Graham Lynne Pewnego lata w Atenach

background image
background image

LynneGraham

PewnegolatawAtenach

Tłumaczenie:

Katarzyna

Panfil

background image

ROZDZIAŁPIERWSZY

Jax

Antonakoswysiadłzsamochoduzaliniąmety.Zdjąłkask,

odsłaniającpotarganeczarnewłosyiszmaragdowozieloneoczy.
Ignorującbłyskającewokółflesze,dziennikarzyicisnącesiędo

niego

tłumy

kobiet,

podszedł

do

zwycięzcy

tego

charytatywnegowyścigu.

– No, no, trudno uwierzyć, że od lat nie startowałeś

wwyścigach!–pochwalił

go

Dirk.–Możezamiasttkwićprzed

monitorem,powinieneśsięnadalścigać.

– Nie, Jax to geniusz biznesu. – Jax usłyszał za sobą kobiecy

głosizanim

zdążyłzareagować,promiennabrunetkaoplotłago

ramionami.–Dziękuję,żezastąpiłeśStephana.

– Nie ma sprawy, Kat – uciął Jax, z niechęcią spoglądając na

zbliżających się fotografów. Zapewne chcieli zrobić zdjęcie tej

młodej i bogatej parze. Ale on i Kat Valtinos nie byli parą,
niezależnie od tego, jak bardzo media i ich

rodziny tego

oczekiwały.

Odsunąłsię

od

Katzostrożnymuśmiechem.Lubiłją,alenie

chciał podsycać złudzeń ojca, wciąż liczącego na małżeństwo,

którezjednoczyłobyolbrzymieimperiabiznesoweichrodziców.

– Chodź, pójdziemy po coś do picia – ponagliła go Kat. –

Nawetniewiesz,jakbardzojestemciwdzięczna,żezrobiłeśto
dlamniewtak

krótkimterminie

–Tobyłowsłusznejsprawie–zauważyłJax.–Aty

jesteśmoją

przyjaciółką

–Przyjaciółką,któramogłabysięstać

dla

ciebiekimświęcej–

background image

wyszeptałamudouchaKat.

– To był świetny wyścig – stwierdził Jax, dyplomatycznie

ignorując jej komentarz. Nie widział sposobu, by powiedzieć

Kat, dlaczego traciła na niego czas. Cieszył się reputacją

kobieciarza, wobec czego jego niechęć do poślubienia kobiety,
która przespała się z każdym z jego

przyjaciół, mogłaby się

wydaćhipokryzją.

Zresztą w ogóle nie chciał się żenić, z nikim. Nie był też

gotów zapewnić swojemu ojcu, Heraclesowi Antonakosowi,
wnuków, których ten tak bardzo pragnął. Rodzicielstwo

przypomina stąpanie po kruchym lodzie – Jax wiedział o tym
lepiej niż ktokolwiek inny, ponieważ sam doświadczył

dzieciństwa pełnego nieustannych zmian i emocjonalnych
dramatów.

Jego

rodzice rozwiedli się, gdy był bardzo małym dzieckiem,

i przez następne dwadzieścia pięć lat jego ojciec właściwie

ignorował istnienie swojego młodszego syna. Starszy syn
Heraclesa,

Argo,

pochodził

z

pierwszego

małżeństwa.

Owdowiawszy,Heracleszbytszybkoponowniesięożeniłinigdy
nie wybaczył swojej drugiej żonie, matce Jaxa, jej późniejszej

niewierności.

Jax

na

wielu

płaszczyznach

zapłacił

za

pozamałżeński romans matki. Nie miał bezpiecznej przystani,
doktórejmógłbyuciec,gdywjegożyciurozpętywałosiępiekło
– po kolejnych rozwodach matki, jej próbach samobójczych
ipodczasjejregularnychpobytówwośrodkachodwykowych.

Nie

wspominałszczęśliwiedzieciństwa;pamiętałnaprzykład,

z jakim przerażeniem ukrywał się w kredensie, gdy matka
szalała w narkotycznym odurzeniu. Musiał mieć wtedy jakieś
trzy lata, a wiedział już, że zostanie skopany i zbity, jeśli

Mariana go znajdzie, zanim jej furia minie. Jego matka,

background image

powszechnie uwielbiana gwiazda filmowa, prywatnie była

uzależnionym od narkotyków potworem. Na łasce tej oto
kobietyojcieczostawiłgojakobezbronnedziecko.

Ich

relacja zmieniła się, gdy Jax miał dwadzieścia sześć lat,

a jego przyrodni brat, Argo, zginął napadnięty na ulicy. Ojciec
zaskakująco szybko otrząsnął się ze smutku i przeniósł uwagę

naswojegomłodszegosyna,któregoodtrącałprzezlata.

Jako

jedynydziedzicjednegoznajbogatszychludzinaświecie

Jaxmiałwięcejpieniędzy,niżbyłbywstaniewydać.Wkażdym
miejscuEuropytraktowanogojakcelebrytę,nakażdymkroku

czyhali na niego paparazzi. Tłumy adoratorek, manipulantek
i drapieżnych kobiet próbowały go zdobyć. Ale odnowiona

relacja z ojcem pozwoliła mu wejść do świata biznesu, który
stanowiłznakomitąstymulacjędlajegobystregoumysłu.

Jeden

z ochroniarzy podał mu telefon z ponurym wyrazem

twarzy.Jaxzacisnąłustaiodebrałpołączenieodojca.Heracles

pienił się ze złości z powodu ryzyka, które podjął jego syn,
uczestnicząc w wyścigu. Jax nic nie odpowiedział, bo przez
ostatnie dwa lata nauczył się, że wszelkie próby dyskusji
i

załagadzania

jedynie

zaogniały

wyrzuty.

Od

czasu

wstrząsającejśmierciArgaHeracleswykazywałchorobliwylęk,
gdytylkoJaxmiałuczestniczyćwjakiejkolwiekczynności,która
mogłaby mu zaszkodzić. Ceniąc sobie świeżo zrodzoną miłość
ojca, choć nie do końca jej ufając, Jax zżymał się na związane
zniąrestrykcyjneiograniczającegooczekiwania.

Tylko

dlaświętegospokojuzgodziłsięnapięciuuzbrojonych

po zęby ochroniarzy, którzy chodzili za nim krok w krok. Ale
pozostał tak samo uparty i dumnie niezależny jak wcześniej,
a gdy czuł potrzebę rozładowania stresu, nadal nurkował,

wspinał

się

po

górach

i

latał.

Wciąż

też

sypiał

background image

znieodpowiednimikobietami

Uwielbiał

bycie

singlem i nie znosił, gdy ktokolwiek mówił

mu, co ma robić. Za każdym razem, gdy poważniej się

angażował, kończył w beznadziejnych związkach, teraz więc

ograniczałsięjedyniedoniezobowiązującegoseksu.

–Denerwuje

mnie, że musisz tu pracować – wysyczał Kreon

Thiarkis,gdyjegocórkaprzyniosłamudrinka.–Toponiżające.

–Ciężkapracanigdyniejestponiżająca,tato–odparłaLucy,

uśmiechając się do niego uspokajająco. W jej

policzkach

ukazałysięuroczedołeczki.–Niebądźsnobem.

Kreon

powstrzymałsięodcierpkichsłów,ponieważniechciał

zranić uczuć córki, zwłaszcza że dopiero od sześciu miesięcy
była obecna w jego życiu i bał się ją do siebie zrazić.
Z przykrością myślał o tym, że Lucy nigdy tak naprawdę nie
miałarodzica,naktóregomogłabyliczyć.Wwiekudwudziestu
jeden lat już od dawna była niezależna i dumna, choć gdy
wreszcie zwróciła się do Kreona, znajdowała się w poważnym

dołku – zjawiła się u niego, trzymając w ramionach jego
wnuczkę,obiebyłynędznieubraneinawpółzagłodzone.Serce
starszego mężczyzny złagodniało na myśl o małej Belli,
przeuroczym maluchu, światełku w życiu jego i jego żony Ioli.

Oni sami poznali się i pobrali zbyt późno, by założyć rodzinę.
Cieszyłsię,goszczącusiebiecórkęijejdziecko,aleuważał,że
obie potrzebują mężczyzny, który będzie w stanie się nimi
zaopiekować.

Łatwo dałoby się

to

załatwić, gdyby Lucy nie była taka

wycofana i niepewna siebie – pomyślał z frustracją Kreon,
obserwując córkę. Grzywa rudoblond loków sięgająca do

połowy pleców, kremowobiała skóra i duże niebieskie oczy

background image

Była klasyczną pięknością, delikatną jak lalka z porcelany.

Zarabiała na napiwkach więcej niż jakakolwiek kelnerka
whotelu,którynależałdojegoprzyjaciela.

Lucy

zajęłasiępracą,zżalemzdającsobiesprawę,żeojciec

nie docenia jej zajęcia. Niestety, bycie samotnym rodzicem
stanowiło kosztowne wyzwanie, nawet przy cudownym

wsparciu, jakiego udzielili jej Kreon i Iola. Nie żałowała, że
przyjechała do Grecji, by wreszcie poznać swojego dawno

zaginionego ojca, i była wdzięczna za miłość, życzliwość
iakceptację,którychwrazzżonąudzieliłjejijejdziecku.

Jednak

choć przyjęła darmowe zakwaterowanie oraz pomoc

IoliprzyBelli,niechciałastaćsiędlanichciężaremanizbytnio

wykorzystywać hojności starszej pary. Kiedy przybyła do Aten,
desperacko potrzebowała pomocy, ale bardzo się starała znów
stanąćnawłasnychnogach.

Kiedy

obsłużyła klienta, jej szef i właściciel hotelu, Andreus,

dałznać,bypodeszła.

– Jutro w sali konferencyjnej odbędzie się ważne spotkanie

biznesowe – poinformował ją. – Chciałbym, żebyś podawała
napojeiprzekąski.Potrzebujęcię

tylko

przez kilka godzin, ale

zapłacęcizacałązmianę.

– Jeszcze porozmawiam z Iolą, ale powinno być to możliwe,

bo ona zwykle nie wychodzi przed południem – powiedziała
Lucy,poczymwzięłasiędoobsługiklienta,którymachałręką
wpowietrzu,by

zwrócićnasiebiejejuwagę.

Próbowałjązagadaćiwyciągnąćodniejnumertelefonu,ale

Lucy po prostu uśmiechnęła się grzecznie i zignorowała jego
wysiłki. Nie była ani trochę zainteresowana randkami.
Dowiadując się, że Lucy ma dziecko, większość mężczyzn

zakładała, że będzie dobrą kandydatką na przelotny romans.

background image

Już raz to przerabiała. Niestety, jako zupełnie zielona

dziewiętnastoletniadziewicaniespostrzegła,żetotylkozwykły
flirt,dopókiniezrobiłosięzapóźno.Zostałaporzucona–ojciec

Belli tak bardzo ją upokorzył, że to wspomnienie wciąż było

głębokowyrytewjejduszyiniechciałosięgoić

Lucy

przywołałasiędoporządku–miałasobiezazłe,żeznów

pogrążyła się w tym paskudnym wspomnieniu. Wstydziła się
tego, jak bardzo była głupia i naiwna. Przecież nie wyrastała

pod kloszem i wiedziała, jacy są mężczyźni. Mogła się
zachowywaćostrożniej.

Ale

pod koniec swojej zmiany, kiedy dotarła do bardzo

wygodnegomałegodomuojcaiwślizgnęłasiędopokoju,który

dzieliłazcórką,uświadomiłasobie,żenicniejesttakdokońca
czarno-białe.Bellaspaławłóżeczku,jejciemnewłosyodcinały
sięodpościeli,oliwkowaskórazarumieniłasięodsnu,adługie
rzęsy przesłaniały jasnozielone oczy. Bella jest cudowna, jak

mały aniołek – pomyślała Lucy i natychmiast zapiekły ją oczy.
Mogłachciećzmienićwielerzeczywswoimżyciu,alenigdynie
żałowałatego,żeBellaprzyszłanaświat.

–Chodźznaminakolacjęwsobotę

wieczorem

–nalegałaIola

następnegorankapodczasśniadania.–Sprawiłabyśtymwielką
przyjemnośćojcu.

Lucy, która ocierała z twarzy córki resztki śniadania, oblała

się rumieńcem. Wiedziała, że wychodząc z nimi, sprawiłaby
przyjemność Kreonowi, ale wiedziała też, że będzie się to

wiązać z odrzuceniem awansów co najmniej dwóch starannie
dobranych młodych mężczyzn, ponieważ głównym celem życia
jej ojca stało się ostatnio znalezienie jej odpowiedniego
chłopaka.

– Mama Mama – zaintonowała radośnie Bella, gdy Lucy

background image

wyjmowałajązwysokiego

krzesełka,bymogłasobieniezdarnie

podreptaćpopokoju.

Lucy

uspokoiła córkę, która niemal upadła na pudełko

z zabawkami, i potargała jej niesforne loki, a potem spojrzała

zzakłopotaniemnamacochę.

–Rzeczwtym,żechwilowonikogonieszukam–wyjaśniła

i dodała

bez

szczególnego przekonania: – Może za kilka

miesięcypoczujęsięinaczej.

–Przeżyłaściężkierozstanie,apotemsamawieleprzeszłaś–

przyznałałagodnieIola.–Aletwójojciecjestmężczyznąitego

nierozumie.Próbowałammuwytłumaczyć,żenajpierwmusisz
wyleczyćrany

– Dokładnie o to mi chodzi! – wykrzyknęła Lucy i w nagłym

odruchu uściskała z uznaniem starszą kobietę. – Nie jestem
terazgotowainie

wiem,czykiedykolwiekbędę

– Nie wszyscy mężczyźni są tacy jak ojciec Belli. Można też

znaleźć przyzwoitych i troskliwych

partnerów – przypomniała

jej delikatnie Iola. – Nikt nie wie tego lepiej niż ja. Musiałam
ucałowaćwieleżab,zanimpoznałamKreona.

Lucy

wesoło się roześmiała, ponieważ macocha naprawdę

zrozumiała jej punkt widzenia. Kilka minut później opuściła
kamienicę i udała się pieszo do niewielkiego hotelu Palati,
w którym pracowała. Usytuowany w elitarnej dzielnicy Aten,
hotelobsługiwałgłównieklientówbiznesowych.

Jej

ojciec poznał Iolę, gdy zatrudniła się jako jego osobista

asystentka w firmie wynajmującej nieruchomości, która
ostatecznie zbankrutowała. Ale w tym czasie Kreon zaliczał
nieustanne wzloty i upadki i miał już na swoim koncie jeden
rozwódzpowoduniewierności.Lucyszanowałajegoszczerość.

Ani razu nie wybielił własnych niepowodzeń ani nie ukrywał

background image

faktu, że figuruje w rejestrach karnych z powodu jakiejś

piramidyfinansowej,wktórądałsięwciągnąćzamłodu.Jednak
mimo tej szczerości Lucy wciąż nie była do końca pewna,

z czego jej ojciec tak naprawdę finansował swój wygodny styl

życia.

Wiedziała, że

Kreon

uprawia hazard i że zawsze jest

zaangażowany w jakiś biznes, który jego zdaniem dobrze
rokuje. Cokolwiek robił, wydawał się osiągać niezłe rezultaty.

Mimo to nie byłaby do końca zaskoczona, dowiadując się, że
część jego przedsięwzięć niebezpiecznie ociera się o łamanie

prawa. Ale on i Iola dali Lucy i jej córce schronienie i miłość,
której Lucy nigdy wcześniej nie znała, dlatego odsuwała od

siebietopodejrzenieizajmowałasięswoimisprawami.

W końcu między bielą i czernią naprawdę istnieją rozmaite

odcienie szarości. Nikt nie jest doskonały. Nawet gdy była
namiętniezauroczonaJaxem,widziała,żeionmawady.Bywał

kapryśny, kontrolujący, apodyktyczny i arogancki i regularnie
kłócili się zażarcie, bo choć Lucy miała ledwie pięć stóp
wzrostu,niedawałasobiewkaszędmuchać.Wgłębisercabyła
uparta,odważnaiporywcza.NawetgdybyJaxniezawiódłmnie

tak strasznie, to i tak by się nam nie ułożyło – myślała
z filozoficznym pesymizmem, stanowczo tłumiąc leciutki
smutek. Owszem, złamano jej serce – tak samo jak Ioli
i tysiącom innych kobiet i mężczyzn. Dzięki temu stała się
bardziejodporna,mniejgłupiainaiwna.

Kierownik

hotelu wskazał jej salę o podwyższonym suficie,

która została kompleksowo odrestaurowana zaledwie kilka
tygodni wcześniej i której bogaty wystrój miał trafiać w gusta
bardziejwymagającychklientów.

Czasami

Lucy zastanawiała się, czy gdyby pochodziła

background image

z innego środowiska, stałaby się jedną z tych eleganckich,

dobrze wykształconych młodych bizneswoman, które widywała
w hotelu. Niestety, za dużo straciła na starcie. Małżeństwo

rodzicówrozpadłosię,bojejmatkamiałaromans.

– Annabel zawsze myślała, że jakiś lepszy mężczyzna czeka

naniązarogiem–powiedziałzprzekąsemKreonomatceLucy.

– Nie byłem bogaty i utrzymywałem się dzięki własnej
pomysłowości, a ona miała wielkie plany. Mieszkaliśmy

w Londynie, ale gdy zmarła moja matka, mój ojciec wrócił do
Grecji i tu zachorował. Musiałem do niego pojechać. Kiedy

wyjeżdżałem z Londynu, nie miałem pojęcia, że Annabel jest
wciąży.Przeztelefonpowiedziałami,żewszystkomiędzynami

skończone, ponieważ poznała kogoś innego. Ale może
dowiedziała się właśnie o tej strasznej chorobie i nie chciała,
bym był w pobliżu, chociaż urodziła

moje

dziecko. Nie mogę

tegozrozumieć

Lucy

też nie mogła tego zrozumieć, widać było, że Kreon

kochałjejmatkęiżeplanowałwrócićdoLondynu,byzniąbyć.
Ale im więcej mówił o pięknie jej matki, o jej gorączkowej
miłości i potrzebie męskiej uwagi, tym bardziej Lucy

podejrzewała, że Annabel rzeczywiście poznała kogoś innego
i dlatego na zawsze spaliła mosty między sobą a Kreonem.
Dopieropóźniejchorobaokrutniezmieniłajejżycie.

Lucy

miała dwa lata, gdy Annabel trafiła do szpitala, a ona

sama

została

umieszczona

w

zakładzie

opiekuńczym.

Zachowała tylko jedno wspomnienie o matce: rudowłosa
piękność leżąca w łóżku i krzycząca na nią – nie była pewna,
czymatka,któraoddałająopiecespołecznej,stanowiładlaniej
takwielkąstratę.WedługsłówKreonaAnnabelmiałazmienny,

samolubny charakter, a w takim wypadku trudno o osobiste

background image

poświęcenia, do których często zmuszona jest matka. Kreon

wyjawił jej też, że Annabel miała już dwie inne córki
z poprzednich związków. Wychowywała je babcia gdzieś

w północnej Anglii. Ta wstrząsająca wiadomość ucieszyła Lucy

–najwyraźniejmiaładwieprzyrodniesiostry.

Pewnego

dnia Lucy zamierzała przyjrzeć się temu bliżej, ale

nie wiedziała nawet, od czego zacząć poszukiwania, ponieważ
nietylkoniemiałanatopieniędzy,alenieznałanawetżadnych

nazwisk, od których można by zacząć. Naturalnie przez
wszystkie te lata Kreon zapomniał sporo szczegółów. Nigdy

nawet nie spotkał matki Annabel, przypomniał sobie tylko, że
Annabelnigdynieodwiedzałaswoichmałychcórek,idziwiłsię,

że nie potraktował tego jak ostrzeżenie, które pozwoliłoby mu
dostrzec,jakpłytkiejestprzywiązanieAnnabel.

Lucy

cieszyła się, że sama nie jest równie powierzchowna,

ponieważ uwielbiała Bellę i oddałaby życie za swoje dziecko.

Z drugiej strony, gdyby mniej się zaangażowała w związek
zJaxem,byłabymniejzdruzgotana,gdyzniknął.Kompletniesię
wtedy rozkleiła i popełniła parę głupot. Wyrzucono ją z jachtu
jego ojca i ostrzeżono, by nigdy więcej nie pokazywała się na

przystani. Ktoś z załogi wyzwał ją od tanich dziwek i zepchnął
z wypolerowanego pokładu i trapu. Upadła, skaleczyła się
i posiniaczyła, a była wtedy w ciąży. Między innymi dlatego
nigdy nie powiedziała ojcu całej prawdy o pochodzeniu Belli.
Wiedziała, że Kreon szukałby zemsty i rekompensaty, gdyby

kiedykolwiekopowiedziałamucałąhistorię.

W pewnym sensie poprzez swoje milczenie chroniła ojca

przedjakimśpochopnymczynem.Kreonwpadłbywszał,gdyby
zdał sobie sprawę, że Lucy była bezdomna, choć ojciec Belli

dysponuje ogromnym bogactwem i łatwo mógłby jej pomóc.

background image

W dodatku

ten bogacz był Grekiem. Ta informacja także nie

poprawiłaby sytuacji, bo Kreon czuł się niezwykle dumny ze
swojegopochodzenia.

Ale

Lucy

już

dawno

spostrzegła,

że

bogacze

w przeciwieństwie do reszty ludzkości – są w zasadzie
nietykalni.Władzaipieniądzepozwalająimtrzymaćwszystkich

pozostałychzdalaodsiebie.Oczywistośćtegofaktuuderzałają
za każdym razem, gdy oglądała Jaxa w mediach – otoczonego

przez

ochroniarzy

i

piękne

kobiety,

niedostępnego,

odizolowanego od zwykłych ludzi jak eksponat w zamkniętej

muzealnejgablocie.

Ręce

jej

drżały,gdyustawiałaporcelanowązastawęnawózku

gastronomicznym. Teraz nienawidziła Jaxa z tą samą
namiętnością,zjakągokiedyśkochała.Przywiązałjądosiebie,
omamił, a potem zostawił w Hiszpanii bez domu, pracy, bez
pomocy.

Do

sali konferencyjnej weszła grupka rozmawiających

biznesmenów, Lucy podała im kawę, a potem stanęła przy
ścianie, czekając na dalsze dyspozycje. Po chwili drzwi
pomieszczenia hałaśliwie zakołysały się na zawiasach i do

środka weszło dwóch mężczyzn, mówiąc coś do słuchawek
umieszczonych w uszach, sprawdzając drzwi i wszystkie okna.
Lucy domyśliła się, że najwyraźniej nadchodzi ktoś niezwykle
ważny. Ochroniarze w milczeniu oparli się o ścianę, a wtedy
weszli kolejni dwaj bodyguardowie i ustawili się po drugiej

stronie pokoju. Te prawie militarne środki ostrożności wydały
jej się tak bardzo na wyrost, że Lucy niemal się głośno
roześmiała.

ApotemwszedłJaxiżaden

śmiechjużniemógłbyjejprzejść

przeznagleściśniętegardło

background image

ROZDZIAŁDRUGI

Gdy

tylko Lucy zobaczyła te niesforne czarne włosy

i wspaniałe zielone oczy, tak urzekająco jasne przy jego
karnacji południowca, miała chęć uciec. Jedynie wrodzona

samodyscyplina utrzymała ją na miejscu. Ale właściwie
dlaczego miałaby uciekać? Co takiego zrobiła, żeby się

wstydzić? Nie jestem tchórzem, nigdy nie byłam tchórzem –
przypominała sobie usilnie. Jeśli ktokolwiek powinien się
wstydzić,toJax–tego,jakokrutniejąpotraktował.

Rozpady

związkówtorzeczzwyczajna,aleniemusiałosięto

odbywać w tak nieprzyjemny sposób. Nie była stalkerką. Nic
nieusprawiedliwiałogrożeniajejaniusuwaniazokolicy.

Przypominając

sobie

te fakty, Lucy wysoko uniosła

podbródek.Siedzącynanaczelnymmiejscuprzyokrągłymstole

i będący w centrum uwagi Jax szczęśliwie nie rozglądał się po
pokoju dość uważnie, by ją dostrzec. Lucy co prawda
przezwyciężyła chęć ucieczki, ale denerwowało ją, że znów
znalazła się w podporządkowanej wobec niego pozycji. Nie
tylko nie mogła mu okazać swojej pogardy i wyższości, ale

wdodatkutrudnojejbyłopowstrzymaćciekawośćiprzyglądała
musięukradkiem.

Wysokie

kościpoliczkowe,mocnaliniaszczęki,oszałamiające

oczy osadzone pod dobrze ukształtowanymi hebanowymi
brwiami Jego matka była bardzo sławną i niezwykle piękną

hiszpańską gwiazdą filmową, a on odziedziczył po niej urodę.
W dużym artykule z czasopisma, który kiedyś o nim czytała,

background image

dziennikarz

zachwycał

się

jego

olśniewającymi,

nieprawdopodobnie zielonymi oczami i długimi czarnymi
rzęsami.

Bella

miała jego oczy. Lucy z trudem przełknęła ślinę,

przypominając sobie swoje uczucia, gdy oczy jej córki,
niebieskietużpourodzeniu,powolinabrałydziwnieznajomego

szmaragdowego koloru w jej małej niewinnej twarzyczce.
NiewinnośćtobyłocośzupełnieobcegoJaxowi.Czytanieojego

seksualnych wyczynach w ciągu ostatnich dwóch lat pomogło
Lucy zrozumieć, że zawsze był egoistycznym, bezlitosnym

kobieciarzem, po prostu jej brakowało doświadczenia, by
zawczasuodkryćjegoprawdziwąnaturę

Nagle

Jaxuniósłgłowęznaddokumentacji,którąprzeglądał,

i na ułamek sekundy jej zatrwożone spojrzenie spotkało się
z jego ostrym wzrokiem. To było jak porażenie prądem, które
zapulsowałoniskowjejmiednicyiobudziłoniemalzapomniane

doznania.Jejtętnosięrozszalało,oddechuwiązłwgardle,cała
jejskórastałasięboleśnietkliwa,jakbyjużzdążyłjejdotknąć.
Apotemtakrótkachwilaminęła–JaxzignorowałLucyi,robiąc
jakiśkomentarznatematmarży,przekazałdokumentacjędalej.

Czy

naprawdę sądziła, że Jax się z nią przywita? Zadrwiła

wduchuzwłasnejnaiwności,apotemzniepokojemzaczęłasię
zastanawiać,jakJaxzareagujenawiadomość,żejestojcem.Na
pewnosięzdenerwujeibędzietonegował.Mówiłjejkiedyś,że
niechcemiećdzieci.Przytakimpodejściu–rozważałaponuro

Lucy–powinienbyłbardziejuważać,żebymniezaszławciążę.

Szczupłe, posągowe

rysy

Jaxa były sztywne. Nie chciał

patrzeć w kierunku Lucy. Nie musiał. Jedno mgnienie

wystarczyło, by wycisnąć ten obraz w jego mózgu jak ślad po

background image

uderzeniu. Co ona, do licha, robiła w Atenach? A jej nagłe

pojawienie się w jego pobliżu? Czyżby to była jakaś
prowokacja? A jeśli tak, to dlaczego? Jax nauczył się

podejrzliwości. W końcu kiedyś przyjął Lucy taką, jaka się

wydawała,iokazałosię,żepopełniłbłąd.

Poczuł

gorycz

w ustach, gdy przypomniał sobie, co wyczytał

w dokumentacji śledztwa na jej temat: ciąg przestępstw
narkotykowychiwyrokizanagabywaniedoseksu.Czułsięjak

zupełny idiota. Popędził do niej wówczas, by dokonać
konfrontacji,chociażbyłjużpóźnywieczór,iwtedysamsięna

niej poznał zobaczył ją w zaułku z jakimś mężczyzną,
entuzjastycznie oddawała mu to, na co jemu kazała czekać

całymitygodniami.

Obrzydzenie

i niesmak zalały Jaxa – Lucy była oszustką

i zdrajczynią, a on nie wybaczał zdrady. Cały ten epizod z nią
byłjednymwielkimplugastwem.Dlaczegowięcwciążpamiętał,

że dostarczyła mu najdzikszego, najgorętszego seksu, jakiego
kiedykolwiekdoświadczył?

Uporczywy

natłok erotycznych obrazów zalewał mózg Jaxa.

Musiał walczyć sam ze sobą, by utrzymać je w ryzach i dalej

rozmawiać o projekcie, o którym była mowa. Czując, że pod
suwakiem spodni jest twardy jak skała, Jax zasklepiał się
w gniewnej agresji. Jak Lucy miała w ogóle czelność wejść do
pokoju, w którym on przebywał? Gdyby mógł, wyrzuciłby ją
stąd!

Jeden

z ochroniarzy trącił Lucy w łokieć; spojrzała na niego,

wytrąconazmyśliozemście.Starszymężczyznawskazałkawę
na wózku i pochylił głowę w kierunku pracodawcy, wyraźnie

zachęcającjądokontynuowaniapracy.

background image

Czerwieniąc się aż

po

czubki włosów, Lucy starała się

zachowywaćnormalnie.NalałaJaxowikawy,choćtaknaprawdę
miała ochotę wylać zawartość dzbanka na jego nienawistny,

arogancki łeb. Nie spojrzał na nią ani razu, gdy stawiała przy

nimfiliżankę.

Czuła,

jak

rośnie w niej rozdrażnienie. Mógłby przynajmniej

podziękować jej za kawę. Choćby skinąć głową, ale oczywiście
Jax nie liczył się z nikim, zaciekle nieugięty i wymagający,

wciągłympędziezasukcesemidalszymrozwojem,jakbymiał
to w genach. I może miał. Na pomysł, że Jax Antonakos

ustatkowałby się u boku zwykłej kelnerki, mógłby wpaść
jedyniescenarzystafantasta

Jax

przywołałZenasa,swojegoochroniarza,ipodałmujakąś

karteczkę.Zenascofnąłsię,byjąprzeczytać,wjegorysachna
moment odbiło się zmieszanie, a potem opuścił pokój, by
wykonaćrozkazyswojegopracodawcy.Lucyniezwracałanato

uwagi, ale zmroziło ją, gdy jej własny szef pojawił się
wdrzwiachiwywołałjącichonakorytarz.

Czoło

starszego

mężczyzny było zmarszczone, kiedy się jej

przyglądał.

– Pan Antonakos chce z tobą porozmawiać

na

osobności,

kiedy skończy. Nie jestem pewien, co twój ojciec powiedziałby
natakąprośbę

Lucy

szybko zorientowała się w sytuacji. Andreus nie miał

pojęcia, że Lucy zna już Jaxa. Po prostu myśli, że biznesmen

próbujesięzniąspiknąć.

