To Have Alessandra Torre

background image

0

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE


Tłumaczenie w całości należy do

autora książki – Alessandra Torre.

Tłumaczenie jest tylko i wyłącznie na

użytek własny.

Zabrania się rozpowszechniania:

- chomiki

- facebook

- blogi

- fora

- emaile

- strony internetowe

Zabrania się dystrybucji.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Tłumaczenie realizowane jest przez chomika –

kittylittlekate.

Jeśli znajdziesz owe tłumaczenie na innym

chomiku niż:

1) AllureTeam

2) Kittylittlekate

Bardzo proszę o takową informację.

Walczmy z osobami, które przywłaszczają

sobie naszą ciężką pracę!

Robimy to dla was – czytelników, więc nie

pozwólcie by kolejni z naszej ekipy

rezygnowali.

Kitty

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

background image

0

Wstęp

Światła stały się pewnego rodzaju kocem, obejmującym mnie

w swoim cieple, chroniącym przed wszystkim tym, cokolwiek było
na zewnątrz i mogło mnie zranić. Blokowały obserwujące twarze,
oczy podążające za moimi ruchami. Zwykle krzywiłam się, gdy
zostawały włączane, odwracając głowę by uniknąć oślepiającego
blasku. Lecz chowały mnie przed spojrzeniami i oddzielały ten za
światłami,

a to jest świat, którego nie chcę widzieć.

Dwa lata temu, nasz menager zdecydował się zabić światła.

Ich intensywny blask odsłaniał zbyt wiele wad – cellulit i tłuszcz
nie wyglądał dobrze pod analizującym reflektorem punktowym.
Apelowałam do jego rozsądku, na kolanach w biurze, z ustami

obejmującymi jego penisa. I tak – w moim przypadku – kiedy
wchodzę na scenę, światła nadal są włączane, przynosząc światu
chmurę zaprzeczenia i pozwalając mi wyobrazić sobie inny.

background image

0

Rozdział 1

Wkroczyłam na ciemną scenę, tani plastik moich platform

wbijał się boleśnie w wierzch palców u stóp, każdy krok przynosił
szczyptę bólu. Trzymałam oczy w dole, śledząc srebrne plamki na
pamiętliwej

scenie,

czekając,

wypuszczając

oddech

w

kontrolowanym oczekiwaniu, moje mięśnie brzucha się zacisnęły.
Następnie, zapalają się światła i mam prawie trzy minuty do
zapomnienia.

Sześć godzin później

Moje japonki klapały przechodząc przez frontowe drzwi,

skopałam je tak szybko, jak tylko przekroczyłam metalowy tani
próg. Upuściłam torebkę na okrągły stół w kuchni i otworzyłam
ją, moje palce zanurkowały wewnątrz, wyciągając po chwili
pieniądze, złożone, śmierdzące banknoty, ich brzegi były
poprzedzielane, a papier wiotki. Położyłam je na stole, układając

przy liczeniu, modląc się gorączkowo, że było ich wystarczająco.
Potrzebowałam przynajmniej trzysta dolarów. Moje palce przestały
się ruszać i zabrakło mi stu trzydziestu siedmiu. To jest to, co
dostaję za wtorkową noc. Westchnęłam, odliczając sto dolarów i
chowając je do mojego portfela. Pojdę jutro do banku i zdeponuję
je, przed swoją zmianą.

Wypuszczony oddech sprawia, że się spinam, wpycham

resztę banknotów z powrotem do torebki. Łapię kurtkę i torebkę,
spoglądając przez ramię i błyskam uśmiechem do otyłego
mężczyzny, który stoi w drzwiach, jego włosy na klatce piersiowej
są wyeksponowane, luźne brązowe spodnie marszczą się pod
wielkim brzuchem. - Cześć Dibsy. Nie sądziłam, że będziesz na

nogach o tak późnej porze.

Nie odpowiada, jego oczy wędrują po moich spodniach

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

dresowych i koszulce, ciekawość błyska w jego oczach. - Jestem
zaskoczony, że wracasz do domu tak późno. Jest prawie piąta nad
ranem. Do takich godzin jesteś opiekunką?

- Rodzice położyli się późno spać - odpowiadam niedbale,

przechodząc szybko obok niego, a przy tym przez ścianę dymu
papierosowego i odór ciała.

- Wiesz, że to czas czynszu.

- Przyniosę ci go jutro. Idę rano do banku. - Otwieram drzwi

do swojego pokoju i wchodzę do środka, zamykając je szybko za
sobą, mając nadzieję, że nie będzie drążył sprawy, nie będzie
pukał w cienkie drzwi. Czuję, jak podłoga trzęsie się pod jego
stopami, jego ciężka waga przenosi się do moich drzwi, następnie
zatrzymuje i odchodzi, kierując wzdłuż korytarza. Rozluźniam się,
delikatnie blokując klamkę i upuszczając torebkę na podłogę.

Mój pokój cuchnie Dibsem, stęchły zapach kontrastuje ze

słonecznym, który zwykle go zalewa, zapach, który próbuje
zamaskować rzeczywistość mojej sytuacji. Był tutaj, robiąc Bóg
jeden wie, co z moimi rzeczami. Chciałam wziąć prysznic,
chciałam stanąć pod gorącą wodą i spłukać zapach klubu, zapach
obcych i dymu. Ale pragnienie uniknięcia Dibsa, uniknięcia
przypadkowego spotkania w korytarzu z tylko oddzielającym nas
ręcznikiem wokół mnie.... Zdecydowałam darować sobie prysznic i
rozebrałam się, ubierając długą koszulę i miękkie długie spodnie
do spania. Wczołgałam się do łóżka cicho, nasłuchując dźwięków
w domu, mając nadzieje na pocieszający warkot chrapania Dibs'a,
modląc się o to, by moje zmęczone mięśnie zaprowadziły mnie
prosto w sen.

Sen nie nadchodził. Leżałam przez prawie godzinę, patrząc w

sufit i próbując zająć myśli czymkolwiek, byle nie liczbami. Niskie
saldo na moim koncie bankowym. Wysokie saldo na moich
kartach kredytowych. Czerwone liczby na przeterminowanym
rachunku telefonicznym. Przynajmniej dzisiaj była dobra noc. Nie
zrobiłam nic, co mogło by sprawić, że zamknęłabym swoje oczy ze
wstydem lub zwinęła się w kłębek i płakała w poduszkę.
Tańczyłam, nic więcej, nic mniej. Moja torebka jest przez to
lżejsza, ale przynajmniej mogę zasnąć z czystym sumieniem. Tyle,
że to się nie dzieje. Leżę w łóżku i obserwuję, jak okno w pokoju
się rozjaśnia, mój stres utrzymuje sen z daleka. W końcu, kiedy

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

pokój jest już w pełni skąpany w świetle, moje powieki opadają i
zapadam w sen.

Cztery godziny. Cztery nędzne godziny to wszystko, na co

pozwala mi moje ciało. Wtedy budzik w moim telefonie dzwoni,
piosenka Miley Cyrus, którą kiedyś znalazłam, była słodka, lecz
teraz - siedemdziesiąt dzwonków budzących później - z pasją go
nienawidzę. Sięgam i wyłączam muzykę, przewracam się na plecy
i otwieram oczy na moje życie. Łuuchuu. Kolejny dzień w raju.

Kiepskie planowanie. To byłby tytuł książki o moim życiu.

Miałam bezproblemowe dzieciństwo, które doprowadziło do
wysadzanej diamentami kariery w liceum, która doprowadziła do
nie-dbam-o-stopnie

doświadczenia

na

studiach,

które

doprowadziło do zbędnej uroczystości odebrania świadectwa z
bezużytecznym stopniem i dumnie zostało oprawione w ramkę,
która trafiła do kartonowego pudła w garażu moich rodziców.
Świętowałam moje skończenie studiów na wysokim poziomie,
wprowadzając się do Prawdziwego Świata z portfelem pełnym kart
kredytowych i nowym profilem na Monster.com

1

. Byłam gotowa

znaleźć pracę i gotowa żyć życiem, jako dorosła.

Rok później doszłam do wniosku, że nikt nie chce zatrudnić

osoby do planowania imprez, tym bardziej bez żadnego
doświadczenia, z wątpliwymi ocenami GPA

2

i bez referencji, nie

ważne, jak słodka była sukienka Betsey Johnson

3

, czy jak

zorientowana jestem na lokalnej scenie imprez. Moje karty
kredytowe zostały wyczerpane, zalegałam już trzy tygodnie z
opłaceniem wynajmu i byłam zdesperowana. Pracowałam w Radiu
Shack przez kilka tygodni, oferta pracy łaskawie zaoferowana
przez kumpla do picia, ale miesięczna wypłata nie zbliżyła się
nawet do pokrycia minimalnej opłaty za chociaż jedną kartę. Więc
pojechałam dwadzieścia minut za miasto i tam to przerwałam.
Przed głównymi drzwiami do Kryształowego Pałacu, klubu ze

1

Strona z ofertami pracy.

2

Egzamin na koniec liceum.

3

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

striptizem - eeee... przepraszam - Klubu dla Dżentelmenów -
położonego na skraju stanu, tak blisko miasta, jak pozwalało na
to ustawodawstwo, a także jedyne rozwiązanie dla lokalnych
mężczyzn. To nie było nic szczególnego, nie był to pałac, ale
podwajało moją wypłatę z Radia, lecz tylko ledwo. Aby wiązać
koniec z końcem, często muszę wykonywać usługi wykraczające
poza moje stanowisko.

„Kiepskie planowanie”. Albo tytułem mogłoby być po prostu

– „Jak stałam się Ho

4

. Tak czy inaczej, byłaby to cholernie

przygnębiająca książka.

4

Zostawiłam w oryginale - chodzi o Whore czyli dziwka, którego skrót to "Ho".

background image

0

Rozdział 2

Moje zbawienie czynszu przeszło przez drzwi spacerkiem o

godzinie dwudziestej pierwszej. Poruszałam się wokół stołów, moje
oczy tańczyły między potencjalnymi klientami, gdy mocny uścisk
zacisnął się wokół mojego ramienia, gorące różowe paznokcie
wbijały się w moją skórę. - Spójrz, Candy. Jest tutaj.

Spojrzałam za siebie, ostrożnie podważając jej szpony z

mojego ramienia. - Kto jest tutaj? - Mój drażliwy ton opada w

momencie, gdy widzę z kim rozmawia Jezebel. On. Ciemnowłosy

nieznajomy, który przez trzy poprzednie okazje, dbał o mnie. Nie
mówię tu o podrzucaniu stu dolarówek za potrząsanie ciałem w
pokoju Vip. Ten facet jest największym rozrzutnikiem, jakiego
mamy i wydaje się rezerwować swoje umiłowanie dla mnie,
wybawienie, szczególnie biorąc pod uwagę aktualny stan mojego
konta bankowego. Ostatni raz, kiedy tu był, wyszłam z prawie
trzema kawałkami w gotówce, co nie znaczy, że nie zasłużyłam na

każdego pensa.

Pierwszej nocy, kiedy wszedł byłam w połowie tańca, kiedy

Rick chwycił mnie za ramię. Zarknęłam na niego ostro, moje
zirytowane spojrzenie zmieniło się w pytające. Rick nigdy nam nie
przerywał, gdy byliśmy z klientami.

Pochylił się, łapiąc przeszklone spojrzenie mojego klienta. -

Przepraszam, że przeszkadzam, ale muszę pożyczyć Candy.
Pierwsza połowa tańca jest na koszt firmy.

- Jego ręka pociągnęła

mnie, nie pytając o zdanie, potknęłam się o mężczyznę, gdy
skakałam na obcasach, by na za nim nadążyć.

- Co do cholery? Czy wszystko w porządku? - Syknęłam do

niego, ledwie mijając ostre krawędzie stołu, kiedy mnie prowadził.

- Mamy dużego rozrzutnika, w Vip'ie. Zobaczył ciebie i chce

tam.

- Dużego rozrzutnika? - Zwalczyłam ochotę na roześmianie

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

się. Facet prawdopodobnie poprosił o wodę gazowaną i Rick
pomyślał, że jest ekstrawagancki. Nasz klub był miejscem dla
tirowców i ojców z minivanami; każdy z dobrym gustem i
pieniędzmi wziąłby swój samolot do Orlando, bądź na południową
Florydę, jeśli chcieli dziewczyny.

- Tak, ten facet jest nadziany. Już zamówił butelkę

szampana, wiesz, tą butelkę Dom, którą trzymamy na tyle? Do
tego ma osobistych ochroniarzy i przyjechał limuzyną. - Rick
poruszał się szybko, jego dłoń nieustannie przesuwała się po
moich plecach, słowa wychodziły z niego w praktycznie
wydyszanym podnieceniu.

Pozwoliłam sobie na mały skrawek podniecenia. Ten facet

brzmiał na bogatego. Może ta noc będzie inna. Może faktycznie
spotkam kogoś wartego poznania, kogoś kto nie będzie próbował
się targować o cenę tańca na kolanach, czy starał za darmo
obmacywać.

Rick odsunął zasłonę, która oddzielała pokój Vip i

przeszedł przez kurtynę, miałam na niego swoje pierwsze
spojrzenie.

