NUMER 2003 02

background image









N

a wstępie pragnę przeprosić serdecznie za

drobne błędy, które zostały zamieszczone w
poprzednim numerze. Muszę dołożyć więcej starań,
aby takie wypadki nie zdarzały się więcej, ale
prawdą jest też to, że nie robi błędów ten, który
nic nie robi. Nie należę do ludzi, którzy nie
zauważają swoich potknięć i słabości, dlatego
dołożę więcej pracy, aby stać się bardziej
profesjonalny w tym czego ode mnie się oczekuje.
Nowy numer naszej gazetki i nowa szata. Zmiany,
jakie będę wprowadzał mają przybliżyć nas do
coraz bardziej profesjonalnego pisma, oraz będą
przypominać o historycznym umiejscowieniu
naszego zakładu pracy.

”Kiedy ogarnia Cię zwątpienie w to, co robisz,
kiedy okazuje się, że nie masz, na kogo liczyć,
to po prostu licz jak zawsze tylko na siebie.”
Zaczynam od myśli, która coraz bardziej staje się
rzeczywistą w naszym małym świecie, jakim jest
nasze miejsce pracy. Dziwne słowa w ustach
związkowca?
Dziwne, ale spróbujmy przyjrzeć się temu
dokładniej. Pragnę uzmysłowić wszystkim, co jest
prawdą rzeczywistą, czy walka i przeciwności,
które zostały zrzucone na barki działaczy
związkowych, nie zostały sprowadzone do roli
chciejstwa. Osamotnienie, jakiemu zostaliśmy
poddani zaczyna narastać w momencie, gdy z całej
roli, jaka została nam przekazana zostaje tylko
słowo więcej. Więcej pracy, więcej walki, więcej
profesjonalizmu i coraz więcej krytyki. Krytyki nie
od ludzi, którzy są duchowo i ideowo członkami
związku, ale od tych, którzy stojąc z boku próbują
przekazać nam tą nieszczerą w ich ustach myśl
zacytowaną na początku. A cóż oni mogą
powiedzieć na temat swojego ja i tegoż liczenia na
siebie. Przyzwyczajenie do stania z boku i
patrzenie na walkę, która odbywa się też w ich
sprawie, sprowadza ich do roli

Dokończenie na stronie 4



Gazetka Komisji Zakładowej nr 311 NSZZ „Solidarność” Cadbury Wedel Sp. z o.o.

Nr 2 (10) 27 marzec 2003

e-mail: kz.infos@hoga.pl strona www.solidarnosc311.prv.pl

02

9%

8%

1%

3%

8%

6%

5%

5%

1%

32%

6%

16%

ZASIŁKI STATUTOWE 10%

ZAPOMOGI BEZZWROTNE 8%

SKŁADKA NA IUF 1%

SKŁADKA NA SEKCJĘ 3%

PRASA I LITERATURA 8%

OBSŁUGA BIURA 6%

SEMINARIA I SZKOLENIA 5%

PROMOCJA ZWIĄZKU 5%

FUNDUSZ PRZEWODNICZĄCEGO 1%

ŚWIADCZENIA ŚWIĄTECZNE 31%

DELEGACJE 6%

UBEZPIECZENIE CZŁONKÓW 16%

27%

34%

39%

KONTO BANKOWE 27%

DEPOZYT BANKOWY 34%

SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 39%

Planowane
wpływy
w
2003
roku

PLANOWANE WYDATKI

Planowane
wpływy
Komisji
Zakładowej w
2003 roku.
Procentowe
wyliczenie
wszystkich
dochodów
Komisji
Zakładowej.

Planowane wydatki w 2003

Komisji Zakładowej NSZZ

„Solidarność”

W wyliczeniach nie ujęto

rezerwy, która stanowi

formę zabezpieczenia

działalności K.Z.

background image

”Jeżeli sami sobie nie

pomożemy, to nikt za nas tego

nie zrobi”











Rozmowa z Andrzejem Kamińskim

Przewodniczącym Komisji Zakładowej

nr 311 NSZZ „Solidarność”

Cadbury Wedel Sp. z o.o.