–Proszęmuotymniewspominać–mruknęła,boniechciała,

byktośmógłpołączyćfaktyiby

jejsekretmógłwyjśćnajaw.

Andreus

otworzył drzwi małego pokoju po drugiej stronie

korytarza.

background image

– Zaczekaj tutaj ale tylko, jeśli tego chcesz – dodał

z naciskiem. – To nie ma nic wspólnego z twoją pracą

ani

ze

mną. Ja tylko przekazałem jego prośbę, ponieważ bardzo

niechętnieobraziłbymtakwpływowegoczłowieka.

WLucyzakłębiłasięzłość,gdywyobraziłasobie,comyślijej

pracodawca. Jax nie dbał o pozory. Nigdy nie musiał. Przez

momentniemalchciałazrezygnowaćzszansypowiedzeniamu,
coonimmyśli.Alezbytmocnoodczułaskutkitego,cosięstało

ostatnim razem, gdy sama jej obecność w pobliżu wzbudziła
zastrzeżeniaJaxaAntonakosa–zapłaciłjejówczesnemuszefowi

w Hiszpanii, by ją wyrzucił, a Lucy straciła pracę
i zakwaterowanie, które się z nią wiązało. Taką siłę

mieli

bogacze.

Krążyła

po

małym pomieszczeniu, które zwykle służyło

pokojowej,cieszącsię,żeJaxniemiałzarezerwowanegopokoju
w hotelu i nie wezwał jej do niego, co wyglądałoby jeszcze

gorzej. Dlaczego prosił ją o spotkanie, choć tak długo ją
ignorował? W końcu to on porzucił ją dwa lata wcześniej bez
słowawytłumaczeniaalbochociażesemesa.Niepojawiłsięna
ostatniej randce, nie zadzwonił, nic nie zrobił, a kiedy

próbowałasięznimskontaktować,zablokowałjejtelefon.Albo
po prostu się nią zmęczył, albo zrobiła lub powiedziała coś, co
godotknęło.

Przypomniała

sobie, jak

przez długie tygodnie żałośnie

zastanawiała się, czym mogła go urazić. Ale nic nie mogło

usprawiedliwiaćjegopóźniejszegozachowania,doprowadzenia
do wyrzucenia jej z pracy i opuszczenia okolicy, jakby była
jakimś włóczęgą, którego obecność stanowi zagrożenie. Tego
zwłaszczaniemogłamuwybaczyć.

– Masz

dosłownie trzy minuty, inaczej nie zdążysz na lot –

background image

usłyszała,jakochroniarzostrzegaJaxazadrzwiami.

Antonakos

wpadł do pokoju, z roztargnieniem myśląc, że

ludzie po pewnych doświadczeniach chyba naprawdę mają

potrzebę domknięcia, ponieważ nie mógł wyobrazić sobie

żadnego

innego

powodu,

który

popychałby

go

do

skonfrontowania się z Lucy. Dwa lata temu uznał, że nie chce

jejnigdywięcejwidzieć.

–Coty,udiabła,robiszwAtenach?

–zapytałgniewnie.

Lucy

odwróciła się od okna, by spojrzeć mu w twarz,

wewnętrznie kuląc się od wstrząsu, jakiego dostarczyło jej

oglądanie Jaxa we własnej osobie stojącego od niej na
wyciągnięcie ręki. Był bardzo wysoki i promieniował

niespokojną energią oraz władczością. Musiała zadzierać
głowę,bydojrzećjegotwarz.

–Aco

cidotego?–odparowałapodobnymtonem.

–Odpowiadaj

–rzuciłniecierpliwie.

–Niczego

niemuszęciwyjaśniać.

– Odpowiadaj – przynaglił surowo, patrząc, jak przechyla

głowędotyłuiopierarękęnabiodrze.Złotorudelokirozsypały
się na jej ramionach, podkreślając wyzywający błękit jej oczu

ibujnąpełnięróżowychwarg.

W tej samej chwili Jax zapragnął natychmiast rzucić ją na

biurko i zapanować nad nią w jedyny sposób, w jaki
kiedykolwiekmusiętoudawało–zkipiącąpasją.Wyobrażenie
zaciskającego się na nim jej gorącego, wilgotnego ciała

w ułamek sekundy entuzjastycznie go pobudziło. Musiał sobie
przypominać, że ich związek był toksyczny i że zamydliła mu
oczyswojąfałszywąniewinnościąikłamstwami.

–Jeśli

mi

nieodpowiesz,pożałujesz–zagroził.

Lucy

uczuła ściskanie w żołądku. Wiedziała, że Jax jest

background image

w stanie narobić kłopotów jej, a może nawet i jej ojcu.

Podejmowanietakiegoryzykabyłobyszaleństwem.

– Co robię w Atenach? – powtórzyła bezbarwnie. – W końcu

odnalazłammojegoojca,którysiętuurodziłitu

mieszka

– Przecież

to

kłamstwa – odezwał się Jax po chwilowym

oszołomieniu.–TwójojciecniejestGrekiem.

Jej

gładkieczołozmarszczyłosięwszczerejdezorientacji.

– Kłamstwa? Nie wiem, o czym mówisz. Sądzę, że mój akt

urodzeniajestprawidłowy.Wtejchwilimieszkamzojcemijego

żoną.

–To

niemożliwe–odparłJax,sztywniejąc,gdylekkiepukanie

do drzwi ostrzegło go, że nadszedł czas, by wyruszyć na

lotnisko.Jużsięodwracał,bywyjść,gdyLucywypaliła:

–Chcętylko,żebyświedział,żecięnienawidzęinigdy

cinie

wybaczętego,comizrobiłeś.

Czuła frustrację, że

nie

może mu powiedzieć, co tak

naprawdę o nim myśli. Miała ochotę rzucić się na niego
iokładaćgopięściamizato,żejąskrzywdził.

–Nicciniezrobiłem–odparowałJaxzzupełnąobojętnością.

To

było

podłe

niepotrzebne!

Gorycz

niemal

obezwładniałaLucy.–Zwolnićmnie?Zostawićbezgroszaprzy
duszy, bez dachu nad głową i zmusić

do

powrotu do Wielkiej

Brytanii,chociażnictamniemiałam!

Hebanowa

brew uniosła się na to nieprawdopodobne

oskarżenie,gdyznówrozległosiępukaniedodrzwi.

–Niemamnatoczasu.Wogóleniepowinienembyłzaczynać

ztobąrozmowy.Oszukałaśmnieizdradziłaś.

– Oczywiście, że będziesz mówił takie rzeczy, na nowo pisał

historię, bo myślisz, że jesteś lepszy. Ale ja nigdy cię nie

okłamałam ani cię nie zdradziłam, za to ty ani razu nawet nie

background image

pomyślałeśokonsekwencjach

Chciałwziąć

jej

numertelefonu,aleniezniżyłbysiędotego,

żeby o niego poprosić. Wiedział, kim była. Nie zamierzał mieć

z nią nic wspólnego. Nie potrafiłby więc wyjaśnić, dlaczego

potemsięodwróciłi–zupełniejakmężczyznazrozdwojeniem
jaźni – powiedział jej, by spotkała się z nim na drinka

następnego wieczora w małym barze na przystani. Już gdy
wychodził, żałował swojej decyzji, zaciskając w bezsilnej złości

swojesmukłedłonie.Pokiegodiabłatozrobił?

Ale

co

takiego

miała

na

myśli

Lucy,

mówiąc

o „konsekwencjach”? I niby jakim cudem miała Greka za ojca,
skorozgodniezdokumentacjąśledztwatakniebyło?

Po

prostu czuł ciekawość, nic w tym złego ani dziwnego.

Z pewnością nie chodziło mi o seks – przekonywał sam siebie.
Nie ma szans, bym kiedykolwiek uległ pokusie powrotu do tej
małejmanipulantki.

Lucy

wróciła do domu w zadumie. Oczywiście, że się z nim

niespotka.Jakimiałobytosens?Owszem,mogłabytozrobićze
względunaBellę.Jaxjestjejojcem,czymusiętopodoba,czy
nie, ale Lucy wiedziała, że ta informacja mu się nie spodoba.
I dlaczego robił takie halo z jej pobytu w Grecji? Co mu do

tego?Przecieżniewpadnąznównasiebiewnormalnymżyciu.
Otoczenie Jaxa – potężne jachty, prywatne odrzutowce
iprywatnewyspy–znaczniesięróżniłoodjejcodzienności.

Jednak

rozpostarła się przed nią otchłań rozpaczy i Lucy nie

wiedziała dlaczego. Ponowne ujrzenie Jaxa zabolało ją i to

zabolało znacznie bardziej, niż by się tego spodziewała.
Przywiodło z powrotem wspomnienia. Kiedy się poznali,

pokochałagoiporazpierwszywżyciuzawierzyłamężczyźnie.

background image

Oddała mu się tak bardzo, że bez niego czuła się bezbronna

wobecświata,więcjegonagławoltaniemaljązniszczyła.

A jednak Jax wciąż nie był żonaty. Wydawało się pewne, że

poślubi bogatą dziedziczkę, którą jego ojciec wciąż popychał

w jego kierunku – tę bardzo śliczną, ale bardzo wredną Kat
Valtinos.AleJaxbyłuparty,akiedy

czegośniechciał,żadnasiła

niemogłagodotegozmusić.

To

właśnie Kat zorganizowała imprezę, na której Lucy

poznałaJaxa.WtymczasieJaxbyłwHiszpanii,gdziezakładał
nowy kurort na wybrzeżu. Kiedy catering namieszał, dublując

rezerwacje,Katosobiścieprzeszukiwałalokalnebary,szukając
kelnerek na to wydarzenie. I zwerbowała Lucy wraz z jej

koleżanką.

Impreza,

odbywająca

się

na

jachcie,

obfitowała

w napastliwych mężczyzn, którzy perorowali w towarzystwie
Antonakosa i zbyt wiele pili. Jeden z nich osaczył Lucy, kiedy

zeszłananiższypokładpozaopatrzeniedobaru.Próbowałamu
się wyrwać, gdy Jax zainterweniował. Odciągnął od niej tego
facetaibezwahaniamocnogouderzył.

– Nic ci nie jest? – zapytał najcudowniejszy facet, jakiego

kiedykolwiek widziała, odciągając ją od ściany, o którą była
oparta, wygładzając spódnicę, którą tamten wariat próbował
z niej

zerwać. –

Diavolo

s, jesteś

taka

malutka. Czy nic ci nie

zrobił?

– Nie zdążył – powiedziała, drżąc jak liść i absolutnie

nie

wątpiąc,żeJaxuratowałjąprzedpoważnąnapaścią,ponieważ
odbywającasięnawyższympokładzieimprezabyłatakgłośna,
żeniktnieusłyszałbyjejkrzyków.

– Posiedź tu chwilę, żeby dojść do siebie – nalegał Jax,

prowadząc ją do eleganckiego salonu, w którym opadła na

background image

fotel,bonogiuginałysiępodnią,jakbybyłyzwaty.–

Co

robiłaś

natympokładzie?

Przez

telefon wydał członkowi załogi polecenie zaopatrzenia

baru.Przezcałytenczaswpatrywałasięwniegojakbezmyślna

idiotka, kompletnie onieśmielona wszystkim, co go dotyczyło –
począwszyoddrogiegoszaregogarnituruzlekkiegomateriału

ibutówszytychnamiaręażpoczystąurodęjegodoskonałych
rysów. Najbardziej poruszyły ją jego oczy: ujrzała w nich

ujmującą troskę, a potem kiełkujące męskie uznanie. Jego
uśmiechprzypominałsłońcerozświetlająceciemnydzień.

–Nic

ciniejest?–powtórzył.

Cóż,

niby

nie, ale od tej pory w jej systemie obronnym

powstała luka, przez którą gotowa była go wpuścić, nieważne,
że

sprzeciwiało

się

to

jej

rozsądkowi

i

życiowemu

doświadczeniu.Odtegoczasunaprawdęnigdyniebyłajużtaka
sama.

background image

ROZDZIAŁTRZECI

Poczucie winy targało Lucy, gdy ostatecznie wsiadła do

autobusu,którymmiaładojechaćnaprzystań.

Żebywyjść,musiałaokłamaćIolę.Powiedziała,żewybierasię

z paroma innymi kelnerkami na drinka. Iola przyklasnęła
pomysłowi i zachęciła ją do umalowania się i założenia ładnej

białejsukienki,którąkupiłajejkilkatygodniwcześniej.Alejak
Lucymogłabysięprzyznać,żewybierasięnaspotkaniezojcem
Belli? Wcześniej mówiła o nim bardzo wymijająco, więc Kreon
iIolazakładali,żenieznanawetjegonazwiska.Rzeczywiście,

jednokłamstwozawszepociągazasobąnastępne

I właściwie dlaczego jedzie na to spotkanie, skoro

postanowiłategonierobić?

Najwyraźniej kieruje nią troska o potrzeby córki. Powinna

przecież sprawdzić, czy Jax nie zmienił swojego spojrzenia na
dzieci i czy zechce przyjąć do wiadomości fakt, że jest ojcem.
Przekonywała sama siebie, że taki jest jej obowiązek, choć
sercewaliłojejjakmłotemnaperspektywęponownegoujrzenia
Jaxa.

Jesteś żałosna – zbeształa się ze złością, przechodząc obok

zatłoczonychbarówiignorujączaczepkimężczyzn.Oczywiście,
Jax to bardzo przystojny facet, trudno tego nie zauważać, ale
onasamaniejestjużgłupiutkąimpulsywnąnastolatką.Zdążyła
go poznać od najgorszej strony i z pewnością stać ją na coś

lepszego.

Jax czekał przed barem, w pobliżu znajdował się Zenas,

background image

reszta ochroniarzy była rozstawiona niedaleko. Nie wiedział,

dlaczego tu przyszedł, dopóki nie zobaczył Lucy – z suknią
tańczącą wokół jej smukłych kolan, nieskazitelnie białą

wświetlelatarni,zjejrudoblondlokamiopadającyminawąskie

ramiona. I wtedy już wiedział, dlaczego tu przyszedł,
iznienawidziłsięzatenprzypływabsolutniepierwotnejżądzy.

–Totakelnerkaserio?–przekomarzałsięZenas.
– Muszę odbyć tę rozmowę na osobności – powiedział Jax

cichodoswojegostaregoszkolnegoprzyjaciela,czująculgę,że
Zenasdołączyłdoekipyrokwcześniejiniemiałpojęciaojego

wcześniejszejznajomościzLucy.

Ochroniarz posłusznie przeszedł na drugą stronę ulicy

iusiadłnaławce.Jaxuniósłgazetę,niechcącdłużejpatrzećna
zbliżającą

się

Lucy,

zakłopotany

ogromem

swojego

zainteresowania. Uzyska od niej odpowiedzi na swoje pytania,
zaspokoi ciekawość i odejdzie. Nie da się wciągnąć w nic

bardziejosobistego,aseksjestjużzupełniewykluczony.

Lucy zobaczyła Jaxa przed barem – z arogancko pochyloną

ciemnągłową,prostorzeźbioneostrerysyjegoprofiluzdawały
się złote w świetle wieczoru, jego czarne włosy były na tyle

długie,żelekkozmierzwiłajemorskabryza.Sercetłukłojejsię
wpiersiachjakgumowapiłka,ponieważnicniemogłaporadzić
napodniecenie,którewciążwniejwzbudzał.

Gdy siadała, Jax spojrzał na nią spod swoich niedorzecznie

długich rzęs, a nieustępliwe, przymrużone zielone oczy

przesunęłysięoceniającopojejzarumienionejtwarzy.

–ChoćrazjesteśnaczasPrzypuszczam,żesięśpieszyłaś.
Lucy zamrugała i mocno ugryzła się w język. Jej brak

punktualnościzawszedenerwowałJaxa.

We wrogiej ciszy, która zapadła, pod niecierpliwym

background image

spojrzeniem Jaxa, Lucy poczuła, że zaschło jej w ustach.

Wdesperacjizerknęłanajegogazetęijejwzrokpadłnaartykuł
osprawiesądowejbardzoabsorbującejmedia.

–O,rany–wymamrotałapopowolnymodczytaniunagłówka.

–Przyznalidzieckoojcu?Jakmoglizabraćjematce?

Jaxwzruszyłramionamiijednocześniekiwnąłnakelnera.

– Dlaczego nie? Życie poszło naprzód. Ojcowie są teraz na

równizmatkami.

–Tak,ale
– Przeczytaj to, a zobaczysz, dlaczego sąd rodzinny podjął

takądecyzję–powiedziałsuchoJax.

–Niepotrafięjeszczewystarczającodobrzeczytaćpogrecku

–przyznałaniechętnie.

– Ojciec jest gotów pracować w domu, aby być z dzieckiem,

podczas gdy matka zostawiałaby je w żłobku na cały dzień.
Zresztą, dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy? – spytał

niecierpliwie.

– To ciekawy przypadek – stwierdziła sztywno Lucy. – Matka

jestratownikiemmedycznyminiemaszanspracowaćwdomu.

– Za to ojciec chce być z dzieckiem i chce tego, co jest dla

jego dziecka najlepsze. Tak właśnie powinno to wyglądać –
perswadował Jax, gdy na stole pojawiły się lampki i butelka
wina.

ZimnyskurczprzeszyłnapięteciałoLucy.
–Czytyteżbyśtakuważał?

– Nie mówimy o mnie. Nie zamierzam płodzić dzieci –

oświadczyłJaxzcynicznymwyrazemtwarzy.–Alegdybymmiał
dziecko, na pewno nie siedziałbym bezczynnie i nie
pozwoliłbymkobieciemigozabrać

Lucy ogarnęło przerażenie. Nigdy nawet nie przyszło jej na

background image

myśl,żemożesięobawiaćutratydziecka.Aledlaczegonie?Jax

możefaktycznieniechcemiećdzieci,alejestbardzozaborczy.
To,conależydoniego,musibyćjegonawyłączność–niktinny

nie może tego dotknąć ani nawet na to popatrzeć. Kiedyś

potraktował tak Lucy, doprowadzając ją do wściekłości swoją
chęcią posiadania jej ciała i duszy i kontrolowania jej na

każdymkroku.Załóżmy,żepowiemuoBelli,aonzachowasię
wpodobnysposób?

Otrzeźwiona

przez

ten

strach,

Lucy

momentalnie

zdecydowała się wciąż trzymać istnienie córeczki w tajemnicy,

przynajmniej dopóki nie zasięgnie rady prawnika. Właściwie
droga prawna będzie lepszym sposobem na zakomunikowanie

Jaxowi, że jest ojcem. Będzie bardziej bezosobowa i mniej
skłaniającadokonfrontacjiizłychemocji.

–KiedyprzeprowadziłaśsiędoAten?–Jaxbezdalszejzwłoki

przeszedłdosedna.

– Sześć miesięcy temu W Londynie z trudem wiązałam

koniec z końcem – zwierzyła się, powstrzymując się od
przewracania oczami przy tym poważnym niedopowiedzeniu.
Apotemwzięłakilkawzmacniającychłykówwina.

– Kiedy rozmawialiśmy w Hiszpanii, nie planowałaś tropić

ojca – przypomniał jej ze zmarszczonymi brwiami. – Myślałaś,
żeopuściłtwojąmatkę,ipowiedziałaś

– Myliłam się. Kiedy potrzebowałam pomocy, mój ojciec był

przy mnie – przyznała Lucy. – Dlaczego poprosiłeś mnie

ospotkanie?

Jax patrzył, jak pije wino, ocierając mały palec o nóżkę

lampki, jej pełne usta były różowe i wilgotne. Niczym
spragnionyseksunastolatekprzypomniałsobiedotyktychust,

drażniącemuśnięciajejmałegojęzyczkaistałsięsztywny

background image

–Jax?–naciskała,odstawiająclampkę.

ZrysamistężałymiznapięciaJaxdolałjejwina.Starałsięją

kiedyś nauczyć tego, co sam wiedział o winie: jak je wybierać,

smakować, jak naprawdę się nim delektować, a ona wciąż

żłopała je tak, jakby to był jakiś tani winiacz. Tamta lekcja też
w jakiś niewytłumaczalny sposób skończyła się w łóżku. Ale

z Lucy niczego nie dało się zaplanować. Jego samodyscyplina
przy niej znikała. Raz, gdy zabrał ją na zakupy, wziął ją

w przebieralni przy ścianie, tłumiąc dłonią jej piski. Tak,
zdecydowanie zasłużyła na tę czerwoną sukienkę, w której

widziałjąpóźniej,kiedyoddawałasięinnemumężczyźnie

– Dlaczego chciałeś się spotkać? – Wobec jego ponurego

milczeniaLucypopadaławcorazwiększąfrustrację.

JaxskinąłnaZenasaiprzemówiłdoniegocicho,gdytensię

zbliżył.

–Pójdziemywjakieśbardziejprywatnemiejsce

Lucyspojrzaławjegopłonącezieloneoczyizesztywniała.
–Nie.
–Niewiem,cosobiemyślałem.Toniejestmiejsce,wktórym

możnarozmawiać–powiedziałJaxidodałwmyślach:„albosię

kłócić”.Niewątpił,żekiedysięzniąskonfrontuje,padnąostre
słowa.

Lucywypiławięcejwina,żebysięuspokoićipomyśleć,zanim

sięodezwała.

–Niechcęnigdzieztobąiść–oświadczyła.

–Niekłam–poradziłsuchoJax.–Mógłbymcięmiećwciągu

pięciuminut,gdybymtegochciałaletakniejest.

Fala wściekłości powoli zalała czerwienią kremową skórą

Lucy:

–Niemogęuwierzyć,żetopowiedziałeś.

background image

Jaxwzruszyłramionami,spoglądającnaniąznacząco.

–Obydwojetylkootymmyślimy.
Lucy zjeżyła się jak kot pogłaskany pod włos i machnęła

rękoma.

–Nieprawda.Mówzasiebie.
– Raz dałem się złapać na „dziewicze” sztuczki. Ale nie

przeginaj, koukla mou – poradził Jax, odsuwając krzesło
izaczynającsiępodnosić.

– Nie mów tak do mnie Nie jestem twoją laleczką! –

zaprotestowałaLucy,świadomaznaczeniatychsłów,boużywał

ichjejojciec,zwracającsiędoBelli.

–Nieprzeginaj,Dzwoneczku–odparowałJax.

To

niegdyś

pieszczotliwe

określenie

zraniło

jak

przesunięcie nożem po delikatnej skórze, ponieważ niosło
wspomnienie czasów, gdy czuła się kochana i bezpieczna. Ale
wszystkotobyłokłamstwem,okrutnymkłamstwem.

–Nadalniepowiedziałeśmi,ococichodzi–zauważyłaLucy.

–Zostajętutaj.

Długa srebrna limuzyna sunęła cicho przy krawężniku.

Znajdowali się w strefie wyłączonej z ruchu kołowego, ten

samochódniemiałprawatambyć,aledwajpolicjancisiedzący
podrugiejstronieulicynierobilinic,byudaremnićmudalszą
jazdę.

– Wsiadaj do samochodu albo cię tam wepchnę! – Jax stracił

resztkicierpliwości.

Zorientował się, że popełnił błąd, gdy dostrzegł zszokowaną

minęZenasaizorientowałsię,żeontakżeusłyszałjegogroźbę.

Niedowierzając,Lucyzaśmiałasię.
–Nieośmieliszsię–powiedziałamu.

Ale on się ośmielił. Podniósł ją z krzesła i wepchnął na tylne

background image

siedzenie limuzyny, jakby była zaginioną własnością, którą

właśnie odzyskał. Miał świadomość, że ochroniarze patrzą na
niego tak, jakby oszalał. Ale to była w pełni wina Lucy. Nigdy

nierobiłatego,cojejpowiedziano.Tymczasemcałatasytuacja

wymykała się spod kontroli i Jax był na siebie zły, że w ogóle
zaaranżowałtospotkanie.Dlaczegoto,coprzydarzyłosiędwa

latatemu,wciążmiałodlaniegojakieśznaczenie?

No więc skłamała, by zdobyć jego sympatię i go usidlić,

udając,

że

jest

młodsza

i

bardziej

niewinna

niż

wrzeczywistości.Chciałazrobićnanimwrażenie,ponieważbył

bogaty. Z tych samych powodów goniły za nim setki innych
kobiet.Dlaczegojejoszustwowciążgobolało?

Lucy przypatrywała mu się, kiedy wskoczył do samochodu,

zoczymaciskającymigromy.

– Wciąż jesteś okropnie nerwowy – poskarżyła się. – I po

prostumnieporwałeś,apolicjanicniezrobiła

– Może powinnaś była spróbować trochę pokrzyczeć

ipostaraćsięokazaćstrach–wyśmiałjąJaxwprzekonaniu,że
skrycie jest zachwycona, mogąc znów jechać jego limuzyną.
Pewniejużplanowałalukratywnąpowtórkęzichhiszpańskiego

romansu.

Mowy nie ma – zaklął sam siebie, patrząc na nią uważnie.

Wyglądałajakmałypająksnującyskomplikowanąsieć,żebygo
schwytać.Zdrugiejstronyterazonmiałokazjęograćjątak,jak
onarazograłajego.Awmiędzyczasiebędziemógłzrobićznią

wszystko,czegotylkozapragnie.

Lucy oddychała powoli i głęboko, by się uspokoić. Skupiła

wzroknamocnymmęskimudzie,delikatnatkaninajegospodni
opinała się na potężnych mięśniach i na kroczu. Jej wzrok

zatrzymałsiętamułameksekundydłużej,apotempośpiesznie

background image

przesunął, ponieważ było oczywiste, że jest pobudzony.

Dlaczego? Czy on kiedykolwiek myśli o czymś poza seksem?
Zarumieniła się, ponieważ fizyczna płaszczyzna była w ich

relacji bardzo ważna. Ich związek trwał sześć tygodni,

w ostatnich dwóch utrzymywali intymne stosunki, ale w tym
czasie zorientowała się, że seks był niewiarygodnie ważny dla

Jaxa. Wcale nie starał się hamować swoich popędów. W końcu
Bellazostałapoczętawsklepowejprzebieralni.Lucystarałasię

muodmówić,alenigdyniewychodziłojejzadobrzeodrzucanie
Jaxa,gdypłonęłojejwłasneciało.

–Nienawidzęcię–rzuciła.
– Bo cię nakryłem? – wycedził znudzonym tonem. – Czy

dlatego,żecięrzuciłem?

Lucy wbiła boleśnie paznokcie w skórę dłoni. Naprawdę go

nienawidziła. Chciała się na nim zemścić. Był tak nieznośnie
pewnysiebie.

– Dokąd mnie zabierasz? – zapytała szorstko. – Dlaczego

w ogóle chcesz ze mną rozmawiać? Chyba trochę na to za
późno,prawda?

–Taksądzisz?–zapytałniewzruszenie.

–Chcęwracaćdodomu–powiedziałanagle.
–Nie,niechcesz.
–Nieufamci.Niechcębyćztobąsamnasam.
–Mieszkamzgosposią–mruknąłJaxstanowczo.
– Myślisz, że to mnie przekona? – wyśmiała go Lucy. – Nikt,

kogo zatrudniasz, ci się nie sprzeciwi. Myślisz, że jestem
głupia?

–Trochęhisteryczna–wyznałJax.–Niezasłużenie.Nigdycię

nieskrzywdziłem.

–Aletwoipracownicytak,natwojepolecenie.Dwalatatemu

background image

siłą ściągnięto mnie z „Sea Queen” i zostałam ranna –

niechętnieuświadomiłagoLucy.

Jaxodwróciłgłowęispojrzałnaniągniewnie.

–Oczymty,ulicha,mówisz?–zapytał.

Limuzyna się zatrzymała, otworzono drzwi najpierw jemu,

a potem Lucy. Wyszła na rzęsiście oświetlony podjazd przed

niesamowicie nowoczesną willą o imponujących rozmiarach.
Zimne nocne powietrze uderzyło ją mocno i poczuła lekkie

zawrotygłowy.Dwielampkiwinatobyłoniecozawielejakna
jejorganizm.Alkoholzawszemocnonaniądziałał.

– Omówimy to w domu – rzucił niecierpliwie Jax. – No,

chodź

W jaki sposób się w to wpakowała? Nie wiedziała, gdzie jest

anijakstądwrócićdodomu.Powinnabyłazacząćsięszarpać,
gdy Jax podniósł ją z krzesła w barze, ale wolała mu na to
pozwolić niż zrobić scenę w miejscu publicznym. Kiedy Jaxa

ogarniał tego rodzaju nastrój, nie dawało się go zatrzymać.
Liczyłsięwtedywyłączniezwłasnymzdaniem.

–Chcęwrócićdodomu–poinformowałago.–Natychmiast.
–Myślałem,żeumieraszzchęciopowiedzeniamioatakuna

jachcie–wymruczałJax.

Lucy zawahała się, zauważając grupę ochroniarzy i starszą

kobietę, czekającą na nich przy drzwiach wejściowych.
Zacisnęła wargi i zmusiła się do pójścia za Jaxem, ostrożnie
weszła po schodach do nowoczesnego korytarza. Liczne lustra

odbijające się w sobie nawzajem dezorientowały ją i nie
sprzeciwiała się, gdy Jax oparł dłoń na jej plecach, by
poprowadzić ją do ogromnej sali recepcyjnej wyposażonej
wsofyimonochromatycznedziełasztukinowoczesnej.

–Ataknajachcie–podszepnąłwyczekującoJax.–Kiedyto

background image

sięstało?

– Około dwóch tygodni po tym, jak ostatnio widziałam cię

wHiszpanii

–Wtedyjużniebyłomniewkraju.Opowiedzmi,cosięstało.

– Szukałam cię, ale powiedziono mi, że nie ma cię na

pokładzie„SeaQueen”

–Tobyłaprawda.
–Członekzałogi,zktórymmiałamdoczynienia,byłokropny.

Wyzwałmnieiusunąłzpokładu.

Jaxstałsiębardzoformalny.

–Wjakisposóbcię„usunął”?
– Powiedziałam, że nie odejdę, dopóki nie dostanę numeru

telefonu lub adresu, pod którym mogłabym się z tobą
skontaktować. Może to było głupie – mruknęła ze smutkiem
Lucy.–Wkażdymrazietenwielkiłysyfacetstałsięnaprawdę
agresywny.Nazwałmniekurwą,apotempoprostuprzeciągnął

mnieprzezpokładizepchnąłztrapu.Upadłam,zdarłamsobie
kolanaiłokcieiniktminiepomógł.Tobyłopodłe.