Były tam osoby, które przynosiły elegancję do każdego

środowiska. Nasz pokój Vip zdecydowanie potrzebował trochę
elegancji, zbudowany z funkcjonalnością i ekonomiczną myślą:
zawierał czarne kanapy otaczające scenę, czarne zasłony na
torach pod sufitem, które mogły być zaciągnięte wokół kanap,
dzieląc pokój na cztery indywidualne pomieszczenia, w każdym z
widokiem na rurę. Ten mężczyzna siedział na środkowej kanapie,
odchylając się do tyłu, ramiona miał rozłożone po dwóch stronach
oparcia, a nogi wyciągnięte i skrzyżowane w kostkach, zapalone
cygaro świeciło w jego prawej dłoni. Za kanapą stało dwóch
mężczyzn, ich cechy ukryte były w cieniu, lecz sylwetki były
imponujące. Pomiędzy nimi dym cygara dryfował przez twarz
mężczyzny, niebieskie oczy pojaśniały na mnie, a jego zadowolony
z siebie uśmiech poszerzył się, gdy podeszłam.

Zamaskowałam swoje obawy, trzymając prostą postawę,

piersi wypięte, brzuch wciągnięty i rozciągnięty na całą twarz
uśmiech. Podeszłam bezpośrednio do niego i zatrzymałam się
przed nim. - Pytał pan o mnie?

Przysunął cygaro do ust, powoli się zaciągając, jego oczy

biegały bezwstydnie w górę i dół mojego ciała. Jego wzrok

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

przemknął do rury, a następnie z powrotem do mojej twarzy. -
Tańcz.

Odwróciłam się powoli do rury, czując brak Ricka, pustkę w

pokoju. To było dziwne, że byliśmy sami, że nikogo innego nie
było w tym miejscu. Nawet bramkarz odszedł, zostawiając mnie
samą z trzema mężczyznami. Muzyka House została wypuszczona
w przestrzeń, leciała piosenka DMX. Ruszyłam na scenę,
chwytając rurę jedną ręką i powoli wirując, gdy wydychałam
powietrze, uwalniając stres i niepokój w powolnym oddechu.
Jesteś w porządku. Jesteś piękna. Wszystko będzie z tobą dobrze.

Przekręciłam szyją, powtarzając mantrę, moje długie włosy

przesuwały się po skórze, gdy poruszyłam głową. Marzyłam o
świetle, jasnym świetle, który ukrywał przede mną wszystko.
Następnie wzięłam kolejny oddech i ruszyłam, chwytając słup i
kołysząc ciałem w powietrzu, ruch wirowy, który zmienił pokój w
nieostry, pozwalając mi na krótki moment niewidzialności.

Jestem lekkomyślna na rurze, ufając moim nogom i

ramionom w taki sposób, że czasem można spowodować ich
uszkodzenia. Jest to kochanek, którego nienawidzę i jeżdżę na
nim nieubłaganie, pieszcząc w zmysłowy sposób, który nie
pozostawia nic wyobraźni. Muzyka przechodziła przeze mnie i
zgubiłam się w swojej sile, pulsując naprzeciw stali, odpychając
się tylko po to, by do niej wrócić, moje obcasy były plamą jednego
blasku, myśli zagubiły się w ruchu.

Mój biustonosz był pierwszą ofiarą. Jedno szybkie odpięcie,

uwolnienie ciężkich piersi, kiedy kręciłam się powoli w dół, moje
nogi utrzymywały ciało zwisające w dół do twardej podłogi. Jedno
zewnętrzne szaleństwo i czarne błyszczące cekiny stały się
ponoszone przez wiatr i uradowane w swoim locie. Zachowałam
swoje majtki, cienką tkaninę, która była jedyną rzeczą pomiędzy
mną a rurą.

Gdy piosenka się skończyła, dyszałam, moje spojrzenie w

końcu sie poruszyło, podróżując po podłodze, a potem do niego.
Czasami najbardziej przerażającą rzeczą jest kontakt wzrokowy.
To z pewnością było w tej chwili, kiedy byłam wyeksponowana,
naga i dysząca, na scenie przed nim. Miał cygaro w ustach i
potrzebę w oczach. To był wyraz do którego byłam
przyzwyczajona, przesłanie. Lecz u tego mężczyzny spojrzenie było
inne.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Głodne i zaborcze, pożerał mnie swoim wzrokiem z rażącym

pragnieniem, które nie starał się ukrywać. - Chodź tutaj -
rozkazał.

Przeniosłam się ostrożnie w dół schodów, moje wysokie

szpilki chwiały się lekko, gdy po nich schodziłam. Potem stałam
przed nim. Patrzyłam, jak jego ręka porusza się, poprawiając w
spodniach twarde wybrzuszenie penisa. Spojrzał na niego, a
następnie na mnie. - Ssij mnie.

Zawahałam się, spojrzenie w jego oczach odurzało, żywy

niebieski, który mi rozkazał. Następnie byłam na kolanach, moje
dłonie pracowały przy skórze paska i zamknięciu spodni. Później
jego fiut był w moich ustach, moje wilgotne wargi ślizgały się po
twardej, jak skała grubości. Za nim, cicho i nieruchomo stali dwaj
ochroniarze, ich oczy skierowane były przed nich, a ręce
skrzyżowane.

Niewiele powiedział, opierając się z powrotem na kanapie i

patrząc na mnie.

Kiedy był już blisko, poczułam jego dłonie mocno

naciskające na tył mojej głowy, wsuwając siebie głębiej do moich
ust. Jękną, gdy jego penis drgnął przy moim języku, gorące
nasienie wypełniło moje usta, jego dłoń zacisnęła się na mojej
głowie odciągając ją do tyłu, kiedy spojrzeniem pochwycił moje,
gdy kończył, intensywne niebieskie kule opętania zablokowały się
na moich. Następnie zamknął oczy, a jego głowa opadła do tyłu,
jego fiut pulsował w moich ustach, uwalniając ostatki.

Zapłacili mi jego ochroniarze, występując na przód i

pomagając stanąć na nogach, kładąc na mojej dłoni zwitek
banknotów. Potem wyszli, trio zniknęło, a ja zostałam sama w
słabo oświetlonym pokoju.

background image

0

Rozdział 3

To było dziewięć miesięcy temu i od tamtego czasu był dwa

razy w klubie, za każdym razem zostawiając tyle samo gotówki.
Pokój Vip. Prywatny taniec. Żądając obciągania, słowa
wypowiadając w tym samym autorytarnym tonie, który używał do
każdego innego polecenia. Zawsze byłam chętnym uczestnikiem, z
radością przyjmując zwitek gotówki, który później następował.

Mogę zrozumieć wasz osąd. Wiem, że jestem prostytutką. Nie

jestem z tego dumna. A kiedy jestem na równi z gotówką,
odmawiam jakichkolwiek dodatkowych usług. Ale w chwilach
takich, jak dzisiaj, kiedy walczę by napełnić moje auto benzyną,
nie mam zbytniego wyboru. I szczerze, kiedy chodzi o niego,

zrobiłabym to pewnie za darmo. Lubię jego penisa w moich
ustach. Podoba mi się spojrzenie w jego oczach, gdy na mnie
patrzy, jawną potrzebę - jakby nie było żadnej innej kobiety na
świecie, której by bardziej potrzebował. Moje ciało reaguje na
niego, na jego spojrzenie, dotyk. Gorąco pragnę jego aprobaty i
chcę więcej. Chcę poczuć jego dłonie na moim ciele; potrzebuję
tego kutasa wchodzącego w inne miejsca, niż tylko w moje usta.

Może dzisiaj będzie ten wieczór, kiedy poprosi mnie o więcej.

Nigdy nie pieprzyłam klienta, zawsze stawiałam granicę na
obciąganiu. Lecz to jest pierwszy raz, kiedy tak przyciągało mnie
do klienta. Nie wiem, czy to tajemniczość, pieniądze, doskonałe
rysy, czy kutas, ale chcę go.

Mignęłam szybkim uśmiechem do Jezebel. – Dzięki, że dałaś

mi znać. - szepczę. Moje oczy podążają do niego, towarzyszą mu ci
sami ochroniarze, zabezpieczając jego pewne siebie kroki.
Odwraca się, przeszukując klub i czuję strzał przyjemności, kiedy
mnie zauważa, jego oczy przyszpilają mnie. Przechyla głowę w
kierunku pokoju Vip na co odpowiadam kiwnięciem głowy i
posyłam mu nieśmiały uśmiech.

- Dobry Boże, dziewczyno, jesteś szczęściarą - syczy Jezebel.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

- Jest wiele rzeczy, które chciałabym zrobić z tym facetem.

Ja też, Jezu. Ja też. Prostuję ramiona i ruszam, omijając

stoły i kierując się do pokoju Vip. Odsuwam aksamitne zasłony,
spodziewając się zobaczyć go w jego normalnej pozycji,
wyciągniętego i czekającego na kanapie, ale są one puste, a ja
jestem w pełnej gotowości, gdy odwracam się wokół, przeszukując
pokój. Moje ramiona lekko się relaksują, kiedy zauważam grupę
mężczyzn w rogu, masywna budowa Ricka także jest obecna.
Odwracają się w moim kierunku, twarz Ricka ściągnięta jest w
coś, co przypomina winę. Widzę szybko poruszającą się dłoń, coś
znika w jego kieszeni. Gotówka. Walczę, by utrzymać emocje z
dala od mojej twarzy, gdy mój umysł zastanawia sie, co się kurwa
dzieje.

- Candy - Rick robi krok do przodu, ściskając moje dłonie w

opiekuńczy sposób, jak robi to ojciec swojemu dziecku. Patrzę na
nasze dłonie, a następnie posyłam mu spojrzenie mówiące, by
zabrał ręce, jeśli chce dożyć kolejnego dnia. Tak robi, szybki
nerwowy ruch, który tylko budzi więcej moich obaw. Bierze
głęboki oddech i znów zaczyna. - Candy, ten dżentelmen zażądał,
byś do niego dołączyła. Poza klubem, mam na myśli. - Jest
wytrącony z równowagi, ociera pot z czoła. - Chce, żebyś z nim
poszła.

Patrzę na niego tępo, słowa nie mają sensu. - Poszła? Sama?

- Moi ochroniarze będą nam towarzyszyć - Słowa padają zza

Rick'a, od Niebieskookiego nieznajomego, który stoi pewnie, jego
dłonie luzem wepchnięte są do kieszeni spodni od garnituru. To
najwięcej co kiedykolwiek od niego usłyszałam.

- I pójść, gdzie?

- Do mojego apartamentu. - Wychodzi zza Ricka,

zatrzymując się przede mną, jego oczy spotykają moje, bez
wahania. - Zostaję w mieście, w hotelu. Pokoje są bardzo
wygodne.

Moje serce zwiększa tętno na myśl o wyjściu, wejściu do

samochodu i pojechaniu gdzieś w nieznane z obcym mężczyzną. -
Kiedy wrócę?

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Uśmiecha się lekko. - Później tej nocy. Mój kierowca może

odwieść cię do klubu.

Unoszę lekko podbródek, trzymając skupione na nim oczy,

udając, że jesteśmy sami w pokoju. - Ile?

Jego usta delikatnie drgają, a ton jest drwiący w odpowiedzi.

- Zostawię to dla ciebie.

Nie mogę walczyć z uśmiechem, rozciąga się na mojej twarzy

w coś, co mogę sobie tylko wyobrazić, wygląda jak uśmiech kota
Cheschire

5

.

Pochylam swoją głowę do niego, walcząc ze

śmiesznym pragnieniem aby się ukłonić. - W takim razie, jestem
cała twoja.

5

Ten dziwny kot z Alicji w Krainie Czarów.

background image

0

Rozdział 4

Moja wizja miłości jest niesprawiedliwa, stworzona przez

powieści Nicholasa Sparksa

6

, życiowe filmy i piosenki miłosne

Michela Bublea. Postrzegam to tak, jak jest - fantazją,
przynajmniej dla dziewczyny takiej, jak ja. Może będę Julią
Roberts, a dziarski Richard Gere szaleńczo się we mnie zakocha i
zabierze do życia diamentów, kawioru i prawdziwej miłości. Lecz
to daleki strzał, a kilka ostatnich lat dowiodło, że posiadam
ubogie szanse.

Moją najlepszą nadzieją na długo i szczęśliwie jest sen Anny

Nicole Smith - że stary, bogaty facet z balkonikiem, zdecyduje się
oddać mi połowę swojego majątku, a jego ostatnie lata będą

wypełnione podskakującymi cyckami, kąpielami i obciąganiem, by
świętować zwycięstwa w mahjong

7

. Jestem zadowolona z takiego

scenariusza, zadowolona z kawałka dobrego życia, minus miłość.
Miłość wydaje się być zarezerwowana dla tych, którzy na nią
zasługują, dla tych, którzy planują, są odpowiedzialni, którzy
segregują śmieci i oddają dolara na March of Dimes

8

w

supermarketowej kasie. Nie jestem darczyńcom. Jestem
dziewczyną, która wydaje zamiast tego dolara na batonika. Nie
zasługuję na miłość. Dziesięć lat ze stulatkiem, mieszkając w jego
wiejskiej posiadłości i ssąc jego pomarszczonego fiuta? To wydaje
się osiągalna rzeczą do zasłużenia.

