NAJWIĘKSZA IKONA GEJÓW
fot. AKPA
Miss show-biznes: Judy Garland! Przez całe życie – jak w wykonywanej przez siebie piosence – próbowała odkryć,
co jest po drugiej stronie tęczy. Niestety "over the rainbow" nigdy nie dotarła.
Wszystkim Frances Ethel Gumm – przyszła Judy Garland – kojarzyła się z pięknym śpiewem. Głos to był jej znak
rozpoznawczy. Piosenka "Over The Rainbow" z "Czarnoksiężnika z krainy Oz" , którą wyśpiewała jako filmowa
Dorotka, była jej trampoliną do sławy. To oficjalna wersja, która z prawdziwym życiem legendy kina miała niewiele
wspólnego. "Jeśli jestem legendą, dlaczego czuję się taka samotna?" - pytała pod koniec życia, tuż przed tragiczną
śmiercią. Choć Judy Garland to jedna z najjaśniejszych gwiazd złotej ery kina, jednocześnie jej życiorys jest jednym
z najtragiczniejszych w Hollywood.
Ikona gejów
Romansowała bez pamięci. Słynne zdanie: "Niestety nie potrafię pójść z mężczyzną do łóżka nie zakochując się w
nim uprzednio" – wypowiedziała wychodząc za mąż po raz piąty. W rezultacie miała sześciu mężów, kilkunastu
kochanków, kilku utrzymanków, nie wypominając przelotnych znajomości, jedno-nocnych. Potrafiła romansować z
dwoma, trzema panami naraz, ręczyła, że każdego z nich kochała na zabój. Miała pojemne serce, podobnie jak
portfel, to ona finansowała większość ze swoich znajomości. Pewnie dlatego z każdym ze swoich partnerów
pozostawała w bardzo przyjacielskich relacjach nawet długo po rozstaniu. Wszyscy ciepło ją wspominali, nikt jednak
nie chciał zapłacić za pogrzeb dawnej kochanki w 1969 roku. "Tak to już jest z gorącym uczuciem, szybko wybucha i
szybko gaśnie" – zwykła mawiać.
Jej najsłynniejszy kochanek prezydent USA John F. Kennedy nie mógł jej pochować, zmarł przed nią, podobnie
Tyrone Power, czy Errol Flynn. Mogli to zrobić Orson Welles, Frank Sinatra, Johnny Mercer, Robert Stack, Glenn
Ford czy Yul Brynner, jednak panowie wymazali łączącą ich przeszłość. Ciało trzeba było sprowadzić z Londynu,
gdzie diwa kina mieszkała z ostatnim, szóstym mężem. Pogrzeb odbył się na Manhattanie, otwartą trumnę przyszło
zobaczyć ponad 22 tysiące ludzi w ciągu 24 godzin. Sprawdziło się to, co powiedziała w jednym z ostatnich
wywiadów: "Zawsze wolałam usłyszeć słowa kocham Cię od jednego mężczyzny, niż aplauz od tysiąca fanów…".
Były mąż numer dwa, reżyser Vincente Minnelli, z którym aktorka miała córkę Lizę, w ogóle nie przybył na pogrzeb.
Mowę pożegnalną wygłosił były kochanek James Mason.
21 gru, 16:30
Źródło: Onet.pl
Strona 1 z 3
Największa ikona gejów - - Film w Onet.pl
2010-12-27
http://film.onet.pl/wiadomosci/publikacje/artykuly/4088633,wiadomosc-drukuj.html
Judy Galrand - największa ikona gejów
(zdjecia: 15)
Ciało aktorki pozostało w specjalnej krypcie ponad rok, nikt nie chciał płacić za przenosiny na cmentarz. Córka Liza
Minnelli myślała, że wszystkim zajmie się ostatni mąż matki, Mickey Deans. Mikey przyznał po czasie, że nie miał
odpowiednich funduszy. Liza w końcu zebrała na pochówek niezbędną kwotę – utworzyła… zbiórkę pieniędzy.
Trumna jej matki spoczęła na cmentarzu. Judy najwierniej opłakiwali nowojorscy geje i transwestyci, dla których
pozostaje ikoną do dziś. "Umarła największa diwa, którą pochowano tak jak żyła, szczątkami uczuć, emocji,
zainteresowania" – położono na grobie anonim. Rok, w którym umarła kończył pewną erę kina, ale rozpoczynał
nowy rozdział dla najbardziej oddanych wyznawców jej stylu. To w 1969 roku wybuchły zamieszki w Stonewall
przeciw dyskryminacji mniejszości seksualnych, które zapoczątkowały amerykański, a w konsekwencji światowy
ruch o prawa LGBT.
