blizejprzedszkola.pl
0
n
auczyciele
piszą
Metody i techniki
aktywizujące
S
woje przemyślenia kieruję do nauczycielek, które szu-
kają, dociekają, poszerzają swój warsztat zawodowy,
pracują nad własnym stylem w kontakcie z przedszko-
lakami, by wyzwalać w nich chęć do działania, poznawania,
poszukiwania, pokonywania trudności i czerpania z tego ra-
dości tworzenia i uczenia się – przymioty, które będą dzie-
ciom bardzo przydatne w dalszej edukacji. Uważam, że do
przedszkola (po niewielkiej modernizacji) można przenieść
wiele metod i technik, zaprojektowanych pierwotnie w więk-
szości dla szkół. Mam nadzieję, że zaprezentowane tu niektó-
re z nich wpłyną znacząco na kreowanie przestrzeni eduka-
cyjnej. Przypomnę, że przy jej tworzeniu należy uwzględnić
trzy konieczne i sprzyjające elementy:
1) Trafne określenie tematu (problemu), który zapropo-
nujemy dzieciom, i sprecyzowanie, jakich oczekujemy
po nim efektów w zakresie wiedzy i umiejętności.
2) Zaplanowanie sposobu wprowadzenia dzieci w temat
(problem).
3) Dobranie metod i środków odpowiednich do tematu
(problemu).
Proponując temat, dobrze jest pamiętać, by był on „otwarty”, to
znaczy aby można w nim było wiele zmieścić, bowiem tematy
wąskie, konkretne, zwane „zamkniętymi”, ograniczają stoso-
wanie różnorodnych środków, sprzyjają monotonii, utrudniają
poznawanie współzależnej z tematem rzeczywistości, a i dla
samego nauczyciela nie są inspirujące. Nie oznacza to jednak,
że zupełnie nie należy ich stosować. Po sprecyzowaniu tematu
(problemu) trzeba odpowiedzieć sobie na następujące pyta-
nia:
o
Dlaczego warto nim zainteresować dzieci?
o
Co dany temat im da?
o
Czy jest on nowy, czy jest kontynuacją?
o
Jakie obszary edukacji można w nim połączyć z sobą?
o
Czy będzie on podjęty jednorazowo, czy wielokrotnie?
o
Jeżeli wielokrotnie, to jakie kwestie będą podjęte dzi-
siaj, a jakie zostawiamy na później, tzn. jak korzystnie
rozplanujemy treści i czas?
o
Czym dysponujemy, by zrealizować temat (środki, me-
tody, pomoce, własne, umiejętności)?
o
Jak wszystko dostosować do możliwości dzieci, z któ-
rymi się pracuje?
Sposób opracowania tematu może być różny. Każdy, używa-
jący środków do rozpracowania go, posłuży się inną strate-
gią, bowiem każdy ma inny styl pracy i inny zasób metod.
Ważne jest, by nauczyciel był pewny, że wybrane przez niego
tematy są możliwe do realizacji, ciekawe i wartościowe dla
jego podopiecznych. Takie przygotowanie zarysu tematu uła-
twi jego poszerzenie, uszczegółowienie, rozłożenie w czasie,
przemyślenie miejsca, wykonanie potrzebnych pomocy, po-
zwoli też na odpowiedź na najważniejsze pytanie: jakie ko-
rzyści z przeprowadzenia tematu odniosą dzieci.
Kiedy przychodzi czas na realizację pomysłów, trzeba pamiętać
o aktywnym rozpoczęciu zajęć, czyli o rozgrzewce „na dobry
początek”. Wszystko, co bierne, statyczne, nie sprzyja zacieka-
wieniu, a czasami wywołuje lęk przed czymś, co nowe. Jakże
inaczej człowiek funkcjonuje, jeżeli domyśla się co może się stać
za chwilę, gdzie się znajdzie lub z kim spotka, co wie i co może
powiedzieć na dany temat. Należy także uwzględnić fakt, że
każdy posiada wiedzę o świecie na swoim poziomie i nigdy nie
jest to poziom „zerowy”. Powinniśmy zatem zaufać dzieciom
oraz wykorzystać i docenić to, co już wiedzą.
