Świadectwo życia Jana Mosdorfa

background image

wiadectwo ycia Jana Mosdorfa

Lubi to!

Liczba osób, które to lubi : 30.

Zarejestruj si

, aby zobaczy co lubi

Twoi znajomi.

70 lat temu, 11 pa dziernika 1943 roku, pod cian mierci w Bloku
11 KL Auschwitz, zostaø rozstrzelany Jan Mosdorf (1904-1943),
przed wojn przywódca ONR i møodzie y narodowej.

Jego postawa w obozie KL Auschwitz staøa si tak e symbolem
uniwersalnych, chrze cija skich fundamentów, na jakich budowany byø Ruch
Narodowy przed wojn . Wojna, ze swoim okrucie stwem i widmem zagøady
caøych narodów, sprawiøa, e najwybitniejsi ludzie obozu narodowego, w tym
Jan Mosdorf, nie odrzucaj c idei, które wyznawali, jasno opowiedzieli si
przeciwko zøu, jakim byøa obø dna ideologia rasizmu i nienawi ci. W chwili

próby opowiedziaø si zdecydowanie po stronie prze ladowanych, w tym ydów. I to jego postawa,
podobnie jak Jana Dobraczy skiego, mec. Leona Nowodworskiego, czy ks. Marcelego Godlewskiego –
jest prawdziwym obliczem ludzi obozu narodowego. Jego wiadectwo i mier powinny by przykøadem
dla nowych, møodych pokole , które cz sto zapominaj nawet o tym, kim naprawd byli ci, na których
tak ch tnie si powoøuj .

„Nazwisko jego byøo szeroko znane, ale jako polityka o aspiracjach skrajnie narodowych a radykalnych
spoøecznie. Jako jeden z przywódców møodzie y tego pokolenia wywarø na ni niemaøy wpøyw.
Tragiczny splot okoliczno ci spowodowaø, e po 1934 r. przez dwa lata musiaø si ukrywa . Gdy potem
powróciø do Warszawy, gøow miaø peøn pomysøów, koncepcyj historycznych i projektów na przyszøo ,
przekonany o konieczno ci caøkowitej przebudowy wiata, a w szczególno ci Polski, przebudowy
spoøecznej, politycznej, gospodarczej, umysøowej. Ale nie chciaø ju zajmowa si polityk czynn ,
chciaø pisa . Ogøosiø w 1938 r. w syntetycznej formie swe idee historiozoficzne i spoøeczne w dwóch
tomach pt. «Wczoraj i jutro». A przede wszystkim za garn ø si teraz do filozofii” („Wspomnienia o
filozofach zmarøych 1939-1945. Odbitka z XLII rocznika Przegl du Filozoficznego”, Warszawa – Kraków
1946).

„Jana Mosdorfa widywaøem na zebraniach przed wojn , w okresie moich studiów uniwersyteckich. Jako
wódz ONR (…) cieszyø si wielk popularno ci w ród møodzie y prawicowej. Pojawieniu si jego na
wiecach akademickich i zebraniach publicznych towarzyszyøy fanfary i las podniesionych w ge cie
powitalnym w gór r k. Chodziø wówczas w jasnej bluzie przepasanej pasem z koalicyjk i z odznak
«Mieczyk Chrobrego»” (J. Ptakowski, „O wi cim bez cenzury i bez legend”, Londyn 1985); „Møodzi
ludzie w latach trzydziestych, niezale nie chyba od obozu politycznego, t sknili do silnego
charyzmatycznego przywódcy maj cego gotow odpowied na ka dy problem, zdolnego do wydawania
rozkazów, wymagaj cego ofiar. Na pewno takiej charyzmy nie miaø Dmowski, a bardzo szybko j
utracili (je li kiedykolwiek mieli) Mosdorf, Rossman czy Stahl” (W. Sznarbachowski, „300 lat
wspomnie ”, Londyn 1997).