Dobiega pierwszy rok funkcjonowania Komisji
Zakładowej w obecnej kadencji, proszę abyś
podsumował ten okres działalności naszego związku.

Najkrócej odpowiadając, to nie był dla Nas dobry rok.
Przeniesienie części produkcji z Warszawy do Bielan
Wrocławskich pociągnęło za sobą zwolnienia 95 osób, w tym
41 członków naszego związku. Głównie z tego powodu nie
należy zliczyć tych 12-stu miesięcy do udanych. To zjawisko
przyćmiło wszystkie inne. Oczywistą rzeczą jest to, że w
minionym roku K. Z. spełniała swe statutowe funkcje, które
wynikają z ustawy o Związkach Zawodowych i Kodeksu Pracy.
W roku ubiegłym został wynegocjowany z Pracodawcą
wskaźnik wynagrodzeń na 2002 r., uzgodniliśmy preliminarz
wydatków w ramach funduszu świadczeń socjalnych –
fundusze celowe tego preliminarza. Są to tylko niektóre z
działań, jakie podejmowaliśmy w minionym okresie.
Jednocześnie musimy być świadomi tego że następujące
ostatnio dość częste zmiany w prawie pracy w sposób istotny
ograniczają uprawnienia związków zawodowych. Powoduje to
asymetrię w relacji pracodawca-pracownik, co naturalnie jest
zjawiskiem negatywnym. Prawdą jest, że w tej kadencji
pojawił się informator związkowy, który wolą delegatów i
stosowną uchwałą został powołany do istnienia na walnym
zebraniu wyborczym. Okazało się, że ta forma
komunikowania się Komisji Zakładowej z członkami związku
jest potrzebna. Dziękuję jednocześnie za to, że K. Z. oraz
redakcja „Infosa” mają coraz to nowe pomysły na
wzbogacenie treści naszej gazetki związkowej, – bo forma z
racji środków finansowych, którymi dysponujemy siłą rzeczy
musi być skromna.

Wracając do niedawno odbytych rozmów
dotyczących kwestii płacowych, co mógłbyś
powiedzieć na temat ich przebiegu oraz ustaleń,
jakimi zostały one zakończone?


Pozwolisz, że co do szczegółów nie będę się wypowiadał, bo
nie jest dobrym zwyczajem upublicznianie kulis samych
rozmów. Natomiast nie bez wpływu na rozstrzygnięcia, jakie
zapadły miał fakt sytuacji społecznej i gospodarczej
istniejącej obecnie w naszym kraju. Ponad połowa firm w tym
roku nie przewiduje żadnych podwyżek wynagrodzeń.
Bezrobocie osiągnęło prawie 19 procent. Takie zjawiska jak
wysokie bezrobocie, a przede wszystkim sytuacja rynkowa
Spółki spowodowały dodatkową trudność w tygodniowych
rozmowach z Pracodawcą ,które przełożyły się na wskaźnik

podwyżki wynagrodzeń, jaki wszystkim pracownikom jest już
znany. Oczywistym jest fakt, że największą troską dla
związku jest utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy.


Czy w trakcie tych rozmów pojawił się wątek dotyczący
kwestii zatrudnienia pracowników w spółce „ Cadbury
Wedel”?


Ten wątek pojawia się stale na forum Komisji Zakładowej,
również w naszych rozmowach z Zarządem Spółki. W tym
konkretnym przypadku siłą rzeczy ten temat był także
obecny w trakcie rozmów. Problematyka zatrudnienia z
oczywistych względów miała także wpływ na końcowy efekt
osiągniętego kompromisu.


Jaką za tym rolę winna spełnić Organizacja Zakładowa
NSZZ „Solidarność” w sytuacji groźby likwidacji
zakładu warszawskiego, czego przecież do końca nie
można wykluczyć?