Nie mieliśmy starego faceta od dłuższego czasu. Coco była

blisko zaliczenia jednego, miał białe włosy i ziemistą twarz oraz
wydawał się wiele wiedzieć o jej etnicznych korzeniach. Lecz
umarł, w połowie bzykanka, zawał serca wyciągnął z niego życie,
gdy ujeżdżała jego chude ciało w górę i w dół. Jego rodzina była
mniej niż gościnna, wykopując ją z rezydencji bez podwózki do
domu i nie zapraszając na pogrzeb. Coco nadal jest przygnębiona
z tego powodu - jej najlepsza szansa na długo i szczęśliwie odeszła

6

Autor romansów m. in. Pamiętnik.

7

Gra polegająca na usuwaniu par jednakowych płytek z planszy w kształcie piramidy.

8

Fundacja zajmująca się zdrowiem matki i dziecka.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

z jednym uderzeniem, słabego serca.

Niebieskooki jest zbyt młody na moją historię miłosną, zbyt

przystojny, zbyt doskonały, aby mieć jakikolwiek udział w reszcie
mojego życia. Jego typ żeni się z niebieskiej krwi dziedziczkami,
które utrzymują swoje rozpinane sweterki czyste, a także ich seks
jest czysty. Wiem to; nie pozwalam moim fantazjom podskakiwać i
zlecieć w dół po "długo i szczęśliwie" ścieżce, utrzymując swoje
skupienie i uznanie na tym, co mogę dzisiaj od niego dostać.
Gotówkę.

A teraz, biorę to zaproszenie, jako to, czym to jest: Seksem,

w miejscu mniej podejrzanym niż kanapa w naszym pokoju Vip.
Pieniądze, kwota wydawałaby się do dyskusji. Z tym mężczyzną,
jestem gotowa złamać swoją regułę Żadnego Seksu, moje ciało
pragnie jego dotyku - a rachunek bankowy zdesperowany jest
środków pieniężnych.

Rozmowy trwają, jak przechodzimy przez klub, pytające

spojrzenia tancerek spotykają się z moim, gdy ruszamy wzdłuż
holu, który nie prowadzić donikąd indziej, tylko na zewnątrz.
Tancerki nie opuszczają klubu, nie idą nigdzie z klientami -
zasada Rick'a, która jak widać może być łatwo złamana przez
garstkę zielonych. Zatrzymuję się przed frontowymi drzwiami,
sięgając po ramie Rick'a. - Rick, moja torebka.

Niebieskooki zatrzymuje się w połowie wyjścia. - Nie - mówi z

krótkim potrząśnięciem głowy. - Żadnej torebki, żadnego telefonu.

- Co? - Spoglądam zaalarmowana na Rick'a, który przesuwa

się niespokojnie.

Nieznajomy mówi szybko. - Może wziąć swoje rzeczy, kiedy

wrócimy, jeśli wybierze powrót.

Jeśli wybiorę powrót? Sytuacja przechodzi z dziwnej do

dziwniejszej, więc odwracam się do nieznajomego i krzyżuję
ramiona. - Nie idę nigdzie bez mojej torebki. I... - dodaję po
zastanowieniu. - Rick będzie musiał zrobić kopię twojego dowodu.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Rick śmieje się nerwowo, a mały uśmiech na twarzy

Niebieskookiego opada. Stoję w miejscu, moje ramiona są
skrzyżowane na staniku. Jest tak trudno coś komuś narzucić,
kiedy jesteś praktycznie naga. Rick macha swoimi dłońmi w
panicznym ruchu. - Słuchaj, Candy to nie jest konieczne. Jestem
pewny, że...

Uciszam go jednym spojrzeniem. Odwracam się do

nieznajomego, unosząc jedną brew. - Pasuje ci to? Ponieważ w
przeciwnym razie będę musiała odrzucić twoje zaproszenie.

Spogląda na jednego ze swoich ludzi obok, przechodzi

między nimi milczące porozumienie. Następnie spogląda z
powrotem na mnie, jego oczy powoli przesuwają się w dół i w górę
mojego ciała, porozumienie jego myśli jest tak jasne, jak dzień.
Jestem tego warta? Walczę z pragnieniem by się nie wiercić, aby

nie podrygiwać, nic nie zrobić; staram się utrzymać swoje
stanowisko i stanowcze spojrzenie. Lecz nie wycofam swoich słów,
moja sytuacja finansowa wyciąga kij i puka nim w moją głowę.
Potrzebuję tej okazji, potrzebuję tych pieniędzy.

A jeśli chodzi o to - moje ciało potrzebuje tego mężczyzny -

we mnie, wypełniającego lukę, która była niewypełniana od zbyt

długiego czasu. Na mnie, jego dłonie w moich włosach, usta na
mojej skórze, jego ciało ocierające się o moje, gdy dominuje nade
mną ze swoim penisem.

Ten człowiek, z jego pięknym wyglądem i wypchanym

portfelem, mógłby być moim krótkotrwałym zbawieniem,
spełniając zarówno moje ciało, jak i finanse w jedną łatwą noc.
Zamiast tego, mogłam właśnie po prostu zrujnować swoją szansę.
Moje nogi zaczynają się trząść, ciężar arogancji osłabia
determinację.

Zwraca się do Rick'a z lakonicznym skinieniem głowy. - W

porządku. Pozwól jej zabrać swoją torebkę i możesz skopiować
mój dowód w międzyczasie.

Uśmiech rozprzestrzenia się w mojej klatce i popycha przez

gardło w szczęśliwy, radosny wybuch z moich warg. Walczę by go
schować, schylając głowę i obracając się, śpiesząc z powrotem w
dół ciemnego korytarza do zadymionej części, która jest
Kryształowym Pałacem.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Jestem na haju, szepcząc wiadomości w podnieceniu do Jez,

chowając wszystko i cokolwiek, co może mi się przydać do torebki.
Na przedzie klubu, nieznanych mi, wymienianych jest więcej
dokumentów między Rick'iem a Niebieskookim.

Bezpieczeństwo jest dziwną rzeczą, mitem, który pozwala na

krótką chwilę spokoju. Gdy kroczę z powrotem w dół holu, w
kierunku drzwi z matowego szkła, które są wejściem do klubu,
bezpieczeństwo, które czuję jest tylko iluzją. Zamiast zmierzania
w kierunku zbawienia, dostarczam się pod usta wilka, jeden w
szczególności posiada bardzo długie kły.

background image

0

Rozdział 5

Jako dziecko, zawsze wyobrażałam sobie limuzyny i

striptizerki ręka w rękę - jak masło orzechowe i galaretkę. Mimo
to, w moim trzecim roku tej zapomnianej przez Boga profesji,
nigdy nie jechałam w limuzynie. Starałam się nie gapić, starałam
się profesjonalnie skinąć głową na człowieka, który otworzył dla
mnie drzwi. Zamarłam przed otwartymi drzwiami, zastanawiając
się nad najbardziej eleganckim sposobem by wsiąść do środka,
mój umysł skakał po każdym filmie, który mogłam sobie
przypomnieć, żaden z nich nie zapewniał jednak rozwiązania
sytuacji. Nie pomagało również to, że nadal byłam w staniku i
stringach. Skończyło się na tym, że zrobiłam jakieś pomylone
wpełznięcie, które było katastrofą, a moja twarz zaczerwieniła się,
jak tylko wyprostowałam się na skórzanym fotelu. Drzwi się
zamknęły i miałam chwilę ciszy.

Wnętrze limuzyny sprawiło, że poczułam się jak w domu.

Lustrzany sufit z migoczącymi gwiazdami ustawionymi na
podsufitce, jest odzwierciedleniem tych niskich w Kryształowym
Pałacu. Czarne skórzane siedzenia, skrzynka lodu z piwem i
winem ustawiona pod jedną boczną ścianką, aksamitne poduszki
leżące na przeciw przedniego siedzenia – dzielnica Stripperville

9

.

Dla mnie, to wszystko było niesamowite. Wysokiej klasy,
fantazyjne, zdumiewające. Jestem w limuzynie, z bogatym
nieznajomym, odjeżdżając spod klubu. Jeśli dość mocno zmrużę
oczy, przypominałoby to końcową scenę z Pretty Woman

10

. Może

mogłabym być Julią Roberts. Może mogę mieć bajowe
zakończenie, pomimo mojego złego planowania.

Odpchnęłam swoją fantazję, gdy drugie drzwi się otworzyły,

długie nogi z łatwością wsunęły się do samochodu, całkowicie nie
tak, jak moja katastrofa. Rozciągnęłam usta w lekkim uśmiechu,
krzyżując nogi i pochylając się do przodu, przybierając pozę, która

9

Dzielnica USA, w której przeważają kluby ze striptizem.

10

Chyba znamy ten film, co? Opowiada o prostytutce, w której zakochuje się jakiś bogaty

biznesman. Oczywiście z happy endem 

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

wypychała moje piersi powodując, że wydawały się większe i
sprawiając, że mój cellulit był niewidoczny. - Gdzie jedziemy?

Zignorował moje pytanie, rozpinając spodnie i odchylając się

z powrotem w fotelu. - Spraw bym doszedł.

Moje alter ego Julii Roberts spadło z jej hipotetycznego

siedzenia, kierując się do krainy marzeń, której nigdy nie powinna
odwiedzać. Utrzymywałam nadal swój uśmiech, odsuwając
rozczarowanie z oczu. - Ręką, czy ustami?

- Tym i tym.

I moja pierwsza jazda limuzyną kończy się tak, jak

większości striptizerek. Ze mną na kolanach, samochodowym

dywanikiem drażniącym moje nogi, jego dłonią w moich włosach
popychającą głowę na penisa, by na końcu mnie odciągnął, aby
mógł patrzeć w moje oczy. Samochód jechał, ja ssałam, a wszelkie
podniecenie na dzisiejszy wieczór skończyło się z łyknięciem jego
spermy.

Budzę się od wiatru. Rozwiewa moje włosy, twarz mam

schowaną w rogu samochodu, moje czoło podparte jest o
wewnętrzną ściankę. Okno jest otwarte, a droga wyboista,
limuzyna stale podskakuje po nierównej powierzchni. Prostuję
się, rozglądając wokół i zauważam siedzącego obok mnie

Niebieskookiego, jego palce poruszają się po podświetlonej
powierzchni telefonu. Przestaje i spoglądam w górę by zobaczyć,
że mnie obserwuje. - Dobrze spałaś?

Ma miły głos, głęboki i męski. Mocny, jeden z tych, które

nakłaniają cię do ufania w słowa, które wypowiadają. Jego usta
robią tą rzecz jeszcze raz, coś w rodzaju uśmiechu, jakby znalazł
coś zabawnego, lecz odmówił podzielenia się, co to jest.

- Tak, dziękuję. Gdzie jesteśmy? - Wyglądam przez okno,

widząc tylko ciemność - przelatujące drzewa, bez żadnego
rozpoznawalnego punktu orientacyjnego.

- W tej chwili? Zamierzamy zaraz skręcić na mój podjazd, a

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

wtedy będziemy w moim domu.

- W twoim domu? Myślałam, że jedziemy do hotelu -

wyglądam jeszcze raz przez okno, zaniepokojona tą nową
informacją, chcąc ukryć przed nim swoje niezadowolenie. Jak
udało mi się zasnąć? Pamiętam ssanie jego kutasa, a potem piecie
żurawinowej wódki. Drink. Może coś do niego dodał. A teraz

jestem w obcym miejscu, z trzema mężczyznami. Złe planowanie.

- Zmieniłem zdanie. Twój strój tak naprawdę nie pozwoli mi

na przejście przez hotel bez uniesienia kilku brwi.
Prawdopodobnie poczujesz się tutaj bardziej komfortowo.

Nie, prawdopodobnie nie poczuję. Prawdopodobnie czułabym

się bardziej komfortowo w zaludnionym miejscu, w hotelu - gdzie

mogę krzyknąć i ktoś mnie usłyszy. Gdzie pokojówka może w

końcu znaleźć moje ciało. Nie w twoim domu, które według ciebie,
znajduje się pośrodku niczego.
Utrzymuję swoją twarz bez wyrazu

i sięgam po torebkę, wyciągając telefon. Moje serce opada, kiedy
widzę komunikat w górnym rogu: BRAK ZASIĘGU.

- Czy jest jakiś problem? - Obok mnie rozbrzmiewa jego głos

z nutą rozbawienia.

Wzruszam ramionami, starając się utrzymać swój głos lekki.

- Nie - wrzucam telefon z powrotem do torebki i odwracam się do
okna, moje oczy szukają jakiejś nadziei w rozmytym,
przepływającym krajobrazie.