Odkrycie tematu (problemu) skupia, wręcz „kanalizuje”, uwa-
gę i zachęca do działania. Oto kilka propozycji na aktywne
jego rozpoczęcie:
1) Pytania:
Czy ktoś widział prąd, ducha, Mikołaja, wios-
nę itd.? Co by było jakby nie było… (np. trawy, śniegu,
deszczu itp.)? Jak widzielibyśmy świat, chodząc na rę-
kach? Co by powiedziały np. drzewa, kiedy łamie się
im gałęzie? Co jest na świecie najwyższe, najmądrzej-
sze, zielone, szybkie itp.? Co byście powiedzieli, gdyby
deszcz poprosił was o wpuszczenie go do sali?
2) Zadania:
Rozpoznajcie coś dotykiem, węchem, sma-
kiem, słuchem. Przejdźcie obok jamy bardzo groźnego
smoka tak, by go nie obudzić. Wybierzcie rzeczy, które
Tylko takie metody się sprawdzają,
w które nauczyciel „inwestuje” swoją osobowość.
Każdy jest inny i każdy pracuje nieco inaczej,
każdy ma swój niepowtarzalny styl.
Małgorzata Taraszkiewicz
blizejprzedszkola.pl
0
do siebie pasują lub mogą być z sobą razem. Znajdźcie
na sali rzecz, która kojarzy się wam z np. kotem, jesie-
nią, świętami itp.
3) Obrazki symboliczne:
O czym obrazek informuje?
Gdzie zaprasza? Jak może być w miejscu, które symbo-
lizuje obrazek? Co nas tam czeka? Co jest na obrazku?
Ponadto również odkrywanie, odczytywanie rebusów,
krzyżówek, planów, map.
4) listy:
Od kogo? W jakim celu napisane? Instrukcja wy-
konania listu.
5) Skojarzenia:
O czym myślicie gdy powiem… (np.
woda, jama, jajo itp.)?
6) Niespodzianki:
nauczyciel pisze na niespodziance lub
prosi dzieci: Nie zaglądać – następnie wspólnie rozma-
wiają i przewidują, powoli odkrywają co może być nie-
spodzianką.
7) Zagadki:
werbalne, niewierszowane, podawane eta-
pami, zagadki z mowy ciała (tzw. pantomimiczne), za-
gadki wierszowane.
8) Wymyślamy nazwy dla…
, np.: udekorowanej sali, opi-
sanego miejsca, krainy z obrazka, wiersza lub opowia-
dania bez tytułu itp.
9) Obserwacje:
popatrzmy, co dzieje się np. w sali, za ok-
nem, u kolegów itp.
10) „Burza mózgów”,
np.: Kiedy deszcz (wiatr) jest przy-
jacielem, kiedy szkodnikiem? Jak coś nazwać lub jaki
proponujecie tytuł dla… itp.?
11) Bierny start typu:
usiądźcie tu, popatrzcie tam, po-
słuchajcie, zróbcie tak, weźcie to... i równoczesny brak
wykorzystania dziecięcych doświadczeń, wyobrażeń,
inwencji i zainteresowań problemem jest podstawo-
wym błędem w procesie ich aktywizowania.
M
etody i techniki są najważniejsze w kreowaniu prze-
strzeni dla aktywności dzieci. Każda metoda może
być realizowana jako aktywizująca bądź nie. Wszyst-
ko zależy od inwencji nauczyciela. W ich doborze do tematu
należy pamiętać, by były różnorodne, bo przecież w grupie
zapewne będą jednocześnie tzw. „słuchowcy”, „wzrokowcy”,
„czuciowcy” i każdy w metodzie musi znaleźć coś dla siebie.
Zapraszam do prześledzenia metod mniej używanych w przed-
szkolu, ale ciekawych i angażujących całą grupę.
