiąc lat. W y n i k a ł o to z faktu, że Kościół sprzeciwiał się
poligamicznym p o c z y n a n i o m króla i jego dążeniom do u m o c n i e n i a
osobistego a u t o r y t e t u ; sprzeciw tego rodzaju bywa fatalny w skut­
kach, o czym wie każdy, kto kiedykolwiek usiłował przeciwstawić

się p l a n o m Biorcy.

G e n e r a l Georeg A r m s t r o n g a C u s t e r (Biorca) nie d o c e n i a ł rze­

czywistej wartości innych ludzi; było to zasadniczym p o w o d e m

lekceważenia sil wroga, w wyniku czego generał C u s t e r poniósł
klęskę.

J o h n Dillinger, Biorca nie mniejszy niż Henryk VIII, uważał,

że nie zagraża mu ani świat zewnętrzny, ani p o d s t ę p n e układy,
które naraziły na niebezpieczeństwo życie prawie wszystkich, zna­
nych mu ludzi. W swojej arogancji Biorcy nie potrafił sobie wyo­

brazić, że może ucierpieć z powodu zwykłej zdrady, nielojalności,
które były przyczyną u t r a t y majątku lub nawet życia wielu innych
przestępców.

N a t a r c z y w a p o t r z e b a niszczenia jest nieodłączną cechą cha­

r a k t e r u każdego Biorcy i jeżeli nie zacznie on doceniać wartości
bliźnich, to nie tylko będzie szkodził innym, ale doprowadzi t y m
bezpośrednio do samozniszczenia.

Przypisywanie przez Dawców nadmiernych wartości i n n y m

i wynikająca z tego obojętność w stosunku do samych siebie jest
równie niebezpieczna. Dawcy są gotowi wyrzec się własnych uczuć,
opinii i własnego szczęścia, żeby służyć innym ludziom, chociaż Ci
inni nie zawsze zasługują na ich poświęcenie.

G d y b y Biorcy tego świata mogli przeżyć jeden dzień jako

Dawcy, nie byłoby wojen.

background image

164

DAWCY I BIORCY

G d y b y Dawcy tego świata mogli przeżyć jeden dzień j a k o

Biorcy, byłoby mniej zależności pan-niewolnik.

P r z e m o c w świecie współczesnym

* Liczba zabójstw przypadająca na jednego mieszkańca S t a n ó w

Zjednoczonych jest dziesięć razy większa niż w innych krajach

wysoko uprzemysłowionych.

* D w u k r o t n i e więcej Amerykanów zginęło z ręki morderców, niż

zostało zabitych na wojnie.

* Od roku 1965 podwoiła się liczba zabójstw przypadających na

j e d n e g o mieszkańca (1980).

* Stopień wykrywalności morderców spada.
* Pięćdziesiąt d w a procent wszystkich m o r d e r c ó w w czasie po­

p e ł n i a n i a przestępstwa znajduje się pod w p ł y w e m alkoholu lub
narkotyków.

* Większość zabójców jest w wieku od szesnastu do d w u d z i e s t u

czterech lat.

* Większość zabójców była w dzieciństwie ofiarą p r z e m o c y

(sześćdziesiąt p r o c e n t ) .

* O k o ł o siedemdziesięciu procent wszystkich zabójców żyje po­

niżej granicy ubóstwa.

* Połowa wszystkich m o r d e r s t w popełnionych w USA to sytua­

cja, w której czarny zabija czarnego.

* Prawie wszyscy zabójcy twierdzą, że przeżywali silne stresy

w dniach poprzedzających m o m e n t , w k t ó r y m dokonali mor­
derstwa.

* W 1980 co dwadzieścia trzy m i n u t y p o p e ł n i a n o j e d n o morder­

stwo.