Do czasu aż limuzyna skręca, przejeżdżając przez olbrzymią

bramę i jadąc w dół podjazdu z drzewami ciągnącymi się po
dwóch stronach, przygotowałam się na najgorsze. Planuje mnie

zabić, odciąć moje kończyny i nakarmić nimi swoje psy. Nigdy

więcej nie zobaczę ponownie Pałacu, nie zobaczę Dibsa, ani mojego
samochodu, czy Jezebel i resztę dziewczyn.
Moje dłonie się pocą,

przez niepokój prawie przegapiam piękne szczegóły: ogromny
dom, zbudowany z kontrastującego kamienia i szkła, z
ogromnymi oknami dominującymi jego krajobraz. Nawet z
wejścia, mogę dokładnie zobaczyć środek, obok dzieł sztuki i
elegancji, widać wschód słońca i miasto w dole, tęczę świateł i
błysk wody oceanu odbijający księżyc. Miasto. Więc nie jesteśmy

aż tak daleko. Błysk świateł miasta pociesza mnie, dając mi
poczucie, gdzie jestem. Czuję jego dłoń na swoich plecach, więc

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

sie odwracam, zaskoczona troską na jego twarzy. - Wydajesz się
bać. Nie jest ci tu wygodnie?

Tyle z mojej udawanej odwagi. Ryzykuję uśmiech. - Czuję się

dobrze. Dziękuję, że pytasz. - I rzeczywiście, ze mną w porządku,
jego troska rozprzestrzenia we mnie morze spokoju. Może
wszystko będzie dobrze. Może nie planuje zabicia mnie. Może
jestem tylko paranoiczką.

Z samochodu wychodzę z pomocą kierowcy, a Niebieskooki

podąża za mną. Popycha mnie delikatnie w plecy i ruszam
naprzód, ku domu ze szkła, nie wiedząc, co czeka mnie w środku.

background image

0

Rozdział 6

Podtrzymuje polecenia, nie mówiąc nic, gdy idziemy pod

sklepieniem wielkiej sali z niczym innym, tylko oknami przed
nami, a za nimi światła miasta leżącego za oświetlonym basenem i
ogrodem. Jest tam nowoczesny domek dla gości, mini wersja tego
głównego, osadzony z boku basenu. Jest to piękny widok,
wzmocniony przez dekorację szkła i kamienia. Puszcza moje
ramię, prześlizgując dłoń do mojej i splatając nasze palce.
Spoglądam w dół w zaskoczeniu, widok mojej dłoń złączonej z jego
jest nieznany. Uśmiech szarpie jego ustami, ciągnie mnie do
przodu, zabierając na krótką wycieczkę po domu.

Cztery sypialnie, biuro, mała siłownia i sauna, jego głowa

jest blisko mojej, dłoń porusza się po całych moich plecach, jego
słowa są miękkie i uczynne. Tak naprawdę nie słucham, co mówi.
Wszystko jest o drewnie użytym w podłogach, meblach na
zamówienie z Europy. Słucham w połowie i zamiast tego
zastanawiam się co-do-kurwy ma się wydarzyć. Dlaczego mi to

wszystko pokazuje? Wydaje się to mało zabawne, jakby starał się

mi zaimponować. Nasza trasa wędruje na zewnątrz, przez
kamienny chodnik do basenu, jaskrawo niebieskiego kwadratu,
który spada do widoku miasta i dwóch jacuzzi po obu stronach.

Weszliśmy do domku dla gości, niepotrzebnie, ponieważ całe

jego wnętrze widać przez ciągnące się okna, które obejmują trzy
ściany. Wskazał kuchnię, mieszkanie typu studio w komplecie z
salonem, kominkiem, garderobą i luksusową łazienką. Wydawał
się szczególnie zainteresowany moją opinią, więc przytakiwałam
uprzejmie z przyklejonym uśmiechem. - Jest piękne. Masz
wspaniały dom.

Następnie wracamy, z powrotem do wielkiej sali, moje oczy

przeskakują na dwóch ochroniarzy, którzy teraz stoją w drzwiach,
ich wzrok podąża za nami, gdy jego ciało kieruje mnie do kuchni.

- Stój.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Zatrzymuję się, stając przed dużym stołem, jego

powierzchnia jest gładka i tak jak wszystko inne, ze szkła. Czuję
jego dłoń na moich plecach, przesuwającą się w górę i
rozplątującą mój top. Odwracam do niego twarz, jego oczy
spotykają moje, gdy sięga i rozwiązuje sznurki na moim karku,
jego palce dotykają mojej skóry, kiedy w końcu rozwiązuje je
całkiem. Zwilżam wargi, niepewna swoich słów, nie chcąc
powiedzieć tego, co muszę.

- Nie omówiliśmy kwoty.

- Nie powstrzymało cię to przed ssaniem mojego fiuta. - Nie

uśmiechnął się.

Waham się, czując jak tkanina ześlizguje się po moich

sutkach i opada u stóp. - Normalnie tego nie robię - szepczę.

- Co, opuszczasz klub?

- Nie. Seks. Nie jest to coś, co robię z klientami. - I nie jest to

coś, co zamierzam robić za darmo. Nie ważne, jak wielki jest twój
dom.
Moje ciało kłóci się z myślami, fizycznie ciągnie mnie ku

mężczyźnie, moje dłonie chcą sięgnąć i złapać jego penisa. Mój
umysł rozumie rzeczywistość sytuacji i odpycha pożądliwe ciało.

Jego spojrzenie zakopuje się w moim, błękitne głębiny

migają drobinkami dominacji, oliwkowa skóra marszczy się, gdy
mówi. - Dziesięć tysięcy.

Zwracam jego spojrzenie, oblizując usta, gdy czuję, jak jego

dłonie ześlizgują się po moich bokach, zanurzając pod koronką
majtek. Dziesięć tysięcy dolarów. Liczba, której nie mogę odrzucić.

Nie tak, na tym etapie gry, nieprzyjmowanie tego, nie wydaje się
być opcją. - Dobrze - szepczę.

Szarpie na zewnątrz, ten szybki ruch zaskakuje mnie,

słychać dźwięk rozrywania, a następnie jestem naga, czując
łaskotanie koronki, która była moimi majtkami, opadającą w dół

na ziemię, między moimi piętami, spoglądam przez jego ramię na
dwóch mężczyzn, którzy stoją na baczność, obserwując nas.

- Twoi ludzie - szepczę, czując siłę jego rąk poruszających się

po moim ciele, delikatnie pieszcząc moje piersi, obecne miejsce

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

ich nacisku. Jego palce się rozkładają, przebiegając lekko przez
sutki, które stają na baczność pod jego dotykiem.

- Zostają.

- Ale... - mój głos słabnie. - Mogą nas zobaczyć.

Jego ręce się zatrzymują i przesuwa się do przodu, dopóki

moja twarz nie jest przechylona do jego. - O to chodzi. Myślałem,
że ty, ze wszystkich ludzi, nie będziesz się wstydzić.

Zamknęłam usta, powstrzymując się od odszczekania mu,

nie zadając pytań, które płoną na ustach. Dlaczego potrzebujesz

ochrony? Dlaczego muszą nas obserwować? Myślę o pieniądzach,

by się rozproszyć, więc nie będę musiała myśleć o tych dwóch
mężczyznach, ich oczach śledzących każdy nasz ruch. Ci
mężczyźni już widzieli, jak mu obciągałam; to niewielka różnica.

Ale szczerze, seks jest inny. To dlatego nie uprawiam go w

klubie. Doszłam do tego momentu, gdzie robótki ręczne i
obciąganie jest dla mnie tak normalne, jak taniec, choć
następstwa tego pustoszą moją samoocenę. Seks zawsze był tą
jedną linią, którą nie przekroczę, udowadniając sobie, że nie
jestem zrujnowana, że nadal jestem czysta w jakiś popieprzony
sposób.

Pochyla się i całuje mnie, nagle już nie potrzebuję wyobrażać

sobie pieniędzy, by odciągnąć myśli. Wszystko się zlewa w chwili,
kiedy jego usta dotykają moich.

Miękkie, słodkie usta. Nie to, czego się spodziewałam po tym

dominującym facecie. Delikatnie ociera o mnie wargi, rozchylam
swoje, natychmiast prosząc o więcej. Jęk wychodzi spomiędzy
moich ust, zanim mam szansę go zatrzymać. Jego dłonie
przesuwają się do moich włosów, łapią i ciągną za kosmyki.
Smakuje mnie, rozszerzając delikatnie moje usta swoimi i
zanurzając w środku język. Odpowiadam chętnie, moje ciało
przejmuje kontrolę nad umysłem, odpychając go tak bardzo, jak
obejmująca mnie fala podniecenia. Jego dotyk robi się mocniejszy,
usta bardziej wymagające i popycha mnie do tyłu, pięty ślizgają
się po płytkach, dopóki nie napieram na krawędź stołu.

Jego dłonie chwytają mój tyłek, ściskając go jedną dłonią na

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

każdym policzku i podnosi łatwo do góry, sadzając na stole, zimna
powierzchnia chłodzi moją skórę.

- Połóż się - podgryza moją wargę, biorąc jedną, ostatni raz,

torturując moje usta, zanim się odsuwa i na mnie patrzy.

Przytrzymuję się góry stołu, przesuwając do tyłu, dopóki

moje łokcie nie spoczywają na szybie. Obserwuję go, patrzę, jak
rozpina rękawy. Oddycha ciężko, oczy przyklejone ma do moich i
podchodzi do stołu, zatrzymując się o krok od niego.

Nie mogę zrozumieć tego człowieka. Czy raczej, nie mogę

zrozumieć, jak się czuję w stosunku do niego. Jest zimny do
stopnia dupka. Żąda, zamiast pyta - oczekując ode mnie
wykonywania wszystkiego zgodnie z instrukcją. Lecz tym właśnie
jestem - wynajętym wyzwolicielem orgazmu. Zadawalania i
podziękowania nie są wymagane, tylko doceniane. Lecz pomimo
jego zimnego obycia, ciągnie mnie do niego, szalenie przyciąga.
Może to pieniądze, może jest to tak proste, jak to. Bardziej

prawdopodobna jest ta twarz, te niebieskie oczy osadzone pod
grubymi brwiami, bałagan ciemnych włosów, który aż błaga bym
przesunęła przez nie dłońmi, silna szczęka i miękkie do całowania
usta. Usta, które wie doskonale, jak użyć. Moje myśli mnie

opuszczają, gdy jego palce powoli odpinają guziki koszuli, cal po
calu ukazując moim oczom swoją pierś. W garniturze domaga się
szacunku z mocnymi słowami i nieustępliwym spojrzeniem. Bez
koszuli ma moją pełną uwagę, zostaje odsłonięta idealna budowa,
gdy ta opada na podłogę. Odciągam wzrok od jego klatki i wracam
do twarzy, spotykając napiętą szczękę i intensywne spojrzenie.
Wtedy pojawia się odgłos rozsuwania zamka i moje spojrzenie
opada niżej

Jest wspaniały, każda linia i mięsień wyrzeźbione, tworząc

pakiet, który sprawia, że moje usta i płeć wilgotnieją. Jest to
organ, który już wcześniej doświadczyłam, ten, który nie pozwalał
mi w nocy spać i kończył wiele sesji sprawiania sobie

przyjemności. Przełknęłam, gdy podszedł do mnie, zatrzymując
się nade mną, jego oczy uważnie mnie obserwowały, podniósł dłoń
by przycisnąć moje plecy do stołu, zanim na niego wszedł.

Jego ręce dotykają moich nóg, unosząc je i rozszerzając, więc

jestem przed nim rozłożona. Pochyla się, jego dłonie są na moich
kostkach, palce odwiązują moje szpilki, rozbrzmiewa głośny

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

odgłos upadania platformy na podłogę. Następnie przesuwa się do
drugiej szpilki, moje stopy unoszą się pod jego dłonią, kiedy są już
wolne. Łapie moje kostki w każdą z dłoni i kładzie je płasko na
stole, zginając ku górze kolana.

- Dotknij się - szepcze, cofając się i obserwując mnie, dłonią

chwyta penisa, który wystaje na zewnątrz, nabrzmiały i twardy.
Wiedza, że spowodowałam tą reakcję, że jego dotyk na mojej
skórze podniecił go, jest potężna; obraz jego głaszczącego swojego
fiuta jest cielesny w jego wytworności.

Zamykam oczy i próbuję się zrelaksować. Staram się

ignorować swoje rozwarte nogi i to że jestem na widoku dla trzech
mężczyzn w tym pokoju. Dotykam się niepewnie, mój palec
przesuwa się w górę i w dół po szczelinie płci, delikatnymi
pociągnięciami, które drażnią wilgotną skórę.

- Czy to jest to, co lubisz? - Drgnęłam na jego głos, który jest

bliżej niż się spodziewałam, tuż obok mnie. Otwieram oczy i
odwracam się do dźwięku, widząc go nade mną, jego oczy
skierowane na moją dłoń, a jego własna poruszająca się w górę i

w dół po wybornym fiucie.

Przytakuję. - Początkowo, tak.

- Tak trzymaj.

