ja i inni uspołecznienie dziecka

background image

bliżej przedszkola  3.114 marzec

31

Ja i inni

trud

uspołecznienia

dziecka

Uspołecznianie dziecka przez wychowawcę polega na stwarza-
niu sytuacji wspomagających naturalne doświadczanie świata
przez dziecko, z poszanowaniem jego spontanicznych zachowań,
pragnień i emocji. Jeśli nauczyciel zaufa dziecięcej wyobraźni
oraz pomysłowości, jego trud zamieni się w radość współbycia.

Bronisława Dymara

Aby zrozumieć, jak u sześciolatka po-

trzeba bycia z kimś drugim łączy się

z chęcią eksponowania siebie i domi-

nacji, odnieśmy się do niektórych treści

podstawy programowej.
Rozwój społeczny i emocjonalny sześciolat-

ka najszybciej postępuje podczas zabaw i gier

grupowych, gdy może on występować w róż-

nych rolach, przebierać się i zdobywać nowe

doświadczenia. Dzięki temu rozwija się

empatia. Dziecko w tym wieku ma ogrom-

ną potrzebę przebywania w towarzystwie

rówieśników. Chętnie nawiązuje kontakty

również z osobami dorosłymi. Rozumie po-

trzebę dostosowania zachowania do różnych

sytuacji społecznych. Stara się kontrolować

własne emocje. Charakterystyczne dla pię-

ciolatka przejawy agresji fizycznej ustępują

agresji słownej. U dziecka rozwija się także

potrzeba dostrzeżenia jego osiągnięć przez

innych, jest dumne ze swoich sukcesów

czytamy w Kolorowej klasie M. Jarząbek,

A. Mitoraj-Hebel, K. Sirak-

Stopińskiej i B. Zachodny.
Zacytowana powyżej charak-

terystyka sześciolatka jest bogata

w treść, rzeczowa, choć można w niej

zakwestionować dwa słowa: najszybciej

i w towarzystwie. Dziecko nie powinno

się rozwijać najszybciej, lecz w stosow-

nym dla siebie czasie, czyli najlepiej; ró-

wieśnicy towarzyszą każdemu dziecku,

ale raczej jest ono wśród nich w sposób

naturalny. Analiza przytoczonego frag-

mentu programu w powiązaniu z na-

szymi obserwacjami zachowań sześcio-

latka i inną wiedzą o drogach jego

rozwoju (por. artykuł Zabawa i dziecko,

BLIŻEJ PRZEDSZKOLA nr 2.113/2011)

daje podstawę do stwierdzenia, że

uspołecznienie dziecka jest i trudem,

i radością współbycia. Oba te doznania

towarzyszą zarówno wychowawcy, jak

i dziecku.

blizejprzedszkola.pl

Trud uspołecznienia czy radość współbycia

background image

bliżej przedszkola  3.114 marzec

3

Pamiętam pewne zdarzenie z „prehi-

storycznych” czasów mojej nauczy-

cielskiej drogi. Miałam wtedy lat 19

i jako osoba niekwalifikowana uczy-

łam w jednej z lubelskich szkół pierw-

szą klasę, liczącą 41 uczniów. Jednym

z moich uczniów był uroczy sześcio-

latek, Władzio. Na pytanie swej babci:

„Jak nazywa się twoja pani?”, odpo-

wiedział, sepleniąc: „Nas nie ucy za-

dna pani, tylko taka dziewcynka z du-

zym warkocem”. I tak też mnie trak-

tował. Gdy tylko rozpoczynałam swój

obchód, by postawić dzieciom stopnie,

serduszka lub słoneczka, on opuszczał

ławkę, chodził za mną, cieszył się, gdy

stawiałam piątki, a gdy kogoś pominę-

łam, wykrzykiwał: „Halince tes prose

dać piątkę w serduszku...”. Dzieci naj-

pierw wołały „siadaj”, „nie łaź za pa-

nią”, ale po pewnym czasie przyzwy-

czaiły się i tolerowały te zachowania,

szczególnie gdy wytłumaczyłam im,

że Władzio jest najmłodszy..., a więc

trochę inny.

w zabawie, podział ról; chęć wygrania

„za wszelką cenę”, współzawodnictwo.
Ale dobrze zorganizowana praca i gru-

pa, uważność i serdeczność wychowaw-

cy mają niejako magiczną moc – po

pewnym czasie dzieci „wyrzekają się”

egoizmu i skarżenia, chętnie współdzia-

łają, podporządkowują się zasadom ze-

społowego działania, chwalą nie tylko

swoje zwycięstwa, uczą się zauważać

postępy i talenty innych dzieci, mówiąc

np. „niech Kasia jeszcze raz zaśpiewa

tak ładnie...”.