Czy ktokolwiek po przeczytaniu tych s t a t y s t y k może mieć wąt­

pliwości co do tego, że stosowane obecnie m e t o d y rozwiązywania
p r o b l e m u p r z e m o c y są nieskuteczne? Równie m a ł o wiemy o n a t u ­
rze przemocy, co nasi przodkowie sto lat t e m u . W rzeczywistości
stopień przestępczości, jak wskazują statystyki FBI, w z r a s t a z roku
na rok z przygnębiającą stałością - a wojny mają nadal z g u b n y
w p ł y w na rozwój poszczególnych narodów.

background image

GDY POKÓJ JEST BARDZIEJ BRUTALNY NIŻ WOJNA

165

Taki s t a n rzeczy będzie trwał t a k d ł u g o , dopóki człowiek po­

zostanie w stanie niezrównoważenia, a większości ludzi - D a w c o m
czy Biorcom od urodzenia - nie uda się zrzucić końskich klapek
nałożonych na oczy w momencie narodzin.

Dawcy tej ziemi nie rozumieją w pełni znaczenia swojego życia

w e w n ę t r z n e g o i, niestety, nie doceniają własnej wartości.

Zaślepieni Biorcy, pragnący podporządkować wszystko własnej

woli, niszczą w t e n sposób Dawców, których wszak p o t r z e b u j ą do
zaspokojenia swoich ambicji.

J e d n a k ż e najbardziej zdumiewa t o , że Dawcy i Biorcy mają t a k

m a ł o wspólnego ze sobą, chyba mniej niż aborygeni z angielską
arystokracją. Po prostu od urodzenia żyją w różnych światach.
Mąż-Biorca i żona-Dawca patrzą na życie z dwóch z u p e ł n i e różnych
p u n k t ó w widzenia, a w związku z t y m każde z nich dąży do innych
celów.

Bicie w małżeństwie w dużej mierze zależy od kobiet-Dawców,

które wyszły za mąż za mężczyzn-Biorców. I równie d o b r z e m o ż n a
z a p y t a ć : „Dlaczego ta kobieta zdecydowała się na życie z t a k i m
m ę ż c z y z n ą ? " , jak i „Dlaczego ten mężczyzna stale atakuje tę
kobietę ?" Jest ona w równej mierze ofiarą swojego „powołania"
Dawcy, jak i ofiarą brutalności Biorcy. P r z e m o c y nie objawia
się bez przyczyny. Ludzie, którzy popełniają przestępstwa skiero­
wane przeciwko innym istotom ludzkim, mają określone powody,
by t a k postępować. Policyjny t e r m i n M.O. (modus operandi, me­
t o d a operacyjna) nasuwa myśl, że nie ma nigdy p r z e s t ę p s t w a bez
m e t o d y . Nie ma takiego sposobu dokonania przestępstwa, który
nie odzwierciedlałby szczególnej formy szaleństwa, nie ma również

szaleństwa, które nie odzwierciedlałoby s y m p t o m ó w skrajnego eks-
t r a w e r t y z m u lub introwertyzmu, dawania lub brania.

background image

Miłość to niewiadoma karta naszej egzystencji.

Wszyscy doznamy z tego powodu wstrząsów.

R. Brown

Ankieta:

czy jesteś Dawcą, czy Biorcą

Wprowadzenie

P r z y k r o n a m , ale zamieszczony tutaj test jest bez wartości.
Jeśli j e d n a k przeczytałeś(aś) wszystkie poprzednie rozdziały,

to powyższe stwierdzenie nie odnosi się do Ciebie.

Ty już wiesz, kim są Dawcy i Biorcy, i wiedza ta p r e d y s p o n u j e

Cię do w y p e ł n i e n i a ankiety dotyczącej tego, czy jesteś Dawcą, czy
Biorcą.

Ankietę tę załączamy z wielu powodów:

1) jest to jeszcze j e d n a droga objaśnienia, kim są Dawcy

i Biorcy;

2) uważamy, że jest pomocą w uświadomieniu sobie, jak bar­

dzo d o m i n u j ą c y jest model pary, w której p a r t n e r z y angażują się
w typową m y d l a n ą operę Dawca/Biorca;

3) abyś Ty, nasz Czytelniku mógł skorzystać z niej do spraw­

dzenia innych.