Ponownie zamykam oczy, moje palce nigdy nie opuszczają

swojej podróży, wilgoć zbiera się między moimi wargami, gdy
rozmasowuję gorącą ciecz, kiedy poruszam się powoli i bez
pośpiechu nad krawędzią mojego zdrowia psychicznego.
Pozwalam sobie zanurzyć jeden palec do środka, sprawdzając
swoją wrażliwość i przesuwam wyżej wilgoć okrążając łagodnie
pączek. Uwalniam niski jęk, budująca się przyjemność to zbyt
wiele do pomieszczenia i wyginam plecy w łuk, unosząc się nieco
ze stołu, gdy moje palce tańczą, torturując złośliwie. Moja cipka
zaczyna reagować, zaciskając się i rozluźniając, wilgoć kapie z jej
gorliwych warg. Mogę poczuć, że moja łechtaczka przyciąga
uwagę, twardniejąc pod moimi delikatnymi ruchami, każde kółka
przyciągają coraz bliżej. Jestem sadystyczną dziwką, jeśli chodzi o
masturbację, a moje ciało mnie za to kocha. Daję dopóki chcę, a
potem się wycofuję, namawiając swoje podniecenie do

zaprzestania. Nie dostaje tego, dopóki nie błaga, dopóki nie

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

krzyczy o litość bym pozwoliła temu odpocząć, eksplozja słodyczy
i większej intensywności im dłużej pieprzę się z tym umysłem.

Przypominam sobie o swojej sytuacji przez zęby. Delikatne

zadrapania zębów na moich sutkach, pierwszym, a potem na
drugim. Zakrywa moje sutki, zasysając je do ciepła jego ust, jego
język tańczy nad szorstką dróżką zębów, sięgam dłonią i chwytam
jego głowę, ściskając ten pyszny bałagan włosów i przyciągając ją
mocniej do moich piersi, uczucie jest zbyt niewiarygodne, by go
nie spróbować.

Chwyta ostro za mój nadgarstek, odciągając moją dłoń ze

swojej głowy i popychając ją z powrotem między moje nogi, jego
przesłanie jest jasne. Jęczę z frustracji, zatrzymując dźwięk, kiedy
usta wracają, odwiedzając drugą pierś, połączenie miękkich ust i
twardych zębów doprowadza mnie do szaleństwa.

- Jestem blisko. - Dyszę, moja płeć apeluje i krzyczy o

uwolnienie, łechtaczka jest jedno przesunięcie palca przed
eksplozją. Jego usta przesuwają się między moje piersi, palce
zastępują język, przeciągając powoli i łagodnie po moich sutkach,

delikatnie i lekko na tyle by wygięły się w łuk po więcej. Jego
usta, ta niesamowita, gorąca maszyna ekstazy, porusza się,
podróżując do krzywych mojej szyi i wszystko o czym mogę
myśleć, to jakby to było poczuć je między moimi nogami.

- Dojdź - nakazuje, jego usta opuszczają moją skórę, jedna z

dłoni łapie moją twarz i odwraca do swojej, jego niebieskie oczy
pochłaniają moje i trzymają, jak zakładnika. - Dojdź - powtarza,
potrzeba wyraźnie naznaczona jest w jego drwiącej, silnej twarzy.

Staram się zachować kontakt wzrokowy, dając mu to, co

myślę że chce, lecz jest to zbyt silne - ten końcowy moment na
który czekała moja łechtaczka, idealne przeciągnięcie przez
spuchniętą powierzchnię i moje oczy się wycofują, świat na chwilę
robi się czarny, jego niebieskie oczy znikają z widoku, gdy moje
plecy wyginają się w łuk i eksploduję w

jedną.

idealną.

chwilę.

background image

0

Rozdział 7

Jestem słaba, osuszona, moje ciało straciło całą funkcję

mięśni, gdy znikały ostatnie kosmyki przyjemności, po szoku moje
ciało drżało. Powinnam zrobić coś seksownego, jak ssanie,
walenie konia czy pieprzenie tego pięknego kutasa. Lecz zamiast
tego, leżę na kurewsko twardym stole i świętuję niewiarygodność
tego orgazmu.

- Wstań i idź do łóżka pana.

Zamierzam cię wypieprzyć. -

Jego głos jest zachrypnięty z potrzeby, wypuszczając ciężkie
oddechy między zdaniami, rozkaz - niemal apel, pomimo
polecenia w jego tonie.

Poruszam się, moje kończyny są słabe i drażliwe, orgazm

został przerwany. Mózg próbuje przetworzyć jego słowa, starając
przypomnieć sobie, gdzie jest pokój pana. Jestem wspomagana
przez jego ręce, popycha mnie przez kuchnię, w dół krótkim
korytarzem i do pierwszych drzwi, moje nagie stopy uderzają w
gruby dywan, gdy oczy dostosowują się do ciemności z tęczą
tysiąca świateł miasta, rozciągniętych przede mną.

Moje ciało jest odwracane przez jego dłonie, dopóki nie stoję

twarzą do niego, światła odbijają się w jego oczach, usta
odnajdują moje, dłonie zaciskają się na mojej talii i podnoszą do
góry wyrzucając, dopóki nie leżę na miękkim łóżku, a on jest nade
mną, grubą i sztywną długość przyciskając do mojego uda.
Rozkładam nogi, jego ciało układa się pomiędzy nimi, usta
przykłada do mojego gardła, miękkie pocałunki zmieniają się z
delikatnym karmieniem mojego ciała, jego język smakuje i
torturuje zagłębienie mojej szyi.

Ociera się o mnie, jego dłoń sięga i umieszcza penisa na

górze, pomiędzy naszymi ciałami, twardy fiut ciąży między moimi
nogami, każde poruszenie jego miednicy, tworzy pyszne tarcie na

mojej płci. Odsuwa swoje usta od mojej szyi, unosząc się nad
wargami i zmienia tempo, całując mnie miękko i głęboko, kiedy

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

przesuwa po mnie swojego nagiego członka. Dyszę ciężko
naprzeciw jego ustom, pragnienie pomiędzy moimi nogami rośnie,
poczucie jego fiuta doprowadza do szału, każdy ruch daje mi
nadzieję, że może poruszy się dwa cale niżej i zakopie głęboko we
mnie.

Ja, pomimo mojego śmiesznego standardu wstrzemięźliwości

striptizerki, miałam mnóstwo partnerów; moja kariera na
studiach zaśmiecona była pijanymi przyssawkami i nieudanymi
związkami. Jednonocne doświadczenie i jesteśmy starymi
znajomymi, dzielącymi trzy czy cztery niezręczne sytuacje.
Jednonocne doświadczenia były, moim zdaniem, zawsze

katastrofalne, dwoje nieznajomych przebiera kończynami,
starając się przekonać drugą osobę, że mają seks-ich-życia. To

jest zupełnie coś innego.

Jest elektryczne, wrzące między naszymi ciałami i tworzy

ciepło intensywnego pożądania. W tym momencie, nie ma
odwrotu. Jeśli zmieni swoje zdanie, zejdzie z mojego ciała,
przygwożdżę go do ziemi i wezmę tego fiuta. Jestem drapieżna,
moje ciało domaga się niego, moje usta, palce i swędząca skóra
jego dotyku, dla jego dominacji. To czego on się domaga, oddam
wolno, jego organizacja naszego seksu jest niekwestionowalna.

Nie chcę z nim walczyć, chcę wylewać moje ciało dla niego, by
użył go w jakikolwiek chce sposób. Spróbowałam smaku uległości
wobec niego i kocham to uczucie pozbycia się kontroli.

Odsunął się ode mnie, znikając na chwilę, tylko po to, by

zaraz wrócić, jego ręce rozwinęły na penisie prezerwatywę,
osłaniając go cienką skórą lateksu. Położyłam się z powrotem,
moje palce znalazły się w miejscu, w którym wcześniej był jego
fiut, płeć błagała o stymulację, potrzebowała ulgi, która będzie
tylko wtedy wystarczająca, gdy weźmie on w niej swój udział. Moje
spojrzenie pożerało go, gdy wspinał się na łóżko, ustawiając się
między moimi nogami, jego oczy przytrzymywały moje.

- Powiedz mi, czego chcesz.

Nie odpowiedziałam, więc chwycił moje nogi, przyciągając do

siebie, nogi i ciało było dla niego otwarte, jego dłonie odepchnęły
moje z dala. Przesunął swoją sztywną główką po moich
obrzękniętych wargach, patrząc w oczy. Wciągnęłam szybki
oddech, drażnienie jego główki to za dużo, spojrzenie w jego

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

oczach jest jeszcze bardziej podniecające. Zaborcze, dominujące, z
ogniem za nimi, który zarówno mnie przeraża i elektryzuje. On
wie, czego chcę, czego potrzebuję. Lecz kocham to spojrzenie w
jego oczach, surowa potrzeba i domaganie się w ich
intensywności. Jeśli w moich odpowiada taki sam ogień, to w
takim razie chcę ciągnąć to tak długo, jak to tylko możliwe.

Pochyla się i chwyta mój kark przyciągając do siebie, dopóki

moja twarz nie jest przed jego, gorący oddech spowija moje usta. -
Powiedz mi - wypluwa.

Wstrzymuję się, moje oczy przyklejone są do jego, moje ciało

wiotczeje, gdy przyciska do mojego wejścia swój wzwód. Moje
powieki trzepoczą na oczekiwane zbyt dobre uczucie, które nie
sposób nie spróbować. Kolejne mocne pchnięcie, kolejne szybkie
wciągnięcie powietrza. Cholera jasna. Moje ciało reaguje na jego w
sposób, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Jego mocny
uchwyt, zaplątany w moich włosach, uziemia mnie - jego fiut
sprawia, że wznoszę się nienaturalnie, zaspokajając cielesną
potrzebę, którą nie wiedziałam, że nawet mam.

- Powiedz. Mi. - Nakazuje, jego usta są naprzeciw moich,

wystarczająco blisko by je dotknąć, lecz na tyle daleko by
torturować. Wycofuje się powoli, powodując że jęczę z udręki.

- Ciebie - szepczę przy jego ustach.

- Głośniej.

- Ciebie - mówię pewniej, literując gdy nasze oczy się

spotykają. - Twojego kutasa. Teraz. Proszę.

Pcha pewnie, moje ciało płacze w radosnej celebracji, gdy

doświadczam całego niego, jego twardy fiut powoduje, że moje
oczy się zamykają, a głowa opada do tyłu na jego dłoń. Chwytam
za jego ramiona, ściskając je z całej siły, chcąc być blisko niego,
gdy się wycofuje. Następnie wbija. Potem wycofuje. Długie,

powolne pieprzenie, przez które moje ciało zapamiętuje jego
kształt, dopasowuje się do obwodu i czci ten dar. Podczas tych
minut, posiada mnie, niezależnie od pieniędzy czy rozkazów.

Jestem w pełni i całkowicie jego.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Owijam nogi wokół tego silnego ciała, moje pięty wbijają się

w jego doskonały tyłek, kiedy zwiększa tempo, dźwięk obijania
naszych ciał miesza się z gorącymi oddechami i szorstkimi
pocałunkami. Całuje, jakby nigdy nie miał dość, zjadając moje
usta i zachowując przy tym płynny rytm uderzeń swojego ciała,
podpierając się na ręce obok mnie, podczas gdy druga trzyma mój
kark, utrzymując blisko niego.

Nie mogę przyjąć więcej tego, szalone tempo buduje

zwierzęcą potrzebę wewnątrz mnie, potrzebę, która będzie tylko
wtedy spełniona, gdy dojdę. Jest blisko, mój rdzeń pulsuje wokół
jego fiuta, nasze pocałunki przerywa moje westchnienie, skomlę,

gdy ciało napina się pod jego.

- Nie. Przestawaj. - Błagam, rzucam się do tyłu na jego dłoń,

moja głowa odwraca się, gdy przyjemność osiąga najwyższy
punkt, a orgazm jest na skraju wybuchu. Uwalnia moją głowę,
usztywniając obie ręce na łóżku i uwalnia pełną moc swojego
penisa, szybkie, mocne pchnięcia, które są w doskonałym rytmie,
idealne pod względem szybkości i niebiańskie na moim ciele.
Ryzykuję spojrzeniem w górę, na Boga nade mną, jego ciało jest
oświetlone przez światła miasta, twarz zdeterminowana i napięta,
mięśnie na jego klatce piersiowej i ramionach podkreślone przez
pozycję, to zbyt wiele. Orgazm przetacza się przeze mnie,
wyrywając po drodze logikę i wszelkie bariery, ciało napina się
pod nim, pięty ściskają go mocniej i dziko docieram, owijając

ramiona wokół jego szyi i ciągnąc go do siebie, ruch ten nie robi
nic, by spowolnić pieprzenie, mój orgazm wyciągany zostaje z
każdym pchnięciem tych muskularnych bioder.

Nie daje mi czasu na odpoczynek, przewraca się ze mną,

dopóki nie siedzę na nim z zawrotami głowy od pożądania, patrząc
w dół na piękno, którym jest Niebieskooki.

- Ujeżdżaj mnie. - Mroczne, niebezpieczne słowa,

wypowiedziane na krawędzi.

Poruszam się, ocierając biodrami o jego, ruch ten powoduje

tarcie na mojej łechtaczce.

- Nie. W górę i w dół. - Skrzywił się na mnie, wrażenie to nie

zrobiło nic innego, lecz sprawiło jakiekolwiek skały stały się

jeszcze bardziej niszczycielskie. Przeniosłam nogi pod siebie,

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

opierając na nich swój ciężar i poruszyłam się, podnosząc w górę i
w dół, czując go odpowiadającego wewnątrz mnie, jego penis
napinał się i prostował, powodując u mnie niewielki skurcz.
Jęknęłam na to doznanie, sztywny pręt wślizgiwał się twardo we
mnie, wypełniając płeć każdą drogą biegnącą w dół.