Kim zatem byø zamordowany 11 pa dziernika 1943 roku pod cian mierci w obozie
koncentracyjnym w O wi cimiu jeden z najwybitniejszych przedstawicieli møodej polskiej
inteligencji?
Filozofem, który przelotnie zaj ø si polityk , czy te mo e politykiem, który poprzez
swoj dziaøalno próbowaø wdro y w ycie tworzone przez siebie koncepcje filozoficzno-spoøeczne? Z
pewno ci mo na bowiem odnie do jego osoby podobne pytanie, jakie postawili w podsumowaniu
biografii Bolesøawa Piaseckiego jej autorzy, zastanawiaj c si , czy przewodnicz cy Stowarzyszenia PAX
byø „filozofem, który na swoje nieszcz cie zaj ø si polityk , czy te politykiem, który popadø w
niewol metafizycznych miazmatów” (A. Dudek, G. Pytel, „Bolesøaw Piasecki. Próba biografii
politycznej”, Londyn 1990). Odpowied na tak postawione pytanie nie jest jednoznaczna, z pewno ci
w odpowiedzi na nie pomo e przypomnienie sylwetki Mosdorfa.

Urodziø si 30 maja 1904 roku w rodzinie Bronisøawa i Pelagii z domu Witkowskiej. Wychowywany byø
przez ojczyma – Stanisøawa Franaszka, zamo nego polskiego fabrykanta, wøa ciciela fabryki tapet
(przeksztaøconej nast pnie w wytwórni materiaøów fotograficznych). Matur zdaø w warszawskim
Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego. Na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego
studiowaø filozofi i histori . Tytuø magistra uzyskaø w 1928 r. po obronie pracy zatytuøowanej „Pogl dy
etyczne Zygmunta Balickiego”. Warto w tym miejscu doda , e swoje zainteresowania filozofi rozwijaø
Mosdorf tak e w okresie pó niejszym. W 1934 roku obroniø prac doktorsk napisan pod kierunkiem
prof. Wøadysøawa Tatarkiewicza po wi con filozofii Augusta Comte’a.

Zwi zany byø z warszawsko-lwowsk szkoø filozoficzn , publikuj c m.in. na øamach „Przegl du
Filozoficznego”. Od czasów gimnazjalnych przyszøy przywódca ONR-u zwi zany byø z obozem
narodowym, nale aø do Zwi zku Møodzie y Demokratyczno-Narodowej, peøniø funkcj sekretarza
Centralnego Komitetu Møodzie y Narodowej. W okresie studiów byø m.in. czøonkiem wøadz
Stowarzyszenia „Bratnia Pomoc” Studentów UW, byø te jednym z liderów Møodzie y Wszechpolskiej.
Byø redaktorem naczelnym pisma „Akademik Polski”. W latach 1928-1932 peøniø funkcj prezesa Rady
Naczelnej MW. Nale aø do OWP, którego Oddziaøem Akademickim kierowaø. Byø wspóøautorem broszury
zatytuøowanej „Wytyczne w sprawach ydowskiej, mniejszo ci søowia skich, niemieckiej, zasad polityki
gospodarczej” wydanej przez Oddziaø Akademicki OWP.

Po rozwi zaniu Obozu przez wøadze pa stwowe byø kierownikiem Sekcji Møodych SN. Nale aø do
pomysøodawców powoøania nowego ugrupowania politycznego, przy równoczesnym zachowaniu
zwi zków z macierzyst Narodow Demokracj (m.in. poprzez organizacj tajn ). Po braku zgody
Dmowskiego na utworzenie nowego stronnictwa, wraz z grup dziaøaczy dokonaø rozøamu tworz c ONR.
Nale aø do sygnatariuszy „Deklaracji ONR” podpisanej 14 kwietnia 1934 r. Powszechnie uznany zostaø
za wodza nowej formacji. Redagowaø tak e jej naczelny organ – „Sztafet ”. Dzi ki kontaktom ojczyma
ze sferami przemysøowymi pozyskiwaø fundusze na dziaøalno Obozu. Po delegalizacji ONR-u i
osadzeniu jego czoøówki w obozie odosobnienia w Berezie Kartuskiej zdoøaø uciec i przez blisko rok
ukrywaø si . Obawy Mosdorfa zwi zane byøy z faktem, i byø jedn z ostatnich osób maj cych kontakt z
zamordowanym ministrem Bronisøawem Pierackim, którego mier wøadze uznaøy za pretekst do
likwidacji Obozu.