Właśnie i to jest ten problem a za razem słuszne pytanie z
twojej strony. Dla każdego związku zawodowego, w tym
również naszej organizacji zakładowej podstawowym
narzędziem, jakim powinien się posługiwać jest informacja i
to najlepiej informacja uprzednia. Wiemy, że warunkiem
kluczowym dla przyszłości naszej spółki jest fakt, że decyzje
nie zapadają w naszym kraju tylko w Cadbury Schwappes w
Wielkiej Brytanii. Związek Zawodowy „Solidarność” jest na
etapie ustalania i realizacji pewnych scenariuszy, które
przynajmniej doprowadzą do tego, że będzie określona
przyszłość dla zakładu w Warszawie. Jesteśmy jako
organizacja zakładowa afiliowani w strukturach europejskich
związków zawodowych. Posiadamy także robocze kontakty ze
związkami zawodowymi Wielkiej Brytanii, w tym z wiodącym
Związkiem Zawodowym Cadbury Schwappes. Dzięki temu
mamy możliwość występowania z naszymi problemami do
Europejskiej Rady Zakładowej koncernu Cadbury Schwappes.
Dlatego też coraz bardziej realnym staje się fakt, że z
naszymi problemami wystąpimy do właścicieli w Wielkiej
Brytanii.
Natomiast rzeczą oczywistą jest to, że sprawy lokalne winny
być załatwiane na poziomie lokalnym. Związek Zawodowy
„Solidarność” nie może w nieskończoność akceptować sytuacji
polegającej na tym, że rok po roku likwidowane są miejsca
pracy w zakładzie warszawskim. Zastępując jednocześnie
dotychczas zatrudnionych pracowników pracownikami
agencyjnymi. Nasz związek wystąpi do pracodawcy o dane
statystyczne z lat poprzednich dotyczących tej kwestii. Tego
rodzaju praktyki na dłuższą metę są nie do zaakceptowania
dla związku i siłą rzeczy musi przyjść moment, w którym
związek „Solidarność” zmuszony będzie wyrazić sprzeciw
wobec takich poczynań ze strony pracodawcy. W rozmowach
z Koleżankami i Kolegami, zwłaszcza nie należącymi do
żadnego związku wyczuwa się duże oczekiwania wobec
związków zawodowych jako siły sprawczej, która ma ten
niekorzystny dla nas trend powstrzymać. Myślę, że jest to
nieporozumienie i kieruję te słowa przede wszystkim do tych,
którzy nadal poza strukturami związków zawodowych
pozostają. Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, w jakiej się
obecnie znajdujemy, apeluję o chwilę refleksji. Jeżeli sami
sobie nie pomożemy, to nikt za nas tego nie zrobi.

W poprzednim numerze „Infosa” zamieściliśmy
obszerny materiał dotyczący problematyki
mobbingu oraz mechanizmów jego powstawania.
Czy Twoim zdaniem zjawisko to występuje często w
naszym środowisku pracy?

Chciałbym przede wszystkim pogratulować redakcji
trafności wyboru tematu. Problem mobbingu oraz
związana z nim problematyka zarządzania przez stres są
w Polsce jako zjawiska poruszane od niedawna.
Wielokrotnie my sami często

background image

w swych zachowaniach mniej lub bardziej świadomie
posługujemy się mobbingiem. Zjawisko to nie dotyczy
jedynie kadry kierowniczej (chociaż tutaj można by wiele
tego rodzaju przykładów wskazać), ale występuje również
wśród nas pracowników. Cieszę się, że ta problematyka
została w ostatnim numerze poruszona. Z satysfakcją
przyjmuję fakt, że w naszej gazetce związkowej będzie
ona nadal kontynuowana. Mogę powiedzieć, że w naszym
związku w strukturze branżowej odbyły się już pierwsze
szkolenia, dotyczące problematyki mobbingu, a także
zarządzania przez stres oraz umiejętności ich
rozwiązywania. Mam nadzieję , że członkowie naszej
Komisji Zakładowej będą mogli w tego typu szkoleniach
uczestniczyć.