Wypełnił

mnie, głębokość ta mnie zaskoczyła, pełne wypełnienie, coś czego
nie pamiętam bym wcześniej doświadczyła. Wyciągnął ręce,
chwytając moją talię i przytrzymując, lekko wbijając się od dołu,
moje wargi rozchyliły się na to nowe doznanie, nasze spojrzenia
się skrzyżowały, a zarozumiały uśmiech przeciął jego twarz.
Przyszpilił mnie do siebie, poruszając nami do góry i przesuwając,
aż opierał się o poduszki, w połowie siedząc, ruch ten zmienił kąt,
wyborny efekt, który wywołał u mnie dreszcze przyjemności.

- Pieprz mnie. - Jego słowa są mocne, oczy skupione na

moich, a uśmiech opada lekko, gdy pożądanie przejmuje jego
rysy.

Poruszam się, przesuwając w górę i w dół twardymi

uderzeniami, ruchy te wywołują jego uśmiech i przytaknięcie
aprobaty. Przenoszę dłonie do swoich piersi, znajomy ruch, który
wykonuję podczas wieczornego tańca na kolanach. Unoszę ich
ciężar, ściskając i jestem zaskoczona zmianą wyrazu jego twarzy.
Siada w pełni, odrywając moje dłonie i przyciągając je do boków;
ten ruch przez chwilę mnie wstrzymuje.

Ściska moje nadgarstki i przenosi szybko je za moje plecy,

przytrzymując je tam jedną dłonią. Próbuję uwolnić dłonie, lecz
nie jestem w stanie na co się krzywię, jego twarz jest teraz na
jednym poziomie z moją, krok dalej. Pochylam się do przodu,
próbując go pocałować, chcąc uspokoić burzę, jakąkolwiek
wywołałam, lecz on się odsuwa. - Kontynuuj ujeżdżanie - chrypi.

Nowa pozycja zmusza mnie do opadnięcia na kolana, moje

stopy przesuwają się pode mną. Posłusznie kontynuuję,
przeczucie podpowiada mi, że mój błąd w żaden sposób nie
wpłynął na jego pobudzenie. Zacieśnia uścisk na moich
nadgarstkach, używając ich jako opór, moje pieprzenie robi się
płytsze, gdy poruszam się w pozycji, którą wydaje się chcieć, moje
plecy wyginają się w łuk obniżając ręce, moje piersi są teraz
oferowane, jego oddech staje się nierówny, gdy kontynuuję mocne
ruchy na jego penisie.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

- Idealna - jęczy, trzymając mocno moje nadgarstki, ta dłoń

teraz jest na mojej pupie, palec wskazujący odrywa się z uścisku i
naciska na wyeksponowany otwór pomiędzy moimi policzkami. -
Jesteś kurewsko idealna.

Komplement. Walczę, by ukryć moje zaskoczenie, ciepło

rozprzestrzenia się po moim ciele na jego słowa. Wygląda na to, że
od chwili w której wszedł do mojego życia, przewidywałam swoje
posunięcia, moje dotknięcia, moje apele. Słowa te pozwoliły mi
odnowić zaufanie i kontynuowałam ujeżdżanie go, a sapnięcie
wyleciało ze mnie, gdy jego usta obniżyły się do moich piersi. Ta
rzecz, którą robił, to używanie naprzemian zębów i języka - ma

silniejszy efekt niż wcześniej, moje całe ciało osiągnęło nowy,
bezbożny poziom pobudzenia, pąki moich piersi są wrażliwe i
domagają się uwagi, którą obdarowują jego usta. Jego palec
wsuwa się głębiej, naciskając delikatnie na mój tyłek dopóki nie
wchodzi do środka, ciasnota ta powoduje, że klnie naprzeciw
moich piersi, a to dodatkowe uczucie powoduje, że drżę.

- Nie mogę... jestem o... - moje ostrzeżenie nie wychodzi na

czas, orgazm się niecierpliwi, chwytając moje ciało w pełnym
ataku, nogi robią się wiotkie, przyjemność faluje przeze mnie, gdy
alarm ostrzega bym dalej się poruszała, niebezpieczeństwo
osłabione zostaje przez orgazm.

Przejmuje ruchy, dyszę dochodząc, gdy pieprzy mnie z dołu,

wbija się i wychodzi, trzymając moje ciało swoimi dłońmi, jego
palec w moim tyłku ściskany jest lekko, gdy dochodzę, krzyk
wyrywa się z mojego gardła, zwierzęcy w swojej wytrzymałości.

Myślę, że on także dochodzi, pomruki wydostają się z głębi

jego gardła, pchnięcia są szybkie i mocne, uderzając i potrząsając
moim ciałem, swoją siłą. Uwalnia moje nadgarstki, chwytając za
talię rękoma i zmuszając ciało do działania, podciąga mnie w górę

i w dół w rytmie swoich uderzeń, dopóki nie ryczy, pierwotny
własny ryk i dochodzi, jego ruchy stają się wolniejsze, gdy dźwięk
ten znika z jego gardła, dzikość spowija oczy, usta chwytają moje,
gdy biodra zwalniają, a ramiona owijają się ciasno wokół mojego
ciała i trzyma mocno przy sobie.

Naznacza mnie jako swoją, gładząc językiem i mówiąc tym

wyraźniej, niż zdołałyby jakiekolwiek słowa, poszarpane oddechy
pochodzą od nas obojga, gdy nasze usta się rozdzielają, a

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

następnie ponownie, on smakujący mnie, kiedy jego penis
mięknie w moim środku. Potem napiera na moją pierś, odsuwając
swoje usta i przekręcając się, sadza mnie na łóżku i klęka w
plątaninie pościeli, jego nagie ciało góruje nade mną.

Patrzę na niego odurzonymi oczami, przesuwam wzrok

powoli rozkoszując się podróżą po krzywych, cięciach i
wypukłościach jego ciała. Najlepszy seks w moim życiu oficjalnie
mnie wykończył, każdy mięsień jest bezużytecznie zrelaksowany
po bałaganie orgazmów. Ciężko oddycha, patrząc na mnie, po
czym wyciera usta i zeskakuje z łóżka, przechodząc z gołym
tyłkiem przez pokój.

background image

0

Rozdział 8

Cisza. Nie ma pomruku klimatyzatora, żadnej telewizji z

innego pokoju. Martwa cisza, kiedy leżę na łóżku i staram się
dowiedzieć, co mam robić. Pójść za nim? Oczyścić się?
Odwrócić i pójść spać? Albo, czy to teraz wróci z garścią
pieniędzy? Moja wiedza na temat prostytuowania jest kiepska.

Wtedy, jego sylwetka wraca, przechodząc przez oświetlone

wejście. Podpieram się na łokciu i leniwie do niego uśmiecham,
zwilżając usta by przemówić. Moje słowa zamierają na ustach,
gdy się zbliża, jego chód i budowa są nie takie, zbyt duże dla
Niebieskookiego.

Mężczyzna zatrzymuje się stopę od łóżka, zbyt blisko dla

mojego osobistego komfortu, wciągam na siebie pościel, by
ukryć swoją nagość.

- Powinnaś być przyzwyczajona, że mężczyźni widzą cię

nagą - cedzi, jego głos jest mieszaniną ostrości i południowego
akcentu. Jest dla mnie na tyle blisko, bym mogła zobaczyć jego
budowę, rozpoznać twarz. Jeden z ochroniarzy; ten, który nas

tu przywiózł.

Moje dłonie jeszcze mocniej zaciskają się na pościeli,

patrzę na niego, krzyżując ręce na piersi. - Nie jestem teraz w
Pałacu.

To niedorzeczne stwierdzenie, zważywszy, że teraz

upadłam bardziej niż to, uprawiając seks za pieniądze. Lecz

rzeczy są inne za zadymionymi drzwiami klubu. Tylko dlatego,
że rozbieram się w pracy, nie daje każdej osobie wolnego
wglądu na mojego nagie ciało. To mojego ciało i właśnie tutaj,
właśnie teraz, czuję się naga i chcę się przykryć. Niezależnie od
tego, co ten mężczyzna widział, że robię, nie chcę by widział
mnie w ten sposób i czuję, że mam do tego prawo.

Rzuca coś w moim kierunku, ruch ten mnie zaskakuje.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Biały ręcznik. Podnoszę go, uświadamiając sobie, że to szata i

okrywam się nią, patrząc z powrotem na mężczyznę.

Ma czelność się do mnie uśmiechnąć. - Chodź ze mną.

Chce, żebyś stąd wyszła i poszła do domku gościnnego.

Najwyraźniej iskra, którą czułam, że była niezwykłym

seksem, nie jest podzielana przez Niebieskookiego. Naglę czuję
irytację, że nie znam jego cholernego imienia. Zwykle nie garnę

się do poznawania imion naszych stałych bywalców, każdy jest
nieciekawy. Lecz dzisiaj i także z innymi historiami naszych
spotkań, powinnam była w pewnym momencie dowiedzieć się,
jak ma na imię. Ale wcześniej, przed oprowadzaniem po domu,
nigdy nie wypowiedział więcej niż kilka słów.

Tańcz.

Ssij.

Zamierzam cię pieprzyć.

Przedstawienie jest prawdopodobnie dla tego mężczyzny

marnotrawstwem słów.

Wsunęłam się w szatę, plecami odwrócona do

ochroniarza, nie jestem zainteresowana pokazywaniem więcej
siebie, niż już widział, mój umysł szumi, gdy zaciskam pasek,
miękka tkanina szaty jest bardziej luksusowa niż cokolwiek
innego, co kiedykolwiek nosiłam. Wyciągam włosy z tyłu,
starając się grać na zwłokę, gdy porządkuję myśli w głowie.

Powinnam poprosić o powrót do domu? Mój telefon

najprawdopodobniej nadal nie ma zasięgu. Czy dziesięć
kawałków obejmowało wieczór? Czy on chce więcej seksu?

Odwracam się, moje ręce opadają i spoglądam na tego
człowieka.

- Chciałbym zadać twojemu szefowi kilka pytań.

Uśmiecha się, kręcąc na mnie głową. - Nie jest tym

zainteresowany. Musisz za mną pójść do domku gościnnego.
Będziesz tam spała.

- Spała? Tylko spała? - Unoszę sceptycznie brwi.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

- Tylko spała. Rano może będzie miał czas na rozmowę. W

przeciwnym razie, zabiorę cię z powrotem do klubu.

Łał. Krótka odpowiedź, która obejmuje większość moich

pytań.

- A kiedy dostanę zapłatę?

Uśmiecha się, pocierając dłonią szorstko po ustach. -

Rano. Jeszcze jakieś pytania? Chce, żebyś stąd wyszła.

Ukrywam swój grymas za lekkim uśmiechem i podążam

za nim, przez drzwi z powrotem do wielkiej sali. Prowadzi,
otwierając drzwi i wpuszczając mnie do domku gościnnego,
moje kroki są niepewne, gdy wchodzimy do mniejszego

budynku. Ściany są ze szkła, pokazując widok na miasto
wzdłuż tylniej ściany. Jest piękny, nowoczesny i czysty, duże
łóżko ustawione jest pod ścianą z łukiem, ogromne odbicie
dodaje ścianom koloru i blasku. Umywalki łazienkowe są
otwarte na sypialnię, duże jacuzzi ustawione jest pomiędzy
dwoma lustrami, mogę zobaczyć w małym pokoju, że posiada
on prysznic i toaletę. Salon znajduje się po prawej stronie, z
leżącym na kremowej podłodze kosztownym dywanem w
kolorze czekolady

Czuję dłoń na plecach i odwracam się, uderzając mocno w

klatkę piersiową nieznajomego. - Nie dotykaj mnie - prycham,
odsuwając się, gdy unosi niewinnie dłonie.

- Przepraszam. Jestem Drew, kierowca i ochroniarz pana

Dumonta. Drugi mężczyzna to Mark. Jeśli byś czegoś
potrzebowała, możesz użyć interkomu aby nas wezwać.
Mieszkamy na posesji, więc będziemy dostępni przez cały czas.
Głównym dom będzie zamknięty, proszę nie próbuj się do niego
dostać w nocy, system bezpieczeństwa jest bardzo wrażliwy.

Pan Dumont. Kolejna odpowiedź, choć będę przeklęta, jeśli

odniosę się do niego w taki sposób. Odwracam się, podchodząc
na środek pokoju i rozglądając wokół. - Nie wiem, gdzie są moje

ubrania...

- Ubrania są w komodzie i szafie, powinnaś znaleźć tam

coś w swoim rozmiarze. Przyjdę rano. - Zacisnął usta, jakby

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

dzieląc słowa. - Dobranoc.

Nic nie odpowiedziałam, obserwując, jak wyślizguje się

przez drzwi i zamyka je. Zablokowałam je za nim i
skrzyżowałam palce, by te szklane pudełko miało zasłony.

Miało, a teraz leżę w morzu lawendowych bąbelków.