METODA MNEMOTECHNIKI
polega na zapamiętaniu in-
formacji, treści, zasad za pomocą logicznego lub absurdalnego
ciągu wyrazów. Mogą to być wierszyki, wyliczanki, slogany,
jak w reklamie, tekst rapowany, jak np. historia Polski w wyko-
naniu „T-raperów znad Wisły”. W przedszkolu za jej pomocą
można nauczyć dzieci zasad ruchu drogowego lub zachowa-
nia się w różnych sytuacjach, a także porządkować ich wiedzę
o świecie. Wiadomości tak przekazane będą pewnie służyły
dzieciom długo, a może i na całe życie, więc ich agramatycz-
ność, absurd, rymy „częstochowskie” nie są najważniejsze.
Odrobina humoru w wymyślonych rymowankach też nikomu
nie zaszkodzi. Oto kilka przykładów:
Budowla gdzie trąbi trębacz chwacki,
zwie się kościołem Mariackim.
Na krakowskim rynku, niech no ja wyliczę,
stoi Ratusz wysoki, stoją Sukiennice,
i kościół Wojciecha, pomnik Mickiewicza,
wszystkich to ciekawi, i wszystkich zachwyca.
Z boku stoi wspaniały kościół Mariacki,
te zabytki zna dobrze Krakowiaczek chwacki.
R, S, p M, k W i obok k M, gdy literki rozszyfrujesz,
na pewno odpowiesz, co na krakowskim rynku się znajduje?
(Ratusz, Sukiennice, pomnik Mickiewicza,
kościół Wojciecha i obok kościół Mariacki)
Powiedział Gawronek, że wiedzieć to trzeba,
że szron jest na trawie, a szadź jest na drzewach.
Proszę, przepraszam, dziękuję, to czarodziejskie słowa,
więc na całe życie w sercu je zachowaj
To nie żaden bąbel,
lecz krakowski Barbakan,
zwany także rondel.
Przypominają zajączki,
że na drzewach są pąki,
a do jedzenia pączki.
Dla przechodniów na chodnikach, bardzo jest łaskawa,
do poruszania się strona prawa,
Na drodze na wsi i poza miastem,
wiedzieć trzeba, że do chodzenia służy strona lewa
Tego typu rymowanki można rapować, rytmizować z tupa-
niem, klaskaniem albo w jeszcze inny sposób. Ułożone z dzieć-
mi i wielokrotnie powtarzane przyczynią się do lepszego zapa-
miętania konkretnych treści.
MAPy MENTAlNE
– (z ang. mental maps lub mind maps) to
metoda wizualnego opracowywania różnych problemów za
pomocą: rysunków (wykonanych również na kartkach samo-
przylepnych), umownych symboli, gotowych obrazków, zdjęć,
wycinków prasowych lub napisów. Przybiera charakter plaka-
tu, mniejszych lub większych rozmiarów. Pozwala małemu
dziecku dostrzec złożoność problemu w konkretnej sprawie
oraz uwidacznia różne sposoby jego rozwiązania. Wychodzi
się w niej z założenia że jeden obraz wart jest tysiąc słów. Mapy
mogą być wykonywane indywidualnie w małych zespołach
lub z całą grupą. Mogą też wyglądać różnie w zależności
od tematyki. Pracę nad mapą zawsze zaczynamy od odkry-
cia problemu do rozwiązania. Należy akceptować wszystkie
dziecięce pomysły, powstrzymać się od ich korygowana i zająć
nimi po wykonaniu mapy. Mapa poddawana jest dalszej „ob-
róbce”, czyli służy np. do refleksji stanowiących odpowiedzi
na pytania typu: Co jeszcze wykonamy? Co jesteśmy w stanie
zrobić sami? Kto nam może pomóc? Czy ważne jest, by...? Co
ewentualnie tu nie pasuje? itp.
Lubię w przedszkolu...
Nie lubię w przedszkolu...
rys 1) Mapa indywidualna „To lubię”
B
liżej
p
rzedszkola
7-8.06-07 magazyn specjalny
blizejprzedszkola.pl
06
n
auczyciele
piszą
Mapa „Zdrowie” (rys. 3) może być realizowana dwojako: jako
praca w zespołach lub z całą grupą. W pierwszym przypad-
ku dzielimy dzieci na trzy zespoły i każdy z nich, np. metodą
wycinania obrazków z gazet i naklejania ich na mniejszy for-
mat, realizuje jedno hasło. Po wykonaniu zadania każda grupa
umieszcza swoje rozwiązanie na dużym plakacie i je prezen-
tuje. Pracę kończy wspólne uzupełnienie plakatu i dyskusja.