Myślę, że jest to jednocześnie apel do Zarządu
Spółki aby skutecznie wpływał na kadrę kierowniczą
w celu eliminowania tego negatywnego zjawiska
jakim jest mobbing.

Tak zgadza się, tylko pojawia się w tym momencie pytanie
czy jest to w interesie zarządzających? Tu trzeba całą
problematykę mobbingu poznać wraz z mechanizmami
zarządzania przez stres, żeby znaleźć odpowiedź na temat
przyczyn tych zjawisk. Dlaczego tego typu zjawiska w
środowisku pracy powstają? Oczywistym jest, że przeciwwagą
dla tego typu zachowań jest przede wszystkim rozpoznanie
problemu, jego właściwa diagnoza oraz tworzenie
przeciwwagi. Taką przeciwwagą dla tych negatywnych i
wielce szkodliwych zjawisk ( także dla pracodawcy)są związki
zawodowe. Trudno oczekiwać aby pracownik, który jest
zaszczuty, wobec którego często podejmowane są działania
zorganizowane, sam tym praktykom mógł się skutecznie
przeciwstawić. Tu także jest duża rola do spełnienia przez
związki zawodowe.

Jak oceniasz inicjatywę wprowadzenia w życie nowej
formy ubezpieczenia związkowego dla członków naszej
Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność”?

Inicjatywa ta jest bardzo cenna gdyż oprócz tego, że daje
możliwości dodatkowego ubezpieczenia pracowników –
członków naszego związku, to także wytycza kierunek w
jakim związek powinien w przyszłości funkcjonować
zmierzając tym samym do bardziej profesjonalnej
działalności. Związki zawodowe w Europie Zachodniej czy w
Unii Europejskiej są także współtwórcami programów
emerytalnych dla swoich członków. Aby wejść w taki filar
ubezpieczenia emerytalnego trzeba być bezwzględnie
członkiem związku. Myślę, że taka jest przyszłość związków
zawodowych w Polsce. Oczywiście nie stanie się to z dnia na
dzień jest to proces, ale obrany przez nas kierunek jest
słuszny. Dodatkowym argumentem przemawiającym za
grupowym ubezpieczeniem związkowym jest fakt, że członek
związku nie ponosi żadnych dodatkowych obciążeń
finansowych, ponieważ ubezpieczenie realizowane jest w
ramach składki związkowej. Jako związkowcy jesteśmy
jednocześnie uczestnikami, a zarazem gwarantami tego
programu, którego nadzorem będą zajmowały się osoby do
tego celu powołane. Jestem przekonany, iż tę inicjatywę
członkowie naszego związku przyjmą z satysfakcją.

W celu poprawy stanu informacji została wysunięta
propozycja zorganizowania otwartego zebrania
związkowego w kwietniu b. r. Jak z kolei oceniasz tę
inicjatywę?

Pozytywnie. Cieszę się, że znajdą się osoby gotowe do
podjęcia tej inicjatywy która nie polega jedynie na tym że
przewodniczący ogłosi termin zebrania, przecież trzeba
wstępnie je przygotować. Dodatkowo występuje też problem
zorganizowania sali na potrzeby przebiegu takiego zebrania.
Myślę więc, że inicjatywa jest cenna i powracająca do źródeł
naszej wcześniejszej działalności. Kiedyś na początku lat
osiemdziesiątych, oraz po roku 1989 było praktyką to, że
takie zebrania się odbywały. Potem zaniechaliśmy tych
spotkań, gdyż po drodze były różne priorytety:

1) prywatyzacja i związane z tym procesem kolejne

wyzwania

2) opracowywanie szeregu regulaminów

Ale ta inicjatywa jest cenna i również konieczna, bo w
międzyczasie narosło wiele nieporozumień, przekłamań
wynikających często z braku dostatecznej informacji. Związek
„Solidarność” po wszystkich przejściach, jakie stały się jego
udziałem w ciągu ostatnich 13-tu lat mimo różnych potknięć
nadal cieszy się uznaniem. Tej inicjatywie mogę tylko
przyklasnąć, oczekuję, za tym, że termin i miejsce zebrania
będą tak dobrane, by jak największa liczba naszych członków
mogła w nim uczestniczyć. Przewodniczący oraz Prezydium
Komisji Zakładowej udzielą informacji o tym, co się aktualnie
w związku dzieje i w jakim miejscu obecnie jesteśmy.
Pragniemy także odpowiedzieć na różne nawet trudne
pytania.