Najpierw wzięłam prysznic, zmywając makijaż wilgotną myjką i
myjąc włosy. Potem napełniłam wannę, wykorzystując obfite
ilości żelu do kąpieli i prawie jęknęłam z rozkoszy, gdy w niej
usiadłam.

Nie brałam kąpieli w wannie od prawie czterech lat. Moje

mieszkanie na studiach miało jedną; wtedy też ostatni raz
miałam jakikolwiek kontakt z bąbelkami. Jest to spotkanie po
latach, więc odchyliłam głowę do tyłu, opierając ją w błogości o
oparcie wanny.

Ze wszystkich miejsc dla mnie do spędzenia nocy, te

szklane luksusowe pudełko nie jest takie złe. Lecz nie mogę się
w pełni zrelaksować, zbyt wiele niewiadomych o Niebieskookim.
Brak zasięgu w moim telefonie jest głównym cierniem mojej
podświadomości. Może to jest problemem. Może, gdybym miała
bezpieczeństwo swojego telefonu to nie odczuwałabym tych
skurczy żołądka, może wtedy mogłabym się zrelaksować i
docenić fakt, że jestem w rezydencji, bogatsza o dziesięć
kawałków i właśnie odbyłam najlepszy stosunek w swoim
życiu.

To szaleństwo, że cyfrowe kraty na moim telefonie są

blokadą pomiędzy mną, a dobrze przespaną nocą. Przeklęłam
pod nosem i wyciągnęłam kurek, obserwując jak pęcherzyki
powietrza wirują w kierunku ciemnego otworu krainy marzeń.

background image

0

Rozdział 9

Jasne światło. Świeci przez szklane ściany, słońce jest

bezlitosne w swoim ogłoszeniu dnia. Staram się umieścić słońce,
staram się umieścić to, gdzie jestem i kto mnie budzi. Przewracam
się, pościel jest miękka i gładka, co powoduje, że moje oczy się
otwierają. Miękka i gładka nie opisuje moich pościeli. To tanie i
szorstkie są moją normą.

Zielone oczy patrzą w dół na mnie. Zielone oczy, które

prowadzą do krzywego nosa, pełnych ust i kilkudniowego zarostu.
Twarz ta jest dziwnie znajoma, mrugam, a mój mózg w pełni się
przebudza. Ochroniarz. Którego imię zaczyna się na D.

- Czas wstawać. Pan Dumont chciałby z tobą porozmawiać.

Zakrywam twarz dłońmi, starając się obudzić na tyle by

zacząć myśleć. - Wtedy zabierzesz mnie do domu?

Usłyszałam chichot. - Jeśli to jest to, czego chcesz.

Usiadłam, odpychając pościel i zsuwając nogi z łóżka. Mój

mózg mgliście angażuje wspomnienia, które miały miejsce
ostatniej nocy. - Czekaj - odwracam się do mężczyzny. -
Zamknęłam drzwi zeszłej nocy.

Wzruszył ramionami. - Mamy klucz.

Powstrzymuję odpowiedź, która ciśnie mi się na język,

posyłając mu najbardziej niezadowolony wyraz twarzy, jaki
mogłam, przechodząc przez pokój i otwierając szafę.

- Widzę, że znalazłaś piżamę.

- Tak. Masz tutaj wystarczająco dużo damskiej odzieży, by

wyposażyć połowę miasta - złapałam sportową sukienkę
przypominającą dużą koszulkę i bieliznę z wciąż przyczepionymi
metkami. Wchodząc całkowicie do środka garderoby odwróciłam

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

się i zamknęłam drzwi przed twarzą mężczyzny, ucinając zdanie,
które miało wyjść z jego ust.

Poczułam trochę dziecięcej radości na ten niewielki, możliwy

znak frustracji, który budował się we mnie. Wciągnęłam majtki,
odrywając metki i założyłam sukienkę, rezygnując ze stanika.
Obejrzałam się w lustrze, krytycznym okiem szukając wad.
Wyglądałam młodziej, moja twarz bez makijażu znacznie różniła
się od wyglądu lisicy, którą jestem w klubie. Moje włosy są
pokręcone, co wynikiem jest pójście z mokrymi spać, w swojej
zemście

postanowiły

poskręcać

się

w

każdą

stronę,

niekontrolowanie. Przejechałam przez nie palcami kilka razy,

zanim się poddałam i otworzyłam drzwi. Na tą samą irytującą
zielonooką twarz.

- Przepraszam - powiedziałam bezceremonialnie, schylając

się i chwytając zestaw ozdobionych klejnotami sandałów z kosza
przy drzwiach, sprawdzając rozmiar, zanim wsunęłam je na stopy.
Rozmiar był za duży, lecz akceptowalny by dostać się do domu.
Ktoś w klubie będzie nimi zachwycony.

Mogę poczuć jego frustrację, co wywołuje mój uśmiech, mój

duch ożywa gdy wychodzimy z domku i udajemy się do głównego,
słońce tańczy na wodzie w basenie i wysyła figlarne światełka na
moje nogi. Jestem blisko uzyskania zapłaty, wsiąścia do limuzyny
i ze stylem powrotem do domu. Z tą wypłatą, będę przez jakiś czas
na równi, przynajmniej przez sześć miesięcy, sześć miesięcy bez
stresu, bez obciągania i bez gówien od Dibs’a, czy też spóźnianiem
się z rachunkami i opłatą za wynajem.

Nie mogłam się mylić bardziej. O dostanie zapłaty, o powrót

do domu i o sześć miesięcy szczęścia.

background image

0

Rozdział 10

Patrzę na dokumenty ze zmieszaniem. Mój kurs studencki o

planowaniu imprez nie przygotował mnie do czytania
dokumentów prawnych. Lecz, pomimo mojego braku wiedzy z
zakresu prawa, te dokumenty wydawały się być przygotowane dla
kogoś innego. Słowa, które nie pasują wyskakują gwałtownie ze
stron.

Małżeństwo.

Przedślubne.

Przejęcie długów.

Lojalność.

Poufność.

Odkładam dokumenty i patrzę na niego. Niebieskooki. Pan

Dumont, siedzi na drugim końcu długiego stołu. Tego samego
stołu na którym leżałam naga, dotykając się przed nim i jego
ochroniarzami,

błagając

o

więcej

zanim

przed

nim

eksplodowałam.

- Jestem zdezorientowana.... - mówię powoli. - Czy te

dokumenty są dla mnie?

- Tak.

Tak. Jakby to jedno proste słowo miało odpowiedzieć na

wszystkie moje pytania. - Dlaczego?

- To propozycja. Ostatnia noc była pewnego rodzaju

przesłuchaniem. By zobaczyć, czy jesteśmy kompatybilni
seksualnie. Mam silne potrzeby seksualne, a ty udowodniłaś, że
możesz sobie z nimi poradzić. Potrzebuję, z różnych powodów,
żony. Obserwowałem cię przez ostatnie kilka tygodni. Wydajesz

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

się mieć dość żałosne życie, bez bezpieczeństwa, bez chłopaka,
bez kontaktów z rodziną. Oferuję ci propozycję biznesową.

Bez

kontaktów

rodzinnych.

To

stwierdzenie

boli,

przypominając mi moją rezygnację z ojca. Porzucone nasze
cotygodniowe rozmowy telefoniczne, które nie nadrabiałam.
Spoglądam z powrotem na dokumenty, wykorzystując swój czas,
starając się uspokoić myśli, które stoją na krawędzi urwiska.

- Nie widzę struktury rekompensaty.

To wywołuje śmiech, jeden krótki, który w ogóle nie posiada

w sobie rozbawienia. - Rekompensaty?

Spotykam jego szyderczy śmiech. - Tak. Umowne propozycje

zawierają rekompensaty dla obu stron. Rozumiem, co ja muszę
dać, lecz nie widzę tego, co zyskuję z tego przedsięwzięcia.

Wyciągnął ręce, wskazując na dom. - To życie. Teraz ledwo

żyjesz. Ja oferuję ci życie w luksusie, ze wszystkim co chcesz na
wyciągnięcie ręki. Nie będziesz musiała pracować, nie będziesz
musiała siedzieć okrakiem na spoconych facetach z ich
wędrującymi palcami.

Uniosłam na niego brew. - Jak ty?

Nie wydaje się, by posiadał zbyt wiele poczucia humoru,

odsuwa się od stołu i wstaje. - Przejrzyj dokumenty. Jeśli jesteś
zainteresowana, podpisz je i wróć do domku dla gości,
porozmawiam z tobą później. Jeśli nie jesteś, Drew da ci pieniądze
i odwiedzie do domu. Tak czy inaczej, będziesz miała zapłacone. -
Odwrócił się, chwytając zestaw kluczy z blatu i skierował do
drzwi, jego twarz była maską nonszalancji.

Wstałam, krzesło zaskrzypiało o podłogę, dźwięk ten sprawił,

że jego kroki się zatrzymały, odwrócił głowę.

- Czy to jest twój pomysł romansu?

To sprawiło, że całkowicie się zatrzymał, jego usta lekko się

uniosły, gdy się do mnie odwrócił. - Romansu?

Bliskość ta daje mi pełną możliwość zobaczenia jego oczu,

poranne światło zmieniło je w kolor turkusowy i jestem

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

zaskoczona, gdy zauważam w ich głębi nutę rozbawienia. - Tak,
romans. Czy to nie o to chodzi w całym małżeństwie? Czy to nie o

tym są te dokumenty? Ja zgadzająca się na bycie twoją żoną?

Podchodzi do mnie, zatrzymując się, gdy dzieli nas stopa. -

Potrzebuję żony. Nie podpisuję się pod romansem, uczuciami, czy
pracą w pełny wymiarze godzin. W dokumentach omówione są
twoje obowiązki. Nie chcę od ciebie nic więcej, niż jest tam
zawarte. A jeśli o to chodzi, nie powinnaś niczego spodziewać się
po mnie. Nie będę cię kochał. Nie będę cię potrzebował do niczego
innego niż seks i zdjęcia. To jest coś, co warto rozważyć przy
podejmowaniu decyzji.

To najwięcej, co kiedykolwiek powiedział, a z tego co

zrozumiałam zdecydowanie to przewyższa krótką przemowę. Robię
krok do tyłu, starając się zdystansować od tego dziwnego
człowieka, ten mężczyzna którego zarówno boję się i mam ochotę
poznać lepiej. Obserwuje mnie, jego usta lekko się wykrzywiają ku
górze, a następnie się odwraca, jego kroki zanikają z
wydłużającym się dystansem, jeden z mężczyzn, Mark, dołącza do
niego. Roznosi się dźwięk zamykanych drzwi i mogę poczuć brak
jego obecności, cały dom się rozjaśnia bez jego intensywności.

Siadam, moje oczy podążają do dokumentów. Jestem teraz

sama z Drew, mężczyzną, którego obecność mnie rozprasza, czuję
na plecach ciężar jego spojrzenia. Czytam po raz trzeci pierwszy
akapit, słowa się rozmywają, mój mózg nie może się skupić.
Odwracam nieznacznie głowę. - Masz coś przeciwko zostawieniu
mnie samej? Potrzebuję być w stanie się skupić, czego nie mogę
zrobić z twoim oddechem na moim karku.

- Nie ma naprawdę nic nad czym można się zastanawiać. -

Jego głos jest głośny w pokoju, odbijając się od sklepień,

odciągam głowę od czytania, unosząc ją. Rozbrzmiewają jego
kroki, gdy przechodzi wokół mnie zanim nie staje przede mną,
jego dłonie splecione są z przodu w podporządkowanej pozie,
wygląda całkowicie jak pomnik.

- Co to miało znaczyć?

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

- Widziałem twoje życie. Tą podłą kreaturę z którą

mieszkasz, ten brudny klub w którym pracujesz. Wybrał cię,
ponieważ jesteś lepsza niż to. Ponieważ masz kwalifikacje, jakich
on potrzebuje. Większość kobiet z twoimi kwalifikacjami żyją
stylem życia, który jest dla nich wygodny. Nie zamierzają opuścić
swojego życia, bez względu na to, jak wielki był by ich dług w
banku. Ty jesteś wyjątkową osobą, w wyjątkowej sytuacji.

- I dzielisz się ze mną tą informacją, ponieważ... - odłożyłam

dokumenty i się odchyliłam, patrząc w jego zielone oczy, starając
się oddzielić bzdury od prawdy. Problem polegał na tym, że
wszystko co on mówił jest na tyle nieszczęśliwe, że prawdziwe.

- Ponieważ wiem o czym myślisz. Wiem, że masz zamiar

wziąć te dziesięć tysięcy i poprosić mnie, bym zabrał cię do domu.
Będziesz miała czasowe wytchnienie od swojej niedoli. Lecz wtedy
życie wróci, a ty znajdziesz się w tej samej sytuacji co wcześniej.
Nie możesz wznieść się ponad swoje dotychczasowe życie, jeśli
zawsze jesteś o jedną wypłatę z dala od bezdomności.