Mamy

nadzieję, że większość Czytelników wypełni test - nawet

Ci, k t ó r z y uważają, że taka ankieta ich nie dotyczy.

D o k ł a d n i e j omówimy ankietę po t y m , jak ją wypełnisz. J u ż

wystarczająco d u ż o wiesz o Dawcach i Biorcach, więc nie sprawi

Ci o n a kłopotów.

background image

ANKIETA: CZY JESTEŚ DAWCĄ, CZY BIORCĄ

167

ANKIETA DAWCA/BIORCA

Poniżej znajdują się pytania dotyczące Twojego zachowania w związ­

kach uczuciowych. Odpowiedz na nie tak szczerze, jak tylko potrafisz.
Myśl o tym, jak postępowałeś(aś), a nie jak chciałeś(aś) postępować.
Skup się na romansach, które trwały dłużej. Jeżeli przy którymś z pytań
masz wątpliwości, pomocą może okazać się zrobienie listy osób, z którymi
chodziłeś(aś), i zaznaczenie odpowiedzi właściwej dla każdego kolejnego
związku. Oczywiście, przy udzielaniu odpowiedzi ważniejsze jest Twoje
typowe, powtarzające się zachowanie niż takie, które zdarza się wyjąt­
kowo.

Postaw znaczek X przy odpowiedzi PRAWDA lub NIEPRAWDA.

1. Mężczyźni (kobiety), z którymi chodziłam(em) byli(ły) bardziej za­

zdrośnice) o mnie niż ja o nich (nie).

Prawda • Nieprawda

2. Moi partnerzy wydają się cichsi ode mnie.

Prawda Nieprawda

3. Pragnę mieć dzieci z moim chłopcem (dziewczyną) Jestem bardziej

opiekuńcza(y) niż mój partner.

Prawda Nieprawda

4. Pamiętam do dzisiaj partnera, który wyrządził mi wyjątkowo wiele

przykrości.

Prawda Nieprawda

5. Rzadko interesuję się kimś, kto jest mniej atrakcyjny niż ja.

Prawda Nieprawda

6. Nie chodzę długo z kimś, kto jest mniej zamożny ode mnie.

Prawda Nieprawda

7. Mój partner rządzi naszym życiem seksualnym, chociaż ja jestem

bardziej zaangażowany(a) uczuciowo.

Prawda Nieprawda

8. Umawiam się z partnerami lgnącymi do mnie i dążącymi bardziej

niż ja do wyraźnego określenia sytuacji (albo) mój współmałżonek
lgnie do mnie bardziej niż ja do niego.

Prawda Nieprawda

9. Mój partner jest bardziej ostrożny niż ja.

Prawda Nieprawda

background image

1

168 DAWCY I BIORCY

10 . Mój partner lubi dawać mi prezenty.

Prawda Nieprawda

11 . Zazwyczaj mam więcej przyjaciół swojej płci niż mój partner.

Prawda Nieprawda

12 . Pociąga mnie praca, w której służy się bezpośrednio ludziom.

Prawda Nieprawda

13 . Czasami trudno mi spowodować, by mój partner „otworzył się"

przede mną.

Prawda Nieprawda

14 . Mój partner jest często zmęczony moimi gwałtownymi reakcjami

emocjonalnymi.

Prawda Nieprawda

15 . W naszym związku ja jestem poważniejszy(a) i bardziej powścią­

gliwy^).

Prawda Nieprawda

16 . Częściej niż mój partner jestem miły(a) i pogodny(a).

Prawda Nieprawda

17 . Mam temperament, który można określić jako zimno-gorący, pod­

czas gdy mój partner prawie zawsze jest taki sam.

Prawda Nieprawda

18 . Moi partnerzy chcieli dokonywać pewnych zmian we mnie, nato­

miast ja przeważnie akceptuję ich takich, jacy są.

Prawda Nieprawda

19 . Właściwie mogę powiedzieć, że ufam ludziom.