Ja i inni – u podstaw
koleżeństwa i przyjaźni

Z różnych książek o Indianach wynika,

że posługiwali się oni słowem hamavee,

które oznaczało: mędrzec – uczony i poeta.

Kształtowanie u dziecka prospołecznych

zachowań i umiejętności wykrywania

wartości. Wielość zabawek, opisów za-

baw, książek, albumów, możliwość

„ściągnięcia” z Internetu informacji

wprawiają wielu nauczycieli w zakło-

potanie. Co wybrać? Jaką kolejność

zastosować? Jakich użyć materiałów

i narzędzi? Co ważniejsze: atrakcyj-

ność, dynamika, wielość przedmiotów

zbliżających do świata czy „nadąża-

nie” każdego dziecka i jego radość

z tego, w czym uczestniczy, z kim się

bawi i czuje bezpieczny.
Najlepiej byłoby pogodzić to, co robi

nauczyciel, z tym, co dzieje się z dzie-

ckiem, ale zapewne to „dzianie się”, sa-

mopoczucie dziecka, jego wzrastająca lub

malejąca aktywność, kondycja są szcze-

gólnie ważne. Ten wewnętrzny nurt, in-

telektualne, emocjonalne i duchowe roz-

wijanie się dziecka – to podstawa jego

prospołecznych zachowań i niejawnych

jeszcze tęsknot za koleżeństwem, przy-

jaźnią, miłością. Problematykę współ-

bycia dziecka z innymi, potrzebę posia-

dania kogoś bliskiego, bawienia się, zna-

komicie scharakteryzowała Alina Gór-

niok-Naglik w naszej wspólnej książce

(patrz bibliografia), cytując przy tym

wiersze o samotności dziecka i jego tęsk-

nocie za drugim...
Nie mam czasu – mówi tata.

Nie mam czasu – mówi mama

Możesz się pobawić sama! [...]

Może ty masz czasu dość?

Zagraj ze mną w coś

(E. Żylińska, Kto się ze mną pobawi?)

Jaś nasz stoi wśród swoich zabawek

i ociera słone łzy...

Gdzie moi koledzy?

Przecież tylu ich mam,

Wszyscy bawią się razem,

a ja jestem tu sam.

(Cz. Janczarski, Jaś i zabawki)

Te łzy Jasia płyną z powodu atawi-

stycznej, wpisanej w naturę potrzeby

współbycia, przybierającego różne for-

my w historii i kulturze ludzkości. Zle-

Bliżej przedszkola

Dobrze zorganizowana praca i grupa, uważność i ser-
deczność wychowawcy mają niejako magiczną moc – po
pewnym czasie dzieci „wyrzekają się” egoizmu i skarże-
nia, chętnie współdziałają, podporządkowują się zasadom
zespołowego działania, chwalą nie tylko swoje zwycię-
stwa, uczą się zauważać postępy i talenty innych dzieci.

Po latach myślę, że radość współbycia

i trafny wybór tego, co chcemy robić,

zmniejsza trud nauczycielskiej pracy,

zamienia go w przyjemność. Trud uspo-

łecznienia dziecka ze strony wycho-

wawcy wiąże się przede wszystkim ze

stwarzaniem sytuacji wspomagających

naturalne doświadczanie świata. W tym

doświadczaniu często pojawiają się róż-

ne przeszkody, którymi są m.in.: zabaw-

ka i przestrzeń do zabawy; uczestnictwo

u innych oraz u siebie jakichś „przyjem-

nych” cech wymaga od wychowawcy

wiedzy i wrażliwości, mądrości i sza-

cunku dla spontanicznych zachowań,

pragnień i emocji dziecka. Dziecko

z trudem przyswaja wartości. Uczy się

najpierw rozróżniać, co złe i dobre, by

potem od kategorycznych, arbitralnych

podziałów typu: białe – czarne, przejść

do nazywania i określania różnych ka-

tegorii oraz subtelnych cech i odcieni

książki Bronisławy Dymary kupisz

w sklepie BlizejEdukacji.pl

tel. 12 262 50 34; www.blizejedukacji.pl

Dziecko w świecie współdziałania 36,90 zł

Dziecko w świecie wartości

33,00 zł

Dziecko w świecie tradycji

33,50 zł

Dziecko w świecie wielkiej i małej Ojczyzny

28,50 zł

R E K L A M A

background image

bliżej przedszkola  3.114 marzec

33

Dr Bronisława Dymara – emerytowany pracownik naukowy

Uniwersytetu Śląskiego. Autorka wielu publikacji, w których teoria

pedagogiczna jest popierana bogatymi przykładami z życia.
Jej seria publikacji „Nauczyciele – Nauczycielom” jest doskonałym