Osob Mosdorfa z okresu, gdy ukrywaø si po osadzeniu czoøówki ONR-u w Berezie Kartuskiej
wspominaøa w nast puj cy sposób Maria Rutkowska-Kurcyuszowa, ona jednego z liderów ONR

Strona 1 z 3

My l Polska » wiadectwo ycia Jana Mosdorfa

2013-10-19

http://sol.myslpolska.pl/2013/10/swiadectwo-zycia-jana-mosdorfa/

background image

„ABC”: „Mosdorf przychodziø zawsze w ten sam sposób: o zmierzchu, w czapce wci ni tej na oczy, jak
zbieg z wi zienia. Po raz pierwszy dotykaøam wówczas r ki czøowieka, który nie byø w stanie roztr ci
swymi r kami osaczaj cej go przemocy. Przy tym wszystkim byø w nim nadal niezwykøy spokój. Ani
cienia l ku. Ukrywaø si , bo trwaøa w nim wola dziaøania (…) Ciemne, powa ne jego oczy zapalaøy si

wiatøem, gdy mówiø, e nie wolno nam ust pi przed terrorem. Te same oczy, nieust pliwie

zapatrzone przed siebie, gdzie poprzez ciany naszego mieszkania, kiedy urywaø si w tek søów,
zmieniaøy si , øagodniaøy, nabieraj c jakich wewn trznych u miechów, peønych nagøego onie mielenia.
Wtedy podejmowali my tematy mniej zasadnicze. Mówili my o literaturze, o Moriaku, takim wtedy
modnym, któremu oboje mieli my za zøe jego, w gruncie rzeczy, niekatolicki pesymizm.
Przypasowywali my naszym potrzebom niespokojnego pokolenia muzyk Szymanowskiego i
Prokofiewa. A potem znowu tematem stawaøa si demokracja i totalizm, niech do znanych nam jego
form” (M. Rutkowska-Kurcyuszowa, „Kamyki Dawida. Wspomnienia”, Katowice 2005).

Jak pisaø autor pracy po wi conej politykowi: „ucieczka møodego ideologa, odebrana zostaøa przez
przywódców NaRy ( rodowisk narodoworadykalnych – przyp. M.M.) jako zdrada. Mosdorf byø «spalony»
w rodowisku. Jego caøe ycie ulegøo gruntownemu przemeblowaniu, w ci gu zaledwie kilku dni. Z
przywódcy wielkiego ruchu i ulubie ca møodzie y, staø si poszukiwanym listem go czym przest pc i
odrzuconym przez swoich renegatem” (M. Kotas, „Jan Mosdorf. Filozof, ideolog, polityk”, Krzeszowice
2007). Po ujawnieniu si nie odzyskaø ju dawnych wpøywów w kierowanej wcze niej organizacji, która
w mi dzyczasie ulegøa podziaøowi. Sam Mosdorf pozostaø zbli ony do kierowanego przez Henryka
Rossmana
ONR „ABC”.

Zwi zaø si równie z kierowanym przez Stanisøawa Piaseckiego tygodnikiem „Prosto z Mostu”.
Mosdorf nale aø do czoøowych wspóøpracowników pisma, publikuj c w nim jako Andrzej Witkowski. W
zamieszczanych na øamach „Prosto z Mostu” tekstach odzwierciedlaøa si postawa ideowa møodego
przedwojennego pokolenia. Na przykøadzie Mosdorfa widoczna byøa ewolucja, jaka dokonaøa si w øonie
møodego pokolenia. Jak sam pisaø, wyznawaø pocz tkowo „czysto poga ski nacjonalizm”, aby pod
wpøywem wewn trznej przemiany sta si propagatorem nacjonalizmu chrze cija skiego. Do rangi
symbolicznej urasta te , tyle lapidarne, co uderzaj ce swoj szczero ci , wyznanie narodowego
ideologa zapisane na øamach opus magnum Mosdorfa, wydanej w 1938 r. w ramach Biblioteki „Prosto z
Mostu” pracy zatytuøowanej „Wczoraj i jutro”:

„Jeste my katolikami nie tylko dlatego, e Polska jest katolicka – bo gdyby nawet byøa muzuøma ska,
prawda nie przestaøa by by prawd , tylko trudniejszy – i bole niejszy – byøby dla nas, Polaków dost p
do niej. Jeste my katolikami nie tylko dla tego, e doktryna katolicka lepiej rozstrzyga trudno ci a
dyscyplina – konflikty, ani dlatego, e imponuje nam organizacja hierarchiczna Ko cioøa zwyci ska
poprzez stulecia, ani dlatego wreszcie, e Ko cióø ocaliø i przekazaø nam w spu ci nie wszystko to, co w
cywilizacji antycznej byøo jeszcze zdrowe i niespodlone, ale dlatego, e wierzymy, i jest Ko cioøem
ustanowionym przez Boga” („Wczoraj i jutro”, Biaøa Podlaska 2005).

Badacz dorobku narodowego ideologa podkre laø za , e cytowana praca „cenna jest wøa nie równie z
tego powodu, i ukazuje nam obraz wspóøczesnego mu pokolenia; drogi, którymi dochodziøo ono do
sformuøowania swojego pogl du na wiat” (R. è tocha, „Koncepcje Jana Mosdorfa jako przykøad
nacjonalizmu katolickiego”, [w:] „Nacjonalizm czy nacjonalizmy? Funkcja warto ci chrze cija skich,

wieckich i neopoga skich w ksztaøtowaniu idei nacjonalistycznych”, pod red. B. Grotta, Kraków 2006).

Na øamach tygodnika Mosdorf poruszaø bardzo ró norodn problematyk – od filozofii, poprzez
teologi , literatur , sztuk , histori a po zagadnienia gospodarcze. Taki charakter miaø na przykøad
tekst zatytuøowany „Romantyzm kopca termitów”, b d cy omówieniem pracy Jana Stachniuka pt.:
„Heroiczna wspólnota narodu”, w którym Mosdorf odnosiø si do formuøowanych przez ideologa
„Zadrugi” koncepcji przezwyci enia przez Polsk kryzysu gospodarczego: „Stachniuk (i tu zaczyna si
mi dzy nami zasadnicza ró nica) widzi jedno tylko rozwi zanie problemu: skrajny kolektywizm
(nazywa go autor zadrugizmem).Nie chodzi mu przy tym, jak marksistom, ani o sprawiedliwo
spoøeczn , ani o przelanie «nadwarto ci» z r k wyzyskiwaczy kapitalistycznych do r k proletariatu, lecz
jedynie o pot g gospodarcz i polityczn narodu polskiego. Stachniuk gøosi kolektywizacj nie tylko
narz dzi produkcji, ale i pracy ludzkiej, chce 13-godzinnego dnia pracy, aby do cign w produkcji
pa stwa zachodniej Europy. Pragnie doj do tego przez zbiorow ascez , walk z d eniami
hedonistycznymi, apoteozuje wojn i chce jej cnot : heroizm – tchn w naród dla wygrania wielkiej
batalii gospodarczej” (Entuzjazm antologia publicystyki tygodnika Prosto z Mostu 1935-1939,
Warszawa 2000).

Artykuøy Mosdorfa byøy nierzadko ostrymi polemikami i atakami na ówczesn pras lewicow i
liberaln . To na øamach „PzM” Mosdorf wykryø m.in. plagiat dokonany przez Wincentego
Rzymowskiego. W nast puj c sposób caø spraw opisywaø w jednej ze swoich prac Kazimierz
Ko niewski: „Potem (nr 47, 1936) nast piø gøówny atak Andrzeja Witkowskiego, niezwykle ostry i
szalenie celny. Tytuø na pierwsz stron : «Bertrand Russel plagiatorem?» – oskar enie brytyjskiego
pisarza o to, e w swej ksi ce «Pochwaøa pró niactwa» niemal dosøownie przepisaø t gi ust p, wielki
akapit z publicystycznej broszury Wincentego Rzymowskiego traktuj cej o prawie do pracy i podobnych
zagadnieniach… Znakomity chwyt! Identyczno zacytowanych tekstów nie ulegaøa w tpliwo ci (…)
«Prosto z mostu» zøapaøo na gor cym uczynku publicyst , który ju wtedy byø pisarzem
demokratycznej lewicy. Trudno o wi ksz frajd ! Piasecki biø jak w b ben. A to jeszcze i akademik
literatury, a prezesem PAL byø Sieroszewski, drugi cel nieustannych, skandalizuj cych ataków
tygodnika. «Prosto z mostu» szalaøo – i miaøo racj !” (K. Ko niewski, „Historia co tydzie . Szkice o
tygodnikach spoøeczno-kulturalnych”, Warszawa 1976).