Przy pracy nad problemem z całą grupą można każde hasło
pomalować innym kolorem – dzieci otrzymują po trzy kolo-
rowe kartki, rysują swoje przemyślenia i umieszczają zgodnie
kolorem na odpowiednim miejscu. Etap ten może zakończyć
rozmowa, uzupełnienie plakatu, wspólne odczytanie go i np.
złożenie przyrzeczenia „jak dbać o zdrowie” – w oparciu o ry-
sowane treści. Dzieci czytające mogą zapisywać lub układać
przygotowane napisy i odczytywać je, dokonując wcześniej
odpowiedniego wyboru.
W przypadku mapy „Polska” (rys. nr 4), dzieci otrzymują kart-
ki samoprzylepne w określonej ilości, np. po trzy i rysują na
nich indywidualnie swoje przemyślenia, następnie przyklejają
je wokół napisanego lub oznaczonego rysunkiem na plakacie
słowa lub znaku Polski (orzeł, flaga, mapa). Kolejna czynność
to wspólne „odczytanie rysunkowych rozwiązań”, segrego-
wanie i otaczanie jednym umownym kolorem tych, które
prezentują to samo. Można również sklejać takie same roz-
wiązania z sobą, otaczać je pętlą i łączyć z rozwiązywanym
problemem. Następną czynnością będzie wspólne uzupełnie-
nie plakatu po rozmowie o tym, co nie pojawiło się w rozwią-
zaniach dzieci, a także refleksje na temat, jak dbać o nasz kraj,
co zależy od nas, jakie są nasze znaki narodowe itd. Inwencja
nauczyciela nie ma tu granic.
Mapy „Polska” i „Las” (rys. nr 4 i 5) z racji ukierunkowania
poprzez zastosowaną symbolikę tworzą wizualny obraz
pojęcia, stąd po ich wykonaniu możemy je łatwo odczytać
wspólnie z dziećmi, np.
– Polska to: różne budowle, małe domki, zamki, bloki, to sta-
wy, rzeki, jeziora i morze, to ludzie, którzy wykonują różne
zawody (tu wyliczyć narysowane) itp.;
– w lesie jest wiele drzew, są drzewa iglaste i liściaste, żyje
wiele zwierząt (tu wyliczyć jakie), możemy zbierać w nim
grzyby, jagody, maliny itd.
Oznaczenia symboliki do mapy Polska (rys. 5): dom – budowle;
woda – rzeki i zbiorniki wodne; kot – zwierzęta; drzewo – lasy;
kwiat – przyroda; ręka – praca ludzi i jej rodzaje.
Wartość przedstawionej metody wyraża się m.in. w rozwija-
niu umiejętności:
o
operowania posiadaną wiedzą (posługiwania się nią,
porządkowania jej);
o
doskonalenia czynności umysłowych - klasyfikowania,
uogólniania, abstrahowania;
o
rozumienia symboliki i posługiwania się nią jako tzw.
„skrótem myślowym”,
o
współdziałania z sobą: porozumiewania się, uzgadnia-
nia lub rezygnacji;
o
doskonalenia mowy poprzez wypowiadanie się, ele-
menty dyskusji, przekonywanie, stosowanie różnorod-
nego słownictwa,
o
wyrażania myśli poprzez rysowanie na małej płasz-
czyźnie – dziecko dowiaduje się, że istnieją różne spo-
soby widzenia i rozwiązania problemu.
(tu dziecko
rysuje autoportret)
To potrafię
Tego się nauczę
Jedno pole należy zróżnicować np. kolorem, nacięciem brzegów,
obrysowaniem itp.
Co jeść by być
zdrowym?
Jak odpoczywać?