dowodem niepokorności wobec schematów oraz przykładem ogro-

mnego zaufania do każdego człowieka, a przede wszystkim do

nauczyciela. Za swoją działalność została uhonorowana prestiżową

Nagrodą im. Marii Weryho-Radziwiłłowicz.

kceważenie tej potrzeby, tej tęsknoty za

drugim człowiekiem, doprowadza do

dramatów w życiu dorosłym. Manife-

stuje się w samotności, zdziczeniu – jak

zauważa A. Nalaskowski – przemocy

i innych formach „życia na niby”.

witalne, estetyczne, hedonistyczne,

społeczne, etyczne dzieci. Są też źród-

łem zadowolenia, przyjemności, rado-

ści, szczęścia.

Biorąc pod uwagę przytoczone przykła-

dy i właściwości dziecięcej natury, a tak-

blizejprzedszkola.pl

nej czy w klasie pierwszej. I nie chodzi

tu tylko o badania testowe i rozmowy

prowadzone przez kwalifikowanych

psychologów. Potrzebna jest wnikliwa

obserwacja wychowawcy.
W poznawaniu dziecka najważniejsza

jest uważność, cierpliwość i nadzieja

wychowawcy, że dziecko otworzy się

przed dorosłymi, ujawni swoje marze-

nia i dyspozycje, nietypowe czasem

potrzeby i chęć działania w odosob-

nieniu lub we dwoje, w mniejszej lub

większej grupie koleżeńskiej.
Zachęcam więc do poznania książki

o roli marzeń w życiu dzieci (patrz bi-

bliografia) oraz chęci ich utrwalania w

rysunku, piosence lub bezpośrednim

opowiadaniu. Warto też zastanowić się,

czy prowadzone spotkania z dziećmi

w przedszkolu służą harmonijnemu

przyswajaniu wiedzy przedmiotowej

(co to jest? jaki jest?), strategicznej (jak

to zrobić? jak postępować?) i perso-

nalnej (jaki jestem? jacy są inni? jak się

zmieniamy?). Pytania pozornie banal-

ne, ale odpowiedzieć na nie niełatwo.

Dlatego powrócę do tematu: Jak gro-

madzić wiedzę personalną o dziecku?

Czytelników zachęcam do popularyza-

cji własnych pomysłów.

Bibliografia:

Dymara B. (red.), Dziecko w świecie zabawy.

O kulturze, cechach i wartościach ludycznej edukacji,

Kraków 2009.
Dymara B., Dziecko w świecie marzeń, Kraków

1996, 1998, 2009.
Dymara B., Wczesnoszkolna edukacja literacka,

Kraków 1996.
Górniok-Naglik A., Radość zabawy w życiu dzieci

i młodzieży, [w:] Dymara B., Górniok-Naglik A.,

Uchyła-Zroski J., Dziecko w świecie zabawy. Za-

bawa i radość w literaturze, muzyce i życiu codzien-

nym, Kraków 2009.
Lindgren A., Dzieci z Bullerbyn, Warszawa 1978.
Nalaskowski A., Dzikość i zdziczenie, Kraków

2007.
Program nauczania edukacji wczesnoszkol-

nej (do nowej podstawy programowej z dn.

23.12.2008 r.) Kolorowa klasa autorstwa Marty

Jarząbek, Agnieszki Mitoraj-Hebel, Katarzyny

Sirak-Stopińskiej, Barbary Zachodny, Gdynia

2009.

Trud uspołeczniania dziecka zamieni się w radość
współbycia, gdy bardziej zaufamy dziecięcej wyobraźni
i pomysłowości, dynamice ich pytań o świat; gdy unika-
jąc bezładu, będziemy też unikać szkodliwego porządku,
czyli przeorganizowania zajęć w przedszkolu i szkole.