Jegopięknehebanowebrwisięzmarszczyły.
–Niewierzę,żektośzmojejzałogimógłbysiętakzachować

wobeckobiety

–Takwłaśniebyło!–zawołałaLucy.
–Niewierzęteż,żedoszłodowyzwisk.Alemogępotwierdzić,

że nie podano mojego adresu lub telefonu zgodnie z moim
poleceniem–przyznałponuro.

– Czy to było konieczne? Myślisz, że co miałam zamiar

zrobić?–Lucyobróciłasięwgniewnympośpiechu.–Przypuścić
naciebieatakterrorystyczny?Prześladowaćcię?

– Nie chciałem, żebyś była natrętna – stanowczo odparł Jax,

odwracając się od niej na chwilę, gdyż wspomnienia mąciły

background image

jegomyśli.

To, jak się przez nią czuł, było zbyt intensywne. Po odkryciu

jej prawdziwej natury przesadził – mógł się do tego przyznać

z perspektywy czasu – wycofując się i instynktownie chroniąc

przeddalszymkontaktem.

– Nie rozumiem, dlaczego poszłaś na jacht albo dlaczego

próbowałaśsięjeszczezemnąkontaktować–powiedziałsucho,
odwracającsiędoniejponownie.

Lucy przełknęła gorzkie oskarżenia, które cisnęły jej się do

ust,ponieważniechciałapowiadomićgooBelliwczasiekłótni.

– Próbowałam się z tobą skontaktować, bo po prostu

zniknąłeś. Nie odezwałeś się do mnie więcej. Większość ludzi

szukałabywyjaśnień

– Było jedno oczywiste wyjaśnienie. Znudziłem się –

wymruczałJaxzszyderczymuśmiechem.

– Czasami jesteś wyjątkowo nieprzyjemny. – Lucy była

wstrząśnięta,żemógłjejrzucićtakupokarzająceoświadczenie
prostowtwarz.

–Połóżkartynastół,kouklamou.Amożeijatozrobię.
–Niewiem,doczegozmierzasz

–Przestańsięzachowywaćjakmała,biednaofiara.Przestań

udawać–powiedziałJaxniecierpliwie.–Powiedziałaśmiwtedy
tylekłamstw

–Nie,niekłamałam!–Lucyprzerwałamuzwściekłością.
Zdenerwowanie dopadło Jaxa. Lucy szamotała się po

pomieszczeniu, nie spuszczając z niego jasnego niebieskiego
spojrzenia. Oświetlenie stojącej za nią lampy podłogowej
sprawiało, że jej blada suknia stała się niemal przezroczysta,
wyraźnie zarysowując zaokrąglenia małych, soczystych piersi

iciemnykonturróżowychotoczeksutków.

background image

–Jakiekłamstwa?–zapytałagorącoLucy,obserwującpłynne

ruchy jego gibkiego ciała, gdy krążył przed nią po wyłożonej
kafelkamipodłodze.

Był tak piękny, że wciąż zapierało jej dech w piersiach.

Sposób

nachylenia

głowy,

ruchy

szerokich

ramion

i zdecydowany chód długich, muskularnych nóg wszystko to

emanowało męską mocą. Była tak zajęta wpijaniem w niego
chciwychoczu,żeniemogłasięskoncentrować.Jejsutki,jakby

zaatakowane przez ostre igiełki, zacisnęły się w małe twarde
zgrubienia, a nisko w miednicy uczuła pulsujące, rozchodzące

sięnaresztęciałaciepło.

–Jakiekłamstwa?–wymamrotałananowo,zumysłemjakby

zasnutymmgłą.

Dygocąc z podniecenia, Jax zacisnął swoje posągowe usta.

Zakończył rozmowę. Lucy będzie się wywijać i wykręcać, aż
najdzie go ochota, żeby ją udusić. I czym on się w ogóle

przejmował? Obecnie w swoich relacjach z kobietami nie
zapuszczał się w sferę uczuć. Nie interesowały go ich
motywacjeaninajgłębszesekrety.Ibyłznimiwtychkwestiach
szczery.Dlaczegowięcokłamywałsamegosiebie?Przecieżnie

przywiózł Lucy do domu, by z nią rozmawiać, prawda? Jego
usta drgnęły w sardonicznym uśmiechu. Ten uśmiech
niegrzecznego chłopca Lucy wielokrotnie widziała u Jaxa na
prasowychzdjęciach.Lecztonieonkiedyśsprawił,żejejserce
drgnęło i wypełniło się miłością. To był ciemny, zmysłowy

uśmiechniosącyzesobązapowiedźzagrożenia.

Zakazane

mrowienie

kruszyło

resztki

jej

odruchów

obronnych. Nagle zrobiła krok do tyłu, usiłując zachować
dystans i kontrolę. Ale Jax wyciągnął rękę i zamknął ją na jej

dłoni, a potem przyciągnął Lucy do siebie, zanim zdążyła się

background image

cofnąć. Objął ją ramionami w talii i bez trudu uniósł, by

przytrzymać ją wysoko przy sobie. To była decydująca chwila.
Lucywiedziała,żepowinnazaprzećsięrękomaojegoramiona

i zmusić go, by ją puścił. Ale gdy miała do czynienia z Jaxem,

nicnigdyniebyłotakieproste.Odstawiającjąnadół,otarłsię
brodą o jej szyję, ciemny zarost zadrapał jej delikatną skórę,

a dreszcz świadomości, który ją w tej chwili przeniknął, był
dość silny, by przyprawić ją o zawroty głowy. Zapach wody

kolońskiej złączonej z czystą, przemożną wonią mężczyzny
dotarł do jej nozdrzy; Jax pachniał tak cudownie, że miała

ochotę zanurzyć nos w jego włosach. W ułamku sekundy, gdy
onpochyliłsięwkierunkujejrozchylonychwarg,przylgnęłado

niego.

Tylko jeden pocałunek – przekonywała samą siebie, ale

mężczyzna, który już raz uwiódł ją pocałunkami, nie miał
zamiaru osłabiać swoich doskonałych osiągnięć. Zawsze

wiedział,czegopragnęła.Pocałowałjąistanęławpłomieniach.
Jej ciało rozbłysło w szokującej samoświadomości i z każdym
ruchem języka wracało do niemal bolesnego życia. Wzdychała
idrżała,pełnagłodu,którytakdługotłumiła.

Ułożył ją na sofie. Głowa Lucy opadła, gdy podwijał jej

sukienkę, by ścisnąć różowy sutek między końcami palców,
spieszniewzmagającjejdoznaniaciepłym,ssącymruchemust.
To było tak, jakby płynęła przez nią rzeka płynnego ognia.
Wyrwał jej się zduszony jęk podniecenia, gdy usta Jaxa

wytyczałyognistąścieżkęwdółjejprężącegosięciała,adługie
smukłepalcezacisnęłysięnajejudach.

I wtedy właśnie zastanowiła się, w jaki sposób udało mu się

doprowadzićdotegokontaktuzjejnagimciałem,aodpowiedź

wstrząsnęła nią tak bardzo, że wyrwała się gwałtownie

background image

i zsunęła z sofy, uderzając boleśnie w biodro. Sukienka, której

ramiączka rozplótł nie wiadomo kiedy, zsunęła się z niej. Ze
łzami bólu i upokorzenia uniosła się na kolana i z powrotem

wciągnęłasukienkęnaodsłonięteciało.

Theemou–zacząłsurowoJax.
– Zamów mi taksówkę. Nie posuniemy się dalej – zaklęła się

zdyszanaLucy.

Jax miał ochotę coś rozwalić. Zamiast tego wziął głęboki

wdech. Lucy się nie zmieniła. Dwa lata temu ten prosty chwyt
z odwlekaniem seksu zadziałał, teraz Jax musiał przekonywać

samegosiebie,żeniejesttojużtaksugestywne.Taknaprawdę
wystarczyło jednak, że dotknął Lucy, a ona opanowała go bez

reszty.

W Lucy, próbującej na powrót zapleść skomplikowane

wiązania sukienki na swoich wąskich ramionach, nienawiść do
Jaxa rosła jak napływ trucizny. Wystarczyło dziesięć sekund

idoprowadziłdotego,żeleżałaprzednimprawienaga.Ależze
mnie popychadło – uznała z oczami szczypiącymi od gorących,
wściekłychłez.

– Limuzyna odwiezie cię z powrotem do domu – powiedział

Jaxstanowczo.–Oilerzeczywiściechceszjechać.

– Teraz moja kolej, żeby odejść – stwierdziła wściekle Lucy,

a jej ciałem wstrząsała odraza. – Żałuję, że nie zrobiłam tego
dwa lata temu. Co planowałeś? Kolejny numerek bez
zabezpieczeń? Nigdy nie zdarzyło ci się ponieść tego

konsekwencji?

– Co ty, do diabła, próbujesz zasugerować? – zapytał Jax

surowympółgłosem.

Lucy odrzuciła do tyłu głowę, cała wypełniona adrenaliną,

uraząigoryczą.

background image

– Kiedy mnie rzuciłeś – powiedziała mu drżącym głosem –

byłamwciąży

background image

ROZDZIAŁCZWARTY

Jaxstałsiębardzospokojny.

–Toniemożliwe
–Dlaczego?Jesteśbezpłodny?–Lucyspojrzałananiegobez

wyrazu.–Niesądzę,bomamydziecko,Jax.Małądziewczynkę,
któramapiętnaściemiesięcy.

– Niemożliwe – powtórzył, a jego zielone oczy błyszczały

wpełnejoburzeniaodmowie.

– W ostatnim tygodniu, gdy byliśmy razem, uprawiałeś ze

mną seks w przebieralni i nie podjąłeś żadnych środków

ostrożności – przypomniała mu gniewnie Lucy. – Jak myślisz,
dlaczego tak bardzo starałam się z tobą skontaktować?
Potrzebowałampomocy.

Szok

sprawił,

że

mózg

Jaxa

nadal

odrzucał

taką

ewentualność,

ale

jego

pamięć

była

nieskończenie

dokładniejsza. Podjął wówczas to ryzyko i nie myślał o nim.
Wręcz rozkoszował się tym, że nawet cienka warstwa
prezerwatywy nie oddzielała go od niej. Jeśli Lucy nie kłamie,
tonajprawdopodobniejpopełniłnajwiększybłądwswoimżyciu.

–Musimytoomówić–wydusiłJaxszczególnymtonem.
– Nie teraz. Chcę wracać do domu. – Lucy oddychała

ztrudem.–Natychmiast.

– Nie możesz mi oznajmić, że być może jestem ojcem,

apotem

–Mogę,oczywiście,żemogę–rzuciłazaciekleLucy.–Mogę

robić,comisiępodoba,taksamojaktyrobiszto,cotylkocisię

background image

podoba. I to nie żadne „być może jestem ojcem”. Bella jest

twojącórką,ponieważnigdyniebyłamznikiminnym!

Jax wiedział, że to kłamstwo, bo na własne oczy widział jej

zdradę, ale testy DNA dostarczą niepodważalnych dowodów.

Przeraziła go myśl, że mógł nieświadomie spłodzić dziecko
z kobietą, która nie tylko kłamała i oszukiwała, ale także była

karana. Nawet liczne nieudane małżeństwa i romanse jego
rodzicówbladływobectakiegoobrotuspraw.

–Chcęzobaczyćtodziecko–powiedziałJaxzdecydowanie.
–Nie.

– Jeśli to dziecko jest w połowie moje, to nie możesz

odmawiać. Zadzwonię do prawników do spraw rodzinnych –

ostrzegłjąJax.–Ktosięniązajmuje,gdyjesteśwpracy?

Tawzmiankaoprawnikachiprzypomnienie,żejestpracującą

mamą, sprawiły, że w brzuchu Lucy pojawiło się zimne, ssące
uczuciestrachu.

– Moja macocha – odparła, starając się stłumić wzbierający

w niej bunt, bo uznała pojednawczy ton za znacznie bardziej
rozsądnywtychokolicznościach.

– Jutro do ciebie zadzwonię i zajmiemy się, czym trzeba –

westchnął zimno Jax, wychodząc na korytarz. – Podaj mi swój
adres.

–Nie.
Lucy czuła się jak w potrzasku. Powiedziała mu o Belli.

Zrobiłatolekkomyślnieiprowokacyjnie,wabsolutnienajgorszy

możliwysposób,byprzekazaćJaxowizłewieści.Terazmusiała
zmierzyćsięzkonsekwencjamiswojejimpulsywnejdecyzji.

– Jeśli przyjdziesz rano, będę w domu – zgodziła się nagle

Lucy.–Zwyklepracujętylkowieczorami.Mójojciecimacocha

idąjutronapogrzeb,więcniebędzieichwdomu.

background image

Jax zażądał od niej adresu, a potem stanął w drzwiach

swojegodomu,obserwując,jakLucywsiadadolimuzyny.Lucy
oderwała wzrok od jego emanującej niechęcią sylwetki

i powiedziała sobie, że zrobiła to, co należało zrobić. Miał

prawowiedziećoBelli.Wyłączniezeswojejwinyniedowiedział
się wcześniej o istnieniu córki. Może nie będzie chciał mieć

zniądoczynienia–pomyślałaLucyznagłąnadzieją.Apotem
poczuła się okropnie winna, ponieważ wiedziała, jak bardzo

bolesne jest nie mieć ojca, i nie chciała, by jej córka cierpiała
taksamo.

Zresztą nadal, gdy spoglądała wstecz na swój romans

z Jaxem, trudno było jej uwierzyć, że skończyli tak gorzko

skłóceni.WnocpoprzyjęciunajachcieJaxodszukałjąiuparł
sięodprowadzićdojejpokojuprzybarze.

–Chybamaszjużdwadzieściajedenlat?–upewniłsię.–Nie

zadajęsięzmłodszymi.

– Mam dwadzieścia trzy lata – skłamała natychmiast Lucy,

dodając cztery lata do swojego wieku, zdeterminowana, by
spełniaćtotakważnedlaniegokryterium.

Chciał zabrać ją następnego dnia na kolację. Odparła, że

wtedypracuje.

–Weźwolne–nalegałJax.
–Niestaćmnienato–argumentowała.
–Zapłacęci–oświadczyłJax.
– Nie, bo to by oznaczało, że płacisz za mój czas, a ja nie

mogęsięnatozgodzić

–Jesteśniemożliwa–potępiłJax.
–Atynieumieszprzyjąćodmowy.
–Chcęcięznówzobaczyć–wygłosiłniecierpliwieJax.

–Jestemwolnawewtorek.

background image

–Niechcętakdługoczekać.

– W porządku. Możesz mnie zobaczyć jutro o północy, kiedy

skończęzmianęchybażetobędziedlaciebiezbytpóźno?

–Nie,wporządku.

–Alezgóryuprzedzam,żeniespędzęztobąnocy,więcjeśli

na to liczysz, to daj sobie ze mną spokój – ostrzegła go

stanowczo.

Lucynauczyłasiębyćszczerawstosunkudomężczyzn.Zbyt

wieluznichzgóryzakładało,żepodkoniecwieczorusięznimi
prześpi.Aleciałobyłojedynymelementemwjejświecie,który

Lucy zawsze uważała za naprawdę własny. Nie miała zamiaru
z nikim go dzielić, dopóki w końcu nie spotka kogoś, przy kim

dostatecznie

mocno

zapragnie

wykroczyć

poza

to

postanowienie.

– Jesteś zbyt defensywna. Nie każdy facet od razu chce cię

przelecieć

– Chcesz powiedzieć, że ty nie? – wykrzyknęła Lucy

zzaskoczeniem.

– Widzę, że próba bycia przymilnym i uwodzicielskim będzie

z tobą wielkim wyzwaniem – roześmiał się Jax, posyłając jej

bardzorozbawionyuśmiech.

I właśnie tej nocy zaczął się jej podobać, bo ten

charyzmatyczny uśmiech przygwoździł ją do ziemi i odebrał
oddech.Spotkałasięznimkolejnejnocy,byzjeśćrazemtapas
i wypić drinka w ekskluzywnym barze. Niestety, w trakcie

rozmowyzasnęła,takbyłazmęczonapocałymdniunanogach
w pracy. Obudził ją i zabrał do domu, nawet nie próbując jej
pocałować. Oznajmił jej natomiast, że ziewanie nie jest sexy.
Następnego dnia zaczął z nią esemesować, najpierw dając jej

znać,żeprzezkilkadnibędziepozakrajem,apotemumawiając

background image

sięzniąnanastępnywieczór.

Dzień później Kat Valtinos pojawiła się w barze i przydybała

Lucy.

–Jaxtoskończonyplayboy,atyjesteśbrytyjskąłachudrą.

–Byćmoże–zgodziłasięLucy,spoglądającwstecznaswoją

niespokojną,naznaczonąbiedąprzeszłość.

–Jaxzpewnościąszybkosiętobąznudzi,aletywyglądaszna

przylepę,więclepiejuważaj.

– Czy to twój chłopak? – zapytała Lucy, szeroko otwierając

oczyzezdziwienia.

– Nie, to bardzo dobry przyjaciel – oświadczyła Kat. – Ale

traciszczas.Zamierzamzaniegowyjść.

– To powiedz to jemu, a nie mnie – rzuciła Lucy i wróciła do

pracy.

Następnego ranka Lucy wstała wcześnie po bezsennej nocy

pełnej bolesnych rozmyślań o swojej przeszłości z Jaxem.
Patrzyła, jak ojciec i macocha wychodzą na pogrzeb. Przy

śniadaniu byli zbyt zajęci smutną rozmową o zmarłym
przyjacielu,byzauważyć,jakniewyspanaimilczącajestLucy.

Teraz, gdy Jax wiedział o Belli, martwiła się, jakie będą jego

dalsze kroki. Z pewnością miał pewne prawa jako ojciec, ale

czy zdecyduje się z nich skorzystać i aktywnie zaangażować
wrolęrodzica?

Zaledwie godzinę później Lucy poczuła przedsmak tego, jak

Jaxzdecydowałsiękorzystaćzeswoichpraw.Pojawiłsięuniej
elegancko ubrany prawnik i poprosił, by zgodziła się na test

DNA, a ledwie Lucy wyraziła zgodę, wszedł technik
laboratoryjnyipobrałpróbki.Załatwiwszytękwestię,prawnik

podał jej umowę o zachowanie poufności. Lucy odmówiła

background image

składaniananiejswojegopodpisu.

–PanuAntonakosowiniepodobasięto,comożnabynazwać

emitowaniem prywatnych materiałów w domenie publicznej.

Jeśli podpisze pani ten dokument, stanie się on podstawą

państwadobrychstosunków.

– Mogę zapewnić, że nie mam zamiaru rozmawiać o tym

z prasą, ale nie podpiszę dokumentów, zgodnie z którymi nie
mam prawa wypowiadać się o własnej córce – powiedziała

cicho.

Zanim mężczyzna wyszedł, Lucy zrozumiała, że zatrudniono

go, by zminimalizować ewentualne szkody wizerunkowe. Jax
bronił reputacji rodziny Antonakosów, zanim jeszcze otrzymał

ostatecznydowódnato,żetodzieckojestjego.Wdodatkunie
ufał jej i podejrzewał, że jest zdolna sprzedać ich historię
mediom.

Prawdę mówiąc, bardzo nisko oceniała Jaxa, ale dla dobra

córki miała zamiar zachować swoje opinie dla siebie.
Niezależnie od wszystkiego Jax jest i zawsze pozostanie ojcem
Belli,aLucyniechciałazrobićniczego,comogłobyzniszczyćtę
relację.

Godzinę po odejściu prawnika pojawił się Jax. Starając się

zagwarantować sobie dyskrecję, przyjechał motocyklem. Była
mu wdzięczna za tę ostrożność, bo nie chciała, by zdjęcie
przedstawiające ją lub jej córkę pojawiło się w pełnych
spekulacjiartykułach.

GdyLucyotworzyłafrontowedrzwi,Jaxwkroczyłdośrodka,

wnoszączesobązapachświeżegopowietrza,skóryimęskości.
W wąskim korytarzu górował nad nią, więc szybko
poprowadziła go do przestronnego salonu, zarzuconego

kolorowymizabawkamiisprzętemdziecięcym.

background image

Jax przewiesił kask motocyklowy na krześle i niecierpliwie

przeczesałpalcamiswojeczarnewłosy.

–Gdzieonajest?–zapytał.

– Bella ma drzemkę. Obudzę ją za dziesięć minut. Budzi się

bardzo wcześnie rano, a potem znów robi się zmęczona
Obłąkańczo świadoma spoczywającego na sobie spojrzenia

Jaxa,Lucyzarumieniłasięizamilkła.

Miałanasobiedżinsysięgającenadkostkę,różowąkoszulkę

i była boso. Wyglądała bardzo młodo i ładnie i ewidentnie nie
ubrałasięzmyśląonim.Jaxairytowałoto,żeniezadałasobie

dlaniegotrudu.Poprzedniejnocyniewielespał.Zimnyprysznic
nie zdziałał cudów, a napięcie seksualne w połączeniu ze

wstrząsem wywołanym oświadczeniem Lucy nie wpłynęło na
niego najlepiej. Nigdy nie pragnął zostać ojcem. Ale mając do
czynienia z Lucy, wykazał się lekkomyślnością, której
zperspektywyczasuniemógłsobiewybaczyćaniwytłumaczyć.

Oczywiście–przypomniałsobiezironią–dzieckomożeniebyć
moje, a wtedy wszystko to okaże się jedynie burzą w szklance
wody.

–Przestańsięnamniegapić–powiedziałaLucy,czerwieniąc

sięjeszczebardziejpodjegobadawczymwzrokiem.

– Trudno, żebym się nie gapił. Wczorajsze rewelacje nieco

mnie oszołomiły. Jeszcze się z tego nie otrząsnąłem –
wypomniałjejsurowoJax.

– Cóż, ja wciąż do końca się z tego nie otrząsnęłam –

zwierzyła się szczerze Lucy. – Z czasem przywykniesz do tej
myśli.NiemogłabymsobieterazwyobrazićżyciabezBelli.

GdzieśnadnimirozległsiękrzykiLucypobiegłanagórę.
Jaxusiadłnakanapieipróbowałsięrozluźnić.Niepamiętał,

kiedy ostatnio znajdował się w pobliżu jakiegoś malucha. Był

background image

ojcemchrzestnymkilkudzieci,aleniktnigdynieoczekiwał,że

samotny mężczyzna, którego błędnie uważano za jedynaka,
będzie się czuć swobodnie, mając do czynienia z małym

dzieckiem. Tymczasem Jax w wieku dwunastu lat nauczył się

codziennejopiekinadniemowlęciem.

Usłyszał skrzypienie schodów i podniósł się z miejsca. Do

salonuweszłaLucyzdzieckiemnarękach.Jaxzamarłnawidok
czarnych kręconych włosów dziewczynki i jej zielonych oczu.

Nie potrzeba było badań DNA, by udowodnić, że to jego
dziecko. Wyglądało jak sobowtór jego zmarłej w dzieciństwie

siostrzyczki Tiny i to niesamowite podobieństwo uderzyło go
jakobuchem.

–TojestBella–oznajmiłaLucy,klękając,byusadowićjąna

podłodze.

Z kciukiem w ustach Bella nieruchomo wpatrywała się

wJaxa,jejzieloneoczybyłyokrągłezciekawości.

Jax pochylił się i podniósł zabawkę, która po przyciśnięciu

natychmiast zaczęła wygrywać chwytliwą melodię. Bella
uśmiechnęła się i podeszła bliżej, po czym oparła się małą
dłoniąnajegomocnymudzie.

– Nie boi się – zauważył Jax, dziwiąc się, że udaje mu się

jeszcze mówić normalnie, choć odżyły w nim niektóre z jego
najmroczniejszychwspomnień.

–Nie,jestraczejufnailubimężczyzn.Mójojciecpoświęcajej

mnóstwoczasuijąrozpieszcza–stwierdziłaLucy,patrząc,jak

Jaxijegocórkaprzypatrująsięsobienawzajem.–Jestdociebie
bardzopodobna

Jax przesunął pieszczotliwie wskazującym palcem po małym

podbródku Belli i przełknął ślinę, starając się opanować

przytłaczające go emocje. Nie chciał przyćmiewać swojego

background image

pierwszego

spotkania

z

córką

takimi

tragicznymi

wspomnieniami.

–Cojest?–zaniepokoiłasięLucy.–Cośnietak?

– Nie – zaprzeczył Jax, wykrzywiając swoje zmysłowe usta

wwymuszonymuśmiechu.WprzeszłościjużitakwyjawiłLucy
zbyt wiele swoich prywatnych spraw i nie zamierzał znów się

przed nią odsłaniać. – Ale kiedy się urodziła, powinnaś była
poruszyćnieboiziemię,żebymsiędowiedział,żejestemojcem.

Lucy, starająca się ze wszystkich sił złapać z nim kontakt,

zesztywniała.Niebyłaprzygotowananakrytykę.

–Toniefair.
– Nie fair jest to – podchwycił Jax, biorąc z rąk Belli małą

plastikową lalkę, którą mu przyniosła – że nie miałem szans
uczestniczyć w życiu tej małej dziewczynki od samego
początku.

NiebieskieoczyLucyzabłysłytwardo.

– Podobno kiedy ze mną zerwałeś, nie chciałeś, żebym ci się

narzucała. Więc niby jak miałam ci to powiedzieć? –
wypomniała, pochylając się, by wziąć Bellę za rękę
ipoprowadzićjądokuchni,wktórejnapełniłakubeczekmałej

mlekiem.

To moje dziecko, moja córka, nowe pokolenie rodziny

Antonakosów – uświadamiał sobie Jax, obserwując, jak Bella
wypija jednym haustem mleko, a potem z przesadnym
staraniemodstawiakubekiwychodzinawerandę,bypopychać

zabawkowy wózeczek na małym trawniku. Nie wiedział, jak
Lucy miałaby to zrobić, ale powinna była jakoś się z nim
skontaktować.

–Przegapiłemponadrokżyciamojejcórki–mruknąłponuro

Jax.–Trudnotozaakceptować.

background image

WobectegonagłegoatakuLucysięodwróciła.

– Nie, trudno zaakceptować to, w jaki sposób mnie wtedy

potraktowałeś!–zawołałażarliwie.

Jax pomyślał o wynikach śledztwa, które mu dostarczono,

orazotym,cozobaczyłwzaułku.Mógłbyjejtoterazwygarnąć,
alewłaściwieniemiałotowiększegosensu.

–Nieprzyszłomidogłowy,żemożeszbyćwciąży–przyznał.

– Powinienem był uwzględnić tę możliwość, ale tego nie

zrobiłem.Tobyłopoważneniedopatrzeniezmojejstrony.

NapięciewsmukłychramionachLucyniecozelżało.

–Toprawda.
– A zatem nie traćmy czasu na mówienie o rzeczach

oczywistych

i

zapomnijmy

o

przeszłości

zarządził

niecierpliwie.

– Nie możemy o niej zapomnieć, skoro z tej przeszłości

narodziłasięBella–zaoponowałaLucy.–Możemysięnielubić,

alemusimyztymżyć.Napoczątekzrobięcikawy.

Podczas gdy Lucy poszła włączyć czajnik, Jax wyszedł na

werandę, nie chcąc tracić z oczu swojej nowo poznanej córki.
Przyszło mu do głowy, że przy swojej niechęci do Lucy wcale

nie ma zamiaru utrzymywać z nią cywilizowanej relacji jako
rodzic. Wobec tego wszystkiego, co wiedział o jej przeszłości,
nie mógł uwierzyć, że jest troskliwą matką. Nikt nigdy nie
przekonałby go, że jego dziecko może być bezpieczne pod
opieką

kobiety,

która

kiedyś

nadużywała

narkotyków

isprzedawałaswojeciało.

WkońcuJaxsambyłsynemnarkomanki.Jakodzieckosłyszał

zbyt wiele obietnic, widział zbyt wiele nowych początków
i kolejnych upadków. Zawsze będzie istnieć ryzyko, że Bellę

spotkakrzywda,jeślipozostaniezeswojąmatką.Będziemusiał

background image

sądownie odebrać Lucy opiekę nad córką. Na pewno kochała

Bellę najlepiej, jak potrafiła, ale przy jej fatalnej skłonności do
używekniemógłzaufać,żezawszebędziestawiaćpotrzebyich

córkinapierwszymmiejscu.

– Czy możemy zachowywać się przyjaźnie? – zapytała

znadziejąLucy,stającnaprogu.

Jax spojrzał na nią ze zdziwieniem, zastanawiając się, jak to

możliwe, że wygląda tak młodo i niewinnie, mimo swojej

burzliwejprzeszłości.Przyjaźnie?Nigdy.Lucyzrozumieto,gdy
skontaktująsięzniąjegoprawnicy

– Musisz przestać obwiniać mnie za wszystko, co poszło nie

tak – powiedziała mu stanowczo Lucy. – Potrzeba dwóch osób,

żebyzepsućzwiązek.Pamiętajotym

Gdy to mówiła, Bella upadła płasko na twarz na trawniku

iwydałaokrzyk,poktórymnastąpiłoszaleńczeszlochanie.Jax
przeskoczył przez rabatkę i porwał dziewczynkę w ramiona,

apotemmówiłcośdoniejcicho,delikatniegładzącjejtrzęsące
sięplecy,byjąuspokoić.Wreszcieprzyklęknąłipokazałjejcoś
naziemi,licząc,żezapomniostrachu,któregodoznała.Lucyze
szczerymzdumieniempatrzyła,jakświetniesobieradzi.

–Jax–wymamrotaławoszołomieniu.
Gdy Bella się uspokoiła, Jax znów postawił ją na trawie.

Zwrócił się ku Lucy, zauważając, jak słońce błyszczało na
rudawych refleksach jej włosów i oświetlało jej idealną cerę.
Lucy pochyliła się, by podnieść wózek, a jej kształtna pupa

odcisnęła się ciasno pod dżinsami, które miała na sobie. Jax
przypomniał sobie, jak kiedyś zrywał z niej dżinsy, pragnąc
zatopić się w wilgotne, przytulne ciepło jej wnętrza. W ostrym
napięciumusiałodpychaćrozpalającegopożądanie.

–ZakilkadnichciałbymwziąćBellęnaspacer.Mogęzabrać

background image

zesobąnianię,jeślimaciętouspokoić.

–Sądziłam,żebędzieszczekaćnawynikitestówDNA,zanim

zrobiszcośoficjalnego.

–TestyDNApotwierdzątylkoto,cojużwiem–mruknąłJax.–

Chcesz,żebymwalczyłoprawodokontaktuznią?

Lucy skrzywiła się i zacisnęła zęby. To był cały Jax. Mógł

opłacić najlepszych prawników. Ostatecznie uzyska prawo do
spędzania czasu z córką, niezależnie od tego, co zrobi lub

powieLucy.Byłabygłupia,ignorująctenfakt.Pozatymchciała
przecież, by Bella miała ojca, tylko nie spodziewała się, że

będziemusiałatakodrazudzielićsięcórką.