Co szkodzi
zdrowiu?
rys 2) Mapa indywidualna „To ja”
rys 3) Mapa do pracy gupowej „Zdrowie”
rys 4) Mapa do pracy gupowej „Polska”
LAS
rys 5) Mapa do pracy gupowej „Las”
blizejprzedszkola.pl
07
B
liżej
p
rzedszkola
7-8.06-07 magazyn specjalny
W literaturze jest opisywana podobna metoda zwana „Mapą
pojęć” (por. E. Rau, K. Ziętkiewicz). Spotyka się również próby
operowania zamiennie obydwoma nazwami. Z analizy definicji
J. Krzyżewskiej wysnuć można informację, że „Mapa pojęcio-
wa” to odmiana „Mapy mentalnej” powstająca na jej podłożu –
służy ona nauczycielowi do zorientowania się w tym, co dzieci
wiedzą, np. na początku tematu, zaś na jego zakończenie służy
do scalania wiadomości i może być wykorzystana do ewaluacji
problemu. Metoda kształci umiejętność definiowania. Obie me-
tody łączy to, że używają formy plakatu i tych samych środków
oraz że można je stosować w małych zespołach, z całą grupą
i indywidualnie, a punktem ich wyjścia jest jakiś problem wy-
magający opracowania. Uważam, że w przedszkolu oba sposo-
by mają racje bytu – „Mapa mentalna” z racji spontanicznego,
nieuporządkowanego na początku zbierania danych i „Mapa
pojęć”, na której od razu możemy porządkować rzeczywistość
wokół jakiegoś problemu, a odczytując efekty pracy, definio-
wać pojęcia.
Uwaga: Z doświadczenia wiem, że na początku stosowa-
nia obu metod lepiej dać przedszkolakom wycięte obrazki
do wyboru, a dopiero potem postawić im zadanie samo-
dzielnego wyszukiwania ich, wycinania, rysowania i przy-
porządkowania do problemu.
PIRAMIDA PRIORyTETóW.
Kolejną metodą wychodzą-
cą z założenia, że obraz wart jest tysiąc słów, jest „piramida
priorytetów”. Polega ona na układaniu w piramidę (zaczyna-
jąc od jej szczytu) listy priorytetów według wcześniej okre-
ślonego kryterium, np. kolejności zdarzeń, czynności, waż-
ności itp. Priorytety mogą być podane w formie listy lub wy-
pracowane razem z dziećmi. Liczba pól w piramidzie zależy
od objętości zadania i może wynosić od trzech do piętnastu.
Metodę można stosować do pracy z całą grupą i w małych
zespołach. Na początek radzę skorzystać z gotowych symbo-
licznych rysunków i hierarchizować je na zasadzie wyboru,
negocjacji i porozumienia wokół prostych problemów. Oto
jeden z przykładów zastosowania piramidy.
Nauczycielka prezentuje dzieciom trzy książki, krótko re-
lacjonuje ich treść i informuje, że od nich zależy, którą chcą
poznać jako pierwszą. Dzieci rozmawiają i zgłaszają propo-
zycje, próbują uzasadniać wybór, a ponieważ zwykle nie są
w tym zgodne, nauczycielka proponuje im rozwiązanie na
trzyelementowej piramidzie. Opatruje książki umownymi
znakami, np. kształtami figur geometrycznych, daje dzieciom
chwilę na podjęcie decyzji i proponuje głosowanie poprzez
położenie wybranego znaku reprezentującego książkę. Licz-
ba głosów wyznacza układ na piramidzie i tym samym ko-
lejność poznawania. Inny sposób rozwiązania tego samego
problemu to umieszczenie dowolnego układu kartek z sym-
bolami książek. Zadaniem dzieci jest wybór tylko jednej do
poznania przez zaznaczenie kropką. Po przeliczeniu kropek
następuje hierarchizacja na piramidzie. Na szczycie znajdzie
się ta z największą ilością kropek.