Pomimo odej cia ze Stronnictwa Narodowego Mosdorf pozostaø ideowym uczniem Dmowskiego. Daø
temu wyraz w jednym z numerów „Prosto z Mostu”, ju po mierci przywódcy obozu narodowego: „S
jeszcze ludzie, którzy Dmowskiego nie rozumiej . S inni, których nawet majestat mierci nie
powstrzyma od gestu niech ci. S inni, którym nie dano søysze o wielkim Polaku. A jednak i ci
wszyscy yj Jego my l i czuj Jego uczuciem” („O Romanie Dmowskim. Wybrane wspomnienia z
prasy obozu narodowego z 1939 roku”, Krzeszowice 2011). Po wybuchu wojny Mosdorf braø udziaø w
obronie Warszawy, za po przegranej wojnie 1939 r. niemal od razu wø czyø si w konspiracyjn
dziaøalno Stronnictwa Narodowego. W ramach Centralnego Wydziaøu Propagandy, wraz ze
Stanisøawem Piaseckim braø udziaø w redagowaniu organu prasowego Stronnictwa – „Walki”.

W czerwcu 1940 zostaø aresztowany przez gestapo i osadzony na
Pawiaku
. W styczniu 1941 roku trafiø do obozu w O wi cimiu (otrzymaø

Strona 2 z 3

My l Polska » wiadectwo ycia Jana Mosdorfa

2013-10-19

http://sol.myslpolska.pl/2013/10/swiadectwo-zycia-jana-mosdorfa/

background image

numer obozowy 8230), gdzie czynnie zaanga owaø si w prace obozowej
konspiracji, wspóøtworzonej przez narodowców, w ród nich m.in. Romana
Rybarskiego, Stefana Niebudka oraz Józefa i Stefana Mirochnów
.
Celem dziaøalno ci obozowego podziemia byøo przede wszystkim niesienie
pomocy wspóøwi niom, bez wzgl du na ich narodowo czy przekonania
polityczne. Obozowy etap jego biografii najpeøniej chyba przybli a inny
dziaøacz obozu narodowego – Jerzy Ptakowski w swojej pracy

zatytuøowanej „O wi cim bez cenzury i bez legend” (Londyn 1985). Ptakowski pisze w niej mi dzy
innymi o opiece, jak nad Mosdorfem w obozie roztoczyø Bolesøaw widerski, jeden z czøonków
przedwojennego ONR-u ( widerski po wi ciø Mosdorfowi artykuø wspomnieniowy zatytuøowany
„Czøowiek, który przerósø swoje pokolenie”, „Kronika”, 2. 11. 1968).

widerski uratowaø Mosdorfa przed mierci , gdy ten zachorowaø na tyfus, organizowaø mu tak e

l ejsze prace oraz dodatkowe porcje ywno ci. Nie udaøo si niestety uchroni autora „Wczoraj i jutro”
przed denuncjacj . Ptakowski pisaø: „Prawd jest, e cz ste kontakty Mosdorfa z dziaøaczami
komunistycznymi, jak i jego yczliwy stosunek do ydów podczas pobytu na bloku 28, rzucaøy si w
oczy znaj cym jego przeszøo wspóøwi niom przebywaj cym na blokach szpitalnych. Wi kszo
pochwalaøa jego postaw , ale byli i tacy, których to irytowaøo. W ród cz stych krytyków wyró niali si
zwøaszcza dwaj møodzi Pflegierzy, dobrze znani døugoletnim wi niom: Zenek èawski, nr 6561 (b d cy
nota bene przed wojn czøonkiem ONR-u – przyp. M.M.) i Ada Dembi ski, nr 667. Stawiali oni
Mosdorfowi zarzut wspóøpracy z komunistami, uciekaj c si nawet do gró b: «My Mosdorfowi nigdy
tego nie zapomnimy!» Wedøug informacji, jakie otrzymali my od podziemnego wywiadu, èawski zrobiø
donos do gestapo obozowego na Mosdorfa, oskar aj c go o udziaø w konspiracji komunistycznej. Na
podstawie tego donosu szereg wi niów ze szpitala dostaøo si do bunkra na bloku jedenastym.
Mosdorf nale aø do tych, którzy z bunkra nie powrócili.