– Nie, ale nie chciałabym, żeby była z dala ode mnie dłużej

niżprzezkilkagodzin–zastrzegła.–Jestjeszczebardzomała.

– Na to mogę się zgodzić. Podaj mi swój numer telefonu

ibędziemywkontakcie.

Bellaprzytuliłasiędoniej,aLucypatrzyła,jakJaxwracana

motocykl. Gibkie linie jego muskularnego ciała odznaczały się
podmarkowymidżinsamiiskórzanąkurtką.Stojącypodrugiej
stronie drogi samochód – zapewne jego ochrona – ruszył za
nim.

Kiedy jej ojciec i macocha wrócili z pogrzebu, Lucy

ostateczniepowiedziałaimprawdę.

Jejojciecwybuchłjakrozszalaływulkan.
–JaxAntonakos?Mówiszpoważnie?'
–Niedenerwujsię,proszę–błagałaLucy.–Totylkopogorszy

sytuację.

– Miałaś zaledwie dziewiętnaście lat, Lucy – zaprotestował

ojciec ze srogim potępieniem. – Musiał być z dziesięć lat
starszyodciebie!

– Cóż, nie można go za to winić. Kiedy powiedział, że

background image

musiałabym mieć skończone dwadzieścia jeden lat, żeby się

z nim spotykać, skłamałam – przyznała z żalem. –
Powiedziałem,żemamdwadzieściatrzylata.

–Okłamałaśgo?–powtórzyłKreonznaganą.

– Uspokój się, Kreonie – wtrąciła się łagodnie Iola. – Była

typową nastolatką i kiedy zainteresował się nią przystojny

mężczyzna,udawała,żejeststarszaibardziejwyrobiona.Wiele
dziewczątwtymwiekuzrobiłobytosamo.

–Tak–przyznałaLucy,ajejpoliczkipłonęły.
Iola wyciągnęła z niej resztę historii dotyczącą tych sześciu

tygodni w Hiszpanii, podczas gdy Kreon siedział wściekły,
nawetniepróbującukrywaćgniewu.

–Znałemjegoojca–powiedziałnagle.–Teżbyłsamolubnym,

aroganckimdraniem.

– Znałeś ojca Jaxa? Naprawdę? – zapytała Lucy, zadziwiona

tymwyznaniem.

–MoirodzicepracowalidlarodzinypierwszejżonyHeraclesa

Antonakosa, Sofii, w Londynie. Sofia i ja dorastaliśmy razem
i nigdy nie przestaliśmy się przyjaźnić, choć ona żyła
wzupełnieinnymświecie.Miałazaledwietrzydzieścilat,kiedy

umarła–wyznałszorstkoKreon.

– Naprawdę mi przykro, że od początku nie powiedziałam ci

prawdy–wyznałaLucy.–Niechciałamciędenerwować

–Nieprzejmujsię–powiedziałKreonprzezściśnięteusta.–

Cieszsię,żejestemtutaj,bycięwspierać.To,żeAntonakosod

razu wysyła adwokatów, to dla ciebie pierwsze ostrzeżenie co
dojegoplanów

–Comasznamyśli?–wtrąciłazniepokojemIola.
– Czy to, co się wydarzyło dziś rano, było miłym lub

rozważnymgestemwobecmatkiwłasnegodziecka?Domaganie

background image

siętestówDNA?PróbyzastraszeniaLucy,bypodpisałaklauzulę

poufności?

– Jax próbuje się zabezpieczyć. Nie mogę go za to winić –

mruknęłaponuroLucy.

–Możechronićsiebie,jaktylkochce,aleniekosztemtwoim

czyBelli–odparłKreon.

Lucy była niespokojna i zamyślona, gdy szła wieczorem do

pracy.Udzieliłjejsięlękojcaprzedtym,comożeplanowaćJax.

Nie po raz pierwszy żałowała, że nie ma możliwości czytania
wjegomyślach.

Tegodniabyłwobecniejdziwniezdystansowany,zatobardzo

ciepło zareagował na Bellę. Z perspektywy czasu trudno było

uwierzyć,żejeszczepoprzedniejnocycałowałLucy,dotykałjej.
Oczywiściematosens–powiedziałasobieprosto.Wszystkosię
zmieniło w chwili, gdy powiedziała Jaxowi o ich córce.
Przypomniała sobie, że zareagował lodowatym chłodem,

i ledwo powstrzymała dreszcz lęku. Obawy ojca uruchomiły
wszystkiejejwewnętrznealarmyiprzywiodłynaskrajpaniki

Agdybytakpoprostuspakowałamanatkiizniknęła?Zrobiła

to już wcześniej i mogła to zrobić jeszcze raz. Ale wewnętrzny

głos przestrzegał ją surowo, że to nie byłoby w porządku. Jax
powinien mieć możliwość nawiązania relacji z córką.
Niewdzięcznościąbyłabyteżucieczkaodżycia,którejejojciec
imacochawielkoduszniejejofiarowali.

background image

ROZDZIAŁPIĄTY

– A więc jest pan ojcem Lucy – stwierdził Jax, odsuwając się

od biurka ze śmiertelnym chłodem. – A gdzie pan był przez te
wszystkielata,kiedyLucydorastaławdomuopieki?

Kreonwyprostowałsię.
– To sprawa między mną i Lucy. Może ci powiedzieć, jeśli

chce. Ale jestem tu teraz, by bronić dobra mojej córki i mojej
wnuczki.

–Niewiem,jakzamierzapantozrobić.
–Och,tobardzoproste–powiedziałniemalradośnieKreon.–

Twój ojciec byłby gotów zabić, byle utrzymać z dala od gazet
pewnetajemnice.Taksięskłada,żemamdonichdostęp

ZaskoczonyJaxsięroześmiał.
– Czy to nieporadna próba szantażu? Radzę panu

zrezygnować,zanimwezwępolicję.

– Jak chcesz, ale to mnie nie powstrzyma. Właściwie

aresztowaniemniejedyniepotwierdziprawdziwośćmoichsłów
–zauważyłspokojnieKreon.–Twójojciecmnienienawidzi.Ale
dlaczego,twoimzdaniem,zostawiamniewspokoju?Poprostu

boisiętego,comogęwiedzieć.

– Nonsens, nie mam zamiaru tego słuchać – powiedział Jax,

przechodząc przez pokój, by otworzyć drzwi i przyspieszyć
wyjściestarszegomężczyzny.

–Twójbrat,Argo,niebyłtwoimbratem,boniebyłdzieckiem

twojego ojca – wyjawił bardzo cicho Kreon. – Myślę, że
HeraclesdowiedziałsiętegojużpośmierciArgoinapewnonie

background image

chce,bytaupokarzającaprawdawyciekładoprasy.

Jaxzamarł,nacałymjegociele,napiętymdogranic,odbiłsię

wstrząs, którego doznał. Porywczo zatrzasnął drzwi i zaczął

gwałtowniechodzićwkoło.

– Czego chcesz? – zapytał, próbując nie myśleć o tym, co

właśnie usłyszał, nie chcąc połączyć jednego z drugim

i zauważyć, jak dobrze ta rewelacja tłumaczy jego własną
zmianęstatusuwrodzieAntonakosów.

–Będęmilczał,jeślipoślubiszLucy.
Jaxspojrzałnaniegozdzikimniedowierzaniem.

–Poślubićją?
– Była nastolatką, kiedy zniszczyłeś jej życie. Powinieneś jej

zapewnić stabilizację płynącą ze ślubu. Dla żadnego z was to
nie musi być dożywocie. Ale ona i Bella zyskają spokojną
przystańiuznanie,którezagwarantująimlepszeżycie

– Ona nie była nastolatką! – Jax odwrócił się do niego

zwściekłością.

– W zeszłym miesiącu skończyła dwadzieścia jeden lat. –

Kreon przyjrzał mu się z gorzkim rozbawieniem. – Moja żona
mówi, że nastoletnie dziewczęta od czasu do czasu kłamią

wkwestiiswojegowieku.

–Dwadzieściajeden–powtórzyłJax,walczączogarniającym

go gniewem i chęcią uduszenia Lucy za to, że ośmieliła się go
okłamać. – Oczekiwałbym dowodu na potwierdzenie tych
insynuacjinatematmojegobrata,Argo.

Z wewnętrznej kieszeni Kreon wyjął ręcznie napisany list,

który podał Jaxowi. Został napisany i wysłany do Kreona, gdy
pierwsza żona Heraclesa, Sofia, była śmiertelnie chora. Nie
mogąc stawić czoła śmierci z takim ciężarem na sumieniu,

Sofia przyznała się do romansu, z którego począł się Argo, ale

background image

niewymieniałanazwiskaswojegokochanka.

– Dlaczego nie ujawniłeś tego od razu po jej śmierci? –

zapytał ostro Jax kilka minut później. – Poprzez ten list

znalazłeś się w posiadaniu faktów, których nie znali wszyscy

zainteresowani.

–Sofianiebyławstaniezastanowićsięnadkonsekwencjami.

Twójojciectraciłżonę,aArgomatkę,zaśjejlistzniszczyłbyich
obu. Heracles nie miał wtedy pojęcia, że Argo nie jest jego

synem. Jak myślisz, co by zrobił? – Kreon skrzywił się. –
Wydziedziczyłbychłopcaigowyrzucił.

Jax wpatrywał się w ścianę, bardzo możliwe, że jego ojciec

zareagowałbytakwpierwszymporywiegniewu.

– Nie chciałem ponosić tej odpowiedzialności. Nie jestem

okrutnym człowiekiem. To był sekret, którego nigdy nie
należałowyjawiać.ByłembardzooddanySofii,alegdyodeszła,
wolałem zająć się swoimi własnymi sprawami dopóki

Antonakosowieniezagrozilibezpieczeństwumojejrodziny.

Długo po odejściu Kreona Jax studiował kopię listu, którą

starszy mężczyzna pozwolił mu zatrzymać. Treść tego listu
byłaby bardzo kłopotliwa dla jego ojca, chociaż podobnie jak

Kreon, Jax był skłonny uwierzyć, że wraz ze śmiercią Arga
Heracles odkrył, że jego najstarszy syn tak naprawdę nie był
jego synem. To by lepiej tłumaczyło, dlaczego Heraclesowi
udało się tak szybko podnieść z tej straty i niemal z dnia na
dzieńzmienićswójstosunekdoJaxa.

Ta nowa wiedza i zrozumienie przytłoczyły Jaxa, zmieniając

jegospojrzenienarodzinę.Szanowałswojegostarszegobrata,
którego nigdy tak naprawdę dobrze nie poznał, i kochał
swojego ojca. A właściwie dlaczego kochał Heraclesa, skoro

w dzieciństwie nie mógł na niego liczyć? Uwierzył, że starszy

background image

mężczyzna

głęboko

żałuje,

że

pozwolił

swojemu

ego

ipracoholizmowizatriumfowaćnadwięzamikrwi.Heraclesowi
kompletnie nie wychodziło wyrażanie emocji i Jax uświadomił

sobie, że i on dotknięty jest tą samą ułomnością. Jego ojciec

działał na oślep od czasu, gdy z powodu niewierności Mariany
stałsiępośmiewiskiemmediów–chroniłsięnajlepiej,jakmógł,

unikając swojej byłej żony i, niestety, także ich wspólnego
syna.

Aż dotąd Jax tak naprawdę nie myślał o tym, jakie uczucia

wzbudza w nim Heracles, ale gdy wyobraził sobie, że jego

ojciec musiałby oglądać w gazetach artykuły poruszające
bolesne kwestie jego pierwszego małżeństwa, postanowił do

tego nie dopuścić. Sofia zmarła po długiej walce z rakiem
piersi.

Heracles

był

dominującym,

manipulującym

i wtrącającym się we wszystko mężem, ale kiedyś uwielbiał
swojąpierwszążonęisyna,któregouważałzaswojedziecko.

WpierwszejkolejnościJaxwezwałZenasaipowiedziałmu,że

potrzebujeprywatnegodochodzenianatematKreonaThiarkisa
ijegocórki,Lucy.Jakimcudemtakelementarnainformacja,jak
wiek Lucy, została błędnie podana w dokumentacji? Pomylono

takżedanejejrodziców.OjciecLucybyłGrekiem.Jakiejeszcze
pomyłkikryjąsięwwynikachśledztwa?Potrzebowałfaktów,na
których mógłby polegać. Musiał także sprawdzić, co łączyło
Kreonazpierwszążonąojca,Sofią.Izjegoojcem.Wkońcuto
onwysłałmutędokumentację.

Jaxzacząłsięzastanawiaćnadinnymikwestiami,którychsię

dowiedział. Lucy miała dopiero dwadzieścia jeden lat? Ledwie
dziewiętnaście, kiedy się poznali? Wspominając ten czas, Jax
zdumiewał się, że nie rozpoznał niedojrzałości Lucy. Była

impulsywna, szczera, naiwna i denerwująco nieświadoma

background image

oczywistychfaktówalebyłateżmałąpodstępnąoszustką.

Nie ma mowy, żeby ją poślubił! Kreon nie może szantażem

zmuszać go do zrobienia czegoś, czego nigdy nie planował

robić. Z drugiej strony Jax wiedział również, że nie może

bezczynnie patrzeć, jak jego ojciec zmaga się ze skandalem,
którywybuchłby,gdybyKreonposzedłdoprasy,żebysprzedać

swoją historię. Siedemdziesięcioletni Heracles nie zasługiwał
nautratędobregoimienia.Nawetjeśliniebyłidealnymmężem,

wycierpiał już dostatecznie wiele. Jak Kreon Thiarkis śmie mu
grozić?

Nawet kipiąc z wściekłości, Jax miał świadomość, że musi

wybrać mniejsze zło, i nie przestawał kalkulować. Gdyby

poślubił Lucy, zaciągnąłby ją z powrotem do łóżka. Przez
rozgniewane ciało Jaxa przebiegł dreszcz wyczekiwania –
niewątpliwie byłaby to dodatkowa korzyść z tej sytuacji.
Zarazemzyskałbytakżesilniejszeprawodocórkiiniemusiałby

walczyć,bymiećzniąkontakt.

Ale alternatywą było poświęcenie swojej wolności. Koniec

z uganianiem się za kobietami, koniec z przyjemną
różnorodnością w sypialni. Ale to nie do końca prawda –

pomyślał z potężnym poczuciem ulgi. Nawet Kreon nie
oczekiwał,żeJaxzostaniemężemLucynazawsze.Ewentualny
rozwód wcale nie pozbawiłby Lucy i Belli uznania, którym
darzeni są członkowie rodu Antonakosów, ani zabezpieczenia
finansowego. Thee mou mógłby przeboleć krótkoterminowe

małżeństwo,zwłaszczazLucyodgrywającąkażdejnocygłówną
rolę w jego łóżku. Co więcej: Bella będzie nosić jego nazwisko
izyskabezpiecznynadzórwcodziennymżyciu.

JakoAntonakosJaxmiałniewielkiedoświadczeniewradzeniu

sobie z szantażem. Podobnie jak jego ojciec był zbyt bogaty

background image

izbytpotężny,bymożnamubyłozaszkodzić.AleKreonlegalnie

znalazł się w posiadaniu bardzo poufnych informacji, które
godziły w samo serce rodziny Jaxa. Co gorsza, jedna tego

rodzaju rewelacja mogłaby prowadzić do następnej. Do czego

można by się dokopać, szukając informacji na temat jego
własnej matki? Jax wzdrygnął się na myśl o słabościach

uzależnionejodnarkotykówMariany,oujawnieniuokoliczności
śmierci Tiny W tym momencie uderzyło go, że zawarcie

małżeństwabyłoofiarąwartąponiesienia,jeślizatęcenęmiał
kupićsobiespokójipozostawićrodzinnebrudynietknięte.

Lucy z szeroko otwartymi oczami przyglądała się esemesowi

odJaxa:

„OdbioręCiępopracyiporozmawiamy”.

Jax? Chce rozmawiać? Przecież on nie uznawał rozmów.

Myślał w skrytości, a potem działał po swojemu, by rozwiązać
problem. Uważał, że dyskusje tylko wzmagają złe emocje
i podsycają spory. Kiedy raz próbowała z nim porozmawiać
o tym, dokąd zmierza ich związek, rozgniewał się i wyszedł.

Oczywiście zrobił to, bo wiedział, że ich romans zmierza
donikąd

AlenajwidoczniejzamierzałzniąporozmawiaćoBelli.Nawet

on nie mógł jednostronnie podejmować decyzji dotyczących

córki.PewniechceponowniezobaczyćBellę,dowiedziećsię,co
dziewczynka lubi, a czego nie. To dobry znak, że jest gotów
rozmawiać – powiedziała sobie Lucy, starając się wykrzesać
wsobietrochęentuzjazmudopomysłudzieleniasięcórkązjej
ojcem.

Zanim jeszcze poszła do pracy, Kreon zrobił jej wykład,

background image

zachęcając,byoszczędziłaBellitego,cowyrządzonojejsamej.

W końcu dorastała bez ojca, ponieważ Annabel samolubnie
postanowiła nie mówić Kreonowi, że ma córkę. Teraz Kreon

doradzał Lucy, by gniew i uraza nie przesłaniały jej oglądu

sytuacji.

Postawa ojca zaskoczyła Lucy, ponieważ, jak się zdawało,

szybkopogodziłsięztym,copowiedziałamuoJaxie.Niestety,
ona sama wciąż odczuwała to wszystko dotkliwie. Jax ją

odtrącił, choć nie odtrącił ich córki. Wiedziała, że nie powinna
takmyśleć,alenicniemogłanatoporadzić.

PopracyjedenzochroniarzyJaxapodjechałponiąpodhotel.

Wsiadła do samochodu, wygładziła swoją dżinsową spódnicę

i przygryzła dolną wargę. Zastanawiała się, czego chce Jax,
iprzykazywałasobie,bybezwzględunato,coodniegousłyszy,
kierowaćsięprzedewszystkimdobrostanemcórki.

Jaxteżmiałplanyzwiązaneztymspotkaniem.Niezamierzał

zniczymkonfrontowaćLucy,dopókiniezostanąmałżeństwem.
Liczył, że do tego czasu dowie się, na ile wiarygodna była
dokumentacja, którą otrzymał. Ale w pełni uświadamiał sobie
też to, jak bardzo zwodnicza potrafi być Lucy. Przypomniał

sobie ponuro mignięcie jej czerwonej sukienki, gdy kierowała
się do zaułka, by tam uprawiać seks z innym mężczyzną. Lucy
nie należała do wiernych kobiet. Dwie z trzech żon ojca
zdradziłygozinnymimężczyznami,amatkaJaxanigdyniebyła
wierna

wobec

nikogo.

Od

dzieciństwa

stykając

się

z pokrzywionymi, wypełnionymi zdradą związkami, Jax starał
się unikać emocjonalnego zaangażowania i przywiązania. Ale
gdywgręzaczęławchodzićtakżejegocórka,odkrył,żebardzo
chciałby zapewnić Belli książkową rodzinę, której sam nigdy

niemiał.Coślepszego,szczęśliwszego,trwałego

background image

LucyzniepokojemwchodziładodomuAntonakosa.Elegancki

salon wyglądał bardziej przytulnie niż podczas jej ostatniej
wizyty – oświetlało go tylko kilka lamp, pogrążając resztę

bardzo dużego pokoju w cieniu. Kiedy wyszedł z niego Jax,

wzdrygnęłasięiznieruchomiałanaprogu.

– Zamówiłem dla ciebie kolację. – Wskazał stół z różnymi

przekąskami.

Jax miał na sobie dżinsy i koszulkę z wycięciem. Jego widok

w takich codziennych ubraniach nie powinien odbierać tchu,
a jednak Dżinsy przylegały do jego wąskich bioder i opinały

długie, muskularne uda. Jasna koszulka podkreślała oliwkową
karnację i kruczą czerń włosów. W pełnej napięcia ciszy Lucy

wzięła nerwowy wdech i podniosła wzrok, zderzając się ze
spojrzeniem lśniących zielonych oczu w czarnej oprawie, a jej
sercezatrzepotało.

– Kolację? – powtórzyła. Była to ostatnia rzecz, jakiej się po

nimspodziewała,alepodeszładostołu,szczęśliwa,żeniemusi
sięskupiaćwyłącznienaJaxie.

–Częstujsię–doradził.
Lucy nie potrzebowała dalszej zachęty, ponieważ zawsze po

pracy była głodna. Usiadła na sofie, napełniła talerz i nalała
sobieherbaty.

– Właśnie o czymś takim myślałam, mówiąc o przyjaznych

zachowaniach–stwierdziłazuśmiechem.

– Tak właśnie myślałem – odparł Jax. – Byłaś w pracy w tym

stroju?

Lucy wygładziła dłonią wygodną spódnicę, którą założyła do

czarnejkoszulki.

–Tak

Jax zacisnął zęby. Krótka spódniczka odsłaniała jej

background image

zaskakująco długie i bardzo zgrabne nogi, a koszulka idealnie

opinała piersi. Dawno temu zabraniał jej nosić ubrania
odsłaniające ciało, w rozgorączkowaniu mnożąc argumenty

przeciw takiej modzie. Za to teraz pilnował się, by zachować

spokój.OpadłnasofęnaprzeciwkoLucy,wmyślachwyszukując
odzież,którawciążbyłabymodna,alezakrywałabytocudowne

ciało przed wzrokiem innych mężczyzn. I w końcu pojął, że na
rynku nie ma takich ubrań. Urodzie Lucy nie zaszkodziłyby

nawetnajgorszełachy.Zeswoimirudoblondwłosami,świetlistą
skórą i błyszczącymi niebieskimi oczami Lucy promieniała

czystą energią, przyciągając uwagę nawet w zatłoczonym
pomieszczeniu.

–Toniejestkrótkaspódniczka–zauważyłaLucy,znającjego

uprzedzenia.

– Nie, nie jest – zgodził się Jax, żałując, że znów przez tę

uwagę może jedynie fantazjować o rozsunięciu jej bladych

smukłychudikolan.

– Powiedziałeś, że chcesz ze mną porozmawiać. – Lucy

podejrzliwierozszerzyłaoczy.–Czytobyłżart?

– Nie – Zapadła cisza tak długa, że Lucy zdążyła w tym

czasie przełknąć trzecią kanapkę. – Mamy kłopot, a ja
wymyśliłemjegorozwiązanie.

–Bellaniejestżadnymkłopotem.Niejestinigdyniebędzie–

zapewniła go cicho Lucy. – Nie będę ci robić trudności
zwidywaniemjej.

Jaxodetchnąłgłęboko,starającsiędojśćdosedna.
–Gdybyśmysiępobrali,bylibyśmywstaniedaćBelliznacznie

więcej.

–Pobrali?–powtórzyłaLucyzkonsternacją.–Aletynigdynie

zamierzałeśsiężenić

background image

– Nie zamierzałem też mieć dziecka – przypomniał jej Jax. –

AleBellajestjużnaświecieitowszystkozmienia.Chcęjejdać
to, czego ja sam nie miałem. Matkę, ojca i stabilny dom,

wszystkoto,comożezapewnićjedynietradycyjnarodzina.

Lucy była oszołomiona, bo nigdy nie marzyła, że dożyje

chwili, w której Jax przyzna się do pragnienia zrealizowania

takichkonwencjonalnychpomysłów.

–Żadneznastegoniemiało–przyznała.–Ależycieniejest

doskonałeitaktojużjest

–Alemymożemytozmienić–podsunąłJaxznaciskiem.–Nie

musimy żyć osobno, skoro możemy wychowywać Bellę razem
jakomałżeństwo.

Lucy zamrugała gwałtownie, serce podeszło jej do gardła,

a ogarniające ją nerwowe napięcie spowodowało, że chciała
wstaćiprzejśćsiępopokoju.

–Razem?–powtórzyłazzakłopotaniem.

–Możemysiępobraćistworzyćrodzinędlanaszejcórki,taką

rodzinę, jakiej żadne z nas nie miało – rozwijał swoją myśl Jax
znieziemskimspokojem.

– Nie wiem zbyt wiele o twoim dzieciństwie. Wiem, że twoi

rodzicesięrozwiedli,kiedybyłeśmały,ale

Jaxzesztywniał.
– Wiesz też, że moja matka była niestabilnym rodzicem, na

którym nie można było polegać. Mężczyźni przychodzili
i odchodzili z jej życia. Żaden z nich nigdy nie zagrzał w nim

miejsca. Była zbyt droga w utrzymaniu. Nie chcę, żeby nasza
córkamusiałasiędostosowywaćdotakiegostylużycia.

– Z całym szacunkiem – odrzekła niewyraźnie Lucy – nie

jestemświatowejsławyaktorkąiniesądzę,żebymójstylżycia

istylżyciatwojejmatkimiałyzesobącośwspólnego.

background image

Jaxzlekkąfrustracjąwypuściłpowietrze.

– Czy naprawdę wierzysz, że twoje życie pozostanie

niezmienione, skoro wychowujesz moją córkę? – dopytywał

z niedowierzaniem. – Czy naprawdę wierzysz, że możesz dalej

pracowaćjakokelnerkaimieszkaćzeswoimojcem?Oczywiście
zajmęsięterazwszystkimitwoimiwydatkami

–Nie–przerwałaLucy,marszczącbrwi.–Niechcętego.
– Ale tak się stanie, czy ci się to podoba, czy nie. To

oczywiste, że chcę, by moja córka mogła żyć na takim samym
poziomie co ja, i nie mogę uwierzyć, że odmówiłabyś jej tego,

do czego ma prawo. Bella należy do rodu Antonakosów –
przypomniałjejJaxzdumą.

–Tak,ale–GłosuwiązłLucywgardle,gdyzaczęłamyśleć

owszystkim,copowiedział.

Poprosił ją o rękę. Jax Antonakos złożył propozycję, którą

kiedyśpotajemniehołubiła,byzczasemgłębokojąpogrzebać.

Przez kilka szalonych minut Lucy mogła tylko wpatrywać się
w herbatę i starać się jakoś uporać z propozycją, której nigdy
nie oczekiwała. Dom, dwoje rodziców i prawdziwa rodzina dla
BelliWyłączniezpunktuwidzeniadobracórkibyłatoidealna

sytuacja. Jej własna matka wychowywała ją samotnie i Lucy
skończyła w zakładzie opiekuńczym, ponieważ urzędnikom nie
udało się odnaleźć Kreona. Czasami nienawidziła siebie za to,
żepopełniłatensambłądzBelląiżewychowywałająbezojca.

–Czymówiszpoważnie?–zapytałaLucybeztchu.

–Oczywiście–rzeczowozapewniłJax.
–Aletynigdyniechciałeśsiężenić–przypomniałamuLucy

bezradnie.

– Ale potem pojawiła się Bella i wszystko wywróciła do góry

nogami – wyznał Jax z całkowitą szczerością. – Nie chodzi już

background image

tylkoociebieiomnie.Musimymyślećonaszejcórceiotym,

cojąuszczęśliwi.

– Nieszczęśliwe małżeństwo rodziców jej nie pomoże –

zauważyłaLucyprzepraszająco.

– Nie widzę powodu, dla którego miałoby nam się nie udać.

Nawet siedząc tutaj i odbywając z tobą poważne rozmowy,

ledwo mogę utrzymać ręce z dala od ciebie – przyznał Jax bez
ogródek. – A jeśli jesteś szczera, przyznasz, że tak samo jest

wtwoimprzypadku.

Lucyznajwiększątrudnościąodwróciłaswojąuwagęodjego

szczupłych, pięknych rysów. Ale było to bezużyteczne, skoro
pragnienie, które pozostało uśpione w jej ciele, nie chciało

ustąpić. Wiedziała, jakie jest na nie lekarstwo, lecz buntowała
się przeciw niemu. Jedynym lekarstwem, jakie znała, było
nieokiełznanezagłębieniesięjegociaławjejciało.

–Spójrznamnie–wezwał,przełamującpełnąnapięciaciszę.

I Lucy spojrzała, chociaż nie powinna, bo żądza targała jej

wnętrzem.Tażarłocznatęsknotazajegodotykiemłatwomogła
wymknąćsięspodkontroliisforsowaćwszelkieograniczenia.

– Bierzemy ślub tak szybko, jak tylko da się to załatwić –

zarządziłJax.

Gwałtownieuniosłagłowę:
–Niemożeszpoprostu
– Jedno z nas musi być zdecydowane. Ty chcesz chować

głowęwpiasekiuciekaćododpowiedzialności.

–Nie,wcalenie.
–RobimytodlaBelli.Razemstworzymyrodzinę–oświadczył

Jax.

–Tonietakieproste.

– Nic, co ma jakąś wartość, nie jest proste – powiedział Jax

background image

sucho. – Wszystko, co osiągnąłem, wiązało się z pewnymi

kosztami.CzyjesteśgotowapoświęcićsiędlaBelli?

Lucypodniosłasięzfrustracją.

–Jax!Przestańprzypieraćmniedomuru!

–Zakilkadnibędziemymiećnakarkupaparazzich.Chcęich

wyprzedzić i zaskoczyć, zapowiadając ślub, na tyle wielki

iwystawny,bysamwsobiestałsięwystarczającąsensacją.

–Czynaprawdęchcesztozrobić?–wyszeptaładrżącoLucy.

– Chcę ciebie. Chcę mojej córki. Chcę dać jej to, na co

zasługuje. Dlatego musimy się pobrać – kalkulował Jax. – Ja

damsobieztymradę.Aty?

Lucyzastanowiłasię,chociażjejmózgnieczułsięnasiłach,

bysprostaćtemuwyzwaniu.Nawetdwalatatemu,gdymarzyła
o poślubieniu Jaxa, wiedziała, że to tylko marzenie, ponieważ
Jax widział zbyt wiele rozbitych związków, by wierzyć
wmałżeństwo.SamjejtowyznałwHiszpanii.

– Będziemy się kłócić – przewidywał Jax. – Ale dobrze nam

idziegodzeniesię.

Lucy zaczerwieniła się, gwałtownie skinęła głową i zaśmiała

się, bo zawsze ich kłótnie kończyły się w łóżku, dzielące ich

różnicerozmywałysięwseksualnejjedności.

– A jeśli po ślubie nie będziesz chciała rezygnować z pracy,

przygotuję dla ciebie specjalne rozwiązanie – mruknął leniwie.
–Kupiębaribędęjegojedynymklientem,atybędzieszmogła
mnieobsługiwaćdowoli.

– Mówisz jakieś niestworzone rzeczy – mruknęła Lucy,

potrząsając głową i z trudem odrywając wzrok od jego
oszałamiającozielonychoczuświecącychspodczarnychrzęs.

