NAPRAWA ELEKTRYCZNIE SKLADANYCH
LUSTEREK w BMW e38 -
by AdamBMW.
Rozprowadzianie tylko w calosci !
www.7er.pl
Chciałbym przedstawić projekt naprawy elektrycznie składanych lusterek zewnętrznych w samochodzie BMW
E-38, ponieważ częstym przypadkiem jest zacieranie się mechanizmu, czego skutkiem jest wolna praca aż po
zupełny brak ruchu lusterka.
Na początku musimy lusterko wymontować z samochodu, czego nie będę opisywał, ponieważ po zdjęciu
tapicerki z drzwi nie sprawi to nikomu problemu.
Nie będę opisywał również wyjęcia szkła z lusterka z wiadomych przyczyn.
W pierwszej kolejności odkręcamy widoczne cztery śruby, które pozwolą nam na zdjęcie ramki czołowej
Dalszą czynnością będzie zwolnienie zaczepów osłony lusterka i jej demontaż.
Z uwagi na to, że musimy rozłożyć cały mechanizm na części pierwsze musimy zdemontować instalację
elektryczną, która musi nam przejść przez niewielki otwór, niestety nie mamy innej prostszej metody jak
obcięcie i późniejsze polutowanie przewodów od mechanizmu lusterka.
Najwygodniejsze miejsce do cięcia przewodów.
Jeżeli mamy szkło „fotochrom” również musimy uciąć jego wtyczkę, końcówki od podgrzewania szkła
przechodzą bez problemu.
Odkręcamy trzy śruby od osłony silniczka zam.-otw. (widocznego również na zdjęciu powyżej), którą
odchylamy i odlutowujemy od niego przewody zaznaczając sobie biegunowość.
Od dołu obudowy lusterka odkręcamy klapkę, pod którą znajduje się mikrowyłacznik i jego również
odkręcamy.
Teraz możemy wyciągnąć całą instalację i przejść do dalszych czynności.
Następną czynnością będzie zdjęcie dekielka z silniczkiem od mechanizmu
Nie jest to takie proste, ponieważ pod dekielkiem na wysokości otworu na przewody jest sprężyna która
ogranicza nam swobodne zdjęcie dekielka, jak również przeszkadza osłona plastikowa której nie możemy teraz
odkręcić bo nie ma dostępu.
Musimy użyć większego śrubokręta, wsadzić go w widoczne miejsce i przekręcić w prawo rozginając od siebie
górną i dolną część, co spowoduje cofnięcie sprężyny i da nam możliwość zdjęcia dekielka.
Wyciągamy ze środka przełożenie, które znajduje się między silniczkiem a kołem zębatym, przy czym uważamy
na tulejki mosiężne i płytki dystansowe żeby ich nie zgubić.
Zabieramy się za rozpinanie sprężyny.
Mniejszym śrubokrętem rozchylamy blaszki na pierścieniu zabezpieczającym, które są zazębione o występ na
tulejce i uważamy żeby nie wystrzeliła nam sprężyna.
Teraz możemy rozpołowić ramię mechanizmu pamiętając o kolejności podzespołów.
Przyczyną jest zatarcie się tulei z kołem zębatym (strzałka czerwona) z obudową mechanizmu (strzałka zielona)
Jeżeli zatarło się dosyć mocno to musimy rozruszać te dwa elementy względem siebie i je rozdzielić.
Teraz możemy wszystko dokładnie zweryfikować i zabrać się za czyszczenie.
Jeszcze musimy wydłubać łożysko z dolnej części ramienia i również je wyczyścić i przesmarować przed
złożeniem.
Zabieramy się za składanie wcześniej wyczyszczonych i nasmarowanych elementów (ja użyłem smaru litowego
ŁT-43).
Składamy całe ramię pamiętając o kolejności podzespołów i bierzemy się za spięcie sprężyny, do tego celu
użyłem śruby i trzech nakrętek M10, aby podeprzeć tuleje żeby się nie cofała przy ugięciu sprężyny.
Stawiamy mechanizm na śrubie i od góry układamy sprężynę i pierścień zabezpieczający, przykładamy klucz
płaski 17mm i młotkiem uderzając w klucz (strzałka) zapinamy pierścień. (na zdjęciu już zapięty)
(próbowałem zrobić to przez tuleje żeby równo nabił się pierścień, ale niestety osłona zasłania nam jego kawałek
i przy próbie wbicia od razu pierścień się wygina)
Montujemy przekładnię pamiętając o jej tulejkach i podkładkach.
W moim przypadku uszczelka, która miała za zadanie uszczelniać mechanizm zębatkowo-ślimakowy nie nadaje
się do ponownego montażu i zamiast niej zastosowałem silikon do uszczelniania np. silników (wygodniej nam
będzie posmarować dolną część, ponieważ górny dekielek wchodzi z oporem).
Dekielek z silniczkiem montujemy dokładnie tak jak go zdejmowaliśmy tzn. śrubokrętem rozginamy ramię, aby
ścisnąć sprężynę, następnie wsuwamy go i teraz wygodnie jest założyć osłonę na silniczek i skręcić wszystko na
kilka minut żeby związał silikon.
W między czasie wpuszczamy wiązkę w lusterko i układamy sobie wszystko do połączenia, możemy również od
dołu przykręcić mikrowyłącznik i klapkę.
Po kilku minutach odkręcamy osłonkę, wpuszczamy przez nią dwa przewody i lutujemy je do silniczka
pamiętając o biegunowości, następnie skręcamy osłonkę, przykręcamy mechanizm regulacji lusterka i lutujemy
wszystkie wcześniej obcięte przewody.
Na koniec przykręcamy ramkę przednią, zatrzaskujemy obudowę lusterka i zapinamy szkło.
Myślę że tak wykonana operacja pozwoli nam długo cieszyć się prawidłową pracą składanych lusterek.
Rozprowadzianie tylko w calosci !
www.7er.pl