Co chciałbyś jeszcze dodać do wcześniejszych Twoich
wypowiedzi?

Mam oczekiwanie szczególnie wobec członków naszej
Organizacji Zakładowej, aby zechcieli znaleźć zrozumienie dla
działalności członków Komisji Zakładowej i dali im szansę, bo
oni nadal się uczą, zwłaszcza Ci, którzy po raz pierwszy
znaleźli się w kierownictwie związku. Chciałbym w tym
momencie jasno powiedzieć, że tu nie chodzi jedynie o
sprawy Związku Zawodowego „Solidarność” oraz osobę
Kamińskiego, a tak naprawdę jest to sprawa dotycząca nas
wszystkich a w szczególności zatrudnionych na stanowiskach
robotniczych. Każda cenna uwaga, informacja, przykłady
patologii występujące w naszym środowisku pracy, a przede
wszystkim większe uzwiązkowienie może przełożyć się na to,
że będziemy moglli załatwić więcej spraw dla dobra
zatrudnionych tu pracowników. Życzyłbym sobie, abyśmy w
przyszłości mogli ze sobą rozmawiać będąc w lepszych
nastrojach, gdyż nie ukrywam, że niedawne wypowiedzenia
umów o pracę dla części pracowników,oraz ogólna sytuacja
jaka obecnie ma miejsce w Polsce, są w swej wymowie
przygnębiające.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Jerzy Wenelczyk.


S e k r e t a r i a t P r z e m y s ł u S p o ż y w c z e g o N S Z Z

„ S o l i d a r n o ś ć ” o r g a n i z u j e V I I M i ę d z y n a r o d o w ą

S p a r t a k i a d ę P r z e m y s ł u S p o ż y w c z e g o N S Z Z

„ S o l i d a r n o ś ć ” . I m p r e z a o d b ę d z i e s i ę w d n i a c h

3 0 , 3 1 m a j a / 0 1 c z e r w c a 2 0 0 3 r . w m i e j s c o w o ś c i

M i a ł k ó w e k k / G o s t y n i n a – t a k j a k w l a t a c h

u b i e g ł y c h .

U c z e s t n i c y m o g ą s t a r t o w a ć w n a s t ę p u j ą c y c h

k o n k u r e n c j a c h :

p i ł k a n o ż n a m ę ż c z y z n / d r u ż y n y 6 o s o b o w e /

p i ł k a s i a t k o w a m ę ż c z y z n / d r u ż y n y 6
o s o b o w e /

p i ł k a s i a t k o w a k o b i e t / d r u ż y n y 4 o s o b o w e /

r z u t l o t k ą / d r u ż y n a 3 o s o b o w a w t y m 2
k o b i e t y /

p r z e c i ą g a n i e l i n y / d r u ż y n a 5 o s o b o w a /

t r ó j b ó j s p r a w n o ś c i o w y k o b i e t / d r u ż y n a 3
o s o b o w a /

w ę d k a r s t w o / d r u ż y n y 3 o s o b o w e /

K o s z t z a k w a t e r o w a n i a w y n o s i o k o ł o 1 5 0 z ł . o d

z a w o d n i k a z a c a ł y p o b y t .