– Powiem wszystko, co będzie trzeba, żeby nałożyć ci

obrączkęnapalec–przyznałszczerzeJax.–Światstanieprzed

background image

tobąotworem.

Toprawda,aleJaxniejestidealnymkluczemdotegoświata–

pomyślała

bezsilnie

Lucy.

Jest

skomplikowany

i nieprzewidywalny. Życie z nim nie byłoby łatwe. Ale czy nie

chce skorzystać z tej szansy? Owszem, Jax źle potraktował ją
w przeszłości, ale małżeństwo opiera się na partnerstwie

irównościitymrazemniebędziemusiaławyzbywaćsięswojej
niezależności albo szacunku do samej siebie, ponieważ

pieniądze nie będą problemem. Szansa na zapewnienie córce
bezpiecznego i pełnego miłości domu wiele dla niej znaczyła.

Jakmogłabyodrzucićtakąpropozycję?

–Wyjdęzaciebie–wykrztusiła.–Alepostarajsię,żebymtego

nieżałowała.

Myśląc o swoich sekretach oraz całkowitej szczerości, do

którejbędziesięmusiałprzyzwyczaić,Jaxwziąłgłębokiwdech.
Uległszantażowi,bychronićswojąrodzinę,alejakomążbędzie

chronił także swoją nową rodzinę przed potencjalnym
zagrożeniem.

– Powinnam być z tobą szczera – mruknęła Lucy, a jej

niebieskieoczyzalałyżaliskrucha.–Nieufamci.

Jax, który nauczył się nigdy nikomu nie ufać, a zwłaszcza

najbliższym i najdroższym osobom, omal się głośno nie
roześmiał. Lucy rozkwitnie jak tropikalny kwiat w rodzinie
Antonakosów.

background image

ROZDZIAŁSZÓSTY

JeszczenakilkadniprzedślubemLucynadalnieuporałasię

ze świadomością, że wychodzi za mąż. Była bardzo spięta
i zestresowana. Jax uparł się pokryć rachunki za setki

zaproszonych gości, a jej ojciec odkrył ze zgrozą, że jemu
pozwolonosfinansowaćjedyniebardziejosobistewydatkicórki.

W ten sam sposób Jax zorganizował uroczystość kościelną
izałatwiłmiejscenawesele.

Zrobił to wszystko z bezpiecznej odległości, pozostawiając

Lucy łagodzenie zranionej dumy ojca. Odkąd zgodziła się

poślubić Jaxa, jej narzeczony trzymał się z dala od centrum
ślubnych

przygotowań

ograniczył

się

do

wynajęcia

organizatora ślubu, by wszystkim się zajął. Opierając się na
radach specjalisty od ślubów ludzi z wyższych sfer, Lucy sama

podejmowaładecyzje.

Denerwowało ją, że Jax nie uczestniczy w tym wszystkim,

zasłaniającsięnawałempracy.Tylkorazodwiedziłjejdom,gdy
nalegała, by przyszedł poznać jej ojca i macochę. Niezręczne
spotkanie trwało ledwie godzinę. Jax był bardzo chłodny

iuprzejmy,ajejojciec–sztywnyiformalny.StaraniaIoliiLucy,
by nieco ocieplić atmosferę, niewiele dały. Dla Lucy stało się
boleśnie oczywiste, że jej ojciec i narzeczony nie bardzo
przypadlisobiedogustu.

A potem pojawiła się niepokojąca kwestia jej przyszłego

teścia, Heraclesa Antonakosa. Lucy zakładała, że ojciec Jaxa
chciałby ją wcześniej poznać, ale najwyraźniej tak nie było,

background image

a Jax zdawał się nie wiedzieć, czy jego ojciec w ogóle będzie

obecny na ślubie. Najwidoczniej Heracles nie popierał decyzji
synaoożenkuzkelnerkąiniechciałmiećnicwspólnegoztym

zdarzeniem.AleJaxodmawiałdrążeniategodrażliwegotematu

inamawiałją,byuzbroiłasięwcierpliwość.

–Paczkadociebie–zawołałaIoladoLucy.

Lucy zbiegła na dół po schodach i pokwitowała odbiór,

apotemweszładokuchni,byotworzyćpaczkę.Wyciągnęłalist

imałepudełeczkonabiżuterięizmarszczyłabrwi.

–Czytoprezentślubny?–zapytałaIola.

–NietoodjakiejśkobietyoimieniuPolly,któratwierdzi,że

jest jedną z moich sióstr – szepnęła mocno wstrząśnięta Lucy,

czytając gęsto zapisane linie, by się dowiedzieć, że jej matka
zmarła zaledwie kilka lat temu w hospicjum. – Zawsze
zakładałam,żemamaumarła,gdybyłamdzieckiemAlemoje
siostry piszą, że one również dowiedziały się o jej śmierci

zopóźnieniem,boniechciaławidziećżadnejznas,takbardzo
była chora. Zostawiła nam pierścionki podarowane jej przez
naszych ojców i w ten sposób moje siostry dowiedziały się
omoimistnieniu.

– Dziwne – skomentowała Iola. – Ale jeśli była bardzo chora,

toprawdopodobnieniemyślałazbytjasno.

Lucyotworzyłapudełkoiwyjęłamałypierścionekzrubinem.
– Jest bardzo piękny. Założę go na ślub. Wspaniale jest mieć

coś,conosiłamojamatka–szepnęłazesmutkiemwoczach.

–Przeczytajresztęlistu–ponaglałająmacocha.
Niestety, Polly nie dostarczała zbyt wielu informacji o sobie

poza tym, że jest mężatką i ma dzieci, podobnie jak druga
siostra Lucy, Ellie, która jest lekarzem. Pisała tylko, że ona

iElliebardzochciałybysięspotkaćzLucyijąpoznać.

background image

– Nie mogła wybrać gorszej pory, żeby się ze mną

skontaktować – wymamrotała Lucy, uspokajając się, by
ponownie przeczytać list. – Nie podała mi adresu ani niczego,

tylkonumertelefonu,podktórymogędoniejzadzwonić.

–Możeszzaprosićsiostrynaswójślub–zasugerowałaIola.
Lucysięskrzywiła.

–Nie.Nieznamichiniesądzę,żePollywie,żejateżjestem

matką. To byłoby zbyt dziwne jak na pierwsze spotkanie,

a zresztą potrzebowałyby zostać uprzedzone szybciej niż kilka
dni naprzód. Zadzwonię do niej, gdy tylko wrócimy z naszego

miesiącamiodowego.

Ranek w dzień ślubu wstał jasny i słoneczny. Lucy sama

uczesała się i umalowała, a potem włożyła suknię. Pasowała
idealnie, wirując wokół niej delikatną połyskującą białą
koronką. Jako matka czuła pewne skrępowanie, zakładając do
ślububiel,aleniemiałateżpotrzebydeklarowaniasiępoprzez
wybór innego koloru. Ostatecznie wychodziła za mężczyznę,

którybyłjejpierwszymkochankiem,azarazemojcemjejcórki,
iniewstydziłasiężadnegoztychfaktów.

Szarża paparazzich czekała za barierkami przed ogromną

metropolitalną katedrą, w której odbywała się grecko-

prawosławna ceremonia. Lucy była tak zdenerwowana
wykrzykiwanymi w jej stronę pytaniami i błyskiem fleszy, że
mocniejchwyciłasięramieniaojca.

– Dawniej żenili się tu królowie – mruknął z satysfakcją

Kreon,gdydotarlipodportykkościoła.–Nigdymisięnieśniło,

żepewnegodniazobaczę,jakmojedzieckobierzetuślub.

Ta uwaga rozładowała napięcie Lucy lepiej niż cokolwiek

innego.

background image

– Cieszę się, że w końcu zrobiłam coś, dzięki czemu możesz

byćzemniedumny.

Gdy zatrzymali się na końcu nawy, ojciec pomógł jej opuścić

krótkitreniznówpodałjejrękęzdumnymuśmiechem.

– Jax ma ogromne szczęście. Mam nadzieję, że to doceni.

Wyglądasznaprawdępięknie–powiedziałzsatysfakcjąstarszy

mężczyzna.

Łzy stanęły w oczach Lucy, wzruszonej słowami ojca.

Patrzyła, jak stojący przy ołtarzu Jax obraca swoją przystojną,
ciemnowłosągłowęiwpatrujesięwniątakintensywnie,żeaż

ciarki przeszły jej po skórze. Im bardziej zbliżała się do niego,
tym bardziej zdawał się jej wspaniały. Nie spuszczał z niej

swoich hipnotyzujących zielonych oczu, a ona czuła się tak,
jakby w tym momencie spełniały się wszystkie jej marzenia.
Musiała w myślach skarcić samą siebie za nadmierny
sentymentalizm. Jax nie jest sentymentalny ani romantyczny.

Nie kocha jej, a ona nie kocha jego, ale mają Bellę, która ich
zwiąże,azczasemmożeodkryją,żełączyichnietylkocórka.

Jax przyglądał się Lucy spod opuszczonych powiek, z uwagą

rejestrując

każdy

wyśmienicie

kształtny

centymetr

jej

niewysokiej postaci. Suknia ślubna była znakomicie dobrana,
adelikatnykoronkowywzórprostegoprojektupodkreślałlekką
sylwetkę Lucy i dodawał jej elegancji. Nie patrzył, jak reaguje
Heracles. Zaledwie kilka minut wcześniej zauważył, że ojciec
jest zaabsorbowany Bellą, siedzącą na kolanach Ioli. Heracles

marzył o wnukach, dlatego usłyszawszy, że ma malutką
wnuczkę, w ostatniej chwili zdecydował się wziąć udział
wceremonii.Prawdęmówiąc,Jaxsięniespodziewał,żeojciec
będzie w nastroju do świętowania, ponieważ nienawidził

KreonaThiarkisainiemógłpogodzićsięztym,żejegosynżeni

background image

sięzcórkąKreona,aleJaxczułulgę,żeHeraclesnapierwszym

miejscu postawił dobro rodziny i odłożył swoje uprzedzenia na
bok,bycelebrowaćtendzieńrazemzsynem.

W trakcie uroczystości Lucy nie wszystko rozumiała, za co

winiła Jaxa, który powiedział, że jest zbyt zajęty, by
przeprowadzić próbę z tłumaczem. Skupiła się na znanych

sobieprostychgreckichsłowachiuśmiechnęłasięnerwowodo
Jaxa, gdy ten wsuwał pierścionek na jej palec. Ich oczy się

spotkały, a płonący w nich ogień w jednym mgnieniu ogarnął
ich ciała. To było całkowicie niestosowne, ale nigdy nie miała

takogromnejochotynapocałunek.Jaxprzechyliłgłowęiposłał
jejdrażniący,wyzywającyuśmiech,aonadałasięnatozłapać,

takjakzawsze.Wyciągnęłasięniezgrabnienabardzowysokich
obcasach, opierając dłonie na jego ramionach, ale wciąż nie
byładośćwysoka.

Z gardłowym, zmysłowym odgłosem rozbawienia Jax chwycił

ją i podniósł na swoją wysokość, aby zasmakować jej
rozkosznych ust. Przez ułamek sekundy Lucy zapomniała
o wszystkim. Zapomniała, że jest w miejscu publicznym,
zapomniałaogościachpodnoszącychsięzmiejsciodostojnym

arcybiskupie,któryprowadziłmszę.SmakustJaxabyłjaksnop
słonecznego światła, budzący ją po długiej zimie. To ją
roznamiętniło, uczyniło bezradną z wytęsknienia, a zanurzenie
jego języka w wilgotnym wnętrzu jej ust tylko przeniosło
wybuchowyefekttegopocałunkunacałejejciało.Sercewaliło

jejjakoszalałe,gdyJaxpowoliodstawiałjąnaziemię,apotem
wziąłjejdłońwswojądłońipoprowadziłzpowrotemkościelną
nawą.

Jax był zdumiony, że czuje się taki zrelaksowany. Spodziewał

się, że każda minuta ślubu będzie mu wstrętna. Wiedział, że

background image

chronienie ojca to jedno, a sprzeciwianie się własnym

instynktom w trakcie robienia tego, co do niego należy, to
drugie.AletengorącyprzedsmaknamiętnościLucyuspokoiłte

uczucia.Pragnęłago.Zupełnietaksamo,jakonpragnąłjej.Na

tę chwilę potrzebował dokładnie takiego wynagrodzenia za
poświęceniewłasnejwolności.

Przez dwa tygodnie, których wymagało zorganizowanie

ślubu, walczył ze złością, niechęcią i goryczą. Trzymał się

z dala od Lucy, ponieważ bał się, że odgadnie, jaki naprawdę
jest jego stosunek do tego małżeństwa. Oszustwo, obojętnie

jakiego rodzaju, zawsze stanowiło dla Jaxa trudne wyzwanie.
Znakomicie wychodziło mu zatrzymywanie swoich uczuć dla

siebie, ale bardzo kiepsko szło mu udawanie czegokolwiek.
Chociaż przez dwa tygodnie przypominał sobie, dlaczego to
robi,nicniemogłoosłodzićkoniecznościzrobieniatego,czego
obiecywałsobienigdyniezrobić–żenićsię.

Na

zewnątrz

katedry

paparazzi

oszaleli

na

widok

nowożeńców. Ojciec Jaxa bez zatrzymywania się przemknął do
limuzyny. To, że Heracles był wściekły na swojego syna za
małżeństwozLucy,możnabyłouznaćzagorzkąironię.Dopiero

gdy Jax poinformował go, że ma z Lucy dziecko, Heracles
ostatecznie przyjął, że kelnerka, która jest także córką
przestępcy,wchodzidorodzinyAntonakosów.

Jaxa kusiło, by podjąć kwestię dokumentacji, którą otrzymał

na temat Lucy dwa lata wcześniej, ale postanowił, że odłoży

śledztwo i zajmie się tym wszystkim dopiero po ślubie.
Uzyskanie informacji o Kreonie Thiarkisie było zaskakująco
łatwe, ale dowiedzenie się czegoś o Lucy okazało się głęboko
problematyczne.Mieszkaławwieluróżnychmiejscach,anawet

napewnymetapiezostałaadoptowanaiwtedyprzezjakiśczas

background image

nosiłainnenazwisko.Odkrycie,jakponurebyłylatadorastania

Lucy,zasmuciłoJaxa.

Oczywiście, można by po prostu zapytać ją o szczegóły –

przypomniał sobie cierpko Jax. Ale czy mógłby zaufać jej

odpowiedziom?Czymożeokłamałabygo,mającnadziejęukryć
zachowanie, którego mogłaby się wstydzić? Jax chciał poznać

całą prawdę. Oczywiście spodziewał się, że Lucy zaprzeczy,
jakoby popełniła przestępstwa narkotykowe, tyle że dotąd nie

znaleziono żadnych oficjalnych akt na ten temat. Czy to
możliwe, że agencja detektywistyczna, z której korzystał jego

ojciec, pomyliła się co do tożsamości Lucy? Jednak nawet jeśli
nie odpowiadała ona za czyny przedstawione w dokumentacji,

Jax naocznie przekonał się, że ta śliczna buźka nie należy do
takiegoniewiniątka,jakmogłobysięzdawać

Z wprawą płynącą z długiej praktyki odsunął wspomnienie

zdrady Lucy. Gdyby dłużej o tym myślał, doprowadziłoby go to

doszału,takjakdwalatatemu,gdypróbowałznaleźćukojenie
na dnie butelki. Przez pewien czas przytłaczały go wtedy
sprzeczne uczucia, nie chciałby tego przywoływać lub
przeżywaćponownie.

PrzyjechalidohoteluizainstalowalisięzBelląwprywatnym

pokoju, w którym mogli napić się szampana i poczekać na
przybyciegości.StojącyprzyoknieJaxstężał:

– Podjeżdża mój ojciec. Chodź. Chcę mu przedstawić ciebie

iBellę.

Zanim Jax i Lucy dotarli do wielkiego foyer, Iola i Kreon już

witali Heraclesa. A potem nastąpił jeden z tych dziwnych
momentów absolutnej ciszy, w którym po słowach Kreona
Heraclescofnąłsię,bynaglerzucićsiędoprzoduiuderzyćgo

z wściekłą drapieżnością. Lucy z przerażeniem obserwowała

background image

walkę.Jejojciecodpowiedziałnacios,apotemotrzymałkolejne

uderzenie, ponieważ Heracles był bardzo sprawny i szybki jak
na

swój

wiek.

Dalszej

przemocy

zapobiegła

ochrona

Antonakosa, stając między dwoma mężczyznami, by ich

rozdzielić.Heracleswydałzsiebiewściekłyrykfrustracji.

– Nie zbliżaj się. – Jax ostrzegł Lucy, po czym podszedł

ichwyciłojcazaramiona,żebygopowstrzymać,ponieważbyło
oczywiste, że żaden z jego pracowników nie odważy się tknąć

swojegozdenerwowanegopracodawcy.

Heracles w gniewie ryknął coś po grecku, cały czerwony na

twarzy i wciąż beznadziejnie zdeterminowany, by walczyć. Jax
rzucił okiem na gości przechodzących przez drzwi wejściowe,

a następnie zatrzymujących się jak wryci na widok tego
spektaklu–istłumiłjęk.Powiedziałcośdoojcaiprzepchnąłgo
doprywatnegopokoju.Otwierającdrzwi,dałznaćojcuLucy,by
szedłzanim.PochwiliwahaniaKreonmusiępodporządkował.

Lucy zastanawiała się z żalem, co takiego miał przeciwko jej
ojcuHeraclesAntonakos.

– Mężczyźni! – rzuciła teatralnie Iola u jej boku. – Dzięki

Bogu,żeJaxusunąłichzpolawidzenia.

–Cospowodowałotębójkę?
–NajwyraźniejKreoniojciecJaxaznalisięwcześniej.Kreon

nie wchodził w szczegóły, ale jest oczywiste, że ojciec Jaxa go
nienawidziiprawienieprzybyłnaślubsyna,wiedząc,żeKreon
tu będzie. – Iola przewróciła oczyma. – Nie pozwól, by to

zepsułocitendzień.

– Nie zamierzam – odparła Lucy, gładząc z roztargnieniem

loki Belli i myśląc, że konflikt ich ojców może zaważyć na
relacjachrodzinnych.

ZIoląprzybokuLucypowitałagościizabawiałaich,dopóki

background image

nie zobaczyła, jak Heracles i Kreon pojawiają się ponownie,

rozmawiając spokojnie. Ale kiedy Jax odszedł, by do niej
dołączyć,najegoszczupłej,mrocznieprzystojnejtwarzywciąż

malowałosięsurowenapięcie.

– Widzę, że nieźle ci wychodzi łagodzenie konfliktów –

zauważyła Lucy, gdy wchodzili do sali bankietowej, by zająć

miejsca.

–Nie,opamiętalisiębezmojejpomocy.Zostałemtamtylkopo

to, żeby się upewnić, że znów nie wybuchną – przyznał Jax. –
Na pewno zastanawiasz się, dlaczego mój ojciec rzucił się na

twojego

– Zdaje się, że Kreon nie u wszystkich wzbudza

natychmiastowąsympatię.

–Toniejesttematdożartów–skarciłjąJax.
Kiedy usiadła obok niego na honorowym miejscu, Lucy

patrzyła, jak Heracles nawiązuje znajomość z jej córką. Bella

w ogóle się nie bała – najpierw przypatrzyła się starszemu
panu, a potem podała mu swojego pluszowego króliczka.
Pomarszczoną twarz Heraclesa opromienił nieoczekiwany
uśmiech. Usiadł obok Ioli i przyjął króliczka, by „przejść nim”

po siedzeniu koło siebie. Bella zaczęła chichotać i złapała za
nogawkęjegospodni,byzachowaćrównowagę.

– Polubił Bellę – odnotowała z zadowoleniem Lucy, gotowa

wielewybaczyćtemu,ktookażeżyczliwośćjejcórce.

– On w ogóle kocha dzieci. – Jax zamilkł na chwilę. – Po

śmiercimojegobrata,Arga,ojciecodkrył,żeArgoniemógłbyć
jego dzieckiem. Tuż po napaści Argo potrzebował transfuzji
i podejrzewam, że kilka minut przed jego śmiercią odkryto, że
niemiałrzadkiejgrupykrwimojejlubmojegoojca.

Lucyspojrzałananiegoszerokootwartymioczami.

background image

–MójBoże,musiałsięzałamać,gdysięotymdowiedział

– Zwłaszcza że przeceniał swoją pierwszą żonę i pogardzał

moją matką i mną, ze względu na niewierność mojej matki.

Kiedy się tego dowiedział, natychmiast zaczął podejrzewać, że

totwójojciecspłodziłArga,booddawnaprzyjaźniłsięzSofią.

– Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to był taki rodzaj

przyjaźni.

– Nie był. Kreon traktował Sofię jak młodszą siostrę. Jego

matka, twoja babcia od strony Kreona, była nianią Sofii i jako
dzieciKreoniSofiaspędzalirazemdużoczasu–powiedziałJax.

– Niestety, gdy mój ojciec ożenił się z Sofią, nie ufał ich
przyjaźniistałsięzazdrosny.

–Innymisłowy,twójojciectostarakonserwa,któraniemoże

zaufać, że mężczyznę i kobietę może łączyć platoniczna
przyjaźń–skwitowałaLucy,patrząc,jakHeraclespodnosiBellę
isadzająsobienakolanie.

– Ja też nie cieszyłbym się, gdyby moja żona miała tak

przyjacielskiestosunkizinnymmężczyzną–wyznałJax.

– Niestety, obecnie nie mam żadnych bliskich męskich

przyjaciół,

by

cię

nimi

dręczyć

westchnęła

Lucy

znieskrywanymżalem.

– Jesteś małą wiedźmą – warknął Jax, przesuwając palcem

wskazującym wzdłuż linii jej dolnej wargi. – Dlaczego to
sprawia,żechcęcięznówpocałować?

– Bo lubisz wyzwania? – wyszeptała Lucy, napotykając

spojrzenietychoszałamiającychzielonychoczuizpodniecenia
czującwgłowiecoświęcejniżdrobnyzamęt.

– Za to nie lubię publiki – odparował Jax, przesuwając pod

stołem palcem w tę i z powrotem po delikatnych kościach jej

nadgarstka.

background image

OddechLucyprzyspieszył.

– Pora na show, ale nie na takie, jakiego byśmy chcieli –

wymamrotałJax,gdyIolausiadłaobokniego,aHeraclesobok

LucyzBelląwciążnaswoimkolanie.

–Jestbardzourocza–powiedziałHeraclesoswojejwnuczce.

–Wie,czegochce.

–MamoMamo–zawołałaBella,nagleporzucająckolana

Heraclesa,byrzucićsięwramionamatkiiopaśćsennienajej

piersi.

–Musisięzdrzemnąć–westchnęłaLucy.

–Agdzieniania?–zapytałJax.
Kobieta już zbliżała się do Lucy, gotowa zabrać z jej rąk

zmęczonegomalucha,aleLucywstała.

–Pójdęzpaniąnagóręijąpołożę.
– Twoja panna młoda nie przyjmuje wyręki, prawda? –

zauważył Heracles z rozbawieniem. – Z tymi dwiema będziesz

miałpełneręceroboty.

Jax,którybardzochciałpodążyćnagóręzapannąmłodą,by

tojegopołożyła,skrzywiłsięlekko.

–Wiem.

– Cóż, z moim bagażem doświadczeń nie będę ci udzielał

radAnija,anitwojamatkaniedaliśmycidobregoprzykładu,
prawda? – westchnął ciężko Heracles. – Przy okazji:
przygotowałemwyspęnawaszmiesiącmiodowy

CałkowiciezaskoczonyJaxzmarszczyłbrwi.

– Ale przecież ty mieszkasz na Tifnos – sprzeciwił się, bo

planowałzabraćLucyjachtemnarejspoMorzuŚródziemnym.

–Tifnosjestteraztwoja,skorojesteśojcem.Willęzbudowano

jako dom rodzinny, a ja mam już dość samotnego życia w tym

molochu.Przepisałemgonaciebie,asamkupujęnieruchomość

background image

za Atenami – powiedział mu starszy pan stanowczym tonem. –

Nadszedłczas,byodejśćizrobićmiejscenowemupokoleniu.

background image

ROZDZIAŁSIÓDMY

Lucy wyszła z pokoju, w którym zostawiła nianię pilnującą

BelliiuśmiechnęłasięnawidokKreona,którynaniączekał.

–Tata?Cotyturobisz?–zapytała.

Kreon niepewnie przestąpił z nogi na nogę, jego twarz była

poważnaizmartwiona.

–Zrobiłemcośzłegoidotyczytociebie.
–Oczymmówisz?–Lucyroześmiałasię,gdywepchnąłjądo

wnęki,wktórejmoglidyskretniepomówić.

– Rozmowa z Heraclesem sprawiła, że spojrzałem na coś

inaczej. – Jej ojciec z zakłopotaniem dobierał słowa. –
Uświadomiłem sobie, że wszyscy mieliśmy własne tragedie
i własne triumfy, ale to, jak sobie z nimi radzimy, decyduje
otym,jacyjesteśmy.Chciałbymbyćdumnyztego,kimjestem,

aleterazniejestemzsiebiedumny.

Lucyzmrużyłaoczyzzażenowaniem.
–Cotymówisz
– Ojciec Jaxa zaniedbał go, ponieważ gardził jego matką,

z którą się rozwiódł. Wie, że nigdy nie zdoła mu tego

wynagrodzić, i każdego dnia musi żyć z myślą, że opuścił
swojego syna, który przez te wszystkie lata musiał sam radzić
sobiezbardzotrudnąkobietą–powiedziałKreon.

– Ale ty i ja mamy inną historię – odparła Lucy, chowając

w pamięci tę nową informację o Jaxie, aby rozważyć ją

w bardziej odpowiednim czasie. – Nie wiedziałeś nawet, że
mojamamabyławciąży,gdyopuszczałeśLondyn,późniejteżci

background image

tegoniepowiedziała.

– Nie o tym mówię – ciężko odparł Kreon. – Przez wiele lat

nienawidziłem Heraclesa Antonakosa, ponieważ krytykował

mnie z powodu mojej przyjaźni z jego żoną. Wstydzę się

przyznać,żeprzeniosłemmojąurazęnajegosyna.

GładkieczołoLucyzmarszczyłosię.

–Wjakisposób?
– Kiedy Sofia umierała, wysłała mi list, w którym wyznała

swój najmroczniejszy sekret. Nie miała odwagi wyjawić go
mężowi, więc zamiast tego powiedziała mnie. – Kreon wyjął

z kieszeni zmiętą kopertę i jej podał. – Daj to Jaxowi, niech
terazonzdecyduje,coztymzrobić.Sofiawyjawiatu,żemiała

romans, i przyznaje, że brat Jaxa nie był synem Heraclesa.
Kilka tygodni temu spotkałem się z Jaxem i zagroziłem mu, że
pójdęztymlistemdogazet.

– Boże dlaczego to zrobiłeś? – zapytała Lucy, nie

dowierzając.

–Chciałem,żebyJaxożeniłsięztobąizaopiekowałsiętobą

i Bellą. Myślałem, że jest ci to winien, i wciąż tak myślę, ale
zmuszenie go do zrobienia tego było złe i niesprawiedliwe.

Chronił swojego ojca przed większym cierpieniem i nie
powinienem był stawiać go w tej sytuacji. On nie ponosi
odpowiedzialnościzabłędyojca.

Lucy, śmiertelnie blada, przyjrzała się ojcu ze wzbierającym

przerażeniem.

– Chcesz powiedzieć, że szantażowałeś Jaxa, żeby mi się

oświadczył?

GdyKreonskinąłgłową,Lucypoczuła,jakbywłaśniestraciła

grunt pod nogami. Patrzyła na obrączkę na palcu i czuła

mdłości. Jax nie chciał się z nią żenić. Został zmuszony, by ją

background image

poślubić.Tookropne.Spojrzałanaojcazpotępieniem.

–Czyśtyoszalał?Skądciprzyszłodogłowy,żetoodpowiedni

sposóbnapotraktowanieojcaBelli?

–Byłemnaniegozły.Chciałemgoukaraćzato,żecięuwiódł

i porzucił. To nie jest wymówka, ale szczerze wierzyłem, że
robięto,cojestnajlepszedlaciebieimojejwnuczki.

–BoJaxjestbogatyipotężny–wtrąciłasłaboLucy.–Ateraz

czujesz się źle, bo uświadomiłeś sobie, że bogaci i potężni

ludzie jak Heracles Antonakos popełniają błędy i cierpią jak
każdyinny.

Kreonwestchnął.
– Tak to pewnie w skrócie wygląda. Kiedy słuchałem

Heraclesa, poczułem, jak mija mi gniew. Był pracoholikiem,
który zaniedbał wszystkie swoje żony. Ale przyszedł dzisiaj na
ślub,choćgoniepochwalał,bostarałsięwspieraćJaxatak,jak
powinien to robić ojciec. To był właściwy rodzaj starań

podjętychdladziecka,mójbyłzły.

– Ale mnie zdenerwowałeś – oświadczyła Lucy, oddychając

głęboko i powoli, by się uspokoić. – Lepiej wracaj na dół
i dołącz do gości, zanim Iola zacznie się zastanawiać, gdzie

jesteś.

– Przepraszam, Lucy. Odkąd znalazłaś się w moim życiu,

czułem się taki bezsilny. Ty przeżywałaś ciężkie chwile, a ja
naprawdę chciałem, żeby ci się lepiej żyło – wyznał jeszcze
Kreon,zanimodszedł.

Dokładnie rozumiała, o co mu chodzi, ale to nie zmieniało

faktu,żeszantażowałJaxa.AJax,któryuwielbiałswojegoojca,
choćtenignorowałgoprzeztylelat,byłbezbronny.Głębokiból
i jeszcze głębszy wstyd zalały Lucy. Ojciec, którego tak łatwo

pokochała,poważniejązawiódł.Toteżbolało.

background image

Ale co ma teraz zrobić? Cóż, środek wesela nie wydawał się

idealnym momentem na rozpoczęcie bardzo trudnej rozmowy
z Jaxem: „A tak przy okazji, mój ojciec właśnie wspomniał, że

cię szantażował”. Lucy skuliła się i skrzywiła. Cierpiała za

swojego ojca, za Jaxa i za Bellę. Z pewnością szanse takiego
małżeństwa były marne. Ale przede wszystkim cierpiała za

samą siebie. Widoczne pragnienie Jaxa, by się z nią ożenić,
napełniłojąnadzieją,anawetrozbudziłokilkamarzeń.