Jedna wypłata z dala od bezdomności. Otrzeźwiająca myśl,

która jest prawdziwa. Moi jedyni "przyjaciele" istnieją wewnątrz
klubu, kobiety z którymi spędzam każdy dzień na rywalizacji. Jez

zabierze mnie pewnie na tydzień lub dwa, oferując swoją kanapę i
zużytą pościel. Ale ona walczy tak samo, jak ja, wszystkie z nas
sprzedajemy swoje ciało po kursie, który jest zbyt niski. Moi
znajomi ze studiów, wszyscy ruszyli naprzód, mój wstyd
spowodował odcięcie wszystkich więzi, kiedy tylko zaczęłam się
rozbierać. I moja rodzina. Moja mama odeszła cztery lata temu,
rak jajnika zabrał ją szybko. Mój ojciec... potrzebuje już teraz
mojej pomocy, nie odwrotnie.

Lekarze nie mogą zrozumieć, co się z nim dzieje. Jego

ubezpieczenie zdrowotne jest blisko wyczerpania, nasza ostatnia
rozmowa była jednym wielkim stresem. Dziesięć tysięcy dolarów
zostałoby pochłonięte przez jego szpital i trzy dniowe leczenie. Nie

widziałam go od trzech lat. Myśli, że jestem organizatorką ślubów
w Denver, że mój napięty harmonogram nie pozwala mi na wizytę.
Rzeczywistość jest taka, że nie mam pieniędzy by brać wolne, żeby
trzymać jego dłoń w szpitalu; jestem przerażona ryzykowaniem
jazdy swoim samochodem przez cztery godziny, żeby go odwiedzić.
Z suchym kaszlem mojego silnika, telepotaniem, które występuje
po przekroczeniu czterdziestu mil na godzinę i zużytym

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

bieżnikiem opon, prawdopodobieństwo stanięcia na poboczu
autostrady jest zbyt duża; ten wrak za bardzo działa mi na nerwy.

To smutny moment, kiedy siadam i krytycznym wzrokiem

robię inwentaryzację mojego życia. Nigdy nie pozwoliłam sobie na
rozpamiętywanie go; włożyłam jedną stopę, a potem drugą i tak
minęły lata, zaległości z czynszem sprawiły pojawienie
zmarszczek, te malutkie na rogach moich oczu. Są
przypomnieniem mojej młodości i klepsydry czasu w której
wszyscy żyjemy, ziarna piasku wymykają się przez szczelinę
czasu, każda granulka dodaje kolejnych zmarszczek, kolejną
kieszeń tłuszczu, kolejny zwis z którym będę musiała walczyć,

kolejne siwe włosy do wyrwania lub zafarbowania. Mój potencjał
zarabiania jest teraz na najwyższym łuku i jest to przerażająca
rzeczywistość.

Lecz wszyscy to wiemy, wszyscy wiemy że nasze najlepsze

szanse w życiu zależą od klientów. Więc tu jest mój klient,
oferujący - nie romans - lecz kontrakt, propozycję biznesową.
Propozycję, którą moje mroczne życie sugeruje, bym rozważyła.

Mężczyzna nadal stoi przede mną, jego zielone oczy wciąż

mnie obserwują. Odwracam spojrzenie od jego twarzy. - Pozwól mi
to przeczytać, proszę. Samej.

Jest uparty, jak osioł. Zamiast odejść, zamiast posłuchać po

raz trzeci grzecznego żądania, on się nie rusza. Zamiast tego
mówi. - Jest też kolejny element procesu. Jeśli zdecydujesz się tu
zostać, umowa jest uzależniona od akceptowalnych wyników na
serii testów. - W jego głosie jest prawie skrucha, która nie pasuje
do tego człowieka.

- Testy? Testy inteligencji?

- Jesteśmy już świadomi twojego poziomu inteligencji,

widzieliśmy twój egzamin dyplomowy i wyniki testu SAT

11

. Testy

do których się odnoszę są medyczne. Badania krwi. Przyjdzie
lekarz z wizytą popołudniu.

Moja twarz rumieni się na myśl o egzaminie dyplomowym.

Moje oceny nie były nawet w najlepszym razie średnie, świadczyło
to o moim braku zainteresowania niczym innym, jak beczki z

11

Coś jak nasza matura.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

piwem i happy hours

12

. Tylko moje wyniki SAT były nieznacznie

lepsze. Prawdopodobnie myślą, że jestem idiotką. Badania krwi są

mniej niż zmartwieniem, choć bardziej inwazyjne. - Jest jakiś
powód badań krwi?

- Połączenie wszystkich rzeczy. Pełna obróbka STD

13

, test

ciążowy, problemy genetyczne, narkotyki. Bierzesz narkotyki?

Kręcę głową, niepewna wyników reszty testów. Byłam

praktycznie w celibacie od ostatnich trzech lat, środowisko klubu
ze striptizem nie sprzyjało poznawaniu porządnych mężczyzn.
Lecz mówili, że można złapać STD przez stosunek oralny, to dość
poważna dla mnie informacja, by ją zignorować.

- Możesz być w ciąży?

Wypuściłam krótki śmiech. - Nie.

- Jesteś w porządku z testami? Muszę dać znać panu

Dumont, żeby wiedział.

- Nadal muszę przeczytać te dokumenty. Jeśli zgodzę się

zostać, wtedy będę w porządku z testami. Ale powiedz panu
Dumont, że wymagam aby też się zbadał. Wszystko co będzie
badane u mnie, chcę by u niego też zostało. Mogę nie być

szczęśliwa z wynikami jego testów. - Mam nagły przypływ

frustracji, częściowo z powodu testów, częściowo ze względu
żargonu prawniczego kontraktu, a częściowo także ze względu na
to uderzenie z tą całą decyzją zmiany życia. Wypuszczam wściekle
powietrze, podnosząc papiery i starając się skoncentrować na

początkowym tekście, mając nadzieję, że ten przeklęty facet w
końcu zostawi mnie samą.

Myślę, że na jego twarzy jest mały uśmiech, który

rozbrzmiewa w jego słowach. - Bardzo dobrze, pani Tapers.
Przekażę panu Dumont twoje żądania. Nie sądzę, by miał z nimi
jakiś problem.

Następnie, jego błogosławione kroki się oddalają do wyjścia i

zostawia mnie samą w ogromnej sali, gdy staram się zrozumieć
tych osiem stron zamieszania prawnego. Pani Tapers. Dowód, że

12

Najczęściej są to w barach okazję na piwo za pół ceny.

13

Choroby przenoszone drogą płciową.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

wykonali swoją pracę domową, dowód że byłam obserwowana, a
następnie, zostało zbadane moje otoczenie. I wszystko co mam o
Niebieskookim, to jego nazwisko. Dumont. Nazwisko, które może
stać się moim.

background image

0

Rozdział 11

Dokumenty gubią mnie bardziej, niż prowadzą, wypełnione

"Teraz" i "Później". Kiedy czegoś nie rozumiem, idę dalej, mając
nadzieję, że kolejne zdanie wszystko wyjaśni. Gdy zaczęłam stronę
drugą, wstałam i poszłam do kuchni, otwierając i zamykając
szuflady, dopóki nie znalazłam długopisu. Wróciłam do stołu i z
powrotem do pierwszej strony, podkreślając, okrążając i notując
słowa na marginesie. Gdy czytałam to co podkreśliłam,
zastawiałam się, co ja do cholery robię. Dlaczego to najpierw
czytam? Dlaczego nie siedzę na tylnim siedzeniu limuzyny,
wracając do swojego życia? Lecz odpowiedź na to pytanie jest zbyt
rażąca, by ją ominąć. Znam już swoją obecną sytuację; to co
potrzebuję wiedzieć, to z czym wiąże się ta alternatywa. Sytuacja,
którą ten dokument wydaje się przykrywać w najdrobniejszych
szczegółach. Znajduję kilka interesujących punktów.

Kobieta o której mowa, zwana dalej Małżonką, będzie miała

ograniczony kontakt z każdą osobą z poprzednich związków,

niezależnie od płci i rodzinnych relacji, z wyjątkiem Ojca Małżonki,

Harolda Tapersa. Małżonce będzie dozwolone cotygodniowe

odwiedzanie Harolda Tapersa i będzie zobowiązana ona korzystać

z prywatnego samolotu i pilota do przeprowadzania tych wizyt,
które to należą do Małżonka.

Małżonek zgadza się opłacić wszystkie rachunki leczenia

odnoszące się do pana Tapersa, zwany dalej jako Ojciec, przez

cały okres trwania małżeństwa, prócz zobowiązania płatniczego

kosztów utrzymania.

Małżonka nie otrzyma żadnej gotówki, lecz zostaną jej

przypisane dwie (2) karty kredytowe na jej osobiste wydatki,

zakupy i podróże. Będzie miała pozwolenie na zakup jednego
samochodu co dwa lata, lecz obecny samochód będzie musiał być

oddany w rozliczeniu, a cena nowego pojazdu nie będzie

przekraczała osiemdziesięciu tysięcy dolarów ($ 80,000.00), przed

podatkami i składkami.

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

Małżonka zawierając niniejszą umowę, wejdzie do

małżeństwa z posiadającymi dziesięcioma tysiącami dolarów ($

10,000.00). Taki majątek wpisany zostanie w Stan Przedślubny i

pozostanie jej własnością we wspomnianej umowie, małżonek nie

będzie miał do nich żadnych praw lub korzyści materialnych.

Małżonka będzie mogła mieć hobby, jeśli zainteresowania te

nie będą wyciągały jej z domu, gdy będzie to niewygodne dla

męża. Małżonka będzie mogła posiadać przyjaciółki, lecz muszą

one uprzednio zostać zatwierdzone przez Małżonka, pozycja
społeczna posiada zasadnicze znaczenie w małżeństwie. Jeśli

przyjaźnie będą nieprzyjemne dla męża, zostaną one zakończone

przez Małżonkę.

Małżonka zobowiązuje się na rozwiązania wszystkich więzi z

poprzednim zawodem, miejscem zamieszkania i stylem życia.

Zgodzi się na legalną zmianę Imienia i Nazwiska i zachowa

wszystkie szczegóły swojego wcześniejszego życia poufne, w tym

członków Klubu.

Przewróciłam stronę, gdzie słowa odnosiły się do naszego

życia seksualnego, pozbawienia seksapilu przez zagorzałe i
kliniczne warunki.

Małżonka podporządkuje się Mężowi we wszystkich

sprawach seksualnych. Nie będzie miała ona prawa dyktowania

pozycji seksualnych, ich lokalizacji czy terminów. Małżonek

zgadza się ograniczać oczekiwania seksualne do jednej (1)

penetracji seksualnej dziennie, przy założeniu, że Żona może
zainicjować dodatkowe czynności seksualne, jeśli zechce.

Małżonek nie jest zobowiązany do wykonywania aktów płciowych

z Żoną.

I dalej w dół...

Małżonka będzie utrzymywała ścisły reżim kontroli tabletek

antykoncepcyjnych. Jeśli i kiedy Małżonek i Małżonka zdecydują

się na dzieci, poprawka zostanie naniesiona w Umowie

Małżeńskiej. Małżonka zgadza się, że w przypadku nieplanowanej
ciąży, nie będzie ona zakańczała życia dziecka, chyba że za

pisemną zgodą Małżonka.

To wydaje się być dokładnie kontrolowaną bajką. Wszystkie

background image

TŁUMACZENIE: KITTYLITTLEKATE

te luksusy życia marzeń, zawierają wolność i romans. Jestem
niemal wdzięczna za wypunktowane kropki, dyskusja o każdym
aspekcie mojego przyszłego życia, jako żony. Wszystko tam jest,
na tych ośmiu kartkach. Instrukcja obsługi dla następnego
rozdziału mojego życia. I, tak jak pozbawiony romantyczności jest
ten układ, tak podzielony na części i dyktowany pojawia się mój
przyszły mąż, jest on także - przez te osiem stron - znany. Znane
zło, kiedy sama przez ostatnie kilka lat byłam miną lądową
nieznanych.

Przerzucam kartki do ostatniej strony, ostatni wiersz bardzo

prosty i bardzo niezmywalny.

Małżeństwo zostanie sfinalizowane w terminie trzydziestu

(30) dni od podpisania umowy.

Następnie jest podpis. Mrugam na niego, zdając sobie

sprawę, że w końcu znam jego imię.

Nathan Bane Dumont.

Patrzę na te słowa przez chwilę, starając się dopasować je to

twarzy. Potem schodzę niżej do miejsca na mój podpis, bawiąc się
delikatnie długopisem, gdy patrzę na ciągłą linię, która może
zmienić moje życie na zawsze.

Do zobaczenia w kolejnej części.

xoxo, Kitty


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
to have cwiczenia
QUEEN TO HAVE LUNCH WITH INSANE CRIMINAL
To Have and To Hold
Chingiz Aitmatov To Have and to Lose (rtf)
to have got cwiczenia
column1 trying to have swap img for gift list
Aaron Michaels Wiseguys 3 To Have and To Hold c
How to Have the Character of a Champion
G S Wiley [To Have and To Hold] Midnight Sun (pdf)
Amber Kell Banded Brothers 1 To Have a Human
Marie Dees To Have a Warrior
D G Parker [To Have and To Hold] Wedding Favors (pdf)(1)
Filthy Vows Alessandra Torre
Mine 5 Mine To Have Cynthia Eden
To Have and To Hold [Z]
Czasowniki to have i to have got (mieć, posiadać)
Banded Brothers 1 To Have A Human
cw verbs to be to have 3

więcej podobnych podstron