You Made Me Love You
To, że studio MGM zwróciło na nią uwagę to zasługa muzyki, tego jak śpiewała. Na przyjęciu urodzinowym Clarka
Gable’a w 1937 roku piętnastoletnia Judy Garland wykonała utwór "You Made Me Love You". Louis B. Mayer od
razu ją zauważył. Dostała angaż, sukces przyszedł szybko, bo dwa lata później wraz z "Czarnoksiężnikiem z krainy
Oz". Garland stała się najciężej pracującą gwiazdą swojego pokolenia. Zapotrzebowanie na Miss Show Business
(jeden z jej pseudonimów) było tak duże, że studio filmowe oraz liczni producenci angażowali ją do kilku musicali
rocznie. Nie pytając o zdanie, bo tak miała wpisane w kontrakt.
Wschodząca gwiazda, by sprostać pokładanym w niej nadziejom, brała pigułki pobudzające. W pewnym momencie
aktorka chodziła do sześciu lekarzy po recepty na niezbędne leki: jedne pozwalały jej nie spać, kolejne – nie czuć
przemęczenia, promiennie się uśmiechać, wracać do formy, zrzucać nadwagę... Garland cały czas grała,
podporządkowując swój czas i życie wytwórni MGM. I matce, niespełnionej aktorce wodewilowej, która od
najmłodszych lat pchała córkę na scenę. Ethel Gumm pierwsza zobaczyła w swej córce talent, gdy ta w wieku
dwóch lat zaśpiewała "Jingle Bells". Judy zaczęła występować z siostrami w duecie "The Gumm Sisters" – to
ambicje matki wywindowały aktorkę na wysoką hollywoodzką pozycję, jednocześnie Garland całe życie walczyła z
jej dominacją.
Przełomem okazało się spotkanie z Josephem L. Mankiewiczem, scenarzystą, producentem i hollywoodzkim
reżyserem. Judy miała 30 lat i właśnie zaczynała swoje trzecie małżeństwo z Sidneyem Luftem. Romans z
Mankiewiczem był przelotny, ale kluczowy – dzięki niemu aktorka zainteresowała się psychoanalizą. Próbowała
nawet zerwać z uzależnieniem od lekarstw, usamodzielniła się, przemodelowała kontrakt z MGM, odseparowała od
zaborczej matki. Ale według studia po prostu afiszowała się ze swoim gwiazdorstwem i zdobytą pozycją. Narastały
kłótnie, oskarżenia, producenci uważali, że Garland zachowuje się karygodnie. Wciąż grała dla MGM, ale była coraz
bardziej rozgoryczona i sfrustrowana. Pewnego dnia po prostu spakowała się i wyjechała do Nowego Jorku. Chciała
zdobyć Broadway.
Za chmurą kryje się…
Broadway zdobyła, przegrała kolejne małżeństwo. Sidney Luft wydawał jej miliony na to, co kochał najbardziej –
hazard. By utrzymać rodzinę postawiła na kino. Wróciła w wielkim stylu, za udział w filmie "Wyrok w Norymberdze"
dostała drugą w dorobku nominację do Oscara. Z sukcesem powróciły stare nawyki. Uzależnienie od lekarstw
podlane alkoholem, wzmocnione narkotykami. Judy Garland spodziewała się propozycji na miarę tytułu "Easter
Parade", w którym zagrała z Fredem Astairem, te jednak nie nadchodziły. "Jakie to dziwne uczucie, kiedy iluzja
umiera. To tak jakby stracić dziecko" – powiedziała pewnego razu. Prawdziwa tragedia polegała na tym, że choć
Garland urodziła trójkę dzieci, kontakt z nimi straciła szybciej niż wyobrażenia na temat "magii kina" i tak zwanej
branży. I to na własne życzenie.