Dopiero teraz stało się oczywiste, że Jax tak naprawdę nie

miałżadnejochotywłożyćjejobrączkinapalec.Jejojciecużył

najdotkliwszej formy perswazji, by go do tego przekonać. Czy
nieprzyszłomudogłowy,żetojegocórceprzyjdziesięzmagać

z konsekwencjami tego, co zrobił? Czy nie rozumiał, jak zły
izasmuconybędzieJax?Lucyzadrżała,nagleczującolbrzymią
samotnośćibrakwsparcia.Niemogłapolegaćnaojcu,ateraz
stało się oczywiste, że nie może też polegać na swoim nowym

mężu.

Porazpierwszybardzozapragnęłaporozmawiaćzsiostrami,

którychnigdyjeszczeniespotkała.Tobyłoszalone,alechciała
sprawdzić, czy może znaleźć porozumienie z siostrą, skoro

najwyraźniej nie udało jej się go odnaleźć ani z Jaxem, ani
z ojcem. Już wcześniej wpisała jej numer do swojego telefonu
komórkowego z obawy, że zgubi list od Polly. Teraz wyjęła
telefonzeswojejmałejozdobnejtorebki.

Gdy telefon łączył, ogarnął ją lęk i prawie anulowała

połączenie. A potem usłyszała ten słoneczny, wzbudzający
zaufaniekobiecygłosizamarła.

– Tutaj Lucy hm twoja siostra jeśli to ty, Polly –

wykrztusiłanieskładnie.

– Lucy! – zawołała ciepło Polly. – Bardzo się cieszę, że

background image

dzwonisz.Czywiesz,odjakdługiegoczasuEllieijapróbujemy

cięwyśledzić?

–Dlaczego?–spytałaLucyzprawdziwymzdziwieniem.

–Ponieważjesteśnasząsiostrąiczęściąnaszejrodziny.Ellie

ijazawszemiałyśmysiebienawzajem,aleodniedawnawiemy,
żetyniemiałaśnikogo.Oczywiście,terazmaszojca

–Toniezadziałałotakdobrze–wymamrotałaLucyzpewnym

zażenowaniem.

– Naprawdę przykro mi to słyszeć. Wszystko w porządku,

Lucy?–zapytałaPollyzniepokojem.

Lucy spoglądała kamiennym wzrokiem w ścianę. Gorące łzy

kłułyjejoczy.

–No,dziśniejesttakcałkiemsuperjeślimambyćszczera.
– Wydajesz się smutna – zauważyła z troską Polly. –

Oczywiścieniechcęsięwtrącać,ale

–Niejestemsmutna–upierałasięLucy,łkając.–Dziśmiałam

ślub

–Mójślubteżniebyłwspaniały–powiedziałazżalemPolly.–

Ceremonia już się odbyła? Czy kochasz mężczyznę, którego
poślubiłaś?

To było proste pytanie, ale zmroziło Lucy od stóp do głów.

Zaczęładrżeć.

– Nie, nie kochamy się. Pobraliśmy się, bo mamy córkę

Przynajmniejjamyślałam,żedlategosiępobieramy,alewydaje
misię,żecodotegoteżsiępomyliłam–mruknęłaniepewnie.

–Brzmisztaksmutno.Proszę,powiedzmi,cojestnietak
Lucy zacisnęła wargi, walcząc ze łzami, które przyciągał ten

miękki,wyrozumiałygłos.

–Niemogęcipowiedzieć

– Mnie możesz powiedzieć wszystko – zapewniła ją Polly. –

background image

Ellieijapomożemyci,jeślinaspotrzebujesz.

– Bardzo dziękuję, ale i tak nie mogę ci powiedzieć –

powtórzyłaLucy.

– Czy ojciec twojego dziecka stosuje przemoc? – zapytała

zmartwionaPolly.–Czyjesteśwjakikolwieksposóbzagrożona?

–Nienie!–wykrzyknęłaLucynatopodejrzenie.–Słuchaj,

właśnie się dowiedziałam, że mój ojciec zaszantażował mojego
męża,żebysięzemnąożenił.Dlategojestemsmutna.

– Aha – Polly zawahała się na chwilę. – Ale ty nie jesteś

odpowiedzialna za to, co robi twój ojciec. Lucy, wystarczy, że

powiesz tylko słowo i, gdziekolwiek jesteś i bez względu na
porędnia,zabierzemycię.

– To bardzo wspaniałomyślna propozycja – odparła Lucy,

głębokoporuszona.

– Proszę, zastanów się, możesz zostać z nami jakiś czas

będziesz bardzo mile widziana i mogłabyś w spokoju

zdecydować,cochceszzrobićdalej.

– Na pewno o tym pomyślę, ale teraz muszę kończyć.

Przepraszam. Zadzwonię znowu, kiedy będę miała więcej
czasu,byporozmawiać.

Lucy z poczuciem winy wrzuciła telefon do torebki,

zastanawiając się, co ją opętało, by powiedzieć tak wiele
kobiecie,którejnigdyniespotkała.TerazPollyprawdopodobnie
myślałaoniej,żejestdziwadłem.Ruszyławdółdołazienkina
parterze,bypoprawićmakijaż.

– Gdzie ty się podziewałaś? – zapytał Jax, wychodząc z sali

bankietowejikładącręcenajejramionach,byjąprzytrzymać.
–CzyzBelląwszystkowporządku?

–Tak.Rozmawiałamzkimś.

Jaxspojrzałnanią.

background image

– Płakałaś? – spytał, zauważając na jej powiekach delikatny

róż,któregowcześniejniewidział.

– Nie, skąd – zaprzeczyła Lucy, śmiejąc się z trudem. –

Dlaczegomiałabympłakać?

Jaxniemiałpojęcia,alewidział,żesłonecznaaura,naturalna

dla Lucy, była przyćmiona. Objął Lucy i skierował z powrotem

dosalibankietowej.

Posiłek został podany. Rozpływał się w ustach, ale Lucy

równie dobrze mogłaby jeść trociny, do tego stopnia nie
sprawiało jej to przyjemności. Teść zadawał jej bardzo

niezręczne pytania na temat jej przeszłego życia, a ona
odpowiadała

najlepiej,

jak

mogła,

starając

się

lekko

prześlizgnąć po latach spędzonych w sierocińcach i ożywiając
się,kiedyzapytałoBellę.

Zabawiał ich zawodowy piosenkarz, a potem zaczęły się

tańce. Jax musiał niemal siłą zaciągnąć Lucy na parkiet,

ponieważniezbytdobrzetańczyłairumieniłasięnamyślotym,
żebędziemusiaławystępowaćprzedludźmi.

– Chciałabym, żeby ten dzień już się skończył – wyznała,

ukrywającswojątwarznajegopiersiach.

–Jataksamo–przyznałJax,zastanawiającsię,czymożejego

ojciec powiedział coś złośliwego i dlatego zdaje się taka
przygaszona.Poczułzaskakującązłośćnatopodejrzenie.

Oczywiście,żeślub,doktóregozostałzmuszony,todlaniego

żadna przyjemność – pomyślała Lucy. I co on teraz myśli o jej

ojcu? Prawdopodobnie wie, że Kreon spędził kilka lat w celi,
a teraz uwierzy, że na nic lepszego nie zasługuje, i przez to
będzie źle myślał o niej. Nie żeby kiedykolwiek myślał o mnie
szczególnie dobrze – przypomniała sobie nieszczęśliwie Lucy,

wspominając,jakwHiszpaniiporzuciłjąniczymstarybut.

background image

– Za kilka godzin wyjedziemy – zauważył Jax, przesuwając

dłoniąwdółjejpleców,byprzygarnąćjąbliżej.

NajwyraźniejszantażniezgasiłlibidoJaxa.Wciążjejpragnął.

Czy to jest coś, co należy świętować? Czy z wdzięcznością ma

się zadowolić tym, że szuka w niej ujścia dla swoich
seksualnychnapięć?Czynanicwięcejniezasługuje?Zupełnie

skołowana, Lucy zmusiła się do odprężenia w twardym,
muskularnymcieplejegouściskuipozwoliłamuprowadzićsię

po parkiecie w powolnym tańcu. Goście też już tańczyli, więc
przestalibyćwcentrumuwagi.

–Dokądwyjedziemy?–zapytałaponiewczasie.
–Toniespodzianka–stwierdziłJax,wciążzaskoczonytym,co

zrobiłjegoojciec.

Mała wyspa Tifnos była domem Antonakosów, ale Jax nie

spędził w nim ani jednej nocy. Przywożono go tam, gdy był
chłopcem,aletylkonajednodniowepobyty,gdywypadało,żeby

wziąłudziałwrodzinno-towarzyskichspotkaniach.Jakodorosły
regularnie latał na wyspę, by konsultować się z Heraclesem
w sprawach biznesowych. Ale to nigdy nie był jego dom.
Właściwie zawsze czuł się tam jak intruz i zaskakujący pomysł

uczynienia z Tifnos własnej przystani wzbudzał w nim
sprzeczneuczucia.

– Och – odparła Lucy, upajając się jego zapachem.

Zdecydowanienaukowcyniemylilisięcodopotęgiferomonów
i ich wpływu na seksualną atrakcyjność. Kochała zapach Jaxa;

tanieokreślonamieszankamarkowejwodykolońskiejizapachu
rasowegomężczyznyuwiodłająodpierwszegopocałunku.

Znów zaczęły szczypać ją oczy i zmarszczyła nos, żeby

powstrzymać głupie łzy. Jej męża zaszantażowano, żeby ją

poślubił. Wiedząc to, trudno jej było uwierzyć, że jest

background image

prawdziwą panną młodą i żoną. Interwencja Kreona i użycie

przymusu zmieniły cały ten dzień w nonsens. Czuła się
dogłębnieupokorzona.Zastanawiałasię,kiedyznajdziewsobie

dość siły, by porozmawiać o tym z Jaxem, i jak on na to

zareaguje.

Właśnie szła do apartamentu dla nowożeńców, by przebrać

siędoichodjazdu,gdyzbliżyłasiędoniejKatValtinos.

– Lucy – mruknęła Kat ze sztucznym uśmiechem. – Twój

wielkidzieńprawiesięskończył.

–Tak.Wkrótcewyjeżdżamy.–Lucyzajęłasięszukaniemkarty

do otwierania drzwi. Kreon i Iola już zabrali Bellę na noc do
domu; jej córka zatrzyma się u nich przez pierwszy tydzień po

ślubie.

– Cóż, ciesz się, póki możesz – poradziła Kat z ironiczną

słodyczą.–Botwojemałżeństwoniepotrwadługo.

Lucy otworzyła drzwi i po prostu zignorowała brunetkę, nie

chcąc wdawać się z nią w dyskusję. Kat musiała wciąż jeszcze
żywićnadzieję,żezjejprzyjaźnizJaxemzrodzisięcoświęcej.

– Jax odbierze ci dziecko i znów cię rzuci – wymruczała

okrutnie.–Niemówwtedy,żeniktcięnieostrzegał.

Lucy zamknęła za sobą drzwi. Blada i roztrzęsiona po tym

złośliwym ataku, skoncentrowała się na zdjęciu sukni
i odświeżeniu się. Włożyła lekką sukienkę, wsunęła obolałe
stopywsandałyipoprawiłamakijaż.Pomyślałazżalem,żeKat
jest naprawdę okrutna. Jax nigdy nie spróbowałby odebrać jej

Belli.

Spakowała bagaże i przekazała do zabrania, a potem poszła

na spotkanie Jaxa. Limuzyna zawiozła ich na lotnisko, gdzie
wsiedlidohelikoptera.

– Wyruszamy w rejs? – zapytała, zanim hałas silnika

background image

uniemożliwiłrozmowę.

–Nie.LecimynaTifnos–powiedziałJaxpoprostu.
Lucyskinęłagłową,potajemnieonieśmielonatąperspektywą.

Czytała o legendarnej prywatnej wyspie, którą Heracles kupił

w latach osiemdziesiątych. Chodziły słuchy, że jej teść żyje
w feudalnym splendorze w domu, którego nigdy nie

sfotografowano ani nie pokazano w żadnej publikacji. Ale
podobno miał niemal rajskie ogrody, prywatne zoo i dosłownie

setkipracowników.

Lucyczuła,żeniepasujedotakiegootoczenia.

Nieoczekiwanie Jax położył swoją dużą dłoń na jej dłoni,

a następnie powoli splótł swoje palce z jej palcami. Jego kciuk

lekkomasowałnadgarstekLucy.Zupełniejakbywywiesiłaflagę
sygnalizującą panikę, a on to zauważył. Albo jakby sam był
trochęniespokojny

Gdy helikopter wylądował, było już zupełnie ciemno. Jax

pomógłwyjśćLucynalądowisko–odrazuzachwyciłyjątysiące
gwiazd błyszczące na ciemnym niebie. Ich bagaże zostały
włożone do samochodu typu buggy, a Zenas siadł za
kierownicą,bywjechaćpostromymwzgórzuporośniętymprzez

sosnowelasy.

Na samym szczycie, niczym olbrzymi oświetlony statek

wycieczkowy,ukazałimsiędomAntonakosów.

–Jaknaczłowieka,którynielubigości,mójojcieczbudował

bardzodużydom–zauważyłcierpkoJax.

Weszli do foyer błyszczącego od nieskazitelnego marmuru

i żyrandoli. Wyglądało dokładnie tak, jak recepcja hotelu, tyle
że bez biurka. Podwójne schody, dość szerokie, by mogła po
nichprzemaszerowaćarmia,wznosiłysięnakolejnepiętro.

–Toprzypominaniecofilmowąscenografię–stwierdziłJax.–

background image

Mojamatkazmieniłaprojektwejścia,więcjesttutrochębardzo

teatralnychakcentów.

Podszedł do nich niski Grek w średnim wieku z tacą

z powitalnymi drinkami. Jax podał jej lampkę szampana, ale

samodmówił.

–Nielubięszampana–przyznał.

Lucy z uprzejmości wypiła swoją lampkę, zwiedzając bogato

wyposażone

pokoje.

Wszędzie,

gdzie

tylko

spojrzała,

znajdowały się posągi, zabytkowe kolekcje i wyszukane dzieła
sztuki. Nagle zrozumiała, dlaczego Antonakosowie mieli

rzekomo setki pracowników. Dbanie o tak wiele rzeczy
wymagałosporegopersonelu.

Jax odstawił jej lampkę i wziął ją za rękę. Powiedział

oczekującemu kamerdynerowi, którego nazwał Theo, że idą
spać.

– Czy to nie było trochę bezceremonialne? – zapytała, gdy

wspinalisięposchodach.

– Jest już pierwsza, a to nasza noc poślubna – tłumaczył jej

Jax, zaciskając dłoń na jej dłoni. – Jutro możemy być bardziej
kulturalni.

Wprowadziłjądoogromnegopokoju,wktórymstaływazony

pełnebiałychróżililiiozdobionebluszczem.Tobyłowspaniałe,
ale nie tak wspaniałe, jak olbrzymie łoże obsypane płatkami
róż.

– Heracles nie żartował, kiedy powiedział, że przygotował

domdlaparynowożeńców–przyznałJax.

– Ależ pięknie – wymamrotała Lucy, wdzięczna teściowi, że

gotówbyłpodjąćdlanichtestarania.–Tylkotomożetrochęza
wieledlakogośtakiegojakja.

–Ten„ktoś”zostałmojążoną–przypomniałjejJaxznaganą.

background image

–Amojejżonieniczegoniepowinnobrakować.

–Przyzwyczajęsiędotegotylkoprzybyciedotakiegodomu

jesttrochęprzytłaczające–zwierzyłasięLucy.

–Teraztonaszdom–oznajmiłJax,dzielącsięzniąplanami

ojca. – Chcesz drinka albo coś do jedzenia? Na wózku czekają
przekąski.

– Nie. Marzę tylko o tym, by zdjąć buty – wyznała Lucy,

zwestchnieniemopadającnaluksusowyfotel.–Boląmnienogi.

– Daj, ja to zrobię – Jax przykucnął u jej stóp i rozpiął

sandały.–Masztakiemałestopy.Zawszemniefascynowały.

Długie opalone palce delikatnie pogłaskały jej delikatne

kostki, a Lucy poruszyła się z zaskoczenia, ponieważ jej skóra

była tak tkliwa, jakby dotknął jej w znacznie intymniejszym
miejscu.

– Nie udałoby mi się przebrnąć przez ten dzień, gdyby nie

myśl, że znów się tobą nasycę, koukla mou – powiedział Jax

zmysłowym głosem, wstając, by podnieść ją z fotela i położyć
nawielkimłóżku.

Lucywpatrywałasięwniegoszerokootwartymioczami.
–Dlaczegowyglądaszjakosaczonykrólik?-zapytałdowcipnie

Jax.–Przezcałydzieńdziwniesięzachowujesz.

background image

ROZDZIAŁÓSMY

– Ja poczułam się przytłoczona – odpowiedziała mu Lucy

ibyłatoprawda.

Ślub w katedrze, eleganccy, obwieszeni biżuterią krewni

i goście Antonakosów oraz nieobecność bliskich jej osób, poza
rodziną. Do tego nieustanne spojrzenia i ciche komentarze też

nie pomagały. Ślub był ogromnym stresem, a wyznanie ojca
zupełnie ją zmiażdżyło. To było najgorsze upokorzenie –
dowiedzieć się, że tylko przestępczy czyn Kreona skłonił Jaxa
dopoślubieniajej.

Ale co mogliby z tym zrobić? Kreon zdobył się na wyznanie

zbyt późno, by coś zmienić. Gdyby ona i Jax mieli się rozstać
jeszcze tej nocy, wybuchłby poważny skandal i ściągnęliby na
siebieuwagęmediów.Oznaczałoto,żeconajmniejprzezkilka

miesięcybędąmusielipozostaćmałżeństwem,byichrozstanie
wydałosięmniejwarteuwagi.

–Rozumiem–zgodziłsięJax,leniwiezdejmującmarynarkę.
Lucy obserwowała go z szybko bijącym sercem, wciąż

zastanawiającsię,jaksiępowinnazachowywać.Ajednakdobre

dziewięćdziesiąt procent jej samej pragnęło bliskości, którą
mogłobyjejdaćbyciezJaxem.Chciałazapomnieć,zanurzyćsię
w wygodnej głębi ogromnego łóżka i odciąć od reszty świata.
Nawet

jeśli

Jax

tak

naprawdę

do

niej

nie

należał

iprawdopodobnieniebędziezniązbytdługo.

Wyciągająckoszulęzespodni,podszedłzpowrotemipochylił

się nad nią, by rozpiąć jej sukienkę. Siedziała tam jak mały

background image

posąg,jejsercełomotałojakszalone,gdyprzeciągałjejsuknię

przez głowę, pozostawiając Lucy jedynie w białej koronkowej
bieliźnie. Znów się wyprostował, rozpiął koszulę i zrzucił ją,

obnażającswójtorsowyraźniezarysowanychmięśniach.

Syciła oczy jego czystym męskim pięknem. Jax dużo ćwiczył

ibyłotowidać.Całybyłsplotemsmukłychmięśni.

–Zdejmijresztę–ponaglił.–Chcęnaciebiepatrzeć.
Jej twarz płonęła, gdy sięgnęła za plecy, by odpiąć stanik.

W tej cichej sypialni miała szaloną świadomość swego ciała
i

jego

niedostatków.

Zrzuciła

większość

dodatkowych

kilogramów po ciąży, ale trudno było zaprzeczyć, że była
bardziej krągła w biuście i biodrach i że u dołu jej brzucha

widać było bliznę po cesarskim cięciu. A miała przed sobą
mężczyznę przyzwyczajonego do doskonałych ciał modelek
prezentującychbieliznę.

Jax z intensywną przyjemnością przyglądał się falowaniu jej

piersi, a pobudzenie przeszywało go z gwałtownością burzy.
Smukłe linie jej ciała stały się bardziej bujne w sposób, który
podkreślałjejkobiecość,aondokładniewiedział,cosięstanie,
kiedy jej dotknie. Lucy odpowie na niego tak, jak żadna inna

kobieta.

–Dalekomidoideału–ostrzegła,sięgającpalcamiwstronę

paskamajtek.–Cóż,nigdynimniebyłam,ale

Świetlisty uśmiech rozgorzał na jego mrocznie przystojnych

rysach,gdyJaxprzyklęknąłnajednokolanonałóżkuipsotnie

przyciągnąłjądosiebiezakostki.

–Dlamniejesteśideałemchcęciętylkozobaczyć.
Mocno zdezorientowana tym żartobliwym atakiem Lucy

spojrzałananiegozlękiemwoczach.Włożyłręcewjejmajtki

i ściągnął je, delikatnie opuścił ją plecami na poduszki,

background image

a następnie upozował według własnego upodobania –

rozchylającjejnogiikładącręcepobokach.

–Chciałbymmiećtakiobraz,jaktakleżysz,czekającnamnie,

aleniezniósłbymtego,żeartystaoglądałbycięnago–przyznał

szczerze,niecierpliwymruchemzdejmującspodnieibokserki.

Lucyleżała,czującsięjakofiara,amimotobyłaabsurdalnie

podekscytowana spojrzeniem Jaxa i budzącą zaufanie pełnią
jego pobudzenia. Był dla niej gotowy, zawsze był gotowy.

Sprawił, że czuła się tak, jakby jej ciało było bez skazy,
apragnienie,któregoniepróbowałukryć,podziałałojakokład

na jej zbolałe poczucie własnej wartości, podkopane przez
zdradęojca.

Jaxdołączyłdoniejnałóżkuiprzysunąłsięprostodojejust

zezłaknionymi,natarczywymipocałunkami.PalceLucywplotły
się w jego kruczoczarne włosy, a łzy zaczęły napływać jej do
oczu, ponieważ tak bardzo go pragnęła, że aż stawało się to

bolesne. Było to zbyt intensywne, zbyt rozpaczliwe i nie to
chciała poczuć. Powinna zachować kontrolę, pamiętać, co jest
prawdziwe,aconie.Ato,coterazsięmiędzynimidziało,było
ułudą.

– Nigdy się tobą nie nasycę – wymruczał Jax pomiędzy

naglącymi pocałunkami, które drapały jej wargi, a głębokim
zanurzeniemjęzykawjejustach,któresprawiło,żejejciałosię
wygięło.

– Mamy całą noc – szepnęła z oczami błyszczącymi od

namiętności.

– Jedna noc to za mało – odparł Jax, zanurzając dłoń w jej

włosy i schodząc pocałunkami niżej, w dół obojczyka, by
znaleźćkształtny,spiczastysutek,ibyuważniegodręczyć.

– Och Jax – jęknęła, czując, jak ogień pędzący od jej piersi

background image

wdółogarniawszystkonaswojejdrodze.

Jaxztrudemodjąłustaodjejprężącegosięciałaispojrzałna

nią. Była teraz jego żoną. O dziwo, podobało mu się to,

podobałamusięobrączkanajejpalcu,którasymbolizowałajej

przynależność do niego, i podobał mu się sposób, w jaki na
niegopatrzyła,takjakbybyłwyjątkowy.

–Będzieszjutrobardzozmęczona–zapowiedziałJax.–Mam

zamiar wziąć wszystko, co możesz mi dać, a potem jeszcze

trochę.

Bez wahania Lucy wygięła się, domagając się dotyku jego

zmysłowychust.Przesunąłczubkiemzębówpojejpełnejdolnej
wardze, skubnął wrażliwą skórę poniżej ucha, a potem wrócił

donarzuconegosamemusobiekultupiersi.Dręczyłjeszorstką
pieszczotą, aż ich drobne czubki zamieniły się w pulsującą
wrażliwość, a biodra uniosły się pod jego szczupłą sylwetką,
dopóki nie ułożył się między jej nogami, naciskając tym, za

czymtęskniła,nasamrdzeńjejciała.

Wywołany żądzą ból rozprzestrzeniał się w niej, przenikając

każdą komórkę jej skóry delikatnym mrowieniem, do granic
wzmagającjejnapięcie.Jaxdrażniłjejsutkizębami,ażgorąca

fala orgazmu trysnęła w Lucy, sprawiając, że zaczęła łkać
idygotaćpodjegociałem.

–Raz–rzuciłJaxzsatysfakcją.
–Liczysz?–wykrztusiłazroztargnieniemLucy,którądoznana

rozkoszwciągnęławbeztroskiletarg.

– Zawsze byłem zorientowany na cel – przypomniał Jax,

przesuwającsiępowoliwzdłużjejdrżącegociała.

Powiedzmu,żewieszoszantażu–powiedziałjejwewnętrzny

głos. Ale to sprowokowałoby bardzo trudną rozmowę po

ogromnie długim i wyczerpującym dniu. W każdym razie Jax

background image

w tej właśnie chwili był całkiem zadowolony i nie chciała tego

zepsuć. Później obydwoje będą bardziej zrelaksowani i mniej
spięci.Rozsunąłjejudaizanurzyłsiętamustami,inaglewjej

umyśle nie było już miejsca na racjonalizm. Wiła się i jęczała,

zdananałaskęwłasnychzmysłowychreakcji.

Jax

przesunął

palcem

między

jedwabistymi

fałdami.

Uśmiechnął się, gdy westchnęła i się uniosła, próbując go
znęcić, ale w łóżku Jax zawsze nad sobą panował, przede

wszystkimdlatego,żeLucytraciłakontrolę.Miotałasię,zdana
na pastwę jego działań, z trudem łapiąc powietrze, gdy

dokładnietrafiłwjejnajbardziejwrażliwemiejsce.

– Uwielbiam twój smak – wydyszał Jax, a wibracje jego

głębokiegoakcentupulsowałypojejdelikatnymciele.

Mimowolnie jej ciało ponownie wzbiło się na szczyty,

doprowadzone tam intensywnością podniecenia. Wykrzyczała
jegoimięiszarpnęłasię,poczymopadła,zastanawiającsię,jak

to możliwe, że ktoś może w ten sposób spustoszyć jej ciało
izarazemsprawićjejtyleprzyjemności.

Thee mou, tak bardzo cię pragnę – wyszeptał Jax,

przesuwając się po niej i mocno zaciskając dłonie na jej

biodrach,żebyułożyćjąpodwłaściwymkątem.

Powoliwszedłwnią,ponaglającjejtkliweciało,bysięprzed

nim otworzyło, a to uczucie przyprawiło Lucy o zawroty głowy
z szalonej niecierpliwości za czymś więcej. Jax odsunął się
nieco, a potem pchnął mocno i głęboko, a jej ciało drgnęło

i zacisnęło się wokół niego, rozkoszując się intensywnością
doznań. Z jej rozchylonych warg wyrwał się potok drobnych
westchnień, a gdy Jax wbił się w nią i zwiększył tempo,
ogarnęła ją pierwotna ekscytacja. Uniosła się ku niemu –

gorąca, wilgotna i zapamiętała w namiętnej furii. Jax uderzył

background image

wniązdzikąsiłą,ajejciałorozsypałosięnakawałeczki,także

opadłazpowrotemnałóżko,ledwoświadomajegostłumionego
jękuspełnienia,aleprzyjmującciepłyciężarjegociała.

Wyzbyta jakichkolwiek świadomych myśli, Lucy położyła

dłonienagładkich,wilgotnychplecachJaxa,anastępnieobjęła
go mocno ramionami. Próbował złapać oddech tuż przy jej

uchu,aonauśmiechnęłasięiobróciłagłowę,bypocałowaćgo
wpoliczek.

Jax zamarł, jakby przekroczyła jakąś niewidzialną linię

graniczną. Odmawiał powrotu do tego. Wszystkimi życiowymi

siłamiodrzucałjakikolwiekobjawczułościzjejstronyiodsunął
sięodniej.Jużsięnatoniezłapie,niemamowy!WHiszpanii

dała mu takie same pieszczoty i pozorne ciepło, ale teraz już
wiedział, że to nic nie znaczy. Zrozumiał to, kiedy zobaczył ją
wtymzaułkuuprawiającąsekszinnymmężczyzną.

KiedyJaxodskoczyłodniejiskierowałsięwstronęłazienki,

Lucy odebrała to jak uderzenie w twarz. Zachował się tak,
jakbybyłatrędowata,jakbyniemógłznieśćjejdotyku.Potakiej
intymnościzraniłojątodotkliwie.

Czuła się pusta i bardzo, bardzo głupia. To był agresywny

samiec, którego jej ojciec zaszantażował, by się z nią ożenił,
i tak jej za to odpłacał. Najwyraźniej wziął jedyną rzecz, jakiej
rzeczywiście od niej chciał, a teraz mógł ją odrzucić jak
zabawkę,którąsięznudził.

–Niepodobacisię,kiedyciędotykamposeksie–stwierdziła

oskarżycielsko.

Jaxrzuciłjejgniewnespojrzeniezmrużonychzielonychoczu.
–Botofałsz.
Lucyusiadła.

–Toniebyłfałsz–zaprzeczyła,alejużzniknąłwłazienceipo

background image

kilkusekundachusłyszałaodgłosprysznica.

Wydajemusię,żetokoniecrozmowy,tylkodlategożeontak

chce – pomyślała Lucy ze złością. Wygramoliła się z łóżka

ichwyciłatorebkę,bywyjąćlist,którydostałaodKreona.Czy

jej się to podoba, czy nie, nadszedł czas na szczerość.
Otworzyła drzwi sypialni i znalazła przed nimi ich bagaż.

Wciągnęławalizkędośrodkaiwyjęłalekkibawełnianyszlafrok.
Owinęła się w niego, obserwując kątem oka, jak nagi Jax

przechodzi do przylegającego do pokoju pomieszczenia, które
zapewne było garderobą, bo dochodził stamtąd odgłos

otwieranych szuflad i trzaskanie drzwiami szaf. Ależ miał zły
humor a była przekonana, że intymność pozwoli im się

zrelaksowaćizmniejszyćstres!

Jax znów się pojawił, ubrany w spłowiałe dżinsy i czarną

koszulkę, która przylegała do jego muskularnego torsu.
Podszedł prosto do wózka z jedzeniem i otworzył go, a potem

wziąłtalerzinałożyłsobie.

– Chcesz coś? – zapytał z przesadną uprzejmością, a ona

miałaochotęgozatospoliczkować.

– Nie teraz, dzięki – mruknęła z przymusem. – Mam coś dla

ciebieKreondałmitodzisiaj.

Jaxodwróciłsię,porazpierwszyjązauważając.Natychmiast

rozpoznał list, który miała w dłoni. Podszedł do niej, by jej go
wyrwaćzgłębokimwstrętem.

–Czybyłaśwtozamieszana?–wystrzeliłoskarżycielsko.

Lucywstałazłóżkanacałąswojąnieimponującąwysokość.
–Czyśtyzupełnieoszalał?–zapytałapłomiennie,odrzucając

to podejrzenie. – Wczoraj, po ślubie, Kreon powiedział mi, co
zrobił,boczułsięwinny.Wiedział,żeźlepostąpił

Diavolos–szydziłJax.–Kreonczułsięwinny?Nawetnie

background image

wiesz,jakatodlamniepociecha!