Zostaø zastrzelony w dniu 11 pa dziernika 1943 r. w czasie jednej z
najbardziej dramatycznych egzekucji, wymierzonej przeciwko
czøonkom obozowej organizacji wojskowej,
kiedy to z 74 osadzonych w
bunkrze wi niów zgin øo na bloku mierci, w tym wielu wy szych oficerów,
polityków i dziaøaczy podziemnych. Jak dalece win èawskiego wobec
Mosdorfa uwa ano za przes dzon , wiadczy najlepiej fakt, e o wi cimskie
podziemie wydaøo na niego wyrok mierci”.

Interesuj cym w tkiem pozostaje, e pomimo braku dowodów i
wiarygodnych relacji, we wspóøczesnych opracowaniach po wi conych

Mosdorfowi utrwalana jest informacja, jakoby zostaø on zadenuncjowany przez Józefa Cyrankiewicza
(wersj t jako wiarygodn podawali w swoich pracach i artykuøach m.in.: R. è tocha, W. J. Muszy ski
oraz D. Zadura). Twierdzenie takie, bez adnego potwierdzenia w rzeczywisto ci, stanowi raczej prób
zdyskredytowania pó niejszego premiera i wieloletniego przewodnicz cego Rady Pa stwa i ma niewiele
wspólnego z rzetelnymi badaniami (ostatnio pisaø na ten temat dr Adam Cyra w artykule „Józef
Cyrankiewicz nie byø konfidentem w KL Auschwitz”, „MP” nr 35-36/2013).

Do dzi Jan Mosdorf pozostaje postaci symboliczn – uosabia przedwojenne narodowe møode
pokolenie, przez wielu uznawany jest wr cz za jego najwybitniejszego reprezentanta. Byø bøyskotliwym
intelektualist o jasno sprecyzowanych pogl dach i wiatopogl dzie. Symboliczne pozostaj tak e
okoliczno ci jego mierci – polski przedwojenny antysemit nios cy w obozie koncentracyjnym pomoc

ydom i komunistom, zostaje zamordowany przez hitlerowców, o sprzyjanie którym oskar aøo go wielu

spo ród politycznych wrogów przed wojn .

Maciej Motas

Nr 41-42 (13-20.10.2013)

Strona 3 z 3

My l Polska » wiadectwo ycia Jana Mosdorfa

2013-10-19

http://sol.myslpolska.pl/2013/10/swiadectwo-zycia-jana-mosdorfa/


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kalendarium życia Jana de la Salle
Bartoszewicz Kazimierz ŻYCIA JANA KOCHANOWSKIEGO
DO KOŃCA SWOJEGO ŻYCIA BĘDZIESZ WIELBIŁA MOJE MIŁOSIERDZIE ŚWIADECTWO OPĘTANEJ PRZEZ 7?MONÓWx
Filozofia życia, szukanie jego sensu w Pieśniach Jana Kochan doc
Dzień narodzin do nowego życia ( Wstrząsające świadectwo)
Seweryna Duchińska, Dzbanek rozbity Legenda z życia ś go Jana Kantego Paryż 1884
Wykład 1, WPŁYW ŻYWIENIA NA ZDROWIE W RÓŻNYCH ETAPACH ŻYCIA CZŁOWIEKA
Stany zagrozenia zycia w gastroenterologii dzieciecej
HTZ po 65 roku życia
Prawo medyczne wykład VIII Obowiązek ratowania życia
Ostre stany zagrozenia zycia w chorobach wewnetrznych

więcej podobnych podstron