że warunki życia współczesnych dzieci,

chrońmy je przed powierzchownością

i instrumentalizacją zbyt „odgórnie”

ustalanych celów. Trud uspołeczniania

dziecka zamieni się w radość współ-

bycia, gdy bardziej zaufamy dziecięcej

wyobraźni i pomysłowości, dynamice

ich pytań o świat; gdy unikając bezładu,

będziemy też unikać szkodliwego po-

rządku, czyli przeorganizowania zajęć

w przedszkolu i szkole.

Każde dziecko
ma jakieś zalety i marzenia

Zacznijmy nasze końcowe dociekania

od dowcipnej sentencji Kornela Maku-

szyńskiego:
Płacze rzewnie Ali-Baba

(bardzo mądry osioł)

I tak mowę swą upiększa:

Mądrym być, to wielka sztuka,

Ale dobrym, jeszcze większa.
Przytoczona sentencja demaskuje po-

wierzchowność naszej wiedzy o czło-

wieku. Pośpiech codziennego życia

sprzyja nieprawidłowym ocenom, złym

rozpoznaniom i prognozom. Wolniej

rozwijające się lub tylko nieśmiałe dzie-

ci bywają chętnie zaliczane do jakichś

grup wyrównawczych, kierowane po-

chopnie na dodatkowe ćwiczenia, zaję-

cia, terapie.
Zanim uczynią to do-

rośli, zanim inność ze-

chcą leczyć źle dobra-

nymi środkami, warto

poświęcić czas, by po-

znać zalety i marze-

nia każdego dziecka

w grupie przedszkol-

Dzieci już w wieku przedszkolnym

potrafią się jednoczyć, tworzyć swój

własny język (dekonwencjonalizacja

słowa), chować przed dorosłymi swoje

tajemnice, nagradzać za dotrzymanie

słowa i karać za zdradę. Tendencje te

prezentowane są w różnych opracowa-

niach dotyczących dziecięcego folkloru

językowego i kodu subkultury dziecię-

cej. Występują też w wielu powieściach.

Na przykład w słynnej książce Astrid

Lindgren: Dzieci z Bullerbyn. Dzieci te

chodzą już do szkoły. Cechuje je życzli-

wość, przyjacielskość, wyrozumiałość,

gościnność, szczodrość wobec siebie

i dorosłych.
Oszczędzanie, rozdawanie, troska o in-

nych wpisane są w istotę dziecięcych

zabaw i ich współbycia, w pogodę i ra-

dość szczęśliwego dzieciństwa, zanu-

rzonego niejako w etos życia dorosłych

i piękno otaczającego wszystkich świata

przyrody.
Dodajmy – jest to świat, który już od-

chodzi. Współczesne dzieci – atakowa-

ne informacjami, kokietowane przepy-

chem i bogactwem – są bardziej wy-

magające, a czasami wręcz zachłanne.

Sceny z tej książki mogłyby je uczyć

skromności i cieszenia się drobiazga-

mi. W rozdziale „Dalsze przyjemności

w dniu urodzin” Lisa opowiada: „Po

południu zaprosiłam na podwieczo-

rek wszystkie dzieci... jest nas przecież

tylko sześcioro. Tyle właśnie miejsc

było przy okrągłym stoliku w moim

własnym pokoju. Dostaliśmy soku

malinowego i po kawałku tortu, na

którym był napis: Lisa, 7 lat”. Dalej

następuje dokładny opis prezentów

i sytuacji (kto przy kim siedział), także

opis wspólnych zabaw, z czego wy-

nika, że zabawy zaspokajają potrzeby


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ja inni(1)
stadia rozumienia ja, STADIA ROZUMIENIA JA- INNI
KARTA POZIOMU USPOŁECZNIENIA DZIECKA
Moscovici psychologia społeczna w relacji ja inni str 156 178 (rozdz 8)
Moscovici S red Psychologia społeczna w relacji ja inni str 123 137
Ja opowiadanie narodzonego dziecka
KARTA MIERZENIA POSTĘPU USPOŁECZNIENIA SIĘ DZIECKA OD 7 DO LAT WG UKŁADU PROF
diagnostyka Karta mierzenia postępu uspołeczniania się dziecka - Bridges, diagnostyka w wychowaniu
Wladza Dlaczego jedni ja maja a inni nie wladza
2013 02 28 Odebrali matce dziecko Teraza wysyłają ja na szkolenie
Wladza Dlaczego jedni ja maja a inni nie wladza
Wladza Dlaczego jedni ja maja a inni nie
6 Dzieckiem Bożym jestem ja
Przekonać ją do dziecka
Wladza Dlaczego jedni ja maja a inni nie wladza

więcej podobnych podstron