Prawda Nieprawda

20 . W większości wypadków ja jestem adorowaną stroną związku.

Prawda Nieprawda

background image

ANKIETA: CZY JESTEŚ DAWCĄ, CZY BIORCĄ

169

T W O J E WYNIKI:

Twoje odpowiedzi powinny w przeważającej części znaleźć się albo

w kolumnie I, albo w kolumnie II.

Przenieś teraz znaczki X do kolumn, które odpowiadają Twoim od­

powiedziom w ankiecie Dawca/Biorca.

Pytanie Kolumna I Zaznaczyleś(aś) Kolumna II Zaznaczyłeś(aś)

1.

Nieprawda

Prawda

2.

Prawda

Nieprawda

3.

Prawda

Nieprawda

4.

Prawda

Nieprawda

5.

Prawda

Nieprawda

6.

Nieprawda

Prawda

7.

Prawda

Nieprawda

8.

Nieprawda

Prawda

9.

Nieprawda

Prawda

10.

Nieprawda

Prawda

11.

Prawda

Nieprawda

12.

Prawda

Nieprawda

13.

Prawda

Nieprawda

14.

Prawda

Nieprawda

15.

Nieprawda

Prawda

16.

Prawda

Nieprawda

17.

Nieprawda

Prawda

18.

Nieprawda

Prawda

19.

Prawda

Nieprawda

20.

Nieprawda

Prawda

Suma znaków Suma znaków

Jeśli zsumowałeś(aś) już liczbę odpowiedzi w kolumnie I i kolumnie

II, a chcesz dowiedzieć się, kim jesteś, Dawcą czy Biorcą, zapoznaj się
uważnie z dalszym tekstem.

Jeżeli wynik ma dla Ciebie znaczenie,

usiądź

Kolumna I zawiera odpowiedzi, których udzielają Dawcy.
Kolumna II zawiera odpowiedzi, których udzielają Biorcy.
By zyskać dalsze objaśnienia, prześledź analizę odpowiedzi.

background image

170

DAWCY I BIORCY

Analiza odpowiedzi

1. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy mają

zazdrosnych kochanków - Dawców - ponieważ lubią, g d y są
uwielbiani i adorowani. W i d o k Dawców w z b u r z o n y c h emocjo­
nalnie z ich powodu daje im poczucie, że są kochani i że mają
w ł a d z ę w związku.

2. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy lubią

wiązać się z cichszym p a r t n e r e m , ponieważ dzięki t e m u m o g ą
więcej mówić - a to jest podstawowy sposób, w jaki k o m u n i ­
kują się ze swoją zewnętrzną rzeczywistością. Dawcy czują się
kochani, gdy mówią do kogoś.

3. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. D a w c o m bar­

dziej zależy na dzieciach, ponieważ opieka nad nimi s t w a r z a
im nowe możliwości dawania.

4. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy tolerują

p o d ł y c h p a r t n e r ó w , ponieważ cierpienie oferuje im możliwość
przeżywania wzruszeń i daje poczucie bliskości u k o c h a n y c h ,
czyli ich ś w i a t a zewnętrznego.

5. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy potrze­

bują p a r t n e r ó w , których uważają za bardziej atrakcyjnych, po

t o , by móc ulec zaślepieniu.

6. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy wybie­

rają p a r t n e r ó w , k t ó r y m się lepiej powodzi finansowo, by m ó c
od nich więcej otrzymywać.

7. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. D a w c o m od­

powiadają cechy przywódcze Biorców - zarówno w łóżku, j a k
i poza nim. Dawcy są bardziej uczuciowi, jak to już stwierdzi­
liśmy wcześniej.

8. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcom schle­

bia t o , że Dawcy im nadskakują i że są od nich całkowicie
uzależnieni, nuży ich natomiast zaborczość Dawców.

9. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy kojarzą

się z o s t r o ż n y m i , świadomymi mogących p ł y n ą ć z o t o c z e n i a

background image

ANKIETA: CZY JESTEŚ DAWCĄ, CZY BIORCĄ

171

zagrożeń D a w c a m i . Skupienie uwagi na świecie z e w n ę t r z n y m
i m a r t w i e n i e się idzie w parze, i t a k też jest z D a w c a m i .

10. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy lubią

dostawać prezenty, bo to powoduje, że czują się kochani i ado­

rowani. Dawcy lubią je dawać.

11. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. D a w c y ma­

ją więcej przyjaciół swojej płci. Spośród przedstawicieli płci
o d m i e n n e j podziwiają tylko swoich ukochanych.

12. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy wybiera­

ją pracę, której istotą jest służenie i n n y m . Słusznie, to potrafią

robić najlepiej.

13. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Biorcy nie lu­

bią, gdy inni znają ich odczucia, dlatego D a w c o m b a r d z o

t r u d n o d o t r z e ć do ich wnętrza.

14. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy zbyt ła­

two ulegają emocjom, a Biorcy lubią to i nienawidzą równocze­
śnie. Lubią, bo daje im to świadomość władzy, a nienawidzą,

ponieważ rodzi to w nich poczucie winy.

15. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy przez

dłuższy czas potrafią zachowywać się poważnie - t a k objawia
się zimna s t r o n a ich zmiennej osobowości, k t ó r a sprawia, że
nie czują się związani z otoczeniem. Skupienie na życiu we­
w n ę t r z n y m powoduje, że lubią zamykać się w sobie, a przez to
wydają się bardziej poważni.

16. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy są mili

i pogodni, ponieważ to w e w n ę t r z n a rzeczywistość powoduje
u człowieka h u ś t a w k ę nastrojów, a u Dawców p o s t r z e g a n i e tej
rzeczywistości jest ograniczone..

17. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorcy mają

t e m p e r a m e n t zmienny, ponieważ uzależnieni są od kaprysów
swoich wewnętrznych przeżyć. Pociągają ich Dawcy o rów­

n y m usposobieniu, jako że aż n a d t o wystarczają im ich w ł a s n e
humory.

18. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Rozgoryczeni

Dawcy robią wszystko, by zmienić swoich p a r t n e r ó w , ale g d y
im się to udaje, przestają ich lubić.

background image

172

DAWCY I BIORCY

19. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Dawców. Dawcy są często

z b y t n i o ufni i nie potrafią odróżnić osobowości Helen Keller od
osobowości Richarda Nixona.

20. Stwierdzenie prawdziwe w wypadku Biorców. Biorców adoru­

ją, opanowują i obsługują skwapliwi Dawcy, którzy p r a g n ą ich

zdobyć, ale nigdy im się to w pełni nie udaje.

background image

ANKIETA: CZY JESTEŚ DAWCĄ, CZY BIORCĄ

173

Posłowie

Test, z którym właśnie się zapoznałeś/aś/ (lub może, któremu się

poddałeś/aś/) był opracowywany przez długie lata. Poprosiliśmy po­
nad sto par, z którymi byliśmy zaprzyjaźnieni lub spokrewnieni, by wy­
pełniły taką ankietę najuczciwiej, jak tylko potrafią. Korzystaliśmy ze

współpracy znanych nam osób do sprawdzenia wartości naszego testu.
Chcieliśmy zobaczyć, czy odpowiedzi ludzi o cechach Biorcy przypadały
w przeważającej części na kolumnę Biorcy, a ludzi, o cechach Dawcy na
kolumnę Dawcy.

Potem przedstawiliśmy test dalszym stu siedemnastu parom hetero­

seksualnym (osiemdziesiąt sześć małżeństw, trzydzieści jeden par mie­
szkających razem) i w każdym wypadku jeden partner uzyskiwał wyższą
liczbę odpowiedzi w innej kolumnie niż drugi. Nie natknęliśmy się ani
razu na parę, która składałaby się z dwóch Dawców albo też z dwóch
Biorców.