– Źle postąpił, ale on nie jest złym człowiekiem, a ty

popełniłeś błąd, nie mówiąc mi od razu, że ci groził –

przekonywała Lucy. – Mogłabym go powstrzymać, bo gdybym

siędowiedziała,byłbyzbytzawstydzony,żebytociągnąć.

–Prędzejbymikaktuswyrósłnaręce–kpiłJax,potrząsając

ciemną potarganą czupryną. – Zapytam cię jeszcze raz czy
wiedziałaś,cozamierzał?

– Powiedziałam już, że nie – krzyknęła na niego Lucy, a jej

oczyciskałygromy.–Jakwogólemożeszmnieotopytać?Nie

oczekiwałam, że poprosisz mnie o rękę, nawet o tym nie
myślałam!

Jaxuniósłdumniegłowę.
–Terazjestjużpowszystkim.
– Tak – przyznała z zakłopotaniem. – Ale nie miałam nic

wspólnegoztymszantażemaniniewiedziałam,cosiędziałoza

kulisami

– Ale wszystko to działało na twoją korzyść – powiedział Jax

zpogardą.–WżeniłaśsięwrodzinęAntonakosów.

– Cóż, małżeństwo z Antonakosem wcale nie jest takie

wspaniałe, jakie niby miało być! – wyrzuciła wściekle Lucy
z gniewnym rumieńcem na policzkach. – Tak naprawdę czuję
się paskudnie, przede wszystkim dlatego, że mój mąż bez
oporów uprawia ze mną seks, a potem praktycznie mnie
odpycha!

–Nieprzytulamnigdy–podkreśliłJax.
– Bella potrzebuje przytulania, więc będziesz musiał

zrewidowaćswojezasady,jazresztąteżpotrzebujęprzytulania
– rzuciła Lucy surowo. – Więc jeśli chcesz seksu, to się

przełamiesz.

background image

NiepowstrzymanygniewzapaliłsięwoczachJaxa.

– Muszę znosić cholernie dużo, ale tego znosić nie będę! –

Odskoczył do niej, każde słowo przecinało powietrze niczym

nóż. – Poślubiłem cię. Możesz mi być za to wdzięczna, bo nie

dostanieszodemnienicpozanazwiskiemipieniędzmi,atwoje
dzieckodostanieojca!

Lucy stała tam, wpatrując się w niego, wbrew sobie

zdenerwowana samą siłą jego wściekłości. Słysząc jego

zapewnienie,zbladła.

–Tominiewystarcza–mruknęładrżąco.

– Trudno. Niczego więcej nie dostaniesz. Ani teraz, ani

wprzyszłości.

Po tym oświadczeniu Jax wyszedł z pokoju. Lucy zjadła cały

talerz profiterolek i popiła kawą, a potem zrobiło jej się
niedobrze. Cały jej świat rozpadał się wokół niej, traciła
poczucie bezpieczeństwa. Pod wpływem okropnych mdłości

wpadła do łazienki, a gdy poczuła się na siłach, by wstać,
weszła pod prysznic. Wiedziała, że nigdy już nie spojrzy na
profiterolki. Nigdy już nie spojrzy w ten sam sposób na Jaxa,
ponieważ właśnie zobaczyła oblicze, którego nigdy wcześniej

niepokazał.

Teraz wiedziała to, czego tak naprawdę wolała nie wiedzieć.

Nie chciał się z nią żenić. W rzeczywistości jej nienawidził.
Tłumiłtęfurięprzezcałydzień,aonasprowokowałagodojej
wyartykułowania,proszącocoświęcej:głupieprzytulenie.Kto

by pomyślał?! Jax uważa, że dał jej już dość: swoje znane
nazwisko, wielkie bogactwo, gotowość bycia ojcem dla jej
dziecka,takjakbyBellaniebyłaichwspólnymdzieckiem.

Dlaczego miałoby go obchodzić, że nic z tego nie wystarczy,

by ją uszczęśliwić? Nie obchodziło go, że chciało jej się wyć

background image

z bólu, tak bardzo cierpiała. On jej nie prosił, by się o niego

troszczyła,aonanawetniewiedziała,kiedyijakznówzaczęło
jej na nim zależeć. W Hiszpanii zaczęło się od uśmiechu,

porozumiewawczego spojrzenia i rozmów, muśnięcia dłoni,

sześciu tygodni odbierającego dech w piersi podekscytowania
i większego szczęścia, niż kiedykolwiek doświadczyła, zanim

utraciłajeznowu.

Ale Jax ponownie zjawił się w jej życiu i w jakiś sposób

strzępki tamtych dawnych uczuć znów głęboko się w niej
zakorzeniły. Obchodził ją. Znacznie bardziej, niż na to

zasługiwał. Ale to też nie było do końca sprawiedliwe
spojrzenie Kreon zachował się podstępnie, a Jax w imię

rodzinnych więzów gotów był ponieść ofiarę, której nie chciał
ponosić. Niestety, nie stał się od tego większym zwolennikiem
ideimałżeństwa.

Czy da się coś z tym jeszcze zrobić? Lucy zamrugała, by

odpędzić łzy, a potem poszła zmyć resztki makijażu i udała się
naposzukiwanieJaxa.

Nawet nie wiedziała, co ma mu powiedzieć, ale chciała

spróbować jakoś opanować bałagan, który wywołał Kreon.

WkońcumieliBellęichoćLucybyłagotowazrzecsięwłasnych
marzeń,niezamierzałazrezygnowaćzdaniacórcenormalnego
rodzinnegożycia.

Zajrzała do wszystkich pokojów na parterze, zanim znalazła

Jaxa rozwalonego z kieliszkiem w dłoni na ogromnym leżaku

ustawionym na szerokim tarasie. Patrzył na cudowny
różnokolorowy poblask wschodzącego słońca na ciemnym
morzu daleko poniżej domu. Lucy zawahała się przy drzwiach
napatioizauważyła,żetelefon,któryprzeglądałJax,pokazuje

zdjęcie ich córki ze ślubu. To odkrycie udobruchało ją

background image

iupewniłowchęciwalkioichzwiązek.

–Jax?–szepnęłaniepewnie.
– Musimy coś zrobić, żeby to się udało albo przynajmniej

spróbować dla niej – półgłosem wydusił Jax, nie obracając

głowy.

– Tak – To było dokładnie to, co chciała usłyszeć Lucy,

a jednak i tak czuła, jak pęka jej serce, bo pragnęła znacznie
więcej.

–Jestempijany–wyznałJaxburkliwie,żałując,żeniepotrafi

lepiej sobie radzić z własnymi emocjami. – Ale topienie

smutków w butelce nie pomaga. Tylko jeszcze bardziej
wszystkozaciemnia

W napiętej ciszy Lucy usiadła, sztywno i nieruchomo, na

mniejszym leżaku obok niego. Na stojącym między nimi stole
leżało zdjęcie. Podniosła je. To była mała dziewczynka, która
takbardzoprzypominałaBellę,żemogłabybyćjejsiostrą.

Kto

to?

zapytała

zaniepokojona,

natychmiast

zastanawiającsię,czyJaxmajeszczejednodziecko.

–Mojamłodszasiostra,Tina.Todlategoniemusiałemczekać

na wyniki testów DNA, aby wiedzieć, że Bella jest moim

dzieckiem–wyjaśniłniechętnieJax.

–Niewiedziałam,żemaszsiostrę
– Prawie nikt nie wie. Kiedy umarła, zatuszowano to –

mruknął.

Lucyzmarszczyłabrwi.

–Byładzieckiemtwojegoojca?
– Nie. Pochodziła z drugiego małżeństwa mojej matki

z pewnym aktorem. Rozpadło się szybko, ale Mariana zaszła
w ciążę, a jako katoliczka nie chciała usunąć. Urodziła latem,

gdy miałem dwanaście lat. Mariana była zdecydowana

background image

utrzymywaćTinęwtajemnicy,ponieważniemogłaznieśćmyśli,

że jej wielbiciele będą się nad nią litować, że po raz drugi
została opuszczona z dzieckiem. Niestety, nigdy nie potrafiła

długo utrzymać w domu personelu. Tamtego lata ja

zajmowałemsięniemowlęciem

– W wieku dwunastu lat? – jęknęła Lucy, chociaż starała się

munieprzerywać.–Agdziebyłatwojamatka?

–Nieprzytomnanaprochach,zresztąjakzawsze–wyznałJax

niechętnie.–PrzywiązałemsiędoTiny.Byłasłodkimdzieckiem.
Zanim wróciłem do szkoły z internatem, matka znalazła inną

nianię, i przez parę lat wszystko było w porządku. Widziałem
Tinę w święta. A potem Mariana pokłóciła się z nianią dzień

przedprzyjęciem,któreurządziłaprzybasenieiTinautonęła,
bo nikt się nią nie opiekował. Moja matka była legendarną
gwiazdą i jej wytwórnia postarała się, by pogrzeb został
przeprowadzonybardzodyskretnie.

–Takmiprzykro,Jax–szepnęładrżącoLucy.
–Najgorszebyłoto,żeniktnigdyniewspominałjużoTinie.

Takjakbynigdynieistniała.

Lucyzerwałasięnarównenogiiusadowiłanadużymleżaku

obokniego,otaczającgoopiekuńczojednymramieniem.

–Jasięnieprzytulam–powiedziałzrzędliwie.
–Tynie–uspokoiłaLucy.–Tojacięprzytulam.
–Naprawdęniepotrzebujętakichrzeczy–warknął.
–Oczywiście,żenie.Poprostutolerujeszmniezgrzeczności

– westchnęła Lucy, czując napięcie jego mięśni i wtulając się
w potężny żar jego wysokiej, szczupłej postaci. – Masz takie
dobremaniery,Jax.

– Naprawdę? – zdziwił się, odwracając się do niej; jego

zieloneoczywświetleporankabyłyjasnejakszmaragdy.

background image

– Przez większość czasu – mruknęła z rozbawieniem Lucy,

krzyżując wzrok z tymi jego wspaniałymi oczami, pełnymi
pożądania i nietypowej dla niego niepewności. – Nie brałam

udziałuwszantażu.

– Wiem – Jax potarł swoją ciemną szczęką po jej ramieniu,

jakby przepraszająco. – Ale chyba wolałbym, gdybyś nie

wiedziałaotym,cozrobiłtwójojciec.

– Ja też bym wolała – zgodziła się Lucy. – Ale stało się

imusimysobieztymporadzić.

Stanowcze dłonie szarpnęły za poły jej szlafroka, zanim

wsunęłysiępodchropowatątkaninę.

–Jesteśnaga–rozkoszowałsięJax.–Tolubię,glykamou.

Lucyzesztywniała.
–Niemyślałamotym,kiedycięszukałam.Niechciałomisię

jużprzekopywaćprzezkolejnąwalizkę,żebyznaleźćubrania

– Ciii – wyszeptał Jax, a jego długie palce pocierały ze

znawstwemnajbardziejwrażliwemiejscejejciała.–Pragnęcię.

– Tutaj? – jęknęła z konsternacją, choć jej zgrabne uda

rozchyliły się, a biodra unosiły w rytmie znanym od zarania
dziejów.

–Kiedyprzyjechaliśmy,wysłałempersonelspać.BiednyTheo

trzymał wszystkich na nogach – powiedział Jax. – Nie
potrzebuję uwagi przez dwadzieścia cztery godziny na dobę
przezsiedemdniwtygodniuchybażetwojej.

RóżoweustaLucyrozchyliłysięwbezsilnymwestchnieniu.

–Dwadzieściaczterygodzinynadobę?
– Nie pożałujesz – obiecał Jax, nagląco miażdżąc jej pełne

usta swoimi, gdy rozpinał dżinsy i dźwignął się nad nią. –
Powróćmy

do

zajęć

bardziej

typowych

dla

miesiąca

miodowego

background image

A Lucy, w tym momencie plastyczna jak glina w jego

fachowychdłoniach,zochoczymipłonącymciałem,wyzbyłasię
zahamowań. Przetrwaliśmy pierwszą burzę, wiemy, że dla

każdego z nas najważniejsza jest Bella. Na razie to musi

wystarczyć – powiedziała sobie szybko, a zduszony jęk wyrwał
jej się z gardła, gdy Jax przygwoździł ją sobą i zagłębiał się

wniązsurową,nienasyconąenergią.

background image

ROZDZIAŁDZIEWIĄTY

– Opowiadałaś mi o swoich przybranych rodzicach –

przypomniałjejJax,gdytrzytygodniepóźniejszliwzdłużplaży,
prowadzącmiędzysobąBellę.

–Naprawdę?Bylidobrymiludźmi.Miałamdziewięćlatidużo

szczęścia,żewtymwiekuznalazłamdom.

– Przypuszczam, że byłaś bardzo śliczną dziewczynką. To na

pewnopomogło.

Lucy wzruszyła ramionami, przypominając sobie krótki

trzyletniokres,kiedymiałarodzinę.

–Byliparąinteligentów.Kiedymniewzięli,ostrzeżonoich,że

mam zaległości w nauce, od razu więc postanowili zatrudnić
korepetytorów z każdego przedmiotu. Próbowali mi pomóc,
choć wywierali na mnie dużą presję. Bardzo starałam się

sprostać ich oczekiwaniom, ale nie sądzę, bym była
odpowiednim dzieckiem dla nich – stwierdziła smutno. –
A kiedy zginęli w wypadku samochodowym, wszystko się
skończyłoiwróciłamdosierocińca,boniktzichkrewnychnie
uważał mnie za członka rodziny. Ostatecznie, liczą się tylko

więzykrwi.

– To prawda – zgodził się Jax, myśląc o swoim zmarłym

bracie,Argo.

BellawyrwałaswojąrękęmamieipociągnęłaJaxazadżinsy,

żebywziąłjąnaręce.Podniósłjąwysoko.Zaśmiałasię,apotem

sennieoparłakędzierzawągłówkęnajegoramieniu.Ichrelacja
byłateraztaknaturalna,żetrudnobyłouwierzyć,żepoznalisię

background image

dopieromiesiąctemu.

NowożeńcyniewytrwalicałegotygodnianawyspiebezBelli.

Lucy nigdy nie rozłączała się z córką i zdecydowała, że

tygodniowa rozłąka będzie zbyt długa, zwłaszcza że wśród

personelumielinianię,boHeraclespomyślałowszystkim.

WciąguostatnichtrzechtygodniJaxiLucywieledowiedzieli

się o sobie nawzajem. Spędzili cudowne dziesięć dni, żeglując
po Morzu Śródziemnym na jachcie ojca Jaxa, przybijając do

różnychwysp,bypodziwiaćwidoki,zatrzymaćsięnaobiadczy
zakupy. Lucy lubiła teraz tańczyć i spędzili kilka naprawdę

długich wieczorów w klubach. Jax kupił jej mnóstwo ubrań
w modnych butikach na Krecie i Mykonos i sprowadził do

Tifnosjubilera,żebywybrałasobieto,couważałzaniezbędne.
Złoty zegarek otoczył teraz jej nadgarstek, a złote kolczyki
zdobiły uszy. Miała diamentowy wisiorek, bransoletkę, a także
kolczyki,którenazwałspóźnionymprezentemślubnym.Apokój

dziecięcy wypełniały zabawki, ubranka i książki z obrazkami
pasującedodesignerskichmebli.

Jax rozpieszczał je obie. Był wspaniały dla Belli, znacznie

cierpliwszy niż wobec kogokolwiek innego. Jak na mężczyznę,

którynigdyniechciałsiężenić,bardzodobrzesięprzystosował
dożyciarodzinnego.

Lucy myślała o tym z wdzięcznością, jednak nie mogła

zapomnieć, że był to ten sam mężczyzna, który dwa lata
wcześniej porzucił ją z powodu nudy, odcinając się od niej

zupełnie, choć zaledwie kilka dni wcześniej zdawał się
zadowolonyztego,żezniąjest.Taprzeszłośćwzbudzaławniej
niepewność, ponieważ nie wierzyła, że potrafi dobrze
interpretować jego zachowanie. Oczywiście wydawał się robić

imówićwszystkojaknależy,aletaksamobyłowHiszpanii

background image

– Jestem głodny – Jax poprowadził Lucy w kierunku buggy

stojącego na plaży. – Myślę też, że nasza córka potrzebuje
drzemkijamożezresztąteż,glykamou.

Lucy się zaczerwieniła. Erotyczna strona ich związku była

skandalicznie zdrowa. Kochali się już wszędzie. Na plaży,
w basenie, w lesie, w intymności bujnych labiryntowych

ogrodów,alenajczęściejwzachwycającymkomforciewłasnego
łóżka. Gwałtowne wybuchy namiętności, które odmierzały ich

dni, zdawały jej się bardzo naturalne. Wyglądało to tak, jakby
Jaxnigdyniemiałjejdość–dziękitemuczułasiębezpieczniej.

Sekstraktowałajakbarometrpozwalającyocenićstanzdrowia
ichmałżeństwa.

– To przez te piegi. Nie mogę się im oprzeć – powiedział Jax

zlekkąchrypką,figlarniepocierającpalcemgrzbietjejnosa.

Lucy

zaśmiała

się,

bo

nienawidziła

swoich

piegów,

postrzegając je jako mankament urody, ale Jax uważał, że

wyglądają uroczo. Gdy wchodzili do samochodu, lekki smutek
zmącił jej nastrój, bo miesiąc miodowy dobiegał końca.
NastępnegorankaJaxbyłumówionyzHeraclesemnarozmowę
na temat jakiegoś wielkiego projektu, a ona miała zabrać się

z nim do Aten, bo planowała odwiedzić z Bellą swojego ojca
i Iolę. Miała nadzieję, że czas, który upłynął od wesela,
i hałaśliwa obecność Belli złagodzą napięcie między nią
aKreonem.

W rzeczywistości Jax również nie wyczekiwał następnego

dniazradością.Zamierzałskonfrontowaćojcazdokumentami,
które Heracles przysłał mu na temat Lucy dwa lata wcześniej.
Ztego,codotejporyudałomusięustalić,dokumentacjapełna
była nieścisłości i oczywistych kłamstw, a on musiał wiedzieć,

czytekłamstwabyłycelowąpróbązniszczeniaichzwiązku,czy

background image

prostym wytworem leniwego śledczego i skutkiem pomylenia

tożsamości.

Nie był pewien, jaką odpowiedź chciałby usłyszeć od

Heraclesa,ponieważjeślirzeczywiściewierzyłonwzawartość

tej dokumentacji, obrażało to Jaxa w sposób, którego nie
potrafił racjonalnie wyjaśnić. A przecież sam lepiej niż

ktokolwiek wiedział, że Lucy nie jest doskonała. Popełniła
niewybaczalny błąd, ale on musi z tym żyć Dla dobra Belli –

powiedziałsobieszybko–wyłączniedladobraBelli.

– Czy wiesz, że zawartość tej dokumentacji to kompletna

fikcja?

– Co mam ci powiedzieć? – Heracles rzucił teczkę na biurko

i westchnął ciężko. – Nie będę kłamał. Zrobiłem to, co
uważałemzaswójobowiązek.

Jax, już i tak poważnie wytrącony z równowagi, spiął się

jeszcze bardziej, a gniew przeszył jego wysoką, potężną
sylwetkę.

– Dlaczego uważałeś, że powinieneś to zrobić? Nie

pomyślałeś, że nie masz prawa się wtrącać? Gdybym chociaż
zacząłmówićoślubie

– Jax w ciągu dwóch tygodni pięć razy poleciałeś do

Hiszpanii, żeby się z nią spotkać. To mi wystarczyło, by
postrzegać Lucy jako poważną kandydatkę, a kiedy odkryłem,
że jest córką Kreona Thiarkisa, to wystarczyło. Thiarkis jest
podejrzanymtypkiem,zawszenimbyłizawszebędzie,ajanie
chciałem,bycórkaprzestępcywżeniłasięwmojąrodzinę.

–ZnamhistorięKreona–wtrąciłostroJax.–Wiem,kimjest,

irozumiemtwojątroskę,alemiałemdwadzieściasześćlat,nie

byłemnastolatkieminiemiałeśprawasięwtrącać.

background image

Starszymężczyznaobstawałprzyswoim.

– Wiem, że nie miałem prawa, ale nie obchodziło mnie to.

Wiele lat temu widziałem, jak Thiarkis zwiódł moją pierwszą

żonę,byzapłaciłazajegoprawnikówwsądzie,kiedyoskarżono

goooszustwo

–DwalatatemuLucyjeszczenawetnieznałaswojegoojca–

zauważyłsurowoJax.–To,cobyłomiędzynami,byłowyłącznie
naszą sprawą, niemającą nic wspólnego z twoją urazą do

Thiarkisa. Daleko mi do tego, by wypowiadać się w jego
obronie,aleprzezponadtrzydzieścilattrzymałwsekrecielist,

któryprzyniósłbymufortunę,gdybysprzedałgoprasie

Jaxpołożyłnabiurkulist,którydałamuLucy.

– Twoja pierwsza żona w ostatnich dniach życia wyznała

swojewinynapapierze.

Na oczach Jaxa ojciec stał się szary i nagle osunął się na

krzesło,studiująclist,jakbytobyłakobra,któramogłabysięna

niegorzucić.

–Sofianigdyniebyłazbytdyskretna–mruknąłciężko.–Czy

chceszmipowiedzieć,żepowinienemdziękowaćThiarkisowiza
jegopowściągliwość?

–Nie–zaprzeczyłJaxszczególnymtonem,postanawiającnie

ujawniać tajemnicy szantażu Kreona. – Czas jednak pogodzić
się z faktem, że jestem ojcem Belli, i przestać projektować
twojedoświadczeniairesentymentynamojeżycie.Niejestem
Argiem

–Wiem,żenie–przyznałponuroHeracles.–onzawszerobił

to, co mu kazano, a ty nie. I dlatego działałem za twoimi
plecami. Uznałam, że Lucy nie będzie dla ciebie odpowiednią
żoną.

–Jest–uciąłkrótkoJax.–Alezpowodutejdokumentacjiźle

background image

jąpotraktowałem,aterazmuszęjejpowiedziećdlaczego

Heracleszacisnąłustazdezaprobatą.
– To nie jest dobry pomysł. Mądry mężczyzna nie dzieli się

zżonąniczympozałóżkiem.

–Miałeśtrzyżonyiniczegomądrzejszegosięnienauczyłeś?–

zadrwiłJax.–Cóż,jawiemswojeiniebędętolerowaćtwojego

wtrącania się w moje życie. Jeśli kiedykolwiek jeszcze raz
zrobiszcośtakiego,tosiępożegnamy.Więzykrwisąważne,ale

zbyt długo nie było cię w moim życiu, byś liczył się tak samo,
jakmojażonaicórka.Onesąnajważniejsze.

Gotującsięzwściekłejfrustracji,Jaxtkwiłwateńskimkorku,

siedząc z tyłu czarnej limuzyny i rozmyślając nad tą
konfrontacją. Heracles w końcu przeprosił i przynajmniej
powiedział mu prawdę. Jax nienawidził sekretów. Dorastał
watmosferzetajemnicy,nieustannieupominany,bynikomunie
mówił, że jego matka jest „chora”, w ciąży lub w nowym
związku. Nie wyzbył się tego nawyku skrywania swoich myśli

i uczuć dopóki nie poznał Lucy i nie powiedział jej rzeczy,
którychnigdywcześniejnikomuniewyjawił.

Ajeślimiałbyćszczery,toowodoświadczeniesprzeddwóch

lat zupełnie go przeraziło. Dostrzegł, że wkracza na

niebezpieczneterytorium,ibałsię,żeznówzanadtozwiążesię
zkobietą.Bałsię?Oczywiścieniespieszyłsię,byprzyznaćsię
do tego przed samym sobą. Jego matka wciąż ulegała
zmiennymemocjomimusiałabyćnaprochach,żebyprzetrwać
dzień. Śmierć Mariany uwolniła go od konieczności opieki nad

niąiwtedyteżJaxuznał,żeemocjesąsłabościąiżerozsądny
człowiekichunika.Przezwiększośćczasutosiębardzodobrze

sprawdzało.

background image

DopókiniepoznałLucy

IBelli
Nalał sobie mocnego drinka i wypił jednym haustem. Musi

powiedzieć Lucy. Jak mógłby jej tego nie powiedzieć?

Przypomniał sobie, że poślubiła go pomimo tego, co zrobił
w Hiszpanii. Pomyślał też, że wydaje się szczęśliwa. Nie musi

jej kochać, by ją uszczęśliwić. Czy już tego nie udowodnił?
Obydwoje mieli ojców z piekła rodem. Nie było w tym ani jej,

ani jego winy. Poda jej fakty. Będzie zła i zraniona, ale mu
wybaczy.ZdecydowalisięnabycierodzinądladobraBelli.Ato

dla Lucy będzie najcenniejsze, ponieważ bardziej niż
czegokolwiek – po latach życia w chaosie – pragnęła

bezpieczeństwa.

A on zapewniał bezpieczeństwo, dużo bezpieczeństwa. Myśl

o tym podbudowała jego pewność siebie. Wciąż jednak
martwiłogo,żeniejestbardziejotwarta.TakabyłaLucy,którą

pamiętał z Hiszpanii, a chociaż u innych kobiet te cechy go
drażniły,zjakiegośpowodulubiłjeuniej,taksamojaklubiłjej
niegdyśbezładnąpaplaninę.Przypomniałsobie,jakowijałasię
wokółniegonacałąnoc,takjakbysiębała,żemożespróbować

uciec.Ijakmówiła,żegokocha.Lubiłto,nawetjeślinakoniec
wszystkookazałosiękłamstwem.

Ale już tego nie robiła. Była ostrożna. Dlatego wyjawienie

prawdy zdawało się sensownym posunięciem. Powie jej, co się
naprawdę stało, a ona mu wybaczy, ponieważ tak właśnie

działała Lucy. Zresztą, nie ma wyboru – podsunął mu bardziej
cynicznygłoswjegogłowie.–Wkońcuonateżzdradziłamoje
zaufanie

PowizycieuKreonaiparugodzinachudawaniawobecIoli,że

background image

międzyniąajejojcemwszystkojestwporządku,Lucywróciła

do miejskiej rezydencji Jaxa z nerwami jak postronki. Właśnie
kończyła suszyć włosy, gdy Jax wszedł do sypialni. Przystanął

na chwilę, by z uznaniem przyjrzeć się jej małej, szczupłej

postaci w letniej niebieskiej sukience, z lokami bezładnie
opadającyminapięknątwarz.

– Wyglądasz niedorzecznie ślicznie. – Wypowiedziawszy te

słowa,prawiesięskrzywił,ponieważprzyszedłnagórę,bydać

jejdokumentyśledztwa.

Lucyprzechyliłagłowęispojrzałananiegopytająco.

–Nigdynieprawiszmikomplementów.Cośjestnietak?
– Nigdy? – Jax był zaskoczony jej spostrzeżeniem, ale

poniewczasie uznał, że ma rację. Myślał o takich rzeczach, ale
bardzorzadkowypowiadałjenagłos.–Chciałemcicośdaćdo
przeczytania.

Wyglądałtakpoważnie,żeserceLucygwałtowniedrgnęło.

–Okej–powiedziałazlękiem.
Podałjejdokumentację.
– Mój ojciec wysłał mi to dwa lata temu do Hiszpanii. To

dlategoniezjawiłemsiętejostatniejnocy.

Lucychwyciłasmukłąteczkęiciężkousiadławnogachłóżka.
–Twójojciec?–zapytałazzakłopotanąminą.
–Odkrył,ktojesttwoimojcem,izdecydowałsięnasporóżnić

–wyjaśniłstanowczoJax.–Teaktapełnesąkłamstwotobie,co
jużterazwiem.

Lucy w szoku spojrzała na dokumenty, absolutnie wytrącona

zrównowagi.Nagletoonmówiłotym,cosięstałowHiszpanii,
i przyznawał, że nie porzucił jej po prostu dlatego, że mu się
znudziła.

–Cotakiegowieszteraz?

background image

–Przeprowadziłemwłasneśledztwo–wyznałgładko.

Wstrząśnięta tym, jak wiele rzeczy Jax przed nią ukrywał,

Lucy otworzyła teczkę. Nie mogła uwierzyć w to, co czytała.

Grubymi nićmi szyte kłamstwa stanowiły poważny atak na jej

reputację – począwszy od skandalicznego stwierdzenia, że
skazanojązahandelnarkotykamiinagabywanieoseks,ażpo

zawyżeniejejwieku.

– Ale jak mogłeś uwierzyć w coś takiego? – wyszeptała

zniedowierzaniem.

– Odbudowywałem wtedy swoją relację z ojcem i wierzyłem

mu. Nie miałem powodów, by wątpić w jego intencje, bo nie
wiedziałemojegozatargachztwoimojcem.

Lucy bardzo powoli pokręciła głową, a gdy na niego

spojrzała,blaskjejniebieskichoczubyłniemaloślepiający.

– Źle zrozumiałeś moje pytanie. Ja nie pytam, dlaczego

uwierzyłeś swojemu ojcu, ale jak mogłeś uwierzyć w takie

bzdury o mnie? Nagabywanie do seksu? Kiedy się poznaliśmy,
byłamdziewicą!–przypomniałamuznagłąurazą.–Atyotym
wiedziałeś!

Jaxzacisnąłusta.Wyglądałjakktoś,ktowolałbybyćwszędzie

indziejbylenietu.

– Kobieta może oszukać mężczyznę w tych sprawach. Może

udawać–zacząłniezręcznie.

– Musiałeś założyć, że mam takie same zdolności aktorskie

jak twoja matka! – W Lucy narastał gniew. – Po prostu nie

wiem, co powiedzieć na to wszystko! – Z obrzydzeniem
rzuciłateczkęnapodłogę.–Myślałam,żemnieznasz.

– Ja też tak myślałem, dopóki nie przeczytałem tych

dokumentów–przyznałszorstkoJax.–Aleniemiałempowodu,

bypodejrzewaćmojegoojca,żemniewrabia.

background image

–Awięctoonbyłodpowiedzialnyzato,żestraciłampracę?

– Nie rozmawiałem z nim o tym Byłem zbyt rozgniewany –

wyznałJax.–Alemożliwe,żetak.Gdybymzostałuniegodość

długo, by wdać się w tego rodzaju detale, pewnie bym mu

przywalił

– Och – Lucy była daleka od wybaczenia mu, ale spojrzała

naniegoniecocieplejzatesłowa.Jaxznałjąwtedyodsześciu
tygodni. Sześciu tygodni i garści randek. Dlaczego miałby nie

ufaćswojemuojcu,którywreszciezainteresowałsięmłodszym
synem?

