Ju
ż po nas!
Wbrew powinności krzepienia serc i nawoływania do boju - czarno widzę.
Ustrój demokratyczny w Polsce już został trwale zniszczony. Opozycja jeszcze tego nie rozumie.
Demonstranci także nie kapują, że na darmo wycierają podeszwy. Czy władza PiS potrwa tylko
2 lata, co nieprawdopodobne, czy czeka nas jeszcze 20 lat dyktatury, nie Putinowskiej, niestety,
raczej Erdoganowej, to i tak potem nie może powrócić żadne demokratyczne państwo prawa.
Nie tylko dlatego, że inna ekipa nie zechce wypluć wszechwładzy odziedziczonej po PiS. Ona nie
będzie mogła tego zrobić, gdyż wywołałaby anarchię
. Gdyby unieważniała ustawy koncentrujące
władzę dziś sprawowaną przez Kaczyńskiego, zawaliłaby ciągłość systemu prawnego. Nagle
okazałoby się, że z powodu skutków wtórnych znika dajmy na to przymus szczepień. Buntują się
rozwiązywane wojska terytorialne Macierewicza. Instytucje zabrane samorządom przez rząd tracą
finansowanie. Prezesów sądów mianowanych przez Ziobrę mają zastąpić prezesi wybierani przez
sędziów dobranych przez tegoż Ziobrę. Bezsensowne nowe gigant lotnisko zaorać - to zmarnować
już włożone weń miliardy. Przywrócić jednorodny dla wszystkich system emerytalny, likwidując
dyskryminację, to obniżyć choć trochę zaopatrzenie emerytom niedyskryminowanym oraz
wyróżnionym za styropian.
Brak mi wiedzy i wyobraźni, żeby konkretnie zobrazować niemożność zdepisowania Polski.
Czystka wśród politycznych nominałów PiS oznaczałaby np. nic innego jak kontynuację czystek.
W sposób demokratyczny nie można zniszczyć złogów dyktatury
.
Wydaje się konieczne odstąpienie następców PiS od reguł państwa prawa, aby je naprawić po
kaczystach. Czyli zastąpienie jednej dyktatury nową. Może lepszą, może jaszcze gorszą w swym
rozkwicie. I nie będą tu miały zastosowania doświadczenia roku 1989 i następnych. To już nie ten
czas, nie ten kraj, nie tamci politycy i nie to społeczeństwo.
PiS na długie dziesięciolecia ulokowało nasze państwo w czarnej pozaeuropejskiej dupie
.
I oby się moje przewidywania zamieniły w gówno
.
URBAN
„Nie” nr 29 (21 -27 VII)