Sądzimy, że istnieją pary składające się z dwóch Biorców, chociaż

nie przetestowaliśmy żadnej. Nasze próby są niewątpliwie początkiem
szeroko zakrojonych badań, jakie powinny zostać przeprowadzone w tej
dziedzinie. Sądzimy na przykład, że Jack i Jackie Kennedy oraz Juan
i Eva Peron są przykładami par złożonych z dwóch Biorców, ludzi, którzy
pobrali się dla kariery - i każde z nich ją zrobiło!

Nie wiemy, czy istnieją pary składające się z dwóch Dawców.
Zastosowaliśmy także ten test w odniesieniu do czternastu par ho­

moseksualistów (pięć par żeńskich i dziewięć męskich) i w każdej parze
był jeden Biorca i jeden Dawca.

Jedną z najpoważniejszych wad tego testu jest to, że przy jego po­

mocy nie można zmierzyć stppnia zaangażowania w dramat Dawca/Bior­
ca. Niektórzy partnerzy uzyskujący wynik jedenaście w kolumnie Dawcy,
a dziewięć w kolumnie Biorcy nie są nawet w przybliżeniu bliscy stanu
zrównoważenia w swoich związkach uczuciowych. Dla przykładu, pewna
kobieta wydawała osiemdziesiąt procent swoich dochodów na męża -
Biorcę - czy to dając mu gotówkę, czy kupując mu prezenty, chociaż
liczba jej odpowiedzi w kolumnie Dawcy wyniosła tylko dwanaście (i

osiem w kolumnie Biorcy). Z testu wynikało zatem (prawidłowo), że
była ona Dawcą, jednakże nie wiadomo, do jakiego stopnia.

Z tych samych powodów ludzie, którzy uzyskują dziesiątki w oby­

dwu kolumnach, niekoniecznie są zrównoważeni. Mężczyzna może na
przykład prowokować zazdrość do takiego stopnia, że żona cierpi na okrą­
gło, dzień i noc, a równocześnie może on udzielić dziesięciu odpowiedzi
po stronie Dawcy.

background image

174

DAWCY I BIORCY

Załączyliśmy ten test przede wszystkim dla Twoich przyjaciół i uko­

chanych, Twojego współmałżonka i (jeśli już są dorosłe) dla Twoich
dzieci. Ale chyba najważniejszą rolę, jaką on powinien spełnić, jest za­
chęcenie ludzi do dokładniejszego, niż mieli w życiu okazję lub chcieli to
zrobić, przeanalizowania swoich związków uczuciowych.

background image

Spis treści

P r z e d m o w a 5

W s t ę p 7

Określenie Dawców i Biorców 9

K t ó r y m t y p e m jesteś T y ? 26

S y s t e m o d w z a j e m n i a n i a się stosowany przez Biorcę 75

Trójkąt m a ł ż e ń s k i 80

O c e n a o b y d w u t y p ó w 86

Zalecenia: jakie podjąć działania? 95

Historie jak z serialu telewizyjnego 115

Dawcy i Biorcy wśród znakomitości 137

Książęce zaślubiny 149

Dawcy i Biorcy w filmie 153

Ja m a m rację - ty się mylisz 160

G d y pokój jest bardziej b r u t a l n y niż wojna 162

A n k i e t a : czy jesteś Dawcą, czy Biorcą 166

background image

i

background image

I

zamawiam:

lig, Batęs, Ames:
TOZWOJ PSYCHICZNY DZIECKA egz.

Jaklewicz:

AUTYZM WCZESNODZIECIĘCY .egz.

Cameron-Bandler:

KU HARMONII W MIŁOŚCI

Jak pogłębić to, co w żydu najpiękniejsze egz.
Cameron-Bandler, Lebeau:
W NIEWOLI UCZUĆ egz.
Cameron-Bandler, Gordon, Lebeau:

KNOW HOW egz.
Wottitz:

WYMARZONE DZIECIŃSTWO

Jak wychować szczęśliwe dziecko,

unikając błędów naszych rodziców egz.