W ten sposób można negocjować z dziećmi wybór różnych za-
dań, czynności, zabaw, technik plastycznych, piosenek i wierszy
do nauki i wykonania, np. na uroczystości z okazji Dnia Babci
i Dziadka, święta rodziców itp. Na piramidach większych moż-
na poprosić dzieci o ułożenie właściwej kolejności obrazków
w zależności od przyjętego tematu (czynności lub problemy),
np.: „Jak wykonać sałatkę?”, „Przygotowania do świąt Wiel-
kanocnych”, „Jakie ozdoby wykonamy najpierw na choinkę?”,
„Co najbardziej hałasuje?”, „Komu potrzebna jest woda?”, „Kto
w bajce, opowiadaniu podjął najlepszą decyzję?”, „Od ziarenka
do jabłuszka lub chleba” itp.
Obrazki, wycięte z gazet ilustracje, rysunki własne na kartkach
samoprzylepnych lub napisy układamy według priorytetów
na piramidzie, która będzie służyła do różnych celów, np. jako
instrukcja do pracy, plan kolejnych czynności, do wymyśla-
nia opowiadań itd. Piramida może być wykonana na stałe na
szarym papierze w ilości piętnastu pól wielkości formatu A4.
Wykorzystujemy ją wtedy w ten sposób, że zaginamy na po-
trzebnym nam poziomie pól. Proponując tę niezbyt łatwą me-
todę, myślę, że jej stosowanie rozwija cechy, których nabycie
i właściwy rozwój będzie służyć dziecku przez całe życie, czyli
umiejętności: podejmowania decyzji i współdziałania w grupie.
METODA ODGRyWANIA Ról
– to zabawa „na niby”,
w czasie której dzieci wchodzą w zadaną rolę. W edukacji
i wychowaniu spełnia ona funkcję diagnozującą, bo pozwala
stwierdzić, co dzieci wiedzą na dany temat, określić ich osobi-
ste i najbardziej cenione wartości i postawy. Pełnienie ról postaci
realnych i fikcyjnych pozwala poznawać świat z perspektywy
kogoś innego, czyli być, np. zbyt poważnym, śmiesznym, złym,
dziwnym, zakłopotanym itp. Wpływa to na gromadzenie się
w osobowości wartościowych odczuć i eliminację z niej stanów
niepożądanych. Pozwala zrozumieć innych, ich problemy, za-
chowania i emocje, ćwiczy sprawności osobowościowe w bez-
piecznych warunkach, a stąd już tylko krok do ukształtowania
się jednej z najważniejszych dyspozycji osobowości – empatii.
Naukowcy zajmujący się badaniem zachowań społecznych in-
formują, że w większość czynów agresywnych, takich jak: bicie,
tyranizowanie, wyśmiewanie, zabójstwa, brutalność, atakujący
nie odbiera ofiary jako drugiego człowieka, a tylko jako przed-
miot, rzecz, co wpływa na zanik odpowiedzialności za swoje
postępowanie. Za pomocą „metody odgrywania ról” możemy
zapobiegać wytworzeniu się takiej postawy. Oprócz poznawa-
nia różnych obszarów życia i poszerzenia wiedzy o nich przy-
gotowuje ona do odczuwania emocji innych osób, ponadto
wpływa na doskonalenie komunikacji werbalnej i mowy ciała.
Tematów do odgrywania ról jest wiele, np. „Jestem…” (mamą,
siostrą, panią z przedszkola, która może się złościć, lub robić
coś innego – może się stać złym wilkiem i przebiegłym lisem,
dobrym Kopciuszkiem i złą macochą, troskliwą babcią, dzidziu-
siem, Marsjaninem, królem, uciekającym przed źle postępują-
cym innym człowiekiem i kim tylko zechcemy).
METODA SyMUlACJI.
Od „metody odgrywania ról” dzie-
li nas niewielki krok do „metody symulacji”, której ideą jest
ćwiczenie konkretnych umiejętności życiowych w tzw. scenkach
sytuacyjnych. Mogą to być: rozmowy matek o dzieciach, rozmo-
wa przez telefon z chorą koleżanką, prośba o pożyczenie kre-
dek, zaproszenie do wspólnej zabawy, rozmowa o tym, komu
i kiedy mówi się „dziękuję”, zwrócenie uwagi chłopcu malujące-
mu po ścianach, rozmowa o tym, jak zachować się w tramwaju,
w lesie, w parku, jak kibicujemy na meczu, a także scenki: „Król
i poddani”, „Mama i córka”, „Kolega namawia cię byś nie słu-
chał rodziców”, „Poproś o pomoc, bo się zgubiłeś”.