Chętni proszeni są o zgłaszanie się w pokoju

NSZZ „Solidarność” do dnia 30.04.2003

background image




Istota zarządzania

W poprzednim numerze zająłem się samą definicją stresu i warunki w
jakich on powstaje. Przejdziemy teraz do istoty zarządzania przez
stres. Sam model zarządzania przez stres powstał w Japonii , a w
latach 80 – tych pojawił się w USA. Terminem jaki na początku był
używany do tego rodzaju zadań był termin produkcji
zsynchronizowanej, nie oddaje on jednak specyfiki tego modelu i
został nazwany bardziej adekwatną nazwą zarządzania przez stres
(ZpS). Aby zrozumieć pojęcie i zasady działania ZpS należy poznać
jego wszystkie elementy które są między sobą współzależne i
wzajemnie na siebie oddziałują. Dlatego można twierdzić że
Zarządzanie Przez Stres jest systemem.
Najważniejszymi składnikami są :
przyspieszenie – czyli sposób aby pracownicy robili więcej w krótszym
czasie
system magazynowania i produkcji „dokładnie na czas”
Są to główne i najważniejsze składnik na które składa się zarządzanie
przez stres , ale w zależności od pomysłowości kadry kierowniczej ,
oraz potrzeb zakładu można wprowadzić jeszcze inne takie jak:
szczegółowa specyfikacja stanowisk pracy
wykorzystanie wiedzy pracowniczej
polityka antyabsencyjna
wprowadzanie wielofunkcyjności
zlecanie większości prac firmom zewnętrznym
wykorzystywanie takiej technologii która pozwala zminimalizować tzw.
Pracę pośrednią
projekt – dla – produkcji – czyli takie zaprojektowanie produktów ,
które umożliwią maksymalną redukcję kosztów pracy
ściślejsza kontrola menedżmentu
Jako pojedyncze, same hasła nie wzbudzają większych emocji .
Spróbujmy natomiast połączyć dwa lub więcej w spójną całość i stanie
się jasnym , jak z bardzo groźnym obszarem zagadnienia mamy do
czynienia. Czy z osobistych obserwacji nie zauważają państwo ,
jak wiele z tych haseł można odnaleźć w otaczającej nas
rzeczywistości naszego zakładu pracy. Kojarzyliśmy wcześniej
powyższe zagadnienia które pojawiały się w naszym środowisku , lecz
nie mieliśmy pojęcia o ich złożoności i oddziaływaniu na nas samych i
pracę jaką wykonujemy. Aby przybliżyć same zagadnienia i rzucić
nowe światło na powyższe punkty w następnych numerach postaram
się omówić i przybliżyć każdy z wymienionych punktów.
DARIUSZ SKOREK







Dnia 10.04.2003 o godzinie 14,00 w sali 202 (II piętro klatka

schodowa od portierni) odbędzie się otwarte zebranie Komisji

Zakładowej NSZZ „Solidarność”. Zebranie ma na celu

poinformowanie wszystkich Członków Związku o działaniach

jakie podjęła Komisja Zakładowa w mijającym roku kadencji,

oraz jakie są założenia i cele na następny okres. Zapraszamy

wszystkich Członków NSZZ „Solidarność” i prosimy o

przygotowanie pytań na które odpowiedzą działacze funkcyjni

naszego Związku.

Prosimy o uczestnictwo wszystkich dla których najważniejsze

jest dobro naszego zakładu i pracowników.

Apelujemy do wszystkich którzy nie zweryfikowali swoich danych na

listach przygotowanych do ubezpieczenia związkowców. Komisja

Zakładowa nie bierze odpowiedzialności za osoby które nie sprawdziły

i nie uzupełniły danych zawartych na liście. Błędy mogą spowodować

kłopoty z wypłatą odszkodowania , lub inne problemy związane z

ubezpieczeniem. W celu sprawdzenia prawidłowości danych , prosimy

zgłaszać się do pokoju NSZZ „Solidarność”.