Garland urodziła Lizę Minnelli oraz Lornę i Joeya Luft. Ciąże znosiła źle, chudła, przybierała na wadze, miała
depresje poporodowe, halucynacje, próbowała popełnić samobójstwo. Po urodzeniu Lizy przestała widywać dziecko
i ówczesnego męża, bo związała się z Frankiem Sinatrą – uciekli razem do Las Vegas. Aktorka odżyła, patrzyła w
przyszłość z optymizmem. Do następnej ciąży. Najbardziej ukochanym przez nią dzieckiem był syn Joey, Lorna w
Strona 2 z 3
Największa ikona gejów - - Film w Onet.pl
2010-12-27
http://film.onet.pl/wiadomosci/publikacje/artykuly/4088633,wiadomosc-drukuj.html
ogóle nie wypowiada się na temat matki, Liza mówi, że łączyła je dziwna więź. Judy była zazdrosna o jej sukcesy.
Zagrała razem z córką "In the Good Old Summertime" w 1949 roku – to był debiut Minnelli – ale Liza nie pojawia sie
w kredytach… Z drugiej strony, jak sama przyznaje, wiele matce zawdzięcza, wiele u niej podpatrzyła, usłyszała
mnóstwo cennych rad. Także tych życiowych: "Za chmurą kryje się kolejna chmura… ".
Judy Galrand - największa ikona gejów
(zdjecia: 15)
Gwiazda nigdy nie przedstawiła swojej matce jej wnucząt – gdy ta zmarła, Judy miała wyrzuty sumienia, żałowała,
że się nie pogodziły. Ale jak głosi plotka zaraz po pogrzebie podpisała lukratywny kontrakt z Warner Bros.
Próbowała się pocieszyć. Jej piąte małżeństwo z Markiem Herronem rozpadło się po pięciu miesiącach – okazało
się, że poślubiła geja. Podobnie jak jej… matka. Ojciec Garland całe życie ukrywał swój homoseksualizm, rodzina
musiała często zmieniać miejsce zamieszkania. Frank Gumm wielokrotnie był oskarżany o molestowanie, groziły mu
procesy o próbę uwiedzenia nieletnich. Garland przypomniała się trauma dzieciństwa, szybko się rozwiodła.
Pocieszenia szukała w szóstym małżeństwie zawartym w Londynie.
"Over The Rainbow"
Jej ciało znaleziono w łazience londyńskiego domu, aktorka przedawkowała barbiturany. Walczyła, próbowała
wezwać pomoc. Fani byli zdziwieni prawdziwym wystrojem jej pokoi, kilka policyjnych fotek przeciekło do prasy. Do
tej pory Garland bardzo chroniła prywatność, dzięki wpływowym znajomościom w ostatniej wycofywano
kompromitujące zdjęcia, JFK często używał swych wpływów. Aktorka zgodziła się na kilka sesji – wszystkie odbyły
się w wynajętym przez wytwórnię domu, w którym diwa pozowała do zdjęć, udawała, że gotuje w kuchni, wyginała
się w kocich pozach na rzekomo swoim łóżku, lamparciej pościeli. Wszystko to było fałszywym obrazkiem, iluzją,
kolejną filmową rolą.
Prawdziwe życie wyglądało inaczej, ale Garland grała i na scenie i poza nią. Urodziłam się w studiu Metro-Goldwyn-
Mayer w wieku 12 lat – mówiła o sobie. Prawdziwa Frances Ethel Gumm odeszła bezpowrotnie, były tylko kolejne
maski, kolejne wcielenia. Prywatnie bywała nieznośna, dlatego, rzadko pokazywała się publicznie, gdy miewała
gorsze momenty życia. Lauren Bacall odbierała za nią nagrodę za udział w filmie "Narodziny gwiazdy" – Garland w
tym czasie przebywała w domu swojej drugiej przyjaciółki, Katharine Hepburn, walczyła z kolejną depresją po
nieudanej próbie samobójczej. Bacall przypomniała sobie niedawno rozmowę z Garland, wspominała jej słowa:
"Najważniejsza w moim życiu okazała się piosenka "Over The Rainbow". Wszystko jej zawdzięczam, jednocześnie
nigdy nie mogłam dotrzeć do tego miejsca. To takie symboliczne, opowiada o wszystkich moich snach, życzeniach,
marzeniach. Nie dziwię się, że ludzie płaczą na tej piosence. Mnie jednak nigdy nie udało się przy niej zapłakać".
Judy Galrand - największa ikona gejów
Strona 3 z 3
Największa ikona gejów - - Film w Onet.pl
2010-12-27
http://film.onet.pl/wiadomosci/publikacje/artykuly/4088633,wiadomosc-drukuj.html