Śledząc scenkę, grupa zgadza się bądź nie z tym, co było, zgła-
sza swoje przemyślenia i propozycje. Potem należy z ich wyko-
rzystaniem ponownie zaprezentować temat. Seria takich scenek
wyposaża dzieci w nowe wiadomości, umiejętności i spraw-
ności. Dzieci powinny się dowiedzieć, że trenując, powtarza-
jąc, obserwując, można się wiele nauczyć i osiągnąć. Zdaniem
blizejprzedszkola.pl
08
n
auczyciele
piszą
Małgorzaty Taraszkiewicz zbyt mało mówi się dzieciom o roli
treningu, konieczności powtarzania i próbowania, a przecież
wszyscy znamy porzekadło, że „trening czyni mistrza”.
GRy.
Kolejną metodą aktywizującą, która oprócz dobrej za-
bawy niesie ogromny ładunek dydaktyczno-wychowawczy, są
gry. Pojęcie to u większości z nas wywołuje skojarzenia z grami
planszowymi z użycie pionków i kostki. Rzeczywiście w dzie-
ciństwie szczególnie z taką ich odmianą mieliśmy najwięcej
do czynienia. Chcę przypomnieć o wspaniałym sposobie kon-
struowania gier planszowych jako o metodzie aktywizującej
dzieci opracowanej przez prof. Edytę Gruszczyk-Kolczyńską
i zawartej w pozycji „Dziecięca matematyka”, do której po-
winien sięgnąć każdy poszukujący nowych, świeżych metod
nauczyciel. Ja namawiam na gry planszowe na podłodze dla
całej grupy.
Pierwszy sposób ich tworzenia polega na układaniu „chodnicz-
ków” w sposób zaprojektowany przez dzieci. Jeden chodniczek
to jedno pole. Dzieci tworzą także reguły przyszłej gry – bardzo
często na zasadzie: „dobro nagradzamy, a zło karamy” (chod-
niczki takie, jak w matematyce proponowanej przez prof. Edytę
Gruszczyk-Kolczyńską lub kartki z wydruku komputera). Na
chodniczkach umieszcza się obrazki, napisy i znaki zgodnie
z tematem gry, ale też i niepasujące lub informujące o zachowa-
niu nieprawidłowym. Dzieci dzielą się na dwie grupy za pomocą
„wyliczanki”, każda wystawia swojego „pionka”, tzn. dziecko,
które porusza się po „planszy” i odczytuje zadania, jeśli na nie
trafi. Może też zwracać się o pomoc do swojego zespołu, prze-
strzegając ustalonych reguł, natomiast pozostałe dzieci rzucają
kolejno kostką. Zadania na planszy można tak przemyśleć, by
grupa także brała udział w grze, np. wymyślając lub odgadując
zagadkę, tańcząc, wykonując piosenkę, odczytując rebus itp. Je-
żeli po dojściu do mety na chodniczku pozostaną zadania, gru-
py wprowadzają następnych zawodników. Grę mogą wspomóc
strzałki, dróżki na skróty ułożone z linek, szarf lub skakanek.
Tematy takich gier to np.: „Czy to jesień, czy też nie?”, „Zna-
ki wiosny”, „Ruch drogowy”, „Kto i co powinien w tej sytuacji
powiedzieć” (używanie słów grzecznościowych), „Co do czego
pasuje?” (porządkowanie według miejsca), ,,Mamy i dzieci”,
„Chrońmy przyrodę” itp.
Gry na podłodze można tworzyć również za pomocą taśmy
klejącej. W ten sposób komponujemy różnego rodzaju „dro-
gi”, na których dzieci mogą docierać do wielu celów, mogą
się poruszać zgodnie ze znakami lub przenosić różne przed-
mioty i klocki Dinese’a według znaków kodowych. Wyklejo-
ne z taśmy samoprzylepnej pod dywanem drzewo posłuży
wielokrotnie do klasyfikacji różnorodnych materiałów (liście,
guziki, szmatki, klocki itp.), doskonaląc u dzieci spostrze-
gawczość, umiejętność odczytywania znaków symbolicz-
nych, poruszania się według zawartych umów i znaków ko-
dowych, zgodne współdziałanie.
