Szymon Dickstein i Witold Piekarski
Nekrolog redakcji
„Przedświtu” dla
uczczenia pamięci
Karola Marksa
Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej
WARSZAWA 2008
Szymon Dickstein i Witold Piekarski – Nekrolog redakcji „Przedświtu” dla uczczenia pamięci Karola Marksa (1883 rok)
© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej
– 2 –
„Nekrolog redakcji «Przedświtu» dla uczczenia
pamięci Karola Marksa” autorstwa Szymona
Dicksteina i Witolda Piekarskiego ukazał się w
czasopiśmie „Przedświt” l883, nr 14, z 22 marca
tegoż roku. Wedle posiadanych informacji, był to
jedyny nekrolog, jakim uczczono pamięć Marksa
w całej ówczesnej prasie polskiej.
Podstawa niniejszego wydania: „Pierwsze
pokolenie marksistów polskich”, tom II, wyd.
Książka i Wiedza, Warszawa 1962.
Szymon Dickstein i Witold Piekarski – Nekrolog redakcji „Przedświtu” dla uczczenia pamięci Karola Marksa (1883 rok)
Dnia 14 marca o godzinie 3-ciej po południu zmarł
KAROL MARKS
twórca naukowego socjalizmu – autor Kapitału, jeden
z najgorętszych obrońców sprawy proletariatu
– współzałożyciel i kierownik Internacjonału
Żałoba, jaką wieść ta miliony serc robotniczych całego świata napełni, najlepszym [jest]
dowodem, czym był Marks dla sprawy naszej.
Śmierć jego – to cios bolesny niesłychanie dla walczącego proletariatu, to cios niepowetowany dla
niezależnej nauki nowożytnej.
Jak wiele, jak niesłychanie wiele tracimy, stając nad grobem naszego mistrza pod pierwszym
wrażeniem określić nawet niepodobna... ogrom tej straty odczuć dziś zaledwie możemy...
W Karolu Marksie straciliśmy męża, co swym potężnym umysłem i pracą wytrwałości żelaznej
wykuł dla klas pracujących niezwalczony oręż na jej wrogów. Jemuśmy to obowiązani niezłomną wiarę w
nasze zwycięstwo!
Ale nie jedynie genialnego szermierza nauki tracimy w zmarłym – był on zarazem nie mniej
znakomitym, nie mniej potężnym wodzem na polu walki codziennej proletariatu. Organizacja sił
rewolucyjnych zawdzięcza mu równie wiele, jak socjalizm teoretyczny. Marks należał do rzędu tych
rzadkich postaci historycznych, co w dziwną harmonię połączyć umieją pracę myśliciela z działaniem
praktycznym.
Jego Manifest Komunistyczny z bijącym dziś w sercu każdego socjalisty okrzykiem
„Proletariusze wszystkich krajów – łączcie się!” jest tak samo epoką w dziejach wyzwolenia „czwartego
stanu”, jak epokowa w dziejach nauki ekonomicznej będzie teoria nadwartości.
Nie sposób wszakże w kilku słowach opowiedzieć o dziejowym znaczeniu działalności i prac
zmarłego.
Odkładamy to na później. Dziś pod bolesnym wrażeniem śmierci wołamy tylko:
Cześć jego pracy nieśmiertelnej!...
Ciężka strata jednego z najwybitniejszych wodzów naszego ruchu niech nas pcha do tym
śmielszego naprzód pochodu. Gdy wielkie słowa: „Proletariusze wszystkich krajów – łączcie się!” staną
się rzeczywiście ciałem, najgodniejsze to będzie uczczenie pamięci umysłu, co je proroczo wykrzyknął...
Kończymy więc tych żałobnych słów kilka najdroższym okrzykiem naszego mistrza:
„Proletariusze wszystkich krajów – łączcie się!”
Głos ten znad świeżej mogiły silny boleścią, jaka u jej oblicza pierś naszą pali, niech potężnym
echem i w kraju naszym zabrzmi, niech z niesłychaną dotąd mocą wyrwie się z milionowej piersi
międzynarodowego proletariatu!
„Proletariusze wszystkich krajów – łączcie się!”
* * *
Karol Marks urodził się w Trewirze dn. 5 maja 1818 (1814?) roku. Po odbyciu nauk
początkowych studiował prawo w Berlinie. Następnie oddał się poważnym pracom filozoficznym i
ekonomicznym i stanął w szeregach radykalnej opozycji. Od 1841 r. był współpracownikiem, a później
redaktorem starej „Rheinische Zeitung”. Po zamknięciu pisma emigrował do Paryża, gdzie redagował z
Arnoldem Ruge znakomite „Deutsch-Französische Jahrbücher” oraz przyjmował udział w redakcji
„Vorwärts” Henryka Heinego. W 1844 wygnany z Francji, udał się do Belgii. Do tego okresu jego życia
należy zawsze jednakowo cenny Manifest Komunistycznej Partii, opracowany wespół z Fryderykiem
Engelsem w 1847 r., oraz polemika z Proudhonem: Misère de la philosophie, Réponse à la Philosophie
de la misère de M. Proudhon (Bruksela 1847).
Dn. 2 marca 1848 r. wydalony z Belgii, wyjechał powtórnie do Francji, a stamtąd do Kolonii,
gdzie przez kilka miesięcy (do r. 1849) wydawał i redagował socjalistyczne „Neue Rheinische Zeitung”,
po czym musiał znowuż udać się na emigrację. Rezultatem niezmordowanej pracy jego na wygnaniu były:
© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej
– 3 –
Szymon Dickstein i Witold Piekarski – Nekrolog redakcji „Przedświtu” dla uczczenia pamięci Karola Marksa (1883 rok)
Kritik der politischen Ökonomie (1859), Das Kapital (1867) – wyszedł tylko jeden tom – oraz Der 18
Brumaire.
Oddany pracom naukowym, jak zawsze, nie zapominał o pracy praktycznej, owszem, przyjmuje
gorący udział w założeniu Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników i najczynniej zajmuje się jego
kierownictwem jako jeden z członków londyńskiej Rady Głównej. Po upadku Internacjonału, jakkolwiek
związków z ruchem socjalistycznym, zwłaszcza też w Niemczech, nigdy nie zerwał, oddawał się
przeważnie pracy teoretycznej, a szczególniej wykańczaniu 2-go tomu Kapitału, który ma o obiegu
bogactw traktować... Z drobniejszych jego prac tego okresu na większą uwagę zasługuje historia Komuny
Paryskiej 1871 pt. Der Bürgerkrieg.
Niezbyt dawno utracił był żonę (z domu Jenny von Westphalen), a przed paru miesiącami
najstarszą córkę Jenny Longuet. Zdrowie skołatane ciężką pracą i wiek nie pozwoliły mu przenieść tak
łatwo tych strat bolesnych...
Po długich cierpieniach zmarł 14 marca w Londynie, pozostawiając nie ukończonymi olbrzymie
prace swego życia!...
© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej
– 4 –