Lucy czuła, że musi obiektywnie ocenić Jaxa. Potrafiła go

zrozumieć, bo kiedy przyjechała do Grecji, od razu zaufała

swojemu ojcu. Na pewno czuł się teraz podobnie jak ona
wdzieńślubu–złyizraniony,żektoś,nakimmuzależało,mógł
zrobićcośtakiego.

–Mogłeśprzynajmniejporozmawiaćzemnąotejteczceidać

mi szansę odpowiedzieć na te zarzuty – powiedziała mu
stanowczo. – Nie ma żadnego usprawiedliwienia na to, że nie
powiedziałeśmiotymwszystkimdwalatatemu.

Jaxzesztywniał.

–Właściwietojest
–Nie,niema.–Lucymogłazrozumiećiwybaczyćwiele,ale

tego nie mógł usprawiedliwić. – Nawet nie wysłałeś mi
esemesa, żeby powiedzieć, że z nami koniec! Byłeś mi winien
jakieśwyjaśnienia

–Niczegoniebyłemciwinien!–naskoczyłnaniąJax.–Tego

wieczoru, gdy dostałem dokumentację, poszedłem się z tobą
zobaczyć.

Zmarszczyła czoło, mając wrażenie, że źle zrozumiała jakieś

kluczowezdanie.

background image

–Nie,nieprzyszedłeśsięzemnązobaczyć

– A wiesz dlaczego? – Dłonie Jaxa zwinęły się w pięści,

ponieważczułsięjakwulkan,któryladachwilawybuchnie,ale

gdzieś w głębi jego umysłu czaiła się maleńka wątpliwość, czy

naprawdęchcetopowiedzieć.

–Gdybymwiedziała,niekłóciłabymsięztobą–odparłaLucy.

–Założęsię,żenawetniepamiętasztejnocy
– Pamiętam bardzo dobrze – zaprzeczyła Lucy, unosząc

podbródek.–Ococichodzi,Jax?Zaczynamsięgubić

Jegooczysięzwęziły,ustazacisnęły.

– Podjechałem do baru i zanim zdążyłem wysiąść

z samochodu, zobaczyłem, jak idziesz w dół alei w swojej

czerwonejsukience

– To nie byłam ja – wtrąciła Lucy. Gdy Jax nie zjawił się

poprzedniej nocy, Lucy pozostała po skończeniu zmiany na
swoimpoddaszu,mającgorączkowąnadzieję,żeJaxpojawisię

z wyjaśnieniami. Nie mogła uwierzyć, że nie przyjdzie. Miała
wsobietylewiary,tyleufności

–Tobyłaśty.Byłaśzjakimśmężczyzną.
–Myliszsię–powiedziałazprzekonaniemLucy.

–Szedłemzatobą,bobyłempewien,żezmierzaszdowejścia

prowadzącego na górę do twojego pokoju – poinformował ją
lodowato.–Zostałaśnazewnątrz,wzaułku,żebyuprawiaćseks
ztymmężczyzną.

Zamrugałazniedowierzaniem.

– Myślisz, że uprawiałam seks z jakimś facetem na ulicy? –

spytałazodrazą.–Chybasobieżartujesz?

Jaxstałjakwryty,ponieważniespodziewałsię,żebędzietak

opanowana.

– Wiesz, że nie żartuję. To właśnie przez to, co zobaczyłem

background image

tamtejnocy,nigdysiędociebienieodezwałem.Niebyłosensu

pokazywać ci tych dokumentów, skoro widziałem cię z innym
mężczyzną – oznajmił surowo. – Nie muszę przepraszać za to,

żejużsiędociebieniezbliżyłem.

– Zgadzam się – powiedziała Lucy, wewnętrznie rozbita, ale

z dumy tłamsząc w sobie to uczucie. – Gdybym tak szybko

oddała się innemu mężczyźnie, nie byłbyś mi nic winien. Ale
najwyraźniej było ci wygodnie założyć, że to ja byłam tą

dziewczynąnaulicy.

–Cotomanibyznaczyć?–rzuciłpodejrzliwieJax.

– Cóż, widziałeś tę teczkę i dowiedziałeś się, że twój

najdroższy ojciec mnie nie zaaprobował. Było ci wygodniej

założyć, że te dokumenty są prawdziwe, a ja należę do tego
gatunku kobiet, które uprawiają seks na ulicy. Chciałeś w to
uwierzyćmimotego,cosamomniewiedziałeś.

Lucy czuła, jak sztywnieją jej mięśnie twarzy, tak bardzo

usiłowaławyglądaćnaspokojną,aleznaczniegłębszybólczuła
w klatce piersiowej. Wiedziała, że Jax jej nie kocha. Nigdy jej
nie kochał. Ta bolesna wiedza niszczyła jej optymistyczne
spojrzenie na ich małżeństwo. Dotąd Lucy starała się cieszyć

ztego,comogładostać,aleporazpierwszyuznała,żeJaxnie
jest dla niej dobry. Zasługiwała na kogoś lepszego, na
mężczyznę,któryniechciałbyuwierzyćwto,żebyłabyzdolna
uprawiać seks w miejscu publicznym z jakimś przypadkowo
poznanymfacetem.

–Tobyłaśty.Poznałemcięposukience–wypaliłJax,jeszcze

bardziej podenerwowany przeciągającą się ciszą i jej dziwnym
spojrzeniem.

– Tak mogłeś tak myśleć, ale to nie ja miałam na sobie tę

sukienkę.PożyczyłamjąTarze,bomiałarandkę.Przypuszczam,

background image

że migdalili się na zewnątrz, bo trudno jej było przyprowadzić

mężczyznę do naszego wspólnego pokoju, kiedy ja tam byłam.
Nie każdy ma prywatny pokój albo jacht dostępny na takie

okazje

Jaxzamarł.
– To nie mogła być ona. Dlaczego miałaby mieć na sobie

sukienkę,którącikupiłem?

Lucyposłałamuspojrzenieznużonejirytacji.

– Bo pożyczałyśmy sobie ubrania. Nie miałyśmy wiele, ale

dzieliłyśmysiętym,comiałyśmy.Połowaubrań,wktórychmnie

widziałeśtamtegolata,należaładoTary.

– To nie mogła być ona – znów powtórzył Jax, starając się

sobie przypomnieć jej przyjaciółkę, aż przywołał mgliście
z pamięci znacznie bardziej frywolną blondynkę, z którą Lucy
mieszkałaipracowała.

Lucygwałtowniewzruszyłaramionami.

– Cóż, po tak długim czasie nie ma to większego znaczenia,

prawda?–odrzekła.

–Dlamnietomaznaczenie.Imusimiećznaczeniedlaciebie

–powiedziałJaxzprzekonaniem.

–Nie,niema–odparłaciężko.
Jax zamilkł i zacisnął zęby. Chciał się z tym uporać i nigdy

więcejjużotymniewspominać.Aleczywtejgłupiejsukience
mogła być Tara? Było ciemno, a Tara też miała długie blond
włosy.Wświetleulicznychlatarnimógłsiępomylić.Ajeślitak

było, to po raz pierwszy w życiu Jax cieszyłby się, że
udowodniono mu błąd. Czy ona tego nie widziała? Czy nie
rozumiała, jak niszcząca była dla niego świadomość, że
zachowałasięwtakisposób?Niechcącnaniegospojrzeć,Lucy

wpatrywała się w posadzkę z takim uporem, jakby się

background image

spodziewała,żezaczniesiętamwyświetlaćfilm.Jaxaogarnęła

frustracja. Kobiety! Wpadła teraz w jakiś dziwny nastrój
ipewnieniczegowięcejniedasięzniejwyciągnąć.

– Mam spotkanie. Zamierzałem przełożyć je i zabrać nas

zpowrotemnaTifnos

– Nie, idź na swoje spotkanie – ponagliła Lucy ze ściśniętym

gardłem.

– Możemy wrócić jutro – stwierdził Jax. – Pewnie dla Belli

byłobytolepszeniżpóźnylot.

Lucy usłyszała, jak zamykają się za nim drzwi, i wciąż

siedziałanamiejscuzełzamispływającymicichopopoliczkach.
Jax właśnie jej pokazał, co naprawdę o niej myśli i jak ją

postrzegaitobyłopaskudne,gorsze,niżmogłabyznieśćlub
przebaczyć.Pomyśleć,żeprzezwszystkietetygodnienawyspie
wierzył, że nie była mu wierna, a mimo to nie powiedział ani
słowa,niedałjejszansynawytłumaczenielubwybronieniesię.

Tobyłotakokrutne,takniesprawiedliwe

Jax jej nie wierzył, nigdy nie wierzył ani słowu z tego, co

powiedziała. Był jej pierwszym i jedynym kochankiem i nawet
w to nie mógł uwierzyć. W wieku dziewiętnastu lat była zbyt

młoda i niedojrzała, by rozpoznać, jak cyniczny i nieufny jest
Jax. Wyobraziła sobie, jak patrzył na Tarę w tej zaśmieconej
uliczce, sądząc, że to ona, i wyrwał jej się stłumiony szloch
bólu,żaluiupokorzenia.Wtymmomenciewydawałojejsię,że
Jaxpotrafijątylkoranićirozczarowywać.Niechciałapozostać

ztakimmężczyzną,zkimś,ktotakźleoniejmyślał

A gdy fala sprzecznych emocji zaczęła napierać na Lucy

bardziej, niż dałaby radę wytrzymać, wygrzebała swój telefon
i zadzwoniła do Polly, rozpaczliwie potrzebując ramienia, na

którymmogłabysięwypłakać.

background image

Jej siostra była wspaniałym słuchaczem. Lucy opowiedziała

jej całą przykrą historię swojego związku z Jaxem i czynu
Kreona, a podejrzenia Jaxa jeszcze bardziej wstrząsnęły Polly

niżsamąLucy.

–Przyjedźdonas,Lucy–zasugerowałaciepło.–Potrzebujesz

odpocząć.Wiem,żenapoczątkuczułaśsięznimszczęśliwa,ale

Jaxcięniedocenia.Możliwe,żemadociebieżaloto,cozrobił
twójojciec.

Perspektywa zmiany otoczenia zajaśniała dla Lucy jak jasne,

przyjazneświatło.

–Nawetniewiem,gdziemieszkasz–zauważyłaniepewnie.
–WkrajuzwanymDharia.TojednozpaństwZatokiPerskiej–

wyjaśniłaPolly.

Lucybyłaoszołomionatymiwiadomościami.
–Niewiem,jaktamdotrzeć.
–Nieprzejmujsiętym.Jawszystkozałatwię.Jeśliwyjedziesz

dzisiaj, jutro rano zjemy razem śniadanie, a ja skontaktuję się
zEllieidotrzetunajpóźniejwtenweekend.Naprawdęchcemy
poznaćciebieitwojącórkę.

– Wyjechać dziś wieczorem? – wyszeptała Lucy ze

zdziwieniem,

zastanawiając

się,

czy

byłoby

czymś

niewłaściwym zabrać ze sobą córkę. Potem uznała, że Jax
zasłużyłnautratęichobu.

– Nie powinnaś marnować więcej czasu na rodzinę

Antonakosów.Onicięniekochająalbocięniedoceniają,alemy

będziemyciękochaćidoceniać.

Entuzjazm Polly przekonał Lucy, która zwykle potrzebowała

więcej czasu na podjęcie poważnej decyzji. Nowy początek
i przyjaźń sióstr zapowiadały się dużo bardziej obiecująco niż

jejobecnasytuacja.

background image

– Mogę wyjechać dziś wieczorem – zapewniła. – Zacznę się

pakować.Przypuszczam,żebędziebardzogorąco?

– Tak, ale pał hm mój dom jest klimatyzowany –

poinformowałająsiostra.

background image

ROZDZIAŁDZIESIĄTY

Jax był wstrząśnięty. Przebiegł jeszcze raz przez puste

garderoby, tak jakby spodziewał się znaleźć Lucy skuloną
wukryciupodwieszakami.Powędrowałzpowrotemdopustego

pokoju dziecinnego, zajrzał do jeszcze bardziej pustego
łóżeczka,anastępnieznówzbiegłposchodach.

– Opowiedz mi to jeszcze raz – gwałtownie rozkazał

Zenasowi,ztrudempanującnademocjami,przezktórezawsze
trudno mu było widzieć wyraźnie. Panika, strach i brak
poczuciabezpieczeństwarozsadzałygoodwewnątrz

Zenas wziął głęboki wdech, ostrożnie spoglądając na Jaxa,

którybyłwyraźniebladyizestresowany.

– Przyjechała dyplomatyczna limuzyna z zagraniczną flagą.

WysiadłzniejArabwgarniturzeitłumochroniarzy.Mężczyzna

był na papierach dyplomatycznych, ale nie mówił ani po
grecku, ani po angielsku i nie chciał odpowiadać na moje
pytania. Twoja żona otworzyła drzwi z córką w ramionach.
Miaławholustoswalizek

– A ty ją tak po prostu wypuściłeś? – powtórzył

niedowierzająco

Jax.

Pozwoliłeś

porwać

bandzie

obcokrajowców

– Nikt jej nie porwał. Poszła z własnej woli – powiedział mu

Zenas przepraszająco. – Pojechaliśmy za tym samochodem na
lotnisko, gdzie cała grupa przeszła procedury dyplomatyczne

dla VIP-ów. Z tego, co możemy założyć, prywatny odrzutowiec
zabrałpaniąAntonakosidziewczynkędoDharii.

background image

Nazwa tego kraju wydała się Jaxowi znajoma. Zmarszczył

brwi. Coś zakołatało mu w głowie. Thee mou, człowiek,
z którym kiedyś zrobił interes, Rio Benedetti, poślubił siostrę

królowej Dharii, która zbiegiem okoliczności nazywała się

Polly,takjakzagubionasiostraLucy.Odrzuciłtopodejrzenie–
niechciałprzyjąćdowiadomości,żeLucydobrowolnieodniego

odeszła

ale

po

chwili,

myśląc

o

tym

sprawnie

przeprowadzonym dyplomatycznym „porwaniu”, zdał sobie

sprawę,żetakwłaśniebyło.

Lucypróbujecośzamanifestować–powiedziałsobieponuro.

Niepowiniennicrobić,tylkoczekać,ażsięznimskontaktuje.
Lucy by od niego nie odeszła. Była zła na niego. Nic nie mógł

na to poradzić. Płacił tylko za to, że w końcu powiedział jej
prawdę, a jeśli ta prawda jej się nie spodobała, co miał z tym
zrobić? Zadowolony, że doszedł do dojrzałej i wyważonej
decyzji,Jaxnalałsobiemocnegodrinka.

Po godzinie znów przemierzał pustą sypialnię. Nie powinien

wyobrażać tu sobie Lucy, ponieważ nie spędzili jeszcze ani
jednej nocy w jego ateńskiej willi. A jednak niewytłumaczalnie
miejsce to wypełniały wspomnienia o niej. Wyobrażał ją sobie

w łóżku: miękkość jej pełnych warg, subtelną bladość skóry,
jedwabistośćwłosówmuskanychjegopalcami.Ztrudemzłapał
oddech. Na toaletce leżał jasny włos, a zapach perfum, które
kupił jej w Mykonos, wciąż unosił się w powietrzu. Pościel
nadalbyłapomarszczonawmiejscu,wktórymsiedziała,kiedy

rozmawiali.

Rozmawiali?Cóż,taknaprawdęLucyprawienicniemówiła,

zwłaszcza jak na taką paplę. Z perspektywy czasu Jax
zrozumiał, że była zasmucona i to poważnie. A on nie

przywiązywałdotegowagi.Jaktomożliwe?

background image

Zamknięty w mentalności, w której trwał przez dwa długie

lata,Jaxdalejczułsięofiarąjejzdrady.Aleco,jeśliwogólenie
byłożadnejzdradyitaśmiesznahistoriaopożyczonymubraniu

była prawdziwa? Jeśli porzucił ją w Hiszpanii dwa lata

wcześniej bez żadnego powodu? Czy przez głupią czerwoną
sukienkę i bezmyślną potrzebę, by w końcu skonfrontować się

zLucy,rozbiłswojemałżeństwo?

Jax miotał się po domu, czując pilną potrzebę napicia się

czegoś jeszcze, ale wiedząc, że nie powinien, skoro jego mózg
jużgoniłwpiętkę.LucyiBellaodeszły.Aleonmógłztymżyć,

prawda? Rozwód, wspólna opieka, prawo do kontaktów
zdzieckiem

Czującnagle,żebrakujemutchu,Jaxzamarł.Nie,niemoże

żyćwtakisposób.

– Wygląda na to, że Jax naprawdę nie wie, jak sobie radzić

zemocjami–zauważyłaElliezgorzkimuśmiechem.

– Bagatelizujesz – wtrąciła Polly, pociągając nosem. – Ta

sprawazzaułkiemoskarżeniejejoto

Ellie roześmiała się, a Lucy z zaskoczeniem spojrzała na

swojąrudowłosąsiostrę.

–Aleczytynierozumiesz?TowciążbyłodlaJaxatakświeże,

jakby się stało wczoraj, co znaczy, że nigdy się z tym nie
pogodził. Po dwóch latach wciąż o tym rozmyślał, ale i tak
zdecydował się wziąć z tobą ślub, w dodatku zachowuje się,
jakby był szczęśliwy, dobrze cię traktuje na każdym możliwym
polu. Poruszenie tego tematu było dla niego udręką, bo wstyd

mu,żewciążciępragnie,niezależnieodtego,cojegozdaniem
zrobiłaś. Nie, Lucy naprawdę wiele można wyczytać między

wierszami.

background image

Lucyuśmiechnęłasięnatenbardziejoptymistycznywariant,

nawet jeśli niezupełnie w to wierzyła. Zwinęła się z powrotem
w wygodnym kąciku sofy w pięknym pokoju z niesamowicie

wysoko sklepionym sufitem i żałowała, że w zachowaniu Jaxa

niedostrzegatego,cowydajesięwidziećEllie.

Jej siostry bardzo się różniły. Polly była ciepła i opiekuńcza,

niemal

matczyna,

natomiast

Ellie

był

bardzo

mądra

i sympatyczna, a ich dzieci, jej siostrzeńcy i siostrzenice, były,

cozauważyłazprzyjemnością,poprostuwspaniałe.

Lucy wstrząsnęła myśl, że byłaby szalenie szczęśliwa we

wspaniałym królewskim pałacu swojej siostry, gdyby nie
nieobecność Jaxa. Odkrycie, że jej najstarsza siostra jest

panującą królową przy mężu, Rashadzie, i że Ellie jest
pracującą żoną bajecznie bogatego Włocha, z pewnością
pomogłoLucyoderwaćsięodproblemów.Pierwszegodnia,gdy
się spotkały, przesiedziały do późnej nocy, opowiadając sobie

wzajemnieswojehistorieinadrabiajączaległości.

Rozmowa o Jaxie nadeszła później i znów zepsuła jej humor.

Lucy nadal uważała, że odejście od niego było jedyną rzeczą,
którą mogła zrobić, ale wciąż czuła w sobie pustkę jak po

wyrwanymsercu.

W głębi jej duszy czaiło się przeświadczenie, że Jax był tak

samo poraniony przez życie, jak ona sama, tyle że na różne
sposoby radzili sobie z emocjami. On ukrywał i negował swoje
uczucia.Lucyniekryłasięzniczymipotrafiłasięemocjonalnie

podźwignąć, bez względu na to, jak często życie ją
przygniatało. Ale nie zareagowała w ten sposób podczas
ostatniego spotkania z Jaxem. Zbyt mocno ją zranił i po raz
pierwszywżyciuonatakżeukryławobecniegoswojeuczucia.

– Przecież to mężczyzna. Równie dobrze mógłby pochodzić

background image

z innej planety – zaśmiała się cicho Ellie. – Rio był dokładnie

takisam.

– Rashad też – przyznała Polly. – Może więc dałoby się

zrehabilitowaćJaxa

Lucy przyjrzała się swoim splecionym dłoniom, niezdolna

wyobrazić sobie Jaxa ustępującego choćby o centymetr od

swoichwłasnychprzekonań.

Wtymmomencieotwarłysiędrzwi,ukazującRashada,króla

Dharii:

– Polly mamy gościa. Uważa, że porwaliśmy jego żonę. Co

tynato?

– Lucy jest moją siostrą, a ja jej nie porwałam

Zaproponowałam

jej

schronienie

oświadczyła

Polly

zgodnością.

– Schronienie? – powtórzył Rashad. – Raczej nie używałbym

tegosłowaprzyJaxie.

– Jax jest tutaj? – Lucy zerwała się z kanapy, jakby

wystrzelona z katapulty, a potem zastygła, czując, jak pod
zaciekawionymwzrokiemsióstrpłonąjejpoliczki.

– No, nadeszła pora, by Jax się zrehabilitował – zauważyła

miękkoEllie.

Jaxmiałczterdzieściosiemgodzinnamyślenie.Wtymczasie

przemyślał więcej niż w ciągu swoich dwudziestu dziewięciu
lat. I po wyciągnięciu pewnych oczywistych wniosków
zdecydowałnawet,copowiedzieć.

Ale przygotowane przemówienie uleciało mu z głowy, gdy

Lucy weszła do apartamentu, w którym umieścił go Rashad.
Samo ujrzenie jej, patrzenie na nią znowu sprawiło, że poczuł
rzeczy,którychniemógłdłużejtłamsić.

–Przyjechałem,ponieważ–zaczął.

background image

Wyglądał tak wspaniale jak zwykle, ale Lucy starała się być

chłodna i opanowana. Problem w tym, że nie potrafiła tak
pogrywać z Jaxem: kochała go. Zawsze go kochała, a to, co

w Hiszpanii było miłością od pierwszego wejrzenia, w Grecji

zmieniłosięwcośznaczniegłębszegoitrwalszego.

– Chciałeś mi coś powiedzieć – zaczęła Lucy, starając się

przejąćkontrolęnadichspotkaniem.

Jax przeczesał czarne włosy dłonią, jego zielone oczy

błyszczały spod ciemnych rzęs, a jej serce wyrywało się do
niego.

Nie

wiem,

co

chciałem

powiedzieć.

Wszystko

zaplanowałem, ale teraz mi to uleciało. To dla mnie zupełnie

nowe – mruknął w nagłym przypływie szczerości. – Ale jedyną
ważnąrzeczą,którąmuszęcipowiedzieć,jestto,żeciękocham
ipotrzebuję,ichcę,żebyśwróciłazemnądodomu

I tak po prostu tym swoim nieoczekiwanym zwierzeniem Jax

wytrącił Lucy oręż z ręki. Nie miała czasu, by spróbować
zagraćtrudnądozdobycia.Odebrałjejwszelkieargumenty,bo
to, co właśnie powiedział, zabrzmiało dokładnie jak to, co
chciałausłyszećprzezcałeżycie.

– Nigdy nie powiedziałem tych słów nikomu innemu –

przyznałJaxszorstko,gdyciszasięprzeciągała.–Ożeniłemsię
z tobą nie z powodu szantażu twojego ojca, ale dlatego że coś
głęboko w środku mnie chciało cię poślubić. Moja głowa
mówiłami,żeniechcęsiężenić,alemojeinstynktypopychały

mniewzupełnieinnymkierunku.Czytodziwne?

–Nie.–Lucyniemalwyszeptałatosłowo,bojącsięmówić,by

munieprzerwać.

– Mój ojciec przypomniał mi, że w ciągu jednego

dwutygodniowego okresu pięć razy wróciłem do Hiszpanii, by

background image

sięztobąspotkać.Mojeprzywiązaniebyłoobsesyjne–przyznał

niechętnie. – Kochałem cię wtedy, ale bałem się to
zaakceptować. Powiedziałaś, że pasowało mi uwierzenie w tę

dokumentacjęiwinnerzeczy.Możliwe,żebyławtymodrobina

prawdy.Miłośćzawszewiązałasiędlamniezbólem.Kochałem
moją matkę, ojca, Tinę i Arga, a lata przed tym, zanim cię

poznałem, zakochałem się w kobiecie, która okazała się
alkoholiczką z poważnymi zaburzeniami i którą musiałem

umieścićnaodwyku.Niechciałemznowudaćsięzranić.

Lucyenergiczniekiwnęłagłową,trochęjakkukiełka.Bardzo

pragnęła zbliżyć się do niego i go przytulić, ale wiedziała, że
przezorniej będzie pozwolić mu powiedzieć to, co potrzebował

powiedzieć,bywyjaśnićprzeszłośćiteraźniejszość.

– Tamta kobieta wielokrotnie mnie zdradzała. Nie mogła się

powstrzymać i, podobnie jak moja matka, zaprogramowała
mnie, bym nie ufał kobietom. Zobaczyłem te dokumenty.

Zobaczyłem kobietę, którą wziąłem za ciebie, i wszystko
zdawało się zgadzać. Przecież dokładnie tego rodzaju sytuacje
mi się przydarzały. Oczywiście myliłem się i jest mi bardzo
przykro, że uwierzyłem, że tam, w tym zaułku, to byłaś ty –

mówił Jax z bezgranicznym smutkiem w oczach. – Po prostu
zobaczyłemsukienkęiblondwłosyi

Lucypodeszłabliżejiobjęłago.
– W porządku – wyszeptała cicho. – Wybaczam ci. Popełniłeś

błąd.Wyjaśniliśmytoiwięcejotymniemówmy.

Jaxspojrzałnaniąrozświetlonymioczami.
– Nie zasługuję na ciebie. Prawdopodobnie nawet nie

wierzysz,żeciękochamiżeodpoczątkuciękochałem,ajanie
wiem,jakcitoudowodnić.

Ale Lucy nie potrzebowała więcej dowodów. Jax chciał się

background image

z nią ożenić, chociaż uważał, że kiedyś była wobec niego

niewierna, i to mówiło samo za siebie. Kochał ją z całym
dobrodziejstwem inwentarza, pilnując się, by nie widzieć tego,

co każdy inny mężczyzna postrzegałby jako monumentalną

skazęizdradę.

–Jateżciękocham–szepnęła,składającdelikatnypocałunek

najegoświeżoogolonejbrodzie,którabyłatakwysoko,żeLucy
musiałaażstanąćnapalcach.–Takbardzo,żecierpię,gdycię

niema.

Jax podniósł jej dłoń do swoich ust i pocałował ją bardzo

czule,zupełniejaknieJax.

– Czy potrafisz być ze mną szczęśliwa? – zapytał ze

wzruszającym niepokojem. – Wiesz, że znowu coś sknocę. Nie
chcę tego robić, ale pewnie tak będzie, ponieważ nie zawsze
będęumiałzachowaćsięwłaściwie

– Ani ja – zauważyła Lucy, ściągając z niego marynarkę

i krawat, a potem, gdy zaczął jej pomagać, zajęła się koszulą,
pożądliwie rozkładając palce na jego muskularnym torsie. –
Miłość polega na tolerancji i kompromisach. Damy radę. Nikt
niemusibyćdoskonały.

– Ty jesteś – stwierdził Jax z błogim westchnieniem, gdy

klęczałanadnim,radośniegorozbierając.

Lucy przesunęła swoją drobną dłonią po jego ciele, a on

podniósł się pod jej dotykiem, jakby nacisnęła jakiś guzik.
Roześmiała się. Jax usiadł, zagłębił obie ręce w jej włosy

i całował ją długo, dopóki nie zabrakło im tchu. Już więcej nie
rozmawiali. Obydwoje byli zbyt pochłonięci ofiarowywaniem
sobieswoichciał,takjakofiarowalisobiemiłość.

– Przypuszczam, że powinniśmy wstać na kolację, czy jak to

tu nazywają – dumał Jax kilka godzin później. – Jestem bardzo

background image

niegrzecznymgościem.

– Nie, znam moje siostry. Zapędzą Bellę do łóżka i będą się

zachowywać normalnie. Tu nie ma presji, nie ma oczekiwań.

Jesteśmywśródrodziny.Tocudowneuczucie,zwłaszczażeity

tu teraz jesteś – zwierzyła się Lucy, chowając senną głowę
w zagłębieniu jego ramienia i marzycielsko wdychając zapach

jegoskóry.

– Kocham cię – wymruczał Jax, przyciągając ją bliżej,

oczarowanytym,jakłatwestałosięmówienietychsłów.

–Kochamcię–odszepnęłaLucy,zapadającwsen.

A Jax uśmiechnął się w ciemności, uznając, że po raz

pierwszywżyciujestnaprawdęszczęśliwy.

background image

Tytułoryginału:
SoldfortheGreek’sHeir

Pierwszewydanie:
HarlequinMills&BoonLimited,2017

Tłumaczenie:
KatarzynaPanfil

Redaktorserii:
MarzenaCieśla

Opracowanieredakcyjne:
MarzenaCieśla

Korekta:
HannaLachowska

©2017byLynneGraham

©forthePolisheditionbyHarperCollinsPolskasp.zo.o.,Warszawa2018

WydanieniniejszezostałoopublikowanenalicencjiHarlequinBooksS.A.

Wszystkieprawazastrzeżone,łączniezprawemreprodukcjiczęścilubcałościdzieła
wjakiejkolwiekformie.

Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do osób
rzeczywistych–żywychiumarłych–jestcałkowicieprzypadkowe.

HarlequiniHarlequinŚwiatoweŻycieEkstrasązastrzeżonymiznakaminależącymi
doHarlequinEnterprisesLimitedizostałyużytenajegolicencji.

HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do HarperCollins
Publishers,LLC.Nazwaiznakniemogąbyćwykorzystanebezzgodywłaściciela.

IlustracjanaokładcewykorzystanazazgodąHarlequinBooksS.A.Wszystkieprawa
zastrzeżone.

HarperCollinsPolskasp.zo.o.
02-516Warszawa,ul.Starościńska1Blokal24-25

www.harlequin.pl

ISBN9788327640765

KonwersjadoformatuEPUB:
LegimiS.A.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Graham,Lynne la noche de bodas
Graham, Lynne Wieder nur ein Spiel
Spotkanie po latach Graham Lynne(1)
0092 Graham Lynne Spotkanie po latach
Graham Lynne Kaprys milionera
Graham Lynne Marokańska forteca
Graham,Lynne bodagriega
Graham Lynne Światowe Życie 358 Z ukochanym w Wenecji
244 Graham Lynne Pułapka na milionera
220 Graham Lynne Magnat z Kastylii
Graham,Lynne reunion tempestuosa
Baxter Mary Lynn Pewnego lata w Lufkin
Graham Lynne Arabskie noce
Roberts Nora Pewnego lata
Graham Lynne Grecki biznesmen
Graham, Lynne Ein Prinz wie aus dem Märchen
Graham Lynne Spotkanie po latach
Roberts Nora Letnie rozkosze 02 Pewnego lata

więcej podobnych podstron