M
etody aktywne są racjonalne, skuteczne i możliwe do
wykorzystania przez każdego, kto chce z nich sko-
rzystać. Wymyślone pierwotnie do szkolenia kadr
przemysłowych, zyskały prawo obywatelstwa w szkolnictwie.
Główne korzyści z ich stosowania to:
o
rozwijanie umiejętności samodzielnego działania i roz-
wiązywania problem na miarę indywidualnych możli-
wości;
o
aktywizacja dzieci;
o
pomoc w nabywaniu istotnej i niezbędnej w dorosłym
życiu umiejętności współpracy w grupie;
o
wspomaganie zdobywania wiadomości i umiejętności
w różnorodny sposób.
Przytoczone powyżej metody nie wyczerpują całej listy, bo nie
oto chodzi. Uzupełniają te, które stosowane są w pracy z przed-
szkolakiem, a więc: metodę wizualizacji, dramę, „burzę móz-
gów”, pracę w grupach, metody pedagogiki zabawy, kreatywne
działanie (czyli akcje, operacje, happeningi, ćwiczenie kreatyw-
ności ciała, mówienia), pracę z tekstem. Zachęcam do poznania
i zastosowania metod powyżej zaprezentowanych i innych, nie-
co trudniejszych jak na warunki przedszkola, ale bardzo wartoś-
ciowych i ciekawych, czyli: dyskusji dydaktycznej i jej wizuali-
zacji zwanej „ścieżką decyzyjną” lub „drzewkiem decyzyjnym”,
„metody metaplanu”, metody „sześć myślowych kapeluszy”
Edwarda de Bono.
Podsumowując:
o
nie mówmy sobie, że nie mamy czasu na nowości – bo
bez nich będziemy dreptać, a nie iść naprzód;
o
nie myślmy: „Spróbuję, a jeśli nie wyjdzie, to przestanę” –
uwierzmy, że po jednym zastosowaniu metoda na pew-
no dobrze nie wychodzi;
o
nie wprowadzajmy metod na zasadzie „może być faj-
nie" – możemy bowiem spłaszczyć problem, a nie w tym
rzecz;
o
nie myślmy: „Nie! To za dużo zachodu, to wykracza poza
moje możliwości” – wręcz przeciwnie! Stać nas na wię-
cej, kto nie próbuje, ten jest „spętany” liną rutyny, my
natomiast musimy rozrywać „pęta”;
o
szukajmy większej ilości informacji o metodach, bo
streszczenie to nie „źródło”;
o
pamiętajmy: nas, przedszkolanki, przecież stać na wiele!
Odwagi w stosowaniu tego, co powyżej,
życzy Przedszkolanka, dumna, że nią jest.
Bibliografia:
Brzezińska A., Edukacja przez aktywne uczestnictwo, „Edukacja i Dialog” 9 (1994).
de Bono E., Naucz się myśleć kreatywnie. Nieodzowny podręcznik dla wszystkich rodzi-
ców, Warszawa 1994.
Krzyżewska J., Aktywizujące metody i techniki w edukacji wczesnoszkolnej, Suwałki 1998.
Taraszkiewicz M., Jak uczyć lepiej? – czyli refleksyjny praktyk w działaniu, CODN 2000.
Taraszkiewicz M., Diagnostyka edukacyjna, czyli jak uczyć jeszcze lepiej, CODN 2001.
PS.
Zachęcam do sięgania po wszystkie pozycje,
mnie urzekły książki pani Małgorzaty Taraszkiewicz –
jej widzenie problemu edukacji dzieci
jest mi bardzo bliskie.
A powtarzając za Janem Pawłem II,
należy zawsze pamiętać, że:
Uczniowie są gotowi dać z siebie wszystko,
gdy nauczyciel pomaga im zrozumieć
znaczenie przyswajanej przez nich wiedzy,
ważnej dla ich rozwoju i poznawania
otaczającej ich rzeczywistości.