Dokończenie ze strony 1


samouwielbienia. Nie płacę składek, nie borykam się z
przeciwnościami, mam święty spokój, jestem czysty nie
należąc do żadnej organizacji, a i tak oni wszystko
załatwią. Typowe zachowanie człowieka, którego
ogarnęło myślenie jednostkowe. Nie poczuwa się do tak
zwanej odpowiedzialności zbiorowej, nie czuje się
jednym z tych, którzy powinni tworzyć kolektyw
pracowniczy. W czasach, gdy praca jest dobrem, o które
trzeba zaciekle walczyć, nasilają się niepokoje i stresy
pracowników. Boimy się potknięć w wykonywaniu
obowiązków, uwag szefa, męczy nas lęk przed utratą
stabilnej pozycji.

Początkowy niepokój przeradza się czasem w chroniczne
zdenerwowanie. Zaczyna się życie w stresie, którego
skutki mogą być dla nas fatalne. Ale czy praca w zespole
i czy myśl, że możemy liczyć na kolegę lub koleżankę ze
stanowiska pracy, nie powinna nas skłonić do myślenia o
tym, aby dać coś z siebie dla innych, którzy nie potrafią
sobie poradzić z przeciwnościami. Obserwuję tendencję
nagonki na związki, na działaczy, lub na ludzi, którzy
pokazują trochę ciepła dla związku. Coraz bardziej świta
niektórym chłonką myśl, aby odejść od społeczności
ludzi związanych działaniem, do osób, które kryją się za
plecami grupy i pozostają w cieniu licząc na tak zwane
prześlizgnięcie się po problemie.

Zauważalną cechą osób, które znajdują się poza
jakąkolwiek społecznością, jest samo zachwyt swojego
ja. Zaczyna się myślenie, które jest niezdrowe dla całej
społeczności - zaczęło

się na dobre, nikt nie może być

pewny, tym bardziej, że nie ma żadnych reguł. Nie liczą
się kwalifikacje, nie liczy interes firmy - ważne są jak
zwykle układy i pozycja w firmie.
Czy takie myślenie nie jest przykre, tym bardziej, że
prawdziwe? Dlatego początkowe słowa, które zostały
zacytowana powinny brzmieć:


Kiedy ogarnia Cię zwątpienie w to, co robisz, kiedy
okazuje się, że nie radzisz sobie z problemami,
możesz liczyć na kogoś, kto w twoim mniemaniu
poradzi sobie z tym problemem
?

Dla tegoż chęć istnienia w grupie, istnienia w
społeczności związanej ideowo i o podobnym myśleniu,
która potrafi rozwiązać największe przeciwności powinna
być jednym z zadań, które sobie postawicie.

Bo niby jak

efektywnie pracować w czasie kryzysu, zwolnień
grupowych i niepewności pracowników, co do ich
przyszłości, gdy nie posiada się wsparcia koleżanek i
kolegów, którzy potrafią pomóc i uspokoić. Odizolowanie
się od społeczności, samo zachwyt swoimi
umiejętnościami, brak dzielenia się nimi, może
doprowadzić taką osobę do roli osobnika moralnie
szkodliwego, który za niewielkie ustępstwa potrafi
sprowadzić się do roli zwykłego podjudzacza lub
donosiciela, a najgorsze z tych cech uwidocznić się mogą
w warunkach ekstremalnych na przykład przy
zwolnieniach pracowników.

DARIUSZ SKOREK

Komisja Zakładowa nr 311 Tel/Fax 670 77 26 poczta e-mail : kz311@poczta.onet.pl

Redagują: Dariusz .Skorek poczta abd.sk@interia.pl, Jerzy.Wenelczyk


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2003 02 14
2003 02 42
2003 02 25
2003 02 04
2003 02 38
2003 02 26
2003 02 01
2003 02 23
edw 2003 02 s28
2003 02 Fosdem February 2003, K Nieznany
2003 02 40
2003 02 27
2003 02 Szkoła konstruktorów
edw 2003 02 s22
edw 2003 02 s56
edw 2003 02 s31
[Modelik 2003 02] SdKfz 141 1 PzKpfw III Ausf M
2003 02 17
edw 2003 02 s54

więcej podobnych podstron