The Childrens Hospital ol Philadelphia:

NA BAKIER Z JEDZENIEM

Anoreksja - Bulimia - Otyłość egz.
Zubrzycka: . . .

NARZECZENSTWO, MAŁŻEŃSTWO,

ROOZtNk. ROZWÓD? egz
Wojoiszke:

PSYCHOLOGIA MIŁOŚCI egz.

Halcak, Garwood:

1 7 NIESĘKSUALNYCH POWODÓW

DLA KTÓRYCH LUDZIE UPRAWIAJĄ SEKS egz.
Wirsching:
WOKÓŁ RAKA egz.

Przylipiak:
KINO STYLU ZEROWEGO egz.

Maxwell:
DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI egz.

w przygotowaniu:

Haley:

NIEZWYKŁA TERAPIA

Techniki terapeutyczne M. H. Eńcksona egz.

O a) di ni:
WYWIERANIE WPŁYWU NA LUDZI egz.

Wolpert:
NIENATURALNA NATURA NAUKI egz.

Ludewig:
TERAPIA SYSTEMOWA egz.

E

relet-RueH:

WIĘTA MEDYCYNA egz.

Maisonneuve:
RYTUAŁY egz-
Rakowski
KRĘGOSŁUP W STRESIE egz.
OstrowsRs
W POSZUKIWANIU WARTOŚCI egz.

podpis

osoby zamawiającej

ROZWÓJ

PSYCHICZNY

DZIECKA

AUTYZM

WCZESNOOZIECIĘCY

KU HARMONII

W MIŁOŚCI

W NIEWOLI UCZUĆ

»9*-

WYMARZONE

DZIECfłSTWO

NA BAKIER

Z JEDZENIEM

•»*•

NARZECZENSTWO,

MAŁŻEŃSTWO.

RODZINA.

ROZWÓD?

•»*•

PSYCHOLOGIA

MŁOŚCI

•«!-

17 NIESĘKSUALNYCH

POWODÓW OLA

KTÓRYCH LUDZIE

UPRAWIAJĄ SEKS

•«»

WOKÓŁ RAKA

KINO STYLU

ZEROWEGO

DZIECI. ALKOHOL

lNARKOTYKI

NIEZWYKŁA TERAPIA

•»*

WYWIERANIE

WPŁYWU NA LUDZI

t*

NIENATURALNA

NATURA NAUKI

TERAPIA

SYSTEMOWA

ŚWIĘTA MEDYCYNA

»g*

KRĘGOSŁUP

W STRESIE

W POSZUKIWANIU

WARTOŚCI

•»*•

zostaw sobie

kopię

zamówienia


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zasady doboru immunologicznego dawcy i biorcy szpiku kostnego
Zasady doboru immunologicznego dawcy i biorcy nerki
Zasady doboru immunologicznego dawcy i biorcy nerki (2)
Masterton Graham Tajemnice seksu czyli Jak być kobietą, której żaden mężczyzna się nie oprze
Marek Bernacki Stanisław Vincenz – Czesław Miłosz kręgi wzajemnej fascynacji i inspiracji
Tajemnice przyszłości fascynowały ludzkość od zawsze
Masterton Graham Tajemnice seksu czyli jak być kobietą, której żaden mężczyzna się nie oprze
Tajemnica Różańca (Czyli jak się modlić z różańcem)
Motywacja tajemnica szkolnych sukcesow Jak wzbudzic w uczniach pragnienie uczenia sie poradnik naucz
Masterton Graham Tajemnice seksu czyli jak być kobietą, której żaden mężczyzna się nie oprze
Antologia Złota podkowa 32 Tajemnica Bruce Partington i inne opowiadania
Profesjonalne zarzadzanie barwa Wydanie II Bruce Fraser Chris Murphy Fred Bunting
Wokol tajemnicy mojego poczecia
Tajemnice szklanki z wodą 1
Wzajemne wpływy między człowiekiem4(1)
STRUKTURA ORGANIZACYJNA UKúAD I WZAJEMNE ZALE»NOŽCI MI¦DZY

więcej podobnych podstron